Sygnatura akt I ACa 71/22
Dnia 23 czerwca 2022 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie:
Sędzia: Leon Miroszewski (przewodniczący)
Protokolant: sekretarz sądowy Ewa Zarzycka
po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2022 roku w Szczecinie
na rozprawie
sprawy z powództwa K. G. i A. G.
przeciwko Bank (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie
na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 18 listopada 2021 roku, sygnatura akt I C 1557/20
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 4.050,00 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.
Leon Miroszewski
Sygn. akt I ACa 71/22
Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 18 listopada 2021 roku, w sprawie I C 1557/20, w punkcie pierwszym ustalił, że nieważna jest umowa kredytu hipotecznego numer(...) z dnia 2 kwietnia 2007 r. zawarta między Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. a A. G. i K. G., na mocy której Bank postawił do dyspozycji powodów A. G. i K. G. kwotę 186.000 złotych; w punkcie drugim zasądził od pozwanej Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów A. G. i K. G. kwotę 6.534 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.
Wydanie wyroku zostało poprzedzone ustaleniami faktycznymi, w których między innymi stwierdzono, że powodowie zdecydowali się na skorzystanie z oferty kredytowej pozwanego banku. Nie korzystali przy zawarciu umowy z firmy pośredniczącej. Przed podpisaniem umowy kredytu odbyło się klika spotkań, podczas których pracownik banku poinformował powodów o braku zdolności kredytowej w złotych z uwagi na niewystarczające zarobki.
Powodom nie przedstawiono porównania ofert kredytu hipotecznego w złotych, euro, czy franku szwajcarskim, w sposób uwzględniający wysokość rat oraz oprocentowanie w odniesieniu do każdej z waluty. Zaprezentowana została symulacja, z której wynikało, że przy wyborze oferty kredytu złotowego rata kredytu wyniosłaby około 1.200 zł, jak też symulację, z której wynikało porównanie wysokości rat przy kredycie złotowym w stosunku do franka szwajcarskiego - różnica w racie pomiędzy kredytem złotówkowym i frankowym wynosiła około 200 zł. Zarówno ze wskazanej symulacji, jak i zapewnień pracownika banku wynikało, że kredyt w CHF jest najbardziej korzystny, oraz że stanowi jedyną ofertę, z której powodowie mogą skorzystać.
Powodowie przy wyborze oferty kredytowej – produktu indeksowanego walutą CHF, kierowali się wysokością raty, która była znacznie niższa niż rata kredytu złotowego. Pojawiały się ze strony pracownika banku komunikaty o pojęciu ryzyka kredytowego, tj. informowano, że należy mieć świadomość ryzyka walutowego podczas zaciągania kredytu w walucie obcej, wobec czego rata kredytu może ulec wahaniom. Informowano o stabilności kursu franka szwajcarskiego wraz z zapewnieniem o spadku wskazanej waluty w przyszłości. Poinformowano o ewentualnym odchyleniu kursu do około 10 % w porównaniu z bieżącym wówczas kursem waluty. Powodowie akceptowali ryzyko kursowe w takim zakresie, w jakim przedstawiono je w banku. Mieli wiedzę, że tabele kursowe pozwanego banku są dostępne na jego stronie internetowej.
Pracownik pozwanego nie tłumaczył powodom pojęć kredytu indeksowanego, denominowanego czy walutowego; nie tłumaczył machizmu działania kredytu powiązanego z walutą obcą. Pracownik nie powiadomił, że przedmiotowy kredyt wiąże się z nieograniczonym ryzykiem kursowym, oraz że kurs waluty może wzrosnąć o 100, 200 czy 300 %. Nie przedstawiono w żadnej formie danych historycznych dotyczących kursów CHF na przestrzeni powyżej roku. Nie przedstawiono powodom żadnych symulacji, z których wynikałoby, jak rata kredytu i saldo kredytu może się zmienić w przypadku wzrostu kursu CHF o jakąś kwotę lub procent. Nie informowano powodów, że w umowie będzie zastosowany mechanizm stosowania dwóch kursów – kurs kupna do wypłaty kredytu i kurs sprzedaży do spłaty rat kredytu. Nie przedstawiano informacji w jaki sposób bank ustala swoje kursy. Pracownik nie informował o tym, że jakiekolwiek postanowienia umowy podlegają negocjacji. Powodowie nie otrzymali propozycji negocjacji kursu CHF przy wypłacie kredytu i przy spłacie poszczególnych rat. Nie było im przedstawione, że mają możliwość wyboru sposobu spłaty kredytu, w złotych bądź bezpośrednio w CHF.
W dniu 15 marca 2007 r. powodowie złożyli w pozwanym banku wniosek kredytowy na kwotę 188.000 zł z okresem kredytowania 360 miesięcy. Mając do wyboru walutę PLN, euro, USD i CHF, powodowie zaznaczyli we wniosku, że kredyt ma być udzielony w walucie CHF jednorazowo. Wniosek ten wpłynął do banku (...) w dniu 20 marca 2007 r.
Składając wniosek kredytowy powodowie podpisali dokument „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej”, zawierający informację o ryzyku kursowym oraz ryzyku zmiany stóp procentowych. W Informacji wskazano między innymi, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych. W Informacji przedstawiono przykład wpływu zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na wysokość rat kredytu. Nie wskazano, dla jakiej kwoty kredytu są podane przykłady. Przedstawiono między innymi wysokość raty kapitałowo – odsetkowej przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, to jest o 10,9 %.
Powodowie otrzymali informację, że wzrost kursu franka szwajcarskiego o 10% spowoduje odpowiednio wzrost raty kredytu, jak również przedstawiono im informację o wahaniach kursu obejmującą okres 12 miesięcy.
Na podstawie dokumentacji otrzymanej od powodów pozwany bank dokonał oceny ich zdolności kredytowej. W wyniku analizy pozwany w dniu 21 marca 2007 r. wydał ostateczną pozytywną decyzję kredytową, na podstawie której stronie powodowej udzielono kredytu na wnioskowanych warunkach. W dniu 21 marca 2007 r. został sporządzony dokument „Parametry wejściowe symulacji”, w którym zawarto przykład wpływu zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na wysokość raty kredytu indeksowanego do kursu CHF – odnośnie kredytu na kwotę 188.000 zł. W symulacji odnośnie wzrostu kursu CHF na przykładzie przedstawiono wpływ wzrostu kursu CHF o 10,90 % na wysokość raty kredytu. Nie ustalono, aby taki dokument został kiedykolwiek powodom wręczony czy też, aby powodowie zapoznali się z nim z jakiegokolwiek innego źródła. Niemniej, powodowie otrzymali informację, że wzrost kursu franka szwajcarskiego o 10% spowoduje odpowiednio wzrost raty kredytu.
W dniu 2 kwietnia 2007 r. pomiędzy powodami K. G. oraz A. G. (uprzednio M.) a pozwanym (...) Bank spółką akcyjną z siedzibą w W. została zawarta umowa o kredyt hipoteczny nr (...), na mocy której bank udzielił powodom kredytu w kwocie 186.000 zł.
Zgodnie z § 2 ust. 2 umowy kredytu: „Kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank wysyła do Kredytobiorcy pismo, informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązują w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwot zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej”.
Celem kredytu był zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym - kwota: 186.000 zł. Zgodnie z § 4 ust. 3 umowy w przypadku zmiany waluty kredytu w okresie obowiązywania umowy, kredytobiorca poniesie koszty prowizji zgodnie z aktualnie obowiązującym Cennikiem Kredyt Hipoteczny/ Pożyczka Hipoteczna, jednak nie wyższe niż: 0,00% kwoty kredytu w przypadku zmiany waluty na PLN; 1,00% kwoty kredytu w przypadku zmiany na EUR, CHF, USD. Na mocy § 4 ust. 4 umowy ustalono, że zmiana waluty kredytu ma wpływ na wysokość kwoty kredytu oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych i dokonywana jest w oparciu o następujące zasady: w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą stosowany jest kurs kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych; w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN stosowany jest kurs sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych; w przypadku zmiany waluty obcej na inną walutę obcą saldo kredytu oblicza się na podstawie obowiązujących w Banku w dniu złożenia wniosku o przewalutowanie kursów walut dewiz.
Stosownie do § 5 ust. 3 umowy kredytobiorca oświadcza, że wraz z wnioskiem kredytowym otrzymał pismo „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” i zapoznał się z nim. Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej. Zgodnie z treścią umowy w przypadku kredytu oprocentowanego według zmiennej stopy procentowej kredytobiorca ponosi ryzyko zmian stóp procentowych co oznacza, iż w przypadku wzrostu poziomu stopy referencyjnej wyższe będzie oprocentowanie kredytu i wzrośnie wówczas wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej. Oprocentowania kredytu wynosiło 3.6450 % w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) obowiązującej w dniu sporządzenia umowy oraz marży w wysokości 1.35 p.p., stałej w całym okresie kredytowania. Odsetki były naliczane za każdy dzień od aktualnego salda zadłużenia. Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) - § 6 umowy kredytu. Na mocy § 7 ust. 1 umowy kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (...) SA. Kredyt miał być spłacany w 357 ratach miesięcznych, w tym 0 rat obejmujących odsetki w okresie karencji spłaty kredytu oraz 357 równych ratach miesięcznych, które zawierać miały malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej (§ 7 ust. 2). Spłata kredytu następować miała poprzez bezpośrednie potrącanie przez bank należnych mu kwot z rachunku bankowego kredytobiorcy (§ 7 ust. 3).
Całkowity koszt kredytu na dzień zawarcia umowy wynosił 135.553 zł, zaś rzeczywista roczna stopa oprocentowania na dzień sporządzenia umowy wynosiła 4,44 % w skali roku (§ 12 ust. 1). W zakresie nieuregulowanym umową zastosowanie miał Regulamin (§ 11 ust. 5), który stanowił jej integralną część (§ 11 ust. 2 pkt 1). Zgodnie z § 3 ust. 2 Regulaminu kredyt może być indeksowany kursem waluty obcej na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych. W przypadku nie złożenia dyspozycji uruchomienia w terminie, Bank zastrzegł sobie prawo odmowy jej realizacji oraz w przypadku pożyczki hipotecznej w pierwszym dniu roboczym po tym terminie, od nieuruchomionej kwoty pobiera jednorazową opłatę w wysokości określonej w obowiązującym na dzień zawarcia umowy kredytu cenniku. W przypadku kredytu w walucie obcej opłata ustalana miała być od kwoty kredytu, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w banku w dniu pobrania prowizji „Tabeli Kursów Banku (...) S.A”. (§ 5 ust. 14 Regulaminu).
