Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 556/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 sierpnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Bożena Żywioł

Sędziowie SSO Marcin Schoenborn (spr.)

SSO Agata Gawron-Sambura

Protokolant Marzena Mocek

przy udziale Marka Dutkowskiego

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 29 sierpnia 2014 r.

sprawy 1. A. S. (1) (S.) ur. (...) w B.,

syna J. i m.B.

oskarżonego z art. 158§1 kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 280§1 kk przy zast. art. 11§2 kk

2. G. S. (S.) ur. (...) w P.,

syna J. i B.

oskarżonego z art. 158§1 kk i art. 13§1 kk w zw. z art 280§1 kk przy zast. art. 11§2 kk w zw. z art. 64§2 kk, art. 193 k, art. 288§1 kk i art. 158§1 kk i art. 280§1 kk i art. 275§1 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 64§2 kk

3. P. T. (T.) ur. (...) w Z.,

syna K. i M.

oskarżonego z art. 158§1 kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 280§1 kk przy zast. art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 28 kwietnia 2014 r. sygnatura akt VII K 90/14

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

-

w punkcie 1 przyjmuje, iż czyn przypisany oskarżonym A. S. (1), G. S. i P. T. polegał na tym, że w dniu 28 listopada 2013 r. w Z. wzięli udział w pobiciu D. N., w którym bijąc go i kopiąc obutymi nogami po całym ciele narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk, przy czym G. S. dopuścił się go będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 29 września 2010 r. sygn. akt II K 216/10 za umyślne przestępstwo podobne z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach orzeczonej tym samym wyrokiem kary łącznej 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności od 26 lutego 2011 r. do 15 września 2011 r. oraz od 10 października 2011 r. do 23 grudnia 2011 r. i kwalifikując ten czyn z art. 158 § 1 kk w stosunku do oskarżonych A. S. (1) i P. T., a z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk w stosunku do oskarżonego G. S., wymierza za to: na mocy art. 158 § 1 kk oskarżonym A. S. (1) i P. T. kary po 1 (jeden) rok i 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności, zaś na mocy art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk oskarżonemu G. S. karę 2 (dwa) lata pozbawienia wolności;

-

w punkcie 2 z opisu czynu eliminuje dokonanie przez oskarżonych G. S. i P. T. zaboru w celu przywłaszczenia dokumentów w postaci dowodu osobistego, karty NFZ, karty wstępu na stadion, a w opisie recydywy przyjmuje, iż oskarżony G. S. karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności w ramach kary łącznej 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności odbywał od 26 lutego 2011 r. do 15 września 2011 r. i od 10 października 2011 r. do 23 grudnia 2011 r., nadto z kwalifikacji prawnej czynu eliminuje wobec obu w/w oskarżonych art. 275 § 1 kk,

-

uchyla punkt 3 i na mocy art. 85 kk oraz art. 86 § 1 kk łączy kary pozbawienia wolności orzeczone wobec oskarżonych G. S. i P. T. w pkt 2 zaskarżonego wyroku oraz powyżej i wymierza: oskarżonemu G. S. karę łączną 3 (trzy) lata i 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności, a oskarżonemu P. T. karę łączną 2 (dwa) lata i 5 (pięć) miesięcy pozbawienia wolności,

-

ustala, iż rozstrzygnięcie z punktu 4 odnosi się do kary pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu A. S. (1) powyżej,

-

ustala, iż rozstrzygnięcia z punktu 7 odnoszą się do kar łącznych pozbawienia wolności wymierzonych oskarżonym G. S. i P. T. powyżej;

2.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M., adw. S. O. i adw. A. K. kwoty po 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmujące kwoty po 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony z urzędu oskarżonych G. S., A. S. (2) i P. T. w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżonych A. S. (1), G. S. i P. T. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

  Sygn. akt VI Ka 556/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Zabrzu wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2014 r. sygn. akt VII K 90/14 orzekł, że:

5.  uznaje oskarżonych A. S. (1), G. S. i P. T. za winnych tego, że w dniu 28 listopada 2013 r. w Z., działając wspólnie i w porozumieniu, wzięli udział w pobiciu D. N. w ten sposób, że bili go i kopali obutymi nogami po całym ciele, przez co narazili pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk i poprzez użycie opisanej przemocy usiłowali zabrać mu papierosy, jednak zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na interwencję osoby postronnej, przy czym oskarżony G. S. czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 29 września 2010 r. sygn. akt II K 216/10 za umyślne przestępstwo podobne z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej tym wyrokiem w okresach od 26 lutego 2011 r. do 15 września 2011 r., od 10 października 2011 r. do 23 grudnia 2011 r. i od 23 grudnia 2012 r. do 21 listopada 2013 r., tj. wobec oskarżonych A. S. (1) i P. T. przestępstwa wyczerpującego znamiona z art. 158 § 1 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk, natomiast wobec oskarżonego G. S. przestępstwa wyczerpującego znamiona z art. 158 § 1 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk i za to na mocy art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 3 kk skazuje A. S. (1) i P. T. na karę 2 lat pozbawienia wolności, natomiast na mocy art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 3 kk i art. 64 § 2 skazuje G. S. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

