Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XV Ca 1304/22

POSTANOWIENIE

Dnia 28 marca 2023 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XV Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Joanna Andrzejak-Kruk

Protokolant: p. o. stażysty Małgorzata Lewandowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 marca 2023 r. w Poznaniu

sprawy z wniosku M. O. i J. O. (1)

przy udziale G. M.

o stwierdzenie zasiedzenia

na skutek apelacji wniesionej przez uczestniczkę

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gnieźnie

z dnia 22 kwietnia 2022 r.

sygn. akt I Ns 641/21

p o s t a n a w i a :

uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu w Gnieźnie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

Joanna Andrzejak-Kruk

UZASADNIENIE

Wnioskiem złożonym 30.07.2021r. wnioskodawcy M. O. i J. O. (1) wystąpili o stwierdzenie, że z dniem 30.05.2000r. a ewentualnie z dniem 30.05.2005r. nabyli przez zasiedzenie, na zasadach małżeńskiej wspólności ustawowej, prawo własności nieruchomości położonej w miejscowości S., składającej się z działki (...) o powierzchni 0,17 ha i działki (...) o powierzchni 0,09 ha, dla której Sąd Rejonowy w G. prowadzi księgę wieczystą nr (...), a nadto o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu wnioskodawcy podnieśli, że od 30.05.1980r. są samoistnymi posiadaczami przedmiotowej nieruchomości, która została im wówczas przekazana przez rodziców wnioskodawcy wraz z należącym do nich gospodarstwem rolnym. Wnioskodawcy pozostawali w przekonaniu, że na podstawie umowy z 30.05.1980r. nabyli własność nie tylko działek nr (...), ale także działek nr (...) składających się łącznie na gospodarstwo rolne stanowiące własność rodziców wnioskodawcy, gdyż powierzchnia gospodarstwa określona w umowie na 1,02 ha była większa niż powierzchnia działek nr (...) ( 0,92 ha ), nadto podatek od nieruchomości był naliczany od powierzchni 1,02 ha, a w decyzji Starosty Powiatowego G.z 23.04.1949r. wskazano na zakład rzemieślniczy ( kuźnię ) będącą własnością J. O. (2). Od 30.05.1980r. wnioskodawca na przedmiotowej nieruchomości prowadził warsztat rzemieślniczy ( kuźnię ), który w 1992r. rozbudował przez dostawienie wiaty, wzniósł nadto betonowe ogrodzenie, wnioskodawcy korzystali także z gruntu: urządzili pasiekę, posadzili drzewa i krzewy owocowe, na bieżąco przycinali żywopłot, kosili trawę.

Uczestniczka G. M. nie zajęła stanowiska w sprawie.

Postanowieniem z dnia 22.04.2022r., sygn. akt I.Ns.641/21 Sąd Rejonowy w Gnieźnie: 1) stwierdził, że wnioskodawcy w dniu 31.05.2010r. nabyli przez zasiedzenie do wspólności majątkowej małżeńskiej własność nieruchomości składającej się z działek nr (...) położonych w S. (gmina M.), objętej księgą wieczystą nr (...); 2) twierdził, że wnioskodawcy i uczestniczka ponoszą koszty związane ze swym udziałem w sprawie.

Jako podstawę tego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Działki nr (...) położone w S., o łącznej powierzchni 0,26 ha, objęte są księgą wieczystą nr (...), w której dziale II wpisana jest G. M.. G. M. została ujawniona w księdze wieczystej jako właściciel nieruchomości na podstawie decyzji Wojewody P. z 20.03.1995r., wydanej w oparciu o art. 18 ust. 1 w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 10.05.1990r. – Przepisów wprowadzających ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych. Grunty te zostały wyłączone z dawnej księgi wieczystej S. tom (...).

Ojciec wnioskodawcy J. O. (1), J. O. (2), władał nieruchomością objętą wnioskiem jeszcze w okresie przedwojennym. Co najmniej od maja 1934r. prowadził na niej warsztat kowalski. W czasie wojny został przymusowo wysiedlony na teren województwa l., ale po jej zakończeniu powrócił i kontynuował prowadzenie warsztatu kowalskiego – w 1949r. otrzymał pozwolenie na jego użytkowanie. We wspomnianym pozwoleniu zawarto stwierdzenie, że zakład ten stanowi jego własność. J. O. (2) i jego żona J. O. (3) gospodarowali też na pozostałej części gruntu objętego niniejszym wnioskiem. Zasadzili tam drzewa owocowe, uprawiali rośliny okopowe i inne warzywa, nadto obsadzili teren żywopłotem. Oprócz pracy w warsztacie kowalskim J. O. (2) wraz z żoną prowadził w S. niewielkie gospodarstwo rolne składające się z działek nr (...) o powierzchni około 0,92 ha (obecnie odpowiednio działki nr (...) o powierzchni według aktualnych pomiarów 0,8712 ha i 0,1070 ha), objęte księgą wieczysta nr (...). Działka nr (...) (obecnie nr (...)), na której znajduje się wchodzący w skład wspomnianego gospodarstwa budynek mieszkalny, położona jest naprzeciwko nieruchomości objętej wnioskiem, po drugiej stronie drogi.

