Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1932/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 lipca 2022 roku Sąd Rejonowy w Brzezinach:

oddalił pozew,

przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Brzezinach na rzecz radcy prawnego M. F. prowadzącego Kancelarię Radcy Prawnego , ul. (...), lok. C - 21, (...) – 456, kwotę 2952 zł, w tym kwotę podatku VAT w wysokości 552 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodom z urzędu,

w pozostałym zakresie pozostawił strony przy poniesionych kosztach,

nie obciążył stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

(wyrok k: 536)



Apelację od powyższego wyroku złożyła strona powodowa zaskarżając go w części - w zakresie punktów 1 i 3 wyroku. Skarżący wydanemu orzeczeniu zarzucił:

naruszenie prawa procesowego mające znaczenie dla rozstrzygnięcia tj.:

art. 233 § 1 kpc wskutek całkowicie błędnej, dowolnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, sprowadzającej się do uznania, że powodowie nie udowodnili dochodzonego roszczenia, będącej następstwem nieprawidłowej oceny przedstawionych do rozliczenia w niniejszej sprawie nakładów jako użytecznych, i w konsekwencji uznania, że powodowie winni dowieść zwiększenia wartości nieruchomości w następstwie poniesienia nakładów na nią (co można de facto wywieść z jednego zaledwie zdania całego uzasadnienia wyroku: „Sąd podziela stanowisko iż posiadacz może żądać zwrotu nakładów użytecznych w granicach, w jakich zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi), podczas gdy:

nakłady wskazywane przez powodów miały charakter nakładów koniecznych, a więc takich które obiektywnie zapewniały normalne korzystanie z rzeczy i musiałby je

ponieść sam właściciel rzeczy, gdyby ją posiadał (np. wydatki na bieżące i kapitalne remonty, naprawy,

konserwacje, bieżące podatki i opłaty publicznoprawne, naprawa uszkodzonej części budynku albo lokalu) - były to bowiem naprawy dachu, rynien, okien, stropu, wykończenie łazienki - nie zmierzały one do ulepszenia rzeczy, a ich skala przekraczała obowiązek zwykłego utrzymania rzeczy i była warunkowana możliwością korzystania z użyczonego budynku zgodnie z jego przeznaczeniem;

w przypadku nakładów koniecznych można domagać się każdorazowo, niezależnie od podstawy prawnej ich dochodzenia, wyłącznie zwrotu ich wartości (a nie zwiększenia przez nie wartości rzeczy);

przeprowadzone w sprawie dowody z opinii biegłych wskazywały wprost wartość nakładów poczynionych przez powoda z uwzględnieniem stopnia ich zużycia.

art. 233 § 1 kpc w następstwie błędnych i całkowicie dowolnych, sprzecznych z przepisami ustaleń faktycznych w zakresie postępowania administracyjnego w przedmiocie legalizacji samowoli budowlanej budynku, na który powodowie czynili nakłady, sugerujących, że „nie zwrócili go natychmiast, tylko powód zainicjował postępowanie administracyjne, którego skutkiem był nakaz wyburzenia tego budynku, co nastąpiło w toku tego postępowania” poczynionych bez jakiejkolwiek analizy akt postępowania administracyjnego przeprowadzonego w przedmiocie legalizacji samowoli budowlanej, z niezrozumiałą konkluzją co do relacji czasowej między opuszczeniem budynku przez powodów a zawiadomieniem o samowoli budowlanej organu nadzoru budowlanego (gdy faktycznie zawiadomienie miało miejsce już po opuszczeniu domu przez powodów), z pominięciem samej istoty postępowania administracyjnego, w tym objętej nim możliwości legalizacji obiektu budowlanego, które to uchybienia w ustaleniach faktycznych doprowadziły Sąd do konkluzji o naruszeniu przez powodów zasad współżycia społecznego;

art. 233 § 1 KPC wskutek całkowicie błędnej, dowolnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, sprowadzającej się do uznania, że „gdyby nakłady wynosiły, jak wskazali w pozwie powodowie 15.500zł, to zostały zużyte przez czas korzystania z tego budynku”, podczas gdy zgromadzone w sprawie dowody, w szczególności opinie biegłych, wprost wskazują, że jakkolwiek rzeczywiście doszło do zużycia nakładów poczynionych przez powodów, to zużycie to miało charakter jedynie częściowy;

art. 327 1 § 1 pkt 1) i 2) kpc w następstwie braku wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku:

