Sygn. akt I ACa 420/22
Dnia 20 grudnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Józef Wąsik
Protokolant: Katarzyna Mitan
po rozpoznaniu w dniu 20 grudnia 2023 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa P. G. (1) , M. G. i G. G. (1)
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 15 grudnia 2021 r. sygn. akt I C 1109/20
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że dodaje punkt VI o treści: „przyznaje stronie pozwanej prawo zatrzymania odnośnie zasądzonych kwot w punktach II i III, do czasu zaoferowania przez powodów zwrotu otrzymanego kapitału w łącznej kwocie 159.999,31 zł (sto pięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych 31/100), albo zabezpieczenia roszczenia o zwrot tej kwoty”;
2. oddala apelację w pozostałym zakresie;
3. zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Sygn. akt I A Ca 420/22
Zaskarżonym wyrokiem z 15 grudnia 2021r Sąd Okręgowy w Krakowie po rozpoznaniu sprawy z powództwa P. G. (1), M. G. i G. G. (1) przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie
I. ustalił, że umowa kredytu budowalnego numer (...) z dnia 11 września 2006 roku zawarta pomiędzy Bankiem (...) SA w W. a P. G. (1) i E. G. jest nieważna;
II. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów P. G. (1), M. G. i G. G. (1) kwotę 138 055,26 zł (sto trzydzieści osiem tysięcy pięćdziesiąt pięć złotych i dwadzieścia sześć groszy), wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:
- od kwoty 30 336,40 zł od dnia 23 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 101 371,63 zł od dnia 21 lipca 2020 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 6347,23 zł od dnia 23 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty;
III. zasądza od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów P. G. (1), M. G. i G. G. (1) kwotę 1320 zł (tysiąc trzysta dwadzieścia złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 30 marca 2021 r. do dnia zapłaty;
IV. w pozostałym zakresie powództwo oddalił;
V. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów P. G. (1), M. G. i G. G. (1) kwotę 11 817 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Rozstrzygniecie to zostało wydane w oparciu o następujący stan faktyczny:
P. G. (1) jego żona E. G. zawarli umowę kredytu budowlanego w dniu 11 września 2006 r. z Bankiem (...) SA w W. – poprzednikiem prawnym pozwanego. Na mocy umowy Bank udzielił kredytobiorcom, na ich wniosek, kredytu w kwocie 69 149,41 CHF, z przeznaczeniem na sfinansowanie lokalu mieszkalnego (§ 1 umowy). Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami do 2036 r., w równych ratach, w PLN, zgodnie z harmonogramem spłaty. Ponadto zobowiązali się do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna obwiązującym w Banku w dniu złożenia wniosku o kredyt, a kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna z dnia uruchomienia kredytu, niezbędną do realizacji przedmiotowej transakcji kredytowej (§ 7 ust. 1 pkt. 20 umowy).
Zapisy umowy kredytu zostały uszczegółowione postanowieniami regulaminu kredytu hipotecznego i budowlanego (dalej zwanego „Regulaminem”).
Zgodnie z § 37 ust. 1 Regulaminu, kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty. Kredyty w walutach wymienialnych podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w banku w chwili spłaty (§ 37 ust. 2).
W § 40 Regulaminu zaznaczono, że w przypadku kredytów walutowych lub kredytów przeznaczonych na spłatę kredytu walutowego, może wystąpić różnica pomiędzy udzieloną a przewidzianą do wypłaty kwoty kredytu wyrażoną w złotych, wynikająca z różnicy kursów walut. Ryzyko wystąpienia różnic kursowych ponosi kredytobiorca, który zobowiązuje się do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna obwiązującym w dniu złożenia wniosku kredyt, a kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna z dnia wypłaty kredytu niezbędną z zamknięcia inwestycji.
Kredytobiorcy podpisali oświadczenie o ponoszeniu ryzyka walutowego lub ryzyka zmiennej stopy procentowej dla kredytów hipotecznych lub budowlanych, które to oświadczenie stanowiło ustandaryzowany druk przygotowany przez Bank. Jest ono datowane na 11.04.2007 r. Na wstępie tego oświadczenia znajduje się zapis: „Załącznik nr(...) do pisma okólnego nr (...) Wiceprezesa Zarządu (...) SA” oraz „Załącznik nr (...) do pisma okólnego nr (...) Wiceprezesa Zarządu (...) SA” (k. 172-173).
E. G. zmarła 5 października 2017 r., a jej spadkobiercami są mąż P. G. (1) oraz córki M. G. i G. G. (1), po 1/3 części (k. 47).
(okoliczności niesporne)
Małżonkowie G. udali się do (...) SA w celu omówienia możliwości udzielenia kredytu; otrzymali listę dokumentów, które musieli przedłożyć celem weryfikacji zdolności kredytowej. Przy kolejnej wizycie złożyli te dokumenty u pracownika Banku i zostali poinformowani, że mają czekać na informację. Po pewnym czasie okazało się, że mają zdolność kredytową do uzyskania kredytu waloryzowanego frankiem szwajcarskim, natomiast nie mogą uzyskać kredytu złotówkowego. Kredytobiorcy zostali zapewnieni, że kredyt „frankowy” jest równie bezpieczny, co kredyt złotówkowy, natomiast jest niżej oprocentowany, stąd też może im zostać udzielony. Powiedziano im także, że będą uiszczać niższe raty niż w przypadku kredytu złotówkowego. P. G. (1) rozumiał, że Bank ma swój kurs przeliczania walut waluty obcej na polskie złote, jednak nie wypytywał o szczegóły. Kredytobiorcom powiedziano, jakie mniej więcej będą spłacać raty; było to przestawione szacunkowo i z nastawieniem na wywołanie przekonania, że jest to dla nich najlepsze wyjście, gdyż frank szwajcarski jest walutą bezpieczną. Nie przedstawiono kredytobiorcom żadnych wykresów ani symulacji. Projekt umowy nie został im udzielony do zapoznania się w domu. Umowa nie podlegała negocjacjom, był to gotowy wzór sporządzony w centrali Banku - był tylko do podpisu. Kredytobiorcy dostali bardzo dużo dokumentów. Poinformowano P. G. (1), że albo dokumenty zostaną podpisane, albo umowa nie dojdzie do skutku. Powód wiedział, że jest ryzyko walutowe, ale rozumiał, że wahania kursu będą niewielkie właśnie z uwagi na zapewnienia o stabilności franka szwajcarskiego.
W pewnym momencie kredytobiorcy otrzymali wezwanie z banku o uzupełnienie jednego dokumentu - było to oświadczenie o ponoszeniu ryzyka walutowego. Kredytobiorcom wyjaśniono, że są nowe regulacje i zachodzi konieczność podpisania takiego oświadczenia, w związku z czym zostało ono podpisane.
Kredytobiorcy nie prowadzili działalności gospodarczej.
dowód: zeznania powoda k 236-238
Sąd dał wiarę zeznaniom powoda, które były szczegółowe, logiczne i spójne, znajdowały też częściowo pokrycie w treści dokumentów, których mocy dowodowej strony nie kwestionowały.
Sąd pominął wnioski o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu finansów lub bankowości, gdyż – z uwagi na przyjętą koncepcję prawną (opisaną poniżej) – w sprawie nie występowała potrzeba zasięgnięcia wiadomości specjalnych.
Sąd przeprowadził następujące rozważania prawne:
Przedmiotowa umowa jest umową kredytu denominowanego: kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w PLN według klauzuli umownej opartej na bankowym kursie kupna waluty obcej (CHF) obowiązującym w dniu wypłaty środków przez bank; spłata kredytu następuje w PLN, po przeliczeniu salda kredytu wg bankowego kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu spłaty. W orzecznictwie wskazuje się, że tzw. kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w istocie kredytami w walucie polskiej (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18).
Powód wraz z żoną zawarli umowę kredytu jako konsumenci (art. 222 k.c.).
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W myśl art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Zawarte w umowie kredytu zapisy nie zostały uzgodnione indywidualnie z kredytobiorcami; były elementem wzorca stosowanego przez Bank w umowach kredytu (art. 385 1 § 3 k.c.).
Jak wynika z powołanego wyżej art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c., badanie abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron jest dopuszczalne, a nawet konieczne w przypadku, gdy nie zostały one precyzyjnie zredagowane.
Rozważenia zatem wymaga, czy klauzule umowne wprowadzające zasadę denominacji wg kursu CHF kształtowanego przez Bank, dotyczyły głównych świadczeń stron. W tym zakresie w orzecznictwie rysują się dwa przeciwstawne poglądy. Wg pierwszego z nich, kwestionowane klauzule nie są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, bez których nie doszłoby do zawarcia umowy, gdyż na gruncie art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe, głównym świadczeniem banku przy umowie kredytu jest zobowiązanie do udostępnienia kredytobiorcy określonej co do wysokości kwoty pieniężnej, a kredytobiorcy - zobowiązanie do zwrotu uzyskanych środków wraz z ustalonym oprocentowaniem (tak np. wyrok SN w sprawie IV CSK 309/18).
