Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: X C 2293/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 czerwca 2022 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny, w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Maria Żuchowska

po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2022 r. na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa D. K.

przeciwko K. M. Komornikowi Sądowemu przy Sądzie Rejonowym w Toruniu

o zapłatę

I oddala powództwo;

II zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5417 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt X C 2293/20

UZASADNIENIE

Powód D. K. dnia 10 czerwca 2020 r. wniósł do Sądu Rejonowego w Bytomiu powództwo przeciwko Komornikowi Sądowemu przy Sądzie Rejonowym w Toruniu K. M. (k. 3 i n.). Dochodził nim zapłaty kwoty 63 700 zł tytułem odszkodowania za sprzeczne z prawem zachowania (działania i zaniechania), których komornik miał dopuścić się prowadząc sześć postępowań egzekucyjnych z wniosku powoda jako wierzyciela przeciwko dłużnikowi M. T.. Do pozwu załączono obszerną dokumentację, obejmującą w znacznej mierze dokumenty pochodzące ze wspomnianych postępowań egzekucyjnych (kopie tytułów wykonawczych, protokołów zajęcia i licytacji, postanowień komornika, kart rozliczeniowych) oraz z powiązanych postępowań przeciwegzekucyjnych czy karnych.

Postanowieniem z dnia 16 września 2020 r. (...) sąd, działając pod sygnaturą I C 817/20, przekazał sprawę według właściwości do rozpoznania tutejszemu sądowi (k. 255).

W odpowiedzi na pozew z dnia 3 sierpnia 2021 r. pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości (k. 353 i n.). Wskazywał, że jest ono niezasadne tak z przyczyn merytorycznych, jak i formalnych. Kwestionowano żądanie zapłaty co do zasady oraz co do wysokości. Pełnomocnik strony pozwanej podnosił, że powód nie wykazał, by komornik dopuścił się zachowań sprzecznych z prawem, by wykazał swoją szkodę oraz by pomiędzy tymi dwoma domniemanymi zdarzeniami zachodził adekwatny związek przyczynowy. Podważano także możliwość dochodzenia jednego łącznego roszczenia w odniesieniu do sześciu spraw egzekucyjnych, jak i zasadność wyliczeń strony powodowej. Co więcej wskazywano, że ewentualne roszczenia powoda uległy przedawnieniu.

Pomimo obszernej polemiki prowadzonej na dalszym etapie postępowania (chociażby replika powoda z 21 października 2021 r., k. 398 i n. oraz duplika pozwanego z 24 listopada 2021 r., k. 415 i n.) stanowiska stron nie uległy znaczącej zmianie.

Na wniosek pozwanego o toczącym się postępowaniu zawiadomiono zakłady ubezpieczeń świadczących ochronę pozwanemu w czasie prowadzenia przedmiotowych postępowań ( (...) spółka akcyjna w W. oraz (...) spółka akcyjna w W.), jednak żaden z tych podmiotów nie przystąpił do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód (także „wierzyciel”) prowadził uprzednio działalność gospodarczą, w ramach której nawiązał relacje handlowe z M. T. (dalej jako „dłużnik”) prowadzącym w C. skład opału. Z uwagi na niewywiązywanie się przez dłużnika z zaciągniętych zobowiązań finansowych z tytułu relacji handlowych powód uzyskał przeciw niemu szereg tytułów wykonawczych wystawionych przez Sąd Rejonowy w Bytomiu, które następnie realizował w kancelarii pozwanego. Były to nakazy zapłaty w sprawach VI GNc 3782/15 (sygnatura postępowania egzekucyjnego: Km 1092/16), VI GNc 3648/15 (Km 1093/16), GNc 3587/15 (Km 1425/16), VI GNc 3741/15 (Km 1324/16), VI GNc 3697/15 (Km 1449/16) oraz postanowienie w sprawie GNc 3648/15 (Km 2344/16).

Okoliczności bezsporne, ponadto dowody:

– faktury, k. 55–59,

– tytuły wykonawcze, k. 60–63, 65–66, 68–69, 71–72, 74–75,

– wnioski o wszczęcie egzekucji, k. 80–92.

Komornik K. M. prowadził kilkadziesiąt spraw egzekucyjnych przeciwko M. T. z wniosku wielu wierzycieli. W toku prowadzonych postępowań, zostały złożone wnioski o wszczęcie egzekucji przeciwko M. T. również przez powoda. Komornik toku egzekucji prowadzonej na rzecz innego z wierzycieli 18 grudnia 2015 r. zajął u dłużnika szereg ruchomości, w tym łącznie 82 tony węgla (czterech rodzajów) o szacunkowej wartości 57 700 zł, ładowarkę samochodową (...) (zwolnioną później spod egzekucji jako stanowiącą własność innego podmiotu) oraz samochód marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) 4MJ3. Zajęte ruchomości oddano w dozór dłużnikowi.

