Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 518/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Natalia Pankowiec

Protokolant

:

Monika Jaroszko

po rozpoznaniu w dniu 10 września 2021 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S. i E. S.

przeciwko (...) Bankowi (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 6 lipca 2020 r. sygn. akt I C 623/19

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie 8.100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Powodowie, E. S. i K. S., wnieśli o: zasądzenie od pozwanego, (...) Banku (...) S.A. w W., solidarnie na ich rzecz 485.833,11 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty; a nadto o ustalenie, że wskazane przez nich postanowienia umowy z 21 lipca 2008 r. nie wiążą ich i jest ona nieważna. Ewentualnie zażądali ustalenia kwoty kredytu w złotych. Wnieśli też o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu. Podnieśli, że 21 lipca 2008 r. zawarli umowę kredytu z poprzednikiem prawnym pozwanego. Była ona nieważna, bowiem nie pozwalała na określenie kwoty postawionej do dyspozycji; nadto zawierała klauzule abuzywne – postanowienia uprawniające Bank do jednostronnego i dowolnego ustalania kursu waluty, na podstawie których miało następować przeliczenie świadczeń głównych. Wskazali, że raty kapitałowo – odsetkowe, które spełnili w wykonaniu powyższego zobowiązania, stanowiły świadczenia nienależne. Z tych względów wnieśli o ustalenie nieważności umowy oraz o zapłatę na ich rzecz części powyższej kwoty.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Zażądał zwrotu kosztów procesu.

Wyrokiem z 6 lipca 2020 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powodów 25.833,11 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty (pkt I); ustalił, że umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) z 21 lipca 2008 r. jest nieważna (pkt II); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt III); a nadto zasądził od pozwanego na rzecz powodów 5.908,50 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu (pkt IV).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

12 czerwca 2008 r. powodowie wystąpili z wnioskiem o udzielenie kredytu w kwocie 460.000 zł w (...). W tym samym dniu podpisali oświadczenie o akceptacji ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty. Odrzucili nadto ofertę kredytu w złotych.

21 lipca 2008 r. zawarli umowę o kredyt. Bank zobowiązał się postawić do ich dyspozycji równowartość 237.052,31 CHF. Kwota ta miała służyć spłacie zobowiązania kredytowego, które powodowie zawarli na cele mieszkaniowe, oraz innemu dowolnemu przeznaczeniu (części A - § 1 ust. 1 i ust. 2; część B - § 1 ust. 1 i ust. 2). Ich wkład własny wynosił 119.041,48 CHF (części B - § 1 ust. 6). Kwota udostępnionego i spłacanego kredytu w złotych miała zostać przeliczona według kursu (...) zgodnie z „tabelą kursów” Banku (cześć B - § 1 ust. 2; § 11 ust. 2 i ust. 3; § 13 ust.7 pkt 3). To ostatnie pojęcie zostało zdefiniowane w OWU (§ 1 pkt 18 i 19), jako aktualna tabela kursów walutowych Banku obowiązująca w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Spłata miała nastąpić do 30 czerwca 2028 r., poczynając od 30 sierpnia 2008 r., w 240 równych ratach (cześć A - § 5).

21 lipca 2008 r. i 28 lipca 2008 r. powodowie złożyli wniosek o wypłatę odpowiednio pierwszej i drugiej transzy w wysokości 306.000 zł (158.598,53 CHF) i 154.000 zł (73.978 CHF). Środki te zostały im wypłacone 28 lipca 2008 r. i 18 września 2008 r.

W dniu 30 września 2019 r. wpłacili łącznie 512.541,54 zł (447.447,83 zł kapitału, 73.218,92 zł wymagalnych odsetek i 195,42 zł odsetek karnych).

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy zważył, że mieli interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie, bowiem domagali się w ten sposób definitywnego usunięcia niepewności co do istnienia umownego stosunku prawnego. Celu tego nie wyczerpywałoby samo uwzględnienie powództwa o zwrot świadczeń nienależnych, bowiem nie niweczyłoby to innych skutków spornego kontraktu (np. w zakresie ustanowionych zabezpieczeń).

Sąd Okręgowy zważył nadto, że umowa spełniała przesłanki art. 69 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe (Dz.U. Nr 140, poz. 939, ze zm. – w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy; dalej: „u. p. b.”). Stanowi dopuszczalny wariant stosunku kredytowego, bo kwota kredytu została w niej określona i poddana oprocentowaniu w (...), a nadto miała być wypłacona i spłacana w walucie polskiej. Powodowie zostali poinformowani o ryzyku kursowym i jego możliwym wpływie na wysokość zobowiązania.

