Sygn. akt I ACa 867/19
Dnia 24 września 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSO del. Małgorzata Szostak - Szydłowska |
Protokolant |
: |
Małgorzata Sakowicz - Pasko |
po rozpoznaniu w dniu 24 września 2021 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa P. B., B. J., A. B. i K. J.
przeciwko (...) Bankowi (...) S.A.
w W.
o zapłatę ewentualnie o ustalenie nieważności umowy
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
z dnia 3 października 2019 r. sygn. akt I C 214/19
I. zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie I. w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powodów P. B., B. J., A. B. i K. J. solidarnie kwotę 140.533,00 (sto czterdzieści tysięcy pięćset trzydzieści trzy) złote za jednoczesnym zaoferowaniem zwrotu przez powodów na rzecz pozwanego kwoty 162.359,90 (sto sześćdziesiąt dwa tysiące trzysta pięćdziesiąt dziewięć i 90/100) złotych;
b) w punkcie II. w ten sposób, że oddala powództwo w pozostałej części;
c) w punkcie III. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 6.417,00 (sześć tysięcy czterysta siedemnaście) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 października 2021 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu;
II. oddala apelację powodów w pozostałej części i apelację pozwanego w całości;
III. zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 5.118,00 (pięć tysięcy sto osiemnaście) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocniania się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.
(...)
Powodowie A. B., P. B., K. J. i B. J. pozwem z dnia 12 kwietnia 2019 r. domagali się zasądzenia solidarnie na ich rzecz od pozwanego (...) Banku (...) S.A. w W. kwoty 140.533,- zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, ewentualnie ustalenia nieważności zawartej między nimi a pozwanym umowy kredytu mieszkaniowego hipotecznego z dnia 29 stycznia 2007 r. denominowanego do (...). Podnosili, że nieważność tej umowy wynika ze sprzeczności z art. 69 prawa Bankowego w związku z brakiem określenia kwoty kredytu w sytuacji, gdy środkami oddanymi im do dyspozycji były złote polskie, a w umowie wskazano kwotę franków szwajcarskich, ponadto kurs waluty, po którym miało nastąpić przeliczenie wypłacanej kwoty kredytu, nie był znany w chwili zawarcia umowy i spłata kredytu odbywała się w złotych także według nieznanego wcześniej powodom kursu waluty ustalanego przez pozwanego. Nieważność umowy, według powodów, wynika też z jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, a niezależnie od powyższego powodowie podnosili również, że za abuzywne należy uznać postanowienia umowy dotyczące mechanizmu przeliczania walut wg kursów określonych przez Bank w tabeli kursów, ponieważ kształtują one prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają ich interesy, a przy tym nie zostały uzgodnione indywidualnie, lecz przy wykorzystaniu wzorca opracowanego przez Bank, na który powodowie nie mieli żadnego wpływu. Po ich wyeliminowaniu tych postanowień umowa nie mogłaby być dalej wykonywana, co także przemawia za jej nieważnością. W konsekwencji pozwanego obciąża obowiązek zwrotu uiszczonych na jego rzecz przez powodów nienależnych świadczeń w dochodzonej kwocie.
Pozwany (...) Bank (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa. Kwestionując twierdzenia i zarzuty powodów co do nieważności umowy i zawarcia w niej postanowień niedozwolonych wskazywał, że opisane w pozwie świadczenia miały za podstawę zawartą przez strony umowę, ponadto Bank nie został nimi wzbogacony, a dobrowolne spełnianie przez powodów świadczeń ze świadomością swojej sytuacji faktycznej i prawnej w świetle art. 411 pkt 1 k.c. wyklucza możliwość żądania ich zwrotu. Podniósł też zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie świadczeń spełnionych w okresie od 1 marca 2007 r. do 31 marca 2009 r. wskazując na upływ dwuletniego okresu przedawnienia roszczenia z rachunku bankowego (art. 731 k.c.) oraz upływ trzyletniego okresu przedawnienia roszczeń o świadczenia okresowe.
Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 3 października 2019 r. zasądził od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwotę 21.826,90 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od 11 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałej części, w tym powództwo ewentualne, a także odstąpił od obciążania powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 29 stycznia 2007 r. pozwany Bank zawarł z powodami (konsumentami) umowę kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...)spłacanego w ratach annui- tetowych, udzielonego w walucie wymienialnej, w której najistotniejsze postanowienia przedstawiały się następująco:
- (§ 1 pkt 7) Tabela kursów oznacza Tabelę kursów (...) S.A. obowiązującą w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępną w (...) S.A. oraz na stronie internetowej (...) S.A.;
- (§ 1 pkt 8) Waluta wymienialna oznacza walutę wymienialną inną niż waluta kredytu, której kursy są zamieszczane w Tabeli kursów;
- (§ 2, § 4) Bank zobowiązuje się postawić do dyspozycji Kredytobiorcy kredyt
w kwocie 69.425,03 CHF na zakup domu jednorodzinnego (…) do 3 dni roboczych po stwierdzeniu spełnienia przez kredytobiorcę warunków wypłaty;
- (§ 5 ust. 3 pkt 2) Wypłata kredytu będzie dokonana (…) w walucie polskiej – na finansowanie zobowiązań w kraju;
- (§ 5 ust. 4) W przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 2 stosuje się kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązujący w Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego;
- (§ 13 ust. 1) Spłata zadłużenia Kredytobiorcy z tytułu kredytu i odsetek następuje w drodze potrącenia przez (...) S.A. swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy nr (…);
- (§ 13 ust. 7) Potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej następuje w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) S.A. w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów);
- (§ 18 ust. 1) Niespłacenie przez Kredytobiorcę części albo całości raty w terminie umownym spowoduje, że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i może zostać przez (...) S.A. przeliczona na walutę polską według kursu sprzedaży dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązującego w (...) S.A. w dniu, o którym mowa w § 13 ust. 3;
- (§ 19) Jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpi w walucie innej niż polska: 1) w formie bezgotówkowej – kwota wpłaty zostaje przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – według kursu kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązującego w (...) S.A. w dniu wpływu środków, 2) w formie gotówkowej – kwota wpłaty zostaje przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – według kursu kupna dla pieniędzy (aktualna Tabela kursów) obowiązującego w (...) S.A. w dniu wpływu środków.
Z ustaleń Sądu Okręgowego wynikało też, że począwszy od 1 marca 2007 r. kredytobiorcy nie przestali spłacać zadłużenia i od tego momentu do 1 lutego 2019 r. suma spłat wyniosła: odsetki karne 0,07 zł, odsetki zwykłe 31.251,60 zł i kapitał 135.064,81 zł – tj. łącznie 166.316,48 zł. Zawarcie umowy zostało poprzedzone złożeniem przez powodów wniosku kredytowego na formularzu opracowanym przez pozwany Bank, z którego wynika, że powodowie wnioskowali o kwotę kredytu 161.920 zł, w tym kwotę 1.920 zł na pokrycie kosztów ubezpieczenia z tytułu utraty pracy. Dwa dni po zawarciu umowy (tj. 31 stycznia 2007 r.) została złożona przez powodów dyspozycja wypłaty kredytu, w której powodowie zwrócili się o wypłatę kredytu w kwocie 69.425,03 CHF, w tym 823,22 CHF z przeznaczeniem na ubezpieczenie. Wypłata kredytu nastąpiła w dniu 31 stycznia 2007 r. dwoma poleceniami przelewu w ten sposób, że pozwany Bank przelał na rachunek powodów kwotę 162.359,90 zł - równowartość 68.601,81 CHF jako uruchomienie kredytu, a ponadto kwotę 1.948,31 zł jako równowartość 823,22 CHF na poczet ubezpieczenia.
