Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 1055/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2016 roku

Sąd Okręgowy Warszawa- Praga w Warszawie III Wydział Cywilny

w składzie: Przewodniczący: SSO Błażej Domagała

Protokolant: Anna Banasiak

po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2016 roku w Warszawie

sprawy z powództwa K. C. i J. C. (1)

przeciwko J. B. (1)

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powódek K. C. i J. C. (1) solidarnie na rzecz pozwanej J. B. (1) kwotę 7.217 (siedem tysięcy dwieście siedemnaście) złotych, tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 01 lipca 2013 r. powódki K. C. i J. C. (1) wniosły o zasądzenie od pozwanej J. B. (1) kwoty 100.000,00 zł tytułem rozliczenia nakładów wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Pismem z dnia 29 kwietnia 2015 r. powódki rozszerzyły powództwo, wnosząc o zasądzenie od pozwanej kwoty 460.875,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 360.875,00 zł od dnia otrzymania przez J. B. (1) pisma.

Pismem z dnia 23 lipca 2015 r., w wykonaniu zobowiązania Sądu, pełnomocnik powódek wskazała, iż kwota dochodzona pozwem ma być zasądzona od pozwanej na rzecz powódek solidarnie.

Pozwana konsekwentnie wnosiła o oddalenie powództwa, wskazując że jest ono nieudowodnione, ponadto podnosząc ostatecznie również zarzut przedawnienia.

I. Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia.

1. Ustalenie faktów, które Sąd uznał za udowodnione.

J. B. (1) pozostawała z M. C. (1) (spadkodawcą oraz mężem i ojcem powódek) w nieformalnym związku.

W dniu 17 kwietnia 2000 r. pozwana wraz ze swoim partnerem zakupili nieruchomość położoną w J., przy ul. (...), stanowiącą działkę o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 1200 m 2, dla której Sąd Rejonowy w Otwocku IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). J. B. (1) i M. C. (1) pozostawali współwłaścicielami nieruchomości w udziałach wynoszących po ½ części. W dniu 01 września 2000 r. M. C. (1) otrzymał pozwolenie na budowę budynku usługowo-mieszkalnego oraz zbiornika szczelnego na nieczystości ciekłe, na przedmiotowej nieruchomości. Budowa rozpoczęła się w dniu 11 października 2000 r.

Na wschodniej części działki wybudowany został budynek mieszkalny, parterowy, z poddaszem użytkowym, niepodpiwniczony, z garażem dwustanowiskowym. Powierzchnia całkowita budynku wynosiła 368,38 m 2, w tym powierzchnia użytkowa – 295,01 m 2. Do budynku doprowadzona została energia elektryczna oraz gaz z sieci. Woda została doprowadzona z własnego ujęcia przez hydrofor, a kanalizacja odprowadzona do własnego zbiornika na nieczystości płynne. Na parterze budynku wyodrębniono następujące pomieszczenia: sień, korytarz, dwa pokoje, kotłownia, łazienka, aneks kuchenny z jadalnią, salon, klatka schodowa oraz garaż. Natomiast na poddaszu, które nie zostało wykończone, znajdowały się cztery sypialnie, trzy garderoby, korytarz i łazienka. W przedmiotowym budynku zamontowany został kocioł dwufunkcyjny na centralne ogrzewanie i ciepłą wodę oraz grzejniki stalowe. W garażu posadzka wyłożona była terakotą, ściany otynkowane i zrobiony sufit podwieszany. Pozwana wraz z M. C. (1) przystosowali dom do zamieszkania. Korytarz z głównym wejściem wyłożony był płytkami terakoty, znajdowała się tam szafa wbudowana. W salonie oraz z pokojach na podłogach położony był parkiet dębowy, nadto pokój dzienny wyposażony był w kominek. W kuchni, jadalni i korytarzu zrobione były sufity podwieszane z oświetleniem halogenowym, a aneks kuchenny z jadalnią podłogę miał wyłożoną płytkami terakoty. Łazienka oraz kotłownia podobnie, podłogi miały z terakoty, zaś ściany obłożone glazurą pod sufit. Schody wewnętrzne pozostały w stanie surowym, bez balustrad, zasłonięte były wykładziną dywanową. Na poddaszu natomiast, w pomieszczeniach mieszkalnych ułożony był parkiet dębowy w stanie surowym, a w łazience na ścianach były płyty gipsowe i betonowa posadzka.