Umowa nie normowała jednak sposobu ustalania kursu, wedle którego następowało przeliczanie świadczeń na złote z (...). Oznacza to, że Bank miał swobodę ustalania wysokości wypłaconego i spłacanego kredytu, co, oceniając na dzień zawarcia kontraktu, było sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interes powodów. To zaś, w sytuacji gdy zawarli stosunek obligacyjny jako konsumenci (art. 22 1 k.c.), a sporne klauzule nie były z nimi uzgodnione indywidualnie (art. 385 1 § 1 i § 3 k.c.) i były niejednoznaczne – choć stanowiły element głównego świadczenia stron – przemawiało za abuzywnością tych postanowień. Z tych względów nie wiązały. Nie było możliwości, żeby w ich miejsce wprowadzić inne normy, które określałyby kurs waluty. Co prawda, jak wynika z orzecznictwa (...), w drodze wyjątku można byłoby utrzymać w mocy klauzule niedozwolone, lecz decyzja co do tego zależy od konsumenta. Nie było też podstaw, żeby zastosować art. 358 § 2 k.c., bo przepis nie obowiązywał w chwili zawarcia spornej umowy, zatem nie można było ustalić kursów za okres sprzed jego wejścia w życie. Z tych względów, na skutek odpadnięcia postanowień niedozwolonych, wykonanie kontraktu nie było możliwe zgodnie z pierwotnym zamiarem jego stron. Zabrakło bowiem mechanizmu, w oparciu o który można byłoby ustalać równowartość w złotych świadczeń określonych w (...). To zaś oznacza, że w umowie zabrakło określenia kwoty kredytu, a więc jej elementu przedmiotowo istotnego. Jest zatem sprzeczna z prawem i z tego względu nieważna (art. 58 k.c.). Powodowie, świadomi potencjalnych skutków, domagali się stwierdzenia powyższej okoliczności, co potwierdzili na rozprawie.

W konsekwencji, to co strony świadczyły sobie wzajemnie w wykonaniu umowy, było nienależne. Skoro powodowie uzyskali od pozwanego 460.000 zł, a domagali się zwrotu 485.833,11 zł, to ich zubożenie, a wzbogacenie przeciwnika procesowego, oceniane według art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c., wynosiło 25.833,11 zł.

Żądanie zapłaty powyższej kwoty zostało sformułowane dopiero w pozwie. Zatem od dnia doręczenia tego pisma procesowego pozwany mógł zorientować się co do zasadności roszczenia. Od tej daty był w opóźnieniu, które wykreowało roszczenie o odsetki ustawowe (art. 481 § 1 i § 2 k.c.).

Ustalenie nieważności, jako dalej idące, pozbawiało ich interesu prawnego w żądaniu stwierdzenia niewiążącego charakteru niektórych postanowień umowy. Uwzględnienie roszczeń głównych czyniło bezprzedmiotowym rozpoznawanie roszczeń ewentualnych.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i art. 102 k.p.c. Z uwagi na to, że w całości uwzględniono żądanie o stwierdzenia nieważności, zaś powództwo o zapłatę tylko w ok. 5%, należało obciążyć pozwanego tylko połową kosztów procesu (art. 102 k.p.c.).

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany. Zaskarżył go w części, w jakiej uwzględniono powództwo oraz orzeczono o kosztach procesu. Zarzucił naruszenie:

1.  art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie, bez wydania postanowienia, wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, podczas gdy prawidłowo ocenione przy pomocy opinii biegłego okoliczności faktyczne doprowadziłyby do wniosku, że pozwany nie tylko nie mógł ale i nie stosował zawyżonych kursów walut, a odesłanie do tabeli kursów nie znalazło się w umowie kredytu w celu manipulowania tym wskaźnikiem;

2.  art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powodowie mają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy, mimo że tego nie wykazali;

3.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia umowy dotyczące kursów używanych do przeliczenia zobowiązań mają niedozwolony charakter, mimo że:

-

powodowie mieli wpływ na kurs, po którym zostanie przeliczona wypłacona kwota kredytu, gdyż im przysługiwała decyzja o dacie złożenia wniosku o wypłatę kredytu;

-

mimo wejścia w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, tzw. ustawy antyspreadowej pozwalającej na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie kredytu, powodowie w dalszym ciągu spłacali raty kredytu przy wykorzystaniu tabeli kursów, ponieważ było to dla nich mniej problematyczne, a zatem nie można stwierdzić, że doszło do rażącego naruszenia interesu konsumentów;

