Sygn. akt I ACa 810/21
Dnia 27 lipca 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Małgorzata Wołczańska |
Sędziowie : |
SA Mieczysław Brzdąk SA Elżbieta Karpeta (spr.) |
Protokolant : |
Justyna Skop |
po rozpoznaniu w dniu 27 lipca 2022 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa R. G. i K. G.
przeciwko Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 6 maja 2021 r., sygn. akt I C 730/20
1) zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów 109 782,60 (sto dziewięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt dwa 60/100) złote z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 lipca 2020 r. do dnia 14 lipca 2021 r., zastrzegając, że spełnienie zasądzonego świadczenia powinno nastąpić za jednoczesnym zaoferowaniem przez powodów pozwanemu kwoty 165 000 (stu sześćdziesięciu pięciu tysięcy) złotych, a w pozostałej części powództwo o odsetki oddala;
2) oddala apelację w pozostałej części;
3) zasądza od pozwanego na rzecz powodów 8 100 (osiem tysięcy sto) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Mieczysław Brzdąk |
SSA Małgorzata Wołczańska |
SSA Elżbieta Karpeta |
Sygn. akt I ACa 810/21
Wyrokiem z dnia 6 maja 2021r. Sąd Okręgowy w Katowicach ustalił, że umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „millekredyt dom” waloryzowana kursem CHF zawarta w dniu 26 września 2005 r. pomiędzy powodami R. G. i K. G. a pozwanym Bankiem (...) Spółką Akcyjną w W. jest nieważna (pkt 1.); zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 109 782,60 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 lipca 2020 r. do dnia zapłaty (pkt 2.) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3.).
Sąd Okręgowy ustalił, że w 2005 r. powodowie, po swoim ślubie, chcieli kupić mieszkanie, co wiązało się z koniecznością zaciągnięcia kredytu. Pośrednik kredytowy polecił im pozwany Bank i zapewnił, że oferta tego Banku jest najkorzystniejsza. Pracownicy Banku także przedstawili powodom ofertę jako najbardziej atrakcyjną. Mówili, że frank jest najbardziej stabilną walutą na rynku. Frank był przedstawiany jako waluta bezpieczna i stabilna na przestrzeni poprzednich lat. Nie informowano powodów o ryzyku walutowym i kursowym. Nie informowano od czego zależy cena waluty i w jaki sposób jest ustalana. Powodowie wiedzieli, że waluta obca może mieć różną cenę, ale zakładali, że te różnice będą małe. Po zbadaniu możliwości udzielenia kredyty pracownicy Banku stwierdzili, że powodowie nie mają zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu w złotych. Mają natomiast taką zdolność do zaciągnięcia kredytu frankowego. Cena kupna nieruchomości, którą powodowie planowali nabyć ustalona była w złotych. Kredyt został wypłacony w złotych. Raty miały być spłacane w złotych na rachunek osobisty, który powodowie musieli założyć. Harmonogram spłat rat był przedstawiony w CHF. Bank był upoważniony do pobierania z rachunku kwoty potrzebnej do spłaty każdej raty. Powodowie nie byli w stanie ustalić z góry jaka kwota w złotych będzie należna tytułem spłaty każdej raty. Nigdy nie poinformowano ich w jaki sposób pieniądze są przeliczane.
Umowa kredytu została zawarta między stronami dnia 26 września 2005 r. Kwota kredytu została ustalona na 165000,- zł.
W § 2 ust. 2 postanowiono, że kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy.
W § 7 ust. 1 postanowiono, że kredytobiorcy spłacą kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z tabelą kursów walut obcych pozwanego Banku.
Ze wskazanymi postanowieniami korespondują § 3 ust. 2, § 8 ust. 3 i § 10 ust. 4 regulaminu stanowiącego integralną część umowy.
Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd Okręgowy zważył, że powództwo o ustalenie, że umowa jest nieważna w całości od samego początku jest usprawiedliwione, dlatego zostało uwzględnione. Umowa jest od samego początku nieważna z mocy art. 58 § 1 k.c. i art. 58 § 2 k.c. Pozostaje w sprzeczności z art. 69 ust. 1 prawa bankowego i art. 358 1 § 1 i 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c. Umowa nie zawiera ważnych istotnych postanowień, narusza zasadę nominalizmu i waloryzacji umownej oraz granice swobody umów. Sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego polega na takim ukształtowaniu przez Bank stosunku prawnego, które powoduje znaczące uprzywilejowanie Banku względem strony powodowej, której przysługuje status konsumenta. Uprzywilejowanie to daje Bankowi uprawnienie do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy. Pozwala na samodzielne kształtowanie dwóch mierników wartości indeksacji, tj. kursów kupna i sprzedaży CHF. Kształtowanie to nie tylko nie podlega choćby ograniczonej kontroli kredytobiorców, ale pozostaje poza jakąkolwiek wiedzą podmiotów innych niż Bank, co do tego w jaki sposób jest lub było dokonywane.