Następnie w toku egzekucji w sprawach z wniosku powoda dokonano przyłącznego zajęcia węgla oraz samochodu ciężarowego marki M. (...) w trybie art. 851 k.p.c. – poprzez zaznaczenie tego faktu w protokole zajęcia. W poszczególnych sprawach stosownych czynności dokonano 4 i 31 marca, 5 kwietnia oraz (w sprawie Km 2344/16) 18 lipca 2016 r.

Okoliczności bezsporne, ponadto dowody:

– zawiadomienia o nowym zajęciu ruchomości, k. 93–103

- zeznania świadka P. J. – k. 499v-500

Powód na żadnym etapie postępowania nie wnosił o odebranie dłużnikowi zajętych ruchomości spod dozoru. Nie kwestionował również wartości i ilości zajętych ruchomości.

Okoliczność bezsporna oraz dowód: przesłuchanie powoda – k. 501

- przesłuchanie pozwanego – k. 501v

Termin pierwszej licytacji ruchomości został wyznaczony na dzień 28 kwietnia 2016 r., jednak dłużnik rzekomo powziąwszy podejrzenie, że pozwany pozostaje w zmowie z licytantami, w dniu jej przeprowadzenia wniósł o wyłączenie komornika i podległych mu pracowników (to jest także asesorów i aplikantów). W tej sytuacji termin licytacji został zniesiony, zaś organ egzekucyjny nie podejmował dalszych czynności zmierzających do wyegzekwowania należności do czasu oddalenia wniosku, co nastąpiło 23 maja 2016 r. (sygn. tutejszego Sądu XI Co 364/16).

Nowy termin pierwszej licytacji ruchomości – węgla oraz samochodu ciężarowego – wyznaczono na 29 lipca 2016 r. Licytacja nie doszła do skutku wobec braku licytantów. Podczas późniejszych czynności terenowych komornik uzyskał od dłużnika informację, że ten węgiel częściowo sprzedał, częściowo zaś zwrócił spółce (...) sp. z o.o. w B. w związku ze wzajemnymi rozliczeniami.

W międzyczasie – już w marcu 2016 roku – wspomniane wyżej przedsiębiorstwo (...) wytoczyło powództwo przeciwegzekucyjne, w którym domagało się uchylenia zajęcia węgla mającego stanowić własność tego podmiotu. Postępowanie trwało do 13 lutego 2017 r., kiedy to postanowieniem Sądu Okręgowego w Toruniu w sprawie VIII Cz 131/17 oddalono zażalenie ówczesnego powoda na postanowienie o niezwolnieniu spod egzekucji wskazanych ruchomości, o czym orzeczono pierwotnie w postanowieniu tutejszego sądu z 10 października 2016 r. pod sygnaturą I C 318/16.

Wobec faktycznego wyzbycia się węgla przez dłużnika, wyznaczając termin drugiej licytacji na 28 października 2016 r., pozwany jako przedmiot przetargu wskazał jedynie opisywany wcześniej samochód ciężarowy marki M. (...) oraz drugi zajęty pojazd – M. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

W dniu licytacji dłużnik wskazał, że jeden z samochodów (M. (...)) zbył – po dokonaniu zajęcia, drugi zaś (M. (...)) znajdować się miał w tym czasie w T. w warsztacie naprawczym. Obecni w trakcie czynności licytanci zainteresowani byli jedynie zakupem pojazdu rzekomo sprzedanego (M. (...)), wobec czego termin drugiej licytacji w stosunku do pojazdu M. (...) ponownie wypadł bezskutecznie niezależnie od faktu ukrycia auta przez dłużnika. W tej sytuacji komornik zaoferował powodowi przejęcie tego pojazdu na własność w trybie art. 867 i 875–877 k.p.c., z czego powód jednak nie skorzystał. W tych okolicznościach komornik odstąpił od poszukiwania wskazanego samochodu. Pozwany poinformował wówczas wierzyciela o możliwości pociągnięcia dłużnika do odpowiedzialności karnej.