6.  uznaje oskarżonych G. S. i P. T. za winnych tego, że w dniu 28 listopada 2013 r. w Z., działając wspólnie i w porozumieniu, wdarli się do mieszkania D. N., a następnie wzięli udział w pobiciu D. N. w ten sposób, że bili go pięściami po twarzy, kopali obutymi nogami po całym ciele i dusili, przez co narazili pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk oraz poprzez użycie opisanej przemocy zabrali mu w celu przywłaszczenia: telewizor marki (...), maszynkę do papierosów, zegarek ręczny, papierosy, dwa telefony komórkowe marki S.i S., artykuły spożywcze oraz dokumenty w postaci dowodu osobistego, karty NFZ, karty wstępu na stadion łącznej wartości nie mniejszej niż 540 złotych, przy czym oskarżony G. S. czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 29 września 2010 r. sygn. akt II K 216/10 za umyślne przestępstwo podobne z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej tym wyrokiem w okresach od 26 lutego 2011 r. do 15 września 2011 r., od 10 października 2011 r. do 23 grudnia 2011 r. i od 23 grudnia 2012 r. do 21 listopada 2013 r., tj. wobec oskarżonego P. T. przestępstwa wyczerpującego znamiona z art. 193 kk, art. 158 § 1 kk i art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk, natomiast wobec oskarżonego G. S. przestępstwa wyczerpującego znamiona z art. 193 kk, art. 158 § 1 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk i za to na mocy art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 3 kk skazuje P. T. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, natomiast na mocy art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 3 kk i art. 64 § 2 kk skazuje G. S. na karę 3 lat pozbawienia wolności;

7.  na mocy art. 85 kk i art. 86 § 1 kk łączy orzeczone wyżej w punktach 1 i 2 wobec oskarżonych P. T. i G. S. kary pozbawienia wolności i wymierza oskarżonemu P. T. karę łączną w wymiarze 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności, natomiast G. S. karę łączną w wymiarze 4 lat pozbawienia wolności;

8.  na mocy art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 2 kk warunkowo zawiesza oskarżonemu A. S. (1) wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 5 lat;

9.  na mocy art. 73 § 2 kk oddaje oskarżonego A. S. (1) w okresie próby pod dozór kuratora sądowego;

10.  na mocy art. 72 § 1 pkt 4 kk zobowiązuje oskarżonego A. S. (1) do wykonywania pracy zarobkowej;

11.  na mocy art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonym G. S. i P. T. na poczet orzeczonych w pkt 3 kar łącznych pozbawienia wolności okresy tymczasowego aresztowania:

-

wobec G. S. od dnia 1 grudnia 2013 r. do dnia 28 kwietnia 2014 r.

-

wobec P. T. od dnia 1 grudnia 2013 r. do dnia 28 kwietnia 2014 r.;

12.  na mocy art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. O. kwotę 504 zł plus podatek VAT, tj. 115,92 zł, łącznie kwotę 619,92 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu A. S. (1) z urzędu;

13.  na mocy art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M. kwotę 504 zł plus podatek VAT, tj. 115,92 zł, łącznie kwotę 619,92 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu G. S. z urzędu;

14.  na mocy art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. K. kwotę 804 zł plus podatek VAT, tj. 184,92 zł, łącznie kwotę 988,92 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu P. T. z urzędu;

15.  na podstawie art. 624 § 1 kpk oraz art. 17 ust. 1 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonych A. S. (1), G. S. i P. T. od ponoszenia kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa.

Apelacje od tego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych.

Obrońca oskarżonego P. T. zaskarżył orzeczenie w całości i zarzucił mu:

I.  co do rozstrzygnięcia z pkt 1:

-

obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 7 kpk poprzez wybiórcze potraktowanie materiału dowodowego w postaci zeznań pokrzywdzonego, w zakresie przemocy nakierowanej na kradzież papierosów,

II.  co do rozstrzygnięcia z pkt 2:

-

obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 5 § 2 kpk poprzez rozstrzygnięcie istniejących wątpliwości na niekorzyść oskarżonego P. T., przyjmując że oskarżony wdarł się do mieszkania pokrzywdzonego wbrew jego woli i ukradł dokument stwierdzający tożsamość pokrzywdzonego,

-

obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 280 § 1 kk poprzez przyjęcie kumulatywnego zbiegu z przepisem art. 158 § 1 kk.

Stawiając zaś te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie, iż oskarżony:

-

w pkt 1 dopuścił się jedynie czynu z art. 158 § 1 kk i wymierzenie oskarżonemu łagodnej kary pozbawienia wolności w dolnej granicy zagrożenia wraz z warunkowym zawieszeniem jej wykonania,

-

w pkt 2 dopuścił się jedynie czynu z art. 280 § 1 kk i wymierzenie oskarżonemu kary 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat

oraz na mocy art. 85 kk i art. 86 § 1 kk wymierzenie oskarżonemu kary łącznej w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat na zasadzie całkowitej absorpcji.