Nieważność umowy skutkuje tym, że nie istnieje stosunek prawny, który miał powstać między stronami w następstwie zawarcia umowy. Powodowie mają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy (art. 189 k.p.c.). Zawarta między stronami umowa kredytowa wygenerowała długoterminowy stosunek prawny, który nie został dotychczas wykonany w całości. Powodowie mają zatem interes w ustaleniu nieważności umowy, gdyż taki wyrok ureguluje ostatecznie stosunek istniejący pomiędzy stronami nie tylko w zakresie należności zapłaconych dotychczas, ale także co do części, która nie została jeszcze przez powodów spłacona. Stwierdzenie nieważności umowy przesądza nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, ale i o braku obowiązku spełnienia na rzecz Banku świadczeń w przyszłości. Ustalające orzeczenie znosi więc wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia Banku wynikające z umowy. Natomiast otwiera obu stronom drogę do zwrotu świadczeń.
Kredyt udzielony został w walucie polskiej i w tej walucie miał być spłacany. Strony jako kwotę kredytu określiły kwotę wyrażoną w PLN. Kredyt miał być jedynie indeksowany kursem CHF. Oznacza to, że wypłacona była kwota w PLN i ta faktycznie wypłacona kwota została następnie przeliczona zgodnie z kursem CHF, a nie odwrotnie. Raty spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF. Analiza wskazanych przepisów umowy wskazuje, że kredyt udzielony został w polskiej walucie. Kwotę kredytu ustalono i wypłacono w złotych. Walutą zobowiązania jest zatem PLN, a kredyt jest tylko waloryzowany do CHF.
Zasady na jakich Bank finansował kredyt są pozbawione znaczenia dla oceny stosunku prawnego między stronami. Umowa kredytu stanowi samodzielny stosunek prawny, niezależny i odrębny od transakcji zawieranej przez Bank w związku z finansowaniem kredytu. Zadaniem Banku jest takie prowadzenie swojej działalności, aby udostępnić kredytobiorcy umówioną kwotę kredytu. To skąd kredytodawca pozyskuje środki pozbawione jest znaczenia prawnego w kontekście indywidualnego stosunku prawnego wynikającego z umowy.
Zgodnie z art. 358 1 § 2 k.c. strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. CHF to jest pieniądz. Ugruntował się pogląd, że zawarty w powołanym przepisie termin „pieniądz” dotyczy waluty polskiej. Sąd poglądu tego nie kwestionuje. Przyjmując, że dopuszczalna jest waloryzacja świadczenia wynikającego z umowy kredytu w odniesieniu do innej waluty obcej, przyjęty w umowie miernik wartości (waluta obca) musi mieć charakter jednolity. Przyjęcie, jak w przedmiotowej umowie, niejednolitego miernika wartości, czyli stosowanie zarówno kursu kupna dewiz, jak i kursu sprzedaży generuje niezrozumiały, niezdefiniowany i niczym nie uzasadniony zysk po stronie kredytodawcy, w oderwaniu od jakichkolwiek zmian kursów waluty obcej, czyli ryzyka kursowego. Art. 358 1 § 2 k.c. wskazuje na jeden inny niż pieniądz miernik wartości, a nie na wiele takich mierników. Stosowanie dwóch różnych kursów oznacza stosowanie dwóch różnych mierników wartości, co jest sprzeczne z powołanym przepisem. Przyjęta konstrukcja przeliczania kapitału kredytu i każdorazowej raty powoduje, że kredytobiorca obowiązany jest do zapłaty wyższych rat kapitałowo-odsetkowych i to przy założeniu, że kurs waluty nie uległby zmianie. Przyjęta konstrukcja waloryzacji wypacza zatem jej istotę wskazaną w powołanym wyżej przepisie. Waloryzacja ta wcale nie jest związana z zapewnieniem siły nabywczej świadczeń, gdyż nawet przy założeniu niezmienności kursu CHF zobowiązanie kredytobiorcy wyrażone w PLN rośnie. Gdyby kredytobiorca spłacił kredyt tego samego dnia, w którym go otrzymał, a kursy walut pomiędzy wypłatą a spłatą nie zmieniłyby się, to musiałby zwrócić kwotę wyższą od otrzymanej. Nadwyżka nie stanowi odsetek, opłat ani prowizji, do uzyskania których Bank ma prawo i które powinny być określone w umowie zgodnie z art. 52 ust. 2 pkt 5 i 6 prawa bankowego. Nadwyżka taka nie znajduje podstawy także w art. 110 prawa bankowego. Mimo to, wbrew wskazanym przepisom prawa i wbrew dobrym obyczajom, Bank przyjmuje tę nadwyżkę w całości.
