Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1252/23 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2024 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

asesor sądowy Paweł Kamiński

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Karolina Kotowska

po rozpoznaniu w dniu 30 września 2024 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda K. S. kwotę 2 141,48 zł (dwa tysiące sto czterdzieści jeden złotych czterdzieści osiem groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 lutego 2023 roku do dnia zapłaty;

II. w pozostałej części powództwo oddala;

III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2 114,32 zł (dwa tysiące sto czternaście złotych trzydzieści dwa grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1252/23 upr T., dnia 22 października 2024 roku

UZASADNIENIE

Na podstawie art. 505 8 § 4 ustawy z 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1550, dalej: k.p.c.) uzasadnienie wyroku ograniczono do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku.

Powód K. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 2 307,15 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 21 lutego 2023 roku do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 19 stycznia 2023 roku miała miejsce kolizja drogowa, w wyniku której uszkodzeniu uległ pojazd marki V. (...) o nr rej. (...) stanowiący własność P. P.. Sprawca zdarzenia posiadał ubezpieczenie OC u pozwanego. Powód wskazał, że pozwany przeprowadził oględziny uszkodzonego pojazdu oraz sporządził kalkulację naprawy i na tej podstawie przyznał bezsporne odszkodowanie z tytułu kosztów naprawy pojazdu w kwocie 2 376,05 zł. Poszkodowany przelał na powoda wierzytelność obejmującą pełne odszkodowanie za szkodę z dnia 19 stycznia 2023 roku celem jego dochodzenia od pozwanego. Zgodnie z kalkulacją naprawy sporządzoną przez powoda koszty naprawy pojazdu wynoszą 4 683,20 zł. W związku z tym powód wezwał pozwanego do zapłaty, lecz pozwany nie spełnił świadczenia.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 5 lipca 2023 roku w sprawie o sygn. X Nc 1199/23 Referendarz Sądowy w Sądzie Rejonowym w Toruniu orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Sprzeciw od powyższego nakazu zapłaty wywiódł pozwany zaskarżając go w całości i domagając się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany zaznaczył, że powód nie dysponuje legitymacją procesową czynną, ponieważ w umowie cesji wierzytelności odszkodowawczej z dnia 20 stycznia 2023 roku powód nie wykazał istnienia zobowiązania, ani jego elementów przedmiotowo istotnych w wykonaniu którego zawarto umowę przelewu wierzytelności z dnia 20 stycznia 2023 roku. Pozwany wskazał, że przelew wierzytelności jest czynnością kauzalną, co oznacza, że jej ważność zależy od istnienia podstawy prawnej. Pozwany potwierdził, że z tytułu szkody w pojeździe marki V. o nr rej. (...) wypłacił poszkodowanemu P. P. z obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy bezsporną kwotę odszkodowania w kwocie 2 376,05 zł. Zdaniem pozwanego kwota ta zapewniała możliwość przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Poszkodowany został też poinformowany, że aby zminimalizować szkodę pozwany może zorganizować naprawę w warsztacie należącym do Sieci Naprawczej (...). Pozwany wskazał, że pojazd naprawiony w sieci naprawczej (...) zostaje naprawiony w możliwie najkrótszy terminie, z zachowaniem norm i zaleceń producenta, a także z użyciem oryginalnych części. Pozwany podniósł też, że ie ograniczył poszkodowanemu prawa do swobodnego wyboru zakładu naprawczego, a jedynie, że może wypłacić odszkodowanie w kwocie nieprzekraczającej kosztu naprawy we wskazanych warsztatach należących do sieci naprawczej pozwanego, czyli w wysokości realnych kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu. Pozwany podniósł także, że wartość szkody określona przez powoda została wyliczona błędnie, ponieważ ustalony koszt naprawy pojazdu jest zawyżony w zakresie kosztów robocizny, zakresu naprawy oraz cen części zamiennych.

