Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I AGa 153/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2023 roku


Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Sędzia Leon Miroszewski (przewodniczący)

Sędzia Tomasz Sobieraj

Sędzia Tomasz Żelazowski

Protokolant: sekretarz sądowy Ewa Zarzycka

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2023 w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa D. R.

przeciwko Gminie Miastu Ś.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 24 sierpnia 2022 roku, sygnatura akt (...)



uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.


Tomasz Sobieraj Leon Miroszewski Tomasz Żelazowski











Sygnatura akt I AGa 153/22



UZASADNIENIE


Powód D. R. wniósł o zasądzenie od pozwanego Miasta i Gminy Ś. kwoty 430.466,40 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 4 września 2018 roku do dnia zapłaty, tytułem wynagrodzenia z umowy zawartej z pozwanym w dniu 29 stycznia 2018 roku, a także zasądzenia zwrotu kosztów procesu.

Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym wniósł o oddalenie powództwa, przede wszystkim z uwagi na postanowienie tej umowy, zgodnie z którym zamawiający może wstrzymać płatność faktury wykonawcy (powoda) w przypadku niewykonania któregokolwiek z zobowiązań wynikających z umowy, zaś powód nie wykonał obowiązku przedłożenia wraz z fakturą oświadczenia podwykonawcy o uregulowaniu wobec niego wszystkich należności lub dowodu dotyczącego zapłaty wynagrodzenia podwykonawcy.

Pozwany podniósł też zarzut potrącenia własnej wierzytelności z zastrzeżeniem, że nie oznacza to uznania powództwa.

Wyrokiem z dnia 24 sierpnia 2022 roku, sygnatura akt (...), Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie I. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 321.502,15 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 4 września 2018 roku; w punkcie II. oddalił powództwo w pozostałej części; w punkcie III. rozstrzygnął, że koszty procesu ponosi pozwana w 75%, a powód w 25%, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu wyroku.

Sąd Okręgowy ustalił, że strony zawarły w dniu 29 stycznia 2018 r. umowę nr (...) (zwaną dalej „Umową”), której przedmiotem było wykonanie zadania pn. "(...)". Zakres przedmiotu Umowy został określony w opisie przedmiotu zamówienia, stanowiącym załącznik nr 1 do Umowy i podzielony na trzy etapy. Dla każdego z etapów precyzyjnie określono ilość drzew i krzewów zaplanowanych do wycinki z dokładnością do 1 szt. (w przypadku drzew) lub do 1 m ( 2) (w przypadku krzewów). Dodatkowo w OPZ stwierdzono, iż „prace należy wykonać wg dokumentacji projektowej, inwentaryzacji drzew i krzewów oraz decyzji pozwolenia na wycinkę stanowiącej integralną część umowy". Oczekiwaniem Zamawiającego było łączne uwzględnienie zarówno dokumentacji projektowej a także inwentaryzacji drzew i krzewów oraz decyzji pozwolenia na wycinkę. Trzy wymienione załączniki tworzyły integralną całość, z której wynikał dokładny zakres prac planowanych do realizacji. Termin na wykonanie przedmiotu Umowy upływał w terminie 7 tygodni od podpisania Umowy (§ 2 ust. 1 Umowy). Za wykonanie przedmiotu Umowy powód miał otrzymać wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 430.466,40 zł brutto (§ 3 ust. 1 Umowy). Strony dopuszczały możliwość wystawienia faktur częściowych, zaś faktura końcowa miała zostać wystawiona na podstawie obustronnie podpisanego protokołu odbioru końcowego dla całego przedmiotu Umowy. Płatność miała zostać dokonana przez pozwaną w terminie 21 dni od daty doręczenia faktury.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że podczas wstępnych etapów prac nad wycinką drzew, rzeczywisty nadzór nad wykonywanym przez powoda zleceniem sprawowała pracownica Gminy Miasto Ś., A. D.. Uzgadniane z nią były wszelkie bieżące sprawy związane z oznaczeniem drzew podlegających wycince. W razie niepewności powoda jako wykonawcy osoba ta ustnie wskazywała, które drzewa powinny zostać usunięte.

Pozwana powołała jako Inżyniera kontraktu firmę (...), która występowała do powoda z prośbą o złożenie wyjaśnień w zakresie realizowanych wycinek. W treści jej pisma z dnia 15 marca 2018 r. wskazano, że zgodnie z przeprowadzoną wizją lokalną stwierdzono dokonanie wycinek przekraczających zakres przedmiotu umowy nr (...) – co wymaga szczegółowej weryfikacji przez pozwaną. Kolejnym pismem, z dnia 11 kwietnia 2018 r. (...) odmówił przystąpienia do odbioru zgłoszonych robót wskazując na szereg nieprawidłowości w wykonaniu przez powoda umowy, w tym braku przedłożenia geodezyjnej inwentaryzacji wyciętych drzew i usunięcie bez zezwolenia drzew nieprzewidzianych przez pozwaną w dokumentacji. Wobec konieczności ustalenia wysokości szkody poniesionej przez Gminę Miasto Ś. poinformowano o konieczności wstrzymania czynności odbiorowych. Pismem z dnia 18 kwietnia 2018 r. wskutek przeglądu pozostawionego przez powoda placu robót, pozwana wskazała enumeratywnie na prace, które nie zostały na ten moment zrealizowane, przedstawiając jednocześnie w tym zakresie dokumentację fotograficzną.