Na nieruchomości zostało wybudowane ogrodzenie frontowe wykonane z cegły klinkierowej z przęsłami wypełnionymi deskami.

Pod koniec 2002 r. zostały faktycznie zakończone prace budowlane i wówczas M. C. (1) wraz z pozwaną zamieszkali w wybudowanym domu. Partnerzy doprowadzili budynek w części parterowej do użytkowania. Kuchnia była kompleksowo wyposażona, pokoje umeblowane, a łazienka wyposażona w sanitariaty i przystosowana do użytkowania.

Po 2002 r. podejmowane były jedynie prace wykończeniowe o niewielkim zakresie w stosunku do wcześniejszych robót, takie jak montaż drzwi wewnętrznych na parterze, zakończenie malowania ścian, ułożenie klepki w poziomie parteru, , tynki, płyty gipsowe i klepka na poddaszu, obróbka blacharska okapów dachu.

W trakcie budowy domu pozwana prowadziła własną działalność gospodarczą, najpierw prowadziła pawilon handlowy w F., a następnie agencję (...). W 2003 r. pozwana sprzedała pawilon handlowy położony w W. przy ul. (...) za kwotę 28.500 zł, którą następnie przeznaczyła na pokrycie kosztów budowy. Ponadto w 2005 r. matka pozwanej sprzedała rodzinną nieruchomość i z uzyskanych ze sprzedaży środków, wspomogła finansowo córkę. Otrzymane pieniądze pozwana przeznaczyła na ocieplenie domu na zewnątrz, a także na zakup drzwi.

M. C. (1) także prowadził własną działalność gospodarczą, którą w 2005 r. zawiesił ze względu na problemy finansowe. Wcześniej uzyskiwał z niej znaczne dochody, m.in. w wyniku korzystnego kontraktu z (...). Następnie zaczął pomagać pozwanej w prowadzeniu jej firmy, faktycznie zajmowali się tym wspólnie.

Pozwana i M. C. (1) prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, wspólnie wydatkowali dochody, w oczach sąsiadów i znajomych uchodzili za przykładną parę. Pomimo tego spadkodawca powódek nie zrezygnował z kontaktów z żoną i córką, m.in. spędzał czas we wspólnym domu na M..

W latach 2002-2004 powódka K. C. pracowała w firmie swojego ojca.

Koszty budowy budynku partnerzy ponosili ze wspólnie zarobionych pieniędzy. Podejmowali decyzje co do wykończenia, ustalali szczegóły zabudowy, nadzorowali przebieg prac, pieniądze wykonawcy przekazywała zarówno pozwana, jak i M. C. (1). Faktycznie dokumenty i faktury były wystawiane na spadkodawcę powódek, w celu skorzystania przez niego z ulg podatkowych, w związku z uzyskiwanymi przez niego dochodami.

Pozwana w okresie od czerwca 2006 r. do grudnia 2007 r. podjęła dodatkowe zatrudnienie w firmie (...) w celu uzyskania środków pieniężnych potrzebnych do pokrycia kosztów budowy i wyposażenia domu.

M. C. (1) zmarł w dniu 22 września 2007 r., a spadek po nim z mocy ustawy nabyły żona J. C. (1) oraz córka K. C., w udziałach po ½ części każda z nich.

W dniu 23 sierpnia 2012 r. pozwana sprzedała M. L., na mocy aktu notarialnego, przysługujący jej udział w ½ części nieruchomości przy ul. (...).

Wartość całości nakładów na nieruchomość, w postaci wybudowania budynku i ogrodzenia frontowego, według stanu na dzień 23.08.2012 r., stosownie do wyliczeń biegłego wyniosła 921.750 zł.

Strony postępowania prowadziły przed sprzedażą udziału w nieruchomości przez pozwaną rozmowy co do wyjścia ze współwłasności. Powódki i J. B. (1) próbowały w sposób ugodowy dokonać zniesienia współwłasności, rozważając m.in. sprzedaż rzeczy. K. C. składała propozycję pozwanej zapłaty ok. 20-25% wartości rynkowej nieruchomości. Takiej propozycji J. B. (1) nie zaakceptowała, podnosząc, że nakłady przez nią poniesione na budynek wynosiły 25%, domagała się zapłaty kwoty odpowiadającej 40% wartości całej nieruchomości (grunt i budynek).

