wyroku Sądu Apelacyjnego w P. z dnia (...) r., sygn. akt (...)
Na wstępie, przed odniesieniem się do zarzutów apelacyjnych, Sąd Apelacyjny pragnie zaznaczyć, że w niniejszej sprawie odstąpił od sporządzenia uzasadnienia na formularzu UK 2, chociaż taki obowiązek wynika z treści art. 99a § 1 k.p.k., albowiem zastosowanie tego formularza, które treść została ustalona w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 listopada 2019 r. w sprawie wzorów formularzy uzasadnień wyroków oraz sposobu ich wypełniania (Dz.U. z 2019 r., poz. 2349), jako dokumentu, w którym miałoby się wykazać zrealizowanie obowiązku wynikającego z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k., naruszałoby prawo stron do rzetelnego procesu w kontekście art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności (art. 91 ust. 2 Konstytucji RP). Decyzję taką podjęto mając na uwadze prawo stron, sądu kasacyjnego i sądu I instancji do dogłębnego poznania toku rozumowania sądu odwoławczego. Jest to wartość nieporównywalnie wyższa od specyficznie pojmowanej chęci ułatwienia pracy sędziemu sporządzającemu uzasadnienie wyroku z zastosowaniem dyrektywy „zwięzłości” wywodu, niestety bez dbałości o kryterium jego jakości (por.: s. 52 uzasadnienia rządowego projektu noweli z 19.07.2019 r. do ustawy, Mierzwińska-Lorencka J. w: Kodeks postępowania karnego. Komentarz do nowelizacji z 2019 r. teza 1 do art. 99a, WKP 2020 r.). W tym zakresie kierowano się też wytycznymi zawartymi w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2020 r. w sprawie o sygn. I KA 1/20 (OSNKW z 2020 r., z. 9-10, poz. 41), w którym stanowczo i kategorycznie podkreślono, że „rzeczą każdego sądu odwoławczego, w ramach obowiązku wynikającego z treści art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k., jest przeprowadzenie w konkretnej sprawie oceny, czy może sporządzić uzasadnienie swojego wyroku na formularzu UK 2 (art. 99a § 1 k.p.k.) w taki sposób, który zagwarantuje stronie prawo do rzetelnego procesu odwoławczego a więc rzetelnego i konkretnego ustosunkowania się w toku postępowania do każdego istotnego argumentu zawartego w apelacji strony i przedstawienia takiej oceny właśnie w uzasadnieniu wyroku sądu odwoławczego”. Ocena taka została wykonana i doprowadziła do jednoznacznego stwierdzenia, że rzetelne wykonanie ustawowego obowiązku sporządzenia uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie przy wykorzystaniu ww. formularza nie jest możliwe. Sąd odwoławczy w pełni podziela przy tym wyrażone w uzasadnieniu do przywołanego wyroku stanowisko zgodnie z którym, na tle wymogów co do sporządzenie uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego przyjęto, iż: „z treści art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 z późn. zm. – zwanej dalej Konwencją) standard rzetelnego procesu obejmuje także postępowanie odwoławcze, a jednym z wyznaczników tego standardu jest wyraźne wskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy rozstrzygnięcia, a więc takie odniesienie się do argumentacji stron, które gwarantuje stronie możliwość stwierdzenia rzeczywistego skorzystania z prawa do apelacji (vide: Hadjianastassiou przeciwko Grecji – wyrok z 16 grudnia 1992 r., A.252, w: M. A. Nowicki: Europejski Trybunał Praw Człowieka. Orzecznictwo, tom 1, Zakamycze 2001, s. 477). Wprawdzie w orzecznictwie strasburskim nie ma wypracowanych kryteriów jakimi winno cechować się uzasadnienie sądu (...) ale akcentuje się, że obowiązek uzasadnienia i jego zakres – także jeśli chodzi o szczegółowość – może różnić się w zależności od charakteru decyzji i okoliczności konkretnej sprawy (vide: Georgiadis przeciwko Grecji – wyrok z 29 maja 1997 r., RJD 1997-III, w: M. A. Nowicki, op. cit. , s. 593; Higgins przeciwko Francji - wyrok z 19 lutego 1998 r., RJD 1998-I w: M. A. Nowicki, op. cit. , s. 622-623; a także Perez przeciwko Francji - wyrok z 12 lutego 2004 r., Wielka Izba, skarga nr 47287/99 w: M. A. Nowicki: Nowy Europejski Trybunał Praw Człowieka, wybór orzeczeń 1999-2004, Zakamycze 2005, s.687-688). Podkreśla się jednak, że zrealizowanie obowiązku