Sygn. akt III Ca 631/21
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 1 lutego 2021 roku w sprawie z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedziba w W. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Pabianicach:
1. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 12.510,09 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 lutego 2020 r. do dnia 5 listopada 2020r. co do kwoty (...),53 oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 12.510,09 złotych od dnia 21 listopada 2020 r. do dnia zapłaty,
2. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 złotych,
3. oddalił powództwo w pozostałej części,
4. ustalił, że pozwany winien ponieść koszty procesu w całości pozostawiając rozliczenie kosztów referendarzowi sądowemu.
Pozwany w swej apelacji zaskarżył wyrok w części, to jest w zakresie: pkt. 1. wyroku w zakresie kwoty 3.868,34 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 lutego 2020 r. do dnia 5 listopada 2020 r. oraz od dnia 21 listopada 2020 r. do dnia zapłaty, jak również pkt 2. i 4. wyroku w całości, zarzucając skarżonemu orzeczeniu:
1. naruszenie przepisu prawa procesowego mającego wpływ na rozstrzygnięcie, to jest:
a. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez zaniechanie wszechstronnej oceny dowodów i pominięcie treści dokumentów w postaci porozumień nr (...) i (...), co skutkowało oparciem rozstrzygnięcia na kalkulacji biegłego nieuwzględniającej rabatów na materiał lakierniczy w wysokości 40% i na części zamienne w wysokości 16%, mimo że twierdzenia biegłego, jakoby naprawa bądź lakierowanie z materiałów dostarczonych przez inny podmiot niż wykonujący czynności naprawcze powodowała utratę gwarancji, są sprzeczne z logiką oraz z treścią wskazanych porozumień; nadto ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika podjęcie przez poszkodowanego jakichkolwiek działań mających na celu minimalizowanie szkody, które to uzasadniałyby wyłączenie możliwości zastosowania rabatów,
b. art. 327 1 § 1 in fine k.p.c., poprzez brak wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których dowodowi z dokumentów w postaci porozumień nr (...) i (...) Sąd I instancji odmówił wiarygodności i mocy dowodowej,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego:
a. art. 361 § 1 i 2 k.c., przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że zlecenie przez powoda sporządzenia prywatnej kalkulacji naprawy osobie trzeciej, w sytuacji gdy powód miał możliwość samodzielnej oceny wysokości szkody, albowiem taką działalnością zajmuje się zawodowo, pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą,
b. art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 363 § 1 k.c., poprzez błędne przyjęcie, że pozwany ponosi odpowiedzialność gwarancyjną z tytułu kosztów naprawy pojazdu liczonych w oparciu o hipotetyczne, maksymalne na tynku koszty naprawy, które nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą, bowiem powód nie dochodzi odszkodowania w oparciu o koszty naprawy rzeczywiście poniesione, wobec czego celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy, pozwalający na przywrócenie stanu poprzedniego pojazdu, uwzględniać winien możliwe do uzyskania rabaty na materiał lakierniczy i na części zamienne,
c. art. 354 § 2 k.c. w zw. z art. 826 § 1 k.c. oraz w zw. art. 16 ust. 1 pkt. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, przez ich niezastosowanie i pominięcie, że poszkodowany ma obowiązek współdziałać z ubezpieczycielem w wykonaniu zobowiązania i dążyć do minimalizacji szkody, a skoro poszkodowany został poinformowany o możliwości naprawienia szkody umożliwiającej przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego, lecz po korzystniejszej cenie, to winien on z takiej możliwości skorzystać.
Na podstawie art. 368 § 1 1 k.p.c. pozwany wskazał, że Sąd niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy ustalił, że naprawa bądź lakierowanie z materiałów dostarczonych przez inny podmiot niż wykonujący czynności naprawcze powoduje utratę gwarancji, a nadto nie ustalił, że poszkodowany nie podjął jakichkolwiek działań mających na celu minimalizowanie szkody.