Sąd Okręgowy ustalił również, że powód wykonał przedmiot Umowy, co zostało potwierdzone protokołem odbioru końcowego spisanym w dniu 26 czerwca 2018 r. (pkt 12 lit. a) protokołu). Zastrzeżenia wskazane w treści pkt 12 lit. b)-f) protokołu nie mają znaczenia dla uznania, iż przedmiot Umowy został wykonany, co strony umowy potwierdziły w drodze wymaganego Umową obustronnie podpisanego protokołu odbioru końcowego dla całego przedmiotu Umowy. W związku z powyższym odbiorem powód wystawił wobec pozwanej w dniu 2 lipca 2018 r. fakturę VAT nr (...) na kwotę 430.466,40 zł brutto. Data sprzedaży wskazana przez stronę wystawiającą jest tożsama z datą sporządzenia protokołu odbioru, sama faktura zaś była płatna do dnia 23 lipca 2018 r. Dokument został doręczony stronie pozwanej w dniu 13 sierpnia 2018 r. Stosownie do treści łączącej strony Umowy powód nie wystawił wcześniej żadnej faktury częściowej związanej z wykonywaniem przez niego przedmiotu Umowy. Powyższa faktura stanowiła fakturę końcową, obejmującą koszty całości prac zrealizowanych przez stronę powodową.

W odpowiedzi na wystawioną przez powoda fakturę, pozwana pismem z dnia 30 sierpnia 2018 r. odmówiła zapłaty wynagrodzenia z uwagi na fakt, że wbrew § 3 ust. 12 Umowy łączącej strony, powód nie dołączył do faktury oświadczenia swojego podwykonawcy o tym, że uregulowano względem niego wszystkie należności lub też dowodu dotyczącego zapłaty podwykonawcy tychże należności. W dalszej części pisma Gmina Miasto Ś. poinformowała, iż wobec niedotrzymania trybu przewidzianego w Umowie wstrzymała realizację przedłożonej jej faktury.

W sprawie realizacji umowy przez powoda Sąd Okręgowy nadto ustalił, że na zlecenie pozwanej sporządzono projekt wykonawczy kompensacji terenu zieleni w inwestycji (...) w Ś.. W opracowaniu wykonanym przez J. K. z Pracowni (...) wskazano na szczegółowe rozwiązania w zakresie drzew o słabej kondycji zdrowotnej wraz z zakresem zieleni wyznaczonej do usunięcia oraz zaleceniami pielęgnacyjnymi, jak również wykonanie i zagospodarowanie ogrodu sensorycznego (z wskazaniem rodzaju roślin, jakości materiału szkółkarskiego, pielęgnacji zasadzonej zieleni). Nieprzewidziana w dokumentach wycinka drzew została zgłoszona Komendzie Miejskiej Policji w Ś.. W toku prowadzenia śledztwa Zastępca Prokuratora Rejonowego w Świnoujściu postanowił o jego umorzeniu, wobec stwierdzenia, że czyn polegający na spowodowaniu zniszczeń w świecie roślinnym w znacznych rozmiarach poprzez dokonanie większej wycinki drzew niż początkowo planowana nie zawiera znamion czynu zabronionego.

W związku ze stwierdzonym ubytkiem w zieleni pozwana pismem z dnia 10 września 2018 r. zwróciła się do powoda o udzielenie informacji w przedmiocie wykonania robót dodatkowych na własny koszt i ryzyko w ramach odtworzenia zniszczonej roślinności. Pozwana wyznaczyła termin na udzielenie odpowiedzi, tj. w ciągu 7 dni od dnia doręczenia przedmiotowego pisma. W odpowiedzi powód, pismem datowanym na dzień 6 listopada 2018 r. podniósł, że nie wyraża zgody na wykonanie na własny koszt i ryzyko prac dodatkowych związanych z odtworzeniem roślinności. Wskazał przy tym, że pozwana jest odpowiedzialna za wykonanie prac poza zakres wskazany w umowie, bowiem po pierwsze dostarczone przez nią dokumenty były sporządzone w nieprawidłowy sposób i uniemożliwiały ustalenie dokładnego zakresu wycinki, po drugie przedstawicielka Gminy Miasto Ś. wskazała drzewa podlegające wycince, zgodnie z czym powód przystąpił do realizacji prac. W dalszej części pisma strona powodowa podniosła, że wstrzymanie zapłaty wystawionej faktury VAT nr (...) nie znajduje podstawy w obowiązującej strony Umowie. Wobec braku zgłoszenia zastrzeżenia przez podwykonawcę powoda, Gmina Miasto Ś. jest zobowiązana do spełnienia świadczenia i wypłaty należnego wynagrodzenia.