ujętego w treści art. 6 ust. 1 Konwencji wymaga odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do każdego istotnego – na tle konkretnej sprawy – argumentu, a zatem brak odniesienia do takiej argumentacji (np. zupełne przemilczenie istotnej kwestii) stanowi o naruszeniu standardu rzetelnego procesu (vide: Ruiz Torija przeciwko Hiszpanii – wyrok z 9 grudnia 1994 r., A. 303-A, w: M. A. Nowicki: Europejski Trybunał Praw Człowieka. Orzecznictwo, tom 1, Zakamycze 2001, s. 515-516 -por. np. wyroki SN: z dnia 16 stycznia 2007 r., V KK 328/06; z dnia 24 czerwca 2009 r., IV KK 28/09, OSNKW 2009, z. 11, poz. 97; z dnia 6 kwietnia 2011 r. V KK 368/10; z dnia 10 kwietnia 2014 r., III KK 385/13). Wprawdzie prawo do dwuinstancyjnego rozpoznania sprawy karnej nie wynika wprost z art. 6 Konwencji, jest jednak oczywiste, że skoro w systemie prawa polskiego umieszczono prawo do zaskarżenia wyroku wydanego w pierwszej instancji, to takie państwo – strona Konwencji przewidując możliwość wniesienia apelacji od wyroku, musi zapewnić do niej skuteczny dostęp, a co za tym idzie musi gwarantować odpowiednimi instrumentami procesowymi rzetelność samego postępowania odwoławczego (vide: P. Hofmański (w:) Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Komentarz, tom I, red. L. Garlicki, Warszawa 2010, s. 305-306). Z orzecznictwa (...) wynika, że jakość uzasadnienia orzeczenia jest oceniana przez Trybunał właśnie przez pryzmat tego, na ile umożliwiło ono stronie zrealizowanie jej prawa dostępu do apelacyjnego etapu postępowania (vide: wyroki: z dnia 18 grudnia 2014 r. w sprawie N.A. przeciwko Norwegii, skarga nr (...), § 63; z dnia 7 marca 2017 r. w sprawie C. i B. przeciwko Słowenii, skargi nr (...) i (...), § 40). Aby nie doszło do naruszenia prawa do rzetelnego procesu sądowego (na etapie odwoławczym) opisanego w art. 6 ust. 1 EKPC, tak jak jest on ujmowany i tłumaczony przez orzeczenia (...), zwłaszcza, że w systemie prawa polskiego istnieje jeszcze nadzwyczajny środek zaskarżenia (kasacja), który może być oparty na naruszeniu prawa procesowego (w tym naruszeniu art. 433 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.), konieczne jest by kontrola ta w aspekcie standardu konwencyjnego realizowana była przez sąd odwoławczy, jak też i Sąd Najwyższy w ramach postępowania kasacyjnego. Nie inaczej jakość uzasadnienia orzeczenia sądowego postrzega Trybunał Konstytucyjny na tle art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Przyjmuje bowiem, że uzasadnianie orzeczeń jest decydującym komponentem prawa do rzetelnego procesu sądowego i podkreśla, że uzasadnienie orzeczenia jest podstawą kontroli zewnętrznej orzeczenia przez organ wyższej instancji, bowiem dokumentuje argumenty przemawiające za przyjętym rozstrzygnięciem (wyrok TK z dnia 16 stycznia 2006 r., SK 30/05, OTK-A 2006, Nr 1, poz. 2, teza 4.3. uzasadnienia). Zatem na gruncie prawa do rzetelnego procesu (w tym procesu odwoławczego), tak w ujęciu konwencyjnym (art. 6 ust. 1 EKPC), jak i w ujęciu standardu konstytucyjnego (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), jakość uzasadnienia wyroku jest istotnym elementem tego prawa. Wprowadzenie do systemu procesowego formularzy uzasadnień (art. 99a § 1 k.p.k.) i nakazanie obligatoryjnego z niego korzystania, jest bezspornie krokiem, który nie daje właściwego instrumentarium procesowego dla zrealizowania wskazanego powyżej standardu. Zresztą ostatnie wprowadzone przedsięwzięcia legislacyjne (odnośnie przepisu art. 424 § 1 k.p.k. – »zwięzłe wskazania«; art. 455a k.p.k. i art. 537a k.p.k.) wskazują wprost, że ustawodawca nie przykłada, niestety, istotnej wagi dla uzasadnienia wyroku sądu pierwszej, jak drugiej instancji. Każde uzasadnienie ze swojej natury jest bowiem inne, zwłaszcza gdy spojrzeć na uzasadnienie sądu odwoławczego, które ma odnosić się co do zasady do zarzutów apelacji i jej wniosków. Niejednokrotnie zarzuty ujęte w części wstępnej w ogóle nie przystają do argumentacji tych zarzutów, która to argumentacja zawarta jest w uzasadnieniu apelacji. Zarzuty niejednokrotnie wykluczają się od strony