W ocenie Sądu orzekającego opowiedzieć się należy za odmiennym stanowiskiem, zgodnie z którym: Zasięg pojęcia głównych świadczeń stron którym ustawodawca posłużył się w art. 385 1 § 1 KC (…) musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. akt I CSK 49/12). Stanowisko to znalazło poparcie w orzeczeniach Sądu Najwyższego I CSK 242/18, III CSK 159/17. Dodać trzeba, że także w orzecznictwie TSUE zauważa się podobny pogląd. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler C-26/13 TSUE wskazał, że Do sądu odsyłającego należy dokonanie oceny w świetle charakteru, ogólnej systematyki i postanowień danej umowy kredytu, a także jej kontekstu prawnego i faktycznego, czy warunek określający kurs wymiany stosowany przy obliczaniu wysokości rat miesięcznych stanowi podstawowy element świadczenia dłużnika polegającego na spłacie kwoty udostępnionej przez kredytodawcę (pkt 51).
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy o kredyt – t.j. Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalany cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z ust. 2 wspomnianego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać m.in. kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu oraz terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych.
Analizując powyższy przepis trzeba uznać, że skoro to z klauzuli denominacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to wspominana klauzula determinuje to świadczenie. Trudno uznać za dodatkowy (posiłkowy) zapis umowny, który decyduje zarówno o tym, jaką kwotę Bank jest zobowiązany wypłacić, jak i o tym, ile będzie zwrotnie świadczył kredytobiorca. Tym samym, powyżej wskazane zapisy dotyczą głównych świadczeń stron. Jest przy tym oczywiste, że bez kwestionowanych klauzul walutowych nie doszłoby do zawarcia umowy: to właśnie klauzule denominacyjne typizowały przedmiotową umowę, w tym sposób oprocentowania (LIBOR).
Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości UE, wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, pkt 75).
Sporna umowa kredytu jest napisana językiem specjalistycznym i zawiłym, a klauzule denominacyjne zawarto nie w samej umowie (choć umowa pośrednio się do nich odnosiła), lecz w Regulaminie, co niewątpliwie dodatkowo utrudniało ich przyswojenie. Jak ustalono, kredytobiorcy nie mieli realnej możliwości przeczytać umowy ze zrozumieniem, a objęcie świadomością mechanizmu denominacji wymagało dodatkowo prześledzenia treści Regulaminu. Trudność ta ma charakter obiektywny.
Przede wszystkim, na podstawie umowy nie sposób ustalić, ile będzie wynosić kwota kredytu podlegająca wypłacie ani saldo kredytu w CHF i wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Kluczowe jest tu odwołanie się w Regulaminie do bankowych tabeli kursów walut, o których wiadomo jedynie, że istnieją, jednak nie wiadomo, czy i gdzie są dostępne ani jak dokładnie kształtowana jest ich treść. W rezultacie takich zabiegów redakcyjnych zastosowanych przez Bank odczytanie właściwego sensu zapisów umowy jest wybitnie utrudnione. Tymczasem zapisy te powinny możliwie prostym językiem udzielić informacji, jaką kwotę kredytobiorca otrzyma i ile będzie zobowiązany spłacić, poprzez ich wyraźne wskazanie lub jasne, zrozumiałe dla każdego czytelnika umowy, określenie mechanizmu wyliczenia. Ten warunek nie jest w ocenie Sądu spełniony.
Jak wynika przy tym z zebranego materiału dowodowego, kredytobiorcom nie wytłumaczono dokładnie mechanizmów rządzących sposobami przeliczania wskazanych w niej kwot, a wszelkie wyjaśnienia miały na celu ugruntowanie przekonania, że tego rodzaju kredyt jest najlepszą (a w praktyce - jedyną dostępną dla kredytobiorców) opcją, co dodatkowo zniechęcało do dalszych analiz.
W konsekwencji należało uznać, że istnieją uzasadnione przesłanki nakazujące badać – w świetle art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. - abuzywność spornych klauzul denominacyjnych.
Niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie klauzule umowne (nieuzgodnione indywidualnie), które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami (co w tym przypadku jest niesporne), kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy.
Pojęcie dobrych obyczajów odnosi się do przestrzegania w obrocie konsumenckim zasad uczciwości, rzetelności, lojalności, a także profesjonalizmu (fachowości). Zasady te zostają naruszone w sytuacji, gdy przedsiębiorca wykorzystując swoją silniejszą pozycję i brak specjalistycznej wiedzy konsumenta, formułuje postanowienia umowne korzystne dla siebie, a niekorzystne dla drugiej strony (zachwianie równowagi kontraktowej) lub zapisy wywołujące u konsumenta dezorientację lub błędne mniemanie. Należy tu zaliczyć także przypadki, gdy – jak w sprawie niniejszej – umowa z zapisami niekorzystnymi dla konsumenta jest tak skonstruowana, czy to umyślnie, czy na skutek braku staranności, że przeciętny konsument nie potrafi w pełni przyswoić treści istnych zapisów, opierając się ostatecznie wyłącznie na wybiórczych informacjach przedstawiciela przedsiębiorcy. Tak było w tym przypadku.
Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków, ze szkodą dla konsumenta.
Biorąc pod uwagę powyższe, za abuzywne Sąd uznał zapisy umieszczone w § 1 ust. 1 umowy w zw. z § 37 ust. 1 Regulaminu oraz § 4 ust. 1, § 7 ust. 1 pkt 20 umowy i § 37 ust. 2 Regulaminu, § 40 ust. 1 i 2 Regulaminu.
Klauzule denominacyjne, przewidujące przeliczenie wypłacanego kredytu i wysokości zobowiązania kredytobiorców według kursów określonych przez Bank, kształtowały ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Określenie wysokości kredytu udzielonego przez Bank i zobowiązania do jego spłaty następowało bowiem według przelicznika o nieznanej w chwili zawierania umowy wartości, ustalanego przy tym jednostronnie przez Bank. Strona pozwana w zastosowanym wzorcu umownym przyznała sobie prawo do jednostronnego, arbitralnego ustalania wysokości stanowiących przelicznik kursów CHF, co służyło jej interesom, a godziło w interes kredytobiorców. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów. Kredytobiorcy byli uzależnieni od decyzji swojego kontrahenta, od którego zależało, jaką ostatecznie kwotę otrzymają i jakie raty będą spłacać.
Dodatkowo, zawarte w umowie klauzule denominacyjne powodowały, że interes kredytobiorców, z uwagi długi okres spłaty kredytu (30 lat), był obarczony istotnym ryzykiem wynikającym z możliwego wzrostu kursu waluty obcej, którą kredyt był denominowany, a ryzyko to nie zostało im przez stronę pozwaną należycie uświadomione; w umowie nie zawarto też żadnych mechanizmów zabezpieczających interesy kredytobiorców, niezależnie od tego, jak daleko idące skutki finansowe ryzyko to powodowało. Ryzyko to w całości przerzucono na kredytobiorców.
Dodać trzeba, że podpisanie przez kredytobiorców oświadczenia o świadomości ryzyka walutowego 6 miesięcy po dacie zawarcia umowy kredytu (pomijając tu szablonową treść tego oświadczenia) nie ma żadnego znaczenia dla oceny abuzywności umowy, gdyż oceny tej dokonuje się wg chwili zawarcia umowy.
Należy uznać, że pozostawienie spornej umowy kredytu w mocy, z równoczesnym usunięciem z niej klauzul denominacyjnych – oczywiście przy założeniu, że pomimo braku tych klauzul zachowany został minimalny konsensus - nie byłoby dopuszczalne, gdyż stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c.: byłoby sprzeczne z istotą stosunku zobowiązaniowego stworzonego przez strony. Strony zawarły umowę kredytu w jej szczególnym wariancie – umowę kredytu denominowanego. W kredycie denominowanym kwota kredytu ujęta jest w walucie obcej (tu: CHF) i wypłacana w PLN według kursu kupna CHF obowiązującego w dniu wypłaty kredytu; spłata kredytu następuje w PLN, po przeliczeniu salda kredytu wg kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu spłaty; kredyt oprocentowany jest wg stawki LIBOR. Z kolei w kredycie walutowym i kwota kredytu, i spłata, są wyrażone w walucie obcej. Nie jest zatem możliwe, bez naruszenia wskazanego przepisu, następcze uznanie przez Sąd, że mamy do czynienia z umową kredytu w PLN, oprocentowaną wg stawki LIBOR, bądź też z umową kredytu walutowego – gdyż takiej umowy strony nie miały woli zawrzeć.
