Sygn. akt I AGa 116/23
Dnia 15 lutego 2024 roku
Sąd Apelacyjny w L., I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący - Sędzia |
SA Mariusz Tchórzewski |
po rozpoznaniu w dniu 15 lutego 2024 roku w L. na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) spółka jawna w K.
przeciwko M. S.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w L.
z dnia 31 marca 2023 r. sygn. akt (...)
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a. w punkcie I oddala powództwo;
b. w punkcie II zasądza od (...) spółka jawna w K. na rzecz M. S. kwotę 9445 (dziewięć tysięcy czterysta czterdzieści pięć) zł, tytułem zwrotu kosztów procesu.
II. zasądza od (...) spółka jawna w K. na rzecz M. S. kwotę 8 078 zł (osiem tysięcy siedemdziesiąt osiem) zł z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt I AGa 116/23
Wyrokiem z dnia 31 marca 2023 r. w sprawie(...)Sąd Okręgowy w L. zasądził od M. S. na rzecz (...) Spółki jawnej w K. 80 546,55 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27 sierpnia 2020 r. (punkt I) oraz zasądził od pozwanej M. S. na rzecz powoda (...) Spółki jawnej z siedzibą w K. kwotę 9445 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt II).
Uzasadnienie wyroku znajduje się na kartach 659-678.
Apelację od wyroku wniosła pozwana, zaskarżając go w całości, zarzucając Sądowi Okręgowemu :
I. naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny następujących dowodów:
- przyjęcie przez sąd, że roszczenie wynikające z faktur, które można wystawiać, co do zasady, nie później niż 15 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano dostawy towaru lub wykonano usługę (art. 1061 ust. 1 ustawy o VAT), są dokumentami wystawionymi prawidłowo, a w konsekwencji zasądzenia roszczenia od pozwanej, w sytuacji gdy moment wykonania usługi lub dostawy towaru jest kategorią obiektywną i nie zmienia jej błędnie podana data sprzedaży na fakturze, a spóźnione wystawienie faktury natomiast nie uprawnia także do antydatowania dokumentu, a zatem należy stwierdzić, że z uwagi na niemożność wystawienia faktur przez powodową spółkę, albowiem roszczenie objęte ugodą, a czynności/usługi wykonane przez spółkę wystąpiły znacznie wcześniej niż oświadczone daty wystawienia faktur należy stwierdzić, że roszczenie jest przedawnione;
- polegająca na pominięciu i nierozważeniu przez Sąd zarzutu przedawnienia roszczenia, w sytuacji gdy zarzut został zgłoszony i na tym tle nie sposób podzielić zgłoszonych przez sąd w uzasadnieniu wyroku zarzutów, zwłaszcza co do formy tego zarzutu, a co więcej należy wskazać, że ustawodawca nie przewiduje żadnych szczególnych wymogów co do sposobu złożenia zarzutu przedawnienia, dlatego też powszechnie przyjmuje się, że zarzut przedawnienia może być lakoniczny ("podnoszę zarzut przedawnienia") ani też nie wymaga szczegółowego uzasadnienia, albowiem w istocie rzeczy po zgłoszeniu zarzutu przedawnienia rolą Sądu jest jego zbadanie, co wymaga ustalenia jaki termin przedawnienia obowiązuje dla danego roszczenia oraz czy termin ten już upłynął, czy nie, a co w konsekwencji spowodowało naruszenia art. 117 § 2 k.c. k.c.;
II. naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj. 328 § 2 k.p.c. poprzez oparcie rozstrzygnięcia na niepełnym materiale dowodowym, na skutek oddalenia wniosku dowodowego o przesłuchanie pozwanej w charakterze strony tj. w trybie art. 299 k.p.c., co skutkowało ograniczeniem prawa do wypowiedzenia się pozwanej we własnej sprawie i przedstawienia okoliczności dla niej istotnych.
Na postawie tak sformułowanych zarzutów pozwana wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania.
Sąd Apelacyjny, zważył co następuje:
apelacja jest końcowo zasadna.
