Sygn. akt I C 64/22
Dnia 5 lipca 2024 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący |
Sędzia Adam Bojko |
Protokolant |
Stażysta Angelika Szeszko |
po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2024 roku w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie
sprawy z powództwa E. M.
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą
w W.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie
1. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda E. M.:
a. kwotę 45 000,00 zł (czterdzieści pięć tysięcy złotych 00/100) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 grudnia 2021 roku do dnia zapłaty;
b. kwotę 4 005,00 zł (cztery tysiące pięć złotych 00/100) tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 3 880,00 zł (trzy tysiące osiemset osiemdziesiąt złotych 00/100) od dnia 10 grudnia 2021 roku do dnia zapłaty, a od kwoty 125,00 zł (sto dwadzieścia pięć złotych 00/100) od dnia 28 grudnia 2023 roku do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałej części;
3. znosi wzajemnie między stronami koszty procesu;
4. nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 2 450,00 zł (dwa tysiące czterysta pięćdziesiąt złotych 00/100) – tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa oraz kwotę 955,83 zł (dziewięćset pięćdziesiąt pięć złotych 83/100) tytułem zwrotu części wydatków na koszty opinii biegłych sądowych, od których powód został zwolniony;
5. odstępuje od obciążenia powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.
Sygn. akt I C 64/22
Powód E. M. w pozwie wniesionym w dniu 4 stycznia 2022 r. przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. zażądał zasądzenia od pozwanego na jego rzecz:
1. kwoty 80.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 grudnia 2021 roku do dnia zapłaty;
2. kwoty 14.551,90 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty opieki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 grudnia 2021 r. do dnia zapłaty;
3. zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 16 października 2020 roku na drodze serwisowej, na wysokości 376.1 km drogi (...) w kierunku W. w obrębie miejscowości Z., gm. C. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego doznał poważnych obrażeń ciała. Sprawcą wypadku był T. M. (1), kierujący pojazdem marki O. (...) nr rej. (...), który nie zachował należytej ostrożności, nie obserwował przedpola jazdy, w następstwie czego zjechał na pobocze, gdzie potrącił powoda poruszającego się poboczem. W wyniku wypadku doznał obrażeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania w obrębie podudzia lewego kości piszczelowej i strzałkowej, stłuczeń, rany głowy, otarć naskórka na twarzy i głowie. Pomimo podjętego leczenia do chwili obecnej nie powrócił do pełnej sprawności fizycznej, a ponadto ucierpiała jego kondycja psychiczna.
W odpowiedzi na pozew pozwany ubezpieczyciel wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność gwarancyjną za skutki zdarzenia, podnosząc, że do wypadku doszło z wyłącznej winy powoda, który nie posiadał elementów odblaskowych, poruszał się po niewłaściwej stronie drogi oraz nie zszedł w porę z jezdni. W przypadku nie uwzględniania zarzutu wyłącznej winy powoda, pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody co najmniej w 70 %. Pozwany zakwestionował również w całości dochodzone przez powoda zadośćuczynienie i odszkodowanie.
Pismem wniesionym w dniu 24 listopada 2023 r. powód rozszerzył powództwo i wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 grudnia 2021 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 15 001,90 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 14.551,90 zł od dnia 10 grudnia 2021 r. do dnia zapłaty, a od kwoty 250 zł od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu rozszerzenia pozwu stronie pozwanej do dnia zapłaty.
Strona pozwana nie uznała powództwa również w rozszerzonym zakresie i wniosła o jego oddalenie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 16 października 2020 roku ok. godz. 18.30 na drodze serwisowej, na wysokości 376.1 km drogi (...) w kierunku W. w obrębie miejscowości Z., gm. C. T. M. (1), kierując pojazdem marki O. (...) nr rej. (...), potrącił pieszego powoda E. M., w wyniku czego powód doznał obrażeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania w obrębie podudzia lewego kości piszczelowej i strzałkowej, stłuczeń, rany głowy, otarć naskórka na twarzy i głowie.
/niesporne/
Kierujący pojazdem marki O. w dacie wypadku był trzeźwy. Natomiast powód znajdował się w stanie nietrzeźwości (badanie o godz. 19:13 z wynikiem 0,90 mg/l, badanie o godz. 19:30 z wynikiem 0,76 mg/l).
/dowód: protokół badania stanu trzeźwości k. 4, 5 – 5 odwrót, akt sprawy PR 1Ds. 1220.2020/
W dacie wypadku było ciemno i padał deszcz. Kierujący pojazdem marki O. poruszał się z prędkością około 40 km/h. Bezpośrednio przed wypadkiem został olśniony światłami drogowymi pojazdu poruszającego po przeciwnym pasie ruchu. Gdy wymijał się z tym pojazdem dostrzegł pieszego idącego przy prawej krawędzi jezdni i znajdującego się w odległości około 2 m od jego samochodu. Zaczął wówczas hamować.
/dowód: protokół zeznań świadka T. M. (1) k. 11 – 12 odwrót akt sprawy PR 1Ds. 1220.2020, protokół zeznań świadka T. M. (2) k. 14 – 15 odwrót akt sprawy PR 1Ds. 1220.2020/
Powód nie słyszał nadjeżdżającego pojazdu z uwagi na hałas wywołany ruchem samochodów na trasie szybkiego ruchu S-8.
/dowód: zeznania powoda k. 293 odwrót – 294, k. 179 odwrót/
Do wypadku doszło po zmierzchu, poza obszarem zabudowanym, na drodze, która nie była oświetlona latarniami. Pobocze po obu stronach jezdni o nawierzchni trawiastej, o szerokości wynoszącej 2,5 m po lewej stronie oraz 1,0 m po stronie prawej. Pieszy nie był wyposażony w elementy odblaskowe.
Na podstawie linii rozwinięcia pieszego można oszacować prędkość samochodu w chwili potrącenia. Prędkość samochodu w momencie potrącenia wynosiła 55 – 50 km/h. Jeżeli kierujący rozpoczął hamowanie przed kolizją z pieszym to prędkość pojazdu przed potrąceniem był większa.
