Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 283/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 kwietnia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: Agnieszka Sobolczyk

po rozpoznaniu w dniu 7 kwietnia 2022 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa P. M.

przeciwko Szpitalowi Wojewódzkiemu im. (...) S. W. w S.

o zadośćuczynienie, rentę i inne

1.  zasądza od pozwanego Szpitala Wojewódzkiemu im. (...) S. W. w S. na rzecz powoda P. M. kwotę 20 000,00 zł (dwadzieścia tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
3 września 2019 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  nie obciąża powoda P. M. kosztami procesu;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego Szpitala Wojewódzkiego im. (...) S. W. w S. na rzecz Skarbu Państwa
- Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 1 130,94 zł (jeden tysiąc sto trzydzieści złotych 94/100) tytułem części brakujących kosztów procesu.

Sygn. akt I C 283/20

UZASADNIENIE

P. M. wniósł o zasądzenie od Szpitala Wojewódzkiego
im. Prymasa Kardynała S. W. w S. kwoty 300 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od 19 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty; o zasądzenie renty w kwocie po 2 000,00 zł miesięcznie, począwszy od 19 sierpnia 2019 r.; ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, których doznał powód na skutek jego błędnego zdiagnozowania w pozwanej placówce; zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu.

Sąd Okręgowy, ustalił co następuje:

W dniu 17 czerwca 2013 r. A. S. zgłosiła się z synem P. M. do poradni zdrowia psychicznego w W.. Zgłaszała wówczas,
że powód ma ataki złości, histerii, przejawia zachowania buntownicze, ukierunkowane szczególnie w środowisko domowe, a także problemy ze snem. Rozpoznano u niego zaburzenia emocjonalne wieku dziecięcego oraz zaburzenia opozycyjno-buntownicze. Skierowano go na konsultację psychologiczną. Przepisano mu lek S., który miał na celu redukowanie napięcia. Powód leczył się w pozwanym szpitalu przez około 4 lata, z półtoraroczną przerwą,
gdy przebywał w rodzinie zastępczej (w tym czasie jego matka przebywała
w zakładzie karnym),
(dowód: zeznania świadka M. C. (1) - k. 173
- 174 i nagranie rozprawy z 2 listopada 2020 r. - płyta - koperta - k. 497 minuta od 00:07:02 do 00:39:11; zeznania świadka K. N. - k. 174 - 174 verte i nagranie rozprawy z 2 listopada 2020 r. - płyta - koperta - k. 497, minuta od 00:39:11 do 00:54:46; zeznania świadka M. A. - k. 251 - 259; historia choroby - k. 78 - 95 i k. 145 - 155)
.

Powód był zamknięty w sobie, nie lubił rozmawiać, potrafił nie odzywać się do matki przez kilka dni, nie miał relacji z rówieśnikami, nie wychodził z domu, dużo czasu spędzał przed komputerem. Gdy był w VIII klasie, psycholog szkolny zasugerował, iż może mieć on Zespół (...) i polecił specjalistę. W 2018 r. matka zabrała powoda na wizytę prywatną do Ł., tam potwierdzono przypuszczenia psychologa. W 2019 r. przeprowadzono u powoda badania narzędziem A. (...), które potwierdziły powyższą diagnozę. Stwierdzono również, iż powód wymaga oddziaływań terapeutycznych indywidualnych
i grupowych. Przez jakiś czas powód przyjmował lek S. z uwagi na epizod depresyjny. Powód był objęty opieką psychiatryczną i psychoterapią. Skierowano go do fundacji „z A.-racjami”, jednakże był problem z ustaleniem terminów wizyt, ze względu na pracę matki powoda. Koszt jednej wizyty wyniósłby wówczas od 50,00 zł do 100,00 zł. Następnie podjęto próbę kontaktu z fundacją (...), gdzie pojawił się podobny problem. Obecnie powód uczęszcza raz w miesiącu
na terapię. Koszt jednej wizyty wynosi 250,00 zł plus dojazd,
(dowód: zeznania świadka A. S. - k. 494 verte i nagranie rozprawy z 7 kwietnia 2022 r.
- płyta - koperta - k. 497, minuta od 00:06:35 do 00:12:15; zeznania świadka M. C. (2) - k. 242 - 242 verte i nagranie rozprawy z 14 stycznia 2021 r. - płyta - koperta - k. 497, minuta od 00:05:11 do 00:29:31; dokumentacja medyczna - k. 161 - 165)
.