Sąd Okręgowy ustalił również, że firma (...) jako Inżynier Kontraktu ustanowiony przez pozwaną, pismem z dnia 7 grudnia 2018 r. zwrócił się do D. M., prowadzącego Zakład Usług (...) (będącego podwykonawcą powoda) o złożenie oświadczenia w zakresie rozliczenia się przez powoda za dokonaną wycinkę drzew i krzewów. Dostarczone przez podwykonawcę dokumenty pozwalały pozwanej na prawidłowe dokonanie rozliczenia umowy, w tym również w zakresie nienależytego jej wykonania i ewentualnych roszczeń odszkodowawczych. Również pismem z dnia 7 grudnia 2018 r. firma (...) zwróciła się o przedstawienie dowodów potwierdzających rozliczenie się przez stronę powodową ze swoim podwykonawcą ze wszystkich należności, celem prawidłowego rozliczenia Umowy łączącej strony. Podniesiono w tym zakresie, że wobec niewywiązywania się przez powoda z umownych obowiązków, które na nim ciążą, zgodnie z §3 ust. 11 Umowy nie będą mu przysługiwać odsetki z tytułu opóźnienia w zapłacie wystawionej faktury. W dalszej części pisma Inżynier Kontraktu odniósł się do ustaleń spotkania mającego miejsce w siedzibie pozwanej. Wobec biernej postawy strony powodowej uznano, że odmówiła ona wykonania zastępczych prac nasadzeniowych mających na celu zmniejszenie szkody wywołanej wskutek nadprogramowej wycinki zieleni. Jednocześnie zakwestionowano stanowisko powoda w zakresie odpowiedzialności pozwanej za nienależyte wykonanie Umowy łączącej strony.

Powód pismem z dnia 25 stycznia 2019 r. zatytułowanym „ostateczne wezwanie do zapłaty” wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 430.466,40 zł tytułem wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych, w terminie 3 dni od dnia doręczenia niniejszego pisma.

W odpowiedzi na powyższe pozwana podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko i wskazała, że wstrzymanie zapłaty wynagrodzenia jest w pełni zasadne. Niemniej mimo odmowy zapłaty kwoty w wyznaczonym przez powoda terminie, pozwana nie wyraża braku woli na ugodowe załatwienie sporu. Wobec braku uzupełnienia dokumentacji o oświadczenie o rozliczeniu się z należności przez powoda z wykonawcą, pozwana odesłała złożoną fakturę.

Wykazując rozmiar poniesionej szkody, pozwana powołała się na szereg umów zawartych w toku realizacji prac wycinkowych mających na celu odpowiednio wykonanie niezrealizowanych przez stronę powodową prac, ustalenie prawidłowości wykonanej wycinki, wpływu wycinki w zakresie niezaplanowanym w dokumentacji.

Decyzją z dnia 29 marca 2021 r. Marszałek Województwa (...) wymierzył D. M. (podwykonawcy powoda) administracyjną karę pieniężną za wycięcie 53 drzew bez wymaganego prawem zezwolenia z tereny nieruchomości stanowiącej własność Gminy Miasto Ś., w wysokości 217.928,50 zł z jednoczesnym zobowiązaniem do uiszczenia przedmiotowej kary na konto Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...) w terminie 14 dni od dnia, w którym niniejsza decyzja stała się ostateczna.

Posługując się opinią biegłego, w związku z treścią Umowy oraz Opisu Przedmiotu Zamówienia, z której wynika, że konieczne było uwzględnienie trzech załączników stanowiących integralną część zawartej Umowy, tj. realizując zleconą wycinkę drzew wykonawca powinien uwzględnić zapisy dokumentacji projektowej, inwentaryzacji drzew i krzewów oraz decyzji w przedmiocie pozwolenia na wycinkę, Sąd Okręgowy ustalił, że w tym zakresie przedmiot umowy nie został należycie wykonany. Nadzór nad inwestycją nie był prowadzony prawidłowo, bowiem na początkowych etapach realizacji Umowy był prowadzony przez osobę nieposiadającą kwalifikacji merytorycznych do jego sprawowania. Za bezsporne Sąd ten przyjął, że wycięto 53 drzewa bez wymaganego prawem zezwolenia, chociaż nie można wykluczyć większej ich liczby. Wycinka ok. 3% więcej drzew niż pierwotnie nie mogła jednak doprowadzić do rażącej zmiany w środowisku i klimacie. Kwota 108.964,25 zł stanowi maksymalną szacunkową wartość straty w środowisku, jaka wystąpiła w niniejszej sprawie. Kwota ta stanowi połowę z kwoty 217.928,50 zł z tytuły kary administracyjnej nałożonej przez Marszałka Województwa (...) za nielegalną wycinkę drzew. Średni koszt odtworzenia jednego drzewa wyniósłby ok. 2.056 zł (108.964,25 zł / 53 drzewa) – przyjęta wartość jest traktowana jako uśredniona i pozwoli na kompensację szkody w środowisku spowodowaną wycinką drzew bez uzyskania stosownej decyzji.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy uznał za kluczowy dowód z opinii biegłego. Uznał ten Sąd tą opinię za kompletną i spójną logicznie, a przy tym odpowiadającą postawionej tezie dowodowej. Przyjęte przez biegłego wartości i ustalenia w zakresie szkody powstałej wskutek nielegalnej wycinki drzew odpowiadają wiedzy fachowej wymaganej od takiego podmiotu. Dodał, że żadna ze stron postępowania nie zdołała skutecznie zakwestionować ustaleń biegłego.