przyczyn, dla których Sąd uznał nakłady poczynione przez powodów za użyteczne,

przyczyn, dla których Sąd „podziela stanowisko iż posiadacz może żądać zwrotu nakładów użytecznych w granicach, w jakich zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi’, w szczególności brakiem wskazania przepisów, który stawianą tezę miałyby uzasadniać;

podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (w uzasadnieniu nie przywołano jakiegokolwiek przepisu, na podstawie którego orzeczenie zapadło poza bliżej nie powiązanym z resztą wywodu art. 713 KC), w szczególności brakiem rozwinięcia argumentacji w zakresie przytoczonego na końcu uzasadnienia przepisu

art. 713 kc i w konsekwencji brakiem wyjaśnienia przyczyn, dla których Sąd w ogóle ten przepis w treści uzasadnienia przytoczył;

brakiem jakiegokolwiek uzasadnienia rozstrzygnięć zamieszczonych w punktach 2 - 4 (w tym miejscu należy jedynie nadmienić, że pełnomocnik powodów nie występował w tej roli z urzędu, wobec czego niezrozumiałe jest rozstrzygnięcie zamieszczone w punkcie 2 Wyroku);

co skutkuje brakiem możliwości podjęcia polemiki z decyzją Sądu w przedstawionym zakresie (sfera motywacyjna orzeczenia pozostała nieujawniona w stopniu pozwalającym na poddanie jej kontroli instancyjnej).

art. 713 kc w zw. z art. 753 § 2 kc w następstwie ich błędnej wykładni i w konsekwencji nieprawidłowego zastosowania wyrażającego się oddaleniem powództwa w następstwie uznania go za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i nieudowodnione, przy jednoczesnym:

braku pełnego wyjaśnienia istoty i przebiegu postępowania administracyjnego w przedmiocie legalizacji samowoli budowlanej budynku, w którym powodowie czynili nakłady oraz

potraktowaniu tych nakładów jako użytecznych, bez bliższego wyjaśnienia przyczyn takiej oceny, w sytuacji gdy nie zmierzały one w żaden sposób do ulepszenia domu zajmowanego przez powodów, ale były podyktowane jego stanem technicznym uniemożliwiającym normalne korzystanie z domu w celach mieszkalnych, a co za tym idzie miały charakter nakładów koniecznych, które podlegają zwrotowi w zakresie ich wartości (a nie w zakresie zwiększenia wartości rzeczy, której dotyczyły);

art. 226 § 1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie będące następstwem nieprawidłowej oceny poczynionych przez powodów nakładów jako użytecznych i w konsekwencji stwierdzenia, że „Strona powodowa nie wykazała i nie udowodniła faktu zwiększenia wartości nieruchomości poprzez poczynione „ nakłady finansowe” ustalane na chwilę wydania zajmowanego przez nich budynku mieszkalnego”, podczas gdy nakłady poniesione przez powodów w postaci naprawy cieknącego dachu, nieszczelnych rynien, nieszczelnych okien, pękającego sufitu, oraz niewykończonej łazienki zmierzały wyłącznie do stworzenia warunków umożliwiających korzystanie z budynku zgodnie z przeznaczeniem i tym samym stanowiły nakłady konieczne, w przypadku których posiadacz może domagać się ich zwrotu (a nie zwiększenia wartości rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi, spowodowanej nakładami);

art. 5 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w:

braku sprecyzowania zasad współżycia społecznego, których naruszenia dopuścili się swoim działaniem powodowie;

braku wykazania, że niezgodność żądania powodów z zasadami współżycia społecznego ma charakter szczególnie rażący, co jest wymagane w świetle orzecznictwa sądowego dla usprawiedliwienia rozstrzygnięcia opartego na konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego.