formalnoprawnej, są ze sobą sprzeczne, i nie dotyczy to tzw. zarzutów alternatywnych (zarzutów postawionych na wypadek nieuwzględniania innych zarzutów, zarzutów bardziej doniosłych lub dalej idących). Nie są przecież także sporadyczne sytuacje, gdy formuła zarzutów jest mieszana, albo wprost oderwana od wskazanej podstawy odwoławczej. Często także dopiero w uzasadnieniu apelacji jest sformułowane uchybienie, które nie ma formalnego obrazu w treści zarzutu zawartego w części wstępnej apelacji, a które to jednak uchybienie musi być przedmiotem wypowiedzi sądu odwoławczego, albowiem przedmiotem oceny jest cały środek odwoławczy. Jest to zresztą zrozumiałe, skoro sama apelacja sporządzona jest w różny sposób i nie na formularzu. Jeśli do tego dodać, że niekiedy nie ma merytorycznej możliwości odnoszenia się do niektórych zarzutów (są one bezprzedmiotowe, w układzie uwzględnienia innych – dalej idących), a nawet do niektórych apelacji (np. apelacja od kary na niekorzyść przy tym, gdy uwzględniono zarzuty apelacji na korzyść, które skutkowały zmianą wyroku przez uniewinnienie lub umorzenie postępowania), to formularz UK 2 nie daje możliwości do wskazania, że takie zarzuty lub nawet apelacja – nie są rozpoznawane (stanowisko sądu odwoławczego w miejscach formularza jest zawsze merytoryczne; zarzut zasadny, częściowo zasadny, niezasadny – rubryka 3). Nie będzie takim miejscem – do takich stwierdzeń – także rubryka 5.4 (inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku), albowiem wyrok nie będzie ich zawierał (takich stwierdzeń) […] W układzie, w którym sąd ad quem uzna, że nie jest możliwe – jak w realiach niniejszej sprawy – dotrzymanie konwencyjnego standardu rzetelnego procesu, to jest obowiązany do zastosowania art. 91 ust. 2 Konstytucji RP i odmowy sporządzenia uzasadnienia na formularzu, którego wymóg wynika z zapisu ustawy procesowej. Taki sposób postępowania wynika wprost z postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 grudnia 2006r. w sprawie P 37/05 (OTK-A 2006/11/177). Trybunał Konstytucyjny wskazał bowiem, że: »Uznanie, iż w razie konfliktu normy prawa krajowego z normą prawa wspólnotowego pierwszeństwo stosowania przysługuje tej ostatniej, prowadzi do wniosku, że w analizowanym wypadku zależność wymagana przez art. 193 Konstytucji nie wystąpi. O rozwiązaniu takiej kolizji sąd stosujący prawo rozstrzyga samodzielnie«; i dalej – »sądy krajowe mają też prawo i obowiązek odmówienia zastosowania normy krajowej, jeżeli koliduje ona z normami prawa wspólnotowego. Sąd krajowy nie orzeka w takim wypadku o uchyleniu normy prawa krajowego, lecz tylko odmawia jej zastosowania w takim zakresie, w jakim jest on obowiązany do dania pierwszeństwa normie prawa wspólnotowego.« W końcowym fragmencie postanowienia wspomniany organ wskazał, że: »...należy uznać brak konieczności zwracania się do TK z pytaniami prawnymi dotyczącym zgodności prawa krajowego z prawem wspólnotowym – nawet w sytuacji gdy sąd zamierza odmówić zastosowania ustawy krajowej. Problem rozwiązywania kolizji z ustawami krajowymi pozostaje więc w zasadzie poza zainteresowaniem TK. O tym, czy ustawa koliduje z prawem wspólnotowym, rozstrzygać będą bowiem Sąd Najwyższy, sądy administracyjne i sądy powszechne, a o tym, co znaczą normy prawa wspólnotowego, rozstrzygać będzie ETS, wydając orzeczenia wstępne...« oraz »w szczególnej sytuacji kolizji ustawy z prawem wspólnotowym uprawnienie sądu do zadania pytania prawnego zostaje w pewnym sensie ograniczone ze względu na regułę kolizyjną zawartą w art. 91 ust. 2 Konstytucji oraz zasady stosowania prawa wspólnotowego, przede wszystkim zasadę bezpośredniego stosowania prawa wspólnotowego w wypadku kolizji z ustawą.« Kierując się zatem wyżej przedstawionymi poglądami oraz mając na uwadze stanowisko TK wyrażone w sprawie P 37/05, Sąd stwierdził, że w tej sprawie, z uwagi na treść apelacji, formułę zarzutów, sporządzenie uzasadnienia na formularzu - zgodnie z treścią art. 99a § 1 k.p.k. – stanowiłoby o naruszeniu art. 6 ust. 1 EKPC, co nakazuje odmowę zastosowania tego przepisu ustawowego”.
