Sygn. akt I ACa 1709/13
Dnia 10 czerwca 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący:SSA Marzena Miąskiewicz (spr.)
Sędziowie:SA Roman Dziczek
del. SO Ewa Dietkow
Protokolant:asystent sędziego Grzegorz Sobczak
po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2014 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa E. P.
przeciwko P. G. (1), R. G., K. G.
o zadośćuczynienie i rentę
na skutek apelacji powoda E. P.
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 12 lutego 2013 r.
sygn. akt II C 616/08
1. oddala apelację,
2. odstępuje od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanej,
3. przyznaje r.pr. H. K. ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 3.600,00 (trzy tysiące sześćset) złotych wraz z należnym podatkiem VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym,
4. przyznaje adw. M. K. ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 2.700,00 (dwa tysiące siedemset) złotych wraz z należnym podatkiem VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 1709/ 13
Ostatecznie E. P. wniósł o zasądzenie od P. G. (1) i A. G. (1) kwoty 45.000,00 z tytułu odszkodowania za utratę zdrowia, zarobków i rzeczy zniszczonych w trakcie pobicia, renty uzupełniającej w kwocie 900,00 zł miesięcznie oraz zadośćuczynienia w kwocie 55.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dnia 30 marca 1995 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 30 marca 1995 r. został pobity przez pozwanych. W wyniku pobicia doznał wstrząsu mózgu, wybicia zębów i ogólnych potłuczeń głowy i szyi oraz klatki piersiowej, a skutki pobicia trwają nadal.
Wobec śmierci A. G. (1) w toku procesu, postanowieniem z dnia 18 sierpnia 2008 r. Sąd Okręgowy wezwał do udziału w sprawie jej następców prawnych R. G. i K. G..
Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z dnia 12 lutego 2013 roku Sąd Okręgowy zasądził od P. G. (1) na rzecz powoda kwotę 5.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 maja 1998 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia i oddalił powództwo przeciwko P. G. (1) w pozostałym zakresie oraz oddalił powództwo przeciwko R. G. i K. G. w całości i rozstrzygnął o kosztach procesu.
Wyrok ten Sąd Okręgowy wydał na podstawie następujących ustaleń i rozważań:
W dniu 30 marca 1995 r. powód doznał obrażeń ciała, które spowodował P. G. (2), a co zostało stwierdzone wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 04 listopada 2003 r. w sprawie II K 664/00.
W zdarzeniu brała udział A. G. (1). Nie dokonała ona pobicia powoda. Sytuacja, w której doszło do wzajemnych uderzeń E. P. i P. G. (1) wynikła z tego, że powód uderzył A. G. (1), na co zareagował jej mąż P. G. (1).
Na skutek pobicia powód przebywał w szpitalu od 30 marca do 04 kwietnia 1995 r. Leczenie chirurgiczne zakończono podczas pobytu w szpitalu, powód nie wymagał też leczenia rehabilitacyjnego, nie zalecono przyjmowania środków przeciwbólowych. Zalecenie leżenia przez 7 dni w łóżku nie było zaleceniem bezwzględnym, stanowiło leczenie profilaktyczne.
Powód w wyniku zdarzenia doznał rozlanego wylewu krwawego lewego policzka, obrzęku i zażółcenia bolesnego dotykowo w okolicy gałęzi żuchwy i kości jarzmowej prawej, złamania zęba 42 (prawy dolny drugi siekacz), złamania korony zęba 23 (lewy górny kieł). Uszkodzenie zębów skutkowało koniecznością ich chirurgicznego usunięcia. Obecnie szczęka i żuchwa powoda są protezowane przez dwie protezy szkieletowe. Leczenie trwało 3 miesiące, przy czym chirurgiczne usunięcie zębów z założonymi szwami goi się około 10 tygodni, zanim można wykonać prace protetyczne. Przez ten czas powód miał problemy z jedzeniem i nie mógł przyjmować twardych pokarmów, a braki w uzębieniu były widoczne podczas mówienia. Uszczerbek na zdrowiu z tego tytułu u powoda wyniósł 4 %.