W piśmie przygotowawczym z dnia 28 września 2023 roku powód wskazał, że podtrzymuje powództwo w całości. Powód podniósł, że zakład ubezpieczeń odpowiedzialny za szkodę jest zobowiązany do spełnienia względem poszkodowanego świadczenia odszkodowawczego odpowiadającego kosztom prawidłowej pod względem technologii naprawy uszkodzonego pojazdu przy zastosowaniu cen nowych części zamiennych i innych materiałów oraz przeciętnych stawek usług naprawczych obowiązujących na lokalnym rynku w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Powód wskazał też, że kalkulacja naprawy przygotowana przez pozwanego operuje cenami najtańszych części alternatywnych o symbolu P i (...), które nie zapewniają naprawy pojazdu zgodnie z technologią zalecaną przez producenta. Powód zaprzeczył też twierdzeniom pozwanego, że poszkodowany otrzymał od pozwanego realną propozycję naprawy pojazdu.

Do zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie.

Sąd zważył, co następuje:

Niesporny był między stronami fakt zaistnienia zdarzenia powodującego szkodę oraz odpowiedzialność pozwanego za zdarzenie szkodowe.

Istotą sporu w niniejszej sprawie była wysokość dochodzonego roszczenia z tytułu odszkodowania oraz kwoty pozwalającej na przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed szkody. Oprócz tego pozwany zarzucił powodowi brak legitymacji procesowej czynnej.

W tym zakresie Sąd dokonał ustaleń w oparciu o zgromadzone w aktach sprawy dowody z dokumentów. W ocenie Sądu prawdziwość powyższych dowodów nie budziła jakichkolwiek wątpliwości. Sąd oparł ustalony stan faktyczny również na dowodzie z zeznań świadka P. P. oraz opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej S. D. z dnia 8 maja 2024 roku. Świadek P. P. zeznawał na rozprawie w dniu 27 marca 2024 roku. Zeznania świadka korelowały z informacjami wynikającymi z dokumentów złożonych przez obydwie strony, świadek podał także co stało się z uszkodzonym pojazdem po wypadku z dnia 19 stycznia 2023 roku. Brak było podstaw, by kwestionować wiarygodność świadka – wprawdzie z treści złożonych przez niego zeznań wynika, że może zależeć mu na wyniku przedmiotowej sprawy, lecz zeznania świadka nie były niezgodne z resztą materiału dowodowego, dość dokładnie opisał uszkodzenia pojazdu w wyniku zdarzenia z dnia 19 stycznia 2023 roku, a także warunki umowy cesji i ustaleń dokonanych z powodem. Poszkodowany okazał także sądowi oryginał umowy przelewu wierzytelności zawartej z powodem. Wszystkie te okoliczności w ocenie sądu świadczą o wiarygodności zeznań świadka P. P..

Opinia biegłego S. D. z dnia 8 maja 2024 roku nie była zakwestionowana przez żadną ze stron. Opinia ta została sporządzona w sposób rzetelny, wyczerpujący, była logiczna, spójna, nie zawierała sprzeczności. Biegły posiadał niezbędne kwalifikacje i doświadczenie i z tego względu w ocenie Sądu był osobą kompetentną do sporządzenia opinii w niniejszej sprawie. Biegły udzielił odpowiedzi na pytanie sformułowane w tezie dowodowej w sposób wyczerpujący, w związku z czym sąd uznał ją za wiarygodną i opinia stanowiła podstawę do ustalenia wysokości należnego odszkodowania za szkodę z dnia 19 stycznia 2023 roku.

Sąd uznał, iż powództwo w niniejszej sprawie było zasadne w przeważającej części.