Oceniając powyższe okoliczności Sąd Okręgowy przytoczył art. 69 ust. 1 prawa bankowego i wskazał, że z treści opisanej w pozwie umowy wynika, iż kredyt spłacany jest w złotych i w tej walucie kredyt został uruchomiony (wypłacony). Strony zatem zawarły umowę, mocą której bank przekazał do dyspozycji pozwanej nieokreśloną kwotę złotych polskich stanowiących równowartość określonej w umowie kwoty franków szwajcarskich. Wartość ta była ustalana przy zastosowaniu kursu kupna dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązującego banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Kredytobiorcy zgodnie z umową spłacać mieli kredyt w złotych według ceny sprzedaży franka szwajcarskiego obowiązującej w banku w dniu wpłacenia konkretnej raty. Tak skonstruowana umowa, zdaniem Sądu Okręgowego, nie stanowi umowy kredytu i jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c., gdyż zawiera odstępstwa od definicji legalnej umowy zawartej w prawie bankowym. Do essentialia negotii umowy kredytu bankowego należy bowiem określenie kwoty kredytu i waluty kredytu, określenie oprocentowania i zasad jego zmiany, cel kredytu i wysokość prowizji, a zobowiązanie kredytobiorcy polega na spłacie wykorzystanej części kredytu z odsetkami i zapłaty umówionej prowizji. W przedmiotowej zaś sprawie, w wyniku włączenia do umowy klauzuli waloryzacyjnej, wartość kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, natomiast wypłata kredytu i ustalenie wysokości raty odnosiły się do złotych polskich. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe zawsze będzie to inna kwota, co stanowi znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Ponadto dzień wykorzystania (pobrania) kredytu lub jego transzy nie należy do pełnej swobody kredytobiorcy (bank miał trzy dni na wypłatę po stwierdzeniu spełnienia warunków wypłaty). W praktyce więc kredytobiorca nie ma wpływu na wybór dnia pobrania kredytu, nie może też dowolnie wybierać dnia spłaty raty kredytowej, stąd jego wpływ na kurs, po jakim otrzyma kredyt i według jakiego kursu będzie go spłacać, jest znikomy. To bank jednostronnie narzuca kurs, zarówno dla chwili pobrania kredytu, jak i dla chwili spłaty i choć trudno posądzać bank o manipulację kursami walut w skali jednego kredytobiorcy, to nie zmienia to faktu, że bank jest jedynym podmiotem kształtującym po zawarciu umowy jej istotne elementy, tj. wysokość kredytu wypłacanego kredytobiorcy i wysokość raty. Taki jednostronny wpływ banku jest sprzeczny nie tylko z opisaną wyżej definicją kredytu, ale i z granicami swobody umów wyznaczonymi przez art. 353 1 k.c. Także tzw. ustawa antyspreadowa (z dnia 29 lipca 2011 r.) nie wprowadziła zapisów, które wchodziłyby do treści umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych, zawartych przed dniem wejścia jej w życie. Umowy nieważnej nie można uczynić ważną za pomocy późniejszej ustawy.
Niezależnie od powyższego, Sąd Okręgowy analizował warunki umowy w kontekście art. 385 1 §1 k.c. Oceniając przy tym przestawione w sprawie dowody, w szczególności zeznania świadka G. J. (poprzednio: S.) – pracownika pozwanego oraz zeznania powódki A. B. (do której ograniczono dowód z przesłuchania stron) Sąd Okręgowy uznał, że warunki umowy nie były z powodami uzgodnione indywidualnie i nie mieli oni wpływu na ich treść, a nadto, że - wbrew argumentacji pozwanego - nie mieli oni możliwości wyboru waluty obcej do spłaty rat. Z wiarygodnych zeznań ww. świadka (k. 117) wynikało bowiem, że w owym czasie klienci zawierający taką umowę mogli spłacać kredyt wyłącznie w złotówkach, a dopiero w trakcie wykonywania umowy niektórzy klienci otrzymali informację Banku o możliwości spłaty w walucie obcej, zaś § 13 umowy wskazuje, jako jedyną możliwość spłaty kredytu, spłatę z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego prowadzonego w złotówkach. To samo dotyczyło waluty, w której kredyt został wypłacony. Ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego, ww. dowody świadczyły, że przed zawarciem umowy powodowie nie byli informowani o ryzyku kursowym, gdyż informację o tym, że kredyt może być tańszy lub droższy, trudno uznać za uprzedzenie konsumenta o ryzyku wynikającym ze wzrostu kursu waluty obcej, a pozwany nie udowodnił, by broszura dołączona do odpowiedzi na pozew została powodom udostępniona, w szczególności nie stanowiła ona załącznika do umowy. Jednocześnie Sąd Okręgowy pominął zgłoszony przez pozwanego dowód z zeznań świadka – J. K., ponieważ z wyjaśnień powódki i z zeznań świadka pozwanego G. J. wynikało, że ww. nie brała udziału w rozmowach na temat spornej umowy, a więc jej zeznania nie miałyby znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd Okręgowy podkreślił, że wypłata kredytu w złotych polskich i zawarcie w umowie klauzuli waloryzacyjnej powodowały niemożliwość określenia świadczenia, zarówno co do wysokości kredytu, jak i rat spłacanej pożyczki z uwagi na możliwość jednostronnego ustalania kursu waluty przez bank. Prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych ograniczeń. Skoro bank może wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych i generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu, klauzule te rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumentów, a także dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji. W związku z tym Sąd pierwszej instancji uznał, że w niniejszej sprawie abuzywność dotyczy postanowień zawartych w § 5 ust. 4 i § 13 ust. 7 umowy kredytowej.
W dalszej kolejności Sąd Okręgowy podzielił pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 21 lutego 2013 roku (I CSK 408/12, OSNC 2013/11/127), iż eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Celem umowy jest najszerzej pojęty cel społeczno-gospodarczy umowy. Wobec jednak kategorycznego ustalenia, że umowa kredytowa jest nieważna jako sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego, za bezprzedmiotowe uznał dalsze wywody w kierunku ustalenia wpływu bezskuteczności poszczególnych postanowień umownych na związanie stron umową jako całością.
Ustalając nieważność umowy w niniejszej sprawie przesłankowo, Sąd Okręgowy uznał główne żądanie pozwu (roszczenie o zapłatę), co do zasady, za słuszne. Wskazał, że umowa kredytu bankowego jest umową wzajemną (wyrok Sądu Najwyższego z 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13), a konsekwencją nieważności umowy wzajemnej jest z mocy art. 497 k.c. wymóg odpowiedniego zastosowania art. 496 k.c., co oznacza, że strony nieważnej umowy zobowiązane są do zwrotu świadczeń wzajemnych (art. 496 k.c. w zw. z art. 494 k.c.). Ponieważ przy umowach wzajemnych obowiązuje zasada ekwiwalentności świadczeń, świadczenia zwracane powinny być ekwiwalentne w chwili dokonywania zwrotu (wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2009 r., V CSK 33/09). Wskazał na dwie alternatywnie występujące w orzecznictwie w podobnych sprawach koncepcje zwrotu, tj. tzw. „teorię salda”, zakładającą zasądzenie na rzecz kredytobiorcy ewentualnej różnicy pomiędzy sumą kwot spłaconych bankowi w wykonaniu umowy, a sumą kwot otrzymanych w ramach kredytu oraz tzw. „teorię dwóch kondykcji”, według której zasądzeniu na rzecz kredytobiorcy podlega pełna sumy kwot spłaconych bankowi z pozostawieniem do osobnego procesu lub do zarzutu potrącenia zwrotu kwot wypłaconych przez Bank. Sąd Okręgowy skłonił się ku pierwszemu z prezentowanych rozwiązań, uznając, że zasądzenie różnicy między świadczeniami stron jest rozwiązaniem prostszym, eliminującym konieczność zmuszania banku, który nie uznaje roszczenia powoda co do zasady, do formułowania wbrew swemu stanowisku zarzutu potrącenia, względnie eliminującym konieczność wszczynania przez Bank procesu o swą wierzytelność oraz rozwiązaniem wskazującym na rzeczywistą wartość bezpodstawnego wzbogacenia banku i znajdującym oparcie w orzecznictwie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 marca 2013 r., V ACa 1003/12). Jako bezzasadną ocenił przy tym argumentację pozwanego zmierzającą przeciwko zastosowaniu w tej sprawie art. 411 pkt 1 k.c., gdyż warunkująca odmowę zwrotu świadczenia wiedza spełniającego świadczenie, obejmuje nie tylko dobrowolność, ale i pełną świadomość, że nie jest się zobowiązanym. Wobec zaś spornych stanowisk, nie tylko banków i kredytobiorców, ale i sądów w podobnych sprawach, trudno przyjąć, że powodowie spełniając świadczenie mieli świadomość, iż nie są do niego zobowiązani.