Zdarzenie z dnia 30 marca 1995 r. nie wpłynęło na przebieg schorzeń kardiologicznych powoda, nie ma również związku między stresem doznanym przez niego w wyniku pobicia, a obserwowanymi później, nawracającymi napadami migotania przedsionków. W związku z wszczepionym układem stymulującym serca, a także w wyniku przebytego udaru mózgu i licznych operacji u powoda występuje organiczne zaburzenie zachowania z powodu utrwalonego migotania przedsionków z ujawnioną wadą zastawki sercowej. Przyczyną migotania przedsionków u powoda jest nadczynność tarczycy, datowana przed 1989 r., zmiany w mięśniu serca w przebiegu choroby nadciśnieniowej i choroby wieńcowej, samoistnie postępujące z wiekiem zmiany miażdżycowe naczyń serca, a także wady zastawek serca.
Powód cierpi też na nadciśnienie tętnicze i nadczynność tarczycy. Zaburzenia te nie mają związku z przebytym urazem z dnia 30 marca 1995r.
Orzeczeniem z dnia 19 września 1995 r. E. P. zaliczono do trzeciej grupy inwalidzkiej. Niepełnosprawność powoda o utrzymuje się nadal, obecnie w stopniu znacznym.
Między powodem a P. G. (1) i jego żoną A. G. (1) istniał wieloletni konflikt i wielokrotnie dochodziło do rękoczynów, podczas których obie strony doznawały urazów o różnych rozmiarach.
W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie powoda podlegało uwzględnieniu jedynie w części.
Odpowiedzialność P. G. (1) co do zasady nie budziła wątpliwości. Sąd w niniejszym postępowaniu, na mocy art. 11 k.p.c. związany jest bowiem prawomocnym wyrokiem sądu w sprawie karnej, w której P. G. (1) skazano za to, że w dniu 30 marca 1995 r. szarpał i uderzał E. P. rękoma po twarzy i szyi powodując u niego obrażenia ciała w postaci złamania korzenia zęba II prawego żuchwy i ułamania korony zęba II lewego szczęki oraz liczne zadrapania i zasinienia na twarzy, szyi i głowie, które to obrażenia spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenia czynności narządu żucia na czas powyżej 7 dni.
Sąd cywilny związany jest ustaleniami sądu karnego co do popełnienia przestępstwa, ustalonych w sentencji wyroku znamion przestępstwa, okoliczności jego popełnienia co do czasu i miejsca oraz co do osoby pokrzywdzonej.
Na gruncie procesu cywilnego podstawę odpowiedzialności pozwanego stanowi przepis art. 415 k.c. Czyn pozwanego określony w wyroku karnym, w prawie cywilnym stanowi czyn niedozwolony, skutkujący odpowiedzialnością odszkodowawczą pozwanego.
W tej sytuacji należało stwierdzić, że w wyniku zdarzenia z dnia 30 marca 1995 r. powód doznał złamania korzenia zęba II prawego żuchwy i ułamania korony zęba II lewego szczęki oraz zadrapań i zasinień na twarzy, szyi i głowie.
Dodatkowo Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie ustalił, co nie znalazło się w wyroku Sądu karnego, że powód doznał również w wyniku zdarzenia lekkiego wstrząśnienia mózgu, nie powodującego żadnych trwałych następstw. Ustalenia tego Sąd I instancji dokonał w oparciu o opinie biegłego psychiatry i chirurga, którzy wniosek taki wyprowadzili z dokumentacji przedstawionej przez powoda.
W rezultacie jako jedyne trwałe następstwa zdarzenia uznać należało utratę przez powoda dwóch zębów. Sąd Okręgowy uwzględnił także negatywne odczucia powoda wiążące się z procesem leczenia, trudności w mówieniu do czasu uzupełniania protetycznego i dyskomfort związany z faktem, że brak zębów był widoczny dla innych osób podczas mówienia przez powoda.
Tak ustalony uszczerbek na zdrowiu podlegał ocenie w kontekście żądania przez powoda zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c.
Ustalając wysokość przyznanego zadośćuczynienia Sąd I instancji kierował się przede wszystkim rozmiarem cierpień fizycznych i psychicznych powoda, czasem trwania i trwałością doznanych przez niego cierpień, ale także postawą pozwanego i powoda.