W związku z podniesionymi zarzutami, pozwany wniósł o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w zakresie postępowania w I instancji, w tym o kosztach zastępstwa procesowego stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym wynagrodzenia z tytułu zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji, uwzględniając zmianę pełnomocnika.
Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna, co skutkować musiało jej oddaleniem.
Stan faktyczny i ocena prawna dokonana przez Sąd Rejonowy zasługują na pełną akceptację, zaś Sąd Okręgowy przyjmuje za własne okoliczności faktyczne będące podstawą rozstrzygnięcia. W tej sytuacji nie zachodzi potrzeba ich powtarzania (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 1997 r. II UKN 61/97 – OSNAPiUS 1998/3/104, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98 – OSNAPiUS 1998/24/776).
Pozwany sformułował dwa rodzaje zarzutów: dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego oraz przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia. Odnosząc się do zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności należy omówić zarzut naruszenia przepisów postępowania, bowiem ewentualne uwzględnienie tego zarzutu może mieć znaczenie dla oceny zarzutów materialnoprawnych i skutkować uchyleniem wyroku.
Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska skarżącego, iż w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nienadanie według skarżącego znaczenia okoliczności, że poszkodowanemu zaoferowano możliwość naprawy uszkodzonego pojazdu po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy, wraz z rabatem na części zamienne oraz rabatem na materiały lakiernicze, z czego poszkodowany winien był skorzystać. Kwestia wyliczenia wysokości odszkodowania z uwzględnieniem rabatów na części zamienne i materiały lakiernicze dyktowanych przez pozwanego a także możliwość wyboru zakładu spoza sieci napraw ubezpieczyciela, czy też nabycia części w tych zakładach przy wskazanych przez pozwanego rabatach nie ma żadnego związku z oceną dowodów, podlega ocenie wyłącznie w oparciu o przepisy prawa materialnego dotyczące m.in. minimalizacji szkody, współdziałania z ubezpieczycielem, sposobu naprawienia szkody. W sprawie nie była bowiem kwestionowana możliwość wykonania naprawy w warsztacie pozostającym w sieci ubezpieczającego przy proponowanych rabatach – sporne było jedynie jaki wpływ mają koszty naprawy pojazdu ponoszone w tych warsztatach na określenie hipotetycznej wysokości kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. Z tych też względów zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należało uznać za chybiony. Bezzasadnie skarżący zarzuca Sądowi I instancji błędne pominięcie treści dokumentów w postaci porozumień nr (...) i (...) i oparcie rozstrzygnięcia na kalkulacji biegłego nieuwzględniającej rabatów na materiał lakierniczy w wysokości 40% i na części zamienne w wysokości 16%. Opinie biegłego zarówna pisemna jak i ustna uzupełniająca jako fachowe, rzetelne i wykonane zgodnie z obowiązującymi zasadami, wiedzą i doświadczeniem biegłego, zasadnie zostały przyjęte przez Sąd Rejonowy, jako pełnowartościowy dowód w sprawie spełniający wszystkie warunki do uznania ich za podstawę wydania skarżonego orzeczenia. Wbrew stanowisku pozwanego poszkodowany nie ma obowiązku korzystać z usług naprawczych skarżącego, zwłaszcza gdy ten kwestionuje zakres i charakter uszkodzeń. Należy także zwrócić uwagę, iż jak wynika z opinii biegłego naprawa bądź lakierowanie z materiałów dostarczonych przez inny podmiot niż wykonujący czynności naprawcze powoduje utratę gwarancji. Wbrew twierdzeniom skarżącego okoliczność ta wynika z materiału dowodowego w sprawie, a konkretnie z opinii biegłego z zakresu napraw i eksploatacji pojazdów samochodowych, który wyjaśnił w swej opinii czym jest „dobór koloru” przy naprawach lakierniczych. Za dobór koloru odpowiada lakiernik, który koryguje „kolor z numeru” (bowiem ten zmienia się na skutek chociażby procesów starzeniowych) do rzeczywistego poziomu koloru na pojeździe i finalnie to on ponosi konsekwencje złego doboru lakieru, jakości materiałów lakierniczych, czy trwałości wyłożonej powłoki. Jest logicznym więc, że w przypadku gdy klient sam przyniesie lakiernikowi zestaw do lakierowania sprzedany przez nieznaną lakiernikowi firmę, złożony z nieznanej jakości komponentów, to jest oczywistym, że lakiernik nie podejmie się wykonania pracy co do której nie będzie mógł dać gwarancji.
