Sygn. akt XXVII Ca 1120/22
Dnia 27 października 2023 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Małgorzata Szymkiewicz-Trelka |
Protokolant: |
st. sek. sąd. Magdalena Kacprzyk |
po rozpoznaniu w dniu 4 października 2023 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa R. N. i D. N.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powodów
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie
z dnia 26 stycznia 2022 r., sygn. akt II C 194/20
I. zmienia zaskarżony wyrok nadając mu następująca treść:
1. zasądza od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz R. N. i D. N. kwotę 42 171,72 zł (czterdzieści dwa tysiące sto siedemdziesiąt jeden złotych i siedemdziesiąt dwa grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty,
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie,
3. zasądza od (...) Bank (...) S.A. na rzecz R. N. i D. N. kwotę 4 617 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
II. oddala apelację w pozostałym zakresie,
III. zasądza od (...) Bank (...) S.A. na rzecz R. N. i D. N. kwotę 2800 zł (dwa tysiące osiemset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu przed sądem drugiej instancji, w tym kwotę 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sygn. akt XXVII Ca 1120/22
Pozwem z dnia 17 stycznia 2020 r. powodowie D. N. i R. N. wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) Bank (...) S.A. kwoty 42 171,72 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem różnicy (nadpłaty) powstałej na skutek stosowania przez pozwaną klauzul niedozwolonych dotyczących indeksacji kwoty kredytu udzielonego powodowi na podstawie umowy o dewizowy kredyt mieszkaniowy/inwestorski nr (...) zawartej w dniu 2 sierpnia 2008 r. a kwotą, która była należna pozwanemu z tytułu zawarcia umowy przy wskazaniu, że zawarte w umowie postanowienia o indeksacji kwoty kredytu do franka szwajcarskiego są nieważne, jako że stanowią niedozwolone klauzule umowne a co za tym idzie winny być pominięte przy ustalaniu wysokości zobowiązania powodów oraz, że postanowienia przewidujące indeksacje kwoty kredytu pozostają w sprzeczności z istotą umowy kredytu hipotecznego, jak również naruszają dobre obyczaje poprzez ukrycie w ten sposób w umowie ryzykownego instrumentu finansowego bez dopełnienia obowiązków informacyjnych, od dnia zawarcia umowy do marca 2017 r. Powodowie wnieśli również o zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W odpowiedzi na pozew z dnia 12 maja 2020 r. pozwany (...) Bank (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Wyrokiem z dnia 26 stycznia 2022 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Woli w Warszawie w punkcie 1. oddalił powództwo, w punkcie 2. zasądził od D. N. i R. N. na rzecz (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. solidarnie kwotę 3 617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
D. N. i R. N. podjęli decyzje o wybudowaniu domu. W tym celu powodowie udali się placówki Banku (...) S.A., w której od wielu lat mieli rachunek bankowy. Doradca klienta w (...) S.A. zaoferował powodom kredyt złotówkowy lecz ze względu na zaproponowane wysokie koszty związane z obsługą kredytu, powodowie nie zdecydowali się na proponowany produkt. Następnie udali się do miejscowej placówki (...) S.A.(poprzednik prawny (...) Bank (...) S.A.), gdzie po przedstawieniu przez powodów oczekiwań zaproponowano im umowę kredytu dewizowego mieszkaniowego. Powodowie po zapoznaniu się z ogólnymi założeniami produktu z uwagi na korzystniejsze dla nich warunki zdecydowali się złożyć wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego.
Na spotkaniu w dniu 22 sierpnia 2008 r. powodowie złożyli wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego. Wniosek dotyczył kredytu na kwotę 132 832,71 CHF na okres 360 miesięcy. W treści wniosku zaznaczono, że walutą wnioskowanego kredytu ma być frank szwajcarski (CHF). Kredyt miał zostać przeznaczony na budowę domu. Oprocentowanie określono na zmienne, oparte o stopę LIBOR 3M + 1,5 punktów procentowych. Jako zabezpieczenie pomostowe kredytu do czasu prawomocnego ustanowienia hipoteki wskazano ubezpieczenie kredytu w (...) S.A. oraz weksel in blanco.
Wraz z wnioskiem kredytowym powodowie złożyli oświadczenie, że zapoznali się z treścią informacji o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców hipotecznych. W treści pisemnej informacji omówione zostało na czym polega oraz jak skutkuje ryzyko walutowe i ryzyko stopy procentowej z przykładami drastycznych zdarzeń rynkowych. Omówiono w jaki sposób dochodzi do przeliczenia kwoty kredytu walutowego na PLN. Zawarto też tam informacje kiedy zastosowanie znajduje kurs kupna, a kiedy sprzedaży, informując, że może to stanowić dodatkowy koszt kredytu. W broszurze wskazano, że zmiana kursu walutowego powoduje zmianę kapitału kredytu wyrażonego w PLN. Zmiana kursu waluty i stopy procentowej może doprowadzić do tego, że początkowo tańszy kredyt może stać się znacznie droższy w obsłudze.
Informacja zawierała wykres wraz omówieniem jak kształtowały się średniomiesięczne kursy CHF i EUR w okresie od stycznia 2000 do marca 2008, a także z przykładem drastycznego zdarzenia rynkowego. Informowano, że biorąc pod uwagę znaczące wahania kursów walut w ostatnich latach, kształtowanie się wysokich rat w przypadku kredytów walutowych obarczone jest niepewnością. W treści informacji umieszczone zostały dodatkowe symulacje modelowe obrazujące wpływ zmian oprocentowania kredytu i kursu waluty, w której kredyt jest denominowany na wysokość miesięcznych rat kapitałowo – odsetkowych. Na końcu znalazł się słowniczek wyjaśniający znaczenie niektórych pojęć tj. EURIBOR, kredyt walutowy, LIBOR, oprocentowanie zmienne, raty annuitetowe, raty malejące, raty równe, ryzyko kursowe, WIBOR. Po treścią tej pisemnej informacji znalazła się ręczna adnotacja powoda o treści: „oświadczam, iż zapoznałem się z w/w treścią. M. 21.08.2008 r.,” a pod nią podpisy obojga powodów.
W dniu 2 września 2008 r. D. N. i R. N. podpisali z (...) S.A. umowę kredytu dewizowego mieszkaniowego nr (...), na mocy której bank udzielił kredytu w kwocie 127 691,31 CHF na okres 360 miesięcy w celu sfinansowania budowy domu mieszkalnego systemem gospodarczym. W umowie postanowiono, że w okresie kredytowania kredytobiorca ma prawo dokonać dowolną ilość konwersji (zmiany) waluty kredytu pomiędzy walutami z oferty kredytów mieszkaniowych/inwestorskich banku obowiązującej w dniu złożenia wniosku o konwersję (art. 3.01. ust. 2). Oprocentowanie kredytu po konwersji miało być ustalane na zasadach obowiązujących w dniu konwersji (art. 3.01. ust. 5). W umowie postanowiono, że wykorzystana kwota kredytu oprocentowana jest według zmiennej stopy oprocentowania obliczonej jako suma stawki LIBOR dla trzymiesięcznych depozytów międzybankowych w CHF i marży Banku w wysokości 1,5000 punktu procentowego (art. 3.05. ust. 1). Wysokość zmiennej stopy oprocentowania wykorzystanej kwoty kredytu ustalana była jeden raz dla każdego trzymiesięcznego okresu kredytowania. Obowiązująca na dzień zawarcia umowy stopa procentowa miała zastosowanie dla pierwszego trzymiesięcznego okresu kredytowania. Stopa oprocentowania dla kolejnych okresów zmiennego oprocentowania została ustalona z zastosowaniem stawki LIBOR określonej na dwa dni robocze przed dniem uruchomienia kredytu (art. 3.05. ust. 3). W umowie postanowiono, że wykorzystanie kredytu następować będzie w ciężar rachunku kredytowego prowadzonego przez Bank. Środki z rachunku zostaną przelane przez Bank w 7 transzach według ustalonego harmonogramu. Warunkiem uruchomienia kolejnej transzy jest wykorzystanie transzy zgodnie z postanowieniami umowy. Uruchomienie kredytu co do zasady nastąpić mogło w zależności od waluty rachunku na który przelew miał być dokonany w trzech wariantach, w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w pozwanego w dniu uruchomienia kredytu, w złotych polskich przy wykorzystaniu negocjowanego kursu kupna dewiz, w walucie kredytu tj. w CHF (art. 3.07. pkt 6 umowy)
Walutą spłaty kredytu był CHF. Natomiast w przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności miała nastąpić przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności Banku.
Kredytobiorca zobowiązywał się do spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami w miesięcznych ratach równych, których wysokość została określona w harmonogramie, który zostanie doręczony kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu (art. 3.12 ust. 2-5 umowy). W związku z udzielonym kredytem, w celu zabezpieczenia roszczeń banku ustanowiona została hipoteka zwykła w kwocie 127 691,31 CHF i hipoteka kaucyjna w kwocie 10 651,81 CHF (art. 4.01. ust. 1 umowy).
Powodowie oświadczyli w umowie, że Bank poinformował ich o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także ryzyka walutowego (kursowego) związanego z zaciąganiem zobowiązań kredytowych w walucie innej niż waluta, w której osiągane są dochody, że otrzymali pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami oraz że rozumieją, akceptują i przyjmują ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe) i możliwe skutki, jakie wynikają z tych ryzyk (art. 8.05 ust. 1-3 umowy).
Powodowie mieli możliwość negocjowania ilości oraz wielkości wypłacanych transz. Kredyt został uruchomiany w dniu 5 września 2008 r. Łącznie kredyt został wypłacony w 7 transzach, łącznej kwocie 127 691,31 CHF (292 971,05 zł). Środki zostały przekazane na rachunek bankowy podany w umowie, w złotych polskich po kursie ustalonym przez bank w Tabeli kursowej, poza 2 transzą, przy której kurs był negocjowany przez powodów.
W okresie od 5 września 2008 r. do 18 grudnia 2019 r. tytułem spłaty rat kredytu powodowie zapłacili na rzecz Banku łączną kwotę 60 421,25 CHF (161 014,42 zł) tytułem spłaty kapitału, odsetek i prowizji.
W dniu 12 kwietnia 2017 r. między stronami doszło do zawarcia Aneksu nr 1 do umowy o kredyt mieszkaniowy nr (...). Na mocy powyższego aneksu strony przyjęły, że spłata kredytu będzie następowała bezpośrednio w CHF.
W piśmie z dnia 29 października 2019 r. powodowie skierowali do pozwanej reklamację, w treści której domagał się usunięcia klauzul niedozwolonych zawartych w umowie kredytu. Reklamacja wpłynęła do banku 4 listopada 2019 r. Pismem z dnia 25 listopada 2019 r. pozwana odmówiła żądaniom powoda.
W latach 2004 – 2009 najbardziej popularnymi kredytami udzielanymi przez Bank były w walucie PLN i waloryzowane kursem do CHF. Bank udzielając kredytu walutowego ma na celu zapewnienie odpowiedniej dywersyfikacji terminów zapadalności finansowania, zniwelowania ryzyka walutowego oraz zapewnienie stałego strumienia dochodów składających się z przychodów odsetkowych z kredytów pomniejszonych o koszt odsetkowych z tytułu pozyskanego finansowania. Spełnienie trzech celów odbywa się przez poprzez wykorzystania następujących instrumentów: pozyskanie i uzyskanie depozytów w CHF od klientów Banku; pozyskanie finansowania w CHF na hurtowym rynku finansowym; zawieranie transakcji typu swap z kontrahentami na hurtowym rynku finansowym.
Bank głównie pożyczał środki na rynku międzynarodowym, a głównym dostawcą waluty CHF była (...), do której należał.