* * * * *
Wyrokiem z dnia (...) r. Sąd Okręgowy w K. (sygn. akt (...)) uniewinnił oskarżonych R. O. oraz M. O. od zarzucanych im czynów, tj.
- w zakresie R. O. od tego, że: działając w krótkich odstępach czasu, z góry powziętym zamiarem, w okresie od (...)r., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, kierował doprowadzeniem w miejscowości K., woj. (...), do niekorzystnego rozporządzenia mieniem spółki (...), z/s w K. przy ul. (...), w łącznej kwocie 359.525,33 zł, poprzez wprowadzenie w błąd ww. podmiotu, za pośrednictwem osoby pełniącej funkcję prezesa zarządu spółki (...) Sp. z o.o. – komplementariusza w spółce (...) Sp. z o.o. Sp. k. z/s w m. (...), (...)-(...) O., pokrzywdzonego podmiotu w błąd co do możliwości zapłaty zobowiązań, które to (...) Sp. z o.o. nabyła, w związku z zakupem oleju napędowego na podstawie faktur VAT nr (...) z dnia(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr 4040/H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr 4110/H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., działając na szkodę (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K. przy ul. (...) (...)-(...) K. wyrządzając ww. podmiotowi szkodę o znacznej wartości, tj. czynu z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.,
- w zakresie M. O. od tego, że: działając w krótkich odstępach czasu, z góry powziętym zamiarem, w okresie od (...) r., pełniąc funkcję prezesa zarządu spółki (...) Sp. z o.o. – komplementariusza w spółce (...) Sp. z o.o. Sp. k. z/s w m. (...), (...)-(...) O., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadziła w miejscowości K., woj. (...), do niekorzystnego rozporządzenia mieniem spółki (...), z/s w K. przy ul. (...), w łącznej kwocie 359.525,33 zł, poprzez wprowadzenie w błąd co do możliwości zapłaty zobowiązań, które nabyła, osobiście jak również za pośrednictwem upoważnionych przez siebie osób, działając w imieniu reprezentowanej spółki, w związku z zakupem oleju napędowego na podstawie faktur VAT nr (...) z dnia (...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr 4040/H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr 4110/H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., nr (...) H./(...) r., działając na szkodę (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K. przy ul. (...) (...)-(...) K. wyrządzając ww. podmiotowi szkodę o znacznej wartości, tj. czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
Rozstrzygając natomiast o kosztach postępowania Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonej M. O. kwotę 2.760 zł tytułem zwrotu kosztów ustanowienia obrońcy, a nadto kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.
Powyższy wyrok został zaskarżony przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w K. oraz przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego (...) Sp. z o.o. – adw. B. F..