W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja od udzielenia kredytu ustalana miała być od kwoty kredytu, przeliczonej na PLN według kursu kupna dewiz z dnia sporządzenia umowy kredytu, na podstawie Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (§ 7 ust. 5 Regulaminu). Według § 8 ust. 3. Regulaminu w przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty. W przypadku kredytu w walucie obcej Kredytobiorca może zastrzec w umowie kredytu, iż Bank będzie pobierał ratę spłaty z rachunku w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany, o ile ten rachunek jest dostępny w aktualnej ofercie Banku (§ 8 ust. 4). Zgodnie z § 10 ust. 4 Regulaminu w przypadku kredytu w walucie obcej kwota wcześniejszej spłaty jest obliczana według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji, wskazanego przez kredytobiorcę w dyspozycji o dokonanie wcześniejszej spłaty. Z kolei § 10 ust. 5 Regulaminu stanowi, że w przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za wcześniejszą spłatę ustalana jest od kwoty wcześniejszej spłaty, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji wcześniejszej spłaty. W myśl § 11 ust. 4 Regulaminu przewalutowanie następuje według kursów: kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą, sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN. W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za przewalutowanie ustalana była od kwoty sprzed przewalutowania, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia dokonania przewalutowania. W przypadku kredytu w walucie obcej dla odnawiania zabezpieczeń kredytu stosowano kurs sprzedaży dewiz obowiązujący w dniu odnawiania zabezpieczenia na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych (§ 11 ust. 11 oraz § 13 ust. 4 Regulaminu).
Dalej z regulaminu wynika, że w przypadku, gdy w okresie obowiązywania umowy kredytu zwiększeniu ulegnie stosunek aktualniej wysokości salda zadłużenia kredytu wyrażonego w PLN do aktualnej wartości ustanowionych prawnie zabezpieczeń i/lub nastąpi zmiana wartości ustanowionych prawnie zabezpieczeń i/lub zagrożenie terminowej spłaty kredytu, i/lub pogorszenie się sytuacji finansowej Kredytobiorcy, Bank mógł zażądać ustanowienia dodatkowego prawnego zabezpieczania kredytu i/lub zlecić zbadanie stanu prawnego i technicznego oraz określenia wartości rynkowej nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia na koszt Kredytobiorcy (§ 15 ust. 2 Regulaminu). W myśl § 21 ust. 1 Regulaminu Bank zastrzegł sobie prawo do zmiany Regulaminu, w szczególności w przypadku wprowadzania nowych przepisów prawnych lub ich zmiany oraz dostosowania do koniecznych zmian wprowadzonych w obowiązującym w Banku systemie informatycznym. Ponadto bank zastrzegł sobie prawo do zmiany cennika w okresie obowiązywania umowy kredytu, jeżeli wystąpi przynajmniej jedna z poniższych przyczyn: zmiana parametrów rynkowych, środowiska konkurencji, przepisów prawa, w szczególności przepisów podatkowych i rachunkowych, stosowanych w sektorze bankowym, zmiana poziomu inflacji bądź innych warunków makroekonomicznych, zmiana zakresu lub formy świadczonych usług (§ 22 ust. 1 Regulaminu). Warunkiem zawarcia umowy było otwarcie przez powodów w pozwanym banku rachunku do spłaty kredytu w walucie polskiej. Nie ustalono, czy powodowie mieli możliwość wcześniejszego zapoznania się z umową kredytu przed jej podpisaniem.
Na datę podpisania umowy powodowie nie mieli świadomości, że jakieś postanowienia umowy kredytu mogą być niezgodne z przepisami prawa, wręcz przeciwnie, mieli przekonanie dotyczące zaufania do banku.
Tabela kursowa w pozwanym banku służy do wszystkich operacji walutowych pomiędzy bankiem i klientami. Jest tworzona w godzinach porannych każdego dnia, na podstawie kursów na rynku międzybankowym i obowiązuje do utworzenia nowej tabeli. O ile na rynku międzybankowym nie ma istotnych zmian, kolejna tabela jest tworzona następnego dnia, jeśli zaś na rynku międzybankowym zaistnieją istotne zmiany w ciągu dnia, tworzona jest kolejna tabela. Klienci pozwanego mogli zapoznać się z Tabelą kursową w oddziale banku, na infolinii bankowej oraz stronie internetowej pozwanego.
Powodowie od daty zawarcia umowy kredytu spłacają go wyłącznie w złotych. Zgodnie z wskazaniem pracownika pozwanego banku powodowie powinni byli mieć co miesiąc na rachunku bankowym kwotę około 1.000 zł na spłatę raty kredytu, nie informowano ich jednak, w jaki sposób bank będzie przeliczał raty, wobec czego nie byli oni w stanie sami dokładnie wyliczyć, jaka będzie dokładna wysokość comiesięcznych rat do spłaty. W okresie spłaty zobowiązania z tytułu umowy kredytu przez powodów, cena waluty franka szwajcarskiego sukcesywnie wzrastała. W okresie kredytowania rosnąca cena CHF przekroczyła wartość 4 zł. Wspomniany wzrost ceny franka szwajcarskiego miał relatywne przełożenie na wysokość spłacanych przez kredytobiorców rat. W okresie kredytowania stopa procentowa LIBOR 3M CHF osiągała wartość ujemną, wobec czego oprocentowanie zaciągniętego przez strony kredytu malało. Zgodnie z zestawieniem transakcji od dnia 20 kwietnia 2007 r. do dnia 8 grudnia 2020 r., saldo końcowe kapitału na dzień 8 grudnia 2020 r. wynosiło 50.212,58 CHF. Powodowie od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 20 października 2020 r. spłacili na rzecz pozwanej tytułem rat kapitałowo – odsetkowych łącznie kwotę 161.977 zł 71 gr.
Powodowie w dniu 2 września 2019 r. złożyli pozwanemu reklamację, proponując rozwiązanie polegające na spłacie pozostałej części kapitałowej kredytu – 53.822,90 CHF, poprzez jednorazowe wpłacenie do dnia 1 października 2019 r. kwoty 100.000 zł. Powodowie w dniu 31 stycznia 2020 r. wnieśli zawezwanie pozwanego do próby ugodowej w celu uzgodnienia zasad i sposobu zwrotu powodom kwoty 151.781,80 zł tytułem świadczeń poczynionych na rzecz pozwanego z tytułu nieważnej umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 2 kwietnia 2007 r. od dnia 20 sierpnia 2007 r. do dnia 27 stycznia 2020 r. W uzasadnieniu powodowie powołali się na zawarcie w przedmiotowej umowie kredytu postanowień abuzywnych, które w ocenie kredytobiorców skutkują jej całkowitą nieważnością i koniecznością rozliczenia stron z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. W odpowiedzi na ww. wniosek pozwany w dniu 16 czerwca 2020 r. poinformował, że nie wyraża zgody na zawarcie ugody na warunkach przedstawionych w zawezwaniu do próby ugodowej. Bank zakwestionował roszczenie co do zasady i co do wysokości. Wskazał nadto, że przedmiotowa umowa o kredyt hipoteczny została zawarta skutecznie, a jej postanowienia wiążą strony zarówno pod względem praw, jak i obowiązków.
Powodowie dowiedzieli się o tym, że ich umowa może zawierać postanowienia niezgodne z przepisami prawa w 2011 r., gdy w mediach ogłaszane były informacje dotyczące spreadów walutowych, zaś całkowita świadomość powodów pojawiła się w momencie, gdy rozważali oni sprzedaż mieszkania zakupionego za środki z kredytu i zakup większego, z uwagi na powiększenie się rodziny, co miało miejsce w roku 2014. Powodowie mają świadomość skutków uznania nieważności umowy.
Mając na uwadze dokonane ustalenia, Sąd Okręgowy uznał, że zaszły podstawy prawne do ustalenia, że umowa kredytu jest nieważna co uzasadniało przyjęcie, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.
Sąd ten przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy miał na względzie istotne z punktu widzenia osi sporu pomiędzy stronami przepisy polskiego prawa, wykładnię prawa polskiego dokonaną dotychczas przez Sąd Najwyższy, Sądy Apelacyjne oraz przepisy prawa unijnego jak i jego wykładnię dokonaną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jak i polski Sąd Najwyższy – według stanu na dzień wyrokowania w niniejszej sprawie. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na zmianę kierunku orzecznictwa w sprawach kredytów indeksowanych/denominowanych do waluty obcej, podyktowaną wykładnią prawa unijnego dokonaną przez TSUE na skutek pytań prejudycjalnych Sądów polskich jak i Sądów z innych państw unijnych na tle Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE. L z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm., dalej cytowanej jako dyrektywa 93/13/EWG). Wskazał, że ze względu na pozycję ustrojową Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/30 z późn. zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, Sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w rozstrzygnięciach TSUE.
W ocenie Sądu I instancji powodowie wykazali, że posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. do wytoczenia powództwa o ustalenie nieważności spornej umowy kredytu. Roszczenie o ustalenie rozstrzyga na ten moment całościowo o sporze stron na gruncie wykonywania kwestionowanej umowy kredytu, biorąc pod uwagę na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, że powodowie nie spłacili jeszcze w całości kapitału udzielonego kredytu, do zwrotu którego są zobowiązani, przy przyjęciu, że umowa kredytu jest nieważna, jako świadczenia nienależnie spełnionego przez Bank na ich rzecz.
Sąd Okręgowy wskazał, że strona powodowa według treści umowy kredytu nie wykonała zobowiązania zwrotu świadczenia, a pozwany traktuje ją nadal jako swojego dłużnika (kredytobiorcę), albowiem umowa kredytu została zawarta na 30 lat, więc koniec spłaty rat kredytu przypada na 2037 r. Wyrok ustalający nieważność umowy kredytu samoistnie przesądza o treści obowiązków strony powodowej względem pozwanego wywodzonych z tejże umowy (a zatem wywoła na przykład skutek prewencyjny, jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym strona powodowa miałaby być pozywana o zapłatę długu). Samo powództwo o ewentualne świadczenie należne w wyniku rozliczenia wykonania nieważnej umowy nie stanowiłoby wyczerpującej i dostatecznej ochrony interesów strony powodowej, chociażby z tego powodu, że może obejmować ono swoim zakresem tylko nienależnie spełnione świadczenia do daty zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.). Roszczenie o ustalenie nieważności umowy kredytu rozstrzygać będzie w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu.
Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości co do kwalifikacji prawnej umowy łączącej strony, jako umowy kredytu w rozumieniu art. 69 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia kwestionowanej umowy. W ocenie tego Sądu umowa będąca przedmiotem sporu w niniejszej sprawie to umowa kredytu indeksowanego do waluty CHF. Nie jest to umowa kredytu walutowego. Kwota kredytu została wyrażona w umowie w walucie PLN, a następnie dokonano jej indeksacji do waluty CHF, albowiem zarówno wypłata jak i spłata kredytu mogła następować tylko w walucie polskiej. Powodowie nie dążyli do pozyskania od kredytodawcy świadczenia w walucie obcej. Ich celem było uzyskanie kredytu w PLN. Zgoda kredytobiorcy na kredyt odwołujący się do CHF wynikała z oferowanych przez bank (przedsiębiorcę) korzystniejszych warunków zarówno jeśli chodzi o wymagania co do zdolności kredytowej jak i wysokość oprocentowania (a zatem deklarowany prze bank koszt kredytu). Skonkludował ten Sąd, że umowa kredytu spełnia cechy konstrukcyjne tzw. kredytu indeksowanego. Kredyt taki jest de facto kredytem złotowym, gdyż jedynie na skutek indeksacji jego saldo wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został indeksowany.
Sąd I instancji uznał za uzasadniony zarzut strony powodowej co do nieważności umowy kredytu jako konsekwencja występowania w umowie klauzul abuzywnych – klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli przeliczeniowej) i klauzuli spreadowej (kursowej). Jednocześnie Sąd ten wykluczył uznanie nieważności tej umowy na podstawie art. 58 k.c., Nie podzielił także ewentualnego stanowiska jakoby wprowadzenie do umowy kredytu mechanizmu denominacji/indeksacji sumy zadłużenia i każdej z rat do waluty CHF miało być nieważne, niezależnie od kwalifikacji, czy nieważność miałaby dotknąć tylko te postanowienia denominacyjne/indeksacyjne, czy też całą umowę. Sama klauzula denominacji/indeksacji kredytu do waluty obcej (abstrahując w tym momencie od konkretnego ukształtowania takiej klauzuli w danej umowie co do jej treści, w tym odnośnie związanego z nią ryzyka kursowego, walutowego) jest dopuszczalna w świetle zasady swobody umów z art. 353 1 k.c. W ocenie tego Sądu przedmiotowa umowa kredytu nie narusza art. 69 ust. 1 prawa bankowego, art. 358 1 § 2 k.c. i art. 58 § 2 k.c. Na poparcie tego stanowiska Sąd Okręgowy wskazał na zapatrywanie Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14.
Zdaniem Sądu I instancji, analogicznie jak w przypadku cenników powszechnie stosowanych przez przedsiębiorców w relacjach z wszystkimi kontrahentami, co do zasady postanowieniu o indeksacyjnym mechanizmie ustalania wysokości rat kredytu, który nie określał jednoznacznie, tj. kwotowo, wysokości zobowiązania powodów w CHF umowy, nie sprzeciwiają się bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa. Ten zakres dowolności banku przy ustalaniu kursów walut może być natomiast oceniany z punktu widzenia tego czy postanowienia umowy odwołujące się do tabel kursów banku nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy nie naruszają prawa powodów jako konsumentów, i czy w związku z tym czy mogą być stosowane (art. 385 1 k.c.).
Według tego Sądu brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany bank przerzucił na stronę powodową całe ryzyko kursowe, a sam tego ryzyka w ogóle nie ponosił. Postanowienia w/w umowy kredytowej nie naruszały też zasady walutowości, co ewentualnie mogłoby prowadzić do bezwzględnej nieważności umowy kredytu na podstawie art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu. Stwierdzono, że nie doszło do naruszenia art. 358 § 1 k.c. w zw. z art. 2 pkt 18 prawa dewizowego, ani do stwierdzenia naruszenia art. 358 1 § 2 k.c. Nie doszło do naruszenia zasady współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Konstrukcja zastrzeżenia ustalenia świadczenia kredytobiorcy w oparciu o inną walutę niż waluta udzielonego kredytu jest dopuszczalna, a wprowadzenie do umowy kredytu czy to klauzuli indeksacyjnej czy denominacyjnej w związku z art. 69 ustawy Prawo bankowe nie stanowiło w ocenie Sądu orzekającego naruszenia ani art. 69 ustawy Prawo bankowe, ani art. 358 1 § 2 k.c., co miałoby skutkować ewentualną nieważnością umowy kredytu.
Sąd Okręgowy podzielił jednak zarzuty strony powodowej, że postanowienia § 2 ustęp 2, § 7 ustęp 1 umowy kredytu, § 8 ustęp 3 Regulaminu, § 10 ustęp 4 Regulaminu, § 11 ustęp 4 punkt 2 Regulaminu stanowią klauzule abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c., przy czym skutkiem stwierdzenia abuzywności kwestionowanych postanowień umowy i Regulaminu była nieważność tej umowy (art. 385 1 k.c. w związku z art. 58 k.c.). Kontrola incydentalna postanowień § 2 ustęp 2, § 7 ustęp 1 umowy kredytu, § 8 ustęp 3 Regulaminu, § 10 ustęp 4 Regulaminu, § 11 ustęp 4 punkt 2 Regulaminu, doprowadziła do wniosku, że stanowią one klauzule niedozwolone, niezależnie od tego czy uznamy, że w/w postanowienia dotyczą głównych świadczeń stron umowy czy też nie.
W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy stwierdził w oparciu art. 22 1 k.c., że status powodów jako konsumentów w świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego nie był wątpliwy. Następnie Sąd ten przeszedł do wykładni definicji z art. 385 1 § 3 k.c. postanowienia umowy "nieuzgodnionego indywidualnie". Zauważył, że z przesłuchania powodów wynikał brak jakiejkolwiek możliwości indywidualnego uzgodnienia warunków umowy, w tym przede wszystkim kwestionowanych przez stronę powodową klauzul ryzyka walutowego i klauzul spreadowych (kursowych). Zeznania świadków A. K. i J. C. nie miały znaczenia dla ustalenia okoliczności indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy kredytu z powodami, albowiem te osoby nie miały w ogóle styczności z powodami, nie przedstawiały powodom oferty kredytu ani nie czyniły żadnych z nimi uzgodnień. Co najwyżej te osoby zeznawały o ogólnej praktyce występującej w pozwanym Banku. Zdaniem Sądu Okręgowego również z zeznań świadka L. R. (przyjmującego od powodów wniosek kredytowy) nie wynika, aby jakiekolwiek postanowienia niniejszej umowy kredytu stanowiły przedmiot indywidualnych negocjacji stron umowy. Świadek ten zeznał, że odnośnie negocjacji postanowień umowy w Banku można negocjować oprocentowanie kredytu, ale nie był w stanie przypomnieć sobie, czy w 2007 r. istniała taka możliwość. Nadto zeznał, że pracownicy Oddziału Banku w S. nie mieli uprawnień do wprowadzania zmian do umowy kredytu. Metodyka zawierania umowy kredytu przedstawiona przez tego świadka oraz powodów dała Sądowi Okręgowemu podstawę do przyjęcia, że postanowienia umowy kredytu nie były indywidualnie negocjowane z powodami. Sąd I instancji uznał, że pozwany nie przedstawił żadnych dowodów, które prowadziłyby do odparcia tej oceny i obalenia domniemania wynikającego z art. 385 1 § 3 k.c. Z kolei z przesłuchania powodów wynika, że w czasie zawierania umowy bank nie negocjował z nimi postanowień dotyczących kursów wypłaty w walucie CHF, kursu spłaty w walucie CHF, sposobu ustalania w ogóle kursów w tabeli Banku, ani też nie zachęcał chociażby do negocjacji jakichkolwiek warunków umowy. Jedynymi elementami podlegającymi negocjacji była wysokość kredytu, możliwość wyboru rodzaju rat: rosnących lub nie, długość okresu spłaty. Powyższe korelowało ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, z którego wynika, że powodowie nie prowadzili negocjacji co do warunków umowy kwestionowanych przez nich jako abuzywne. Tego rodzaju nierównowaga stron umowy (negocjacyjna) w zakresie praw i obowiązków powoduje w istocie szkodę dla samego konsumenta, który nie mając realnej i rzeczywistej możliwości negocjacji jej warunków, jest w takim stosunku traktowany nieuczciwie (art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13). Formularz umowy był gotowym wzorcem umownym, podobny do setek umów, zawieranych w analogicznych sprawach.
Kolejno Sąd Okręgowy poddał kontroli postanowienia omawianej umowy pod względem określenia głównych świadczeń stron. Wskazał, że tzw. klauzula walutowa, czy węziej klauzula spreadowa, w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów obowiązującej ustalanej przez kredytodawcę), będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się, że postanowienie umowne dotyczącej tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy czy też zakwalifikuje się w świetle art. 385 1 k.c. jako określające główne świadczenie. W drugim z przedstawionych przypadków klauzula przewalutowania (spredowa) może podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie).
Wobec przytoczonych argumentów oraz linii orzeczniczych Sąd Okręgowy uznał klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu z waluty PLN na CHF, a następnie rat wyrażonych w CHF na PLN) za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Postanowienia dotyczące indeksacji i klauzuli spreadowej nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby ani do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej), ani do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytodawca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej, ani do określenia wysokości raty.
W konsekwencji uznania powyższych postanowień jako określających główne świadczenia stron w dalszym toku rozważań Sąd I instancji stwierdził, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny – zarówno chodzi o klauzulę spreadową (kursową), jak i o klauzulę walutową (przeliczeniową).
W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszym postępowaniu również przesłanka abuzywności w postaci kształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy powodów, jako konsumentów, została spełniona w zakresie: postanowienia § 2 ustęp 2, § 7 ustęp 1 umowy kredytu, § 8 ustęp 3 Regulaminu, § 10 ustęp 4 Regulaminu, § 11 ustęp 4 punkt 2 Regulaminu.
Dokonując wykładni przepisów i przytaczając szeroko judykaty sądów powszechnych i Sądu Najwyższego Sąd Okręgowy wskazał, że in casu sprzeczność z dobrymi obyczajami polega na tym, że oceniane klauzule godzą w równowagę kontraktową stron i prowadzą do nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków powodów jako konsumentów na ich niekorzyść.