Powód osiąga dobre wyniki w nauce. Uczęszcza do technikum, do klasy
o profilu informatycznym. W dalszym ciągu nie nawiązuje relacji z rówieśnikami, jest zamknięty w sobie, poza szkołą nie wychodzi z domu. Osiągnął pełnoletność, buntuje się przeciw matce. Ma za to bardzo dobre relacje z siostrą. Zajęcia szkolne odbywa w formie kształcenia specjalnego. Leczy się na osteoporozę,
ma celiakię, problemy gastrologiczne i nietolerancję laktozy, jest alergikiem.
Ma orzeczenie o niepełnosprawności,
(dowód: zeznania świadka K. S. - k. 239 verte i nagranie rozprawy z 14 grudnia 2020 r. - płyta - koperta - k. 497, minuta od 00:12:46 do 00:22:27; zeznania świadka M. W. - k. 239 verte - 240 i nagranie rozprawy z 14 grudnia 2020 r. - płyta - koperta - k. 497, minuta od 00:22:27 do 00:32:42; zeznania świadka B. S. - k. 240 i nagranie rozprawy z 14 grudnia 2020 r. - płyta - koperta
- k. 497 minuta od 00:47:42 do 00:57:14; zeznania świadka - A. S.
- k. 494 verte i nagranie rozprawy z 7 kwietnia 2022 r. - płyta - koperta - k. 497, minuta od 00:06:35 do 00:12:15; zeznania świadka W. M.
- k. 242 verte i nagranie rozprawy z 14 stycznia 2021 r. - płyta - koperta - k. 497, minuta od 00:29:31 do 00:40:14; świadectwa szkolne - k. 280 - 286 i 403 - 407; zaświadczenie - k. 287; orzeczenie o stopniu niepełnosprawności - k. 483 - 484; orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego - k. 69 - 71; dokumentacja medyczna - k. 342 - 346; ocena poziomu funkcjonowania ucznia - k. 471 - 480; zaświadczenie o stanie zdrowia - k. 485 - 486)
.

Opis objawowy oraz kliniczny wizerunek powoda jest zgodny z symptomami Zespołu (...). Jego wczesne rozpoznanie u powoda mogło skutkować wdrożeniem wieloaspektowego postępowania terapeutycznego (rewalidacja, zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, TUS i innych). Tym samym nie można wykluczyć, że miałaby to pozytywny wpływ na jego funkcjonowanie, z dalszym progresem. Powód nie korzystał ze wskazanych zajęć, bo nie było diagnozy uprawniającej do korzystania z różnych form terapii wynikających z zaleceń
z orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. Dziecko z Zespołem (...) powinno rozpocząć terapię natychmiast po diagnozie. Jej skuteczność zależy
od szeregu czynników. W związku z nietrafną diagnozą dziecko nie ma możliwości korzystania z adekwatnej terapii i ogranicza to „naukę” przystosowywania
się do warunków socjalizujących. Zmniejsza to także jego możliwości adaptacyjne. W aspekcie psychologicznym koszty terapii wynoszą: TUS (raz
w tygodniu) od 90,00 zł - 100,00 zł, terapia psychologiczna indywidualna (raz
w tygodniu) od 90,00 zł do 120,00 zł. Powód otrzymał orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego i zajęcia terapeutyczne mógł mieć bezpłatnie (szkoła, poradnia psychologiczno-pedagogiczna, PZP, fundacje, itp.). Biorąc pod uwagę możliwości intelektualne powoda oraz osiągnięcia edukacyjne, rokowanie
na dorosłe życie powoda jest umiarkowanie pozytywne. Natomiast jest pewne,
że problemy w funkcjonowaniu społecznym będą rzutowały na przebieg drogi życiowej, a wczesna interwencja mogła (nie musiała) sprzyjać socjalizacji. Wydarzenia traumatyczne, które przeszedł powód we wczesnym dzieciństwie, mogły okresowo utrudnić postawienie diagnozy,
(dowód: opinia biegłej psycholożki A. G. - k. 267 - 279 i k. 434 - 439) .