Tak więc prokurator, zaskarżając na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 444 k.p.k. ów wyrok w całości na niekorzyść oskarżonych R. i M. O. orzeczeniu temu na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 438 pkt 3 k.p.k. zarzucił błędy w ustaleniach faktycznych, przyjętych za jego podstawę, mające wpływ na treść orzeczenia, a polegające na wadliwym uznaniu, że:
I. R. O. oraz M. O. nie dopuścili się zarzucanych im aktem oskarżenia czynów, bowiem ich działanie nie wyczerpywało znamion przestępstwa określonego w art. 286 § 1 k.k. z uwagi na brak możliwości przypisania ich zachowaniu – działania z zamiarem bezpośrednim zmierzającym do pokrzywdzenia spółki (...) Sp. z o.o., podczas gdy prawidłowo dokonana ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, nakazuje uznać odmiennie i stwierdzić, iż oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów działając w zamiarze bezpośrednim, kierunkowym, na co wskazując, między innymi, niedostrzeżone przez Sąd I instancji fakty i okoliczności wynikające z załączonych do sprawy materiałów pochodzących z akt postępowań egzekucyjnych i upadłościowych prowadzonych z udziałem podmiotów (...) Sp. z o.o. Sp. k. oraz (...) Sp. z o.o., które wyraźnie obrazują, m.in. strukturę zobowiązań oraz zadłużenia zarządzanych przez oskarżonych podmiotów, a także historię przepływów środków finansowych przez nich posiadanych, co potwierdza niniejszy zarzut,
II. oskarżeni oraz reprezentowany przez nich podmiot (...) Sp. z o.o. Sp. k. – będący stroną umowy z pokrzywdzoną spółką – systematycznie regulowali istniejące zobowiązania (w niepełnym zakresie, ale niejako w dobrej wierze i w miarę swoich możliwości finansowych), a istniejące zaległości były wynikiem wyłącznie trudnej sytuacji finansowej podmiotu (...) Sp. z o.o. Sp. k., co w kontekście okoliczności niniejszej sprawy stanwoić miało jedynie (niezawinione) niewywiązywanie się przez wskazaną spółkę z istniejących zobowiązań,
III. oskarżonym, nie sposób przypisać „oszukańczego” działania w relacjach z pokrzywdzoną, bowiem pokrzywdzonej spółce znana była trudna sytuacja finansowa spółki (...) Sp. z o.o. Sp. k., a pokrzywdzona spółka (...) Sp. z o.o., niejako świadomie i dobrowolnie, brała na siebie ryzyko handlowe wynikające z transakcji z podmiotem oskarżonych,
IV. fakt sprzedaży, przez oskarżonych udziałów w spółkach: (...) Sp. z o.o. oraz (...) Sp. z o.o. Sp. k., po złożeneniu wniosków o ogłoszenie ich upadłości – dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie – nie miał większego znaczenia dla ustalenia ich odpowiedzialności karnej, podczas gdy całokształt materiału dowodowego niniejszej sprawy oraz okoliczności i warunki samej transakcji zbycia ww. udziałów, świadczą o celowym działaniu oskarżonych, które zmierzać miało do uchylenia się przez nich od dalszych konsekwencji swojego bezprawnego działania.
Formułując powyższe zarzuty prokurator wniósł zatem o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – adw. B. F. natomiast wyrok Sądu Okręgowego w K. z dnia (...) r., sygn. akt (...) zaskarżył w całości na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 444 § 1 k.p.k. na niekorzyść oskarżonych R. O. i M. O., zarzucając mu:
I. na podstawie art. 438 pkt 1 k.p.k. obrazę prawa materialnego w zakresie błędnej wykładni art. 286 § 1 k.k. w odniesieniu do ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego, a tym samym błędne uznanie, iż oskarżeni nie wyczerpali swoim zachowaniem znamion określonych w dyspozycji powyższego przepisu prawa karnego materialnego,
II. na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania mającej wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj. art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, co doprowadziło do błędów w ustaleniach faktycznych, o których to mowa w apelacji Prokuratury Rejonowej w K. z dnia (...) r., a co za tym idzie uznanie, iż oskarżeni nie popełnili zarzucanych im czynów, w sytuacji gdy zebrane w sprawie dowody z dokumentów oraz zeznania świadków oceniane przez pryzmat wiedzy oraz zasad logicznego rozumowania, świadczą wprost o sprawstwie oskarżonych, a to zwłaszcza w kontekście tego, że mimo przygotowywanych i składanych wniosków o ogłoszenie upadłości przez spółkę (...) Sp. z o.o. Sp. k., oskarżeni co najmniej we (...) r. w żaden sposób nie poinformowali pokrzywdzonej spółki o trudnej sytuacji finansowej prowadzonej przez nich spółki ani też nie zaprzestali dalszych zamówień, a wręcz przeciwnie nadal sukcesywnie w miesiącach (...) r. nabywali od pokrzywdzonej spółki paliwo (za które to nie dokonali zapłaty) i zapewniali, że dokonają zapłaty za wszelkie należności prowadzonej przez nich spółki, a opóźnienia w płatnościach są tylko przejściowymi problemami.
Stawiając powyższe zarzuty, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wniósł w oparciu o art. 427 § 1 k.p.k. oraz art. 454 § 1 k.p.k. w zw. z art. 437 § 2 k.p.k. o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od oskarżonych na rzecz oskarżyciela posiłkowego kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacje wywiedzione przez prokuratora oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego okazały się ze wszech miar słuszne i trafne i musiały doprowadzić do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
Sąd Apelacyjny rozważając zatem szereg zarzutów wywiedzionych w ww. apelacjach uznał, iż już podniesiony przez apelujących zarzut błędu „dowolności” w pełni zasługiwał na uwzględnienie.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowano wymogi, którym podlegać musi ocena dowodów, aby nie przekształciła się w "dowolną". Tak więc przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy:
- jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.),
- stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.),
- jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.)