Sąd ten częściowo oparł się również na dowodach w postaci dokumentów, przedłożonych do akt sprawy przez stronę powodową – w tym w szczególności na treści decyzji Marszałka Województwa (...) oraz umowy o dzieło wraz z jej załącznikami. Prawdziwość dowodów z dokumentów nie była kwestionowana przez strony procesu, toteż Sąd nie znalazł podstaw aby odmówić im wiary. Z tych też względów dowody z dokumentów, w połączeniu z opinią biegłego sądowego stanowiły podstawę do dokonania ustaleń faktycznych i wydania rozstrzygnięcia w przedmiotowym kształcie.

Uzupełniając powyższe rozważania w zakresie oceny dowodów Sąd Okręgowy wskazał, że zeznania świadków oraz powoda stanowiły podstawę ustaleń faktycznych jedynie w niewielkim zakresie, tj. pozwoliły na odtworzenie procesu wycinki drzew i prowadzenia nadzoru przez pozwaną.

Mając na uwadze dokonane ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy stwierdził, że zgłoszone przez powoda zasługiwało na uwzględnienie w części. Sąd ten zakwalifikował umowę stron jako umowę o dzieło. Wskazał, że nie nazwa, a rzeczywista treść zobowiązania decyduje o kwalifikacji danej umowy jako umowy rezultatu, istotne jest przy tym zbadanie przedmiotu umowy, który powinien zostać ujęty jako jednostkowy i wyodrębniony efekt pracy wykonawcy, zindywidualizowany w umowie jeszcze przed jego wykonaniem.

Kontynuował, że indywidualizacja przedmiotu umowy o dzieło została dokonana poprzez przedłożenie odpowiednich dokumentów przewidujących nie tylko oznakowanie drzew podlegających wycince, ale również symboli dla drzew, które mają zostać przesadzone, czy też zagospodarowania pozostałości (tj. pni drzew) po wykonaniu zadania przez powoda.

Przechodząc do kwestii wykonania umowy przez powoda Sąd Okręgowy stwierdził, że strony postępowania nie kwestionowały faktu wycinki drzew zrealizowanej przez powoda i jego podwykonawcę, skupiając się na różnicy w ocenie osiągniętego efektu. Sąd ten dostrzegł, że wycięto więcej drzew niż przewidziano w planach i uzyskanym pozwoleniu na wycinkę. Dowody stanowiące załączniki do przedmiotowej umowy wyraźnie wskazywały na drzewa, które miały zostać usunięte, zakres prac wycinkowych i sposób ich organizacji. Za niewiarygodny Sąd ten uznał fakt, że to pracownica Gminy Miasto Ś. miałaby być upoważniona do wydawania wiążących zaleceń i wskazywania drzew innych niż wyszczególnionych w dokumentacji jako przeznaczonych do usunięcia. Wobec indywidualizacji sposobu wykonania dzieła i jasnego wskazania w dokumentach konkretnych drzew przeznaczonych do wycięcia wskazania pracownicy pozwanej winny być traktowane jedynie jako wskazówki, które nie mają pierwszeństwa przed jednoznaczną treścią umowy. W stosunku jaki kształtuje się po zawarcia umowy o dzieło, przyjmujący zlecenie może, ale nie musi stosować się do wskazówek/zaleceń wydawanych przez zamawiającego czy uprawnioną przez niego osobę – w pierwszej kolejności wykonuje zleconą pracę w sposób właściwy, tj. określony w umowie.

Zauważył Sąd Okręgowy, że w zgromadzonym w niniejszej sprawie materiale brak jest pisemnych dowodów potwierdzających informowanie przez powoda o przeszkodach w realizacji prac zgodnie z umową i konieczności uzupełnienia bądź poprawy dokumentacji o należyte oznakowanie symbolami drzew do wycinki, drzew stanowiących siedliska, które mają zostać przeniesione czy drzew, które mają pozostać na swoich aktualnych lokalizacjach. Sąd ten miał na uwadze treść § 9 umowy, który określał obowiązki spoczywające na wykonawcy, w tym obowiązek poinformowania pozwanego w formie pisemnej o istotnych problemach dotyczących realizacji przedmiotu umowy, które nie mogły zostać rozwiązane przez przedstawicieli na terenie wycinki. Niewątpliwie oznakowanie drzew podlegających usunięciu wymaga nie tylko inwentaryzacji na miejscu, ale również szczegółowej analizy dokumentów (w tym wydanej decyzji w przedmiocie pozwolenia na wycinkę).