-

tabela kursów nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych w (...), ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów pozwanego i stąd nie ma możliwości zawyżenia bądź zaniżenia kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie pozwany straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji dokonywanych na podstawie tej samej tabeli. Stąd „możliwość dowolnego ustalania kursu” faktycznie nie istnieje;

-

umowa była drugim kredytem powodów denominowanym w (...), a więc byli świadomi, że do przeliczeń pozwany stosuje tabelę kursów i akceptowali tą sytuację;

4.  art. 385 1 § 2 k.c. poprzez uznanie:

-

umowy za nieważną po wyłączeniu z niej niewiążących postanowień, podczas gdy zasadą jest obowiązywanie umowy w pozostałym zakresie;

-

że oceniając skutki abuzywności postanowień umownych, decydująca jest wola konsumenta, podczas gdy celem dyrektywy 93/13 jest przywrócenie równowagi kontraktowej stron a nie jej zaburzenie;

5.  art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c., art. 56 k.c., art. 354 k.c. i art. 65 § 2 k.c. poprzez przyjęcie, że umowa nie może być uzupełniona treścią przepisu dyspozytywnego, a także w drodze wykładni woli stron;

6.  art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 u. p. b., w zw. z art. 353 1 k.c., w zw. z art. 385 1 k.c. poprzez przyjęcie, że umowa jest nieważna po usunięciu z niej niedozwolonych postanowień, ze względu na niemożliwość ustalenia kwoty kredytu w walucie wykonania zobowiązania, w sytuacji gdy nawet po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień posiada wszystkie elementy przedmiotowo istotne.

Z uwagi na powyższe wniósł:

1.  o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności określone w pkt VI odpowiedzi na pozew;

2.  o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od powodów kosztów postępowania za obie instancje;

3.  ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja nie była zasadna.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne, na jakich oparto zaskarżone orzeczenie, co nie wymagało dalszego uzasadnienia (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.). Także pozwany ich nie kwestionował.

Niezasadnie zarzucił w apelacji naruszenie art. 385 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem postanowienia umowy nie wiążą konsumenta, jeżeli: nie zostały z nim uzgodnione indywidualnie; kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy; i, w sytuacji gdy zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, określają główne świadczenia stron.

Przesłanki te zostały spełnione w odniesieniu do tych postanowień spornej umowy, które dotyczyły sposobu określania kursu (...), po którym dokonywano przeliczania na złote świadczeń kontraktowych (część A - § 5 ust. 10; część B - § 1 ust. 2, § 11 ust. 3, § 13 ust. 7 pkt 3 umowy).

Nie było kwestionowane, że powodowie zawarli umowę działając jako konsumenci. Za okolicznością tą przemawiał fakt, że zobowiązanie kredytowe zaciągnęli przede wszystkim na pokrycie długu związanego z zaspokojeniem ich potrzeb mieszkaniowych (cześć A § 1 ust. 2 umowy), a więc nie powiązanego z prowadzeniem działalności gospodarczej lub zawodowej (art. 22 1 k.c.).

Powyższe klauzule przeliczeniowe nie zostały nadto uzgodnione indywidulanie. Jak wynikało z art. 385 1 § 3 k.c., doszłoby do tego, gdyby strony wspólnie ustaliły ich ostateczne brzmienie. Powinno to nastąpić w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miałby realny wpływ na treść kontraktu, chyba że poszczególne postanowienia zostały przez niego sformułowane i włączone na jego żądanie (patrz: postanowienie SN z 6 marca 2019 r. I CSK 462/18; wyrok SN z 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16). Z art. 385 1 § 4 k.c. wynikało, że ciężar wykazania powyższych okoliczności spoczywał na pozwanym. Nie podołał temu obowiązkowi.