W latach 60’ XX w. pracę w kuźni rozpoczął J. O. (1), który w 1960r. uzyskał od Izby Rzemieślniczej w P. tytuł czeladnika kowalskiego ze specjalizacją w zakresie pojazdów i naprawy narzędzi rolniczych. W 1968r. J. O. (1) ożenił się z M. z domu B.. Małżonkowie po ślubie za mieszkali wraz z rodzicami wnioskodawcy w domu znajdującym naprzeciwko warsztatu. Po osiągnięciu przez J. O. (2) wieku emerytalnego, od 1.01.1974r. wnioskodawca przejął od niego warsztat kowalski i rozpoczął własną działalność gospodarczą w zakresie wykonywania rzemiosła.

Umową z 30.05.1980r., zawartą przed Naczelnikiem Gminy M., J. O. (2)
i J. O. (3) przekazali wnioskodawcom gospodarstwo rolne. W umowie wskazano, że gospodarstwo złożone jest z działek nr (...) zapisanych w księdze wieczystej nr (...) prowadzonej przez P. (...), o łącznej powierzchni 1,02 ha.

J. O. (3) zmarła (...) a J. O. (2) (...).

Wraz z przejęciem od J. O. (2) i J. O. (3) gospodarstwa rolnego wnioskodawcy objęli w posiadanie także nieruchomość objętą wnioskiem. J. O. (1) kontynuował prowadzenie warsztatu kowalskiego, świadcząc usługi zarówno dla okolicznych mieszkańców, jak i spółdzielni czy kółek rolniczych. Poza tym wnioskodawcy użytkowali też pozostałą część nieruchomości, zasadniczo w taki sam sposób jak rodzice wnioskodawcy, tj. utrzymywali tam sad i ogród warzywny. Wnioskodawca przez pewien czas hodował tam też pszczoły. Nadto wnioskodawcy dokonali rozbudowy budynku kuźni przez dobudowanie do niego wiaty i na północnej granicy działki nr (...) wznieśli betonowy płot. Od chwili zaprzestania prowadzenia przez J. O. (1) warsztatu kowalskiego budynek kuźni wykorzystywany jest przez wnioskodawców jako budynek gospodarczy o funkcji magazynowej. Pozostała część nieruchomości nadal jest zagospodarowana jako ogród i sad.

Od chwili przejęcia gospodarstwa do chwili obecnej wnioskodawcy opłacali podatek rolny i od nieruchomości oraz składki na ubezpieczenie społeczne rolników naliczane od powierzchni gospodarstwa równej 1,02 ha. Do pierwszego kwartału 2018r. uiszczali też od powierzchni warsztatu podatek w podwyższonej wysokości w związku z prowadzeniem tam działalności gospodarczej.

Wnioskodawcy byli przekonani, że wraz z gospodarstwem rolnym nabyli – jako jego integralną część – także nieruchomość objęta wnioskiem, która w ich mniemaniu również stanowiła własność J. O. (2) i J. O. (3).

Na części nieruchomości objętej wnioskiem G. (...) za zgodą J. O. (2) postawiła sklep. Przez cały czas jego istnienia najpierw J. O. (2) a potem wnioskodawcom GS płaciła z tego tytułu wynagrodzenie. Obecnie budynek po sklepie od wielu lat jest opuszczony i nadaje się do rozbiórki. Wnioskodawcy nie mogą jednak uzyskać pozwolenia na rozbiórkę gdyż formalnie nie są właścicielami przedmiotowej nieruchomości.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów, zeznań świadków i przesłuchania wnioskodawczyni.

Wartość dowodowa dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy oraz aktach ksiąg wieczystych nr (...) i nr (...) nie budziła wątpliwości Sądu. Za w pełni wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadków A. M., J. M., P. I. i S. M. oraz wnioskodawczyni M. O.. Zeznania te były wewnętrznie spójne i wzajemnie zgodne, nie budziły też wątpliwości z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego. Poza tym korespondowały z załączoną do wniosku oraz znajdującą się w aktach ksiąg wieczystych dokumentacją, a jednocześnie żaden inny element materiału dowodowego nie dawał powodów do ich kwestionowania. W konsekwencji Sąd ocenił analizowane zeznania jako w pełni użyteczne dla ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

W tak ustalonym stanie faktycznych Sąd Rejonowy uznał, że wniosek zasługiwał na uwzględnienie.