(powyższe ustalenia: dowody – akt notarialny – k. 26-30, decyzja nr (...) – pozwolenie na budowę – k. 38, postanowienie – k. 12, akt notarialny – k. 23-25, odpis z księgi wieczystej – k. 13-22, decyzja o warunkach zabudowy – k. 31-34, projekt – k. 35-37, decyzja o warunkach zabudowy – k. 40-44, dziennik budowy – k. 63-70, pozostałe dokumenty dotyczące budowy i sytuacji finansowej pozwanej i M. C. (1), w tym decyzje, faktury, umowy, protokoły, zeznania podatkowe, dokumenty bankowe – k. 46-62, 71-310, 322-328, 534-535, umowa sprzedaży pawilonu – k. 321, decyzje z ewidencji gospodarczej – k. 353, 356, operat szacunkowy – k. 410-426, korespondencja pomiędzy stronami, pisma z 26.05., 30.07.2008 r., 04.09.2009 r. – k. 311-313, zeznania świadków: M. C. (2) – k. 375-376, J. C. (2) – k. 392-393, R. O. – k. 394-396, H. Z. k. 396-397, zeznania powódek K. C. i J. C. (1) – posiedzenie z dnia 8 stycznia 2016 r., 00:41:05-01:30:16, zeznania pozwanej J. B. (1) – posiedzenie z dnia 8 stycznia 2016 r. – 01:31:50-02:10:32).

2. Dowody, na których Sąd się oparł i przyczyny, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności.

Przedstawione ustalenia faktyczne poczyniono głównie na podstawie powołanych wyżej dowodów, tj. dokumentów i zeznań świadków oraz stron.

Zgromadzone dokumenty nie budziły zasadniczo wątpliwości, z tym zastrzeżeniem, że faktury, rachunki, które miały potwierdzać samodzielne czynienie nakładów przez M. C. (1) były jedynie dokumentami prywatnymi. Ponadto w świetle zasad doświadczenia życiowego oraz całokształtu materiału dowodowego nie mogło budzić wątpliwości, że fakt imiennego wskazywania spadkodawcy powódek w tych dokumentach nie mógł potwierdzać tego, że wydatkowane, wskazane w nich środki, były czynione wyłącznie przez niego. Z uwagi na pozostawanie przez pozwaną i M. C. w nieformalnym związku, większy zakres wiedzy i zainteresowania budową przez niego, osiągane dochody i odliczenia podatkowe związane z wydatkami na wybudowanie domu, wskazywanie imiennie jego w tych dokumentach dowodziło jedynie tego, że została w nich wymieniona ta osoba. Nie mogła jednakże taka dokumentacja potwierdzać tego, że samodzielnie i tylko ze swojego majątku czynił on nakłady.

Te same uwagi co powyżej należało odnieść do dokumentów urzędowych, takich jak pozwolenia na budowę, zagospodarowanie, inne decyzje, opiewające imiennie na M. C. (1).

Twierdzenia pozwanej oraz powołanych przez nią świadków były wiarygodne, nie budziły wątpliwości. Zdaniem Sądu, osoby te przedstawiły obiektywny obraz sytuacji, a tym samym ich zeznania przyczyniły się do dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych.

W ocenie Sądu twierdzenia powódek o wybudowaniu domu jedynie ze środków (...), czy dotyczące relacji łączącej zmarłego z pozwaną (nie pozostawanie w faktycznym związku) nie były wykazane. W materiale dowodowym brak było przesłanek wskazujących na to, że takie okoliczności miały miejsce. W ocenie Sądu twierdzenia powódek oparte były na przypuszczeniach.

Zeznania świadków powołanych przez powódki nie były przydatne do poczynienia ustaleń i w istocie dotyczyły okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadek B. S. (k. 378) nie podała żadnych istotnych okoliczności w zakresie nakładów na nieruchomość. Podobnie było w przypadku I. S. (k. 378-379), która ponadto przedstawiała sprzeczne relacje dotyczące tego gdzie i z kim mieszkał M. C. (1). Zeznania świadka E. B. (k. 379-381) również nie dawały możliwości do poczynienia ustaleń co do istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności związanych z nakładami. To samo dotyczyło zeznań M. C. (2) i B. W., z tym, że osoby te w przeciwieństwie do pozostałych świadków powołanych przez powódki potwierdziły fakt pozostawania przez pozwaną i M. C. (1) w związku.

