Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 184/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2024 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodnicząca: sędzia SA Jolanta Jachowicz

Protokolant : Igor Balcerzak

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2024 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa U. G. i A. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 8 grudnia 2022 roku, sygn. akt II C 1966/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz U. G.
i A. G. kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sygn. akt I ACa 184/23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 grudnia 2022 roku, wydanym w sprawie sygn. akt II C 1966/21 , Sąd Okręgowy w Łodzi:

1.  ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego, wynikającego z umowy numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), sporządzonej w dniu 22 marca 2006r., zawartej w dniu 23 marca 2006 roku;

2.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz U. G. i A. G. w częściach równych kwotę 176.463,24 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 listopada 2021r. do dnia zapłaty oraz kwotę 29.980,10 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 grudnia 2022r. do dnia zapłaty;

3.  oddalił powództwo w pozostałej części;

4.  zasądził (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz U. G. i A. G. w częściach równych kwotę 12.715,76 zł, tytułem zwrotu kosztów procesu, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zakresie kwoty 12.681,76 zł od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

5.  nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi
na rzecz :

a)  U. G. i A. G. w częściach równych kwotę 2.118,24 zł tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na poczet wydatków;

b)  (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2.118,24 zł, tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na poczet wydatków.

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu I instancji znajdujące się na kartach 225-240, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wywiódł pozwany (...) Spółka Akcyjna
w W. zaskarżając go w części, to jest w punktach 1., 2. i 4.

Skarżący zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

I. naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, to jest:

1)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie wniosków wprost sprzecznych
z materiałem dowodowym, którym sąd dysponował a którego nie wykorzystał lub wykorzystał go błędnie, brak wszechstronnego rozważenia całego zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz błędną w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodów, polegającą na bezpodstawnym przyjęciu, że:

powód zdecydował się na kredyt indeksowany (...), bo nie miał zdolności kredytowej do kredytu w PLN a jedynie do kredytu w (...), podczas ocena stopnia zdolności kredytowej powoda wymagała wiedzy specjalnej (dowodu z opinii biegłego), natomiast same zeznania nie były zdolne aby uznać te twierdzenia za prawdziwe,
w szczególności że głównym celem powoda było uzyskanie „tańszego kredytu”, a tym - przy porównaniu stawek LIBOR 3M i WIBOR 3M - był kredyt powiązany z walutą (...), zaś sam zdolność kredytowa
dla kredytu PLN i waloryzowanego waluta obcą była badana w ten sam sposób, co oznacza że kredytobiorca uzyskujący kredyt waloryzowany walutą (...) musiał mieć jednocześnie zdolność kredytową do uzyskania takiej samej kwoty kredytu w PLN, ponadto z wniosku kredytowego wynika, ze strona powodowa w dacie kontraktowania zarabiała ponad 10 000 PLN;

powód został zapewniony, że (...) jest stabilną walutą, a kredyt
w tym wariancie jest najkorzystniejszy w jego sytuacji, chociaż było to sprzeczne z danymi historycznymi kształtowania się kursu (...)/PLN oraz elementarną wiedzą z zakresu bankowości i ekonomii, równocześnie zabronione było zachęcanie klientów i wpływanie
na ich decyzje co do wyboru kredytu (protokół rozprawy przed SR dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 5 kwietnia 2019 r., III C 1071/18, zawierający zeznania świadka M. D.);

uznanie, że postanowienia odnoszące się do indeksacji kwoty kredytu do waluty obcej nie były przedmiotem negocjacji i indywidualnych uzgodnień, chociaż z wniosku o udzielenie kredytu wynika,
że kredytobiorca miał rzeczywisty wpływ, czyli realną możliwość oddziaływania na to czy zawiera umowę PLN czy waloryzowaną kursem walut (...), USD, EUR oraz (...),

powyższe powinno doprowadzić sąd I instancji do wniosku,
że kwestia waloryzacji kredytu do (...) była z powodem uzgodniona, natomiast zeznania powoda nie mogą być utożsamiane z twierdzeniem o negocjowanym charakterze umowy kredytu, bowiem w banku nie obowiązywał żaden formalny zakaz negocjowania postanowień umowy i klienci potencjalnie mogli negocjować treść umowy
w pełnym zakresie;

••

bank ustalał kursy oraz oprocentowanie kredytu w sposób arbitralny czy dowolny i na tej podstawie określał wysokość zobowiązania powoda, lecz sąd zaniechał zbadania czy kursy banku miały charakter obiektywny oraz jak bank ustalał oprocentowanie, zatem czy bank dokonał określenia miarodajnego kursu tej waluty do waluty obecnej, w jakiej relacji pozostawały do kursów rynkowych oraz jaka była relacja oprocentowania kredytu powoda do udzielanych w tym okresie kredytów w PLN oraz indeksowanych (...), bowiem pominął
w tym zakresie wszelkie wyjaśnienia o sposobie tworzenia tabeli kursowej i jej bezpośrednim związku z czynnikami rynkowymi, natomiast załączone przez bank dane porównawcze prowadziły
do zbieżności i korelacji kursów z tabeli banku z kursami rynkowymi, świadcząc o ich obiektywnym poziomie;

główną przyczyną determinującą uznanie nieważności umowy
oraz uznanie postanowień umowy za sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszający interesy powoda jest brak skonkretyzowania w postanowieniach samej umowy zasad ustalania kursów oraz oprocentowania tak aby kredytobiorca mógł zweryfikować realną wartość kredytu i rat, co nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia dla kredytobiorcy, sposobu ukształtowania umowy i zasad jej wykonania, natomiast:

wzrost salda w przeliczaniu na PLN nie wynikał z nieprawidłowości po stronie banku, ale z ryzyka kursowego, czyli wzrostu kursu (...)/PLN, co powinno być uwzględniane przy zaciąganiu wszelkich zobowiązań, dla których dana waluta nie jest walutą bazową, w której uzyskuje się przychody do regulowania płatności ratalnych,

sprecyzowanie sposobu ustalenia kursów zostało dokonane
w regulaminie 2, który określa m.in.: rodzaje udzielanych przez bank kredytów, definiuje spread walutowy, tabele kursowe banku, czynniki wpływające na wysokość kursu kupna i sprzedaży walut i spreadu, miejsce publikacji tabel kursowych oraz zasady indeksacji kredytu
do waluty obcej, sposób spłaty rat i określenia ich wysokości,
a także możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie (...),
czyli z pominięciem tabel kursowych banku, co powinno być wzięte pod uwagę podczas wyrokowania, ponieważ art. 385 2 k.c. odnosi się wyłącznie do przesłanki dobrych obyczajów, nie zaś do przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta,

strony aneksem z dnia 13 marca 2009 r. w § 2 zmodyfikowały § 11 umowy określając, że: Od dnia zawarcia niniejszego Aneksu wysokość zmiennej stopy procentowej ustalona została jako stawka bazowa (...) 3M z dnia 2009-01-29 powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę banku w wysokości 2,70 %, oprocentowanie kredytu było zatem ustalane w sposób zmiany oprocentowania, który nie budzi żadnych wątpliwości i był znany stronie powodowej przez ponad 11 lat od wstecz przed datą wytoczenia powództwa;

powód nadużywa więc zarzutu nieważności i abuzywności (art. 5 k.c.)
po to, by uchylić się od skutków prawnych zawartej w przeszłości umowy o kredyt indeksowany, bowiem umowa okazała się mniej korzystna
niż pierwotnie zakładał z przyczyn niezależnych od banku, a będących wynikiem zmiany wysokości relacji kursów (...)/PLN;