Zaburzenia funkcjonowania powoda, które zostały zgłoszone w 2013 r.
i które leczone były przez kolejna lata, zostały zdiagnozowane jako zaburzenia opozycyjno-buntownicze. Była to błędna diagnoza, gdyż powód ma Zespół (...). Diagnoza Zespołu (...) nastręcza wielu trudności, szczególnie u młodszych dzieci i w przeszłości w wielu przypadkach prawidłową diagnozę stawiano dopiero po pewnym czasie. Dzieje się tak szczególnie w sytuacjach dużego udziału czynników środowiskowych, z którymi lekarze diagnozujący wiążą w pierwszej kolejności zaburzenia w funkcjonowaniu małoletnich. Ocena obecnego funkcjonowania w zakresie stanu zdrowia psychicznego oraz prognoz dalszego życia i funkcjonowania powoda jest dość dobra. Zespół (...) utrzymuje się u chorych przez całe życie i nawet przy szybkiej i prawidłowej diagnozie oraz włączeniu odpowiednich działań terapeutycznych, nie zawsze uzyskuje się zadawalająca poprawę w zakresie funkcjonowania społecznego. Szybkie postawienie prawidłowej diagnozy spowodowałoby u powoda szybsze wdrożenie wieloaspektowego postępowania terapeutycznego ( (...), Rewalidacja, zajęcia korekcyjno-kompensacyjna itd.), co mogłoby przełożyć się na pozytywne efekty terapeutyczne w zakresie jego funkcjonowania. Nie ma jednak możliwości oceny wpływu błędnej diagnozy na stan zdrowia psychicznego i funkcjonowanie powoda. Można zakładać, że ograniczyło to postęp terapii, jednak brak możliwości dokładnej oceny w jakim stopniu. Ponadto występowało szereg czynników środowiskowych w życiu powoda, które wpływały negatywnie na jego rozwój i taki wpływ miałyby również przy prowadzeniu celowanych działań terapeutycznych. Jednakże o ile leczenie w (...) w W. należy uznać
za nieprecyzyjne z powodu nieprawidłowości w diagnozie, to nie oznacza
to jednak, że nie miało ono żadnego pozytywnego wpływu na powoda lub że wpływ ten był niekorzystny. Prowadzona terapia dotyczyła również relacji interpersonalnych, pracy na emocjach i trudno założyć, że nie odnosiła w tym względzie żadnych efektów. W tamtym okresie stan badanego nie pogarszał się, nie było konieczności wprowadzania intensywnego leczenia, czy hospitalizacji,
a jego funkcjonowanie nie było znacznie zaburzone. Również stosowaną farmakoterapie trudno jednoznacznie określić jako błędną. Działała objawowo,
a jej charakter i zakres był odpowiedni dla pacjenta w takim wieku. Również
u pacjentów z rozpoznanym Zespołem (...) prowadzi się tego rodzaju farmakoterapię, gdy jest to konieczne. Można założyć, że funkcjonowanie powoda byłoby obecnie lepsze, w przypadku wczesnego prawidłowego zdiagnozowania
i leczenia, jednak nie wiadomo o ile lepsze i czy faktycznie lepsze. Brak jest zatem możliwości oceny stopnia uszczerbku na zdrowiu w tym zakresie. Leczenie powoda w chwili obecnej może być realizowane w ramach NFZ, nie ma konieczności stosowania farmakoterapii,
(dowód: opinia biegłego lekarza psychiatry M. G. - k. 394 - 402; opinia uzupełniająca - k. 448 - 455) .