W pierwszej kolejności należy się ustosunkować do zarzutów niewłaściwej oceny dowodów oraz błędu w ustaleniach faktycznych, ponieważ ustalenia faktyczne są miarodajne do oceny, czy doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego.
Przepis art. 233 k.p.c. określa zasady oceny dowodów przez sąd. Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na błędnym uznaniu, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny albo że nie ma mocy dowodowej lub nie jest wiarygodny. Uchybienie tego rodzaju może być skutkiem nieuwzględnienia przez sąd przy ocenie poszczególnych dowodów zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego lub całokształtu zebranego materiału dowodowego, bądź też przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej. Dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie, jakie konkretnie zasady lub przepisy naruszył sąd przy ocenie poszczególnych dowodów oraz jaki wpływ dane uchybienie miało na wynik sprawy. Kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może natomiast polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów, stanu faktycznego (tak też Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z dnia 18.01.2002 r., I CKN 132/01; z dnia 28.04.2004 r., V CK 398/03; z dnia 13.10.2004 r., III CK 245/04; z dnia 18.06.2004 r., II CK 369/03; w postanowieniu z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99).
Rację ma skarżąca, że podniesienie przez nią zarzutu przedawnienia już w sprzeciwie od nakazu zapłaty, podczas gdy nie była jeszcze reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, wymagało od Sądu rozważenia tego zarzutu, co Sąd I instancji uczynił nazbyt powierzchownie, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia. W ramach rozbudowanych zarzutów dotyczących naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. apelująca zakwestionowała nie tyle prawidłowość postępowania dowodowego przeprowadzonego przez Sąd I instancji, co ocenę prawną stanu faktycznego sprawy, do której Sąd Apelacyjny odniesie się w dalszej części uzasadnienia, w ramach rozważań dotyczących naruszenia prawa materialnego.
Co więcej, zarzut pominięcia i nierozpoznania przez Sąd Okręgowy zarzutu przedawnienia zgłoszony w ramach naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może być tak kwalifikowany, bowiem jest to zarzut prawa materialnego.
Dokonując oceny dowodów Sąd Okręgowy nie przekroczył, co do zasady granicy swobodnej ich oceny. Wyprowadził bowiem z zebranego w sprawie materiału dowodowego wnioski logicznie prawidłowe. Poza tym ocena dowodów odpowiada warunkom określonym przez prawo procesowe – Sąd pierwszej instancji oparł swoje przekonanie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem zasady bezpośredniości oraz dokonał oceny na podstawie rozważenia zebranego w sprawie materiału. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw, aby zakwestionować dokonaną ocenę dowodów, podzielając w całości argumentację przytoczoną przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu oceny dowodów. W takiej sytuacji powtarzanie szczegółowych ustaleń faktycznych i wnioskowań prawnych zawartych w motywach zaskarżonego orzeczenia w podnoszonym przez pozwanego zakresie jest zbędne (por. wyrok SN z 12.01.1999 r., I PKN 521/98, OSNP 2000/4/143, post. SN z 22.04.1997 r., II UKN 61/97, OSNAPiUS 1998/3/104).
Konkludując, Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne te ustalenia i nie widzi podstaw do ich kwestionowania, ani do odmiennej oceny dowodów przeprowadzonych przed sądem pierwszej instancji, co z mocy art. 387 § 2 1 k.p.c. zwalnia go z ich ponawiania w niniejszym uzasadnieniu z zastrzeżeniem, że ustalenia te wymagają następującego uszczegółowienia i uporządkowania w oparciu o dowody przeprowadzone w postępowaniu pierwszoinstancyjnym – ugody zawarte między stronami i dokumenty związane z zawezwaniem do próby ugodowej, które na podstawie obowiązującego przepisu art. 243 2 k.p.c. stały się dowodami bez wydawania odrębnego postanowienia.
W pierwszej kolejności należy mieć na uwadze roszczenie zgłoszone w pozwie. Podkreślić należy, że powodowa spółka dochodziła zapłaty wynagrodzeń za czynności z tytułu świadczonych usług prawnych, dotychczas (do dnia złożenia pozwu) niezafakturowanych. Zbędne zatem było przedkładanie i następcze opisywanie wielu innych faktur ze współpracy z pozwaną, które nie są przedmiotem postępowania, a dowodzą jedynie tego, że strony uprzednio współpracowały, co w pewnym zakresie nie było sporne.