Sąd I instancji zauważył także, choć na marginesie, że nadzór prowadzony przez pozwaną nad realizacją przedsięwzięcia nie był odpowiedni do realiów sprawy. Prowadzony był przez osobę nieposiadającą kwalifikacji merytorycznych do jego sprawowania, a powołany z czasem profesjonalny nadzór rozpoczął się zbyt późno, tj. po zakończeniu prac wycinkowych.

Co do ilości drzew wyciętych bez zezwolenia Sąd Okręgowy stwierdził, że brak jest przekonywujących dowodów na to, że w istocie doszło do wycięcia ich w ilości większej niż to stwierdzono w decyzji Marszałka Województwa (...). Nie podzielił stanowiska pozwanej, że drzew usuniętych nielegalnie było ponad 300 sztuk. Wskazał na różne szacunki wynikające z zeznań świadków co powoduje, że prawdziwości informacji przedstawionych przez nich nie sposób zweryfikować, bowiem w toku realizacji zamówienia nie sporządzono inwentarza drzew wyciętych wraz z ich oznakowaniem. Poza dokumentami prywatnymi – których właściwością jest to, że potwierdzają stanowisko osoby, która się na nie powołuje – sporządzonymi na zlecenie strony pozwanej w toku ustalenia rozmiarów szkody, wycinka drzew w takim zakresie nie została zdaniem tego Sądu w przekonujący sposób udowodniona. Wiarygodność przywołanego materiału dowodowego wzbudziła wątpliwości Sąd Okręgowego, który stwierdził, że nie można tracić z pola widzenia, że opinia, na jaką pozwany się powołał została sporządzona przez osobę nieposiadającą odpowiedniego wykształcenia, co zostało zweryfikowane już w toku postepowania administracyjnego, jak i w niniejszej sprawie przez biegłego sądowego.

Sąd Okręgowy zaaprobował wnioski biegłego w przedmiocie ustalenia wysokości szkody powstałej wskutek nienależytego wykonania zobowiązania z umowy o dzieło, w postaci wycinki drzew ponad zakres wskazany w dokumentacji przedłożonej w toku realizacji prac. Wskazał, że wycinka 53 sztuk ponad liczbę określoną w pozwoleniu na wycinkę – usunięcie ok. 3% więcej drzew niż pierwotnie zaplanowano nie mogło doprowadzić do rażącej zmiany w środowisku i krajobrazie. Biegły odwołując się do podstawy oraz sposobu wyliczenia kary administracyjnej związanej z nielegalną wycinką wskazał, że maksymalna wysokość szkody powinna stanowić iloczyn ilości drzew wyciętych nielegalne oraz kwoty 2.056 zł stanowiącej wysokość opłaty za wycinkę, tudzież koszt odtworzenia jednego drzewa. Powyższe wartości zostały ustalone poprzez analizę metodyki wyliczenia kary administracyjnej – maksymalna wysokość szkody w takim układzie wynosiłaby 108.964,25 zł (217.928,50 zł x 50%).

Wskazane przez biegłego wartości stanowią szacunkowe określenie straty za jedno drzewo, przy tym są to stawki uśrednione (które winny być uznane za maksymalne) najbardziej zbliżone do „optymalnego krajobrazu” i w pełni kompensują szkodę w środowisku. Wysokość stawki za jedno drzewo oczywiście jest uzależniona od jego stanu zdrowotnego, lokalizacji w danym ekosystemie drzewa, niemniej w niniejszej sprawie niemożliwe jest dokonanie weryfikacji tej wysokości poprzez bezpośrednią ocenę kondycji usuniętych drzew. Materiał dowodowy nie dawał zdaniem Sądu I instancji podstaw do przyjęcia, że część wyciętej zieleni była w dobrych stanie zdrowotnym i stanowiła jakąkolwiek wartość dla zastanego ekosystemu. Tym samym podzielił w całości stanowisko biegłego, iż kwota 2.056 zł stanowi realną kompensatę za drzewa obumarłe, które zostały wycięte bez pozwolenia na ich wycinkę.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że w toku postępowania prawidłowo wykazano szkodę powstałą w związku z nienależytym wykonaniem umowy przez stronę powodową. Dokumenty przedłożone do akt sprawy, w tym przede wszystkim decyzja Marszałka Województwa (...) oraz opinia sporządzona bez biegłego sądowego nie budzą wątpliwości i jednoznacznie odwołują się do zakresu szkody oraz jej wartości, a także braku jej kompensacji na rzecz pozwanej Gminy Miasto Ś.. Wskazał, że beneficjentem kary administracyjnej nie jest pozwana, a Fundusz Ochrony Środowiska – pozwana zatem nie doznała zaspokojenia szkody powstałej w związku z nielegalną wycinką drzew.

