Sygn. akt I C 429/22
Warszawa, dnia 25 lipca 2023 r.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie I Wydział Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: Sędzia Eliza Nowicka - Skowrońska
Protokolant: Monika Raszewska
po rozpoznaniu w dniu 6 lipca 2023 r. w Warszawie na rozprawie
sprawy z powództwa T. B.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę z żądaniami ewentualnymi
ustala, że stosunek prawny wynikający z umowy nr (...) kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej z dnia 6 grudnia 2005 roku, zawartej pomiędzy Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W., a T. B. nie istnieje;
zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz T. B. kwotę 132.239,40 zł (sto trzydzieści dwa tysiące dwieście trzydzieści dziewięć złotych i czterdzieści groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 7 lipca 2023 roku do dnia zapłaty;
oddala powództwo w pozostałej części;
zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz T. B. kwotę 6.417 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Sędzia Eliza Nowicka - Skowrońska
Sygn. akt I C 429/22
Pozwem przeciwko pozwanemu (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. powód T. B. wniósł o:
(1) zasądzenie od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda kwoty 132.260,43 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 131.983,86 zł od dnia 5 lutego 2022 r. do dnia zapłaty, a od kwoty 276,57 zł od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty – z tytułu zwrotu wszystkich świadczeń otrzymanych od strony powodowej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego, Bank (...) S.A., w okresie od dnia 12 stycznia 2006 r. do dnia 14 grudnia 2021 r., z uwagi na bezwzględną nieważność umowy o kredyt nr (...);
(2) ustalenie nieistnienia stosunku prawnego między stronami wynikającego z umowy o kredyt nr (...) zawartej w dniu 6 grudnia 2005 r. między stroną powodową a poprzednikiem prawnym pozwanego ( Bank (...) S.A.)
Powód zgłosił przy tym żądanie ewentualne co do zasądzenia oraz ustalenia, jak też wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Jak wskazał powód, w wykonaniu umowy o kredyt Bank oddał do dyspozycji strony powodowej kwotę 123.961,06 zł, z kolei strona powodowa w okresie od dnia 12 stycznia 2006 r. do dnia 14 grudnia 2021 r. na podstawie ww. umowy o kredyt wpłaciła na rzecz Banku łącznie 132.260,43 zł (w tym 93.266,62 zł tytułem spłaty kapitału), przy czym kwota 132.260,43 zł obejmuje koszty składki (...) pobrane przez bank od strony powodowej w łącznej kwocie 399,59 zł ( pozew k. 5-9, pismo procesowe k. 184, stanowisko z rozprawy k. 431).
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Pozwany przy tym zakwestionował wyliczenia powoda co do wysokości świadczeń uiszczonych przez powoda na rzecz pozwanego w wykonaniu umowy kredytu, jak też podniósł zarzut zatrzymania, oparty na treści art. 496 i 497 k.c. ( odpowiedź na pozew k. 82-82v, oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania k. 223, stanowisko z rozprawy k. 431).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
T. B. zamierzał zaciągnąć kredyt hipoteczny, celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych (zakup mieszkania). W tym celu powód udał się do filii oddziału poprzednika prawnego pozwanego. Powód darzył Bank (...) S.A. zaufaniem , bo od lat on i cała jego rodzina korzystali z usług tego Banku. Powód potrzebował kredytu w złotówkach, bowiem w tej walucie była określona cena mieszkania. Kierownik oddziału poprzednika prawnego pozwanego zaproponował powodowi kredyt hipoteczny denominowany we franku szwajcarskim. Powód został zapewniony, że to najkorzystniejsza oferta. Po sprawdzeniu razem z pracownikiem Banku zdolności kredytowej powoda, powód złożył wniosek kredytowy, pozytywnie rozpoznany przez Bank. Umowa kredytu została przygotowana na standardowym wzorcu Banku, jej treść nie była przez strony negocjowana. Umowa była zawierana w filii oddziału Banku, w obecności kierownika oddziału. Pracownik Banku przekazał powodowi, że frank szwajcarski jest walutą stabilną. Powodowi nie wytłumaczono, w jaki sposób dojedzie do przeliczenia kwoty kredytu na złotówki. Powodowi również nie wyjaśniono, jak powstają tabele kursowe Banku, co to jest spread, kurs kupna, sprzedaży, jak i że wahania kursu będą miały wpływ na wysokość raty i całkowitą kwotę kredytu do spłaty. Powodowi nie wyjaśniono terminu denominacja ani nie przedstawiono symulacji kursów franka szwajcarskiego, jak też historycznego kursu tej waluty. Powiedziano mu, że będzie spłacał równe raty kapitałowo-odsetkowe, wyrażone we franku szwajcarskim, w złotówkach. Powodowi nie dano wyboru, czy ma spłacać kredyt w złotówkach czy we franku szwajcarskim.
W dniu 6 grudnia 2005 r. powód T. B. zawarł z poprzednikiem pozwanego Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę nr (...) kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej. Stosownie do § 1 ust. 1 umowy kwota kredytu łącznie wynosiła 50.450,15 CHF, z czego 1) kwota 50.149,25 CHF była przeznaczona na sfinansowanie celu określonego w § 1 ust. 3 (zakup na rynku wtórnym spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, położonego przy ul. (...) w W.), 2) kwota 300,90 CHF jest przeznaczona na opłacenie należnej Bankowi prowizji. Kredyt był udzielony na okres od dnia zawarcia umowy do 5 grudnia 2035 r. (§ 1 ust. 2).
Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy Bank pobierał bezzwrotną opłatę przygotowawczą w kwocie 300,90 CHF, czego dokonywał przez potrącenie z łącznej kwoty kredytu. Ust. 2 tego paragrafu regulował sposób i kwoty wypłaty kredytu, a mianowicie, że kredyt zostanie uruchomiony jednorazowo, bezgotówkowo, na rzecz zbywcy nieruchomości.
Stosownie do § 2 ust. 3 pkt 1 umowy uruchomienie kredytu następowało w ciągu 7 dni roboczych po złożeniu dyspozycji wypłaty kredytu (zgodnie ze wzorem stanowiącym załącznik do umowy).
O oprocentowaniu kredytu stanowił § 3 umowy, w myśl którego ust. 1 kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, ustalane w oparciu o stopę referencyjną 3M LIBOR, zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązująca w Banku w dniu podpisania umowy kredytu (tj. 3,0433%), a w okresie kredytowania – w pierwszym dniu kolejnego okresu stabilizacji oprocentowania oraz przy uwzględnieniu marży Banku w wysokości 2,0 punktów procentowych..
W myśl § 4 ust 1 przedmiotowej umowy kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w terminach określonych w ust. 3. Kredyt i odsetki spłacane są miesięcznie w ratach annuitetowych (równych ratach kapitałowo-odsetkowych) - § 4 ust 2 zd. 1. Stosownie do § 4 ust. 7 umowy spłata kredytu następuje w formie obciążenia należną kwota kredytu i odsetkami w terminach płatności, konta osobistego (...) prowadzonego w (...) S.A. nr (...) do wysokości wolnych środków na tym koncie, na podstawie pisemnej dyspozycji Kredytobiorcy. Spłata kredytu następować miała w złotych.
Sposoby zabezpieczenia kredytu regulował § 6, w tym dodatkowe zabezpieczenie kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w (...) S.A. oraz ubezpieczenie kredytu w (...) S.A. do czasu przedłożenia przez kredytobiorcę Bankowi prawomocnego wpisu zabezpieczenia hipotecznego kredytu.
Zgodnie z treścią § 15 pkt 1 umowy w sprawach nieuregulowanych w umowie miał zastosowanie Regulamin kredytowania osób fizycznych w zakresie produktów hipotecznych, którego otrzymanie kredytobiorca niniejszym potwierdza.
Zgodnie z § 39 ust. 1 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w zakresie produktów hipotecznych (regulamin) kredyty w walutach wymienialnych uruchamiane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna według kursów walut obowiązujących w Banku w momencie wypłaty. Stosownie do § 39 ust. 2 pkt 1 regulaminu, kredyty w walutach wymienialnych spłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursów sprzedaży waluty według kursów walut obowiązujących w Banku w momencie spłaty. Natomiast § 40 regulaminu stanowił, że „ odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane są w walucie Kredytu lub w złotych i podlegają spłacie (…) w złotych (…) przy zastosowaniu kursów sprzedaży walut obowiązujących w Banku w momencie spłaty”. Zarazem, zgodnie z § 42 ust. 1-2 regulaminu w przypadku kredytów walutowych lub kredytów przeznaczonych na spłatę kredytu walutowego może wystąpić różnica pomiędzy udzieloną a przewidzianą do uruchomienia kwotą kredytu wyrażoną w złotych, wynikającą z różnicy kursów walut. Ryzyko wystąpienia różnic kursowych ponosi kredytobiorca. Kredytobiorca zobowiązuje się do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna obowiązującym w dniu złożenia wniosku o kredyt, a kwota kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna z dnia uruchomienia kredytu, niezbędna do zamknięcia inwestycji.
Kredyt został uruchomiony. W dniu 16 grudnia 2005 roku Bank oddał do dyspozycji powoda kwotę 123.221,72 zł, po zaksięgowaniu pobrania tytułem opłaty przygotowawczej kwoty 300,90 CHF.
Powód dokonywał na rzecz strony pozwanej świadczeń z tytułu umowy kredytu w walucie polskiej, z wykorzystaniem rachunku wskazanego w umowie. Powód nigdy nie miał świadomości jaka będzie wysokość raty, Bank pobierał z jego rachunku co miesiąc kwotę raty stałej, przeliczoną na złotówki z wykorzystaniem tabel kursowych Banku.
W okresie od 12 stycznia 2006 r. do dnia 14 grudnia 2021 r. powód z tytułu wykonania umowy kredytu nr (...) uiścił na rzecz poprzednika prawnego pozwanego i pozwanego łącznie kwotę 131.573,34 zł, którą pozwany zarachował w kwocie 93.262,43 zł tytułem spłaty kapitału, w kwocie 38.309,89 zł tytułem spłaty odsetek i w kwocie 1,02 zł tytułem spłaty odsetek karnych. Ponadto, powód uiścił na rzecz pozwanego kwotę 276,57 zł, zarachowaną tytułem składki ubezpieczenia pomostowego oraz 399,59 zł, zarachowaną tytułem składki ubezpieczenia kredytowanego wkładu własnego.