Za chybiony należało uznać również zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 in fine k.p.c. Zgodnie z przepisem art. 327 1 § 1 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać: wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej (pkt 1) oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (pkt 2). Niezależnie od podanej przez pozwanego podstawy prawnej przedmiotowego zarzutu, Sąd Rejonowy nie naruszył zasad sporządzania uzasadnienia wyroku oraz zawarł w nim wszystkie konieczne, ustawowe elementy. Zgodnie z poglądem Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 18 sierpnia 2020 r., I ACa 425/20 (LEX nr 3069950), który Sąd w pełni podziela i przyjmuje w niniejszej sprawie, o uchybieniu art. 327 1 § 1 k.p.c. można mówić wtedy, gdy motywy wyroku nie zawierają wskazanych elementów pozwalających na kontrolę orzeczenia, weryfikację stanowiska sądu, zaś skarżący winien wykazać dla skuteczności stawianego w tym zakresie zarzutu, że nie ma z tej przyczyny możliwości jednoznacznej rekonstrukcji podstaw rozstrzygnięcia sprawy.
Mając na uwadze powyższe rozważania nie zasługuje na aprobatę zarzut pozwanego w zakresie stwierdzenia, iż Sąd Rejonowy naruszył art. 327 1 § 1 k.p.c. nie wyjaśniając, na jakiej podstawie uznał dowody z dokumentów w postaci porozumień nr (...) i (...) za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia. Wskazać należy, że w niniejszej sprawie odszkodowanie wyliczone zostało w sposób kosztorysowy, a poszkodowany nie miał obowiązku naprawić pojazdu w celu uzyskania należnego odszkodowania i tym samym skorzystać z rabatów proponowanych przez zakład ubezpieczeń. Ponadto przedstawione przez pozwanego dowody z dokumentów w postaci porozumień nr (...) i (...) nie były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem w okolicznościach sprawy, pozwany miał obowiązek wykazać, jakich to konkretnie rabatów i ich wysokość i na które to części udzieliłby pozwany gdyby poszkodowany skorzystał z nich, czego jednak pozwany, zarówno przed Sądem Rejonowym jak i w postępowaniu odwoławczym, nie uczynił. Pozwany nie przedłożył dokumentów z których wynikałoby, że koszty naprawy samochodu byłyby niższe, niż wartość przyjęta przez sąd. Pozwany powinien wykazać że w okresie przypadającym bezpośrednio po szkodzie punkt sprzedaży detalicznej dysponował częściami niezbędnymi do naprawy uszkodzonego pojazdu oraz cenę detaliczną tych części w danym punkcie sprzedażowym. Nie można bowiem wykluczyć, że punkty sprzedaży współpracujące z ubezpieczycielem naliczają wysoką marżę, a nawet po zastosowaniu rabatu wynikającego z porozumienia cena danej części będzie wyższa aniżeli cena ujawniona w systemie A., przyjęta do obliczeń przez biegłego. Należy pamiętać, że przedstawienie przez stronę dowodu w celu wykazania określonych twierdzeń o faktach sprawy, z których wywodzi ona korzystne dla siebie skutki, jest jej ciężarem procesowym, wynikającym i zagwarantowanym przepisami prawa (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), przede wszystkim w jej własnym interesie. To interes strony, jakim jest wygranie procesu, nakazuje jej podjąć wszelkie możliwe czynności procesowe w celu udowodnienia przedstawionych twierdzeń o faktach (wyrok SA w Szczecinie z dnia 6 marca 2015 roku, I ACa 833/14, Lex nr 1770860 ).