Sąd Okręgowy nie podzielił także podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Wskazał, że roszczenie o zwrot świadczenie nienależne ma charakter bezterminowy, więc bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w chwili określonej w art. 120 § 1 zd. 2 k.c., czyli od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Nie mają zaś w tym zakresie zastosowania przepisy art. 731 k.c., lecz zasady ogólne (art. 118 k.c.).
W związku z powyższym Sąd Okręgowy przypomniał, że w niniejszej sprawie kredyt był spłacany nieprzerwanie - począwszy od 1 marca 2007 r. włącznie do 1 lutego 2019 r., a suma spłat w tym okresie obejmowała: odsetki karne 0,07 zł, odsetki zwykłe 31.251,60 zł i kapitał 135.064,81 zł – tj. łącznie 166.316,48 zł. Wypłata kredytu nastąpiła w dniu 31 stycznia 2007 r. poprzez przelew kwot 162.359,90 zł – równowartości 68.601,81 CHF (uruchomienie kredytu) i 1.948,31 zł – równowartości 823,22 CHF (na ubezpieczenie). Pozwany nie zaprzeczył twierdzeniu powodów, że kwota dochodzona pozwem (140.533,- zł) jest sumą spłat z ostatnich 10 lat przed wniesieniem pozwu (od 4 maja 2009 r. do 1 lutego 2019 r.). Powództwo nie było więc przedawnione i podlegało częściowemu uwzględnieniu, przy jednoczesnym oddaleniu powództwa ewentualnego o ustalenie z tego względu, że powodowie utracili interes prawny określony w art. 189 k.p.c., gdyż mogą powoływać się wobec banku na nieważność umowy stwierdzoną przesłankowo.
Sąd Okręgowy wyjaśnił, że wydając wyrok, dopuścił się omyłki matematycznej przy obliczeniach, opierając się niezasadnie na działaniu: 162.359,90 - 140.533 = 21.826,90, podczas gdy prawidłowe obliczenie powinno polegać na odjęciu od sumy nieprzedawnionych spłat za okres wskazany w pozwie (140.533 zł) sumy wypłaconej powodom w ramach kredytu (164.308,21 zł). Wynik powinien być ujemny, a to oznaczało, że zgodnie z „teorią salda” powództwo o zapłatę powinno być oddalone na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c.. gdyż powodom nie powinna być zasądzana różnica, która wystąpiła na korzyść banku. Uwzględnieniu zatem powinno podlegać powództwo ewentualne – o ustalenie nieważności umowy – z tych względów, które powyżej przedstawiono przesłankowo. Ustalenie nieważności powinno być oparte na art. 189 k.c., ponieważ powodowie mają niewątpliwie interes prawny w stwierdzeniu nieważności umowy, którą spłacają, a o której zasadnie twierdzą, że spłacana być nie powinna.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekła na podstawie art. 102 k.p.c. wskazując, że wprawdzie co do powództwa głównego pozwany ustąpił nieznacznie, lecz zasady słuszności nie pozwalały na zasądzenie na jego rzecz kosztów w sytuacji, gdy powodowie wyszli z procesu z ustaloną przesłankowo nieważnością umowy kredytowej.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożyły obie strony.
Powodowie zaskarżyli go w części, w jakiej oddalono powództwo o zapłatę ponad kwotę 21.82,90 zł oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Zarzucali:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i niezasadne uznanie, iż powództwo powinno być oddalone nawet w części wobec zastosowania tzw. „teorii salda” polegającej na automatycznym zbilansowaniu dwóch nienależnych świadczeń z nieważnej czynności prawnej, która nie ma podstaw w polskim systemie prawa, jest sprzeczna z literalnym brzmieniem przepisów art. 405 k.c. i art. 406 k.c. podkreślających odrębność roszczenia, także roszczenia z zobowiązania wzajemnego, oraz sprzeczna z instytucją potrącenia i zarzutem potrącenia z art. 203 1 k.p.c., a zastosowana przez sąd w procesie bez inicjatywy strony stanowi złamanie zakazu wyrokowania ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.).
2. naruszenie przepisów postępowania, tj.:
a) art. 191 k.p.c. poprzez niezasadne oddalenie roszczenia ewentualnego o ustalenie nieważności umowy, w sytuacji uznania zasadności tzw. „teorii salda” i niemożności zasądzenia kwoty od pozwanego tytułem nienależnego świadczenia na rzecz powodów;
b) art. 102 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy strona powodowa wygrała sprawę i zastosowanie winien mieć przepis art. 98 § 1 k.p.c.
Podnosząc powyższe zarzuty wnieśli o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie solidarnie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 118.706,10 zł, ewentualnie ustalenie nieważności umowy kredytowej kredytu mieszkaniowego (...)hipoteczny zawartej w dniu 29 stycznia 2007 r. i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu za pierwszą instancję, a ponadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą według norm przepisanych.
Pozwany natomiast w swoje apelacji zaskarżył orzeczenie Sądu Okręgowego w części uwzględniającej powództwo i co do kosztów procesu. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucał:
1. błędne ustalenia faktyczne:
a) że powodowie wnioskowali o kredyt w PLN, gdy z wszystkich dokumentów wynika, iż chodziło im o kredyt w (...) (umowa kredytu, hipoteki, dyspozycje wypłaty były w walucie kredytu);
b) że Tabela kursów Banku jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych w (...), gdy tymczasem jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów w Banku i stąd Bank nie ma możliwości zawyżenia/zaniżenia kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie Bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji dokonywanych na podstawie tej samej tabeli; stąd „możliwość dowolnego ustalania kursu" faktycznie nie istnieje
c) że warunki umowy nie były uzgodnione indywidualnie;
2. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 217 § 3 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym przed 7 listopada 2019 r.) w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka, mimo że Sąd przyjął, iż powodowie nie byli informowani o ryzyku i brak było możliwości spłaty kredytu w (...);
3. naruszenie przepisów prawa materialnego polegające na:
a) błędnej wykładni art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez przyjęcie, iż konstrukcja kredytu denominowanego. rozróżniająca walutę zobowiązania ( (...)) oraz walutę wypłaty i spłaty kredytu (PLN) jest sprzeczna ze wskazaniem, iż umowa kredytu powinna określać w szczególności „kwotę i walutę kredytu", skutkowała błędnym wnioskiem, że umowa kredytu nie zawiera essentialia negotii umowy kredytu, podczas gdy prawidłowa wykładnia wskazuje, iż elementy konstrukcyjne umowy kredytu zawiera art. 69 ust. 1 Prawa bankowego;
b) niewłaściwym zastosowaniu art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c. polegającym na uznaniu, iż dla stwierdzenia abuzywności szeregu postanowień umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach Sąd dopatruje się ich abuzywności, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienia umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, tj. sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesu konsumenta.