Powód jest z zawodu zootechnikiem, nie prowadził działalności gospodarczej. W dalszym ciągu zamieszkuje w mieszkaniu sfinansowanym kredytem nr (...). O możliwej niezgodności z prawem umowy kredytu dowiedział się z mediów.
Reklamacją z dnia 28 stycznia 2022 roku powód zwrócił się do Banku o niezwłoczną zapłatę kwoty 131.983,86 zł oraz 300,90 CHF tytułem zwrotu nienależnego świadczenia pobranego przez Bank w związku z nieważnością umowy kredytu. Pozwany do reklamacji ustosunkował się negatywnie.
( dowody: umowa kredytu k. 29-31, regulamin kredytowania k. 32-44, zaświadczenie z rozliczeniem umowy k. 45-51v, reklamacja k. 62-64, odpowiedź na reklamację k. 65-67, wniosek kredytowy k. 146-148, zaświadczenie k. 174, zeznania powoda k. 429-430)
Na rozprawie w dniu 6 lipca 2023 r., po pouczeniu przez Przewodniczącego, powód oświadczył, że jest świadomy skutków stwierdzenia nieważności umowy, akceptuje je.
( oświadczenie protokół k. 430)
Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dowodów, w tym dowodów z dokumentów, które uznał za w pełni wiarygodne i przydatne dla poczynienia ustaleń w sprawie.
Wysokość świadczeń poniesionych przez powoda na rzecz poprzednika prawnego pozwanego i pozwanego w wykonaniu umowy kredytu została ustalona na podstawie przedłożonego przez powoda zaświadczenia ze szczegółowym rozliczeniem umowy, wystawionego przez stronę pozwaną.
Pozostałe dokumenty, znajdujące się w aktach sprawy oraz inne dowody zawnioskowane przez strony, a nie wymienione w powyższej części uzasadnienia, Sąd uznał za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy.
Pominięciu podlegał, jako zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania i wykazania okoliczności nieistotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia, zawnioskowany przez strony dowód z opinii biegłego sądowego z dziedziny finansów i bankowości. Przeprowadzenie tego dowodu prowadziłoby jedynie do przedłużenia postępowania i miałoby na celu wykazanie okoliczności nieistotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia (art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c.). Wobec ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu ostatecznie nie było potrzeby poczynienia ustaleń faktycznych w zakresie przeliczenia wysokości świadczeń stron z uwzględnieniem innych kursów walut czy stóp procentowych, po eliminacji z umowy mechanizmu denominacji.
Sąd dał wiarę przesłuchanemu w charakterze strony powodowi, którego zeznania uznał za w pełni wiarygodne i logiczne. Na tej podstawie poczynił ustalenia dotyczące okoliczności zawarcia umowy, braku uzgadniania jej postanowień, faktycznego niespełnienia przez bank obowiązku informacyjnego wobec powoda. Jakkolwiek z racji upływu czasu powód nie był w stanie zrekonstruować ze wszystkimi szczegółami przebiegu zawierania umowy oraz zakresu otrzymanych przez niego od poprzednika prawnego pozwanego informacji, to możliwym było ustalenie, iż umowa nie była negocjowana i była zawierane na wzorcu Banku, a zakres udzielanych przez poprzednika prawnego informacji dotyczących produktu bankowego nie obejmował szczegółowego wytłumaczenia mechanizmu denominacji kredytu w CHF i jego możliwego wpływu na wysokość zarówno raty oraz salda kredytu.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo główne, zarówno co do żądania uznania nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu nr (...) oraz zwrotu jako nienależnych świadczeń kwoty dochodzonej pozwem, zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.
W pierwszej kolejności Sąd dokonywał ustaleń, czy sporna umowa kredytu nr (...) jest ważna, przy czym w ocenie Sądu stwierdzenie nieważności umowy jest równoznaczne z ustaleniem braku istnienia stosunku prawnego z umowy. Bez uprzedniego przesądzenia tej kwestii nie można było pochylić się nad oceną roszczenia powoda o zapłatę, opartego na twierdzeniach o świadczeniach nienależnych, których podstawa prawna odpadła.
Jedną z przesłanek badanych przy rozważaniu celowości wykorzystania powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.) jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną zainteresowanego takim rozstrzygnięciem. O występowaniu interesu prawnego świadczy możliwość stanowczego zakończenia na tej drodze sporu, natomiast przeciwko jego istnieniu - możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw w drodze innego powództwa. Innymi słowy interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Postępowanie cywilne oparte jest bowiem na założeniu, że realizacja praw na drodze sądowej powinna być celowa i możliwie prosta, udzielana bez mnożenia postępowań. Założenie to realizuje wymaganie wykazania interesu prawnego w wypadku żądania ustalenia istnienia (nieistnienia) stosunku prawnego lub prawa i przyjęcie jako zasady, że możliwość uzyskania skuteczniejszej ochrony w drodze innego powództwa podważa interes prawny w żądaniu ustalenia.
Zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu nr (...) wygenerowała długoterminowy stosunek prawny, który nie został dotychczas wykonany w całości. Nawet ewentualne uwzględnienie roszczeń kredytobiorcy o zapłatę (zwrot) należności spełnionych dotychczas na rzecz Banku, nie reguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Wniosek przeciwny byłby zasadny tylko przy przyjęciu, że prawomocne orzeczenie sądu wiąże nie tylko w zakresie sentencji, ale również motywów rozstrzygnięcia, co do czego nie ma jednak zgody w orzecznictwie i doktrynie, na co stanowczo wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 9 stycznia 2019 roku w sprawie o sygn. I CZ 112/19, zapadłego w podobnej sprawie. Tymczasem stwierdzenie nieważności umowy przesądza nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń (z uwzględnieniem wcześniejszego wywodu). Rozstrzyga również w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu. Ustalające orzeczenie sądu znosi więc wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy. Na tym zaś polega interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.