Sąd nie jest też uprawniony do przekształcania treści umowy i wprowadzania elementów zastępujących klauzule abuzywne, np. zastąpienia arbitralnych kursów CHF określonych przez Bank kursem NBP i dokonania stosownych przeliczeń wg tego kursu. Po wyeliminowaniu klauzul denominacyjnych, stanowiących element głównych świadczeń stron, umowa kredytu nie może obowiązywać.
Powodowie nie wyrazili gotowości utrzymania umowy kredytu w mocy i domagali się stwierdzenia jej nieważności.
Powodowie otrzymali kredyt w wysokości 159 268, 18 zł, a na dzień orzekania spłacili już ponad 138 000 zł. Tak więc, konieczność zwrotu udostępnionej kwoty tytułem kredytu ograniczyć się może do różnicy pomiędzy obiema kwotami (ok. 20 000 zł). Na dzień orzekania Bank nie skierował do powodów żadnych dodatkowych roszczeń. Ustalenie zatem nieważności umowy nie wiąże się dla powodów ze szczególnie niekorzystnymi skutkami, zważywszy na wysokość kwoty, jaką musieliby uiścić w razie trwania umowy do 2036 r. przy utrzymującym się wysokim kursie CHF.
Reasumując, w ocenie Sądu, istnieją podstawy do uznania spornej umowy kredytu za nieważną.
Sąd uznał, że powodowie mają interes prawny w dochodzeniu ustalenia nieważności umowy. Umowa kredytu została zawarta do 2036 r., a zatem wyrok ustalający nieważność umowy usuwa niepewność co do istnienia obowiązku uiszczania rat kredytu na przyszłość, której to funkcji nie pełniłby wyrok zasądzający od pozwanego już uiszczone kwoty.
Jeżeli umowa kredytu jest nieważna, świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne i podlegające zwrotowi (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), przy czym roszczenia o zwrot tych świadczeń są od siebie niezależne (por. uchwała Sądu Najwyższego III CZP 6/21 oraz uchwała Sądu Najwyższego III CZP 11/20).
Powodowie domagali się zwrotu już uiszczonej z tytułu kredytu kwoty 138 055,26 zł. Kwota ta nie była sporna.
Powództwo zostało częściowo oddalone jedynie w zakresie obejmującym odsetki ustawowe za opóźnienie, które powodowie naliczali od całej dochodzonej kwoty z tytułu zapłaconych rat kredytu (138 055,26 zł) od 23.04.2019 r., tj. od dnia decyzji odmownej pozwanego, podczas gdy poprzedzające tę odpowiedź wezwanie do zapłaty obejmowało jedynie kwotę 30 336,40 zł (k. 58). Kolejnej kwoty, 101 371,63 zł, powodowie zażądali dopiero w piśmie rozszerzającym żądanie pozwu (k. 176), a zatem odsetki ustawowe za opóźnienie od tej kwoty należą się po doręczeniu pozwanemu tego pisma. Odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 6347,23 zł należą się natomiast po doręczeniu pozwanemu pisma obejmującego kolejne rozszerzenie żądania pozwu (k. 222).
Sąd nie uwzględnił zarzutu przedawnienia zgłoszonego przez stronę pozwaną (k. 136/v).
Kredytobiorca będący konsumentem ma możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli umownej albo powołania się na całkowitą nieważność umowy. Należy uznać, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta świadomej, wyraźnej i swobodnej decyzji w tym zakresie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. wyrok SN z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, uchwała SN z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, orzeczenie TSUE C – 485/19). Roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się z upływem ogólnego terminu przedawnienia roszczeń wynikającego z art. 118 k.c. Data, od której termin ten mógłby być liczony w przedmiotowej sprawie, przypada zatem już na czas trwania niniejszego postępowania.
Dodatkowo powodowie domagali się zasądzenia kwoty 1320 zł twierdząc, że kwota ta została od nich pobrana nienależnie (bez żadnej podstawy) za wydanie niezbędnego im do prowadzenia niniejszej sprawy zaświadczenia o kredycie hipotecznym (k. 240/v).
Powodowie dołączyli do akt sprawy umowę kredytu i zaświadczenie o kredycie hipotecznym z 29.03.2019 r., a także dowód uiszczenia opłaty (przelewu) za ww. zaświadczenie na kwotę 1320 zł. W aktach znajduje się regulamin kredytu (k 164-171).
Zgodzić się trzeba z powodami, że żaden z tych dokumentów nie zawiera podstawy prawnej do pobrania opłaty za zaświadczenie dotyczące historii wypłaty i spłat kredytu.
Strona pozwana zarzuciła (k. 414/v), że pobranie opłaty za usługę wydania zaświadczenia jest zasadne, gdyż jej wysokość wynika z „przyjętej przez powoda oferty kredytowej i regulaminu obowiązującego u Pozwanego”, a nadto pozwanemu należy się wynagrodzenie za świadczone usługi.
Niemniej jednak, skoro treść znajdujących się w aktach umowy i Regulaminu nie obejmuje pobierania opłat za tego rodzaju zaświadczenia, pozwany powinien wskazać, w jakich jeszcze innych dokumentach, zawierających wiążące stronę powodową obowiązki, jego zarzut ma oparcie – to pozwany dowodzi bowiem faktów uzasadniających jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda. Pozwany jednak nie powołał się na konkretne dokumenty.
Nie ulega wątpliwości, że możliwość pobierania prowizji i opłat przez bank ma swoje oparcie w art. 110 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo Bankowe, zgodnie z którym bank może pobierać przewidziane w umowie prowizje i opłaty z tytułu wykonywanych czynności bankowych oraz opłaty za wykonywanie innych czynności. Z zebranego materiału dowodowego nie wynika jednak, że strony umówiły się na sporną opłatę. Należy zatem przyjąć, że powodowie ją uiścili jedynie zmuszeni okolicznościami (koniecznością dołączenia sporządzonego przez Bank dokumentu do pozwu, w celach dowodowych). Trzeba tu powołać art. 411 pkt 1 k.c., zgodnie z którym można w warunkach tego przepisu żądać zwrotu spełnionego świadczenia, jeżeli nastąpiło w celu uniknięcia przymusu. Tę ostatnią przesłankę trzeba interpretować szeroko: chodzi o każdą sytuację, w której świadczenie nie jest spełniane dobrowolnie, lecz pod wpływem nacisku wynikającego z okoliczności (por. komentarz J. Gudowskiego do art. 411 k.c., publ. Lex).
Sąd dodał, że wszelkie opłaty i prowizje pobierane przez kredytodawców powinny wyrównywać rzeczywiste koszty poniesione w związku z podjęciem danej czynności i nie powinny być zawyżone, gdyż nie mogą stanowić dodatkowego źródła wzbogacenia przedsiębiorcy. Tymczasem kwota 1320 zł nie ma żadnego przełożenia na rzeczywiste koszty sporządzenia wydruku z systemu komputerowego (k. 52-57) – do takiego stwierdzenia wystarcza samo doświadczenie życiowe. Jest to kwota całkowicie dowolna i rażąco zawyżona. Czynność polegająca na wystawieniu spornego zaświadczenia nie jest czasochłonna, nie generuje również żadnych dodatkowych kosztów po stronie pozwanego banku, gdyż wykonuje ją, w ramach swych zwykłych obowiązków, pracownik banku na służbowym sprzęcie komputerowym. Powszechnie wiadomo, że banki posługują się programami komputerowymi, z których wydruki nie wymagają przetwarzania zawartych w nich informacji. W omawianej sprawie zaświadczenie nie zawiera nawet zsumowania wskazanych w nim kwot.
W świetle powyższego Sąd uwzględnił w całości żądanie zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kwoty 1320 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następującego po doręczeniu pozwanemu odpisu pisma obejmującego żądanie zapłaty tej kwoty (pkt III wyroku).
O kosztach postępowania orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c., zasądzając ich zwrot w całości od strony pozwanej, uznając że strona powodowa uległa tylko w nieznacznym zakresie. Na koszty złożyła się opłata od pozwu (1000) zł), opłata od pełnomocnictwa (17 zł) i wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej będącego adwokatem (wg stawki 5 400 zł, naliczonej od pierwotnej wartości przedmiotu sporu, wskazanej w piśmie z dnia 25.09.2019 r. /k. 98/). Sąd uwzględnił wniosek pełnomocnika powodów o przyznanie wynagrodzenia wg podwójnej stawki minimalnej (łącznie 10 800 zł), z uwagi na skomplikowany charakter sprawy i duży nakład pracy pełnomocnika.