W ocenie Sądu Okręgowego trwały uszczerbek na zdrowiu doznany przez powoda w postaci utraty dwóch zębów a także wstrząśnienie mózgu i uzasadniały przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 5.000,00 zł. Żądanie zgłoszone przez powoda w pozostałym zakresie należało uznać za rażąco nadmierne.
Po pierwsze bowiem nie można abstrahować o samego charakteru zajścia z dnia 30 marca 1995 r., opisanego powyżej, które miało między powodem a pozwanym charakter wzajemny, z tą różnicą że powód doznał cięższych obrażeń. Nie można też nie zauważyć, że zdarzenie z dnia 30 marca 1995 r., jakkolwiek dla powoda skutkowało uszkodzeniami zębów, to powód je zainicjował, uderzając jako pierwszy A. G. (1). Zajście to wynikło na tle wieloletniego konfliktu między stronami.
Z drugiej strony nie ulega jednak wątpliwości, że uszczerbek doznany przez powoda w postaci utraty zębów ma charakter trwały, a usunięte zęby, jak wynikało z opinii biegłego, ze względu na swoją funkcję, stanowiły ważny element uzębienia.
W żadnym razie jednak nieuzasadnione jest łączenie przez powoda jego schorzenia w postaci migotania przedsionków ze zdarzeniem z dnia 30 marca 1995 r. Jak sam powód przyznał w wyjaśnieniach informacyjnych, schorzenie to istniało jeszcze przez pobiciem. Ten sam wniosek dotyczy dolegliwości powoda w postaci nadciśnienia tętniczego i schorzenia nerek.
Potwierdza to opinia biegłego psychiatry J. G. (1), która stwierdziła, że powód jest przekonany, że w całości rozstrój jego zdrowia, szczególnie związany z pogarszającym się funkcjonowaniem serca jest spowodowany faktem pobicia. Biegła stwierdziła u powoda w badaniu sztywność myślenia, bagatelizowanie skutków przebytego udaru mózgu, nieprzyjmowanie argumentów o złożonej etiologii migotania przedsionków. Biegła rozpoznała u powoda cechy organicznych zaburzeń osobowości i zachowania, skutkujące tym, że powód nie jest w stanie przyjąć do wiadomości żadnych racjonalnych argumentów. Powód usiłuje powiązać swoje schorzenia ze zdarzeniem z dnia 30 marca 1995 r., jednak takiego związku przyczynowego stwierdzić nie można.
Wobec tego, zdaniem Sądu Okręgowego, zakresowi doznanego przez powoda uszczerbku odpowiada zadośćuczynienie w rozmiarze 5.000,00 zł.
Odsetki od tak ustalonej sumy należało zasądzić od chwili zgłoszenia przez powoda
Wobec doręczenia wezwania w dniu 14 maja 1998 r. termin 14 dni upływał w dniu 28 maja 1998 r., a zatem od dnia następnego - 29 maja 1998 r. należało zasądzić odsetki.
W pozostałym zakresie żądanie zasądzenia zadośćuczynienia tak co do odsetek jak i co do kwoty głównej zostało oddalone.
Oddaleniu w całości w stosunku do P. G. (1) podlegało też żądanie zasądzenia renty. Stan zdrowia powoda wynika głownie ze schorzeń kardiologicznych, które pozostają bez związku ze zdarzeniem zarzucanym pozwanemu. Wobec tego brak podstaw do stwierdzenia, że uszczerbek na zdrowiu doznany przez powoda w wyniku zdarzenia z dnia 30 marca 1995 r. skutkował powstaniem przesłanek z art. 444 § 2 k.c.
Oddaleniu w całości podlegało żądanie powoda skierowane przeciwko R. G. i K. G., jako następcom prawnym pozwanej A. G. (1). Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu pozwanych, że prawa i obowiązki ściśle związane z osobą zmarłego nie należą do spadku, a zatem ewentualny obowiązek A. G. (1) nie przeszedł na jej spadkobierców, wskazano, że twierdzenie to jest nieuzasadnione. O ile bowiem roszczenie o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, jako ściśle związane z osobą zmarłego, nie podlega dziedziczeniu (poza wypadkami wskazanymi w art. 445 § 3 k.c.), to bez ograniczeń wchodzą do spadku obowiązki stanowiące korelat takiego uprawnienia. Do spadku wchodzi zatem ciążący na spadkodawcy obowiązek naprawienia szkody.