Sąd powołał się na art. 172 k.c. i omówił przesłanki nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, którymi są posiadanie samoistne i upływu czasu. Zgodnie z art. 336 k.c. samoistnym posiadaczem nieruchomości jest ten, kto włada nią jak właściciel, przez co należy rozumieć korzystanie z wyłączeniem innych osób, pobieranie pożytków i dochodów, a także uważanie się za uprawnionego do jej rozporządzaniem ( art. 140 k.c. ). Dla przyjęcia samoistnego posiadania nie jest konieczne ustalenie, iż posiadacz nieruchomości był w okresie swojego posiadania przeświadczony o przysługującym mu prawie własności. Świadomość posiadacza w tym zakresie stanowi wyłącznie wyznacznik jego dobrej lub złej wiary, które to determinują jedynie długość okresu potrzebnego dla nabycia prawa w drodze zasiedzenia. Dla stwierdzenia samoistnego posiadania konieczne jest faktyczne władanie rzeczą, czyli dostrzegalny fakt wykonywania fizycznego władztwa ( corpus possesionis), połączone z czynnikiem psychicznym w postaci zamiaru władania rzeczą dla siebie ( cum animo rem sibi habendi). Posiadacz samoistny zatem to taki, którego zakres faktycznego władania rzeczą ( gruntem ) jest taki sam, jak właściciela i który znajduje się w położeniu pozwalającym na korzystanie z rzeczy w taki sposób, jak może czynić to właściciel. Nie jest istotne, czy posiadacz wykonuje względem rzeczy konkretne czynności, lecz to, czy ma możliwość ich wykonywania bez potrzeby wytaczania np. powództwa o przywrócenie posiadania. W szczególności nie niweczy posiadania samoistnego okoliczność, że posiadacz oddaje rzecz w posiadanie zależne innej osobie ( art. 337 k.c. ). Wyrazem samoistności posiadania jest, między innymi, niezależność w podejmowaniu decyzji co do przedmiotu posiadania; gdy decyzje te są uzależnione od zezwolenia, zgody innej osoby – o której posiadacz wie lub przypuszcza, że jest właścicielem – niweczy to możliwość uznania, że posiadacz działa w takim zakresie jak właściciel ( zob. wyrok SN z 19.12.2000r., V CKN 164/00 ). Zgodnie z art. 339 k.c. domniemywa się, że ten, kto faktycznie rzeczą włada, jest posiadaczem samoistnym. Stosownie zatem do tego przepisu osoba władająca rzeczą, która z tego faktu wywodzi skutki prawne opisane w art. 172 k.c., ma jedynie obowiązek udowodnienia faktu posiadania. Jeżeli to uczyni, domniemywa się, że posiadała przedmiot zasiedzenia samoistnie.

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy Sąd wskazał, że posiadanie nieruchomości objętej wnioskiem przez wnioskodawców rozpoczęło się z momentem przekazania wnioskodawcom gospodarstwa rolnego, tj. 30.05.1980r. Bez wątpienia posiadanie to miało charakter samoistny. Wnioskodawcy prowadzili gospodarstwo, a J. O. (1) świadczył jednocześnie usługi w zakresie kowalstwa oraz związanych ze spawalnictwem, zakładaniem wody i kanalizacji. J. O. (1) inicjował i finansował wszystkie przedsięwzięcia polegające na rozbudowie i nadbudowie warsztatu na nieruchomości, nie pytał też nikogo o zgodę na ich przeprowadzenie. Działalność prowadzonego przez wnioskodawcę zakładu rzemieślniczego stanowiła jego główne źródło jego utrzymania. Z usług wnioskodawcy korzystali nie tylko mieszkańcy, ale i zinstytucjonalizowane podmioty. Wnioskodawcy w sposób wyraźny, dostrzegalny na zewnątrz, manifestowali samoistne posiadanie całości spornej nieruchomości. Posadzili żywopłot, liczne drzewa owocowe tworzące sad i krzewy. Uprawiali i nadal uprawiają w tunelu foliowym warzywa. Na nieruchomości wnioskodawcy urządzili pasiekę, wybudowali betonowe ogrodzenie, na bieżąco porządkowali i dbali o nieruchomość. Za samoistnym posiadaniem przez wnioskodawców przedmiotowej działki przemawia również fakt, że w latach 60-tych na oddzielonym fragmencie przedmiotowej działki G. (...), za zgodą wnioskodawcy, postawiła na nieruchomości sklep. Spółdzielnia uiszczała z tego tytułu stosowne opłaty wnioskodawcom. Wnioskodawcy także od momentu przejęcia gospodarstwa opłacali i nadal opłacają podatek rolny wyliczony od powierzchni gospodarstwa ( 1,02 ha ) w podwyższonej wysokości za dz. nr (...) w związku z prowadzoną przez J. O. (1) działalnością gospodarczą. Wnioskodawcy nigdy nie konsultowali z nikim podejmowanych na nieruchomości działań, nikt nie kwestionował ich prawa własności, czują się właścicielami nieruchomości i tak są odbierani. Nic też nie wskazuje, by posiadanie przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawców było kiedykolwiek zakłócane. Nikt nie domagał się jej zwrotu, nie żądał czynszu, nie rościł sobie do jakichkolwiek praw. Ani Skarb Państwa, ani G. M., nie wykonywały żadnych uprawnień właścicielskich w stosunku do tej nieruchomości, nie zgłaszali żadnych praw czy też sprzeciwu wobec wykorzystywania na cele rolnicze nieruchomości objętej wnioskiem.