••

bank uchybił obowiązkom informacyjnym, w okresie kontraktowania powodowi nie wytłumaczono szczegółowych zagadnień związanych
z umową kredytową, w tym nie wyjaśniono mechanizmu indeksacji, ryzyka kursowego i jego skali oraz sposobu tworzenia tabeli kursowej, zatem że powód nie miał wiedzy umożliwiającej dokonanie realnej oceny ekonomicznych (finansowych) skutków zawartej umowy
na przyszłość, niezbędnej do zrozumienia mechanizmów, od których uzależniona była zmiana kursów waluty, tego w jaki sposób bank dokonuje ustalenia kursów walut, podczas gdy:

powód znał i rozumiał mechanizm waloryzacji oraz sposób przeliczeń w umowie z zastosowaniem kursów z tabeli banku: Wypłata miała być po kursie kupna z tabeli Banku. Wiedziałam, że waluty miały kurs kupna i sprzedaży. Wiedziałam, że kurs kupna jest niższy niż kurs sprzedaży. Wiedziałam, że mieliśmy mieć uruchomiony kredyt po kursie kupna, a spłacany po kursie sprzedaży (...) Mieliśmy też inne umowy kredytów, waloryzowanych do waluty obcej. Mieliśmy kredyt w euro, zaciągnięty na zakup pierwszej nieruchomości. Nie wiem,
czy to był kredyt walutowy, czy waloryzowany. Było to w 2001 r. Tamten kredyt spłaciliśmy. Kurs (...) w tabeli kursowej Banku przedstawił mi doradca
(skrócony pisemny protokół rozprawy z dnia 24 listopada 2022 r., zwany dalej: „protokołem” -00:51:21, 00:43:03);

raty kredytu miały być stałe, przy jednoczesnym ustaleniu,
że strona powodowa miała: (...) świadomość ryzyka wynikającego z wahań kursu (...) (...) byli świadomi, że wzrost kursu (...) będzie miał wpływ zarówno na wzrost raty kredytu, jak i na saldo zadłużenia, powód był poinformowany jedynie
o 15 % wzroście kursu i takie otrzymał symulacje, chociaż kredytobiorca zeznał, że W momencie brania kredytu, była mowa o kursie (...) 2,7-2,8. To był kurs do spłaty, czyli sprzedaży. Doradca mówił, że nawet gdyby kurs wyniósł do 3,50,
to i tak raty byłyby niższe, niż przy kredycie złotówkowym,
na który nas wtedy nie było stać,
zatem tylko z jego zeznań wynikało, że dostali informacje o wzroście 0,70 PLN a nawet 0,80 PLN, co stanowi znacznie ponad 15 % kursu;

zmienność kursów jest wiedzą oczywistą i była taką dla powoda, bowiem: Zmienność kursów walut jest zjawiskiem powszechnie znanym, z którym każda osoba zawierająca umowę, w której wysokość świadczeń odniesiona jest do wartości waluty obcej, winna być obeznana, zatem istnienie kursów walut, ich źródło, wahania oraz wpływ na wysokość zobowiązania była
dla kredytobiorcy zbiorem podstawowej wiedzy o umowie
i zasadach jej funkcjonowania, co oznacza, że dobrze rozumiał na czym polega kredyt indeksowany (...);

równie oczywiste pozostaje istnienie ryzyka kursowego,
z którego powód zdawał sobie sprawę, bowiem zastosowanie kursów kupna i sprzedaży oraz ich źródło (wynikało wprost
z umowy i regulaminu), informacje te zostały przekazane przez pracownika banku, poza tym powód zeznał, że: Miałem świadomość ryzyka wynikającego z wahań kursu (...) Mieliśmy świadomość, że wzrost kursu (...) będzie miał wpływ zarówno na wzrost raty, jak i na saldo zadłużenia (protokół - 00:09:35, 00:22:33)

w ocenie banku: Nie sposób jest zatem twierdzić, iż z zawarciem tego rodzaju umowy wiąże się jakieś szczególne, niewidoczne dla zwykłego konsumenta ryzyko, przed ponoszeniem którego winien on być szczególnie chroniony. Ryzyko kursowe obciąża nadto obie strony, w związku z czym nie można także stwierdzić,
iż umowa taka ze swej natury zakłada pokrzywdzenie kredytobiorcy;

sprecyzowanie kursów i ich ustalenie nastąpiło kolejno
w regulaminie, co oznacza, że znane mu było ryzyko związane
z umową waloryzowaną (...) oraz został o nim pouczony,
co powinno skutkować uznaniem, że kredytobiorca został należycie poinformowany o ryzyku kursowym oraz jego skutkach odnośnie zmienności rat kredytu i całego zadłużenia - dane te wynikały wprost ze złożonych przez niego zeznań;

ryzyko kursowe było neutralizowane poprzez obniżenie oprocentowania kredytu, czyli stopy referencyjnej dla waluty (...) w szczególności, że udzielenie przez bank kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej skutkuje również
po stronie banku powstaniem ryzyka kursowego i ryzyka zmiany stóp procentowych, zaś obniżenie oprocentowania kredytu miało miejsce również w analizowanej sprawie, nawet w okresie dużego wzrostu kursu (...);

ryzyko kursowe było ceną jaką powód płacił za oprocentowanie kredytu stawką LIBOR, znacznie niższą niż obowiązującą
w dacie zawarcia umowy stawką WIBOR, co miało wpływ
na wymiar raty kredytu, która na dzień zawarcia umowy była znacznie niższa, ponadto bank również ponosił ryzyko kursowe, które obciążało strony w sposób równomierny;

wskazane błędy doprowadziły do błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie przesłanki indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy, rzekomego niedoinformowania kredytobiorcy o treści stosunku zobowiązaniowego stron oraz o kwocie kredytu i zasadach jej indeksacji do waluty obcej a także sposobie ustalania i spłaty rat oraz sposobie rozliczenia nieważnej umowy kredytu, w efekcie czego ustalono, że umowa kredytu zawiera postanowienia abuzywne skutkujące jej upadkiem;

2)  art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wykorzystania opinii biegłego i uznanie, że opinia ta nie miała znaczenia dla sprawy, podczas gdy opinia była relewantna dla sprawy, gdyż wynikało z niej,
że nie doszło do pokrzywdzenia interesu powoda i to w stopniu rażącym;

3)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. 231 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 243 1 k.p.c. w zw. z art. 308 k.p.c. poprzez eliminację z zakresu rozważań dowodów zgłoszonych przez bank, które sąd pominął, do których treści w ogóle się nie odniósł, potraktował je w sposób fragmentaryczny lub nie wyciągnął z nich istotnych skutków prawnych dla wydanego orzeczenia, chociaż:

wniosek kredytowy potwierdzały wysokie wynagrodzenie strony powodowej, zatem zdolność do otrzymania kredytu pozbawionego indeksacji, zdolność do uiszczenia niskiego wkładu własnego;

aneksy potwierdzały również wolę utrzymania umowy w kształcie indeksowanym walutą obcą oraz zmianę zasad oprocentowania kredytu i uzależnienie go od stałej marży i stawki LIBOR 3M;

Regulamin oraz Pisma Okólne, potwierdzały treść regulaminu stanowiącego integralną część umowy, w którym znajdowały się czynniki kształtujące tabelę kursową i spread walutowy oraz zasady przeliczeń przy wypłacie i spłacie kredytu, co zostało kompletnie pominięte;

protokół rozprawy przed SR dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zawierający zeznania M. D., dostarczał wiedzy
o praktyce bankowej związanej z udzielaniem kredytów hipotecznych indeksowanych do waluty obcej oraz obowiązujących w banku w tym zakresie procedurach, do których przestrzegania zobowiązani byli także pracownicy banku udzielający kredytu powodowi;

pozostałe dokumenty na płycie CD, dowodziły korzyści kredytobiorcy uzyskanej w związku z zaciągnięciem kredytu powiązanego z (...)
i niższą stopą referencyjną oraz pozwalały na zweryfikowanie, czy kredyt w PLN byłby korzystniejszy dla powoda oraz prawidłowość udzielonych informacji w chwili kontraktowania z powodem w ramach różnicy w racie pomiędzy kredytem indeksowanym (...) a kredytem
w PLN bez indeksacji, przy czym zastrzegam, że powód miał zdolność do kredytu w PLN co wynika z weryfikacji uzyskiwanych wówczas zarobków;

co oznacza, że wskazane dokumenty dostarczały informacji istotnych
dla rozstrzygnięcia sprawy, korzystały z domniemania autentyczności
co nie zostało obalone żadnym wiarygodnym przeciwdowodem, zatem powinny stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie, natomiast niezrealizowane wnioski dowodowe pozbawiły bank prawa do dowodu w procesie oraz dalszego wykazania podnoszonych twierdzeń, chociaż nie istniały podstawy do ich pominięcia, bo odnosiły się do konkretnego (analizowanego) stosunku prawnego, natomiast dane na nośniku CD stanowią co najmniej inny środek dowodowy (art. 308 k.p.c.);

