Sygnatura akt III C 1077/20
Warszawa, dnia 26 stycznia 2022 r.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie III Wydział Cywilny w następującym składzie:
Przewodniczący: sędzia (del.) Bartosz Grajek
Protokolant: Natalia Górnik
po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2022 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa W. K.
przeciwko (...) Towarzystwo (...) S.A. w W.
o zapłatę
1. zasądza od (...) Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz W. K. kwotę 50000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 stycznia 2022 roku do dnia zapłaty;
2. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
3. zasądza od (...) Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz W. K. kwotę 4210 zł (cztery tysiące dwieście dziesięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt III C 1077/20
W. K. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) Towarzystwo (...) S.A.
z siedzibą w W. na rzecz powoda kwoty 76 000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 11 czerwca 2020 roku do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu 18 maja 2008 roku w P. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego P. S. kierując samochodem marki A. (...) o nr. Rej (...), jadąc ul. (...) od strony ul. (...), przekroczył dopuszczalną prędkość na skutek czego stracił panowanie nad swoim pojazdem, który zjechał na lewą stronę drogi i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwnego kierunku pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...). W konsekwencji zdarzenia, pasażerka pojazdu marki A. P. K. poniosła śmierć na miejscu. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim, II Wydział Karny z dnia 8 grudnia 2008 roku w sprawie o sygn. akt II K 640/08 sprawca zdarzenia został uznany za winnego popełnienia zarzucanego czynu z art. 177 § 2 k.k. w zb. z art. 177 § 1 k.k. i za to na podstawia art. 177 § 2 k.k. skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności
z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 5 lat. Posiadacz pojazdu, którym kierował sprawca zdarzenia w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej w (...) S.A.
Jako podstawę dochodzonego roszczenia powód wskazał art. 448 § 1 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., podając, że obecnie w jednolicie ukształtowanym i utrwalonym orzecznictwie dopuszcza możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za śmierć najbliższemu członkowi rodziny, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku. Dalej podniesiono, że śmierć córki była wielką tragedią dla powoda i w znaczący sposób wpłynęła na jego stan emocjonalny i psychiczny. Wiadomość o jej śmierci stanowiła dla niego prawdziwy szok. Krzywda powoda polegająca na nagłym i nieoczekiwanym zerwaniu więzi rodzinnej łączącej go z córką, która to więź była silna, niczym niezakłócona, była i jest ogromna, w zasadnie nie do określenia. Do dnia dzisiejszego powód nie poradził sobie ze stratą dziecka. Wpadł w przygnębienie, utracił radość życia, ograniczył swoje życie towarzyskie. Często myśli o zmarłej córce, bardzo by chciał, aby córka żyła. Nieustannie wspomina, rozpamiętuje, ogląda fotografie zmarłej. W uzasadnieniu podał także, że na skutek tragicznej, nagłej śmierci dziecka, powód został ograbiony z energii, radości życia, entuzjazmu, wszelkich planów i marzeń z poczucia sensu istnienia. Wypadek z dnia 18 maja 2008 roku nieodwracalnie zmienił życie powoda. Utrata ukochanego dziecka spowodowała traumatyczne, nieodwracalne przeżycia, które do dnia dzisiejszego bolą równie mocno, jak w dniu tragicznego wypadku. W ocenie powoda zawarta przez strony postępowania w dniu 3 sierpnia 2010 roku ugoda, dotyczyła wyłącznie odszkodowania przysługującego na podstawie art. 446 § 3 k.c.
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa, podnosząc zarzut powagi rzeczy ugodzonej w zakresie powództwa wytoczonego przez powoda, tj. w całości
z uwagi na ugodę zawartą przez poszkodowanego z pozwanym.
Uzasadniając swoje stanowisko pozwana podniosła, że w dniu 3 sierpnia 2010 roku W. K. i U. K. zawarli z pozwaną ugodę sądową w sprawie I C 73/10, zawisłej przed Sądem Rejonowym w Nowym Dworze Mazowieckim. Na mocy przedmiotowej ugody pozwana wypłaciła powodom kwotę 10 000,00 zł, zaś U. oraz W. K. oświadczyli, że powyższa ugoda wyczerpuje w całości ich roszczenia związane z wypadkiem komunikacyjnym, który miał miejsce 18 maja 2008 roku, bowiem ugoda zawierała oświadczenie, iż „ugoda wyczerpuje w całości ich roszczenia związane z wypadkiem komunikacyjnym dnia 18 maja 2008 roku.” Zawarta pomiędzy stronami ugoda korzysta z powagi rzeczy ugodzonej, a zatem tożsame roszczenie nie mogą po raz kolejny być przedmiotem sporu. Z ostrożności procesowej strona pozwana podniosła, że w przypadku przyjęcia przez Sąd odmiennego stanowiska co do zarzutu powagi rzeczy ugodzonej, kwestionuje dochodzone w sprawie roszczenie, wskazując, że dochodzona pozwem kwota jest nieadekwatna do zakresu cierpień wywołanych utratą córki oraz nie została utrzymana w rozsądnych granicach. Ponadto, powód nie wykazał krzywdy uzasadniającej przyznane zadośćuczynienie.