Z dniem 1.01.1965r. wszedł w życie aktualnie obowiązujący Kodeks cywilny. Jego pierwotny tekst przewidywał, iż posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dziesięciu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze ( zasiedzenie – art. 172 § 1 k.c. ). Zgodnie z art. 172 § 2 k.c. w pierwotnym brzmieniu po upływie lat dwudziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. W tym samym czasie wszedł jednak w życie również art. 177 k.c., zgodnie z którym przepisów o nabyciu własności przez zasiedzenie nie stosuje się, jeżeli nieruchomość jest przedmiotem własności państwowej. Przepisy te obowiązywały do 30.09.1990r. W dniu 1.10.1990r. weszła w życie nowelizacja Kodeksu cywilnego, która zmieniła wymagane okresy posiadania prowadzące do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie na takie, które funkcjonują również obecnie oraz znosiła zakaz zasiadywania nieruchomości państwowych. Zgodnie z art. 10 ustawy z dnia 28.07.1990r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1990 r. Nr 55, poz. 321) jeżeli przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ( tj. przed 1.10.1990r. ) istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia jej w życie, tj. od dnia 1.10.1990r., jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę.

Sąd uznał, że wnioskodawcy weszli w posiadanie przedmiotowej nieruchomości w złej wierze. Sąd dał wprawdzie wiarę wnioskodawcom, że byli szczerze przekonani, że działki objęte wnioskiem stanowiły własność J. i J. O. (3) a następnie ich samych jako następców prawnych rodziców wnioskodawcy. Do powstania takiego przekonania mogły ich doprowadzić nie tylko niezakłócone przez nikogo posiadanie przedmiotowej nieruchomości przez rodziców wnioskodawcy, ale też treść decyzji Starosty Powiatowego (...) z 23.04.1949r., gdzie J. O. (2) określono mianem właściciela kuźni, czy treść umowy o przekazaniu gospodarstwa rolnego i późniejszych decyzji podatkowych, gdzie wskazywano powierzchnie gospodarstwa większą, niż suma powierzchni samych tylko działek nr (...) objętych księgą wieczysta nr (...). Niemniej jednak gdyby wnioskodawcy zapoznali się z treścią wspomnianej księgi wieczystej ( która przecież była w umowie o przekazaniu gospodarstwa rolnego powołana ) mogliby z łatwością poznać rzeczywisty stan prawny. Z opisanych wyżej przyczyn błędnego przekonania wnioskodawców o przysługiwaniu im prawa własności przedmiotowej nieruchomości nie można uznać za usprawiedliwione.

Mając na względzie przepis art. 10 ustawy z dnia 28.07.1990r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, termin 30-letni winien być skrócony o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę, czyli w przypadku posiadania w złej wierze 15 lat. Oznacza to, że okres samoistnego posiadania konieczny do zasiedzenia upłynął 30.05.2010r. i w konsekwencji z dniem następnym wnioskodawcy nabyli prawo własności przedmiotowej nieruchomości.

Wydanie (...) przez wojewodę P. tzw. decyzji komunalizacyjnej stwierdzającej nabycie własności przedmiotowej nieruchomości przez G. M.nie przerwało biegu zasiedzenia. Odpowiednie ( z mocy odesłania z art. 175 k.c. ) stosowanie przepisów o przedawnieniu oznacza, że bieg zasiedzenia ulega przerwaniu przez każdą akcję skierowaną przeciwko samoistnemu posiadaczowi, zmierzającą bezpośrednio do pozbawienia go tego posiadania i zdolną ten cel osiągnąć (zob. postanowienie SN z 14.12.2006r., I CSK 296/06 ). Decyzja wydana na podstawie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 10.05.1990r. – Przepisów wprowadzających ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych stwierdzała jedynie nabycie przez gminę z mocy prawa własności określonego mienia państwowego. Nie dotyczyła ona w żaden sposób posiadania nieruchomości i mogła zostać wydana bez udziału tego, kto nieruchomością faktycznie władał. Stroną postępowania administracyjnego o stwierdzenie nabycia z mocy prawa przez gminę własności nieruchomości stanowiącej dotychczas własność Skarbu Państwa, prowadzonego na podstawie przepisów powołanej wyżej ustawy, jest bowiem – poza daną gminą nabywającą mienie z mocy prawa i Skarbem Państwa przekazującego mienie tej gminie – jedynie podmiot, któremu do przedmiotowej nieruchomości przysługuje tytuł prawnorzeczowy albo prawo zarządu ( zob. wyrok NSA z 9.12.2020r., I OSK 2747/18 ). Analizowana decyzja sama w sobie nie mogła doprowadzić do pozbawienia wnioskodawców posiadania, ale dopiero otwierała uczestniczce możliwość podjęcia stosownych do tego celu działań ( np. wystąpienia z powództwem windykacyjnym ). W konsekwencji nie spełnia ona wymagań stawianych czynności zdolnej przerwać bieg zasiedzenia.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Apelację od postanowienia wniosła uczestniczka postępowania, zaskarżając je w całości i zarzucając:

1)  obrazę przepisów prawa procesowego, tj.:

a)  art. 231 k.p.c. poprzez uznanie za ustalony fakt, że wnioskodawcy od momentu przejęcia przedmiotowej nieruchomości opłacali i nadal opłacają podatek rolny oraz od nieruchomości wyliczony od powierzchni obejmującej nie tylko należące do nich działki o nr (...), ale również za działki o nr (...), których właścicielem jest uczestniczka postępowania, podczas gdy z przedstawionego materiału dowodowego, a zwłaszcza z decyzji dotyczących wymiaru podatku rolnego oraz od nieruchomości faktów takich nie da się wyprowadzić oraz uznanie za ustalony fakt, że opłacany przez wnioskodawców podatek w podwyższonej wysokości związany jest z prowadzeniem działalności w budynku posadowionym na działce o (...), podczas gdy na działce o (...) należącej do wnioskodawców również znajdują się budynki gospodarcze;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na przyjęciu, że z zeznań świadków A. M., J. M., P. I. i S. M. i zeznań wnioskodawczym M. O. wynika, że na przedmiotowej nieruchomości G. (...)za zgodą wnioskodawcy postawiła sklep i uiszczała z tego tytułu stosowne opłaty na rzecz wnioskodawców, co w ocenie Sądu Rejonowego potwierdza samoistny charakter posiadania spornej nieruchomości przez wnioskodawców, podczas gdy zeznania ww. osób takiego stanu rzeczy nie potwierdzają,

- poprzez dowolną ocenę dowodów i bezpodstawne przyjęcie, że prowadzenie działalności w postaci kuźni przez J. O. (1) potwierdza samoistny charakter posiadania działek objętych wnioskiem o zasiedzenie oraz przyjęcie, że gospodarowanie przez wnioskodawców na nieruchomości dotyczyło w równiej mierze działki nr (...) jak i działki (...) podczas gdy prowadzenie działalności w budynku posadowionym na nieruchomości nie przesądza w żaden sposób o samoistnym posiadaniu gruntu, a zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, że działania podejmowane przez wnioskodawców dotyczyły również działki o nr (...),

2) obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 172 § 2 k.c. w zw. z z art. 172 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie i błędne ustalenie, iż w niniejszej sprawie spełnione zostały wszystkie przesłanki konieczne do stwierdzenia zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości tj., że wnioskodawcy byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości, podczas gdy z całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, iż wnioskodawcy nie posiadali jej samoistnie.

W oparciu o te zarzuty uczestniczka domagała się uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, a ewentualnie zmiany zaskarżonego postanowienia i oddalenia wniosku. Wniosła także zasądzenie od wnioskodawców kosztów postępowania według norm przepisanych.

Wnioskodawcy w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od uczestniczki zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja uczestniczki postępowania zasługiwała na uwzględnienie, zaś zaskarżane postanowienie podlegało uchyleniu.

Na obecnym etapie postępowania spór dotyczył przede wszystkim tego, czy twierdzenie i dowody powołane przez uczestniczkę dopiero w apelacji były dopuszczalne w świetle art. 381 k.p.c., który stanowi, że sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