Okoliczność częściowo bezsporna, ponadto dowody:

– wniosek o wyznaczenie terminu licytacji z dnia 16.03.2016 r., k. 104,

– obwieszczenie o licytacji z dnia 5.04.2016 r., k. 105–106,

– wniosek o wyznaczenie terminu licytacji z dnia 4.05.2016 r., k. 107,

– wniosek o wyznaczenie terminu licytacji z dnia 11.05.2016 r., k. 108,

– pismo komornika z dnia 16.05.2016 r., k. 109,

– obwieszczenie o licytacji z dnia 27.06.2016 r., k. 110–111,

– dokumenty stanowiące korespondencję stron w okresie 27.06–6.09.2016 r., k. 112–118,

– obwieszczenie o licytacji ruchomości z dnia 7.10.2016 r., k. 119–121,

– zawiadomienie wierzyciela o bezskutecznej licytacji z dnia 28.10.2016 r., k. 122,

– akta sprawy I C 318/16.

- zeznania świadka P. J. – k. 499v-500

- przesłuchanie powoda – k. 500v,

- przesłuchanie pozwanego -k. 501,

Z uwagi na wyzbycie się oraz ukrycie ruchomości zajętych w ramach postępowania egzekucyjnego (odpowiednio: węgla i pojazdów) powód zainicjował wobec dłużnika postępowanie karne o czyny opisane w art. 300 § 2 k.k., które zakończyło się uznaniem dłużnika winnym zarzucanych mu czynów i jego skazaniem w wyroku tutejszego sądu z dnia 11 kwietnia 2019 r. wydanym pod sygnaturą VIII K 1356/17.

Okoliczności bezsporne, ponadto dowody:

– dokumentacja z postępowania karnego, k. 149–195.

Powód w toku postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko dłużnikowi nabrał przekonania, że to działania i zaniechania pozwanego komornika doprowadziło do stanu, w którym egzekucja stała się bezskuteczna. W swoim piśmie kierowanym do pozwanego a datowanym na 31 lipca 2017 r. wzywał komornika do zapłaty kwoty 62 640,45 zł, przedstawiając zarzuty tożsame lub znacznie zbliżone do tych, jakie później zaprezentowano w pozwie.

Pozwany w odpowiedzi z 18 sierpnia 2017 r. odmówił zapłaty, wskazując, że w jego ocenie czynności egzekucyjne podejmowane były prawidłowo, zaś na rzecz wierzyciela (obecnego powoda) wyegzekwowano łącznie blisko 31 tys. zł.

Dowód:

– wezwanie do zapłaty z dnia 31.07.2017 r., k. 385–386,

– odpowiedź z dnia 18.08.2017 r., k. 427.

- przesłuchanie powoda – k. 500-501,

- przesłuchanie pozwanego – k.501-502

Ostatecznie pozwany komornik, stwierdzając bezskuteczność egzekucji, umorzył wszystkich sześć postępowań z wniosku powoda przeciwko dłużnikowi. Kolejne orzeczenia wydawano 23, 25 oraz 30 czerwca 2018 (w ostatniej z wymienionych dat cztery). W uzasadnieniu postanowień wskazywano, że choć początkowo skuteczne były zajęcia rachunków bankowych oraz zajęcie wierzytelności u trzeciodłużnika, to jednak sytuacja ta z czasem uległa zmianie. Dłużnik miał nie posiadać nieruchomości, a dodatkowo przeciwko niemu prowadzonych było 12 postępowań egzekucyjnych o łącznej wysokości zobowiązań sięgających 300 tys. zł, wobec czego dalsze prowadzenie egzekucji miało nie rokować zaspokojeniem wierzyciela.

Po zakończeniu postępowania egzekucyjnego Km 1092/16 do wyegzekwowania pozostała należność główna 16 062,74 zł oraz skapitalizowane odsetki w kwocie co najmniej 58,78 zł. W sprawie Km 1093/16 było to odpowiednio 934,23 zł i 463,34 zł, w sprawie Km 1324/16 – 16 597,31 zł i 124,87 zł, w sprawie Km 1449/16 – 15 748,76 zł i 0 zł, w sprawie Km 1425/16 – 11 370,10 zł i 863,26 zł, zaś w sprawie Km 2344/16 – 1155,60 zł i 0 zł. Po umorzeniu wskazanych postępowań egzekucyjnych do wyegzekwowania z tytułu roszczeń głównych i odsetek za opóźnienie pozostawało łącznie nie mniej niż 63 378,99 zł, przy założeniu, że kapitalizacji ww. odsetek dokonano w dniu księgowania ostatniej wpłaty od dłużnika.

Okoliczności częściowo bezsporne, ponadto dowody:

– postanowienia o umorzeniu postępowań egzekucyjnych, k. 197–207,

– karty rozliczeniowe, k. 208–237,

– postanowienie Sądu Rejonowego w Bytomiu z dnia 16.06.2016 r., sygn. VI GNc 3648/15, k. 65–66,

– nakaz zapłaty wydany przez Sąd Rejonowy w Bytomiu z dnia 21.12.2015 r., sygn. VI GNc 3648/15 wraz z wzmianką o wyniku egzekucji, k. 62–63.

