Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IA Ca 1207/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 sierpnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Krzysztof Adamiak

po rozpoznaniu w dniu 11 sierpnia 2022 r. w Białymstoku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa F. M. i J. M.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 17 września 2021 r. sygn. akt I C 510/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I o tyle, że datę początkową płatności odsetek „20 listopada 2020 r.” zastępuje datą: „17 września 2021 r.”;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powodó w solidarnie kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu odwoławczym.

Krzysztof Adamiak

UZASADNIENIE

Powodowie żądali od pozwanego Banku (...) S.A. w W.:

a)  kwoty 114.611,98 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 21 października 2020 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu świadczeń otrzymanych od strony powodowej na rzecz pozwanego i jego poprzednika prawnego Banku (...) w okresie od 6 czerwca 2011 r. do 7 września 2020 r. na podstawie łączącej strony umowy o kredyt, jako świadczeń nienależnych z uwagi na bezwzględną nieważność umowy ;

b)  ustalenia nieistnienia stosunku prawnego umowy o kredyt nr (...) z 10 lipca 2008 r. zawartej pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego;

ewentualnie, na wypadek oddalenia tych żądań:

c)  kwoty 55.730,19 zł z ustawowymi odsetkami od 21 października 2020 r. do dnia zapłaty .

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu. Zdaniem pozwanego umowa jest ważna, a roszczenia są niezasadne. Ponadto powodowie nie mają interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczeń o zapłatę, jako związanych z umową rachunku bankowego w terminie dwuletnim.

Wyrokiem z dnia 17 września 2021r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 114.611,89 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 20 listopada 2020 r. do dnia zapłaty (pkt.I); w pozostałym zakresie powództwo o zapłatę oddalił (pkt.II); ustalił, że umowa kredytu z 10 lipca 2008 r. zawarta między powodami a Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. nie istnieje (pkt.III) oraz orzekł o kosztach procesu.

Powyższy wyrok wydano w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 18 czerwca 2008 r. powodowie złożyli w siedzibie pozwanego wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej. Jednocześnie złożyli oświadczenia, że są świadomi, iż oprocentowanie jest zmienne i w okresie obowiązywania umowy kredytu może ulec zmianie w związku ze wzrostem stopy referencyjnej LIBOR.

W dniu 10 lipca 2008 r. powodowie jako konsumenci zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego Banku umowę kredytu hipotecznego nr (...) na kwotę 78.316,20 franków szwajcarskich ( (...)). Przeznaczeniem kredytu było sfinansowanie nabycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. W myśl § 2 ust. 2 umowy, kredyt miał zostać wypłacony bezgotówkowo na rzecz zbywcy nieruchomości.

Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 4,5700% w stosunku rocznym. Miało być ustalone w oparciu o stopę referencyjną 6M LIBOR, zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązującą w Banku w dniu podpisania umowy kredytu, a w okresie kredytowania – w pierwszym dniu kolejnego okresy stabilizacji oprocentowania oraz przy uwzględnieniu marży banku w wysokości 1,60 punktu procentowego. Pierwsza zmiana oprocentowania nastąpić miała po upływie 6 miesięcy od podpisania umowy. Każda następna zmiana oprocentowania następować miała po upływie 6 miesięcy od poprzedniej zmiany. (§3 ust. 1-3 umowy).

Z tytułu niespłaconego w terminie kredytu lub raty kredytu Bankowi miały przysługiwać odsetki za opóźnienie od kwoty aktualnego zadłużenia od dnia wypłaty kredytu do dnia poprzedzającego całkowitą spłatę kredytu z tytułu kredytu. W § 3 ust. 5 umowy, wskazano, że w przypadku, gdy stopa oprocentowania, o której mowa w ust. 1 będzie wyższa w okresie kredytowania niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, bank pobiera odsetki naliczone według stopy równej czterokrotność stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Kredyt został udzielony do 12 lipca 2038 r. (§1 ust. 2 umowy).

W myśl § 4 ust. 1 umowy, kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami. W umowie wskazano, że zmiana kursu waluty wpływa na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo-odsetkowe. Kredyt i odsetki miał być spłacany w równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych, przy czym pierwsza i ostatnia rata mogła być wyrównującą (§ 4 ust. 2). Termin spłaty rat i odsetek przypada 6 dnia każdego miesiąca następującego po miesiącu, w którym wystąpiła wypłata kredytu (§ 4 ust. 3). Termin spłat oraz wysokość rata określać miał harmonogram spłaty, który miał stanowić integralną część umowy (§ 4 ust. 6). Spłata kredytu następować miała w formie obciążenia należną kwotą kredytu i odsetkami w terminach płatności, konta prowadzonego w banku (...) SA Oddział w B. do wysokości wolnych środków na tym koncie, na podstawie pisemnej dyspozycji kredytobiorców. Kredyt miał być spłacany w PLN.

W myśl § 6 ust. 1umowy zabezpieczenie kredytu miało nastąpić poprzez :

a) ustanowienie hipoteki zwykłej oraz kaucyjnej na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego nabywanego i finansowanego w ramach udzielonego kredytu,

b) ubezpieczenie nieruchomości od ognia innych zdarzeń losowych wraz z cesją praw z polisy na rzecz banku.

Kredyt został wypłacony w dniu 16 lipca 2008 r., w następujących kwotach: 36.317,80 zł oraz 117.784,99 zł. Kredytobiorcy w okresie od 6 maja 2011 r. do 7 września 2020 r. uregulowali na rzecz Banku łącznie kwotę 114.611,89 zł ( 85.866,88 zł – tytułem kapitału oraz 28.745,01 zł tytułem odsetek).

Pismem z 13 października 2020 r. powodowie zwrócili się do pozwanego z reklamacją i zażądali zapłaty nienależnie pobranych środków w kwocie 146.167,15 zł. W przypadku zanegowania skutku nieważności umowy, wnieśli o zwrot kwoty 58.116,02 zł z tytułu nienależnie pobranych od powodów rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości niż rzeczywiście spłacili w okresie od 8.11.2010 r. do 7.09.2020 r. Bank odebrał pismo 20 października 2020 r., jednakże nie uwzględnił reklamacji.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z łączącej strony umowy z dnia 10 lipca 2008 r. zasługiwało na uwzględnienie, natomiast żądanie zapłaty okazało się zasadne w przeważającej części.

Stwierdził, że powodowie mają interes prawny w wytoczeniu takiego powództwa (art. 189 k.p.c.). Wyrok ustalający w niniejszej sprawie wyeliminuje spory co do tego, czy strony łączy umowa kredytowa, czy też stosunek w tym zakresie nie istnieje.

W dalszej kolejności Sąd akcentował, że strony zawarły dopuszczalną ze względu na konstrukcję, umowę kredytu denominowanego w walucie obcej. Stwierdził, że umowa ta spełnia wymogi z art. 69 ust.1 Prawa bankowego, gdyż określa strony umowy, kwotę oraz walutę kredytu, cel, na jaki został udzielony zasady i termin jego spłaty, wysokość oprocentowania kredytu, zasady jego ustalania i warunki zmiany.

Oceny tej nie zmienia okoliczność, że kwota udzielonego kredytu została określona i poddana oprocentowaniu w walucie obcej (franku szwajcarskim), a miała być wypłacona i spłacona w walucie polskiej. Umowa taka jest dopuszczalna na podstawie art. 353 1 k.c. Co do samej zasady konstrukcja umowy kredytu denominowanego w walucie obcej a realizowanego w walucie polskiej, nie jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego.

Sąd Okręgowy uznał jednak, że postanowienia umowy łączącej strony, zwłaszcza w zakresie ustalania kursu waluty (...), niezbędnego do ustalania wzajemnych zobowiązań stron mają charakter niedozwolony (art. 385 1 k.c.). Wskazał, że powodowie zawierając umowę kredytu działali jako konsumenci. Dokonując oceny postanowień umowy dotyczących kursów stosowanych do przeliczenia zobowiązań stron wskazał, że postanowienia te zostały zawarte wyłącznie w Regulaminie, który przewidywał stosowanie kursu kupna / sprzedaży walut obowiązujących w Banku w dniu dokonania wymiany. Żaden zapis umowy ani Regulaminu nie określał ani zasad ani sposobu ustalania kursów walut obowiązujących w banku. Bez wątpienia powodowie nie mieli żadnej wiedzy ani żadnego wpływu w zakresie ustalenia kursu waluty (...), niezbędnego do ustalenia wzajemnych zobowiązań stron.

