Sygn. akt II C 358/23
Pozwem z dnia 01 grudnia 2022 r. ( data nadania w placówce pocztowej – k. 31), powód O. P. Sp. z o.o. (dalej jako: OS (...)), działając przez profesjonalnego pełnomocnika, zażądał zasądzenia na jego rzecz od pozwanego P. K. P. S.A. z siedzibą w W. (dalej jako: (...) lub bank) kwoty w wysokości 21.070,16 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 listopada 2022 r. do dnia zapłaty. Wniósł również o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 28 sierpnia 2018 r. bank zawarł z poprzednikiem prawnym powoda – konsumentem – umowę kredytu konsumenckiego nr (...). Całkowita kwota kredytu wynosiła 28.675,73 zł, zaś całkowity koszt kredytu wynosił 45.673,93 zł. Umowa została zawarta na okres 120 miesięcy. Następnie L. zawarł z konsumentem umowę przelewu wszelkich wierzytelności wynikających z ww. kredytu. Umowa została zawarta osobiście. Konsument udzielił także OS (...) pełnomocnictwa do reprezentowania go w sprawie dotyczącej roszczeń przeciwko bankowi w związku z ww. umową o kredyt konsumencki, a na mocy tego pełnomocnictwa OS (...) złożył w imieniu konsumenta oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Pełnomocnictwo zostało podpisane osobiście przez konsumenta. Materialnoprawną podstawę dochodzonego roszczenia w niniejszej sprawie stanowi art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (dalej: u.k.k.).
Wyjaśniono, że wartość przedmiotu sporu to kwota 21.070,16 zł obejmująca łączną sumę kosztów kredytu poniesionych przez kredytobiorcę, w tym kwota 4.281,09 zł stanowiąca proporcjonalną część udzielonej prowizji za udzielenie kredytu oraz kwota 16.789,07 zł tytułem odsetek, które bank winien zwrócić z tytułu sankcji kredytu darmowego. Kolejno powód wskazał, że roszczenie stało się wymagalne 11 listopada 2022 r., tj. dnia następnego po upływie 7. dniowego terminu wyznaczonego pozwanemu w wezwaniu do zapłaty.
( pozew k. 2-6)
W dniu 21 grudnia 2022 r. tutejszy Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (sygn. akt II Nc 10461/22).
(nakaz zapłaty k. 32)
Dnia 16 stycznia 2023 r. ( data nadania w placówce pocztowej – k. 80) pełnomocnik pozwanego wniósł skutecznie sprzeciw od w/w nakazu zapłaty, w którym wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany jednocześnie podniósł zarzut braku legitymacji czynnej powoda; nieważności umowy powierniczego przelewu wierzytelności; braku skuteczności pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego; zarzut nieważności pełnomocnictwa udzielonego rzekomo powodowi w przedmiocie umocowania do złożenia w imieniu pożyczkobiorcy oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego; abuzywność postanowień umowy cesji. Podniesiony został również zarzut nieudowodnienia roszczenia co do wysokości. Pozwany zaprzeczył także by przedmiotowa umowa pożyczki naruszała przepisy o kredycie konsumenckim w zakresie wypełnienia obowiązków informacyjnych
(sprzeciw k. 40-72)
W toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.
(protokół rozprawy k. 129)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 28 sierpnia 2018 r. Ł. M. zawarł umowę pożyczki nr(...) na kwotę 46.798,68 zł na okres kredytowania wynoszący 120 miesięcy. Całkowita kwota pożyczki (kwota pożyczki bez kredytowanych kosztów pożyczki) wynosiła 28.675,73 zł (§ 1 ust. 2 umowy). Całkowita kwota do zapłaty przez pożyczkobiorcę wynosiła 74.349,66 zł (§1 ust. 4 umowy). Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła zaś 25,85 % (§ 1 ust. 5). W § 2 umowy wskazano, że prowizja za udzielenie pożyczki wynosiła 4.281,09 zł. W § 7 umowy określono zasady dotyczące wcześniejszej spłaty kredytu, zaś § 8 umowy określał skutki nieterminowej spłaty. § 15 umowy zawierał natomiast zapisy dotyczące prawa odstąpienia od umowy oraz skutków z tym związanych. Wypłata kwoty pożyczki nastąpiła 01 czerwca 2016 r.