4)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez:

przyznanie pełnej wiarygodności zeznaniom powoda, szczególnie
o sygnalizowanych na gruncie poprzednich zarzutów brakach w jego wiedzy o udzielonym kredycie i zasadach jej funkcjonowania, pomimo że zeznania kolidują z treścią dowodów z dokumentów, które zostały- uznane za wiarygodne w postaci wniosku kredytowego, regulaminu
i umowy oraz treścią pominiętego protokołu zawierającego zeznania M. D., powinny stanowić podstawę orzekania
i podchodziły z okresu kontraktowania oraz wykonania umowy;

brak dostrzeżenia braku wiarygodności zeznań powoda, który wskazał, że: Pokazywano nam symulację na przyszłość, co się stanie, jeżeli frank wzrośnie o 15%. To była maksymalna wartość przewidziana w tej symulacji. Raty kredytu miały być stałe. Miały wynosić 430 CHF (protokół - 00:22:33), przy jednoczesnym przyznaniu świadomości zmienności rat oraz kapitału kredytu oraz wzrostu kursu nawet do 3,50 PLN za 1 CHF;

niedostateczne uwzględnianie okoliczności indywidualizujących analizowany stosunek prawny, czyli statusu zawodowego powoda (księgowi, zatrudnienie w (...) zatrudnienie na stanowisku specjalisty ds. finansowych - świadomość przekładająca się na pełne zrozumienie postanowień umowy oraz umiejętność oceny finansowych skutków zaciąganej umowy), a tym samym sprowadzenie powoda
do roli nieświadomego konsumenta i uznanie, że: Dla oceny skutków zawarcia przedmiotowej umowy potrzebna byłaby wiedza szczególna
z zakresu prawa, ekonomii i finansów, której kredytobiorcy
w przedmiotowej sprawie nie posiadali ( 8),
podczas gdy incydentalna kontrola umów sprawowana przez sądy krajowe powinna uwzględniać okoliczności indywidualizujące dany stosunek zobowiązaniowy,
w tym m.in. osobiste przymioty konsumenta, stopień jego zaangażowania w procedurę kredytową, a także rozumienie kwestionowanych postanowień oraz ich wpływ na wolę zawarcia umowy;

w następstwie czego doszło do błędnej kwalifikacji zeznań powoda jako spójnych, logicznych i zgodnych z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i niepełnej rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy, z całkowitym pominięciem, że z perspektywy ponad 16 lat od jej zawarcia powód bardzo dobrze pamiętał głównie fakty negatywne - to o czym bank rzekomo go niedoinformował - natomiast wiedza o faktach pozytywnych była ograniczona, co uwzględniając upływ czasu, status strony w procesie nakazuje wątpić w podnoszone zarzuty, świadczy wyłącznie o tym, że treść zeznań była formą taktyki procesowej i obarczona jest błędem zniekształcenia i nie zasługiwała na obdarzenie walorem wiarygodności,

ponadto kredytobiorca nie może być zwolniony z myślenia i dbania
o własne interesy (art. 355 § 1 k.c.) tylko dlatego, że zaczął przejawiać zainteresowanie umową kredytu wiele lat po jej zawarciu, bowiem przepisy polskiego prawa cywilnego przyjmują wzorzec starannego (racjonalnego) przeciętnego - uczestnika obrotu prawnego i gospodarczego i wzorzec
ten powinien być zastosowany również do oceny osoby powoda w dacie zawarcia umów;

II. obrazę przepisów prawa materialnego, to jest:

1) art. 379 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. przez zasądzenie żądanych przez stronę powodową kwot w częściach równych
i błędne wnioskowania prawne, że: Wobec powyższego, na podstawie art. 379 §1 kc. należało potraktować świadczenie pieniężne podlegające zwrotowi na rzecz powodów, jako świadczenie podzielne, a skoro nic innego z okoliczności sprawy nie wynika, należało zasądzić na rzecz powodów kwoty stanowiące nienależne świadczenie w częściach równych (s. 30), podczas gdy z ustalonego przez sąd stanu faktycznego wynikało, że: W chwili zawarcia umowy kredytu powodowie byli małżeństwem
i łączyła ich ustawowa wspólność majątkowa. W 2012 r. związek małżeński stron został rozwiązany przez rozwód. Obecnie kredyt spłaca była powódka
(s. 7 wyroku), co potwierdźmy także zeznania powoda: Teraz jesteśmy po rozwodzie od 2012 r. Kredyt spłaca była żona (...) Potwierdzam zeznania byłego męża. To ja spłacam ten kredyt (protokół - 00:43:03, 00:51:21),

powyższe oznacza, że nie istniały jakiekolwiek podstawy do zasądzenia świadczenia w częściach równych, gdyż z okoliczności sprawy wynika, że to tylko powódka świadczy od 2012 r. cala kwotę raty na rzecz banku, tymczasem strona powodowa nie uwzględniła jednak tego w treści swojego żądania i nie zmodyfikowała powództwa (art. 193 k.p.c.), zasądzone przez sąd świadczenie na rzecz powoda A. G. pozostaje zatem nieudowodnione, zawyżone i nienależne (art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.), ponieważ nie jest prawidłowe orzeczenie zwrotu na rzecz A. G. od banku, kwot których nigdy kredytobiorca nie świadczył;

2) art. 189 k.p.c. poprzez stwierdzenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu, podczas gdy wykazał interesu prawnego w uzyskaniu tego typu rozstrzygnięcia, skoro wystąpił z dalej idącym roszczeniem o zapłatę, co oznacza, że ocena ważności umowy mogła być dokonana przesłankowo przy ocenie zasadności roszczenia o zasądzenie
i zostałaby dokonana, nawet gdyby powód nie zgłosił roszczenia
o ustalenie;

3) art. 69 ust. 1 i 5 Pr. bank, w zw. z art. 76 Pr. bank, poprzez uznanie,
że umowa kredytu jest nieważna, gdyż postanowienia dotyczące zmiany sposobu oprocentowania dotyczą elementów przedmiotowo istotnych umowy oraz są sprzeczne z ustawową regulacją umowy kredytu,
a co skutkowało upadkiem umowy, mimo że kontrolowane postanowienia umowne nie mają takiego charakteru, gdyż czym innym jest obowiązek zapłaty odsetek, a czym innym warunki (mechanizm) obliczenia ich wysokości, a ponadto kwestionowane postanowienie było dostatecznie precyzyjne gdyż zawierało bezpośrednie odesłanie
do zmiany stopy referencyjnej waluty waloryzacji tj. stawki LIBOR
dla (...) i ostatecznie zostało sprecyzowane aneksem z dnia 13 marca 2009 r.

4) art. 359 § 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. i 65 § 1 i 2 k.c. przez ich niezastosowanie i stwierdzenie, że nie ma przepisów pozwalających
na zastąpienie czynnika warunków zmiany oprocentowania innymi wynikającymi z przepisów, podczas gdy z art. 359 § 2 k.c. wynika,
że jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe, natomiast zgodnie z § 28 ust. 2 umowy kredytu
w sprawach nie uregulowanych w umowie mają zastosowanie odpowiednie przepisy powszechnie obowiązujące, w tym przepisu kodeksu cywilnego oraz prawa bankowego;

5) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez stwierdzenie nieważności umowy, co było wynikiem błędnego utożsamienia klauzuli indeksacyjnej z klauzulami przeliczeniowymi i ich kwalifikacji jako postanowień, które dotyczą głównych świadczeń stron oraz błędną ocenę o braku transparentności (jednoznaczności) tych klauzul, chociaż w ocenie banku w orzecznictwie SN dominuje stanowisko, iż klauzula indeksacyjna spełnia jedynie rolę wprowadzonego dodatkowo do umowy mechanizmu przeliczeniowego świadczeń pieniężnych stron, co więcej, upadku umowy nie uzasadnia przyjęcie alternatywnego poglądu, ponieważ w umowie istnieją wszelkie te elementy, które pozwalają na określenie treści stosunku prawnego stron;

6) art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. poprzez niewłaściwe przyjęcie, że postanowienia umowy dotyczące samej konstrukcji kredytu indeksowanego do kursu waluty obcej nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodem, podczas gdy to kredytobiorca wnioskował o udzielenie kredytu waloryzowanego (...), co potwierdzają dokumenty zgormadzone w aktach sprawy i jego zeznania, co powinno być równoznaczne z uznaniem tego postanowień umowy za indywidualnie uzgodnione, a w konsekwencji za wiążące powoda;

7) art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. poprzez przyjęcie, iż klauzule waloryzacyjne
i klauzula zmiany oprocentowania pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy kredytobiorcy oraz nie podlegały indywidualnemu uzgodnieniu, zaś sam mechanizm ustalania przez bank kursów waluty i oprocentowania, pozostawiający bankowi swobodę
w ustalaniu wysokości tego kursu i oprocentowania przez co jest
w oczywisty sposób niedozwolony i nietransparentny, mimo
że kontrolowane postanowienia umowne nie mają takiego charakteru, zaś usuniecie z umowy odwołania do tabel kursowych banku
i oprocentowania, czyni wykonanie umowy możliwym,
co doprowadziło do uznania, że kwestionowane przez powoda postanowienia są niedozwolone;