W lipcu 2019 roku powód wystąpił do tutejszego Sądu z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej. Wniosek dotyczył pięciu postępowań egzekucyjnych (Km 1092/16, Km 1093/16, Km 1324/16, Km 1425/16, Km 1449/16) i kwoty 62 640,45 zł. Nie było nim objęte postępowanie o sygnaturze Km 2344/16. W posiedzeniu pojednawczym uczestniczył pozwany (zawezwany), nie stawił się powód (wzywający), ani jego pełnomocnik.

Okoliczności bezsporne, znane Sądowi z urzędu, ponadto dowód:

– wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 17.07.2019 r., k. 78–79.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim w oparciu o składane przez obie strony dokumenty, których wiarygodność nie była kwestionowana. W tej sytuacji Sąd dał im wiarę w całości. W tym miejscu warto odnotować, że w przeważającej mierze okoliczności faktyczne niniejszej sprawy nie były sporne, choćby pozwany w odpowiedzi na pozew zawarł klauzulę generalną, w myśl której zaprzecza on wszystkim okolicznościom wywodzonym przez powoda. Strony zgadzały się co do zdarzeń poprzedzających wszczęcie postępowań egzekucyjnych, ale też zasadniczych okoliczności związanych z prowadzeniem tychże przez pozwanego. Strony odmiennie oceniały jedynie skutki określonych działań (bądź ich braku) przejawianych przez komornika, jego obowiązki, co jednak stanowi element oceny prawnej, nie opisu okoliczności faktycznych.

Do akt sprawy głównej wypożyczono akta postępowania przeciwegzekucyjnego oraz akta sześciu przedmiotowych spraw egzekucyjnych. Ponadto Sąd z urzędu posiadał wiedzę na temat postępowania w przedmiocie zawezwania do próby ugodowej.

Uwzględniając specyfikę postępowania karnego, Sąd nie uwzględnił wniosku o przeprowadzenie dowodu z protokołów zawierających zeznania złożone przez pozwanego i dłużnika w toku postępowania przygotowawczego. Zamiast tego w niniejszym postępowaniu przeprowadzono dowód z przesłuchania stron i oraz zeznań ówczesnego pracownika kancelarii komorniczej pozwanego - świadka P. J. . Zeznania świadka oraz zeznania stron uznano za wiarygodne, gdyż korespondowały z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym i układały się w logiczną całość. Z zeznań świadka i pozwanego wynikało, że zajęte ruchomości zostały oddane pod dozór dłużnika, gdyż taka jest zasada i wobec faktu, że dłużnik dokonywał wpłat, nic nie wskazywało, że wyzbędzie się majątku. Takiego wniosku nie składał również wierzyciel. Również z zeznań powoda wynikało, że nie wnioskował on o wyjęcie ruchomości spod dozoru dłużnika.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu w pierwszej kolejności zasadnym było rozstrzygnięcie kwestii przedawnienia roszczeń powoda. W razie stwierdzenia, że termin przedawnienia już upłynął, dalsza analiza sprawy pod względem merytorycznym byłaby niecelowa. Roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej niezgodnym z prawem działaniem lub zaniechaniem komornika przedawniają się zgodnie z regulacją art. 442 1 k.p.c., to jest z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się działaniu (zaniechaniu) komornika oraz o powstaniu szkody. Spełnione muszą zostać obie te przesłanki łącznie (por. A. Durda, Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji. Komentarz, Warszawa 2016). Pozwany wskazywał, że początek biegu przedawnienia należy rozpatrywać oddzielnie dla każdej ze spraw egzekucyjnych (w każdej z nich powstała musiała bowiem – zgodnie ze stanowiskiem powoda – powstać szkoda stanowiąca cząstkową wartość dochodzonego roszczenia). W takiej sytuacji dla każdej ze spraw należałoby oddzielnie ustalać datę początkową oraz ewentualną datę upływu terminu, względnie jego przerwania. Zgodnie z tą koncepcją powód miał dowiedzieć się o potencjalnej szkodzie na jakimś etapie w 2016 roku (wówczas kwestionowane czynności były podejmowane), a z całą pewnością przed lipcem 2017 roku, kiedy to wystosował on do pozwanego komornika wezwanie do zapłaty. Zdaniem powoda jego roszczenie stanowi kumulatywną całość (jako że wynika z tych samych zachowań mających wpływ na sześć odrębnych postępowań), zaś w tym kształcie stało się one wymagalne wraz z wydaniem ostatniego postanowienia o umorzeniu postępowania egzekucyjnego (to jest 30 czerwca 2018 r.).