Obrońca oskarżonego G. S. zaskarżył orzeczenie w całości i zarzucił mu:

1.  naruszenie przepisów procedury karnej, tj.:

-

art. 4 i 7 kpk poprzez sprzeczną z tymi przepisami ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji błędne wnioski co do popełnienia przez oskarżonego przepisanego mu czynu, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego, zgromadzonego w postępowaniu przygotowawczym i przeprowadzonego na rozprawie prowadzi do wniosków zgoła przeciwnych,

-

art. 410 kpk w zw. z art. 424 § 1 pkt 1 i 2 kpk poprzez brak wyjaśnienia w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, dlaczego Sąd pierwszej instancji odmówił wiary dowodom stojącym w opozycji do ustaleń Sądu, a także braku odniesienia się do tych dowodów,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść zaskarżonego wyroku, wynikający z wyżej wskazanych naruszeń o charakterze proceduralnym, a polegający na mylnym ustaleniu przez Sąd I instancji, iż:

-

oskarżony G. S. usiłował dokonać rozboju podczas gdy z prawidłowo dokonanej oceny materiału dowodowego zgodnie ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasadami prawidłowego rozumowania wynika, iż oskarżony nie dopuścił się zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu, a jedynie czynu z art. 158 kk,

-

oskarżony G. S. dokonał czynów opisanych w punkcie 2 wyroku, podczas gdy z prawidłowo dokonanej oceny materiału dowodowego zgodnie ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasadami prawidłowego rozumowania wynika, iż oskarżony nie dopuścił się zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu, a jedynie czynu z art. 278 kk.

Z powołaniem się na te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zakwalifikowanie czynu opisanego w punkcie 1 wyroku z art. 158 kk, natomiast czynu z punktu 2 wyroku z art. 278 kk, a w konsekwencji wymierzenie oskarżonemu o wiele łagodniejszej kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Obrońca oskarżonego A. S. (1) także zaskarżył orzeczenie w całości i zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu, że oskarżony A. S. (1) dopuścił się popełnienia przypisanego mu występku z art. 158 § 1 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk, pomimo że zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy pozwalał na uznanie go winnym wyłącznie występku z art. 158 § 1 kk, co w konsekwencji wpłynęło na wysokość orzeczonej wobec tego oskarżonego kary, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, iż czyn oskarżonego A. S. (1) stanowi występek z art. 158 § 1 kk i wymierzenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania w znacznie łagodniejszym wymiarze przy jednoczesnym rozważeniu możliwości nadzwyczajnego jej złagodzenia, ewentualnie warunkowego umorzenia postępowania, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy w Gliwicach zważył, co następuje.

Apelacje obrońców okazały się na tyle zasadne i skuteczne, iż w następstwie ich wywiedzenia koniecznym stało się dokonanie korekty zaskarżonego wyroku zgodnej z kierunkiem zaskarżenia polegającej w istocie na:

-

zmodyfikowaniu opisu czynu przypisanego oskarżonym A. S. (1), G. S. i P. T. w pkt 1 i jego kwalifikacji prawnej, a także wymierzeniu im na zmienionej podstawie prawnej nowych kar,

-

zmodyfikowaniu opisu czynu przypisanego oskarżonym G. S. i P. T. w pkt 2 i jego kwalifikacji prawnej,

-

wymierzeniu nowych kar łącznych oskarżonym G. S. i P. T. w pkt 3.

W ogólności wedle odwołujących się, oskarżeni wpierw nie pobili D. N. w pobliżu garaży na ul. (...) w Z. po to, aby go okraść z papierosów, a następnie, przy czym już jedynie G. S. i P. T., nie wdarli się do mieszkania pokrzywdzonego i nie okradli go z dokumentów i z niczego więcej poza telewizorem, a nawet wedle obrońcy G. S. nie stosowali wówczas wobec niego przemocy. Skarżący uważają, iż Sąd Rejonowy czyniąc zaś tego rodzaju błędne ustalenia przede wszystkim wadliwie ocenił zgromadzony materiał dowodowy, wyciągając z niego również niekorzystne dla oskarżonych wnioski z obrazą art. 5 § 2 kpk.

Nie może zaś budzić wątpliwości, iż kwestionowane przez apelujących ustalenia Sąd Rejonowy oparł na zeznaniach pokrzywdzonego, które w całokształcie okoliczności sprawy, w przeciwieństwie do wyjaśnień oskarżonych, ocenił jako w pełni wiarygodne. Stąd zrozumiałym jest, iż środki odwoławcze skupiły się również na krytyce rozumowania Sądu pierwszej instancji zaprezentowanego w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia, które za tego rodzaju oceną przemawiało.