8) art. 385 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez pominięcie przy ocenie zgodności spornego postanowienia z dobrymi obyczajami szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu przez strony i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych okoliczności, co jest charakterystyczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli dokonywanej
w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za abuzywne, nie zaś dla kontroli incydentalnej oraz przez błędne uznanie,
że rzeczywisty sposób ustalenia kursu przez bank, sposób wykonania umowy i relacje kursów banku do kursu rynkowego nie miały znaczenia, podczas gdy art. 385 2 k.c. nie odnosi się do przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta, a wyłącznie do oceny zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami;

9) art. 111 ust. 1 pkt 4 Pr. bank, w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że do naruszenia dobrych obyczajów lub rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy dochodzi w sytuacji tworzenia przez bank samodzielnie kursów publikowanych przez bank w tabelach kursowych, co wyklucza po stronie kredytobiorcy możliwość dokonywania samodzielnych przeliczeń;

10) art. 354 k.p.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 Pr. bank, oraz z motywem 13 Dyrektywy 93/13 poprzez jego niezastosowanie,
w sytuacji, gdy ze stanu faktycznego sprawy wynika, że wolą stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego walutą obcą,
a w konsekwencji, w przypadku, gdy wynik kontroli incydentalnej wykazałby niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych, to sąd winien był dokonać takiej wykładni oświadczeń woli stron kredytu, która pozwoliłaby na utrzymanie waloryzacyjnego charakteru umowy;

11) art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. art. 69 ust. 1 Pr. bank, poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że roszczenie odsetkowe
od kwoty w PLN staje się wymagalne od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu, podczas gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem orzeczenia
o nieważności umowy kredytu, co skutkowało nieprawidłowym zasądzeniem odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty w PLN
od dnia 20 listopada 2021 r., a nie od daty pouczenia kredytobiorcy
o skutkach nieważności lub daty wyrokowania;

12) art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 411 pkt 1 i 2 k.c. poprzez nieuzasadnione uwzględnienie roszczenia powoda i przyjęcie, że bank wzbogacił się kosztem powoda, spłaty rat kredytu były bankowi nienależne, gdyż czynność prawna stanowiąca podstawę świadczenia była nieważna, zatem powinny podlegać zwrotowi w całości, chociaż świadczenie kredytobiorcy miało swoją podstawę prawną, tj. ważną umowę kredytu, co więcej, spłaty czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, ponadto sąd zasądził na rzecz powoda kwotę, która obejmowała nie tylko raty kredytu, ale również takie świadczenia jak składki z tytułu ubezpieczeń, opłaty związane z kredytem i prowizje, bez precyzyjnego wskazania, dlaczego każda z tych kwot pozostaje należna (uzasadnienie odnosi się w istocie tylko do tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego), chociaż bank neguje również zarzuty kierowane względem zabezpieczenia umowy kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (§ 3 ust. 4) i tzw. ubezpieczenia pomostowego (§ 1 ust. 7A), zaś legalność oraz ekonomiczna zasadność zabezpieczenia kredytu w postaci (...) została potwierdzona przez SN w wyrokach z dnia 19 września 2018 r. (I CNP 39/17) oraz 7 lipca 2021 r. ( I (...) 222/21), jak i w materiałach naukowych SN. Wybór zabezpieczenia w postaci (...) był przejawem świadomości powoda co do nieangażowania środków własnych celem wniesienia wkładu własnego oraz odstąpienia od zaproponowania alternatywnego zabezpieczenia umowy kredytu.

Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa
w całości (tj. także co ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy nr (...) o kredyt hipoteczny
dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) zawartej w dniu 23 marca 2006 r. (pkt 1.) oraz co do zasądzenia od banku na rzecz U. G. i A. G. w częściach równych kwoty 176 463,24 PLN z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 listopada 2021 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 29 980,10 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 8 grudnia 2022 r. do dnia zapłaty (pkt 2.)) i jednocześnie rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za pierwszą instancję przez zasądzenie tychże kosztów od powoda na rzecz banku, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych; a także o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm prawem przepisanych
wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia
od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest niezasadna.

Sąd Apelacyjny, akceptując w pełni niekwestionowane przez apelującego stanowisko Sądu I instancji, odniesie się jedynie do tych zarzutów apelacji, które mają kluczowe znaczenia dla oceny kwestionowanego orzeczenia. Tym bardziej, że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia
w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków
w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia - tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2021 r., sygn. akt I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo. Na podstawie art. 391 § 1 w postępowaniu apelacyjnym znajduje swoje odpowiednie zastosowanie przepis § 2 art. 327 1, według którego uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły - tak T. W. (w:) D. D., J. I., G. J., I. K., G. M., M. O.,
P. P., S. S., D. Z., T. Z., T. W., Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom. II. Artykuły 367-505 (39), W. 2021, art. 387.

Omówienie zarzutów apelacyjnych wypada rozpocząć od zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny determinuje zastosowanie przepisów prawa materialnego.

W pierwszej kolejności omówienia wymaga główny zarzut naruszenia prawa procesowego, który sprowadza się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.).

Sąd Apelacyjny wskazuje, że w całości przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego. Spór między stronami sprowadza się przede wszystkim do odmiennej oceny prawnej i wyciągania różnych wniosków jurydycznych w zakresie prawa materialnego z ustalonego stanu faktycznego, dotyczącego rozstrzygnięcia zarzutów abuzywności klauzul zawartych
w umowie i konsekwencji ich wyeliminowania z jej treści.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw dla podważenia oceny zebranych dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Skuteczność zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego przy ocenie konkretnego dowodu, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000r., V CKN 17/00, publ. OSNC 2000, Nr 10,10 stycznia 2002r., II CKN 572/99, LEX; z dnia 7 września 2002r., II CKN 817/00, LEX).

W ramach powołanego zarzutu jak również jego uzasadnienia skarżący przedstawia własny, alternatywny do zawartego w uzasadnieniu, stan faktyczny sprowadzający się do stwierdzenia, że umowa była w pełni negocjowalna
dla konsumentów, przy zawieraniu umowy powodowie w sposób prawidłowy
i wyczerpujący poinformowani (pouczeni) zostali o istocie ryzyka kursowego,
to jest warunkach udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej oraz konsekwencjach tego ryzyka w zakresie wpływu na saldo zadłużenia w przypadku niekorzystnych wahań kursu złotego wobec waluty obcej, metodologii uruchomienia kredytu i jego spłaty, akceptacji przez powodów ryzyka związanego z zawartą umową, wreszcie, że bank nie mógł arbitralnie ustalać kursów waluty. Stanowisko takie apelujący wywodzi przede wszystkim z dokumentów przedłożonych do akt sprawy, w tym umowy, Regulaminu, czy oświadczenia kredytobiorcy oraz załączonych do odpowiedzi na pozew różnego rodzaju raportów i ekspertyz.

Sąd Apelacyjny chciałby zwrócić uwagę, że ustalenia Sądu Okręgowego co do braku negocjacji postanowień umownych, braku indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy jak i niewypełnienia w sposób należyty obowiązków informacyjnych przez bank, zwłaszcza w szczególności co do istoty ryzyka kursowego i jego konsekwencjach dla salda zadłużenia, nie pozostają w sprzeczności z takimi dokumentami jak wniosek kredytowy
(k. 129-130), umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem franka szwajcarskiego z dnia 22 marca 2006 roku (k. 37-41), czy Regulaminu udzielania kredytów (k. 42-46). Ani wniosek kredytowy, ani rzeczona umowa z załącznikami nie stanowią dowodu na możliwość negocjowania postanowień umownych, w oparciu
zaś o zeznania powodów sąd ustalił, że treść umowy nie podlegała indywidualnym negocjacjom, powodom nie udzielano też informacji o ryzyku kursowym, sposobie kształtowania tabel kursowych, nie przedstawiano historycznych kursów (...), czy symulacji na przyszłość.

Nie budzi wątpliwości, że wszystkie istotne w niniejszej sprawie dokumenty, to jest wniosek kredytowy i umowa kredytu wraz z zawartym w niej oświadczeniem kredytobiorcy o zapoznaniu z ryzykiem kursowym związanym
z kredytem waloryzowany walutą obcą, zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy
i w jakiej formie zostały rzeczywiście powodom przekazane. W szczególności nie wynika z nich wcale, by warunki udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej i zasady spłaty kredytu, z którymi zapoznano powodów, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy,
a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta,
że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorcy. Zaznaczyć trzeba, że umowa nie zawierała definicji pojęć takich jak tabela kursów walut obcych, czy spread walutowy. Tego rodzaju informacji nie dostarczał także opracowany przez bank wzór wniosku kredytowego.