Apelację od tego wyroku – w całości - wniósł pozwany Bank, zarzucając:
1. Naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, że Powód ma interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy Nr (...) kredytu budowlanego w walucie wymienialnej z dnia 11 września 2006 roku ( (...)), podczas gdy brak było ku temu uzasadnionych podstaw, albowiem ewentualne stwierdzenie nieważności Umowy nie zakończy sporu między stronami, a wobec wywodzonych przez Powoda twierdzeń o spełnieniu świadczenia nienależnego na podstawie Umowy należy stwierdzić, że dalej idącym jest powództwo o zapłatę (przy czym zarówno roszczenie o ustalenie jak i o zapłatę w tej sprawie było bezzasadne - nie mniej jednak stwierdzenie braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia po stronie Powoda powinno poprzedzać merytoryczne rozważania Sądu);
2. Naruszenie art. 65 k.c. poprzez błędną wykładnię oświadczeń woli ujętych w zawartej przez strony Umowie § 1 ust. 1 i § 4 ust. 1 Umowy w zw. z § 37 ust. 1 i 2
Regulaminu (stanowiącego integralną część Umowy) przez uznanie, że:
- strony zawarły umowę o kredyt, w którym suma we frankach szwajcarskich ustalona w postanowieniu § 1 ust. 1 Umowy stanowi jedynie miernik wartości i służy do określenia wysokości transz, salda i rat kredytu, do których wypłaty bądź spłaty były zobowiązane strony, podczas gdy zamiarem stron nie było zawarcie umowy o kredyt w złotych, oraz podczas gdy strony zawarły umowę o kredyt walutowy, denominowany, w której frank szwajcarski jest walutą kredytu (i w tej walucie od początku wyrażono także saldo i raty kredytu) a nie miernikiem wartości zobowiązania lub świadczenia w walucie rodzimej, wysokość zobowiązania została określona w walucie obcej CHF, a w związku z tym kurs waluty CHF nie wpływa na wysokość zobowiązań ani świadczeń stron (ponieważ zobowiązanie jest stałe i zostało określone w walucie obcej a wysokość świadczenia odpowiada temu zobowiązaniu);
- Pozwany miał niczym nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu kursów wymiany walut, a tym samym wysokości świadczeń stron, podczas gdy zastosowanie kursu z tabeli Banku powszechnie stosowanej w transakcjach dewizowych nie oznacza jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń przez Bank; oraz podczas gdy zgodnym zamiarem i celem Umowy było stosowanie przez Bank kursu rynkowego, uzależnionego od ekonomicznej wartości waluty i taki też kurs był przez strony stosowany.
3/ Naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c.
poprzez pominięcie wniosku dowodowego Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, podczas gdy dowód ten zmierzał do udowodnienia twierdzenia o rynkowości stosowanych przez strony kursów i treści zamiaru stron istniejącego w chwili zawarcia Umowy i odparcia zarzutów jakoby Pozwany ustalał kurs wedle swego uznania.
4/ Naruszenie art. 227 k.p.c. i art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niedopuszczenie w niniejszej sprawie dowodu z opinii biegłego z urzędu w celu ustalenia, czy stosowane przez strony kursy wymiany walut miały charakter rynkowy, co skutkowało dokonaniem przez Sąd błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu, że Bank ustalając kursy walut na potrzeby stosowania Umowy, miał nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu wysokości świadczeń i zobowiązań stron.
5/ Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających oraz sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, błędną ocenę dowodów, a mianowicie:
5.1. przyjęcie, że Bank miał nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu kursu waluty, a w konsekwencji - wysokości zobowiązań i świadczeń stron - podczas gdy Bank nigdy nie ustalał kursów w sposób samodzielny i dowolny, zaś stosowane przez Bank kursy wynikały z czynników obiektywnych i były rynkowe, uzależnione od ekonomicznej wartości waluty franka szwajcarskiego, co odpowiadało zgodnemu zamiarowi stron i celowi Umowy;
5.2. przyjęcie, że na podstawie Umowy nie była możliwa wypłata i splata kredytu poprzez świadczenie w walucie kredytu (tj. w CHF) - podczas gdy zależało to od jednostronnej decyzji Powoda, w szczególności Powód mógł żądać wypłaty środków pochodzących z kredytu w walucie jego udzielenia składając stosowną dyspozycję oraz podjąć spłatę we frankach szwajcarskich, a postanowienia Umowy ani Regulaminu nie wyłączały takiej możliwości;
5.3. przyjęcie, że Powód nie został należycie poinformowany o ryzyku związanym z zawarciem Umowy, w tym, że Powód nie otrzymał informacji o sposobie ustalania kursów, o mechanizmie denominacji, symulacji możliwych wahań kursu CHF, podczas gdy fakt poinformowania Powoda o ryzyku związanym z zawarciem Umowy wynika wprost z Umowy i Oświadczenia o ponoszeniu ryzyka walutowego i/lub ryzyka zmiennej stopy procentowej dla kredytów hipotecznych / budowlanych / gotówkowych /pożyczki hipotecznej złożonego przez Powoda („oświadczenia dot. ryzyka");
5.4. przyjęcie, że wzrost kursu waluty CHF w stosunku do waluty PLN mógł spowodować wzrost salda zadłużenia Powoda - podczas gdy saldo i raty są wyrażone we frankach szwajcarskich;
5.5. przyjęcie, że oświadczenie dotyczące ryzyka zostało podpisane po zawarciu Umowy - podczas gdy oświadczenie to zostało złożone już na etapie składania wniosku kredytowego w dniu 7 sierpnia 2006 roku;
5.6. przyjęcie, że Powód był zapewniany o korzystności kredytu w walucie obcej i stabilności kursu CHF;
5.7. pominięcie okoliczności, że Powodowie już od początku obowiązywania Umowy mieli możliwość wielokrotnego przewalutowania swojego kredytu na kredyt złotowy w każdym momencie (§ 4 ust. 13 umowy kredytu oraz § 39 Regulaminu), dzięki czemu mogli uniezależnić się od Tabeli kursowej Banku i wyłączyć ryzyko kursowe po swojej stronie - oraz że uprawnienie to zastrzeżone zostało wyłącznie na rzecz konsumenta, w celu zabezpieczenia jego interesów - a pominięcie tego faktu skutkowało błędnym uznaniem przez Sąd, jakoby w Umowie nie zawarto żadnych mechanizmów zabezpieczających interesy kredytobiorców, a ryzyko to w całości przerzucono na kredytobiorców; skutkujące błędnym ustaleniem stanu faktycznego w tym zakresie.
6. Naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c.
poprzez sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, błędną ocenę zeznań Powoda polegającą na przyjęciu za wiarygodne wyjaśnień Powoda, w których wskazał twierdzenia dotyczące okoliczności zawarcia Umowy, w tym braku odebrania informacji dotyczących mechanizmu denominacji i symulacji obrazujących ryzyko związane z zawarciem Umowy, braku możliwości negocjacji warunków umownych i rzekomych zapewnień jakie miał w tym czasie otrzymać od pracowników Pozwanego o rzekomej stabilności waluty CHF i korzystności kredytu w CHF - podczas gdy zeznania te są gołosłowne i nieprecyzyjne i stanowią powszechnie przyjmowaną linię procesową przez kredytobiorców kredytu we frankach szwajcarskich w warunkach obiektywnego i niezależnego od stron wzrostu wartości tej waluty w stosunku do waluty rodzimej, a nadto są sprzeczne z treścią Umowy i oświadczenia dot. ryzyka - co skutkowało błędnym ustaleniem przez Sąd stanu faktycznego dotyczącego okoliczności towarzyszących zawieraniu Umowy.
7. Naruszenie art. 385 1 § 1 i 3 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia Umowy i Regulaminu w zakresie § 1 ust. 1 Umowy w zw. z § 37 ust. 1 i 2 Regulaminu oraz §4 ust. 1 i § 7 ust. 1 pkt 20 Umowy i § 40 ust. 1 i 2 Regulaminu są niejednoznaczne, a nadto, że naruszają dobre obyczaje oraz w sposób rażący naruszają interesy konsumenta a warunki Umowy w zakwestionowanym zakresie nie były indywidualnie uzgodnione w rozumieniu tego przepisu, podczas gdy brak było ku temu uzasadnionych podstaw, w szczególności wysokość świadczenia stron została określona jednoznacznie, ustalenia stron miały charakter indywidualny, nie prowadzą do rażącego naruszenia interesu kredytobiorcy ani nie przemawiają za uznaniem, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów.
8. Naruszenie art. 385 1 § 2 oraz § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich [dalej: Dyrektywa Rady 93/13 EWG] poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że skutkiem uznania spornych postanowień umownych za abuzywne jest konieczność uznania nieważności Umowy, co oznacza, że nie istnieje między stronami stosunek zobowiązaniowy, podczas gdy skutkiem abuzywności postanowień umownych powinna być ich bezskuteczność, a łącząca Strony Umowa kredytu może dalej być wykonywana bez tych postanowień, a w sytuacji uznania, że Umowa nie może być dalej wykonywana, Sąd winien zastąpić postanowienia abuzywne innymi wynikającymi z przepisów o charakterze dyspozytywnym, ewentualnie uzupełnić powstałą w ten sposób lukę w Umowie poprzez odesłanie do ustalonego zwyczaju i zastosowanie per analogiam art. 41 Prawa wekslowego.