(okoliczności bezsporne; umowa k. 10-12, zestawienie operacji k. 26-27v)
W dniu 22 września 2022 r. strony zawarły umowę cesji uzupełnioną następującymi danymi cedenta: imię i nazwisko: Ł. M., adres zamieszkania: ul. (...), (...)-(...) R., numer PESEL: (...). Cesjonariusz reprezentowany był przez O. W. – prezesa zarządu. Paragraf pierwszy ww. umowy stwierdzał, że Ł. M. dokonuje przelewu wszelkich wierzytelności pieniężnych, zarówno obecnych, jak i przyszłych, wynikających z umowy o kredyt konsumencki zawartej z P. P. S.A. w dniu 28 sierpnia 2018 r. przysługujących [Ł. M.] w stosunku do kredytodawcy, obejmujące w szczególności: wierzytelność o zwrot wszelkich nienależnie pobranych opłat i kosztów, wierzytelność mogącą wynikać z zastosowania art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim i przewidującego tzw. sankcję kredytu darmowego wraz ze wszystkimi związanymi z tymi wierzytelnościami prawami (m. in. odsetkami za zwłokę i opóźnienie).
(dowód: umowa przelewu k. 22-23)
W dniu 22 września 2022 r. sporządzony został dokument o nazwie ,,PEŁNOMOCNICTWO”, uzupełniony następującymi danymi: imię i nazwisko: Ł. M., numer PESEL: (...). Z treści wynikało, iż było to pełnomocnictwo do złożenia oświadczenia wynikającego z art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, przewidującego sankcję tzw. kredytu darmowego oraz do jego dalszego wykorzystania w kontaktach z właściwymi podmiotami zarówno w postępowaniu przedsądowym, jak i w postępowaniu sądowym, w szczególności poprzez przesłanie złożonego oświadczenia do kredytodawcy. Pełnomocnictwo został osobiście podpisane przez konsumenta.
( dowód: pełnomocnictwo k. 21, zeznania świadka Ł. M. k. 112)
W dniu 22 września 2022 r. OS (...) S.A. w imieniu Ł. M. oraz w imieniu własnym złożył (...) oświadczenie w trybie art. 45 w zw. z art. 30 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tekst jedn. Dz. U. z 2022 r., poz. 246 ze zm., dalej jako: u.k.k.). Wystąpiono również w piśmie z prośbą o wysłanie na adres Spółki zaświadczenia o spłacie kredytu z podziałem na część kapitałową i odsetkową w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma.
( dowód: oświadczenie k. 24; wyciąg z książki nadawczej k. 29 )
W odpowiedzi na powyższe pismo Bank nie wyraził zgody na udzielenie wyjaśnień dotyczących umowy kredytu, ponieważ w jego ocenie pełnomocnictwo dla wykonawcy nie spełniało wymogów formalnych. Bank nie miał wątpliwości co do podpisu mocodawcy- Ł. M. składanego na przesłanych przez powoda dokumentach, jednakże nie został on potwierdzony za zgodność z oryginałem, a został nadesłany w formie kserokopii.
(dowód: pismo Banku z 07 listopada 2022 roku k. 30)
Sąd oparł się zatem na dowodach ze źródeł osobowych. Zeznania złożone przez Ł. M. zasługiwały na walor wiarygodnych w całości. Sąd miał jednak na uwadze, że pomimo, iż Ł. M. występował w charakterze świadka, był zainteresowany korzystnym rozstrzygnięciem sprawy, gdyż orzeczenie, jakie zapadłoby na skutek rozpoznania roszczenia zgłoszonego pozwem, wywarłoby wpływ na jego sytuację ekonomiczną. Ł. M. potwierdził, że był stroną umowy powierniczego przelewu wierzytelności. Zeznania świadka były obiektywne, logiczne, spójne i szczere, nie zaistniały jakiekolwiek okoliczności, by dokonać odmiennej ich oceny.
Sąd postanowił przy tym pominąć wniosek z pkt 5 pozwu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 250 § 1 k.p.c.
Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku powoda o zobowiązanie pozwanego do złożenia dokumentacji związanej z umową kredytu konsumenckiego nr (...). Z § 2 ust. 2 przedłożonej do akt sprawy umowy cesji wynika bowiem, że cedenci zobowiązali się przekazać cesjonariuszowi (powodowi) wszelkie dokumenty konieczne do skutecznego dochodzenia roszczeń dłużnika, które obejmują w szczególności dokumentację kredytową. Niewątpliwie zatem powód mógł zgromadzić tę dokumentację pozyskując ją od cedenta i to przed wytoczeniem powództwa w niniejszej sprawie. Jednocześnie zgodzić należy się ze stanowiskiem pozwanego odnośnie tego, że powód w ogóle nie wykazał tego, aby z uzasadnionych racji nie mógł samodzielnie pozyskać tych dokumentów, czy to od cedenta, czy to bezpośrednio od pozwanego. Zobowiązanie pozwanego do przedłożenia tej dokumentacji w toku procesu stanowiłoby niedopuszczalne odwrócenie zasady rozkładu ciężaru dowodu, zgodnie z którą fakt powinien udowodnić ten, który się na niego powołuje. Powód wprawdzie złożył wniosek o udostepnienie dokumentacji przez bank, jednakże z niewyjaśnionych przyczyn nie załączył do niego oryginału, ani poświadczonej za zgodność kserokopii pełnomocnictwa, bank miał zatem uzasadnioną podstawę, aby odmówić wydania żądanych dokumentów.