Faktem notoryjnym jest, że rabaty stosowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe, polegają na tym, że jeden podmiot przekazuje drugiemu, że płaci mu mniej, bo rabatu udzieli mu trzeci podmiot. Operacja ta, chociażby w przypadku materiałów lakierniczych jest niewykonalna z uwagi na niemożliwość odgórnego określenia ilości np. szpachli, papieru, taśm, pigmentów, a także różnorodność technologii (mieszalników) występujących na rynku. Nie można więc stosować - niejako w sposób automatyczny - procentowego odliczenia, gdyż stanowi ono działanie hipotetyczne powodujące pozbawienie właściciela uszkodzonego pojazdu uzyskania pełnego odszkodowania za szkodę poniesioną, przecież nie z jego winy.
Wobec powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego, strony miały faktyczną możliwość odtworzenia podstaw orzeczenia, zaś samo uzasadnienie wyroku pozwalało na jego apelacyjną kontrolę.
Także podniesione przez skarżącego zarzuty naruszenia prawa materialnego nie mogły odnieść oczekiwanego przez skarżącego skutku, gdyż Sąd I instancji nie dopuścił się żadnych uchybień w ich stosowaniu.
Za chybiony należało uznać zarzut naruszenia art. 361 § 1 i 2 k.c. Trafnie Sąd Rejonowy uznał, iż powód mógł skutecznie domagać się zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy obrazującej uszkodzenia i koszty naprawy pojazdu. Sąd Okręgowy podziela pogląd, że dokonana przed wszczęciem postępowania sądowego ekspertyza może być istotną przesłanką zasądzenia odszkodowania. W takim wypadku, koszt ekspertyzy stanowi szkodę ulegającą naprawieniu (zob. m.in. wyrok z dnia 2 września 1975 R I CR 505/75, LEX nr 774). W nowszym orzecznictwie przyjmuje się, że do zakresu szkody oraz należnego powodowi od ubezpieczyciela odszkodowania należą koszty ekspertyzy co do rozmiaru szkody poniesione przez poszkodowanego jedynie w postępowaniu przedsądowym. Ocena, czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego przed wszczęciem procesu są objęte odszkodowaniem dokonywana jest przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. W szczególności uzależnia się ją od tego, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a zdarzeniem oraz czy poniesienie kosztów było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia określenia prawidłowo konkretnego ubezpieczyciela, jak i ułatwienia zakładowi ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody (uchwała Sądu Najwyższego z 18 maja 2004 r., III CZP 24/04, lex 106617). W wyroku z 2 września 1975 r. Sąd Najwyższy podał, iż dokonana przed wszczęciem postępowania sądowego i poza zabezpieczeniem dowodów ekspertyza może być istotną przesłanką zasądzenia odszkodowania. W takim wypadku koszt ekspertyzy stanowi szkodę ulegającą naprawieniu (I CR 505/75, lex 7747).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że poniesione przez powoda koszty sporządzenia prywatnej ekspertyzy wbrew stanowisku strony apelującej były w sprawie konieczne oraz pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem powodującym szkodę, wobec czego uznać należało, że wchodziły one w zakres odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. Konieczność wykazania nieprawidłowości wyliczeń pozwanego oraz charakter szkody, wymagający dla ustalenia jej zakresu i wysokości wiedzy specjalistycznej czyniły celowym i uzasadnionym odwołanie się przez powoda do wiedzy fachowej eksperta jeszcze przed wszczęciem procesu. Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sadu I instancji, wedle którego wydatek poniesiony przez powoda tytułem sporządzenia prywatnej ekspertyzy w kwocie 600 zł był celowy z punktu widzenia dochodzenia przez powoda swoich praw, albowiem pozwolił mu na weryfikację przedstawionej przez ubezpieczyciela wyceny, która jak się okazało była znacznie zaniżona. Ponadto kwota dochodzona przez powoda z tytułu porządzenia ekspertyzy została udowodniona fakturą, nie jest wygórowana i nie odbiega od kwot pobieranych za podobne usługi przez innych działających na rynku rzeczoznawców. Tym samym nie jest trafny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 361 § 1 i 2 k.c. Z zasady pełnego odszkodowania ustalonej w art. 361 § 2 k.c. wynika, iż w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Wskazać przy tym należy, że normalny związek może wykraczać poza konsekwencje bezpośrednie i umożliwia zaliczenie do zwykłych następstw zdarzenia szkodzącego także uszczerbek majątkowy wynikły z wydatków wymuszonych na poszkodowanym przez wystąpienie tego zdarzenia (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11, Lex 1011468). Tożsame stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale składu Siedmiu Sędziów z dnia 13 marca 2012 r. III CZP 75/11 (LEX nr 1119650), zwracając uwagę, iż normalny związek może wykraczać poza konsekwencje bezpośrednie i umożliwia zaliczenie do zwykłych następstw zdarzenia wywołującego szkodę również uszczerbek majątkowy wynikły z wydatków wymuszonych na poszkodowanym przez wystąpienie tego zdarzenia.
Powyższe prowadzi do wniosku, iż koszt sporządzenia ekspertyzy pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą z dnia 28 października 2018 r. Bezsprzeczny jest fakt, iż w toku postępowania likwidacyjnego doszło do zaniżenia wartości szkody poniesionej przez powódkę, co spowodowało konieczność zweryfikowania stanowiska strony pozwanej poprzez wykonanie i opłacenie prywatnej opinii, która w okolicznościach sprawy stała się normalnym następstwem zdarzenia, wywołującego szkodę.
Okoliczność wskazana przez skarżącego w apelacji, że powód jest profesjonalnym podmiotem handlującym wierzytelnościami i dochodzącym ich przed sądem, jest nową okolicznością podniesioną dopiero w apelacji, w żaden sposób nieudowodnioną, a nadto nie mającą żadnego wpływu na wydane rozstrzygnięcie, bowiem obrót wierzytelnościami, nie oznacza posiadania wiedzy specjalistycznej z zakresu techniki samochodowej.
Sąd I instancji nie naruszył przepisów prawa materialnego tj. art. 361 § 1 k.c. i art. 363 § 1 k.c. w zakresie odpowiedzialności gwarancyjnej pozwanego jako zakładu ubezpieczeń z tytułu kosztów naprawy pojazdu wyliczonej kosztorysowo w przedmiotowej sprawie. Skarżący nie wykazał bowiem, by naprawa według kalkulacji zakładu ubezpieczeń mogła przywrócić pojazd do stanu sprzed szkody. W szczególności pozwany nie wykazał, aby poszkodowany rzeczywiście miał realną możliwość skorzystania z rabatów na materiał lakierniczy w wysokości 40% i na części zamienne w wysokości 16% poza siecią naprawczą ubezpieczyciela. Co prawda pozwany poinformował poszkodowanego, że w celu nabycia części lub materiałów lakierniczych w cenach wskazanych w kosztorysie należy skontaktować się z zakładem ubezpieczeń, jednak pozwany nie podał żadnych konkretnych informacji związanych z możliwością skorzystania z przysługujących poszkodowanemu rabatów.
Wskazać należy, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych ugruntowane jest stanowisko, według którego w wypadku częściowego uszkodzenia samochodu, odszkodowanie powinno stanowić równowartość kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego, przy czym naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania (tak Sąd Najwyższy: w wyroku z 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00 - publ. Lex nr 78370; w wyroku z 16 kwietnia 2002 r., V CKN 980/00 – publ. Lex nr 1171177; w wyroku z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00 - publ. Lex nr 55515).