Wszyscy powyżej wskazani świadkowie w istocie przedstawiali jedynie relacje pomiędzy spadkodawcą a jego żoną, przy czym ich wiedza była fragmentaryczna, pochodziła najczęściej od powódek. Osoby te nie przedstawiły informacji na temat tego, kto, jak, w jakim okresie i z jakich środków czynił nakłady na przedmiotową nieruchomość, niektóre z nich nie były nawet w okresie życia M. C. (1) w jego domu, lub pojawiły się tam sporadycznie, nie znały faktów dotyczących budowy.

Okoliczności dotyczące tego, że spadkodawca powódek spotykał się z żoną, wyjeżdżał z nią na M., łączyły go dobre relacje z córką w ocenie Sądu były wiarygodne, natomiast nie miały one wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Pomimo uznania takich faktów za rzeczywiste nie można było - na podstawie zeznań świadków powódek dotyczących tych okoliczności - wywieść, że wpływały one na związek M. C. (1) z pozwaną, z którą pozostawał do śmierci w konkubinacie. Niewątpliwym natomiast musiało być, że spadkodawcę powódek nie łączyły z nimi (a szczególnie żoną) więzi gospodarcze, nie mieszkał z nimi na stałe. Powołani przez pozwaną świadkowie - w pełni wiarygodni, zeznający spójnie, będący osobami obcymi (sąsiedzi, wykonawcy budynku) - w sposób nie budzący wątpliwości wyjaśnili, że J. B. (1) i M. C. (1) pozostawali w związku partnerskim, prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, razem wydatkowali zarobione środki i swoje dochody przeznaczali zarówno na życie, jak i budowę domu.

Okoliczności akcentowane przez powódki, a dotyczące tego, jakie zamiary ojciec K. C. miał co do nieruchomości, w szczególności, że chciał ją pozostawić córce, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Za całkowicie niewiarygodne uznano zeznania świadka G. T. (1) (posiedzenie z dnia 8 stycznia 2016 r., 00:15:05-00:37-08). Pozostawały one w sprzeczności z pozostałym zgromadzonym materiałem. Oceniając te zeznania w kontekście całokształtu dowodów, opierając się na zasadzie bezpośredniości i uwzględniając widoczne bardzo negatywne nastawienie tej osoby do pozwanej, nie sposób było dać wiary G. T. chociażby co do okoliczności dotyczących widzianego przez nią oświadczenia J. B.. Nie potwierdzał tego materiał w sprawie, świadek zaś w sposób oczywiście nieodpowiadający prawdzie zaprzeczała niewątpliwemu wspólnemu pożyciu pozwanej i M. C. (1), co musiało wpływać na uznanie za niewiarygodne całości jej wyjaśnień.

Przedstawiona ocena zeznań świadków i całokształtu materiału przełożyła się na ocenę zeznań stron w zakresie okoliczności istotnych, a więc nakładów i osób je czyniących. Mając na uwadze powołane wyżej uwagi należało w tym zakresie dać wiarę pozwanej.

Sporządzona opinia biegłego nie budziła wątpliwości Sądu, nie była zresztą kwestionowana przez strony. Wobec oddalenia powództwa, nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Zgromadzony materiał dowodowy dawał podstawę do rozstrzygnięcia sprawy, wobec czego na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. pominięto dowód z dokumentacji, która miałaby zostać uzyskana z Urzędu Skarbowego, a dotycząca dochodów pozwanej.

II. Wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Powódki dochodziły zapłaty kwoty tytułem rozliczenia nakładów poczynionych na wybudowanie domu w J. przy ul. (...). Natomiast pozwana w odpowiedzi na pozew, wnosząc o oddalenie powództwa w całości wskazała, iż proces inwestycyjny na nieruchomości stanowiącej przedmiot postępowania prowadzony był wspólnie i w równym stopniu przez nią i M. C. (1).

Podstawą roszczenia był przepis art. 207 k.c.

Wobec powołania się przez pozwaną na zarzut przedawnienia należało również mieć na uwadze art. 118 i 123 k.c.

1. Roszczenia dotyczące zwrotu nakładów i wydatków na części wspólne nieruchomości mają swoją podstawę w art. 207 k.c. Zgodnie z tym przepisem pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną.