Rolą Sądu w procesie ustalania przedmiotu postępowania, a następnie wyrokowania było „prześledzenie” kwot zgłoszonych w pozwie, które to kwoty były wymieniane wielokrotnie wśród innych należności (częściowo spłacanych przez pozwaną) w ugodach i zawezwaniu do próby ugodowej. Owo „prześledzenie” winno odbyć się z pominięciem należności wynikających z faktur, z których zapłaty powódka nie dochodziła w niniejszym postępowaniu. Takie prawidłowe ustalenie przedmiotu procesu niewątpliwie ułatwiałoby Sądowi I instancji przeprowadzenie postępowania dowodowego w koniecznym zakresie, jak również dokonanie niezbędnej subsumpcji faktów pod konieczne przepisy prawa materialnego.
Mając na względzie powyższe Sąd Apelacyjny uzupełnia i porządkuje dotychczasowe ustalenia w sprawie, w następujący sposób.
Jak wynika z treści pozwu, podstawą sformułowanego w pozwie roszczenia były wynagrodzenia za niezafakturowane czynności wykonane przez powodową spółkę na rzecz pozwanej i K. S., na podstawie umowy zlecenia.
Opis działań, jakie zostały wykonane na rzecz pozwanej, oprócz osadzenia w ramach czasowych nie zawiera odniesienia do ich wartości kwotowych, co także wymagało uzupełnienia.
Ugodami (trzema) potwierdzono, że powodowa spółka wykonywała czynności na rzecz powódki i jej męża:
1. od sierpnia 2014 roku do stycznia 2015 roku - wycenione na kwotę 48 775,65 zł brutto (k. 58 i 75);
2. od kwietnia 2015 roku do maja 2016 roku - wycenione na kwotę 47 957,70 zł brutto (k. 75);
3. od 1 czerwca 2016 roku do grudnia 2016 roku - wycenione na kwotę 30 552,45 zł brutto (k. 75).
W zestawieniu powyższych kwot z żądaniem zgłoszonym w pozwie (k. 7) można wysnuć wniosek, że powodowa spółka dochodzi w sprawie:
całości kwoty za czynności wykonane na rzecz pozwanej i jej męża od sierpnia 2014 roku do stycznia 2015 roku. Pozwana nie przedstawiła dowodów spłaty tej należności, zaś powód zaoferował w poczet dowodów ugodę, w której M. S. zobowiązuje się do zapłaty tej kwoty solidarnie z K. S.; zawezwanie do próby ugodowej, wbrew twierdzeniom pozwu, zgodnie z wnioskiem z dnia 15 lutego 2017 roku, którego kopię powód dołączył do akt, obejmowało jedynie kwotę 48 775,65 zł, tytułem usług prawnych wykonanych w okresie od sierpnia 2014 roku do stycznia 2015 roku (k. 101-102v),
kwoty 22256,85 zł brutto z kwoty 47957, 70 zł brutto za czynności wykonane na rzecz pozwanej w okresie od kwietnia 2015 roku do maja 2016 roku;
kwoty 9514,05 zł brutto z kwoty 30 552,45 zł brutto za czynności wykonane na rzecz pozwanej w okresie od czerwca 2016 roku do grudnia 2016 roku.
Przy takim uzupełnieniu (doprecyzowaniu) ustaleń faktycznych Sądu I instancji oraz przedmiotu postępowania należy zważyć, że znaczna część zarzutów apelacji jest niezasadna.
Odnośnie zarzutu naruszenia prawa procesowego poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie pozwanej w charakterze strony należy wskazać, że ten zarzut był chybiony. Zgodnie z treścią art. 299 k.p.c., jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron. Powyższe oznacza, że Sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia tego dowodu i kiedy uzna on, że zebrany materiał dowodowy jest wystarczający do wydania rozstrzygnięcia, nie musi korzystać z uprawnienia, jakie nadaje Sądowi art. 299 k.p.c.