Ograniczenia wynikające z tego przepisu mają na podstawie art. 13 § 2 k.p.c. zastosowanie w postępowaniu nieprocesowym ( por. postanowienia SN: z 7.02.2014r., III CZ 3/14, z 9.08.2016r., II CZ 86/16 i z 23.01.2020r., V CK 533/19). Art. 381 k.p.c. ma charakter pragmatyczny i dyscyplinujący; jego celem jest zapewnienie koncentracji materiału procesowego, który – o ile to możliwe i potrzebne – powinien być przedstawiony już w postępowaniu w pierwszej instancji. Znaczenie przepisu musi być jednak odczytywane przez pryzmat całości regulacji dotyczących postępowania apelacyjnego. W aktualnym stanie prawnym obowiązuje tymczasem ( z wyjątkami wyraźnie określonymi przez ustawodawcę) model tzw. apelacji pełnej, który polega na tym, że sąd drugiej instancji nie ocenia jedynie zasadności zarzutów apelacji, lecz po raz wtóry rozpoznaje sprawę merytorycznie na skutek apelacji ( art. 378 § 1 k.p.c. ) oraz orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym ( art. 382 k.p.c. ). Obostrzenia zawarte w art. 381 k.p.c. nie ograniczają więc rozpoznawczych i kontrolnych funkcji apelacji pełnej ( por. uwagi w uzasadnieniu uchwały SN z 19.04.2007r., III CZP 162/06, publ. OSNC 2008/5/47, wyrok SN z 11.01.2013r., I CSK 275/12 czy wyrok SN z 28.03.2014r., III CSK 150/13 ), a restrykcje z niego wynikające powinny być stosowane w sposób umiarkowany, z uwzględnieniem okoliczności każdego konkretnego przypadku, tak aby w następstwie ich stosowania nie ucierpiało prawidłowe rozstrzygnięcie sprawy ( por. postanowienie SN z 16.11.2017r., V CSK 65/17 ), zwłaszcza że zasadą ustanowioną w art. 382 k.p.c. jest orzekanie przez sąd w postępowaniu apelacyjnym także na podstawie materiału zebranego na tym etapie rozpoznania sprawy.

Uczestniczka G. M. w postępowaniu w pierwszej instancji nie zajęła stanowiska odnośnie do dochodzonego roszczenia, w tym nie powołała żadnych twierdzeń i dowodów mających na celu wykazanie, że nie doszło do zasiedzenia. Tego rodzaju aktywność uczestniczka podjęła dopiero w apelacji od postanowienia uwzględniającego wniosek o stwierdzenie zasiedzenia, co skutkowało powołaniem dalszych dowodów przez wnioskodawców w odpowiedzi na apelację. Uczestniczka twierdzi i dowodzi ( dołączonymi do apelacji dokumentami i fotografiami ), że w czasie, w którym według treści wniosku miał rozpocząć bieg termin zasiedzenia, a więc począwszy od 30.05.1980r. wnioskodawcy władali jedynie działką nr (...), nie władali natomiast działką nr (...) ( która była użytkowana przez GS (...), a od dłuższego czasu budynek sklepu jest opuszczony, zaś teren wokół niego zaniedbany ), przy czym ich władztwo w zakresie działki nr (...)nie było posiadaniem samoistnym. Uczestniczka kwestionuje w rezultacie ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące zakresu przestrzennego władztwa wnioskodawców i podejmowanych przez nich w odniesieniu do przedmiotowej nieruchomości działań mających stanowić przejaw samoistnego posiadania, w tym w szczególności opłacania podatku rolnego i podatku od nieruchomości za przedmiotowy grunt oraz udostępnienia jego części do odpłatnego korzystania GS (...), wskazuje także na wykonywanie przez gminę – w okresie biegu terminu zasiedzenia – uprawnień właścicielskich w stosunku do działki nr (...)

Z dokumentów w aktach księgi wieczystej nr (...) wynika, że przedmowa nieruchomość obejmująca działki nr (...)o łącznej powierzchni 0,26.00 ha była w przeszłości własnością Skarbu Państwa, zaś decyzją Wojewody P. z (...)stwierdzono, że na podstawie art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 10.05.1990r. – Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych ( Dz.U. Nr 32, poz. 191) została ona nabyta przez G. M.. Powołany przepis stanowił, że mienie ogólnonarodowe (państwowe) należące do rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej stopnia podstawowego staje się w dniu wejścia w życie ustawy ( tj. 27.05.1990r. – art. 40 ) z mocy prawa mieniem właściwych gmin. Uczestniczka jest zatem właścicielką przedmiotowej nieruchomości już od 27.05.1990r., a wcześniej jej właścicielem był Skarb Państwa. Bieg terminu zasiedzenia nie mógł rozpocząć się do wskazanej daty – z uwagi na obowiązujący wówczas art. 177 k.c., który stanowił, że przepisów o nabyciu własności przez zasiedzenie nie stosuje się, jeżeli nieruchomość jest przedmiotem własności państwowej. Bieg zasiedzenia w odniesieniu do nieruchomości, które 27.05.1990r. stały się z mocy prawa mieniem komunalnym, rozpoczynał się więc w tej właśnie dacie, przy czym zastosowanie również w tym wypadku znajdował art. 10 ustawy z dnia 28.07.1990r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny ( DZ.U. Nr 55, poz. 321, por. uchwałę (7) SN z 19.01.2006r., III CZP 100/05, publ. OSNC 2006/6/95 i uchwałę SN z 13.04.2007r., III CZP 23/07, publ. OSNC 2008/5/45 ). Termin zasiedzenia ulega tym samym skróceniu o czas posiadania przypadający na okres obowiązywania przepisów wyłączających zasiedzenie nieruchomości państwowych, lecz nie więcej niż o połowę.