W pierwszej kolejności należy rozstrzygnąć kwestię legitymacji procesowej powoda. Legitymacja czynna powoda nie budziła wątpliwości sądu. Zgodnie z treścią art. 509 § 1 k.c., wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Przelew wierzytelności to umowa, na podstawie której dotychczasowy wierzyciel (cedent) przenosi wierzytelność ze swojego majątku do majątku osoby trzeciej (cesjonariusza). Zatem przelew wierzytelności z art. 509 k.c. w relacji: dłużnik cedowanej wierzytelności i jej cesjonariusz, powoduje zmianę podmiotu, któremu dłużnik powinien spełnić świadczenie. Dlatego też z chwilą dokonania cesji nabywca wierzytelności uzyskuje status wierzyciela. Przy czym nie można pomijać, że cesjonariusz nabywa w drodze przelewu tylko tyle praw, ile przysługiwało jego poprzednikowi prawnemu - cedentowi. Istotnym jest również, że wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności o zaległe odsetki, jak również, że wierzytelność przechodzi na cesjonariusza w takim stanie, w jakim dotychczas istniała. Zatem zasadniczo cesja nie wpływa na kształt wierzytelności, zmienia się jedynie podmiot uprawniony do żądania świadczenia. Istotnym jest również, że przejście takie może być albo następstwem umowy albo bezpośrednim skutkiem działania ustawy. Ponadto warunkiem skutecznego zawarcia umowy przelewu i rozporządzenia wierzytelnością jest to, aby była ona zindywidualizowana. Dlatego też winien zostać określony stosunek prawny, z którego ona wynika. Ważne jest także wskazanie stron tego stosunku, świadczenia jak również przedmiotu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1999 r., III CKN 423/98, LEX nr 38867). Podkreślić należy także, że przedmiotem przelewu co do zasady może być wierzytelność istniejąca, którą cedent może swobodnie rozporządzać. Konieczne jest jednak wyraźne określenie stosunku zobowiązaniowego, którego elementem jest zbywana wierzytelność. Skuteczne jest także zbycie wierzytelności nieoznaczonej dokładnie w umowie przelewu, jeżeli można ją jednak określić na podstawie treści stosunku zobowiązaniowego, z którego ona wynika (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku - I Wydział Cywilny z dnia 25 lutego 2021 r., I ACa 252/20, LEX nr 3518065).

Powód był legitymowany czynnie do wzięcia udziału w procesie w związku z nabyciem przez niego od poszkodowanego wierzytelności z tytułu prawa do odszkodowania przysługującego od sprawcy zdarzenia z dnia 19 stycznia 2023 roku i od (...) za szkodę nr (...) z dnia 19 stycznia 2023 roku w pojeździe marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Przelew wierzytelności nastąpił na mocy umowy z dnia 20 stycznia 2023 roku. Skuteczność tej umowy nie została skutecznie podważona, ponadto została potwierdzona zarówno przez powoda, jak i poszkodowanego P. P., który okazał na rozprawie w dniu 27 marca 2024 roku oryginał zawartej z powodem umowy. Zgodnie z art. 510 § 2 k.c., jeżeli zawarcie umowy przelewu następuje w wykonaniu zobowiązania wynikającego z uprzednio zawartej umowy zobowiązującej do przeniesienia wierzytelności, z zapisu zwykłego, z bezpodstawnego wzbogacenia lub z innego zdarzenia, ważność umowy przelewu zależy od istnienia tego zobowiązania. Przywołana regulacja prawna wyraża tzw. zasadę kauzalności przelewu, która uzależnia skuteczność rozporządzenia wierzytelnością od istnienia zobowiązania - wykazania causy - czyli prawnie istotnej przyczyny przysporzenia. W razie jej braku przelew wierzytelności nie dochodzi do skutku, tj. nie powoduje przejścia uprawnień na cesjonariusza. Cedent i cesjonariusz w ramach łączącego ich stosunku prawnego zobowiązani są uzgodnić causę w sposób wyraźny bądź dorozumiany, ale nie muszą jej ujawniać na zewnątrz, zwłaszcza dłużnikowi. Co do zasady więc przelew wierzytelności ma charakter kauzalny, przy tym jednak umowa przelewu nie musi określać podstawy prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2016 r. sygn. akt I CSK 181/15, LEX nr 2054083). Odnosząc się więc do zarzutu nieważności przedłożonej umowy przelewu wierzytelności, wskazać należy, że analiza ich treści jednoznacznie wskazuje, że zgodnym zamiarem stron (art. 65 § 2 k.c.), tj. rzeczywistą causę stanowiło umocowanie do dochodzenia świadczenia odszkodowawczego za szkodę z dnia 19 stycznia 2023 r. w zakresie kosztów przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Z umowy cesji oraz zeznań poszkodowanego wynika, że przyczyną (causa) jej zawarcia było pozyskanie kwoty odszkodowania umożliwiającej naprawienie pojazdu (causa solvendi). Poszkodowany P. P. zeznał, że w przypadku uzyskania przez powoda brakującej części odszkodowania, powód przekaże poszkodowanemu uzyskaną kwotę odszkodowania, a za odszkodowanie możliwa stanie się naprawa pojazdu. Za tę usługę poszkodowany ma zapłacić powodowi kwotę 500 złotych. Wobec powyższego poszkodowany dokonał skutecznej cesji na rzecz powoda roszczeń odszkodowawczych, wynikających z kolizji drogowej. Tym samym w ocenie sądu, powód wstąpił w prawa poprzedniego wierzyciela (poszkodowanego), przysługujące wobec strony pozwanej z tytułu przedmiotowej szkody w pojeździe i należnego, a nie wypłaconego jeszcze odszkodowania, na podstawie art. 509 § 1 i 2 k.c. Powód mógł zatem skutecznie realizować uprawnienia poprzedniego wierzyciela również w zakresie dochodzenia należności na drodze sądowej.