W świetle zeznań powodów oraz treści umowy i Regulaminu Sąd nie miał wątpliwości, że postanowienia w tym zakresie nie były uzgodnione indywidulnie z powodami w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c. Z przedłożonych dokumentów wynika wprawdzie, że zostali oni poinformowani o ryzyku zmiany kursu i zadeklarowali zgodę na poniesienie tego ryzyka, jednakże czym innym jest zgoda na poniesienie ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty, a czym innym zgoda na swobodne ustalanie tego kursu przez jedną ze stron. Postanowienia umowy w zakresie mechanizmu ustalania kursu waluty, nie zostały w przypadku umowy stron uzgodnione indywidualnie.

W dalszej części Sąd rozważał, czy wskazane postanowienia - skoro dotyczą głównego przedmiotu umowy – są wystarczająco jednoznaczne i czy wynikające z nich prawa lub obowiązki stron zostały ukształtowane sprzecznie z dobrymi obyczajami lub w sposób rażąco naruszający interesy powodów jako konsumentów.

Postanowienia te odwołują się do kursu waluty obowiązującego w banku, bez wskazania, w jaki konkretnie sposób jest on ustalany. To zaś nie pozwala na jednoznaczne określenie zakresu tych postanowień i konsekwencji płynących dla kredytobiorcy. Nie można uznać, aby tak sformułowane postanowienia były wystarczająco jednoznaczne. Kwestionowane postanowienia umowy wskazywały na dwa rodzaje kursów – kurs kupna do ustalenia wysokości kredytu, który należy wypłacić w PLN oraz kurs sprzedaży do ustalenia wysokości kolejnych rat spłaty w PLN. Ponieważ sposób ustalania tych kursów nie został określony w umowie ani Regulaminie, oznacza to, że mogły być one wyznaczane jednostronnie przez Bank według kryteriów na które powodowie nie mieli żadnego wpływu. Na tle tak ukształtowanych postanowień dotyczących kursu waluty, od których uzależniona była wysokość zobowiązań wynikających z umowy kredytu bankowego utrwalony jest już pogląd, że mają one charakter niedozwolony, gdyż są nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Wysokość kredytu wyrażonego w walucie obcej do wypłaty w walucie polskiej, a następnie wysokość, w jakiej spłaty w walucie polskiej, będą zaliczane na spłatę kredytu wyrażonego w walucie obcej, zależą bowiem wyłącznie od jednej ze stron umowy. Oznacza to, że po zawarciu umowy powodowie mieli ograniczoną możliwość przewidzenia wysokości kwoty, jaka zostanie im wypłacona, a następnie wysokości zadłużenia w PLN, skoro kursy wymiany w toku wykonywania umowy określić miał Bank. W sposób dowolny zatem mógł kształtować wysokość swojego zobowiązania do wypłaty kwoty kredytu, jak również wysokość zobowiązania powoda w toku spłaty kredytu. Tym samym uzyskał też narzędzie do potencjalnego zminimalizowania niekorzystnych dla siebie skutków zmiany kursów na rynku międzybankowym lub zmian w zakresie oprocentowania, gdyż teoretycznie mógł je rekompensować zmianami kursu przyjętego do rozliczenia kredytu.

W ocenie Sądu przyznanie sobie przez pozwanego we wskazanych postanowieniach jednostronnej kompetencji do swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania umowy prowadzi do wniosku, że były one sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszały rażąco interesy powodów w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., oceniane na datę zawarcia umowy (art. 385 2 k.p.c. – por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17). Takie rozwiązania dawały bowiem Bankowi, czyli tylko jednej ze stron stosunku prawnego, możliwość przerzucenia na powodów całego ryzyka wynikającego ze zmiany kursów waluty i pozostawiały mu całkowitą swobodę w zakresie ustalania wysokości jego zadłużenia przez dowolną i pozbawioną jakichkolwiek czytelnych i obiektywnych kryteriów możliwość ustalania kursu przyjmowanego do rozliczenia spłaty kredytu.

Nie ma znaczenia czy z możliwości tej Bank korzystał, skoro oceny abuzywności umowy należy dokonywać na datę jej zawarcia. Reasumując, wskazał, że postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów, które mogły być swobodnie ustalane przez jedną ze stron umowy (Bank) nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodami i kształtowały ich zobowiązania w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a zatem miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w związku z tym nie wiążą powodów.

Wyeliminowanie wskazanych postanowień dotyczących kursu waluty przy zachowaniu postanowień dotyczących określenia kwoty kredytu w (...) oznaczałoby, że kwota kredytu powinna zostać przeliczona na PLN, a powodowie w terminach płatności kolejnych rat powinni je spłacać w PLN, przy czym żadne postanowienie nie precyzowałoby kursu, według którego miałyby nastąpić takie rozliczenia. W ocenie Sądu nie ma możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty. Brak możliwości stosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.).

W ocenie Sądu eliminacja postanowień określających kurs wymiany i brak możliwości uzupełnienia umowy w tym zakresie skutkuje obiektywnym brakiem możliwości jej wykonania przez obie strony zgodnie z pierwotnym zamiarem, tj. jako umowy kredytu bankowego. Po wyeliminowaniu z umowy stron postanowień dotyczących kursów wymiany, wiadomo jedynie, że Bank zobowiązuje się postawić do dyspozycji powodów równowartość określonej kwoty franków szwajcarskich w złotych polskich, lecz nie wiadomo, jak ma być ustalona ta równowartość (według jakiego miernika). Podobnie nie wiadomo, jaką kwotę powinni zwrócić powodowie, gdyby zdecydowali się na spłatę w PLN, która miałaby być równowartością rat określonych w (...). W konsekwencji nie da się ustalić kwoty kredytu w walucie wykonania zobowiązania, a brak jednoznacznego określenia kwoty kredytu (czy to w postaci ściśle określonej kwoty, czy to przez ścisłe i jednoznaczne określenie parametrów do jej ustalenia – np. kursu wymiany) oznacza brak jednego z przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu wskazanych w art. 69 pr. bank.

Brak jednego z takich elementów oznacza, że umowa jest niezgodna z prawem i z tego względu nieważna (art. 58 k.c.).

W konsekwencji strony, które zawarły nieważną umowę, powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Skoro bowiem podstawa tych świadczeń, jaką była umowa, wskutek ustalenia abuzywności jej postanowień, została uznana za nieważną i sprzeczną z prawem, świadczenia te są świadczeniami nienależnymi w rozumieniu art. 410 k.c.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia tego roszczenia Sąd wskazał, że roszczenia powodów nie wynikają z umowy rachunku bankowego, lecz wywodzone są z twierdzenia o nieważności umowy kredytu i dotyczą zwrotu świadczeń nienależnych pobranych, które uiszczali ratalnie. Do ich przedawnienia nie ma zatem zastosowania powoływany przez pozwanego zgłoszonego żądania nie ma zastosowania powołany przez pozwanego przepis art. 731 k.c., który dotyczy roszczeń z umowy rachunku bankowego. Natomiast zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 9 lipca 2018 r. termin przedawnienia roszczeń powodów jako konsumentów o zwrot świadczenia nienależnie spełnianego ratalnie wynosił 10 lat, a w związku z treścią art. 5 ust. 3 ustawy z 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 1104), dla oceny ich przedawnienia należy nadal stosować przepisy dotychczasowe. Skoro powodowie wskazali, że żądają zapłaty określonej w pozwie kwoty za okres od 6 czerwca 2011 r. do 7 września 2020 r., to roszczenie pieniężne nie uległo przedawnieniu, albowiem pozew został złożony w dniu 14 maja 2021 r. Zatem 10 letni termin przedawnienia nie upłynął.