W tej sytuacji nie może być mowy także o ograniczeniu pozwanej możliwości obrony swoich praw. Zgodnie, bowiem z definicją przyjmowaną jednolicie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, pozbawienie strony możności obrony swych praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. zachodzi wówczas, gdy z powodu uchybienia przez sąd przepisom postępowania strona wbrew swojej woli została faktycznie pozbawiona możliwości działania w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji (por. wyroki SN np.: z dnia 26 kwietnia 2018 r., IV CSK 590/17; z dnia 29 listopada 2017 r., II CSK 156/17; z dnia 16 kwietnia 2014 r., V CSK 285/13; z dnia 19 lutego 2014 r., V CSK 189/13), przy czym pozbawienie strony możliwości obrony powinno zachodzić całkowicie bądź w istotnej części postępowania. Nadto nieważność postępowania, o której mowa w art. 379 pkt 5 k.p.c. będzie miała miejsce wówczas, kiedy to stronę pozbawiono możności podejmowania lub też niepodejmowania czynności procesowych zmierzających do ochrony jej sfery prawnej (por. np.: wyrok SN z dnia 27 listopada 2013 r. V CSK 544/12). Przyczyną nieważności postępowania przewidzianą w przywołanym wyżej przepisie nie mogą być jednak wadliwości w postępowaniu dowodowym, ani w ustaleniu stanu faktycznego, jak również polegające na orzeczeniu o roszczeniu niezgłoszonym w sprawie (wyrok SN z dnia 7 maja 2009 r., IV CSK 513/08). Udział stron procesu w rozprawie jest obligatoryjny wtedy, gdy Sąd wezwie stronę do osobistego stawiennictwa. Fakultatywność ich uczestnictwa w rozprawie warunkowana jest specyfiką różnych faz postępowania. Na rozprawie w dniu jej zamknięcia, tj. 1 marca 2023 roku obecna była pełnomocnik powódki, co oznacza, że interesy strony były należycie reprezentowane. Powyższe nie uprawnia do stwierdzenia, że powódka została ograniczona w możliwości przedstawienia okoliczności dla niej istotnych przed Sądem I instancji, a w rezultacie, iż zostało naruszone jej prawo do sądu i rzetelnego procesu zwłaszcza, kiedy to stawiennictwo reprezentowanej strony na posiedzeniu nie było obowiązkowe.
Skarżąca w treści apelacji nie sformułowała literalnie zarzutów naruszenia prawa materialnego, jednak treść zarzutu sformułowanego w ramach naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. dotycząca nierozważenia przez Sąd I instancji zarzutu przedawnienia zdaje się być – w intencji strony - zarzutem naruszenia prawa materialnego. Ma to o tyle pomijalne znaczenie, że zgodnie z utrwaloną judykaturą odnoszoną do art. 378 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami naruszenia prawa materialnego (uchwała [7] SN z 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/07 OSNC 2008/6/55), a bezspornym jest w sprawie, że pozwana – przedsiębiorca – taki zarzut zgłosiła w postępowaniu przed Sądem a quo, który uznał go za niezasadny – jak się wydaje – wobec braku upływu 3 – letniego okresu przedawnienia roszczeń powódki wynikających z prowadzonej działalności gospodarczej.
Naruszenie prawa materialnego może nastąpić poprzez jego błędną wykładnię - czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym - nie został zastosowany (postanowienie SN z 15.10.2001 r., I CKN 102/99, postanowienie SN z 28.05.1999 r., I CKN 267/99 Prok. i Pr. 1999/11-12/34, wyrok SN z 19.01.1998 r., I CKN 424/97, OSNC 1998/9/136), ewentualnie poprzez zastosowanie przepisów prawa materialnego do niewystarczająco precyzyjnie ustalonego stanu faktycznego (wyrok SN z 24.11.2011 r. I UK 164/11; wyrok SN z 29.11.2002 r. IV CKN 1632/00, postanowienie SN z 11.03.2003 r. V CKN 1825/00 BSN-IC 2003/12).