Aktualność powyższej praktyki orzeczniczej potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 12.04.2018 r. (II CNP 43/17, opubl. Lex nr 2490615) wskazując, że: „z art. 822 § 1 k.c. wynika, że obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego osobom trzecim, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego. Poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy. Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. bowiem jedynie tylko w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar. Zastosowanie art. 822 § 1 w zw. z art. 363 § 1 k.c. oznacza, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. W takim przypadku może żądać wyrównania tego uszczerbku w jego majątku, który odpowiada wartości rzeczy zniszczonej wskutek działania sprawcy szkody. Ocena, czy koszty restytucji są nadmierne zależy od okoliczności sprawy. Na gruncie spraw dotyczących naprawy pojazdów mechanicznych ugruntowała się praktyka zakładająca, że koszt naprawy nie jest nadmierny dopóty, dopóki nie przewyższa wartości pojazdu sprzed wypadku”.
W świetle powyższych rozważań, nie zasługiwała na uwzględnienie argumentacja przedstawiona w apelacji, a zmierzająca do uznania kwoty jaką poszkodowany wydatkował na naprawę pojazdu za określającą koszty całkowitej restytucji pojazdu, jeśli nie zostało wykazane, że owa naprawa rzeczywiście przywróciła pojazd do stanu pierwotnego. Sąd Okręgowy nie widzi też podstaw do uwzględnienia przy wyliczaniu kosztów naprawy pojazdu rabatów na materiał lakierniczy w wysokości 40% i na części zamienne w wysokości 16% oferowanych w warsztatach związanych z pozwanym zakładem ubezpieczeń. Należy bowiem zauważyć, iż rabat oznacza pewną zniżkę, ustępstwo procentowe, kwotowe lub rzeczowe dla nabywcy od ustalonych standardowo cen towaru – nie jest więc ona równoznaczna z rzeczywistymi kosztami określonej usługi, towaru i z tej przyczyny nie winna być uwzględniania w kosztorysie naprawy pojazdu, a ponadto cena części zamiennych, materiałów w poszczególnych warsztatach jest różna – brak jest więc podstaw do automatycznego obniżania cen części zamiennych i materiałów lakierniczych o wysokość rabatów proponowanych w warsztatach związanych z pozwanym zakładem ubezpieczeń. Należy też zauważyć, iż nawet w przypadku zakupu tych części od warsztatów oferujących ich sprzedaż z rabatem należy też uwzględnić koszty ich dostawy, o których to pozwany w przedłożonej apelacji w ogóle nie wspomina. Uwzględnianie rabatów przy wyliczaniu wysokości kosztów naprawy pojazdu do stanu pierwotnego prowadziłoby do sztucznego i zaniżonego, oderwanego od zasad rynkowych, wyliczenia wysokości tych kosztów – naruszałoby więc zasadę pełnego odszkodowania. Odszkodowanie powinno być natomiast ustalone w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości na wolnym rynku, a nie w określonej, związanej z zakładem ubezpieczeń, grupie warsztatów. Jeżeli w procesie wyceny wysokości szkody przyjmuje się czynniki niewystępujące na rynku lub też występujące sporadycznie, to należy uznać, że nie jest to obiektywna wycena kosztów naprawy pojazdu.
Ponadto biorąc pod uwagę realia wolnego rynku w każdej działalności gospodarczej istnieje możliwość uzyskania rabatu i firmy trudniące się naprawą pojazdów po kolizyjnych, które same zamawiają części, same za nie płacą i prowadzą działalność gospodarczą zgodnie z jej realiami (uwzględniając zysk za wykonaną usługę) z pewnością również korzystają z rabatów udzielanych im przez dostawców części.