Abuzywności omówionej wyżej metody waloryzacji nie uchyla ustawa antyspreadowa. Daje ona kredytobiorcom uprawnienia, z których mogą, ale nie muszą skorzystać i pozostaje bez wpływu na ocenę ważności umowy dokonywaną na dzień jej zawarcia. Ustawa antyspreadowa obejmuje jedynie okres wykonywania umowy po 26 sierpnia 2011 r., czyli po wejściu tej ustawy w życie. Tym samym, dotyczy tylko i wyłącznie kwestii spłaty kredytu, nie dotyka natomiast problematyki obliczenia kwot wypłaconego kredytu z PLN po kursie kupna na CHF.
W ocenie Sądu abuzywną klauzulą zawartą w umowie jest (poza omówionymi wyżej) postanowienie zezwalające kredytodawcy na przeliczenie kredytu i rat przy posługiwaniu się tabelami kursowymi wprowadzanymi i ustalanymi jednostronnie przez Bank, na co powodowie, jako kredytobiorcy i konsumenci nie mają żadnego wpływu. Sam mechanizm prowadzący do ustalenia tabel znany jest wyłącznie Bankowi.
Powodowie pozbawieni są wiedzy w jaki sposób ustalana jest wysokość zobowiązania, czyli to, co z ich punktu widzenia stanowi jeden z najważniejszych parametrów umowy. Umowa odwołuje się do tabel kursów. Umowa nie przedstawia konkretnych działań mechanizmu ustalania kursów wymiany waluty obcej, tak by kredytobiorcy byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne. Umowa nie daje kredytobiorcy żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami kredytodawcy w zakresie wyznaczanego kursu waluty obcej. Sposób ustalania kursu waluty wpływa bezpośrednio na wysokość zobowiązania kredytobiorcy – konsumenta, a Bank konstruując umowę przyznał wyłącznie sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat waloryzowanego kredytu poprzez samodzielne ustalanie kursu kupna i sprzedaży waluty. W ocenie Sądu, postanowienie takie jest niedozwolone. Jest ono sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy strony powodowej. Dodatkowo wskazać należy na czas wyznaczenia kursu waluty. Spłata rat dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat wg kursu sprzedaży waluty wskazanej w tabeli kursów obowiązującej w dniu spłaty. Skoro kurs waluty, który ma wpływ na wysokość danej raty znany jest dopiero w dniu jej spłaty, to kredytobiorca ma możliwość obliczenia wysokości raty i dokonania spłaty dopiero tego dnia. Taki kształt umowy powoduje, że czas, w którym kredytobiorca zna wysokość swojego zobowiązania i ma obowiązek dokonania spłaty raty wynosi mniej niż 24 godziny. Takie ukształtowanie obowiązków kredytobiorcy wskazuje na lekceważenie przez Bank ich praw. Zmusza powodów do podporządkowania wszystkich działań, bez względu na ich wagę, obowiązkowi spłacenia kolejnej raty. Wskazany przepis umowy rażąco narusza interesy powodów i dobre obyczaje. W jaskrawy sposób wskazuje na dominującą pozycję Banku wobec powodów.
Bank nie udowodnił, że omawiane postanowienia waloryzacyjne były indywidualnie uzgodnione z powodami, którzy temu przeczą. Ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywa na tym, kto się na nie powołuje. Stanowi o tym art. 385 1 § 4 k.c. W okolicznościach tej sprawy na pozwanym Banku, który nie wnioskował o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników, którzy w imieniu Banku zawierali umowę ze stroną powodową. Sąd pominął przesłuchanie wnioskowanych przez Bank pracowników, którzy mieliby wyjaśniać kwestie nie dotyczące spornej umowy.
Reasumując uznał Sąd Okręgowy, że przyjęte w umowie klauzule waloryzacyjne:
- mają charakter blankietowy,
- nie spełniają warunku formalnej i materialnej przejrzystości i transparentności postanowień umowy,
- odwołują się do miernika wartości nie mającego charakteru obiektywnego i zewnętrznego, ponieważ odwołanie następuje do kursów kupna i sprzedaży CHF obowiązujących u kredytodawcy, czyli ustalanych przez niego jednostronnie i samodzielnie,
- powodują, że nikt poza kredytodawcą, zwłaszcza kredytobiorca, ale także i Sąd, nie są w stanie w żaden sposób zweryfikować zasad, wedle których następuje ustalenie kursów walut, a w konsekwencji wysokości rat kapitałowo-odsetkowych,
- powodują pobieranie przez kredytodawcę dodatkowego zysku poprzez stosowanie niejednolitego miernika wartości, co powoduje, że kredytobiorca obowiązany jest do zapłaty wyższych rat kapitałowo-odsetkowych nawet wówczas, gdyby kurs waluty nie uległ zmianie w czasie wykonywania umowy,
- mają charakter rozrachunkowy, kredytodawca w relacji z kredytobiorcą w rzeczywistości nie dokonuje kupna i sprzedaży waluty obcej, gdyż pożycza złotówki, to wyliczenie dla celów rachunkowych nadwyżki jest jednostronnie ustalanym i pobieranym zyskiem kredytodawcy, zysk ten nie jest powiązany z istotą i funkcją klauzul waloryzacyjnych w rozumieniu art. 3581 § 2 k.c.