Sąd odwoławczy nie podzielił jednak zastrzeżeń apelujących w tym zakresie. Sąd Rejonowy nie przekroczył bowiem ram swobodnej oceny dowodów. Przypomnieć należy, iż przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk, jeśli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego i jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku ( por. wyrok SN z 20 września 2007 r., SNO 57/07, LEX nr 471827; wyrok SN z 13 maja 2008 r., V KK 435/07, LEX 398541; wyrok SA Łódź z 13 listopada 2008 r., II AKa 176/03). Zarzut naruszenia art. 7 kpk nie może ograniczać się zaś do wskazania wadliwości sędziowskiego przekonania o wiarygodności jednych, a niewiarygodności innych źródeł czy środków dowodowych, lecz powinien wykazywać konkretne błędy w samym sposobie dochodzenia do określonych ocen, przemawiające w zasadniczy sposób przeciwko dokonanemu rozstrzygnięciu. W grę może wchodzić np. pominięcie istotnych środków dowodowych, niedostrzeżenie ważnych rozbieżności, uchylenie się od oceny wewnętrznych czy wzajemnych sprzeczności ( por. postanowienie SN z 26 lipca 2007 r., IV KK 175/07, OSNwSK 2007/1/1738; wyrok SA Katowice z 20 grudnia 2007 r., II AKa 381/07, Prok.i Pr.-wkł. 2008/9/31). W procesie nie chodzi o to, czy zeznania są nieprzekonujące dla strony, lecz o to, czy są one przekonujące lub nie dla sądu w kontekście całokształtu materiału dowodowego. Sama odmienność przekonania obrońcy w danej kwestii nie jest zaś obrazą prawa ( por. postanowienie SN z 13 listopada 2007 r., V KK 257/07, LEX nr 332945).

Trzeba zaś sobie jasno powiedzieć, iż w przeciwieństwie do wyjaśnień oskarżonych, zeznania D. N. wolne były od jakichkolwiek sprzeczności, nadto korespondowały z zabezpieczoną dokumentacją medyczną.

Pokrzywdzony w istocie konsekwentnie wskazywał na przebieg wydarzeń, jakich padł ofiarą w dniu 28 listopada 2013 r.. Jedynie z biegiem czasu w jego pamięci zatracały się pewne ich szczegóły, jak choćby rzeczywiście taki, który z napastników poprosił go o papierosa w okolicy garaży na ul. (...). Okoliczność ta wynikła w toku rozprawy. Wówczas jednak pokrzywdzony podtrzymał też swoje zeznania z postępowania przygotowawczego złożone jeszcze w dniu 28 listopada 2013 r., w których wskazał, że to konkretnie (...) chciał od niego papierosa”. Upływem czasu, a wyraźnie zaznaczyć należy, że pokrzywdzony przesłuchiwany przed Sądem był dopiero 21 marca 2014 r. oraz 24 kwietnia 2014 r., niewątpliwie zgodnie z zasadami logiki i wskazaniami doświadczenia życiowego można zaś tłumaczyć zapomnienie pewnych szczegółów, w szczególności jeśli mają się odnosić do przebiegu zdarzenia o charakterze dynamicznym, w którym oprócz napadniętego uczestniczył nie jeden, a trzech napastników.

Jest też w pełni zrozumiałym, iż z czasem pokrzywdzony ujawniał kolejne brakujące w jego miejscu zamieszkania rzeczy, których utratę wiązał z najściem na nie w dniu 28 listopada 2013 r. dwóch napastników, jak również niczym dziwnym nie mogło być, że z trójki napastników, którzy go pobili pod garażami, kojarzył tylko dwójkę, tj. (...) i (...) i ich był w stanie rozpoznać, trzeci bowiem miał go uderzyć z ręki w tył głowy, co wskazywało na atak od tyłu.

Jest rzeczywiście prawdą, iż początkowo jako (...) pokrzywdzony rozpoznał K. T. (1), a więc brata oskarżonego P. T.. Nie mniej później przyznał, iż mógł się pomylić z uwagi na podobieństwo rodzeństwa, co wydaje się przecież możliwym, tym bardziej gdy pierwsze obserwacje czyniło się wieczorową porą starając się zasłaniać przed zadawanymi uderzeniami.

Bynajmniej nie jest też tak, że zeznania pokrzywdzonego miałby dyskwalifikować fakt, iż z racji tego statusu co do zasady był on zainteresowany rozstrzygnięciem w sprawie. Poza tym takiemu szczególnemu zainteresowaniu pokrzywdzonego przeczyła jego postawa na rozprawie, gdy po pouczeniu o treści art. 46 § 1 kk oświadczył, iż nie domaga się nałożenia na sprawców obowiązku naprawienia szkody (k. 330v), mimo że nie wszystko co miał stracić w dniu 28 listopada 2013 r. odzyskał (z powrotem wrócił do niego jedynie telewizor, który wycenił na 500 złotych), a poza tym został przez nich dość poważnie poturbowany.