W tym stanie rzeczy, na podstawie powołanych przepisów art. 189 k.p.c. w zw. z art. 69 ustawy pr. bank., art. 385 1 k.c. i art. 58 k.c. Sąd ustalił nieistnienie stosunku prawnego umowy o kredyt z 10 lipca 2008 r. zawartej pomiędzy stroną powodową a poprzednikiem prawnym pozwanego ( Bank (...)), zaś na podstawie art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. w zw. art. 481 § 1 i 2 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 114.611,89 zł.

O odsetkach orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Wskazał, że powodowie składając reklamację wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 146.167,15 zł w terminie 30 dni od otrzymania pisma. Powyższe pismo pozwany Bank odebrał 20 października 2020 r. Uwzględniając zatem 30 – dniowy termin wynikający z wezwania do zapłaty, zasądzono odsetki od 20 listopada 2020 r. do dnia zapłaty. Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie jako pozbawione podstaw.

O kosztach procesu Sąd postanowił na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części, tj.

w pkt. I, III oraz IV. Wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie art. 325 k.p.c., art. 327 1 § 1 i 2 k.p.c., w związku z art. 189 k.p.c. poprzez:

-ustalenie, że umowa kredytu z dnia 10 lipca 2008 r. nie istnieje, pomimo, że takie ustalenie nie ma żadnej podstawy prawnej w przepisach powszechnie obowiązujących;

2.naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez nieprawidłowe przyjęcie, że powodowie mają interes prawny w ustaleniu braku istnienia i ustalenie przez Sąd I instancji braku istnienia umowy, podczas gdy brak było ku temu uzasadnionych podstaw;

3.naruszenie art. 65 § 1 i § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię oświadczeń woli stron ujętych w zawartej przez strony umowie i stanowiącym jej integralną część regulaminie, polegającą na błędnym przyjęciu, że Bank mógł swobodnie i jednostronnie kreować kursy walut, nie określono w jaki sposób będą kształtować się kursy walut, pozwany mógł kształtować wysokość swojego zobowiązania i wysokość zobowiązania do spłaty, bank jednostronnie określał główne zobowiązanie stron;

4. naruszenie art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, co skutkowało dokonaniem przez Sąd błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu, że Bank ustalając kursy walut na potrzeby wykonania umowy, ustalał tym samym kwotę do wypłaty i spłaty oraz przerzucił ryzyko walutowe w całości na kredytobiorców, podczas gdy brak było podstaw dla dokonania tego typu ustaleń;

5.naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego wniosków z nich nie wynikających, a mianowicie:

a) przyjęcie, że Bank miał swobodę w wyznaczaniu kursu waluty, nie określono zobowiązania do wypłaty i spłaty a także, że ryzyko walutowe obciążało wyłącznie kredytobiorców oraz, że powodowie nie mieli wiedzy o sposobie ustalania przez Bank kursów walut, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż:

-kursy walut nie wpływają na wysokość zobowiązania Banku i zobowiązania kredytobiorców objętych Umową,

-Bank nigdy nie ustalał kursów w sposób samodzielny i dowolny,

-kursy stosowane na potrzeby wykonywania umowy wynikały z czynników obiektywnych i były rynkowe, uzależnione od ekonomicznej wartości waluty franka szwajcarskiego, co odpowiadało zgodnemu zamiarowi stron i celowi umowy,

- kurs waluty (...) mógł zarówno wzrosnąć jak i spaść, co sprawia, że ryzyko ponosi również bank,

- powodowie mieli możliwość zapoznania się z wysokością obowiązującego kursu waluty oraz sposobem ustalania kursu,

- powodowie mieli możliwość indywidualnego ustalania zasad wypłaty kredytu,

- zgodnie z § 4 ust. 12 umowy oraz § 39 Regulaminu powodowie mieli możliwość wielokrotnego przewalutowania umowy, powodowie poprzez przewalutowanie kredytu mieli możliwość całkowitej eliminacji ryzyka kursowego;

6. naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, błędną ocenę zeznań powodów polegającą na przyjęciu za wiarygodne wyjaśnień powodów, w których wskazali okoliczności zawarcia umowy dotyczące braku możliwości negocjacji, podczas gdy twierdzenia powodów są gołosłowne i nieprecyzyjne i stanowią powszechnie przyjmowaną linię procesową przez kredytobiorców kredytu we frankach szwajcarskich, a nadto są sprzeczne z treścią umowy kredytu;

7.naruszenie art. 69 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 58 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, że:

-wyeliminowanie z umowy postanowień abuzywnych sprawia, że w umowie brak jest istotnych elementów umowy kredytu wskazanych w art. 69 pr. Bank, waluta (...) jest miernikiem wartości,

-brak jest jednoznacznego określenia kredytu udostępnionego i podlegającego zwrotowi,

-bank mógł kształtować wysokość swojego zobowiązania i zobowiązania do spłaty i w konsekwencji uznanie, że umowa nie istnieje podczas gdy:

-strony wyraźnie, jednoznacznie i literalnie określiły kwotę i walutę kredytu w § 1 ust. 1 umowy na kwotę we frankach szwajcarskich i ta kwota została oddana powodom do dyspozycji, przez nich została wykorzystana i do zwrotu tej właśnie kwoty określonej wprost w umowie zobowiązani są powodowie,

-kursy walut nie wpływają na wysokość zobowiązania Banku i zobowiązania kredytobiorców objętych umową,

-wypłata w złotych równowartości kwoty kredytu określonego w umowie we frankach szwajcarskich należy do sfery wykonania zobowiązania i nie zmienia faktu, że kwota oddana do dyspozycji powodów jest zgodna z kwotą i walutą określoną w umowie we frankach szwajcarskich (ponieważ oddanie do dyspozycji poprzedza moment wypłaty);

8.naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że:

-umowa kredytu narusza dobre obyczaje oraz w sposób rażący narusza interesy konsumenta,

- postanowienia umowy i regulaminu zawierają niedozwolone postanowienia umowne, podczas gdy brak było ku temu uzasadnionych podstaw;

9.naruszenie art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z § 1 tego artykułu w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich [dalej: Dyrektywa Rady 93/13 EWG] poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że za indywidualnie negocjowane należy uznać tylko takie postanowienia, które były przedmiotem rzeczywistych negocjacji, podczas gdy prawidłowa wykładnia ww. artykułu prowadzi do wniosku, iż zawarte w nim sformułowanie „konsument miał rzeczywisty wpływ" należy rozumieć szeroko, a więc wystarczająca jest już tylko sama możliwość wywarcia rzeczywistego wpływu na treść postanowień umowy, choćby nie była ona wykorzystana przez konsumenta z przyczyn, za które on odpowiada, jak i też, że wystarczający jest już sam tylko fakt dokonania przez konsumenta wyboru pomiędzy różnymi ofertami przedstawionych mu kredytów;

10.naruszenie art. 385 1 § 2 w zw. z § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że wyeliminowanie klauzul abuzywnych z umowy i regulaminu skutkuje nieistnieniem umowy, podczas gdy :

- skutkiem abuzywności postanowień umownych powinna być ich bezskuteczność, zaś Sąd w sytuacji uznania, że umowa nie może być dalej wykonywana, winien zastąpić postanowienia abuzywne innymi wynikającymi z przepisów o charakterze dyspozytywnym, ewentualnie uzupełnić powstałą w ten sposób lukę w umowie poprzez odesłanie do ustalonego zwyczaju i zastosowanie per analogiam art. 41 Prawa wekslowego,

- nieistnienie lub nieważność Umowy nie stanowi sankcji, która wypływa z Dyrektywy Rady 93/13/EWG i nie powinna być ona stosowana przez sądy automatycznie w sytuacji uznania nieuczciwego charakteru warunku umownego;

11.naruszenie art. 358 k.c. poprzez błędne niezastosowanie tego przepisu w niniejszej sprawie i nieuzupełnienie luk powstałych w umowie na skutek stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych lub stwierdzenia nieważności części czynności prawnej, podczas gdy przepis ten określa generalną regułę wskazującą kurs znajdujący zastosowanie w braku odmiennych ustaleń między stronami, która może znaleźć zastosowanie na zasadzie art. L p.w.k.c. także do umów kredytu zawartych przed dniem 24 stycznia 2009 r., które w tej dacie nie zostały jeszcze spłacone;