W tych warunkach Sąd Okręgowy uznał, że pozwana skutecznie podniosła w toku postępowania zarzut potrącenia wierzytelności w kwocie 108.964,25 zł przysługującej stronie pozwanej z tytułu szkody powstałej w skutek nienależytego wykonania umowy i wycinki drzew w zakresie nieprzewidzianym w dokumentacji dołączonej do umowy o dzieło z wierzytelnością powoda w wysokości 430.466,40 zł z tytułu wynagrodzenia za wykonanie prac wycinkowych.

Wobec powyższego zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 321.502,15 zł, stanowiącą różnicę między kwotą wynagrodzenia a należnym pozwanej odszkodowaniem za powstałą szkodę (430.466,40 zł – 108.964,25 zł).

Orzeczenie o kosztach postępowania zostało wydane na podstawie art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., a także art. 108 k.p.c. Orzekając o zasadzie ponoszenia kosztów Sąd Okręgowy wskazał, że powód wygrał niniejsze postępowanie w 75%, zaś pozwana w 25% - mając na uwadze przedstawiony stosunek wygranej pozostawiono szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sadowemu, zgodnie z treścią art. 108 §1 k.p.c.

Od wskazanego wyżej wyroku apelację wniosły obie strony. Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 108.964,25 złotych i odsetek za opóźnienie w transakcjach handlowych od tej kwoty, a także kosztów procesu, a więc punktów II i III wyrok, zarzucając naruszenie art. 498 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i potrącenie wierzytelności pozwanej z dochodzoną w niniejszej sprawie wierzytelnością powoda, choć wierzytelność przedstawiona do potrącenia przez pozwanego jest niewymagalna, a tym samym nie może ulec potrąceniu; nadto zarzucając błędy w ustaleniach faktycznych polegające na ustaleniu odpowiedzialności powoda za nienależyte wykonanie umowy, gdy nadmierna wycinka drzew była spowodowana okolicznościami leżącymi po stronie pozwanego, a w szczególności błędnym oznaczeniem drzew; nadto na ustaleniu, że doszło do powstania szkody po stronie pozwanego. Powód zarzucił też naruszenie art. 278 i 286 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. przez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia wysokości szkody w związku z nadmierną wycinką drzew, z uwzględnieniem ich niskiej jakości, choć ma to istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i uwzględnienie powództwa w całości z przyznaniem kosztów za pierwszą i drugą instancję.

Pozwany zaskarżył wyrok w części uwzgledniającej powództwo oraz w zakresie punktu III. Wyrokowi temu zarzucił naruszenie 227 w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie istoty sprawy oraz pominięcie merytorycznego zarzutu potrącenia w zakresie przekraczającym ustalenia opinii biegłego, podczas gdy zarzut potrącenia obejmował nie tylko szkodę dotyczącą kosztów nadmiarowo usuniętych drzew, ale również liczne dodatkowe koszty pozwanego, związane z niewłaściwą realizacją umowy przez powoda; art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że opinia biegłego wydana w sprawie jest kompletna, spójna logiczna i wiarygodna, podczas gdy zawiera ona istotne luki, jest niekompletna oraz wadliwa, wobec tego winna być uzupełniona zgodnie z art. 227 w zw. z art. 286 k.p.c., przy czym biegły, który wydawał opinię w niniejszej sprawie powinien być wyłączony zgodnie z art. 281 § 1 k.p.c.; naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 203 1 § 1 i 2 k.p.c. poprzez dokonanie niekompletnej i wybiórczej oceny materiału dowodowego w zakresie wymiaru szkody pozwanego; naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 647 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie istoty sprawy i nieustosunkowanie się do kwestii obowiązku powoda do wykazania rozliczenia się z podwykonawcą, który to obowiązek wynikał z postanowień umowy stron oraz przepisów regulujących umowę o roboty budowlane. Mając na uwadze powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie wyroku oraz przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Wniósł też pozwany o zasądzenie kosztów za obie instancje.

Strony w odpowiedziach na wzajemne apelacje wniosły o ich oddalenie i zasądzenie kosztów.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

Apelacje obu stron doprowadziły do wydania wyroku o charakterze kasatoryjnym, mimo przyjęcia, że nie wszystkie zarzuty tych apelacji można podzielić, a także przyjmując, że rozpoznanie części z nich musi nastąpić dopiero po zbadaniu tego, czego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym zbadać zaniechano, choć stanowiło istotę sprawy.

Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem nierozpoznanie istoty sprawy oznacza zaniechanie przez sąd pierwszej instancji zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominięcie merytorycznych zarzutów pozwanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC z 2000 r. z. 1, poz. 22 , z 17 listopada 1999 r., III CKN 450/98, OSNC z 2000 r. z. 5, poz. 97 oraz z 13 lutego 2014r., II PK 129/13). Zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy sąd odwoławczy może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania. Treścią normy prawnej zawartej w tym przepisie jest upoważnienie do wydania przez sąd odwoławczy orzeczenia kasatoryjnego w określonych sytuacjach procesowych, jako wyjątku od zasady orzekania co do meritum sporu w postępowaniu odwoławczym.