Sąd Okręgowy wskazał na nieorganiczne ryzyko kursowe jakie zostało nałożone na stronę powodową jako konsumenta – kredytobiorcę w wyniku braku rzetelnego, jasnego i zrozumiałego poinformowania o istocie ryzyka kursowego - Bank w sposób nieprawidłowy wypełnił obowiązek informacyjny względem konsumenta co do ryzyka kursowego jakie wprost wiązało się zarówno z klauzulą walutową, jak i z klauzulą spreadową, czego konsekwencją było uznanie, że już tylko z tej przyczyny (bez analizy sposobu ustalania kursów przez Bank w Tabeli kursowej) kwestionowane postanowienia mogły zostać uznane za abuzywne. Zdaniem tego Sądu z ustalonego stanu faktycznego wynika, że ani z § 2 ustęp 2, § 5 ustęp 3 umowy kredytu, ani z innych postanowień umowy kredytu lub Regulaminu, ani z innych dokumentów ewentualnie doręczonych stronie powodowej czy to przed zawarciem umowy kredytu czy to w dniu zawarcia umowy kredytu (Informacja), jak i z ustnych informacji udzielanych przez pracownika Banku nie przekazano konsumentowi rzetelnych informacji o ryzyku kursowym, jego skali, wpływu tego ryzyka na zakres zobowiązania strony powodowej w całym okresie kredytowania. Sąd podkreślił, że w orzecznictwie TSUE bardzo mocno akcentowany jest deficyt informacyjny po stronie konsumenta, skutkujący istnieniem po stronie przedsiębiorcy przedkontraktowego obowiązku informacyjnego. Skonkludował, że samo zaniechanie informacyjne może stanowić samoistną przesłankę stwierdzenia abuzywności danego postanowienia umowy. Wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy 93/13, nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. W ocenie Sądu orzekającego nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego, że został pouczony o takim ryzyku, że występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Jest to pouczenie zbyt ogólne. Sąd uznał, że z takich oświadczeń nie wynika, o czym konsument został pouczony, jak ewentualnie rozumie mechanizm działania ryzyka kursowego w aspekcie umowy, którą zawarł.
Sąd I instancji nie miał wątpliwości, że pomiędzy pozwanym Bankiem a stroną powodową jako konsumentem istniała nierównowaga informacyjna w zakresie ryzyka kursowego. Bank w żaden pisemny sposób nie pouczył konsumenta, że musi się liczyć z nieograniczonym ryzykiem kursowym, to znaczy, że rata kredytu i saldo kredytu wyrażone w PLN może wzrosnąć w sposób nieograniczony w porównaniu do jej wysokości z dnia złożenia wniosku kredytowego czy też z dnia zawarcia umowy kredytu lub wypłaty kredytu, również w związku z tym w sposób nieograniczony może wzrosnąć saldo kredytu do spłaty. Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że z przesłuchania strony powodowej co najwyżej wynika, że była rozmowa o ryzyku kursowym, ale w kontekście stabilności waluty CHF lub nieznacznego jej wzrostu, nie udzielono powodom jasnych informacji, że rata kredytu i saldo kredytu może wzrosnąć w sposób nieograniczony. Generalnie pracownik Banku mówił powodom, że należy mieć świadomość ryzyka kursowego, kiedy bierze się kredyt w walucie obcej, że rata kredytu może ulec wahaniom, że może nastąpić odchylenie kursu w stosunku do kursu bieżącego do około 10 %, że wzrost kursu CHF o 10 % spowoduje odpowiednio wzrost raty kredytu. Te informacje ustne uzyskane przez powodów odpowiadały treści dokumentu „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej”, gdzie w symulacji przewidziano wzrost raty kredytu o 10,9 % (różnica pomiędzy minimalnym a maksymalnym kursem CHF za okres ostatnich 12 miesięcy). Sąd Okręgowy dostrzegł, że pracownik Banku, który przyjmował od powodów wniosek kredytowy, L. R. nie pamiętał rodzaju informacji w zakresie ryzyka kursowego przedstawianych klientom Banku w 2007 r., potwierdził jedynie informacje wynikające z dokumentu „Informacja dla Wnioskodawców”. W ocenie tego Sądu w/w pouczenie było niewystarczające, albowiem nie wyjaśniało istoty ryzyka kursowego związanego z takiego rodzaju kredytem, jako nieograniczonego. Nie przedstawiono powodom żadnych symulacji, z których wynikałoby, jak rata kredytu i jego saldo może się zmienić w przypadku znacznego wzrostu kursu CHF o jakąś kwotę lub procent.
Sąd I instancji wskazał, że Bank pouczył konsumenta o ryzyku kursowym, oprócz informacji przekazanych przez pracownika Banku ustnie, w „Informacji dla Wnioskodawców”, w umowie kredytu (§ 2 ustęp 2 umowy), jednakże w sposób nader ogólny i niespełniający kryteriów jakie wynikają z orzecznictwa TSUE, a w warstwie treściowej i komunikacie są one nad wyraz lakoniczne w zakresie wyjaśnienia na czym ryzyko kursowe polega i w jaki sposób może wpłynąć na zakres zobowiązania kredytobiorcy – jak działa mechanizm takiego ryzyka w odniesieniu do raty kredytu i salda kredytu w przypadku silnej deprecjacji waluty polskiej w stosunku do CHF. W szczególności pozwany Bank powinien okazać powodom symulację, z której wynikałoby jak rata kredytu i saldo kredytu może się zmienić co do wysokości w przypadku znacznej deprecjacji waluty krajowej do CHF. Sąd ten skonkludował, że w/w pouczenia nie spełniają warunku jednoznaczności, transparentności, przejrzystości materialnej, to znaczy nie wyjaśniają konsumentowi w sposób prosty i zrozumiały na czym de facto polega ryzyko kursowe i jak może wpływać na zakres zobowiązania konsumenta przy silnej deprecjacji waluty krajowej, to znaczy, że konsument musi się liczyć z możliwością nieograniczonego wzrostu co do wysokości raty i salda kredytu.
Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwana nie naprowadziła żadnych dowodów, z których wynikałoby, że powodowie mieli pełną świadomość ryzyka kursowego (nieograniczonego), czy że wytłumaczone im zostały mechanizmy ustalania Kursów Walut stosowane w ramach wewnętrznej polityki banku, co bez wątpienia wskazuje na brak pełnego rozeznania powodów w kwestii ryzyka zmiany kursów walut w czasie, kiedy kredyt indeksowany do CHF był powodom udzielany.
Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że w drugim z przedstawionych przypadków klauzula przewalutowania zawarta w umowie kredytu może podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie). Sąd wskazał, że z zakwestionowanych postanowień umowy wynika wprost, że przeliczanie kredytu wyrażonego w walucie PLN przy wypłacie do CHF, a następnie przeliczanie raty kredytu z CHF na złote polskie miało odbywać według tabeli kursowej banku. Redagując w taki sposób postanowienia umowne bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego (indeksowanej) kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego. W żadnym postanowieniu umowy nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku.
Dalej w świetle orzecznictwa Sąd Okręgowy za rażące sprzeczne z interesem konsumenta uznał już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank.
Sąd I instancji nie podzielił argumentacji pozwanego, że kredytobiorca na etapie przedstawienia oferty miał możliwość dokonania wyboru czy będzie chciał spłacać kredyt w złotówkach, czy bezpośrednio w CHF, a taki wybór w ocenie pozwanego niweczy wniosek co do abuzywności odpowiednich postanowień umów kredytów – vide § 8 ustęp 4 Regulaminu. Sąd orzekający podzielił za to pogląd doktryny, że „rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli „wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę. Sąd stwierdził, że nie może stanowić argumentu wyłączającego bezprawność klauzuli odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 r. W rezultacie przyjął Sąd Okręgowy, że:
1) klauzula ryzyka walutowego (przeliczeniowa) – dotycząca indeksacji kredytu do CHF (z uwagi na brak tzw. przejrzystości materialnej, zaniechanie przez Bank obowiązku informacyjnego odnośnie nieograniczonego ryzyka kursowego i mechanizmu oddziaływania takiego ryzyka na zakres obowiązków konsumenta),
2) klauzula spreadowa (kursowa) dotycząca sposobu ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy – odwołanie do kursu kupna i kursu sprzedaży CHF ustalanego przez Bank jednostronnie w Tabeli,
- stanowiły w konsekwencji klauzule abuzywne (art. 3851 k.c.).
W ocenie tego Sądu, mając na względzie wytyczne TSUE i polskiego Sądu Najwyższego co do interpretacji art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, w okolicznościach niniejszej sprawy usunięcie kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych jako klauzul abuzywnych z umowy kredytu powoduje w konsekwencji, że umowa jest nieważna na zasadzie art. 385 1 k.c. w związku z art. 58 k.c.
Sąd Okręgowy podzielił poglądy wskazane w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, wyrok SN z dnia 27 listopada 2019, II CSK 483/18, czy też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18), które stanowią wyraz rewizji uprzednich poglądów co do skutków stwierdzenia abuzywności odnośnie klauzuli walutowej w umowie kredytu/pożyczki.
Następnie Sąd I instancji zbadał możliwość utrzymania w mocy umów kredytów, której klauzule zostały uznane za abuzywne. Uznał, że utrzymanie takie nie jest możliwe bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień, a art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków, co powoduje, że umowę należy uznać za nieważną. Sąd ten, mając na względzie wytyczne TSUE i SN, wykluczył możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Wyklucza to zastosowanie na zasadzie art. 56 k.c. i art. 358 § 2 k.c. kursu średniego NBP lub jakiegokolwiek innego, bo doprowadziłoby to wprost do skutku w postaci redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia zawierającego warunek nieuczciwy.
W niniejszej sprawie powodowie, jako konsumenci, zostali pouczoni przez Sąd Okręgowy na rozprawie o wszelkich konsekwencjach stwierdzenia nieważności umowy kredytu. Po udzielonych im pouczeniach podtrzymali żądanie przyjęcia, że umowa kredytu jest nieważna. Sąd Okręgowy uznał, że zgodne z interesem konsumenta w realiach sprawy jest stwierdzenie nieważności umowy kredytu. Przyjął, że powodowie mają czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i jednocześnie świadomość skutków, jakie wiążą się z obowiązkiem zwrotu sumy uzyskanej w wykonaniu umowy według przepisów o nienależnym świadczeniu. Wyrażając swoją wolę mieli możność wzięcia pod uwagę faktu istnienia roszczeń banku wynikających z faktu stwierdzenia nieważności umowy.
Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne oraz oświadczeń powodów, poddanych ocenie, konieczne stało się przesądzenie, że kwestionowana przez powodów umowa kredytu jest nieważna w całości.
W przedmiocie zwrotu kosztów procesu orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c., o odsetkach ustawowych za opóźnienie, zasądzonych od kosztów procesu, orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c.
Pozwany, nie zgadzając się z wyrokiem Sądu Okręgowego, wniósł apelację, zaskarżając przedmiotowy wyrok w całości. Wyrokowi zarzucił:
I. w zakresie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia:
a. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że przedmiotowy kredyt nie był kredytem walutowym, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że sporny kredyt wypełnił przesłanki uznania go za kredyt walutowy. Pogląd odmienny (przyjęty przez Sąd I instancji) prowadziłoby do sytuacji, w której Bank ponosiłby niewspółmiernie wysokie koszty sfinansowania kredytu w stosunku do wartości świadczenia, jakie byłaby zobowiązana spełnić strona powodowa. Innymi słowy, tego rodzaju umowa naruszałaby zasadę ekwiwalentności oraz granicę zasady swobody umów - art. 353 1 k.c.;
b. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że klauzule indeksacyjne nie były indywidualnie negocjowane między stronami, a powodowie nie mieli możliwości negocjacji treści umowy, w sytuacji gdy klauzule indeksacyjne stanowiły konsekwencję dokonania przez powodów wyboru waluty, a nadto strona powodowa miała możliwość negocjowania warunków umowy, gdyż przykładowo możliwość spłaty bezpośrednio w walucie kredytu wynikała już z literalnej treści § 8 ust. 4 obowiązującego w dacie zawierania Umowy kredytu Regulaminu Kredytowania Osób Fizycznych w Ramach Usług Bankowości Hipotecznej w Banku (...) S.A., a możliwość negocjacji została potwierdzona przez świadków A. K., której zeznania zostały uznane przez Sąd za wiarygodne, ponadto - powyższe ustalenie pozostaje w sprzeczności z dokonanym przez Sąd ustaleniem, zgodnie z którym „na każdym etapie klient miał możliwość złożenia wniosku w sprawie negocjacji postanowień umowy. Ze strony banku nie istniały wytyczne czy przeciwskazania w zakresie tego, które zapisy umowy podlegają negocjacjom" (s. 5 uzasadnienia wyroku);
c. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że pozwany dysponował całkowitą, nieograniczoną swobodą w zakresie ustalania kursu kupna i sprzedaży waluty CHF, w sytuacji, gdy wartość waluty szwajcarskiej nie jest stała, ale podlega zmianom i wahaniom niezależnym od pozwanego, a kurs stosowany przez Bank odzwierciedlał sytuację rynkową, a tym samym musiał uwzględniać wskaźniki rynkowe niezależne od Banku;
d. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że strona powodowa nie została w dostateczny, wystarczający sposób poinformowany o ryzyku walutowym, a ponadto nie posiadała wiedzy w zakresie zasad kredytu indeksowanego do waluty obcej - z pominięciem ustalonego przez Sąd faktu, że zarówno powódka, jak i powód, posiadali w momencie zawierania umowy wykształcenie wyższe ekonomiczne, e. ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że pozwany przerzucił na powodów całość ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty kredytu, w sytuacji gdy pozwany zabezpieczył swoją pozycję walutową i poniósł z tego tytułu koszty, do czego był zobowiązany z uwagi na nakaz organów nadzoru finansowego oraz konieczność zabezpieczenia depozytów wszystkich swoich klientów i zapewnienia płynności całego sektora finansowego.
II. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na wynik sprawy, tj.:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej za zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w:
a. błędnym przyjęciu, że postanowienia w zakresie mechanizmu indeksacji w tym kursów wymiany stosowanych w rozliczeniu umowy nie były indywidualnie uzgadniane, podczas gdy zastosowane w umowie klauzule indeksacyjne stanowiły konsekwencję dokonania przez powodów wyboru waluty, a nadto powodowie mieli możliwość negocjowania warunków umowy, co wynika wprost z uznanych przez Sąd za wiarygodne zeznania świadka A. K.;
b. wyciągnięciu dowolnych wniosków z dowodu w postaci Informacji dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej, które są sprzeczne z jego treścią, a polegają na przyjęciu, iż Informacja miała charakter ogólny, a ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że pozwany wyjaśnił powodom istotę indeksacji i możliwość znacznego wzrostu zadłużenia wyrażonego w PLN w przypadku deprecjacji wartości krajowej waluty względem waluty, do jakiej odwoływało się zobowiązanie, w sytuacji gdy:
w treści Informacji znajduje się wyraźne rozróżnienie na ryzyko zmian kursów walutowych i ryzyko zmiany stóp procentowych, które zostały omówione oddzielnie;
w Informacji wprost wskazano, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, kredytobiorcy są narażeni na ryzyko zmiany kursów walutowych, którego występowanie sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczonego na złote na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty; a ryzyko kursowe jest mniejsze, jeśli kredytobiorca osiąga dochody w tej samej walucie obcej,
pozwany nie miał możliwości przewidzenia i zaprezentowania wszelkich możliwych zmian kursu waluty frank szwajcarski na przestrzeni obowiązywania Umowy kredytu (30 lat!); rekomendował natomiast w Informacji kredyt w PLN, gdyż kredyt walutowy w długim okresie może okazać się droższy na skutek wzrostu kursów walutowych; informowano, że zmienność kursów walutowych oraz wahania stóp procentowych powodują, że rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych;
c. obdarzeniu w całości walorem wiarygodności dowodów w postaci: przesłuchania powodów w zakresie dotyczącym procesu zawierania Umowy Kredytu i jej negocjacji, co doprowadziło Sąd I instancji do błędnych ustaleń, jakoby:
nie umożliwiono kredytobiorcom negocjowania warunków Umowy Kredytu - tj., że postanowienia łączącego strony stosunku umownego nie zostały uzgodnione indywidualnie, co stoi w sprzeczności z treścią materiału dowodowego przedstawionego w sprawie, w tym z brzmieniem samej Umowy Kredytowej,
powodowie nie zostali poinformowani właściwie o ryzyku związanym z zaciągnięciem zobowiązania w CHF oraz zasadach indeksacji w sytuacji, gdy takie ustalenie pozostaje w sprzeczności z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie (przede wszystkim z treścią dokumentu Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne), ponadto Sąd I instancji nie nadał właściwego znaczenia okoliczności, że zarówno powódka, jak i powód, posiadali w momencie zawierania umowy wykształcenie wyższe ekonomiczne,
d. przyjęciu w sposób niezgodny ze stanem rzeczy, że sposób ustalania kursów walut publikowanych przez Bank w Tabeli Kursów Walut Obcych (dalej też jako: „Tabela") nosił cechy dowolności w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy powziął taki wniosek z pominięciem: 1) pochodzącej od Narodowego Banku Polskiego listy banków pełniących funkcję dilerów pieniężnych w poszczególnych latach (załącznik nr 22 do odpowiedzi na pozew), 2) dokumentu prywatnego w postaci „Raportu Dotyczącego Spreadów z 2009 r. przygotowanego przez UOKiK (załącznik nr 23 odpowiedzi na pozew);
e. pominięciu, że powodowie na etapie zawierania Umowy Kredytu nie interesowali się podstawami ustalania spreadu walutowego jak i kursów walut obcych przez Bank. Nie domagali się również szczegółowych wyjaśnień na temat podstaw ustalania kursu CHF względem PLN publikowanych w Tabeli. Gdyby Sąd I Instancji w sposób swobodny, a nie dowolny ocenił zgromadzony materiał dowodowy to zapewne przyjąłby również, że nie doszło do sytuacji, w której przedstawiciele pozwanego odmówiliby przekazania takiej informacji, bądź też nie potrafili tych kwestii wyjaśnić, co mogłoby świadczyć o naruszeniu przez Bank dobrych obyczajów ze względu na reguły obrotu opartego na prawdziwych okolicznościach towarzyszących zawieranej Umowie Kredytu;
f. pominięciu, że kursy kupna i sprzedaży walut obcych publikowane w Tabeli stosowanej ustalane były na podstawie średnich kursów notowanych na rynku międzybankowym z uwzględnieniem marży, której wysokość była przedmiotem decyzji organu pozwanego odpowiedzialnego za zarządzanie płynnością, a metodyka ustalania kursów walut przez pozwanego była analogiczna do tej stosowanej przez Narodowy Bank Polski;
g. pominięciu, że kursy walut publikowane przez pozwanego w Tabeli stosowane były nie tylko do rozliczeń umów kredytów indeksowanych do walut obcych, ale także do rozliczeń każdego rodzaju transakcji walutowych odbywających się z udziałem pozwanego;
co w konsekwencji doprowadziło Sąd do błędnego wniosku o naruszeniu zasady równouprawnienia stron stosunku zobowiązaniowego, co rzekomo miało wynikać z dużej swobody i dowolności w ustalaniu kursu waluty CHF po stronie pozwanego;
Gdyby Sąd Okręgowy ocenił wskazane dowody w sposób swobodny i uwzględnił inicjatywę dowodową pozwanego to zapewne ustaliłby, że:
kursy kupna i sprzedaży walut obcych publikowane w Tabeli ustalane były na podstawie średnich kursów notowanych na rynku międzybankowym z uwzględnieniem marży, której wysokość była przedmiotem decyzji organu pozwanego odpowiedzialnego za zarządzanie płynnością;
metodyka ustalania kursów walut przez pozwanego była analogiczna do tej stosowanej przez Narodowy Bank Polski;
kursy walut publikowane przez pozwanego w Tabeli stosowane były nie tylko do rozliczeń umów kredytów indeksowanych do walut obcych, ale także do rozliczeń każdego rodzaju transakcji walutowych odbywających się z udziałem pozwanego;
a w konsekwencji doszedłby do wniosku, że celem pozwanego przy zawieraniu Umowy o Kredytu nigdy nie było uzyskanie nadrzędnej pozycji względem powoda,
2. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 1 § 1 pkt. 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne pominięcie wniosku dowodowego o przeprowadzenie opinii biegłego sądowego pomimo wniosku zgłoszonego w odpowiedzi na pozew, w konsekwencji czego Sąd I Instancji uniemożliwił wszechstronne ustalenie okoliczności sprawy przy uwzględnieniu m. in. posiadanych przez biegłego/biegłych sądowych wiadomości specjalnych niezbędnych dla należytego rozpatrzenia i rozstrzygnięcia sprawy, z uwzględnieniem zasady prawdy materialnej;
III. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. naruszenie:
1. art. 189 k.p.c. poprzez błędne uznanie, że strona powodowa miała interes prawny w wytoczeniu przedmiotowego powództwa, podczas gdy zważywszy na okoliczności sprawy w szczególności dalej idące roszczenie o zapłatę, po stronie powodowej brak jest takiego uprawnienia, a ponadto wyrok ustalający nie zakończy sporu pomiędzy stronami; na tle istniejącego stosunku wciąż będzie pozostawała kwestia roszczeń, które przysługują pozwanemu. Powództwo o ustalenie miałoby sens jedynie w przypadku zastosowania zanegowanej niedawno teorii salda i przy idealnej równości tego co powodowie świadczyli względem tego, co uzyskali od pozwanego;
2. naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z art. § 2 ust. 1 i 2 oraz § 7 ust. 1 Umowy Kredytu oraz § 8 ust. 3, § 10 ust. 4, § 11 ust. 4 pkt 2 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwestionowane postanowienia umowne (zarówno klauzula spreadowa jak i walutowa) co prawda określają główne świadczenia stron, ale jednocześnie są niejednoznaczne, w sytuacji gdy kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu zostały sformułowane jasnym, zrozumiałym językiem, a tym samym nie podlegają ocenie z punktu widzenia abuzywności; niezależnie jednak od powyższego jednoznaczność kwestionowanych postanowień winna być badana z uwzględnieniem przesłanki dobrej wiary, co jednak zostało pominięte przez Sąd,
3. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przejawiające się w uznaniu, że § 2 ust. 1 i 2 oraz § 7 ust. 1 Umowy Kredytu oraz § 8 ust. 3 i § 10 ust. 4 oraz § 11 ust. 4 pkt 2 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. kwalifikują się jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., w sytuacji gdy nie kształtują praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco ich interesów, w związku z czym nie mogły zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne;
4. art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt. 2 Pr Bank poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i pominięcie, że zgodnym zamiarem stron i celem Umowy Kredytu było jej zawarcie we frankach szwajcarskich, co doprowadziło Sąd Okręgowy do błędnego przyjęcia, że walutą kredytu był złoty polski, a nie frank szwajcarski;
5. naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z § 2 ust. oraz § 7 ust. 1 Umowy kredytu oraz § 8 ust. 3, § 10 ust. 4 oraz § 11 ust. 4 pkt 2 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. w brzmieniu obowiązującym przez dniem 1 października 2011 r. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie skutkujące dokonaniem wadliwej wykładni oświadczeń woli stron Umowy kredytu ograniczającej się wyłącznie do analizy literalnego brzmienia spornych zapisów Umowy i Regulaminu, bez dokonania oceny treści Umowy kredytu i Regulaminu w kontekście celu, w którym została zawarta Umowa kredytu, jak również z pominięciem okoliczności, w których doszło do zawarcia Umowy kredytu, zasad współżycia społecznego oraz zgodnego zamiaru stron w chwili zawierania Umowy kredytu, co doprowadziło Sąd I instancji do wniosku bezskuteczności kwestionowanych przez powodów klauzul wobec stwierdzenia ich abuzywności, w sytuacji gdy Sąd I Instancji bazując na przekonaniu o racjonalności stron Umowy kredytu winien dojść do przekonania, iż w braku ustalenia w Umowie kredytu kursu wymiany, strony uznałyby za odpowiedni kurs średni NBP, jako kurs sankcjonowany przez ustawodawcę do rozliczeń walutowych i uznany przez ustawodawcę za obiektywny, co urzeczywistniałoby cel art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, jak i stanowiłoby środek stosowny i skuteczny realizujący interesy konkurentów i konsumentów w rozumieniu art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13;
6. naruszenie art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji stwierdzenia przez Sąd abuzywności klauzuli przeliczeniowej;
7. naruszenie art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w zw. z art. 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (dalej ustawa o NBP), względnie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo Wekslowe poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy wobec braku określenia w Umowie kredytu sposobu przeliczenia waluty polskiej na walutę kredytu (co jest wynikiem przyjęcia bezskuteczności postanowień o Tabeli kursowej kredytodawcy), przy jednoczesnym udzieleniu przez powoda pozwanemu (pełnomocnictwa) zgody do obciążania rachunku złotówkowego z tytułu zobowiązania wyrażonego w walucie obcej, winny znaleźć zasady przeliczania określone przez Narodowy Bank Polski, jako podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalenia kursu złotego w stosunku do walut obcych.
Mając na względzie przedstawione zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów kosztów za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Ponadto skarżący na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o rozpoznanie i zmianę przez Sąd II Instancji postanowienia Sądu I Instancji o pominięciu wniosku dowodowego pozwanego złożonego w odpowiedzi na pozew o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego specjalisty z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości (lub ekonomii) oraz biegłego sądowego specjalisty z zakresu terminowych operacji finansowych przez dopuszczenie i przeprowadzenie powyższego dowodu na fakty szczegółowo określone w pkt XII ppkt. 4 odpowiedzi na pozew.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu w postepowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje
Zgodnie z art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 2095 z późn. zm.) w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego; prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeśli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. Niniejsza sprawa rozpoznana została w składzie jednoosobowym, bowiem nie spełniała przesłanek wynikających z cytowanego przepisu.
Poprzedzając dalsze rozważania, należy zaznaczyć, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, sformułowanie „w granicach apelacji”, wskazane w tym przepisie, oznacza, że sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07). Innymi słowy, Sąd Odwoławczy może - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów ponownie dokonać oceny prawnej w sprawie, a jeżeli dostrzeże naruszenia prawa materialnego, powinien je naprawić, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować. Mając to na względzie, w oparciu o art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego, należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Na tej też podstawie ustalenia Sądu Okręgowego należało uczynić częścią uzasadnienia wyroku Sądu Odwoławczego (np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., sygn. akt C III 680/34; z dnia 14 lutego 1938 r., sygn. akt C II 21172/37; z dnia 10 listopada 1998 r., sygn. akt III CKN 792/98). Gdy sąd odwoławczy orzeka, jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (np. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., sygn. akt I CSK 147/05; z 16 lutego 2006 r., sygn. akt IV CK 380/05; z 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97).
Jednocześnie wskazać należy, że z obowiązku ustanowionego przez art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji w całości rozważone (np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 roku, sygn. akt V CSK 269/09; z dnia 26 kwietnia 2012 roku, sygn. akt III CSK 300/11).
W kontekście podniesionych w apelacji zarzutów, mających prowadzić do zakwestionowania oceny o abuzywnym charakterze postanowień umowy stron, a w konsekwencji jej nieważności, zasadniczo zgodzić się należy z oceną prawną dokonaną przez Sąd I instancji, tak co do zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego, jak i ich wykładni.
Bliżej odnosząc się do zarzutów apelacyjnych w pierwszej kolejności rozważyć należy poruszane przez skarżącego kwestie dotyczącej poprawności ustaleń faktycznych i postępowania dowodowego, bowiem dopiero przesądzenie poprawności procesu stosowania prawa w tej płaszczyźnie (i przyjęcia za prawidłowe ustaleń faktycznych) pozwala na ocenę zastosowania prawa materialnego.
Nie budzi wątpliwości, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu. W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny sąd naruszył przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Skarżący powinien wykazać, posługując się argumentami wyłącznie jurydycznymi, że sąd I instancji rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2004 roku, sygn. akt II CK 369/03). Jeżeli z zebranego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00).
Omawiany zarzut skarżący rozdrobił na kilkanaście punktów, mając na celu wykazanie bezpodstawności uznania, że zastosowane w umowie klauzule przeliczeniowe nie były indywidualnie negocjowane, powodowie nie zostali poinformowani o ryzyku kursowym, sposób ustalania kursów walut publikowanych przez Bank w Tabeli Kursów Walut Obcych nosił cechy dowolności, a ponadto pominięciu, że powodowie na etapie zawierania kwestionowanej umowy kredytu nie interesowali się podstawami ustalania spreadu walutowego jak i kursów walut obcych przez Bank, pominięciu, że kursy kupna i sprzedaży walut obcych publikowane w Tabeli ustalane były na podstawie średnich kursów notowanych na rynku międzybankowym, pominięciu, że kursy walut publikowane przez pozwanego w Tabeli stosowane były do rozliczeń każdego rodzaju transakcji walutowych odbywających się z udziałem pozwanego - co w konsekwencji miało zdaniem pozwanego doprowadzić Sąd do błędnego wniosku o naruszeniu zasady równouprawnienia stron stosunku zobowiązaniowego.
Takie przedstawienie zarzutów nie mogło być skuteczne. Podniesione zarzuty, które winny być odnoszone do normy art. 233 § 1 k.p.c., posługują się w istocie własną, korzystną dla skarżącego oceną dowodów, wybiórczo odnosząc ją do niektórych tylko dowodów i to nie w całości, lecz wyselekcjonowanych fragmentów, co nie może stanowić wystarczającej i przekonującej podstawy dla uznania skuteczności postawionych zarzutów. Skarżący posłużył się wymienionymi przez siebie dokumentami w sposób literalny, nie zestawiając ich z całokształtem zebranych w sprawie dowodów.
Podważając wiarygodność dowodu z zeznań powodów skarżący wskazał jedynie na posiadanie przez nich wyższego wykształcenia ekonomicznego. Przypomnieć należy, że w orzecznictwie TS jednoznacznie stwierdzono, iż cechy indywidulane (wykształcenie znajomość prawa, doświadczenie zawodowe czy życiowe itp.) pozostają bez znaczenia w płaszczyźnie oceny abuzywności klauzul umownych. Brak jest też innych podstaw, a w szczególności pozwany takich nie powołał, do odmowy wiarygodności zeznań powodów w sprawie braku ich wpływu na treść umowy zawieranej z pozwanym bankiem oraz możliwości negocjowania przez nich postanowień umowy, słusznie ocenionych przez Sąd Okręgowy jako będących elementami przyjętych w tym Banku wzorców umów. Należy oczywiście pamiętać, że dowód ten pochodzi bezpośrednio od strony zainteresowanej rozstrzygnięciem sprawy, jednakże sama ta okoliczność nie daje wystarczających podstaw do podważania jego wiarygodności. Zeznania powodów były spójne z treścią dokumentów, a zatem Sąd Okręgowy był władny je wykorzystać, czyniąc na ich podstawie ustalenia uzupełniające w stosunku do tych, jakie mógł poczynić w oparciu o pozostały materiał dowodowy. Należy się zgodzić z Sądem I instancji, że zeznania powodów przekonująco wskazały na realia zawierania przedmiotowej umowy.
