Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2140/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 lipca 2021 r., wydanym w sprawie z powództwa (...) Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Niestandaryzowanego Funduszu Sekurytyzacyjnego w G. przeciwko D. C. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 917,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości, domagając się jego zmiany poprzez zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej kwoty dochodzonej pozwem wraz z kosztami postępowania przed Sądem I instancji i zasądzenia na swoją rzecz od pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego oraz zarzucając naruszenie:

1.  art. 232 k.p.c. poprzez nieuprawnione uznanie, że powód nie przedłożył dowodów, które wykazywałyby na fakt skutecznego zawarcia w dniu 1 lutego 2018 r. umowy pomiędzy wierzycielem pierwotnym a pozwaną, na warunkach wynikających z przedłożonego przez powoda wydruku, z uwagi na niezłożenie do akt sprawy egzemplarza umowy własnoręcznie podpisanego przez pozwaną lub trwałego nośnika, podczas gdy wraz z pozwem powód przedłożył szereg dowodów, których całościowa ocena winna prowadzić do niezbitego wniosku o skutecznym nawiązaniu stosunku prawnego pomiędzy wierzycielem pierwotnym i pozwaną, bowiem w polskim systemie procesowym obowiązuje zasada równości dowodów, ustawodawca nie stworzył kategorii dowodów uprzywilejowanych, którym nadawałby z urzędu szczególną moc dowodową, a fakt zawarcia umowy pożyczki może być w procesie dowodzony także innymi – niż wymienione przez Sąd I instancji – środkami dowodowymi;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, ocenę materiału dowodowego, polegającą na nieuprawnionym przyjęciu, że nie doszło do skutecznego zawarcia w dniu 1 lutego 2018 r. pomiędzy pozwaną a wierzycielem pierwotnym umowy pożyczki, co skutkowało nieprawidłowym ustaleniem stanu faktycznego, a naruszenie to przejawiło się w:

a.  błędnym nieprzyznaniu waloru dowodowego wydrukowi z rachunku bankowego wierzyciela pierwotnego z dnia 1 lutego 2018 r., potwierdzającego przelanie na rachunek bankowy pozwanej kwoty 2.500,00 zł tytułem udzielonej pożyczki, ze względu na to, że w ocenie Sądu I instancji brak jest na tym potwierdzeniu wskazania, jaka była podstawa realizacji przelewu i z jaką konkretnie transakcją był on związany, a także brak jest jakiegokolwiek powiązania tego przelewu z pożyczką z dnia 1 lutego 2018 r., podczas gdy w tytule rzeczonego przelewu znalazła się informacja, że dotyczy on transakcji (...) i przelew ten został dokonany w dniu 1 lutego 2018 r., czyli w dacie widniejącej na przedłożonych przez powoda wydrukach umowy pożyczki oraz podawanej przez niego jako data zawarcia umowy, a ponadto okoliczność, że na przelewie nie widnieje numer zawartej w dniu 1 lutego 2018 r. umowy pożyczki, nie oznacza automatycznie, że przedłożonego potwierdzenia nie sposób powiązać z rzeczoną transakcją, ponieważ wszechstronna ocena tego dowodu, przeprowadzona także przez pryzmat całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, powinna doprowadzić Sąd I instancji do ustaleń odmiennych, a mianowicie, że pomiędzy pozwaną a wierzycielem pierwotnym w dniu 1 lutego 2018 r. doszło do skutecznego zawarcia umowy pożyczki;

b.  nieuprawnionym nieprzyznaniu odpowiedniej wagi dowodowej okoliczności dokonywania przez pozwaną na poczet spłaty zadłużenia szeregu wpłat w kwotach równych lub bliskich ustalonej w umowie kwocie raty pożyczki, podczas gdy prawidłowe odnotowanie tej okoliczności i jej ważkości w kontekście kwestionowanego przez pozwaną faktu zawarcia z wierzycielem pierwotnym umowy pożyczki, winno było doprowadzić Sąd I instancji do ustaleń odmiennych, a mianowicie, że w dniu 1 lutego 2018 r. doszło do skutecznego zawarcia umowy pożyczki pomiędzy pozwaną a (...) Sp. z o.o., nie sposób bowiem uznać, aby pozwana dokonywała dobrowolnych wpłat na poczet spłaty zadłużenia, nie zawierając uprzednio stosownej umowy, a zatem nie będąc do tego zobowiązaną;

c.  nieuprawnionym nieprzyznaniu mocy dowodowej dowodowi w postaci wydruków systemowych wierzyciela pierwotnego, zawierających treść umowy pożyczki, ze względu na to, że Sąd I instancji stwierdził, iż dowód ten nie jest wystarczający dla wykazania faktu zawarcia umowy pożyczki, gdy tymczasem Sąd ten powinien dokonać całościowej i wszechstronnej oceny materiału dowodowego, a prawidłowo przeprowadzone postępowanie dowodowe, w tym przydanie odpowiedniej wagi dowodom i dokonanie ich całościowej oceny, powinno doprowadzić Sąd do ustaleń odmiennych, a mianowicie, że pomiędzy pozwaną a wierzycielem pierwotnym w dniu 1 lutego 2018 r. doszło do skutecznego zawarcia umowy pożyczki;

d.  nieuprawnione uznanie przez Sąd I instancji, że postanowienie umowne, na podstawie którego zastrzeżono na rzecz pożyczkodawcy prowizję za udzielenie pożyczki w kwocie 2.499,84 zł, rażąco narusza interes pozwanej jako konsumenta, podczas gdy kwota ta odpowiada wysokości każdorazowo ponoszonych przez pożyczkodawcę kosztów związanych z udzieleniem pożyczki oraz wysokim ryzykiem braku jej spłaty, nadto zaś nie sposób, w ocenie powoda, uznać, by postanowienie to naruszało interes pozwanej w sposób rażący, skoro był to jedyny dostępny dla niej sposób pozyskania kapitału, czym była zainteresowana, a prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, uwzględniająca realia rynkowe, winna prowadzić do ustaleń odmiennych, a mianowicie, że postanowienie zastrzegające w umowie pożyczki z dnia 1 lutego 2019 r. prowizję w kwocie 2.499,84 zł, nie narusza interesu pozwanej jako konsumenta w sposób rażący;