Nie uważa natomiast Sąd Okręgowy, by twierdzeniom pokrzywdzonego, iż jego pobicie w okolicy garaży nie miało związku z grożeniem wcześniej bronią A. S. (1), gdyż taka sytuacja nie miała miejsca, skutecznie mogły przeczyć zeznania K. T. (2). Wprawdzie twierdził on, iż pokrzywdzonemu w pewnym momencie (po odprowadzeniu pod dom po pobiciu, gdy wyciągał pieniądze, o które poprosił go K. T. (2)) wypaść miał z kieszeni pistolet gazowy, nie mniej obrońcy P. T. i A. S. (1) nie dostrzegli, iż w wyjaśnieniach tego ostatniego na okoliczność wskazania przyczyn pobicia D. N. ujawniły się daleko idące rozbieżności, a to on przecież miał być tym, któremu pokrzywdzony groził i który o tym powiedzieć miał dwóm pozostałym oskarżonym. Najpierw w postępowaniu przygotowawczym twierdził, iż pokrzywdzony miał mu grozić zastrzeleniem bronią, którą w jego obecność wymachiwał (k. 119), by następnie przed Sądem wskazywać, że wówczas D. N. jedynie coś głupiego gadał, bronią zaś groził dopiero bezpośrednio przed zadaniem mu uderzenia już w obecności G. S. i P. T. (k. 289v). Co przy tym istotne, G. S. i P. T. w żadnych swoich wyjaśnieniach nie wskazali na taki przebieg zdarzenia w okolicy garaży, jaki wynikał dopiero ze swobodnej relacji A. S. (1) z rozprawy, z której ten zapewne się wycofał, ale dopiero pod wpływem odczytanych mu wyjaśnień z postępowania przygotowawczego. Twierdzili bowiem, iż pobicie było reakcją na informację o groźbie i broni przekazanej im przez przybyłego w miejsce ich przebywania A. S. (1). W ocenie Sądu odwoławczego wyartykułowanej rozbieżności nie można jednak tłumaczyć zapomnieniem wynikającym z upływu czasu, jeśli uwzględni się, że A. S. (1) początkowo w ogóle nie przyznawał się nawet do pobicia pokrzywdzonego w okolicy garaży (k. 98), potem zaś twierdził, iż on jedynie go uderzał, podczas gdy współoskarżeni, gdy wskazywali na swój udział w pobiciu, wpierw nie wypierali się zadawania mu ciosów, po czym oskarżony T. dopiero słysząc wyjaśnienia A. S. (1) stwierdził, iż nie pobił pokrzywdzonego (k. 300).

Nie doszukał się też Sąd Okręgowy takich mankamentów w funkcjonowaniu poznawczym pokrzywdzonego w krytycznym dniu, które co najmniej wątpliwym czyniły opisywany przez niego przebieg wydarzeń z jego udziałem. Wprawdzie przyznał się do spożywania alkoholu, nie mniej zaznaczył, iż spożywał go ok. godz. 16:00-17:00. Miał wówczas wypić pół litra wódki i piwo, przy czym nie sam, lecz z kolegą. Potem gdzieś jeszcze ok. godz. 21:00 wypił jeszcze jedno piwo. Po tym dopiero miał zostać pobity, a następnie po około dwudziestu dalszych minutach napadnięty jeszcze w mieszkaniu. Po raz pierwszy zeznawał zaś już od godz. 22:09 jeszcze w dniu tych zdarzeń. Przywołane okoliczności, w tym fakt przeprowadzenia przez Policję z pokrzywdzonym wspomnianej czynności przesłuchania, przekonują, iż tak w krytycznym czasie, jak i w momencie składania zeznań, jego funkcjonowanie poznawcze (zdolność postrzegania i odtwarzania postrzeżeń) nie zostało z uwagi na spożyty wcześniej alkohol przynajmniej osłabione na tyle, aby uniemożliwić mu zgodnie z rzeczywistym przebiegiem wypadków zrelacjonowanie zdarzeń, których padł ofiarą. Na nic takiego nie wskazywała również treść składanych przez niego zeznań, tak w postępowaniu przygotowawczym, jak i przed Sądem.

Nie można też powiedzieć, by brzmiały one niedorzecznie, nielogicznie. Wprawdzie potwierdził to co wynikało z zeznań K. T. (2), a mianowicie, iż ten będąc ojcem jednego z napastników, którzy pobili pokrzywdzonego w okolicy garaży, pomógł mu wrócić do miejsca zamieszkania i za ową przysługę dostał od niego drobne pieniądze na alkohol, nie mniej okoliczność ta nie świadczyła o braku logiki w zachowaniu pokrzywdzonego. Nie może być niczym dziwnym, iż w swoim stanie zdał się na pomoc osoby, która takowej chciała mu udzielić i to nawet, jeśli był to krewny jednego z napastników. Musi być przy tym zrozumiałym, że takiej osobie nie odmówił pożyczenia 3-4 złotych, gdy ta w istocie jednocześnie ujawniła, że pomocy nie udzieliła mu bezinteresownie.