12.naruszenie art. 56 k.c. w zw. z art. 41 Prawa wekslowego poprzez błędne niezastosowanie tych przepisów i nieuzupełnienie luk powstałych w umowie na skutek stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych lub stwierdzenia nieważności części czynności prawnej i brak odniesienia się w drodze analogii do dorobku prawnego stworzonego na gruncie uregulowań zawartych w art. 41 Prawa wekslowego, podczas gdy wobec stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych lub stwierdzenia nieważności części czynności prawnej, w miejsce niedozwolonych postanowień umownych możliwe było wprowadzenie średniego kursu NBP na zasadzie „ustalonego zwyczaju" z art. 56 k. c. i zastosowanie per analogiam art. 41 Prawa wekslowego;

13.naruszenie art. 1 ust. 2) w zw. z art. 3 ust 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że zakwestionowane przez powodów klauzule przeliczeniowe należy uznać za nieuczciwe z tej przyczyny, że żaden przepis regulaminu ani umowy nie wskazywał zasad ustalania kursów walut, co miało dawać Bankowi całkowitą swobodę w zakresie ustalania kursu waluty, podczas gdy w dacie zawarcia umowy brak było przepisu nakładającego na Banki obowiązek zamieszczania w umowach kredytu zasad odnoszących się ustalania kursów wymiany walut, a zatem łącząca Strony Umowa, jako odpowiadająca obowiązującym w dacie jej zawarcia przepisom ustawowym, zgodnie z art. 1 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG, nie powinna podlegać przepisom Dyrektywy;

14.naruszenie art. 1 pkt 1 lit. a) oraz art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw poprzez uznanie, że umowa jest nieważna w związku z tym, że pozwala Bankowi na dowolne ustalanie kursów wymiany walut i nie opisuje sposobu ustalenia kursu waluty, a w konsekwencji nie określa kwoty kredytu i zasad spłaty, podczas gdy:

-wejście w życie ustawy antyspreadowej z dniem 26 sierpnia 2011 r. potwierdziło ważność umów o kredyt denominowany i zawartych w nich postanowień oraz wykonalność umów tego typu, które nie określały zasad ustalania kursu wymiany na potrzeby stosowania umowy kredytu,

-wejście w życie ustawy antyspreadowej z dniem 26 sierpnia 2011 r. wyeliminowało abuzywny charakter postanowień umownych i ewentualną inną wadliwość umowy, w dacie zawarcia umowy banki nie były zobowiązane do określania w umowach zasad ustalania kursów wymiany walut;

15.naruszenie art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez uznanie, że spełnione przez kredytobiorcę świadczenia na podstawie niedozwolonego postanowienia i nieważnej umowy muszą być uznane za świadczenia nienależne, podczas gdy zawarta przez strony umowa jest ważna i wiąże strony w całości, a pozwany nie jest wzbogacony kosztem powodów;

16.naruszenie art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w okolicznościach niniejszej sprawy i ustalenie, iż łącząca strony umowa kredytu nie istnieje, podczas gdy żądanie stwierdzenia nieistnienia umowy i żądanie powodów zwrotu dotychczas uiszczonych przez nich kwot na rzecz pozwanego narusza zasady współżycia społecznego, w tym zasadę sprawiedliwości społecznej i zasadę zaufania w obrocie gospodarczym;

17.zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i art. 410 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek za opóźnienie od dnia 20 listopada 2020 r, podczas gdy: z dniem tym nie można wiązać początkowego terminu opóźnienia w zapłacie, samo doręczenie wezwanie do zapłaty nie przesądza, że umowa jest nieważna lub w inny sposób wadliwa, doręczenie pozwu nie obliguje pozwanego do zapłaty należności objętej pozwem.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1.uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji, o ile Sąd II instancji dojdzie do przekonania, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy albo, że wydanie wyroku w sprawie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości;

2.ewentualnie - zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa również w zaskarżonej części i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,

3.zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem Apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ponadto domagał się zawieszenia postępowania na podstawie art. 177 § 1pkt 1 k.p.c. do czasu podjęcia uchwały całego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 11/21.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się w zasadniczej części niezasadna.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji. Ustalenia te znalazły bowiem należyte oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym zgodnie ze wskazaniami, wynikającymi z art. 233 § 1 k.p.c. Na aprobatę zasługuje konstatacja Sądu pierwszej instancji, iż zawarta między stronami umowa jest nieważna. W konsekwencji zaskarżony wyrok - uwzględniający sformułowane w pozwie żądanie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy – jest prawidłowy (stosunek prawny wynikający z podpisanej przez strony nieważnej umowy w dacie orzekania nie istnieje). Jeśli chodzi o żądanie zapłaty, to słusznie zostało ono również uwzględnione przez Sąd I instancji, ale z drobną korektą w zakresie początkowej daty płatności odsetek, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Apelacja pozwanego i zarzuty w niej zawarte mają charakter w większości polemiczny i pozostają w opozycji do zebranych w sprawie dowodów, w tym także do treści samej umowy, jak i pomijają wypracowane już na tle innych, lecz bardzo podobnych umów o kredyt denominowany walutą franka szwajcarskiego orzecznictwo, z którego płynie wniosek, że tego typu umowy, z uwagi na abuzywny charakter zapisów określających główne świadczenia stron, są nieważne.

Całkowicie chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 189 k.p.c. Jest zupełnie oczywiste z jakich to przyczyn Sąd Okręgowy ustalił, że nie istnieje stosunek prawny wynikający z przedmiotowej umowy. Takie ustalenie jest wynikiem sposobu sformułowania żądania pozwu i logiczną konsekwencją oceny, że umowa zawarta przez strony jest nieważna. Skoro zaś jest nieważna, to stosunek prawny z niej wynikający nie istnieje w dacie orzekania.

Wbrew zarzutowi apelacji naruszenie art. 189 k.p.c. nie miało miejsca.

Przypomnienia w tym miejscu wymaga, że wedle utrwalonego stanowiska judykatury interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., istnieje wówczas, gdy istnieje niepewność stosunku prawnego lub prawa, wynikająca z obecnego lub przewidywanego ich naruszenia lub kwestionowania, a więc gdy zachodzi swoista potrzeba ich potwierdzenia, wynikająca z sytuacji prawnej, w jakiej znajduje się powód (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2019 r., III CSK 237/18). Przyjmuje się przy tym, że ocena istnienia interesu prawnego winna uwzględniać, czy wynik postępowania doprowadzi do wyjaśnienia niejasności i wątpliwości, co do danego stosunku prawnego, a także – czy wynik ten definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a zatem czy sytuacja strony powodowej zostanie jednoznacznie określona i czy wyrok uwzględniający powództwo będzie wystarczający do reaktywowania stanu prawnego. Interes prawny, wyrażający się w osiągnięciu konkretnych skutków prawnych w zakresie usunięcia niepewności sytuacji prawnej powoda, musi zostać poddany analizie przy założeniu uzyskania wyroku pozytywnego oraz przy analizie, czy w razie wydania orzeczenia negatywnego, powód może osiągnąć tożsamy skutek w zakresie ochrony swej sfery prawnej w innej drodze, za pomocą wniesienia powództwa na innej podstawie prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 745/16).

I choć istotnie w judykaturze wskazuje się także, że możliwość wystąpienia z powództwem o świadczenie – co do zasady – wyklucza po stronie powoda istnienie interesu w wytoczeniu powództwa o ustalenie, z pola widzenia nie można jednak tracić, że jednocześnie podkreśla się, iż interes prawny winien być pojmowany szeroko z uwzględnieniem dalszych skutków, jakie mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2019 r., V CSK 23/18). Akcentuje się także, że poglądu odnośnie niedopuszczalności wytoczenia powództwa o ustalenie w sytuacji, gdy w danym przypadku możliwe jest jakiekolwiek świadczenie, nie powinno pojmować się zbyt rygorystycznie. Podnosi się bowiem, że oceniając istnienie interesu prawnego należy kierować się względami celowości i ekonomiki procesowej, zwłaszcza gdy spór dotyczy samej tylko zasady. Interes prawny rozumie się bowiem jako potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać już przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 80/18).