Materiał dowodowy nie pozwala na precyzyjne wyznaczenie miejsca potrącenia pieszego.
Z osobowego materiału dowodowego wynika, że pieszy szedł po poboczu (wersja pieszego) bądź przy krawędzi jezdni (wersja kierującego pojazdem). Nie można wykluczyć, że pieszy nie zdążył zejść całkowicie z jezdni i potrącenie nastąpiło w momencie, gdy znajdował się na krawędzi jezdni – taki obraz sytuacji zarejestrował kierujący tuż przed uderzeniem w pieszego.
Kierujący jadąc po jezdni mógł rozpędzić samochód nawet do 90 km/h. Pomimo opadów deszczu, przejrzystość powietrza była dobra. Dostosowanie prędkości nie jest zależne od oświetlenia jezdni światłem mijania o natężeniu 10 (Lx). Natomiast jeśli nastąpił już zjazd na pobocze, choćby częściowy, to kierujący obowiązany był do zachowania ostrożności, w tym prędkości bezpiecznej, dostosowanej do zakresu widoczności nieoznakowanych przeszkód w światłach mijania zgodnie z art. 19 ust. 1 prawa o ruchu drogowym. Aby móc zatrzymać samochód na odcinku jakim dysponował na manewry obronne tj. 20 -23 m musiałby dostosować prędkość do wartości w zakresie 37 – 45 km/h.
Szerokość zajmowanego pasa przez pieszego wynosiła około 0,6 m. Uwzględniając lokalizację uszkodzeń samochodu i wariant ruchu pieszego po jezdni, to koła prawej strony samochodu toczyły się po prawej krawędzi jezdni.
Jeżeli pieszy poruszał się po jezdni, to kierujący nie dysponował możliwością uniknięcia potrącenia. Kierujący samochodem marki O. miał możliwość dostrzeżenia pieszego z odległości około 26 m. W momencie potrącenia wymijał się z innym pojazdem, a zatem nie mógł wykonać gwałtownej zmiany kierunku jazdy w lewo, aby ominąć pieszego. Pieszy poruszał się w tym samym kierunku, zatem odcinek na manewr obronny kierującego był dłuższy i przy prędkości pieszego 4,0 km/h wynosił 28 m. Odległość między pieszym, a przodem pojazdu wynosiła zatem 26,2 m (28 m – 1,8 m). Kierujący O. w manewrze wymijania został olśniony światłami innego pojazdu. Efekt olśnienia może wydłużyć czas detekcji, rozpoznania niekontrastującego obiektu, a tym samym zmniejszyć odległość, z której kierujący dysponowałby możliwością dostrzeżenia pieszego. Różnica w odległości może wynosić od 11 do 24 %, zatem kierujący mógł dostrzec pieszego z odległości mniejszej i odcinek na manewry obronne wynosił od 20 do 23 m. Całkowita droga zatrzymania samochodu marki O. z oszacowanej minimalnej prędkości wynoszącej 50 km/h na mokrej asfaltowej jezdni, w zależności od współczynnika przyczepności, wynosiła od 27 m do 33 m. W związku z czym kierujący pojazdem nie miał możliwości zatrzymania pojazdu i uniknięcia potrącenia pieszego.
Pieszy schodząc z jezdni tylko poza jej krawędź (potrącenie na krawędzie jezdni) zajmowałby pas szerokości 0,3 m. W takim usytuowaniu miejsca potrącenia, nastąpiłby częściowy zjazd samochodu na prawe pobocze.
Pieszy będąc na poboczu miał prawo czuć się bezpiecznie, a w takim przypadku to na kierującym pojazdem ciążył obowiązek dostosowania prędkości do widoczności w światłach mijania.
Potrącenie na poboczu lub na krawędzi jezdni wskazywałoby, że kierujący nie zachował ostrożności naruszając art. 3 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a taktyka ta pozostawałaby w związku z przyczynowo – skutkowym z zaistnieniem zdarzenia.
Pieszy szedł po niewłaściwej stronie drogi, czym naruszył art. 11 ust. 2 prawa o ruchu drogowym. Ponadto w warunkach nocnych poza obszarem zabudowanym, nie używał elementów odblaskowych, przez co nie był dostatecznie widoczny (art. 11 ust. 4a prawa o ruchu drogowym).
Zarówno jeśli pieszy szedł po poboczu, czy przy krawędzi jezdni, miał obowiązek iść po lewej stronie i używać elementów odblaskowych. Idąc po jezdni był obowiązany do ustąpienia pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi marki O.. Pieszy będąc zwrócony tytułem do nadjeżdżającego pojazdu, uniemożliwił sobie swobodną ocenę sytuacji. Ponadto idąc prawą stroną drogi serwisowej przy drodze ekspresowej (...), znacząco ograniczył sobie możliwość usłyszenia nadjeżdżającego od tyłu pojazdu. Ruch ciężkich zespołów pojazdów po drodze (...) wytwarza hałas, który mógł przytłumić szum nadjeżdżającego od tytułu samochodu osobowego. Nie może potwierdzić tego, że pieszy nie mógł iść lewą stroną jezdni, ze względu na bliskość ogrodzenia z siatki. Szerokość pobocza po lewej stronie wynosiła 2,5 m, czyli była większa od szerokości pobocza po prawej stronie, a jego stan był identyczny.
/dowód: opinia biegłego w dziedzinie rekonstrukcji wypadków drogowych k. 39 – 48 akt sprawy PR 1Ds. 1220.2020/
W związku z powyższym zdarzeniem Komenda Powiatowa Policji w T. M.. wszczęła dochodzenie w sprawie popełnienia czynu z art. 177 § 1 kk, które zostało umorzone wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.
