Sygn. akt I ACa 154/22, I ACa 155/22
Dnia 28 października 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Piotr Łakomiak |
Protokolant : |
Julia Karnat |
po rozpoznaniu w dniu 20 października 2022 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa Z. C. (1) i M. C.
przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 20 października 2021 r., sygn. akt I C 1289/20
oraz na skutek apelacji pozwanego
od wyroku uzupełniającego Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 9 grudnia 2021 r., sygn. akt I C 1289/20
1) oddala obie apelacje;
2)
zasądza od pozwanego na rzecz powodów 8100 (osiem tysięcy sto) złotych
z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Piotr Łakomiak |
Sygn. akt I ACa 154/22, 155/22
Wyrokiem z dnia 20 października 2021r. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądił od pozwanej (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki Z. C. (1) kwotę 338.720,62 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:
1. od kwoty 75.001 zł (siedemdziesiąt pięć tysięcy jeden złoty) od dnia 5 marca 2019 roku do dnia zapłaty,
2. 263.719,62 zł (dwieście sześćdziesiąt trzy złote siedemset dziewiętnaście złotych sześćdziesiąt dwa grosze) od dnia 15 października 2020 roku do dnia zapłaty
oraz kwotę 6.434 zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów postepowania.
Natomiast wyrokiem uzupełniającym z dnia 9 grudnia 2021r. Sąd Okręgowy w Katowicach uzupełnił wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 20 października 2021 roku poprzez dodanie punktu „3” w brzmieniu: „ustala nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z zawarcia w dniu 31 grudnia 2007 roku przez Z. C. (1) i Z. C. (2) z pozwanym (...) Bankiem (...) Spółką Akcyjną w W. umowy kredytu mieszkaniowego własny kąt hipoteczny numer 203- (...) ze względu na jej nieważność”.
Orzekając w powyższy sposób sąd meriti ustalił, że w 2007 roku powódka Z. C. (1) oraz jej mąż Z. C. (2) chcieli zaciągnąć kredyt złotowy w celu kupna i wykończenia domu jednorodzinnego wraz z działką. Małżonkowie korzystali z usług pośrednika kredytowego. Zarówno pośrednik, jak i pracownicy pozwanego banku odradzali zaciąganie kredytu złotowego podając, że jest on nieopłacalny. W miejsce tego zaproponowali małżonkom C. zaciągniecie kredytu frankowego. Udzielono informacji, że w przypadku kredytu złotowego małżonkowie nie posiadają zdolności kredytowej do uzyskania niezbędnych środków, jednak zdolność taką uzyskają przy kredycie frankowym. Małżonkowie C. nie znali się na kredytach, działali w zaufaniu do doradcy oraz pracowników banku, którzy podkreślali stabilny kurs franka szwajcarskiego, zapewniali, że zapisy walutowe znajdujące się w umowie mają wyłącznie charakter techniczny, który umożliwia zawarcie umowy. Małżonkowie C. byli informowani, że kredyt będzie wpłacony w złotówkach i w takiej walucie będzie spłacany. Kiedy w toku okresu kredytowania powódka zauważyła, że pomimo dokonywanych spłat kapitał ciągle wzrasta, chciała uzyskać możliwość dokonywania spłaty we franku, jednak pracownicy banku odradzili jej ten pomysł. Kredytobiorcom nie przedstawiono szczegółów związanych z denominacją kredytu, nie wyjaśniono, że do jego przeliczeń będą stosowane kursy kupna i sprzedaży określone w tabeli banku. Nie informowano o stosowaniu spreadu walutowego ani o sposobie ustalania przez bank kursów waluty. Małżonkom C. nie proponowano wyboru spłaty kredytu, zapisy w tym zakresie były od razy wpisywane do umowy. Powódka wiedziała, że kursy walut ulegają wahaniom, jednak nikt nie wyjaśniał, jakie są różnice wnikające ze sposobu kupna i sprzedaży waluty.
W dniu 31 grudnia 20078 roku między powódką oraz jej mężem a pozwanym doszło do zawarcia umowy kredytu mieszkaniowego (...) hipotecznego nr (...) ( (...)). Na mocy tej umowy bank udzielił powodom kredytu denominowanego udzielonego w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 347.989,65 CHF (§2 pkt 1) na 240 miesięcy licząc od daty zawarcia umowy (§ 2 pkt 4). Kredyt został udzielony na nabycie domu jednorodzinnego. Oprocentowanie kredytu w dniu zawarcia umowy określono na 4,21 p.p., przy czym marża banku wnosiła 1,45 p.p. (§ 2 pkt 5-9 umowy). Spłata kredytu miała nastąpić poprzez pobieranie przez (...) swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku małżonków C. (§7 umowy). Rachunek ten prowadzony był w złotych. Część ogólna umowy zawierała postanowienia dotyczące sposobu jej wykonania i tak:
- w § 4 ust 1 pkt 2 wskazywano, że „Kredyt jest wypłacany w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań w Rzeczypospolitej Polskiej"
-w § 4 ust 2 stwierdzono, że „w przypadku wypłaty kredytu lub transzy w walucie polskiej, stosuje się kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej tabeli kursów".
-w § 21 ust. 2 pkt 1 ustalono, że: „W przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy z (...) — środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 (...), według aktualnej tabeli kursów.
Powyższy stan faktyczny sąd I instancji ustalił w oparciu o niekwestionowane przez strony dokumenty oraz o zeznania powódki. W ocenie sądu niższej instancji zeznania przesłuchanych w sprawie świadków zasadniczo nie przyczyniły się do ustalenia faktów istotnych z punktu widzenia przedmiotu postępowania, albowiem świadkowi ci jedynie ogólnie opisywali przebieg procesu ubiegania się o kredyt oraz jego udzielenia. Świadek E. C. nie obsługiwała małżonków C., nie była przy podpisywaniu przez nich umowy, a jedynie reprezentowała bank w zakresie decyzji o przyznaniu kredytu. Świadek A. O., która jest wskazana w umowie jako osoba działająca w imieniu pozwanego, nie pamiętała okoliczności związanych z zawarciem tej umowy, a o procedurze kredytowej "powiadała się w sposób ogólny.
Sąd Okręgowy pominął dowód z opinii biegłego z zakresu ekonomii, albowiem wysokość dochodzonych przez powódkę roszczeń została ustalona w oparciu o przygotowane przez pozwanego dokumenty dotyczące wysokości uiszczonych kwot, których to dokumentów strona pozwana nie kwestionowała, z kolei ustalenia wysokości nienależnie wpłaconych przez powodów kwot nie wymagało wiadomości specjalnych.
Na podstawie tak poczynionych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że zmodyfikowane przez powódkę żądanie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego w postaci umowy kredytu mieszkaniowego zasługiwało na uwzględnienie o czym orzeczono w wyroku uzupełniającym. Sąd ten wskazał, że powodowie wykazali istnienie po ich stronie interesu prawnego w rozumieniu art. 189kpc.