(vide: wyr. SN z 16 XII 1974 r., Rw 618/74, OSNKW 1975, z. 3-4, poz. 47; SN V KK 375/02, OSN Prok. i Pr. 2004, nr 1, poz. 6; wyr. SN z 9 XI 1990 r., (...) 149/90, OSNKW 1991, z. 7-9, poz. 41; wyr. SN z 22 II 1996 r., II KRN 199/95, OSN PiPr 1996, nr 10, poz. 10; wyrok SA w Łodzi z 2001-01-17, II AKa 255/00, Prok.i Pr.-wkł. 2002/10/22; wyrok SA w Łodzi z2002-03-20,II AKa 49/02, Prok.i Pr.-wkł. 2004/6/29 i inne; M. C., Z. Doda: Przegląd..., P.. 1976, nr 2, s. 48; W. D.: Przegląd..., PiP 1976, nr 4, s. 119; Z. Doda, J. G.: Węzłowe problemy..., PS 1996, nr 5, s. 46).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpatrywanego przypadku, zgodzić należy się ze skarżącymi, iż Sąd I instancji, choć co do zasady w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, to nie rozważył całokształtu istotnych okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, dokonał oceny zgromadzonych w sprawie dowodów w sposób częściowo jednostronny oraz sprzeczny z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, przez co poczynił błędne ustalenia faktyczne odnośnie winy i sprawstwa oskarżonych w zaskarżonym przez apelujących zakresie.
Ugruntowany jeszcze w czasie obowiązywania poprzedniej regulacji karnoprocesowej pogląd (wyrok SN z 5.09.1974 r., II KR 114/74, OSNKW 1975/2, poz. 28), że ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy zostały poczynione na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, jest zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, którego odzwierciedleniem jest uzasadnienie orzeczenia, jest w dalszym ciągu aktualny.
Przypomnieć należy, że oskarżeni stanęli pod zarzutem popełnienia przestępstw z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. oraz z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., a ich przestępne działania miały polegać na wprowadzeniu w błąd co do możliwości zapłaty za zobowiązania, które spółka (...) Sp. z o.o. nabyła, w związku z zakupem oleju napędowego na podstawie wystawionych w okresie od (...) r. faktur VAT, wyrządzając szkodę w kwocie 359.525,33 zł, na szkodę (...) Sp. z o.o.
Biorąc pod uwagę kierunku apelacji należało wskazać, iż jakkolwiek samo złożenie w dniu (...) r. przez (...) Sp. z o.o. (komplementariusza w spółce komandytowej (...)) w Sądzie Rejonowym w K. (sygn. akt (...)) wniosku o ogłoszenie upadłości z uwagi na osiągnięcie stanu niewypłacalności, który to wniosek ostatecznie postanowieniem z dnia (...) r., oddalono – nie budziło wątpliwości, to kontrowersyjny okazał się natomiast czas złożenia wniosku o ogłoszenie niewypłacalności, co z kolei w sposób bezpośredni rzutowało na sytuację prawną oskarżonych w realiach przedmiotowej sprawy.
Wskazać bowiem należy, iż zgodnie z art. 10 Prawa upadłościowego [pr. up.] upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który jest niewypłacalny. Zgodnie z dotyczącym niewypłacalności płynnościowej art. 11 ust. 1 pr. up. dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące (art. 11 ust. 1a pr. up.).
Natomiast w myśl art. 21 ust. 1 pr. up., dłużnik jest obowiązany, nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Jeżeli dłużnikiem jest osoba prawna albo inna jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, obowiązek, o którym mowa w ust. 1, spoczywa na każdym, kto ma prawo go reprezentować sam lub łącznie z innymi osobami (art. 21 ust. 2 pr. up.). Wniosek o upadłość musi być bowiem złożony w terminie, który nie niweczy celu postępowania upadłościowego, jakim jest ochrona interesów wierzycieli. "Czas właściwy" do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, należy interpretować także z uwzględnieniem funkcji oraz celu jakiemu ma służyć art. 116 O.p. Z tego punktu widzenia istotnym jest zapobieżenie dowolnemu i wybiórczemu zaspokajaniu przez dłużnika jednych wierzycieli kosztem innych. Zatem "czas właściwy" to czas, w jakim zarząd spółki, niebędący w stanie zrealizować zobowiązań względem wszystkich jej wierzycieli, winien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości (por. wyrok WSA w P. z dnia (...) r., (...) publ. (...)).