Treść tych dokumentów nie dowodzi indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy. To, że konsument znał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, nie stoi na przeszkodzie uznaniu,
iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Podobnie zaznaczenie we wniosku kredytowym rodzaju waluty kredytu w żadnym razie nie dowodzi,
że zaczerpnięte z wzorca umowy klauzule indeksacyjne były indywidualnie negocjowane lub choćby mogły podlegać takim negocjacjom, z czego powodowie w dacie podpisania umowy zdawali sobie sprawę.

Podobnie rzecz się ma z dokumentami załączonymi przez stronę pozwaną do odpowiedzi na pozew w postaci między innymi pism okólnych, prywatnych opracowań oraz ekspertyz. Wbrew stanowisku apelującego dokumenty
te pozostawały nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, stąd ich pomięcie przy konstruowaniu ustaleń faktycznych nie naruszało zasady swobodnej oceny dowodów i nie prowadziło w konsekwencji do błędów w ustaleniach faktycznych. Żaden z tych dokumentów nie dotyczył procesu negocjowania
i zawierania kwestionowanego stosunku umownego, zwłaszcza wszelkie opinie prawne czy ekspertyzy, sporządzone na wniosek banków, nie mogą stanowić
o braku niedozwolonego charakteru kwestionowanych teraz przez konsumentów postanowień umownych związanych z indeksacją kredytów do waluty obcej,
a w zakresie przesłanek kształtowania kursu (...)/PLN nie było istotne, jak rzeczywiście bank kurs ten kształtował, lecz jakie uprawnienia w tym zakresie umowa przewidywała dla banku.

Niezależnie od powyższego w ocenie Sądu Apelacyjnego prywatne dokumenty przedłożone przez pozwanego w większości pozbawione są mocy dowodowej. Prywatne ekspertyzy sporządzone na zlecenie banku odnoszą się
do praktyki ustalania kursów przez pozwanego, a zatem ewentualnie
do okoliczności wykonywania spornej umowy kredytu. Tymczasem w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. W tym stanie rzeczy praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień. Dokumenty te mogą co najwyżej stanowić wsparcie dla argumentacji strony pozwanej, ale z pewnością nie mają zdolności zaświadczenia o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 227 k.p.c.

Odnosząc się natomiast do pominięcia przez sąd dowodu z zeznań M. D. złożonych w innej sprawie cywilnej, to dowód ten nie mógłby służyć jako dowód z zeznań świadka na okoliczności, które pozwany chciał wykazać za jego pomocą. Jedną z zasad procesu cywilnego jest zasada bezpośredniości, czyli przeprowadzania dowodów przez sądem orzekającym, wobec czego dowodzenie okoliczności podnoszonych przez bank powinno odbywać się poprzez zgłoszenie dowodu z zeznań świadka M. D., a nie poprzez złożenie protokołu z zeznań tej osoby w innej sprawie cywilnej. Dowodu z zeznań świadka pozwany zaś nie zaproponował.

Niezależnie od powyższego wskazać trzeba, że M. D. nie uczestniczył w procesie zawierania umowy przez powodów, a w każdym razie pozwany okoliczności takiej nie podnosił, jego zeznania nie miały więc znaczenia dla ustaleń związanych z tym konkretnym stosunkiem umownym. Wbrew twierdzeniom apelującego nawet zeznania świadka (choć jeszcze raz podkreślić należy, że wniosek taki nie został złożony) nie służyłyby ustaleniom okoliczności zawierania ocenianej umowy kredytu. Jako że M. D. nie uczestniczył w jej zawieraniu, nie ma wiedzy o informacjach przekazywanych kredytobiorcom przy zawarciu umowy, w szczególności dotyczących zapewnień/gwarancji lub ich braku co do poziomu kursu waluty
w przyszłości i braku ryzyka, czy zasad obliczania kursów walut obcych
i tworzenia tabel kursowych banku. Poza tym wobec treści art. 385 2 k.c. bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez Bank kryteria określania kursu waluty znajdujące swoje odbicie w bankowej tabeli kursów walut były weryfikowalne i miały charakter rynkowy, gdyż oceny przesłanek abuzywności postanowień umowy należy dokonać na datę jej zawarcia.

Wniosek kredytowy i umowa kredytu nie stanowią również dowodu
na informowanie powodów o ryzyku kursowym, w szczególności
na występowanie po ich stronie świadomości co do potencjalnego wpływu tego ryzyka na zobowiązanie kredytowe. Wniosek kredytowy w ogóle nie odnosi się do tej kwestii, z kolei zawarte umowie oświadczenie kredytobiorcy
o poinformowaniu o ryzyku kursowym będące umownym wzorcem
o standardowej treści stanowi dowód jedynie tego, że kredytobiorcom przedstawiono ten dokument do podpisu i podpis taki złożyli na nim.
O właściwym poinformowaniu kredytobiorcy nie może świadczyć fakt powszechnej dostępności określonych informacji np. dotyczących zmienności kursu waluty i ryzyka kursowego. To bowiem na banku ciążył obowiązek przejrzystego i wyczerpującego przedstawienia informacji umożliwiających stronie powodowej świadome podjęcie decyzji co do zawarcia umowy kredytowej.

Nie sposób także przyjąć za apelującym, że informacje przekazane powodom przy zawieraniu umowy co do ryzyka kursowego, umożliwiały
im zrozumienie istoty tego ryzyka. Postanowienia umowy zawartej przez strony, które kształtują mechanizm waloryzacji i określają sposób jego wykonania,
nie stanowią całości, ale są rozmieszczone w oddzielnych jednostkach redakcyjnych umowy i Regulaminu. Nie zawierają jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań (codziennych) wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, to jest wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, w związku z czym przy wzroście kursu (...) wysokość świadczenia pozostałego do spłaty wyrażonego w złotówkach nie maleje wraz ze spłatą kolejnych rat, ale rośnie. Dlatego też szczególnie istotne staje się odpowiednie poinformowanie kredytobiorcy o tym ryzyku. Informacja ta powinna opierać się na jasnej i niewprowadzającej w błąd informacji o tym, że kurs waluty obcej może wzrosnąć w sposób nieograniczony - nawet jeśli jest to ryzyko czysto teoretyczne. Równocześnie należałoby wyraźnie poinformować konsumenta, że przewidywanie kursów walut
w perspektywie kilku dziesięcioleci jest niemożliwe. Połączone to powinno być z przykładowym wskazaniem, w jaki sposób zmiany kursów walut wpłyną
na wysokość świadczeń należnych w przyszłości – zarówno w odniesieniu
do rat kredytu jak i całości kwoty pozostającej do spłaty, jednak wskazanie powinno odnosić się do konkretnej umowy, jej warunków, a w szczególności wysokości kredytu. Należyta informacja o ryzyku kursowym nie może opierać się na założeniu, że każdy rozważny kredytobiorca świadomy jest, że kursy walut są zmienne. Istotne bowiem jest nie to, że kursy walut ulegają zmianie,
a to jakie są skutki takich zmian dla wysokości świadczeń stron oraz jakie są ich granice. Nawet rozważny konsument nie jest profesjonalistą, który powinien posiadać wiedzę i umiejętności w dziedzinie analiz ekonomicznych lub finansowych, czy też wiedzę o historycznych zmianach kursów walut. Przy ocenie ryzyka kursowego jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego właśnie ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie wprowadzać go w błąd. Przy tym nie mogą być udzielane konsumentowi informacje, które mogłyby zaburzyć jego postrzeganie ryzyka np. wskazywanie na popularność danego rodzaju kredytu czy też informacje, które mogłyby wskazywać na ograniczony zakres zmian kursu, czy też jego stabilność (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64, wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 stycznia 2020 r., XXV C 2514/19, L.). Tymczasem zapewniano powodów
o stabilności waluty indeksacji, co sugerowało, że tendencja ta utrzyma się przez cały okres obowiązywania umowy.

Z poczynionych ustaleń nie wynika, aby powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się
z zastosowaniem w umowie mechanizmu waloryzacji walutą obcą. Wskazywane przez pozwanego dokumenty zarówno związane z tym konkretnym stosunkiem umownych, jak i ogólnie powoływane jako przedłożone do odpowiedzi na pozew na pewno nie spełniają takiego warunku. Nie zobrazowano powodom skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów zawieranej umowy, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Żadna dokumentacja w tym zakresie – poza umownymi wzorcami – nie została przedstawiona. Pozwany nie wykazał więc,
aby udzielane informacje spełniały kryteria przejrzystości i jasności udzielanych informacji. Nie chodzi bowiem tylko o ogólną wiedzę, że kursy walut zmieniają się, o czym powodowie mieli wiedzę, ale o uwidocznienie, w oparciu
o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, w tym przyjęcia przez kredytobiorcę ryzyka kursowego, które
z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla nich trudne
do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty.