Pozostałe dokumenty złożone przez strony postępowania zostały potraktowane przez Sąd jako dokumenty mające na celu wzmocnienie argumentacji prawnej stron.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo podlegało oddaleniu.
W przedmiotowej sprawie powód wywodzi swoje roszczenia z umowy kredytu konsumenckiego, do której zastosowanie znajdują zapisy ustawy z 28 sierpnia 2018 roku o kredycie konsumenckim (zwanej dalej u.k.k.).
Powództwo podlegało oddaleniu z licznych przyczyn, szczegółowo wskazanych w poniższych akapitach.
Z uwagi na daleko idące skutki procesowe w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu braku legitymacji procesowej powoda, który finalnie okazał się być chybiony.
Wskazać należy, iż sąd nie podzielił argumentacji strony pozwanej, co do nieważności zawartej umowy cesji. Zdaniem Sądu do zawarcia umowy doszło, konsument skutecznie przelał wierzytelność, która to z kolei została w sposób dostateczny określona i sprecyzowana w treści umowy. Na tym etapie postępowania brak było jakichkolwiek wątpliwości, że umowa cesji została ważnie zawarta. Postanowienia umowy zostały zaakceptowane przez cedenta, a ewentualne roszczenia, przysługują stronom umowy cesji, nie zaś pozwanemu. Rzeczona umowa spełnia zatem wszystkie wymogi wskazane w treści art. 509 k.c. Pobocznie należy wskazać, iż nie ma znaczenia fakt, że roszczenie o zwrot opłat wynikających z zastosowania sankcji kredytu darmowego, nie istniało w chwili cesji, bowiem przelew wierzytelności przyszłych jest prawnie dopuszczalny, a pogląd ten jest ugruntowany w orzecznictwie i doktrynie (por. uchwała Sądu Najwyższego z 19 września 1997 roku, III CZP 45/97, OSNC 1998, nr 2, poz. 22 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2003 roku, V CKN 345/01, OSNC 2004, nr 4, poz. 65). Ponadto wierzytelność ta była wystarczająco ukształtowana i określona w umowie.
Powództwo podlegało jednak oddaleniu, gdyż oświadczenie w trybie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim zostało złożone z uchybieniem terminu prekluzyjnego przewidzianego w ust. 5 wskazanej ustawy, tj. roku od chwili wykonania umowy (to jest w niniejszej sprawie od dnia jej zawarcia - § 4 ust. 1 umowy; por. m. in. wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 27 lutego 2019 r., sygn. akt XII C 1503/18 oraz wyrok SO w Warszawie z 30 maja 2023 r., sygn. akt XXVII Ca 309/23, niepubl.). Na skorzystanie z powyższego uprawnienia wymieniony przepis przewiduje roczny termin, liczony od dnia wykonania umowy. Podobnie jak inne wypadki posłużenia się instytucją prekluzji, zmierza on przede wszystkim do uporządkowania i stabilizacji obrotu z wykluczeniem sytuacji, w których możliwość powoływania się na sankcję kredytu darmowego i zmiana tym samym treści zobowiązania, trwałaby nieskończenie długo, pozbawiając kredytodawców/pożyczkodawców pewności co do kształtu ich relacji łączącej z konsumentem. W doktrynie ugruntował się pogląd, iż termin określony w ust. 5 omawianego przepisu rozpoczyna się od dnia zawarcia umowy. Po jego upływie kształtujące uprawnienie konsumenta gaśnie. Obliczanie terminu prekluzyjnego a tempore facti, nie zaś a tempore scientiae - od chwili, w której konsumentowi można byłoby przypisać wiedzę o naruszeniu obowiązku informacyjnego, upraszcza zarazem sam sposób kalkulowania terminu, odnosząc go do daty możliwej do stwierdzenia w oczywisty sposób. Równocześnie biorąc pod uwagę charakter obowiązku podlegającego sankcjonowaniu, regulacji ustawowej, objętej fikcją powszechnej znajomości, w typowych sytuacjach factum oraz scientia (jako możliwość przypisania wiedzy, nie zaś wiedza rzeczywista), będą istniały w tej samej chwili (vide: M. Grochowski, Komentarz do art. 45 Ustawy o kredycie konsumenckim, w: K. Osajda (red.) Ustawa o kredycie konsumenckim, Komentarz, Legalis, wyrok SO w Poznaniu z dnia 13 czerwca 2018 r., sygn. akt XIV C 1375/17, Legalis). W doktrynie