/dowód: postanowienie k. 53 akt sprawy PR 1Ds. 1220.2020/
Z miejsca wypadku powód został przewieziony do Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. K. w Ł. i przyjęty do Oddziału (...) Urazowo – Ortopedycznej w celu leczenia wieloodłamowego wielopoziomowego złamania trzonu kości piszczelowej lewej. W dniu 18 października 2020 r. wykonano zabieg operacyjny zamkniętej repozycji i stabilizacji wewnętrznej złamania – zespolenie T. T.. Po zabiegu stan powoda był stabilny, a gojenie ran pooperacyjnych przebiegało prawidłowo. W dniu 21 października 2020 r. powód został wypisany ze szpitala z zalecaniami: chodzenia o kulach łokciowych z bezwzględnym zakazem obciążania operowanej kończyny, codziennej kontroli gojenia ran – przemywania preparatem M. (...), zmiana opatrunków, stosowania leków, diety śródziemnomorskiej.
W okresie od 24 listopada 2020 r. do dniu 12 października 2021 roku powód leczył się w (...) w R.. W badaniu RTG z dnia 15 czerwca 2021 r. stwierdzono cechy zrostu.
/dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego k.82-86, historia zdrowia i choroby k. 125 – 130, wynik badania RTG k. 133/
Po wypisaniu ze szpitala powód przez około pół roku chodził o kulach i dużo leżał. Następnie poruszał się utykając. Obecnie odczuwa dolegliwości bólowe oraz drętwienie kończyny dolnej lewej.
/dowód: zeznania świadków M. M. (2) k. 180 – 180 odwrót, A. M. k. 180 odwrót, zeznania powoda k. 293 odwrót – 294, k. 179 odwrót/
Powód po wypadku poniósł koszty leczenia wysokości 227,95 zł.
/dowód: faktury w aktach szkody płyta CD – R k. 155/
W dniu 16 czerwca 2023 r. powód poniósł koszty badania przewodnictwa nerwowego ENeG/ (...) w kwocie 250 zł.
/dowód: rachunek k. 279/
Samoistny posiadacz pojazdu marki O. (...) nr rej. (...) w dacie wypadku miał zawartą umowę ubezpieczenia OC samoistnych posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwem ubezpieczeń.
/bezsporne/
W dniu 17 marca 2021 r. powód zgłosił pozwanemu szkodę wnosząc o przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 38 000 zł, zwrotu kosztów leczenia w kwocie 621,91 zł, w tym kosztów zakupu lekarstw w wysokości 171,95 zł, kosztu zakupu gipsu w kwocie 56 zł oraz kosztów dojazdów w wysokości 393,96 zł, a ponadto zwrotu kosztów opieki w kwocie 7 560 zł (84 dni x 5 h dzienne x 18 zł/h). W dniu 26 marca 2021 r. pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę, ze względu na wyłączną winę powoda.
/dowód: zgłoszenia szkody w aktach szkody – płyta CD – R k. 155, decyzja z 26.03.2021 r. w aktach szkody – płyta CD – R k. 155/
Pismem z dnia 29 listopada 2021 r., doręczonym pozwanemu w dniu 3 grudnia 2021 r. powód ponownie zgłosił pozwanemu szkodę wnosząc o przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 100 000 zł oraz odszkodowania w kwocie 80 000 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, opieki oraz utraconych dochodów. W odpowiedzi pozwany pismem z dnia 9 grudnia 2021 r. podtrzymał decyzję odmowną z dnia 26 marca 2021 r.
/dowód: kopia zgłoszenia szkody osobowej k. 140 – 144, kopia decyzji z 9.12.2021 r. k. 145 – 146, akta szkody – płyta CD – R k. 155/
Stawka godzinowa odpłatności za usługi opiekuńcze i specjalistyczne usługi opiekuńcze świadczone przez jednostki Miasta R. stanowi równowartość minimalnej stawki godzinowej, obowiązującej w danym roku kalendarzowym.
/dowód: uchwała nr XXXII/280/21 Rady Miasta R. (...) z 21.10.2021 k. 147 – 148/
W wypadku powód doznał: urazu głowy z ranami tłuczonymi okolicy czołowej prawej, wieloodłamowego złamania obu kości podudzia lewego, licznych otarć naskórka twarzy i głowy.
Rany głowy wymagały opracowania chirurgicznego (szycie), natomiast złamanie kości piszczelowej lewej było leczone operacyjnie.
Cierpienia fizyczne spowodowane obrażeniami głowy były umiarkowanego stopnia (3/5 w skali (...)) przez około 2 tygodnie i malały w miarę upływu czasu. Doznany uraz głowy ograniczał aktywność życiową powoda przez okres 2 – 3 tygodni.
Powód po przebytym urazie głowy nie leczył się neurologicznie i obecnie nie wymaga takiego leczenia.
Obecnie powód zgłasza bóle i obrzęki lewego podudzia, szczególnie po przeciążeniu oraz drętwotę lewej kończyny dolnej. W badaniu przedmiotowym stwierdza się niewielkie osłabienie siły zginaczy podeszwowych obu stóp oraz zginaczy grzbietowych stopy prawej, przeczulicę bocznego brzegu stopy lewej utrzymujące się od wielu lat oraz ograniczenia ruchomości kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo – krzyżowego w przebiegu zaawansowanych samoistnych zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa. Chód powoda jest wydolny.
Następstwa doznanego urazu w postaci dolegliwości bólowych przeciążeniowych lewego podudzia są wskazaniem do okresowego stosowania zabiegów fizykoterapii. Bóle przeciążeniowe lewego podudzia mogą ograniczać dłuższe chodzenie.
/dowód: opinia biegłej w dziedzinie neurologii i rehabilitacji medycznej k. 232 – 234/
Badanie przewodnictwa nerwowego (ENeG) z 16 czerwca 2023 r. wykazało, że niedowład mięśni zginaczy grzbietowych stopy jest spowodowany uszkodzeniem pnia nerwu strzałkowego wspólnego lewego na całej długości podudzia lewego – jest to powikłanie wieloodłamowego złamania kości podudzia lewego. Uszczerbek na zdrowiu z tego powodu wynosi 10 % z pkt 181u. Niedowład mięśni zginaczy podeszwowych stopy lewej spowodowany jest uszkodzeniem korzeni rdzeniowych nerwu piszczelowego lewego – uszkodzenie w przebiegu zaawansowanych zmian zwyrodnieniowo – dyskopatycznych kręgosłupa lędźwiowego, bez związku z wypadkiem z dnia 16 października 2020 r.