Sąd Okręgowy analizując umowę pod katem przepisów prawa materialnego, w pierwszej kolejności zweryfikował ją pod katem art. 69 ustawy prawa bankowego i uznał, że umowa odpowiadała warunkom umowy kredytu w rozumieniu przepisów prawa bankowego. Stwierdził ponadto, że powodowie posiadają status konsumentów w rozumieniu art. 22 1kc. Tym niemniej sąd meriti podkreślił, że zastosowanie walutowych klauzul indeksacyjnych powinno opierać się na takim ich zapisaniu, by zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy tego rodzaju, określany przez instytucje finansowe spełniające kryteria bezstronnego działania w stosunku do banku udzielającego takiego kredytu.
Następnie Sąd Okręgowy poddał umowę kredytu ocenie pod kątem zgodności z art. 385 1kc. Wynik przeprowadzonego postępowania dowodowego, obejmującego analizę treści spornych zapisów umów, doprowadził Sąd Okręgowy do stwierdzenia nieważności umowy w całości z powodu bezskuteczności jej głównych postanowień i niedopuszczalności ich zastąpienia innymi ze względu na konieczność utrzymania podstawowych jej elementów decydujących o jej charakterze prawnym, co ostatecznie musiało prowadzić do uwzględnienia powództwa. Kwestionowane przez stronę powodową postanowienia zawarte zostały przede wszystkim w §4, §21 części ogólnej umowy o kredyt. Analizowane przez sąd I instancji postanowienia umowne wskazywały na to, że przeliczenie będzie dokonywane dwukrotnie — przy wpłacie kredytu i przy przeliczaniu rat celem ustalenia wyrażonej w walucie polskiej kwoty, jaką mają spłacać kredytobiorcy, po drugie, że pierwsze przeliczenie będzie dokonywane według kursu kupna, a drugie — według kursu sprzedaży i wreszcie po trzecie, że oba te kursy będą ustalane według tabel obowiązujących w pozwanym banku. Tym samym sąd niższej instancji uznał, że te postanowienia umowy zawierają klauzulę abuzywną, jako że pozwalają bankowi na dowolne ustalanie kursów kupna i sprzedaży waluty na potrzeby rozliczeń kredytowych. Umowa zawiera bowiem odesłanie do tabeli kursów walut obcych w pozwanym banku, nie wskazując w żaden sposób warunków ich ustalenia i pozostawiając to do wyłącznej dyspozycji banku.
Skutkiem negatywnej weryfikacji postanowienia umowy jest przyjęcie na zasadzie art. 385 1§2 k.c., że takie postanowienie nie wiąże konsumenta i postanowienie takie jest bezskuteczne od momentu zawarcia umowy.
Sąd Okręgowy przyjął także, że postępowanie dowodowe wykazało, iż kwestionowane postanowienia umowy nie były indywidualnie uzgodnione z powódką Z. C. (1) i jej mężem. Pozwany nie przedłożył na tę okoliczność żadnych dowodów, a za taki dowód nie można uznać zeznań świadków, którzy nie pamiętali podpisania umowy z powodami. Przedstawili jedynie standardowy tryb postępowania obowiązujący w banku. W pełni na wiarę zasługiwały zeznania powódki, co do okoliczności zawarcia umowy, w tym rodzaju i zakresu udzielonych im informacji o przyszłej umowie. Niewątpliwie małżonkowie C. podpisali oświadczenia o akceptacji ryzyka kursowego i akceptacji ryzyka zmiennej stopy procentowej, lecz nie wynika z tego, że zostali szczegółowo pouczeni o zakresie tego ryzyka, w szczególności, że kurs waluty może wzrosnąć dwukrotnie. Złożone oświadczenie stanowi w istocie oświadczenie blankietowe. Sąd I instancji wskazał, że to obowiązkiem przedsiębiorcy dokonującego czynności z konsumentem jest podjąć takie działania, aby w sposób jasny, przystępny, zrozumiały i wszechstronny wyjaśnić kredytobiorcom wszelkie niezbędne informacje mające istotne znaczenia dla przyszłej umowy. To też rolą banku było wyjaśnić kredytobiorcom zasady, na jakich będzie ustalany kurs waluty obcej, w szczególności zaś co do poinformowania ich o tym, że kursy te będą ustalane przez pozwany bank, w jaki sposób i na jakich zasadach. Bank nie pouczył powódki oraz jej męża o skutkach zawarcia kredytu denominowanego do waluty obcej oraz o zagrożeniach z tego wynikających. Umowa nie określała ani kursu CHF wobec złotego ani sposobu jego ustalania na potrzeby wypłaty świadczenia powodom i uruchomienia kredytu, ale i przez czas jego zakładanego i faktycznego spłacania przez nich. Zawierała odesłanie do tabeli kursów, bez innych zastrzeżeń dotyczących zasad jej ustalania, także w zakresie odmienności kursów kupna, sprzedaży. Nawet jeśli w dacie zawierania umowy kurs sprzedaży CHF wobec złotego był znany, czy też dostępny kredytobiorcom, to nie oznacza, że w kolejnych dniach przypadających na następne miesiące i lata zakładanego przez strony wykonywania umowy, realizacja której została podzielona na wiele lat (od grudnia 2007 roku do grudnia 2027 roku), małżonkowie C. tego kursu znać nie mogli, a jego ustalenie pozostawione było wyłącznie bankowi. Dostępność kursu walut w dacie zawierania umowy wynikała z obowiązku nałożonego na banki na mocy art. 111 ust. 1 pkt. 4 prawa bankowego. Na ustalanie kursu walut powódka nie miała żadnego wpływu. Tylko pozwany bank na mocy umowy był jednostronnie upoważniony do określenia zobowiązania powoda, a więc na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych. Umowa nie zawierała zapisów wyjaśniających sposób ustalenia tabeli.
Sąd Okręgowy uznał za ugruntowane stanowisko wypracowane przez Sądy, iż niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.
Miernik pozwalający ustalić ostatecznie i wiążąco wysokość zobowiązania powodów w dacie zawierania umowy w 2007 roku nie ma charakteru obiektywnego, a został on uzależniony od jednostronnej i arbitralnej decyzji pozwanego. Powodowie nie mieli i nie mają możliwości weryfikacji prawidłowości danych umieszczanych przez bank w tabeli kursów, a tym samym prawidłowości wyliczenia wysokości kwoty należnych bankowi rat. Ten sposób ukształtowania zakresu praw i obowiązków stron analizowanej umowy, który jest następstwem wprowadzenia do niej na skutek zastosowania przez pozwanego przygotowanego przez niego wzorca postanowień dotyczących zasad działania klauzuli waloryzacyjnej nie spełniał kryterium transparentności, godził w równowagę kontraktową stron umowy i w rezultacie stawiał powodów w znacznie gorszej niż pozwanego pozycji, co niewątpliwie należy uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Sad Okręgowy podkreślił, że nie miało znaczenia późniejsze wykonywanie umowy, jako że z art. 385 2 k.c. ocena zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami dokonywana jest według stanu z daty jej zawarcia.