Pozwana była legitymowana biernie, pomimo tego, że zbyła swój udział w przedmiotowej nieruchomości. Roszczenie o zwrot wartości nakładów poczynionych przez jednego ze współwłaścicieli na nieruchomość wspólną przysługuje przeciwko osobom, które były współwłaścicielami w czasie dokonywania tych nakładów (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2006 r., III CZP 11/06, OSNC 2007/3/38, Biul.SN 2006/5/7, M. Prawn. 2007/1/35, M. Prawn. 2007/14/788). W orzecznictwie bowiem ugruntowane jest już stanowisko, że ma ono charakter zobowiązaniowy i nie stanowi tzw. obligacji rzeczowej.

Powódki, jako spadkodawczyni M. C. (1) nabyły poprzez dziedziczenie przysługującą mu wobec pozwanej wierzytelność o zwrot nakładów poczynionych przez niego na nieruchomości, stosownie do przypadającego mu udziału w jej współwłasności. Uzasadniało to ich legitymację czynną.

2. W przedmiotowej sprawie pełnomocnik pozwanej zgłosił zarzut przedawnienia roszczeń powódek (posiedzenie z dnia 8 stycznia 2016 r. – 00:04:59). Sąd uznał ten zarzut za zasadny.

Zgodnie ze stanowiskiem judykatury roszczenie współwłaściciela o zwrot nakładów dokonanych na wspólną nieruchomość ma obligacyjny charakter, powstaje i jest wymagalne z chwilą dokonania nakładu (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2006 r., III CZP 11/06). Jako żądanie o zasądzenie konkretnej sumy pieniężnej, niemające charakteru roszczeń okresowych, przedawnia się, stosownie do art. 118 k.c., z upływem 10-letniego terminu (por. motywy postanowienia Sądu Najwyższego, z dnia 22 października 2010 r., III CSK 331/09 - LEX nr 688860). Należy podzielić wyrażony powyżej pogląd uznając, że również wydatki poniesione na nieruchomość wspólną podlegają przedawnieniu w terminie 10 lat licząc od dnia poniesienia nakładów.

Budowa domu na nieruchomości położonej w J. przy ul. (...) były dokonywane od 2000 roku. W sprawie nie mogło budzić wątpliwości – zarówno na podstawie złożonych dokumentów, jak i zeznań samych stron – że właściwe prace budowlane oraz praktycznie całość istotnych nakładów zostały poczynione w latach 2000-2002. W 2003 r. stan domu był już taki jak w chwili śmierci M. C. (1). Po 1 lipca 2003 r. w zasadzie wykonano jedynie prace dotyczące poddasza i obróbek blacharskich, które stanowiły nieznaczny procent innych robót związanych z wybudowaniem budynku. Poddasze zresztą i tak nie zostało ostatecznie wykończone w sposób umożliwiający jego użytkowanie.

W świetle powyższego roszczenie powódek zostało zgłoszone po upływie wskazanego terminu przedawnienia, gdyż roszczenie z tytułu nakładów poczynionych najpóźniej do końca 2002 roku przedawniło się z końcem 2012 roku. Należało mieć bowiem na względzie, że roszczenie M. C. (1) przeciwko pozwanej powstało i stało się wymagalne najpóźniej w chwili dokonania poszczególnych nakładów. Z tym też momentem mógł on bowiem wezwać ją najwcześniej do zapłaty (por. art. 455 k.c.). Wszelkie nakłady poczynione po 31.05.2003 r. (ostatnie prace przed lipcem 2003 r. stosownie do dziennika budowy) miała natomiast znikomy charakter. Powódki zresztą nie podjęły ewentualnej inicjatywy w celu wyliczenia ich wartości, nie zgłaszano w tym celu wniosków dowodowych, brak więc było podstaw do obliczenia ich wartości.

W niniejszej sprawie możliwe więc było rozliczenie jedynie tych nakładów, które poczynione zostały na przedmiotową nieruchomość po miesiącu lipcu 2003 roku, skoro pozew wniesiony został w dniu 5 lipca 2013 r. (data złożenia w Sądzie Rejonowym w Otwocku). Z datą tą, zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c., nastąpiło bowiem przerwanie biegu przedawnienia. Niewątpliwie strona powodowa nie wykazała wysokości nakładów poczynionych przez M. C. (1) na przedmiotową nieruchomość po 5 lipca roku 2003.