Wskazując na powyższe zarzuty – po sprostowaniu wniosków odwoławczych na rozprawie apelacyjnej w dniu 29 kwietnia 2021 r. – pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję; ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto pozwany domagał się zmiany postanowienia Sądu Okręgowego w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadka J. K. i dopuszczenie dowodu z jej zeznań celem wykazania indywidualnego uzgodnienia z powodami postanowień umowy kredytu i wyjaśnienia powodom przed jej zawarciem kwestii związanych z ryzykiem walutowym i ryzykiem zmiany oprocentowania oraz świadomości powodów odnośnie tego ryzyka.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powodów co do zasady była usprawiedliwiona, apelacja pozwanego natomiast, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu, z tym że uzasadniony okazał się sformułowany przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym zarzut zatrzymania.
Na wstępie wskazać należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny niniejszej sprawy, w tym zwłaszcza w zakresie treści zawartej przez strony umowy oraz okoliczności jej zawarcia i wykonywania. Ustalenia te należało jedynie uzupełnić o okoliczności, które zaistniały już po wydaniu zaskarżonego orzeczenia na podstawie dowodów w postaci dokumentów przedłożonych w postępowaniu apelacyjnym. Pismem z dnia 23 października 2020 r. (k. 187 -192) pełnomocnik powodów, na wypadek uznania opisanej w pozwie umowy kredytu za nieważną, podniósł zarzut zatrzymania dochodzonej w niniejszej sprawie przez powodów kwoty do czasu zaoferowania pozwanemu Bankowi przez powodów kwoty 162.359,90 zł wypłaconej powodom w związku z wykonaniem tej umowy lub zabezpieczenia roszczenia o jej zwrot. Pełnomocnik powodów był przy tym umocowany przez pozwanego do samodzielnego złożenia oświadczenia woli obejmującego potrącenie wierzytelności lub skorzystanie z prawa zatrzymania (pełnomocnictwa - k. 193, k. 194), a pismo z dnia 23 października 2020 r. zostało doręczone nie tylko pełnomocnikowi powodów, lecz także skierowane bezpośrednio do powodów (potwierdzenia nadania korespondencji pocztowej - k. 195).
Powyższe fakty, wraz z ustaleniami faktycznymi Sądu pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny uczynił podstawą swego rozstrzygnięcia. Strona powodowa przy tym nie zakwestionowała ustaleń Sądu Okręgowego, zarzuty w tym zakresie podnoszono jedynie w apelacji pozwanego. Wbrew tym zarzutom Sąd ten jednak prawidłowo zebrał niezbędny do rozstrzygnięcia sprawy materiał dowodowy nie naruszając przy tym wskazanych przez pozwanego przepisów postępowania. Rozpoznając zgłoszony w apelacji na zasadzie art. 380 k.p.c. wniosek o zbadanie postanowienia Sądu Okręgowego w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadka J. K., jak też związany z tym wnioskiem zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. art. 217 § 3 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym przed 7 listopada 2019 r.) w zw. z art. 227 k.p.c., Sąd Apelacyjny uznał, że stanowisko Sądu Okręgowego, iż dopuszczenie dowodu z zeznań tego świadka było zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy, było słuszne. Świadek J. K. istotnie nie mogła bowiem zeznawać o faktach indywidualnego uzgodnienia z powodami postanowień umowy kredytu i wyjaśnienia im przed jej zawarciem kwestii związanych z ryzykiem walutowym i ryzykiem zmiany oprocentowania, jak też przedstawić świadomości powodów odnośnie tego ryzyka, skoro – jak wynikało z innych dowodów – nie brała ona udziału w czynnościach poprzedzających zawarcie umowy. Zarówno bowiem powódka A. B., jak i inny świadek pozwanego, G. J., zgodnie podały, że jedynym pracownikiem pozwanego Banku, z którym powodowie rozmawiali i telefonicznie się kontaktowali w sprawie kredytu, była G. J. (poprzednio S.), osoby zaś, które w imieniu Banku podpisały umowę (w tym J. K.), nie uczestniczyły w rozmowach z klientami. Także w dokumentach towarzyszących podpisaniu umowy (wniosek kredytowy – k. 62-63, oświadczenie – k. 64, pismo – k. 65, dyspozycja wypłaty – k. 67), jako doradca klienta, analityk oraz jako pracownik Banku udzielający informacji występuje jedynie G. S.. Dodatkowo zauważyć należy, że wniosek dowodowy pozwanego, obejmujący zeznania świadka J. K. (k. 109), wskazuje, że świadek ten miałby zeznawać po przypomnieniu sprawy w oparciu o dokumenty, tj. akta kredytowe, do których, nadal pracując się w pozwanym Banku, ma dostęp. Dokumenty te zaś zostały w niniejszej sprawie złożone i uwzględniono je czyniąc podstawą ustaleń. Biorąc więc pod uwagę powyższe, Sąd Apelacyjny przyjął, że pominięcie dowodu z zeznań tego świadka było zasadne i nastąpiło bez szkody dla wyjaśnienia okoliczności sprawy i bez naruszenia wskazanych wyżej przepisów postępowania.
W ramach zarzutów dotyczących podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia pozwany podnosił też, że błędnie Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie wnioskowali o kredyt w PLN, podczas gdy z dokumentów przedłożonych do akt sprawy wynika, iż chodziło im o kredyt w (...). Analizując bliżej treść wniosku o udzielenie kredytu (k. 62-62) stwierdzić jednak należało, iż powodowie niewątpliwie ubiegali się u pozwanego o kredyt w kwocie 106.000,- PLN (wraz ze kosztami ubezpieczenia - 161.920,- PLN), na taką bowiem kwotę w złotych polskich opiewa wniosek kredytowy, przy czym jako wnioskowaną walutę kredytu powodowie zaznaczyli USD, co było jednak – zważywszy na treść umowy z dnia 29 stycznia 2007 r. – oczywistą omyłką, gdyż jako walutę kredytu strony bezspornie uzgodniły (...). Wbrew twierdzeniom pozwanego Sąd Okręgowy nie ustalił, iż Tabela kursów Banku jest produktem stworzonym wyłącznie dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych w (...). Rozważania Sądu pierwszej instancji dotyczące możliwości dowolnego ustalania kursu waluty obcej przez pozwany Bank dotyczyły tylko treści zawartej przez strony umowy kredytowej, która nie zawierała ograniczeń i zasad kształtowania kursu waluty, w której denominowano kwotę kredytu, a nie możliwości zawyżenia/zaniżenia kursów walut określonych w obowiązujących w Banku tabelach z uwagi na uwarunkowania rynkowe i konsekwencje dla przeciwstawnych transakcji dokonywanych na podstawie tych samych tabel przez pozwany Bank.