Na rozprawie w dniu 26 stycznia 2022 roku strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.
Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:
W dniu 18 maja 2008 roku w P., P. S. kierując samochodem marki A. (...) o nr rej. (...) jadąc ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...), przekroczył dopuszczalną prędkość, przez co naruszył zasady określone w art. 19 ust. 1 i 20 ust. 1 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym, na skutek czego stracił panowanie nad swoim pojazdem, który zjechał na lewą stronę drogi i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwnego kierunku pojazdem marki F. (...) nr rej. (...), w wyniku czego pasażerka pojazdu A., P. K. poniosła śmierć na miejscu, kierowca pojazdu F. J. W. doznał rany okolicy przedrzepkowej lewej, złamania kłykcia przedśrodkowego kości udowej w strefie obciążanej, uszkodzenia ACL kolana lewego
z rozciągnięciem, a pasażerka pojazdu F. B. W. doznała złamania kości udowej lewej z przemieszczeniem odłamów.
Ze względu na spowodowanie powyższego zdarzenia P. S. wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim w sprawie o sygn. akt II K 640/18 z dnia 8 grudnia 2008 roku został skazany za popełnienie czynu z art. 177 § 2 w zb. Z art. 177 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k. za co wymierzono mu karę 2 lat pozbawienia wolności, którą warunkowo zawieszono na okres 5 lat próby. Orzeczono środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat. Ponadto zasądzono od oskarżonego nawiązkę na rzecz pokrzywdzonych J. W. i B. W. w kwocie po 3 000 zł. Powyższy wyrok stał się prawomocny w dniu 16 grudnia 2008 roku (kserokopia wyroku k. 14, kserokopia aktu zgonu k. 20).
Sprawca zdarzenia w dacie spowodowania wypadku był ubezpieczony w zakresie obowiązującego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W..
W. K. i U. K. pozwem datowanym na 19 marca 2010 roku, sporządzonym przez radcę prawnego, wystąpili o zasądzone od (...) S.A. w W. kwot po 10000 zł na ich rzecz. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że na skutek śmierci córki nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny, co uzasadniało w ocenie strony powodowej zasądzenie dochodzonych kwot na podstawie art. 446 § 3 k.c. W odpowiedzi na pozew pozwany podniósł, że powodom wypłacono już z tego tytułu kwotę 30000 zł, która jest adekwatna do doznanej szkody i spełnia przesłanki wynikające z art. 446 § 3 k.c. W toku tego postępowania , które zostało wywołane toczącym się postępowaniem likwidacyjnego (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. zawarła w dniu 3 sierpnia 2010 roku ugodę z U. K. i W. K. dotyczącą roszczeń związanych z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 18 maja 2008 roku. (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. wypłaciła na rzecz U. K. i W. K. kwotę 10 000,00 zł tytułem odszkodowania. Poszkodowani oświadczyli, że ugoda wyczerpuje w całości ich roszczenia związane z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 18 maja 2008 roku (protokół zawierający ugodę k. 28-29, pozew w sprawie I C 73/10 k. 1, odpowiedź na pozew w sprawie I C 73/10 k. 49).
7 maja 2020 roku (...) Sp. z o.o. w L. zgłosiła do ubezpieczyciela wniosek
o zapłatę na rzecz poszkodowanych U. K. i W. K. kwoty po 80 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę pozostającą w związku ze śmiercią córki P. K.. W odpowiedzi na powyższe pismo ubezpieczyciel wskazał, że w sprawie została zawarta ugoda przedsądowa, w związku z czym wypłata dalszych roszczeń nie jest możliwa
z uwagi na zakończenie sprawy ugodą (kserokopia pisma k. 15-16, odpowiedź na pismo k. 21).