Powód zgłosił szkodę pozwanej 19 sierpnia 2019 r. i zażądał zapłaty
w terminie 14 dni kwoty 200 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i renty
za zwiększone potrzeby w wysokości po 1 500,00 zł miesięcznie,
(dowód: pismo powoda - k. 31) .

Powyższy stan faktyczny w dużej mierze jest niesporny, gdyż został oparty na niekwestionowanym przez strony nieosobowym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.

Stan faktyczny w zakresie dotyczącym zasadności diagnozy i wpływu
na stan zdrowia powoda został oparty na opiniach biegłych, które Sąd uznał
za jasne, wewnętrznie spójne oraz naukowo i logicznie uzasadnione. Korelują
one z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym i wzajemnie się uzupełniają.

Sąd pominął przy ustalaniu stanu faktycznego zeznania świadków D. L. i J. B., gdyż nic nie wnoszą do sprawy. Świadkowie ci nie pamiętali powoda i zdawkowo wypowiadali się o sposobach diagnozowania Zespołu (...).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

P. M. wystąpił z żądaniem zapłaty na jego rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, która jego zdaniem wynikała z błędnej diagnozy, a także z żądaniem zapłaty renty za zwiększone potrzeby oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki błędnie postawionej diagnozy mogące powstać u powoda w przyszłości.

Zgodnie z treścią art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza
i lekarza dentysty
(tekst jedn., Dz. U. z 2021 r., poz. 790, ze zm.), lekarz
ma obowiązek wykonywać zawód, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania
i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością.,

Wskazany wyżej obowiązek lekarza koreluje z prawem pacjenta wynikającym z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn., Dz. U. z 2020 r. poz. 849, ze zm.),
do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Przepis ten zawiera podstawowe dyrektywy postępowania lekarza
i pod ich kątem następuje ocena odpowiedzialności lekarza za powstanie błędu medycznego.

Błąd diagnostyczny i stanowiący często jego konsekwencję błąd terapeutyczny może skutkować naruszeniem powyższego prawa oraz prawa
do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością, które zostało określone w art. 8 wyżej wymienionej ustawy (brzmi on: „Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych.”).

Nie ma legalnej definicji błędu medycznego. Doktryna i judykatura wskazuje jednak, iż można o nim mówić w przypadku, w którym (nieumyślne) działanie, zaniedbanie lub zaniechanie jest sprzeczne z aktualnym poziomem wiedzy i praktyki medycznej. Składają się na niego: postępowanie z powszechnie uznanym stanem wiedzy medycznej, wina nieumyślna lekarza, ujemny skutek popełnionego błędu, ujemny skutek popełnionego błędu i adekwatny związek przyczynowy między popełnionym błędem a ujemnym skutkiem postępowania leczniczego w postaci śmierci pacjenta, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

Wyróżnia się trzy rodzaje błędów medycznych: diagnostyczny (rozpoznania), terapeutyczny (w leczeniu) i rokowania (prognozy).

W nauce prawa cywilnego i orzecznictwie przyjmuje się, że lekarz ponosi winę za powstanie szkody, jeżeli nie zastosował właściwych środków w należyty sposób. Przez „zastosowanie właściwych środków” rozumie się takie fachowe postępowanie (np. zastosowanie właściwej kuracji, przeprowadzenie określonego zabiegu, zlecenie odpowiednich badań), które w danej sytuacji było wskazane
z medycznego punktu widzenia. Natomiast przez pojęcie „w należy sposób” należy rozumieć dołożenie takiej staranności, jaka w określonej sytuacji była należna, wymagana i potrzebna. Należy mieć również na uwadze, iż pacjent udający się do lekarza, wyraża oczekiwanie poprawy stanu zdrowia, a nie jego pogorszenia.