9. Naruszenie art. 358 § 2 k.c. poprzez błędne niezastosowanie tego przepisu w niniejszej sprawie i nieuzupełnienie luk powstałych w Umowie na skutek stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych, podczas gdy przepis ten określa generalną regułę wskazującą kurs znajdujący zastosowanie w braku odmiennych ustaleń między stronami, która może znaleźć zastosowanie na zasadzie art. L p.w.k.c. także do umów kredytu zawartych przed dniem 24 stycznia 2009 r., które w tej dacie nie zostały jeszcze spłacone [zarzut ewentualny podniesiony z ostrożności na wypadek uznania, że Umowa kredytu nie może obowiązywać bez klauzul przeliczeniowych].
10. Naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. i art. 58 § 1 i 3 k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu i przyjęciu, że uznanie postanowienia za abuzywne powoduje, że umowa z powodu klauzul abuzywnych narusza art. 353 1 k.c. i art. 58 § 1 k.c. - mimo, że skutkiem uznania postanowienia za abuzywne jest to, że ono nie wiąże konsumenta zaś Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r. przesądził, że abuzywność wiąże się z sankcją bezskuteczności zawieszonej;
11. Naruszenie art. 56 k.c. w zw. z art. 41 Prawa wekslowego poprzez błędne niezastosowanie tych przepisów i nieuzupełnienie luk powstałych w Umowie na skutek stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych poprzez odniesienie się w drodze analogii do dorobku prawnego stworzonego na gruncie uregulowań zawartych w art. 41 Prawa wekslowego, podczas gdy wobec stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych, w miejsce niedozwolonych postanowień umownych możliwe było wprowadzenie kursu waluty CHF na zasadzie „ustalonego zwyczaju" z art. 56 k. c. i zastosowanie per analogiam art. 41 Prawa wekslowego [zarzut ewentualny podniesiony z ostrożności na wypadek uznania, że Umowa kredytu nie może obowiązywać bez klauzul przeliczeniowych].
12. Naruszenie art. 1 ust. 2) w zw. z art. 3 ust 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że zakwestionowane przez Powoda klauzule przeliczeniowe należy uznać za nieuczciwe z tej przyczyny, że żaden przepis Regulaminu ani Umowy nie wskazywał zasad ustalania kursów walut, co miało dawać Bankowi całkowitą swobodę w zakresie ustalania kursu waluty, podczas gdy w dacie zawarcia Umowy brak było przepisu nakładającego na Banki obowiązek zamieszczania w umowach kredytu zasad odnoszących się do ustalania kursów wymiany walut, a zatem łącząca Strony Umowa, jako odpowiadająca obowiązującym w dacie jej zawarcia przepisom ustawowym, zgodnie z art. 1 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG, nie powinna podlegać przepisom Dyrektywy.
13. Naruszenie art. 1 pkt 1 lit. a) oraz art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw1 poprzez uznanie, że Umowa obejmująca kredyt denominowany jest nieważna w związku z tym, że pozwala Bankowi na dowolne ustalanie kursów wymiany waluty, a w konsekwencji jednostronne określanie wysokości zobowiązania kredytobiorcy, podczas gdy
wejście w życie ustawy antyspreadowej z dniem 26 sierpnia 2011 r. potwierdziło
ważność umów o kredyt we frankach szwajcarskich i zawartych w nich postanowień
oraz wykonalność umów tego typu, które nie określały zasad ustalania kursu
wymiany na potrzeby wykonania umowy kredytu,
wejście w życie ustawy antyspreadowej z dniem 26 sierpnia 2011 r. wyeliminowało
ewentualny abuzywny charakter postanowień umownych,
w dacie zawarcia Umowy banki nie były zobowiązane do określania w umowach
zasad ustalania kursów wymiany walut.
14. Naruszenie art. 410 § 1 w 405 k.c. poprzez uznanie, że kwota uiszczona przez Powoda tytułem spłaty części rat kredytu w związku z zawarciem i częściowym wykonaniem Umowy a także jako opłata za wydanie zaświadczenia stanowi świadczenie nienależnie pobrane przez Bank i jako takie podlega zwrotowi na rzecz Powoda, podczas gdy zawarta przez strony Umowa jest ważna i wiąże strony w całości, Pozwany nie jest wzbogacony kosztem Powoda a opłata uiszczona za zaświadczenie nie jest wygórowana ani nienależna.
15. Naruszenie art. 5 k.c. poprzez zasądzanie od Pozwanego na rzecz Powoda dochodzonej przez niego kwoty, podczas gdy żądanie Powoda zwrotu dotychczas uiszczonych przez niego kwot na rzecz Pozwanego narusza zasady współżycia społecznego, w tym zasadę sprawiedliwości społecznej i zasadę zaufania w obrocie gospodarczym.
16. Zarzut naruszenia art. 481 par 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i art. 410 par. 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek za opóźnienie od dnia doręczenia Pozwanemu wezwania do zapłaty, podczas gdy z dniem doręczenia wezwania ani nawet pozwu nie można wiązać początkowego terminu opóźnienia w zapłacie, ewentualne opóźnienie w zapłacie może wystąpić dopiero od trwałej bezskuteczności umowy, samo doręczenie wezwania czy nawet pozwu nie przesądza, że Umowa jest nieważna lub w inny sposób wadliwa, doręczenie nie obliguje Pozwanego do zapłaty należności objętej żądaniem.
17. Zarzut naruszenia art. 99 k.p.c. w zw. z § 15 ust. 3 pkt 3 i 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 z późn. zm.) poprzez uznanie, że nakład pracy pełnomocnika i oraz skomplikowany charakter sprawy uzasadniają przyznanie wynagrodzenia wg podwójnej stawki minimalnej podczas gdy brak ku temu uzasadnionych podstaw.
Podnosząc powyższe zarzuty, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wniósł o zmianę zaskarżonego Wyroku w zaskarżonej poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna.
Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjął za swoje oraz trafnie zastosował przepisy prawa procesowego i materialnego.
W toku postępowania apelacyjnego Sąd, w trybie art. 156 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., poinformował powodów o prawdopodobnym wyniku sprawy, w tym przede wszystkim o ocenie prawnej spornych postanowień umownych i wynikających stąd konsekwencji. W związku z tym pouczył powodów o skutkach ewentualnego niezwiązania ich, jako konsumentów, niedozwolonymi klauzulami oraz skutkach nieważności zawartej przez strony umowy kredytowej. Złożyli oni oświadczenie, że akceptują skutek uznania za abuzywne postanowień spornej umowy kredytowej, jakim może być upadek (nieważność) umowy wskazując, że wybierają tę opcję.
Odnosząc się do zarzutów procesowych apelacji stwierdzić należy, że chybiony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.
Mając na względzie powyższe stwierdzić należy, że prawidłowo ustalił sąd I instancji, że Bank nie wypełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych, w szczególności, że przedstawione przez niego informacje dotyczące ryzyka kursowego związanego z zawarciem umowy o kredyt denominowany do CHF były niewystarczające do podjęcia przez powodów świadomej decyzji o związaniu się tego rodzaju umową. Odesłanie do tabel kursowych stanowi główny przedmiot umowy, postanowienia w tym zakresie nie zostały sformułowane jednoznacznie, gdyż Bank nie wskazał zasad ustalania kursów. Nadto Bank nie udzielił pozwanym rzetelnej informacji o ryzyku kursowym przy jednoczesnym wykreowaniu takiego ryzyka w spornej umowie. Wbrew zarzutowi Banku z Załączników o ryzyku walutowym wynika, że powodowie otrzymali jedynie lakoniczną informację, że w okresie obowiązywania umowy może nastąpić wzrost kursu waluty, co jest raczej informacją powszechnie znaną. Powodom nie przedstawiono symulacji zmian stóp procentowych oraz kursów walut i jak to wpływa na wysokość rat.