Prawidłowe też były konstatacje Sądu Okręgowego w zakresie dotyczącym przedstawianych powodom przy zawarciu umowy informacji na temat ryzyka zmiany kursu waluty, stosowanych przez Bank (...) kursowych Banku, w tym pouczeń dotyczących kursu (...) stosowanego przy wypłacie kredytu (kurs kupna) i przy spłacie rat kredytu (kurs sprzedaży). Ustalenia te oparto na wszechstronnie, logicznie i zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego ocenionych dowodach. Niewątpliwie powodowie podpisali zawarte w umowie (§ 30 ust. 1 i 2) formalne oświadczenia, iż zostali poinformowani o ryzyku zmiany kursu walut skutkującym wzrostem zarówno raty spłaty, jak i wzrostem kwoty zadłużenia wyrażonej w walucie polskiej oraz ryzyku zmiany stóp procentowych. Odrębną jest jednak kwestią, jak powodowie rozumieli powyższe oświadczenie oraz jaka była rzeczywista treść przekazanych powodom informacji, skoro treść ww. zapisów jest ogólnikowa, a z zeznań powódki (k. 116v.-118) wynikało, iż w dacie zawierania umowy nie było informacji na temat ryzyka walutowego, a pracownik Banku świadek G. J. podała, że mówiła im, iż kredyt może być tańszy lub droższy w zależności od kursu waluty (k. 117v.). Pozwany powoływał się na doręczenie powodom przed zawarciem umowy broszury informacyjnej o ryzyku kursowym (k. 80-81), lecz z zeznań ww. świadka nie wynikało, aby przedstawiono ją powodom. Ponadto broszura ta obejmowała dane historyczne kursu (...) jedynie za okres 2000-2006, gdzie różnice kursowe były mniejsze niż później (około 1 złotowe), a także dane co do wysokości oprocentowania WIBOR i LIBOR w latach 1999-2006, gdzie różnica wysokości odsetek pomiędzy tymi wskaźnikami była wysoka (okresowo ponad 20%), co niewątpliwie mogło kształtować przekonanie konsumentów o korzystnych warunkach umowy kredytu denominowanego do (...). Ponadto istotne były nie tylko informacje dotyczące ryzyka kursowego, lecz przede wszystkim informacje co do sposobu ustalania przez pozwany Bank kursów walut objętych tabelami oraz określonego umową jednostronnego mechanizmu określania przez niego wysokości zobowiązania w sposób wiążący konsumenta. Słusznie Sąd Okręgowy opierał się w tym zakresie, jak też co do braku możliwości indywidualnych negocjacji tych postanowień umowy, na uznanych za wiarygodne zeznaniach powódki A. B..
Nie sposób bowiem za zarzutami apelacji przyjąć, że pozwany Bank udzielił powodom wyczerpujących i zrozumiałych w tej mierze informacji jedynie na podstawie, wykazanego złożonymi dokumentami w postaci zarządzeń i pism okólnych kierownictwa Banku (k. 82-86, 87, 88-97), faktu, że istniały stosowne procedury sprzedaży produktu w postaci kredytu mieszkaniowego (...) Dlatego też, choć w przedłożonym przez pozwanego do akt sprawy wzorcu (k. 91-97), z którego korzystano przy zawieraniu podobnych umów, przewidziano szereg wariantów poszczególnych postanowień, w tym także dotyczących wypłaty kredytu i jego spłaty, również w walucie zobowiązania, słusznie Sąd Okręgowy opierał się na treści podpisanej umowy kredytowej. Nie dowiedziono bowiem, że inne warianty umowy zostały powodom przedstawione oraz wyczerpująco i zrozumiale wyjaśniono ich konsekwencje. Dopiero na takiej postawie można byłoby stwierdzić, że ostateczna rezygnacja z wprowadzenia do umowy przewidzianych wzorcem klauzul była świadomą i dobrowolną decyzją kredytobiorców.
Uznając więc, że co do zasady Sąd Okręgowy poczynił ustalenia faktyczne prawidłowe i znajdujące należyte oparcie w materiale dowodowym sprawy, Sąd Apelacyjny je podzielił i uznał, że wyprowadzona na ich podstawie w zaskarżonym wyroku ocena prawna powództwa po części zasługiwała na podzielenie.
Słuszność ma Sąd pierwszej instancji stwierdzając, że zawarta przez strony umowa kredytowa jest nieważna, co skutkuje zasadnymi roszczeniami stron z tytułu zwrotu uiszczonych wzajemnie świadczeń, choć prowadząca do tego wniosku argumentacja winna być częściowo odmienna. Przechodząc tym samym do oceny pozostałych prezentowanych w apelacji pozwanego zarzutów, dotyczących naruszenia prawa materialnego wskazać należy, że zbiegały się one przy kwestii wadliwego – zdaniem skarżącego – uznania przez Sąd Okręgowy, jakoby po stronie pozwanego Banku istniało jednostronne uprawnienie do swobodnego ustalania kursu (...)/PLN, przez co pozwany dowolnie kształtował wysokość zobowiązania kredytobiorców (zarzuty dotyczące naruszenia art. 69 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 353 1 § 1 k.c. oraz art. 385 1 § 1 i 3 k.c. i art. 385 2 k.c.). Powyższe skarżący kwestionował twierdzeniem, że błędne i nieuwzględniające utrwalonego orzecznictwa jest stanowisko Sądu Okręgowego o sprzeczności z art. 69 Prawa bankowego umowy kredytu, w której wartość kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, natomiast wypłata kredytu i ustalenie wysokości raty odnosi się do waluty krajowej. Ponadto zarzucał, iż Sąd pierwszej instancji nie ocenił właściwie skutków tzw. ustawy antyspreadowej i nie rozważył należycie wskazanych postanowień umowy uznając je za abuzywne, ponieważ nie dostrzegł, iż postanowienia te dotyczą głównych świadczeń stron, stosowane przez pozwany Bank do przeliczenia świadczeń kursy waluty były kursami rynkowymi, a nadto kredytobiorca może spłacać kredyt bezpośrednio w walucie obcej, co eliminuje zastosowanie kwestionowanych klauzul w zakresie spreadu walutowego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, powyższe założenie zaciera różnicę pomiędzy kredytem walutowym, tj. kredytem, w którym kwota zobowiązania wyrażona jest w walucie obcej, w której dokonywana jest wypłata kredytu, a także jego spłata, a kredytem denominowanym do takiej waluty, tj. kredytem, którego kwota wyrażona jest w walucie obcej, ale wypłacona zostaje w walucie krajowej według klauzuli umownej, opartej – co do zasady – na kursie kupna waluty obcej, obowiązującym w danym dniu, zaś jego spłata następuje w walucie krajowej, przy zastosowaniu bieżącego kursu (zazwyczaj jest to kurs sprzedaży), przyjętego na dany dzień.
Wskazana w pozwie umowa kredytowa spełniała kryteria drugiego ze wskazanych powyżej rodzajów (typów) kredytów, co też prawidłowo, dokonując trafnej wykładni postanowień umowy (art. 65 k.c.), zidentyfikował Sąd Okręgowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego jednak, umowa taka mieści się w konstrukcji umowy kredytu bankowego, o której mowa w art. 69 Prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia, stanowiąc jej możliwy wariant. Zwraca bowiem uwagę, że pomimo wskazania w umowie stron, iż pozwany Bank udzielił powodom kredytu w wysokości 69.425,03 CHF, walutą w której kwota kredytu miała zostać i została powodom wypłacona, była waluta polska, co wynikało ze znajdujących w sytuacji powodów zastosowanie w związku z celem, na jaki kredyt zaciągnięto (tj. zakup domu jednorodzinnego na terenie kraju), postanowień § 5 ust. 3 pkt 2 umowy. Podobnie walutą, w której powodowie zobowiązali się regulować raty spłaty miał być złoty polski (§ 13 ust. 1-3 i 7 umowy) po uprzednim przeliczeniu raty wyrażonej w walucie szwajcarskiej według kursu sprzedaży dla dewiz zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w pozwanym Banku w dniu wymagalności raty. Powodowie nie otrzymali zatem (i zgodnie z zapisami umowy stron, nie mieli otrzymać) umówionej sumy w walucie szwajcarskiej, nie mogli też w tej walucie go spłacać. Treść spornej umowy, jak też cel jej zawarcia wskazuje, że nie było zamiarem powodów zaciąganie kredytu walutowego, ani zamiaru udzielenia powodom takiego kredytu nie miał także pozwany Bank. Chodziło jedynie o zaciągnięcie kredytu hipotecznego z niższym oprocentowaniem według stawki referencyjnej LIBOR, do czego służył zabieg w postaci denominacji kwoty kredytu do waluty obcej. Wątpliwości nie budzi więc, że objęty niniejszym sporem kredyt nie mógł obecnie być kwalifikowany jako kredyt walutowy i realizowany w walucie zobowiązania.