Tabela kursowa sporządzana jest przez wyznaczonych pracowników(...) ( (...)) w każdym dniu roboczym o godzinie 8:00 i 14:30. W szczególnych przypadkach zgodnie z decyzją wyznaczonego pracownika (...), mogły zostać wygenerowane dodatkowe wersje o innej godzinie publikacji. Wartości kursów Tabeli były określane na podstawie kursów rynkowych. W Banku korzystano z kursu średniego z rynku międzynarodowego USD/PLN. Kurs sprzedaży określa się jako średni kurs rynkowy powiększony o marżę. Kurs kupna określony był, jako średni kurs rynkowy pomniejszony o marżę. Wartości marż dla każdej z walut ustalone są przez dyrektora Giełdy Papierów Wartościowych. Zwyczajowo generowane są trzy tabele w ciągu dnia, ale w sytuacji dużej zmienności kursów na rynku międzynarodowym dopuszcza się generowanie więcej niż trzech tabel kursowych. W generowaniu tabel kursowych Bank wykorzystuje program informatyczny (...), w którym formuły wyliczania są analogiczne jak w Excelu. Do grudnia 2019 r. proces generowania tabel kursowych przebiegał w ten sposób, że dealer odpowiedzialny za generowanie danej tabeli kursowej sprawdzał, jaki jest średni kurs EUR/PLN na rynku międzybankowym w momencie tworzenia tabeli. Kurs był ręcznie wprowadzany do programu (...). Dalsze generowania tabeli kursowej polegało na odczytaniu i wprowadzeniu jaki jest kurs walut z serwisu (...), w którym były dostępne kursy kupna i sprzedaży walut z całego świata, a które są tam zamieszczane przez instytucje finansowe. Strona ta pokazywała jaki był poziom rynku walutowego w danym momencie. Kursy były dostępne jako kurs kupna i sprzedaży i na ich podstawie Bank wyznaczał średni kurs bankowy. Tabela była wysyłana w formie elektronicznej do wszystkich oddziałów Banków w całej Polsce i obowiązuje do momentu publikacji kolejnej. Istniała możliwość negocjacji kursów od tabeli kursowej, po spełnieniu przez klienta określonych wymogów dokumentacyjnych i proceduralnych. Od 2019 r. Tabela kursowa generowana jest automatycznie i jest to podstawowa forma jej tworzenia i dystrybucji. Tabele kursów są ogólnodostępne.
Zdolność kredytowa przy kredycie waloryzowanym kursem CHF była liczona zgodnie z wytycznymi Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego z 2006 r. Badając zdolność kredytową kredytobiorcy, wnioskującego o kredyt lub pożyczkę hipoteczną, której wartość uzależniona była od kursu waluty obcej, bank uwzględniał ryzyko kursowe wynikające z wahań kursu złotego wobec waluty CHF i jego zdolność kredytową kredytobiorcy. Bank analizował zdolność kredytową klienta przy założeniu, że stopa procentowa dla kredytu waloryzowanego kursem CHF jest równa stopie procentowej dla kredytu złotowego, a kapitał wnioskowanego kredytu jest większy o 20 %. Oznacza to, że Bank kalkulował wyższą ratę dla kredytu CHF niż wynikało to z faktycznego harmonogramu spłaty, i tak podwyższoną ratę porównywał z miesięcznym dochodem wnioskodawcy, sprawdzając, czy dochód wystarczy na regularną spłatę wyższej raty.
Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny w oparciu o dowody z dokumentów powołanych w uzasadnieniu przy poszczególnych faktach, wiarygodność tych dokumentów nie była kwestionowana przez strony, zaś sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Pozostałe złożone przez strony dokumenty nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem służyć miały wykazaniu okoliczności bezspornych bądź wyrażały wyłącznie stanowisko procesowe strony.
Sąd I instancji w ograniczonym zakresie oparł się również o zeznania powodów D. i R. N., brak bowiem było podstaw od uznania całości treści zeznań powodów za wiarygodne. Zeznania powodów nie pokrywają się z treścią dokumentów – powodowie wskazywali, że został złożony wniosek o kredyt złotówkowy indeksacją, w aktach sprawy natomiast znajduje się złożony przez powodów wniosek o kredyt dewizowy. Wyjaśnili że analizowali inną ofertę kredytu jaką otrzymali – złotówkowego z (...) S.A. zrezygnowali z niej gdyż koszty były zbyt wysokie a nie dla tego, że nie mieli zdolności kredytowej do kredytu w walucie krajowej. Wynikałoby z tego, że powodowie mogli zaciągnąć kredyt w walucie polskiej. Powodowie, jak zauważył Sąd meriti, są też niekonsekwentni, mówiąc, że to był jedyny kredyt, na jaki ich było stać – ignorując to co mówili wcześniej o ofercie z kredytu (...) S.A.
Powodowie twierdzą, że nie została im udzielona żadna informacja na temat ryzyka walutowego, jak również symulacja średniomiesięcznych kursów CHF, czemu jednak wyraźnie przeczy znajdująca się w aktach informacja o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców, którą powodowie zapoznali się potwierdzając to własnoręcznym podpisem, a której to informacji nie można, w ocenie Sądu, przypisać charakteru blankietowego i lakonicznego o czym w dalszej części uzasadnienia.
Sąd oparł się również o zeznania świadków I. K. i R. K.Zeznania świadków miały jednak uboczne znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego sprawy, dotyczyły bowiem opisu generalnych procedur stosowanych w Banku w zakresie udzielania kredytów hipotecznych, związanych z tym aktów wewnętrznych i samego mechanizmu funkcjonowania kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej.
Z oczywistych względów Sąd nie wziął pod uwagę zeznań świadków A. Ś. (1) i A. W., które wskazały, że w zakresie zawierania przez powodów umowy nie brały udziału w procesach udzielania kredytów hipotecznych.
Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest bezzasadne.
Sąd I instancji wskazał, że sprawa dotyczyła zapłaty kwot pobranych nienależnie przez pozwanego tytułem wykonania umowy, która w ocenie powodów była nieważną albo bezskuteczną. Sąd ten tymczasem uznał, że umowa jest umową ważną,
Wskazano, że strona powodowa domagała się zwrotu nadpłaty na skutek stosowania przez pozwany Bank klauzul niedozwolonych dotyczących indeksacji kwoty kredytu udzielonego powodom na podstawie umowy o dewizowy kredyt mieszkaniowy/ inwestorski nr (...) zawartej w dniu 2 sierpnia 2008 r. a kwotą, która byłaby należna pozwanej z tytułu zawarcia umowy przy wskazaniu, że zawarte w umowie postanowienia o indeksacji kwoty kredytu do franka szwajcarskiego są nieważne, jako że stanowią niedozwolone klauzule umowne a co za tym idzie powinny być pominięte przy ustalaniu wysokości zobowiązania powodów oraz, ze postanowienia przewidujące indeksację kwoty kredytu pozostają w sprzeczności z istotą umowy kredytu hipotecznego, jak również naruszają dobre obyczaje poprzez ukrycie w ten sposób w umowie ryzykownego instrumentu finansowego bez dopełnienia obowiązków informacyjnych, od dnia zawarcia umowy do marca 2017 r.
Powodowie wywodzili, że skutkiem stwierdzenia niedozwolonego charakteru kwestionowanych przez nich klauzul powinno być uznanie umowy kredytu za nieważną w całości albo stwierdzenie bezskuteczności klauzuli indeksacyjnej przy zachowaniu wiążącego charakteru umowy w pozostałym zakresie, co miałby w konsekwencji prowadzić do konieczności ustalenia salda kredytu oraz dokonania spłat z pominięciem indeksacji, ale przy zachowaniu oprocentowania kredytu w oparciu o wskaźnik LIBOR.
Sąd Rejonowy stwierdził, że sporna umowa kredytu nie jest umową o kredyt waloryzowany (indeksowany) CHF lub kredyt indeksowany w rozumieniu art. 69 ust 2 pkt 4a i ust 3 ustawy Prawo bankowe. Istotą tych umów (denominowanych lub indeksowanych do waluty obcej) jest bowiem ich przeliczenie na złote polskie, bądź poprzez wyrażenie kwoty zobowiązania w walucie obcej i jej następcze przeliczenie, bądź poprzez odniesienie wartości wyrażonej w PLN do równowartości tej kwoty w innej walucie. Treść przedmiotowej umowy wskazuje jednoznacznie, iż jakiekolwiek przeliczenie wartości kredytu na złote polskie nie były jej elementem przedmiotowo istotnym. Była to umowa o kredyt walutowy (dewizowy) tj. taka, w której świadczenia stron co do zasady od początku określone zostały w walucie obcej tj. w CHF i mogły być wykonane w CHF, a jakiekolwiek przeliczenie na złote polskie (lub inną niż PLN i CHF walutę) następowało fakultatywnie wedle wyboru kredytobiorcy. Wniosek taki wypływa wprost z art. 3.01 pkt 1 umowy, określającego kwotę i walutę kredytu, art. 3.07 pkt 6 umowy określającego możliwość uruchomienia kredytu w CHF, a także z art. 3.12 pkt 3 zdanie pierwsze umowy, z którego wynika, iż zasadą jest spłata kredytu w CHF.
Odwołując się do treści art. 385 1 § 1 k.c. Sąd I instancji wskazał, że powodowie kwestionowali postanowienia zawarte w art. 3.07 ust. 6 pkt 6.1. umowy kredytu, zgodnie z treścią, którego uruchomienie kredytu nastąpi na rachunek wskazany w ust. 3, w zależności od rachunku: 6.1. w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego/negocjowalnego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu płatności”.
W ocenie strony powodowej powyższe postanowienia są niedozwolonymi postanowienia umownymi w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., i jako takie nie wiążą powodów, którzy umowę kredytu hipotecznego mieli zawrzeć z poprzednikiem prawnym pozwanego jako konsumenci. W ocenie sądu abuzywność tych postanowień – w zakresie w jakim dotyczą one rozkładu ryzyka walutowego – nie pociąga za sobą stwierdzenie nieważności umowy, gdyż są to postanowienia określające przeliczenia walutowe z waluty CHF na PLN (dotyczące wypłaty kredytu oraz płatności rat kapitałowo – odsetkowych) mające charakter fakultatywny – uzależniony wyłącznie od woli kredytobiorcy nie Banku, a wynika to wprost z treści umowy kredytu odpowiednio art. 3.07 ust. 6 umowy oraz art. 3.12 ust. 3 umowy kredytu.
Przed przystąpieniem do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem spełnienia przesłanek określonych w art. 385 1 k.c. obowiązkiem sądu było jednak dokonanie oceny, czy łącząca strony umowa jest ważna. Należało zatem zbadać, czy umowa ta jest zgodna z przepisami prawa, zasadami współżycia społecznego i czy nie zmierza do obejścia ustawy, a więc czy nie zachodzą przesłanki określone w art. 58 k.c. Nie ma bowiem podstaw do badania abuzywności zapisów łączącej strony umowy, w przypadku stwierdzenia jej nieważności.
Wskazując na treść art. 58 § 1 – 3 k.c. i art. 353 1 k.c. Sąd doszedł do przekonania, że łącząca strony umowa kredytu dewizowego nie może by uznana za nieważną, albowiem nie jest ona sprzeczna z ustawą ani zasadami współżycia społecznego. Należy przy tym zastrzec, że powyższa ocena prawna nie ma charakteru generalnego i nie dotyczy wszystkich umów kredytu dewizowego do waluty obcej – ocena ta jest uwarunkowana okolicznościami konkretnej sprawy, w tym przede wszystkim okolicznościami związanymi z zawarciem konkretnej umowy z udziałem powodów, zakresem udzielonych powodom informacji i stopnia ich konkretności i zrozumiałości, zwłaszcza w zakresie ryzyka walutowego.
W ocenie Sądu I instancji umowa kredytu dewizowego mieszkaniowego/inwestorskiego nr (...) zawiera wszelkie wymagane przewidziane przepisami prawa elementy, przede wszystkim określa precyzyjnie kwotę i walutę kredytu, wysokość oprocentowania oraz warunki jego zmiany, a żadne z postanowień nie pozostaje w sprzeczności z przepisów Prawa bankowego, czy kodeksu cywilnego. Nie można stwierdzić, że przedmiotowa umowa określona w walucie obcej, przy przyjęciu takich zasad uruchomienia i spłaty, jak miało to miejsce w przedmiotowej umowie, nie spełnia istoty umowy kredytu określonej w art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ze względu na postanowienia zawarte w umowie, które przewidują przeliczenie waluty kredytu (CHF) na PLN przy wykorzystaniu kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu wypłaty w sytuacji, gdy uruchomienie kredytu nastąpi na rachunek prowadzony w PLN oraz przewidują przeliczenia kwot uiszczanych tytułem rat kredytu ze złotych polskich na CHF przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu realizacji należności banku w przypadku spłaty rat kredytu w PLN nie określając ściśle zasad wyznaczania tych kursów – umowa nie może zostać uznana nieważną.
Zawarta przez strony w dniu 2 sierpnia 2008 r. umowa kredytu dewizowego mieszkaniowego/inwestorskiego nr (...) stanowi umowę kredytu walutowego. Kredyt dewizowy charakteryzuje się tym, że raty kredytu spłacane są również w walucie obcej, natomiast w przypadku spłaty salda w złotych wartość waluty w jakiej został zaciągnięty kredyt rzutuje na wysokość jego rat jego spłaty. W takim przypadku umowa zawierana jest na określona kwotę waluty obcej, a w chwili wypłaty może zostać przeliczona na złotówki. Oczywiście wiąże się z tym ryzyko, że w chwili spadku wartości waluty kwota jaką kredytobiorca otrzymuje z banku może być niższa niż pierwotnie zakładały strony w umowie. Analogiczna jest sytuacja w przypadku określenia wysokości rat kredytowych, które kredytobiorca będzie chciał wpłacać w złotych. Ujęta w ten sposób umowa mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant. Zatem istotne jest aby rodzaj i wysokość głównych zobowiązań stron wynikała jednoznacznie z umowy.