Nie było sporne, że oddziaływanie powodów na treść stosunku obligacyjnego ograniczyło się do zawnioskowania o udzielenie kredytu denominowanego do (...) w oznaczonej przez nich kwocie i okresie spłaty. Nie pytali również o możliwość wprowadzenia zmian do zaoferowanego im kontraktu, niemniej, wbrew temu co podniesiono w apelacji, nie wynikało to z tego, że, nie przejawiali tym zainteresowania, lecz, jak wiarygodnie zeznali, nie poinformowano ich o możliwości takich modyfikacji (zeznania powoda: „jeżeli chodzi o kurs, powiedziano, że kurs jest publikowany przez bank. Nie tłumaczono jak bank go ustala. Nie informowano o tym, że mógłbym sobie wybrać inny kurs”; „Nie pytałem o możliwość wprowadzenia zmian do umowy. Nie było ze strony banku mowy, że w tej umowie mogę coś zmienić”; zeznania powódki: „uczestniczyłam w rozmowach dotyczących kredytu. Tak też to pamiętam, jak zeznał mąż” – k. 206). Z przedstawionym przez nich przebiegiem wydarzeń nie były sprzeczne zeznania pracownika Banku, który zawarł tę umowę. Zasłonił się niepamięcią co do tego, czy powodowie byli informowani o możności negocjacji („nie pamiętam, czy powodowie byli informowani, że mogą negocjować kurs wedle którego będzie rozliczana umowa” – k. 205 v), nadto nie zaprzeczył, że brak było możliwości zmiany postanowień dotyczących sposobu ustalania kursu przeliczeniowego („jeżeli chodzi o możliwość negocjowania umowy, różnie było w różnym czasie. Na początku klienci mogli negocjować tylko marżę i prowizję” – k. 205 v). Powodowie nie mieli zatem wpływu na treść powyższych klauzul. Wykazali, że mogli jedynie zaakceptować je w całości, a więc bez żadnej możliwości negocjacji ich treści, albo zrezygnować z zawarcia stosunku obligacyjnego. To, że postanowienia te nie były uzgodnione indywidualnie, nie było też zaprzeczone przez pozwanego.

Niezasadnie też podniósł, że sporne klauzule były zgodne z dobrymi obyczajami i nie naruszały interesu powodów. Jak wynikało z treści tych postanowień, parytet (...) do złotego, po którym miała nastąpić wypłata kapitału, a potem miały być dokonywane spłaty rat, był ustalany na podstawie wartości podawanych w tabeli zdefiniowanej w § 1 ust 18 OWU (k. 113). W stosunku kontraktowym nie unormowano zasad, wedle których wyliczano ujawniane w niej kursy. Wynikało to z wykładni umowy i wzorca umownego, opartej o jednoznaczną gramatyczną treść tych dokumentów (art. 65 k.c.). Odmiennego wniosku nie można byłoby powziąć nawet wówczas, gdyby pozwany wykazał - w oparciu o zgłoszony przez siebie (i zasadnie pominięty) dowód z opinii biegłego - że w chwili zawierania kontraktu chciał, żeby wskaźniki kursowe były określane „w sposób uczciwy, zgodny z dobrymi obyczajami, utrwalonymi zwyczajami, z zachowaniem lojalności wobec kontrahenta”. Wbrew temu co zasugerował w apelacji, nie pozwoliłoby to, żeby w oparciu o zgodny zamiar (lub zgodny cel) stron wyinterpretować istnienie w umowie normy o powyższej treści. Żeby osiągnąć taki skutek konieczne byłoby, żeby także powodowie byli świadomi, bądź mieli podobne, co poprzednik prawny pozwanego, intencje, czego jednak nie wykazano. Przeciwnie, zebrany w sprawie materiał dowodowy przemawiał za tym, że nie znali zasad określania kursów, a nadto nie poinformowano ich o nich (zeznania powoda: „jeżeli chodzi o kurs, powiedziano, że kurs jest publikowany przez bank. Nie tłumaczono jak bank go ustala.”; zeznania powódki: „uczestniczyłam w rozmowach dotyczących kredytu. Tak też to pamiętam jak zeznał mąż” – k. 206). Jak już była mowa, nie zostały one opisane w umowie, ani w OWU, zaś inicjatorzy postępowania w zasadzie nie mieli możliwości negocjowania treści zobowiązania. Co więcej, reguł związanych z ustalaniem wartości podawanych w tabelach nie znała nawet osoba, która w imieniu Banku zawarła z nimi umowę („nie pamiętam, ale chyba nie miałem wiedzy w tamtym czasie, jak bank (...) ustalał swój kurs w tabeli” – k. 205 v). W konsekwencji w umowie zastosowano konstrukcję, która dawała poprzednikowi prawnemu pozwanego swobodę w ustalaniu kursów waluty, a pośrednio rozmiaru wypłacanych przez niego i należnych mu do spełnienia świadczeń. Taki mechanizm prawny stanowił nadużycie jego pozycji – Bank był bowiem w umowie silniejszym kontrahentem - oraz nierównomierne rozłożył uprawnienia i obowiązki między stronami, a nadto stanowił źródło potencjalnie niekorzystnych skutków ekonomicznych u powodów. Nie zmieniłaby tego podniesiona w apelacji okoliczność, że, z uwagi na istniejący w momencie zawarcia umowy układ stosunków gospodarczych, poprzednik prawny pozwanego nie miał motywacji, żeby skorzystać z przysługujących mu, opisanych wyżej, uprawnień i ustalać kursy w sposób nierynkowy. W konsekwencji zawarte w umowie klauzule przeliczeniowe, jak powszechnie podnosi się w orzecznictwie, świadczyły nie tylko o uchybieniu dobrym obyczajom, ale i o rażącym naruszeniu interesów powodów (patrz np.: wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok SN z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18). Na marginesie należy dodać, że ta ostatnia przesłanka aktualizuje się zawsze wtedy, gdy, jak w niniejszej sprawie, dochodzi do nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków wynikających z kontraktu (patrz np.: wyrok SN z 2 czerwca 2021 r. I (...) 55/21; wyrok SN z 30 maja 2014 r. III CSK 204/13). Chodzi o sytuacje obiektywnego („czysto normatywnego”) uszczuplenia praw strony umowy w stosunku do stanu, w którym nie funkcjonowałyby niezgodne z dobrymi obyczajami klauzule umowne (patrz: uchwała składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17). Wbrew temu co wskazano w apelacji, nie ma w tym kontekście znaczenia, czy konsumenci zdawali sobie sprawę, bądź przykładali wagę do tego, że ich sytuacja prawna, którą ukształtowały powyższe postanowienia, jest dla nich niekorzystna. Trzeba też dodać, że, inaczej niż to podniósł pozwany, z samej aprobaty powodów do zawartej w umowie zasady, wedle której świadczenia kontraktowe będą wyliczane w oparciu o tabelę kursów, nie można automatycznie wywodzić ich akceptacji do braku umownych reguł wyliczania wskaźników walutowych. Rażącego naruszenia ich interesów nie mógłby też sanować fakt, który był przedmiotem pominiętego wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, że kursy, jakie rzeczywiście stosowano przy realizacji umowy, choć stanowiły odbicie samodzielnie ustalonych przez pozwanego reguł, określano w oparciu o dane rynkowe. Jak bowiem wynika z art. 385 2 k.c., przesłanki abuzywności klauzul umownych należy badać wyłącznie wedle stanu istniejącego w momencie zawarcia kontraktu, a nie powstałego później (patrz: uchwała 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17; wyrok (...) z 20 września 2017 r., C 186/16 pkt 54).