Ponieważ klauzule waloryzacyjne zawarte w umowie stanowią nieuczciwe postanowienia umowne, to m.in.:
- są one bezskuteczne, czyli nie wiążą powoda, jako konsumenta,
- bezskuteczność następuje z mocy prawa i od samego początku,
- bezskuteczność ma charakter między stronami,
- warunek umowny uznany za nieuczciwy należy uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywołał on skutków wobec konsumenta.
Wszystkie te okoliczności prowadzą do wniosku, że umowa jest nieważna w całości od samego początku.
Nie zachodzi możliwość utrzymania spornej umowy po wyeliminowaniu z niej opisanych wyżej postanowień. Powodowie są świadomi znaczenia żądania stwierdzenia nieważności umowy i skutków, jakie się z tym wiążą, w szczególności obowiązku wzajemnego rozliczenia spełnionych świadczeń. Eliminacja postanowień umowy ze względu na ich abuzywność wpłynie na zmianę głównego przedmiotu umowy z tej przyczyny, że klauzule dotyczą głównych zobowiązań kredytobiorców, związanych ze spłacaniem rat w ich kapitałowej części oraz ustaleniem pozostałej do zapłacenia części kapitału kredytu. Ewentualne wyeliminowanie wskazanych klauzul z podanego powodu nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powodów, bez których charakter umowy nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonanie, czyli w pozostałym zakresie, nie byłoby możliwe na podstawie tej umowy bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej zawarcia zarówno przez Bank, jak i przez powodów. Postanowienia umowy, które są abuzywne dotyczą mechanizmów przeliczania złotych na CHF i odwrotnie. Ich usunięcie z umowy prowadzi do powstania w niej luki, która nie może być uzupełniona.
Stwierdzenie nieważności umowy prowadzi do uwzględnienia powództwa w zakresie żądania zapłaty, które nie uległo przedawnieniu. W sytuacji gdy stron nie wiąże żadna umowa, a tak jest w okolicznościach tej sprawy, nie ma możliwości jednoznacznego zdefiniowania spełnionych bez podstawy prawnej świadczeń jako okresowych. Nie zachodzi sytuacja świadczenia zawyżonego w stosunku do należnego, a istnieje świadczenie w całości nienależne. Żądanie zapłaty oparte jest na nieważności umowy kredytowej. Natomiast roszczenie niemajątkowe nie ulega przedawnieniu. Początek biegu przedawnienia roszczenia majątkowego uzależniony jest od świadomości konsumentów o nieuczciwym charakterze postanowień umowy. Bank nie prowadził postępowania dowodowego w kierunku wykazania kiedy przedawnienie rozpoczęło swój bieg.
Na podstawie art. 410 § 1 k.c. po stronie powodowej powstało roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia. Art. 410 § 2 k.c. wskazuje, że świadczenie jest nienależne m.in. wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Skoro umowa kredytu jest nieważna od samego początku i nie stała się ważna, to spełnione w jej wykonaniu świadczenie jest świadczeniem nienależnym. Pozwany Bank, na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c., obowiązany jest do zwrotu tego świadczenia. Obowiązku tego nie eliminuje okoliczność, że strona powodowa, mimo posiadania świadomości co do kwestionowanych zapisów umowy realizowała wynikające z niej świadczenia. Zgodnie z art. 411 pkt 1 k.c., wiedza w zakresie braku obowiązku realizowania świadczenia nie wyłącza obowiązku jego zwrotu m.in. wówczas, gdy spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.
Z treści art. 405 k.c. wynika, że jeżeli dochodzi do bezpodstawnego wzbogacenia, to powstaje zawsze tyle odrębnych stosunków jednostronnie zobowiązujących, ile było stron nieważnej umowy. Przepis ten nakłada obowiązek zwrotu na każdego, kto uzyskał przysporzenie. Przepis ten nie nakłada obowiązku równoczesnego, wzajemnego rozliczenia. Wysokość zasądzonej kwoty została ustalona na podstawie wystawionego przez Bank zaświadczenia z 3 maja 2020 r. Ustawowe odsetki za opóźnienie zostały zasądzone zgodnie z żądaniem. Powodowie wezwali Bank o zapłatę pismem z 20 maja 2020 r. zakreślając 14-dniowy termin. Bank odpowiedział pismem z 19 czerwca 2020 r.
