Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 147/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2022 roku w Sieradzu na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. C.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółki Akcyjnej
w W.

o zadośćuczynienie, rentę i ustalenie odpowiedzialności na przyszłość

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 23 lutego 2022 r., sygn. akt I C 1312/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1 i 3 w ten sposób, że:

A.  oddala powództwo w całości;

B.  uchyla punkt 3.;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 147/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 23 lutego 2022 r., wydanym pod sygn. akt I C 1312/18, Sąd Rejonowy w Sieradzu zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki A. C. 10 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 29 maja 2018 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalając powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2), nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Sieradzu 903 złote z tytułu zwrotu kosztów sądowych (pkt 3) oraz nie obciążając powódki kosztami postępowania (pkt 4).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 14 grudnia 2017 r. powódka A. C. wraz ze swoją siostrą B. C. odbyła wizytę w Powiatowym Urzędzie Pracy w S., gdzie poruszając się po korytarzu poślizgnęła się i upadła.

Na miejsce zdarzenia wezwane zostało Pogotowie (...). Powódka została przewieziona do Szpitala Wojewódzkiego w S., gdzie przebywała do 21 grudnia 2017 r. Rozpoznano u niej złamanie trzonu piszczeli oraz złamanie goleni lewej. 18 grudnia 2017 r. przeprowadzono zespolenie złamania kości piszczelowej lewej gwoździem śródszpikowym M. i zastosowano 4 śruby blokujące, a ponadto szynę gipsową i leczenie farmakologiczne. Zalecono przy tym powódce chodzenie o kulach, codzienną zmianę opatrunku oraz kontrolę

w poradni ortopedycznej.

Powódka pozostawała pod opieką poradni ortopedycznej od 2 stycznia 2018 r. do 15 czerwca 2018 r. Usunięto jej gips oraz szwy, wykonano badania kontrolne, a także skierowano do poradni rehabilitacyjnej.

21 marca 2018 r. (...) do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności wydał wobec powódki orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Decyzją nr (...).2018 przyznano powódce zasiłek od dnia 6 marca 2018 r. do 31 marca 2019 r. w kwocie 604 złotych. Powódka w wyniku upadku doznała cierpień fizycznych i psychicznych. Doznane obrażenia wywoływały ból i znacznie utrudniały wykonywanie codziennych czynności. Zdarzenie spowodowało, że powódka była uzależniona od osób trzecich.

Leczenie przebiegło zgodnie z wiedzą medyczną i zasadami sztuki, a złamanie zostało prawidłowo wygojone. Następstwem przebytego złamania jest minimalne ograniczenie zgięcia w kolanie lewym w porównaniu ze stroną zdrową, a także niewielkie blizny pooperacyjne

i występujące okresowo dolegliwości bólowe. Następstwa te nie dają żadnych uchwytnych ograniczeń sprawności - czynnościowo powódka odzyskała pełną sprawność kończyny dolnej lewej, porównywalną ze sprawnością kończyny dolnej prawej.

Powódka jest zdolna do wykonywania dowolnego rodzaju prac fizycznych

o charakterze produkcyjnym, usługowym i handlowym w pełnym wymiarze czasu pracy.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, przedstawione okoliczności wskazującą, że powód nie wywiązał się z obowiązku utrzymania nawierzchni w placówce w prawidłowym stanie, zapewniającym petentom możliwość bezpiecznego poruszania się po obiekcie, co było przyczyną pośliźnięcia się powódki na posadzce w korytarzu. W toku postępowanie nie udało się ustalić szczegółowo co było tego przyczyną. Według powódki było to poślizgnięcie się na mokrej nawierzchni. Z informacji uzyskanych od pracowników urzędu wynika jednak, że posadzka była w tym dniu zapiaszczona. Wskazali oni również, że podłoga nie jest czyszczona na bieżąco, lecz dopiero po zakończeniu pracy przez pracowników obsługujących petentów. Jak zgodnie wskazali pracownicy, mają oni sporo petentów, którzy przychodzą z zewnątrz, więc na podłodze mógł się wówczas znajdować piasek, błoto czy woda. Jest to uzasadnione tym bardziej z uwagi na porę roku, w której miało miejsce zdarzenie.

