Dnia 29 maja 2014 r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu VII Wydział Pracy
w składzie następującym:
Przewodniczący SSO Ryszard Kozłowski
S ę d z i o w i e: SSO Wacława Macińska
SSO Robert Kuczyński (ref.)
Protokolant : Małgorzata Miodońska
po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2014 r. we Wrocławiu - na rozprawie
sprawy z powództwa P. W. i M. Z.
przeciwko (...) Spółka z o.o. w B.
o odszkodowanie
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 19 grudnia 2013 r. sygn. akt X P 770/12
I. zmienia zaskarżony wyrok w pkt I w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę 6 610,23 zł obniża do kwoty 6 229,53 zł ( słownie : sześć tysięcy dwieście dwadzieścia dziewięć złotych 53/100),
II. zmienia zaskarżony wyrok w pkt V w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę 6 521,16 zł obniża do kwoty 4 998,36 zł ( słownie: cztery tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt osiem złotych 36/100),
III. dalej idącą apelację oddala,
IV. zmienia zaskarżony wyrok w pkt IX w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę opłaty sądowej od pozwu M. Z., którą obciążona została strona pozwana obniża z kwoty 327 zł do kwoty 251 zł ( słownie: dwieście pięćdziesiąt jeden złotych),
V. nie obciąża powódek kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej w zakresie uwzględnionej apelacji.
Powódka P. W. po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa w piśmie procesowym z dnia 01 lutego 2013 r. /k.661-663/ domagała się od strony pozwanej (...) sp. z o.o. w B. kwoty 4 253,40 zł jako odszkodowania za utracone prawo do zasiłku dla bezrobotnych, ponadto kwoty 6.229,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, dalej kwoty 4.153,02 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty tytułem odszkodowania związanego z utratą prawa do odprawy oraz kwoty 3.114,76 zł tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną wystawieniem przez pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy.
Powódka M. Z. po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa w piśmie procesowym z dnia 01 lutego 2013 r. /k.658-660/ domagała się od strony pozwanej (...) Sp. z o.o. w B. kwoty 4 253,40 zł jako odszkodowania za utracone prawo do zasiłku dla bezrobotnych, ponadto kwoty 4.998,36 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, dalej kwoty 3.332,24 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty tytułem odszkodowania związanego z utratą prawa do odprawy oraz kwoty 2.499,18 zł tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną wystawieniem przez pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy.
Uzasadniając roszczenia powódki podniosły, iż pozostawały w stosunku pracy z pozwaną Spółką. Od dnia 28 czerwca 2012 r. brały udział w strajku zorganizowanym przez organizację zakładową (...) Związku Zawodowego (...). W dniu 10 lipca 2012 r. strona pozwana złożyła im oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Jako przyczynę wskazała ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, polegające na udziale w nielegalnym strajku, pomimo świadomości, że zorganizowany został on wbrew przepisom ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Strona pozwana zarzuciła ponadto powódkom bierność wobec powodowanych strajkiem strat majątkowych strony pozwanej. W ocenie powódek strajk został przeprowadzony w sposób zgodny z przepisami prawa. Organizacja związkowa uczestniczyła w rokowaniach i mediacjach z pracodawcą, które nie doprowadziły do uwzględnienia żądań. Decyzję o ogłoszeniu strajku podjęto po przeprowadzeniu referendum strajkowego, w którym większość głosujących opowiedziała się za strajkiem.
Jak podały powódki pozwany pracodawca został pisemnie poinformowany o ogłoszeniu akcji strajkowej od 03 lipca 2012 r., jednakże w dniu otrzymania tego zawiadomienia zwolnił niezgodnie z prawem K. G. – działacza związkowego prowadzącego spór oraz objętego ochroną przed zwolnieniem z pracy na mocy art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych. Komisja zakładowa zadecydowała wobec tego o natychmiastowym rozpoczęciu strajku w dniu 28 czerwca 2012 r.
Powódki podkreśliły, iż Decyzja Komisji zakładowej o rozpoczęciu strajku była uzasadniona zachowaniem pracodawcy, który podczas trwania sporu zbiorowego wielokrotnie, uporczywie łamał przepisy ustawy o związkach zawodowych oraz ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Podniosła przy tym, iż uprawnienie do oceny czy zaistniały przesłanki do wszczęcia sporu zbiorowego, którego etapem jest strajk, przysługuje wyłącznie reprezentującemu interesy pracowników związkowi zawodowemu.
W odpowiedziach na oba powyższe pozwy strona pozwana (...) Sp. z o.o. w B. wniosła o oddalenie powództw w całości i zasądzenie od powódek na swoją rzecz kosztów procesu. Strona pozwana wskazała, że przyczyna rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia była prawdziwa, gdyż powódki przystąpiły do strajku zorganizowanego nielegalnie z uwagi na ogłoszenie go bez zachowania przewidzianego ustawą 5-dniowego uprzedzenia Strona pozwana podniosła, że na spotkaniu załogi pracowniczej w dniu 03 lipca 2012 r. oraz w dniu 04 lipca 2012 r. poinformowano jego uczestników o nielegalności strajku, zatem powódki miały świadomość tego faktu. Wiedziały również o tym, jakie są skutki udziału w strajku oraz miały świadomość tego, w jaki sposób strajk wpływał na proces produkcji. Strona pozwana powołała się ponadto na szereg działań organizacji związkowej, które w jej odczuciu były nieprawidłowe, m.in. na nieprawidłowości przy organizacji referendum strajkowego.
Wyrokiem z dnia 19 grudnia 2013 r. ( sygn. akt X P 773/12 ) Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu, Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od strony pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. na rzecz powódki P. W. kwotę 6 610,23 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 lutego 2013 r. do dnia zapłaty ( pkt I ) oddalając powództwo P. W. w pozostałej części ( pkt II ). Nadto, Sąd nadał wyrokowi w pkt I rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2 076,51 zł ( pkt III ) oraz wzajemnie zniósł koszty proces między powódka P. W. a stroną pozwaną ( pkt IV ). Sąd Rejonowy przedmiotowym wyrokiem zasądził również od strony pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. na rzecz powódki M. Z. kwotę 6 521,16 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 lutego 2013 r. do dnia zapłaty ( pkt V ) oddalając powództwo M. Z. w pozostałej części ( pkt VI ). Ponadto Sąd nadał wyrokowi w pkt V rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 1 666,12 zł ( pkt VII ) oraz wzajemnie zniósł koszty procesu między powódką M. Z., a stroną pozwaną. Sąd Rejonowy nakazał stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa kwotę 704,20 zł tytułem części kosztów sadowych od których zwolnione były powódki P. W. i M. Z., w tym kwotę 331,00 zł tytułem opłaty sadowej od pozwu P. W., kwotę 327,00 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu M. Z. oraz kwotę 46,20 zł tytułem wydatków ( pkt IX ) w pozostałej zaś części kasztami sądowymi kosztami sadowymi obciążył Skarb Państwa ( pkt X ).