O kosztach rozstrzygnięto w oparciu o art. 98 k.p.c. nakładając na pozwany Bank obowiązek zwrotu stronie powodowej wszystkich kosztów procesu, na które składają się opłata od pozwu, opłata od pełnomocnictwa i wynagrodzenie pełnomocnika.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany skarżąc wyrok w całości oraz zarzucając mu naruszenie:
- art. 299 w związku z art. 233 § 1 k.p.c. przez oparcie oceny stanu faktycznego wyłącznie na zeznaniach powodów, przyjęcie że powodowie nie wiedzieli w dacie podpisania umowy jakie będzie ich zadłużenia we frankach szwajcarskich, błędne uznanie, że Bank mógł ustalać kurs wymiany walut w sposób całkowicie arbitralny i dowolny, uznanie, że Bank zapewniał powodów o stabilności waluty CHF i nie informował o ryzyku kursowym i walutowym;
- art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. przez brak wydania postanowienia dowodowego w przedmiocie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego na fakty wskazane w odpowiedzi na pozew oraz nieprzeprowadzenie tego dowodu
- art. 235 2 § 1 pkt 2 w związku z art. 227 k.p.c przez pominięcie dowodów z zeznań świadków A. K. i J. C.
- art. 327 1 § 1 pkt 1 oraz art. 235 2 § 1 i 2 oraz art. 227 k.p.c. przez- brak odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do szeregu dowodów, okoliczności i argumentów bez podania jakichkolwiek przyczyn takiego stanu rzeczy,
- art. 189 k.p.c. w związku z art. 58 § 1-3 k.c. przez błędne zastosowanie i uznanie, że umowa kredytu jest nieważna w sytuacji gdy klauzule przeliczeniowe nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych a ich ewentualna eliminacja z umowy nie prowadzi do jej upadku
- art. 189 k.p.c. przez błędne zastosowanie i uznanie, że powodowie posiadają interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy, podczas gdy powództwo o zapłatę jest konkurencyjne względem powództwa o ustalenie nieważności danej umowy i ma względem niego pierwszeństwo;
- art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w zw. z art. 353 1 i art. 358 1 § 2 oraz art. 65 § 2 k.c. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że klauzula indeksacyjna stanowi wyłącznie klauzulę waloryzacyjną świadczenia o zwrot udzielonego kredytu według kursu CHF jako miernika wartości takiego świadczenia;
- art. 385 1 § 1 k.c. przez błędne zastosowanie i uznanie, że klauzula przeliczeniowa w umowie kredytu stanowi niedozwolone postanowienie umowne;
- art. 385 1 § 1 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że Bank zyskał całkowitą dowolność w kształtowaniu zobowiązania powodów i zyskał uprawnienie do wiążącej interpretacji umowy;;
- art. 56 k.c. w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy – Prawo bankowe w związku z art. 65 § 2 k.c. przez jego błędne niezastosowanie i pominięciu, że czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz także te wynikające z ustawy oraz określonych zwyczajów oraz pominięcie, że metodyka ustalania kursów nie musiała wynikać z umowy lecz na zasadach rynku regulowanego i nadzorowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego;
- art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 a i b ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. przez ich błędne zastosowanie i nieuwzględnienie przy rozstrzyganiu abuzywności spornych postanowień umowy kredytu i w konsekwencji pominięcie, że wejście w życie tej ustawy nie zniwelowało dla powodów skutków, z których wywodził rzekomą abuzywność postanowień umowy;
- art. 385 1 § 2 w związku z art. 65 § 2, art. 358 § 2 k.c. i art. 69 ust. 3 Prawa bankowego przez ich błędną wykładnię skutkującą zaniechaniem zastosowania przez Sąd do ewentualnych rozliczeń stron kursu średniego NBP
- art. 358 § 2 w zw. z art. 3 k.c.w związku z art. 69 ust. 3 Prawa bankowego i art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/ EWG przez błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że nie jest możliwe zastąpienie przez Sąd z urzędu abuzywnych postanowień umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty i rat kredytu w szczególności przez zastosowanie kursu średniego NBP;
- art. 3851 § 2 k.c. w związku z art. 6 ust 1 Dyrektywy Rady 93/13/ EWG przez ich niezastosowanie i uznanie umowy za nieważną bez uprzedniego pouczenia powoda R. G. o konsekwencjach abuzywności klauzul i odebrania od powoda oświadczenia czy chce się powoływać na abuzywność klauzul
-art. 410 § 1 i 2 w związku z art. 405 k.c. przez przyjęcie, że świadczenia spełnione przez powodów stanowią świadczenia nienależne,
Mając powyższe na uwadze pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu w postępowaniu przed Sądami I i II instancji.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie była uzasadniona
Zaskarżony wyrok odpowiada prawu, chociaż nie można podzielić wszystkich argumentów przedstawionych w jego uzasadnieniu. Przede wszystkim należy stwierdzić, że ustalona przez Sąd pierwszej instancji nieważność umowy kredytu w całości wynika z trwałej bezskuteczności abuzywnych postanowień wprowadzających do niej ryzyko kursowe określających główny przedmiot umowy (por. wyroki TSUE z dni: 20 września 2017r. C-186/16; 20 września 2018r. C-51/17; 14 marca 2019r. C-118/17; 3 października 2019r., C-260/18).