W związku z powyższym apelujący wnieśli o zmianę wyroku Sądu Rejonowego w Brzezinach z dnia 8 lipca 2022 roku wydanego w sprawie prowadzonej pod sygn. akt I C 759 / 15 i zasądzenie od pozwanego J. K. (1) na rzecz powodów małżonków A. K. i K. K. (1) (do ich majątku wspólnego małżeńskiego) kwoty 15.500,00 złotych, ewentualnie zasądzenie od pozwanego J. K. (1) na rzecz powodów A. K. i K. K. (1) kwoty 15.500,00 złotych w częściach równych, tj. po 7 750 złotych na rzecz każdego z nich. Ponadto skarżący wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

(apelacja k. 553-562)


W odpowiedzi na apelację, strona pozwana wniosła o jej oddalenie jako bezzasadnej i zasądzenie solidarnie lub w częściach równych od A. K. i K. K. (1) na rzecz J. K. (1) kosztów procesu poniesionych na etapie postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia je zasądzającego do dnia zapłaty

(odpowiedź na apelację k: 577- 586)



Sąd Okręgowy zważył, co następuje:


Apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna na podstawie art. 385 kpc niezależnie od tego, iż część zawartych w niej zarzutów okazała się uzasadniona. Wydane rozstrzygnięcie odpowiada bowiem prawu.

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, w związku z czym zgodnie z art. 505 9§1 1 kpc apelację można oprzeć tylko na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. Natomiast stosownie do art. 505 13§2 kpc jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Podkreślić należy, iż w postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy, apelacja ograniczona wiąże Sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 roku, OSNC Nr 6 z 2008 r. poz. 55).

Analizując poszczególne zarzuty apelacyjne za nieuzasadniony uznać należy zarzut naruszenia przez Sąd I instancji normy art. 233§1 kpc.

Zgodnie z przepisem art. 233§1 kpc przepisem Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNP 2000/17/655). Naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów ma zatem miejsce wtedy, gdy sąd pierwszej instancji dopuścił się w ramach oceny dowodów błędów logicznych, wewnętrznych sprzeczności czy braków czyniących ją niepełną. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest zaś wystarczające tylko przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie. Prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać więc tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, opartej na własnej ocenie dowodów. Konieczne jest bowiem wykazanie, że określone w art. 233 § 1 kpc kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy albo, że sąd pominął istotne dla sprawy dowody przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy (tak orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05, LEX nr 172176; z dnia 18 czerwca 2004 roku, II CK 369/03, LEX nr 174131; z dnia 15 kwietnia 2004 roku, IV CK 274/03, LEX nr 164852; z dnia 25 listopada 2003 roku, II CK 293/02, LEX nr 151622, Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 08.07.2021r I AGa 315/19 niepubl.).

Biorąc pod uwagę powyższe uwagi wstępne, stwierdzić należy, iż zarzut naruszenia przez Sąd I instancji swobodnej oceny dowodów w zakresie dokonanych przez powodów nakładów koniecznych nie jest trafny już z tego względu, iż w ramach ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy przyjął dokonanie przez powodów tego rodzaju nakładów, co wynika jednoznacznie z pisemnych motywów rozstrzygnięcia. Czym innym jest zaś ocena dowodów i ustalenie na ich podstawie stanu faktycznego, czym innym zaś ich subsumpcja pod określone normy materialnoprawne stanowiące podstawę rozstrzygnięcia a w tym jak się wydaje nieprawidłowości rozstrzygnięcia upatruje skarżący. W ramach przedmiotowego zarzutu apelujący winien zwalczać ewentualne nieprawidłowości w ustaleniach faktycznych związanych z dokonanymi nakładami, nie zaś ocenę materialnoprawną czy dane nakłady zostały prawidłowo zakwalifikowane jako konieczne w rozumieniu art. 226§1 kc. Już z tego powodu zarzut w tym zakresie nie może zostać uznany za uzasadniony.

Nie ma również racji skarżący sugerując naruszenie normy art. 233§1 kpc w zakresie ustaleń faktycznych związanych z przyczyną rozbiórki spornego budynku mieszkalnego przez pozwanego. Z ustaleń faktycznych w tym zakresie wynika bowiem, iż Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla Powiatu (...) – Wschodniego w dniu 2 marca 2018r. wydał decyzję o nr (...) na mocy której pozwany J. K. (1) został zobowiązany do rozbiórki przedmiotowego parterowego budynku – zajmowanego wcześniej przez powodów. Ustalenie to ma odzwierciedlenie w materiale dowodowym sprawy zebranym zgodnie z inicjatywą stron. Ocena dokonana przez Sąd I instancji w zakresie powołanym w zarzucie apelacyjnym obejmuje zaś kwestie materialnoprawne co ponownie prowadzi do błędnego zarzutu naruszenia prawa procesowego. Zwrócić należy przy tym uwagę, iż składając zarzut naruszenia przez powodów zasad współżycia społecznego, pozwany wykazał inicjatora wszczętego postępowania administracyjnego zakończonego nakazem rozbiórki, jak również wykonanie tak wydanej decyzji. Obowiązek wykazania faktycznego przebiegu postępowania administracyjnego w celu wykazania braku sprzeczności działania powodów z normą art. 5 kc, leżeli zatem po ich stronie skoro zamierzali oni z jego przebiegu wyciągnąć korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 kc). Strona powodowa nie podjęła jednak w tym zakresie żadnej inicjatywy dowodowej. Zdaniem Sądu II instancji wyciagnięcie zaś konkluzji, iż to działania powodów zawiadamiających organ nadzoru budowlanego o nieprawidłowości budynku pozwanego doprowadziły pośrednio do jego rozbiórki, są logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego w świetle dowodów zebranych w sprawie. Twierdzenia powodów, iż ich działania miały na celu jedynie legalizację tzw. samowoli budowlanej, w całokształcie ujawnionych okoliczności faktycznych i relacji między stronami, wydaje się kuriozalne i nie wymagające szerszego komentarza.