Sąd nie podzielił argumentacji powódek, że doszło do przerwania biegu przedawnienia poprzez tzw. uznanie niewłaściwe. W tym zakresie powołano się na korespondencję pomiędzy stronami, z której miało wynikać uznanie co do zasady roszczeń powódek. Nie sposób było zgodzić się z tego rodzaju twierdzeniami.

Uznanie niewłaściwe zasadniczo uznaje się za oświadczenie wiedzy; może ono wynikać z każdego zachowania dłużnika, które potwierdza istnienie wierzytelności i jej przysługiwanie konkretnej osobie. W orzecznictwie podkreśla się, że uznanie może nastąpić także w sposób dorozumiany, na przykład w wyniku złożenia przez dłużnika propozycji rozłożenia należności na raty i zwolnienia z obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie, chociażby proponowane porozumienie nie doszło między stronami do skutku (wyrok SN z 19 września 2002 r., II CKN 1312/2000). O uznaniu niewłaściwym można jednakże mówić tylko wtedy, gdy określone zachowania dłużnika dotyczą w sposób jednoznaczny skonkretyzowanego, skierowanego przeciwko niemu roszczenia. Konieczne jest ustalenie, że dłużnik z rozeznaniem dawał wyraz temu, iż wierzycielowi przysługuje w stosunku do niego wierzytelność wynikająca z konkretnego stosunku prawnego (wyrok SN z 16 marca 2012 r., IV CSK 366/2011) W orzeczeniu z dnia 09.05.2013 r., II CSK 602/2012, Sąd Najwyższy stwierdził ponadto, że do uznania roszczenia ze skutkiem w postaci przerwania biegu przedawnienia może dojść przez każde zachowanie się zobowiązanego, które - choćby nie wyrażało zamiaru wywołania tego skutku - dowodzi świadomości zobowiązanego istnienia określonego roszczenia i tym samym uzasadnia przekonanie uprawnionego, że zobowiązany uczyni zadość roszczeniu.

W niniejszej sprawie nie wystąpiły takie okoliczności. Powódki wskazywały na pismo z dnia 26.05.2008 r., w którym pozwana miała uznać ich roszczenia co do zasady. Nic takiego nie wynikało z jego treści. W piśmie tym wyrażone jest jedynie pytanie dotyczące zniesienia współwłasności i jedynie w zakresie przysługiwania powódkom takiego roszczenia można przypisywać pozwanej wyrażenie jakiejkolwiek wiedzy i ewentualne uznanie roszczenia. Z treści tego pisma, czy okoliczności sprawy nie wynikało w jakikolwiek sposób, że w sposób chociażby dorozumiany uznała ona roszczenia powódek o zapłatę nakładów. Wprost przeciwnie, w kolejnym piśmie J. B. (1) (k. 313) nie tylko, że podniosła, iż nie akceptuje wcześniejszego stanowiska powódek (wyrażonego w dniu 30.07.2008 r., wskazujących na zniesienie współwłasności z zapłatą przeciwniczce 20-25% wartości), a więc zaprzeczała ich roszczeniu, to ponadto zgłosiła swoje własne żądanie dotyczące poczynionych przez nią nakładów w wysokości 25%.

Powódki w żaden inny sposób nie wykazały, że doszło do przerwania biegu przedawnienia co do nakładów poczynionych przed 05 lipca 2003 r. Nie wynikało to ze złożonych dokumentów, ani z osobowych źródeł dowodowych.

Reasumując powyższe wywody. Stwierdzić należało, że strona pozwana skutecznie zgłosiła zarzut przedawnienia roszczeń powódek co do nakładów, które pod względem ich zakresu i wartości prawie w całości wyczerpywały zakres wydatków na wybudowanie domu.

Co do ewentualnych nakładów dokonanych po dniu 05.07.2003 r. powódki nie sprostały zaś ciężarowi dowodu. Zebrany materiał i przeprowadzone dowody nie pozwalały na określenie wartości ewentualnych nakładów dokonanych przez ich spadkodawcę po powyżej wskazanym dniu.

Z tych przyczyn powództwo podlegało oddaleniu, przy uwzględnieniu powołanych przepisów oraz art. 117 § 2 k.c.