Podzielić należy pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Katowicach (wyrok z 8 marca 2018 r., sygn. I ACa 915/17, Legalis 1760241), który trafnie stwierdził iż powód ma prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytu go wiąże, jeśli tak to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinien ją wykonywać. Najlepszą drogą prawną uzyskania odpowiedzi na te pytania, rozwiania istniejących wątpliwości, jest powództwo o ustalenie.
Reasumując, zdaniem Sądu powód mimo wystąpienia z powództwem o świadczenie (a zatem z żądaniem dalej idącym), posiada interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z kwestionowanej umowy kredytu nr (...).
Sąd podziela stanowisko powoda, iż zawarte w umowie kredytu nr (...) i Regulaminie (do którego odwoływała się umowa) postanowienia, a w szczególności § 1 ust. 1, § 2 ust. 3 pkt 1 umowy oraz § 39 ust. 1 regulaminu, § 39 ust. 2 pkt 1 regulaminu (w związku z § 4 ust. 7 umowy), § 40 regulaminu (w związku z § 4 ust. 7 umowy) i § 42 ust. 1-2 regulaminu, stanowią klauzule abuzywne.
W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W przypadku kredytu denominowanego, żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej. Nieprawidłowe jest zatem zrównywanie kredytów denominowanych z kredytami walutowymi (por. wyr. SN z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19).
Stosownie do treści art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Nie ulegało wątpliwości, że powód zawierał z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę kredytu nr (...) w charakterze konsumenta, w celu zaspokojenia finansowania własnych potrzeb mieszkaniowych.
Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W niniejszej sprawie kwestionowane klauzule nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodem, przy zawieraniu umowy kredytu posłużono się wzorcem umownym. Powód nie miał możliwości negocjowania z bankiem warunków umowy, ani rzeczywistego wpływu na treść postanowień umownych. Wskazują na to okoliczności faktyczne towarzyszące jej zawarciu, w szczególności standardowe dla wszystkich umów kredytowych zapisy regulaminu. Mimo ciążącego na pozwanym banku obowiązku dowiedzenia tych okoliczności, żadnym dowodem nie wykazano, że powód rzeczywiście brał udział w powstaniu umowy, negocjował jej warunki, miał realny wpływ na formułowanie jej warunków – zgodnie z własnymi potrzebami, w sposób świadomy.
Przez „postanowienia określające główne świadczenia stron” rozumie się powszechnie postanowienia dotyczące świadczeń charakteryzujących daną umowę. Umowa kredytu zdefiniowana jest w art. 69 ust.1 ustawy Prawo bankowe, stanowiącym, iż przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
W ocenie Sądu, przy umowie kredytu denominowanego do waluty obcej – a taki charakter miała analizowana umowa, klauzula denominacyjna przewidująca „przeliczenie” wypłacanych i wpłacanych kwot z jednej waluty na drugą i określająca kurs wymiany CHF dotyczy głównego zobowiązania kredytobiorcy, gdyż służy do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy w walucie obcej i do ustalenia wysokości poszczególnych rat kredytu podlegających spłacie w złotych polskich. Tym samym decyduje ona o wysokości podstawowego świadczenia kredytobiorcy i wysokości tzw. spreadu walutowego, stanowiącego element wynagrodzenia banku za udzielony kredyt (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku w sprawie o sygn. III CSK 159/17). Ponadto, istotą umowy kredytu denominowanego do waluty obcej jest istnienie ryzyka kursowego, a zawarta w kwestionowanych postanowieniach umowy klauzula denominacyjna statuuje mechanizm denominacji i różnic kursów walutowych, określając główny przedmiot umowy. W ocenie Sądu postanowienia umowy kredytu nr (...) i regulaminu, dotyczące mechanizmu denominacji, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Kwestionowane postanowienia nie zostały sporządzone prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG, czy też, w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., bowiem w oparciu o nie przeciętny konsument nie mógł ustalić lub zweryfikować wysokości swojego zobowiązania, w tym obciążającej go raty spłaty kredytu.
Wskazać należy, że w umowie kwota oddana przez bank do dyspozycji kredytobiorcy nie została jednoznacznie określona ani w CHF, ani w PLN. Strony ustaliły, że Bank udziela kredytu w łącznej kwocie 50.450,15 CHF, jednocześnie jednak zastrzeżono kwota ta będzie wypłacona w przeliczeniu na PLN wg kursu kupna CHF zgodnie z tabelą kursów walut obowiązującą w (...) SA w dniu wypłaty. Nie wskazano jaka faktycznie kwota zostanie wypłacona w PLN, nie podano w jakiej dacie nastąpi uruchomienie kredytu, po jakim kursie. Powyższe jednoznacznie wskazuje, iż w rzeczywistości w umowie nie została w sposób jednoznaczny określona kwota udzielonego kredytu. Kwota, którą powód ostatecznie otrzymał do dyspozycji, nie była mu znana w chwili zawierania umowy i zależała wyłącznie od jednostronnych działań pozwanego.