W niniejszej sprawie postępowanie karne prowadzone przeciwko A. G. (1) umorzono wobec jej śmierci w toku procesu. Nie wykluczało to możliwości ustalenia odpowiedzialności w procesie cywilnym. W ocenie Sądu Okręgowego powód w toku wieloletniego procesu, i w sytuacji gdy reprezentowany był przez pełnomocnika z urzędu, nie przedstawił żadnych dowodów uzasadniających przyjęcie, że A. G. (1) swoimi działaniami spowodowała powstanie u powoda obrażeń. Sąd orzekający w spawie karnej wyeliminował z opisu czynu przypisanego pozwanemu, zarzut działania z inną osobą a A. G. (1) przypisał w zdarzeniu rolę rozdzielenia walczących mężczyzn. W tej sytuacji brak też podstaw do przyjęcia odpowiedzialności następców prawnych A. G. (1) – pozwanych R. G. i K. G., co skutkować musiało oddaleniem powództwa w stosunku do nich.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł powód.
W apelacji powód zarzucił Sadowi Okręgowemu błędy w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie za podstawę orzeczenia opinii biegłych w sprawie karnej S. K., W. M. oraz biegłych w sprawie niniejszej J. P., J. K. i J. G. (2), które są niesumienne, nierzetelne i sfałszowane, a w konsekwencji nieprzyjęcie, że jego schorzenia są skutkiem napadu . Powód zakwestionował też ustalenie, że A. G. (1) nie uczestniczyła w napadzie. Z treści apelacji wynika, że powód zarzucił również Sądowi Okręgowemu błędne ustalenie przebiegu zajścia z dnia 30 marca 1995 r., przedstawiając własną wersję przebiegu zdarzenia i powołując się na świadków w osobach M. P. i J. M.. Powód zarzucił Sądowi Okręgowemu obrazę prawa materialnego poprzez przyznanie rażąco niskiej kwoty zadośćuczynienia i oddalenie powództwa o rentę zważywszy, że doznał on trwałego uszczerbku na zdrowiu.
W uzupełnieniu apelacji wniesionej osobiście przez powoda, pełnomocnik powoda z urzędu sprecyzował, że intencją powoda było zaskarżenie wyroku Sądu Okręgowego częściowo, to jest w zakresie oddalającym powództwo, co do kwoty 60.800,00 zł, na którą składają się: 50.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 10.800,00 zł tytułem renty wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 maja 1998 r. do dnia zapłaty.
W uzupełnieniu podniesionych przez powoda, w treści apelacji, zarzutów jego pełnomocnik z urzędu dodatkowo zarzucił Sądowi Okręgowemu:
1. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 445 § 1 k.c., naruszenie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. przez jego niewłaściwą wykładnię i w konsekwencji ustalenie, że zasądzona kwota jest odpowiednią sumą, w sytuacji gdy mając na uwadze rozmiar doznanej przez powoda krzywdy oraz długotrwałe konsekwencje zdarzenia pobicia jest ona niewspółmiernie niska,
2. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 2 poprzez uznanie, że uszczerbek na zdrowiu fizycznym jak i psychicznym doznany przez powoda w wyniku pobicia nie skutkował zwiększeniem się potrzeb powoda i tym samym powstaniem odpowiedzialności pozwanych wynikającej z dyspozycji art. 444 § 2 k.c.,
3. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., przez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, to jest:
- zeznań A. G. (1) poprzez przyjęcie , że zeznania te są wiarygodne, choć stoją w sprzeczności z zeznaniami świadków J. M. i M. G., co do okoliczności pobicia powoda, osoby powoda jako prowodyra zajścia i zachowania A. i P. G. (1) sprzed pobicia, jak również z doświadczeniem życiowym pozwalającym na przyjęcie, że charakter i zachowanie A. G. (1) sprzed dnia pobicia wskazuje, że była na równi z P. G. (1) sprawcą pobicia powoda. Tej sprzeczności Sąd Okręgowy nie wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, podczas gdy A. G. (1) jako żona skazanego P. G. (1) była bezpośrednio zainteresowana w odmiennym przedstawieniu zdarzenia, w którym ucierpiał powód;