3. Niezależnie od powyższego, nawet zakładając, że mogło dojść do przerwania biegu przedawnienia, zgromadzony materiał nie pozwalał na uwzględnienie powództwa.

Wskazać należy, iż rzeczą powódek było wykazanie, jakie nakłady i wydatki na wspólną nieruchomość zostały poniesione przez M. C. (1). Strona powodowa twierdziła, że wynosiły one 100% kosztów wybudowania domu i ogrodzenia. Uwzględniając, że 50% uzyskały w ramach przysługującego im udziału, żądały zwrotu połowy wartości takich nakładów.

Wyżej już wskazano, że faktury VAT oraz rachunki wystawione na nazwisko M. C. (1) nie stanowiły dowodu tego, z czyich środków pieniężnych zostały one zapłacone, zwłaszcza że większość faktur była gotówkowych. Pozwana wskazywała że, faktury były wystawiane na jej partnera, bowiem był on bardziej zorientowany w pracach budowlanych oraz w związku z możliwościami odliczeń podatkowych. W kontekście całokształtu materiału, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego oraz logicznego rozumowania wyjaśnienia te były wiarygodne.

Opinia biegłego z zakresu szacowania nieruchomości dotycząca nakładów na wybudowanie budynku mieszkalnego przy ul. (...), obejmowała stan na dzień 23 sierpnia 2012 r. I tak biegły ustalił, iż stopień zaawansowania budynku mieszkalnego ustalono na poziomie 95,71 %, tym samym określając stopień prac pozostałych do wykonania – 4,29 %. Wartość nakładów poczynionych na budynek mieszkalny określono na kwotę 878.750 zł, zaś na ogrodzenie frontowe 43.000 zł, co dało sumę 921.750 zł. Powódki domagały się zwrotu nakładów poczynionych na przedmiotową nieruchomość w kwocie stanowiącej 50 % jej wartości, bowiem domagały się zasądzenia od pozwanej kwoty 460.875 zł.

Poczynione ustalenia faktyczne, dokonane na podstawie zgromadzonych dowodów, nie dawały podstaw do podzielenia wywodów strony powodowej, że nakłady poczynione zostały przez M. C. (1) w 100%. Nie tylko, że do takiego wniosku nie mógł prowadzić przedstawiony materiał dowodowy, lecz również byłby on sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu nie mogło bowiem budzić żadnej wątpliwości, że spadkodawca powódek i pozwana do śmierci M. C. (1) pozostawali w nieformalnym związku, prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, wydatkowali swoje dochody i pozyskiwane środki nie tylko na życie, lecz również na wybudowanie domu, w którym ostatecznie razem zamieszkali.

Mając to na uwadze, należało uwzględnić, że powódki nie wykazały zakresu (wielkości) nakładów poczynionych przez ich spadkodawcę. Zgromadzony materiał nie pozwalał na ustalenie, w jakim ewentualnie procencie wydatki ponosiła pozwana, a w jakim M. C. (1). Z tego punktu widzenia opinia biegłego była nieprzydatna dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem określała jedynie ogólny koszt wybudowania domu i nie mogła stanowić podstaw do orzekania. Powódki zgodnie z ciężarem dowodu nie wykazały zakresu nakładów ojca i męża, zaś Sąd nie mógł w tym zakresie dokonać szacowania, jako że przedmiotem ich roszczenia była konkretna wierzytelność, która powinna być wykazana nie tylko co do zasady, lecz również co do wysokości.

Mając to na uwadze, przy uwzględnieniu art. 207 k.c. w zw. z art. 6 k.c., powództwo również podlegało oddaleniu.

III. Postanowienia w przedmiocie kosztów procesu.

Wobec wydania wyroku w sprawie, stosownie do art. 108 § 1 k.p.c. Sąd zobligowany był do rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Wniosek o zasądzenie kosztów strony reprezentowane przez pełnomocników zgłosiły przed zamknięciem rozprawy (art. 109 § 1 k.p.c.).

W niniejszej sprawie znajdowała zastosowanie zasada odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.). Pozwana wygrała sprawę, na koszty tej strony składało się wynagrodzenie pełnomocnika (stosownie do minimalnych stawek – 7200 zł) oraz koszt opłaty skarbowej od dokumentu pełnomocnictwa (17 zł).

W związku z tym należało zasądzić od powódek na rzecz pozwanej kwotę jak w pkt 2 wyroku.