Zdaniem Sądu stanowisko powoda jest częściowo niespójne. Z jednej strony wskazuje on, że roszczenie uległoby przedawnieniu 30 czerwca 2021 r., a jednocześnie broni się (jak zdaje się należy to rozumieć) przed zarzutem przedawnienia, powołując się na wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z 2019 roku. Wszystko to w pozwie złożonym w maju 2020 roku.

W piśmiennictwie, powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2014 r. w sprawie II CSK 60/14 wskazuje się, że bieg terminu przedawnienia roszczeń przeciwko komornikowi rozpoczyna się w dniu uprawomocnienia się postanowienia komornika (por. E. Bagińska, J. Parchomiuk, Rozdział VI. Przesłanki odpowiedzialności deliktowej za niezgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej [w:] Odpowiedzialność odszkodowawcza w administracji, red. R. Hauser i inni, 2016., s. 478. nb. 406). Orzeczenie to jednak zostało wydane na kanwie sprawy, gdzie szkoda została wyrządzona poprzez nienależne pobranie opłaty egzekucyjnej. Wydaje się, że w niniejszej sprawie można by było uznać, że ewentualna szkoda powstała dopiero w momencie prawomocnego umorzenia postępowań w końcu czerwca 2018 r. – wcześniej bowiem wciąż istniała szansa, że egzekucja okaże się w pełni skuteczna niezależnie od potencjalnie niezgodnych z prawem działań komornika. Z drugiej jednak strony nie można tracić z pola widzenia, że powód już w końcu lipca 2017 roku wzywał komornika do zapłaty kwoty znacznie zbliżonej do tej dochodzonej pozwem. W toku postępowania Sąd nie był w stanie ustalić, by powód dowiedział się o szkodzie w terminie wcześniejszym niż dzień sporządzenia tegoż wezwania.

W tej sytuacji niezależnie od przyjętej koncepcji (31 lipca 2017 r. bądź w nieokreślonych częściach: 23, 25 i 30 czerwca 2018 r.) powództwo wniesione 20 maja 2020 r. nie było przedawnione. Stało się tak niezależnie od faktu częściowego przerwania biegu przedawnienia przez zawezwanie do próby ugodowej. W wybiórczo cytowanym przez pełnomocnika pozwanego postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2020 r. (sygn. III CSK 285/19) wskazuje się, że pierwszy taki wniosek zawsze przerywa bieg przedawnienia, zaś ewentualne kolejne należy badać pod kątem realizacji celów regulacji ustawowej (to jest czy faktycznie są czynnościami zmierzającymi bezpośrednio do wytoczenia powództwa). Z poglądem tym Sąd zgadza się w pełni. Jedynie na marginesie należy zauważyć, że wnioskiem ugodowym nie była objęta rzekoma szkoda wyrządzona w postępowaniu Km 2344/16 i wobec niej termin przedawnienia biegł w sposób nieprzerwany.

Przechodząc jednak do merytorycznej oceny zasadniczej części roszczenia powoda Sąd doszedł do przekonania, że nie zostało ono udowodnione ani co do wysokości, ani nawet co do zasady.

Sytuacja, w której inne, zgodne z oczekiwaniami powoda zachowanie komornika doprowadziłoby do sprzedaży licytacyjnej ruchomości za ich wartość nominalną pozostaje jedynie mało prawdopodobną hipotezą. Podczas pierwszej licytacji cenę wywoławczą stanowi kwota odpowiadająca 75% szacowanej wartości. Choć można by było przypuszczać, że podczas licytacji znajdą się chętni do zakupu opału co najmniej po jego cenie rynkowej, to jednak kwestia ta pozostaje dalece niepewna. Wszak podczas pierwszej licytacji nie stawił się żaden licytant gotów zaoferować choćby cenę wywołania. W sprawie nie doszło do drugiej licytacji zajętego węgla, choć wówczas cena wywoławcza wynosiłaby zaledwie połowę tego, czego z tego tytułu domaga się obecnie powód. Tym bardziej wątpliwe jest, by postąpienia doprowadziły do podwojenia ceny początkowej.