Wyrok ten oparł Sąd I Instancji na następujących ustaleniach faktycznych:
P. W. była zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w B. w okresie od 28 lipca 2008 r. do 10 lipca 2012 r. Początkowo była zatrudniona na stanowisku inspektora do spraw jakości, a następie senior inspektora do spraw jakości. Powódka była zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy.P. W. była od 13 grudnia 2011 r. członkiem (...) Związku Zawodowego (...). M. Z. była zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w B. w okresie od 10 października 2008 r. do 10 lipca 2012 r. Była zatrudniona na stanowisku operatora linii produkcyjnej, w pełnym wymiarze czasu pracy. M. Z. była od 6 grudnia 2011 r. członkiem (...) Związku Zawodowego (...). U strony pozwanej działa zakładowa organizacja związkowa (...) Związku Zawodowego (...). Od początku 2012 r. między nią a pracodawcą dochodziło do konfliktów na tle różnorodnych postulatów dotyczących praw pracowniczych, uprawnień organizacji związkowej oraz rozpowszechniania przez związek zawodowy niekorzystnych dla pracodawcy informacji o funkcjonowaniu zakładu pracy. Pismem z 30 kwietnia 2012 r. Komisja Zakładowa (...) (...) przy (...) Sp. z o.o. w B. skierowała do strony pozwanej szereg żądań dotyczących warunków i organizacji procesu pracy w pozwanej Spółce. Organizacja związkowa poinformowała pracodawcę, że niespełnienia powyższych żądań w terminie 7 dniu będzie oznaczało wszczęcie sporu, regulowanego przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Z uwagi na to, iż żądania te nie zostały spełnione w zakreślonym terminie, wszczęty został spór zbiorowy z udziałem strony pozwanej i zakładowej organizacji związkowej. Pismem z 29 maja 2012 roku Komisja Zakładowa (...) (...) przy (...) Sp. z o.o. w B. przekazała stronie pozwanej informację o planowanej na dzień 18 czerwca 2012 r. akcji strajkowej. W dniu, w którym pracodawca został powiadomiony o zamiarze przystąpienia przez organizację związkową do strajku od 3 lipca 2012 r., rozwiązał bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. stosunek pracy z jednym z organizatorów strajku, zastępcą przewodniczącego komisji zakładowej – K. G., który bezzwłocznie zawiadomił o tej sytuacji Komisję Zakładową. W związku ze zwolnieniem K. G. podjęto decyzję o natychmiastowym przystąpieniu do strajku. W dniu 28 czerwca 2012 r. powołano komitet strajkowy składający się z J. R., K. G., P. K., M. P., M. W. oraz A. B., który ogłosił rozpoczęcie strajku z dniem 28 czerwca 2012 r. Jako przyczynę zawiązania komitetu strajkowego wskazano bezprawne zwolnienie z pracy działacza związkowego K. G.. W tej samej dacie poinformowano stronę pozwaną o rozpoczęciu strajku w dniu 28 czerwca 2012 r. oraz wezwano pracowników do udziału w akcji strajkowej. W dniu 28 czerwca 2012 r. część pracowników z działu produkcji i jakości odeszła od swoich stanowisk pracy przystępując do strajku. W następnych dniach liczba strajkujących uległa zwiększeniu. W trakcie strajku pracownicy nie przebywali na swoich stanowiskach pracy; przebywali początkowo w kantynie, a następnie na zewnątrz zakładu, w tzw. „palarni”. Komitet strajkowy informował ustnie oraz w drodze ulotek pracowników o przebiegu poszczególnych etapów prowadzonego ze stroną pozwaną sporu zbiorowego. Pracodawca natomiast w okresie poprzedzającym strajk nie informował pracowników o tym, jak spór przebiega i jakie jest jego stanowisko. W związku z tym pracownicy produkcji i kontroli jakości uzyskiwali informacje o sporze zbiorowym niemal wyłącznie za pośrednictwem organizacji związkowej. Powódki uczestniczyły w strajku zorganizowanym przez ZOZ od chwili jego rozpoczęcia aż do chwili rozwiązania z nimi stosunku pracy. Nie brały udziału w rokowaniach ani mediacjach z pracodawcą, nie brały też udziału w organizowaniu referendum strajkowego ani w przygotowaniu samego strajku. W czasie strajku zorganizowane zostało na hali produkcyjnej spotkanie przedstawicieli pracodawcy z pracownikami. W czasie tego spotkania przedstawiciele pracodawcy oraz prawnik pracodawcy wyjaśniali pracownikom, że zdaniem pracodawcy strajk nie jest legalny i osoby, które w nim uczestniczą, powinny powrócić do pracy. Spotkanie transmitowane było za pomocą zakładowego radiowęzła. Do udziału w spotkaniu nie zaproszono działaczy związkowych i nie udzielono im głosu, nie przedstawiono też przyczyn, dla których organizacja związkowa uznała strajk za legalny. W spotkaniu nie uczestniczyli strajkujący pracownicy, gdyż znajdowali się w tym czasie poza halą produkcyjną i nie mogli w tym czasie wejść na teren pomieszczeń produkcji, a ponadto nie wiedzieli o zebraniu i nie byli na nie zaproszeni. W miejscu, w którym przebywali, nie było głośników radiowęzła. Kierownik produkcji T. W. odbył spotkania z pracownikami działu produkcji, informując, że zdaniem pracodawcy strajk jest nielegalny. Również osoby strajkujące zostały przez niego powiadomione o stanowisku pracodawcy. W trakcie akcji strajkowej strona pozwana nie informowała pracowników o tym, że konsekwencją dalszego udziału w strajku będą zwolnienia uczestniczących w strajku. Pismami z dnia 6 lipca 2012 r. pozwana zwróciła się do Komisji Zakładowej (...) (...) przy (...) Sp. z o.o. w B. o opinię w sprawie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z powódkami. Komisja Zakładowa (...) (...) przy (...) Sp. z o.o. w B. wyraziła sprzeciw wobec zamiaru rozwiązania bez wypowiedzenia przez pracodawcę umów o pracę z powodami. Swoje stanowisko uzasadniała tym, że strajk został przeprowadzony w jej ocenie w sposób legalny, a co za tym idzie brak było podstaw do rozwiązania stosunku pracy z pracownikami w nim uczestniczącymi. W dniu 10 lipca 2012 r. strona pozwana złożyła P. W. i M. Z. pisemnie oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jako przyczynę wskazała ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na udziale w strajku pomimo świadomości, że strajk został zorganizowany wbrew przepisom ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Powódka P. W. po zwolnieniu jej przez stronę pozwaną podjęła nowe zatrudnienie po ok. 2 tygodniach, zaś powódka M. Z. po ok. 2 miesiącach. Średnie, jednomiesięczne wynagrodzenie powódki P. W. liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 2 076,51 zł brutto., a powódki M. Z. 1.666,12 zł brutto.
Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że mimo formalnej prawidłowości oświadczenia pracodawcy naruszały przepisy prawa pracy, z powodu wskazania w nich nieprawdziwej przyczyny w części, w jakiej pracodawca zarzucił powódkom świadome, umyślne działanie polegające na udziale w nielegalnym strajku. Powódki znajdowały się w sytuacji, w której zaprzestanie wykonywania pracy mogło – przy zachowaniu warunków ustawą przewidzianych – nie stanowić ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, z uwagi na zajście swoistej sytuacji kontratypowej: działania przez pracownika w ramach wykonywania prawa do strajku. Elementem strajku może być wstrzymanie się od wykonywania niektórych obowiązków pracowniczych (w tym z reguły obowiązku świadczenia pracy); takie zachowanie nie jest sprzeczne z prawem, gdyż w tej wyjątkowej sytuacji ustawodawca dopuszcza zaprzestanie wykonywania pracy przez pracownika, o ile doszło do prawidłowego ogłoszenia strajku, a pracownik się do niego przyłączył. Udział pracownika w strajku nie może być jednak oceniany wyłącznie przez pryzmat „legalności” czy „nielegalności” strajku; najistotniejsze znaczenie ma to, czy pracownik przystępując do strajku pozostawał w uzasadnionym przekonaniu, że strajk ogłoszono w sposób prawidłowy, z zachowaniem rygorów ustawowych. Nie można bowiem, w ocenie Sądu I instancji, przypisać zawinienia pracownikowi, który przystępuje do strajku ogłoszonego z naruszeniem przepisów, jeśli nie ma on świadomości tego, że do rozpoczęcia strajku doszło nielegalnie i jeśli w okolicznościach sprawy nie miał podstaw, aby przypuszczać, że taka sytuacja mogła mieć miejsce. Jak podkreślił Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie to właśnie kwestia winy i świadomości powódek miała najdonioślejsze znaczenie; zagadnienie legalności strajku miało znaczenie uboczne i z punktu widzenia prawidłowości rozwiązania stosunku pracy nie mogło samoistnie przesądzić o trafności decyzji pracodawcy. Na gruncie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych strajk jest środkiem ostatecznym, może nastąpić tylko wówczas, gdy strony wyczerpały procedurę zakończenia sporu w drodze rokowań i mediacji bez osiągnięcia porozumienia, a zatem nie może być ogłoszony bez uprzedniego wyczerpania możliwości rozwiązania sporu według zasad określonych w art. 7-14 u.r.s.z. Ustawodawca przewidział jednak wyjątek od tej zasady wskazując w art. 17 ust. 2 zd. 2 tej ustawy, iż .strajk może być zorganizowany bez zachowania tych zasad, jeżeli bezprawne działanie pracodawcy uniemożliwiło przeprowadzenie rokowań lub mediacji, a także w wypadku, gdy pracodawca rozwiązał stosunek pracy z prowadzącym spór działaczem związkowym. Już w samej ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych ustawodawca jasno i czytelnie wskazał, że udział w legalnym, zorganizowanym na podstawie tej ustawy strajku nie może być traktowany jako działanie sprzeczne z prawem i obowiązkami pracowniczymi. Prawo do strajku stanowi w polskim systemie prawa pracy jedno z podstawowych praw pracowniczych oraz obywatelskich i podlega w związku z tym ustawowej ochronie. Stosownie do art. 23 ust. 1 u.r.s.z. udział pracownika w strajku zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy nie stanowi naruszenia obowiązków pracowniczych, oznacza to – z oczywistych względów – że nie może stanowić przyczyny rozwiązania umowy o pracę ani za wypowiedzeniem, ani bez wypowiedzenia. Strona pozwana słusznie wskazała, że podmiot związkowy proklamujący strajk był zobligowany uprzedzić o tym pracodawcę poprzez ogłoszenie strajku, w takiej formie by doszło to do pracodawcy na co najmniej 5 dni przed jego rozpoczęciem. Jak wskazał Sad Rejonowy powyższy, wynikający z art. 20 u.r.s.z., termin ma charakter minimalny i nie został przez organizatorów strajku zachowany. Art. 17 ust. 2 u.r.s.z., na który powoływała się strona związkowa, nie daje jednoznacznej, wyraźniej podstawy do odstąpienia od wymogu uprzedzenia pracodawcy z zachowaniem terminu z art. 20 u.r.s.z. – wynika z niego jedynie, że w przypadku rozwiązania przez pracodawcę stosunku pracy z prowadzącym spór działaczem związkowym możliwe jest ogłoszenie strajku „bez uprzedniego wyczerpania możliwości rozwiązania sporu według zasad określonych w art. 7-14”; nie ma w nim natomiast mowy o tym, aby uprawnione było odstąpienie od zachowania terminu z art. 20 ust. 3 u.r.s.z. Uzasadnioną zatem była teza pracodawcy, iż strajk został zorganizowany z pewnym uchybieniem przepisom ustawy; uchybieniem zresztą w okolicznościach sprawy relatywnie mało istotnym, skoro pracodawca miał pełną świadomość tego, że strona związkowa zamierza przystąpić do strajku bezzwłocznie po bezskutecznym zakończeniu rokowań i miał również pełną świadomość tego, jakie skutki może wywołać zwolnienie dyscyplinarne organizatora strajku bezzwłocznie po zawiadomieniu pracodawcy o terminie strajku. Niezależnie jednak od tego, czy podzieli się pogląd pracodawcy, że uchybienie w/w terminowi przesądziło o tym, że strajk rozpoczęty w dniu 28 czerwca 2012 r. nie był „strajkiem zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy” w rozumieniu art. 23 u.r.s.z., czy też wyczerpanie procedury rokowań, mediacji i referendum było dostateczne, aby wykreować kontratypową sytuację z art. 23 u.s.r.z. – zdaniem Sądu uchybienia organizatorów strajku w żaden sposób nie przekładały się na uprawnienie pracodawcy do zwolnienia powódek w trybie art. 52 k.p., a to ze względu na brak jakiegokolwiek zawinienia po stronie obu pracownic i brak świadomości tego, że strajk ogłoszono z naruszeniem art. 20 ust. 3 u.r.s.z. Nie budziło wątpliwości, że komisja związkowa informowała na bieżąco pracowników uczestniczących w strajku o jego przebiegu i zapewniała o prawidłowym przebiegu poszczególnych etapów, od rokowań przez referendum po ogłoszenie strajku. Sąd dał również wiarę stronie pozwanej, z uwagi na wykazanie jej twierdzeń zeznaniami D. F., M. F., P. G. i T. W., że pracodawca informował pracowników o nielegalności strajku i o tym, na czym jego zdaniem polegało uchybienie przepisom ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Informacja ta była przekazywana strajkującym pracownikom przez T. W.. Ponadto miało miejsce spotkanie na hali produkcyjnej z członkiem zarządu i prawnikiem przybranym przez stronę pozwaną, w toku którego strona pozwana wyjaśniała swoje stanowisko co do nielegalności akcji strajkowej. Sąd Rejonowy zauważył przy tym, iż przekazanie tej informacji miało miejsce na hali produkcyjnej, gdzie znajdowali się pracownicy pracujący, którzy nie przystąpili do strajku; nie ma żadnych dowodów potwierdzających, że pracownicy strajkujący wiedzieli o tym spotkaniu i że mogli w nim uczestniczyć. Przeciwnie, z zeznań świadków jednoznacznie wynika, że strajkujący przebywali poza halą produkcji, na terenie poza budynkiem, w miejscu przeznaczonym do palenia papierosów. To, że wiadomość pracodawcy była ogłoszona przez głośniki, nie jest równoznaczna z tym, że doszła do wiadomości powódek – zwłaszcza, że w tzw. „palarni” tych głośników nie było. W ocenie Sądu I instancji w powyższej sytuacji pracownicy strajkujący uzyskiwali od obu stron sporu zbiorowego sprzeczne komunikaty – z jednej strony działacze związkowi konsekwentnie zapewniali ich o legalności strajki, z drugiej strony pracodawca równie konsekwentnie obstawał przy tym, że strajk jest nielegalny. Powódki miały zatem pełne prawo zakładać, że strajk jest legalny dopóki nie uzyskałyby niebudzących wątpliwości informacji o jego nielegalności. Powódki nie miały świadomości, że uczestniczą w nielegalnym strajku, a tym samym ich działanie nie uzasadniało rozwiązania z nimi stosunku pracy nawet w razie przyjęcia, że strajk był nielegalny – a to z uwagi na niemożność przypisania im winy umyślnej czy rażącego niedbalstwa. Powódki miały bowiem, w ocenie Sadu I instancji, w pełni uzasadnione podstawy, by zakładać, że uczestniczą w strajku zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Konsekwencją powyższego było niedopuszczalność zastosowania przepisu art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. przez pracodawcę.