Powstaje zatem kwestia utrzymania umowy, a więc jej dalszego kontynuowania, przy wyeliminowaniu spornych postanowień umowy. W ocenie Sądu Okręgowego nie zachodziła możliwość utrzymania spornej umowy. Podkreślić należy, iż powodowie składając pozew oraz w zeznaniach jasno podali, iż są świadomi znaczenia żądania stwierdzania nieważności umowy i skutków, jakie się z tym wiążą w szczególności, że strony winny zwrócić sobie wzajemnie to co świadczyły oraz, że banki zapowiadają domaganie się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Poza tym powodowie korzystali przez całe postępowanie sądowe z pomocy fachowego pełnomocnika i już w pozwie wrażali stanowisko dotyczące nieważności umowy. Nie zachodzi więc w tej sprawie obawa o naruszenie podstawowych standardów ochrony powodów jako konsumentów.
Eliminacja spornych postanowień umowy ze względu na abuzywność klauzul waloryzacyjnych, które służyły ustaleniu kursu sprzedaży CHF na potrzeby ustalenia wysokości raty kapitałowo-odsetkowej, wpłynie na zmianę głównego przedmiotu umowy z tej przyczyny, że klauzule dotyczą głównych zobowiązań powódki jako kredytobiorcy, związanych z ustaleniem kwoty kredytu w złotych oraz ze spłacaniem rat w ich kapitałowej części oraz ustaleniem pozostałej do zapłacenia części kapitału kredytu. Ewentualne wyeliminowanie wskazanych klauzul z podanego powodu nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powódki, bez których charakter umowy nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie, czyli w pozostałym zakresie, w ogóle nie byłoby możliwe na podstawie tej umowy bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania przez obie strony, w tym nie tylko przez bank, lecz również przez powoda. Postanowienia umowy, które istotnie są abuzywne, to postanowienia dotyczące mechanizmów przeliczania złotych na CHF i odwrotnie. Ich usunięcie z umowy prowadzi do powstania w niej luki. Powstaje zatem kwestia jej zastąpienia, którą wnikliwie przeanalizował sąd niższej instancji. Wbrew twierdzeniom pozwanego umowa nie mogła być wykonywana bez dokonywania przeliczeń waluty.
Po pierwsze pomimo ustalenia kwoty kredytu w CHF wpłata świadczenia mogła nastąpić tylko w złotych, a po drugie z umowy wynikał sposób spłaty kredytu w złotych. Strony w § 7 pkt 4 umowy wskazały rachunek bankowy, z którego pobierane będą środki na spłatę kredytu i był to rachunek złotowy. To pozwanemu zależało na tym by spłaty były dokonywane z rachunku (...) powodów, na który wpływały ich wynagrodzenia. Powodowie nie posiadali w pozwanym banku rachunku walutowego i nie mieli możliwości dokonywania spłaty w CHF. Ponadto pozwany nie wykazał, aby powódka w ogóle była informowana o takim rozwiązaniu, stąd twierdzenia, że możliwość taka istniała nie zasługuje na uwzględnienie.
Konsekwencją takiego stanowiska musi więc być uznanie nieważności takiej umowy ex tunc, nie tylko dlatego, że abuzywne postanowienie podlega eliminacji bez możliwości wprowadzenia w to miejsce innego podobnego mechanizmu, tyle że dozwolonego, a więc zgodnego ponadto z naturą (istotą) takich stosunków umownych, lecz również dlatego, że zachodzi niemożność wykonywania, a tym samym też rozliczenia takiej umowy, spowodowana "eliminowaniem klauzuli niezbędnej do określenia wysokości podstawowego zobowiązania kredytobiorcy, czyli wysokości raty kredytowej albo pozostałej do zapłacenia części kredytu spłacanego przed terminem. Nie ma zatem możliwości wykonania umowy po wyeliminowaniu postanowień o charakterze abuzywnym.
Na zakończenie rozważań Sąd Okręgowy wskazał, że w orzecznictwie TSUE podkreśla się, że przepisy dotyczące uznawania postanowień umów z konsumentami oraz skutków z tym związanych zostały wprowadzone w interesie konsumentów, a zatem ich interpretacja i stosowanie winny tę okoliczność uwzględniać, poprzez poszukiwanie przy rozstrzyganiu konkretnych spraw takich rozwiązań, które zapewnią konsumentowi obiektywnie najlepszą ochronę. Stąd m.in. w wyroku z dnia 3 października 2019r. w sprawie Państwa D. TSUE wskazał, iż w przypadku rozstrzygania o abuzywności klauzul umowy rolą sądu jest uzyskanie świadomej decyzji konsumenta co do tego czy zamierza on podnosić, bądź podtrzymywać, zarzut abuzywności danego postanowienia umownego. Podobnie "powiedział się TSUE w "roku z 4 czerwca 2009 r. w sprawie sygn. akt C — 243/08. Jak już zostało to powiedziane, powodowie, zaakceptowali rozstrzygnięcie, mocą którego łącząca ich z pozwanym umowa miałaby być uznana za nieważną w całości wraz z wszystkimi konsekwencjami, jakie są z tym związane, a więc dokonaniem rozliczenia.
Mając na uwadze omówione okoliczności Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że umowa zawarta pomiędzy stronami jest nieważna.
Stwierdzenie nieważności umowy prowadzi do uwzględnienia powództwa w zakresie żądania zapłaty na podstawie art. 410§1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.
O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 kc i zasądzono je od pierwotnie dochodzonej kwoty od dnia 5 marca 2019 roku wobec wezwania pozwanego do zapłaty pismem z 25 lutego 2019 roku (k. 52-53) a od dalszej kwoty zgodnie z żądaniem od dnia następnego po doręczeniu pisma rozszerzającego powództwo. Pismo to zostało doręczone na rozprawie w dniu 14 października 2020 r..
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z art. 98kpc.