Odnośnie zarzutu przedawnienia rację ma skarżąca, że rolą Sądu jest jego dogłębne zbadanie. Sąd Okręgowy nie wyjaśnił de facto, jaki termin przedawnienia winien być zastosowany do zgłoszonego roszczenia i nie dokonał zakwalifikowania zgłoszonego roszczenia w odniesieniu do różnych terminów przedawnienia wyznaczonych przez przepisy prawa. Dodatkowo Sąd I instancji nie wskazał, jak ugody zawierane przez pozwaną i K. S. z powodową spółką wpłynęły na przerwanie biegu przedawnienia.
Na tle instytucji „uznania długu” ukształtowało się w doktrynie i judykaturze stanowisko, że może ono przybierać trzy formy: uznania właściwego, czyli nienazwanej umowy wierzyciela z dłużnikiem w sytuacji, gdy sporne było samo istnienie zadłużenia, jak i jego wysokość, ugody (art. 917-918 k.c.), gdy istnienie stosunku prawnego rodzącego zobowiązanie dłużnika nie było sporne, a strony nową umową osiągnęły konsensus co do rodzaju długu i jego wysokości, uznania niewłaściwego powiązanego z jednostronnym przyznaniem przez dłużnika istnienia samego długu.
Uznanie długu ma znaczenie dowodowe w sferze procesu cywilnego w tym sensie, że wierzyciel przedstawiający dowód uznania długu przez dłużnika nie musi wykazywać w inny sposób istnienia swej wierzytelności, natomiast to dłużnika obciąża wówczas powinność wykazania, że uznana wierzytelność w rzeczywistości nie istnieje, lub istnieje, ale w mniejszym wymiarze (wyrok SA w Białymstoku z 14.01.2015 r., I ACa 386/14).
Na uwagę zasługuje także fakt, że pozwana wraz z K. S. uznała dług solidarnie.
Umowa o świadczenie usług z zakresu doradztwa prawnego jest niewątpliwie umową, do której na podstawie odesłania zawartego w art. 750 k.c. mają zastosowanie przepisy o zleceniu (por. wyrok SA w Krakowie z 15.09.2016 r., I ACa 664/16).
Zgodnie z treścią art. 751 pkt 1 k.c. roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przysługujące osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju, przedawniają się z upływem lat dwóch.
Przepis ten znajduje zastosowanie tylko do niektórych roszczeń wynikających ze stosunku zlecenia, jak również z nienazwanych umów o świadczenie usług (art. 750). Wspólną cechę tych roszczeń stanowi zawodowy charakter działalności usługodawcy. W art. 751 pkt 1 mowa jest o roszczeniach o wynagrodzenie i o zwrot wydatków przysługujących zleceniobiorcom zawodowo trudniącym się czynnościami danego rodzaju. Dwuletni termin przedawnienia dotyczy również roszczeń zleceniodawcy z tytułu zaliczki udzielonej przyjmującemu zlecenie, który spełnia takie kryteria podmiotowe (por. wyrok SN z 14.1.2004 r., I CK 54/03, OSN 2005/2/35;R. Morek [w:] Kodeks cywilny..., t. 3b, red. K. Osajda, 2017, kom. do art. 751, nb 2, 3).
Przedsiębiorcą w rozumieniu analizowanego przepisu ustawy jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą (P. Nazaruk [w:] Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany, red. J. Ciszewski, LEX/el. 2023).
Możliwość zastosowania art. 751 k.c. nie dotyczy wszystkich roszczeń, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Stwierdzenie, że roszczenia podlegają przedawnieniu na podstawie art. 751pkt 1 k.c., wymaga oceny, czy roszczenia te dotyczą czynności, które strona pełni stale lub też czy wykonuje je w zakresie działalności przedsiębiorstwa (wyrok SA w Katowicach z 25.06.2013 r., I ACa 348/13).