Stosownie do art. 69 ust. 2 Prawa bankowego strony jednoznacznie określiły zarówno kwotę kredytu i walutę kredytu, sposób spłaty. Walutą tą jest frank szwajcarski, natomiast kwota kredytu jest określona ściśle w tej walucie i jest to 127 691,31 CHF. Co w zupełności wyłącza jakiekolwiek ryzyko walutowe po stronie powodów. Powodowie od samego początku znali wysokość zobowiązania kredytowego oraz rodzaj waluty, zatem wszelkie zmiany kursów walut nie powodowały zmian wysokości zobowiązania, zmianie uległa jedynie wartość w przeliczeniu na PLN. Przedmiotowa umowa zatem stanowi dopuszczalny sposób ustalenia zasad wypłaty a następnie spłaty, zaciągniętego zobowiązania kredytowego, brak jest natomiast elementów, które pozwalałby przyjąć, że jest sprzeczna z prawem lub narusza zasady współżycia społecznego. Na ważność przedmiotowej umowy nie może wpłynąć ustalony przez strony sposób ustalania przeliczeń CHF na PLN. Powodowie zarzucili, że pozwany Bank mógł kształtować te kursy w sposób jednostronny, dowolnie, wedle swojej woli, przenosząc całość ryzyka kursowego na powodów, co z kolei umożliwiało to pozwanemu bankowi dowolne i wiążące dla powodów ustalanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, co wpływało jednocześnie na wysokość zobowiązania powodów.
Sąd Rejonowy nie zgodził się z tym zarzutem. Kwestionowane postanowienia umowy dotyczą tylko jednej z możliwych opcji wykonania umowy, polegającej na tym, że zarówno wypłata kredytu jak i spłata kredytu mogła (w zależności od woli kredytobiorców) być realizowana w PLN. Strony ustaliły, że walutą jest CHF. Powodowie mieli od początku możliwość dokonywania spłat bezpośrednio w walucie kredytu, a dokonywanie spłat w PLN przy użyciu kursu tabelarycznego Banku było dla nich fakultatywne. Treść umowy jest jednoznaczna i nie pozostawia żadnych wątpliwości, że Bank udostępnił kredytobiorcom kredyt w CHF (art. 3.01 umowy). To od woli strony powodowej zależało, czy Bank dokona wypłaty kredytu na rachunek w PLN wskazany przez kredytobiorców. Podobnie spłaty kredytu mogły od początku następować w CHF, a opcjonalnie w PLN. Powyższe, nie może w żaden sposób wpłynąć na ocenę umowy w tym kontekście, że wysokość zobowiązania była niejasna lub trudna do ustalenia.
W ocenie Sądu meriti bezpodstawne są również zarzuty stawiane przez powodów dotyczące przeliczenia kwoty wypłaconego kredytu. Art. 3.07. ust. 6 umowy wyraźnie przewiduje aż trzy warianty: 1) w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w pozwanego w dniu uruchomienia kredytu (co w praktyce oznacza kurs ustalany samodzielnie przez bank), 2) w złotych polskich przy wykorzystaniu negocjowanego kursu kupna dewiz, 3) w walucie kredytu tj. w CHF.
W związku z powyższym wybór sposobu uruchomienia kredytu leżał po stronie powodów jako kredytobiorców i to powodowie zdecydowali o wypłacie środków kredytu w PLN. Nie było zatem żadnych przeszkód aby powodowie otrzymali kwotę na rachunek prowadzony w CHF, a następnie dokonali samodzielnej sprzedaży waluty CHF. O tym, że powodowie mieli świadomość istnienia takiego postanowienia umownego świadczy chociażby fakt, zastosowania kursu indywidualnie wynegocjowanego przez strony przy uruchomieniu drugiej transzy kredytu (różniącego się od kursu tabelarycznego k. 42), tym samym brak jest podstaw do twierdzenia o dowolności, swobodzie pozwanego w ustalaniu wysokości kursu przeliczania kredytu, co wskazuje na bezpodstawność zarzutu po stronie powodowej, że to Bank decydował w sposób wyłączny o wysokości zobowiązania. Nie można zatem zgodzić się, że powodowie nie wiedzieli jaka kwota kredytu zostanie uruchomiona. W ocenie Sądu Rejonowego nawet gdyby przyjąć, że kurs ustalany przez Bank był stosowany dowolnie to wszelkie zapisy dotyczące przeliczenia pomiędzy walutami były dla powodów fakultatywne. Bez znaczenia jest też, jak kształtował się kurs franka szwajcarskiego w trakcie wykonywania powyższej umowy i czy istotnie odbiegał on od kursów funkcjonujących na rynku, czy też średniego kursu NBP, który w istocie nie ma charakteru kreacyjnego, a także jest pochodny względem kursów bankowych, między innymi od danych przedstawianych przez pozwanego. Liczy się bowiem sposób umownego ukształtowania praw i obowiązków konsumenta, a nie sposób wykonywania danej umowy.
Biorąc powyższe pod uwagę za bezzasadny należy uznać zarzut nieważności umowy stron z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Sprzeczność taka musiałby istnieć już w chwili zawierania umowy. Z zeznań powodów jednoznacznie wynika, że kredyt dewizowy był korzystniejszy niż w walucie krajowej dlatego zrezygnowali z oferty Banku (...) S.A. z uwagi na zaproponowane wysokie koszty związane z obsługą kredytu.
Odnosząc się jeszcze do sposobu ustalania kursów walut (tzw. spread), Sąd Rejonowy podkreślił, że powodowie byli niezależni od tego czynnika. Spłata kredytu w PLN była jedynie opcją, z której powodowie mogli skorzystać według własnego uznania, nie można zarzucać, że z tego powodu umowa była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Dalej Sąd a quo zauważył, że postanowienia wzorca umownego zawierającego uprawnienie Banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.. Pomiędzy występującymi w obrocie umową kredytu dewizowego a umową kredytu indeksowanego do waluty obcej zachodzą istotne różnice, dlatego argumenty zastosowane przez stronę powodową, a które de facto odnoszą się do umowy kredytu indeksowanego nie są trafione w stosunku do umowy kredytu dewizowego.
Swoje roszczenie, w stosunku do pozwanej powodowie wywodzili także z abuzywności klauzul zawartych w umowie kredytu dewizowego, odsyłających do tabelarycznych kursów CHF. Argumenty przemawiające za brakiem abuzywności postanowień umownych dotyczących klauzuli ryzyka walutowego częściowo pokrywają się z argumentacją wskazującą na naruszenie zasad współżycia społecznego, jednak jej nie wyczerpują, o czym w dalszej części uzasadnienia.
Sąd I instancji wskazał, że aby można było uznać klauzulę za abuzywną muszą zostać spełnione cztery przesłanki: umowa musi być zawarta z konsumentem, postanowienia tej umowy nie zostały uzgodnione z konsumentem w sposób indywidualny, a ponadto kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, co jednak nie dotyczy głównych świadczeń stron, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Wobec takowych ustaleń zasadniczym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy było ustalenie czy rozważane postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy oraz, czy kwestionowane postanowienia nie dotyczą "głównych świadczeń stron".
Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przyjętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.).
Nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, jak również nie jest to kwestionowane przez stronę pozwaną, że powodowie zawarli sporną umowę jako konsumenci. Brak było podstaw do stwierdzenia (przede wszystkim ze względu na cel kredytu przeznaczonego na zakup mieszkania) aby zawarta przez strony umowa kredytu pozostawała w związku z jakąkolwiek prowadzoną przez powodów działalnością gospodarczą lub zawodową.
Ustalenie umowne, iż walutą kredytu jest frank szwajcarski, opisanie wysokości zobowiązania w CHF i zastrzeżenie, iż walutą spłaty jest CHF stanowią postanowienia określające główne świadczenia stron, zostały sformułowane jednoznacznie, a tym samym nie mogą być uznane za klauzule niedozwolone. W ocenie Sądu I instancji brak jest podstaw aby klauzule przeliczeniowe uznać za główne świadczenie stron kredytu. Pojęcie głównego świadczenia stron należy rozumieć wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów przedmiotowo istotnych umowy. Zawarte w umowie klauzule przeliczeniowe wprowadzają jedynie mechanizm przeliczania w określonych sytuacjach, świadczeń głównych stron w stosunku do waluty obcej. Powyższe postanowienia są postanowieniami pobocznymi, o drugorzędnym znaczeniu. Należy jeszcze raz podkreślić, że zapisy dotyczące przeliczenia pomiędzy walutami były w łączącym strony stosunku prawnym fakultatywne. Powodowie spłaty kredytu mogli dokonywać od początku w CHF, natomiast opcjonalnie w PLN. Ich ewentualne wyeliminowanie z spowodowałoby, że umowa stałaby się kredytem czysto dewizowym.
W ocenie Sądu I instancji nie jest prawdą, że powodowie zostali przez Bank jako podmiot teoretycznie silniejszy niejako zmuszeni do zaakceptowania w całości postanowień umowy bez możliwości negocjacji, powyższe nie znalazło potwierdzenia nawet w zeznaniach powodów. Świadczy o tym chociażby fakt, że powodowie wynegocjowali ile transzy zostanie wpłacone, w jakiej wysokości oraz w jakich terminach. Negocjacji podlegał również kurs po jakim została wypłacona druga transza kredytu. Możliwość taką przewidywał wzorzec umowy a zeznania powodów potwierdzają, że możliwość ta była realna tj. stosowana w obrocie.
Nie jest też prawdą, jak zaakcentował Sąd Rejonowy, że powodowie nie zostali powiadomieni o ryzyku kursowym. Powodowie taką informację dostali na piśmie, co należy podkreślić informacja ta została opracowana w formie przystępnej i zrozumiałej dla osób nie mających wiedzy specjalistycznej. Przedłożonej wraz z odpowiedzią na pozew informacji o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców hipotecznych, nie można przypisać charakteru blankietowego i lakonicznego, który nie niesie za sobą żadnych informacji o możliwym ryzyku wzrostu kursu waluty obcej wykraczającym poza poziom powszechnie znanych ogólnych informacji, wręcz przeciwnie. Rzeczona informacja zawiera choćby takie informacje jak omówienie na czym polega, jak skutkuje ryzyko walutowe i ryzyko stopy procentowej z przykładami drastycznych zdarzeń rynkowych. Omówiono w jaki sposób dochodzi do przeliczenia kwoty kredytu walutowego na PLN. Zawarto też tam informacje kiedy zastosowanie znajduje kurs kupna, a kiedy sprzedaży, informując, że może to stanowić dodatkowy koszt kredytu. W broszurze wskazano, że zmiana kursu walutowego powoduje zmianę kapitału kredytu wyrażonego w PLN. Zmiana kursu waluty i stopy procentowej może doprowadzić do tego, że początkowo tańszy kredyt może stać się znacznie droższy w obsłudze.
Informacja zawierała wykres wraz omówieniem jak kształtowały się średniomiesięczne kursy CHF i EUR w okresie od stycznia 2000 do marca 2008, a także z przykładem drastycznego zdarzenia rynkowego. Informowano, że biorąc pod uwagę znaczące wahania kursów walut w ostatnich latach, kształtowanie się wysokich rat w przypadku kredytów walutowych obarczone jest niepewnością. W treści informacji umieszczone zostały dodatkowe symulacje modelowe obrazujące wpływ zmian oprocentowania kredytu i kursu waluty, w której kredyt jest denominowany na wysokość miesięcznych rat kapitałowo – odsetkowych. Na końcu znalazł się słowniczek wyjaśniający znaczenie niektórych pojęć tj. EURIBOR, kredyt walutowy, LIBOR, oprocentowanie zmienne, raty annuitetowe, raty malejące, raty równe, ryzyko kursowe, WIBOR.
Dalej Sąd I instancji podkreślił, że informacja o tej treści i formie stanowi rzadkość w ramach obserwowalnej praktyki kontraktowej związanej z udzieleniem kredytów w walucie obcej. Na podstawie takiej informacji konsument mógł z powodzeniem oszacować, w konkretny sposób, potencjalne obciążenia finansowe, jaki są związane z zaciąganiem kredytu w walucie obcej – tak jak tego wymaga orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Wobec powyższego Sąd Rejonowy stwierdził, że nie ma żadnych podstaw do uznania, że w tym wypadku klauzula ryzyka walutowego miała cechy niedozwolonego postanowienia umownego – to zaś zagadnienie jest właściwie kluczowe przy ocenie roszczeń kredytobiorców formułowanych na kanwie umów o kredyt walutowy (dewizowy) w CHF.