Diagnozujący powoda lekarz, a potem prowadzący przez 4 lata jego leczenie, podejmował działania medyczne kierując się swoją wiedzą
i doświadczeniem, a także był samodzielny i ograniczony wyłącznie wskazaniami wiedzy medycznej, czyli nie podlegał nadzorowi pozwanego co do podjęcia konkretnych decyzji. Jednakże dokonywał on tych czynności w ramach działalności pozwanego szpitala, podlegając jego ogólnemu kierownictwu, także w zakresie organizacji pracy, organizacji całego procesu opieki nad pacjentem, poczynając od przyjęcia pacjenta, poprzez postawienie diagnozy, wdrożenie leczenia, aż do zakończenia procedury medycznej. Trzeba zatem uznać,
że to szpital jako jednostka organizacyjna odpowiada wobec pacjentów
tej placówki medycznej za skutki działań i zaniechań personelu medycznego zatrudnionego w tejże placówce.

Wobec takiego ustalenia, należy ocenić, czy działania podjęte w trakcie diagnozy powoda i w trakcie jego leczenia były prawidłowe.

Skoro pozwany prowadził i prowadzi wysokospecjalistyczny szpital,
to ocena należytej staranności musi uwzględniać zawodowy charakter prowadzonej przez niego działalności (art. 355 § 2 k.c.). Należy w tym miejscu dodać, że wzorzec należytej staranności musi uwzględnić zwiększone oczekiwania co do zawodowych kwalifikacji dłużnika - specjalisty, co do jego wiedzy
i praktycznych umiejętności skorzystania z niej (patrz wyrok Sądu Najwyższego
z 22 września 2005 r., IV CK 100/05, LEX nr 187120). Przy ustalaniu wzorca należytej staranności w zakresie prowadzonej przez niego działalności (używa
się także określenia „szczególna staranność”) korzysta się też z informacji zawartych w pragmatykach zawodowych, standardach formalnie obowiązujących
dla określonych kierunków kształcenia, a także ze zbiorów norm formułowanych w ramach poszczególnych grup zawodowych, które określają właściwe
dla danego środowiska zachowania (kodeksy etyczne, zbiory dobrych obyczajów itp.).

W rozpoznawanej sprawie przy ustalaniu miary staranności pozwanego szpitala, a więc i zatrudnionych tam lekarzy, których postępowanie miało spowodować szkodę, trzeba mieć ponadto na względzie to, że zawód lekarza jest zawodem zaufania publicznego. Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 7 maja 2002 r. (SK 20/00) orzekł m. in.: że „Zawód zaufania publicznego to zawód polegający na obsłudze osobistych potrzeb ludzkich, wiążący się
z przyjmowaniem informacji dotyczących życia osobistego i zorganizowany
w sposób uzasadniający przekonanie społeczne o właściwym dla interesów jednostki wykorzystywaniu tych informacji przez świadczących usługi. Wykonywanie zawodu zaufania publicznego określane jest dodatkowo normami etyki zawodowej, szczególną treścią ślubowania, tradycją korporacji zawodowej czy szczególnym charakterem wykształcenia wyższego i uzyskanej specjalizacji (aplikacja). W orzeczeniu z 2 lipca 2007 r. (K 41/05) Trybunał Konstytucyjny stwierdził ponadto, że zawody zaufania publicznego wykonywane są - zgodnie
z ich konstytucyjnym określeniem - w sposób założony i społecznie aprobowany, o ile ich wykonywaniu towarzyszy realne zaufanie publiczne. Na zaufanie
to składa się szereg czynników, wśród których na pierwszy plan wysuwają się: przekonanie o zachowaniu przez wykonującego ten zawód dobrej woli, właściwych motywacji, należytej staranności zawodowej oraz wiara
w przestrzeganie wartości istotnych dla profilu danego zawodu”.