szeroko podkreśla się, iż przez wykonanie umowy kredytu/pożyczki (w stosunku do umów będących w realizacji) należy rozumieć datę jej zawarcia, tj. uruchomienia kredytu lub pożyczki. O wykonaniu kredytu/pożyczki można mówić wtedy, gdy kredytobiorca/pożyczkobiorca uzyskał na własność przedmiot kredytu/pożyczki bądź gdy stworzono mu prawną możliwość wykorzystania przedmiotu kredytu/pożyczki, tak jak może to czynić właściciel rzeczy. Kwestia przeniesienia własności przedmiotu umowy stanowi element wykonania zawartej już umowy (vide: wyrok SA w Warszawie – VII Wydział Gospodarczy z dnia 10 stycznia 2019 r., sygn. akt VII Aga 1176/18, Legalis). Warto ponadto dodać, że sankcja kredytu darmowego jest sankcją przysługującą kredytobiorcy przeciwko kredytodawcy. W tej sytuacji to kredytobiorca jest beneficjentem sankcji, a kredytodawca zobowiązany jest do poddania się skutkom prawokształtującego oświadczenia konsumenta. Podobnie jak w przypadku innych oświadczeń prawokształtujących (np. prawa odstąpienia) ograniczenie terminu musi być więc wyraźne i jednoznaczne, gdyż jest to konieczne dla stabilizacji ryzyka gospodarczego i bezpieczeństwa obrotu. W przypadku gdy to konsument jest beneficjentem sankcji, przyznanie mu zarazem uprawnienia do przedłużania terminu do skorzystania z niej, np. przez nienależyte wykonanie zobowiązania – uchybianie terminom zapłaty rat, lub np. przez ubieganie się o wakacje kredytowe, lub np. przez zmianę harmonogramu płatności w porozumieniu z kredytodawcą – stanowiłoby nieproporcjonalne i bezprecedensowe w systemie prawnym rozwiązanie. Stąd w ocenie Sądu termin wykonanie umowy należy rozumieć jako termin a tempore facti – od dnia udostępnienia środków pożyczkobiorcy.
W ocenie sądu rozwiązanie to w żaden sposób nie godzi w ochronę konsumenta gwarantowaną przez prawo unijne. Sąd rozważył konieczność skutecznej ochrony konsumenta i wziął w szczególności pod uwagę, że prawo Unii Europejskiej nakazuje przyznanie konsumentowi proporcjonalnej, a nie absurdalnie rozciągniętej w czasie ochrony. Termin 1 roku od dnia wypłaty środków gwarantuje skuteczną i proporcjonalną ochronę. Daje konsumentowi racjonalny czas na zapoznanie się ze wszystkimi zasadami pożyczki i faktycznymi skutkami jej wykonywania. Jak wynikało zresztą z zeznań świadka – nie miał on żadnych zastrzeżeń co do umowy. To powodowa firma wskazała „że coś było nie tak w umowie” (k. 112). Sam konsument żadnych zastrzeżeń (poza brakiem skłonności banku do renegocjowania umowy) nie zgłaszał. Natomiast przyjęcie, że do złożenia o oświadczenia o skorzystaniu z sankcji termin 1 roku liczy się od dnia całkowitej spłaty wszystkich zobowiązań stron prowadzi do przyznania konsumentowi nieproporcjonalnej, gdyż absurdalnie rozciągniętej w czasie ochrony. Podkreślić wymaga, że tak jak w realiach niniejszej sprawy, takie nieproporcjonalne rozciąganie tego terminu nie prowadzi w istocie do rzeczywistej ochrony konsumenta, lecz do mnożenia podmiotów (gospodarczych), które na skorzystaniu z tej sankcji mogą finansowo skorzystać. W ocenie sądu powyższe wypacza sens ochrony konsumenta przyznawanej przez prawo unijne.
Należy podkreślić, że stanowisko to potwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie w prawomocnym wyroku z 30 maja 2023 r. w sprawie XVII Ca 309/23 (niepubl.).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że umowa pożyczki nr (...) zawarta w dniu 28 sierpnia 2018 r. została również w tym dniu wykonana. Termin zawity na złożenie oświadczenia upłynął zatem bezskutecznie w dniu 28 sierpnia 2019 r.
Odnosząc się jednak do argumentacji powoda dotyczącej roszczenia wynikającego z zastosowania sankcji kredytu darmowego, wskazać należy, że Sąd nie przychylił się do stanowiska, iż w analizowanej umowie pożyczki doszło do naruszeń wymienionych w pozwie, które to pozwalałyby na skuteczne złożenie oświadczenia, o którym mowa w art. 45 ust. 1 u.k.k.