Dokonanie takiej oceny, jak wskazał Sąd Rejonowy, nie pozbawia przy tym powodów w całości ochrony prawnej przed realizacją ryzyka walutowego w skali nieprzewidywanej przez strony (co nie oznacza w żadnym razie, że przesłanki tej ochrony na ewentualnie innej podstawie prawnej należy uważać za spełnione) – jednakże nieskuteczne jest poszukiwanie tej ochrony na podstawie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych i o nienależnym świadczeniu, którego dokonanie miało być następstwem wykonania umowy wolnej od tych postanowień. Strona powodowa wskazała alternatywnie przepis prawa mogący być podstawą roszczeń ze względu na istotną zmianę okoliczności, jednakże orzekanie na tej podstawie wymaga wyraźnego zgłoszenia takiego żądania, wyrok bowiem ingerujący w treść umowy na tej podstawie prawnej ma charakter konstytutywny.
Jeśli zaś chodzi o klauzule dotyczące przeliczenia waluty obcej na PLN i waluty polskiej do CHF, zawarte w art. 3.07 ust. 6 i art. 3.12. ust. 3 umowy, to Sąd I instancji nie znalazł podstaw do uznania ich za abuzywne. Mimo, iż w przypadku dokonywania przeliczeń walutowych na podstawie powołanych powyżej postanowień umownych, których to umowa nie określa zasad ustalania tych kursów, to jednak, jak podkreślił Sąd I instancji, przeliczenia te miały miejsce tylko wtedy, gdy kredytobiorca złożył wniosek o uruchomienie kredytu na rachunek prowadzony w PLN(art. 3.12. ust. 3). Jednocześnie z treści powyższych postanowień umownych wynika, że kredytobiorca ma możliwość złożenia dyspozycji uruchomienia kredytu w walucie kredytu tj. CHF, na rachunek prowadzony w tej walucie oraz dokonywania spłat bezpośrednio w tej walucie, a w konsekwencji uniknąć potrzeby dokonywania przeliczeń walutowych. Powyższe postanowienia ustanowiły wręcz zasadę, że walutą kredytu jest CHF i że walutą spłaty jest CHF. Kwestia przewalutowania świadczeń stron uzależniona była od woli powodów, którzy złożyli dyspozycję wypłaty na rachunek prowadzony w PLN, mając możliwość wypłacenia w walucie kredytu bezpośrednio na rachunek prowadzony w CHF. W konsekwencji, gdy to od decyzji kredytobiorcy zależy, w jakiej walucie zostanie wypłacony kredyt i w jakiej walucie odbywać się będzie jego spłata, oraz gdy kredytobiorca mógł uniknąć przewalutowania, które następowało w ściśle określonych sytuacjach przewidzianych w umowie, nie sposób uznać, by kwestionowane przez powodów postanowienia umowy były nieuczciwe- sprzeczne z dobrymi obyczajami, by rażąco naruszały interesy powodów jako konsumentów, a w konsekwencji stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.p.c.
W ocenie Sądu I instancji niezależnie od powyższego, nawet przyjęcie ewentualnej abuzywności odesłania do tabel kursowych pozwanego nie powoduje upadku mechanizmu przeliczenia kwoty, wypłaty, czy też spłaty waluty kredytu (CHF). Usunięcie klauzul przeliczeniowych z umowy powoduje, że umowa kredytu staje się kredytem czysto dewizowym. Ewentualnie pojawić się może co najwyżej zagadnienie kursu, po którym należałoby przeliczać wysokość kapitału do wypłaty w PLN i rat kapitałowo – odsetkowych – jednakże badanie tej dziedziny należałoby już w takich okolicznościach do płaszczyzny oceny wykonywania umowy, a nie badania abuzywności jej postanowień.
W rezultacie Sąd a Quo stwierdził, że skoro umowa kredytu łącząca strony nie jest nieważna, to nie zasługiwały na uwzględnienie dochodzone pozwem, jako główne, żądania stwierdzenia nieważności umowy oraz zwrotu wszelkich wpłaconych przez powodów na rzecz Banku kwot pieniężnych, gdyż pozwana nie została bezpodstawnie wzbogacona kosztem powodów z tytułu wykonania tej umowy.
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodzili się powodowie zaskarżając wyrok w punktach 1 i 2 wyroku.
W ramach wywiedzionej apelacji strona apelująca zarzuciła rozstrzygnięciu:
1. naruszenie przepisów postępowania:
a) art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, a więc ocenę dowolną, polegającą na uznaniu, że:
.
zawarta przez Strony umowa nie jest umową o kredyt waloryzowany (indeksowany) a umowa ta mieściła się w definicji umowy o kredyt walutowy (dewizowy), podczas gdy pomiędzy stronami nie dochodziło w ogóle do obrotu dewizami, a z racji tego, że umowa ta nie określała w sposób jednoznaczny wysokości udzielonego kredytu nie może być również uznana za umowę kredytową, - umowa kredytowa zawarta przez Strony określała w sposób odpowiedni kwotę i walutę kredytu, podczas gdy w treści umowy określono kwotę kredytu, a więc maksymalną wartość kapitału. Zastosowanie mechanizmu denominacji było więc działaniem nieprawidłowym i niepotrzebnym, prowadzącym do powstania całkowicie innego zobowiązania niż zaciągnięte przez Powodów. Powodowie w dniu podpisywania umowy kredytowej nie zostali poinformowani o wysokości swojego zadłużenia w CHF, a więc nie mogli tej wysokości zaakceptować. Powodowie, jako konsumenci, nie mogli zaakceptować ryzyka zmiany kursu waluty co do nieznanego sobie okresu w przyszłości. Co więcej, kwota kredytu udzielonego Powodom już w dniu jego wypłaty wzrosła ze względu na stosowane przez Pozwanego różnice kursowe oraz marże bankowe,
Umowa nie jest sprzeczna z prawem ani nie kształtowała praw i obowiązków Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, podczas gdy ukrycie dodatkowego wynagrodzenia w formie tabeli kursowej oraz brak ograniczenia wysokości tego wynagrodzenia uznać należy za godzące w zaufanie, uczciwość oraz lojalność przedsiębiorcy-banku w stosunku do konsumenta-kredytobiorcy,
poszczególne zapisy Umowy nie są niedozwolone w związku z brakiem ukształtowania praw i obowiązków Powodów sprzecznie z dobrymi obyczajami oraz brakiem rażącego naruszenia ich interesów, podczas gdy Pozwany nie ponosił żadnego ryzyka związanego ze wzrostem lub spadkiem wartości franka szwajcarskiego, cale ryzyko takich wahań przerzucając na Powodów,
dewizowym charakterze umowy świadczy możliwość uruchomienia kredytu w CHF, oraz zasadna odnosząca się do spłaty kredytu w CHF, podczas gdy spłata przez Powodów kredytu do kwietnia 2017 r. odbywała się w złotych polskich, a do spłaty kredytu w CHF niezbędne było podpisanie aneksu, co samo w sobie eliminuje spłatę w CHF jako zasadę w tego typu umowie,
b) art. 227 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego, niekompletną i wybiórczą ocenę przeprowadzonych dowodów, polegającą na przyjęciu, że:
.
nie zachodzą przesłanki do uznania, że postanowienia umowy naruszały dobre obyczaje oraz by rażąco naruszały interesy powodów podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego oraz jego prawidłowej oceny wynika, że zachodzą wszystkie przesłanki wskazujące na abuzywność klauzul zawartych w umowie kredytowej, w szczególności zaś, że prawa i obowiązki Powodów zostały ukształtowane w sposób nieprawidłowy przez Pozwanego poprzez wykorzystanie jego przewagi wiedzy, co doprowadziło do rażącego naruszenia interesów Powodów poprzez konieczność dokonywania przez niego spłaty znacznie wyższego kredytu niż ten. który chciał zaciągnąć;
1. naruszenie przepisów prawa materialnego, w postaci:
a) art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji niezastosowanie polegające na uznaniu, że zawarta pomiędzy stronami Umowa nie może być analizowana pod kątem spełniania wszystkich warunków właściwych dla umowy kredytowej, podczas gdy Umowa nie określa wysokości udzielonego kredytu, którego wysokość miała być ustalona dopiero na mocy jednostronnego działania Pozwanego oraz wskazana w jego piśmie, zaś wprowadzone dodatkowe wynagrodzenie Pozwanego związane ze zmianą waluty w ogóle nie mieści się w definicji umowy kredytowej stanowiąc odrębny rodzaj umowy,
b) art. 358 § 1 k.c. (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy) w związku z art. 5 ustawy - Prawo dewizowe z dnia 27 lipca 2002 r. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż umowa zawarta pomiędzy stronami nie naruszała zasady walutowości, podczas gdy ustawa - Prawo dewizowe co prawda przewidywała wyjątki od tej zasady ale pomiędzy Stronami nie dochodziło do obrotu dewizami, zatem zobowiązanie pomiędzy stronami nie mogło zostać wyrażone w walucie,
c) art. 410 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w odmowie zasądzenia na rzecz Powodów kwoty dokonanej nadpłaty rozumianej jako różnica pomiędzy spłaconą kwotą kredytu, a kwotą, którą Powodowie winni uiścić w sytuacji uznania postanowień o waloryzacji kwoty kredytu do franka szwajcarskiego za nieważne, jako że stanowią niedozwolone klauzule umowne, a co za tym idzie winny być pominięte przy ustalaniu wysokości zobowiązania Powodów,
d) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że w przedmiotowej sprawie nie występują wszystkie przesłanki uznania zapisów Umowy za klauzule abuzywne, podczas gdy występowanie przesłanki naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów Powoda pozostaje oczywiste,
e) art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że Powodowie nie wykazali spełnienia przesłanki rażącego naruszenia jego interesów, podczas strona powodowa wykazała, że zasady ustalania tabeli kursowej w dowolny sposób przez Pozwanego prowadziło do zwiększenia spłat kredytu przez Powodów o około kilka procent,
f) art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że w niniejszej sprawie zachodzą przesłanki do uznania zawartej umowy za umowę o kredyt dewizowy, podczas gdy do wymiany dewiz nie dochodziło pomiędzy stronami, a sama nazwa umowy nie determinuje jej charakteru,
Wobec powyższych zarzutów strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części oraz przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu dla Warszawy-Woli do ponownego rozpoznania. Ponadto strona powodowa wniosła o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powodów kosztów procesu w instancji odwoławczej.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
apelacja zasługiwała na uwzględnienie w przeważającej części, za wyjątkiem roszczenia odsetkowego w zakresie początkowej jego daty.
Postępowanie apelacyjne, jakkolwiek jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. W polskim prawie obowiązuje zasada apelacji pełnej cum beneficio novorum. Na gruncie art. 378 k.p.c. sąd odwoławczy kontynuuje postępowanie przed sądem I instancji. Podstawę orzekania tego sądu stanowi materiał zebrany w postępowaniu I instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.). Oznacza to, że Sąd odwoławczy ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. Sąd ten nie jest związany podstawami apelacyjnymi, a jedynie granicami zaskarżenia (vide uchwała Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55).
Dokonując analizy ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego, Sąd odwoławczy co do zasady go podzielił i ustalenia stanowiące podstawę rozstrzygnięcia przyjął jako własne. I tak Sąd odwoławczy podziela ustalenia Sądu I instancji w zakresie okoliczności faktycznych dotyczących czynności stron dokonywanych przed nawiązaniem stosunku prawnego. Podzielono również ustalenia w zakresie treść łączącego strony stosunku prawnego (w tym zawieranych aneksów), sposobu wykonania stosunku umownego oraz złożonej przez powodów reklamacji.
Sąd odwoławczy nie podzielił natomiast ustaleń Sądu I instancji w zakresie w jakim stwierdzono walutowy charakter udzielonego kredytu, oceny wywiązania się przez pozwanego z obowiązku informacyjnego o pouczeniu o ryzyku kursowym, charakteru klauzuli przeliczeniowej a w konsekwencji również oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych będących przedmiotem sporu w niniejszej sprawie.
Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy (zob. wyroki z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 405/22), z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których w różnych rolach występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, lecz zostaje wypłacona w walucie krajowej po przeliczeniu według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu. W obu przypadkach spłata kredytu następuje w walucie krajowej (niezależnie od tego, czy rata kredytu wyrażona jest w umowie w walucie polskiej czy obcej), przeliczanej po kursie obowiązującym w terminie płatności rat na walutę obcą, z zaliczeniem wpłat na poczet salda kredytu aż do wyczerpania kwoty, na którą został przeliczony z odsetkami. W kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i jego spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy opiewa na walutę obcą, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. Spłata takiego kredytu także następuje w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy dotyczy wyłącznie waluty krajowej, a waluta obca pełni w tych umowach tę samą, waloryzacyjną funkcję.
Kredyty indeksowany i denominowany w walucie obcej różnią się między sobą wyłącznie sposobem wyrażenia owej waloryzacyjnej funkcji pełnionej przez walutę obcą. Nie są to jednak kredyty tożsame z walutowymi, nie tylko ze względu na brak roszczenia kredytobiorcy do kredytodawcy o wypłacenie mu środków w walucie obcej w kwocie oznaczonej w umowie, za czym nie idzie też obowiązek spłacana rat kredytowych w walucie obcej, lecz raczej ze względu na inną funkcję pełnioną przez tę walutę w stosunku umownym, z czym pozostają w związku przyczyny zawarcia umowy, na gruncie art. 69 ustawy Prawo bankowe rozumiane jako cel kredytowania. W umowie kredytowej postanowienia określające kwotę i walutę kredytu mają pozostawać w korelacji z objętymi ustaleniami stron okolicznościami odnoszącymi się do celu, do którego realizacji dąży kredytobiorca, a kredytodawca akceptuje, a dla którego kwestie waluty mogą nie być obojętne. Ów brak roszczenia o wypłatę waluty obcej po stronie kredytobiorcy, który nie zawarł z kredytodawcą umowy kredytu walutowego, lecz umowę kredytu indeksowanego lub denominowanego w walucie obcej, jest konsekwencją braku gospodarczej potrzeby uzyskania przez kredytobiorcę waluty obcej.
Dla oceny charakteru zawartej umowy istotne znaczenie będą miały ogólne reguły wykładni oświadczeń woli zawarte w art. 65 k.c. Zgodnie z tym przepisem oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają, ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje (§1). W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (§2).
W orzecznictwie sądowym przeważa tzw. kombinowana metoda wykładni przyznająca pierwszeństwo - w wypadku oświadczeń woli składanych innej osobie - temu znaczeniu oświadczenia woli, które rzeczywiście nadały mu obie strony w chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni). Podstawą tego pierwszeństwa jest zawarty w art. 65 § 2 k.c. nakaz badania raczej, jaki był zgodny zamiar stron umowy, aniżeli opierania się na dosłownym brzmieniu umowy (zob. m.in. uchwalę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95).
Jeżeli okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące - zgodnie z kombinowaną metodą wykładni - należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. Ustalając powyższe znaczenie oświadczenia woli należy zacząć od sensu wynikającego z reguł językowych, z tym że przede wszystkim należy uwzględnić zasady, zwroty i zwyczaje językowe używane w środowisku, do którego należą strony, a dopiero potem ogólne reguły językowe. Trzeba jednak przy tym mieć na uwadze nie tylko interpretowany zwrot, ale także jego kontekst.
Przy wykładni oświadczenia woli - poza kontekstem językowym - należy brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny (art. 65 § 1 k.c.). Obejmuje on w szczególności przebieg negocjacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., I CKN 815/97), dotychczasowe doświadczenie stron, ich status (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1975 r., III CRN 160/75). Wątpliwości interpretacyjne, nie dające się usunąć za pomocą ogólnych reguł, powinny być rozstrzygane na niekorzyść strony, która zredagowała tekst wywołujący wątpliwości. Decydujące jest obiektywne rozumienie oświadczenia woli w chwili, w której zostało złożone adresatowi.
Przenosząc powyższe rozważania na okoliczności niniejszej sprawy wskazać należy, że przedmiotowej umowy nie sposób, według Sądu odwoławczego, kwalifikować jako umowy kredytu walutowego, lecz jako kredyt denominowany, w którym wypłata kredytu następuje po uprzednim przeliczeniu kwoty kredytu z CHF na PLN, a spłata po uprzednim przeliczeniu raty kredytu z CHF na PLN.
Z wniosku o udzielenie kredytu hipotecznego (k. 94 i nast. a.s.) wynika, że strona powodowa zwróciła się do poprzednika prawnego pozwanego o udzielenie kredytu w kwocie 132 832,71 CHF, w celu pokrycia kosztów związanych z budową domu. Kredyt miał być wypłacony w „walucie CHF” na rachunek prowadzony w walucie PLN, przy czym „uruchomienie kredytu nastąpi na wskazany rachunek w zależności od waluty rachunku w złotych przy wykorzystaniu bieżącego / negocjowanego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu płatności (art. 3.07.2, 3.07.3 i 3.07.6.1 umowy, k. 37 a.s.). Umowa została zawarta w Polsce między polskimi rezydentami.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności nie sposób podzielić stanowiska Sądu I instancji, że umowa była umową kredytu walutowego. Analiza oświadczeń stron, zawartych w umowie oraz wniosku o udzielenie kredytu wskazuje wprost na to, że kredyt ten miał być kredytem złotowym, jednakże przy uwzględnieniu przeliczeń (waloryzacji) do waluty CHF.
Dopiero po dokonaniu dyspozycji wypłaty kredytu z rachunku pozwanej na wskazany przez stronę powodową rachunek pieniądze stawiane były do jej dyspozycji, wówczas kredyt został wypłacony. A zatem, o ile środki z kredytu po spełnieniu warunków do pozostawienia do dyspozycji (jego „uruchomienia”) choćby przez chwilę miały postać sumy franków szwajcarskich (umownie), to znajdowały się poza faktyczną dyspozycją strony powodowej, nie było w umowie postanowienia, które zawierałoby upoważnienie kredytobiorców do dysponowania środkami z kredytu w walucie kredytu.
Analiza artykułu 3.07. umowy wskazuje, że choć niewątpliwie strony hipotetyczną możliwość uruchomienia kredytu „w walucie kredytu” (por. pkt art. 3.07.6.6.2 umowy), to ze względu na przyjęte wcześniej rozwiązania dotyczące sposobu wypłaty transz, sposób wykonania umowy był z góry założony w intencji stron zawierających umowę. Strona powodowa, zlecając wypłatę środków, wyrażała wolę postawienia jej do dyspozycji kwoty kredytu, co w istocie następowało, lecz już w walucie polskiej. Wobec powyższego dochodziło do zmiany (konwersji) pomiędzy kwotą kredytu, a kwotą faktycznie stawianą do dyspozycji kredytobiorcy, na skutek mechanizmu zawartego w samej umowie kredytu, a nie na skutek innych, odrębnych porozumień stron. To same strony na podstawie wzorca umownego przedstawionego przez pozwaną postanowiły, że uzgodniona kwota wskazana w umowy miała ulec konwersji z franków szwajcarskich na złote polskie w celu postawienia kredytu do dyspozycji.
Co zaś się tyczy spłaty zobowiązania, to jak wynika z art. 3.10.5 umowy (k. 37v a.s.), w okresie karencji walutą spłaty kredytu miał być CHF. W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności. Jak wynika z 3.10.1, spłata kredytu następować będzie w drodze obciążenia w dniu płatności kwotą raty kredytu konta do obsługi kredytu. Analogiczne rozwiązania przewidywał art. 3.12.2 i 3.12.3 umowy określający spłatę kredytu po okresie karencji. W art. 3.12.2. wskazano bowiem, że spłata kredytu następować będzie w drodze obciążenia w dniu płatności kwotą raty kredytu konta do obsługi kredytu, natomiast w art. 3.12.3. stwierdzono, że walutą spłaty kredytu jest CHF przy czym w przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności Banku.
Jak już wskazano konto do obsługi kredytu o numerze (...) (art. 1.01.8 umowy), tożsame z rachunkiem, na który miał być wypłacony kredyt (por. art. 3.07.3. umowy), prowadzone był w PLN, co było jednoznaczne z ustaleniem przez strony, że spłata kredytu będzie następować w walucie polskiej, a nie w franku szwajcarskim.
W konsekwencji choć niewątpliwie zawarta umowa jako „walutę spłaty kredytu” określała frank szwajcarski, to sposób konstrukcji umowy kredytu wymuszał zastosowanie przewidzianego w art. 3.10.5. zd. 2 oraz art. 3.12.3. zd. 2 mechanizmu przeliczeniowego ze względu na przyjęty z góry sposób spłaty polegający na obciążeniu w dniu płatności konta do obsługi kredytu (art. 3.10.1. oraz art. 3.12.2.).
Jednocześnie, jak już ustalono, nie ulega wątpliwości, że powodowie potrzebowali środków w PLN z uwagi na cel kredytu – budowę domu w Polsce, uzyskiwali też dochody w krajowej walucie. W konsekwencji brak jest dowodów przemawiających za wnioskiem, że chcieli uzyskać środki we frankach szwajcarskich. Jak wynika z ustaleń Sadu I instancji opartych o zeznania powodów jedynym argumentem przemawiającym za zawarciem przedmiotowego kredytu były korzystniejsze warunki kredytu w porównaniu z tymi dla kredytów stricte złotowych.
Za kwalifikacją kredytu jako walutowego nie przemawia sposób jego oprocentowania, ani sposób wyrażenia zabezpieczeń, które są typowe również dla kredytów denominowanych. Tak samo należy ocenić sposób wyrażenia salda i rat kredytu w CHF, wskazujących na forma waloryzacji świadczeń.
W końcu należy zwrócić uwagę na treści zawartego między stronami aneksu nr 1 z dnia 12 kwietnia 2017 r. (k. 41 – 41v a.s.), w skutek którego dopiero ustalono (poprzez zmianę konta do obsługi rachunku) możliwość spłaty zobowiązania „w walucie kredytu”. W sytuacji gdyby powodowie jako kredytobiorcy mieli faktyczną możliwość spłaty kredytu „w jego walucie” tego rodzaju modyfikacja post factum nie byłaby konieczna.
Zawarte w umowie kredytu postanowienia umowne dotyczące przeliczania kwoty udzielonego kredytu na walutę CHF stanowiły zatem element klauzuli waloryzacyjnej w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c., której celem było utrzymywanie wartości świadczeń w czasie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14).
W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że nie było podstaw aby oceniać zaciągnięty przez powodów kredyt jako walutowy. Dla oceny charakteru kredytu nie ma znaczenia sposób finansowania kredytów u pozwanego czy ich ujęcia w sprawozdawczości bankowej. Powyższe okoliczności, nawet jeśli były objęte wewnętrznymi uregulowaniami, nie tworzyły umowy i kontekstu sytuacyjnego, który byłby ważny w procesie wykładni oświadczeń woli stron. Nazwanie kredytu dewizowym również nie wpływa na ocenę jego charakteru, ponieważ decydujący w tym względzie jest zgodny zamiar stron, a ten obejmował wypłatę kredytu w PLN po przeliczeniu stosownie do kursu CHF wewnętrznie określonego przez pozwanego (za wyjątkiem transzy 2 kredytu, która posiadała wynegocjowaną transzę) i spłatę również w PLN po przeliczeniu jej w analogiczny sposób, ale według innego kursu.
Wobec powyższego podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (opisany w apelacji w punkcie 1.a tiret pierwszy i tiret piąty), przy czym ze względu na sposób określenia kwoty i waluty kredytu, udzielony kredyt jest kredytem denominowanym, a nie indeksowanym, co też sugeruje strona powodowa (choć w tirecie drugim w/w zarzutu apelujący z kolei wskazują, że w niniejszej umowie zawarto mechanizm denominacji), jest trafny.
Sąd odwoławczy nie podzielił również oceny Sądu I instancji co do wywiązania się przez poprzednika prawnego pozwanej z obowiązków informacyjnych Banku – przy czym dotyczy to zarówno klauzuli ryzyka walutowego, jak i klauzul przeliczeniowych.
W kontekście umów o kredyt waloryzowany do waluty obcej (denominowany lub indeksowany) wielokrotnie wskazywano, że artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13).
Warunek ten jest spełniony, jeżeli przedsiębiorca dostarczył kontrahentowi przed zawarciem umowy wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy (za wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia z 10 czerwca 2021 roku, C-776/19).
Regulacja dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie temu, by ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego charakteru warunku umownego w rozumieniu art. 4 ust. 2 tej dyrektywy spoczywał na konsumencie. Przestrzeganie przez przedsiębiorcę wymogu przejrzystości, o którym mowa w art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy 93/13, musi być oceniane poprzez odwołanie się do informacji dostępnych temu przedsiębiorcy w dniu zawarcia umowy z konsumentem (wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 9 lipca 2020 roku, C-452/18, pkt 49).