W. K. wraz z żoną wychowywali córkę P. oraz młodszego syna. Razem brali udział w mniejszych i większych uroczystościach rodzinnych. Rodzina Państwa K. miała wspólne grono przyjaciół, których razem odwiedzali. W. K. z córką P. K. miał poprawne relacje, takie jak ojciec z córką, mieli bardzo podobne charaktery. Jeździli do lasu grać w piłkę, spędzali wspólnie wakacje na mazurach u rodziny W.. P. K. pracowała jako opiekunka, na rok 2009 planowała swój ślub i założenie rodziny,
a W. K. wraz z żoną oczekiwali w przyszłości wnuków.
Śmierć córki P. dla W. była szokiem i niedowierzaniem. Pokrzywdzony jest osobą bardzo skrytą, nie dzieli się swoimi przeżyciami z innymi. W. nie widział ciała córki bezpośrednio po zdarzeniu. Czynności związane z uroczystościami pogrzebowymi organizowała żona W. wraz z członkami rodziny. Podczas uroczystości pogrzebowych W. K. dusił emocje w sobie, również ze względu na ilość osób towarzyszących
w ostatniej drodze P.. Pokrzywdzonego podczas okresu najgłębszej żałoby wspierali bliscy, zarówno członkowie rodziny jak i znajomi.
W. K. pracował przez 20 lat u szwagra jako hydraulik spawacz. Po śmierci córki zaczął pracować w P. na oczyszczalni ścieków, natomiast z czasem po zdarzeniu
z dnia 18 maja 2008 roku unikał pracy i pracował jedynie dorywczo.
Pokrzywdzony nie korzystał z pomocy psychologa i psychiatry, przyjmował jednorazowo leki na uspokojenie. W. K. odwiedza grób P. codziennie, a nawet kilka razy dziennie. P. K. w chwili śmierci mieszkała z rodzicami, w rodzinnym domu nadal jest jej pokój. Część rzeczy osobistych P. została przekazana rówieśnikom z rodziny, zaś pozostała część przez długi czas pozostawała w jej rodzinnym domu. Podczas uroczystości odbywających się u Państwa K., córka P. K. jest wspominana w tonie żalu i bólu, ale przewijają się również pozytywne wydarzenia związane z jej osobą. Pokrzywdzony zazwyczaj nie bierze udziału w spotkaniach z rodziną i znajomymi. W. K. wycofał się również z życia towarzyskiego po stracie córki. Ból i cierpienie związane ze śmiercią P. towarzyszy ojcu na co dzień. W domu Państwa K. w pierwszych latach po stracie córki przeważała atmosfera żałoby, z biegiem lat wszystko zaczęło wracać do normy. Rok temu W. urodziła się wnuczka i od tego momentu jego samopoczucie uległo poprawie.
Pokrzywdzony nie ma wykształcenia prawniczego, nie wie również jaka jest różnica między zadośćuczynieniem, a odszkodowaniem i w jaki sposób powyższe mogłoby mieć wpływ na zawartą ugodę 3 sierpnia 2010 roku. Negocjacjami związanymi z zawarciem ugody zajmowała się żona W..
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w szczególności na podstawie dołączonych do akt sprawy kserokopii dokumentów urzędowych i prywatnych, tj. kserokopii odpisu wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowie z dnia 8 grudnia 2008 roku w sprawie o sygn. akt II K 640/08, kserokopii pisma (...) Sp. z o.o. w L. wystosowanego do ubezpieczyciela celem wypłaty zadośćuczynienia m.in. na rzecz W. K., kserokopii odpowiedzi pozwanej na żądanie zapłaty kwoty 80 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, kserokopii ugody zawartej m.in. między W. K., (...) Towarzystwo (...) S.A. w W., kserokopii odpisu skróconego aktu zgonu P. K..
Dowody z dokumentów zostały uznane za wiarygodne, mając na względzie art. 229
i 230 k.p.c. Żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości i autentyczności. Okoliczności wykazane wskazanymi powyżej dokumentami były bezsporne. Dowody te nie wzbudziły wątpliwości Sądu, co do czasu i miejsca ich powstania. Podkreślić należy, że dokumenty zostały złożone nie w oryginałach, lecz w kserokopiach (niepotwierdzonych za zgodność
z oryginałami), jednak brak jest podstaw by uznać, że nie stanowią one wiernego odzwierciedlenia ich treści, co więcej tut. Sąd dysponował aktami Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim w których znajdowały się oryginały dokumentów oraz dokumenty poświadczone za zgodność z oryginałem. Okoliczności sprawy, jak również kwestia odpowiedzialności gwarancyjnej za skutki przedmiotowego wypadku była między stronami bezsporna. Wobec powyższego Sąd uznał przedmiotowe dokumenty za wiarygodne.