Z kolei stałe trudnienie się przez określoną osobę czynnościami danego rodzaju dotyczy czynności o charakterze powtarzalnym, których wykonywanie stanowi stałe zajęcie tej osoby, chociażby tylko na przestrzeni ściśle określonego czasu i przynosi stały (niekoniecznie wyłączny) dochód (wyrok SN z 19.11.2004 r., V CK 237/04; P. Nazaruk [w:] Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany, red. J. Ciszewski, LEX/el. 2023).
Niewątpliwie, zatem powodowa spółka jawna jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 751 k.c. Już na podstawie wykazów czynności przedłożonych przez powodowa spółkę do akt niniejszej sprawy można wysnuć wniosek, że przedsiębiorstwo spółki trudni się świadczeniem usług prawnych w sposób ciągły – między stronami zostało zleconych i wykonanych szereg czynności z zakresu usług prawnych od minimum 2014 roku (jak wskazuje roszczenie sformułowane w pozwie). Współpraca ta miała charakter stały i trwała wiele lat. Powodowa spółka bez wątpienia więc trudni się tego typu czynnościami. Wprost przyznane przez powodową spółkę było także to, że dochodzi ona wynagrodzenia za czynności wykonane w ramach umowy zlecenia usług prawnych, przy czym – co również istotne w kontekście art. 751 k.c. – wynagrodzenia za czynności konkretnie wykonywane, w zindywidualizowanej każdorazowo wysokości łącznej, a nie wynagrodzenia ryczałtowego należnego powódce „z góry”, okresowego, „oderwanego” od prac wykonywanych faktycznie.
W judykaturze wskazano bowiem, że przepisy art. 750 i 751 k.c. nie zawierają szczególnych unormowań odnoszących się do przedawnienia świadczeń okresowych wynikających z umowy podobnej do umowy zlecenia, zatem zastosowanie ma w tym zakresie art. 118 k.c., przewidujący trzyletni termin przedawnienia (wyrok SN z 16.02.2005 r., IV CK 526/04). A contrario wskazane stanowisko potwierdza konieczność zastosowania art. 751 pkt 1 k.c. do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, bowiem umowa zlecenia zawarta między stronami nie przewidywała świadczenia okresowego żadnego z kontrahentów, strony rozliczały się na podstawie wykazów czynności sporządzanych przez powódkę (i obejmujących prace faktycznie, realnie wykonywane w danym okresie), przyjmując za przelicznik stawkę godzinową 350 zł za godzinę pracy Spółki. Umowa między stronami była umową zlecenia wykonania konkretnych czynności obsługi prawnej, zlecanych każdorazowo przez pozwaną lub jej pracowników i rozliczanych na podstawie wykazu godzinowego wykonanych prac. Nie miała ona charakteru abonamentowego, równie często występującego w praktyce funkcjonowania usług obsługi prawnej przedsiębiorców. Wobec tak ukształtowanej umowy stron należało stwierdzić, że jest to umowa zlecenia wykonania czynności, do której ma zastosowanie art. 751 pkt 1 k.c. i wyrażony w jego treści 2-letni termin przedawnienia roszczeń z tytułu wynagrodzenia za czynności wykonane w ramach tej umowy.
Przechodząc do analizy poszczególnych zgłoszonych roszczeń zasadne jest stwierdzenie, że dochodzona kwota 9 514,05 zł (spośród kwoty 30552,45 zł brutto – k. 75) jest częścią wynagrodzenia za czynności, jakie powodowa spółka wykonała na rzecz pozwanej w okresie od czerwca 2016 roku do grudnia 2016 roku. Kwota ta została uznana ugodą z dnia 12 stycznia 2017 r. Po uznaniu długu termin przedawnienia rozpoczynał bieg na nowo, zatem należy uznać zarzut przedawnienia za zgłoszony skutecznie, bowiem do dnia złożenia pozwu (7 sierpnia 2020 roku) upłynął 2-letni okres przedawnienia - z dniem 31 grudnia 2019 r. (art. 118 zd. 2 k.c.) – o czym w dalszej części uzasadnienia.
Analogicznie za przedawnione należy uznać roszczenie o zapłatę kwoty 22 256,85 zł (spośród 47957,70 zł brutto) uznanej w ugodzie z dnia 12 stycznia 2017 roku jako wynagrodzenie za czynności, jakie powodowa spółka wykonała od kwietnia 2015 roku do maja 2016 roku.