Nie sposób też podzielić zapatrywania apelującego, jakoby stosunek prawny łączący strony precyzował zasady ustalania kursów waluty przez pozwanego, a jego treść wykluczała dowolność ustalania tych kursów przez bank. Z treści umowy kredytu nie wynikały bowiem żadne kryteria kształtowania kursów (...) w tabelach kursowych . Podobnie zasad ustalania kursów waluty waloryzacji nie określał Regulamin udzielania kredytów. Dokument ten ogólnie odwoływał się do tabeli kursowej (...) Banku SA,
dla określenia kursu waluty przyjmowanego przy rozliczeniach umów kredytu. Tym samym w pełni uprawniony pozostaje wniosek Sądu Okręgowego,
że w relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że bank w swej działalności kierował się zapewne określonymi czynnikami. Mechanizm budowania tabeli kursów został bowiem opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorcy. W istocie zatem, bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane
z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy. Klauzula denominacyjna/waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest denominacja/waloryzacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy.

Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak
np. kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej - skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu
w rażący sposób narusza interes konsumenta. Nie ma w tym kontekście zasadniczego znaczenia to, że powodowie – w ocenie banku – przy zawieraniu umowy zostali zapoznani z kwestią ryzyka kursowego, bo choć oczywiste jest, że konsument, zawierając umowę kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, liczy się z ryzykiem, jakie się z tym wiąże (czyli wynikającym ze zmienności kursów walut obcych), potwierdza pisemnie, że na takie ryzyko się godzi
i akceptuje je, lecz ryzyko tego rodzaju nie może być utożsamiane z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę.

Dla stwierdzenia abuzywności postanowień umownych nie ma znaczenia, jak umowa była realizowana, czyli w jaki sposób wykonywał ją bank poprzez ustalanie kursów waluty, lecz jakie uprawnienia umowa ta przyznawała stronom i czy nie naruszały one równowagi kontraktowej. Przedmiotem sporu
w niniejszej sprawie był więc sposób umownego ukształtowania praw
i obowiązków konsumenta (powodów), a nie sposób wykonywania danej umowy, czy zwyczaje i praktyki rynkowe, stąd „rynkowość” kursów stosowanych przez bank w toku realizacji umowy nie jest okolicznością istotną dla rozstrzygnięcia sporu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r., sygn. akt III CZP 29/17, L.).

Skarżący podważa również ocenę dowodu z zeznań powodów,
nie przedstawia jednak żadnych umotywowanych argumentów przemawiających za odmienną od dokonanej przez sąd oceną wiarygodności tych zeznań.
W szczególności powoływane przez skarżącego dokumenty związane
z procesem zawierania umowy nie stanowią podstawy do zakwestionowania ich zeznań co do braku indywidulnego uzgodnienia warunków umowy, czy braku przedstawienia szczegółowych informacji o proponowanym produkcie kredytowym.

Podsumowując tę część uzasadnienia, odnoszącą się do zarzutów naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., należy zatem stwierdzić, że zarzuty te mogłyby być uznane za zasadne jedynie w wypadku wykazania przez apelującego, że ocena materiału dowodowego przez Sąd Okręgowy jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego orzekania sędziowskiego, wyznaczonego w tym przepisie,
co w niniejszej sprawie nie zostało wykazane. Sąd z zebranego materiału dowodowego wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, co w dalszej kolejności nasuwa wniosek, że nie naruszył on reguł swobodnej oceny dowodów (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 marca 2021 r., sygn. akt VCa 73/21, opubl. Lex).

Nieuzasadniony pozostaje zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. w związku
z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wykorzystania opinii biegłego i uznanie,
że opinia ta nie miała znaczenia dla sprawy, podczas gdy opinia była relewantna dla sprawy. Należy zgodzić się z Sądem meriti, który wskazał, że wysokość roszczenia wynika z zaświadczenia wystawionego przez samego pozwanego, przy czym wartości wskazane w tym dokumencie zostały potwierdzone w opinii biegłego z zakresu rachunkowości, natomiast w doniesieniu do pozostałych okoliczności zakreślonych w tezie dowodowej, dowód z opinii biegłego ostatecznie stracił na znaczeniu.

W świetle prawidłowych ustaleń faktycznych Sądu I instancji niezasadne pozostają zarzuty apelacji pozwanego dotyczące naruszenia prawa materialnego.

Odnosząc się do tych zarzutów na wstępie wskazać należy, że zgodnie
z art. 385 1 § 1-4 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa
i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się
to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Stosownie zaś do treści art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające
w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego
w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień umowy o kredyt hipoteczny z dnia 22 marca 2006 roku, które odnoszą się do indeksacji
do waluty (...), zasad zmiany wysokości oprocentowania i ubezpieczenia niskiego wkładu, czyli §3 ust. 4, § 7 ust.1 zd. 1 in fine i zd. 2, §8 ust. 4, §11 ust. 1-3 i 5-6, § 12 ust.5, §14 ust. 5 i §18 ust. 3 umowy, § 1 ust. 2 i 4, § 24 ust. 2 i 3, § 32 ust. 3 regulaminu, oraz § 1 ust. 1-6, § 3 ust. 1-3, § 4 ust. 1 i §6 aneksu z dnia 12 września 2015 r. do umowy kredytu, a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia prawa materialnego, to jest art. 385 1 k.c. oraz przepisy Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, w zakresie, w jakim skarżący podważa powyższą ocenę, uznaje za niezasadne.

Ponownie przytoczyć należy, że postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).

Postanowienia ocenianej umowy kredytu nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść konsument istotnie mógł w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ
na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę
i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 6 marca 2013r., ACa 1241/12, LEX). W szczególności odnosi się
to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne nie potwierdzają też,
że pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych.
W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym
nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego
we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie
do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy.
W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie
i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX).

Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku
w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), z deklaracji kredytobiorcy
o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy,
a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy. W przedmiotowej sprawie pozwany nie przedstawił dowodu na to, że powodowie byli informowani o tak rozumianym ryzyku walutowym.

W aktualnym dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego prezentowane jest stanowisko, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego
do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki SN: z dn. 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17; z dn. 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dn. 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18; z dn. 30 września 2020r., I CSK 556/18, a także dn. 2.06.2021r., I (...) 55/21). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z dnia 26 lutego 2015r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) (...), pkt 54; z dnia 20 września 2017r.
w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN: z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18; z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18).

Niedozwolony charakter zakwestionowanych postanowień umowy Sąd Okręgowy wywodził ze stanu niejednoznaczności i nietransparentności kryteriów branych pod uwagę przy określaniu wysokości kolejnych rat wg. kursów z tabeli kursów pozwanego banku, a tym samym wysokości całego zadłużenia powodów. Pogląd ten Sąd Apelacyjny podziela nie dopatrując się obrazy prawa materialnego w ocenie przedstawionej przez Sąd I instancji. Wbrew argumentacji apelującego, umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu ustalania kursu wymiany waluty, tak by strona powodowa mogła samodzielnie oszacować wypływające dla niej konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jakim pozwany bank kształtował kurs, zwiększając go bądź zmniejszając. W trakcie zawierania umowy nie omawiano kwestii związanych ze sposobem ustalania kursów waluty. Przedmiotowe postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorców, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku. Konsumenci w chwili udzielania kredytu nie wiedzieli zatem, w jakiej wysokości ich zobowiązanie we frankach szwajcarskich będzie oscylować.

Z mechanizmu przyjętego przez bank wysokość świadczenia określona została w ten sposób, że kwotę kredytu przeliczano najpierw ze złotych polskich na franki szwajcarskie po kursie wskazanym przez bank (uzyskując równowartość kredytu w walucie obcej), a następnie, bezpośrednio przy określaniu każdej kolejnej raty, przeliczano wskazywaną przez bank kwotę franków szwajcarskich na złotówki znów po kursach ustalanych przez bank
na podstawie jego tabeli kursów, przy czym pierwsza z tych operacji odbyła się w oparciu o kurs kupna, a pozostałe dotyczące spłat rat po kursie sprzedaży.
Ze wskazanego mechanizmu wynika dodatkowy zysk powodowego banku
(tzw. spread), a więc dodatkowe wynagrodzenie banku, którego wysokości
w momencie zawierania umowy kredytu konsument nie był w stanie w żaden sposób oszacować. Takie ukształtowanie umowy niewątpliwie prowadziło
do powstawania po stronie pozwanego dodatkowych korzyści nie wynikających wprost z umowy, a stanowiących jednocześnie dodatkowe obciążenie
dla kredytobiorcy. Następowało ono już w momencie uruchomienia kredytu
i jego indeksacji według kursu kupna waluty i skutkowało wskazywanym wyżej powiększeniem wartości salda zadłużenia w stosunku do środków rzeczywiście pozostawionych do dyspozycji powodowi. Miało też bezpośredni wpływ
na wysokość odsetek i prowadziło do zwiększenia kwoty poszczególnych
rat kapitałowo-odsetkowych spłacanych w złotówkach po przeliczeniu według kursu sprzedaży.