W pełni natomiast należy się zgodzić z Sądem Rejonowym, iż przeciwko wiarygodności relacji pokrzywdzonego świadczyć nie mogły zmienne, jak i wewnętrznie oraz wzajemnie sprzeczne wyjaśnienia oskarżonych. Okoliczność tę, obszernie umotywowaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, skarżący kompletnie przemilczeli, nie dostrzegając, iż w konfrontacji ze stabilnymi i rzeczowymi zeznaniami pokrzywdzonego musiała mieć ona wymowne znaczenie. W zgodzie z zasadami logiki i wskazaniami doświadczenia życiowego rzeczywiście musiała zaś wykluczać możliwość potraktowania owych wyjaśnień w tych fragmentach, które nie przystawały do relacji D. N., jako wiarygodnych dowodów, na podstawie których możliwym byłoby zdyskredytowanie zeznań pokrzywdzonego.

Nie naruszył więc Sąd Rejonowy art. 7 kpk oceniając zeznania pokrzywdzonego i wyjaśnienia oskarżonych. Siłą rzeczy nie może być więc również mowy o obrazie art. 4 kpk. Podniesiony zaś w apelacji obrońcy G. S. zarzut obrazy art. 410 kpk w zw. z art. 424 kpk ocenić należało jako gołosłowny. Oparty został bowiem na ogólnikowych sformułowaniach, z pominięciem konkretnych okoliczności sprawy, do których przecież odniósł się Sąd Rejonowy w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, a których nie sposób uważać za lakoniczne i nietłumaczące treści zapadłego orzeczenia. Brak akceptacji dla tegoż nie jest jednak równoznaczny obrazie wskazanych przepisów postępowania.

Akceptacja Sądu odwoławczego dla dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności zeznań pokrzywdzonego, nie mogła jednak oznaczać braku konieczności ingerencji w treść zaskarżonego wyroku.

Stwierdzić należało, iż apelujący skutecznie zakwestionowali przypisanie wszystkim oskarżonym w pkt 1 zaskarżonego wyroku usiłowanie rozboju z użyciem przemocy, której wyrazem było wzięcie udziału w pobiciu pokrzywdzonego, w którym został on narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk.

Nawet abstrahując od ustaleń Sądu Rejonowego, którym dał on wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, wedle których przemoc stosowana przez oskarżonych nakierowana była na zabór pokrzywdzonemu w celu przywłaszczenia papierosów, a które poczynione były nie tylko na podstawie zeznań D. N., dla którego takie powiązanie wynikało choćby z racji wyartykułowanej względem niego „prośby” o papierosa, lecz zapewne również na podstawie pierwszych wyjaśnień P. T. z postępowania przygotowawczego, w których wprost stwierdził, że cyt. „ Pobiliśmy go i chcieliśmy od niego papierosy. Kazaliśmy mu dawać papierosy, …” (k. 77), zauważenia wymaga, iż opis czynu przypisanego oskarżonym w pkt 1 zaskarżonego wyroku nie wskazuje wcale na zrealizowanie przez nich znamion usiłowania rozboju z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk. Jest w nim bowiem mowa jedynie o usiłowaniu zabrania pokrzywdzonemu papierosów za pomocą przemocy, który to cel, a więc zabór papierosów, nie został osiągnięty. Tymczasem dla zrealizowania znamion rozboju choćby w formie stadialnej usiłowania, konieczne jest co najmniej m.in. z wykorzystaniem przemocy bezpośrednie zmierzanie nie tylko do zaboru cudzej rzeczy ruchomej, ale również czynienie tego w celu jej (tej rzeczy) przywłaszczenia, a więc władania nią jak swoją własnością. Działania w takim właśnie celu Sąd Rejonowy nie przypisał jednak wprost oskarżonym. Nie sposób go też pewnie wyprowadzić z innych elementów opisu czynu przypisanego oskarżonym w pkt 1 zaskarżonego wyroku (np. z rodzaju i walorów użytkowych przedmiotu, który chcieli zabrać), jak też już choćby w odniesieniu do oskarżonych G. S. i P. T. doszukiwać się go w opisie drugiego z przypisanych im czynów, który już wskazywał na dokonanie w tym samym dniu na tym samym pokrzywdzonym rozboju (kradzieży z użyciem przemocy), którego przedmiotem stały się m.in. papierosy.