Postanowienia przeliczeniowe nie miały nadto charakteru ubocznego. W polskiej judykaturze, w tym w wyrokach przywołanych w apelacji, wskazywano co prawda odmiennie, niemniej stanowisko to straciło na aktualności. Sąd Okręgowy słusznie zwrócił uwagę na ostatnie rozstrzygnięcia (...), którego wykładnia przepisów prawa Unii Europejskiej, w tym dyrektyw, ma charakter wiążący w postępowaniach sądowych toczących się w państwach członkowskich (art. 268 (...); patrz np.: wyrok (...) z 20 września 1990 r. C 192/89, pkt 11; wyrok (...) z 2 lutego 1988 r. 309/85). Zgodnie z tym orzecznictwem, postanowienia obejmujące, jak w niniejszej sprawie, sposób ustalania parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty (klauzule ryzyka walutowego), są immanentnie związane z umową kredytu denominowanego, a tym samym stanowią świadczenie główne (patrz: wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r. C 609/19, pkt 33; wyrok (...) z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44; wyrok (...) z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52).

Okoliczność ta nie uniemożliwiała oceny omawianych klauzul pod kątem abuzywności. Również bowiem postanowienia zawierające świadczenia główne podlegają takiemu badaniu, o ile zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny (art. 385 1 § 1 k.c.). Powyższe rozwiązanie ustawowe wywodzi się z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE. L Nr 95, str. 29; dalej: „Dyrektywa 91/14”). Jak wynika z orzecznictwa (...), opiera się ono na założeniu, że postanowienia określające główne świadczenia zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, bo do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. Jednak wyłączenie spod kontroli nie może obejmować postanowień nietransparentnych. W ich przypadku konsument nie ma możliwości rozsądnej oceny rozmiarów i relacji swojego świadczenia do zobowiązania wzajemnego drugiej strony. Z tych przyczyn (...) uznał, że wymóg transparentności powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by umowa była zrozumiała z gramatycznego punktu widzenia, ale także, żeby konsument mógł na jej podstawie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne wynikającego z niej zobowiązania (patrz: wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r. C - 609/19, pkt 42 i 43; wyrok (...) z 20 września 2017 r. C-186/16 pkt 43 – 45; wyrok (...) z 30 kwietnia 2014 r. C-26/13 pkt 71 – 73, 75). Dodatkowo, umowa o kredyt denominowany ma charakter transparentny tylko wówczas, gdy kredytobiorca został jasno poinformowany o ryzyku mogącym powstać w przypadku silnej dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, co wiąże się z obowiązkiem przedstawienia mu projekcji możliwych zmian kursów wymiany (wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r. C - 609/19, m.in. pkt 50).