W sytuacji, gdy sąd pierwszej instancji zaniechał rozważenia poddanych przez strony pod osąd żądań i twierdzeń stron celowym staje się wydanie orzeczenia przewidzianego w art. 386 § 4 k.p.c., ponieważ ocena taka, dokonana przez sąd II instancji po raz pierwszy, a następnie wydanie orzeczenia co do istoty sporu, ograniczyłyby merytoryczne rozpoznanie sprawy do jednej instancji.

Należy podkreślić, że merytoryczny charakter postępowania odwoławczego nie oznacza, że sąd drugiej instancji pełni taką samą rolę, jak sąd orzekający w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Nie można pomijać, że postępowanie apelacyjne, będąc postępowaniem merytorycznym, ma przede wszystkim charakter kontrolny. Rozstrzyganie zatem po raz pierwszy określonych kwestii, stanowiących istotę sprawy, dopiero przez sąd odwoławczy, prowadzi do pozbawienia stron możliwości zgłoszenia ewentualnych zarzutów, dopuszczalnych tylko w ramach zaskarżenia w toku postępowania dwuinstancyjnego.

Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy należy przede wszystkim zauważyć, że pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, wydanego na skutek pozwu w niniejszej sprawie, w pierwszej kolejności podniósł, że odmowa zapłaty powodowi kwoty dochodzonej pozwem była konsekwencją niewykonania przez powoda wynikającego z umowy stron, przywołanej przez powoda, obowiązku przedłożenia oświadczenia podwykonawcy o uregulowaniu względem niego wszystkich należności lub dowodów zapłaty wynagrodzenia podwykonawcy. Powołał się w tym względzie pozwany na § 3 ust. 1 umowy stron, wskazując na prawo do powstrzymania się przez zamawiającego z płatnością faktury wykonawcy w całości lub w części w razie niewywiązania się przez wykonawcę z któregokolwiek z zobowiązań wynikających z umowy.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy nie odniósł się w żaden sposób do tego stanowiska pozwanego przeciwko roszczeniu powoda, przedstawionego – jak wskazano wyżej – w pierwszej kolejności.

Dopiero w drugiej kolejności pozwany przedstawił do potrącenia z wierzytelnością stanowiącą roszczenie powoda własnej wierzytelności, z tytułu szkody mającej wynikać z nienależytego wykonania umowy, polegającego na usunięciu przez powoda zbyt dużej ilości drzew.

Mając na uwadze powyższe, rozpoznanie zarzutu potrącenia mogło nastąpić dopiero po odniesieniu się do obrony pozwanego, przedstawionej w pierwszej kolejności i to dopiero w przypadku zdyskwalifikowania tej obrony, zwłaszcza, że pozwany wyraźnie stwierdził, że złożenie oświadczenia o potrąceniu nie stanowi uznania przez pozwanego roszczenia powoda. Zaniechanie takiego odniesienia stanowi nierozpoznanie istoty sprawy. Słuszny był zatem ostatni z zarzutów wymienionych w apelacji pozwanego, z pominięciem nieadekwatnie przytoczonych przez skarżącego przepisów prawa.

Być może, choć tego Sąd Okręgowy nie wyjaśnił, zaniechanie rozpoznania zarzutu stanowiącego obronę pozwanego ze sprzeciwu od nakazu zapłaty miało związek z dokonaną przez ten Sąd kwalifikacją umowy stron, jako umowy o dzieło, przy czym Sąd ten nie zajął się oceną postanowień umowy, na które powołał się pozwany, w aspekcie ich ważności, czy skuteczności, także w kontekście tej kwalifikacji, a tym bardziej gdyby przyjąć, że kwalifikacja ta powinna być odmienna.

Odnosząc się w tym miejscu do kwalifikacji umowy stron, dokonanej przez Sąd I instancji, należy zauważyć, że została ona dokonana bez wszechstronnego rozważenia nie tylko treści, ale też okoliczności zawarcia przez strony umowy nr (...), a przede wszystkim tego, że umowa ta została zawarta po przeprowadzeniu postępowania o udzielenia zamówienia publicznego.