Przechodząc do oceny dalszych zarzutów skarżącego, Sąd Apelacyjny -w odróżnieniu do Sądu pierwszej instancji - przyjął, że umowa o kredyt denominowany zasadniczo nie jest sprzeczna z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe z dnia 29 sierpnia 1997 r. (w brzmieniu obowiązującym na datę jej zawarcia – 29 stycznia 2007 r.) i art. 353 1 k.c., a przez to nieważna. Zgodnie z art. 69 Prawa bankowego, przez umowę kredytu Bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu” (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy; 2) kwotę i walutę kredytu; 3) cel, na który kredyt został udzielony; 4) zasady i termin spłaty kredytu; 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany; 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu; 7) zakres uprawnień Banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu; 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych; 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje; 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (ust. 2). Ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie z dniem 11 sierpnia 2011 r. (tzw. ustawą antyspreadową), przepis art. 69 ust. 2 został uzupełniony o pkt 4a, który wprost wskazał na możliwość udzielenia kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej, stanowiąc, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, umowa o kredyt powinna zawierać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Także wcześniej w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, dopuszczano możliwość zawierania umów o kredyt waloryzowany kursem waluty obcej, uzasadniając to zasadą swobody umów wyrażoną w art. 353 1 k.c.
Sąd Apelacyjny przychyla się do akceptowanego w orzecznictwie stanowiska, że kredyt waloryzowany kursem waluty obcej stanowi możliwy wariant umowy kredytowej, natomiast waluta obca jest jedynie instrumentem zabezpieczającym przed spadkiem siły nabywczej pieniądza na skutek upływu czasu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14). Także w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 kwietnia 2015 roku, V CSK 455/14, Sąd Najwyższy orzekł, że dopuszczalne jest ułożenie stosunku prawnego w taki sposób, że strony ustalą w umowie inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania zobowiązania.
Co do zasady klauzula denominacyjna/indeksacyjna w umowie kredytowej nie jest zatem sprzeczna z prawem i z istotą umowy kredytu, lecz w sytuacji, gdy mechanizm waloryzacji nie został z konsumentem indywidualnie uzgodniony, a jest nieuczciwy i rażąco narusza jego interes, zachodzą przesłanki do uznania, że postanowienia te nie wiążą konsumenta. Sąd Apelacyjny nie wyklucza, że konkretne rozwiązania umowy mogą jednocześnie być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub właściwością (naturą) stosunku prawnego, co prowadzić może do nieważności umowy na podstawie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c. W pierwszej jednak kolejności, na zasadzie lex specialis derogat legi generali, zastosowanie mają przepisy prawa konsumenckiego, które modyfikują reguły stosowania zasady swobody umów i określają inne sankcje zawarcia w umowie postanowień niedozwolonych.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2 tego artykułu). Zgodnie z § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy, przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
Wbrew zawartemu w apelacji stanowisku pozwanego, stosowanie przez skarżącego, w trakcie wykonywania umowy stron, kursów franka szwajcarskiego, nieodbiegających od kursów rynkowych, jak też późniejsze wejście w życie ww. ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. (ustawy antyspreadowej) nie stało na przeszkodzie w stwierdzeniu abuzywności § 5 ust. 4 i 5 i § 13 ust. 7 umowy kredytowej. Jedynie bowiem przewidziana w art. 4 zd. 2 ustawy antyspreadowej zmiana umowy kredytu stanowiąca wyraz następczej „świadomej, wyraźnej, wolnej” rezygnacji kredytobiorcy – konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia oraz na nieważność umowy i wyraz zgody na jego zastąpienie ( ex tunc lub pro futuro) postanowieniem dozwolonym mogłaby wywołać skutek sanujący (por. ww. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).
Bezsporne w niniejszej sprawie było, że powodowie zawierali przedmiotową umowę jako konsumenci (art. 22 1 k.c.). Bezspornym również było, że sporne zapisy umowne pochodziły ze stosowanego przez pozwany Bank wzorca umowy. Wbrew zarzutom apelacji pozwanego, nie można przyjąć, że stanowiły one przedmiot indywidualnych uzgodnień z powodami. Nadmienić w tym miejscu należy, że zgodnie ze stanowiskiem judykatury, podzielanym również przez Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w niniejszej sprawie, o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić jedynie wówczas, gdy dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę bądź też zostało narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 maja 2015 r., VI ACa 995/14 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 31 sierpnia 2020 r., I ACa 784/19). Co też znamienne, aby uznać postanowienie za indywidualnie uzgodnione nie jest wystarczającym ustalenie, że cała umowa stanowiła przedmiot negocjacji. Konieczne jest bowiem ustalenie, iż przedmiotem negocjacji (indywidualnych ustaleń) było konkretne jej postanowienie, które potencjalnie może zostać uznane za niedozwolone (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2019 r., IV CSK 443/18).
Skoro w niniejszej sprawie jest niesporne, że pozwany Bank przy zawieraniu umowy kredytowej z powodami, posłużył się wzorcem umownym, to nic – poza twierdzeniami skarżącego, którego obciążał ciężar dowodu w tym zakresie (art. 385 1 § 4 k.c.) – nie wskazuje na to, aby objęte sporem postanowienia, stanowiły efekt negocjacji stron. Pozwany nie wykazał zatem, aby postanowienia te zostały indywidualnie uzgodnione z powodami.
Zgodnie ze stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)), zajętym w wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 na tle wykładni dyrektywy 93/13/EWG, klauzule wymiany (indeksacyjne), które wprowadzają do umów kredytowych ryzyko kursowe, określają faktycznie główny przedmiot umowy (pkt 44 powołanego wyroku). Postanowienia w tym zakresie podlegają zatem kontroli w celu stwierdzenia, czy nie mają charakteru niedozwolonego, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.). Jednoznaczność postanowienia umowy w świetle orzecznictwa (...), oznacza, że „warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (por. orzeczenie z dnia 30 kwietnia 2014r., C-26/13, orzeczenie z dnia 20 września 2018 r., C- 51/17).
Odnosząc powyższe do okoliczności niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Apelacyjnego, przyjąć należało, że zawarte w umowie klauzule dotyczące wymiany walutowej, do których należą także klauzule regulujące sposób ustalenia kursu wymiany, są klauzulami określającymi główny przedmiot umowy kredytu. Nie stoi to jednak na przeszkodzie ich oceny pod kątem abuzywności, ponieważ zostały one sformułowane w sposób niejednoznaczny. Umowa kredytu nie przedstawiała bowiem w sposób przejrzysty działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by kredytobiorcy byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne. W szczególności nie znali oni sposobu, w jaki pozwany Bank miał kształtować kurs (...), a umowa nie dawała im także żadnego instrumentu pozwalającego kwestionować decyzje Banku w tym zakresie, a dodatkowo byli obciążani jeszcze płatnością na rzecz pozwanego różnicy między kursem kupna i kursem sprzedaży (...) (tzw. spread).