Jeszcze inaczej sprawa ma się w przypadku ruchomości zapisanej w spornym protokole zajęcia pod pozycją nr 6, to jest samochodu ciężarowego marki M. (...). Pojazd ten dwukrotnie stanowił przedmiot przetargu, jednak za żadnym razem nie znaleźli się nabywcy gotowi przystąpić do licytacji (ukrycie samochodu przez dłużnika nie ma w tym przypadku znaczenia). Tym samym powodowi zaoferowano przejęcie ruchomości w trybie art. 877 k.p.c., a wobec braku takiej inicjatywy ze strony wierzyciela egzekucja z tego składnika majątku podlegała umorzeniu. W tej sytuacji żadne inne działania komornika (w szczególności opisywane w pozwie) nie doprowadziłyby do sprzedaży tej ruchomości, zwłaszcza zaś nie dałyby powodowi przychodu w kwocie 6000 zł.

Już z tych przyczyn roszczenie powoda w ocenie Sądu było niezasadne.

Pochylając się jednak głębiej nad wywodami obu stron, należy wskazać, co następuje. Powód zdaje się pomijać całkowicie kwestię tego rodzaju, że wyegzekwowanie jakiejkolwiek nowej kwoty prowadziłoby do jej podziału pomiędzy poszczególne postępowania egzekucyjne, w ramach których należałoby odmiennie niż dotychczas rozliczyć koszty postępowania, w szczególności opłatę egzekucyjną naliczaną jako 15% wyegzekwowanego świadczenia. Zignorowanie tego faktu prowadzi do całkowicie nierzeczywistych wyliczeń i wniosków, jakoby każda uzyskana w toku egzekucji kwota miała trafiać bezpośrednio do rąk wierzyciela.

Jak wskazano także we wcześniejszej części niniejszego uzasadnienia, roszczenie powoda co do wysokości jest co najmniej nieprecyzyjne, zwłaszcza porównując je przez pryzmat bardzo ogólnikowych: wezwania do zapłaty z 2017 roku oraz zawezwania do próby ugodowej z roku 2019. Dalsze wątpliwości nasuwają się po weryfikacji twierdzeń zawartych w pozwie. Na stronie 31 powód wskazuje, że w prowadzonych przez pozwanego postępowaniach egzekucyjnych do wyegzekwowania pozostało nie mniej niż 89 103,69 zł. Kwota ta ma być wartością łączną dla sześciu kwot składowych wymienionych na poprzednich stronach, które jednak w sumie dają jednak jedynie 78 703,29 zł.

Co więcej na stronie 28 i 29 strona powodowa wywodzi (opierając się na karcie rozliczeniowej oraz właściwym tytule wykonawczym), że w sprawie Km 1093/16 do wyegzekwowania pozostało 16 721,87 zł. Tymczasem konfrontując te informacje ze wskazanymi dokumentami należało dojść do wniosku, że na dzień księgowania ostatniej kwoty wyegzekwowanej od dłużnika – 31 maja 2017 r. – należność pozostała do spłaty wynosiła 934,23 zł + 463,34 zł odsetek (właściwa karta rozliczeniowa na k. 217 akt). Jednocześnie na dzień zakończenia egzekucji – 25 czerwca 2018 r. – wysokość skapitalizowanych odsetek wynosiła 513,13 zł. Było to zatem łącznie 1397,57 zł a następnie 1447,36 zł. Biorąc pod uwagę, że powód co do zasady jako podstawę wyliczenia kwot pozostałych do wyegzekwowania podawał dane z kart rozliczeniowych, należało przyjąć, że w odniesieniu do postępowania Km 1093/16 wysokość niewyegzekwowanej kwoty zawyżył o 15 324,30 zł. W konsekwencji suma niewyegzekwowanych na rzecz wierzyciela kwot według metody obliczeń zastosowanej przez powoda wynosi 63 378,99 zł i jest niższa od kwoty dochodzonej pozwem (63 700 zł). W tej sytuacji roszczenie odnośnie kwoty 321,01 zł okazało się nienależne także niezależnie od innych przyczyn.

W uzasadnieniu przedstawianych pism procesowych strona powodowa zawiera także argumentację odwołującą się do wniosków o zajecie ruchomości w miejscu zamieszkania oraz drugiego pojazdów, który rzekomo miał zostać zbyty po jego zajęciu. Informacje te są jednak zamieszczane prawdopodobnie jako wolne wnioski, gdyż powód nie wywodzi z nich jakichkolwiek dalszych roszczeń. Żądanie co do wysokości oparte jest wyłącznie o wartości wskazane w protokole zajęcia czterech rodzajów węgla oraz (...) D. O ile można sobie wyobrazić, że ukryty przez dłużnika pojazd znajdował się w jego miejscu zamieszkania, to jednak wniosek ten nie został w pozwie ani w replice jednoznacznie wyrażony. Wydaje się też, że powód nie sugeruje, by w miejscu zamieszkania dłużnika znajdowało się ponad 80 ton zajętego węgla. Z uzasadnienia pism powoda nie wynika też jaki wpływ na szkodę 63 700 zł miały nieopisane bliżej działania co do (...) C (...).