Kluczową kwestią w tym kontekście jest wykładnia art. 45 ust. 1 u.k.k., a w szczególności użytego w nim zwrotu „naruszenie”. W ocenie Sądu zwrot ten należy rozumieć wyłącznie jako zupełny brak zamieszczenia w umowie kredytu konsumenckiego konkretnych informacji lub postanowień wymienionych w ust. 1 lub określenie ich w sposób wadliwy, nieprawidłowy, co aktualizować będzie się w zakresie określenia wysokości poszczególnych elementów (np. wysokości stóp oprocentowania, wysokości odsetek dziennych, całkowitego kosztu kredytu). Wskazuje na to w pierwszej kolejności literalne brzmienie art. 45 ust. 1 u.k.k., który wylicza postanowienia, które umowa powinna określać. Należy zatem wywnioskować, iż jego naruszenie może polegać tylko na sytuacji, gdy w danej umowie nie zamieszczono któregoś z tych postanowień lub postanowienie to zostało błędnie określone.
Ideą wprowadzenia w u.k.k. obowiązku informacyjnego skorelowanego z surową sankcją kredytu darmowego, było założenie, by konsument mógł ocenić tak ryzyko związane z danym instrumentem finansowym, jak i ocenić konkurencyjność danego produktu, a zatem by mógł podjąć świadomą decyzję co do dokonania określonej transakcji kredytowej z bankiem.
Zauważyć należy przy tym, iż zgodnie z art. 29 ust. 3 u.k.k., umowa powinna być sformułowana w sposób jednoznaczny i zrozumiały. Z art. 45 ust. 1 u.k.k. nie wynika zaś, by naruszenie art. 29 ust. 3 u.k.k. przez kredytodawcę łączyło się z możliwością zastosowania sankcji kredytu darmowego.
Oczywiście Sąd miał na uwadze, iż treść stosunku prawnego winna być przez strony ukształtowana w sposób jednoznaczny i zrozumiały jednak istotne było, czy w przypadku niejasności postanowień umowy czy jej niejednoznaczności możliwe jest zastosowanie sankcji – w tym przewidzianej w art. 45u.k.k.
W piśmiennictwie wskazuje się, iż wyłącznie brak zamieszczenia określonych w art. 30 ustawy o kredycie konsumenckim konkretnych punktach elementów, może prowadzić do zastosowania sankcji kredytu darmowego (Kaszubski Remigiusz W., Obzejta Łukasz, Tytuł: Karty płatnicze w Polsce, Opublikowano: WKP 2012, monografia).
W ocenie Sądu sankcja kredytu darmowego nie powstaje, gdy kredytodawca naruszył obowiązek, którego źródłem jest przepis niewymieniony w art. 45 ust. 1 u.k.k., tj. inne postanowienie ustawy, zasady współżycia społecznego lub ustalone zwyczaje. Katalog przepisów określonych w art. 45 ust. 1 u.k.k. ma charakter zamknięty i ze względu na wyjątkowy, sankcyjny charakter regulacji, nie podlega wykładni rozszerzającej ani wnioskowaniu per analogiam.
W efekcie stwierdzić należy, iż nawet, gdy dane postanowienia umowy wymienione w art. 30 u.k.k. są zredagowane w sposób niejasny i budzący wątpliwości, to nie ma podstaw, aby stosować sankcję z art. 45 ust. 1 u.k.k., chyba że stopień niepewności, czy niejasności wyklucza możliwość uznania, że dane uregulowanie umowne niesie za sobą w ogóle jakąkolwiek informację.
Przechodząc do szczegółowej analizy wskazać należy, że zasadnie strona pozwana wskazuje, że nie doszło do naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 10 i pkt 16 u.k.k. Wcześniejsza spłata pożyczki zgodnie z art. 49 ust. 1 u.k.k. powoduje, iż całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy. Koszty te nie ulegają zatem zmianie (obniżeniu), lecz w konsekwencji wcześniejszej spłaty część z nich przestaje być należna. W analizowanym przepisie (art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k.) chodzi zatem o określenie zasad zmieniania nominalnych wysokości opłat czy innych kosztów, a nie o informowaniu, przy niezmienionej wysokości umówionych kosztów, o zasadach ich proporcjonalnego zwrotu. Jest to skutek wynikający z ustawy, a nie ze zmiany warunków umowy skutkującej zmianą wysokości tych kosztów. Analogicznie sytuacja przedstawia się kosztów należnych w sytuacji określonej w art. 45 ust. 1 u.k.k.