- zeznań świadków i akt karnych sprawy poprzez przyjęcie, że powód był tą osobą, która wszczęła zajście i na równi z napastnikami przyczynił się do skutku jego pobicia, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego takiego wniosku nie sposób wyprowadzić, stoi on w sprzeczności z zeznaniami świadków, które zostały uznane za wiarygodne i posłużyły do skazania P. G. (1);
- zeznań biegłego J. P. oraz dowodów zgromadzonych w sprawie w postaci konsultacji neurologicznej na ostrym dyżurze (k. 398 i k. 407), orzeczenia komisji lekarskiej ds. inwalidztwa i zatrudnienia z dnia 19.09,1995 roku (6 miesięcy po pobiciu) zaliczającej powoda do III grupy inwalidzkiej i przyjęcie, że powód w wyniku pobicia doznał jedynie lekkiego wstrząśnienia mózgu, po którym nie stwierdzono powikłań, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód doznał poważnego wstrząśnienia mózgu, połączonego z utratą przytomności i przyjęciu, że rozmiar urazów wywołanych pobiciem nie miał żadnego wpływu na późniejszy stan zdrowia powoda, choć z doświadczenia życiowego i znanych w medycynie przypadków wynika wniosek odmienny, że poważne pobicie powoda i towarzyszący temu stres i trauma po zdarzeniu przyspieszyły zachodzące w organizmie powoda zmiany chorobowe;
4. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., przez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu w tej ocenie:
- zeznań świadków J. M. oraz M. P., chociaż z zeznań tych wynika fakt czynnego udziału A. G. (1) w pobiciu powoda, a nie jak to ustalił Sąd Okręgowy że A. G. (1) próbowała jedynie rozdzielić bijących się mężczyzn, z zeznań ww. świadków wynika wersja przeciwna, że A. G. (1) brała czynny udział w biciu powoda i jej zachowanie w żaden sposób nie różniło się od zachowania P. G. (1);
- zeznań biegłego G. D., lekarza stomatologa z dnia 18 listopada 2010 roku oraz z zeznań powoda, chociaż z zeznań tych wynika, że uszkodzenia w uzębieniu powoda były duże, a zabieg usunięcia zębów nie był prosty, ponadto z zeznań tych wynika, że utrata przez powoda zębów spowodowała u niego duży ból fizyczny i psychiczny oraz ogromny dyskomfort psychiczny związany z jego złym wyglądem i samopoczuciem. Z zeznań biegłego i powoda wynika, że przywrócenie uzębienia do stanu poprzedniego w tamtym czasie mogło kosztować ok 10.000 zł, ponadto powód był zmuszony na własny koszt zakupić protezę metalową za kwotę 3000 zł, nierefundowaną przez NFZ. Sąd Okręgowy nie wyjaśnił dlaczego w uzasadnieniu swojego wyroku nie uwzględnił tych faktów, a oparł się jedynie na stwierdzeniu biegłego, że wysokość uszczerbku na zdrowiu powoda wyniósł 4%;
Mając powyższe na uwadze ostatecznie wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku częściowo, to jest zasądzenie od P. G. (1), R. G. i K. G. na rzecz E. P. dalszej kwoty 60.800 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 maja 1998 roku do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji i zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych oraz zasądzenie na rzecz pełnomocnika powoda kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu przed sądem apelacyjnym wraz z niezbędnymi i udokumentowanymi wydatkami przesyłek pocztowych, oświadczając jednocześnie, że opłaty i wydatki nie zostały zapłacone w całości ani w części.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna, a zaskarżony wyrok jako odpowiadający prawu jest w pełni prawidłowy.
W pierwszej kolejności wymagają rozpoznania zarzuty prawa procesowego, bo tylko przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym, możliwe jest właściwe zastosowanie prawa materialnego.