W świetle powyższych uwag nie sposób zatem uznać za pozwanym, że wystąpienie przez powodów z powództwem o zapłatę wyklucza istnienie po ich stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, sytuacja taka miałaby miejsce wówczas, gdyby ewentualny wyrok zasądzający na ich rzecz świadczenie zapewniłby im pełną (adekwatną do ich sytuacji prawnej) ochronę uzasadnionych interesów. To z kolei zapewnić może dopiero wyrok ustalający nieistnienie objętej niniejszym sporem umowy kredytowej, który z jednej strony stworzy podstawę do dokonania pomiędzy stronami wzajemnych rozliczeń, z drugiej zaś usunie po stronie powodów stan niepewności odnośnie związania ich węzłem obligacyjnym w postaci przedmiotowej umowy kredytowej i związanej z tym faktem konieczności regulowania rat z tego kredytu.

Przy ocenie tej kwestii nie można także pomijać, że stosunek łączący strony zawiera w sobie wiele elementów, skoro dotyczy długoterminowej umowy kredytowej, z zabezpieczeniami, o jakich mowa w § 6 umowy. Za pomocą wyroku wydanego w sprawie o zapłatę nie można zaś wykazywać upadku zabezpieczenia w postaci hipoteki i także w tej kwestii, zdaniem Sądu Apelacyjnego, przejawia się interes prawny powodów.

Sąd Apelacyjny nie miał zatem wątpliwości, że powodom przysługiwał interes prawny, o jakim mowa w art. 189 k.p.c.

Co prawda pozwany zgłosił zarzuty naruszenia art. 233 §1 k.p.c., niemniej okazały się one bezprzedmiotowe, zatem zostały ocenione wraz z tą częścią apelacji, która dotyczyła materialnej podstawy rozstrzygnięcia.

Godzi się również zauważyć, że postępowanie dowodowe w sprawie cywilnej nie może zmierzać w dowolnym kierunku, wyznaczonym przez wnioski dowodowe stron, gdyż jego zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności ujawnionych w sprawie, doniosłych w świetle norm prawa materialnego, na podstawie których oceniane jest roszczenie dochodzone przez powodów. Sąd nie tylko może, ale wręcz powinien pominąć wnioski dowodowe, które zmierzają do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia, w istocie bowiem takie dowody należy traktować, jako powołane tylko dla zwłoki (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.). Zważywszy, że opinia biegłego wg tezy dowodowej pozwanego miała na celu wykazanie sposobu realizacji umowy przez pozwanego uznać należy, że słusznie Sąd Okręgowy uznał ją za zbędną dla rozstrzygnięcia sprawy. W tej sprawie zasadnicze znaczenie miała treść umowy pod kątem przesłanek z art. 385 1 k.c., jest zaś oczywiste, że do tego nie są potrzebne wiadomości specjalne. Również więc sformułowany przez skarżącego zarzut naruszenia art. art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. nie mógł odnieść oczekiwanego skutku.

Niezasadnie zarzucono w niej naruszenie art. 385 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem postanowienia umowy nie wiążą konsumenta, jeżeli: nie zostały z nim uzgodnione indywidualnie; kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy; i w sytuacji gdy zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, określają główne świadczenia stron.

Przesłanki te zostały spełnione w odniesieniu do postanowień kontraktowych dotyczących sposobu określania kursu kupna i sprzedaży (...), po którym dokonywano wypłaty oraz spłaty kredytu w złotych (§ 2 ust. 2 i § 4 ust. 1 zd. 1 umowy w zw. z § 37 ust. 1, ust. 2 i § 38 ust. 1 Regulaminu).

Nie było kwestionowane, że powodowie zawarli umowę działając jako konsumenci (art. 22 1 k.c.). Za okolicznością tą przemawiał dodatkowo fakt, że zobowiązanie kredytowe zaciągnęli na pokrycie kosztów nabycia odrębnego prawa do lokalu mieszkalnego (§ 1 ust. 3 umowy).

Klauzule określające sposób ustalania kursu (...) nie zostały nadto uzgodnione indywidulanie. Jak wynikało z art. 385 1 § 3 k.c., doszłoby do tego, gdyby strony wspólnie ustaliły ich ostateczne brzmienie. Powinno to nastąpić w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miałby realny wpływ na treść kontraktu, chyba że poszczególne postanowienia zostały przez niego sformułowane i włączone na jego żądanie (patrz: postanowienie SN z 6 marca 2019 r. I CSK 462/18; wyrok SN z 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16). Z art. 385 1 § 4 k.c. wynikało, że ciężar wykazania powyższych okoliczności spoczywał na pozwanym. Nie podołał tej powinności.

Nie było sporne, że oddziaływanie powodów na treść stosunku obligacyjnego ograniczyło się do zawnioskowania o udzielenie kredytu denominowanego do (...) w oznaczonej przez nich kwocie i okresie spłaty. Pozwany nie wykazał, a nawet nie twierdził że osoby, działające za jego poprzednika prawnego, informowały o możliwości negocjacji wybranego w powyższy sposób wzorca umowy. Niezasadnie zatem podniósł, że powodowie mieli „realną możliwość” negocjacji spornych klauzul, jednak nie wykorzystali tej możliwości (pkt 10.3 apelacji). Ocenę tę potwierdziły też niezakwestionowane zeznania powodów. Na rozprawie przeprowadzonej w dniu 8 września 2021 r. powodowie twierdzili bowiem, że zawierając objętą niniejszym sporem umowę kredytową, oparli się na zaufaniu do pracownika Banku, który zaproponował im wyłącznie zawarcie umowy kredytu powiązanego z walutą obcą, na kształt której nie mieli oni żadnego wpływu (k. 250v i 251). Analiza stanowisk J. M. i F. M. nie pozwala zatem na przyjęcie za pozwanym, że powodowie w pełni świadomie odstąpili od negocjowania, ujętych w umowie stron zapisów, bezspornie zaczerpniętych ze sporządzonego z wyprzedzeniem, przez poprzednika prawnego pozwanego, wzorca umownego. Ponad wszelką wątpliwość z zeznań powodów nie wynikało również, aby wypłata i spłata kredytu w walucie PLN wynikała z ich świadomej decyzji i była zgodna z ich wolą, a w konsekwencji, że powodowie mieli możliwość wyboru w tym zakresie. Mija się również z prawdą twierdzenie apelującego o nieograniczonej możliwości negocjowania proponowanych postanowień umownych, skoro przed dniem podpisania umowy nie zostali oni nawet zapoznani z jej wzorcem, a tym samym z proponowaną treścią umowy. Skoro więc nie mieli wpływu na treść spornych klauzul, to tym samym, jak już wskazano, nie były one uzgodnione indywidualnie.