Fakt, że powodowie wybrali kredyt indeksowany kursem franka szwajcarskiego nie oznacza, że dotycząca tego umowa była, jak twierdzi pozwany, negocjowana choćby w tym zakresie. Skarżący wskazał, że ustalenie, jakoby „postanowienia łączącego strony stosunku umownego nie zostały uzgodnione indywidualnie, stoi w sprzeczności z treścią materiału dowodowego przedstawionego w sprawie, w tym z brzmieniem samej Umowy Kredytowej”, jednakże tego argumentu podzielić w żadnej mierze nie można – sama treść spornej umowy i jej postanowień, fakt jej podpisania przez powodów nie tworzy a priori domniemania, że w przypadku powodów doszło do indywidualnych uzgodnień treści umowy, specjalnego postępowania w sprawie udzielenia im właściwych, rzetelnych w aspekcie obowiązków w stosunku do konsumentów, wyczerpujących, informacji. Nie sposób wyobrazić sobie negocjacje co do samego przyjęcia określonego typu kredytu, skoro przyjęcie przez powodów jego zasad dokonało się w sposób w istocie adhezyjny.
Odnosząc się do zarzutów dotyczących zeznań A. K., w których skarżący podniósł, że wprost z jej zeznań - uznanych przez Sąd za wiarygodne – wynika, że powodowie mieli możliwość negocjowania warunków umowy, co zdaniem skarżącego miałoby wynikać z fragmentu: „pracownik oddziału nie miał kompetencji w podejmowaniu decyzji, ale był zobowiązany przyjąć każdy wniosek klienta i przekazać go do osoby zajmującej się negocjacjami w centrali. Nie mógł takiego wniosku odrzucić.”, dostrzec należy, że Sąd Okręgowy na podstawie pisemnych zeznań tego świadka ustalił stan faktyczny sprawy, m.in., ustalił, że: na każdym etapie klient miał możliwość złożenia wniosku w sprawie negocjacji postanowień umowy. Ze strony banku nie istniały wytyczne czy przeciwskazania w zakresie tego, które zapisy umowy podlegają negocjacji. Pominął jednak skarżący, że fakt możliwości złożenia przez powodów wniosków, czy pytań, wcale nie świadczy o możliwości negocjacji postanowień umowy, a tym bardziej nie oznacza, że postanowienia te, w przypadku powodów, poddano negocjacjom i indywidulanym uzgodnieniom. Świadek A. K. przedstawiła jedynie ogólne zarysy procedury udzielania kredytów, natomiast nie miała styczności z powodami. Mimo więc szczegółowego omówienia wzorcowego schematu zawierania umów kredytowych nie była w stanie udzielić informacji związanych bezpośrednio z zawarciem przedmiotowej umowy.
Odnosząc się do zarzutu dotyczącego gromadzenia materiału dowodowego przez Sąd I instancji należy w pełni zaaprobować stanowisko Sądu Okręgowego w przedmiocie zaniechania przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c. z opinii biegłego korzysta się w razie konieczności zasięgnięcia wiadomości specjalnych, a konieczność ta musi wynikać z okoliczności sprawy, nie zaś z subiektywnego przekonania samej strony, że wiedza fachowa biegłego wnioskowanej specjalności jest niezbędna do wyjaśnienia istotnych okoliczności. W niniejszej sprawie opinia biegłego miałaby wykazać: rozkład ryzyk stron w ramach łączącej strony umowy, zasadność stosowania kursów kupna i sprzedaży, sposób finansowania przez pozwanego akcji udzielania kredytów/pożyczek indeksowanych do walut obcych, że udzielenie kredytu indeksowanego do CHF, jest połączone z rzeczywistym obiegiem środków finansowych w walucie obcej, nabywanie przez powoda franków szwajcarskich od pozwanego także w sytuacji, w której środki pieniężne w tej walucie nie wpłynęły na rachunek bankowy powoda, a ponadto przyczynić się do ustalenia alternatywnego miernika, według którego miałoby zostać przeliczone zobowiązanie powoda. Odnosząc się do tego należało uznać za słuszne stanowisko prezentowane już w sprawach analogicznych do niniejszej (tak m.in. w sprawie rozpoznanej przez tutejszy Sąd wyrokiem z dnia 28 lutego 2022 r., I ACa 589/21), że nawet gdyby bank przez cały okres wykonywania spornej umowy określał kurs CHF na poziomie kursu średniego NBP i uwzględniał uwarunkowania rynkowe, to i tak nie mogłoby to sanować zawartej w tej umowie klauzuli niedozwolonej, dającej bankowi swobodę jednostronnego ustalania tego kursu. Abuzywność klauzuli oceniana jest zgodnie z art. 4 ust 1 Dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm. – dalej również jako „Dyrektywa 93/13/EWG”) bowiem ocena charakteru klauzuli następuje z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy, i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Istotne jest więc, jaki mechanizm klauzula konstruowała (jakie uprawnienia dawała przedsiębiorcy i jakie obowiązki nakładała na klienta) a nie to, czy faktycznie przedsiębiorca wykorzystywał w toku wykonywania umowy możliwości wynikające z treści jej postanowień.
W związku z powyższym nie miało również miejsca naruszenie w tym aspekcie przepisu art. 227 k.p.c. oraz nie zachodzi potrzeba przeprowadzenia wskazywanych dowodów w postępowaniu apelacyjnym, jako dotyczących faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i jako takich podlegających pominięciu (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.).
Przechodząc do zarzutów dotyczących prawa materialnego w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu dotyczącego zastosowania art. 189 k.p.c. Interes prawny z art. 189 k.p.c. występuje wówczas, gdy z przyczyn natury faktycznej lub prawnej zachodzi realna niepewność co do szeroko pojmowanych praw i stosunków prawnych. Należy go zatem rozumieć, najogólniej, jako potrzebę wprowadzenia przejrzystości co do konkretnego stosunku prawnego lub prawa w celu zapobieżenia naruszeniu sfery uprawnień strony domagającej się ochrony. Powództwo ustalające spełnia swą funkcję wtedy, gdy oczekiwane rozstrzygniecie wywoła takie skutki między stronami, w których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie ryzyko naruszenia w przyszłości praw strony powodowej (por np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2002 roku, II CKN 919/99). Jeżeli zaś do naruszenia doszło, interes prawny zachodzi z reguły tylko wtedy, gdy zainteresowany nie ma innej możliwości obrony, a strona przeciwna kwestionuje istnienie lub nieistnienie jego prawa lub stosunku prawnego. Każdorazowo konieczne jest rozważenie okoliczności konkretnej sprawy, a w jej ramach – sytuacji prawnej strony powodowej. Tę sytuację należy rozważać w płaszczyźnie obecnych i prawdopodobnych stosunków prawnych oraz sporów z udziałem strony, a także celu do jakiego powództwo zmierza oraz możliwości dostatecznego jego zrealizowania przy wykorzystaniu innych środków prawnych.
Interes prawny z art. 189 k.p.c. nie może być rozumiany subiektywnie i odzwierciedlać jedynie odczuć powoda. Interes ten wyznaczają kryteria obiektywne. Co do zasady w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że interes prawny określony w art. 189 k.p.c. zwykle nie zachodzi, gdy powód może uzyskać ochronę prawną w inny sposób, tj. w drodze innego (dalej idącego) powództwa, w szczególności powództwa o zasądzenie świadczenia. Powództwo o ustalenie powinno być ostatecznym i jedynym środkiem, z jakiego może skorzystać osoba, której sfera prawna wymaga ochrony, a więc nie powinien jej – co do zasady – przysługiwać żaden inny instrument prawny do uzyskania takiej ochrony. Należy jednak dopuścić istnienie interesu prawnego w sytuacji, gdy ze spornego stosunku prawnego wynikają dalsze skutki, których dochodzenie w ramach powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub jest jeszcze nieaktualne.
W realiach niniejszej sprawy dalej idące powództwo o zapłatę mogłoby obejmować wyłącznie świadczenia już spełnione przez powodów. Nawet jednak uznanie zasadności żądań kredytobiorcy o zasądzenie zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu zobowiązań zawartych w kwestionowanej umowie, z uwagi na przesłankową nieważność umowy, nie eliminowałoby poważnych wątpliwości co do obowiązywania spornej umowy, a to dlatego, że powództwo o zapłatę nie może dotyczyć przyszłych zobowiązań obciążających powodów na podstawie tej umowy. Skoro zatem ich celem było doprowadzenie do podważenia ważności umowy, a tym samym zakwestionowanie podstaw prawnych zarówno dla spełnionych już świadczeń, jak i dla rat, których termin płatności jeszcze nie nastąpił, czy wreszcie ewentualnych roszczeń pozwanego banku w oparciu o umowę, której powództwo o ustalenie dotyczy, to hipotetyczny wyrok zasądzający zwrot zrealizowanych już świadczeń nie zakończyłby definitywnie powstałego między stronami sporu.
W apelacji skarżący skoncentrował się między innymi na praktyce ustalania kursów przez pozwany bank, jednak ocena abuzywności klauzuli indeksacyjnej dokonywana jest według przesłanek obiektywnych, a więc uwzględniać powinna zobiektywizowaną i odnoszącą się do wzorców słusznościowych analizę prawną sytuacji konsumenta wobec przedsiębiorcy (ustaleniu czy zachowany zostaje paradygmat równowagi kontraktowej) w chwili zawarcia umowy. Sprzeczne zatem z wzorcem wykładni, wyprowadzonym z art. 385 1 k.c. w kontekście regulacji Dyrektywy Rady 93/13/EWG jest odwoływanie się do praktyki dotyczącej sposobu ustalania kursu, według którego ustalana jest wysokość świadczeń pieniężnych wynikających z umowy kredytu. Abuzywność klauzuli umownej oceniana jest według wzorców zobiektywizowanych, odwołujących się do treści stosunku obligacyjnego w momencie jego zawarcia. Sam sposób korzystania z klauzuli, choćby polegający na „nienadużywaniu” w toku wykonywania umowy kompetencji do jednostronnego ustania kursu waluty, pozostaje bez znaczenia dla oceny walidacji klauzuli a w konsekwencji również – dla oceny ważności umowy.