W zakresie żądań powódek (które były zgodne przedmiotowo, a różniły się wysokością kwot ) Sąd Rejonowy wskazał, iż zgodnie z art. 56 k.p. w razie niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia pracownikowi przysługują dwa alternatywne roszczenia: o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. Wysokość odszkodowania reguluje art. 58 k.p., stanowiący w przypadku umów zawartych na czas nieokreślony, że odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. W przypadku obu powódek okres wypowiedzenia wynosił 3 miesiące (zgodnie z art. 36 § 1 pkt 3 k.p.). Należne odszkodowanie wynosiło zatem w przypadku P. W. 6.229,53 zł (= 3 x 2.076,51 zł, por. zaświadczenie z k.431), natomiast w przypadku M. Z. 4.998,36 zł (= 3 x 1.666,12 zł, por. zaświadczenie z k.432). W ocenie Sądu I instancji częściowo uzasadnione było również żądanie zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powódek odszkodowania odpowiadającego utraconemu zasiłkowi dla bezrobotnych. Rozwiązanie z powódkami stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. istotnie spowodowało, że jako osoby bezrobotne nie mogły pobierać stosownego zasiłku ( por. art. 75 ust. 1 pkt 3 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, Dz.U. z 2008 r., nr 69, poz. 415 ze zm.). W przypadku powódek wynosiłby on 761,40 zł miesięcznie. Błędny jest jednak pogląd powódek, że powinny otrzymać odszkodowanie w wysokości odpowiadającej sumie zasiłku dla bezrobotnych za maksymalny przewidziany przepisami okres zasiłkowy. Zasiłek dla bezrobotnych przysługuje tylko osobie bezrobotnej; po podjęciu zatrudnienia osoba uprzednio bezrobotna ma obowiązek zawiadomić o tym fakcie urząd pracy i traci prawo do zasiłku (por. art. 74 ustawy o promocji zatrudnienia […]).
Z wyrokiem tym nie zgodziła się strona pozwana i wywiodła apelację zaskarżając go w części zasądzającej na rzecz P. W. kwotę 6 610,23 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 lutego 2013 r. do dnia zapłaty oraz w części zasądzającej na rzecz powódki M. Z. kwotę 6 521,16 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 lutego 2013 r. do dnia zapłaty, a także nakazującej stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa kwotę 704,20 zł tytułem części kosztów sądowych, czyli:
Zaskarżonemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, dokonanej w sprawie wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegające na dokonaniu tej oceny z pominięciem jego istotnej części, tj. dowodu z przesłuchania powódek P. W. oraz M. Z., z którego wynika, że powódki miały wątpliwości, co do legalności strajku, a w konsekwencji błędnym przyjęciu na etapie subsumcji i wyrokowania, że zachowanie powódek było niezawinione, dowodu z przesłuchania powódek w zakresie w jakim powódki przyznały, że były i informowane przez pracodawcę, że strajk jest nielegalny z tego powodu, że nie uprzedzono pracodawcy o jego wszczęciu na pięć dni przed jego rozpoczęciem, nawet w sytuacji gdy zwolniono z pracy działacza związkowego, a w konsekwencji błędnym przyjęciu na etapie subsumcji i wyrokowania, że zachowanie powódek było niezawinione; zeznań świadka B. K. (1), która wskazała, że spotkanie na hali produkcyjnej w dniu 03 lipca 2012 r. było zorganizowane nie tylko dla osób pracujących, ale także dla tych, którzy strajkowali, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że strajkujący nie mieli wstępu na halę produkcyjną i nie mieli możliwości wzięcia udziału w spotkaniu dotyczącym przyczyn uznania strajku za nielegalny; zeznań świadka B. K. (2), z którego wynika, że spotkanie to było słyszalne przez radiowęzeł, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznać się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 03 lipca 2012 r.; zeznań świadka B. K. (1), która zeznała, że spotkanie w dniu 3 lipca 2012 r. było słyszalne również w tym miejscu w którym przebywali strajkujący, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznać się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania; zeznań świadka T. W., który wskazał, że spotkanie dotyczące nielegalności strajku było transmitowane przez radiowęzeł i było słyszalne na zewnątrz zakładu, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznać się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; zeznań świadka D. F., z których wynika, że spotkanie dotyczące nielegalności strajku było transmitowane przez radiowęzeł i było słyszalne na zewnątrz zakładu, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznania się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; zeznań świadka D. F., z których wynika, że informacje dotyczące przyczyn uznania strajku za nielegalny były wywieszone także na tablicy ogłoszeń, która znajdowała się w pobliżu czytników czasu pracy, z których korzystały powódki podczas strajku, a także pominięciu dowodu z potwierdzeń rejestracji powódek podczas strajku w systemie czasu pracy, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznać się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; zeznań świadka M. F., z których wynika, że szczegółowa treść spotkania z prawnikiem, w tym wskazie powodów uznania nielegalności strajku oraz konsekwencji udziału w nielegalnym strajku zostały opublikowane na tablicy ogłoszeń, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznania się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; zeznań świadka B. K. (1), z których wynika, że co tydzień spotkała się ona z pracownikami i informowała o etapach sporu zbiorowego oraz o korespondencji pomiędzy stronami sporu zbiorowego, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania na etapie subsumcji oraz wyrokowania, że strona pozwana nie informowała pracowników o etapach sporu zbiorowego; zeznań świadka T. W., z których wynika, że strona pozwana jeszcze przed strajkiem przekazywała pracownikom informacje o zagrożeniach i stratach jakie wywoła wszczęcie strajku, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, że pracodawca w okresie poprzedzającym strajk nie informował pracowników o tym, jak spór przebiega i jakie jest jego stanowisko; z zeznań świadków: P. G., T. W. oraz D. F., z których wynika, że zachowanie powódek spowodowało istotne zagrożenie interesów strony pozwanej (odebranie znaczącej części zamówień przez kontrahenta), a nadto doprowadziło do powstania szkody, która przekroczyła kwotę 300.000 zł, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że zachowanie powódek nie polegało na całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność; zeznań świadka B. K. (2) oraz powódki P. W., z których wynika, że głosy podczas referendum były oddawane do rąk J. R., a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że referendum miało cechy dobrowolności i powszechności; zeznań świadka J. K., z których wynika, że nie umożliwiono jej udziału w referendum strajkowym, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że referendum miało cechy dobrowolności i powszechności; zeznań świadka D. F., z których wynika, że strona pozwana wykazała wolę pomocy w zorganizowaniu referendum strajkowego i wolę zapewnienia stronie związkowej tablicy ogłoszeń, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że strona pozwana "nalegała" na współpracę w zorganizowaniu referendum oraz na no, by tablica znajdowała się w miejscu narzuconym przez pracodawcę; zeznań świadka D. F., B. K. (1) oraz B. K. (2), z których wynika, że strona pozwana udostępniła strajkującym toalety, dowoziła i przywoziła strajkujących do zakładu pracy, zrealizowała większość zgłoszonych w dniu 30 kwietnia 2012 r. postulatów związku zawodowego (spornych na etapie mediacji pozostawało 5 postulatów spośród 22 zgłoszonych, a w konsekwencji błędnym przyjęciu na etapie subsumcji oraz wyrokowania, że strona pozwana utrudniała działalność związkową;