W sprawie, świadkowie zostali przesłuchani na fakt skutków dla powoda związanych ze śmiercią jego córki, doznanych przez niego przeżyć, zaś dowód z przesłuchania powoda został poszerzony o fakt tego co obejmowała w jego rozumieniu ugoda zawarta 3 sierpnia 2010 roku, jaki był przebieg rozmów z nią związanych.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania słuchanych w sprawie świadków, T. K. i E. B.. W ocenie Sądu nie zaistniały okoliczności, które dawałyby podstawę do podważenia zeznań powyższych świadków. Zarówno treść, jak i sposób składania zeznań, świadczyły o tym, że świadkowie nie wyolbrzymiali rozmiaru krzywdy i cierpienia doznanego przez powoda. Zeznania były konsekwentne i logiczne. Wyżej wymienieni zeznawali w sposób korespondujący ze sobą oraz z zeznaniami powoda i dokumentami zgromadzonymi w sprawie.
W tym miejscu należy wskazać, że Sąd w trybie art. 302 § 1 k.p.c. ograniczył dowód
z przesłuchania stron, do przesłuchania powoda. Powyższe uzasadniało występowanie po stronie pozwanej spółki akcyjnej, instytucji ubezpieczeniowej. Przesłuchanie przedstawiciela strony pozwanej byłoby niecelowe i nie wnosiłoby nic istotnego do sprawy. Stanowisko pozwanej spółki zostało w sposób wyraźny przedstawione w odpowiedzi na pozew, w której w sposób wyczerpujący przedstawiła swoje twierdzenia.
Dowód z zeznań powoda pozwolił na poczynienie ustaleń faktycznych
w przedmiotowej sprawie i uzupełnił pozostały materiał dowodowy. Istotny dla rozpoznania sprawy, rozmiar cierpienia i krzywdy powoda w dużej mierze był możliwy do ustalenia jedynie na podstawie zeznań samego pokrzywdzonego. Wskazać przy tym należy, że w sprawach
o zadośćuczynienie to zeznania powoda są głównym środkiem dowodowym na ten fakt, bowiem w zasadzie nie da się zastąpić innym środkiem dowodowym ustalenia przeżywania własnych cierpień w związku ze śmiercią osoby najbliższej. Powód, poza wskazaniem odczuć związanych ze śmiercią córki, opisał zażyłość między nim, a jego zmarłą córką. Zeznania powoda korespondowały z zeznaniami słuchanych w sprawie świadków, co pozwoliło na ustalenie obrazu relacji między powodem a córką oraz rozmiaru cierpień i krzywdy jakie śmierć członka rodziny wywołała u powoda.
Sąd zważył, co następuje.
Sąd uwzględnił powództwo w części, uznając, że zgłoszone żądanie zadośćuczynienia w kwocie dochodzonej pozwem jest zasadne, aczkolwiek nadmierne.
W sprawie bezspornym jest, że powód na skutek wypadku z dnia 18 maja 2008 roku stracił córkę. Także poza sporem pozostaje fakt, iż sprawca wypadku, ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku na podstawie art. 436 § 2 k.c., jako samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji. W przedmiotowej sprawie nie budziło wątpliwości Sądu, że zaistniała przesłanka bezprawnego i zawinionego działania sprawcy zdarzenia z dnia 18 maja 2008 roku, którego następstwem była śmierć córki powoda. Okoliczności dotyczące przebiegu wypadku komunikacyjnego jakiemu uległa córka powoda i kwestia odpowiedzialności cywilnej jego sprawcy są bezsporne, a ponadto potwierdzone zostały wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim z dnia 8 grudnia 2008 r., sygn. akt. II K 640/08.
Wskazać także należy, że strona pozwana nie kwestionowała swojej odpowiedzialności za czyn wyrządzony przez sprawcę wypadku komunikacyjnego z dnia 18 maja 2008 roku, co zresztą wynika także z zawarcia ugody z dnia 3 sierpnia 2010 roku, w której ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność. Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie natomiast z art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Natomiast art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wskazuje, że
z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Art. 35 wyżej wskazanej ustawy stanowi, że ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w czasie trwania ubezpieczenia wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Ze względu na powyższe uregulowania odpowiedzialność pozwanej wynika
z możliwości dochodzenia bezpośrednio od ubezpieczyciela roszczeń powstałych w wyniku zachowania sprawcy, który posiadał polisę OC pozwanej t.j. (...) Towarzystwo (...) S.A.