/dowód: opinia uzupełniająca biegłej w dziedzinie neurologii i rehabilitacji medycznej k. 252/
U powoda nie ma podstaw do rozpoznania polineuropatii alkoholowej.
/dowód: opinia uzupełniająca biegłej w dziedzinie neurologii i rehabilitacji medycznej k. 2315/
Złamanie kości goleni lewej z przemieszczeniem i zrostem nieco w szpotawości (bez cech destabilizacji miednicy i uszkodzenia materiału zespalającego) spowodowało długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości 10 % wg pozycji 158a). Szpotawość związana jest z rodzajem wieloodłamowego złamania, tym bardziej, że jak podano po zabiegu ustawienie jest niedobre. Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda ze względu na odchylenia statyczne w postaci szpotawości, przy braku innych zmian wtórnych i ograniczeń ruchowych wynosiłby około 5 %.
Czas i zakres niezbędnej opieki dla powoda wynosił 4 godziny przez około 10 tygodni oraz 2 godziny przez dalsze 10 tygodni.
Koszty leczenia farmakologicznego sumarycznie wyniosły 200 zł.
Stopień cierpień był znaczny przez okres 6 tygodni, potem umiarkowany przez kolejne 6 tygodni, a następnie lekki do kwietnia 2021 r. (data zakończenia obserwacji ortopedy leczącego).
Powód nie wymaga dalszego leczenia. Nie ma wskazań do usunięcia metalu zespalającego śródszpikowego. Obecnie zewnętrznie nie ma zmian wtórnych, brak istotnych ograniczeń i dolegliwości poza zgłaszanym drętwieniem nogi lewej.
/ dowód: opinia biegłego w dziedzinie ortopedii k. 193-193 odwrót/
Ostatnie badanie RTG miejsca złamania wykazuje brak przebudowy zrostu w projekcji bocznej. Ten brak pełnej konsolidacji świadczy o długotrwałym zaburzeniu zrostu typu zrostu przedłużonego, co pozwala uznać te zmiany jako rozległe zmiany wtórne w myśl pozycji 158c.
/dowód: opinia uzupełniająca biegłego w dziedzinie ortopedii k. 311/
Urazy doznane przez powoda w wypadku oraz proces leczenia spowodowały:
a. pourazową bliznę czoła - stały uszczerbek na zdrowiu będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych twarzy wynosi 3 % - pkt 19A;
b. pooperacyjne i pourazowe blizny lewego podudzia - stały uszczerbek na zdrowiu będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych podudzia wynosi 2 % - pkt 160, uszczerbek został oceniony poniżej dolnej granicy dla punktu 160, ponieważ blizny nie powodują zaburzeń czynnościowych, a jedynie niewielki defekt estetyczny, który został wzięty pod uwagę przy ocenie uszczerbku, ponadto blizny są delikatne i stosunkowo mało widoczne.
Dolegliwości związane z raną głowy były średnio nasilone przez około 2 tygodnie.
Powód nie stosował żadnych preparatów w celu leczenia blizn. Ich stosowanie nie było konieczne, ponieważ proces gojenia ran i dojrzewania blizn przebiegał prawidłowo. Obecnie blizny są dojrzałe, od wypadku minęły prawie 2 lata – nie wymagają leczenia ani leczenia, ani specjalnej pielęgnacji.
Spożywanie przez powoda alkoholu przed wypadkiem nie miało wpływu na odniesione obrażenia.
/dowód: opinia biegłego w dziedzinie chirurgii plastycznej T. Z. -k. 207-212/
Sąd odmówił wiary zeznaniom powoda w zakresie, w jakim twierdził, że przed wypadkiem poruszał się po poboczu. Gdyby powód poruszał się poboczu, nie doszło do jego potrącenia. Z zeznań kierującego pojazdem marki O. (...) nr rej. (...), wynika bowiem, że przed wypadkiem nie zjeżdżał na pobocze. Nie wystąpiła też jakakolwiek sytuacja na drodze, która spowodowałaby konieczność zjazdu na pobocze przez pojazd marki O. (...). Sam fakt wymijania się z innym pojazdem nie powodował konieczności zjechania z jezdni, albowiem jej szerokość pozwala na bezkolizyjne wyminięcie się dwóch samochodów. Szerokość zajmowanego przez powoda pasa na jezdni wynosiła około 0,6 m. Uwzględniając lokalizację uszkodzeń samochodu i wariant ruchu pieszego przy prawej krawędzi jezdni, to koła prawej strony samochodu O. (...) nadal toczyły się po prawej krawędzi jezdni. Nie bez znaczenia jest również, że w dacie wypadku było ciemno i padał deszcz, a w takich warunkach poruszenie się po trawiastym poboczu jest niedogodne, w związku z czym powód mógł poruszać się po jezdni, przy jej prawej krawędzi. Wprawdzie taki sposób poruszania się był niebezpieczny, ale powód mógł zakładać, że ze względu na małe natężenie ruchu na drodze serwisowej, usłyszy nadjeżdżający pojazd, bądź zauważy strumień jego świateł drogowych i zdąży opuścić jezdnię.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo jest częściowo zasadne.
W sprawie było niesporne, że powód doznał obrażeń ciała w następstwie ruchu pojazdu marki O. (...) nr rej. (...), kierowanego przez T. M. (1).