Apelację od powyższych wyroków wniósł pozwany. Zaskarżył oba orzeczenia w całości. Podniósł wobec nich tożsame zarzuty, podnosząc:
I. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik niniejszego postępowania poprzez brak poszanowania reguł zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 k.p.c., odzwierciedlającej się m.in. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, a także w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania. Apelujący przede wszystkim wskazał na błędy przejawiające się w:
-nieuzasadnionym przyjęciu przez Sąd I instancji, iż umowa zawarta przez Strony jest umową o kredyt złotowy zawierającą klauzulę waloryzacyjną, kiedy to materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, zwłaszcza umowa kredytu przedłożona przez Pozwany Bank wskazuje jednoznacznie, iż strony zawarły Umowę o kredyt w walucie CHF,
- niezasadnym przejęciu, iż Powodom został wpłacony kredyt złotowy, podczas gdy całkowicie pominięte zostało, iż celem kredytu było sfinansowanie zapotrzebowania mieszkaniowego Powodów które zostało wyrażone w walucie polskiej, jak też wypłata środków miała nastąpić na rachunek prowadzony w walucie polskiej,
- niezasadnym przejęciu, że w umowie z dnia 31 grudnia 2007 roku zawartej pomiędzy Powodami a Pozwanym Strony nie ustaliły warunków przeliczenia franków szwajcarskich na złotówki, ani kursu kupna franków szwajcarskich, podczas gdy postanowienia w przedmiocie sposobu przeliczania franków szwajcarskich na złotówki zamieszczone zostały w § 21 (...) Umowy kredytu,
-niezasadnym przejęciu, że na gruncie zawartej przez strony urnowy kredytu Pozwany miał możliwość dowolnego kształtowania zobowiązania umownego Kredytobiorcy podczas gdy dowolność w tym zakresie nie wstępowała, a Bank ustala wysokość kursu odwołując się do obiektywnych kryteriów ekonomicznych, w oparciu o regulacje wynikające z ustawy Prawo bankowe,
- niezasadnym przyjęciu, że po wyeliminowaniu rzekomych postanowień abuzywnych Umowa kredytu nie może być wykonywana,
- pominięciu kwestii, iż Powodowie mieli możliwość spłaty zobowiązania bezpośrednio w walucie kredytu tj. CHF od początku trwania umowy,
-nieuzasadnionym przejęciu, iż Powodowie nie zostali w sposób należyty poinformowani o ryzyku walutowym, kiedy to ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż Powodowie o ryzyku tym zostali uprzedzeni, podpisali również oświadczenie o akceptacji ryzyka,
-nieuzasadnionym przejęciu, iż Powodowie nie mieli zdolności kredytowej w złotówkach, kiedy to ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż oferta kredytu złotowego, do którego posiadali zdolność kredytową została przez nich odrzucona z uwagi na korzyści ekonomiczne płonące z kredytu walutowego,
Il.naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a to:
a)przepisu art. 233 k.p.c. poprzez:
- przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na uchybieniu zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego, jak również poczynienie dowolnych oraz wewnętrznie sprzecznych ustaleń, a w konsekwencji bezwarunkowe przejęcie za podstawę wyroku stanowiska Powodów co do charakteru Umowy kredytu i uznania spornych postanowień umownych jako sprzecznych z dobrymi obyczajami i naruszającymi interes konsumenta, oraz sprzecznych z istotą stosunku zobowiązaniowego i naruszających równowagę kontraktową Stron, podczas gdy w rzeczywistości powyższe przesłanki nie zostały przez Powodów udowodnione, a stosowanie przez Pozwanego spornych postanowień w żaden sposób nie wpłynęło na pogorszenie sytuacji ekonomicznej Powodów,
- uznanie za wiarygodne, spójne i logiczne zeznań Powódki Z. C. (1) i uznanie przez Sąd, iż: Umowa nie była indywidualnie negocjowana z Powodami, Powodom nie przedstawiono jasnych i wyczerpujących informacji o ryzyku kursowym, podczas gdy z treści dokumentów przedstawionych przez Pozwanego w toku postępowania wynika, iż umowa była negocjowana indywidualnie, Powodów poinformowano o ryzyku wnikającym ze stosowania kursu CHF, co znalazło odzwierciedlenie chociażby w wyborze rachunku służącego spłacie kredytu, wyborze waluty kredytu;
- przyjęciu w sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, iż Powodowie nie mieli zdolności kredytowej by uzyskać kredyt w złotówkach, kiedy to procedury obowiązującej w Banku nie pozwalały przewidywać, iż w pierwszej kolejności kredytobiorcy oferowany jest kredyt w walucie w której osiąga dochody, co znalazło odzwierciedlenie w treści oświadczenia kredytobiorców w zakresie odrzucenia oferty kredytu złotowego, jak również w treści zeznań świadków E. C. (protokół rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 r. - 14:00 do 18:50) oraz świadka A. O. (protokół rozprawy z dnia 22 czerwca 2021 r. - 29:30 do 36:00),
b) przepisów art. 227 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. polegające na nierozpoznaniu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodów z opinii biegłego sądowego z dziedziny ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności wskazane szczegółowo w odpowiedzi na pozew,
c) art. 195§2 k.p.c. w zw. z art. 167 k.p.c. poprzez błędna wykładnię art. 195§2 k.p.c. wygrażającą się w przyjęciu, iż termin określony w tym przepisie na złożenie oświadczenia o wstąpieniu do sprawy w charakterze powoda nie jest terminem zawitym skutkującym w przypadku braku oświadczenia, oddaleniem powództwa, co doprowadziło do niezastosowania art. 167 k.p.c. przez uwzględnienie spóźnionego oświadczenia M. C., iż wstępuje ona do sprawy w charakterze Powódki, co zważywszy na upław terminu określonego w przepisie art. 195§2 k.p.c. oraz współuczestnictwo konieczne po stronie powodowej winno skutkować oddaleniem powództwa w całości, III.naruszenie prawa materialnego, to jest:
a) art 385 1 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. polegające błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu skutkującym uznaniem, że postanowienia zawarte w przedmiotowej Umowie, stanowią niedozwolone postanowienia umowne, w szczególności wskutek uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron oraz rażąco naruszają interesy konsumentów,
b) art 385 1 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, przez Sąd, że stwierdzone klauzule abuzywne w zawartej przez strony umowie kredytu powodują bezwzględną nieważność urnowy, a więc ustalenie przez Sąd w sprzeczności z dyspozycją tego zapisu, który zakazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Tym samym prowadzi to do naruszania ogólnej tendencji w prawie unijnym, zgodnie z którym Sąd powinien dążyć do zachowania równowagi stron stosunku umownego, a nie do unicestwiania umów kredytowych,
c) art. 358 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, przez przejęcie, iż brak jest prawnej możliwości zastosowania kursu średniego ogłaszanego przez NBP do przeliczenia zadłużenia Powodów względem Banku, podczas gdy możliwość taka wynika wprost z orzecznictwa TSUE (C70/17 oraz C-170/17 S.),
d) art. 353 1 k.c. polegający na jego błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu, przez przejęcie, iż w umowie kredytu zawartej przez strony, Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego określania wysokości zobowiązania Powodów, bez odwołania do mierników obiektywnych,
e) art. 411 pkt 1 k.c. w zw. z art. 410§1 kc., przez ich zastosowanie i uznanie, iż wobec nieważności Umowy kredytu, spełnione na jej podstawie świadczenie jest nienależne i podlega zwrotowi, podczas gdy Umowa kredytu nie jest nieważna, zatem zastosowanie wyżej wskazanych przepisów nie znajdzie zastosowania,
f) art. 68 Ust. 3 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, przez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy suma hipoteki została wyrażona w walucie wierzytelności, a zatem we frankach szwajcarskich, co potwierdza walutowy charakter zawartej przez Strony Umowy