Wreszcie należy zaznaczyć, że w ocenie Sądu działania komornika nie mają charakteru bezprawnych czy – jak określono to w replice – przestępczych. Słuszność ma w tym względzie pozwany, wskazując, że oceny jego zachowania należy dokonywać według stanu wiedzy na dzień ich podejmowania, nie zaś z perspektywy umorzenia egzekucji jako bezskutecznej po trzech latach toczenia postępowania. Najpoważniejszym, jak się zdaje zarzutem powoda było powierzenie dozoru nad zajętymi ruchomościami samemu dłużnikowi, choć ten nie dawał rękojmi właściwej pieczy. Argument ten zdeterminowany jest oczywiście skutkiem wspomnianego dozoru zakończonego skazaniem dłużnika w procesie karnym za ukrycie i zbycie przedmiotów objętych zajęciem.

Podkreślić należy, że zgodnie z przepisami obowiązującymi zarówno obecnie, jak i w chwili dokonywania zajęcia, powierzenie dozoru dłużnikowi pozostaje zasadą. Art. 855 k.p.c. w brzmieniu z 2016 roku stanowił, że zajęte ruchomości komornik pozostawi we władaniu osoby, u których je zajął, jednakże z ważnych przyczyn może oddać zajęte ruchomości pod dozór innej osobie. Niezasadnym jest twierdzenie wierzyciela (powoda), że komornik popełnił błąd (a już zwłaszcza, że działał bezprawnie) jedynie z tej przyczyny, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie odebrał dłużnikowi dozoru nad zajętymi ruchomościami. Gdyby intencją ustawodawcy było, by dozór nad zajętymi ruchomościami powierzać docelowo wierzycielowi lub osobie trzeciej, taki zapis z pewnością znalazłby się w przepisach. Tymczasem ustawa stanowi, że zajęta ruchomość ma (co do zasady) pozostawać we władaniu dłużnika. Ograniczenie wynikające z zajęcia dotyczy wszak jedynie jej zbywania (art. 848 k.p.c.), nie dalszego korzystania (art. 861 k.p.c.). Niezasadna jest w ocenie Sądu argumentacja, że dłużnik nie jest godzien powierzenia mu dozoru jedynie z tej przyczyny, że występuje w postępowaniu w charakterze dłużnika.

Owszem, odebranie zarządu dłużnikowi jest możliwe, jednak w ocenie Sądu powód nie wykazał, by już w dniu dokonywania zajęcia znane były przesłanki za tym przemawiające. Na uwagę zasługuje też fakt, że sam wierzyciel ani razu w toku postepowań egzekucyjnych nie złożył wniosku o zmianę osoby dozorcy. Rozważając też kwestię zmiany dozorcy należało wziąć pod uwagę rodzaj zajętych ruchomości. Zasadniczą ich część stanowiły 82 tony węgla. Powierzenia zarządu innej osobie bez zmiany ich położenia w istocie doprowadziłoby jedynie do ustalenia odpowiedzialności innej osoby bez realnego wpływu na ochronę wierzytelności powoda. Z kolei decydując się na przeniesienie takiej ilości opału oraz jego późniejsze składowanie, komornik swoją decyzją doprowadziłby do powstania kosztów egzekucji, które potencjalnie mogłyby doprowadzić do znacznego uszczuplenia sumy możliwej do uzyskania w toku egzekucji. Oceniając tę sytuację post factum można oczywiście dojść do wniosku, że uzyskanie części wartości ruchomości byłoby korzystniejsze dla wierzyciela niż nieuzyskanie jakichkolwiek środków, jednak w chwili dokonywania zajęcia (to jest jeszcze przed wszczęciem przedmiotowych postępowań – jako że zajęcia dokonano w innych sprawach) zagrożenie wyzbyciem się ruchomości przez dłużnika było jedynie hipotetyczne i wbrew stanowisku powoda – wcale nie oczywiste.

Jedynie na marginesie należy wskazać, że pozwany trafnie podnosi, że nie można czynić mu zarzutu z niewypełniania wymogów stawianych przez art. 856 k.p.c., gdyż przepis ten reguluje obowiązki nie komornika, a dozorcy. Podobnie zmiana dozorcy po myśli art. 860 k.p.c. (jego zwolnienie) odbywa się z ważnych przyczyn leżących po stronie dozorcy i dokonywana jest na jego wniosek.