Podstawą odpowiedzialności pozwanego za szkodę poniesioną w związku z ruchem powyższego pojazdu jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zawarta z samoistnym posiadaczem tego pojazdu, przez którą pozwany zobowiązał się do zapłacenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający (art. 822 kc). Ponadto odpowiedzialność pozwanego wynika również z art. 13 ust. 2 i art. 34 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj. Dz.U. z 2022 r. poz. 621 ze zm.). Na podstawie tych przepisów odpowiedzialność pozwanego kształtuje się w granicach odpowiedzialności cywilnej kierującego pojazdem wynikającej z art. 415 k.c. oraz samoistnego posiadacza tego pojazdu, której źródłem jest przepis art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c.
Strona pozwana powołała się na przesłankę wyłączającą odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu w postaci wyłącznej winy powoda.
Wyłączną winę poszkodowanego jako przesłankę egzoneracyjną należy rozpatrywać w płaszczyźnie przyczynowości, a nie winy (por. wyrok SN z 24.9.2009 r., IV CSK 207/09, OSNC 2010, Nr 4, poz. 58, s. 51). Wyłączna wina w spowodowaniu szkody występuje jedynie wtedy, gdy zawinione zachowanie poszkodowanego było jedyną jej przyczyną (por. wyroki SN: z 27.7.1973 r., II CR 233/73, OSPiKA 1974, Nr 9, poz. 190; z 15.3.1974 r., I CR 46/74, OSPiKA 1976, Nr 9, poz. 172; z 7.5.1996 r., III CRN 60/95, L.; z 19.7.2000 r., II CKN 1123/98, niepubl.; z 5.1.2001 r., V CKN 190/00, L.; z 7.4.2005 r., II CKN 572/04, niepubl. i z 9.5.2008 r., III CSK 360/07, L.; postanowienie SN z 28.1.2022 r., I CSK 899/22, L.).
W razie zaistnienia innych jeszcze oprócz zawinionego działania poszkodowanego czynników sprawczych szkody (np. warunków drogowych czy atmosferycznych), posiadacz mechanicznego środka komunikacji poniesie odpowiedzialność na podstawie art. 436 KC (por. wyroki SN: z 25.1.2001 r., IV CKN 243/00, L., oraz z 19.7.2000 r., II CKN 1123/98, niepubl.). Do wyłączenia odpowiedzialności z art. 436 KC nie dojdzie nigdy w przypadku, gdy posiadacz pojazdu naruszył przepisy prawa o ruchu drogowym, zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym lub nie zachował należytej ostrożności ogólnie wymaganej w danych okolicznościach.
Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód poruszał się po jezdni, zamiast po poboczu, a poruszając się po jezdni nie ustąpił miejsca pojazdowi marki O. (...). Dodatkowo powód poruszał się po niewłaściwej stronie jezdni, a poruszając się w warunkach nocnych, poza obszarem zabudowanym, nie używał elementów odblaskowych, przez co nie był dostatecznie widoczny.
Powyższe zachowanie powoda stanowiło naruszenie obowiązków wynikających przepisów ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (tj. Dz.U. z 2023 r. poz. 1047, ze zm.). Zgodnie z art. 11 ust. 1 tej ustawy pieszy jest obowiązany korzystać z drogi dla pieszych lub drogi dla pieszych i rowerów, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. Według art. 11 ust. 2 w/w ustawy pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi. Jak natomiast stanowi art. 11 ust. 4a w/w ustawy pieszy poruszający się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym jest obowiązany używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu, chyba że porusza się po drodze dla pieszych, drodze dla pieszych i rowerów lub drodze dla rowerów.
Pomiędzy zawinionym zachowaniem powoda, a powstaniem szkody istnieje związek przyczynowy. Gdyby bowiem powód poruszał się po poboczu zamiast po jezdni bądź ustąpił miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi, a ponadto poruszał się po lewej stronie drogi oraz używał elementów odblaskowych w sposób widoczny dla kierujących pojazdami, nie doszłoby do jego potrącenia przez samochód kierowany przez T. M. (1), a tym samym do powstania szkody.
T. M. (1) kierujący pojazdem marki O. (...) nie popełnił żadnego błędu w taktyce lub technice jazdy. Na skutek zawinionego zachowania powoda oraz ruchu pojazdu poruszającego się po przeciwległym pasie ruchu został pozbawiony możliwości dostrzeżenia powoda na jezdni i podjęcia skutecznych manewrów obronnych. Kierujący pojazdem nie miał przy tym obowiązku przewidywać, że pieszy może znajdować się na jego pasie ruchu, a tym samym dostosowania prędkości do zakresu widoczności nieoznakowanych przeszkód w światłach mijania.
Wykluczyć należy przy tym wariant potrącenia powoda podczas schodzenia przez niego z jezdni, co wskazywałoby na niezachowanie przez kierującego pojazdem obowiązku zachowania szczególnej ostrożności i dostosowania prędkości do widoczności nieoznakowanych przeszkód na poboczu, albowiem jak zeznał powód, nie słyszał on nadjeżdżającego pojazdu, w związku z czym nie mógł schodzić z jezdni w reakcji na jego ruch.
W sprawie zachodzą jednak podstawy do przyjęcia, że poza zawinionym zachowaniem powoda, do zaistnienia zdarzenia przyczynił się ruch innego pojazdu, poruszającego po przeciwnym pasie ruchu. Na skutek ruchu tego pojazdu kierujący pojazdem marki O. (...) nie mógł wykonać zmiany kierunku jazdy w lewo, aby ominąć pieszego powoda. Ponadto kierujący pojazdem O. (...) nie mógł używać świateł drogowych, w których mógłby dostrzec powoda z większej odległości, pozwalającej na zatrzymanie pojazdu i uniknięcie potrącenia pieszego. Dodatkowo kierujący samochodem O. (...) w manewrze wymijania został olśniony światłami drogowymi pojazdu nadjeżdżającego z przeciwka. Efekt olśnienia zmniejszył odległość, z której kierujący pojazdem O. (...) dysponował możliwością dostrzeżenia pieszego. Kierujący dostrzegł pieszego powoda z odległości około 2 m, podczas gdy w światłach mijania mógł go dostrzec z odległości 26 m. Wprawdzie ta odległość nie była wystarczająca do całkowitego zatrzymania pojazdu przed pieszym, ale była do niej zbliżona, w związku z czym kierujący pojazdem O. (...) po zauważeniu powoda z odległości 26 m i podjęciu manewru hamowania mógł znacznie zmniejszyć prędkość, w związku z czym ewentualne potrącenie powoda nie spowodowałoby u niego żadnych obrażeń ciała, względnie tylko lekkie obrażenia. Ponadto kierujący pojazdem marki O. (...) dysponowałby wówczas czasem na użycie klaksonu, a dźwięk ten, jak również dźwięk hamowania kierowanego przez niego pojazdu, mogłyby stanowić ostrzeżenie dla powoda o ruchu pojazdu i skłonić go do opuszczenia jezdni, co pozwoliłoby uniknąć jego potrącenia przez ten pojazd.