Zgodnie z art. 172 k.c., przesłankami zasiedzenia są nieprzerywane posiadanie nieruchomości jako posiadacz samoistny oraz upływ czasu, którego długość zależy od tego, czy uzyskania posiadania nastąpiło w dobrej, czy w złej wierze. Na korzyść posiadacza przemawiają domniemania prawne ustanowione przez ustawę, a więc domniemanie, że ten, kto faktycznie włada nieruchomością, jest posiadaczem samoistnym ( art. 339 k.c. ), domniemanie ciągłości posiadania ( art. 340 k.c. ) oraz domniemanie istnienia dobrej wiary w chwili uzyskania posiadania ( art. 7 k.c. ). Dochodzący roszczenia o stwierdzenie zasiedzenia ma zatem jedynie obowiązek wykazania – jako przesłanki domniemań wynikających z art. 339 k.p.c. i art. 340 k.c. – że władał nieruchomością, której dotyczy wniosek, przez czas konieczny do zasiedzenia. Domniemanie, że jego władztwo było posiadaniem samoistnym może być natomiast obalone ( art. 234 k.p.c. ), a obowiązek i ciężar obalenia tego domniemania, w szczególności braku elementu woli, spoczywa na kwestionującym samoistne posiadanie ( art. 232 zd. 1 k.p.c., art. 6 k.c., por. np. postanowienie SN z 27.11.2020r., III CSK 184/18 ). Niezależenie od tego na sądzie, który jest zobowiązany do rozpoznania wszystkich prawnomaterialnych aspektów danej sprawy, spoczywa natomiast obowiązek dokonania oceny, czy zebrany w tej sprawie materiał nie prowadzi do wniosków odmiennych niż te, które nakazywałyby przyjąć obowiązujące domniemania prawne.

Z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika, że Sąd Rejonowy podstawę faktyczną rozstrzygnięcia oparł na przeprowadzonych dowodach, nie czynił natomiast ustaleń przy zastosowaniu przepisów art. 229-230 k.p.c. Odnośnie do władztwa faktycznego Sąd Rejonowy ustalił, że ojciec wnioskodawcy J. O. (2) „władał nieruchomością objętą wnioskiem” jeszcze w okresie przedwojennym, prowadząc na niej warsztat kowalski, a oprócz tego wraz z żoną prowadził w S. niewielkie gospodarstwo rolne o powierzchni 0,92 ha składające się z dziełek nr (...) ( s. (...) uzasadnienia ) oraz że wnioskodawcy wraz z przejęciem od J. O. (2) i J. O. (3) gospodarstwa rolnego na podstawie umowy z 30.05.1980r. objęli w posiadanie także „nieruchomość objętą wnioskiem”, na której wnioskodawca kontynuował prowadzenie warsztatu kowalskiego, a nadto wnioskodawcy użytkowali „pozostałą część nieruchomości, zasadniczo w taki sam sposób jak rodzice wnioskodawcy, tj. utrzymywali tam sad i ogród warzywny” ( s. (...) uzasadnienia ). Podstawę tych ustaleń stanowiły zeznania świadków i przesłuchanie wnioskodawczyni, którym to dowodowym Sąd Rejonowy dał wiarę. Nie jest jednak jasne, do czego konkretnie odnosiły się zeznana ww. osób. Przedmiotem zasiedzenia ma być nieruchomość w ujęciu wieczystoksięgowym ( art. 46 k.c. ), a więc grunt o określonej powierzchni wynoszącej – według dostępnych danych ewidencyjnych w aktach KW – 0,17.00 ha ( działka nr (...) ) i 0,09.00 ha ( działka nr (...) ). Tymczasem nawet jeśli świadkowie i wnioskodawczyni wskazywali na lokalizację nieruchomości przy drodze lub przy skrzyżowaniu dróg w S. oraz na znajdujące się na niej zabudowania w postaci kuźni i starego budynku po sklepie, to w żadnym miejscu ich zeznań nie ma mowy nie tylko o numerach działek, ale także o powierzchni, choćby przybliżonej, gruntu znajdującego się w posiadaniu wnioskodawców czy o oddzieleniu go od innych nieruchomości w sposób pozwalający na określenie, jakim konkretnie terenem władają wnioskodawcy i od kiedy ( na ten aspekt sprawy uczestniczka trafnie zwróciła uwagę w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w związku z dokonaną przez Sąd Rejonowy oceną dowodów osobowych ). Świadkom i wnioskodawczyni nie okazano map ani zdjęć, nie dopytywano się o szczegóły, nie ustalono, czy mają świadomość istnienia dwóch działek geodezyjnych i czy ten podział ewidencyjny przekłada się na zagospodarowanie nieruchomości. Z niezrozumiałych też przyczyn Sąd Rejonowy, choć dopuścił ten dowód postanowieniem z 22.04.2022r. ( k.141 ), nie przesłuchał wnioskodawcy w charakterze strony, poprzestając na odebraniu od niego oświadczenia, że potwierdza to, co mówiła wnioskodawczyni ( k.142 ). Wnioskodawcę z natury rzeczy należy natomiast uznać za osobą bardziej zorientowaną w okolicznościach sprawy, skoro chodziło o nieruchomość, którą jego ojciec miał posiadać jeszcze przed II wojną światową.