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o:
1) zmianę zaskarżonych wyroków poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasadzenie od Powodów solidarnie na rzecz Pozwanego solidarnie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,
2) zasądzenie od Powodów na rzecz pozwanego solidarnie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących zwrot opłat sądowych od obu apelacji i zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,
ewentualnie, o:
3) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie obu apelacji za przyznaniem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacje okazały się bezzasadne. Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, przyjmując je za własne.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 195§2 kpc w zw. z art. 167kpc należało stwierdzić, że nie zasługiwał on na uwzględnienie. Bez wątpienia treść przepisów art. 195 § 1 i 2 k.p.c., które dotyczą współuczestnictwa koniecznego występującego po stronie powodowej lub po stronie pozwanej, obligują sąd do podjęcia działań zmierzających do uzupełnienia braków w zakresie legitymacji czynnej lub biernej z urzędu. Zatem zarówno wezwanie powoda do oznaczenia wszystkich osób, których łączny udział po stronie powodowej lub pozwanej jest konieczny w sposób umożlwiający ich zawiadomienie lub wezwanie, jak i samo zawiadomienie lub wezwanie tych osób do udziału w sprawie jest obowiązkiem sądu rozpoznającego sprawę. Jak zasadnie wskazali to powodowie w odpowiedzi na apelację, obowiązek ten został zrealizowany przez sąd w sposób nieprawidłowy. Mianowicie, oprócz przesłania powódce M. C. odpisu postanowienia z dnia 22.06.2021r. (por. k 336) i zawiadomienia o terminie najbliższej rozprawy, sąd winien był zgodnie z §166 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych z dnia 18.06.2019r. (Dz. U. z 2019, poz. 1141) przesłać odpisy dotychczas złożonych w sprawie pism procesowych wraz z załącznikami oraz wyznaczyć termin, liczony od doręczenia zawiadomienia, w którym osoba zawiadomiona może przystąpić do sprawy w charakterze powoda przez złożenie pisma procesowego lub oświadczenia do protokołu na posiedzeniu, jeżeli zostało wyznaczone, a osoba ta o jego terminie była zawiadomiona. Tymczasem, jak słusznie zauważył to pełnomocnik powódek w odpowiedzi na apelację (por. k. 499), powódka jedynie otrzymała w czerwcu 2021r. pismo z dnia 22.03.2021r. zawierające zawiadomienie o terminie rozprawy wyznaczonej na dzień 23.09.2021r., w którym to zawiadomieniu wyłącznie wskazano, że sąd postanowił w trybie art. 195§1kpc zawiadomić o toczącym się postępowaniu M. C., celem umożliwienia jej wstąpienia do sprawy w charakterze powódki. Powódka nie tylko, poprzez brak przesłania jej odpisów dotychczas złożonych w sprawie pism procesowym, nie mogła zorientować się do jakiego postępowania miałaby przystąpić, ale co jest istotne, sąd I instancji nie wyznaczył jej, w jakim terminie miała zrealizować tą powinność, błędnie wskazując w treści postanowienia podstawę zawiadomienia, tj. art. 195§1kpc, zamiast art. 195§2kpc. Podkreślić należało, że pomimo, nie zachowania przez powódkę M. C. dwutygodniowego terminu na przystąpienie do sprawy po stronie powodowej, sąd na posiedzeniu w dniu 23.09.2021r., jednak przyjął oświadczenia powódki M. C. o przystąpieniu do sprawy w charakterze powódki, a obecny pełnomocnik pozwanego nie wniósł w tym zakresie zastrzeżenia w trybie art. 162kpc. W tej sytuacji, brak było podstaw, aby powódka M. C. miała składać wniosek o przywrócenie terminu na dokonanie omawianej czynności procesowej, skoro wniosek taki aktualizowałby się dopiero w momencie nieuwzględnienia przez sąd jej wniosku o przystąpienie do sprawy po stronie powodowej, co nie miało miejsca. Dlatego też w ocenie Sądu Apelacyjnego, brak było podstaw, aby zaskarżony wyrok miał podlegać uchyleniu w trybie 386§4kpc per analogiam (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2017 r. II CSK 790/16; Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2017 r. IV CZ 117/16; Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2018 r. III CZ 21/18).
W konsekwencji, wprawdzie sąd meriti dopuścił się nieprawidłowości w sposobie zawiadomienia powódki M. C. o możliwości wstąpienia do sprawy w charakterze powódki, ale ostatecznie nie można był przyjąć, że doszło do takiego naruszenia art. 195 k.p.c, które sąd odwoławczy winien był wziąć pod uwagę także z urzędu, w ramach badania naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisów prawa materialnego, skoro nieusunięcie braku pełnej legitymacji procesowej w wypadku współuczestnictwa koniecznego jest przeszkodą do uwzględnienia powództwa. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak byłoby racjonalnych przesłanek, aby uchylić zaskarżony wyrok do ponownego rozpoznania, wyłącznie w celu zobowiązania sądu I instancji, do ponownego, tym razem poprawnego wdrożenia procedury z art. 195kpc, z uwagi na konsekwencje niezachowania przez powódkę M. C. terminu na dokonanie czynności procesowej wynikające z art. 167kpc. Ponadto podkreślić należało, że sama powódka M. C., nie podnosiła zarzutów, że naruszono jej prawo do obrony, przez niewłaściwie przeprowadzoną procedurę wynikającą z art. 195§2kpc. Ponadto w ocenie Sądu Apelacyjnego, skoro zawiadomienie M. C. o możliwości wstąpienia do sprawy w charakterze powódki było obarczone tak istotnymi uchybieniami, o których była mowa powyżej, można było również przyjąć taką koncepcję, że w stosunku do niej w ogóle nie rozpoczął się termin na przystąpienie do sprawy w charakterze powoda. Tym samym złożenie przez M. C. takiego wniosku podczas rozprawy w dniu 23.09.2021r. nie mogło zostać poczytane jako złożone po terminie, a tym samym bezskuteczne.
Przechodząc do rozpoznania pozostałych zarzutów podniesionych w obu apelacjach pozwanego, należało na wstępie wskazać, że wprawdzie sąd meriti poświęcił obszerne rozważania ocenie postanowień umowy pod kątem zgodności jej z art. 69 ustawy – prawo bankowe oraz 353 1 kc, tym niemniej nie wskazał, że stwierdzone uchybienia miały doprowadzić ten sąd do uznania umowa za nieważną w rozumieniu art. 58§1kc.
Sąd Apelacyjny podziela zatem stanowisko, że umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 pr.bank. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tym zakresie już utrwalone (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 1 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18).
W dalszej kolejności wskazać należało, że sąd meriti trafnie uznał, że w umowie kredytu denominowanego kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu. Świadczył o tym zapis §2 pkt.1 w zw. z §6 pkt.3 umowy w zw. z §4 ust.1 pkt.2) i ust. 2 (...). Podsumowując, jedynie kwota kredytu, została wyrażona w walucie obcej, co nie znaczyło, że jest to kredyt walutowy, na co wskazywał apelujący. O tym, że kredyt miał mieć charakter kredytu walutowego, nie mogła również świadczyć okoliczność, że suma hipoteki została wyrażona w walucie wierzytelności. Hipoteka stanowi zabezpieczenie wierzytelności i jest instytucją pochodną w odniesieniu do stosunku prawnego, z którego wynika dana wierzytelność (art. 65ust.1 kwih), a tym samym wpisanie hipoteki w określonej walucie, nie może przemawiać na korzyść zakwalifikowania danej umowy kredytu jako umowy o kredyt walutowy. Stąd zarzut naruszenia art. 68 ust.3 ustawy o księgach wieczystych i hipotece okazał się chybiony. Poza tym z oczywistych względów nie można było wpisać hipoteki w walucie polskiej, skoro każdorazowo saldo kredyty w PLN, było uzależnione od kursu CHF/PLN, a zatem podlegało ciągłym wahaniom, począwszy od momentu wypłaty kwoty kredytu, co wymagałoby ciągłego uaktualniania sumy hipoteki.