Brak jednoznacznego określenia wysokości wzajemnych świadczeń stron umowy przejawia się również w pozostawieniu bankowi swobody w sposobie określania kursów wymiany waluty denominacyjnej w momencie uruchomienia kredytu w PLN oraz przy spłacie kredytu przeliczanej z CHF na PLN. Bez decyzji banku wyrażającej się wydaniem Tabeli kursowej nie sposób jest określić kwoty należnej Kredytobiorcy w ramach uruchomienia kredytu. Kredytobiorca nie może przy tym żądać od banku spełnienia świadczenia w złotych polskich na oznaczony w umowie cel, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia banku bezpośrednio w CHF zostało wyłączone umową. Z drugiej natomiast strony bank publikując Tabelę kursową decyduje o wysokości należnego od kredytobiorcy świadczenia w złotych polskich.
W świetle zawartej między stronami umowy rozmiar świadczenia banku zależał od ustalanego jednostronnie przez tenże bank kursów kupna i sprzedaży pary walutowej CHF/PLN. Kredytobiorca ze względu na przytoczone motywy, mógł otrzymać od Banku do dyspozycji w zależności od wysokości kursu waluty CHF, kwotę kredytu wyrażoną w PLN w wyższej bądź niższej wysokości, niż zakładana w dniu zawarcia umowy. Zawarta umowa kredytu nie zobowiązywała więc pozwanego do żadnego oznaczonego co do wysokości świadczenia na rzecz powodów, a na podstawie zawartej umowy powodowie nie mieli względem pozwanego roszczenia o oddanie do jego dyspozycji żadnej konkretnej sumy pieniężnej. Ustalając wysoki kurs franka szwajcarskiego, pozwany mógł dowolnie wpływać na rozmiar wierzytelności powodów jeśli chodzi o kwotę środków pieniężnych wypłacanych w PLN. Prowadzi to do sytuacji w której Umowa jest sprzeczna z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 i 4 PrBank, a tym samym bezwzględnie nieważna.
Reasumując, Sąd stoi na stanowisku, iż umowa kredytu, która nie określa kwoty kredytu, jest nieważna i niemożliwa do wykonania. Nie jest możliwe utrzymanie jej w mocy, ani w kształcie bez określonej kwoty kredytu, ani z ustaleniem tej kwoty przez Sąd, w następstwie wykładni umowy.
Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że umowa nie została ważnie zawarta wskutek nieustalenia w niej essentialia negotii w postaci głównego świadczenia banku – oddanie do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, a także jednoznacznych zasad ustalania kryteriów uruchomienia kredytów oraz spłaty kredytu. Umowa taka jest niezgodna z prawem, a także z naturą stosunku zobowiązaniowego, pozwalając pozwanemu dowolnie kształtować wysokość swojego zobowiązania i wierzytelności powoda.
Odnośnie zarzutów dotyczących abuzywności poszczególnych klauzul denominacyjnych, nie ulegało wątpliwości, że wskazane przez powoda klauzule, łącznie tworzące mechanizm denominacji były abuzywne, a przejawiało się to po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu franka szwajcarskiego, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości wyłącznie bankowi kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli w zakresie wysokości spreadu walutowego. Na mocy tych postanowień pozwany mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości kwoty uruchamianego kredytu w złotych polskich oraz wysokości rat kredytu poprzez samodzielne wyznaczanie kursów kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego – dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu przy jednoczesnym pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na te elementy, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 25 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: Dyrektywa) na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Wykładni tej regulacji dokonał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18. W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, w szczególności w wyroku z 27 listopada 2019 roku, w sprawie o sygnaturze II CSK 483/18, rozumowanie to zostało powtórzone. Orzeczenia te dotyczyły problematyki związanej z kredytami denominowanymi, z którym mamy do czynienia w niniejszej sprawie.
Sąd zauważa, że postanowienia przedmiotowej umowy kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Brak jest w nich jednoznacznego określenia wysokości wzajemnych świadczeń stron, w umowie pozostawiono bankowi pełną swobodę w sposobie określania kursów wymiany waluty denominacyjnej w momencie uruchomienia kredytu w PLN oraz przy spłacie kredytu przeliczanej z CHF na PLN.
Zasady ustalania kursu CHF przez pozwanego były dowolne, nie wynikały z żadnych ustalonych między stronami, jasno i wyraźnie, reguł. Powód zatem nie mógł dokonać wyliczenia należnych Bankowi do spłaty kwot rat kredytowych, prowadziło to również do braku możliwości weryfikacji przez niego prawidłowości sum wnoszonych spłat rat kredytowych. Pozwany zaniechał wskazania obiektywnych zasad, jakie wpływały na stosowany przez Bank kurs walut, spread. Zarówno na podstawie treści umowy, jak i zapisów regulaminu nie sposób było stwierdzić, jakie przesłanki ustalania kursów zostały przyjęte przez Bank.
W umowie kredytu doszło więc do ukształtowania praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami (vide wyrok Sądu Najwyższego zawartą z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Argumentując za Sądem Najwyższym, należy podkreślić, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.