e.  nieuprawnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że postanowienie umowne, na podstawie którego zastrzeżono na rzecz pożyczkodawcy prowizję za udzielenie pożyczki w kwocie 2.499,84 zł, jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, podczas gdy ustalanie prowizji za udzielenie pożyczki w kwocie w zasadzie odpowiadającej kwocie udzielanej pożyczki lub kwocie jej bliskiej jest praktyką powszechną na rynku sektora pozabankowego, przy umowach obowiązujących przez okres 4 lat, takich jak łącząca wierzyciela pierwotnego i pozwaną umowa pożyczki z dnia 1 lutego 2018 r., nadto zaś, skoro zastrzeżona w umowie pożyczki kwota prowizji w zasadzie odpowiada każdorazowo ponoszonym przez pożyczkodawcę kosztom związanym z udzieleniem pożyczki, to nie sposób uznać, by omawiane postanowienie umowne sprzeczne było z dobrymi obyczajami, a prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, uwzględniająca przy tym realia rynkowe, winna prowadzić do ustaleń odmiennych, a mianowicie, że postanowienie zastrzegające w umowie pożyczki z dnia 1 lutego 2018 r. opłatę operacyjną w kwocie 2.499,84 zł, nie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami;

f.  poczynienie przez Sąd I instancji błędnej i nieuprawnionej konstatacji, że zastrzeżona w treści umowy pożyczki z dnia 1 lutego 2018 r. kwota prowizji w żaden sposób nie koresponduje z kosztami faktycznie poniesionymi przez wierzyciela pierwotnego jako pożyczkodawcę i zmierza wyłącznie do zwiększenia dochodu pożyczkodawcy z tytułu udzielonej pożyczki, że jest nieekwiwalentna wobec świadczenia pożyczkodawcy oraz że jest rażąco wygórowana, podczas gdy każdorazowo ponoszone przez pożyczkodawców koszty udzielenia pożyczki w sektorze pozabankowym w rzeczywistości przekraczają maksymalną dopuszczalną kwotę pozaodsetkowych kosztów kredytu;

g.  nieuprawnioną i błędną ocenę, że złożona przez powoda kserokopia potwierdzenia nadania wypowiedzenia umowy pożyczki na adres pozwanej dotyczy zupełnie innej osoby i widnieje na nim adres do niej nienależący, podczas gdy przedłożony przez powoda fragment książki nadawczej z dnia 27 lutego 2020 r. (poz. 108), wskazuje dane pozwanej, tj. jej imię i nazwisko, a także adres wskazany przez nią podczas zawierania umowy pożyczki, pod którym adresem odbierała ona kierowaną do niej korespondencję z Sądu; niezrozumiałe są przy tym dla powoda twierdzenia zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, jakoby przedłożył do akt sprawy potwierdzenie dotyczące zupełnie innej osoby, niemniej, z ostrożności procesowej, powód ponownie przedkłada to potwierdzenie wraz z wydrukiem z systemu śledzenia przesyłek;

3.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną interpretację, polegającą na automatycznym uznaniu, że zastrzeżenie w umowie pożyczki prowizji w kwocie bliskiej kwocie pożyczki stanowi klauzulę niedozwoloną, wskutek – co zdaje się wynikać z uzasadnienia zaskarżonego wyroku – przyjęcie, że dla wykazania, iż dana klauzula umowna nie ma charakteru abuzywnego, konieczne jest udowodnienie, że została ona indywidualnie uzgodniona z pożyczkobiorcą, podczas gdy analiza wszystkich okoliczności sprawy, a także realiów rynkowych pozabankowego sektora usług pożyczkowych, doprowadziłaby do ustaleń odmiennych, a mianowicie, że postanowienie umowne dotyczące prowizji należnej wierzycielowi pierwotnemu od pozwanej nie ma charakteru abuzywnego, natomiast wymienione w przepisie przesłanki abuzywności muszą być spełnione łącznie, a więc nie wystarczy wystąpienie wyłącznie przesłanki nieuzgodnienia indywidualnego postanowienia umownego z konsumentem, aby uznać, że dana klauzula ma charakter niedozwolony;

4.  art. 6 k.c. w związku z art. 36a ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) poprzez błędną interpretację tych przepisów, polegającą na nieuprawnionym uznaniu, że na powodzie jako nabywcy wierzytelności spoczywa ciężar dowodowy wykazania i rozliczenia dokładnych elementów składowych zastrzeżonej w umowie pożyczki prowizji, a w przeciwnym wypadku zastrzeżone świadczenie uznać należy za nieekwiwalentne, podczas gdy powołany przepis ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) nie kreuje takiego rygoru i nie wyłącza możliwości zastrzeżenia kwoty prowizji w formie ryczałtu za ponoszone koszty.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwana żądała jej odrzucenia jako wniesionej po upływie ustawowego terminu, ewentualnie jej oddalenia apelacji w całości jako bezzasadnej oraz zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

W pierwszej kolejności podnieść trzeba, że – wbrew żądaniom pozwanej – nie zachodzą podstawy do odrzucenia apelacji jako spóźnionej. Z akt sprawy wynika, że termin do sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku został przedłużony przez prezesa sądu w trybie przewidzianym w art. 329 § 4 k.p.c., co oznacza, że z kolei termin do wniesienia apelacji przez stronę powodową wynosił trzy tygodnie od dnia doręczenia pisemnego uzasadnienia orzeczenia, o czym strona ta została powiadomiona przy okazji dokonania doręczenia (art. 369 § 1 1 zd. I i II k.p.c.). Skoro pisemne uzasadnienie wyroku zostało doręczone pełnomocnikowi powoda w dniu 20 września 2021 r., to w efekcie ustawowy termin zaskarżenia orzeczenia mijał wraz z upływem dnia 11 października 2021 r., skoro zaś apelację wniesiono w dniu 6 października 2021 r., to nie sposób zgodzić się z twierdzeniami pozwanej, że nastąpiło to po upływie przewidzianego przepisami terminu, co oznacza, że nie zachodzą podstawy do odrzucenia złożonego środka zaskarżenia na podstawie art. 373 § 1 k.p.c. jako spóźnionego.