Również nieprawidłowy jest zarzut naruszenia art. 233§1 kpc w zakresie oceny dowodów z opinii biegłych w zakresie stopnia zużycia nakładów dokonanych przez powodów. W stanie faktycznym sprawy Sąd I instancji okoliczności te wszak uwzględnił (str. 4 uzasadnienia). Ponownie stwierdzić zatem należy, iż tak sformułowany zarzut apelacyjny de facto zawierał w sobie kwestionowanie oceny materialnoprawnej analizowanego roszczenia i z tego powodu nie zasługuje na uwzględnienie.

Nie ma racji apelujący wskazując na naruszenie art. 327 1§1 i 2 kpc. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą apelację podziela ugruntowane już w orzecznictwie sądowym stanowisko, iż zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 kpc zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (tak też Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 28.01.2022r I AGa 111/21 czy Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 16.04.2021r I AGa 258/19). Zgodzić oczywiście należy się ze skarżącym, iż w niniejszej sprawie wprawdzie pisemne motywy rozstrzygnięcia zostały sformułowane w sposób bardzo lakoniczny i nie obejmują akademicko wszystkich niezbędnych składników w szczególności w części obejmującej rozważania prawne. Uzasadnienie oddaje jednak tok rozumowania Sądu I instancji prowadzący do wydanego rozstrzygnięcia, co pozwoliło zresztą apelującemu na postawienie konkretnych i rozbudowanych zarzutów apelacyjnych, zaś Sądowi II instancji umożliwiało w pełni dokonanie kontroli instancyjnej rozstrzygnięcia. Rzecz bowiem w tym, iż przesłanką rozstrzygnięcia Sądu I instancji skutkującą oddaleniem powództwa był przepis art. 5 kc, co zauważył również skarżący. Ponieważ zastosowanie tego przepisu było w realiach niniejszej sprawy prawidłowe, co zostanie poruszone w dalszej części uzasadnienia, to zarzut naruszenia wskazanego powyżej przepisu prawa procesowego nie może zostać uznany za uzasadniony.

Oczywiście zgodzić należy się ze skarżącym, iż Sąd I instancji w ogóle nie uzasadnił rozstrzygnięć objętych p. 2-4 wyroku, zaś orzeczenie o kosztach zawarte w p. 2 pozbawione jest jakichkolwiek podstaw prawnych, skoro pełnomocników powodów występował po ich stronie z wyboru, nie zaś z urzędu. Rzecz jednak w tym, iż rozstrzygnięcia zawarte w p. 2 i 4 nie zostały zaskarżone przez żadną ze stron, zaś rozstrzygnięcie z p. 3 – w związku z oddaleniem apelacji – również nie może zostać wzruszone.