Stosownie do treści art. 805 § 1 k.c. ubezpieczyciel przez umowę ubezpieczenia zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

Jak wynika z art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych regulują przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2500 ze zm.). Zgodnie z art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 cyt. ustawy, z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenia mienia, a odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Zgodnie z treścią art. 19 ust. 1 cyt. ustawy, poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej (OC) może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Ustalenie odszkodowania z ubezpieczenia OC następuje według ogólnych zasad, określonych w art. 361 – 363 k.c., z tym jedynie zastrzeżeniem, że zakład ubezpieczeń zobowiązany jest tylko do świadczenia pieniężnego, ograniczonego do wysokości, ustalonej w umowie, sumy gwarancyjnej (art. 822 § 1 k.c. i art. 36 ust. 1 cyt. ustawy).

Roszczenie odszkodowawcze powstaje z chwilą wystąpienia w majątku poszkodowanego pierwszych negatywnych konsekwencji zdarzenia będącego przyczyną szkody. Szkodą bezpośrednią jest uszkodzenie pojazdu. W momencie jej wystąpienia powstaje odpowiedzialność sprawcy i ubezpieczyciela. Za ugruntowane należy uznać stanowisko, że zakres odszkodowania nie zależy od tego czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle miał taki zamiar. Granice odpowiedzialności odpowiadają niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym kosztom naprawy (wyrok Sądu Najwyższego z 8.03.2018 r., II CNP 32/17, LEX nr 2497991). Podkreślić należy, że decyzja o naprawie pojazdu, sposobie naprawy, naprawie prowizorycznej, należy do poszkodowanego.

Sąd w pełni podziela ugruntowane w judykaturze stanowisko, iż poszkodowany ma prawo wyboru zarówno sposobu naprawy jak i warsztatu, w którym jej dokona. Pozwany jako odpowiedzialny za szkodę powinien wyrównać uszczerbek majątkowy poszkodowanego, który powstał w chwili wypadku. Świadczenie ubezpieczyciela ma charakter pieniężny. Szkoda jest kategorią obiektywną i nie zależy od wyboru sposobu naprawy, uzyskanych rabatów i od tego czy w ogóle pojazd został naprawiony czy też nie. Ubezpieczyciel nie ma prawa narzucać poszkodowanemu obowiązku naprawy, konkretnego warsztatu, w którym ma zostać przeprowadzona naprawa. Poszkodowany ma przy tym prawo do zwrotu koniecznych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy dokonanych przez wybrany przez niego warsztat (uchwała Sądu Najwyższego z 13.06.2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51).

Powód nie dochodził w niniejszej sprawie rzeczywiście poniesionych, ale hipotetycznych kosztów naprawy pojazdu. W ocenie Sądu powód udowodnił przy tym, że szkoda w pojeździe poszkodowanego była wyższa aniżeli przyznane w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowanie.