W tych okolicznościach nie sposób było uwzględnić twierdzeń strony pozwanej, która wywodzi, że z samego faktu użycia materiałów budowlanych do wyłożenia sali obsługi - certyfikowanych płytek o właściwościach antypoślizgowych wynikać ma, że PUP w S. spełnił wszystkie wymogi bezpieczeństwa przewidziane przepisami prawa. Ponadto, zgodnie

z twierdzeniami pozwanej, posadzka w urzędzie była utrzymywana w należytym stanie przez personel porządkowy, mogła być szorstka na skutek niewielkiej ilości piasku wniesionego na butach przez petentów. W ocenie Sądu pierwszej instancji, przy specyfice działalności (...), która wiąże się z wizytą wielu osób w krótkim odstępie czasu, nie zagwarantowano należytego stanu nawierzchni w sali dla oczekujących i nie zapewniono również innych środków ochrony, które mogły uchronić poszkodowanego przed wypadkiem. W tych okolicznościach, zdaniem Sądu, PUP w S. ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku poszkodowanej. Petent wchodząc do urzędu ma prawo czuć się bezpiecznie, a wymaganie od niego wzmożonej ostrożności i czujności podczas poruszania się po obiekcie jest nieuzasadnione, wobec braku stosownych ostrzeżeń o śliskiej czy zabrudzonej nawierzchni. Strona pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów wskazujących, aby wyłączną przyczyną upadku powódki było inne zdarzenie niż nieodpowiedni stan nawierzchni korytarza urzędu. Zarzucany powódce stan nietrzeźwości nie został w żaden sposób udowodniony. W szczególności pracownica (...) wskazała, że wyczuwalna woń alkoholu często zdarza się na sali obsługi i zapach ten wcale nie musiał pochodzić od powódki. Stąd możliwe jest odnotowanie w karcie medycznej czynności ratunkowych przez zespół pogotowia - wyczuwalnego zapachu alkoholu. Bezprzedmiotowe (i mimo wywodów pozwanej sprzeczne z zeznaniami pracowników) pozostają zatem założenia pozwanej odnośnie możliwości jakoby powódka miała się zatoczyć, czy mieć problemy

z zachowaniem równowagi. Kontakt z powódką został oceniony przez pracowników pogotowia, jak i PUP w S. jako przytomny i logiczny.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał, że powódka na skutek wypadku z dnia 14 grudnia 2017 r. odniosła szkodę w postaci rozstroju zdrowia, która była wynikiem zawinionego zaniechania PUP w S.. Odpowiedzialność pozwanego towarzystwa wynika z ogólnych przepisów o ubezpieczeniach majątkowych, które mają zastosowanie w związku z zawarciem przez urząd i towarzystwo umowy ubezpieczenia. Podstawą zgłoszonego przez powódkę żądania zadośćuczynienia z tytułu doznanej krzywdy jest zaś przepis art. 445 § 1 k.c.

Ustalając zakres krzywdy powódki Sąd uwzględnił przede wszystkim stwierdzony długotrwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 7%. Ponadto wziął pod uwagę, że leczenie złamania u powódki wymagało zespolenia gwoździem śródszpikowym trzonu kości piszczelowej, unieruchomienia kończyny dolnej lewej w szynie gipsowej przez sześć tygodni oraz korzystania w tym czasie ze wsparcia i pomocy innych osób. Uciążliwości takie trwały u powódki przez około dziesięć tygodni i wpływały na znaczne ograniczanie jej aktywności życiowych. Z drugiej strony Sąd zauważył, iż doznany uszczerbek na zdrowiu powódki nie spowodował stałych ograniczeń w samodzielnej egzystencji, a obecnie powódka nie wymaga już pomocy innych osób. Ograniczenia aktywności życiowej powódki miały zatem charakter czasowy i rokowania na przyszłość są dobre.