Spełniały one też pozostałe przesłanki abuzywności. Jak bowiem unormowano w § 2 ust. 2 i § 4 ust. 1 zd. 1 umowy w zw. z § 37 ust. 1 i ust. 2 oraz § 38 ust. 1 Regulaminu, kurs (...), po którym miała nastąpić wypłata i spłata kapitału oraz odsetek w złotych, był ustalany na podstawie wartości podawanych przez poprzednika prawnego pozwanego. W stosunku kontraktowym nie unormowano zasad, wedle których miał wyliczać te wskaźniki. Wynikało to z wykładni umowy i Regulaminu, opartej o jednoznaczną gramatyczną treść tych dokumentów (art. 65 k.c.). Odmiennego wniosku nie można byłoby powziąć nawet wówczas, gdyby pozwany wykazał, że po zawarciu kontraktu stosował kursy rynkowe. Nie pozwoliłoby to na ustalenie, że ze zgodnego zamiaru stron lub wspólnego celu umowy można wyinterpretować istnienie normy nakazującej mu powyższe zachowanie. Nie wykazano bowiem że także powodowie byli świadomi, bądź mieli podobne, co poprzednik prawny pozwanego, intencje. Przeciwnie, z zeznań inicjatora postępowania wynikało, że on oraz jego żona nie znali zasad określania kursów, a nawet nie poinformowano ich o nich (zeznania powoda: „… my nie wiedzieliśmy, że są dwa kursy, pracownik Banku nie informował w jaki sposób Bank ustala kursy, „…nie tłumaczył pojęcia spreadu, indeksacji”; k. 250v, 251 v). Potwierdził to fakt, że, o czym już była mowa, reguły odnoszące się przeliczeń walutowych nie zostały opisane w umowie, ani w Regulaminie, zaś powodowie nie mieli możliwości negocjowania stosunku kontraktowego. Do odmiennej oceny nie mogło prowadzić to, że sporny kredyt był denominowany. Taki jego charakter świadczył jedynie o konieczności przeliczenia, opisanych w nim zobowiązań wyrażonych w (...), na złote, nie zaś a priori o tym, że celem kontraktowym bądź zamiarem obu stron było, żeby poprzednik prawny pozwanego stosował wyłącznie kursy rynkowe. O istnieniu normy kontraktowej o powyższym, postulowanym w apelacji, brzmieniu nie mógł też przemawiać sam fakt, że w chwili zawarcia umowy przepisy powszechnie obowiązującego prawa nie normowały wprost sposobu ustalania wartości waluty stosowanej w kredytach denominowanych. W konsekwencji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku słusznie skonstatowano, że w zobowiązaniu posłużono się konstrukcją, która dawała wyłącznie jednej ze stron swobodę w ustalaniu kursów (...). Bez znaczenia było też, w jaki sposób rzeczywiście, pomimo kontraktowej możliwości stosowania dowolnie wybranych przeliczników, określał treść tabeli kursowej. Na skutek takiego skonstruowania spornej umowy mógł samodzielnie wpływać na rozmiar należnego mu roszczenia. Oceny tej nie mogło zmienić stanowisko, że kredyt był określony w (...), a jego udostępnienie następowało w wyniku dyspozycji kredytobiorcy (§ 1 pkt 1 i § 3 ust. 3 umowy oraz § 37 ust. 2 Regulaminu). Jak bowiem wynikało z literalnego brzmienia Regulaminu, przekazanie środków, a potem ich zwrot mogło nastąpić jedynie w walucie polskiej – a więc po przeliczeniu wartości świadczenia według wskaźnika, o którym decydować mógł wyłącznie poprzednik prawny pozwanego (§ 37 ust. 1 i ust. 2 i § 38 ust. 1 Regulaminu). Omawiany mechanizm prawny stanowił nadużycie jego pozycji – skarżący był bowiem w kontrakcie silniejszym kontrahentem - oraz nierównomierne rozłożył uprawnienia i obowiązki między stronami, a nadto stanowił źródło potencjalnie niekorzystnych skutków ekonomicznych dla powodów. Naruszało to dobre obyczaje. Przesłanka ta, jak podnosi się w orzecznictwie, rozumiana jest jako brak poszanowania praw kontrahenta, które przejawia się m.in. w działaniu nierzetelnym, nieuczciwym i sprzecznym z akceptowanymi standardami (patrz: wyrok SN z 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16). Występuje, gdy, jak w niniejszej sprawie, podmiot silniejszy, działając w sposób sprawiedliwy i słuszny, nie mógłby się racjonalnie spodziewać, że kontrahent przyjąłby postanowienie umowne w drodze negocjacji indywidualnych (patrz: uchwała składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17; wyroki (...): z 14 marca 2013 r. C 415/11 pkt 69, z 26 stycznia 2017 r. C 421/14 pkt 60 i postanowienie (...) z 14 listopada 2013 r. C 537/12 i C 116/13 pkt 66). Na skutek wprowadzenia do kontraktu spornych klauzul nastąpiło też rażące naruszenie interesów powodów. Dzieje się tak, kiedy nierzetelne traktowanie konsumenta kreuje nieusprawiedliwioną, niekorzystną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy (patrz np.: wyrok SN z 2 czerwca 2021 r. I (...) 55/21; wyrok SN z 30 maja 2014 r. III CSK 204/13). Także z powszechnego poglądu głoszonego w orzecznictwie wynika, że, użyte przez poprzednika prawnego pozwanego, postanowienia odnoszące się do ustalania wyłącznie przez Bank kursu waluty, uchybiały dobrym obyczajom i rażąco naruszały interes inicjatora postepowania (patrz np.: wyrok SN z 28 września 2021 r. I (...) 74/21; wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok SN z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18). Oceny tej nie mogło zmienić to, że przy badaniu przesłanki rażącego naruszenia interesu konieczne jest ustalenie, czy prawa konsumenta zostały gorzej unormowane, niż w sytuacji gdyby nie funkcjonowały klauzule niezgodne z dobrymi obyczajami (patrz: uchwała składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17). Wbrew temu co podniesiono w środku odwoławczym, przy porównaniu obu powyższych stanów punktem odniesienia nie było to, jakie zasady przeliczania kursów (...) oferowały inne banki, lecz to jak wyglądałby prawidłowo sporządzony kontrakt, zaopatrzony w taki mechanizm ustalania wartości waluty, który, inaczej niż w niniejszej sprawie, dawał pewność, że przyjmowane wskaźniki będą miały rynkowy charakter, a, co za tym idzie, świadczenie zostanie ustalone wedle obiektywnego miernika (art. 358 1 § 2 k.c.).

O braku abuzywności nie świadczyło również to, że powodowie mieli możliwość wyboru rodzaju i waluty kredytu oraz sposobu rozliczania rat. Z okoliczności tych nie można było bowiem automatycznie wywodzić, że nie były dla nich rażąco niekorzystne i naganne postanowienia, w których drugi kontrahent przyznał sobie swobodę ustalania kursu waluty, a tym samym określania kwoty wypłaconego kapitału i rat podlegających spłacie, a inicjatorzy postępowania zaakceptowali tę konstrukcję normatywną w sytuacji, gdy wprowadzono ją do kontraktu bez wcześniejszych negocjacji i uzgodnień. Niedozwolonego charakteru mechanizmu przeliczeniowego nie mógłby też sanować fakt, że wskaźniki walutowe, które rzeczywiście stosowano przy realizacji umowy, choć stanowiły odbicie samodzielnie ustalonych przez pozwanego reguł, to jednak określano je w oparciu o dane rynkowe. Zarzut ten, o ile nawet opierał się na prawdziwych twierdzeniach co do faktów, odnosił się do okoliczności istniejących po zawarciu kontraktu. Te zaś, zgodnie z art. 385 2 k.c., nie mogły być brane pod uwagę przy ocenie istnienia przesłanek opisanych w art. 385 1 k.c. (patrz: uchwała 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17; wyrok (...) z 20 września 2017 r., C 186/16 pkt 54). Bez znaczenia było też to, że przepisy prawa obowiązującego w chwili zawarcia spornej umowy nie normowały wprost, jak należało określać sposób ustalania kursu (...) przyjętego do indeksacji kapitału kredytu. Brak takich unormowań nie usprawiedliwiał tego, że sporna klauzula przeliczeniowa została określona we wzorcu umownym w sposób abuzywny – a więc przyznawała kredytodawcy uprawnienie do jednostronnego oznaczania rozmiaru wypłaconego i spłacanego w złotych świadczenia. Poprzednik prawny pozwanego nie był bowiem zwolniony od obowiązku wprowadzania do stosunku prawnego stron tylko takich postanowień, które, wedle obowiązującego wówczas art. 385 1 k.c., nie miały charakteru niedozwolonego.