Powyższe warunki nie zostały spełnione. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że poprzednik prawny pozwanego, choć w sposób ogólnikowy informował o istnieniu ryzyka kursowego (oświadczenie - k. 104), to jednak nie przedstawił powodom symulacji spłaty kredytu przy założeniu, że dojdzie do silnego spadku wartości złotego względem (...) (niekwestionowane zeznania powódki: „nie otrzymałam symulacji, o której mówił świadek …” – k. 207 v). Co więcej, postanowienia umowne dotyczące sposobu ustalania kursu wymiany pozbawiały powodów możliwości, by w - relewantnej przy określaniu abuzywności - chwili zawarcia kontraktu, poznać skonkretyzowane i obiektywne wskaźniki, w oparciu o które miało być wyliczane ich świadczenie. Również w orzecznictwie ugruntował się zasadny pogląd, że nie jest transparentna klauzula przeliczeniowa, która, jak w niniejszej sprawie, pozostawia bankowi dowolność w wyliczaniu wartości waluty (patrz: wyrok SN z 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17). Opisane wyżej okoliczności przemawiały za zasadnością oceny Sądu Okręgowego, że spełniły się przesłanki uznania omawianych postanowień umownych za niedozwolone. Tym samym nie wiązały one stron (art. 385 1 § 2 k.c.).

Wbrew ocenie zawartej w apelacji, powstała w ten sposób luka nie podlegała uzupełnieniu.

Wniosek taki płynął m.in. z analizy wyroku (...) z 3 października 2019 r. wydanego w sprawie C-260/18. Stwierdzono w nim, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które przewidują, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez zasady słuszności lub ustalone zwyczaje (pkt 62 wyroku). (...) wyraźnie nadto stwierdził, że co prawda, gdy umowa staje się w całości nieważna, można zastąpić klauzule abuzywne przepisami dyspozytywnymi powszechnie obowiązującego prawa – i to nawet nieobowiązującymi w chwili zwarcia kontraktu - jednak może się to stać wyłącznie za zgodą stron (pkt 48 wyroku w sprawie C-260/18: „art. 6 ust. 1 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy miał możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym … gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, …”; podobnie wyroki: z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 64: „… artykuły 6 i 7 dyrektywy 93/13 … nie sprzeciwiają się temu, aby sąd krajowy zaradził skutkom nieważności … warunku poprzez zastąpienie go przepisem, na którym został oparty ten warunek, w nowym brzmieniu, mającym zastosowanie w przypadku porozumienia stron, pod warunkiem że umowa … nie może dalej obowiązywać w przypadku usunięcia tego … warunku …”). Powyższe tezy znalazły odzwierciedlenie również w polskim najnowszym orzecznictwie (patrz: uchwała SN z 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20; wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; postanowienie SN z 18 września 2019 r. V CSK 152/19; wyrok SN z 9 maja 2019 r. I CSK 242/18).