Stosownie do treści art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. umowa powinna określać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia. W obecnym stanie prawnym nie może budzić wątpliwości, że całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt (art. 5 ust. 7 u.k.k.). Mając zaś na uwadze, iż rzeczywista roczna stopa oprocentowania (dalej: „RRSO”) to całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym (art. 5 ust. 12 u.k.k.), to niewłaściwe określenie całkowitej kwoty kredytu, prowadzi do podania błędnej informacji o RRSO.
Niewątpliwie nie jest dopuszczalne podawanie przy wyliczeniu RRSO kwoty prowizji jako wchodzącej w zakres pojęcia całkowita kwota kredytu. Kwestię tę ostatecznie rozstrzygnął Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 21 kwietnia 2016 r. w sprawie C-377/14, stwierdzając, iż „ artykuł 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48, a także pkt I załącznika I do rzeczonej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi. (…) Owo poinformowanie konsumenta o całkowitym koszcie kredytu w postaci RRSO obliczanej za pomocą swoistej formuły matematycznej jest więc, jak wskazują w istocie motywy 31 i 43 dyrektywy 2008/48, niezmiernie istotne. Po pierwsze informacja ta przyczynia się bowiem do przejrzystości rynku, ponieważ umożliwia ona konsumentowi porównanie ofert kredytowych. Po drugie umożliwia ona konsumentowi dokonanie oceny zakresu podejmowanego zobowiązania”.
W okolicznościach analizowanej sprawy Bank wskazał jako całkowitą kwotę pożyczki wartość 28.675,73 zł (§ 1 ust. 2 umowy), zaznaczając nadto, że jest to kwota pożyczki bez kredytowanych kosztów pożyczki, a więc wartość prawidłową. Nadto przyjął, że pożyczką jest kwota całkowitej kwoty pożyczki bez kosztów przeznaczonych na zapłatę prowizji i w oparciu o tę wartość ustalił RRSO na 25,85 %.
Wyjaśnić w tym miejscu dodatkowo należy, że w przypadku obowiązku informacyjnego naruszenie może polegać na podaniu konsumentowi nieprawdziwych lub niepełnych wiadomości. (por. Czech Tomasz, Kredyt konsumencki. Komentarz do art. 45 u.k.k., teza 29, wyd. II (LEX). Ocena czy informacja jest nieprawdziwa, musi zasadzać się jednak na wcześniejszym uznaniu, że dana kwestia jest jednoznacznie oceniana i ocenienie jej w inny sposób, stanowi o niedochowaniu należytej staranności (przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru działalności Banku). Pamiętać przy tym cały czas należy, że chodzi tu o obowiązek informacyjny, tj. aby klient miał pełną informację, która przede wszystkim pozwoli mu na ocenę wysokości jego zobowiązania oraz na porównanie oferty z ofertami innych kredytodawców. W umowie pożyczki w § 1 zawarta została informacja dotycząca rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty. Wszystkie niezbędne dane liczbowe zostały szczegółowo i prawidłowo opisane. Nadto co do zasady poprawnie wyliczono RRSO. Kredytobiorca nie został tym sposobem pozbawiony możliwości porównania atrakcyjności oferty z innymi, w drodze porównania wskaźnika RRSO.
Dodatkowo niezasadne są zarzuty w świetle których zakazane jest pobieranie odsetek od części kapitału przeznaczonej na sfinansowanie kosztów. W ocenie Sądu zasadnym jest pogląd, zgodnie z którym jeżeli umowa nie określa przeznaczenia pożyczki, konsument może, część kapitału pożyczki dobrowolnie przekazać na pokrycie kosztów związanych z umową o kredyt konsumencki. Przywołać należy również definicję terminu „stopa oprocentowania kredytu” zawartą w art. 5 pkt 10 u.k.k., zgodnie z którą stopa oprocentowania to wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym. W ocenie Sądu pojęcie wypłaconej kwoty, o której mowa w art. 5 pkt 10 u.k.k., obejmuje także część kapitału kredytu przeznaczoną na sfinansowanie kosztów związanych z tym kredytem. Jak słusznie wskazuje się w doktrynie za powyższym wnioskiem przemawia wykładnia językowa omawianego przepisu. Przepis ten nie wymaga, aby wypłata nastąpiła do rąk konsumenta. Wypłata może być zatem dokonana również w celu pokrycia zobowiązań konsumenta (w tym zobowiązań do zapłacenia kosztów związanych z kredytem). Wniosek ten jawi się jako uprawniony również w oparciu o wykładnię systemową. Zauważyć należy, że na tle przepisów o kredycie bankowym przyjmuje się, że odsetki nalicza się od całości kapitału kredytu, niezależnie od sposobu wypłacenia tego kapitału (do rąk konsumenta, na spłatę jego zobowiązań itd.). (zob. T. Czech [w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. II, Warszawa 2018, art. 5.)