Wbrew wywodom apelacji Sąd Apelacyjny uznał, że ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.
Sąd Okręgowy trafnie stwierdził, że pozwany nie wykazał, by poinformował powodów o ryzyku wiążącym się z zawarciem umowy kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego. Z pisemnych motywów uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd poczynił ustalenia faktyczne w oparciu o umowę wraz z załącznikami, lecz doszedł do odmiennych niż pozwany wniosków. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019r., sygn. akt II CSK 483/18, zgodnie z którym nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od kredytobiorcy oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności ze strony Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany, w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.
Chociaż nie wyjaśnił bezpośrednio Sąd Okręgowy przyczyn pominięcia wnioskowanych przez pozwanego dowodów z przesłuchania świadków A. K. i J. C. to wskazując, że pozwany nie wnioskował o przesłuchanie świadków – pracowników banku uczestniczących w podpisywaniu umowy stron dał wyraz temu, że uznał, iż nie było istotne dla czynienia ustaleń przesłuchanie świadków, którzy nie mieli własnych spostrzeżeń z wydarzenia podpisywania umowy i którzy – według deklaracji pozwanego – mieliby zeznawać na temat procedury udzielania kredytu.
Uchybieniem procesowym jest brak wyrzeczenia o pominięciu dowodu z opinii biegłego lecz to uchybienie procesowe pozostało bez wpływu na rozstrzygnięcie.
Reasumując Sąd Apelacyjny uznał zarzuty apelacji wskazujące na naruszenie prawa procesowego za niezasadne.
Sąd drugiej instancji w pełni podziela i przyjmuje za własne ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy, których nie jest w stanie wzruszyć prezentowana przez pozwanego ocena nieabuzywności przyjętego w umowie kredytowej mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez pozwany Bank. Kwestia ta stanowi element oceny prawnej pozostającej w kognicji Sądu. W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny podziela też dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę prawną sprawy polegającą na stwierdzeniu abuzywności postanowień indeksacyjnych zawartych w umowie kredytu, co pozwoliło w konsekwencji - uznać zawartą przez strony umowę za nieważną.
W pierwszej kolejności wskazać trzeba, że oceny uczciwego, a zarazem abuzywnego charakteru powyższych postanowień zawartej przez strony umowy, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17 i powołanego w niej orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz stosownie do art. 4 ust. 1 oraz art. 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, należy dokonać w odniesieniu do chwili zawarcia umowy o kredyt z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których Bank wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Ocena ta nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpią po zawarciu umowy (w tym zmiany przepisów Prawa bankowego) i są niezależne od woli stron, a okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy. Kierując się powyższymi wskazówkami Sąd Okręgowy trafnie uznał, że wskazane postanowienia łączącej strony umowy są w świetle art. 385 1 k.c. nieuczciwe, a przez to niedozwolone (abuzywne). Nieuczciwy charakter umowy przejawiał się już w postanowieniu przewidującym przeliczenie oddawanej do dyspozycji kredytobiorców kwoty kredytu na CHF według kursu kupna z dnia wypłaty środków, a następnie kolejnym przeliczeniu tak ustalonej wartości na PLN według kursu sprzedaży - dla ustalenia salda kredytu. Takie ukształtowanie treści umowy nie spełniało wymogów określonych w art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 prawa bankowego, ponieważ nie określało w sposób jednoznaczny kwoty kredytu, którą według stanu z dnia zawarcia umowy powódki zobowiązane były zwrócić (nie wskazywało kursów przeliczeniowych), a nadto nie oddawało stanu rzeczywistego. Nadto, prowadziło do przyjęcia, że już na dzień zawarcia umowy i jedynie na potrzeby wykonania umowy, powodowie uzyskali kredyt wyższy niż w rzeczywistości (o różnicę między kursem kupna i sprzedaży CHF). Art. 69 ust. 1 prawa bankowego uprawnia Bank do żądania zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z oprocentowaniem i prowizją. Bank nie mógł naliczać powodom już w chwili wypłaty środków oprocentowania od kwoty przenoszącej wykorzystany kredyt. Ukształtowanie warunków umowy w taki sposób, że już w chwili jej zawarcia, bez zajścia żadnego zdarzenia, a nawet bez zmiany obowiązującego w Banku kursu CHF, powodowie obciążeni zostali spłatą kapitału kredytu w wysokości wyższej niż otrzymana prowadziło do obciążenia powodów dodatkowym, ukrytym i nie znajdującym podstawy prawnej świadczeniem, a nadto oprocentowaniem od tej kwoty.