Zwraca uwagę, że Sąd I instancji w ogóle nie rozważał kwalifikacji wskazanej umowy w kontekście ustawy z dnia 29 stycznia 2004 roku – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2019 roku, poz. 1843), obowiązującej w chwili zawarcia tej umowy (art. 89 ustawy z dnia 11 września 2019 roku – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo zamówień publicznych). Zgodnie z art. 2 pkt 8 powołanej ustawy przez roboty budowlane należy rozumieć wykonanie albo zaprojektowanie i wykonanie robót budowlanych określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 2c lub obiektu budowlanego, a także realizację obiektu budowlanego, za pomocą dowolnych środków, zgodnie z wymaganiami określonymi przez zamawiającego. Powołany w tejże definicji art. 2c powołanej ustawy obejmował delegację ustawową dla ministra do spraw gospodarki do określenia w drodze rozporządzenia wykazu robót budowlanych z uwzględnieniem postanowień dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/24/UE z dnia 26 lutego 2014 roku w sprawie zamówień publicznych oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/25/UE z dnia 26 lutego 2014 roku w sprawie udzielania zamówień przez podmioty działające w sektorach gospodarki wodnej, energetyki, transportu i usług pocztowych. W wydanym na podstawie tej delegacji rozporządzeniu Ministra Rozwoju z dnia 26 lipca 2016 roku w sprawie wykazu robót budowlanych ujęto wśród tych robót np. przygotowanie terenu pod budowę, co wszak mogłoby, biorąc pod uwagę indywidualne szczegóły konkretnych umów, obejmować usuwanie drzew z terenu, na którym będzie prowadzona inwestycja. Warto też zauważyć, że w zakresie opisanym jako „burzenie i rozbiórka obiektów budowlanych; roboty ziemne”, wskazano np. oczyszczanie terenu budowy, a nadto roboty ziemne, w tym niwelowanie i równanie terenu budowy, kopanie rowów, usuwanie skał, wysadzanie, itp. Sąd Okręgowy, kwalifikując umowę stron, nie poczynił rozważań w kontekście wskazanej definicji oraz wskazanej specyfikacji robót budowlanych w rozumieniu powołanej ustawy – Prawo zamówień publicznych.

Ustawa ta zawierała też własną definicję usług (art. 2 pkt 10), która wskazywała, że przez usługi należy rozumieć wszelkie świadczenia, których przedmiotem nie są roboty budowlane lub dostawa (która w art. 2 pkt 2 powołanej ustawy została zdefiniowana jako nabywanie rzeczy oraz innych dóbr, w szczególności na podstawie umowy sprzedaży, dostawy, najmu, dzierżawy oraz leasingu z opcją lub bez opcji zakupu, które może obejmować dodatkowo rozmieszczenie lub instalację). Wydaje się, że taki sposób definiowania wskazuje na odmienne niż w kodeksie cywilnym założenie, że prace, które wiążą się z procesem budowlanym, są raczej robotami budowlanymi, niż usługami. Warto zauważyć, że na gruncie kodeksu cywilnego strona, która chciałaby dowodzić, że umowa łącząca ją z przeciwnikiem procesowym jest umową o roboty budowlane powinna wykazać istnienie cech wskazujących na taką właśnie kwalifikację umowy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 maja 2007 roku, I CSK 51/07; z dnia 6 listopada 2002 roku, III CKN 997/00; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2019 roku, II CSK 70/19).

Oczywiście kwalifikacja umowy nie ma decydującego znaczenia dla oceny obowiązku umownego, na który powołał się pozwany w niniejszej sprawie wnosząc o oddalenie powództwa, jednak powinna być ona dokonana w oparciu o wszechstronną ocenę umowy, a w jej kontekście należy odnieść się do przedstawionej w pierwszej kolejności obrony pozwanego przed roszczeniem powoda.

Brak rozpoznania wskazanej wyżej istoty sprawy nie tylko nie pozwala na odniesienie się do zarzutów pozwanego w zakresie kwestionowania oceny Sądu Okręgowego co do zarzutu potrącenia, z uwagi na przedwczesność takiego badania w opisanej wyżej sytuacji, skoro – jak już była mowa – musiałoby ono zostać poprzedzone uznaniem, że obrona pozwanego przeciwko roszczeniu powoda, przedstawiona w pierwszej kolejności, jest bezzasadna. Nierozpoznanie wskazanej istoty sprawy nie daje też możliwości odniesienia się do zarzutów apelacji powoda, które sprowadzają się do zakwestionowania objętej zarzutem potrącenia wierzytelności pozwanego w całości, także w aspekcie możliwości dokonania potrącenia na podstawie art. 498 § 1 k.c.

W związku z powyższym, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., konieczne było uchylenie zaskarżonego wyroku w całości. Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Okręgowy winien w pierwszej kolejności odnieść się do obrony pozwanego, wprost wskazującej na bezzasadność roszczenia powoda, a przynajmniej na jego przedwczesność, dokonując przy tym ponownej oceny umowy z uwzględnieniem właściwych dla niej podstaw prawnych i okoliczności jej zawarcia, rozważając w tym kontekście treść umowy, zwłaszcza w zakresie obowiązków umownych, na które powołał się pozwany, co do ich ważności, skuteczności i znaczenia w aspekcie roszczenia powoda, a dopiero w razie uznania bezzasadności tej obrony winien ponownie odnieść się zarzutu potrącenia, biorąc pod uwagę obecne stanowiska stron, a także dowody złożone i przyjęte w postępowaniu apelacyjnym oraz po ewentualnym uzupełnieniu materiału dowodowego o jeszcze inne dowody.

Mając na uwadze powyższe należało orzec jak w sentencji. Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów znajduje podstawę w art. 108 § 2 k.p.c.



Tomasz Sobieraj Leon Miroszewski Tomasz Żelazowski