Ponadto skarżąca zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego, tj.: z zeznań powódek, wniosków z niego niewynikających, tj. poprzez przyjęcie, że strajkujący nie zostali wpuszczeni na halę produkcyjną, z uwagi na brak odzieży roboczej, podczas gdy odzież robocza jest niezbędna wyłącznie do pracy przy linii produkcyjnej, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznania się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r., z uwagi na brak odzieży roboczej; z zeznań świadka B. K. (1), wniosków z niego niewynikających, tj. poprzez przyjęcie, że nie informowano pracowników o tym, że konsekwencją dalszego udziału w strajku będą zwolnienia osób uczestniczących w strajku, podczas gdy z zeznań świadka B. K. (1) wynika, że "W czasie strajku nie grożono pracownikom zwolnieniem. Przekazano im tylko informację, że jeżeli strajk jest nielegalny to oznacza, że bez usprawiedliwienia opuścili miejsce pracy i może to rodzić skutki dyscyplinarne przewidziane kodeksem pracy", a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że nie przekazano pracownikom informacji, że udział w nielegalnym strajku może doprowadzić do rozwiązania a nimi umów o pracę bez wypowiedzenia;
Apelująca zarzuciła też naruszenie art. 328 § 2 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których Sąd I instancji odmówił wiarygodności zeznaniom świadków: B. K. (1) w zakresie w którym wskazała ona, że spotkanie na hali produkcyjnej dniu 3 lipca 2012 r. było zorganizowane nie tylko dla osób pracujących, ale także dla tych, którzy strajkowali, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że strajkujący nie mieli wstępu na halę produkcyjną i nie mieli możliwości wzięcia udziału w spotkaniu dotyczącym przyczyn uznania strajku za nielegalny; B. K. (2) w zakresie w którym wskazała ona, że spotkanie to było słyszalne przez radiowęzeł, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznania się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; B. K. (1) w zakresie w którym wskazała ona, że spotkanie w dniu 3 lipca 2012 r. było słyszalne również w tym miejscu w którym przebywali strajkujący, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznania się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; T. W. w zakresie w jakim wskazał on że spotkanie dotyczące nielegalności strajku było transmitowane przez radiowęzeł i było słyszalne na zewnątrz zakładu, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznać się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; - D. F. w zakresie, w jakim wskazała ona, że spotkanie dotyczące nielegalności strajku było transmitowane przez radiowęzeł i było słyszalne na zewnątrz zakładu, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznania się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; D. F., w zakresie, w jakim wskazała ona, że informacje dotyczące przyczyn uznania strajku za nielegalny były wywieszone także na tablicy ogłoszeń, która znajdowała się w pobliżu czytników czasu pracy, z których korzystały powódki podczas strajku, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że osoby biorące udział w strajku nie miały możliwości zapoznania się z treścią stanowiska strony pozwanej, które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; M. F., w zakresie, w jakim wskazała ona, że szczegółowa treść spotkania z prawnikiem, powody uznania nielegalności strajku oraz konsekwencje udziału w nielegalnym strajku zostały wywieszone na tablicy ogłoszeń, a w konsekwencji błędnym stanowiska strony pozwanej. które zaprezentowane zostało podczas spotkania w dniu 3 lipca 2012 r.; B. K. (1), w zakresie, w jakim wskazała ona, że co tydzień spotkała się ona z pracownikami i informowała o etapach sporu zbiorowego oraz o korespondencji pomiędzy stronami sporu zbiorowego, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania na etapie subsumcji oraz wyrokowania, że strona pozwana nie informowała pracowników o etapach sporu zbiorowego; T. W., w zakresie, w jakim wskazał on, że strona pozwana jeszcze przed strajkiem przekazywała pracownikom informacje o zagrożeniach i stratach jakie wywoła
wszczęcie strajku, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, że Pracodawca w okresie poprzedzającym strajk nie informował pracowników o tym, jak spór przebiega i jakie jest jego stanowisko; P. G., T. W. oraz D. F., w zakresie w jakim wskazali oni że zachowanie powódek spowodowało istotne zagrożenie interesów strony pozwanej (odebranie znaczącej części zamówień przez kontrahenta), a nadto doprowadziło do powstania szkody, która przekroczyła kwotę 300.000 zł, a w konsekwencji błędnym uznaniu, że zachowanie powódek nie polegało na całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność; B. K. (2) oraz powódki P. W., w zakresie w jakim świadkowie wskazali, że głosy podczas referendum były oddawane do rąk J. R., a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że referendum miało cechy dobrowolności i powszechności;
- J. K., w zakresie w jakim zeznała ona, że nie umożliwiono jej udziału w referendum strajkowym, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że referendum miało cechy dobrowolności i powszechności; D. F., w zakresie w jakim zeznała ona, że strona pozwana wykazała wolę pomocy w zorganizowaniu referendum strajkowego i wolę zapewnienia stronie związkowej tablicy ogłoszeń, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że strona pozwana "nalegała" na współpracę w zorganizowaniu referendum oraz na no, by tablica znajdowała się w miejscu narzuconym przez pracodawcę; D. F., B. K. (1) oraz B. K. (2), w zakresie w jakim świadkowie zeznali, że strona pozwana udostępniła strajkującym toalety, dowoziła i przywoziła strajkujących do zakładu pracy, zrealizowała większość zgłoszonych w dniu 30 kwietnia 2012 r. postulatów związku zawodowego ( spornych na etapie mediacji pozostawało 5 splotów spośród 22 zgłoszonych, a konsekwencji błędnym przyjęciu na etapie subsumcji oraz wyrokowania, że strona pozwana utrudniała działalność związkową
Ponadto strona pozwana zarzuciła naruszenie prawa materialnego, tj.: art. 71 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy Dz. U. Nr 99, poz. 1001 ze. zm.) poprzez jego niezastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego przyjęcia, że powódki nabyły prawo do zasiłku dla bezrobotnych i zasądzenie na rzecz powódki P. W. odszkodowania uzupełniającego w kwocie 380,07 zł oraz na rzecz M. Z. odszkodowania uzupełniającego w kwocie 1 552,80 zł. Art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez niewłaściwe zastosowanie, tj. poprzez wadliwe uznanie, że ustalony w sprawie stan faktyczny odpowiada hipotezie określonej normy prawnej, poprzez przyznanie powódkom odszkodowania za utratę zasiłku dla bezrobotnych, w sytuacji, gdy powódki nie udowodniły ani powstania szkody ani winy strony pozwanej
Wskazując na powyższe zarzuty, na podstawie art. 386 § 1 i 4 w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. strona apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych ewentualnie, na wypadek uznania przez Sąd, że nie zachodzi podstawa do zmiany zaskarżonego wyroku i zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, wnoszę o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Uzasadniając w pierwszej kolejności zarzuty prawa procesowego skarżąca wskazała, iż ,, dowolność Sądu doprowadziła do tak wielu sprzeczności pomiędzy zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a stanem rzeczywistym, że wynik postępowania nie tylko jest niemiarodajny, ale w ogóle doprowadził do wniosków z niego niewynikajacych”.