Reasumując, należy stwierdzić, że lekarz, jak i inni przedstawiciele zawodów medycznych zatrudnieni w pozwanym szpitalu powinni wykazywać
się starannością podwyższoną, wyższą niż przeciętna, z uwagi na przedmiot
ich zawodowej działalności, który dotyczy zdrowia i życia ludzkiego.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że matka powoda zgłosiła się z nim do pozwanego szpitala, gdyż powód wykazywał ataki złości, histerii, zachowania buntownicze, ukierunkowane szczególnie w środowisko domowe, problemy ze snem. Postawiono diagnozę: zaburzenia emocjonalne wieku dziecięcego oraz zaburzenia opozycyjno-buntownicze. Powód leczył
się u pozwanego przez około 4 lata. Jednakże z opinii obu biegłych wynika,
że diagnoza ta została postawiona błędnie. Ich zdaniem nie pozwoliła ona
na odpowiednio szybkie wdrożenie terapii, która jest niezbędna w leczeniu Zespołu (...). Biegli wskazali zatem, że istotny jest czas wprowadzenia terapii, jednak dodali, iż jej rezultaty określane są indywidualnie, a jej sukces zależy od ilości i częstotliwości jej prowadzenia. Ponadto dodali, że na osiągnięte efekty terapeutyczne mają wpływ również uwarunkowania wrodzone samego pacjenta, jak i szereg zależności środowiskowych. Biegli zwrócili także uwagę
na to, że nie można wykluczyć, iż leczenie zastosowane przez pozwanego (farmakologiczne i terapeutyczne), które również dotyczyło relacji interpersonalnych i pracy na emocjach, odniosło efekty. W tamtym okresie stan powoda nie pogarszał się, nie było konieczności wprowadzania intensywnego leczenia, czy hospitalizacji, a jego funkcjonowanie nie było znacznie zaburzone. Również u pacjentów z rozpoznanym Zespołem (...) prowadzi się tego rodzaju farmakoterapię, gdy jest to konieczne. Biegli wskazali również, że Zespół (...) nastręcza wielu trudności diagnostycznych, szczególnie u młodszych dzieci i w przeszłości w wielu przypadkach prawidłową diagnozę stawiano dopiero po pewnym czasie. Dzieje się tak szczególnie w sytuacjach dużego udziału czynników środowiskowych, z którymi lekarze diagnozujący wiążą w pierwszej kolejności zaburzenia w funkcjonowaniu małoletnich. Biegli ostatecznie podali, że ocena obecnego funkcjonowania w zakresie stanu zdrowia psychicznego oraz prognoz dalszego życia i funkcjonowania powoda jest dość dobra. Założyli,
że postępowanie pozwanego ograniczyło postęp terapii, jednak nie potrafi wskazać w jakim stopniu.

Przyjmując zatem taki stan rzeczy, a zatem posiłkując się opiniami biegłych, Sąd przyjął, że działanie pozwanej placówki medycznej było nieprawidłowe. Lekarze nie wdrożyli odpowiedniej diagnostyki wobec powoda, nie przeprowadzili odpowiedniego wywiadu, który mógł pomoc w diagnostyce. M. C. (1) wskazała, iż matka powoda nie zgłaszała u niego trudności w nawiązaniu relacji rówieśniczych, co mogłoby jej zasugerować, iż powód cierpi na Zespół (...). To jednak ona - jako profesjonalistka - powinna zadać matce powoda odpowiednie pytania, które mogłyby pomóc w diagnostyce. Ponadto prowadzone przez 4 lata leczenie, stały kontakt z powodem, również powinien pomóc w postawieniu prawidłowej diagnozy, co jednak nie nastąpiło.

Nie ma zatem żadnej wątpliwości, że personel pozwanego szpitala dopuścił się zaniechań. Naruszając prawo powodowa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej, pozwany naruszył jego dobra osobiste, co w sprawie nie wymaga szerszego wyjaśnienia.