Należy bowiem podkreślić, iż obowiązek naprawienia szkody powstaje z chwilą szkody i nie jest uzależniony od tego czy poszkodowany dokonał naprawy i czy w ogóle zamierza jej dokonać (wyrok Sądu Najwyższego z 7.08.2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410). Nie ma znaczenia czy naprawienie szkody następuje na podstawie rachunków za naprawę pojazdu czy też wyceny kosztów naprawy, bowiem zasady naprawienia szkody muszą być identyczne. Wysokość odszkodowania powinna odpowiadać kosztom wyrównania uszczerbku w majątku poszkodowanego, tj. kosztom przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Biorąc pod uwagę przepis art. 363 § 1 k.c., treścią świadczenia ubezpieczyciela, który ponosi odpowiedzialność gwarancyjną, nie jest przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, ale naprawienie szkody, która powstała w majątku poszkodowanego, a która została wywołania uszkodzeniem lub zniszczeniem pojazdu. Przeznaczenie kwoty wypłaconej przez ubezpieczyciela tytułem odszkodowania na naprawę pojazdu zależy wyłącznie od woli poszkodowanego (uchwała Sądu Najwyższego z 17.05.2007 r., III CZP 150/06, OSNC 2007/10/144). Dlatego też nie jest uzasadnione uzależnienie wypłaty odszkodowania od faktycznego dokonania naprawy pojazdu i przedstawienia faktury lub rachunku, dokumentujących jej koszt.

Sąd oczywiście ma świadomość aktualnej linii orzeczniczej w zakresie dynamicznego charakteru szkody. Jak wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 grudnia 2022 roku (...) 726/22 (LEX nr 3456189), w razie naprawienia pojazdu we własnym zakresie uprawniony nie może żądać zapłaty odszkodowania obliczonego metodą kosztorysową, tzn. stanowiącego równowartość kosztów restytucji, czyli hipotetycznych koszów naprawy tego pojazdu. Żądanie zapłaty kosztów nieprzeprowadzonej restytucji nie może być uwzględnione, jeśli przywrócenie stanu poprzedniego nie jest możliwe. W takich bowiem przypadkach zgodnie z art. 363 § 1 zd. 2 k.c. roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu, rozumianego jako rekompensata pieniężna obliczana metodą dyferencyjną. Mowa tu w szczególności o dwóch sytuacjach: zbycia uszkodzonego pojazdu, wykluczającego dokonanie jego naprawy przez poszkodowanego, albo samodzielnego naprawienia samochodu, które - wobec dokonania rzeczywistej naprawy pojazdu - nie pozwala na obliczenie odszkodowania w sposób kosztorysowy jako hipotetycznych kosztów przywrócenia stanu poprzedniego, a z pominięciem kosztów rzeczywiście poniesionych (por. wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 4 października 2023 roku VIII Ca 741/23, LEX nr 3628827, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2021 r., (...) 1/21, LEX nr 3191839). Nie można bowiem przyjąć, że obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od jakichkolwiek zdarzeń następczych. Podobnie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 8 maja 2024 roku III CZP 142/22 (LEX nr 3712282) wskazał, że jeżeli poszkodowany poniósł już koszty naprawy pojazdu lub zobowiązał się do ich poniesienia, wysokość odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych powinna odpowiadać tym kosztom, chyba że w danych okolicznościach są one oczywiście nieuzasadnione; wysokość odszkodowania nie zależy od ulg i rabatów możliwych do uzyskania przez poszkodowanego od podmiotów współpracujących z ubezpieczycielem.

W przedmiotowej sprawie poszkodowany nie dokonał jednak naprawy uszkodzonego pojazdu po szkodzie mającej miejsce w dniu 19 stycznia 2023 roku. Zeznania poszkodowanego P. P. ujawniły, że nie przeprowadził on dotychczas naprawy pojazdu po szkodzie w żadnym zakresie. Poszkodowany zeznał też, że jeśli w przypadku uzyskania przez powoda brakującej części odszkodowania, powód przekaże poszkodowanemu uzyskaną kwotę odszkodowania, a za odszkodowanie możliwa stanie się naprawa pojazdu. Za tę usługę poszkodowany ma zapłacić powodowi kwotę 500 złotych. Poszkodowany zeznał też, że kosztorys naprawy przestawiony przez pozwanego wskazywał, że naprawa pojazdu przeprowadzona według niego mogła zostać przeprowadzona w sposób niekompetentny. Dlatego też poszkodowany zrezygnował z przeprowadzania naprawy. Poszkodowany nadal jest właścicielem uszkodzonego pojazdu.