Z tych wszystkich przyczyn brak jest podstaw do przyjęcia, że szkoda powstała z wyłącznej winy powoda, a w konsekwencji wyłączenia odpowiedzialności gwarancyjnej strony pozwanej za skutki zdarzenia.
Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Celem zadośćuczynienia jest zrekompensowanie osobie poszkodowanego krzywdy doznanej wskutek cierpień fizycznych (bólu i innych dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemnych uczuć przeżywanych w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazano kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim mieć walor kompensacyjny, a więc jego wysokość nie może być symboliczna, lecz musi mieć jakąś wartość ekonomicznie odczuwalną, ale przy uwzględnieniu rozmiaru krzywdy musi wysokość zadośćuczynienia być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok SN z 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, Lex nr 52766). Zadośćuczynienie ponadto powinno być stosowne do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności, w szczególności winne być wzięte pod uwagę takie okoliczności jak nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałe następstwa zdarzenia (por. wyrok SN z 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77). Sąd oceniając krzywdę bierze pod uwagę wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych.
W wyniku wypadku z dnia 16 października 2020 r. powód doznał wieloodłamowego, wielopoziomowego złamania trzonu kości piszczelowej i strzałkowej w obrębie podudzia lewego, rany głowy, otarć naskórka na twarzy i głowie oraz stłuczeń.
Leczenie doznanych urazów wymagało hospitalizacji. Rany głowy wymagały opracowania chirurgicznego (szycie), natomiast złamanie kości piszczelowej lewej było leczone operacyjnie. Proces leczenia doznanych w wypadku urazów trwał do 12 października 2021 r. czyli prawie rok.
Powód przez około pół roku chodził o kulach. Następnie poruszał się utykając. Obecnie powód odczuwa dolegliwości bólowe przeciążeniowe oraz drętwienie kończyny dolnej lewej.
Trwałymi skutkami urazów doznanych przez powoda w wypadku są odchylenia statyczne w postaci szpotawości, blizny pourazowe i pooperacyjne czoła i lewego podudzia oraz niedowład mięśni zginaczy grzbietowych stopy lewej spowodowany uszkodzeniem pnia nerwu strzałkowego wspólnego lewego na całej długości podudzia lewego.
Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wywołany wypadkiem wynosi 20 %, natomiast łączny długotrwały i trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 25 %.
W ocenie Sądu całokształt ustalonych w sprawie okoliczności, obrazujących rozmiar krzywdy doznanej przez powoda, uzasadniają przyjęcie, że odpowiednim zadośćuczynieniem będzie kwota 90 000 zł.
Zadośćuczynienie w takiej wysokości odniesione do zakresu krzywdy doznanej przez powoda na skutek czynu niedozwolonego, nie jest wygórowane, a tym samym zachowuje swoją kompensacyjną funkcję. Przedmiotowa kwota w polskich realiach społeczno –gospodarczych z pewnością stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość, umożliwi powodowi podniesienie stopy życiowej i komfortu życiowego. Tym samym powinna wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne związane z uszkodzeniami ciała i ich trwałymi skutkami oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, dzięki czemu zostanie przywrócona równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego.
Zgodnie z treścią art. 362 kc, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Niewątpliwie przepis ma zastosowanie do zachowań poszkodowanego, a nie zdarzeń od niego niezależnych. W piśmiennictwie zaproponowano, aby pojęcie przyczynienia ujmować czysto kauzalnie, przy jednoczesnym zanegowaniu obowiązku bezwzględnego obowiązku redukcji odszkodowania. Decydującą rolę odgrywałyby tu okoliczności wskazane w art. 362 kc jako kryteria zmniejszenia odszkodowania. Samo przyczynienie – jako pojęcie ze sfery kazualnej – ma miejsce wówczas gdy zachowanie poszkodowanego i doznany przez niego uszczerbek pozostają w adekwatnym związku przyczynowym, co warunkuj przejście do operacji zmniejszenia odszkodowania. W przypadku aktów poświęcenia redukcja odszkodowania będzie wyłączona (por. M. Kaliński (w): System Prawa Prywatnego, t. 6, Warszawa 2009, s. 183 -184). Formuła art. 362 k.c. przyznaje główne znaczenie stopniowi winy obu stron, co oznacza nakaz zmniejszenia odszkodowania w przypadkach wystąpienia winy po obu stronach. Stopień jego redukcji zależy przede wszystkim od porównania ciężaru gatunkowego winy. Zmniejszenie odszkodowania nie następowałoby jeżeli po stronie dłużnika zachodziłaby wina umyślna, a poszkodowanemu nie można zarzucić winy. Lekki stopień winy poszkodowanego nie musiałby prowadzić do zmniejszenia odszkodowania, jeżeli dłużnik odpowiadałby na zasadzie bezprawności, ryzyka bądź słuszności, przy czym jego zachowanie w znaczącym stopniu naruszyło obowiązujące zasady postępowania. Kolejnym kryterium zmniejszenia odszkodowania jest stopień przyczynienia poszkodowanego, jeżeli da się go ustalić z matematyczną ścisłością. Przy operacji wymiaru odszkodowania należy każdorazowo brać pod uwagę także pozostałe okoliczności, takie jak ciężar i rola ewentualnego naruszenia obowiązujących reguł postępowania, nie tylko prawnych, ale również prakseologicznych, a także motywy zachowania stron. Gdy brak wymienionych wskazówek, redukcja odszkodowania powinna objąć jego połowę (por. M. Kaliński (w): System Prawa Prywatnego, t. 6, Warszawa 2009, s. 191 -192).