Przechodząc do merytorycznego rozpoznania sprawy, stwierdzić trzeba, że wprawdzie można zgodzić się z pewną częścią zarzutów apelacyjnych, jednak ostatecznie zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu, a apelacja musiała zostać oddalona. Sąd meriti przyjął, że przedstawiony przez powoda materiał dowodowy nie daje wystarczających podstaw, by uznać, że doszło do zawarcia umowy pożyczki z pozwaną, wywodząc w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż wniosku takiego nie można byłoby wyprowadzić wyłącznie z dokumentu umowy, który nie został opatrzony podpisem pożyczkobiorczyni, a jednocześnie brak jest dowodów świadczących o tym, by D. C. złożyła przedmiotowe oświadczenie woli w inny sposób, czy choćby dokonała przewidzianych w umowie czynności poprzedzających zawarcie umowy, tj. zarejestrowała się i utworzyła swój profil na stronie internetowej pożyczkodawcy oraz złożyła wniosek o udzielenie pożyczki. Sąd wywiódł także, że o zawarciu umowy nie może świadczyć potwierdzenie wykonania transakcji płatniczej w kwocie 2.500,00 zł, gdyż z jego treści nie wynika powiązanie tej transakcji z konkretną umową pożyczki. Sąd odwoławczy może zgodzić się, że w sytuacji, gdyby w oparciu o pozostały materiał dowodowy nie było możliwe stwierdzenie, iż doszło do zawarcia przedmiotowej umowy pożyczki, przedłożone potwierdzenie wykonania transakcji płatniczej samo w sobie nie mogłoby skutecznie temu celowi posłużyć. Z dokumentu tego wynika bowiem jedynie, że w dacie podanej w umowie jako dzień jej zawarcia doszło do przelewu sumy pieniężnej odpowiadającej określonej w umowie całkowitej kwocie pożyczki na konto bankowe wskazane w umowie jako rachunek pożyczkobiorczyni – jednak dopóki nie zostałoby wykazane w inny sposób, że D. C. złożyła oświadczenia woli składające się na treść umowy, brak byłoby wystarczających podstaw do uznania, że to do niej właśnie należał rachunek, na który dokonano przelewu. Bezsprzecznie tylko jednoznaczne wykazanie, iż doszło do przekazania kwoty pożyczki na konto samej pożyczkobiorczyni, mogłoby ewentualnie doprowadzić Sąd do zgodnego z logiką wniosku o uprzednim zawarciu umowy, w wykonaniu której takie świadczenie nastąpiło.

Niemniej jednak zgodzić się należy z zarzutami apelacyjnymi, w ramach których wywodzi się, że całokształt twierdzeń faktycznych i dowodów, którymi dysponował Sąd Rejonowy, jest wystarczający dla ustalenia, iż do zawarcia przedmiotowej umowy pożyczki rzeczywiście doszło. W pierwszej kolejności odnotować trzeba, że choć pozwana zaprzeczała w sprzeciwie od nakazu zapłaty faktowi zawarcia umowy oraz otrzymania kwoty pożyczki, to jednocześnie w tymże piśmie przyznała wprost fakt częściowej spłaty pożyczki dochodzonej pozwem – za bezsporne należy uznać zatem to, że D. C. uiściła na rzecz pożyczkobiorcy określone kwoty pieniężne i że uczyniła to tytułem wykonania zobowiązań wynikających z przedmiotowej umowy pożyczki. Z faktów tych bez przeszkód można wyprowadzić w drodze domniemania faktycznego z art. 231 k.p.c. wniosek, że pozwana istotnie zawarła tę umowę, jak również że kwota pożyczki została jej wypłacona. Przyjęcie odmiennego założenia prowadzić musiałoby bowiem do skrajnie nieprawdopodobnej i niemającej żadnego oparcia w okolicznościach sprawy konkluzji, że D. C. spłacała pożyczkę, będąc przy tym przeświadczona o istnieniu własnych zobowiązań z tego tytułu, chociaż nie zawarła umowy z pożyczkodawcą, ewentualnie po zawarciu umowy umówionej kwoty pożyczki jej nie wypłacono. Rezultatom tak skonstruowanego domniemania nie sprzeciwiają się zgromadzone w aktach sprawy dokumenty. Podnoszone przez skarżącego zarzuty apelacyjne, które dotyczą prawidłowości ustaleń faktycznych w tym zakresie, należy uznać za zasadne o tyle, że przywołane tam dowody wprawdzie nie mogłyby same w sobie posłużyć ustaleniu okoliczności zawarcia z pozwaną umowy i wypłaty kwoty pożyczki, niemniej jednak bezsprzecznie wspierają one i potwierdzają rezultat domniemania faktycznego wyprowadzonego z przyznanego przez pozwaną faktu wypełniania zobowiązań wynikających z dochodzonej pozwem umowy.