Mając na uwadze powyższą argumentację i treść art. 445 § 1 k.c., Sąd pierwszej instancji uznał, iż odpowiednią sumą zadośćuczynienia jest kwota 10 000 złotych podlegająca zasądzeniu.

Jako niezasadne Sąd pierwszej instancji ocenił natomiast żądanie powódki w zakresie renty. Złamanie zostało bowiem wygojone bez pozostawienia istotnego strukturalnie

i czynnościowo uszczerbku w narządzie ruchu i z punktu widzenia traumatologii narządu ruchu nie istnieje ryzyko pojawienia się odległych, niekorzystnych następstw doznanych obrażeń,

a tym samym rokowanie jest dobre. Uraz nie pozostawił u powódki następstw w postaci upośledzenia sprawności narządu ruchu i jest ona zdolna do pracy.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. i art. 476 k.c., a o kosztach procesu zgodnie z art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiódł pozwany, zaskarżając wyrok co do pkt. 1, 3 i 4 wyroku - w całości, zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego tj.:

a.  naruszenie art. 805 k.c. w zw. z art. 415 k.c. poprzez ustalenie, iż pozwany ponosi odpowiedzialność w przedmiotowej sprawie z uwagi na przypisanie ubezpieczonemu -Powiatowemu Urzędowi Pracy w S. winy nieumyślnej, pomimo braku przesłanek wskazujących na jakąkolwiek postać winy po stronie ubezpieczonego;

b.  naruszenie art. 415 k.c. poprzez uznanie, iż zachowanie ubezpieczonego było niezgodne z prawem i pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym

z wypadkiem powódki, podczas gdy zachowanie ubezpieczonego nie było sprzeczne ani z normami prawnymi ani zasadami współżycia społecznego,

a upadek powódki był skutkiem nieszczęśliwego wypadku;

c.  naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 415 k.c. poprzez uznanie, że to strona pozwana powinna udowodnić, że przyczyną upadku powódki jest zdarzenie inne, aniżeli niewłaściwy stan nawierzchni w sytuacji, kiedy to powódka winna wykazać, że podłoga rzeczywiście była zanieczyszczona w sposób zagrażający bezpieczeństwu i wyłącznie z tego powodu doszło do wypadku;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na ustaleniu, iż ubezpieczonemu można przypisać brak należytej staranności w utrzymaniu posadzki korytarza w miejscu, gdzie doszło do upadku powódki, w sytuacji gdy z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika, że podłoga nie była mokra, a jedynie znajdowała się na niej nieznaczna ilość piasku naniesionego na butach odwiedzających Urząd petentów, a ogólny stan podłogi nie powodował zagrożenia dla życia czy zdrowia;

b.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na przyjęciu, że powódka w chwili zdarzenia nie znajdowała się pod wpływem alkoholu w sytuacji, gdy w Karcie Medycznych Czynności ratunkowych odnotowano, że od powódki wyczuwalny był zapach alkoholu z ust, zaś z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika, że powódka mogła znajdować się pod wpływem alkoholu;

c.  art. 102 k.p.c. poprzez przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie zaistniał przypadek szczególny, uzasadniający odstąpienie od obciążenia powódki jakimikolwiek kosztami procesu.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty pozwany wniósł o:

1.  oddalenie powództwa w całości;

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji w proporcji odpowiadającej wygranej/przegranej

w sprawie, w tym kosztów zastępstwa procesowego - według norm przepisanych;

3.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powódka domagała się oddalenia apelacji na koszt skarżącego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała w zasadniczej części na uwzględnienie.