Tymczasem obowiązujący w niniejszym postępowaniu drugoinstancyjnym z uwagi na kierunek zaskarżenia tzw. bezpośredni zakaz reformationis in peius niedopuszczalnym czynił uzupełnienie opisu czynu przypisanego oskarżonym w pkt 1 przez Sąd I instancji przez wprowadzenie do niego wymaganego przez prawo karne materialne znamienia wskazującego na usiłowanie zaboru cudzej rzeczy ruchomej „w celu przywłaszczenia” ( por. postanowienie SN z dnia 15 listopada 2005 r., IV KK 238/05, Prok. i Pr. 2006/3/14; postanowienie SN z 20 lipca 2005 r., I KZP 20/05, OSNKW 2005/9/76; wyrok SN z 12 maja 2004 r., III KK 166/03, LEX nr 110535; Kazimierz Marszał: Glosa do uchwały SN z dnia 7 czerwca 2002 r., I KZP 16/02, OSP 2003/2/24 - t.1), bez którego nie może być w ogóle mowy o sprawstwie przestępstwa usiłowania rozboju, tak więc i o kwalifikowaniu odpowiadającego mu opisem zachowania z uwzględnieniem art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk

Już tylko z tego względu, a bez potrzeby także oceny ustaleń Sądu Rejonowego w zakresie, w jakim stwierdził, że usiłowanie zaboru papierosów było udolne, nie zaś nieudolne, choć dysponował zeznaniem pokrzywdzonego, z którego wynikało, iż wówczas nie dysponował papierosami, o czym nawet napastników uprzedził (k. 301), kwalifikowanie czynu przypisanego oskarżonym w pkt 1 z uwzględnieniem art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk nie mogło mieć miejsca. Wyeliminowanie tych przepisów z kwalifikacji prawnej uzasadniało z kolei opisanie czynu na nowo bez zbędnych dla jego oceny prawnej elementów. Tak też postąpił Sąd Okręgowy mając w polu widzenia niekwestionowane przez skarżących ustalenie, mające niewątpliwie pełne oparcie w wiarygodnym materiale dowodowym, że wszyscy trzej oskarżeni wzięli udział w pobiciu D. N., w którym bijąc go i kopiąc obutymi nogami po całym ciele narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk.

Jednocześnie Sąd Okręgowy skorygował opis recydywy w rozumieniu art. 64 § 2 kk, w warunkach której niewątpliwie działał oskarżony G. S., skoro, jak to wynika z odpisu prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 29 września 2010 r. w sprawie II K 216/10, był on w niej uprzednio skazany za przestępstwo z art. 158 § 1 kk, a więc z kategorii przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, popełnione w okolicznościach art. 64 § 1 kk i wymierzono mu za nie karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w rozmiarze przeszło 6 miesięcy w okresach od 26 lutego 2011 r. do 15 września 2011 r. i od 10 października 2011 r. do 23 grudnia 2011 r. nim w dniu 28 listopada 2013 r. dopuścił się kolejnego czynu kwalifikowanego z uwzględnieniem art. 158 § 1 kk. Zalegające w aktach dane o odbyciu tej kary w ramach kary łącznej 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej tym samym wyrokiem nie wskazują jednak pewnie, iż była ona odbywana również w okresie od 23 grudnia 2012 r. do 2 listopada 2013 r. (k. 190v), skoro z innego zalegającego w aktach sprawy obliczenia kary, mianowicie dotyczącego kary 1 roku pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 16 lutego 2010 r. sygn. akt VII K 451/10 wynikało, że G. S. odbywał ją od 21 listopada 2012 r. do dnia 10 października 2013 r., kiedy to został zwolniony w następstwie udzielenia mu warunkowego przedterminowego zwolnienia przez Sąd Okręgowy w Opolu postanowieniem z dnia 7 października 2013 r. (k. 189), które zgodnie z art. 79 § 1 kk powinno odnosić się do sumy kar, które w/w miał do odbycia kolejno.

Wynikająca z powyższych rozważań korekta opisu czynu i kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonym w pkt 1 zaskarżonego wyroku, skutkować musiała również wymierzeniem im kar na zmienionej podstawie prawnej, mianowicie A. S. (1) i P. T. na mocy art. 158 § 1 kk, a G. S. na mocy art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk. Jednocześnie wynikająca z orzeczenia Sądu odwoławczego zdecydowanie łagodniejsza ocena karno-prawna tego czynu nie mogła pozostać bez wpływu na wysokość kar, jakie należało za ten czyn oskarżonym wymierzyć.

Sąd Okręgowy baczył, by ich dolegliwość nie przekraczała stopnia winy oraz uwzględniała stopień społecznej szkodliwości czynu. Wziął też pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które mają osiągnąć oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, przy czym w przypadku młodocianych A. S. (1) i P. T. kierował się przede wszystkim tym, aby owych sprawców wychować.