Przechodząc do żądania zadośćuczynienia, to należy przytoczyć treść art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn., Dz. U. z 2020 r., poz. 849, ze zm.), z którego wynika,
że w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego
za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c.

Z treści art. 448 k.c. wynika, że w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Istotą zadośćuczynienia jest naprawienie krzywdy w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Chociaż zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, to nie jest ono uzależnione od sytuacji materialnej poszkodowanego i sprawcy krzywdy. Przesłanką decydującą o wysokości zadośćuczynienia jest jego odpowiedniość rozumiana jako dostosowanie sumy pieniężnej do rozmiaru doznanej krzywdy. Rozmiar ten wyraża się w różnych aspektach, np. stopniu natężenia cierpień, ich intensywności, długotrwałości, wpływie na funkcjonowanie społeczne pokrzywdzonego, nieodwracalności skutków wyrządzonej krzywdy. Z tego względu miarkowanie zadośćuczynienia należnego za naruszenie dóbr osobistych możliwe jest przede wszystkim
na podstawie okoliczności towarzyszących temu naruszeniu, w szczególności stopnia winy sprawcy, a również zachowanie się samego poszkodowanego i jego negatywne odczucia związane z naruszeniem dóbr osobistych, a więc w oparciu
o przesłanki ogólne, za pomocą których sąd określa, jaka suma zadośćuczynienia jest odpowiednia. W wyjątkowych wypadkach możliwość ograniczenia rozmiaru odpowiedzialności sprawcy naruszenia dóbr osobistych może nastąpić
na podstawie i w granicach wyznaczonych przez art. 5 k.c., w tym ze względu
na stan majątkowy pokrzywdzonego i sprawcy, co związane jest jednak również
z funkcją kompensacyjną zadośćuczynienia, (patrz wyrok Sądu Najwyższego
z 30 lipca 2021 r., (...) 236/21, Legalis nr 2631415).

Mając powyższe na uwadze oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd doszedł do przekonania, że roszczenie powoda o zadośćuczynienie
za naruszenie prawa pacjenta, choć jest zasadne, to jednak jest jednocześnie wygórowane. Stan zdrowia powoda w wyniku zastosowanego leczenia
nie pogorszył się, nie można też mówić o jego negatywnych skutkach. Obecnie powód rokuje dobrze, co potwierdzają opinie biegłych. Diagnostyka Zespołu (...) jest skomplikowana, tym bardziej była trudniejsza w 2013 r. Należy również wskazać, że powód obecnie nie korzysta (z różnych przyczyn) z terapii
w takim stopniu, w jakim powinien, co również ma wpływ na jego obecny stan zdrowia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł, jak w pkt 1 wyroku, na podstawie art. 4 ust 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta (tekst jedn., Dz. U. z 2020 r., poz. 849, ze zm.) i art. 448 k.c., uznając,
iż kwota 20 000,00 zł będzie stanowiła dla powoda wystarczające zadośćuczynienie, by usunąć skutki naruszenia jego prawa, bowiem ma ona odpowiednią wartość ekonomiczną. Można za nią nabyć rzecz lub usługę, które skompensują krzywdę powoda wynikającą z błędnie postawionej diagnozy. Jednocześnie zasądzenie tej kwoty nie spowoduje nadmiernego wzbogacenia powoda. Dlatego w pozostałej części Sąd powództwo oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 2 wyroku.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. W tym miejscu należy zauważyć, że przed wytoczeniem powództwa powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 200 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz renty w wysokości 1 500,00 zł miesięcznie. Pozwany odebrał pismo 19 sierpnia 2019 r., a czternastodniowy termin, w którym powinien ustosunkować się
do wezwania powoda upłynął 2 września 2019 r., zatem należy stwierdzić,
że pozwany pozostaje w zwłoce od 3 września 2019 r. W pozostałej części Sąd powództwo o odsetki oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 2 wyroku.