Analizując zarzuty przepisów prawa materialnego za nieuzasadniony uznać należy zarzut naruszenia art. 713 kc w zw. z art. 753§2 kc. Z materiału dowodowego sprawy i ustaleń Sądu I instancji wynika bowiem, iż powodowie użytkowali sporny budynek mieszkalny na podstawie umowy użyczenia zawartej z rodzicami K. K. (1). Również część nakładów była dokonywana za wiedzą a częściowo również za zgodą właścicieli nieruchomości. Umowa użyczenia została zaś rozwiązana przez pozwanego oświadczeniem z czerwca 2012 roku. W takiej zaś sytuacji wskazane przepisy nie mogą być podstawą rozliczenia nakładów na rzecz użyczoną, zaś Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela w tym zakresie pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale z dnia 20 stycznia 2010 roku (III CZP 125/09). Jak słusznie bowiem wskazał Sąd Najwyższy „pojęcie "prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia" należy rozumieć szerzej niż opisująca tę instytucję nazwa, gdyż obejmuje ono nie tylko przypadki braku zlecenia, lecz braku jakiejkolwiek podstawy prawnej do dokonania czynności. Przepisy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia znajdują zastosowanie wtedy, gdy prowadzącego nic nie upoważnia, ani nic nie zobowiązuje, do działania na rzecz osoby zainteresowanej. Nie może być zatem mowy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia w sytuacji, gdy istnieje jakikolwiek obowiązek prawny do podjęcia określonych czynności. Zakres podstaw do działania, które wykluczają możliwość kwalifikowania go jako prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia, jest szeroki. Podstawę taką może stanowić stosunek cywilnoprawny albo administracyjnoprawny, może ona wynikać bezpośrednio z ustawy”. Skoro powodów z rodzicami K. K. a następnie również z pozwanym łączyła umowa użyczenia, to ewentualne rozliczenie nakładów mogłoby nastąpić jedynie w trybie przepisów art. 226 w zw. z art. 230 kc, nie zaś powoływanych w zarzucie apelacyjnym.

Brak również podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 226§1 kc. Sąd Okręgowy zgadza się natomiast ze skarżącym, iż co najmniej część dokonanych nakładów miała charakter koniecznych (m.in. naprawa dachu czy orynnowanie budynku) a zatem roszczenie co najmniej w części mogło zostać uwzględnione w oparciu o wskazana powyżej normę prawną. Pozostałe nakłady miały zaś charakter nakładów użytecznych z tym, iż część z nich została usunięta przez biorących w użyczenie, zaś w pozostałym zakresie rzeczywiście nie wykazano, aby nakłady te zwiększały wartość budynku. Zarzut ten, przynajmniej w teoretycznych jego założeniach jest zatem uzasadniony.

Brak jednak podstaw do szerszej analizy potencjalnych skutków zasadności powyższego zarzutu w zakresie rozliczeniowym a to z tego względu, iż słusznie Sąd I instancji oddalił powództwo uznając, iż dochodzone roszczenie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc). Zarzut skarżącego naruszenia tej normy nie zasługuje zaś na uwzględnienie. Zdaniem Sądu II instancji w ślad za bogatym orzecznictwem sądowym, przyjąć należy, że zastosowanie wynikającej z art. 5 kc klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego w konkretnych okolicznościach faktycznych możliwe jest jedynie w wypadkach rażącego nadużycia prawa. Przepis ten pozostawia sądowi znaczną swobodę oceny co do zasadności jego zastosowania w konkretnych okolicznościach faktycznych. Nie zawiera on ograniczeń stosowania z uwagi na rodzaj sprawy, stąd też brak jest przeszkód do stosowania tego przepisu do spraw o ustanowienie rozdzielności majątkowej. Zasady współżycia społecznego to pojęcie niedookreślone, nieostre, a powoływanie się na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego powinno wiązać się z konkretnym wykazaniem o jakie zasady współżycia społecznego w konkretnym wypadku chodzi oraz na czym polega sprzeczność danego działania z tymi zasadami. Taki charakter klauzul generalnych zawartych w art. 5 Kodeksu cywilnego nakazuje ostrożne korzystanie z instytucji nadużycia prawa podmiotowego jako podstawy oddalenia powództwa, a przede wszystkim wymaga wszechstronnego rozważenia okoliczności, aby w ten sposób nie doprowadzić do podważenia pewności obrotu prawnego. Zasadą bowiem jest, że ten kto korzysta ze swego prawa postępuje zgodnie z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. Z istnienia domniemania, że korzystający z prawa podmiotowego postępuje zgodnie z zasadami współżycia społecznego, wysuwa się jako oczywisty wniosek, iż ciężar dowodu istnienia okoliczności faktycznych uzasadniających ten zarzut spoczywa na tym, kto ten zarzut podnosi. Uznanie, że w danej sprawie z uwagi na całokształt okoliczności faktycznych, wniesione powództwo stanowi nadużycie prawa, względnie, że zarzut pozwanego oparty na art. 5 Kodeksu cywilnego nie zasługuje na uwzględnienie, ma charakter ocenny i jest przejawem dyskrecjonalnej władzy sądu meriti. W konsekwencji jedynie w razie oczywistego przekroczenia swobody judykacyjnej sądu w tym przedmiocie zarzut naruszenia art. 5 Kodeksu cywilnego może odnieść zamierzony skutek prawny (vide postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 23.08.2022r I CSK 2966/22, z dnia 22.08.2022r I CSK 588/22, z dnia 02.02.2022r I CSK 1036/22, z dnia 04.08.2020r II CSK 625/19, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30.01.2020r I ACa 231/19 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 08.10.2019r V ACa 215/19).