Materialnoprawną podstawę żądania zadośćuczynienia stanowi art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c., w ocenie powoda przysługuje mu zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej, bowiem doszło do naruszenia jego dobra osobistego w postaci m.in. utracenia więzi rodzinnych
z najbliższym członkiem rodziny.
Pojęcie dóbr osobistych nie zostało sprecyzowane w kodeksie cywilnym. Kodeks cywilny nie zawiera także zamkniętego, enumeratywnego katalogu dóbr, z którymi uprawniony może żądać ochrony niemajątkowej oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem tych dóbr. Art. 24 k.c. zawiera jedynie przykładowe wyliczenie, zgodnie bowiem z tym przepisem dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza
i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Mimo, że powyższy katalog nie zawiera expressis verbis wskazania, że dobrem osobistym jest więź emocjonalna i uczuciowa łącząca członków rodziny to obecnie ugruntowane orzecznictwo wskazuje, że w przypadku śmierci osoby najbliższej na podstawie art. 24 § 2 k.c. w zw. z art. 448 k.c. członek rodziny może dochodzić zadośćuczynienie za naruszenie jego dobra osobistego na tej podstawie. Wątpliwości w tym względzie rozwiewa uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 roku (III CZP 76/10) w świetle, której najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku, a następnie wyrok Sądu Najwyższego z 11 maja 2011 roku (I CSK 621/10), potwierdzający powołaną tezę i stwierdzający dodatkowo, że wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania.
Zasadniczą kwestią dla niniejszego postępowania jest kwestia czy ugoda z 3 sierpnia 2010 roku wyczerpuje wszelkie roszczenia powoda w związku ze śmiercią jego córki. Strona pozwana kwestionowała zasadność przyznania zadośćuczynienia powodowi, powołując się na powagę rzeczy ugodzonej i zrzeczenie się przez powoda dochodzonych roszczeń w ugodzie zawartej między stronami w dniu 3 sierpnia 2010 roku.
Zgodnie z art. 917 k.c. przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać. Celem ugody jest zatem uchylenie stanu niepewności co do wzajemnych roszczeń wynikających z danego stosunku prawnego oraz zrzeczenie się dalszych uprawnień stron. W ugodzie zawartej przez powoda i jego małżonkę z pozwanym znalazło się sformułowanie, iż wyczerpuje ona wszelkie dalej idące roszczenia związane z wypadkiem komunikacyjnym, jednak w przekonaniu Sądu zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, że obejmowała ona także roszczenie dochodzone w niniejszej sprawie. Wykładnia przedmiotowej ugody, oparta zarówno na jej dosłownym brzmieniu, jak i interpretacji zgodnego zamiaru stron, nakazuje przyjąć, że ugoda i zrzeczenie się roszczeń dotyczyło jedynie roszczenia odszkodowawczego za pogorszenie sytuacji życiowej powoda i jego żony po śmierci córki, którego podstawę prawną stanowi art. 446 § 3 k.c.
Ze względu na rozbieżne rozumienie treści ugody, a w szczególności tego czy pojęcie „szkody” obejmowało także rozumienie zadośćuczynienia dochodzonego w niniejszym postępowaniu należało dokonać wykładni zawartego między stronami porozumienia, przy czym wskazuje się, że ustępstwa wzajemne stron należy rozumieć w sposób subiektywny,
a więc to co w przekonaniu podmiotów zawierających ugodę obejmowało roszczenia objęte tym stosunkiem prawnym oraz ewentualne zrzeczenie się swoich żądań. Powyższe należy skorelować z treścią art. 65 § 1 k.c. zgodnie z którym świadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, natomiast zgodnie z 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Art. 65 k.c. statuuje zatem metodę kombinowaną wykładni oświadczeń woli, która wymaga przyznania pierwszeństwa w ocenie stosunku prawnego przy uwzględnieniu rzeczywistej woli stron, nie zaś dosłownego brzmienia treści umowy. W szczególności powinno się uwzględniać kontekst faktyczny w jakim ugodę zawierano oraz okoliczności towarzyszące złożenia oświadczenia woli.