Niezasadnym okazał się zarzut naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 11 u.k.k. Wymieniony przepis głosi, że konsument powinien zostać w umowie poinformowany o rocznej stopie oprocentowania zadłużenia przeterminowanego, warunkach jej zmiany oraz ewentualnych innych opłatach z tytułu zaległości w spłacie kredytu. W umowie określono, że stopa oprocentowania zadłużenia przeterminowanego równa będzie odsetkom maksymalnym za opóźnienie, tj. dwukrotności wartości będącej sumą wartości referencyjnej NBP oraz 5,5 punktu procentowego. Tym samym Bank zawarł odwołanie do bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa i nie miał obowiązku informować na trwałym nośniku o ich zmianie. Wartość referencyjna NBP jest ogłaszana przez odpowiednie organy banku centralnego i nie musi być komunikowana każdemu klientowi banku osobno na trwałym nośniku.
Niezasadny okazał się również zarzut naruszenia przez pozwanego art. 30 ust. 1 pkt 15 u.k.k. Wbrew stanowisku powoda przyjąć należy, że z tego ostatniego przepisu nie wynika obowiązek informowania konsumenta o uprawnieniu do odstąpienia na innej podstawie prawnej niż art. 53 ust. 1 u.k.k. (por. T. Czech [w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. II, Warszawa 2018, art. 30.). Bank sprostał w § 15 umowy obowiązkowi informacyjnemu o prawie odstąpienia od umowy, o którym mowa w art. 53 ust. 1 u.k.k.
W ocenie Sądu nie doszło także do naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 6 u.k.k.
Zgodnie
z wymienionym przepisem umowa o kredyt konsumencki powinna określać stopę oprocentowania kredytu, warunki stosowania tej stopy, a także okresy, warunki i procedury zmiany stopy oprocentowania wraz z podaniem indeksu lub stopy referencyjnej, o ile ma zastosowanie do pierwotnej stopy oprocentowania kredytu; jeżeli umowa o kredyt konsumencki przewiduje różne stopy oprocentowania, informacje te podaje się dla wszystkich stosowanych stóp procentowych w danym okresie obowiązywania umowy. Biorąc pod uwagę treść przedmiotowego przepisu, Sąd uznał, że w dokumencie umowy
(§ 5) wskazano wszystkie wymagane informacje dotyczące odsetek kapitałowych. W dokumencie wskazano stopę oprocentowania pożyczki, warunki stosowania tej stopy, a także okresy, warunki
i procedury zmiany stopy oprocentowania. W szczególności podano zobiektywizowane
i skonkretyzowane podstawy do podjęcia decyzji o zmianach oprocentowania. Z § 5 ust. 1 umowy wynika, że pożyczka oprocentowana jest wg zmiennej stopy procentowej, która
w dniu zawarcia umowy wynosi 9.99 % w stosunku rocznym. W ocenie Sądu tak sformułowane postanowienie dotyczące oprocentowania pożyczki jest jasne, spójne i nie wprowadza konsumenta w błąd.
W dalszej kolejności wypada stwierdzić, że pozwany jasno sformułował przesłanki jednostronnej zmiany przez Bank kosztów kredytu, nie naruszając w ten sposób art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. Zdaniem Sądu zastrzeżone na rzecz Banku uprawnienie nie daje mu dowolności, gdyż sytuacje, w których może dojść do zmiany kosztów pożyczki, zostały wystarczająco szczegółowo opisane (zob. § 3 ust. 2 umowy). W ocenie Sądu zapis o zmianie opłat w sytuacji zmiany cen rozliczeń międzybankowych nie jest wprowadzający w błąd, a ponadto nie ma charakteru zupełnie blankietowego. Jest to odniesienie do transakcji, na które Bank nie ma wyłącznego wpływu, więc trudno tu mówić o nadużyciu wobec konsumenta.
Zdaniem Sądu nie może być również mowy o naruszeniu art. 30 ust. 1 pkt 10 i 12 u.k.k. W myśl art. 30 ust. 1 pkt 12 u.k.k. Bank powinien poinformować konsumenta również o skutkach braku płatności. Należy wskazać, że niepodanie w umowie pożyczki informacji
o skutkach braku płatności nie skutkuje uruchomieniem sankcji kredytu darmowego, gdyż art. 45 ust. 1 nie obejmuje swym zakresem art. 30 ust. 1 pkt 12 u.k.k.
Nie doszło także do naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 7 i 10 u.k.k., ponieważ powód nie wykazał, że konsument miał ponieść koszty i opłaty związane z prowadzeniem rachunku, a ponadto nie podał w jakiej wysokości.