W świetle powyższych okoliczności w pierwszej kolejności godzi się zauważyć, iż normatywnym celem rozliczenia nakładów dokonanych przez posiadacza nieruchomości na rzecz podlegającą zwrotowi jest konieczności rekompensaty finansowej przez właściciela, który będzie nadal korzystał z rzeczy, której wartość wzrosła na skutek dokonanych nakładów użytecznych bądź też która na skutek dokonania nakładów koniecznych w ogóle nadaje się do użytkowania. Biorąc pod uwagę, iż budynek, na który powodowi dokonywali nakładów został rozebrany, ustawowy cel instytucji rozliczenia nakładów na rzecz został unicestwiony. Już te okoliczności wskazują na nadużycie prawa podmiotowego przez powodów domagających się zwrotu poniesionych nakładów. Oczywiście Sąd Okręgowy zauważył, iż wystąpienie z niniejszym roszczeniem nastąpiło jeszcze przed fizyczną rozbiórką zajmowanych przez powodów domu, jednakże już po wszczęciu postępowania administracyjnego, którego zwieńczeniem była decyzja nakazująca rozebranie domu na nieruchomości pozwanego. Uznać przy tym należy, iż do zaistniałej sytuacji przyczynili się właśnie sami powodowie, nie tylko pozbawiając przez długi czas możliwości korzystania z nieruchomości przez pozwanego, ale ostatecznie doprowadzając do konieczności rozbiórki budynku. Przypomnieć w tym miejscu należy, iż pozwany stał się właścicielem działki 24 maja 2012 roku i wypowiedział umowę użyczenia zawartą między powodem a J. K. (2) pismem z dnia 15 czerwca 2012 roku. Znamiennym jest, iż powodowie już od roku 2001 roku posiadali inny budynek mieszkalny uzyskany w drodze darowizny, w którym mieszkają zresztą w chwili obecnej. Pomimo to nadal korzystali z zajmowanego domu będącego własnością powoda dążąc do jego pozostawienia w swym władztwie składając wniosek o zasiedzenie w dniu 18 lipca 2012 roku, który z uwagi na łączącą strony umowę użyczenia uznać należało za złożony całkowicie w złej wierze. Wniosek ten został oddalony postanowieniem z 11 grudnia 2013 roku, zaś wywiedziona apelacja oddalona 07 lipca 2014 roku. Znamiennym przy tym jest, iż w trakcie trwającego postępowania powód K. K. (1) złożył zawiadomienie w sprawie samowolnego wybudowania spornego budynku mieszkalnego (zajmowanego przez niego przez kilkadziesiąt lat), zaś zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w tym zakresie nosi datę 08 lipca 2014 roku (k: 102). Sam budynek został wydany pozwanemu dopiero w dniu 27 lutego 2015 roku. Skutkiem przeprowadzonego postępowania administracyjnego było wydanie decyzji z dnia 02 marca 2018 roku (k: 285) o nakazie rozbiórki budynku, choć poprzedzonej wnioskiem samego pozwanego z dnia 31 października 2017 roku z uwagi na stan techniczny budynku. Nie można w tym miejscu abstrahować od okoliczności, iż przeprowadzone oględziny przez służby nadzoru budowlanego wskazywały (bez konieczności wykonania stosownej ekspertyzy) na tak zły stan techniczny budynku, iż nie nadaje się on do remontu ani odbudowy ze względu na degradację wszystkich jego elementów konstrukcyjnych (art. 67 ust. 1 Prawa budowlanego). W tym stanie rzeczy nie można krytycznie analizować zachowania pozwanego, który wyraził zgodę na dokonanie rozbiórki bez ewentualnego usunięcia wad budynku (art. 66 ust. 1 Prawa budowlanego). Logika i doświadczenie życiowe pozwalają bowiem na ocenę, iż naprawa stwierdzonych chociażby wad elementów konstrukcyjnych budynku niesie za sobą tak znaczne koszty, iż biorąc pod uwagę pozostały stan techniczny budynku, jego wiek brak podstaw do uznania, aby tego rodzaju działania były opłacalne i korzystne dla właściciela. Zauważyć również należy, iż postępowanie administracyjne prowadzące do rozbiórki budynku zostało zainicjowane przez stronę powodową, a zatem niezależnie od stanowiska pozwanego zajętego w jego toku, trudno przyjąć aby rozbiórka nastąpiła zgodnie z wolą właściciela budynku. Przyjąć zatem należy, iż powodowie nie tylko podejmowali działania zmierzające do braku zwrotu budynku pozwanemu (choć potencjalnie zgodne z prawem to jednak podjęte w złej wierze z uwagi na oczywistą bezzasadność wniosku), doprowadzili do wszczęcia postępowania administracyjnego związanego z tzw. samowolą budowlaną, zaś korzystanie przez nich z nieruchomości połączone z kilkuletnim brakiem wydania budynku doprowadziło do stanu technicznego uzasadniającego jedynie jego rozebranie. Znamiennym jest również i to, że pozwany był w tych okolicznościach zmuszony do wystąpienia z żądaniem wydania nieruchomości i wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z niego, pomimo, iż powodowie dysponowali innym budynkiem mieszkalnym. Godzi się także zauważyć, iż w sprawie tej biegły ds. czynszów oszacował wartość odszkodowania na kwotę 15.500zł za okres od 01 sierpnia 2012 do 26 lutego 2015 roku, a więc kwotę o którą w październiku 2015 roku wystąpili powodowie niniejszym powództwem. Nie można zatem oprzeć się wrażeniu, iż również niniejsze powództwo zostało wytoczone nie w kierunku faktycznego odzyskania nakładów, lecz w kierunku dalszego pozostawania w sytuacji konfliktowej i w odparciu uwzględnionego roszczenia pozwanego związanego z odszkodowaniem za bezumowne korzystanie z jego rzeczy.