Z zeznań powoda wynika, że starano się przedstawić kurs franka jako stabilny, zatem zakres przedstawianych zmian nie mógł być duży, czyli przynajmniej stuprocentowy choć i taka zmiana mogła okazać się niewystarczająca. Dokument pouczenia w połączeniu z umową nie spełnia wymogów z art. 4 ust. 2 dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, zgodnie z którymi warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Przede wszystkim dokumenty te nie wskazują rzeczywistej skali ryzyka kursowego, na które narażeni zostali powodowie w trakcie obowiązywania umowy. Bank nie wykazał, że przedstawił pozwanym historyczne kursy CHF z kilku lub kilkunastu poprzednich lat ani, że poinformował ich o parametrach wpływających na zmiany tego kursu. Bank powinien wyraźnie wskazać pozwanym niebezpieczeństwa wiążące się z oferowanym kredytem, tak by mieli oni pełne rozeznanie co do jego skutków ekonomicznych. Powodom jako konsumentom, do podjęcia świadomej decyzji potrzebna była wiedza o sposobie kształtowania się kursów CHF w szerokim horyzoncie czasowym, z uwzględnieniem historycznych danych i wypływających z nich prawidłowości oraz o znaczeniu tych okoliczności dla całościowej kwoty ostatecznego zobowiązania. Do kwestii minimum informacji o ryzyku kursowym, jakie powinien otrzymać konsument przed zawarciem umowy kredytu, w której wartość świadczeń uzależniona jest od kursu waluty obcej Trybunał Sprawiedliwości UE odniósł się między innymi w wyroku z 20 września 2017 r. RP A. i in. Przeciwko B., w którym stwierdził, że konsumentowi przed zawarciem umowy powinno być wyjaśnione co najmniej jak na wysokość jego zobowiązań wpłynie silna deprecjacja waluty krajowej w stosunku do waluty obcej. Informacje przekazane konsumentowi przez bank powinny umożliwić konsumentowi nie tylko zrozumienie, że zmiana kursu waluty rozliczeniowej może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz muszą również pozwolić zrozumieć rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest konsument w trakcie obowiązywania umowy. W tym celu konieczne jest przedstawienie konsumentowi symulacji wysokości rat kredytu i salda jego zadłużenia w przypadku istotnej i niekorzystnej dla niego zmiany kursu waluty obcej wykorzystywanej jako miernik wartości. Wobec powyższego brak jest podstaw do odmówienia wiarygodności zeznaniom powódki, że zawierając umowę nie wiedziała, że jest zagrożona tak dużym wzrostem kursu CHF jaki notowany jest obecnie.
Ocena abuzywności postanowień umownych oraz ważność umowy ocenia się na datę jej zawarcia, zatem sposób jej wykonywania w tym procedury ustalania kursów waluty nie mają w sprawie istotnego znaczenia. Z tego powodu Sąd zasadnie nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego sądowego w tym zakresie. Nadto rozstrzygniecie sprawy nie wymaga wiadomości specjalnych.
W niniejszej sprawie w istocie zawarta umowa kredytu nie charakteru walutowego. Wszak Bank zgodnie z treścią umowy nie był zobowiązany do wypłaty sumy kredytu w CHF, ani nie wypłacił pozwanym żadnej kwoty w tej walucie. Powodom zależało uzyskać złote polskie. Pracując w Polsce uzyskiwali dochody w polskiej walucie. To, że mieli spłacać we frankach oznaczało dla nich, że muszą zakupić franki za złote albo dostarczyć Bankowi złote, które Bank przeliczał na franki.
Należy zatem zgodzić się z Sądem Okręgowym, że waluta CHF posłużyła stronom jedynie do waloryzacji wypłaconego pozwanym kapitału oraz rozłożonych w czasie rat i co istotne do waloryzacji zadłużenia po każdej spłaconej racie. Bank nie ponosił żadnego ryzyka związanego z pozyskiwaniem tej waluty od depozytariuszy czy z rynku międzybankowego.
W sprawie niniejszej pozwany Bank nie udowodnił również, aby sporne postanowienia umowne były indywidualnie negocjowane z powodami. Takie czynności jak, sprawdzanie zdolności kredytowej osoby ubiegającej się o kredyt, czy możliwość nieznacznego upustu na marży czy prowizji nie stanowi elementu negocjowania umowy, a może go ewentualnie poprzedzać. Z zeznań powoda jasno wynika, że warunki umowy były ustalone we wzorcu umowy (formularzu).
Nie budzi też wątpliwości abuzywność klauzuli oprocentowania przez niejasne odesłanie do marży Banku i brak ścisłego związania ze stopą 3 M LIBOR (stopę miał ustalać Bank co trzy miesiące).
Przy niewzruszonym stanie faktycznym bezzasadne okazują się zarzuty naruszenia prawa materialnego.
W razie stwierdzenia abuzywności postanowień umowy kredytu odnoszących się do sposobu określania kursu waluty obcej, umowa nie może obowiązywać w pozostałym zakresie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 30 września 2022 r., I CSK 2071/22). Wiąże się to także z faktem, że zastąpienie niedozwolonego postanowienia poprzez wprowadzenie innego mechanizmu przeliczenia waluty stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy, który abuzywną klauzulę zastosował.
Sąd Apelacyjny uznaje również, że wskazane przez Sąd Okręgowy zapisy umowy za abuzywne ( w istocie można je określić jako klauzulę waloryzacyjną (denominacyjną) oraz klauzulę oprocentowania). W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, klauzule dotyczące przeliczenia kwoty wypłaconego kredytu i spłacanych rat na walutę obcą, są kwalifikowane jako określające główne świadczenia stron (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18). Treść zalegających w aktach dokumentów wskazuje w sposób jednoznaczny, że przedsiębiorca – bank posługiwał się wzorcem umowy. W tych okolicznościach ciężar wykazania indywidulanego uzgodnienia postanowień umownych spoczywał na pozwanym, stosownie do art. 385 1 § 4 k.c. w zw. z art. 385 1 § 3 k.c. Ciężarowi temu strona pozwana nie sprostała. Sam fakt zaakceptowania warunków umowy, a nawet oświadczenia o wzięciu pod uwagę ryzyka kursowego nie oznacza, że relewantne postanowienia umowne były negocjowane czy nawet negocjowalne. Swoboda kredytobiorcy we wpływaniu na kształt umowy ograniczała się do kwoty, waluty, prowizji czy terminu spłaty, lecz te zapisy nie decydowały w danym przypadku o ważności umowy.
Odesłanie w umowie do kursu kupna czy sprzedaży z tabeli kursowej banku bez jasno określonych kryteriów z uwzględnieniem marży Banku świadczy o tym, że kredytodawca dysponował arbitralnością w kształtowaniu kursów walut. Pamiętać należy, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się wg stanu z chwili zawarcia umowy. Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia fakt, że bank stosował mechanizmy rynkowe, a stosowane kursy miały ekonomiczne uzasadnienie. Kluczowe jest bowiem, że w samej umowie nie było wskazania, w jaki sposób ww. mechanizmy będą stosowane w odniesieniu do zobowiązania powodów. Istniała bowiem możliwość naruszenia interesów konsumenta. Bez znaczenia w tej sytuacji pozostaje, że zgodnie z art. 5 ust. 2 pkt 7 prawa bankowego bank jest uprawniony do przeprowadzania określonych operacji walutowych oraz może stosować własne kursy walutowe, które obowiązany jest ogłaszać (art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego). Żaden z powoływanych przepisów ani nie określał mechanizmu ustalania kursów walut, ani nie zwalniał z obowiązku jego precyzyjnego wskazania w umowach zawieranych z konsumentem. Nie sposób w tej sytuacji mówić o jednoznacznym sformułowaniu postanowień umowy.
W tym stanie faktycznym wskazać należy, że rozstrzygnięcie sprawy zależne jest od oceny prawnej zawartej między stronami umowy, w tym przede wszystkim w zakresie skutków wynikających z postanowień umownych przewidujących indeksację wzajemnych świadczeń stron z odwołaniem do kursu franka szwajcarskiego.
Treść umowy stron wskazuje, iż zamieszczone w niej klauzule skutkowały możliwością Banku w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości świadczenia kredytobiorców (jednostronnie), przy braku równowagi w ustalaniu wysokości wzajemnych świadczeń oraz rażącej dysproporcji ryzyka związanego z deprecjacją waluty krajowej w stosunku do waluty przeliczeniowej.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie budzi wątpliwości, że przedmiotowe klauzule mają charakter abuzywny. Wobec ustalenia harmonogramu spłat rat w walucie CHF oczywistym jest, że również pozostała część zadłużenia po zapłacie każdej raty była w taki sam sposób przeliczana. Taki mechanizm powodował, że przy wzroście kursu franka - mimo terminowej spłaty kredytu – zadłużenie kredytobiorców rosło. Przy czym umowa nie przewidywała żadnej granicy, po przekroczeniu której Bank przejąłby choćby część ryzyka na siebie. W efekcie, mimo, że powodowie spłacili prawie cały kredyt (138.000 zł) do zapłaty zgodnie z umową pozostało im ponad 180.000 zł (pod warunkiem stabilnego kursu franka).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtowanym na gruncie art. 385 1 i n. k.c. wielokrotnie wyjaśniano już, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron, w związku z czym jest niedopuszczalne (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl., z dnia 4 kwietnia 2019 r„ III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Glosa 2020, nr 4, s. 67 i n. i z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., wyrok SN z 13 maja 2022r, II CSKP 464/22 niepubl.).