Zdaniem strony pozwanej, Sąd I instancji pominął tę część dowodu z przesłuchania powódek, z którego wynika, że powódki miały wątpliwość co do legalności strajku. Pominął także tę część tego dowodu, w zakresie w jakim powódki przyznały, że były informowane przez pracodawcę, że strajk jest nielegalny z tego powodu, że nie uprzedzono pracodawcy o jego wszczęciu na pięć dni przed jego rozpoczęciem, nawet w sytuacji gdy zwolniono z pracy działacza związkowego. Strona pozwana zarzuciła, iż nie sposób uznać, by niewiedza powódek co do przepisów prawa oraz asystowanie w spotkaniach ze stroną pozwaną przez przedstawicieli związku zawodowego, usprawiedliwiała udział powódek w strajku po powzięciu informacji na temat jego nielegalności. Podkreśliła przy tym, iż zadbała, aby pracownicy, w tym strajkujący, mieli możliwość powzięcia informacji o przyczynach nielegalności strajku. W tym zakresie upoważniła pracowników strony pozwanej, tj. D. F. oraz T. W. do przekazania informacji o przyczynach nielegalności strajku. W tym celu zorganizowała także dla wszystkich pracowników, w tym także dla pracowników uczestniczących w akcji strajkowej spotkanie z osobą spoza Spółki, która wyjaśniła przyczyny z powodu których strajk jest nielegalny oraz która odpowiedziała na wszystkie pytania zgłoszone podczas tego spotkania. Nieprawidłowe przy tym i sprzeczne z zasadami logiki są, zdaniem skarżącej, ustalenia Sądu Rejonowego, jakoby spotkanie na hali produkcyjnej odbyło się bez udziału strajkujących i by powódki o treści tego spotkania nie powzięły informacji z innych źródeł. Jak wskazała strona pozwana o powyższym świadczy nie tylko pominięte przez Sąd pierwszej instancji zeznanie świadka B. K. (1), która wskazała, że spotkanie to było zorganizowane nie tylko dla osób pracujących, ale także dla tych, którzy strajkowali. Świadczą o tym także zeznanie świadka B. K. (2), B. K. (1) i T. W.. Jak zarzuciła strona pozwana Sąd I instancji pominął także zeznania świadka D. F., z których wynika, że informacje były w czasie tego spotkania podawane również poprzez system głośników, dzięki czemu było je słychać w całym zakładzie pracy. Przy powyższych zeznaniach Sąd pominął także tę część zeznań świadka D. F., z których wynika, że stosowne wyjaśnienia, tj. powody uznania nielegalności strajku oraz konsekwencje udziału w nielegalnym strajku zostały opublikowane w pisemnej informacji umieszczonej na tablicy ogłoszeń, do której powódki miały dostęp. Skarżąca wskazała nadto, iż w szerszym kontekście Sąd Rejonowy uznał także, że strona pozwana nie informowała pracowników o postępach sporu zbiorowego, Zdaniem Sądu Rejonowego przy ww. ustaleniach pominął istotną dla wyniku sprawy część zeznań świadka B. K. (1), z których wynika, że co tydzień spotykała się ona z pracownikami i informowała ich o etapach sporu zbiorowego oraz o korespondencji pomiędzy stronami sporu zbiorowego. Sąd I instancji, jak zarzuciła strona pozwana, pominął także zeznania T. W., z których wynika, że spotkanie z pracownikami odbyło się także jeszcze przed strajkiem, kiedy to m.in. poinformowano pracowników o zagrożeniach i skutkach udziału w strajku. Zdaniem skarżącej, Sąd Rejonowy pominął również zeznania świadka P. G., T. W. oraz części zeznania świadka D. F., z których wynika, że zachowanie powódek spowodowało istotne zagrożenie interesów strony pozwanej (odebranie znaczącej części zamówień przez kontrahenta). Jak zaznaczyła pozwana Spółka , a nadto doprowadziło do powstania szkody, która przekroczyła kwotę 300.000 zł. Świadek D. F. zeznała bowiem, że "Straty finansowe poniesione przez stronę pozwaną w czasie strajku to szacunkowo 300.000 zł. Ta sytuacja wpłynęła także na relacje pracodawcy z jedynym klientem strony pozwanej (...), który w sposób stały zmniejszył zamówienie.
Odnosząc się do zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego strona pozwana zarzuciła, iż Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę normy art. 71 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. Nr 99, poz. 1001 ze. zm.), pomijając treść tego przepisu. Tymczasem wynika z niego, że wprawdzie prawo do zasiłku przysługuje bezrobotnemu za każdy dzień kalendarzowy, jednakże dopiero po upływie 7 dni od dnia zarejestrowania się we właściwym powiatowym urzędzie pracy. Jak zarzuciła strona pozwana Sąd do normy tego przepisu w ogóle się nie odniósł. Gdyby treść tego przepisu wziął pod uwagę. wówczas nie zasądziłby odszkodowania z tytułu utraconego zasiłku dla bezrobotnych. Powódki nie udowodniły bowiem faktu zarejestrowania się we właściwym powiatowym urzędzie pracy, chociaż po myśli art. 6 k.c. - obowiązek udowodnienia zasadności i wysokości szkody ciążył na powódkach.
W ocenie skarżącej Sąd I instancji błędnie zastosował również normę art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. w zakresie w jakim orzekał o utraconym zasiłku dla bezrobotnych. Jak bowiem wskazał sam Sąd Rejonowy odnosząc się do rozszerzonego powództwa pozostałe żądania powódek dochodzone były na zasadach ogólnych i zmierzały do naprawienia realnej szkody wyrządzonej im bezprawnymi, zawinionymi działaniami pracodawcy. Tymczasem w ocenie strony pozwanej działania strony pozwanej w żadnej mierze nie były zawinione.
Strona pozwana podkreśliła, iż odszkodowanie oparte na treści art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. wymaga nie tylko bezprawności, ale także działania zawinionego. Dodała, iż w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy nie sposób uznać, iż działania pozwanego pracodawcy były zawinione.
W odpowiedzi na apelacje powódki P. W. oraz M. Z. wniosły o jej oddalenie w całości.
Uzasadniając swoje stanowisko wskazały, iż pozwany pracodawca nie był jedynym źródłem informacji w oparciu, o które kształtowało się przekonanie powódki o legalności strajku, bowiem związek zawodowy od początku trwania akcji strajkowej odpierał zarzuty dotyczące jego nielegalności. Zdaniem powódek, już choćby z ww. okoliczności wynika bezzasadność zdecydowanie większej części zarzutów o charakterze procesowy. Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa materialnego powódki wskazały, iż strona pozwana nie sprecyzowała, którego konkretnie przepisu art. 71 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę. Podniosły przy tym, iż art. 71 ww. ustawy nie rozstrzyga za pośrednictwem jakich środków roszczenie powódek powinno być dochodzone. Zdaniem powódek, nie zgłoszenie wniosku dowodowego w postaci stosownego zaświadczenia z urzędu pracy nie przesądza jeszcze, iż powódki zaniechały udowodnienia faktu rejestracji w urzędzie pracy. Powódki podkreśliły, iż strona pozwana w zakresie dotyczącym zgłoszonego przez powódki roszczenia o zasądzenie na ich rzecz równowartości utraconego zasiłku dla bezrobotnych, choć żądała oddalenia roszczenia powódek, to nie wdała się w spór co do istoty sprawy i nie zakwestionowała przytoczonych przez nie faktów.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w części.
W pierwszej kolejności należy podzielić stanowisko skarżącej, iż Sąd I instancji nie poczynił praktycznie żadnych ustaleń w kwestii zasiłku dla bezrobotnych powódek.
Zgodnie z treścią przepisu art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena ta dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000 nr 17, poz. 655 ). Nie może mieć ona jednak charakteru dowolnego. Przepis art. 233 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na Sąd obowiązek uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie oraz przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 r., sygn. akt V CKN 94/00 ).
Tymczasem powódki, na których zgodnie z art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. spoczywał ciężar dowodzenia w tym zakresie, w toku procesu przed Sądem I instancji poza gołosłownymi twierdzeniami nie przedstawiły w zasadzie żadnego dowodu na okoliczność, iż w istocie na skutek działań pozwanego pracodawcy poniosły szkodę w postaci utraconego zasiłku dla bezrobotnych choćby poprzez przedłożenie zaświadczenia z urzędu pracy o rejestracji powódek jako osób bezrobotnych
Sąd Odwoławczy przychylił się zatem do zarzutów apelacyjnych dotyczących braku ustaleń w kwestii zasiłku dla bezrobotnych powódek z uwagi na niezastosowanie przez Sąd I instancji dyrektyw prawidłowego rozpatrywania sprawy i analizy materiału dowodowego w zakresie okoliczności dotyczących tego roszczenia.