Mając na uwadze powyższe, Sąd nie miał wątpliwości, że również doszło do rażącego naruszenia interesów powoda. Powód nie został zapoznany z zasadami ustalania kursów walut stanowiących podstawę dokonywanych przez Bank przeliczeń, nie wyjaśniono mu w żaden sposób zasad określenia kursów walut, mających istotne znaczenia dla wykonania przez nich umowy, a więc stanowiących podstawę do obliczenia należnego mu od Banku świadczenia przeliczonego na walutę polską oraz przypadających od niego na rzecz kredytodawcy spłat. Nie podano jakichkolwiek obiektywnych czynników służących do jego ustalenia. Taka sytuacja stawiała kredytobiorcę w nierównej sytuacji i rażąco naruszała zasadę ekwiwalentności świadczeń. Tym samym nie można było mówić o równorzędności stron, gdyż bank praktycznie w sposób samodzielny ustalał kursy waluty, nie było przy tym żadnych umownych ograniczeń, po jego stronie nie występowało również praktycznie żadne ryzyko. Okoliczność, iż od woli przedsiębiorcy (banku) zależały kwestie, wpływające na wysokość należnych od kredytobiorców świadczeń, z cała pewnością prowadziła do rażącego naruszenia interesów konsumenta. Zasady waloryzacji jednostronnie określał bank, nie wskazując kredytobiorcy na jakich zasadach będzie ustalana wysokość rat, jednocześnie dodatkowo uzyskując zarobek na różnicach kursowych między cenami zakupu i sprzedaży konkretnej waluty.
Powołane zapisy umowne narażały powoda także na nieuzasadnione i nieograniczone ryzyko kursowe. W ocenie Sądu niedopuszczalnym jest, by bank zawierając długoterminową umowę kredytową z osobą mającą jedynie podstawową wiedzę na temat mechanizmu działania ryzyka, nie zapoznał go z zagrożeniami wiążącymi się z kredytem, przeliczeniami kursów walut, konsekwencji ekonomicznych z tego wynikających w perspektywie wieloletniej. To po stronie Banku leżało dochowanie należytej staranności w tym zakresie, jako podmiotu profesjonalnie zajmującemu się udzielaniem kredytów. Z poczynionych przez Sąd ustaleń nie wynika, aby pozwany obowiązkowi temu sprostał.
W pełni należy podzielić w tym zakresie wywód Sądu Najwyższego zaprezentowany w sprawie II CSK 483/18, gdzie wskazano, że nie jest wystarczające zawarcie w umowie zapisów o świadomości ryzyka kursowego, czy złożenie oświadczeń o tym, że dana osoba została o nim poinformowana i je akceptuje. Sąd Najwyższy celnie wywiódł, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało zachowania przez bank szczególnej staranności w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takiej sytuacji obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego leżący po stronie banku, którego realizacja powinna nastąpić przed zawarciem umowy, musiał zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.
Przeprowadzone w sprawie postępowanie w sposób jednoznaczny dawało podstawę do ustalenia, że pozwany Bank nie wykonał obowiązku informacyjnego w taki sposób. W zasadzie nie wykonano go w ogóle, czynności pomiędzy stronami sprowadzały się jedynie do podpisania przez powoda umowy zawierającej lakoniczną treść w zakresie skutków zmiany kursu waluty. Nie stanowiły one jednak dowodu, że obowiązek banku został wykonany w taki szczegółowy sposób, który pozwalałby kredytobiorcy na właściwą ocenę podejmowanego ryzyka i istoty umowy.
Nie budziło wątpliwości Sądu, że na gruncie uregulowań prawa krajowego i wspólnotowego nie ma możliwości, aby w sytuacji uznania pewnych postanowień umownych za niedozwolone na ich miejsce mogły wejść inne regulacje prawne. W szczególności taki wniosek można wyprowadzić z porównania art. 385 1 § 2 k.c. i 58 k.c. Ten drugi przewiduje wprost możliwość zastąpienia nieważnych postanowień innymi unormowaniami, analogicznej regulacji brak w przepisach art. 385 1 k.c.
Zakaz zastępowania niedozwolonych postanowień innymi regulacjami prawa krajowego podkreślany jest w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, na gruncie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG. Przepis ten bowiem stanowi, że nieuczciwe warunki nie wiążą konsumenta. Regulacja ta miała doprowadzić do zapewnienia właściwej równowagi pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem w ramach łączących te podmioty stosunków prawnych. Sądy krajowe mają obowiązek wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa, po stwierdzeniu bezskuteczności danego postanowienia, powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany, innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (por. np. orzeczenie z 14 czerwca 2012 r., C 618/10). Wynikało stąd zatem, iż sądy krajowe nie mogą ingerować w treść umowy, zamieniając jedne postanowienia innymi – tak aby nie były już one nieuczciwe.
Uznanie powołanych klauzul denominacyjnych za abuzywne (stosownie do art. 385 1 § 1 k.c.), powodowało, że były one bezskuteczne wobec powoda, nie wiążąc go. Skutek ten następował od chwili zawarcia umowy. Brak jednocześnie było podstaw do przyjęcia, że w miejsce niedozwolonych klauzul weszły inne postanowienia czy regulacje ustawowe.
W przywoływanym wyroku z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie – zgodnie z prawem Unii Europejskiej – krajowemu porządkowi prawnemu. W konsekwencji, uwzględniając kryteria przewidziane w prawie krajowym, w konkretnej sytuacji należy badać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za niedozwolone. W związku z tym, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie.