W pierwszej kolejności należy tu wskazać, że w stanie prawnym z daty zawarcia ugody przyjmowano, że przepis art. 446 § 4 k.c. przewidujący zasądzenie zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej nie ma zastosowania do zdarzeń powstałych przed wejściem w życie przepisu. Jakkolwiek zaś pojawiały się już wtedy pierwsze orzeczenia odnośnie tego, że przepis ten może mieć zastosowanie do wcześniejszych zdarzeń jednak nie było to orzecznictwo ugruntowane i nie sposób stwierdzić, że powód miał wtedy świadomość, że może też domagać się takiego zadośćuczynienie i że objął to ugodą. Przy tym analiza akt sprawy I C 73/10,w której zawarto ugodę, w szczególności pozwu i odpowiedzi na pozew, jednoznacznie wskazuje na to, że obie strony odnosiły się wyłącznie do roszczenia określonego w art. 446 § 3 k.c., określając je jako odszkodowanie. W toku tejże sprawy żadna ze stron nie odnosiła się zaś do kwestii zadośćuczynienia. Nie sposób uznać, że był to przypadek w sytuacji gdy obie strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników. Sąd nie miał też podstaw aby odmówić wiary zeznaniom powoda, który oświadczył, że nawet nie odróżnia pojęć zadośćuczynienie i odszkodowanie.
Zdaniem Sądu biorąc pod uwagę tenże kontekst faktyczny nie można więc uznać, że przedmiotowa ugoda obejmowała także zrzeczenie się roszczeń dotyczących zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią osoby najbliższej. W ocenie Sądu subiektywna wola powoda do zrzeczenia się roszczenia nie mogła obejmować żądań, których nie objęto postępowanie, co do którego powód nie miał świadomości, że mu w ogóle przysługują
Z powyższych przyczyn, Sąd uznał zarzut powagi rzeczy ugodzonej za bezzasadny.
Nawiązując do rozważań poprzedzających analizę zarzutu pozwanej dotyczącego powagi rzeczy ugodzonej, kwestia samego uprawnienia powódki do zrekompensowania naruszenia jej dobra osobistego, nie budziła najmniejszych wątpliwości.
Określając wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych, wskazać należy, że w przypadku żądania zadośćuczynienia przedmiotem oceny jest zawsze rozmiar krzywdy, jakiej doznaje osoba wskutek śmierci osoby najbliższej. Pojęcie krzywdy ma aspekt niemajątkowy i sprowadza się do ujemnych dolegliwości powstałych w wyniku czyjegoś bezprawnego działania i dotyczy przede wszystkim bólu, cierpienia i innych negatywnych konsekwencji w sferze psychofizycznej pokrzywdzonego. W każdym przypadku istotne są rodzaj i dramatyzm negatywnych przeżyć danej osoby, poczucie osamotnienia, pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, rodzaj
i intensywność więzi łączącej ją ze zmarłym oraz rola pełniona przez niego w rodzinie, jej zdolność odnalezienia się w nowej rzeczywistości, wystąpienie u niej zaburzeń psychicznych, rozmiar i trwałość innych negatywnych konsekwencji wynikających z naruszenia dobra osobistego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003/4/56, z dnia 3 czerwca 2010 r., III CSK 279/10 i z dnia 7 sierpnia 2014 r., II CSK 552/13, Lex).
Podstawą zadośćuczynienia są więc konsekwencje psychiczne wiążące się ze stratą najbliższej osoby w postaci krzywdy – czyli cierpienie, negatywne przeżycia psychiczne, stan żałoby. Cierpieniem psychicznym będą przede wszystkim ujemne uczucia przeżywane
w związku ze śmiercią członka rodziny. Zadośćuczynienie powinno je łagodzić, stanowić swoistą rekompensatę. Powinno ono mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia już doznane, czas ich trwania, jak i te, które wystąpią w przyszłości.
Okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak też kryteria ich oceny winny być rozważane indywidualnie, wyłącznie w odniesieniu do konkretnej osoby. Subiektywny charakter krzywdy powoduje, że przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach jest ograniczona, jednak nie wyłączona. Ustalając wysokość zadośćuczynienia, należy mieć na względzie, że ma ono mieć charakter głównie kompensacyjny, a więc ma przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Kwota zadośćuczynienia powinna być więc wyłącznie pochodną wielkości doznanej krzywdy. Orzecznictwo wskazuje, że uwzględniając – przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę – potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie można podważać jednocześnie kompensacyjnej funkcji świadczenia. Kwota zadośćuczynienia nie może stanowić źródła wzbogacenia, a jedynym kryterium dla oceny jego wysokości powinien być rozmiar krzywdy strony powodowej. Zadośćuczynienie nie może także spełniać tylko celów represyjnych, bowiem jest sposobem naprawienia krzywdy wyrządzonej jako cierpienia psychiczne związane ze śmiercią osoby najbliższej.