Skarżący w apelacji zarzucił Sądowi Okręgowego błąd w ustaleniach stanu faktycznego poprzez przyjęcie, że A. G. (1) nie uczestniczyła w pobiciu go, zaś jego pełnomocnik z urzędu w uzupełnieniu apelacji sprecyzował ten zarzut jako zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, to jest zeznań A. G. (2) oraz świadków J. M. i M. P., złożonych w sprawie karnej, które to dowody w postaci protokołów przesłuchania zostały dopuszczone w niniejszej sprawie, z uwagi, na to że osoby te nie żyją i ich przesłuchanie nie byłoby obecnie możliwe. Skarżący, stawiając powyższy zarzut procesowy, nie wskazał jednak w apelacji przyczyny dyskwalifikującej postępowanie Sądu Okręgowego. Samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, nie jest wystarczające (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 13 września 2012 r., I ACa 445/12, LEX nr 1223454). Konieczne jest bowiem wykazanie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów, a tego wymogu apelacja nie spełnia. Stwierdzić także należy, iż jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne.
Nie można też zarzucić Sądowi Okręgowemu błędnej oceny zeznań powoda, co uczyniono w uzupełnieniu apelacji, bo taki dowód w niniejszej sprawie, ostatecznie nie został przeprowadzony. Powoda wysłuchano jedynie informacyjnie, co nie stanowi dowodu w rozumieniu art. 299 k.p.c., a na rozprawie poprzedzającej wydanie zaskarżonego wyroku, na wniosek powoda, z uwagi na jego stan zdrowia, odstąpiono od jego przesłuchania w charakterze strony.
Reasumując powyższe, Sąd Okręgowy, w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, uprawniony był przyjąć, że powód nie przedstawił żadnych dowodów uzasadniających ustalenie, że A. G. (1) swoimi działaniami spowodowała powstanie u niego obrażeń, powołując się dodatkowo na wyrok Sądu orzekającego w sprawie karnej, w którym wyeliminowano z opisu czynu przypisanego P. G. (1) zarzut działania z inną osobą, a A. G. (1) przypisano w zdarzeniu rolę rozdzielenia walczących mężczyzn. Wyrok sądu karnego co do A. G. (1), w świetle art. 11 k.p.c. nie ma co prawda mocy wiążącej dla Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, ale świadczy dodatkowo o prawidłowości ustaleń stanu faktycznego będących podstawą oddalenia powództwa co do następców prawnych pozwanej.
Jeśli chodzi o zarzut, że Sąd Okręgowy błędnie ocenił dowody zgromadzone w aktach sprawy karnej w postaci konsultacji neurologicznej na ostrym dyżurze i orzeczenia komisji lekarskiej d/s inwalidztwa i zatrudnienia z dnia 19 września 1995 r., to należy zauważyć, że stan zdrowia powoda i skutki jego pobicia, w oparciu o wszystkie dopuszczone przez Sąd Okręgowy dowody, były przedmiotem opinii biegłych sporządzonych w niniejszej sprawie.
Jeżeli chodzi o zarzuty dotyczący oceny dowodów w postaci opinii biegłych sporządzonych w rozpoznawanej sprawie, to są one również chybione.. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 kwietnia 2005 r. II CK 572/04 wskazał, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez Sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłego za przekonującą. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wbrew stanowisku skarżącego, Sąd Okręgowy słusznie przyjął za podstawę poczynionych w sprawie ustaleń opinie biegłych przeprowadzone w niniejszej sprawie. Opinie te są kategoryczne i przekonywujące, nie zawierają nieścisłości i w żaden sposób nie dyskwalifikuje ich to, że nie zawierają treści odpowiadających skarżącemu. Samo niezadowolenie strony z treści opinii, w sytuacji, gdy nie zgłasza ona konkretnych zarzutów nie jest wystarczające do podważenia ustaleń stanu faktycznego dokonanych przez Sąd pierwszej instancji na podstawie tej opinii. Nieskuteczne jest też podważanie opinii biegłego, co uczyniono w apelacji, wyłącznie z powodu omyłkowego , błędnego podania w jej treści daty zajścia, bo skarżący nie wykazał, aby miało to jakikolwiek wpływ na ostateczne wnioski opinii.