W konsekwencji materiał dowodowy przywołany przez Sąd Rejonowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że wnioskodawcy od 30.05.1980r. władają „nieruchomością objętą wnioskiem”, co Sąd Okręgowy uznaje za równoznaczne z ustaleniem, że od tego czasu władają gruntem o powierzchni 0,26.00 ha stanowiącym nieruchomość zapisaną w KW nr (...). Zakres władztwa faktycznego wnioskodawców stanowi natomiast okoliczność kluczową dla oceny przesłanek zasiedzenia z art. 172 k.c. ( nabycie własności następuje w takich granicach, w jakich nieruchomość jest posiadana ) oraz punkt wyjścia do zbadania charakteru posiadania.

Jak już wcześniej zaznaczono, apelacja przedstawiała twierdzenia i dowody mające na celu wykazanie, że wnioskodawcy posiadają jedynie część nieruchomości zapisanej w księdze wieczystej nr (...) jako własność uczestniczki postępowania, a ich posiadanie nie jest samoistne ( wnioskodawcy nie władają nieruchomością jak właściciel – art. 336 k.c. ). Sąd Okręgowy uznał, że restrykcyjne stosowanie art. 381 k.p.c. ( w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. ), skutkujące pominięciem tych dowodów jako spóźnionych, mogłoby doprowadzić do oczywiście błędnego rozstrzygnięcia sprawy, zwłaszcza że materiał dowodowy dostarczony przez wnioskodawców w postępowaniu w pierwszej instancji nie był jednoznaczny. Uczestniczka w apelacji i na rozprawie apelacyjnej wyjaśniła przyczyny wcześniejszego niezajęcia przez nią stanowiska w sprawie ( odpis wniosku o wszczęcie postępowania oraz odpis postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia doręczony uczestniczce w dniu 13.08.2021r. został mianowicie mylnie przekazany przez pracowników urzędu gminy skarbnikowi zamiast wójtowi, a w konsekwencji do skarbnika trafiło także zawiadomienie o rozprawie wyznaczonej na 22.04.2022r. ), a choć nieprawidłowe działania pracowników urzędu gminy obciążają uczestniczkę, która mogła i powinna była już przed Sądem Rejonowym odnieść się do dochodzonego roszczenia, to jednak kłóciłoby się z poczuciem sprawiedliwości, gdyby na skutek tego rodzaju zaniedbań doszło do stwierdzenia zasiedzenia przy braku ku temu przesłanek. Uczestniczka podjęła obronę przed prawomocnym zakończeniem postepowania i powinna mieć możliwość przedstawienia swoich racji. Sąd Okręgowy nie zastosował zatem art. 381 k.p.c. ( w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. ) i nie pominął twierdzeń i dowodów uczestniczki.

Wszystko to powoduje, że zaskarżone postanowienie nie mogło się ostać, a w sprawie należało zastosować art. 386 § 4 k.p.c. ( w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. ). Zgodnie z przedstawionymi wcześniej założeniami postępowania apelacyjnego, stanowiącego kontynuację postępowania pierwszoinstancyjnego, sąd odwoławczy powinien, co do zasady, przeprowadzić uzupełniające postępowanie dowodowe i rozpoznać sprawę merytorycznie. Trzeba mieć jednak na uwadze, że poczynienie ustaleń faktycznych na podstawie materiału dowodowego po raz pierwszy ocenianego kompleksowo w postępowaniu apelacyjnym powoduje stan, w którym prawidłowość podstawy faktycznej rozstrzygnięcia wymyka się spod jakiejkolwiek kontroli, jako że nie może stanowić zarzutu skargi kasacyjnej ani przedmiotu badania Sądu Najwyższego ( art. 398 3 § 3 k.p.c. ). Taki przebieg postępowania budzi wątpliwości co do zachowania wymagań konstytucyjnych przewidzianych w art. 176 ust. 1 Konstytucji RP, które sprowadzają się do zagwarantowania stronie realnej możliwości skorzystania w danej sprawie co najmniej z dwu instancji sądowych ( por. wyrok SN z 20.10.2010r., III CSK 323/09, postanowienie SN z 21.05.2014r., II CZ 21/14 czy postanowienie SN z 12.12.2019r., I UZ 20/19 ). Respektowanie uprawnień stron wynikających z zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego uzasadnia w takich wypadkach uchylenie przez sąd odwoławczy orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Dlatego tez Sąd Okręgowy uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając mu rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej ( art. 108 § 2 k.p.c. ).

/-/ Joanna Andrzejak-Kruk