Sporne klauzule nie miały nadto, jak słusznie wskazano w apelacji charakteru ubocznego. W polskiej judykaturze wskazywano co prawda odmiennie, niemniej stanowisko to straciło na ważności. Wynika to z rozstrzygnięć (...), którego wykładnia przepisów prawa Unii Europejskiej, w tym dyrektyw, ma charakter wiążący w postępowaniach sądowych toczących się w państwach członkowskich (art. 268 (...); patrz np.: wyrok (...) z 20 września 1990 r. C 192/89, pkt 11; wyrok (...) z 2 lutego 1988 r. 309/85). Jak wskazuje się w tym orzecznictwie, wszelkie postanowienia, które określają sposób ustalania parytetu pomiędzy walutą rozliczenia i spłaty, są immanentnie związane z umową kredytu rozliczanego w walucie obcej i określają jej główny przedmiot – one bowiem kreują ryzyko kursowe (patrz: wyrok z 10 czerwca 2021 r. C 609/19, pkt 33, 36, 37, 44; wyrok z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52 oraz wyrok z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44). Do nich zaliczają się także postanowienia odnoszące się do ustalania kursów. Określają bowiem stosunek wartości (parytet) między złotym, w którym faktycznie spłacane jest świadczenie umowne, a (...), w jakim dokonuje się rozliczenia kontraktu.

Okoliczność ta nie uniemożliwiała oceny omawianych klauzul pod kątem abuzywności. Również bowiem postanowienia odnoszące się do świadczeń głównych podlegają takiemu badaniu, o ile zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny (art. 385 1 § 1 k.c.). Powyższe rozwiązanie ustawowe wywodzi się z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE. L Nr 95, str. 29; dalej: „Dyrektywa 91/14”). Jak wynika z orzecznictwa (...), opiera się ono na założeniu, że postanowienia określające główne świadczenia zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, bo do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. Tym niemniej wyłączenie spod kontroli nie może obejmować postanowień nietransparentnych. W ich przypadku konsument nie ma możliwość łatwej oceny rozmiarów i relacji swojego świadczenia do zobowiązania wzajemnego drugiej strony. Z tych przyczyn (...) uznał, że wymóg transparentności powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by umowa była zrozumiała z gramatycznego punktu widzenia, ale także, żeby konsument mógł na jej podstawie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne wynikającego z niej zobowiązania (patrz: wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r. C - 609/19, pkt 42 i 43; wyrok (...) z 20 września 2017 r. C 186/16 pkt 43 – 45; wyrok (...) z 30 kwietnia 2014 r. C 26/13 pkt 71 – 73, 75).

Powyższe warunki nie zostały spełnione. Postanowienia umowne dotyczące sposobu ustalania kursu, choć sformułowane językowo poprawnie to jednak pozbawiały powodów możliwości, by w - relewantnej przy określaniu abuzywności - chwili zawarcia kontraktu, poznać skonkretyzowane i obiektywne wskaźniki, w oparciu o które miało być wyliczane jego świadczenie. Również w orzecznictwie ugruntował się zasadny pogląd, że nie jest transparentna klauzula, która, jak w niniejszej sprawie, pozostawia kredytodawcy dowolność w wyliczaniu wartości waluty (patrz: wyrok SN z 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17).

W konsekwencji Sąd Apelacyjny podzielił także stanowisko wyrażone w zaskarżonym wyroku, że spełniły się przesłanki uznania spornych postanowień umownych, określających główne świadczenia stron, za niedozwolone, jako niejasnych i kształtujących prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i to w sposób rażący. To zaś oznacza, że od początku i z mocy samego prawa, nie mogły one wiązać kredytobiorców (tak też m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79; wyrok (...) z dnia 20 września 2018 r., C-51/17), w szczególności, że ci następczo nie udzielili świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na te postanowienia. Inicjatorzy postępowania takiej zgody nie wyrazili, a wręcz przeciwnie – konsekwentnie wskazywali na nieważność umowy kredytowej.

Powodowie nie wyrazili nadto niezbędnej zgody na zastąpienie omawianych, abuzywnych zapisów umownych, innymi normami. Jak bowiem wskazał to (...) w wyroku z dnia 3 października 2019 r., zapadłym w sprawie C-260/18, art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi co prawda na przeszkodzie temu, by sąd krajowy miał możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, powyższe może mieć jednak miejsce tylko wtedy, gdy umowa staje się w całości nieważna i tylko za zgodą stron (por. pkt 48 przedmiotowego wyroku; podobnie wyroki (...): z dnia 30 kwietnia 2014 r., C 26/13, pkt 80-84 i z dnia 26 marca 2019 r., C 70/17 i C 179/17, pkt 64).

W tej sytuacji brak było możliwości wypełnienia powstałych w umowie stron, w powyższy sposób, luk. Tym bardziej, że w orzecznictwie (...) akcentuje się zarazem, że możliwość uzupełnienia luki w umowie, powstałej na skutek abuzywności, ma charakter wyjątkowy i może mieć miejsce tylko wówczas, gdy służy to interesom konsumenta i jednocześnie pozwala zachować prewencyjno-represyjny, względem przedsiębiorcy, charakter mechanizmu niezwiązania konsumenta postanowieniami abuzywnymi. W wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r., wydanym w sprawie C-618/10, (...) zwrócił bowiem uwagę, że modyfikacja przez sąd treści umowy w sposób zmierzający do eliminacji abuzywności kontrolowanego postanowienia umownego przyczyniłaby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku, wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania przedmiotowych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes przedsiębiorców. To zaś mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 Dyrektywy 93/13. W podobnym tonie (...) wypowiedział się również w orzeczeniach z dnia 21 stycznia 2015 r. (C-482/13), z dnia 30 maja 2013 r. (C-397/11), z dnia 4 czerwca 2009 r. (C-243/08) oraz z dnia 15 marca 2012 r. (C-453/10).

Biorąc to pod uwagę, nie sposób więc uznać, że uznane w sprawie za abuzywne postanowienia winny zostać zastąpione wskazanymi w apelacji skarżącego przepisami.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 358 § 2 k.c. Przepis ten zaczął obowiązywać dopiero od 24 stycznia 2009 r., zaś umowę zawarto 10 lipca 2008 r. i nie mógł zastąpić klauzul abuzywnych. Wynikało to z tego, że do stosunków prawnych, które powstały przed jego wejściem w życie, miało zastosowanie prawo dotychczasowe (art. XXVI P.w.k.c.1964; art. L P.w.k.c.1964 nie mógł mieć analogicznego zastosowania – patrz: Legalis. red. K. Pietrzykowski. Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz do art. 450–1088. Przepisy wprowadzające. Wydanie 4. 2021 r., art. L, nb 2). Gdyby nawet uznać, że przepis ten mógł objąć umowę stron od początku, to jego zastosowanie także byłoby wykluczone, gdyż nadal brak jest możliwości ustalania kursu wg którego należałoby przeliczyć wysokość kwoty, jaką Bank powinien postawić do dyspozycji powodów w PLN wykonując umowę kredytu.

Jeśli chodzi o art. 56 k.c. to norma ta daje prymat tym elementom czynności prawnej, które zostały wprost wyrażone przez strony. Wyprzedzają one skutki opisane w przepisach dyspozytywnych oraz wynikające z zasad współżycia społecznego i zwyczajów (patrz: Legalis. red. E. Gniewek, P. Machnikowski. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 10. 2021 r., art. 56, nb 11; Legalis. red. M. Gutowski. Kodeks cywilny. Tom I–III. Komentarz. Wydanie 3. 2021 r., art. 56, nb 3). Jeżeli tak, to w przypadku bezskuteczności zapisu wprowadzonego do umowy przez strony, reguły działania wynikające z innych źródeł (przepisy dyspozytywne, zwyczaje, zasady współżycia społecznego) nie wchodzą do stosunku zobowiązaniowego i nie zastępują klauzuli nieobowiązującej.

Wyrażony natomiast w swoim czasie pogląd, w którym oceniono, że w możliwym jest analogiczne zastosowanie art. 41 Ustawy prawo wekslowe był nieumotywowany, nadto miał charakter jednostkowy (patrz: wyrok SN z 14 lipca 2017 r. II CSK 803/16).