Reasumując powyższe, kwestionowanie dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń stanu faktycznego, nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego Zdaniem Sądu Apelacyjnego, apelacja nie wykazuje, aby dokonana przez Sąd Okręgowy ocena dowodów była wadliwa, w sposób naruszający wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. reguły swobodnej oceny dowodów. Apelacja stanowi jedynie ponowne przedstawienia własnego stanowiska, które powód prezentował przed sądem pierwszej instancji.
Zarzut obrazy prawa procesowego, jawi się zatem jako bezzasadny i świadczący o dezaprobacie stanu faktycznego ustalonego na podstawie zgromadzonego przez Sąd I instancji materiału dowodowego tylko z tej przyczyny, że nie wspiera on stanowiska skarżącego.
Tym samym Sąd Apelacyjny w pełni podzielił ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd Okręgowy, czyniąc je za podstawę własnego rozstrzygnięcia.
Z uwagi na to, że sformułowane w apelacji pozwanego zarzuty dotyczące prawa materialnego zostały wywiedzione z chybionych zarzutów dotyczących ustaleń faktycznych, nie podlegały one uwzględnieniu, zwłaszcza że Sąd Okręgowy, stosując przepisy kodeksu cywilnego w sprawie, uczynił to w sposób właściwy przy jednoczesnej bezbłędności ich wykładni. Nie ma bowiem racji skarżący twierdząc, że przyznane zadośćuczynienie jest nieadekwatne i należy je podwyższyć. Sąd Okręgowy trafnie bowiem uznał, że kwotą adekwatną do stopnia krzywdy doznanej przez powoda, w wyniku pobicia go przez pozwanego, na skutek czego utracił dwa zęby oraz doznał wstrząśnienia mózgu, jest kwota 5.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 maja 1998 r. Kwota ta, w ocenie Sądu Apelacyjnego, pozostaje w rozsądnych granicach, uwzględniają przy tym rozmiar doznanej krzywdy i cierpienia, którego skarżący doznał.
Jak podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie nie da się wypracować jednoznacznych kryteriów, które należy brać pod uwagę przy określeniu wysokości należnego zadośćuczynienia, bowiem kryteria jego ustalenia mają charakter ocenny i objęte są sferą swobodnej oceny sędziowskiej, która - co oczywiste - nie może jednak oznaczać dowolności (postanowienie SN z 27 lipca 2005 r., II KK 54/05, opubl. w LEX nr 152495). Na etapie postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji może dokonać korekty zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się tzw. "błędu braku" albo niewłaściwie ocenił całokształt tych - należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności" (wyrok SA w Lublinie z 10 maja 2001 r., II ACa 81/01, opubl. w OSA 2001/12/96).
Wobec powyższego Sąd drugiej instancji może dokonać korekty zasądzonego zadośćuczynienia w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok SN z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356). Jedynie bowiem rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia może stanowić podstawę do jego zmiany.
W przedmiotowej sprawie nie doszło jednak do rażącego zaniżenia wysokości przyznanego zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego. Sąd Okręgowy ustalając wysokość zadośćuczynienia wziął pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, również i tę, że zdarzenie z dnia 30 marca 1995 r. miało charakter wzajemny i , że zostało zainicjowane przez powoda, a jego skutkiem nie są, wbrew stanowisku powoda, wszystkie schorzenia psychiczne i fizyczne, na które on obecnie cierpi, tylko te wynikające z opinii biegłych, to jest utrata dwóch zębów i wstrząśnienie mózgu.
Zarzut naruszenia art. 445 § 1 w zw. z art.444 § 2 k.c. jest również chybiony, bowiem Sąd Okręgowy w ustalonym stanie faktycznym, którego nie zakwestionowano skutecznie w apelacji, słusznie uznał, iż nie zostały spełnione przesłanki do przyznania powodowi renty.
Nie można tez zarzucić Sądowi Okręgowemu, że oddalił w całości powództwo co do następców prawnych zmarłej, w toku procesu, pozwanej, skoro powód nie udowodnił, pomimo spoczywającego na nim, na podstawie art. 6 k.c. ciężaru dowodów, że to A. G. (1) swoimi działaniami spowodowała powstanie u niego obrażeń.
Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w wyroku. O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 102 k.p.c. z uwagi na trudną sytuację materialną i życiową powoda, który występował z apelacją w przekonaniu o jej słuszności.