Inną kwestią jest natomiast to, jaki jest zakres umownych zobowiązań D. C., a wynik zwięzłej analizy tego zagadnienia – jaką przeprowadził Sąd I instancji, pomimo uznania, że fakt zawarcia umowy nie został wykazany – należy ocenić w pełni pozytywnie. Odnosząc się do kwestii oceny, czy trafnie Sąd Rejonowy doszedł do wniosku o obecności postanowień niedozwolonych w umowie pożyczki łączącej strony, nie można przede wszystkim zgodzić się z apelującym, który forsuje tezę, że nie sposób uznać, iż postanowienia przedmiotowej umowy określają świadczenia będącego konsumentem pożyczkobiorcy, stanowiące składnik pozaodsetkowych kosztów pożyczki, jako wygórowane w sposób nieuzasadniony – a tym samym kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – o ile tylko wartości te nie wykraczają poza ograniczenia, jakie ustawodawca ustanowił w art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) w odniesieniu do sumy wszystkich pozaodsetkowych kosztów kredytu. Odpowiedzieć na ten zarzut można stwierdzeniem, że na owe pozaodsetkowe koszty kredytu może składać się wiele elementów, a więc opłaty, prowizje, podatki, marże i koszty usług dodatkowych, co wynika z art. 5 ust. 6 i 6a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028), zaś ustawowe ograniczenie łącznej wielkości tego rodzaju obciążeń konsumenta nie odbiera z pewnością Sądowi możliwości (ani nie zwalnia go od obowiązku) dokonania oceny, czy postanowienie umowne określające obowiązek zapłaty każdego z tych składników z osobna nie stanowi klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, skutkujące rażącym naruszeniem jego interesów, może być efektem – jak w sprawie niniejszej – określeniem wysokości jednego lub kilku spośród składników kosztów pozaodsetkowych w sposób radykalnie nieadekwatny do wzajemnych świadczeń przedsiębiorcy czy ponoszonych przez niego kosztów, prowadząc w rezultacie do istotnego naruszenia równowagi kontraktowej z pokrzywdzeniem konsumenta. Limitowanie przez ustawę rozmiaru całości obciążeń konsumenta z tytułu kosztów pozaodsetkowych kredytu nie może być interpretowane jako uprawnienie pożyczkodawcy do dowolnego określania wielkości poszczególnych składników tych kosztów – bez uwzględnienia treści art. 385 1 § 1 k.c. – byle tylko ich suma nie przekroczyła granicy zakreślonej przez ustawodawcę. Podkreślić trzeba, że przedsiębiorcę udzielającego kredytu konsumenckiego czy też pożyczki wiąże zarówno art. 385 1 § 1 k.c., jak i art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028), co oznacza, że musi on mieć na uwadze zarówno to, by do umowy zawartej z konsumentem nie wprowadzać postanowień określających zobowiązania kontrahenta w sposób, który pozwalałby je uznać za klauzule niedozwolone, jak i dbać o to, by suma kosztów pozaodsetkowych nie wykroczyła poza ich maksymalną wysokość określoną ustawą. Z powyższych przyczyn chybione byłoby twierdzenie, iż przy dokonywanej przez Sąd ocenie, czy spełnione zostały przesłanki zastosowania art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 385 2 k.c., brak sprzeczności postanowień umownych z treścią art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) wyklucza możność uznania, że w określonych okolicznościach kształtują one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, skutkując rażącym naruszeniem jego interesów.

Powyższe stanowisko nie budzi już większych wątpliwości w orzecznictwie. Dał temu wyraz choćby Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 26 października 2021 r., III CZP 42/20, OSNC Nr 6 z 2022 r., poz. 57, gdzie dobitnie stwierdzono, że okoliczność, iż pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego nie przekraczają wysokości określonej w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (obecnie t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028), nie wyłącza oceny, czy klauzule określające te koszty są niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), zaś postanowienia umowne określające inne niż odsetki koszty kredytu konsumenckiego, np. prowizje kredytodawcy, mogą zostać uznane za klauzule abuzywne, nawet jeśli ich wysokość nie przekracza maksymalnych kwot takich kosztów określonych w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (obecnie t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028). Trzeba też zwrócić uwagę na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 26 marca 2020 r., C-779/18, „Monitor Prawniczy” Nr 8 z 2020 r., s. 391 – cytowany zresztą w przywołanej uchwale – gdzie Trybunał przypomniał, że wyłączenie przewidziane w art. 1 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 1993, nr 95, s. 29 ze zm.) podlega wykładni ścisłej i że określona klauzula jest objęta tym wyłączeniem tylko wtedy, gdy odzwierciedla przepis ustawowy lub wykonawczy, który ma charakter bezwzględnie obowiązujący. Trybunał zauważył też słusznie, że nie wydaje się, by art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) sam w sobie określał prawa i obowiązki stron umowy, gdyż poprzestaje on na ograniczeniu ich swobody ustalenia pozaodsetkowych kosztów kredytu powyżej pewnego poziomu i w żaden sposób jego treść nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy sprawdził, czy takie ustalenie ma ewentualnie nieuczciwy charakter poniżej określonego prawnie pułapu. W rezultacie tych rozważań orzeczono, że art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż z zakresu stosowania tej dyrektywy nie jest wyłączony warunek umowny, w którym ustala się całkowite pozaodsetkowe koszty kredytu z poszanowaniem maksymalnego pułapu przewidzianego w przepisie krajowym, niekoniecznie biorąc przy tym pod uwagę rzeczywiście ponoszone koszty.