Sąd I instancji nie dopuścił się też uchybień w stosowaniu przepisów art. 354 § 2 k.c., art. 826 § 1 k.c. i art. 16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przyjmując, iż obowiązek współdziałania z ubezpieczycielem w wykonaniu zobowiązania i dążenie do minimalizacji szkody nie oznacza obowiązku nabycia części zamiennych i materiałów lakierniczych z uwzględnieniem rabatów w warsztatach wskazanych przez pozwanego. Niewątpliwie strony stosunku zobowiązaniowego wynikającego z odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela mają obowiązek współdziałania (art. 354 § 2 k.c.). W ramach tego obowiązku powinnością poszkodowanego, jako wierzyciela jest lojalne postępowanie na etapie likwidacji szkody przez ograniczanie zakresu świadczenia odszkodowawczego ubezpieczyciela, co oznacza, iż np. nie powinien on świadomie lub przez niedbalstwo nabywać części potrzebnych do naprawy uszkodzonego w wypadku pojazdu po zawyżonej cenie. W przedmiotowej sprawie wysokość odszkodowania została ustalona w oparciu o opinię biegłego, którego kosztorys opierał się na cenach części oryginalnych i z zastosowaniem technologii naprawy producenta pojazdu (według warsztatowej zasady przywrócenia stanu sprzed zdarzenia). Biegły stwierdził ponadto, że nie można jednak wykluczyć, iż pojazd odbudowany na częściach jakości Q przeszedłby pozytywnie badanie techniczne, zwłaszcza w zakresie systemów bezpieczeństwa, zaś części najniższej jakości oznaczone przez dystrybutorów jako P,PJ, PT, PC nie posiadają certyfikatów producenta marki, a ponadto nie wiadomo kto faktycznie jest ich wytwórcą i z jakich materiałów zostały wyprodukowane. Kosztorys biegłego uwzględniał więc wskazaną wyżej zasadę współdziałania z ubezpieczycielem i zasadę minimalizacji szkody, gdyż z pewnością nie zawyżał cen części niezbędnych do naprawy pojazdu. Poszkodowany nie ma obowiązku korzystania z usług warsztatów wskazanych przez zakład ubezpieczeń i nabywania w nich części zamiennych – jego obowiązkiem jest jedynie dbanie o to, aby ubezpieczyciel nie poniósł nadmiernych, zawyżonych kosztów naprawy pojazdu. Przepis art. 354 k.c. określa, że wierzyciel nie może dowolnie żądać od dłużnika wykonania zobowiązania w sposób przez siebie określony. Obowiązki spoczywające na dłużniku nie mogą więc wykraczać poza te, które są określone treścią zobowiązania oraz jego celem społeczno-gospodarczym. Treść wskazanego przepisu reguluje więc nie tylko sposób wykonania zobowiązania, ale także jego granice. Dłużnik każdorazowo zobowiązany jest więc do takiego zachowania, które odpowiada kryteriom wykonania zobowiązania w chwili jego wykonywania (vide: Komentarz do art. 354 k.c., red. Osajda 2017, wyd. 16/W. Borysiak, w: Legalis), a w przedmiotowej sprawie jest nimi dokonanie naprawy pojazdu w wybranym przez poszkodowanego warsztacie przy kosztach nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Nie ulega przy tym wątpliwości, że odszkodowanie powinno być ustalone w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości (vide: uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, opubl. Biuletyn SN 2012/4).
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego również w zakresie pkt. 4., tj. co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu. W apelacji jednak nie wskazano na czym miałoby polegać uchybienie Sądu I instancji w zakresie orzeczenia o kosztach. Wobec powyższego również i w tym zakresie orzeczenie Sądu Rejonowego należy uznać za prawidłowe.
Konkludując, zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a zarzuty pozwanego nie zasługiwały na uwzględnienie. Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł z mocy art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając do pozwanego na rzecz powoda kwotę 692 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego pozwanego w postępowaniu apelacyjnym, na które złożyło się wynagrodzenie adwokata w kwocie 675 zł ustalone na podstawie § 2. pkt 3) i § 10 ust. 1. pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 z późn. zm.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Ustalając wynagrodzenie pełnomocnika profesjonalnego, Sąd uwzględnił zmianę pełnomocnika pozwanego, a co za tym idzie, że nie prowadził on sprawy w pierwszej instancji.