Wbrew apelacji pozwanego, na ocenę przedmiotowej umowy nie wywiera wpływu ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawa bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2011, nr 165, poz. 984). Wejście w życie tej ustawy nie spowodowało, że zamieszczone w umowie kredytowej klauzule nieokreślające szczegółowo sposobu ustalania kursu waluty, przestały być abuzywne. Tutaj podobnie, przewidziana w art. 4 zd. 2 ustawy antyspreadowej zmiana umowy kredytu mogłaby wywołać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej „świadomej, wyraźnej, wolnej” rezygnacji kredytobiorcy – konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia oraz na nieważność umowy i zgody na jego zastąpienie (ex tunc lub pro futuro) postanowieniem dozwolonym (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 nie publ.). Przy braku takich czynności sanujących ustawa antyspreadowa nie podważa w żaden sposób abuzywności spornych klauzul i nieważności umowy. Ustawa ta nie przywróciła mocy prawnej umowom kredytu, które od początku były bezskuteczne z uwagi na wprowadzenie do nich abuzywnych zapisów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 grudnia 2021 r., I ACa 606/21).

Stosując zatem, wobec wskazanych powyżej postanowień umowy stron, sankcję normatywną i przyjmując, że nie wiążą one powodów ex tunc i ex lege oraz podlegają usunięciu z umowy, przyjąć należało, że w umowie tej zabrakło możliwości określenia równowartości kwoty kredytu, udzielonego powodom w złotych , w walucie obcej oraz określenia wysokości poszczególnych jego rat - a więc essentialia negotii, przewidzianych w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. W świetle tego przepisu do essentialia negotii umowy kredytu należą bowiem: oddanie przez bank do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie ściśle określonej kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel oraz zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Po wyeliminowaniu z umowy stron zapisów abuzywnych, umowa ta niniejszej definicji ustawowej nie spełnia i nie pozwala żadnej ze stron na jej wykonanie.

Oznacza to, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Wobec nieważności umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie miały art. 410 § 1 i art. 405 k.c. Zgodnie z aprobowanym przez Sąd Apelacyjny stanowiskiem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, L.) jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia powodów jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa. Zachodzi ona wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z bezwzględną nieważnością czynności prawnej należy zrównać bezskuteczność umowy ze skutkiem ex tunc z uwagi na niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. charakter postanowień określających główne świadczenia stron. Takie stanowisko wyrażane jest również w doktrynie. Podkreśla się, że ze wszystkich kondykcji skonstruowanych w art. 410 k.c. właśnie condictio sine causa najlepiej odpowiada przypadkom świadczeń spełnionych na podstawie klauzul abuzywnych (zob. P. Księżak, w: Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 2017, s. 372).

W tych okolicznościach powodom przysługiwało roszczenie z art. 410 k.c. Zasadnie domagali się zatem zwrotu 114.611,89 zł, a więc tego, co świadczyli w wykonaniu nieważnego stosunku prawnego. W konsekwencji również zarzuty naruszenia art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. podniesione w apelacji są chybione.

Apelacja pozwanego była natomiast zasadna w zakresie, w jakim dotyczyła

rozstrzygnięcie w kwestii daty początkowej odsetek za opóźnienie.

W tej mierze należy się odwołać do uchwały siedmiu sędziów z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, w której wskazano, iż do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi, umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej i nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać pod warunkiem wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Sytuacja ulega zmianie dopiero w razie potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez konsumenta, kiedy to zarówno klauzula jak i umowa stają się skuteczne z mocą wsteczną, albo odmowy jej potwierdzenia, kiedy to dochodzi do całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Ze względu na przyznaną kredytobiorcy-konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), Sąd Najwyższy uznał, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczeń. Trwała bezskuteczność (nieważność) jest równoznaczna ze stanem, w którym "czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia" w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. (condictio sine causa) oraz "nieważnością czynności prawnej" w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. a decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta. Wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji.

W konsekwencji uznanie, że przedmiotowa umowa zawiera klauzule abuzywne, powodowało konieczność uwzględnienia stanowiska powodów, którzy nie godzili się na utrzymanie umowy w mocy. W tej sprawie oceny świadomości zgody na zakończenie stanu bezskuteczności zawieszonej umowy dokonywał Sąd Okręgowy, który wydał wyrok w dniu 17 września 2021 r. Wyrok ten nie ma wprawdzie charakteru konstytutywnego lecz deklaratoryjny, niemniej jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego dopiero wydanie tegoż rozstrzygnięcia uwzględniającego żądanie strony powodowej o zwrot nienależenie pobranych świadczeń z uwagi na nieważność umowy jest momentem decydującym, który powoduje stan wymagalności po stronie pozwanego Banku co do zwrotu pobranych wszystkich należności dotyczących tej umowy. W tym stanie rzeczy żądanie zasądzenia odsetek za opóźnienie było uzasadnione dopiero od wyrokowania przez Sąd I instancji, czyli od 17 września 2021r.– art. 481 § 1 i 2 k.c. Żądanie tych odsetek od daty wcześniejszej czyniło w tym zakresie powództwo, niezasadnym.

Sąd Apelacyjny nie dostrzega również, sugerowanej w apelacji, sprzeczności roszczenia powodów z zasadami współżycia społecznego (art.5 k.c.) Bank poprzez zawarcie w umowie klauzul abuzywnych doprowadził do rażącej nierówności w świadczeniach stron, naruszając przepisy prawa i zasady współżycia społecznego. Wobec tego, zgodnie z przyjmowaną w orzecznictwie zasadą „czystych rąk”, pozwany nie może żądać odmowy udzielenia ochrony sądowej osobie, której prawo zostało naruszone. (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2016 r., I PK 134/15, LEX nr 2050669, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2013 r., II CSK 632/12, LEX nr 1353432).

Na marginesie należy dodać, że nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek pozwanego o zawieszenie postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c.

Przewidziana w tym przepisie podstawa fakultatywnego zawieszenia postępowania powstaje wówczas, gdy rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczącego się postępowania cywilnego. Zależność ta musi być tego rodzaju, że orzeczenie, które ma zapaść w innym postępowaniu cywilnym, będzie prejudykatem, czyli podstawą rozstrzygnięcia sprawy, w której ma być zawieszone postępowanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2005 r., V CK 407/05, LEX nr 462935). Zawieszenie postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. powinno nastąpić nie z tego powodu, że przemawiają za tym względy celowości i interes procesowy strony. Orzeczenie, które ma zapaść w innej sprawie, powinno stanowić prejudykat dla rozpoznawanej sprawy, a jego treść, pośrednio – przez powagę rzeczy osądzonej – kształtować treść rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 listopada 2012 r., III CSK 42/12, LEX nr 1293774). Wynik innej sprawy, oparty na podobnym czy nawet takim samym stanie faktycznym i prawnym, który nie ma charakteru prejudykatu, nie uzasadnia zawieszenia postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. Innymi słowy, w rozważanym przypadku nie chodzi o zależność polegającą na wykładni tych samych przepisów prawa w identycznym stanie faktycznym w innej sprawie, lecz o zależność wynikającą z rozstrzygnięcia kwestii prejudycjalnej, która stanowi element podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sprawy w danym postępowaniu cywilnym.

W związku z takim rozumieniem podstaw zawieszenia postępowania ze względu na inne toczące się postępowanie cywilne, należy stwierdzić, że rozstrzygnięcie niniejszej sprawy nie zależało od wyniku sprawy III CZP 11/21, toczącej się przed Sądem Najwyższym, albowiem nie miało w niej dojść do rozstrzygnięcia kwestii prejudycjalnej dla obecnej sprawy. Nadto, zdaniem Sądu Apelacyjnego zawieszenie postępowania mogłoby prowadzić do nieuzasadnionej zwłoki w rozpoznaniu przedmiotowej sprawy. Dlatego też wniosek ten został oddalony (k. 337).

W efekcie stwierdzić należy, że apelacja pozwanego co do zasady nie zasługiwała na uwzględnienie.

Z tych też przyczyn, Sąd Apelacyjny dokonał jedynie niewielkiej modyfikacji wyroku poprzez korektę rozstrzygnięcia w zakresie daty początkowej płatności odsetek (art. 386 § 1 k.p.c.) i oddalił apelację pozwanego w pozostałej części (art. 385 k.p.c.). Zmiana ta nie miała wpływu na rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania przed Sądem I instancji.

O kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnął zaś na podstawie

art. 100 zd. 2 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U . z 2015r. poz. 1800 z późń. zm.).

Krzysztof Adamiak