Bez znaczenia natomiast dla oceny obowiązków przedsiębiorcy pozostają indywidualne cechy konsumenta – posiadana przez niego wiedza, kwalifikacje czy doświadczenie zawodowe (postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 września 2016 roku, C-534/15, wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 września 2015 roku, C-110/14). W tym znaczeniu ocena prawna dokonywana musi być oparta o kryteria zobiektywizowane odnoszone do wzorca przeciętnego, dostatecznie uważnego i działającego z odpowiednim rozeznaniem konsumenta w oderwaniu od subiektywnych cech rzeczywistej strony umowy z przedsiębiorcą.
Dodatkowo należy zauważyć, że w przypadku klauzul nakładających na konsumenta ryzyko niekorzystnych zmian kursowych przedsiębiorca powinien przedstawić dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy (postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 grudnia 2021 roku, C-670/20). Bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Zarazem przyjęto, że przedmiotem oceny sądu rozpoznającego sprawę jest to, czy przedsiębiorca przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma kwestionowany w sporze warunek dla ich zobowiązań finansowych (vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 roku, C-186/16, ZOTSiS 2017, nr 9, poz. I-703).
W odniesieniu do tzw. klauzul spreadowych przyjęto natomiast, że treść postanowienia umowy kredytu dotyczącego ustalenia ceny zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany/denominowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 18 listopada 2021 roku, C-212/20, LEX nr 3256973).
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. sygn. akt CSKP 415/22 wskazał, że nie stanowi wypełnienia obowiązku informacyjnego powoływanie się przez Bank na złożenie w formie pisemnej przez powodów oświadczeń o świadomości ryzyka walutowego o standardowej treści.
W ocenie Sądu odwoławczego z tego rodzaju sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Na podstawie informacji udzielonych powodom uznać należy, że nie byli oni w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy oraz ryzyka ekonomicznego związanego z zawarciem przez nich umowy. Czym innym jest posiadanie przez konsumentów, ogólnej wiedzy na temat możliwości wystąpienia wahań kursu waluty o kilka lub kilkanaście groszy, a czym innym będzie pełne, jasne i rzetelne przedstawienie konsumentom wad i zalet zaoferowanego im produktu z uwzględnieniem przedstawienia symulacji jak może się zmieniać wysokość zobowiązania - w tym saldo kredytu i wysokości poszczególnych rat - w czasie umowy.
Ze względu na to, że powodowie decydowali się na zaciągnięcie zobowiązania długoterminowego (na okres 360 miesięcy, a więc 30 lat), Bank obowiązany był działać w sposób uczciwy, sprawiedliwy, profesjonalny i zgodny z najlepiej pojętym interesem klienta. W procesie udzielania kredytu winien przedstawić powodom nie tylko dające się przewidzieć w ówczesnym momencie wahania kursowe, ale jego obowiązkiem winno być także unaocznienie kredytobiorcom w jaki sposób na ich zobowiązanie może wpłynąć zmiana kursu CHF, którego to wzrostu nie dało się przecież w sposób obiektywny i definitywny wykluczyć. Dopiero przedstawienie ryzyka kursowego w taki sposób i konkretne uświadomienie kredytobiorcom jak ich zobowiązanie może hipotetyczne wzrosnąć, dawałoby podstawę do uznania, że powodom w sposób rzetelny wyjaśniono wpływ kursu waluty na ich zobowiązanie, a przez to, że rzeczywiście posiadali świadomość wpływu wahań kursu CHF na sytuację finansową.
Bank nie wykazał, aby poza informacją co do samego faktu zmienności kursu, przedstawił powodom również możliwą skalę tej zmienności w kontekście umowy, którą mieli oni zawrzeć. Świadomość powodów przy zawieraniu umowy i po informacjach wynikających z przekazanych powodom broszur (informacja o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców hipotecznych według zaleceń rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, k. 96 i nast. a.s.) wskazywała bowiem w najgorszym wypadku na ok. 11,21% ryzyka wynikającego ze zmiany kursów walut. Przedstawiona powodom symulacja modelowa zawarta w Informacji o ryzyku stopy procentowej i ryzyku walutowym dla kredytobiorców hipotecznych nie była adekwatna do kredytu, który mieli zaciągnąć, gdyż dotyczyła kredytu w wysokości 150.000 zł przy okresie spłaty wynoszącym 15 lat i równych ratach oraz 400 000 zł przy okresie spłaty wynoszącym 30 lat i równych ratach (vide: k. 99 i 100 a.s.) podczas, gdy powodowie zaciągnęli kredyt w wysokości 127 691,31 CHF mającej stanowić równowartość 292 971,05 zł na okres 30 lat przy miesięcznych malejących ratach.
Pozwana nie może też w sporach z konsumentami zasłaniać się wskazaniami Rekomendacji S. Rekomendacja taka nie jest źródłem prawa, wyrażała jedynie zalecenie Komisji Nadzoru Finansowego co do minimalnego standardu, nie uchylając powinności dalej idących. Nic nie stało na przeszkodzie, by Bank przedstawił powodom analizy danych historycznych i uwzględnił je w zestawieniach, które czytelnie obrazowałby jak sygnalizowane ryzyko można przełożyć się na ramy obciążeń w konkretnych warunkach kredytowych.
Jedynie wyjątkowo Sąd odwoławczy stwierdza, że analiza udzielonych informacji sugeruje, że udzielany kredyt był kredytem tańszym od kredytu złotówkowego, a przez co nawet przy „drastycznym zdarzeniu rynkowym” bezpieczniejszym i bardziej opłacalnym od kredytu stricte złotówkowego.
Oświadczenie powodów o pozyskaniu informacji o ryzyku kursowym zawarte w umowie (art. 8.05. umowy) nie konkretyzowało pojęcia ryzyka kursowego, zakresu przekazanych pouczeń, ani sposobu ustalania kursu walut.
Ponadto z przedstawionych do akt sprawy dowodów nie wynika, aby powodowie byli informowani o sposobie funkcjonowania klauzul przeliczeniowych (spreadowych) wskazujących na możliwość rozeznania się przez powodów w sposobie ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanej w celu obliczenia kwoty rat kredytu przy jego spłacie i wypłacie (z wyjątkiem kursu wynegocjowanego, który był wiadomy powodom od samego początku ze względu na jego charakter).
Wskazać należy, że klauzule umowne odwołujące się do przeliczeń, które dokonywane być miały według kursów kupna/sprzedaży dewiz dla CHF. Kurs bieżący stosowany przy wypłacie sześciu z siedmiu transz, ale również kurs bieżący stosowany przy przewalutowaniu spłat kredytu w PLN były wewnętrznym kursem pozwanego Banku, nieweryfikowalny dla powodów. Z dokumentów kredytowych nie wynikało, że kurs bieżący kupna/sprzedaży dewiz dla CHF miały być determinowany określonymi wskaźnikami czy przybrać wartość rynkową. W umowie nie wskazano również ograniczeń bądź ram swobody kształtowania kursu, a zatem kryteria stosowane w tym zakresie zależały od aktualnej polityki banku. Nawet jeśli kursy te ustalano z wykorzystaniem kursów na rynku międzybankowym i przyjmowano wartości średnie, to ostateczne wielkości zależały od marży ustalanej przez jednostki wewnętrzne banku.
W konsekwencji stwierdzić należało, że problem faktycznego budowania tabel kursowych, podobieństwo kursów różnych banków komercyjnych, stosowanie w praktyce zasad analogicznych do przyjmowanych przez Narodowy Bank Polski, to kwestie pozbawione istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Nie budzi wątpliwości w judykaturze, że decydujący dla oceny niedozwolonego charakteru klauzul umownych powinien być stan z daty zawierania umowy, a nie sposób wykorzystania możliwości powstałych w wyniku takiego, a nie innego ukształtowania warunków umownych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Również w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości podkreślano, że celem rozwiązań zawartych w dyrektywie Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. z 1993 r., nr 95, s. 29) jest ochrona konsumenta, toteż ocena nieuczciwego charakteru warunków umowy musi uwzględniać okoliczności, o których konsument wiedział lub mógł przewidzieć w chwili zawierania umowy.
W tej sytuacji ustalenia Sądu I instancji dotyczące sposobu ich ustalania (por. str. 6 – 7 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, k. 306 – 307 a.s.) są w istocie bezprzedmiotowe.
Powodowie nie znali uprzednio konkretnych wielkości, rodzaju stosowanych kursów, mechanizmów decydujących o wyznaczaniu tych kursów, czynników branych pod uwagę. Nie mogli oszacować wielkości swojego zobowiązania również dlatego, że uruchomienie kolejnych transz kredytu było poprzedzone rozliczeniem poprzedniej, a to następowało w sposób nietransparentny dla powodów. Tego rodzaju nierównowaga informacyjna traktowana jest w orzecznictwie jako podstawa do stwierdzenia abuzywności, niezależnie od zakresu oddziaływania na kursy czynników o charakterze obiektywnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Legalis).
W konsekwencji stwierdzić należało, że poprzednik prawny pozwanego Banku nie wypełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych względem powodów, wbrew odmiennej ocenie Sądu I instancji. Podkreślić trzeba, że w pozostałym zakresie zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie miał relewantnego wpływu na zmianę ustaleń w zakresie poczynionym przez tut. Sąd. Zeznania przesłuchanych w sprawie świadków złożone w formie pisemnej – tj. I. K. (k. 173 i nast. a.s.), R. K. (k. 165 i nast. a.s.) oraz A. Ś. (2) (k. 162 a.s.) i A. W. (k. 158 a.s.), zasadniczo pozostają nieistotne w zakresie oceny charakteru prawnego zawartej umowy, spełnienia przez poprzednika prawnego pozwanego obowiązku informacyjnego względem powodów. W tym też stanie rzeczy nie mogły stanowić podstawy poczynionych ustaleń faktycznych.
W dalszej kolejności należy wskazać, że pozostałe zarzuty naruszenia prawa procesowego przedstawione w apelacji w istocie zmierzają do zakwestionowania oceny prawnej Sądu I instancji. W konsekwencji Sąd odwoławczy uznał za celowe odniesienie się do nich zbiorczo omawiając podstawę prawnomaterialną zapadłego rozstrzygnięcia.
W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazuje, że co do zasady za dopuszczalną uznać należy konstrukcję kredytu waloryzowanego. Wbrew podniesionym w apelacji zarzutom w niniejszej sprawie nie chodzi o samo pozostawienie jednej stronie stosunku zobowiązaniowego oznaczenia wysokości świadczenia. Stosowanie ogólnych cenników dla czynności określonego rodzaju nie jest wykluczone w relacjach przedsiębiorców z ich kontrahentami. Inną sprawą jest oczywiście to, czy w konkretnych relacjach nie doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej, a swoboda banku nie przekształciła się w dowolność, stwarzając warunki do wyznaczania kursów nieuczciwych (por. uchwały z dnia 22 maja 1991 r., III CZP 15/91 czy z dnia 6 marca 1992 r., III CZP 141/92). Tego rodzaju zachowania profesjonalisty powinny być jednak rozpatrywane w stosunkach z konsumentami w ramach szczególnych art. 385 1 k.c., tym bardziej gdy chodzi o przypadek wadliwości tkwiących w samej konstrukcji wzorca. W ocenie Sądu Okręgowego konstrukcja umowy nie narusza art. 69 ust. 1 Prawa bankowego w związku z art. 353 1 k.c. w związku z art. 58 k.c. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c. Sąd odwoławczy podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu tej uchwały. Przyjęcie przez apelującego zapatrywania o bezwzględnej nieważności umowy nie mogło zatem skutkować uwzględnieniem apelacji, sprawiały to jednak trafnie podniesione zarzuty naruszenia art. 385 1 k.c. oraz art. 410 k.c.
Na obecnym etapie postępowania bezspornym był fakt, że niniejsza umowa została zawarta między konsumentami (powodami), a przedsiębiorcą (poprzednikiem prawnym pozwanego – bankiem), a więc ramach stosunku konsumenckiego (art. 22 1 k.c.).