Wskazane powyżej okoliczności związane z całokształtem postępowania powodów uniemożliwiających korzystanie z nieruchomości pozwanemu a następnie doprowadzając do rozbiórki budynku związanego de facto z utratą fizyczną wartości dokonanych nakładów pozwalały w pełni na uznanie, iż roszczenie w niniejszym postępowaniu było rażąco sprzeczne z zasadami współżycia społecznego związanymi z lojalnym postępowaniem posiadacza względem właściciela zwracanej rzeczy, cechowało się wyraźną złośliwością i dążeniem do całkowitego uniemożliwienia pozwanemu korzystania z jego własności co ostatecznie zostało przez skarżących osiągnięte. Sąd I instancji nie przekroczył zatem uprawnienia do zastosowania w ramach rozstrzygnięcia normy art. 5 kc. W tych okolicznościach zasądzenie jakiejkolwiek kwoty na ich rzecz z tytułu zwrotu nakładów poniesionych na rzecz byłoby sprzeczne z zasadami słuszności i prowadziło do nieuzasadnionego premiowania osób wyrządzających de facto szkodę właścicielowi rzeczy związaną z niemożnością korzystania z rzeczy i jednocześnie poniesieniem dodatkowych kosztów związanych z prawomocną decyzją administracyjną rozbiórki budynku mieszkalnego. Zarzut naruszenia art. 5 kc nie ma zatem żadnych usprawiedliwionych podstaw, zaś Sąd I instancji miał wszelkie podstawy faktyczne i prawne do jego zastosowania. Jak już wskazywano powyżej, prawidłowe oparcie rozstrzygnięcia na wskazanej podstawie prawnej czyniło zbędnym szczegółowe odnoszenie się do zarzutu naruszenia art. 226 kc, gdyż jego teoretyczna możliwość zastosowania w niniejszej sprawie została zniwelowana słusznym uznaniem sprzeczności żądania z normami współżycia społecznego.

Reasumując stwierdzić należy iż apelacja nie miała usprawiedliwionych podstaw i podlegała oddaleniu w całości z mocy art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o normę art. 98§1 i 1 1 kpc w zw. z art. 391§1 kpc oraz §2 p. 5 i §10 ust. 1 p. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądzając na rzecz pozwanego kwotę 1800zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w tym przedmiocie do dnia zapłaty.