Przede wszystkim należy zgodzić się ze skarżącym, że nie znalazło wystarczających podstaw w materiale dowodowym stwierdzenie, że powódka poślizgnęła się, a także, że jej upadek wynikał z faktu, iż powód nie wywiązał się z obowiązku utrzymania nawierzchni

w placówce w prawidłowym stanie, zapewniającym petentom możliwość bezpiecznego poruszania się po obiekcie.

Na wstępie należy zaś z całą mocą podkreślić, że podstawę prawną żądania powódki

w przedmiotowej sprawie stanowi art. 415 k.c., który wymaga po stronie powodowej - zgodnie z wymogami art. 6 k.c. oraz 232 k.p.c. - wykazania spełnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej ubezpieczonego. Przy czym, ustawodawca nie formułuje tu żadnych domniemań. To powódka powinna zatem wykazać, w jaki sposób stan nawierzchni wpłynął na bezpieczeństwo przebywających w PUP w S. osób w ślad za powszechnie znaną paremią łacińską, że ciężar dowodu spoczywa na tym kto twierdzi, a nie na tym kto przeczy. Stąd podnoszona w uzasadnieniu rozstrzygnięcia okoliczność, że strona pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów wskazujących, aby wyłączną przyczyną upadku powódki było inne zdarzenie niż nieodpowiedni stan nawierzchni korytarza urzędu pozostaje bez wpływu na zasadność powództwa.

Nie w każdej zaś sytuacji, której następstwem jest szkoda w mieniu czy na osobie powstaje czyjaś cywilnoprawna odpowiedzialność odszkodowawcza. Czasami mamy do czynienia z tzw. nieszczęśliwym wypadkiem”, za który nikt nie odpowiada. Aby jakiś podmiot mógł być zobowiązany do odpowiedzialności odszkodowawczej musi zostać wykazane że szkoda, która zaistniała jest następstwem (i to pozostającym w adekwatnym związku przyczynowym) z czynem (tj. działaniem lub zaniechaniem) tego podmiotu i to czynem niedozwolonym i zawinionym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 czerwca 2020 r. I ACa 233/19). Innymi słowy, ponieważ odpowiedzialność pozwanego nie jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka i nie ma charakteru bezwzględnego, nie odpowiada on za zdarzenia, które nie wynikają z jego zaniedbań. Niedbalstwo polega zaś na niedołożeniu wymaganej w stosunkach danego rodzaju staranności niezbędnej do uniknięcia skutku, którego sprawca nie chciał wywołać. Ocena miernika postępowania, którego istota tkwi w zaniechaniu dołożenia staranności, nie może być zaś formułowana na poziomie obowiązków nie dających się wyegzekwować, oderwanych od doświadczeń uwzględniających reguły zawodowe

i konkretne okoliczności, a także określony typ stosunków - art. 355 § 2 k.c. (por. wyroki

Sądu Najwyższego: z dnia 8 lipca 1998 r. III CKN 574/97 oraz z dnia 17 maja 2002 r., I CKN 1180/99).

Nawet utrzymywanie podłogi w należytym stanie może nie zapobiec przewróceniu się petenta, które wynikło np. z zachwiania równowagi, czy niewłaściwego postawienia stopy. Warto także zauważyć, że pewne zabrudzenia powierzchni są naturalne, gdy porusza się po niej wiele osób, szczególnie w warunkach zimowych. Nie jest zaś możliwe spełnienie wymogu, aby po przejściu każdej osoby, czy pojawieniu się niewielkiej ilości naniesionego piasku, czy niewielkiego zawilgocenia uprzątać podłogę. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje zaś, że spełnienia tego rodzaju obowiązku oczekiwał Sąd Rejonowy od ubezpieczonego. Zdaniem Sądu Okręgowego, przy zastosowaniu przy budowie modelu należytej staranności zasad rozsądku, należy przyjąć, że powód miał obowiązek uprzątnięcia podłogi przed otwarciem urzędu i monitorowania - oczywiście w rozsądnym wymiarze - czy na powierzchni podłogi nie dostały się zabrudzenia przekraczające przeciętną miarę.