W niniejszej sprawie wykluczone było zatem, by Sąd Okręgowy zastąpił niedozwolone postanowienie odwołując się do kursu waluty stosowanego przez NBP. Takie działanie nie mogło mieć oparcia w art. 56 k.c., a więc w zwyczajach oraz zasadach współżycia społecznego. Nadto powodowie jednoznacznie oświadczyli, że, domagają się uznania umowy za nieważną oraz znane im są związane z tym konsekwencje (oświadczenie powodów – k. 188 i 206 v). W rezultacie nie wyrazili woli koniecznej do tego, żeby zastąpić klauzule abuzywne innymi normami, w tym żeby zastosowanie znalazł dyspozytywny art. 358 § 2 k.c. Wprowadzenie do stosunku prawnego tego ostatniego przepisu byłoby wykluczone także z tych względów, że chociaż strony określiły kwotę kredytu w (...), to jednak świadczenia obu stron: jego wypłata i płatności rat następowały w złotych. Zastosowanie denominacji nie oznaczało zatem, czego wymaga hipoteza art. 358 § 1 i § 2 k.c., że zobowiązanie wyrażono w walucie obcej (patrz: postanowienie SN z 19 października 2018 r. IV CSK 200/18; Legalis, red. K. Osajda. Prawo zobowiązań – część ogólna. System Prawa Prywatnego tom 5. Wydanie 3. 2020 r., Rozdział III, Nb 123). Czym innym jest bowiem waluta, w której realizowane są świadczenia obu stron umowy niż waluta, na podstawie której określano wysokość zobowiązania kredytowego, stanowiąca w istocie przelicznik waloryzacyjny.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew temu co bardzo skrótowo i bez żadnego uzasadnienia wskazano w zarzutach środka odwoławczego, luki powstałe na skutek abuzywności części umowy nie mogły podlegać wypełnieniu również w oparciu o art. 65 k.c. W szczególności wprowadzenie do stosunku zobowiązaniowego innego niż pierwotnie zastosowanego źródła wskaźnika przeliczeniowego nie byłoby oparte na zgodnym celu i zamiarze stron. Te powinny być ustalane wedle stanu z momentu złożenia oświadczenia woli (patrz: Legalis. red. K. Pietrzykowski. Kodeks cywilny. T. I. Komentarz. Art. 1–449 10. Wydanie 10. 2020 r., Nb 11; postanowienie SN z 15 marca 2019 r. V CSK 431/18). Niedopuszczalny byłby zaś, czego jak się wydaje oczekiwał pozwany, taki przebieg wykładni, który bazowałby jedynie na okolicznościach mających miejsce nie w trakcie, ale już po zwarciu umowy, to jest w chwili, kiedy kontrahenci zorientowali się, że zawarte w niej postanowienia mają charakter abuzywny. Takie działanie nie stanowiłoby interpretacji oświadczenia woli, lecz w istocie kreowałoby nowe prawa i obowiązki obligacyjne, czego nie można czynić w oparciu o art. 65 k.c.

Jeżeli więc, jak już wskazano, postanowienia abuzywne nie obowiązywały (art. 385 1 § 2 k.c.), a powstała w wyniku tego luka nie mogła zostać uzupełniona, to niemożliwym było wykonanie kontraktu. W szczególności, wbrew temu co sugerował pozwany, świadczenia stron nie mogły być spełniane w walucie obcej. W umowie unormowano bowiem, i w zakresie tym była nieabuzywna, że kredyt musi być postawiony do dyspozycji w kwocie wyrażonej w złotych wyliczonej wedle kursu (...) i na takich samych zasadach powinna być dokonana jego spłata. W konsekwencji, na skutek wyeliminowania abuzywnych i bezskutecznych (art. 385 1 § 2 k.c.) postanowień określających źródło wskaźników kursowych, zabrakło formuły, w oparciu o którą można byłoby ustalić kwotę udostępnionego kapitału i należnych w ramach spłaty rat kapitałowo – odsetkowych. Równie istotne jest i to, że na skutek abuzywności nie mogło się wykreować ryzyko walutowe – istnieje ono do momentu, gdy w stosunku prawnym funkcjonuje mechanizm zamiany jednej waluty na inną (patrz: wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r. C 609/19, pkt 34). Okoliczności te, jak już wskazano, i co wynikało z przywołanych wcześniej judykatów, pozbawiały kontrakt jego koniecznych składników - essentialia negotii (patrz: wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r. C - 609/19, pkt 33; wyrok z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44; wyrok (...) z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52). Jeżeli zatem nie mógł dalej funkcjonować, to zaistniały podstawy do uznania, że na skutek abuzywności jest nieważny (patrz: wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; uchwała SN z 15 września 2020 r. III CZP 87/19; wyrok z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18). Podobna ocena znalazła odzwierciedlenie w stanowisku (...), który wskazał, że upadek klauzuli ryzyka walutowego czyni „niepewnym” obiektywną możliwość utrzymania całego stosunku obligacyjnego (patrz: wyrok z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52; wyrok z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44). Umowę można byłoby pozostawić w mocy - uznając postanowienie niedozwolone za działające. Jednak wymagałoby to zgody powodów (patrz: wyrok (...) z 21 lutego 2013 r. C -472/11, pkt 35 i 36). Ci, jak już wskazano, jednoznacznie jej odmówili. Umowa upadła więc w całości.