W tym kontekście należy w pełni zgodzić się z Sądem Rejonowym, który uznał, że nie znajduje podstaw do przyjęcia, iż określenie prowizji na poziomie stanowiącym prawie 100 % pożyczonej kwoty jest uzasadnione na gruncie równowagi kontraktowej w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcą i konsumentem oraz problematyki ekwiwalentności ich świadczeń. Pojęcie prowizji – choć używane i przez ustawodawcę i w praktyce instytucji kredytowych – nie zostało ustawowo zdefiniowane, a w umowach zawieranych w obrocie finansowym odpowiadają mu rozmaite desygnaty, choć zwykle określa się tak jeden z elementów wynagrodzenia za udzielenie kredytu lub pożyczki, który – w przeciwieństwie do oprocentowania – nie jest zapłatą za możliwość korzystania z kapitału, ale stanowi swoiste wynagrodzenie instytucji kredytowej za czynności związane np. z zawarciem umowy (np. ocena zdolności kredytowej, przygotowanie i analiza dokumentów), z pozostawaniem w gotowości udostępnienia środków w przypadku kredytu niewykorzystanego czy z podejmowaniem czynności związanych z wcześniejszą spłatą kredytu lub pożyczki albo odstąpieniem przez kontrahenta od umowy. W realiach rozpoznawanej sprawy i zgromadzonym materiale dowodowym nie można odnaleźć jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że koszty, jakie pożyczkodawca poniósł w związku z czynnościami skutkującymi zawarciem umowy, wypłatą kapitału i ewentualną dalszą obsługą pożyczki, pozostają w choćby zbliżonej proporcji do żądanego od pozwanej świadczenia wzajemnego.

Obowiązkiem Sądu meriti było zbadanie z urzędu treści umowy łączącej poprzednika powoda (przedsiębiorcę) z pozwaną (konsumentem), kreującej stosunek prawny pomiędzy nimi, pod kątem obecności w jej treści klauzul abuzywnych, mających wpływ na rzeczywisty rozmiar przysługującej powodowi wierzytelności. Skoro jednak w odniesieniu do przewidzianej w umowie prowizji już prima facie trudno doszukać się jakiegokolwiek racjonalnego i rzeczywistego powiązania pomiędzy ustaloną przez pożyczkodawcę jej wysokością i ponoszonymi przez niego faktycznymi kosztami zawarcia umowy i obsługi wierzytelności, to właśnie powód, wywodzący, że w odniesieniu do przedmiotowej umowy koszty te – którym wszakże winna odpowiadać naliczona prowizja – są z jakichś uzasadnionych przyczyn rażąco wyższe od tych, które w normalnym biegu rzeczy wiążą się z czynnościami związanymi z zawarciem pożyczki i administrowaniem nią, winien, zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., wykazać poprzez przedstawienie odpowiednich dowodów zasadność pobrania prowizji w naliczonej wysokości oraz czytelne kryteria, jakie legły u podstaw jej obliczenia, z zaznaczeniem w szczególności, jakie kosztochłonne czynności przedsiębrane przez pożyczkobiorcę związane były z pobieraną opłatą. Nie oznacza to więc – wbrew zarzutom apelacyjnym – że Sąd Rejonowy naruszył w jakiejkolwiek mierze przepisy dotyczące rozkładu ciężaru dowodu, ponieważ w sprawie niniejszej mamy do czynienia nie tylko z podniesieniem przez pozwaną zarzutu niweczącego dochodzone pozwem roszczenia, ale także z istniejącą niezależnie od zgłoszenia tego zarzutu koniecznością zbadania przez Sąd z urzędu określonych przesłanek, które potencjalnie mogą przesądzać o zakresie związania konsumenta postanowieniami umownymi.

Skoro bowiem stronie powodowej, będącej przedsiębiorcą i korzystającej z profesjonalnej obsługi prawnej, znane były obowiązujące przepisy prawa, w szczególności unormowania prawa europejskiego dotyczące ochrony konsumentów, to tym samym winna była zdawać sobie sprawę, że art. 3 k.p.c., art. 187 § 1 pkt. 2 k.p.c. i art. 232 k.p.c. nakazują jej przywołać w ramach twierdzeń faktycznych leżących u podstaw dochodzonego roszczenia, a następnie wykazać, także okoliczności mogące przekonać Sąd, iż stosowane w umowie klauzule dotyczące wysokości kosztów pozaodsetkowych nie mają charakteru abuzywnego – nie dlatego, że strona pozwana postawiła czy też mogła w toku postępowania podnieść związane z tym zarzuty, ale dlatego, że zagadnienia te z urzędu musiały stać się przedmiotem badania Sądu. Strona powodowa w toku postępowania pierwszoinstancyjnego nie przedstawiła nawet żadnych twierdzeń o okolicznościach pozwalających na przyjęcie przez Sąd, że przewidziana w umowie prowizja pozostaje w realnym związku z wysokością ponoszonych przez pożyczkodawcę kosztów działalności związanej z udzieleniem pożyczki, zaś podniesione w apelacji twierdzenia są nie tylko spóźnione – i tym samym na etapie postępowania odwoławczego podlegają pominięciu w oparciu o art. 381 k.p.c. – ale także nie zostały poparte jakimkolwiek materiałem dowodowym. Trudno jest w szczególności odgadnąć, na jaki materiał dowodowy powołuje się apelujący, wywodząc, że jego prawidłowo dokonana ocena winna była doprowadzić Sąd do wniosku, iż zastrzeżona w umowie kwota prowizji każdorazowo odpowiada ponoszonym przez pożyczkodawcę w sektorze pozabankowym kosztom udzielenia pożyczki, a nawet że koszty te każdorazowo przekraczają dopuszczoną przepisami ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) kwotę pozaodsetkowych kosztów kredytu. Nie można też zaakceptować argumentacji skarżącego, że postanowienia przedmiotowej umowy nie mogły naruszać interesów pozwanej w sposób rażący, zważywszy, że była ona zainteresowana zawarciem umowy na tych warunkach i ostatecznie ją zawarła, gdyż była to dla niej jedyna droga pozyskania potrzebnego jej kapitału, a wywód taki pozostaje w sprzeczności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Niewątpliwie, fakt akceptacji klauzul niedozwolonych przez konsumenta, będącego słabszą stroną umowy, a tym bardziej znajdującego się w sytuacji przymusowej, nie pozbawia jeszcze tych postanowień cechy abuzywności. Przyjęcie mechanizmu rozumowania autora apelacji prowadziłoby do wniosku, że interes konsumenta nie może być naruszony w sposób rażący postanowieniami najbardziej nawet dla niego niekorzystnymi i sprzecznymi z dobrymi obyczajami, o ile tylko okoliczności sprawy dawałyby podstawy do stwierdzenia, że była to dla niego jedyna droga umożliwiająca pozyskanie potrzebnych mu środków i nie mógł uzyskać pożyczki z innego źródła i na lepszych warunkach. W konsekwencji uznać trzeba więc, że prawidłowo przyjął Sąd I instancji, iż zawarte w przedmiotowej umowie postanowienia dotyczące prowizji są niezgodne z zasadami uczciwości kupieckiej i kształtują obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, skoro nie wykazano, aby miały one jakiekolwiek uzasadnienie i powiązanie ekonomiczne z poniesionymi rzeczywiście kosztami przedsiębiorcy udzielającego pożyczki. Ustawową konsekwencją takiej konstatacji jest stwierdzenie w oparciu o właściwie zastosowany przez Sąd meriti art. 385 1 § 1 i 2 k.c., że D. C. nie wiąże klauzula umowna nakładająca na nią obowiązek uiszczenia prowizji.