W wyroku tym TSUE podtrzymał wcześniej już prezentowane stanowisko co do braku możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Powołano się zresztą na wcześniejsze orzeczenia, wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler i Kaslerne Rabai, C-26/13 (pkt 80-84) oraz z dnia 26 marca 2019 r. w sprawie Abanca Corporation Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) i stwierdzono, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości i to wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.
Trybunał wywiódł ponadto, że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Wola konsumenta, który uważa, że stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.
Na gruncie takiego stanowiska TSUE, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 308/18 wskazał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula dotycząca sposobu tej indeksacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia, to przyjęcie, że umowa jest ważna i jej uzupełnienie przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji.
Powołując się na wyrażoną w dotychczasowej części uzasadnienia argumentację, pomijając już zupełnie kwestię braku w umowie essentialia negotii, zastosowanie trzeciego rozwiązania Sąd uznał za niewłaściwe i pozbawione podstaw prawnych (zarówno w prawie krajowym, jak i wspólnotowym). W tym zakresie należało uwzględnić przede wszystkim wolę konsumenta, który winien zostać poinformowany o skutkach zastosowanych rozwiązań. TSUE w wyroku z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie C-472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipaiowi, Viktórii Csipai, wyjaśnił, że jeżeli sąd krajowy stwierdza w trakcie oceny dokonywanej z urzędu, że klauzula ma nieuczciwy charakter, ma co do zasady obowiązek poinformować o tym strony sporu, a przyznana konsumentowi możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii odpowiada obowiązkowi ciążącemu na sądzie krajowym uwzględnienia w odpowiednim przypadku woli wyrażonej przez konsumenta, jeżeli mając świadomość o niewiążącym charakterze danego nieuczciwego warunku, wskaże on jednak, iż sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób wyraźnej i wolnej zgody na dany warunek.
Wobec wyraźnej woli powoda, co do stwierdzenia nieważności umowy w całości wskutek wyeliminowania z niej niedozwolonych klauzul umownych, a także świadomości skutków takiego rozwiązania, nie było możliwości rozważania zastąpienia nieuczciwego warunku przepisami dyspozytywnymi obowiązującymi w prawie krajowym, gdyż byłoby to sprzeczne z wolą powoda i nie było to jedyne rozwiązanie korzystne dla konsumenta.
Wprawdzie eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi automatycznie do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta (por. wyr. SN z 21.02.2013, I CSK 408/12), należy jednakże mieć na względzie fakt, że po wykluczeniu klauzul abuzywnych z treści umowy i regulaminu nie da się w inny sposób ustalić kwoty należnej do spłaty. W konsekwencji brak jest warunków do przeliczenia należności (por. wyr. SN z 14.07.2017, II CSK 803/17). Umowa zatem nie nadaje się do wykonania. Nie wiadomo bowiem, w jakiej wysokości powód zaciągnął swoje zobowiązanie.
Biorąc wszystko to pod uwagę, Sąd w pkt I wyroku ustalił, że stosunek prawny wynikający z umowy nr (...) kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej z dnia 6 grudnia 2005 roku, zawartej pomiędzy Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W., a T. B. nie istnieje.
Mając na względzie powyższe, Sąd uznał żądanie zwrotu nienależnego świadczenia w postaci dokonanych na rzecz Banku spłat rat kapitałowo – odsetkowych, jak też świadczeń dokonanych z tytułu zabezpieczających umowę kredytu ubezpieczeń, za uzasadnione w przeważającej mierze. Sąd ustalając kwotę należną do zasądzenia powodowi od pozwanego miał na uwadze, że ze znajdującego się w aktach zaświadczenia pozwanego, przedłożonego przez powoda przy pozwie wynika, że w okresie od 12 stycznia 2006 r. do dnia 14 grudnia 2021 r. powód z tytułu wykonania umowy kredytu nr (...) uiścił na rzecz poprzednika prawnego pozwanego i pozwanego łącznie kwotę 131.573,34 zł, którą pozwany zarachował w kwocie 93.262,43 zł tytułem spłaty kapitału, w kwocie 38.309,89 zł tytułem spłaty odsetek i w kwocie 1,02 zł tytułem spłaty odsetek karnych, powód też uiścił na rzecz pozwanego kwotę 276,57 zł, zarachowaną tytułem składki ubezpieczenia pomostowego oraz 399,59 zł, zarachowaną tytułem składki ubezpieczenia kredytowanego wkładu własnego.
Łącznie kwoty te (93.262,43 zł + 38.309,89 zł + 1,02 zł + 276,57 zł +399,59 zł) dają kwotę świadczeń powoda w wykonaniu umowy w wysokości 132.239,40 zł, którą też Sąd zasądził w pkt II wyroku. Ponad tę kwotę roszczenie główne o zapłatę nie zostało wykazane i podlegało oddaleniu (pkt. III).