Na marginesie należy dodać, że za nieważnością powyższego stosunku prawnego przemawia i to, że, jak już wskazano, klauzule przeliczeniowe dały wyłącznie Bankowi upoważnienie do ustalania kursu waluty. Stąd też jedynie z pozoru kreowały one niezależny od stron miernik, względem którego następowało wyliczenie wartości wypłacanego kapitału i spłacanych rat kredytu. Skutkowało to tym, że wyłącznie jedna strona zobowiązania (i to silniejsza) miała prawo do określania rozmiaru świadczeń kredytobiorcy, co pozostawało w sprzeczności z naturą stosunku obligacyjnego zakładającą równość jego stron (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.; patrz również: wyrok SA w Warszawie z 12 lutego 2020 r. V ACa 297/19). Co więcej, chociaż w spornej umowie kredyt został określony na 237.052,31 CHF (część A - § 1 ust. 1), to jednak wartość kwoty, która podlegała udostępnieniu powodom, miała być ustalona dopiero w chwili wypłaty środków (część B - § 1 ust. 2). W konsekwencji rozmiar świadczenia głównego nie był znany kontrahentom w chwili zawierania stosunku prawnego. Skoro zatem w umowie nie sprecyzowano kwoty kredytu (a jedynie unormowano zasady, wedle których miała ona być ustalona w przyszłości), to zabrakło w niej essentialia negotii, o jakich mowa w art. 69 u. p. b., co także czyniło ją nieważną (art. 58 § 1 k.c.).

Wbrew temu co podniósł pozwany, powodowie spełnili też, zawarte w art. 189 k.p.c., przesłanki konieczne do tego, żeby domagać się ustalenia powyższej okoliczności. Interes prawny unormowany w tym przepisie istnieje, gdy wyrok ustalający umożliwi najpełniejszą ochronę sfery prawnej powoda (patrz: wyrok SN z 18 czerwca 2009 r. II CSK 33/09). Powodowie go wykazali. Wbrew temu co podniesiono w apelacji, nie wymagało to od nich inicjatywy dowodowej większej od tej, jaką podjęli. Już bowiem z zebranego materiału procesowego wynikało, że, jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy, tylko wyrok ustalający nieważność pozwoliłby na definitywnie uchylenie stanu niepewności co do istnienia spornej umowy. Takie rozstrzygnięcie oddziaływałoby zaś nie tylko na kwestię, dochodzonych częściowo w niniejszym postępowaniu roszczeń powodów z tytułu nienależnego świadczenia, lecz także na szereg innych istotnych dla nich aspektów prawnych – np. pozbawiłoby pozwanego możności dochodzenia zapłaty świadczeń opisanych w umowie; czy też pozwoliłoby na dokonanie w księdze wieczystej wpisu o wykreśleniu hipoteki zabezpieczającej zobowiązanie kredytowe (patrz: postanowienie SN z 25 sierpnia 2011 r. II CSK 665/10). Wbrew temu co podniesiono w apelacji, skutek ten nie mógłby być osiągnięty w oparciu o samo, skierowane względem ich przeciwnika procesowego, powództwo o świadczenie.

Rozstrzygnięcie o ustaleniu było zatem zasadne.

W tych okolicznościach powodom przysługiwało roszczenie z art. 410 k.c. Trzeba dodać, że, jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, z przepisów zwartych w tytule V księgi III k.c. nie można wywieść podstawy do stosowania konstrukcji, która skutkowałaby wzajemnym skompensowaniem nienależnych świadczeń spełnionych wzajemnie przez powodów i przez pozwanego. Już bowiem samo wykonanie nieważnego zobowiązania jest źródłem roszczenia zwrotnego i z tych względów nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie w wyniku dokonania nienależnego świadczenia accipiens został wzbogacany a solvens zubożony (patrz: uchwała SN z 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18; postanowienie SN z 1 marca 2018 r. I CSK 655/17). To zaś oznaczało, że, wedle dominującego obecnie stanowiska prezentowanego w judykaturze, powodowie mogli dochodzić zwrotu całości tego, co przekazali w wykonaniu nieważnej umowy. Wyrok oddalający powództwo o zapłatę w pozostałym zakresie uprawomocnił się, zatem nie podlegał merytorycznej ocenie w postępowaniu odwoławczym – art. 365 § 1 k.p.c. z uwagi na kierunek apelacji. W konsekwencji apelacja pozwanego nie mogła doprowadzić do zmiany bądź uchylenia także tego rozstrzygnięcia.

Z tych przyczyn podlegała oddaleniu w całości, o czym orzeczono jak w pkt I sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania drugoinstancyjnego rozstrzygnięto zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu (art. 98 § 1 k.p.c.). Z tych przyczyn pozwany powinien zwrócić powodom całość nakładów, jakie ponieśli do celowego dochodzenia swoich praw (8.100 zł, opłata za czynności pełnomocnika - § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.)

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w pkt II sentencji w oparciu o art. 108 § 1 k.p.c.

(...)