Sąd Najwyższy w cytowanej już powyżej uchwale z dnia 8 maja 2024 roku III CZP 142/22 wskazał, że jeżeli poszkodowany nie poniósł jeszcze kosztów naprawy pojazdu ani nie zobowiązał się do ich poniesienia, wysokość odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych powinna odpowiadać przeciętnym kosztom naprawy na lokalnym rynku, z uwzględnieniem możliwych do uzyskania przez poszkodowanego ulg i rabatów, chyba że skorzystaniu z tych ulg i rabatów sprzeciwia się jego uzasadniony interes. Z uwagi na to, że pozwany zakwestionował zaoferowany przez powoda kosztorys, sąd dopuścił dowód z opinii biegłego.

Biegły S. D. ustalił, że koszt naprawy pojazdu wynosi 4 517,53 zł. Biegły sporządzając kalkulację przyjął stawki w wysokości 125 zł za roboczogodzinę prac blacharskich oraz 130 zł za roboczogodzinę za prace lakiernicze, bowiem stawki te mieściły się w granicach stawek warsztatów nieautoryzowanych na rynku lokalnym.

Warto także zaznaczyć, że w ocenie sądu niezasadne były argumenty pozwanego wskazujące na to, że naprawa pojazdu powinna nastąpić przy użyciu części zamiennych innych aniżeli części oryginalne. Po pierwsze, pozwany nie dowiódł, że w pojeździe przed szkodą znajdowały się inne elementy niż oryginalne, co uzasadniałoby zastosowanie innych części w celu przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Po drugie, za punkt wyjścia należy przyjąć, że zasadą powinno być ustalanie odszkodowania według części oryginalnych, skoro uszkodzone części były częściami oryginalnymi. Nie budzi wątpliwości, że z założenia wykorzystanie właśnie takich części zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego pod wszystkimi istotnymi względami. W konsekwencji, w sprawie o odszkodowanie za szkodę w pojeździe mechanicznym, gdy w następstwie kolizji uszkodzeniu uległy części oryginalne i zachodzi konieczność ich wymiany na nowe, poszkodowanemu co do zasady powinno przysługiwać prawo do odszkodowania ustalonego według cen części oryginalnych pochodzących bezpośrednio od producenta i opatrzonych jego logo. Uprawnienie to, w ocenie Sądu, jest niezależne od wieku pojazdu, stanu jego wyeksploatowania i faktu, że w obrocie dostępne są również części alternatywne, nie będące częściami oryginalnymi, w tym tzw. części o jakości porównywalnej do oryginalnych (oznaczone symbolem (...)). Dzięki bowiem naprawie dokonanej z wykorzystaniem części oryginalnych stan pojazdu jest pod względem technicznym, użytkowym i estetycznym najbardziej zbliżony do jego stanu sprzed kolizji, co odpowiada zasadzie pełnego odszkodowania. Stanowisko to jest zbieżne z wyrażonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądem, że „poszkodowany ma prawo oczekiwać, iż otrzyma od ubezpieczyciela kwotę, która obejmuje także wartość nowych części, których zamontowanie jest potrzebne, aby pojazd został przywrócony do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę; obowiązkiem zakładu ubezpieczeń jest ustalenie i wypłacenie odszkodowania w takiej właśnie wysokości.” (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku, III CZP 80/11, LEX nr 1129783). Prezentując ten pogląd Sąd Najwyższy jednocześnie zaznaczył, że nie jest wykluczona sytuacja, w której montaż części nowych doprowadzi do zwiększenia wartości pojazdu w stosunku do stanu sprzed wystąpienia szkody. Niemniej jednak ciężar dowodu obciąża w tym zakresie pozwanego ubezpieczyciela. W niniejszej sprawie pozwany nie wykazał, by naprawa nowymi częściami oryginalnymi doprowadzić miała do zwiększenia ogólnej wartości samochodu. Po trzecie natomiast pozwany sam w sprzeciwie od nakazu zapłaty podnosił, że w przypadku naprawy pojazdu w sieci naprawczej należącej do (...), pojazd zostaje naprawiony z zachowaniem norm i zaleceń producenta, a także z użyciem części oryginalnych. Skoro zatem pozwany oferując poszkodowanemu naprawę pojazdu w sieci naprawczej zapewniał mu naprawę pojazdu przy użyciu oryginalnych części, brak jest podstaw, by odmawiać poszkodowanemu możności naprawy pojazdu poza siecią naprawczą pozwanego przy użyciu części tożsamej jakości.