Powód podczas postępowania nie potrafił wyjaśnić nieścisłości pomiędzy podaną przez niego kwotą żądania głównego a sumaryczną kwotą jego świadczeń na rzecz pozwanego, wynikającą z przedstawionego dowodu w postaci zaświadczenia Banku, co determinowało oddalenie powództwa ponad kwotę wskazaną wyżej. Jako podstawę prawną uwzględnienia powództwa w tej części należy wskazać art. 410 § 2 k.c. Przepis ten stanowi, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W sprawie niniejszej spełniona została dyspozycja zawarta w art. 410 § 2 k.c. Świadczenia powoda w związku z nieistnieniem zobowiązania kredytowego podlegają zatem zwrotowi w całości, a więc żądanie powoda podlega uwzględnieniu. Pogląd ten jest zbieżny z uchwałą SN z dnia 16 lutego 2021 roku, sygn. III CZP 11/20.
Wymagalność świadczenia należnego powodowi powstała z chwilą trwałej bezskuteczności umowy, która mogła zaistnieć dopiero po wyrażeniu przez niego świadomej woli co do tego, że nie zgadza się na związanie go niedozwolonymi postanowieniami umownymi. To zaś mogło nastąpić dopiero po uświadomieniu sobie przez niego konsekwencji takiego działania. Powód uzyskał taką wiedzę w sposób wyczerpujący po pouczeniu przez Przewodniczącego na rozprawie w dniu 6 lipca 2023 r., po czym złożył stosowne oświadczenia o braku zgody na związanie niedozwolonymi postanowieniami umownymi.
Odsetki od zasądzonej kwoty Sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 359 k.c. od dnia następnego po dniu złożenia przez powoda oświadczenia przed tutejszym Sądem o zapoznaniu się ze skutkami nieważności, tj. w tym przypadku od dnia 7 lipca 2023 roku.
Mając na uwadze powyższe, w zakresie żądania odsetek za opóźnienie od dat żądanych przez stronę powodową, Sąd oddalił w części roszczenie, w zakresie dotyczącym zapłaty odsetek przed datą 7 lipca 2023 roku, co uczynił w pkt. III wyroku.
W ocenie Sądu również nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut zatrzymania zgłoszony przez pozwanego w trybie art. 496 kc.
Zgodnie bowiem z treścią art. 496 kc, jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.
W ocenie Sądu zarzut zgłoszony przez pozwanego w niniejszej sprawie nie mógł zostać uznany za skuteczny.
Podzielając przy tym wywody wskazane w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19.11.2021 r., w sprawie sygn. akt I ACa 183/20, tutejszy Sąd powołuje się na fakt niemożności zastosowania tego zarzutu z uwagi na konstatację, iż umowa kredytu nie jest umowa wzajemną. Wniosek ten zaś prowadzi do konkluzji, iż stosowanie zatrzymania świadczenia podlegającemu zwrotowi stronie przeciwnej do czasu zaoferowania przez nią zwrotu swojego świadczenia jest wykluczone. W ocenie Sądu, za Sądem Apelacyjnym jak wyżej, przepisy regulujące zarzut zatrzymania nie mają zastosowania ani wprost, ani per analogiam. Stosowanie tego rozwiązania do umowy, w której świadczenia obu stron mają tylko i wyłącznie charakter pieniężny, wydaje się nieuzasadniony. Wydaje się, że celem ustawodawcy było uregulowanie sytuacji, w której jedno ze świadczeń nie ma charakteru świadczenia pieniężnego, wobec czego wykluczone jest zastosowanie wzajemnych potrąceń wymagalnych należności. Nie ma w tym przypadku luki prawnej, a podobny poziom ochrony do tego, jaki przy umowach wzajemnych daje zatrzymanie, w umowie kredytu zapewnia potrącenie.
Również należy powołać się na pogląd wyrażony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20.10.2021 r., sygn. akt I ACa 155/21, który w całości tutejszy Sąd podziela, iż „w przypadku nieważności umowy kredytu podlegające zwrotowi świadczenia obu stron polegają wyłącznie na świadczeniu pieniędzy. Skoro zaś każdej ze stron służy wierzytelność pieniężna, to interes każdej z nich dostatecznie zabezpiecza potrącenie. W umowie wzajemnej natomiast wymiana dóbr zakłada różnorodzajowość przedmiotów świadczeń obu stron, co wyklucza potrącenie. Brak możliwości potrącania świadczeń wydaje się być istotną przyczyną ustanowienia prawa zatrzymania w określonych ustawą przypadkach, gdy ustawodawca uznał konieczność zapewnienia dodatkowej ochrony dłużnikowi, który pozostaje jednocześnie wierzycielem swojego wierzyciela zaś przedmiot obu wierzytelności wyklucza potrącenie (art. 461 i art. 496-497 k.c.)”.
W punkcie IV wyroku Sąd obciążył pozwanego w całości kosztami postępowania, a to na zasadzie art. 100 k.p,c., bowiem strona powodowa ostatecznie uległa jedynie w niewielkim stopniu.
Na zasądzoną na rzecz powoda łącznie kwotę 6.417 zł składała się opłata od pozwu w kwocie 1.000 zł, wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika powoda – radcy prawnego, w kwocie 5.400 zł (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.
Od kwoty przyznanej powodowi tytułem zwrotu kosztów procesu Sąd zasądził odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, na zasadzie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Nakład pracy pełnomocnika powoda nie uzasadniał przy tym zasądzenia na rzecz powoda kwoty wyższej niż stawka minimalna, szczególnie że niniejsza sprawa nie charakteryzowała się szczególnym stopniem skomplikowania.
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji.
Sędzia Eliza Nowicka-Skowrońska
(...)
Sędzia Eliza Nowicka-Skowrońska