Podsumowując powyższe rozważania, wskazać należy, że oceniając zasadność dochodzonej kwoty, Sąd powinien brać pod uwagę np. stopień i rodzaj cierpień psychicznych, intensywność oraz czas ich trwania, związek emocjonalny ze zmarłym, skutki śmierci bliskiej osoby na przyszłość, w życiu osobistym i rodzinnym jego bliskich, poczucie pokrzywdzenia. Istotne ponadto powinny być: aktualne warunki oraz stopa życiowa społeczeństwa kraju,
w którym mieszka żądający świadczenia, konieczność przedstawiania przez sumę zadośćuczynienia odczuwanej wartości ekonomicznej, przynoszącą osobie poszkodowanej równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia.
Nie ulega wątpliwości, że krzywda wywołana śmiercią dziecka jest jedną z najbardziej dotkliwych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych oraz rolę pełnioną w rodzinie przez rodzica. W rozpoznawanej sprawie krzywda była tym bardziej dotkliwa, że śmierć ta nastąpiła nagle i nieoczekiwanie, w wypadku komunikacyjnym, zawinionym przez sprawcę i dotknęła osobę, która stanowiła oparcie dla powoda i z którą wiązały go silne więzi. Oczywistym jest, że powód bardzo ciężko przeżył śmierć córki, albowiem odgrywała ona w jej życiu dużą rolę. Powód miał plany co do przyszłości córki, czekał na wnuki. Śmierć córki była dla powoda zdarzeniem nie tylko nagłym i wstrząsającym, lecz również tragicznym, burzącym jego dotychczasowe życie. Relacje powoda i jego córki były bliskie, świadczące o głębokim przywiązaniu, dlatego rozmiar cierpień powoda po stracie córki był w ocenie Sądu znaczny, choć podkreślić należy, że najbardziej intensywne cierpienia dotyczyły okresu bezpośrednio po śmierci córki.
Niewątpliwie należało również uwzględnić, że córka powoda w dniu śmierci była już osobą dorosłą i samodzielną życiowo. Pomimo, iż nadal zamieszkiwała z rodzicami, podejmował zatrudnienie. Nie kwestionując zakresu cierpień powoda, uwzględnić należy, że śmierć córki powoda nie wpłynęła w sposób nadmierny na jego dotychczasowe życie, nie wpłynęła na środowisko zamieszkania powoda, ale doprowadziły jednak do zawirowań chociażby zawodowych. Tragiczne wydarzenie związane ze śmiercią córki doprowadziło
w przypadku powoda do załamania dotychczasowej linii życiowej chociażby ze względu na wycofanie się ze spotkań rodzinnych. Powód, po okresie żałoby, próbuje się przystosować do zaistniałej sytuacji, ale do dnia dzisiejszego jest to dla niego bardzo trudne, na wspomnienia związane z córką reaguje płaczem. Powód praktycznie całkowicie porzucił pracę zawodową, zarabia jedynie dorywczo. Śmierć córki nie spowodowała u niego zaburzeń psychicznych, powód nie cierpiał na bezsenność. Powód pomimo swojego ciężkiego charakteru po śmierci nie został sam. Dalej zamieszkiwał z żoną i został otoczona opieką i wsparciem zarówno ze strony rodziny jak i znajomych. Okoliczności związane z wspominaniem córki, odwiedzaniem jej grobu, wzruszeniu i płaczu na wspomnienie dziecka, jest zupełnie zrozumiały i nie należy dopatrywać się w tym nadzwyczajnych sytuacji. Oczywistym jest, że zakres cierpień po stracie osoby najbliższej to kwestia subiektywna, która wynika z osobistych przeżyć, sytuacji każdego członka rodziny, jego konstrukcji psychicznej, wieku i dotychczasowych doświadczeń.
W sprawie nie zostało wykazane by śmierć córki powoda doprowadziła do nietypowych, wykraczających poza intensywną, ale przeciętną żałobę po stracie osoby najbliższej skutków. Należało mieć również na uwadze przeszło czternastoletni upływ czasu, jaki minął od wypadku, w którym śmierć poniosła córka powoda.