W sytuacji, w której odpowiedzialność dłużnika oparta jest na zasadzie ryzyka, miarodajnym kryterium dla ustalenia rozmiaru przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody może być jedynie porównanie niebezpieczeństwa, z jakim dla ogółu łączy się korzystanie z ruchu przedsiębiorstwa czy mechanicznego środka komunikacji, z rozmiarem i wagą uchybień po stronie poszkodowanego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 1963 r., 4 CR 315/62, OSPiKA rok 1964, nr 10, poz. 194). Należy zatem uwzględnić ochronne dla poszkodowanego cele i zasady zaostrzonej odpowiedzialności z art. 435 i 436 kc i w ich świetle ocenić sprawcze zachowanie poszkodowanego i rozważyć, w jakim stopniu popełnione przez niego uchybienia mogą równoważyć ryzyko związane z ruchem pojazdów mechanicznych. Tym samym dla ustalenia stopnia przyczynienia nie jest właściwe porównywanie winy poszkodowanego i kierującego pojazdem (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 8 marca 2018 r., I ACa 945/17, Legalis nr 1760369).
W niniejszej sprawie powód bezsprzecznie przyczynił się do powstania szkody, albowiem poruszał się po jezdni, zamiast po poboczu, a poruszając się po jezdni nie ustąpił miejsca pojazdowi marki O. (...), dodatkowo poruszał się po niewłaściwej stronie jezdni, a poruszając się w warunkach nocnych, poza obszarem zabudowanym, nie używał elementów odblaskowych, przez co nie był dostatecznie widoczny.
Jednocześnie kierującemu pojazdem nie można zarzucić naruszenia jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Pozwany ubezpieczyciel ponosi zatem odpowiedzialność gwarancyjną za skutki zdarzenia wyłącznie w granicach odpowiedzialności samoistnego posiadacza pojazdu. Odpowiedzialność ta opiera się na zasadzie ryzyka, a jej źródłem jest skala niebezpieczeństwa związana z samym ruchem pojazdu mechanicznego.
Uwzględniając zatem granice odpowiedzialności pozwanego i zestawiając je z obiektywnie nieprawidłowym, a zarazem zawinionym zachowaniem się poszkodowanego powoda, należało przyjąć przyczynienie się pieszego do powstania i skutków wypadku na poziomie 50 %. Mając bowiem na względzie niebezpieczeństwo, z jakim dla ogółu łączy się korzystanie z ruchu mechanicznego środka komunikacji, z rozmiarem i wagą uchybień po stronie poszkodowanego, nie ma podstaw, aby uznać, że powód przyczynił się do powstania szkody w stopniu przewyższającym stopień niebezpieczeństwa wynikający z ruchu pojazdu.
W konsekwencji zasądzeniu na rzecz powoda podlegała kwota 45 000 zł tytułem zadośćuczynienia.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, podzielając ten nurt orzecznictwa, który przyjmuje, iż zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia po sprecyzowaniu przez wierzyciela co do wysokości i wezwaniu dłużnika do zapłaty, przekształca się w zobowiązanie terminowe. Nie ma przy tym znaczenia, iż przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową wynikającą ze skutków wypadku komunikacyjnego, a pewna swoboda sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu nie zakłada dowolności, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma bowiem charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (por. wyrok SN z 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254, wyrok SN z 14 kwietnia 1997 r., II CKN 110/97, LEX nr 550931, wyrok SN z 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, LEX nr 274209, wyrok SN z 6 lipca 1999 r., III CKN 315/98 OSNC 2000/2/31/52, wyrok SN z 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012/5-6/66, wyrok SN z dnia 18 lutego 2011 r., ICSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok SN z 13 marca 2013r., IV CSK 512/12, LEX nr 1324319, wyrok SA we Wrocławiu z 12 grudnia 2012 r., I ACa 1280/12, LEX nr 1312128, wyrok SA w Gdańsku z 15 maja 2013 r., I ACa 179/13, www.orzeczenia.ms.gov.pl).
Stanowisku temu nie sprzeciwia się również ustalanie zadośćuczynienia według stosunków istniejących w dacie ustalania odszkodowania na podstawie art. 363 § 2 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90, LEX nr 9030). Wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106).
Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.
Spełnienie przez ubezpieczyciela świadczenia w terminie późniejszym niż 30-dniowy może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel wykaże istnienie przeszkód uniemożliwiających wyjaśnienie wszystkich okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych z wymaganą od niego starannością profesjonalisty. Ustanawiając krótki termin spełnienia świadczenia ustawodawca wskazał na konieczność szybkiej i efektywnej likwidacji szkody ubezpieczeniowej. Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy lekarzy orzeczników - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody.
Powód zgłosił szkodę pozwanemu w dniu 17 marca 2021 r. określając roszczenie o zadośćuczynienie na kwotę 38 000 zł, a następnie w dniu 3 grudnia 2021 r. określił roszczenie o zadośćuczynienie na kwotę 100 000 zł. Pozwany zajął stanowisko w przedmiocie zgłoszonych żądań w dniu 26 marca 2021 r. oraz w dniu 9 grudnia 2021 r. W konsekwencji w dacie 10 grudnia 2021 r., wskazanej przez powoda jako data początkowa naliczania odsetek za opóźnienie od żądanego zadośćuczynienia, upłynął już termin określony w art. 14 ust. 1 ustawy o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, a tym samym pozwany opóźniał się ze spełnieniem zasądzonego świadczenia.