W spornej umowie zabrakło postanowień, które ograniczałyby uprawnienie kredytodawcy do określenia wysokości świadczeń stron przez odesłanie do mierników obiektywnych. Zarówno wysokość podlegającej wypłacie kwoty kredytu wyrażonej w PLN, jak i wysokość świadczenia kredytobiorcy (rat kredytu spłacanych w PLN), zależy od pozwanego, skoro ustala on we własnych tabelach kurs kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego według kryteriów nieokreślonych w postanowieniach umowy i nie poddających się weryfikacji. W ten sposób kredytodawca bezpośrednio kształtuje wysokość kwoty oddanej kredytobiorcy do korzystania, a także kwota raty kredytu wyrażona we frankach podlega waloryzacji według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku, co jednostronnie określa wysokość świadczenia kredytobiorcy. Na mocy spornych postanowień pozwany mógł jednostronnie i arbitralnie w stosunku do powodów, w sposób dla nich wiążący, modyfikować kurs, według którego obliczana była wysokość zobowiązania powodów, a w konsekwencji wpływać na wysokość ich świadczenia. Prowadzi to do naruszenia równowagi kontraktowej, pozwalając przedsiębiorcy, silniejszej stronie umowy narzucać granice świadczenia konsumenta. Nierównomiernie jest też rozłożone ryzyko kursowe, gdyż po stronie Banku jest ono ograniczone najwyżej do wysokości wypłaconego konsumentom kredytu (przy hipotetycznym obniżeniu kursu waluty obcej w stosunku do waluty krajowej do zera), zaś po stronie kredytobiorcy ryzyko to jest niczym nieograniczone.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, tak skonstruowane, nietransparentne, nieczytelne i niejasne postanowienia umowne, powodowały rażącą dysproporcję uprawnień kontraktowych stron z niekorzyścią dla konsumentów, na których w istocie w całości przerzucono wynikające stąd ryzyko walutowe. Niewątpliwe jest również, że sporne postanowienia naruszały dobre obyczaje, które nakazują, aby koszty ponoszone przez kredytobiorcę, związane z zawarciem umowy, były możliwe do oszacowania, czego jednak w realiach niniejszej sprawy zabrakło. Podobnie umowa nie zawierała postanowień, na podstawie których powodowie mogliby też oszacować kurs (...), na poziomie którego obciążenia wynikające ze wzrostu kursu (...) do waluty krajowej przekraczałyby już korzyści wynikające z niskiego oprocentowania kredytu w stawce właściwej dla waluty szwajcarskiej w porównaniu do oprocentowania kredytów zaciąganych w złotych polskich nieobciążonych ryzykiem kursowym. Z materiału dowodowego sprawy nie wynika też, aby powodowie byli informowani o niestabilności waluty polskiej w stosunku do franka szwajcarskiego, a to w walucie polskiej osiągali dochody i w niej realizować mieli przez wiele lat zobowiązania wobec pozwanego. Nie jest zaś wystraczający zapis umowy zawierający oświadczenie kredytobiorców o świadomości ryzyka kursowego.
Nie można też zakładać, jak chciałby skarżący, że kursy określane w tabelach Banku są kursami obiektywnymi, czy rynkowymi, z uwagi na określony w art. 111 prawa Bankowego obowiązek Banku prowadzenia tabel kursowych. Przepis ten nie ma wpływu na ważność umowy, gdyż oceniać należy jej postanowienia rzutujące na rozkład wzajemnych praw i obowiązków stron, a nie sposób jej wykonywania. Skoro umowa nie określała, według jakich kryteriów Bank miał ustalać kursy walut (które to kursy kupna i sprzedaży zawierały w sobie także ustalaną jednostronnie marżę banku), to jej postanowienia umożliwiały mu dobór parametrów finansowych stosownie do swego uznania, zaś bez znaczenia jest, czy kredytodawca z tych uprawnień korzystał w sposób nieuczciwy.
Reasumując, powyższe wskazywało, że postanowienia § 5 ust. 4 i 5 oraz § 13 ust. 7 umowy kredytu kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy. Takie niedozwolone postanowienia umowne, w myśl art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., nie wiążą konsumenta, a zatem nie wywołują one skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79; wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 20 września 2018 r., C-51/17), chyba że konsument – jak już sygnalizowano – następczo udzieli świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18). Wynikająca stąd sankcja bezskuteczności dotyczy tylko klauzuli abuzywnej, co niekiedy pozwala utrzymać stosunek prawny, poprzez wyeliminowanie tylko wadliwych postanowień umownych i zastosowanie minimalnej przez to ingerencji w ten stosunek.
W wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15 (pkt 61 – 62) Trybunał Sprawiedliwości UE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym, sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku. W wyroku zapadłym w dacie 26 marca 2019 r., w sprawach C-70/17 i C-179/17, pkt 54, Trybunał Sprawiedliwości UE wykluczył zaś, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków, zawartych w umowach, albowiem takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku, wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania przedmiotowych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes przedsiębiorców.
Podzielając powyższe stanowisko Sąd Apelacyjny uznał, że w niniejszej sprawie nie zachodzi możliwość zastąpienia niewiążących postanowień umowy przepisem o charakterze dyspozytywnym. Przepisem nie może być art. 358 § 1 i 2 k.c., bowiem przepis ten, w kształcie regulującym możliwość spełnienia świadczenia w walucie polskiej w przypadku, w którym przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej i określającym wartość waluty obcej według kursu średniego NBP, wszedł w życie dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r, a więc już po zawarciu umowy przez strony. Dotychczasowe orzecznictwo (...) wskazuje na to, że możliwość uzupełnienia luki w umowie, powstałej na skutek abuzywności ma charakter wyjątkowy i może mieć miejsce tylko wówczas, gdy służy to interesom konsumenta i jednocześnie pozwala zachować prewencyjno-represyjny, względem przedsiębiorcy, charakter mechanizmu niezwiązania konsumenta postanowieniami abuzywnymi. O ile w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. (C-26/13, pkt. 83 i 84) (...) uznał możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym, w celu dalszego istnienia umowy, o tyle z pozostałego orzecznictwa wynika, że możliwość ta jest ograniczona jedynie do przypadku, w którym rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki (por. wyrok z dnia 7 sierpnia 2018 r. w/s C-96/16, pkt. 74 i powołane tam orzecznictwo). Następnie (por. wyrok z dnia 14 marca 2019 r. w/s C- 118/17), Trybunał orzekł m.in., że „art. 6 ust.1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie przepisom krajowym, uniemożliwiającym sądowi uwzględnienia żądania stwierdzenia nieważności umowy kredytu, opartego na nieuczciwym warunku, jeśli bez tego warunku umowa nie może dalej istnieć”. Generalnie zatem, gdy – jak w sprawie niniejszej – konsument powołuje się na nieważność umowy, to próby uzupełniania tej umowy przez sąd i to w zakresie głównych postanowień tej umowy należy uznać za niedopuszczalne.
W konsekwencji, w wyniku zastosowania wobec wskazanych powyżej postanowień umowy stron, sankcji normatywnej ,,niezwiązania” nimi powodów ex tunc i ex lege i ich oraz usunięcia z umowy, brak jest określenia w umowie zarówno kwoty podlegającego wypłacie na rzecz powodów kredytu wyrażonej w PLN, jak i określenia wysokości spłaty poszczególnych rat – a więc essentialia negotii kredytu. Po wyeliminowaniu opisanych w ww. zapisach mechanizmów przeliczeniowych w umowie pozostałby tylko zapis, że kredyt został udzielony w kwocie 69.425,03 CHF i ma być wypłacony w złotych (lecz nie wiadomo, w jakiej wysokości), ma też być spłacany w złotych (także nie wiadomo, w jakiej wysokości), co nie odpowiada minimum normatywnemu z art. 69 ustawy Prawo bankowe, który wymaga, aby umowa kredytu stanowiła o obowiązku oddania przez bank do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie ściśle określonej kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel oraz o zobowiązaniach kredytobiorcy do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie i do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Po wyeliminowaniu abuzywnych zapisów, umowa stron nie spełnia definicji ustawowej i nie pozwala żadnej ze stron na jej wykonanie. Zważywszy zaś na zasadę walutowości, obowiązującą pod rządem art. 358 k.c., w brzmieniu obowiązującym w 2007 r., a także uwzględniając intencje stron, nie sposób też uznawać – jak już wcześniej wskazywano – że strony zawarły umowę kredytu w walucie obcej.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, choć zasadą jest, że wyłączenie z umowy postanowień uznanych za niedozwolone nie powoduje nieważności całej umowy nawet wtedy, gdy bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta, a prawo unijne nie wymaga, aby w związku z zastrzeżeniem klauzuli abuzywnej konsument uzyskał możliwość powołania się na nieważność całej umowy, nie może to dotyczyć sytuacji, w której nie jest możliwe wykonanie umowy po wyeliminowaniu z niej spornych klauzul, jako umowy nieodpowiadającej minimum normatywnemu. Postanowienia abuzywne dotykają głównych świadczeń stron w tym sensie, że po wyłączeniu spornych postanowień umownych, w żaden w istocie sposób nie są uregulowane świadczenia główne, objęte tą umową. Oznacza to, że umowa nie może obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W przedmiotowej sprawie zakres, jakiego dotyczy przewidziana w art. 385 1 § 1 k.c. sankcja niezwiązania jest tak znaczny, że nie pozwala mówić o istnieniu ważnej umowy, jako o źródle zobowiązania.