W ocenie Sądu II instancji kluczowe znaczenie ma jednak okoliczność, iż zgodnie z ugruntowaną praktyką na tle orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 listopada 2007 r . ( sygn. akt SK 18/05 ) Sądy powinny orzekać część cywilną odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę w sytuacji kiedy można zarzucić pracodawcy rażąco negatywne zachowanie się przy składaniu tego typu oświadczeń. Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu ww. orzeczenia ustawodawca dopuścił dualizm roszczeń odszkodowawczych pracowników i nie jest wykluczone dochodzenie odszkodowania uzupełniającego ponad kwoty wskazane w art. 58 k.p. Niezbędne jest wszakże, aby pracownik wykazał podstawy odpowiedzialności pracodawcy przewidziane art. 415 k.c., a więc: bezprawne i zawinione działanie pracodawcy, fakt poniesienia szkody, jej dokładną wysokość, a także związek przyczynowy między działaniami strony pozwanej a powstaniem konkretnej szkody.
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska Sądu Rejonowego jakoby działania pozwanego pracodawcy polegające na zwolnieniu były zawinione. W tym miejscu należy wskazać, iż zdaniem Sądu Instancji słuszna była teza pracodawcy, iż ,, strajk został zorganizowany z pewnym uchybieniem przepisom ustawy ”. Mając na uwagę tę okoliczność uzasadnionym było zatem subiektywne przeświadczenie strony pozwanej, iż zwalniając powódki w trybie tzw. dyscyplinarnym nie narusza przepisów kodeksu pracy.
Jak słusznie zauważył Sąd I instancji, co do samej zasady przyczyna powołana w oświadczeniach pracodawcy o rozwiązaniu z powódkami umów o pracę mogła uzasadniać skorzystanie z trybu rozwiązania stosunku pracy przewidzianego w art. 52 k.p. Udział w strajku wiąże się z zaprzestaniem wykonywania pracy w celu wymuszenia na pracodawcy pewnych działań, czy zaniechań, w związku z czym z natury rzeczy łączy się z zaprzestaniem wykonywania podstawowych obowiązków pracowniczych. Jeżeli przy tym strajk zorganizowany był z naruszeniem przepisów, taka odmowa świadczenia pracy może być uznana za nieusprawiedliwioną i może skutkować – w konkretnych, szczególnych okolicznościach – rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
W ocenie Sądu II instancji, Sąd Rejonowy nie miał zatem podstaw, aby sięgać po przepisy kodeksu cywilnego i orzekać ponad odszkodowanie wynikające z art. 56 k.p.
Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w pkt I i II sentencji wyroku obniżając kwoty zasądzone od strony pozwanej na rzecz powódek o kwoty odszkodowań z tytułu rzekomo utraconego przez nie zasiłku dla bezrobotnych.
Sąd II instancji nie podzielił natomiast argumentacji apelacji w zakresie w jakim strona pozwana wywodziła, iż słusznie rozwiązała umowy o pracę powódek bez zachowania okresu wypowiedzenia w trybie tzw. dyscyplinarnym, zarzucając przy tym zaskarżonemu wyrokowi obrazę art. 233 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób zgodzić się z twierdzeniem strony pozwanej jakoby powódki miały pełną świadomość nielegalności strajku.
W tym miejscu należy wskazać, iż postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać, jak w przypadku apelacji strony pozwanej, na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Skarżący mogą tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 25 września 2013 r., sygn. akt I ACa 442/13, LEX nr 1383494 ).
W ocenie Sądu Okręgowego, zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w zakresie w jakim Sąd ten zasądził od strony pozwanej odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę jest prawidłowy, gdyż w tym zakresie Sąd ten stosuje słuszną wykładnię przepisów prawa, zgodną z dotychczasowym i aprobowanym w doktrynie, orzecznictwem Sądu Najwyższego. Sąd I instancji w zakresie roszczenia powódek o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę dokonał prawidłowych, bardzo szczegółowych i wyczerpujących ustaleń faktycznych, które w konsekwencji skutkowały wyprowadzeniem logicznie prawidłowych, a przy tym trafnych i niesprzecznych wniosków, które to ustalenia faktyczne i wnioski, w zakresie w jakim Sąd Rejonowy przyjął, iż w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy pozwany pracodawca niesłusznie rozwiązał z powódkami umowy o pracę w trybie tzw. dyscyplinarnym, Sąd Okręgowy uznał jako własne.
Materialnoprawną podstawę roszczenia powódek o zapłatę odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę jest przepis art. 56 § 1 k.p., zgodnie z którym pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o prace bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów w tym trybie, przysługuje o odszkodowanie.
Strona pozwana rozwiązując stosunek pracy z powódką wskazała jako podstawę prawną art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Zgodnie z treścią tego przepisu pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych.
Przeprowadzone w niniejszej sprawię postępowanie miało zatem na celu ustalenie, czy strona pozwana dokonując rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia na zasadzie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. uczyniła to z uzasadnionych przyczyn.
Należy wskazać, iż przyczyna rozwiązania umowy o pracę wskazana w oświadczeniu pracodawcy oprócz tego, iż musi być przez pracodawcę podana w sposób konkretny i ścisły, i jak to zostało wyżej podkreślone, stanowić dostateczną przesłankę zastosowanego trybu rozwiązania umowy o pracę, to przede wszystkim musi być prawdziwa i możliwa do zweryfikowania w postępowaniu przed Sądem, w którym pracodawca ma wykazać istnienie tej właśnie przyczyny, jaką podał pracownikowi.
Zgodnie natomiast z ugruntowaną linią orzeczniczą wskazanie w pisemnym oświadczeniu pracodawcy przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę przesądza o tym, że spór przed sądem pracy toczy się tylko w granicach przyczyny podanej w pisemnym oświadczeniu pracodawcy. Tym samym pozbawiony on jest możliwości powoływania się w toku postępowania na inne przyczyny, które również mogłyby uzasadniać wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02 grudnia 2009 r., Sygn. akt I PK 122/09 ).
Stosownie do brzmienia art. 52 § 1 pkt 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych.
Warunkiem rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. jest oprócz bezprawności działania, rozumianej jako zachowanie się pracownika naruszające jego obowiązki objęte treścią stosunku pracy, także stosunek psychiczny sprawcy do skutków swojego postępowania określony wolą i możliwością przewidywania (świadomością). Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia powoduje zatem konieczność ustalenia, czy pracownik dopuścił się w rzeczywistości zawinionego, ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
Zakwalifikowanie zachowania pracownika jako ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, każdorazowo zależy od powierzonych mu przez pracodawcę obowiązków, charakteru wykonywanej pracy oraz rodzaju i okoliczności naruszenia tych obowiązków ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1998 r., Sygn. akt I PKN 400/98 ).
Jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 09 grudnia 1976 r. ( Sygn. akt I PRN 111/76 ) ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych ma miejsce wówczas, gdy w związku z zachowaniem pracownika naruszającym podstawowe obowiązki można mu przypisać winę umyślną lub rażące niedbalstwo ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 1999 r., Sygn. akt I PKN 169/99 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2005 r., Sygn. akt II PK 305/04).
W doktrynie przyjmuje się, że jeżeli sprawca ma świadomość szkodliwego skutku swego działania i przewidując jego nastąpienie celowo do niego zmierza lub co najmniej się nań godzi, można mu przypisać winę umyślną.
Rażące niedbalstwo mieszczące się – obok winy umyślnej – w pojęciu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych można natomiast określić jako rodzaj ciężkiej winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2001 r., Sygn. akt I PKN 634/00 ). Zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą wyrażoną przez Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 02 czerwca 1997 r. ( sygn. akt I PKN 191/97 ) nieuzasadnionym jest rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., jeżeli stosunek psychiczny pracownika do skutków postępowania określony jego świadomością nie wskazuje ani na winę umyślną, ani na rażące niedbalstwo.