Należało podzielić stanowisko sądu niższej instancji, że poddał analizie postanowienia §1 pkt. 14, §4 ust.2, §21 ust. 2 pkt.1) (...) pod kątem normy z art. 385 1§1kpc. Mianowicie, jeżeli potraktować te postanowienia za główne świadczenia stron, a takie stanowisko dominuje w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego i jest aprobowane przez Sąd Apelacyjny, w tym cenę lub wynagrodzenie, to przybiorą charakter postanowień abuzywnych, jednie w przypadku, gdy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Mechanizm waloryzacyjny zawarty w § 4 i § 21 ust2. pkt.1) umowy ( (...)) w zw. z §1 pkt.14 (...), należało zatem zakwalifikować do głównych warunków umowy, skoro wpływał w sposób bezpośredni na wysokość zobowiązania powodów (zarówno w zakresie salda kredytu na dany moment obowiązywania umowy, jak i wysokość poszczególnych rat kredytu, a co za tym idzie całkowity koszt kredytu), a z drugiej strony na wysokość osiąganych przez pozwanego przychodów z tytułu wykonywania umowy, a w konsekwencji zysków. Taki warunek może jednak zostać zwolniony z oceny jego nieuczciwego charakteru tylko wówczas, gdy został wyrażony w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art. 385 ( 1)§1kc). Zgodnie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 EWG taki warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, który to wymóg powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. W szczególności należy badać, czy w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, w tym form zachęty (reklamy) stosowanych przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy i dostarczonych na tym etapie informacji, właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku walutowym, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu (wyrok TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13; wyrok TSUE z dnia z dnia 20 września 2018 r., C-51/17; wyrok z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20, pkt. 50). TSUE ponadto w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. C-776/19 – C-782/19 (por. także pkt. 78 tego wyroku) wskazał, że aby konsument mógł ponosić konsekwencje wynikające z ryzyka walutowego również muszą być mu przekazane wystarczające i dokładne informacje pozwalające to ryzyko uwzględnić w kalkulacji opłacalności zaciągnięcia tego rodzaju zobowiązania kredytowego. W tym zakresie TSUE odnosi się także do obowiązku przestrzegania przez przedsiębiorcę wymogu przejrzystości, o którym mowa w art. 5 dyrektywy 93/13, który należy oceniać w świetle informacji, którymi ten przedsiębiorca dysponował w chwili zawarcia umowy z konsumentem (postanowienie z dnia 3 marca 2021 r., I. B., C-13/19, niepublikowany, EU:C:2021:158, pkt 57 i przytoczone tam orzecznictwo). (por. także wyrok z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20, pkt. 52). Oczywiście, Sąd Apelacyjny zdaje sobie sprawę, co zresztą również wyraził TSUE w wyroku C-212/20 (pkt.51), że w przypadku zobowiązań trwających kilkadziesiąt lat nie da się przewidzieć drobnych zmian kursów waluty denominacyjnej (indeksacyjnej) - CHF do kursu polskiej złotówki, w której kredyt był spłacany, ale z pewnością opierając się na dotychczasowych danych historycznych, w tym obserwowanych trendach rynkowych, bank jako profesjonalista, był w stanie w momencie zawierania umowy kredytowej poinformować konsumenta o dotychczasowym zachowaniu obu walut względem siebie oraz przeprowadzić symulację spłaty kredytu w sytuacji, kiedy CHF umocni się względem PLN np. o 20, 40, 60, 100%, itp.. Bez wątpienia takie zobrazowanie, jaki wpływ na saldo kredytu, będzie miało umocnienie się waluty denominacyjnej (indeksacyjnej) o określony pułap, z pewnością mogłoby uzmysłowić kredytobiorcy, czy będzie w stanie spłacić kredyt, uwzględniając swoje aktualne i przewidywane możliwości zarobkowe. Jak wyjaśnił to TSUE w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20 (pkt. 50 i tam przywołane orzecznictwo) konsument ma prawo dowiedzieć się o istnieniu wahań kursów wymiany ogólnie obserwowanych na rynku walutowym, w szczególności kiedy mamy do czynienie z indeksacją (denominacją) do waluty zaliczanej do grano walut najbardziej mocnych na świecie; zyskujących w szczególności w okresach niepewności na rynkach światowych.
Przenosząc powyższe wskazówki, na tło sprawy, Sąd Okręgowy doszedł do trafnych wniosków, że pozwany bank nie wyjaśnił kredytobiorcom zarówno działania mechanizmu indeksacji, który poprzez stosowanie własnych kursów waluty denominacyjnej (umowa nie zawierała postanowień wskazujących na metodologię ustalania tych kursów), umożliwiał pozwanemu, kosztem powódki, jak i jej zmarłego męża, osiąganie także dodatkowych korzyści finansowych (wynikających z zastosowanych spreadów walutowych), jak i konsekwencji ponoszenia całego ryzyka kursowego. W tym miejscu należało podzielić stanowisko, że postanowienia umowy (w niniejszym przypadku dotyczyło to §1 pkt. 14 rozdziału I, części ogólnej umowy ( (...))), które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 19 września 2018 r., I CNP 39/17; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z dnia 27.07.2021r., V CSKP 49/21; z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; uzasadnienie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2022r. I CSK 2912/22 i tam przywołane rzecznictwo)). Należało w tym miejscu podkreślić, że Sąd Najwyższy w najnowszej uchwale z dnia 28.04.2022r., III CZP 40/22 podkreślił, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 ( 1) k.c. Jak wynikało z uzasadnienia przywołanego orzeczenia, postanowienie (w zakresie ustalania przez kredytodawcę jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu) wykraczające poza granice swobody umów w rozumieniu art. 353 ( 1) k.c., które z tej przyczyny może być jednocześnie zakwalifikowane jako niedozwolone postanowienie umowne, nie jest bezwzględnie nieważne, ale nie wiąże konsumenta w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. Sankcja ta oznacza, że kwestionowane postanowienie nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu, chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób zapewni jego skuteczność (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56 i cytowane w jej uzasadnieniu obszerne orzecznictwo).
W tej sytuacji wszelkie zarzuty pozwanego mające wskazywać na to, że miał stosować obiektywne kursy waluty denominacyjnej (przeliczeniowej) nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd Okręgowy słusznie wskazał, że brak było podstaw, aby w drodze opinii biegłego sądowego miało dojść do ustalenia w szczególności, jakie czynniki ekonomiczne oraz praktyka wpływały na bieżący kurs rynkowy CHF, jak i powszechność stosowania spreadów walutowych, skoro umowa nie określała żadnych elementów mających wpływ na kształtowanie się kursu waluty przeliczeniowej. Dlatego tez zarzut naruszenia art. 227kpc w zw. z art. 236kpc okazał się chybiony. Jednocześnie podkreślić należało, że z powyższych względów brak było przesłanek do zmiany zmiana postanowienia dowodowego sądu niższej instancji w trybie art. 380kpc.