Nie poddające się weryfikacji zasady określania przez bank kursów waluty oraz brak określenia dopuszczalnych granic marży banku w zakresie kupna i sprzedaży waluty powodowały, że korzyści stanowiące źródło przychodów banku nie sprowadzały się do prostej różnicy między stosowanym kursami kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Powodowie nie tylko nie zostali w sposób jednoznaczny i czytelny poinformowani o wszelkich kosztach, jakie będą musieli ponieść z tytułu zaciągniętego kredytu, ale nawet przy odpowiedniej, specjalistycznej wiedzy nie byliby w stanie kosztów tych przewidywać, nie wspominając nawet o jakiejkolwiek możliwości ich szacowania.

Ostatnią przesłanką przesądzającą o abuzywności postanowień umownych była okoliczność, że przy kształtowaniu stosunku prawnego
w zakresie objętym sporem doszło do naruszenia tak dobrych obyczajów, poprzez naruszenie równowagi kontraktowej, jak i interesów konsumenta
i to w stopniu rażącym. O powyższym przesądzało wprowadzenie przez pozwany bank do przedmiotowej umowy klauzul, które uzależniły od strony pozwanej wielkość zadłużenia i świadczenia powodów, przy czym to wyłącznie pozwany mógł jednostronnie i arbitralnie, a jednocześnie w sposób wiążący modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Nie mają przy tym znaczenia podnoszone przez pozwanego zarzuty wskazujące, że ustalane przez niego kursy kupna i sprzedaży walut kształtowane były na podstawie czynników obiektywnych. O abuzywności decyduje bowiem treść klauzuli i możliwość, jak może być stosowana, a nie jak w praktyce faktycznie jest stosowana. W związku z brakiem postanowień umownych
w zakresie ograniczenia swobody kształtowania kursu stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu, było swobodną decyzją pozwanego i w każdej chwili mogło zostać zmienione, co z kolei powodowało zależność konsumenta od decyzji banku.

Nie ma przy tym znaczenia, że ewentualnie również i pozwany nie był
w stanie przewidzieć znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego,
gdyż wykładając przepisy Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy mieć przede wszystkim na uwadze, że ustanowiony przez dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania, w związku z czym godzi się na postanowienia umowne sformułowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść (wyroki: z dnia 26 października 2006 r. w sprawie C-168/05 M. C., Z. O.. s. I- (...), pkt 25; z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08 P. G., Z. O.. s. I- (...), pkt 22, oraz z dnia 6 października 2009 r. w sprawie C-40/08 A. T., Z. O.. s. I- (...), pkt 29).

Tym samym uznając kwestionowane postanowienia umowne
za abuzywne Sąd Okręgowy nie naruszył przepisów art. 385 1 k.c. ani przepisów Dyrektywy 93/13/EWG.

Trafnie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że zakwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu wyczerpują dyspozycję art. 385 1 §1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia
do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony.
W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów
na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut,
a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty
za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta,
a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści
i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną
w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyroki z dnia 19 maja 2021 roku, I ACa 931/20; z dnia 1 lipca 2021 roku, I ACa 1247/20, z dnia 3 listopada 2021 roku, I ACa 835/20; z dnia 5 października 2021 roku, I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne
w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, to jest determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z dnia 22 stycznia 2016r., I CSK 1049/14, L.; z dnia 24 października 2018r., II CSK 632/17, LEX; z dnia 13 grudnia 2018r., V CSK 559/17, LEX;
z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX; z dnia 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17, LEX; z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, LEX; z dnia 29 października 2019r., IV CSK 309/18, L.; z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18, LEX; z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18, LEX; postanowienia SN: z dnia 15 września 2022r., I CSK 3229/22, L., z dnia 8 września 2022r., I CSK 3133/22, L.).

Taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest nadto stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku
z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził,
że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek
w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby,
w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego
w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt. 4 sentencji). Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna w tym kontekście jest ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione.

Ponadto, jak akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą
a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę jak również mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne
i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu (por. wyroki (...):
z dnia 18 listopada 2021r. w sprawie C-212/20, z dnia 22 lutego 2018r.
w sprawie C – 126/17), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy ustalanie kursu (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty pozostawione zostało arbitralnej decyzji kredytodawcy, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentowi.

Powyższej oceny nie zmienia treść art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe. Przepis ten przewiduje tzw. ogólny obowiązek informacyjny banków, dotyczący ogłaszania przez bank informacji w nim wymienionych,
w szczególności dotyczących stosowanych stawek oprocentowania, czy kursów walutowych. Z powołanej normy nie wynika jednak wcale, w jaki sposób
i w oparciu o jakie parametry owe tabele kursowe są konstruowane.

W realiach sprawy zasadnie Sąd Okręgowy przyjął również, że przyjęcie niedozwolonego charakteru umownych postanowień generalnie odnoszących się do indeksacji do waluty obcej nie może ograniczać bezskuteczności umowy jedynie w odniesieniu do tych kwestionowanych warunków, przy jednoczesnym utrzymaniu samego mechanizmu waloryzacji i próbach wyłożenia tych postanowień umowy z odwołaniem do art. 65 § 1 i 2 k.c.

Wprowadzenie do umowy kredytu klauzuli indeksacyjnej nie narusza zasady nominalizmu, zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., ani postanowień art. 69 ustawy Prawo bankowe.

Inną kwestią pozostaje, że sporządzenie umowy zgodnie z powołanymi przepisami wymaga zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby wypłaty kredytu i ustalenia każdej kolejnej raty spłaty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji banku, a ponadto umożliwiał kredytobiorcy ustalenie z góry poziomu, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku. Tym warunkom nie odpowiadają zakwestionowane postanowienia umowne.

Z kolei wyeliminowanie z klauzuli indeksacyjnej samego mechanizmu ustalania kursu waluty, przy braku przepisów dyspozytywnych, które mogłyby wypełnić powstałą w ten sposób lukę, czyni całe powołane wyżej postanowienia umowne regulacją, której wprost nie sposób zastosować. Sposób ustalania kursu waluty na potrzeby przeliczeń walutowych jest koniecznym elementem mechanizmu indeksacji walutowej. Gdyby bowiem na podstawie zapisów umowy niemożliwe było określenie, kto i w jaki sposób ustalać ma kurs waluty na potrzeby indeksacji, mechanizm indeksacji nie mógłby działać.
W konsekwencji zarówno norma wprowadzająca indeksację, jak i norma ustalająca kurs waluty indeksacji, nie mogą funkcjonować w oderwaniu
od siebie, gdyż jedna jest koniecznym uzupełnieniem drugiej. Indeksacja walutowa bez mechanizmu ustalania kursu waluty indeksacji pozbawiona jest niezbędnej treści. Bez unormowania zatem kursu miarodajnego
dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane,
a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN:
z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18, LEX; z dnia 11 grudnia 2019r.,
V CSK 382/18. LEX). W tym stanie rzeczy w pełni uprawnione pozostaje stanowisko Sądu pierwszej instancji o bezskuteczności klauzul indeksacyjnych w całości.

Prawo unijne także stoi na przeszkodzie wszelkiemu „naprawianiu” nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c.,
w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu (por. wyrok (...) z dnia 18 listopada 2021r. C-212/20). W powołanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one
na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia „wartości rynkowej” waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do „wartości rynkowej” waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana. Podkreślono ponadto, że art. 65 k.c., który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy,
a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane
z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana.

W tym miejscu przytoczyć należy jedno z najnowszych orzeczeń (...) z dnia 8 września 2022 roku (połączone sprawy C-80/21 do C-82/21 D.B.P.
i in.), w którym Trybunał wprost stwierdził, że jeżeli konsument się temu sprzeciwia, sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwego postanowienia umownego dotyczącego kursu wymiany w kredycie denominowanym do waluty obcej przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. Tak samo nie można zastąpić nieważnego warunku umownego wykładnią sądową. W obu wypadkach działaniu takiemu sprzeciwia się dyrektywa Rady nr 93/13. W wyroku tym Trybunał ponownie podkreślił, że sądy krajowe nie mogą zmieniać treści postanowień umownych. Ich rola ogranicza się jedynie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego.