W kodeksie spółek handlowych spotykamy się z kolei z określeniem „właściwego czasu” do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h.
I tak wskazane określenie winno być interpretowane z uwzględnieniem przepisów zawartych w prawie upadłościowym, jednak nie można – dla celów jego wykładni – przenosić grunt na art. 299 § 2 k.s.h. wymagania, aby dochowany został termin określony w art. 21 ust. 1 pr. up.; właściwy czas w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h. bowiem oznacza taki moment, w którym wprawdzie wszystkich wierzycieli nie da się już zaspokoić, ale istnieje jeszcze majątek spółki pozwalający na co najmniej częściowe zaspokojenie jej wierzycieli w postępowaniu upadłościowym.
W kontekście powyższych rozważań zgodzić należy się z apelującymi, iż Sąd Okręgowy nie dość wnikliwie pochylił się nad kwestią złożonego przez spółkę (...) Sp. z o.o. wniosku o ogłoszenie upadłości.
W tym zakresie bowiem Sąd I instancji wskazując, iż do tego rodzaju okoliczności w rzeczywistości doszło, ograniczył się do stwierdzenia, iż przedstawicielom (...) Sp. z o.o., jak również osobom, które zajmowały się realizacją zamówień, a więc M. K. oraz S. K., jak i samemu prezesowi ww. spółki – (...) znana była sytuacja finansowa spółki (...). Prawdą jest, że spółką, którą reprezentowali oskarżeni praktycznie od samego początku regulowała faktury za paliwo z opóźnieniem, a spółka (...) Sp. z o.o. nie zgłaszała w tym zakresie większych zastrzeżeń. Należy jednak zauważyć, iż czymś innym jest regulowanie zobowiązań z opóźnieniem, a trwała niewypłacalność skutkująca wystąpieniem wniosku o upadłość. Nie sposób bowiem nie wspomnieć, iż niewypłacalność płynnościowa nie zachodzi, jeżeli dłużnik nie ma wprawdzie zdolności do terminowego wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (i dlatego pozostaje w opóźnieniu z ich wykonaniem), ale
zachował zdolność do nieterminowego ich wykonywania (a więc zdolność do ich wykonywania z opóźnieniem, obojętnie kwalifikowanym - zwłoka czy zwykłym).
W sprawie Sąd I instancji nie podniósł w jakimkolwiek zakresie jakoby przedstawiciele (...) Sp. z o.o., czy też osoby odpowiedzialne za realizację zamówień posiadać miały wiedzę w związku z wystąpieniem przez oskarżonych, jako osoby reprezentujące spółkę (...) z wnioskiem o ogłoszenie niewypłacalności, a to jest kluczowe i stawia funkcjonowanie przedsiębiorstwa faktycznie prowadzonego przez obu oskarżonych w innym świetle i jest to inna jakość tego funkcjonowania.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, iż oskarżeni z wnioskiem o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku upadłego do Sądu Rejonowego w K. wystąpili pismem z dnia (...) r., które to pismo do wskazanego Sądu wpłynęło w dniu (...) r. We wniosku M. O., jako Prezes Zarządu (...) Sp. z o.o. powołała się na trudną sytuację finansową rzeczonego podmiotu, skutkującą brakiem możliwości wywiązywania się przez spółkę z zaciągniętych zobowiązań.
Sąd I instancji prawidłowo wskazał przy tym, iż od (...) r., do (...)r. spółka (...) Sp. z o.o. zakupiła od spółki (...) Sp. z o.o. olej napędowy za łączną kwotę 357.427,33 zł. Jednocześnie zamówienia następowały z dniem (...) r., (...)
Tym samym biorąc pod uwagę uregulowania art. 21 ust. 1 pr. up. oraz art. 299 § 2 k.s.h. oskarżeni już we (...) r. mieli świadomość zaistniałego stanu rzeczy, a więc tego, iż sytuacja finansowa zarządzanej przez nich spółki (...) Sp. z o.o. obliguje do wstąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Sąd I instancji w poczynionych przez siebie rozważaniach co prawda nie ustalił od kiedy stan świadomości oskarżonych w zakresie niewypłacalności spółki w rzeczywistości miał miejsce, jednak nie sposób nie zauważyć, iż oskarżeni zamówień paliwa dokonywali również po złożeniu wniosku o upadłość, co w sposób oczywisty wskazuję, iż rzeczona świadomość miała już wówczas miejsce.
Zgodzić zatem należało się z apelującymi co do tego, że Sąd Okręgowy zupełnie stracił z pola widzenia ww. okoliczności.