Podsumowując, sąd doszedł do wniosku, że należne odszkodowanie z tytułu kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu marki V. (...) o nr rej. (...) powinno wynosić 4 517,53 zł. Do tej pory pozwany wypłacił odszkodowanie w wysokości 2 376,05 zł, do zapłaty pozostała zatem kwota 2 141,48 zł. Mając na względzie, iż powód w niniejszym postępowaniu dochodził tytułem odszkodowania kwoty 2 307,15 zł, sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 2 141,48 zł w punkcie I wyroku.

O odsetkach od kwoty zasądzonej w punkcie I wyroku Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 14 ust. 1 z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. W niniejszej sprawie powód żądał zasądzenia odsetek od dnia 21 lutego 2023 roku, tj. po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Zgodnie z treścią art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Stosownie zaś do ust. 2 cytowanego artykułu w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Zgłoszenie szkody miało miejsce w dniu 19 stycznia 2023 roku. Trzydziestodniowy termin na wypłatę odszkodowania upływał zatem z dniem 18 lutego 2023 roku. Dzień ten przypadał na sobotę, a zatem termin na spełnienie świadczenia upływał dopiero z dniem następnym, który nie jest dniem wolnym od pracy bądź sobotą (art. 115 k.c.), czyli w dniu 20 lutego 2023 roku. Roszczenie powoda stało się wymagalne natomiast od następnego dnia, tj. od dnia 21 lutego 2023 roku. Od tego dnia możliwe stało się naliczanie odsetek za opóźnienie. Dlatego też sąd zasądził w punkcie I wyroku od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2 141,48 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 lutego 2023 roku do dnia zapłaty.

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu, o czym sąd orzekł w punkcie II wyroku.

O kosztach procesu sąd orzekł w punkcie II wyroku na podstawie art. 98 § 1, 1 1 § 3, art. 99 k.p.c. i art. 100 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Powód wygrał sprawę w 92,82 %. Zgodnie z art. 100 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Cytowany powyżej przepis uzasadnia obciążenie jednej ze stron wszystkimi kosztami procesu, jeżeli jej przeciwnym uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Ustalenie czy przeciwnik uległ co do „nieznacznej części żądania” polega przede wszystkim na oparciu się o ułamek odpowiadający części żądania przeciwnika strony, któremu uległ. Przyjąć należy, że sytuacja taka zachodzi, jeżeli przeciwnik przegrał co do żądania w części odpowiadającej do 10% (por. P. Feliga (w:) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Red. nacz. P. Rylski, red. cz. III A. Olaś, Legalis, uwagi do art. 100 k.p.c., teza 87). Jako, że powód wygrał sprawę w ponad 90 %, sąd doszedł do wniosku, że należy mu się pełen zwrot kosztów. Poza tym w obliczu ustaleń poczynionych w toku procesu, precyzyjne ustalenie wysokości należnej powodowi kwoty wymagało wiadomości specjalnych i w efekcie opinii biegłego, wobec czego trudno winić powoda za to, że nie wskazał w sposób całkowicie prawidłowy kwoty dochodzonego roszczenia.

Na koszty procesu poniesione przez powoda składają się opłata sądowa od pozwu w kwocie 200 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 900 zł (zgodnie z treścią § 2 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1935 ze zm.), opłata skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, a także wydatki poniesione przez powoda na poczet kosztów opinii biegłego w wysokości 997,32 zł – łącznie 2 114,32 zł. O odsetkach od kwoty 2 114,32 zł orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c., orzekając o obowiązku ich zapłaty od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.