Powracając do zasadniczego nurtu rozważań, w ocenie Sądu Apelacyjnego najistotniejszym aspektem w sprawie pozostawało to, że wprowadzenie mechanizmu waloryzacji (w formie kredytu denominowanego do CHF), naraziło kredytobiorców na o wiele istotniejsze konsekwencje finansowe, a mianowicie wynikające z umocnienia się waluty denominacyjnej (w której została wyrażona kwota kredytu – por. §2 pkt.1 umowy kredytowej). Podkreślić należało, że wypełnienie przez Bank obowiązku informacyjnego wymagało udzielenia powodom (w tym jej zmarłemu mężowi Z. C. (2)) pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do zakomunikowania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, a udzielenie informacji powinno nastąpić w podwójnej formie: zarówno poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z akcentem na tą "nieograniczoność"), jak i zobrazowanie na konkretnych przykładach (zachowanych dla celów dowodowych najlepiej w formie pisemnej), jak będzie kształtowało się zarówno saldo kredytu, jak i wysokość poszczególnej raty, przy znaczącym umocnieniu się waluty denominacyjnej. Wysokość obu pozycji jest bowiem uzależniona od kursu waluty. Przykładowo pozwany mógł zaprezentować powódce informację o wysokości raty i salda zadłużenia w zależności od rosnącego kursu waluty obcej (CHF), zawierającej wyliczenie raty miesięcznej i salda zadłużenia przy kursie 2 PLN, 2,50 PLN, 3 PLN, czy nawet 4 PLN za 1 CHF.
Bierna postawa pozwanego banku, stała w rażącej sprzeczności, z tym, że instytucje kredytowe powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej (wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 49).(por. uzasadnienie wyroku TSUE z dnia z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, pkt. 74). Z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca między innymi ze względu na stopień poinformowania, omawiany wymóg przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (uzasadnienie wyroku TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13, pkt. 72). Natomiast jak wynikało z ustaleń poczynionych w sprawie, żadna z tych sytuacji nie miała miejsca, skoro pozwany nie zaoferował żadnego dowodu z dokumentów, jak i osobowych źródeł dowodowych, obrazującego przedstawienie kredytobiorcom pełnych konsekwencji wpływu na saldo kredytu, a w konsekwencji na wysokość kolejnych rat kredytowych, znaczącego umocnienia się waluty denominacyjnej (CHF). Tym samym oświadczenie powódki i jej męża zawarte w §10 pkt. 2 umowy, że zostali poinformowani w szczególności o tym, że będzie ponosiła ryzyko zmiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu, miało wyłącznie charakter blankietowy. Sąd Apelacyjny podziela bowiem stanowisko, że gdyby rzeczywiście pozwany należycie wyjaśnił kredytobiorcom znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie by wynikało co innego. Po drugie, gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).
Wbrew stanowisku apelującego, Sąd Okręgowy odniósł się do wartości dowodowej zeznań świadków A. O. oraz E. C. (por. k. 333-334). Świadek E. C. wskazała, że nie obsługiwała bezpośrednio wskazanych kredytobiorców. Nie potrafiła zatem wskazać, jak wyglądała treść przekazanych powódce i jej mężowi informacji odnośnie mechanizmu denominacyjnego, ryzyka walutowego, jak i zasad ustalania kursów waluty przeliczeniowej. Podobna sytuacja zachodziła w odniesieniu do świadka A. O., której dane wprawdzie widniały w treści kwestionowanej umowy, lecz która nie potrafiła podać szczegółowych informacji dotyczących przebiegu rozmów prowadzących do zawarcia omawianej umowy kredytowej. Podkreśliła natomiast, że standardowo klienci spłacali tego rodzaju kredyty w polskich złotówkach.
W tej sytuacji nie może budzić zaskoczenia Sądu Okręgowego, który opierając się przede wszystkim na treści zeznań powódki Z. C. (1) w charakterze strony ustalił, że była zapewniana przez pośrednika kredytowego, jak i pracowników pozwanego, że waluta, w której kredyt został denominowany, jest walutą stabilną, a ewentualne wahania nie będą miały znaczącego wpływu na wysokość raty kredytu. Powódka wskazała również, że nie wyjaśniono jej przyczyn dla których bank przy uruchomieniu kredytu stosuje kurs kupna CHF, natomiast przy jego spłacie kurs sprzedaży CHF. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw, aby zakwestionować ustalenia faktyczne oparte na treści dowodu z przesłuchania powódki, z których wynikało, że nie była w sposób pełny i transparentny ostrzegana o ryzyku kursowym i jego wpływie na wykonywanie umowy. Otrzymała jedynie informację, że zmiana kursy sięgała maksymalnie ok. 20%. Jak wynikała z dalszego fragmentu zeznań powódki akceptowała ograniczone ryzyko zmiany kursu waluty, do której kredy był denominowany, a mianowicie do 20%. Nie można było zatem odmówić wiarygodności zeznaniom powódki, że nie została należycie poinformowana, jak ukształtuje się saldo kredytu, jak i wysokość poszczególnej raty, w sytuacji drastycznego wzrostu kursu CHF.
Na marginesie zauważyć także należało, że gdyby pozwany bank w sposób uczciwy zachował się względem powódki i jej męża, mógłby im zaproponować ubezpieczenie od ryzyka walutowego, bądź inną formę zabezpieczenia się przed nim, poza akceptowany przez powódkę poziom, co jednak nie miało miejsca. Zatem, umowa nie zawierała symetrycznych mechanizmów pozwalających obu stronom ograniczyć ryzyko związane że zmiennością kursu walutowego, chociażby z tego względu, że zdecydowana większość kredytów indeksowanych do CHF była udzielna wyłącznie w okresie silnego umocnienia się PLN względem CHF nie tylko w Polsce, ale w szczególności w całej Europie Środkowo-Wschodniej, co już z tego powodu ograniczało ewentualne ryzyko banku z powodu dalszej deprecjacji CHF. Ponadto dodatkowo należało podkreślić, że skarżący jako profesjonalista mógł na rynku międzybankowym zabezpieczyć ewentualne ryzyko dalszego osłabienia CHF względem PLN, natomiast powódka i jej zmarły mąż nie dysponowali żadnymi możliwościami w tej kwestii (nie wspominając o braku wiedzy, jak i doświadczenia w odniesieniu do tej problematyki). Również pozwany nie zadbał, aby zaoferować swoim długoletnim klientom jakikolwiek produkt finansowy (np. w formie ubezpieczenia), który mógłby zabezpieczyć ich, chociażby w części przed tym ryzykiem umocnienia się CHF ponad akceptowany przez nich poziom (ponad 20%). Nie można bowiem zaaprobować, wyłącznie opierając się na blankietowym oświadczeniu, że powodowie, rzeczywiście akceptowali nieograniczony poziom ryzyka walutowego, skoro takie podejście kłóci się z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.
Odnosząc się z kolei do postanowień umownych wynikających z §1 ust.1 pkt. 9-11 oraz §21 ust.2 pkt.2 i 3 (...), które przewidywały, że spłata kredytu mogła odbywać się z zarówno z rachunku technicznego, jak i walutowego, to w pierwszej kolejności należało wskazać, że pozwany bank preferował spłatę rat kredytu z rachunku (...) prowadzonego w złotych polskich, co wynikało również z zeznań świadka A. O., k. 334). Ponadto, gdyby nawet powódka i jej mąć zdecydowali się na spłatę kredytu z rachunku kredytu lub rachunku technicznego, uniknęliby jedynie konsekwencji stosowanego przez pozwany bank spreadu walutowego przy regulowaniu poszczególnych rat kredytu, gdzie bank stosował własny kurs sprzedaży waluty przeliczeniowej. Ewentualne korzyści finansowe, jakie mogliby z tego powodu odnieść byłyby relatywnie niewielkie, gdyż nie osiągając dochodów w walucie CHF, musieliby najpierw u innego podmiotu (np. w kantorze) nabyć CHF również ponosząc koszt spreadu obowiązującego u danego sprzedawcy walut (niższego niż u pozwanego), a następnie wpłacić walutę na rachunek (techniczny lub walutowy), z którego byłyby pokrywane raty kredytu. W tej sytuacji powódka nie uniknęłaby przede wszystkim ryzyka znaczącego umocnienia się waluty, do której kredyt został denominowany.