Jak przyjął Sąd pierwszej instancji, w toku postępowanie nie udało się ustalić szczegółowo co było przyczyną przewrócenia się powódki na posadzce w korytarzu. Posadzka posiadała zaś właściwości antypoślizgowe, nie była uszkodzona i spełniała wymogi bezpieczeństwa. W dniu zdarzenia nie było opadów. Wbrew ustaleniom Sądu Rejonowego, żaden dowód nie wskazuje na to, że podłoga była mokra lub, że ilość znajdującego się na niej piasku wpływała na bezpieczeństwo poruszania. Sama powódka nie potrafiła wskazać na przyczynę upadku. Jej twierdzenia opierały się jedynie na przypuszczeniach. Inni świadkowie zeznali, że podłoga była sucha, zaś ilość piasku naniesionego na butach petentów była niewielka. Urząd sprzątany jest codziennie po południu, a dodatkowo w razie pojawienia się nagłej potrzeby. Taka potrzeba w dniu wypadku nie była przez nikogo sygnalizowana. Nikt, także powódka i to po zdarzeniu nie wskazywał na zbytnie zanieczyszczenie podłogi. Warto także zauważyć, że powódka przyjechała do urzędu z siostrą, która pierwsza podchodziła do urzędnika. Powódka pewien czas oczekiwała siedząc. Miała zatem czas i sposobność, aby dokładnie zaobserwować stan podłogi. Przewróciła się zaś zaraz po tym, jak wstała z krzesła.

Podsumowując, wbrew ustaleniom i wnioskom Sądu pierwszej instancji, powódka nie wykazała mechanizmu upadku i jego przyczyn, a w szczególności aby spowodowało go poślizgnięcie wynikające z zabrudzenia podłogi przekraczającego przeciętną miarę dopuszczalną w miejscu przeznaczonym do obsługi petentów. Brak jest zatem podstaw do przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej PUP w S..

Nie można natomiast zgodzić się z apelującym, że w sprawie nie ma podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. i to także w sytuacji oddalenia powództwa w całości.

W orzecznictwie sądowym i piśmiennictwie utrwaliła się wykładnia, zgodnie z którą zastosowanie przez sąd art. 102 k.p.c. powinno być oceniane z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego, w całokształcie okoliczności, które uzasadniają odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu „wypadków szczególnie uzasadnionych” należą przy tym okoliczności zarówno związane z samym przebiegiem postępowania, jak i leżące na zewnątrz. Do pierwszych zalicza się np. charakter żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń, przedawnienie, do drugich - sytuację majątkową i życiową strony. Co najistotniejsze jednak, ocena sądu, czy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, o którym mowa w art. 102 k.p.c., ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem w kontekście okoliczności rozpoznawanej sprawy, w związku z czym w zasadzie nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona przez sąd wyższej instancji tylko wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa (por. postanowienia SN: z dnia 26 stycznia 2012 r., III CZ 10/12, z dnia 23 maja 2012 r., III CZ 25/12, z dnia 20 kwietnia 2012 r., III CZ 17/12, z dnia 27 kwietnia 2012r., V CZ 2/12).

Nie budzi wątpliwości, że sytuacja majątkowa powódki nie jest dobra. Nie ma ona żadnego majątku. Jest osobą bezrobotną, pozostaje na utrzymaniu matki, dochodzi do zdrowia po przebytym urazie. Ponadto powódka mogła pozostawać w subiektywnym przekonaniu

o zasadności zgłoszonych roszczeń trudnych do zweryfikowania a limine, o czym świadczy uwzględnienie powództwa w części przez Sąd Rejonowy.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok oddalając powództwo w całości i uchylając punkt 3 w przedmiocie obciążenia kosztami sądowymi.

W pozostałym zakresie apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Argumentację w tym zakresie wskazano powyżej, omawiając zarzut naruszenia tego przepisu.