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne
ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca
ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona
z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie, co jednak nie wyklucza skutku w postaci upadku całej umowy, o czym będzie mowa w dalszej części rozważań.

Podsumowując tę część rozważań, wykluczyć należy możliwość uzupełnienia luk powstałych w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające
z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...): z dnia 3 października 2019r. C-260/18, z dnia 29 kwietnia 2021r. C-19/20).

Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 22 września 2022 roku (I CSK 3771/22, L.) podnosząc, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta,
w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. Co do zasady nie jest dopuszczalne, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi Dyrektywy
nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków
w umowach konsumenckich, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Niedopuszczalne jest zatem zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden przepis prawa, w tym art. 385 1 k.c. i art. 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne (tak SN w postanowieniu
z dnia 8 września 2022 r., I CSK 3133/22, L.).

Przepisem dyspozytywnym w opisanym wyżej rozumieniu nie jest także art. 69 ustawy Prawo Bankowe. W szczególności wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. Sam fakt wejścia w życie tej nowelizacji nie usunął skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował.

Sąd Apelacyjny aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019r. w sprawie III CSK 159/17 (L.), zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych
w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje te odnoszą się jedynie
do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie nie mogą sanować.

Z kolei w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy wskazał, że same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich
za odpowiadające wymogom dyrektywy Rady nr 93/13. Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Należy też mieć na uwadze,
że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego
– a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy, czy przed podpisaniem aneksu do umowy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo­odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej lub przed zawarciem i po zawarciu aneksu, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną
w sposób wadliwy podstawę (postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R.
- Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).

Wprowadzona przywoływaną nowelizacją możliwość spłaty kredytu
w walucie indeksacji nie pozbawiła zatem powodów prawa powoływania się
na abuzywność postanowień umownych dotyczących owej indeksacji.

Jak wynika z powyższych rozważań, wbrew stanowisku apelującego,
w krajowym porządku prawnym brak jest przepisów o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby zastąpić postanowienia umowne uznane
za abuzywne. Sąd Okręgowy nie naruszył zatem szeregu wskazanych w apelacji przepisów stwierdzając brak możliwości zastąpienia postanowień niedozwolonych normami prawa materialnego (punkt II. 4) petitum apelacji).

W świetle powyższego niezasadne pozostają również zarzuty naruszenia powoływanych przez apelującego przepisów prawa materialnego poprzez uznanie, że umowa kredytu jest nieważna, co stanowi konsekwencję stwierdzenia abuzywności istotnych postanowień umownych, bez których kontynuacja umowy stała się niemożliwa.

W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG w żadnym razie nie wyklucza się skutku w postaci upadku (unieważnienia) całej umowy, jeśli proste usunięcie niedozwolonego postanowienia sprowadzałoby się do zmiany treści warunku umowy poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Przyjmuje się także, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”,
co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z..; z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D.
i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej
i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei,
że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością - bezskutecznością (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019r.,
V CSK 328/18; w wyroku z dnia 3 lutego 2022r., (...) 975/22).

Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzul indeksacyjnych, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR lub wręcz jako kredytu złotowego w oparciu o stawkę WIBOR) sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. i w tym zakresie skutkowałoby nieważnością z mocy art. 58 § 1 i 3 k.c. umowy pozbawionej niedozwolonych postanowień.

Podobnie w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia w umowie kredytu indeksowanego do waluty obecnej może uzasadniać uznanie umowy za nieważną. Taki skutek mieści się w zakresie sankcji, jaką przewiduje dyrektywa Rady 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 roku
w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku
z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych (tak SN w postanowieniach: z dnia 8 września 2022r., I CSK 3133/22, L., z dnia 15 września 2022r., I CSK 3351/22, L., z dnia 15 września 2022r., I CSK 3229/22, L.).

Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny sądu,
czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powoda jako konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej
do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyrok z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)).

Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powodowie spłacili cały kapitał przekazany im do dyspozycji. Skutek unieważnienia (bezskuteczności ex tunc) całej umowy w postaci wymagalności roszczenia banku o zwrot kwoty kapitału nie jest zatem dla nich obiektywnie niekorzystny. Ponadto w rozpatrywanej sprawie powodowie, korzystający z pomocy zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie powoływali się na nieważność umowy z dnia 22 marca 2006 roku, wskazując, że znają i akceptują związane
z tym ryzyko.

W świetle powyższego rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego o stwierdzeniu nieważności umowy kredytu zawartej przez strony w dniu 22 marca 2006 roku, opatrzonej numerem (...), nie naruszało przywoływanych
w petitum i w uzasadnieniu apelacji przepisów kodeksu cywilnego,
ani Dyrektywy 93/13/EWG.

Zaskarżone orzeczenie w zakresie stwierdzenia nieważności umowy
nie zapadło także z naruszeniem przepisu art. 189 k.p.c.

W realiach rozpatrywanej sprawy powodowie - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, co uczynili - mają także interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego
z przedmiotowej umowy kredytowej. Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną
do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów.
W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia,
lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają
na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego).
W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie
nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje
się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia
ze strony powoda, np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy. W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany
do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).

Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 13 stycznia 2021r. (sygn. akt
I ACa 973/20) słusznie zauważył, że w takiej sytuacji procesowej najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się
w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa
o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.

Stanowisko to podziela również Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie,
w konsekwencji uznając zarzut apelacyjny naruszenia przepisu art. 189 k.p.c.
za chybiony.

W świetle powyższego całkowicie chybiony pozostaje zarzut naruszenia art. 410 k.c. i art. 411 pkt 2 k.c. Wbrew stanowisku pozwanego, samo spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego,
a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę - przesłankę jego wzbogacenia (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć „specyficznie” w przypadku nienależnego świadczenia. Przyjmuje się, że sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne i nie zachodzi potrzeba badania,
czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu (por. wyroki SN:
z dnia 24 listopada 2011r., I CSK 66/11, LEX; z dnia 9 sierpnia 2012r., V CSK 372/11, LEX; z dnia 28 sierpnia 2013r., V CSK 362/12, LEX; z dnia 15 maja 2014r., II CSK 517/13, LEX; z dnia 29 listopada 2016r., I CSK 798/15, LEX).

W przypadku nieważnej umowy kredytu jako świadczenie nienależne traktować trzeba przekazanie przez kredytobiorcę środków pieniężnych na rzecz banku, które służyć miało umorzeniu zobowiązania z umowy kredytowej,
a które to zobowiązanie wskutek nieważności umowy nie powstało. Podobnie jako nienależne traktować należy świadczenie banku na rzecz niedoszłego kredytobiorcy. Skoro strony świadczyły sobie w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, to powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Rozbieżności w orzecznictwie dotyczące zasad zwrotu, sprowadzające się do wyboru pomiędzy tzw. teorią salda a tzw. teorią dwóch kondykcji, rozwiała ostatecznie uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21), mająca moc zasady prawnej, którą jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.).

Sąd Apelacyjny nie znajduje ponadto podstaw dla uwzględnienia zarzutu naruszenia przepisów art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. Niedozwolone postanowienie umowne jest eliminowane
z konstrukcji danego stosunku prawnego na zasadzie ex lege i ex tunc. Orzeczenie sądu ma zatem charakter deklaratoryjny. Tym samym roszczenie powodów oparte na przepisach art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. powstało z chwilą, kiedy brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a wobec jego bezterminowego charakteru – wymagalność określona została na podstawie art. 455 k.c., co prawidłowo wyłożył Sąd Okręgowy. Wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy tylko wtedy, gdy nie towarzyszy mu oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji o konsekwencjach całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. W aktualnym orzecznictwie za dominujący należy uznać pogląd, że wyrok sądu stwierdzający bezskuteczność (nieważność) umowy kredytu wobec uznania postanowień kształtujących mechanizm waloryzacji za niedozwolone nie ma charakteru konstytutywnego (por. uzasadnienie wyroku SA w Warszawie z 25 sierpnia 2022 r., V ACa 27/22, LEX nr 3404043; uzasadnienie wyrok SA w Poznaniu z 11 lipca 2022 r., I ACa 777/21, LEX nr 3397875). W realiach przedmiotowej sprawy, Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że terminem początkowym do naliczania odsetek ustawowych, jest następny dzień po doręczeniu stronie pozwanej pozwu, co nastąpiło w dniu 19 listopada 2021 roku.

Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego banku jako niezasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II instancji rozstrzygnął
w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c.,
a wysokość wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika reprezentującego powodów ustalił na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1801 ze zm.).