Wbrew przyjętej przez Sąd I instancji argumentacji sporne klauzule przeliczeniowe nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. Stwierdzić bowiem należy, że zostały one zaimplementowane do stosunku umownego w ramach wzorca umownego. Samo zastosowanie wzorca umownego wskazuje na brak takich uzgodnień (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z dnia 15 stycznia 2015 r., C – 537/13 czy z dnia 9 lipca 2020 r., C - 452/18). Pozwana, która z faktu uzgodnień wywodziła korzystne skutki prawne, nie wykazała (art. 385 ( 1) § 4 k.c.), by złożone do akt sprawy dowody z dokumentów potwierdzały jej stanowisko procesowe. Przesłuchani w sprawie świadkowie nie znali ram negocjacyjnych rozważanych w przedmiotowej sprawie. Świadek A. W. wskazała, że nie była stroną zawartej umowy i nie była stroną procesu kredytowego (k. 158 a.s.), natomiast świadek A. Ś. (1) wskazała, że posiadała wyłącznie pełnomocnictwo do podpisywania umów w imieniu Banku i nie uczestniczyła ani w rozmowach z klientami, ani w procesie analizy i udzielania kredytów hipotecznych (k. 162 a.s.). Świadkowie I. K. (k. 173 i nast. a.s.) i R. K. (k. 165 i nast. a.s.) powyższych ram nie mogli opisać, skoro w spornym kontraktowaniu nie uczestniczyli. Powodom przedstawiono produkt typowy, przygotowany w całości przez Bank, adresowany do klientów zainteresowanych umową kredytu hipotecznego, a wzorzec wniosku i umowy uzupełniono jedynie o elementy szczegółowe. Nawet jeśli powodowie mogli negocjować pewne elementy np. negocjować kurs na podstawie którego miało dojść do uruchomienia transzy, to powyższego nie sposób uznać za realny wpływ na kształt umowy w zakresie stosowanych klauzul przeliczeniowych, o którym mowa w art. 385 ( 1) § 3 k.c. Dotyczy to zwłaszcza wpisanego w zasadę waloryzacji systemu przeliczenia i warunków jego przeprowadzenia. Należy dodatkowo wskazać, że art. 3 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG stanowi, że "fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej". W konsekwencji stwierdzić należy, że nawet przy założeniu, że „negocjowany kurs kupna dewiz dla CHF” mógłby zostać uznany za klauzulę podlegającą indywidualnemu uzgodnieniu – w tym sensie, że konsument zawierający umowę z bankiem miałby faktyczną zdolność do jego realnego ukształtowania, tak fragment przewidujący zastosowanie przy uruchomieniu kredytu „bieżącego kursu kupna dewiz dla CHF” obowiązujących w Banku w dniu płatności jest niewątpliwie klauzulą, która nie podlegała indywidualnemu uzgodnieniu.
W odniesieniu do klauzul przeliczeniowych opisanych w art. 3.10.5 i art. 3.12.3 stwierdzić należy, że nie zawierają one podobnego jak klauzule przeliczeniowe przy uruchomieniu kredytu elementu „negocjacji kursu”. Biorąc zatem pod uwagę fakt, że zostały one zaimplementowane do umowy w ramach wzorca umownego, stwierdzić należało, że nie stanowią one klauzul indywidualnie uzgodnionych.
Założony w umowie system rozliczeń obejmował postanowienia, wprowadzające zasadę waloryzacyjnego przeliczania zobowiązań oraz postanowienia kursowe, określające sposób tego przeliczenia. Te pierwsze powiązane są z ryzykiem kursu wymiany, stanowiąc kluczowy element kredytów waloryzowanych (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 marca 2019 r., C -118/17, z dnia 20 września 2018 r., C 51/17, z dnia 20 września 2017 r., C – 186/16). W ocenie Sądu odwoławczego nie ulega również wątpliwości, że klauzula „spreadowa” – czy też ściślej określająca mechanizmy przeliczeniowe kredytu – zakwestionowane przez powodów określa świadczenia główne stron. Jak bowiem wskazuje się w obecnym orzecznictwie Sądu Najwyższego klauzule przeliczeniowe zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej wyroku określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 415/22). Na takim stanowisku stoi też TSUE (zob. np. wyroki: z 20 września 2017 r., C-186/16, (...) i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 20 września 2018 r., C-51/17, (...) przeciwko T. I. i E. K., pkt 68; z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. przeciwko (...), pkt 48; z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko(...), pkt 44).
Pomimo uznania ww. klauzul za świadczenia główne stron, Sąd odwoławczy uznał, że ze względu na brak transparentności dopuszczalnym jest ich badanie w ramach art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.. Wypracowane na tle ochrony konsumenckiej orzecznictwo nakazuje szeroko interpretować wymóg przejrzystości warunków umownych (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r., C – 186/16). W przypadku stosunków kredytowych waloryzowanych podkreśla się znaczenie zarówno określenia przeliczeń w sposób pozwalający konsumentowi na jednoznaczne wyznaczenie wielkości obciążeń w każdym czasie (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 18 listopada 2021 r., C – 212/20), jak i stopnia uświadomienie ryzyk z umową związanych, tak, by konsument przed podjęciem ostatecznej decyzji miał rozeznanie co do przyszłych kosztów i sposobu ich obliczania oraz mógł oszacować potencjalnie istotne konsekwencje zastosowanych rozwiązań (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 r., C-51/17 czy postanowienie z dnia 6 grudnia 2021 r., C -670/20). Trybunał stoi na stanowisku, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu powiązanego z walutą obcą ponosi ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Ważne są informacje dotyczące funkcjonowania mechanizmu wymiany, a szczególną rolę przypisuje się tu wyjaśnieniom dotyczącym zagrożeń związanych z silną deprecjacją środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę oraz wzrostem zagranicznej stopy procentowej (por. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r., C 609/19) oraz kontekst gospodarczy mogący wpływać na zmiany kursowe (por. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r., w połączonych sprawach od C-776/19 do C 782/19).
Na podstawie powyższych rozważań należy uznać, że standardy unijne wymagają udzielenia konsumentowi wyjaśnień w sposób czytelny i językowo zrozumiały, a przy tym dający pełny obraz skutków ekonomicznych kredytu. Jak już wcześniej wskazano, w niniejszej sprawie tego rodzaju przejrzystość nie została zagwarantowana. Umowa przewidywała przeliczenia dokonywane wyłącznie przez pozwanego i według niesprecyzowanych kryteriów. Nie opisano też potencjalnych zagrożeń związanych z systemem przeliczeń, istotnych dla dokonania całościowej oceny opłacalności transakcji.
W ocenie sądu odwoławczego zawarte w spornej umowie klauzule ryzyka walutowego i klauzula przeliczeniowa kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych.
Abuzywność spornych klauzul przeliczeniowych przejawiała się w tym, iż pozwany Bank, redagując postanowienia umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania w walucie polskiej wysokości świadczenia stanowiącego przedmiot zobowiązania powodów poprzez wykorzystywanie wyznaczanych przez siebie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego.
Tzw. klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania (co miało miejsce także w niniejszej sprawie). Mechanizm ustalania kursów waluty na podstawie tabel kursowych banku jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami, narusza rażąco interesy konsumenta i równowagę stron, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (zob. wyroki z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.; uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego o mocy zasady prawnej z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2012, nr 9, poz. 56, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, "Monitor Prawa bankowego" 2015, nr 1, s. 22, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7 -8, poz. 79, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, nie publ., z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ., z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, nie publ., z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/19).
W przytoczonym orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono, że postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona.
Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dostrzegał naruszenie dobrych obyczajów i interesów konsumenta w takich warunkach umownych, które zakładały przeliczenia według tabeli kursów obowiązującej w banku (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13 i z dnia 20 września 2017 r., C-186/16). Można więc uznać za przesądzoną ocenę nieuczciwego charakteru klauzul, które wprowadzają swego rodzaju przymus kantorowy, co przy nieprecyzyjności reguł przeliczeniowych i niejasności formuły spreadu daje bankowi prawo do arbitralnego wyznaczania obciążeń konsumentów oraz dodatkowych korzyści banku.
Z zakwestionowanych w niniejszej sprawie postanowień umowy wynika wprost, że przeliczanie zarówno kwoty kredytu wypłaconego powodom, jak i rat kredytu miało odbywać według kursu sprzedaży/kupna dewiz ustalanego jednostronnie przez Bank. W żadnym postanowieniu umowy, nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów Banku, choćby przez wiążące określenie przyjmowanych przez bank granic różnicy (odchyleń) między kursem rynkowym i kursem stosowanym przez siebie. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została w istocie dowolność w zakresie wyboru szczegółowych kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.
Z opisanych wyżej względów stwierdzić należy, że redagując w taki sposób postanowienia umowne Bank niewątpliwie przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości świadczenia wypłaconego przez niego na rzecz kredytobiorców, a także rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna i sprzedaży dewiz franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (nie wiążąc się zarazem względem konsumenta żadnymi weryfikowalnymi kryteriami ustalania).
Nie sposób zgodzić się z oceną Sądu I instancji, że sporne postanowienia nie były abuzywne z uwagi na ich „fakultatywny” charakter. Jak wyżej wskazano, jakkolwiek w umowie istnieją klauzule wskazujące na opcję wypłaty kredytu w CHF i taką formę spłat, to jednak takiej możliwości przeczy zastosowana w niniejszej sprawie konstrukcja, jak i cel, umowy. Stwierdzić bowiem należy, że w związku z powiązaniem umowy z kontem bankowy jednego z powodów prowadzonego w PLN, nie było możliwym dokonanie wypłaty kredytu i jego spłaty z pominięciem mechanizmów waloryzacyjnych. Skoro bowiem uruchomienie kredytu i wypłata transzy, ale również spłata następowały za pośrednictwem konta bankowego strony powodowej prowadzonej w określonej walucie, nie było możliwości uregulowania w sposób odmienny należności na rzecz Banku – dla przykładu poprzez uiszczenie należności w walucie obcej. Powyższą konkluzję wzmacnia w szczególności fakt, że nawet w przypadku przedterminowej spłaty kredytu (art. 3.13.) jest ona realizowana „w drodze realizacji przez Bank wystawionego przez Kredytobiorcę pisemnego polecenia pobierania określonej kwoty środków pieniężnych z konta do obsługi kredytu lub innego rachunku o charakterze bieżącym, prowadzonym przez bank”. W konsekwencji nawet w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu zasadniczo nie istniała możliwość spełnienia świadczenia w sposób odmienny aniżeli poprzez powiązane z umową konto bankowe prowadzone w polskich złotych.
W konsekwencji w realiach niniejszej sprawy powodowie jako konsumenci na podstawie udostępnionych im informacji oraz treści umowy nie mogli oszacować kwoty, którą będą musieli świadczyć w przyszłości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, wyrok TS z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20). Z powyższych przyczyn tzw. klauzula spreadowa w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie musi być kwalifikowana jako abuzywna.
W przypadku klauzuli ryzyka kursowego sprzeczność z dobrymi obyczajami wynika także stąd, że na kredytobiorców nałożono w istocie nieograniczone ryzyko deprecjacji waluty polskiej w stosunku do waluty obcej użytej dla waloryzacji świadczenia. Powyższe działanie przedsiębiorcy naruszało zasadę lojalności kontraktowej zwłaszcza jeśli opiera się o przewagę organizacyjną i informacyjną banku nad kontrahentem. To przedsiębiorca też ponosi odpowiedzialność za lokowanie w swojej ofercie tego rodzaju ryzykownych dla konsumenta produktów bankowych. Zważywszy na długotrwałość stosunku kredytu jego znaczącą kwotę zobowiązania dla sytuacji majątkowej konsumenta oraz zobrazowane w niniejszej sprawie skutki finansowe stosowania analogicznych klauzul, tego rodzaju zachowanie przedsiębiorcy (sprowadzające się do zaniechania zniwelowania przewagi informacyjnej na etapie zawarcia umowy) jako dotykające istotnie życiowych interesów konsumenta musi być uznane za naruszające klauzulę dobrych obyczajów.
Zarazem będzie ono naruszało rażąco interesy konsumentów. W realiach sprawy już samo porównanie skutków ekonomicznych stosowania postanowienia umownego powoduje przyjęcie, że jego zastosowanie narusza równowagę kontraktową na niekorzyść konsumenta, nawet jeśli skutki tego ujawniły się w następstwie późniejszych zmian rynkowych (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 27 stycznia 2021 roku, C-229/19). Warunki umowy kredytu denominowanego powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (tak TSUE w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 roku, C-776/19).
Analiza zgromadzonego w sprawie materiału procesowego wskazuje, że nie przedstawiono żadnych dowodów i jurydycznie doniosłych argumentów, które pozwalałyby na przypuszczenie, że pozwana mogła racjonalnie przewidywać, że powodowie po uzyskaniu wyczerpującej informacji, świadomie wyraziliby zgodę w drodze indywidulanych negocjacji na przyjęcie na siebie nieproporcjonalnego ryzyka kursowego.