Jak podkreśla się w doktrynie w art. 437 § 2 k.p.k. zdanie drugie wprowadzono zamknięty katalog podstaw uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Należą do nich m.in. reguły ne peius. Orzekanie kasatoryjne na podstawie art. 454 § 1 k.p.k. jest dopuszczalne tylko w wypadku spełnienia warunków w tym przepisie wskazanych. Reguła ne peius z art. 454 § 1 k.p.k. wymaga przeprowadzenia kontroli odwoławczej obejmującej ocenę prawidłowości wydania wyroku uniewinniającego pod kątem spełnienia warunku wynikającego z tego przepisu, że sąd odwoławczy „nie może skazać oskarżonego”. Wymaga to wykazania przez ten sąd, że gdyby nie stwierdzone uchybienie, mógłby zapaść wyrok skazujący, ale jego wydanie nie jest dopuszczalne w instancji odwoławczej z uwagi na zakaz takiego orzekania (vide: D. Świecki [w:] B. Augustyniak, K. Eichstaedt, M. Kurowski, D. Świecki, Kodeks postępowania karnego. Tom II. Komentarz aktualizowany, LEX/el. 2022, art. 454).
Sytuacja taka zaistniała w realiach poddanego osądowi przypadku.
W związku ze stwierdzonymi uchybieniami w przekonaniu sądu odwoławczego istnieją podstawy do skazania oskarżonych, co najmniej za okres zaciąganych zobowiązań bezpośrednio po wystąpieniu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, co uzasadniało uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Jak to bowiem wyżej wykazano, zarzut wadliwie przeprowadzonej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.), a w konsekwencji pominięcia istotnych okoliczności (dowodów) przy budowaniu podstawy faktycznej wyroku (art. 410 k.p.k.) nie tylko był zasadny, ale miał także wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt 2 k.p.k.). Zatem wyrok uwalniający oskarżonych od odpowiedzialności karnej w kontestowanym zakresie został wydany „przedwcześnie”, a jednocześnie, gdyby nie doszło do stwierdzonych wyżej uchybień, to mógłby zapaść wyrok skazujący.
Ocena ta w pełni koresponduje z poglądem wyrażonym w uchwale SN (7) z (...) r., (...) że możliwość uchylenia wyroku uniewinniającego albo umarzającego postępowanie karne i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania związana z regułą ne peius, określoną w art. 454 § 1 k.p.k. (art. 437 § 2 zdanie drugie), zachodzi dopiero wtedy, gdy sąd odwoławczy – w wyniku usunięcia stwierdzonych uchybień stanowiących jedną z podstaw odwoławczych określonych w art. 438 pkt 1–3 (czyli np. po uzupełnieniu postępowania dowodowego, dokonaniu prawidłowej oceny dowodów, poczynieniu prawidłowych ustaleń faktycznych) – stwierdza, że zachodzą podstawy do wydania wyroku skazującego, czemu stoi na przeszkodzie zakaz określony w art. 454 § 1 k.p.k. Sama tylko możliwość wydania takiego wyroku w ponownym postępowaniu przed sądem pierwszej instancji jest niewystarczająca dla przyjęcia wystąpienia reguły ne peius określonej w art. 454 § 1 k.p.k. (podobnie postanowienie SN z 11.04.2018 r., IV KS 7/18, LEX nr 2499850), który to pogląd w realiach rozpatrywanego przypadku sąd odwoławczy w pełni podziela.
W postępowaniu ponownym Sąd I instancji winien powtórnie przeprowadzić postępowanie dowodowe w pełnym zakresie, przy ewentualnym wykorzystaniu art. 442 § 2 k.p.k., i kierując się krytyką uchylonego wyroku poczyni nowe ustalenia faktyczne, na podstawie wszystkich istotnych okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, które podda swobodnej ocenie, wyciągając z tego adekwatne wnioski, a stanowisko swoje uzasadni w stopniu pozwalającym na poddanie je ewentualnej kontroli odwoławczej, tak by finalnie uzyskać stan materialnej sprawiedliwości wyroku.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania.
Zgodnie z art. 626 § 1 k.p.k. o kosztach procesu rozstrzyga się w orzeczeniu kończącym postępowanie. Takim zaś orzeczeniem nie jest wyrok sądu odwoławczego, którym uchylono wyrok organu pierwszej instancji i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania. Wspomniany wyrok instancji odwoławczej nie kończy postępowania, lecz stanowi punkt wyjścia do dalszego jego prowadzenia przez Sąd Okręgowy. Wobec tego, w aktualnym stanie procesu, brak było podstaw do orzeczenia o kosztach za postępowanie odwoławcze.
M. K. G. N. J. O.