Wobec powyższego postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula indeksacji, albo tzw. spreadu walutowego), odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę), traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie muszą zatem być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 roku, sygn. akt I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r roku, sygn. akt IV CSK 13/19; z dnia 27 listopada 2019 roku, sygn. akt II CSK 483/18; czy z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18). Tzw. klauzula spreadowa, pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów obowiązującej waluty, ustalanej przez kredytodawcę), będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się, że postanowienie umowne dotyczącej tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy, czy też zakwalifikuje się je jako określające główne świadczenie.
Klauzula przewalutowania, zawarta w umowie kredytu, o którą chodzi w sprawie, może podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie). Dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego, Sąd winien ocenić, czy konsument na podstawie jego treści mógł oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019 roku, sygn. akt IV CSK 13/19). Nie budzi żadnych wątpliwości w niniejszej sprawie, że takie oszacowanie nie było możliwe. Świadczy o tym zwłaszcza fakt, że w umowie nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów przez bank, zatem nie było możliwe poczynienie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości, czy też weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalania kursu. Po drugie, odnosząc się do powołanych wzorców ochrony konsumenta nie sposób pomijać aspektu niemożności określenia poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, że bank przed zawarciem umowy, wykonując spoczywające na nim obowiązki informacyjne, przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia. Podkreślić tu należy, że zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodów, to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, jakiej treści informacja została przekazana faktycznie stronie powodowej, jeśli chodzi o ryzyko związane z możliwością istotnej zmiany sytuacji rynkowej rzutującej poważnie na wartość raty kredytowej. Nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu oświadczenia, że kredytobiorcy świadomi są tego ryzyka.
Odnosząc wyartykułowane powyższe uwagi do kryteriów oceny abuzywności, zawartych w treści art. 385 1 k.c. należy stwierdzić, że jako rażąco sprzeczne z interesem konsumenta było już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie narusza równość kontraktową, dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka, konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aspektów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego, opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu zbędnego ryzyka kontraktowego (nienarzucania postanowień przenoszących ryzyko lub ujemne skutki na konsumenta). Postanowienia oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty naruszają ten wzorzec, skoro w ich świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie mogła odbywać się arbitralnie (według kryteriów mogących być swobodnie przyjmowanymi przez kierownictwo banku – a więc wewnątrz jego struktury organizacyjnej i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników).
Konkludując, abuzywność spornych postanowień umownych przejawiała się przede wszystkim w tym, że kredytujący bank, narzucając postanowienia umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat z tytułu spłaty kredytu, poprzez wyznaczanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Tym samym bank pozostawił sobie dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań powodów. Przez to bank uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów, wprowadzając jednocześnie dodatkowe obciążenie kredytobiorców wynikające ze stosowania różnych kursów walutowych przy uruchamianiu kredytu i przy jego spłacie. Fakt, że Bank, ustalając ten kurs, brał pod uwagę uwarunkowania rynkowe obowiązujące na rynku walut, nie zmienia oceny takiego stanu rzeczy, skoro mimo powszechnego stosowania przez banki i podmioty trudniące się wymianą walut takich samych zobiektywizowanych reguł, kursy walut ustalane były i są przez nie na różnym poziomie.
Postanowienia te były nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do odczytania, zwłaszcza co do ich skutków na przyszłość, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez bank kursu wymiany walut skutkowały rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów i w sposób oczywisty godziły w dobre obyczaje. Klauzula dobrych obyczajów nakazuje, aby koszty ponoszone przez konsumenta, związane z zawarciem umowy, były możliwe do oszacowania. Powodowie nie byli w stanie tego uczynić. W konsekwencji sporne klauzule, dotyczące waloryzacji świadczeń wynikających z umowy kredytu, zakłócały równowagę między stronami umowy oraz w sposób jaskrawy naruszyły interes powodów. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego, opartego o wzorzec równowagi prawnej stron kontraktu.
Odnosząc się w przedstawionym kontekście prawnym do kolejnych zarzutów naruszenia prawa materialnego, stwierdzić należy, że podnosząc zarzut naruszenia art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, skarżący bezzasadnie uznał, że umowa poddana pod osąd w istocie stanowiła umowę o kredyt walutowy (a nie o kredyt indeksowany). Odwołał się skarżący do konstrukcji umowy, utożsamiając prawnie pojęcie kredytu walutowego i kredytu indeksowanego do waluty obcej. Zauważyć wypada, że w umowie kredytu indeksowanego kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Natomiast konstrukcja prawna kredytu walutowego polega na tym, że kwota kredytu jest w takiej umowie wyrażona i wypłacona w walucie obcej. W takiej też walucie dokonywana jest też spłata. Dostrzeżono w orzecznictwie, że tylko w przypadku umowy kredytu walutowego roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej (nie może żądać wypłaty w innej walucie w tym też w walucie krajowej) (por. np. Wyroki Sądu Najwyższego: z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19; z 30.09.2020 r., I CSK 556/18.
Twierdząc, że w sprawie zawarto umowę kredytu walutowego skarżący powinien wykazać, że zgodnie z treścią umowy miał obowiązek spełnić świadczenie w walucie obcej (kredytobiorca miał roszczenie o wypłatę waluty obcej, a zarazem w takiej samej walucie powinien nastąpić zwrot świadczenia). O takiej sytuacji w niniejszej sprawie nie może być mowy. W konstrukcji umowy wprost wyrażono kwotę kredytu w walucie PLN (§ 2 ust. 1). Wyraźnie też wskazano, że spłata nastąpi w złotych polskich (§7 ust. 1) zaś waluta zagraniczna stosowana była jako miernik wartości służący do ustalenia wysokości świadczenia kredytobiorcy w walucie polskiej (z odwołaniem się do kursu sprzedaży tej waluty przewidzianego w tabeli stosowanej przez bank. W świetle tych postanowień strona powodowa nie miała więc roszczenia wobec pozwanego o wypłatę świadczenia kredytowego w CHF (mogła żądać jedynie wypłaty w PLN). Pozwany zaś nie posiadał prawa do spełnienia świadczenia w CHF. Zobligowany był do świadczenia w PLN. Analogicznie, jeśli chodzi o brak spłaty kredytu zastrzeżono, że bank po upływie terminu wymagalności kredytuj dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN z zastosowanie aktualnego kursu sprzedaży walut (§9 ust. 4 Regulaminu – k. 28).
Niezasadne okazały się również zarzuty w części, w które skarżący zakwestionował wpływ wskazanych wyżej niedozwolonych klauzul na ważność umowy. Biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy przed Sądem Apelacyjnym oraz najnowszą wykładnię prezentowaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego, należało określić materialnoprawne skutki stwierdzenia niedozwolonych postanowień umownych. Spośród najnowszych wypowiedzi judykacyjnych TSUE w pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że przepis art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy, a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 Dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy. Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 Dyrektywy nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 Dyrektywy zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń, Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (podobną argumentację zawarto w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C‑118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 prezentując tam także wcześniejsze orzecznictwo).
Wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, niemniej art. 6 ust. 1 Dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, że nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych.
Po wydaniu przez TSUE rozstrzygnięcia w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 (I CSK 483/18) przedstawił wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej w tym wyroku oraz przywoływanej judykatury TSUE, wskazując, że w świetle orzecznictwa TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwrócono też uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Sąd Najwyższy uważa zatem, że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy więc dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).
Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE, Sąd Najwyższy uznał także, że wykluczone jest, jako sprzeczne z celem dyrektywy, aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (które zatem skarżąca bezzasadnie obszernie przywołuje), zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule, byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. Sąd Najwyższy odrzucił zatem możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji.
Wbrew zarzutom skarżącego, nieadekwatne byłoby w szczególności odwoływanie się do przepisów ustawy Prawo wekslowe (np. do art. 41), dotyczących specyficznie wyłącznie stosunków prawnowekslowych, a także do ustawy o Narodowym Banku Polskim (np. do art. 24 w zw. z art. 32), z której wynika notabene jedynie tyle, że Narodowy Bank Polski (co oczywiście bezsporne i powszechnie wiadome) w ogóle publikuje kurs średni walut obcych. Zarzuty w tej materii, biorąc pod uwagę powyższe rozważania, uznać trzeba za chybione.
W pełni zgodzić należy się również z wyrażonym w uzasadnieniu powołanego wyroku Sądu Najwyższego stanowiskiem, z którego wynika, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji (indeksacji), rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy w przytoczonym orzeczeniu zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.
Powodowie, reprezentowani w całym toku procesu przez zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie wyrażali żądanie oparte o założenie nieważności umowy, oświadczając także wprost, że są świadomi skutków takiej oceny.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku stwierdzające, że umowa kredytu hipotecznego numer (...)z dnia 2 kwietnia 2007 r. zawarta między Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. a A. G. i K. G. jest nieważna. Powyższe musiało skutkować oddaleniem apelacji na podstawie art. 385 k.p.c.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zostało wydane zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, przy założeniu, że pozwany przegrał postępowanie apelacyjne w całości. W tym stanie rzeczy pozwany obowiązany jest do zwrotu powodom poniesionych przez nich kosztów postępowania (art. 109 k.p.c.). Koszty te obejmują wynagrodzenie zastępującego powódkę pełnomocnika, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (§ 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2).
W myśl zasady zawinienia oraz odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c., strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Szczególną regulację zwrotu kosztów postępowania przez współuczestników zawiera art. 105 § 1 i 2 k.p.c. Regulacja ta dotyczy wyłącznie zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi przez stronę przegrywającą. Ma ona zatem zastosowanie jedynie w odniesieniu do sytuacji, w której współuczestnictwo występuje po stronie przegrywającej proces, nie zaś w sytuacji odwrotnej, tj. gdy współuczestnictwo zachodzi po stronie wygrywającej. W takim wypadku zastosowanie mają ogólne zasady o kosztach procesu i każda ze stron wygrywających proces ma prawo żądać zwrotu kosztów niezbędnych do celowej obrony – nawet wówczas, gdy po stronie wygrywającej zachodzi współuczestnictwo materialne i reprezentuje ich jeden pełnomocnik (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2012 roku, I CZ 105/12). W tym stanie rzeczy pozwany obowiązany jest do zwrotu każdemu z powodów poniesionych przez nich kosztów postępowania (art. 109 k.p.c.). Koszty te obejmują wynagrodzenie zastępującego powodów adwokata, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (§ 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2).
Orzeczenie o odsetkach od zasądzonych kosztów znajduje podstawę w art. 98 § 1 1 k.p.c.
Leon Miroszewski