Dalszą podstawę faktyczną pozwu miało stanowić nieinformowanie wierzyciela o stanie egzekucji oraz niezawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez dłużnika. Po lekturze pozwu Sądowi z trudnością przychodzi jednak zobrazowanie, w jaki sposób okoliczności te (szczególnie brak zawiadomienia organów ścigania) miałyby być bezprawne – por. art. 763 k.p.c. w poprzednim brzmieniu – a dalej, w jaki sposób miałyby pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym z powstaniem potencjalnej szkody po stronie wierzyciela. Postępowanie egzekucyjne prowadzone jest na wniosek i w sposób wskazany przez wierzyciela. To wierzyciel, nie komornik, jest jego dysponentem. W interesie wierzyciela pozostaje zainteresowanie stanem egzekucji. Komornik zobowiązany jest do informowania na bieżąco wierzyciela o podejmowanych czynnościach oraz udzielania wyjaśnień na wniosek wierzyciela. Sąd nie dostrzegł w tym zakresie istotnych zaniechań po stronie organu egzekucyjnego. Z kolei informowanie – lub nie – prokuratury o działaniach dłużnika ma charakter następczy wobec już dokonanych rozporządzeń zajętym mieniem. W ocenie Sądu nie jest możliwe dokonanie racjonalnej oceny sytuacji, z której wynikałoby, iż zgłoszenie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez dłużnika dałoby efekt w postaci skutecznej licytacji ruchomości i w konsekwencji przyczyniłoby się do zaspokojenia dłużnika (zwłaszcza w stopniu, jaki deklaruje on w pozwie).

Za całkowicie chybione Sąd uważa wyrażone w pośredni sposób zarzuty względem pozwanego organu egzekucyjnego, iż ten czekał na orzeczenia sądu w przedmiocie wniosku dłużnika o wyłączenie komornika oraz jego pracowników oraz w przedmiocie powództwa przeciwegzekucyjnego. Choćby oba te wnioski w ocenie wierzyciela wydawały się absurdalne i całkowicie bezzasadne, ich ocena nie należy do wierzyciela ani też komornika. Biorąc pod uwagę, że ten ostatni nie jest uprawniony do badania zasadności obowiązku objętego tytułem wykonawczym (art. 804 k.p.c.), przez analogię nie powinien także rozstrzygać o zasadności powództwa przeciegzekucyjnego z pominięciem sądu. Podobnie w odniesieniu do wniosku o jego wyłączenie, choć komornik pozostawał w przekonaniu, że pismo to nie ma żadnych podstaw merytorycznych, to jednak na podstawie art. 9 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w zw. z art. 50 § 3 k.p.c. zobowiązany był do wstrzymania się z dalszymi czynnościami do czasu jego rozstrzygnięcia. Nie sposób czynić zarzutu z wypełnienia wymagań ustawy.

Z wszystkich przyczyn wymienionych powyżej roszczenie powoda należało uznać za nieudowodnione po myśli art. 6 k.c. w zw. z art. 23 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji i jako takie niezasługujące na uwzględnienie w jakiejkolwiek części, o czym orzeczono w pkt. I wyroku. We wszystkich sześciu postępowaniach egzekucyjnych doszło do szeregu zdarzeń wywołanych przez dłużnika (obstrukcji, przestępstwa), które mimo poprawnych działań organu egzekucyjnego nie pozwoliły na skuteczne przeprowadzenie egzekucji na rzecz powoda. Choć ta wypadła bezskutecznie, to jednak wierzyciel wciąż dysponuje przeciw dłużnikowi tytułami egzekucyjnymi uprawniającymi do dochodzenia swych roszczeń. Z powyższych względów Sąd uznał, że złożony przez powoda wniosek „z ostrożności procesowej” o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wartości poszczególnych zajętych ruchomości wykazałby fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy i nie zasługiwał na uwzględnienie (art. 235 2§1pkt2 kpc). Z kolei wnioski o „rozważenie przez Sąd” uzupełnienia postepowania dowodowego zgłoszone w głosach końcowych przez stronę powodową uznano za spóźnione i nie zasługujące na uwzględnienie. Na uwagę zasługuje fakt, że po przeprowadzeniu postepowania dowodowego na rozprawie żadna ze stron nie zgłaszała nowych wniosków dowodowych i nie żądano uzupełninia postępowania dowodowego. W ocenie Sądu zgromadzony materiał dowodowy był wystarczający dla rozstrzygnięcia sprawy i nie wymagał uzupełnienia.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c., zasądzając je w całości od strony powodowej na rzecz pozwanego. Na zasądzoną sumę 5417 zł złożyły się wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej (5400 zł – § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265) oraz opłata skarbowa za złożony dokument pełnomocnictwa (art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej; t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1546; w zw. z pkt. IV załącznika do niej).