Ponieważ dochodzone pozwem roszczenie wywodzone jest z podstawy faktycznej, której elementem jest fakt wypowiedzenia umowy, konieczne jest przeanalizowanie w dalszym ciągu prowadzonych wywodów zagadnienia skuteczności tej czynności prawnej. Wypowiedzenie takie jest jednostronnym oświadczeniem woli, które może wywrzeć skutek prawny, o ile podmiot je składający był uprawniony do jego złożenia przepisami ustawy lub postanowieniami umowy i o ile dotarło ono do adresata w taki sposób, że mógł zapoznać się z jego treścią (art. 61 § 1 k.c.). Sąd Rejonowy uznał, że na gruncie zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego nie jest możliwe ustalenie tej ostatniej okoliczności (spornej między stronami), jednak przyznać należy słuszność zarzutowi apelacyjnemu, który tej kwestii dotyczy. Rzeczywiście strona powodowa przedstawiła – zapewne omyłkowo – dokument śledzenia przesyłki pochodzący od Poczty Polskiej, który dotyczył przesyłki wysłanej do zupełnie innego adresata niż pozwana (do K. K.) i z pewnością w oparciu o ten dokument nie było możliwe stwierdzenie, iż wypowiedzenie umowy zostało doręczone D. C.. Skarżący trafnie powołuje się jednak na to, że do akt sprawy złożył także potwierdzenie nadania przesyłki do pozwanej w dniu 27 lutego 2020 r. oraz zarzuca, że Sąd I instancji niesłusznie przyjął, iż w oparciu o ten fakt nie jest możliwe ustalenie doręczenia jej przedmiotowego wypowiedzenia umowy. Bezsprzecznie w aktach sprawy znajduje się na k. 107-109 dowód nadania przesyłki do pozwanej na właściwy adres w dniu 27 lutego 2020 r. Powiązanie daty nadania z datą sporządzenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy pozwala z wystarczającym dla celów poczynienia ustaleń faktycznych prawdopodobieństwem przyjąć, że nadana przesyłka zawierała właśnie to oświadczenie. Ponadto z podanego w treści dokumentu numeru (...) przesyłki wynika, iż była to przesyłka polecona; wskazuje to dziesiąta cyfra od końca, którą w tym wypadku jest „4”, oznaczająca właśnie przesyłkę poleconą (okoliczność, o której informacja jest powszechnie dostępna1).

Z art. 61 § 1 zd. I k.c. wynika, że oświadczenie, które ma być złożone innej osobie, jest złożone dopiero z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła ona zapoznać się z jego treścią – co polega na stworzeniu przez składającego oświadczenie takiej sytuacji, w której adresat oświadczenia może zapoznać się z nim w zwykłym toku czynności, nie ma natomiast znaczenia rzeczywiste zapoznanie się przez adresata z treścią oświadczenia. W orzecznictwie słusznie uznaje się, że już nadanie przesyłki rejestrowanej – a za taką należy uznać przesyłkę poleconą, co wynika z art. 3 pkt. 22 ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 896 ze zm.) – obejmującej oświadczenie woli pozwala przyjąć w drodze domniemania faktycznego, że jego adresat mógł zapoznać się z jego treścią, co nie wyklucza, oczywiście, dowodzenia, że w konkretnym przypadku było inaczej. Domniemanie to może być bowiem przez adresata obalone przez wykazanie, że nie miał możliwości zapoznania się z oświadczeniem woli zawartym w nadanej na jego adres przesyłce – zatem w przypadku przedstawienia dowodu nadania przesyłki rejestrowanej ciężar dowodu w zakresie braku skutecznego doręczenia obciąża adresata, a samo zaprzeczenie faktowi doręczenia nie wystarcza do obalenia przedmiotowego domniemania (tak w wyroku SN z 17 marca 2010 r., II CSK 454/09, OSNC Nr 10 z 2010 r., poz. 142). W okolicznościach niniejszej sprawy pozwana, poza przedstawieniem twierdzenia o nieotrzymaniu przesyłki z wypowiedzeniem umowy, faktu tego nie wykazała, co ostatecznie pozwala uznać, wbrew jej stanowisku, jak również wbrew poglądowi Sądu Rejonowego, że przedmiotowa przesyłka została skutecznie doręczona.