W ustalonym stanie faktycznym, w którym pozwana nie dopełniła wobec powodów obowiązku informacyjnego, umowne klauzule indeksacyjne obciążające powodów nieograniczonym ryzykiem zmiany kursu waluty, w oparciu o które ustalana była wysokość ich zobowiązania kredytowego, są sprzeczne z dobrymi obyczajami i w sposób rażący naruszają interes powodów jako konsumentów (art. 385 1 § 1 k.c.). Umowa stron nie przewidywała żadnego górnego pułapu ryzyka walutowego ponoszonego przez powodów.
Wobec niedozwolonego charakteru umownego klauzul przeliczeniowych i klauzul ryzyka walutowego, co do zasady takie postanowienia nie wywołują skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa. Strony pozostają natomiast związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.), chyba że z uwagi na charakter nieuczciwego postanowienia dalsze obowiązywanie umowy nie będzie możliwe (art. 6 ust. 1 cytowanej wyżej dyrektywy nr 93/13).
Jak zaznaczał wielokrotnie Trybunał Sprawiedliwości, ocena możliwości utrzymania umowy zakłada brak jakiejkolwiek zmiany innej niż ta wynikająca ze zniesienia nieuczciwego warunku (por. np. wyrok z dnia 7 sierpnia 2018 r., C 96/16 i C 94/17). Cel założony w art. 7 ust. 1 dyrektywy byłby bowiem osłabiony, gdyby sąd mógł kształtować postanowienia umowne i w razie stwierdzenia nieuczciwości niektórych z nich - swobodnie je zastępować (por. wyrok z dnia 26 marca 2019 r., C 70/17 i C 179/17). Również eliminacja elementów przesądzających o nieuczciwym charakterze warunku, z utrzymaniem go w pozostałym zakresie, choć nie została przez Trybunał oceniona jako niedopuszczalna, nie może prowadzić od zmiany istoty tego warunku (por. wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., C – 19/20).
W niektórych orzeczeniach Trybunał nie wykluczał zastąpienia nieuczciwego postanowienia, ale zastrzegano, że może nastąpić to w razie wyrażenia zgody przez strony, a poza tym możliwość tę ograniczono w istocie do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego, wbrew woli konsumenta, zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki (por. np. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z dnia 15 marca 2012 r., C – 453/10, z dnia 30 kwietnia 2014 r., C -26/13, z dnia 26 marca 2019 r., C – 70/17 i C 179/17, z dnia 3 marca 2020 r. C - 125/18). Dopiero w takiej sytuacji, jak podkreślił Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 25 listopada 2020 r., C – 269/20, sąd krajowy podjąć powinien „wszelkie niezbędne środki mające na celu ochronę konsumenta przed szczególnie szkodliwymi konsekwencjami, jakie może wywrzeć unieważnienie danej umowy kredytowej, w szczególności ze względu na natychmiastową wymagalność wierzytelności przysługującej przedsiębiorcy”.
Jeśli analizowane klauzule potraktować w całości jako określające główne świadczenia stron, to ich usunięcie z reguły musi prowadzić do upadku umowy. Jakkolwiek sytuacji tej nie sposób wprost utożsamiać z brakiem elementów przedmiotowo istotnych, to trzeba pamiętać, iż strony umówiły się na kredyt waloryzowany walutą szwajcarską, ze stopą procentową właściwą dla tej ostatniej. Wyłączenie mechanizmu waloryzacji walutą obcą oznaczałoby nie tylko przemieszanie instytucji z różnych typów kredytów, ale i zaniknięcie wkalkulowanego w jej naturę ryzyka kursowego. Gdyby nawet ograniczyć rozważania do samej tylko klauzuli kursowej, to eliminacja klauzul doprowadziłaby do zerwania powiązania pomiędzy kwotą środków faktycznie wypłaconych w PLN a sumą rat kredytowych w CHF. Ustalenie warunków wykonania umowy wymagałoby zatem kreowania dodatkowych rozwiązań.
W okolicznościach niniejszej sprawy postawa powodów wskazywała na rozważenie konsekwencji upadku umowy, a ich dotychczasowe oświadczenia nie dowodziły, by sanowali niedozwolone klauzule. Takiego skutku nie można wywodzić z samego faktu spłat czy zawarcia aneksu. Nic nie wskazywało, by powodowie, mając świadomość abuzywności postanowień indeksacyjnych, zmierzali do przywrócenia im skuteczności, a tylko takie warunki byłyby prawnie relewantne dla podjętych czynności (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 czy wyrok z dnia 21 lutego 2013 r., C – 472/11).
Charakteru sanującego nie miała również tzw. ustawa antyspreadowa z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984). Stwarzała ona jedynie warunki do określenia na przyszłość sposobów i terminów ustalania kursów wymiany oraz zasad przeliczania, a także zakładała możliwość spłaty bezpośrednio w walucie waloryzacji. Zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby być uznane za odpowiadające wymogom dyrektywy 93/13 (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
W wydanym na gruncie polskiego porządku prawnego wyroku z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, Trybunał Sprawiedliwości odrzucił koncepcję redukcji utrzymującej skuteczność niedozwolonego postanowienia poprzez jego uzupełnienie na podstawie art. 56 k.c. przepisami ogólnymi. Podobnie w wyroku z dnia 25 listopada 2020 r., C – 269/19, Trybunał przekreślił możliwość wypełniania luk w umowie wynikających z usunięcia z niej nieuczciwych warunków „wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które nie były przedmiotem szczególnej analizy prawodawcy w celu określenia równowagi między całością praw i obowiązków stron umowy, które nie korzystają w związku z tym z domniemania braku nieuczciwego charakteru, które przewidują, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów i które nie stanowią przepisów dyspozytywnych ani przepisów mających zastosowanie w wypadku, gdy strony umowy wyrażą na to zgodę”.
Usunięcie z umowy niedozwolonych postanowień określających zasady przeliczenia waluty krajowej na walutę indeksacji kredytu wyklucza możliwości wykonywania umowy przy zastosowaniu kursu średniego NBP stosowanego na podstawie art. 358 § 2 k.c. Skoro zawarte w umowie postanowienia abuzywne nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez Bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz również do ryzyka walutowego, to takiego ryzyka nie usuwa zastąpienie abuzywnej klauzuli indeksacyjnej art. 358 § 2 k.c..
W świetle wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 przedstawionej w wyroku Trybunału Sprawiedliwości za nieaktualne należy uznać stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r. (II CSK 803/16). Upadała tym samym możliwość stosowania daleko idącej analogii do art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe (tekst jednolity: Dz.U. z 2016 roku, poz. 160), poszukiwania rozwiązań w przepisach art. 24 i 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (tekst jednolity: Dz.U. z 2022 r., poz. 4092), o zupełnie innej ratio legis niż zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Nieprzydatny byłby też art. 30 ust. 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości (tekst jednolity: Dz. U. z 2021 r., poz. 217), który ma zastosowanie do zapisów w księgach rachunkowych.
Wreszcie w wyroku z dnia 8 września 2022 r., C – 80 - 82/21 TSUE stwierdził, że: sąd krajowy, kierując się przepisami polskiego kodeksu cywilnego, nie może zastąpić nieuczciwych umownych klauzul walutowych średnim kursem NBP z dnia spłaty poszczególnych rat (pkt 57). Co się tyczy możliwości zastąpienia nieważnego warunku umownego wykładnią sądową, należy ją wykluczyć (pkt 79). Wyjątkowa możliwość poprawiania umowy przez sąd krajowy dotyczy sytuacji, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (pkt 67). Nie dotyczy to sytuacji, gdy konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je (pkt 84).
W świetle powyższego uzasadnione stawało się roszczenie restytucyjne. Kontrowersje wokół sposobu przeprowadzenia takiego rozliczenia wyjaśnił ostatecznie Sąd Najwyższy (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 oraz z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 czy postanowienie z dnia 6 lipca 2021 r., III CZP 41/21). Przyjęto tam, że konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot spełnionych świadczeń pieniężnych (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), bez względu na to czy i w jakim zakresie pozostają jednocześnie wobec siebie dłużnikami. Jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 29 lipca 2021 r., I CSKP 146/21, w razie uznania umowy kredytu za trwale bezskuteczną/nieważną, strony powinny sobie zwrócić to co realnie otrzymały. Bank powinien zatem zwrócić kredytobiorcy przede wszystkim kwoty otrzymane jako spłata rat kredytu wraz z odsetkami, powodowie zaś – środki udostępnionego kredytu. Wysokość uiszczonych wpłat nie została zaprzeczona, poczynione w tej mierze ustalenia zasadzały się zresztą na zaświadczeniach wystawionych przez pozwanego. Prowadzenie dalszego postępowania dowodowego było zbędne.
Powodom przysługuje zatem roszczenie o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu nieważnej (trwale bezskutecznej) umowy. Świadczenie, które nie ma oparcia w łączącej strony umowie jest świadczeniem nienależnym. Jeżeli do bezpodstawnego wzbogacenia dochodzi po obu stronach nieskutecznej umowy wzajemnej, roszczenia o zwrot świadczeń nienależnych nie ulegają kompensacji z mocy samego prawa.
Powodowie domagali się przed sądem I instancji zasądzenia kwoty 42 171,72 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu roku do dnia zapłaty. Uzasadniona jest zatem zmiana zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.. Jeżeli zaś chodzi o roszczenia odsetkowe wskazać należy, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c. do zwrotu wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r., sygn. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 r., sygn. I CSK 17/05).
W orzecznictwie przyjmuje się, że wezwaniem jest także doręczenie odpisu pozwu (tak wyrok Sadu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., II PK 24/12), chyba że strona wykaże istnienie wcześniejszego wezwania przedsądowego (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2004 r., II CK 364/02).
Należy jednocześnie zauważyć, że nie można wskazać jednego terminu, który odpowiadałby pojęciu niezwłoczności, gdyż nie jest możliwe określenie go in abstracto w oderwaniu od okoliczności konkretnego wypadku (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2013 r., III CZP 72/13). Pojęcie niezwłoczności nie oznacza bowiem "natychmiastowej powinności świadczenia", lecz jedynie spełnienie go "bez nieuzasadnionej zwłoki"– w takim terminie, w jakim działający prawidłowo dłużnik mógłby je spełnić w normalnym toku prowadzenia swoich spraw (W. Borysiak w: K. Osajda (red. serii), W. Borysiak (red. tomu), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 31, Warszawa 2023).
Biorąc pod uwagę fakt, że strona powodowa nie skierowała w stosunku do pozwanej wezwania, gdyż złożona przez stronę powodową reklamacja tego rodzaju wymagań nie spełnia, w kontekście niniejszej sprawie uznać należy, że datą wymagalności roszczenia stała się data doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, przy czym pozwany pozostawał w opóźnieniu do dnia złożenia odpowiedzi na pozew. W tym bowiem terminie pozwana była uprawniona do podjęcia stosownych działań mających na celu zweryfikowanie zasadności dochodzonego roszczenia i ewentualne wdanie się w spór, bądź uznanie roszczenia. Na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy pozwana pozostawała zatem w zwłoce począwszy od 12 czerwca 2020 r..
W konsekwencji na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd odwoławczy zasądził od dochodzonej kwoty odsetki począwszy od dnia 12 czerwca 2020 r., zaś w pozostałym zakresie roszczenie odsetkowe podlegało oddaleniu. W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do przyjęcia za stroną powodową, że dniem wymagalności roszczenia i rozpoczęcia biegu odsetek ustawowych był dzień wniesienia pozwu.
Zmiana zaskarżonego wyroku pociąga ze sobą konieczność zmiany rozstrzygnięcia Sądu I instancji w przedmiocie kosztów procesu i kosztach sądowych. Rozstrzygając o kosztach procesu Sąd Okręgowy zastosował zasadę odpowiedzialności za wynik procesu zgodnie z art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., gdyż strona powodowa uległa w nieznacznej części (tj. co do roszczenia odsetkowego). Wobec powyższego zasądzono od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 4 617 zł tytułem kosztów procesu. Na podaną kwotę złożyła się poniesiona przez powodów opłata od pozwu w kwocie 1000 zł (k. 15 a.s.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł (k. 14 a.s.) , jak też minimalna stawka wynagrodzenia za udział zawodowego pełnomocnika w wysokości 3600 zł, ustalona zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Wobec powyższego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok jak w treści sentencji, a w pozostałym zakresie apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c..
O kosztach procesu w postępowaniu odwoławczym Sąd Okręgowy rozstrzygnął w sposób analogiczny jak o kosztach postępowania w I instancji tj. na zasadzie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. – wobec zasadności wniesionej apelacji. Strona pozwana jako przegrywająca jest zobowiązana do zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powodów przed Sądem odwoławczym. Wysokość tych kosztów obejmowała opłatę od apelacji w kwocie 1000 zł (k. 333 a.s. wraz z kwotą 100 złotych zaliczoną na poczet opłaty od apelacji) oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1800 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.