Abuzywny charakter miał mechanizm przeliczania kwoty kredytu i ustalania wysokości rat kredytowych rzutujący na zakres świadczeń stron oparty o kurs CHF ustalany przez pozwanego w tabeli kursowej. Nadto, do przeliczenia dokonywanego przy wypłacie kredytu stosowany był kurs kupna CHF, zaś przy przeliczaniu wysokości spłacanych rat, a także w przypadku przedterminowej spłaty całości czy części rat – kurs sprzedaży tej waluty. Pozwany wprowadzając do umowy indeksację według własnej tabeli kursowej uzyskał możliwość samodzielnej modyfikacji wysokości kwoty wypłaconej jako kapitał kredytu, a następnie określonej w złotych wysokości spłacanych rat tak w zakresie kapitału, jak i odsetek. Okoliczność, w jakim zakresie pozwany korzystał z tej możliwości i czy ewentualnie przyjmowany do przeliczenia kurs CHF był zbieżny ze średnim kursem NBP nie ma znaczenia dla konstrukcji samej umowy. Dla oceny abuzywnego charakteru postanowienia umownego ma znaczenie to, że nie stanowiące uzgadnianego elementu stosunku prawnego łączącego strony, zasady w oparciu o które tabele były ustalane, zależały wyłącznie od woli banku i mogły w każdym momencie ulec zmianie. W doktrynie i orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli i ogłaszanych w siedzibie banku narusza równowagę stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone nieskonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, które uniemożliwia konsumentowi przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów wynikających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych. Podkreślić należy, że w każdym przypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeżeli określone świadczenie zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron. Oba kursy waluty tj. kupna i sprzedaży były przyjmowane przez pozwanego, bez precyzyjnego określenia w postanowieniach umowy sposobu, czy reguł ustalania tego kursu. Takie postanowienia klauzuli indeksacyjnej pozwalały pozwanemu na dowolną i nieograniczoną umową zmianę wysokości świadczenia. Wprawdzie pozwany Bank nie miał wpływu na wysokość kursów stosowanych na rynkach walutowych, jednak sposób określania kursów stosowanych przez Bank dla poszczególnych transakcji w świetle umowy był niczym nieograniczony. Kryteria rynkowe i potencjalny wpływ nadzoru finansowego nie stanowią tu wystarczającego obostrzenia. Bank mógł ustalić równocześnie kilka tabeli kursów i stosować je w zależności od rodzaju transakcji (a więc inny kurs stosować dla transakcji kantorowych, inny dla skupu/sprzedaży dokonywanej za pośrednictwem rachunków bankowych, zaś jeszcze inny dla obliczeń związanych z udzieleniem i spłatą kredytu. W ten sposób powodowie nie mieli możliwości zweryfikowania prawidłowości określonej przez pozwanego równowartości kredytu w CHF, który został im wypłacony w złotych, ani prawidłowości wyliczonej w danym miesiącu raty kredytu, którą zobowiązani byli zapłacić. Należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie przedstawionym w wyroku z dnia 3 kwietnia 2020r. (VI ACa 27/19, Legalis), że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (zob. także wyrok SN z dnia 29 października 2019r., IV CSK 309/18). Należy również przywołać w tym miejscu uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., w sprawie III CZP 40/22, zgodnie z którą „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c”.
W wyrokach z 29 października 2019r., IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019r., II CSK 438/18, Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako "ponadstandardowy", mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Decyzja powodów o zaciągnięciu kredytu indeksowanego do CHF, czy treść złożonych przez nich oświadczeń odnoszących się do ryzyka kursowego - tak, jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy - nie mogły zostać uznane za wystarczające dla przyjęcia, że Bank - kredytodawca wypełnił należycie obowiązek informacyjny. Zakres przekazanych powodom informacji nie obrazował skali możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, a tym samym nie uświadamiał im granic potencjalnego wzrostu zadłużenia. Z treści i zarzutów apelacji wynika, że świadomości tego jak będzie zmieniać się kurs CHF nie miał też pozwany, a nawet nie mógł go przewidzieć. Oznacza to, że proponowanie konsumentowi zawarcia na takich warunkach umowy nie wypełniało nie tylko ponadstandardowych, ale nawet podstawowych obowiązków informacyjnych. Brak określenia granic wzrostu kursu CHF wyklucza przyjęcie, że powodowie byli świadomi i godzili się na parokrotny wzrost zadłużenia kredytowego.
Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c. konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie i nieuzgodnionych indywidualnie klauzul indeksacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy zakwestionowanymi postanowieniami. W związku z tym należało rozważyć, czy po wyeliminowaniu tych niedozwolonych klauzul, umowa kredytu mogła nadal obowiązywać w pozostałym zakresie, czy też uznać ją należało za nieważną w całości, w szczególności ze względu na brak któregoś z koniecznych elementów takiej umowy. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że w realiach rozpatrywanej sprawy klauzule te określają główne świadczenia stron, które zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny. Ich usunięcie ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej essentaialia negotti (elementów koniecznych) przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego, ponieważ ich wyeliminowanie nie pozwoliłoby obliczyć sumy, jaką powodowie zobowiązani są zwrócić z tytułu kredytu. Sąd nie jest władny uzupełniać luki powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to bowiem niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, kursu Bloomberg, czy Reuters) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Kontynuowanie natomiast umowy jako kredytu złotowego przy oprocentowaniu właściwym dla stawki określonej w umowie (czyli LIBOR) prowadziłoby w istocie do powstania między stronami stosunku zobowiązaniowego o zupełnie innej treści, której strony nie przewidywały. Konsekwentnie uznać należy, iż strony planowały ukształtować łączący je stosunek jako stosunek, którego elementem będzie indeksacja (waloryzacja) waluty, w jakiej kredyt został udzielony i wypłacony do wskazanej w umowie waluty obcej. Ani art. 385 ( 1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. W tej materii Sąd Okręgowy trafnie stwierdził, że podstawy takiej nie stanowi też art. 358 § 2 k.c., już chociażby z tej przyczyny, że nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy. Nadto, zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty. W tym stanie rzeczy usunięcie klauzul indeksacyjnych (waloryzacyjnych) czyni zawartą przez strony umowę dotkniętą nie dającym się usunąć brakiem skutkującym jej nieważnością.
Nie był również uzasadniony zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.
Podkreślenia wymaga, że interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje tylko wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Innymi słowy, dla ustalenia, że powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało powodowi skuteczną ochronę jego interesów. Wyrok ustalający musi więc być zdatny do tego, aby definitywnie zakończyć spór stron co do prawa czy stosunku prawnego (zob. wyroki Sadu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, LEX nr 515730 ,z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/12, LEX nr 1523363). Wprawdzie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479), to jednak Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne stanowisko Sądu pierwszej instancji, który uznał, że powodowie mają także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Samo bowiem istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną uzasadnionych interesów powoda. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powodów jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). Ustalenie nieważności umowy ma także znaczenie dla bytu hipoteki jako prawa akcesoryjnego. W takich sytuacjach nie sposób odmówić stronie umowy kredytu - dążącej do wykazania, że nie jest zobowiązana do świadczenia w wysokości ustalonej przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych – interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego.
Ustalenie nieważności umowy, a tym samym nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z nieważnej umowy, daje pewność, iż nie powstają na przyszłość jakiekolwiek świadczenia wynikające z umowy, a ewentualne roszczenia stron muszą być oparte o nieważność stosunku prawnego.
Nie był uzasadniony zarzut naruszenia art. 410 w związku z art. 405 k.c., który apelujący wiązał z nieprawidłową – jego zdaniem – oceną postanowień umowy jako abuzywnych. Skoro zatem prawidłowa była ocena dokonana przez Sąd Okręgowy i prawidłowe jest ustalenie, że strony nie są związane stosunkiem prawnym zainicjowanym nieważną umową to w pełni prawidłowe było zastosowanie przepisów o zwrocie nienależnie świadczonych wpłat.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok w pełni odpowiada prawu - wbrew apelacji nie został wydany z naruszeniem prawa procesowego, nie narusza też przepisów prawa materialnego krajowych i unijnych. Konstatacja ta legła u podstaw oddalenia apelacji - w oparciu o art. 385 k.p.c. - jako bezzasadnej.
Pozwany podniósł w piśmie z dnia 26 sierpnia 2021 r. zarzut zatrzymania powołując się na złożone powodom materialnoprawne oświadczenie o skorzystaniu z tego zarzutu. Możliwość skorzystania z zarzutu zatrzymania przesądzona została w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. mającej moc zasady prawnej (III CZP 6/21). Argumentację przestawioną w uzasadnieniu stanowiska Sądu Najwyższego Sąd Apelacyjny w pełni podziela i przyjmuje za własną bez konieczności jej powtarzania. Oświadczenie o skorzystaniu z zarzutu zatrzymania powodowie otrzymali 14 lipca 2021 r., co oznacza konieczność zatrzymania z tą datą biegu odsetek za opóźnienie zasądzonych zaskarżonym wyrokiem.
Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, mając na uwadze, że apelacja była uzasadniona w minimalnej części, w oparciu o art. 100 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. - zasądzono od przegrywającego proces pozwanego na rzecz powodów 8100 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265).
SSA Mieczysław Brzdąk SSA Małgorzata Wołczańska SSA Elżbieta Karpeta