Trzeba także zaznaczyć, że nie doszło do naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 8, 9 i 10 u.k.k. Art. 30 ust. 1 pkt 8 u.k.k. stanowi, że umowa o kredyt konsumenckim powinna określać zasady i terminy spłaty kredytu, w szczególności kolejność zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet należności kredytodawcy, w tym informację o prawie, o którym mowa w art. 37 ust. 1; jeżeli w ramach kredytu stosuje się różne stopy oprocentowania dla różnych należności kredytodawcy, należy także podać kolejność zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet różnych należnych sald, dla których stosuje się różne stopy oprocentowania. Art. 30 ust. 1 pkt 9 u.k.k. mówi zaś, że w umowie kredytu konsumenckiego powinno znaleźć się także zestawienie zawierające terminy i zasady płatności odsetek oraz wszelkich innych kosztów kredytu, w przypadku gdy kredytodawca lub pośrednik kredytowy udziela karencji w spłacie kredytu. W tym miejscu podkreślić należy, że art. 45 ust. 1 u.k.k. nie obejmuje swoim zakresem art. 30 ust. 1 pkt 9 u.k.k. Podkreślić należy także, że w § 6 ust. 1 i 5 umowy Bank wskazał zasady i terminy spłaty kredytu, w szczególności kolejność zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet należności kredytodawcy. W ocenie Sądu informacje udzielone przez Bank są wystarczające, bowiem wskazano, że raty płatne są miesięcznie, w ratach kapitałowo-odsetkowych w wysokości i terminach wyszczególnionych w planie spłaty, jak również że wpłaty zaliczane są na poczet należności w następującej kolejności: prowizje i opłaty, odsetki od zadłużenia przeterminowanego, odsetki zaległe, zadłużenie przeterminowane z tytułu pożyczki, odsetki bieżące, zadłużenie z tytułu kwoty pożyczki.
W przedmiotowej sprawie nie zostały zatem spełnione przesłanki uzasadniające skorzystanie z sankcji kredytu darmowego.
Niezależnie od powyższego wskazać należy, że powództwo podlegało oddaleniu również z tego powodu, że nie zostało wykazane co do wysokości. Pozwany zakwestionował prawidłowość wyliczenia dochodzonej kwoty. Tymczasem powód nie przedstawił dowodów, które pozwalałyby zweryfikować prawidłowość naliczania przez niego odsetek, których zwrotu się domaga. Tym samym w oparciu o przedstawione przez powoda dowody nie można zweryfikować prawidłowości wyliczenia kwoty wskazanej w pozwie.
Powód wnosił wprawdzie o zobowiązanie pozwanego do dołączenia dokumentacji kredytowej w tym historii rachunku wskazanego w umowie kredytowej, Sąd jednak wniosku tego nie uwzględnił, a to wobec możliwości uzyskania tych dokumentów od konsumenta. Zauważyć bowiem należy, że zgodnie z § 3 ust 9 powierniczego przelewu wierzytelności cedent zobowiązał się do podjęcia niezbędnych czynności zmierzających do uzyskania dokumentów lub informacji będących źródłem roszczeń objętych umową. W tych okolicznościach powód miał samodzielną możliwość uzyskania dokumentów za pomocą których mógł udowodnić wysokość dochodzonego przez siebie roszczenia.
Należy wskazać, że podstawę prawną żądania zapłaty stanowi art. 405 w zw. z art. 410 k.c. a zatem przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu i świadczeniu nienależnym. Wobec powyższego Sąd nie rozważa tutaj hipotetycznej szkody związanej z zastosowaniem przez pozwany bank nieprawidłowo sformułowanej umowy kredytu, ale ma obowiązek orzec o zwrocie faktycznie spełnionego świadczenia, co do którego odpadła podstawa prawna świadczenia. Wobec powyższego koniecznym elementem uwzględnienia takiego powództwa jest wykazania, że dochodzona kwota została wypłacona na rzecz strony pozwanej. W ocenie Sądu powód nie sprostał temu wymogowi.
Mając na uwadze powyższe Sąd oddalił powództwo w całości, o czym Sąd orzekł w punkcie 1. wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie drugim na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powód w całości przegrał sprawę i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu ciążył na nim obowiązek poniesienia kosztów poniesionych przez pozwanego, na które złożyły się: opłata skarbowa od dokumentu pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w osobie adwokata w wysokości 3 600 zł, ustalone zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.). Ponadto Sąd na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od zasądzonych kosztów procesu zasądził również odsetki ustawowe za opóźnienie liczone od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
sędzia Alicja Sieczych-Drzewiecka
Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem proszę doręczyć pełnomocnikom stron bez pouczenia.
sędzia Alicja Sieczych- Drzewiecka