Zgodnie z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie niezbędne i celowe wydatki wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. W ramach odszkodowania, o którym mowa w art. 444 § 1 k.c., pokryciu podlegają również koszty opieki sprawowanej nad poszkodowanym, choćby nawet opieka ta była roztoczona przez osoby bliskie, które nie żądają wynagrodzenia.
Jak z poczynionych ustaleń faktycznych powód po wypadku poniósł koszty leczenia w łącznej wysokości 227,95 zł. W związku z powyższym żądanie powoda zwrotu kosztów leczenia w zryczałtowanej kwocie 200 zł miesięcznie jest w pełni uzasadnione i z pewnością nie przewyższa poniesionej szkody. Dodatkowo w toku procesu powód poniósł koszty badania przewodnictwa nerwowego w lewej kończynie dolnej w wysokości 250 zł, a poniesienie tych kosztów niewątpliwie pozostaje w związku z wypadkiem z dnia 16 października 2020 r.
Na skutek obrażeń ciała doznanych w wypadku powód wymagał ponadto opieki osoby trzeciej w wymiarze 420 godzin [(10 tyg. x 7 dni x 4 godz.) + (10 tyg. x 7 dni x 2 godz.) = 420 godz.].
Prace polegające na opiece wykonywanej przez osobę bliską na rzecz powoda, jakkolwiek istotne z jego punktu widzenia, należały do prostych czynności, nie wymagających szczególnych kwalifikacji, co uzasadnia stanowisko, iż podstawą ustalenia zasądzonego wynagrodzenia z tego tytułu, winno być minimalne wynagrodzenie za godzinę pracy.
Taka jest też stawka godzinowa odpłatności za usługi opiekuńcze i specjalistyczne usługi opiekuńcze świadczone przez jednostki Miasta R., położonej w pobliżu miejsca zamieszkania powoda.
Koszty opieki należy ustalić na podstawie minimalnej stawki godzinowej brutto, gdyż szkodą jest już bowiem sama konieczność poniesienia kosztów opieki, natomiast zapewnienie sobie przez poszkodowanego opieki tańszej lub nawet nieodpłatnej nie zmniejsza rozmiaru szkody. Stanowisko to jest zgodne z ogólnymi zasadami szacowania odszkodowania i naprawienia szkody, według których samodzielne usunięcie skutków zdarzenia szkodzącego przez poszkodowanego nie zmniejsza należnego mu odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2023 r., (...), Legalis nr 2937853).
Aktualnie minimalna stawka godzinowa wynosi 27,70 zł brutto, a od 1 lipca 2024 r. będzie wynosiła 28,10 zł brutto o 22,07 zł netto. W roku 2021 minimalna stawka godzinowa wynosiła 17 zł brutto, natomiast w roku 2022 minimalna stawka godzinowa wynosiła 18,30 zł brutto. Średnia minimalna stawka godzinowa dla lat 2021 - 2022 wynosi 17,65 zł brutto za jedną godzinę.
Uwzględniając powyższe stawki wynagrodzenia, jako stawki graniczne, Sąd uznał za odpowiednią stawkę wskazaną w pozwie, wynoszącą 18 zł za jedną godzinę opieki.
W związku z powyższym odszkodowanie z tytułu zwrotu kosztów niezbędnej opieki osoby trzeciej wynosi 7 560 zł (420 x 18 zł = 7 560 zł).
Po uwzględnieniu przyczynienia się powoda do szkody roszczenie o odszkodowanie podlegało uwzględnieniu w części wynoszącej 4 005 zł (200 zł + 250 zł + 7560 zł = 8 010 zł : 2 = 4 005 zł).
O odsetkach za opóźnienie w zapłacie powyższej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 455 k.c.
Żądanie zwrotu kosztów leczenia oraz opieki osoby trzeciej zostało objęte pismem zawierającym zgłoszenie szkody. W konsekwencji w dacie 10 grudnia 2021 r., wskazanej przez powoda jako data początkowa naliczania odsetek za opóźnienie, pozwany niewątpliwie opóźniał się ze spełnieniem części zasądzonego odszkodowania w kwocie 3 880 zł.
W pozostałej części roszczenie o odszkodowanie zostało zgłoszone pozwanemu w dniu doręczenia odpisu pisma zawierającego rozszerzenie pozwu tj. w dniu 27 grudnia 2023 r. natomiast stało się wymagalne w dniu następnym tj. w dniu 28 grudnia 2023 r.
W pozostałym zakresie żądanie pozwu było niezasadne i podlegało oddaleniu.
O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 100 zdanie 1 kpc dokonując ich wzajemnego zniesienia, albowiem każda strona poniosła koszty tej samej wysokości, obejmujące koszty zastępstwa procesowego przez zawodowego pełnomocnika, a jednocześnie strony utrzymały się ze swoimi żądaniami w zbliżonym zakresie. Powód wygrał bowiem sprawę w około 43 %, a strona pozwana w około 47 %.
O obowiązku uiszczenia przez pozwanego należnej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa w wysokości 2 450 zł (49 005 zł x 5 %) oraz zwrotu kwoty 955,83 zł, stanowiącej 43 % wydatków Skarbu Państwa na koszty opinii biegłych sądowych w łącznej wysokości 2 222,85 zł Sąd rozstrzygnął w oparciu o treść art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c., stosownie do zakresu w jakim pozwany przegrał proces.
Na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd odstąpił od obciążenia powoda nieuiszczoną opłatą sądową od oddalonej części powództwa oraz pozostałą częścią wydatków Skarbu Państwa poniesionych w sprawie, mając na uwadze odszkodowawczy charakter dochodzonych roszczeń oraz okoliczność, iż ustalenie ich wysokości zależało w dużej mierze od oceny sądu. Sąd wziął również pod uwagę sytuację majątkową powoda, a także charakter zasądzonego świadczenia, które mając odszkodowawczy charakter i służąc kompensacji szkody, nie powinno zostać uszczuplone przez pobranie należnych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa.
doręczyć pełnomocnikowi pozwanego odpis wyroku z dnia 5 lipca 2024 r. wraz z uzasadnieniem.