Powód żądał także renty za zwiększone potrzeby - w myśl art. 444 § 2 k.c.

W judykaturze akcentuje się, że nie sama tylko utrata zdrowia, lecz rzeczywista utrata zdolności zarobkowania i widoków na przyszłość, a także rzeczywiste zwiększenie się potrzeb poszkodowanego jako następstwo wywołania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia stanowią przesłanki zasądzenia renty po myśli art. 444 § 2 k.c., bowiem szkoda według art. 415 k.c. musi posiadać walor realny, nie zaś tylko teoretyczny (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 7 maja 1998 r., III CKU 18/98, Prok. i Pr.-wkł. 1998, nr 11-12, s. 35 i z 6 października 2000 r., II UKN 10/00, OSNP 2002, nr 9, poz. 221). Wskazane następstwa muszą mieć charakter trwały, lecz nie muszą mieć charakteru nieodwracalnego. Każda z tych okoliczności może stanowić samodzielną podstawę zasądzenia renty, jednakże konieczną przesłanką jest powstanie szkody bądź to w postaci zwiększenia wydatków, bądź to zmniejszenia dochodów (patrz: M. Nesterowicz (w:) Kodeks..., s. 426; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 418; A. Cisek (w:) Kodeks..., s. 792; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2009 r., II PK 65/09, LEX nr 558304).

Mając na uwadze zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że powodowi nie należy się renta za zwiększone potrzeby. Powód bowiem
nie udowodnił, że w związku z nieprawidłową diagnozą doszło po jego stronie
do powstania szkody - uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym. Więcej, z opinii biegłego lekarza psychiatry wynika, że do takiego uszczerbku nie doszło. Dlatego Sąd orzekł, jak w pkt 2 wyroku.

Powód dochodził także ustalenia w wyroku odpowiedzialności pozwanego za skutki nieprawidłowej diagnozy i leczenia mogące powstać u niego
w przyszłości.

Podstawę takiego żądania stanowi art. 189 k.p.c.. Jego ocena zależy
od ustalenia czy zgłaszający je ma interes prawny. Trzeba w tym miejscu zauważyć, że interesu tego nie pozbawia fakt zasądzenia określonego świadczenia z art. 444 § 1 i 2 k.c., czy z art. 445 k.c. (patrz uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSNCP 1970 nr 12 poz. 217). Przypomnieć jedynie należy, że zgodnie z ogólną regułą dowodzenia wyrażoną
w art. 6 k.c., wszelkie przesłanki wskazane w art. 189 k.p.c. powinna wykazać strona powodowa.

Z uzasadnienia pozwu wynika, że poszkodowany swojego interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość upatrywał przede wszystkim w konieczności dalszej terapii. Mając to na uwadze oraz wnioski biegłego lekarza psychiatry, z których wynika, że Zespół (...) będzie towarzyszył powodowi przez całe życie i że zła diagnoza nie spowodowała uszczerbku na jego zdrowiu fizycznym i psychicznym, należało powództwo w tym zakresie oddalić, o czym Sąd orzekł, jak w pkt 2 wyroku.

Z uwagi na trudną sytuację finansową i życiową powoda, Sąd nie obciążył go kosztami procesu, o czym orzekł, jak w pkt 3 wyroku, na podstawie art. 102 k.p.c.

O części brakujących kosztów procesu, które obciążają pozwanego, Sąd orzekł, jak w pkt 4 wyroku, na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych (tekst jedn., Dz. U. z 2021 r., poz. 2257 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c. Brakujące koszty procesu wynoszą 18 849,09 zł, w tym opłata stosunkowa w wysokości 16 200,00 zł i koszty opinii biegłych w wysokości 2 649,09 zł. Skoro pozwana spółka przegrała sprawę w 6 %, to Sąd nakazał pobrać od niej kwotę 1 130,94 zł (6 % z kwoty 18 849,09 zł).