Uwzględniając wszelkie okoliczności sprawy, przede wszystkim zaś opisany zakres pokrzywdzenia, uznać należy, że żądana przez powoda suma była nadmierna w stosunku do zakresu krzywd i cierpień. Odniesienie się do rodzinnych relacji, poziomu życia, rozmiaru poczucia straty, odczuwalnego cierpienia; uwzględnienie obiektywnych kryteriów, takich jak społeczne poczucie odpowiedniości danej kwoty do rozmiaru krzywdy, sytuacja, w jakiej doszło do śmierci osoby najbliższej oraz konieczność wynagrodzenia doznanych przeżyć
i żałoby przez przyznanie odczuwalnej kwoty, wszelkie te okoliczności wskazywały, że odpowiednią będzie kwota 50 000,00 zł.
Na wysokość zasądzonej kwoty miał wpływ również fakt, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na stwierdzenie w jakim zakresie na skalę doznanych przez powoda cierpień przełożyły się szczególne cechy jego osobowości. Kwestia ta miała zaś w przekonaniu Sądy wpływ na wysokość zasądzonej kwoty, skoro bowiem pozwany odpowiada wyłącznie za normalne skutki zdarzenia z dnia 8 maja 2008 roku, to nie może odpowiadać za to, że do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda przyczyniły się cechy jego charakteru i osobowości, które są specyficzne i nie występują o ogółu społeczeństwa. Nadmienić należy, że w ustaleniu powyższych okoliczności mogłaby pomóc opinia biegłego psychologa o którą jednak żadna ze stron nie wnioskowała. W przypadku zaś braku takich ustaleń, sąd musiał miarkować wysokość przyznanego zadośćuczynienia.
Ponadto nie sposób nie zauważyć, że powód był zobowiązany do podjęcia działań, które zmniejszyłyby rozmiar szkody, a takimi właśnie mogłoby być chociażby skorzystanie z pomocy psychologa. Tu również należy zauważyć, że Sąd nie jest w stanie samodzielnie ocenić, czy skorzystanie z takiej pomocy pozwoliłoby powodowi szybciej i lepiej uporać się z doznaną przez siebie krzywdą, ale niewątpliwie również w tym zakresie to powoda obciążał ciężar dowodu, iż pomimo skorzystania z takiej profesjonalnej pomocy rozmiar doznanej przez niego szkody byłby taki sam.
Abstrahując zresztą od powyższego stwierdzić należy, że biorąc pod uwagę również stan zamożności społeczeństwa, miejsce zamieszkania powoda i panujące stosunki finansowe oraz majątkowe, stwierdzić należało, że kwota 50000 zł nie jest nadmierna, a jednocześnie stanowi odpowiednią sumę z punktu widzenia kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, jest na tyle wysoka, że pozwoli niejako na „złagodzenie” cierpień oraz da powodowi poczucie właściwego wartościowania jego krzywdy, a równocześnie nie doprowadzi do nadmiernego wzbogacenia strony powodowej.
W pozostałym zakresie żądanie, jako nadmierne i nie znajdujące uzasadnienia
w okolicznościach sprawy, podlegało oddaleniu.
Rozstrzygając w przedmiocie odsetek Sąd miał na uwadze, iż stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Nadto, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy (§ 2). Maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie nie może w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (odsetki maksymalne za opóźnienie) (§ 2
1
), zaś jeżeli wysokość odsetek za opóźnienie przekracza wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie, należą się odsetki maksymalne za opóźnienie (§ 2
2
). Z kolei zgodnie z art. 476 k.c. dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie,
a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela.
W przekonaniu Sądu zaś, odsetki należało zasądzić od daty wyrokowania. Dopiero bowiem przeprowadzenie pełnego postępowania dowodowego pozwoliło na ustalenie rozmiaru szkody doznanej przez powoda na, którą znaczny wpływ miały nietypowe więzi łączące córkę z ojcem, a zatem od tej daty pozwany powinien mieć wiedzę co do zakresu obciążającego go obowiązku rekompensowania skutków wypadku z dnia 18 maja 2008 roku.
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparto na przepisach art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. W. K. wygrał proces w 65,78 %, a zatem pozwana w takim zakresie powinna mu zwrócić poniesione koszty procesu. W toku niniejszej sprawy koszty sądowe wyniosły łącznie 16 634,00 zł na które złożyła się opłata od pozwu w kwocie 3 800 zł, koszty wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 5 400,00 zł, pełnomocnika strony przeciwnej w wysokości 5 400,00 zł oraz opłaty od pełnomocnictw w łącznej wysokości 34,00 zł. Tymczasem powód W. K. powinien ponieść wyłącznie 34,22 % z tychże kosztów t.j. kwotę 5 692,00 zł, a zatem należy mu się zwrot od pozwanej w wysokości 4 210,00 zł.
Z powyższych względów Sąd postanowił jak w sentencji wyroku.
(...)