Jak już wcześniej wskazano, zawezwanie pozwanej do próby ugodowej z powodową spółką, zgodnie z wnioskiem powódki z dnia 15 lutego 2017 roku obejmowało jedynie kwotę 48 775,65 zł, tytułem wynagrodzenia za usługi prawne wykonane w okresie od sierpnia 2014 roku do stycznia 2015 roku (k. 548-551). W postępowaniu o zawarcie ugody sąd nie może zmusić stron do jej zawarcia, nie wyłącza to jednak uznania zawezwania do próby ugodowej za okoliczność skutkującą przerwaniem biegu przedawnienia (K. Osajda (red. serii), W. Borysiak (red. tomu), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 31, Warszawa 2023).
Sprawa z wniosku o zawezwanie do próby ugodowej zakończyła się na posiedzeniu w dniu 21 listopada 2017 roku (k. 613) – do ugody nie doszło i od tej daty ponownie rozpoczął bieg 2-letni termin przedawnienia liczony do końca roku kalendarzowego (art. 118 zd. 2 k.c.).
Co do kwoty 48 775,65 zł także nastąpił, zatem skutek przedawnienia roszczenia mimo, że pozwana uznała dług ugodą w dniu 16 lutego 2015 r., potwierdziła kolejnymi dwoma ugodami, a następnie kwota ta była przedmiotem zawezwania do próby ugodowej w 2017 roku. 2-letni termin przedawnienia upłynął z końcem 2019 roku.
Przypomnieć również należy, że w § 2 ust. 4 i 5 ugody z dnia 12 stycznia 2017 r. (k. 76) strony zawarły porozumienie, co do ratalnego spłacania kwoty długu 80675,70 zł (§ 2 ust. 3 ugody), w ratach miesięcznych, a terminowe realizowanie zobowiązań przez dłużników miało skutkować zrzeczeniem się powódki prawa do odsetek od przeterminowanych płatności, natomiast w przypadku braku płatności którejkolwiek z rat wynagrodzenia, wierzycielska spółka mogła żądać zapłaty całości zadłużenia z odsetkami (stawało się ono wymagalne w całości). Bezspornym, w świetle uzasadnienia pozwu jest zaś to, że na poczet długu w łącznej wysokości 80675,70 zł powódka zaliczyła wyłącznie kwotę 129,15 zł (wpłaconą przez dłużników) - na kwotę cząstkową 9643,20 zł brutto (co skutkowało dochodzeniem kwoty 9514,05 zł) i w myśl § 2 ust. 5 ugody, cała pozostała kwota zadłużenia 80546,55 zł mogła być już żądana przez powódkę z odsetkami, po dniu 25 lutego 2017 r. (por. § 2 ust. 4 ugody). Powódka nie zgłosiła wówczas takiego żądania, ale z mocy art. 120 § 1 zd. 2 k.c. nie miało to znaczenia dla rozpoczęcia wówczas biegu terminu przedawnienia jej roszczeń o zapłatę wynagrodzenia, co nastąpiło z dniem 31.12.2019 r.
W tym kontekście wadliwe są, zatem rozważania Sądu Okręgowego wiążące powstanie wymagalności roszczeń powódki dochodzonych w sprawie z wystawieniem przez powódkę faktur w 2020 r. i wpływem tych okoliczności na bieg terminu przedawnienia roszczeń.
Powództwo należało, zatem oddalić w całości z uwagi na fakt, że w dniu złożenia pozwu (7 sierpnia 2020 roku) całość roszczeń była przedawniona, a dłużna pozwana podniosła w toku procesu stosowny zarzut i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wyrok Sądu I instancji został stosownie zmieniony.
Konsekwencją powyższego była zmiana w zakresie orzekania o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1, 1 1 k.p.c. i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wyrok podlegał zmianie również w tej części.
Pozwana wygrała postępowanie apelacyjne i o jego kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia MS z 22.10.2015 r. (Dz.U. poz. 1800 ze zm.).