Niemniej jednak nie zwalnia to Sądu od zbadania drugiego z warunków skuteczności rozważanej czynności prawnej, a więc od ustalenia, czy w okolicznościach rozpoznawanej sprawy pożyczkodawca był uprawniony do złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy i tym samym do jednostronnego postawienia ewentualnie istniejącego zadłużenia w stan natychmiastowej wymagalności. Zauważyć trzeba w tym miejscu, że w wyniku zastosowania do postanowień przedmiotowej umowy dyspozycji art. 385 1 § 1 k.c. pozwana nie była zobowiązana do zapłaty na rzecz wierzyciela wynagrodzenia prowizyjnego w kwocie 2.499,84 zł, natomiast, stosownie do art. 385 1 § 2 k.c., strony umowy były nią związane w pozostałym zakresie, w szczególności jej klauzulami zobowiązującymi pożyczkobiorczynię do zwrotu kapitału w kwocie 2.500,00 zł, jak również odsetek kapitałowych według stopy procentowej 10 % w skali roku w łącznej kwocie 543,66 zł; w mocy pozostawało też postanowienie, że należności te mają być spłacone w 48 równych miesięcznych ratach. Bezspornie z art. 385 1 § 1 k.c. wynika sankcja bezskuteczności postanowienia niedozwolonego z mocy ustawy, działająca ex tunc, a więc od dnia zawarcia umowy. Ze znajdującego się w aktach sprawy harmonogramu rat stanowiącego część umowy pożyczki (k. 33 akt) wynika, że przedmiotowa prowizja stanowiła składnik każdej raty wynoszący 52,08 zł (13,02 zł + 39.06 zł = 52,08 zł), co dawało w sumie kwotę równą wysokości prowizji (52,08 zł x 48 = 2.499,84 zł). Wyeliminowanie z umowy klauzuli obciążającej D. C. obowiązkiem zapłaty prowizji, przy pozostawieniu w mocy pozostałych postanowień umownych, prowadzi do wniosku, że każda z należnych od niej 48 równych rat pożyczki wynosiła z związku z tym nie 115,49 zł, ale 63,41 zł (115,49 zł – 52,08 zł = 63,41 zł). Do tej samej konkluzji można dojść, biorąc pod uwagę to, że po wyeliminowaniu opisywanej wyżej klauzuli abuzywnej pozwana zobowiązana była do zwrotu na rzecz wierzyciela pożyczonego kapitału oraz odsetek, a więc łącznie kwoty 3.043,66 zł (2.500,00 zł + 543,66 zł = 3.043,66 zł) i winna była to uczynić w 48 równych ratach po 63,41 zł (3.043,66 zł : 48 = 63,41 zł). Skoro zatem pożyczkobiorczyni do chwili wypowiedzenia umowy uiściła kwotę 2.436,20 zł – co przyznaje sama strona powodowa w piśmie procesowym z dnia 1 czerwca 2021 r. – zaś w dniu dokonania wypowiedzenia – jak wynika z harmonogramu spłaty – minął termin płatności jedynie 24 pierwszych rat w łącznej kwocie 1.521,84 zł (24 x 63,41 zł = 1.521,84 zł), prowadzi to do wniosku, z uwzględnieniem powyższych wyliczeń, że wówczas D. C. nie pozostawała w zwłoce z płatnością jakiejkolwiek raty pożyczki, a tym samym nie zachodziły określone w § 9 ust. 2 a) umowy przesłanki jej wypowiedzenia. Nie sposób bowiem uznać, by istniało po stronie pozwanej opóźnienie w zapłacie zadłużenia w kwocie odpowiadającej dwóm pełnym ratom pożyczki, co było koniecznym warunkiem powstania po stronie pożyczkodawcy uprawnienia do jednostronnego rozwiązania umowy ze skutkiem postawienia pozostałych do zapłaty należności w stan wymagalności; termin spłaty, w rozumieniu zdefiniowanym w § 1 umowy, w dniu 27 lutego 2020 r. jeszcze nie nadszedł, wobec czego także i ta przesłanka, przewidziana w § 9 ust. 2 a), nie może być brana pod uwagę. Dokonane wypowiedzenie umowy trzeba więc uznać za bezskuteczne, a w konsekwencji nie powstało również uprawnienie pożyczkodawcy do traktowania z dniem wypowiedzenia pozostałych do zapłaty należności jako zadłużenia przeterminowanego i wymagalnego, co przemawia przeciwko uwzględnieniu powództwa w jakimkolwiek zakresie.

Dla porządku zaznaczyć warto, że nietrafny byłby pogląd, iż Sąd orzekający w sprawie, nawet po stwierdzeniu, że nie doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy, winien był wziąć pod uwagę fakt, iż do chwili orzekania upłynął termin płatności dalszych rat pożyczki i ewentualnie zasądzić taką część dochodzonej pozwem należności, jaka w związku z tym stała się jednak wymagalna i dotąd nie została spłacona. Podkreślić należy w tym miejscu, że podstawa faktyczna roszczenia powoda opierała się na twierdzeniu, iż w czasie trwania stosunku prawnego między stronami doszło do wypowiedzenia umowy pożyczki przed upływem czasu, na jaki została ona zawarta, co nastąpić miało w drodze jednostronnego jej rozwiązania przez pożyczkodawcę. Dochodzone przez niego roszczenie wywodzone było więc nie z tych postanowień umowy pożyczki, które nakazywały pozwanej zwrot zadłużenia w związku z nadejściem terminu płatności rat, ale właśnie z tych jej uregulowań, które stanowią, że po stronie pożyczkodawcy w określonej sytuacji powstaje uprawnienie do jednostronnego rozwiązania umownego stosunku prawnego, co wobec skorzystania z tego uprawnienia i w konsekwencji rozwiązania umowy skutkuje powstaniem po stronie dłużnika – o ile dochowana będzie wymagana prawem procedura – natychmiast wymagalnego obowiązku zapłaty całego istniejącego w danej chwili zadłużenia. Są to roszczenia oparte na odmiennych podstawach prawnych i faktycznych oraz wynikające z odmiennych przesłanek. Powód powoływał się na okoliczności skutkujące wypowiedzeniem umowy i powstaniem po stronie pozwanej – w miejsce dotychczasowego obowiązku zwrotu pożyczki w ratach aż do zakończenia ustalonego okresu trwania umowy – zupełnie innego zobowiązania niż dotychczas istniejące, a mianowicie polegającego na natychmiastowym zwrocie pozostałej do zapłaty kwoty w związku z przedwczesnym zakończeniem stosunku prawnego. Jeśli jednak – jak ustalono w toku postępowania – nie doszło do rozwiązania przedmiotowej umowy w trybie wypowiedzenia, to po stronie powoda w rzeczywistości nie powstało dochodzone pozwem roszczenie wywodzone z tej podstawy faktycznej. Z tych przyczyn zbędne było badanie przez Sąd, czy zaciągnięta pożyczka została zwrócona już w całości, czy też powód jest uprawniony do dochodzenia od D. C. zwrotu istniejącego nadal i wymagalnego w związku z upływem terminu płatności rat zadłużenia, ponieważ roszczenie takie nie zostało zgłoszone w niniejszym postępowaniu i nie wynika z wypowiedzenia umowy, które powód włączył do podstawy faktycznej swego powództwa, ale wręcz przeciwnie – warunkiem jego powstania byłoby dalsze trwanie umownego stosunku prawnego aż do chwili wymagalności poszczególnych rat.