Abuzywność przedmiotowych postanowień umownych wynika także z ich niejasności. Stanowisko to znajduje wsparcie w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczącym postanowień dyrektywy 93/13, a w szczególności w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20, M.P., B.P. przeciwko „A.", dotyczącym postanowienia zastrzeżonego w umowie kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego przewidującego, że raty kredytu są wyrażone w walucie obcej i w dniu wymagalności pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy, według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu (pkt 19). Przypominając, że przewidziane w art. 5 dyrektywy 93/13 wymaganie przejrzystości postanowień umownych musi podlegać wykładni rozszerzającej i nie może zostać zawężone do ich prostego i zrozumiałego charakteru pod względem formalnym i gramatycznym (pkt 41). Trybunał zwrócił tam uwagę, iż w przypadku spornej klauzuli indeksacyjnej problem dotyczy nie tyle jej jednoznaczności, ile niewskazania sposobów ustalania kursu wymiany stosowanego do obliczenia rat spłaty, gdyż nie precyzuje ona wszystkich czynników uwzględnianych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany stosowanego przy obliczaniu rat spłaty kredytu hipotecznego (pkt 47-48). We wcześniejszym swym orzecznictwie zaś wyjaśnił, że dla poszanowania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie ma kwestia, czy umowa kredytu przedstawia w sposób przejrzysty powód i szczególne cechy mechanizmu zamiany waluty obcej, a także stosunek pomiędzy tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach umowy, tak aby konsument był w stanie zrozumieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (pkt 49). Istotne jest zatem to, czy w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, w tym reklamy i informacji dostarczonych przez kredytodawcę w ramach negocjacji danej umowy kredytu, właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i racjonalny przeciętny konsument może nie tylko dowiedzieć się o istnieniu wahań kursów wymiany ogólnie obserwowanych na rynku walutowym, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne, jakie ma dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu (pkt 50).
Konsument bowiem musi mieć możliwość zrozumienia, do czego się zobowiązuje, zwłaszcza co do sposobu obliczenia rat spłaty kredytu, który zaciąga (pkt 54). W rezultacie Trybunał stwierdził, że art. 5 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (pkt 55, teza). Przypominając również, że przestrzeganie wymagania transparentności postanowienia stanowi jeden z czynników, które sąd krajowy powinien wziąć pod uwagę przy dokonywaniu oceny abuzywności tego postanowienia na podstawie art. 3 ust. 1 tej dyrektywy 93/13 (pkt 58), Trybunał zasugerował, iż przedmiotowe postanowienie dotyczące indeksacji, niepozwalające konsumentowi na samodzielne określenie w każdej chwili kursu wymiany stosowanego przez przedsiębiorcę, ma abuzywny charakter (pkt 64).
Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 13 maja 2022r, II CSKP 464/22 niepubl.), iż w świetle orzecznictwa krajowego i unijnego nie powinno budzić wątpliwości, że postanowienia umowne stanowiące, iż kurs kupna w Tabeli kursów „określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna”, a kurs sprzedaży - „jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży” (odpowiednio § 17 ust. 2 i 3 Umowy; por. też § 17 ust. 4 Umowy), miały treść niedozwoloną. Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego tezy tej nie podważa okoliczność, że w praktyce Bank stosował te postanowienia w sposób, który przysparzał mu stosunkowo niewielkie korzyści, zgodnie bowiem z prawem unijnym (art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13) i krajowym o tym, czy postanowienie jest niedozwolone - podobnie jak o tym, czy jest sprzeczne z prawem (art. 58 § 1 i 2 k.c.) - decydują okoliczności z chwili zawarcia umowy (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019 Nr 1, poz. 2). Niedozwolonego charakteru postanowienia nie przekreśla również stwierdzenie, że jego treść odpowiadała ówczesnej praktyce (zwyczajowi) przyjętej w obrocie bankowym, skoro była ona niewystarczająca.
Z przytoczonych postanowień umowy wynika, że z naruszeniem zasady równości stron bank, jako podmiot silniejszy w stosunku do konsumenta, uzyskał możliwość samodzielnego kreowania wysokości wzajemnych świadczeń. Nadto, sporne postanowienia umowne mieściły w sobie klauzulę waloryzacyjną walutowości – przewidywały bowiem, że jakkolwiek świadczenia stron miały być płacone w walucie krajowej, to waluta obca będzie walutą rozliczeniową. W związku z tym wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (sprawa C-776/19) stwierdził m.in., że „wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę”, jak też, że wykładni art. 3 ust.1 powołanej wyżej dyrektywy należy dokonywać w ten sposób, że „warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków”.
Przedmiotowe klauzule określały ważny element charakteryzujący zawartą przez strony umowę. W rzeczywistości bowiem dotyczyły głównych postanowień umownych, wpływających na wysokość głównych świadczeń stron (wartość kapitału wypłaconego przez Bank oraz wysokość rat i zakres pozostałego do spłaty (po każdej spłaconej racie) zadłużenia konsumenta. Stanowiły jej istotę, wyróżnik, tworząc charakterystykę umowy.
Stosownie do treści art. 385 1 § 1 i 2 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a w takim przypadku strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na tle stosowania przedmiotowego przepisu Sąd Najwyższy przyjmuje jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (tak m.in. w uchwale z dnia 29 czerwca 2007r., III CZP 62/07, OSNC z 2008 r., z. 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., z.1, poz.2), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (tak: m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, w uchwale z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC z 2019 r., z.3, poz. 26).
Przedstawiony pogląd pozostaje w zgodzie z postanowieniami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. 1993.95.29 z dnia 21 kwietnia 1993 r.) oraz ich rozumieniem wynikającym z orzecznictwa TSUE. Zważyć bowiem należy, że zawarte w kodeksie cywilnym regulacje art. 385 (1)-385 (4) stanowią wyraz implementacji do polskiego porządku prawnego wyżej powołanej dyrektywy. W konsekwencji, przy wykładni polskich przepisów regulujących prawo konsumenckie należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego. Zgodnie natomiast z art. 6 ust.1 dyrektywy, nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w dalszej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
W świetle treści w/w przepisów oraz orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, sąd ma obowiązek zbadania czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, a konsekwencją tą jest przede wszystkim ciążący na sądzie obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej – jednak bez zmiany jej treści. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma ocena, czy wyeliminowanie postanowienia niedozwolonego wpływa na pozostałą część umowy, czy też bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. W szczególności – z oczywistych względów - umowa nie może dalej obowiązywać, o ile niedozwolone postanowienia umowne dotyczą głównego przedmiotu umowy. Jakkolwiek – stosowanie do treści art. 4 ust.2 dyrektywy Rady 93/13/EWG jak i art. 485 1 § 1 k.c. – ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, ale wyłącznie to nie znajduje zastosowania jeżeli postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak już wyżej wskazano, sporne klauzule indeksacyjne nie spełniają tego ostatniego warunku.
Zgodnie z poglądem wyrażonym przez TSUE – za postanowienia odnoszące się do głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a więc definiują samą istotę konkretnego stosunku umownego (tak TSUE w: wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). Podobnie, w orzecznictwie sądów polskich pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron wiązane jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności. Kryteria kwalifikacji przesłanki głównych świadczeń stron odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych, przy uwzględnieniu podziału na świadczenia główne (w tym świadczenia o zasadniczym znaczeniu dla danego stosunku prawnego) i uboczne. Nadto odnoszą się do tego, czy dane postanowienie jest charakterystyczne dla danego stosunku prawnego oraz, czy reguluje typowe dla danego stosunku prawnego świadczenia. Z tych względów aktualnie dominuje ocena, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114; w wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, lex nr 2690299). W ostatnim z powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślił, że „Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia”. Przy ocenie zatem, że przedmiotowe klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, nie poddający się weryfikacji, to wypełniona jest przesłanka abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron.
W tym stanie rzeczy rację mają powodowie, iż takimi są kwestionowane postanowienia zawierające klauzulę oprocentowania oraz klauzulę waloryzacyjną (denominacyjną). Określają bowiem świadczenia główne stron nie odwołując się do ustalonego w sposób obiektywny kursu waluty i do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu. Nadto powodowie w sposób nieograniczony zostali obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, a brak pouczenia ich o konsekwencjach przedmiotowej regulacji nie pozwala na przyjęcie, iż świadomie przyjęli na siebie takie ryzyko.
Wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. Dla Sądu Apelacyjnego nie ulega wątpliwości, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest bowiem możliwe określenie praw i obowiązków stron. Klauzula niedozwolona nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa.