Zarówno w orzecznictwie, jak również w doktrynie utrwalony jest pogląd, iż uchybienie obowiązkom pracowniczym powinno stanowić ponadto zagrożenie dla praw i interesów pracodawcy (np. R. S.„Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracodawcę lub pracownika”, Pr. Pracy 2000/1/19/; A. S.„Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych jako przesłanka rozwiązania umowy o pracę”, Studia z zakresu prawa pracy i polityki społecznej 1999/1/207).
Z powyższego wynika, że nie każde naruszenie przez pracownika obowiązków może stanowić podstawę rozwiązania umowy w trybie art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. Naruszenie podstawowych obowiązków musi być spowodowane przez pracownika świadomie, w sposób przez niego zawiniony przynajmniej rażącym niedbalstwem oraz stwarzać zagrożenie dla interesów pracodawcy.
W rozpoznawanej sprawie strona pozwana jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych powódek, powodujące ich zwolnienie w trybie art. 52 k.p., wskazała udział w strajku pomimo świadomości, że strajk został zorganizowany wbrew przepisom ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Innymi słowy, powódki zwolniono za świadomy, celowy udział w nielegalnym – zdaniem pracodawcy – strajku, a więc za bezzasadną odmowę świadczenia pracy. W sprawie bezspornym było, że u strony pozwanej miał miejsce strajk i że powódki w nim uczestniczyły od chwili jego rozpoczęcia aż do rozwiązania z nimi stosunku pracy. Powódki przeczyły jednak temu, aby strajk był nielegalny i aby miały w tym zakresie jakąkolwiek wiedzę.
W ocenie Sądu Okręgowego powódki miały pewne wątpliwości w przedmiocie legalności strajk, ale zostały one rozwiane przez zapewniające konsekwentnie o legalności akcji strajkowej związki zawodowe. Same „wątpliwości” co do statusu strajku nie mogą być utożsamiane z „pewnością” ( świadomością ) nielegalności i nie muszą być rozstrzygane przez pracowników na niekorzyść wolności strajkowania, tym bardziej, że, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, prawo do strajku należy do podstawowych praw człowieka oraz wolności związkowych. Jeżeli zatem pozwany pracodawca chciał wyciągnąć konsekwencje z działań powódki, to winien tak wytłumaczyć żeby nie było wątpliwości, co do nielegalności akcji strajkowej. Wobec tego wątpliwości związane z wykładnią przepisów regulujących strajk powinny być – zgodne z zasadą in dubio pro libertate - rozstrzygane na rzecz, a nie przeciwko wolności strajku ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 lutego 2007 r., sygn. akt I PK 209/06 ).
Za chybioną należy uznać argumentację strony pozwanej w zakresie w jakim wskazywała ona, iż pozwany pracodawca poinformował strajkującą załogę o nielegalnych działaniach organizacji związkowej poprzez radiowęzeł. Należy bowiem zauważyć, iż materiał dowodowy zebrany przez Sąd I instancji jest w tym zakresie niespójny, bowiem część świadków wskazywała na to, iż komunikaty te były słyszalne, część zaś, podnosiła, iż komunikaty te do strajkującej załogi nie dochodziły.
W ocenie Sądu II instancji, wobec powyższego, wszelkie wątpliwości należałoby rozstrzygnąć na korzyść powódek jako pracowników, tym bardziej, że złożone przez nie zeznania są logiczne, a przy tym prostolinijne i nie nacechowane jakimś szczególnie negatywnym nastawieniem do pozwanego pracodawcy.
Należy podkreślić, iż żadna z powódek nie była organizatorem strajku i nie wchodziła w skład komitetu strajkowego, nie uczestniczyły aktywnie w procedurze sporu zbiorowego, a wszelkie informacje o jego przebiegu pozyskiwały w zasadzie wyłącznie od strony związkowej, która zapewniała je o niewadliwości. Jeśli więc organizatorzy strajku konsekwentnie zapewniali powódki, iż zwolnienie działacza związkowego K. G. uzasadniało w świetle obowiązujących przepisów wcześniejsze rozpoczęcie strajku powódki, w ocenie Sądu Okręgowego, nie miały podstaw aby zapewnieniom tym nie wierzyć.
Jak zresztą słusznie wskazuje się w orzecznictwie, pracodawca co do zasady nie może zwolnic szeregowego pracownika za udział w strajku, który okazał się prowadzony niezgodnie z prawem, konsekwencje w tym zakresie mogą ponieść tylko jego organizatorzy.
W konsekwencji powyższego nie sposób podzielić obszernego, acz polemicznego i bezpodstawnego stanowiska strony pozwanej w przedmiocie rzekomego naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c.
Odnosząc się natomiast do twierdzeń skarżącej w zakresie w jakim zarzucała ona wyrokowi Sądu I instancji naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których Sąd I instancji odmówił wiarygodności zeznaniom świadków należy wskazać, iż Sąd Rejonowy słusznie zauważył, iż w zakresie większości okoliczności relacje świadków były zbieżne, spójne i wzajemnie się uzupełniały. Rozbieżności w relacjach przesłuchiwanych osób dotyczyły w głównej mierze subiektywnej interpretacji opisywanych zdarzeń relacjonowanych z punktu widzenia uczestnika sporu w zakładzie pracy, a także oceny przyczyn i skutków konkretnych faktów i sytuacji. Sąd Rejonowy, jak zaznaczył, uczynił ponadto ustalenia w oparciu o przesłuchanie powódek, bowiem nie było żadnych podstaw, aby kwestionować wiarygodność ich relacji, gdyż w całości znajdowała ona potwierdzenie w materiale dowodowym w sprawie. Ponadto Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia opisując istotne dla sprawy okoliczności każdorazowo wskazywał na jakich dowodach oparł się dokonując poszczególnych ustaleń
Z uwagi na powyższe, w ocenie Sądu II instancji tak drobiazgowe, jak to sugeruje skarżąca, odniesienie się do zeznań każdego z licznie przesłuchanych w toku procesu świadków, w żadnej mierze nie przybliżyło by stronom bardziej motywów zapadłego orzeczenia, a jedynie mogłoby zaciemnić wyżej przytoczone klarowne stanowisko Sądu I instancji.
Tym samym, mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, iż zarzuty podniesione przez apelującego w zakresie w jakim wskazywał on na zasadność rozwiązania w trybie art. 52 § 1 k.p. łączących go z powódkami stosunków pracy, są chybione i na podstawie art. 385 k.p.c. w pkt III sentencji wyroku oddalił apelację strony pozwanej w tym zakresie.
O kosztach sądowych w pkt IV sentencji wyroku Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c obciążając stronę pozwaną obowiązkiem uiszczenia opłaty sądowej od pozwu w części proporcjonalnej do zasądzonej powódce M. Z. kwoty.
W pkt V sentencji wyroku, Sąd Okregowy, na podstawie art. 102 k.p.c., stosownie do którego w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przytoczony przepis urzeczywistnia zasadę słuszności, a jednocześnie stanowi odstępstwo od podstawowej zasady orzekania o kosztach procesu, jaką jest zasada odpowiedzialności za wynik sporu (art. 98 § 1 k.p.c.).
Zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą ,, szczególnie uzasadniony wypadek ” w rozumieniu art. 102 k.p.c. może zajść w szczególności, gdy z uzasadnionych względów powód mógł być subiektywnie przekonany o zasadności swego roszczenia, a z taką sytuacją w ocenie Sądu mamy do czynienie w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy.
A zatem orzeczono jak w sentencji