Sąd orzekający w sprawie jest związany podstawą żądania i jego zadaniem jest rozpoznanie powództwa w granicach sformułowanej przez powoda podstawy faktycznej, co oznacza, że winien on zbadać w toku postępowania dowodowego, czy na podstawie materiału dostarczonego przez obie strony procesu możliwe jest ustalenie, że zaistniały składające się na tę podstawę okoliczności, z których strona powodowa wywodzi skutki prawne, a następnie zastosować do tych faktów odpowiednie przepisy prawa materialnego. Podstawa faktyczna wyznacza zakres okoliczności, które potencjalnie są istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i których istnienie może ewentualnie kwestionować strona pozwana, zaprzeczając faktom, na których powód opiera swoje roszczenia. Nie jest natomiast tak, że w sytuacji, gdy w chwili zamknięcia rozprawy Sąd dostrzeże, iż żądanie pozwu mogłoby ewentualnie zostać uwzględnione także w oparciu o inne, możliwe do ustalenia w oparciu o znajdujący się w aktach materiał dowodowy, fakty, z których powód swego żądania jednakże nie wywodził, to obowiązkiem Sądu będzie wykroczenie poza zakreśloną pozwem podstawę faktyczną, ustalenie tych okoliczności i uwzględnienie powództwa. Konsekwencją takiego stanowiska musiałoby być przyjęcie, że Sąd może wyrokować po uprzednim poczynieniu ustaleń co do okoliczności, których powód w ogóle nie obejmował swoimi twierdzeniami faktycznymi, wobec czego strona pozwana nie mogła przypuszczać, że jej obowiązkiem procesowym jest choćby zajęcie co do nich stanowiska w trybie art. 210 § 2 zd. I k.p.c., a tym bardziej sądzić, że winna była zgłosić dowody zmierzające do wykazania okoliczności przeciwnych. Oznaczałoby to, że Sąd dokonywałby takich ustaleń bez uprzedniego stwierdzenia, czy są to okoliczności sporne między stronami i wymagające dowodu, jak również bez przeprowadzenia co do nich przed zamknięciem rozprawy postępowania dowodowego polegającego na dopuszczeniu określonych dowodów dla wykazania owych spornych okoliczności i ich przeprowadzeniu oraz bez znanego z art. 210 § 3 k.p.c. roztrząsania wyników tego postępowania.

W rzeczywistości z art. 321 § 1 k.p.c. wynika zakaz wyrokowania z uwzględnieniem przez Sąd innego stanu faktycznego niż ten, który mieścił się w ramach wywodzonej przez powoda i przedstawionej w pozwie oraz w pozostałych pismach procesowych podstawy faktycznej. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, żądanie powództwa określa nie tylko jego przedmiot, ale również jego podstawa faktyczna, zatem w sprawie niniejszej nie zachodziły przesłanki do uwzględnienia powództwa w oparciu o podstawę faktyczną niepowołaną przez stronę powodową ani w pozwie, ani w dalszym toku postępowania pierwszoinstancyjnego, gdyż byłoby to równoznaczne z orzeczeniem ponad żądanie pozwu i naruszeniem art. 321 k.p.c. (tak m. in. SN w wyroku z dnia 25 czerwca 2015 r., V CSK 612/14, LEX nr 1771393 i w wyroku z dnia 18 sierpnia 2017 r., IV CSK 611/16, L.). Innymi słowy, ewentualne zasądzenie należności, wynikającej z faktu ewentualnego zalegania przez D. C. z zapłatą rat pożyczki w terminach określonych w stanowiącym część umowy harmonogramie rat, a nie z faktu wypowiedzenia umowy, stanowiłoby orzeczenie na podstawie faktycznej niepowołanej przez powoda (tak również np. w wyroku SA w Katowicach z dnia 6 czerwca 2019 r. I ACa 1132/18, „Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach” Nr 3 z 2019 r., poz. 10 lub w wyroku SA w Krakowie z dnia 13 lutego 2020 r., I ACa 240/19, niepubl.). Oddalenie powództwa w sprawie niniejszej nie stoi oczywiście na przeszkodzie ewentualnemu dochodzeniu przez powoda wobec pozwanej na drodze sądowej roszczeń opartych na innej podstawie faktycznej niż określona w pozwie, w szczególności wywodzonych z faktu niespłacenia pożyczki w terminach płatności rat określonych w zawartej umowie pożyczki.

Wobec stwierdzenia przez Sąd II instancji, że treść zaskarżonego wyroku odpowiada prawu, złożony środek odwoławczy podlegał oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z przewidzianą w art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, nakazując powodowi, jako przegrywającemu sprawę także i na tym jej etapie, zwrócić D. C. poniesione przez nią koszty zastępstwa procesowego w kwocie 450,00 zł, wynikającej z § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.).

1 (...)