Z prawa konsumenckiego wynika, że konsument może następczo udzielić „świadomej, wyraźniej i wolnej zgody” na niedozwolone postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Istnienie możliwości następczego wyrażenia zgody na to postanowienie (jego „potwierdzenie”) i przywrócenie mu w ten sposób skuteczności z mocą wsteczną powoduje, iż tego rodzaju postanowienia abuzywne wiążą się z sankcją bezskuteczności zawieszonej. Jak wskazał Sąd najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC z 2021 r., z.9, poz. 56), charakterystyka tej sankcji, przy uwzględnieniu orzecznictwa TSUE wskazuje, iż „konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Należycie poinformowany konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne)”.
W sytuacji, w której – na skutek odmowy potwierdzenia - klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna), o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy stosownie do przedstawionych reguł weszła w jej miejsce regulacja zastępcza. „To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje - czemu konsument może wiążąco zaprzeczyć (sprzeciwiając się zarazem utrzymaniu umowy) - a w razie odpowiedzi pozytywnej - czy regulacja zastępcza istnieje (sąd jest władny ją określić)”. Także jednak i w tym przypadku konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej i definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy jako szczególnie niekorzystnej, sprzeciwiając się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami.
Reasumując zatem Sąd Okręgowy nie naruszył w niniejszym postępowaniu prawa materialnego, w szczególności art. 385 1 § 1 k.c., art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo Bankowe, art. 385 1 § 2 k.c. i art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. Przyjmując nieważność umowy kredytu z dnia 29 lutego 2008 r. Sąd I instancji prawidłowo zastosował art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powodów kwotę faktycznie wpłaconą przy realizacji nieważnej umowy. (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/20 oraz w uchwale składu 7 sędziów, mającej moc zasady prawnej, z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
W niniejszej sprawie nie doszło też do naruszenia treści art. 5 k.c. Nie można bowiem zgodzić się z twierdzeniem, że miałyby one przemawiać za utrzymaniem w mocy od początku nieważnej umowy, którą konsument nie będąc świadomy abuzywności jej postanowień, został narażony na znaczne ryzyko kursowe. W ocenie sądu nie ma też potrzeby odwoływania się do tego przepisu, skoro bankowi służą instrumenty prawne, takie jak zarzut zatrzymania, czy potrącenia, za pomocą których może doprowadzić do wstrzymania płatności na rzecz strony powodowej do czasu zaofiarowania zwrotu przekazanych środków pieniężnych, bądź umorzenia wzajemnych wierzytelności.
Niezależnie od powyższego nie można tracić z pola widzenia podstawowej kwestii, a mianowicie tego, że to sam Bank proponując powodom zawarcie umowy o tak znacznym ryzyku, a w dodatku zawierającej klauzule abuzywne działał w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i powoływanie się przez niego na ich treść pozostaje w sprzeczności z przyjmowaną w orzecznictwie „zasadą czystych rąk”. Wypada zauważyć, że stosownie do treści art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Treść tego przepisu wskazuje, że źródłem wynagrodzenia banku za udostępnienie kwoty kredytu powinny być odsetki oraz prowizja, tymczasem w okolicznościach tej sprawy istotnym źródłem dochodu Banku stały się nie odsetki, ale wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego.
Klauzule przeliczeniowe jako niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta. One jednak określają główne świadczenia stron umowy, a konkretnie wysokość spłaty kredytu i wysokość rat . Bez tych klauzul nie da się określić sposobu w jaki umowa miałaby być kontynuowana. Brak jest też przepisu o charakterze dyspozytywnym, którym można by uzupełnić ubytek umowy o niewiążące klauzule. Nie ma również uzgodnień stron co do dalszego obowiązywania umowy bez tych klauzul. Należy zauważyć, że o możliwych skutkach stwierdzenia abuzywności niektórych zapisów umowy kredytu wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 3 października 2019 r., (C - 260/18). Uznał on, że można unieważnić całą umowę, jeśli zawarto w niej nieuczciwe klauzule, przy czym głównym wskazaniem dla podjęcia przez sąd takiej decyzji ma być interes kredytobiorcy. TSUE wskazał ponadto, że w sytuacji gdy usunięcie nieuczciwych warunków umowy zmienia charakter tej umowy i jej główny przedmiot może ulec zmianie, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umowy. Równocześnie z analizy wyroku TSUE oraz obowiązujących w Polsce przepisów należy wnioskować, że polskie przepisy nie pozwalają na uzupełnienie luk w umowie po wykreśleniu nielegalnych klauzul. Umowa po usunięciu tych klauzul może jednak wciąż obowiązywać tylko w sytuacji, gdy będzie to prawnie możliwe i za zgodą konsumenta.
Wspomniana wcześniej Dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, jak wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem 24, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków „mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami”. Należy zatem stwierdzić, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie takie przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców" (zob. wyrok TSUE z 4 czerwca 2009 r. (C-243/08), wyrok TSUE z 15 marca 2012 r. (C-453/10), wyrok TSUE z 30 maja 2013 r., (C-397/11), wyrok TSUE z 21 stycznia 2015 r. (C-482/13)).
Niepełna umowa tj. pozbawiona klauzul denominacyjnych określających jej główne postanowienia, nadających umowie jej zasadnicze cechy- jest sprzeczna z ustawą tj. art. 69 ust.1 prawa bankowego i przez to nieważna w rozumieniu art. 58 kc. Zgodnie z art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jak zaś stanowi art. 58 § 3 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
Należy uznać, że bez omówionych wyżej postanowień dotyczących możliwości kształtowania przez pozwany Bank, wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, zarówno wysokości świadczenia własnego (kwoty uruchomionego kredytu), jak i świadczenia powodów, bez klauzuli denominacyjnej, której zakres nie został w żaden sposób ograniczony, sporna umowa kredytu nie zostałaby przez strony zawarta.
Ostatecznie ma też znaczenie, że żadna ze stron nie chce kontynuowania umowy po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień, obstając przy swoich stanowiskach.
Sąd Apelacyjny uznał, że co do zasady bank pozostaje w opóźnieniu od daty złożenia przez powodów definitywnego oświadczenia o nieważności umowy, co nastąpiło już w pismach kierowanych do Banku – zgodnie z ustaleniami Sądu Okręgowego.
Zasadny okazał się zarzut zatrzymania zgłoszony przez stronę pozwaną, który jednak nie powinien pozbawiać powodów prawa do odsetek za opóźnienie, co pozostaje zgodne z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Strona pozwana złożyła oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania i wywołała to oświadczenie powodom co oznacza, że pozwana nie znalazła się w opóźnieniu. Zgodnie z art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c, jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Regulacja ta ma zastosowanie także do przypadków nieważności umów wzajemnych. Sąd Apelacyjny w tym składzie przyjmuje, że umowa kredytu jest umową o jakiej mowa w 487 § 2 k.c. Odpowiednikiem świadczenia banku w postaci oddania do dyspozycji kredytobiorcy kwoty środków pieniężnych, a następnie umożliwienia wykorzystania tej kwoty w sposób określony umową jest świadczenie kredytobiorcy w postaci zapłaty odsetek (oprocentowania) i prowizji (tak: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2017 r., II CSK 281/16 i z dnia 7 kwietnia 2011 r., IV CSK 422/10, niepubl.).
Niezależnie od tego doktryna nie wyklucza zastosowania analogii do innych sytuacji, w których istnieje konieczność zwrotu świadczenia będącego odpowiednikiem świadczenia drugiej strony (por. Ciszewski Jerzy (red.), Nazaruk Piotr (red.), Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany Opublikowano: LEX/el. 2023.
Sąd Apelacyjny zauważa ponadto, że nie ma generalnego zakazu zastrzeżenia warunku przy jednostronnych czynnościach prawnych, choć przeważa stanowisko, że jednostronne oświadczenie woli, wywierające z chwilą złożenia innej osobie wpływ na jej stosunki majątkowe, z reguły nie powinno być dokonywane z zastrzeżeniem warunku, jeżeli interesy tej osoby wymagają, aby zakres skuteczności takich oświadczeń był od razu oznaczony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2021 r. I CSKP 48/21 niepubl.). Nie jest jednak uzależnieniem oświadczenia od warunku w rozumieniu art. 89 k.c. złożenie ewentualnego oświadczenia materialnoprawnego tylko na wypadek gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą strona kwestionuje, została uznana przez sąd za uzasadnioną por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 r. II CSK 70/11 niepubl.). Stronie powodowej przysługuje więc prawo zatrzymania.
W świetle przedstawionych argumentów apelacja pozwanego Banku podlegała uwzględnieniu tylko w zakresie prawa zatrzymania w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. , natomiast w pozostałym zakresie apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania na podstawie art. 98 § 1 i 3, 98 § k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokatów (Dz. U. 2018.265 t.j. z dnia 2018.01.29) uznając pozwanego za przegrywającego sprawę.