W tej sytuacji uznać należało, że apelacja pozwanego, postulująca ocenę zawartej przez strony umowy jako ważnej i skutecznej, była bezzasadna.
Konsekwencją powyższego była konieczność rozliczenia stron nieważnej umowy według przepisów o nienależnym świadczeniu (art. 410 § 2 w zw. z art. 405 k.c.), czego dotyczyły zarzuty apelacji powodów. O ile zasadniczo trafne było stanowisko Sądu Okręgowego opierające się na uznaniu, że skoro strony świadczyły sobie w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, to po ustaleniu nieważności umowy, powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia, to Sąd Apelacyjny nie podzielił już poglądu o potrzebie zastosowania do tych rozliczeń tzw. teorii salda. W tym też zakresie Sąd Odwoławczy uznał, iż doszło do naruszenia wskazanych przez powodów przepisów prawa materialnego. Nie była prawidłowa zastosowana przez Sąd pierwszej instancji metoda rozliczenia, która w jego intencji prowadzić miała do oddalenia powództwa (do czego jednak finalnie nie doszło w związku z opisanym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku błędem rachunkowym) oparta na ustaleniu, że kwota dochodzona pozwem z tytułu uiszczonych przez powodów rat kredytu (tj. 140.533,- zł), jest niższa niż suma wypłaconego na ich rzecz przez pozwany Bank kapitału (tj. 162.359,90 zł i 1.948,31 zł). Teoria salda zakłada, że obowiązek zwrotu świadczenia obciąża tylko jedną stronę, a mianowicie tę, która uzyskała większą korzyść, i obejmuje on jedynie różnicę pomiędzy tymi świadczeniami (nadwyżkę), przy czym wedle teorii rozliczenie to następuje z urzędu, bez stosownego wniosku stron.
W nowszym orzecznictwie dla rozliczeń stron w podobnych sprawach (wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, uchwała Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20) uznanie zyskała jednak tzw. teoria dwóch kondykcji polegająca na założeniu, ze każda ze stron wzajemnych rozliczeń ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia. W ww. wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, że co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (art. 410 § 1 k.c.), zaś w ww. uchwale stwierdzono, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Wątpliwości co do metody rozliczenia rozwiała ostatecznie uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 07 maja 2021 r., III CZP 6/21, mająca moc zasady prawnej, zgodnie z którą jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
Uwzględniając powyższe, uznać należało, iż apelacja powodów w zasadniczej części okazała się skuteczna, gdyż powodom, niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie są oni dłużnikami pozwanego Banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu, przysługuje niezależne roszczenie o zwrot świadczeń uiszczonych na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu z dnia 29 stycznia 2007 r. Powództwo dotyczące zasądzenia kwoty 140.533,- zł z tytułu zwrotu świadczeń spełnionych w okresie od 1 marca 2007 r. do 31 marca 2009 r. było więc uzasadnione i podlegało uwzględnieniu, o czym Sąd Apelacyjny orzekł zmieniając zaskarżony wyrok.
Jednocześnie jednak, w związku ze stanowiskiem pozwanego zawartym we wspominanym wyżej piśmie z dnia 23 października 2020 r., zastosowaniu znajdowały przepisy art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c., przewidujące instytucję zatrzymania. W myśl pierwszego z nich, jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Z przepisu 496 k.c. wynika zatem, że do wzajemnego zwrotu świadczeń po złożeniu oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy powinno dojść jednocześnie. Przepis ten stosuje się odpowiednio do nieważności umowy (art. 497 k.c.).
W niniejszej sprawie zawarta przez strony umowa z dnia 29 stycznia 2007 r. jest nieważna ex tunc, a zwrotu wykonanego na jej podstawie świadczenia dochodzą jedynie powodowie. Pozwany natomiast, na wypadek uwzględnienia powództwa głównego, czego przesłanką byłoby stwierdzenie nieważności umowy, oświadczył, że korzysta z prawa zatrzymania świadczenia powodów do kwoty swojego świadczenia, tj. 162.359,90 zł, odpowiadającej wypłaconemu powodom kredytu. Oświadczenie woli w tym zakresie zostało skierowane do powodów i znalazło ono odzwierciedlenie w formie stosownego zarzutu procesowego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzut ten był uzasadniony, a zastosowanie prawa zatrzymania w podobnych okolicznościach faktycznych, na tle tzw. spraw frankowych, wprost przewidziano w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20. W sprawie niniejszej mamy przy tym do czynienia z nieważną umową, przez którą pozwany Bank zobowiązał się oddać do dyspozycji powodów, na czas oznaczony w umowie, określoną kwotę środków pieniężnych a powodowie jako kredytobiorcy zobowiązali się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie oraz do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w określonym terminie i do zapłaty odsetek od przyznanego kredytu. Jest to więc umowa kauzalna, dwustronnie zobowiązująca i wzajemna, ponieważ zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania. W uzasadnieniu wyżej powołanej uchwały trafnie bowiem Sąd Najwyższy podniósł, że ,,Wbrew pozorom możliwości skorzystania z tego prawa (co wymaga złożenia oświadczenia woli) nie przekreśla stwierdzenie, że w zakresie, w jakim spłaty kredytu stanowią jedynie zwrot kapitału (bez odsetek), nie mogą być traktowane jako świadczenie wzajemne względem oddania przez bank tego kapitału do dyspozycji kredytobiorcy (...) Z punktu widzenia art. 497 w związku z art. 496 k.c. obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius.”.
Konsekwencją uwzględnienia zarzutu zatrzymania było oddalenie powództwa w zakresie odsetek. Pozwany bowiem korzystając z prawa zatrzymania nie popada w opóźnienie. Wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania (wyrok SN z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 204/04).
Zmiana wyroku zakresie powództwa głównego skutkowała brakiem możliwości orzekania o powództwie ewentualnym (o ustalenie nieważności umowy) oraz zmianą rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu (pkt III zaskarżonego wyroku). Uznając zatem, iż powodowie ulegli pozwanemu jedynie w nieznacznej części (co do odsetek), o kosztach procesu podlegających zasądzeniu na ich rzecz należało orzec na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.. w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie prawnych (Dz.U. poz. 1800, z późn. zm.). Na koszty procesu poniesione przez powodów składała się opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika: 5.400 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa: 17 zł.
Biorąc pod uwagę powyższe, uznając apelację powodów przyczyn wyżej wskazanych za usprawiedliwioną, a apelację pozwanego za niezasadną na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Odwoławczy rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 ww. powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. Złożyły się na nie koszty zastępstwa procesowego (4.050,- zł z opłatą skarbową 68,- zł) i opłata sądowa od apelacji w kwocie 1.000 zł.
(...)