Sąd Okręgowy również w sposób przekonywujący wskazał, że kredytobiorcy nie mieli możliwości indywidualnej negocjacji warunków umowy, które odnosiły się zarówno do wprowadzonego do umowy mechanizmu denominacji, z którym w sposób immanentny wiązało się ryzyko walutowe, jak i określenia dogodnego kursu waluty przeliczeniowej, po której saldo kredytu będzie ustalana, następnie spłacane. W zakresie rozstrzygnięcia, czy powódka Z. C. (1) miała możliwość negocjowania warunków umowy, należy przywołać ogólną regułę interpretacyjną, wypływającą z art. 3 ust. 2 omawianej dyrektywy, który stanowi, że warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść (por. uzasadnienie wyroku TSUE z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, pkt. 47). Pozwany nie wykazał, aby w analizowanym przypadku sytuacja przedstawiała się odmiennie od zaprezentowanego stanowiska judykatury.
Nie ulegało również wątpliwości w świetle stanowiska reprezentowanego w pozwie, a następnie w toku przesłuchania powódki Z. C. (1), że obie powódki, w tym M. C., co wynika bezsprzecznie z ich oświadczenia przedłożonego na etapie postępowania apelacyjnego (por. k. 557), mają świadomość wszelkich konsekwencji wynikających z ustalenia, że umowa może zostać uznana za nieważną (trwale bezskuteczną).
Podsumowując, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 233§1kpc.
Sąd II instancji prawidłowo ustalił, że w analizowanej sprawie, nie zachodziła możliwość uzupełnienia abuzywnych postanowień umownych z odwołaniem się do zwyczaju czy zasad współżycia społecznego (art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c.). W sprawie nie ustalono, aby na rynku kredytów bankowych, czy też szerzej na rynku finansowym istniały zwyczaje, które pozwoliłyby na ustalenie wysokości kursu waluty obcej na potrzeby obliczenia wysokości zobowiązania i rat kapitałowo - odsetkowych. Zatem, nie można było w sytuacji uznania niedozwolonych postanowień umownych za abuzywne zastępować ich żadnymi innymi, mając na względzie stanowisko wyrażone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 3 października 2019 r., C-260/18 (w sprawie K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), (...):EU:C:2019:819) (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2021r., I (...) 74/21). Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego denominowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu denominowanego (indeksowanego) do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134). Zatem, eliminacja niedozwolonych postanowień umownych prowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, o czym szeroko wypowiedział się już sąd meriti, co zasługuje na pełną aprobatę, że na podstawie pozostałej jej części nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron (por. wyrok SN z dnia 29.10.2019r., IV CSK 309/18; wyrok SN z dnia 7.11.2019r., IV CSK 13/19; wyrok z 4.04.2019r., III CSK 159/17). Ponadto z klauzulą indeksacyjną pozostają inne postanowienia umowne, które bez tej klauzuli tracą sens i operatywność, np. poprzez określenie wysokości oprocentowania kredytu przy użyciu wskaźnika LIBOR (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 11.12.2019r., V CSK 382/18). Analiza stanowiska powodów zaprezentowana podczas całego procesu, jak i podczas przesłuchania, nie wskazywała, aby ich wolą, po wyeliminowania omawianej klauzuli indeksacyjnej, było utrzymanie umowy, np. przy pozostawieniu oprocentowania wg wskaźnika LIBOR. W tej sytuacji, nawet gdyby po stwierdzeniu bezskuteczności klauzuli zawartej w umowie konsumenckiej, teoretycznie było możliwe utrzymanie umowy w pozostałym zakresie, bądź gdyby nieważność umowy prowadziłaby do następstw niekorzystnych dla konsumenta, co obligowałoby sąd do poszukiwania możliwości wypełnienia luki w umowie korzystając z normy dyspozytywnej prawa krajowego, to nawet w takich sytuacjach, sąd ma obowiązek orzec o nieważności umowy wówczas, gdy konsument wyrazi wolę, aby została ona unieważniona (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2022r., sygn. akt III CZP 61/22).
Sąd Apelacyjny nie podzielił również stanowiska apelującego, że istnieje możliwość zastosowania w sprawie art. 358§2kc, który odwołuje się do możliwości zastąpienia przez sąd postanowień niedozwolonymi innymi, które odwoływałby się np. do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski. Rozwiązanie takie stałoby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy 93/13 w postaci zniechęcenia przedsiębiorców do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych. TSUE w wyroku z 6 marca 2019 r. (w sprawach C-70/17 i C-179/17, (...) SA, pkt 54) wykluczył, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach (por. wyrok SN z dnia 3.02.2022r., II CSKP 975/22). Ponadto zwrócić należało uwagę, że luka powstała po usunięciu z umowy abuzywnej klauzuli denominacyjnej nie może zostać wypełniona przez odwołanie się do art. 358 § 2 k.c. w sytuacji, gdy przepis ten wszedł w życie 24 stycznia 2009r., więc nie jest możliwe jego stosowanie wobec umowy zawartej przez strony w grudniu 2007r. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., II CSKP 40/22).
W konsekwencji unieważnienie umowy (ustalenie jej trwałej bezskuteczności) zasadnie nastąpiło na podstawie przepisów art. 385 1kc i nast.. W pełni należało zgodzić się ze stanowiskiem sądu meriti, że po stronie powodów istniał interes prawny w rozumieniu art. 189kpc w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego łączącego strony.
Wobec stwierdzenia nieważności umowy uzasadnione było także żądanie zapłaty nienależnego świadczenia w oparciu o przepis art. 410 § 1 k.c. Zgodnie z art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Wobec tego, że umowa kredytu została uznana przez Sąd za nieważną, spełnione w jej wykonaniu świadczenie obejmujące kwoty dochodzone pozwem było nienależne, co skutkowało zgodnie z art. 405 k.c. powstaniem po stronie pozwanego obowiązku jego zwrotu. Pomimo tego, że kredytobiorcy posiadając świadomość co do kwestionowanych zapisów umowy realizowali wynikające z niej świadczenia, nie niweczy obowiązku jego zwrotu, bowiem spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy (art. 411 pkt 1 k.c.). Stąd zarzut naruszenia art. 411 pkt.1kc w zw. z art. 410§1kc okazał się chybiony.
W konsekwencji Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy doprowadził do uwzględnienia na rzecz powódki na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410§1k.c. zgłoszonego roszczenia.
Apelacje jako bezzasadne podlegały zatem oddaleniu na podstawie art. 385kpc.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z odpowiedzialnością za wynik postępowania na podstawie art. 98§1 i 3, w zw. z art. 108§1 kpc w zw. z art. 391§1 kpc i na podstawie § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 t.j. z dnia 2018.01.29).
SSA Piotr Łakomiak