Czyn oskarżonych cechował zaś znaczny stopień karygodności. Determinowały go tak waga dobra prawnego, w które godzili, jak i skala zagrożenia, jakie dla zdrowia pokrzywdzonego się z nim wiązało, a także sposób i okoliczności popełnienia, bez wyjątku wysoce obciążające oskarżonych, świadczące o ich wysoce brutalnym zachowaniu, w istocie bez jakiegokolwiek powodu, którym można byłoby „tłumaczyć” fizyczną agresję na niespodziewającego się niebezpieczeństwa bezbronnego człowieka. Oznaczało to, iż wymierzone oskarżonym przez Sąd Okręgowy kary pozbawienia wolności nie mogły znacząco odbiegać od kar wymierzonych im już przez Sąd Rejonowy. Za właściwe Sąd odwoławczy uznał więc złagodzenie tych ostatnich w każdym przypadku jedynie o 6 miesięcy, tym bardziej że uwzględniało ono również w odpowiednim stopniu przyznanie się do winy oskarżonych, jak też przeproszenie pokrzywdzonego. Status młodocianego, a także uprzednia niekaralność, nie mogły zaś przemawiać za jeszcze łagodniejszym potraktowaniem A. S. (1) i P. T., w szczególności poprzez wymierzenie kary łagodniejszego rodzaju po myśli art. 58 § 3 kk. Żaden z nich nie zasługiwał też na zastosowanie instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary po myśli art. 60 § 1 kk. Wskazany wyżej stopień społecznej szkodliwości czynu z istoty wykluczał natomiast możliwość zastosowania instytucji warunkowego umorzenia postępowania wobec A. S. (1). Zróżnicowanie kar wyrażające się wymierzeniem kary surowszej oskarżonemu G. S. uzasadniała zaś jego uprzednia karalność wyrażająca się wręcz działaniem w warunkach multirecydywy z art. 64 § 2 kk.

Sąd Okręgowy nie znalazł jednocześnie podstaw, by 5-letni okres próby określony przez Sąd Rejonowy w związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec A. S. (1), które odnosi się obecnie do kary tego rodzaju w rozmiarze 1 roku i 6 miesięcy, był wygórowany i wymagał skrócenia choćby do 4 lat, gdy minimalnie i tak musiałby wynosić 3 lata zgodnie z art. 70 § 2 kk. Okoliczności czynu przypisanego A. S. (1), mimo jego młodego wieku, świadczą o jego daleko posuniętym zdemoralizowaniu. Reakcją na to musi być wzmożona kontrola jego zachowania w warunkach wolnościowych. Temu zaś ma służyć również obligatoryjne oddanie go w okresie próby pod dozór kuratora oraz zobowiązanie go w istocie w tym czasie do wykonywania pracy zarobkowej, przez którą miałyby być w nim wzbudzone i utrwalone pozytywne postawy społeczne. Dlatego też i tego rodzaju rozstrzygnięcia nie budziły najmniejszych wątpliwości Sądu Okręgowego.

Co się tyczy czynu przypisanego oskarżonym G. S. I P. T. w pkt 2 zaskarżonego wyroku, zgodzić należało się z obrońcą tego drugiego, iż z obrazą art. 5 § 2 kpk Sąd Rejonowy ustalił na podstawie zeznań pokrzywdzonego, że w wyniku zachowania w/w mężczyzn z mieszkania skradzione zostały mu nie tylko rzeczy, na które wskazywał, ale również dokumenty w postaci dowodu osobistego, karty NFZ i karty wstępu na stadion. Jakkolwiek pokrzywdzony wiązał z nim tego rodzaju stratę, nie mniej dokładniej przesłuchany na rozprawie na tę okoliczność, ostatecznie nie wykluczył, iż akurat wspomniane dokumenty, które miał mieć schowane z tyłu w kieszeni, mogły mu wypaść podczas poprzedzającego zdarzenia (k. 330v). Co znamienne, nie twierdził, by w mieszkaniu był przeszukiwany, choćby przez napastnika, który go przytrzymywał i miał przy okazji tego po temu sposobność. Jednocześnie już w swoich pierwszych zeznaniach w postępowaniu przygotowawczym zeznał, że podczas pobicia w okolicy garaży wypadły mu z kieszeni pieniądze w kwocie 20 złotych (k. 7). Z tego wywnioskować można równie dobrze, że mogło mu wówczas wypaść coś więcej, czego jedynie nie dostrzegł, a zauważenia wymaga, iż już w dniu 29 listopada 2013 r. około godz. 4:00 po powrocie do domu po czynnościach z jego udziałem wykonywanych przez Policję odnalazł pod drzwiami mieszkania etui z utraconymi wcześniej dokumentami (k. 24v), wśród których był też dowód osobisty wskazujący niewątpliwie nie tylko na jego prawowitego dysponenta, ale i jego miejsce zamieszkania. Nie sposób więc wykluczyć, iż zgubę podrzucił przypadkowy przechodzeń, który ją znalazł.

W istocie więc na podstawie zeznań pokrzywdzonego Sąd Rejonowy mógł domniemać, że oskarżeni z jego mieszkania zabrali również wspomniane dokumenty, ale nie mógł mieć co do tego pewności. Poczynił więc niekorzystne dla nich ustalenie, gdy co do niego powinien był powziąć wątpliwość, a jednocześnie nic nie wskazuje, by można było ją rozwiać w kierunku przyjętym przez Sąd Rejonowy.

Stąd możliwym z tego powodu, a zarazem koniecznym, było takie skorygowanie rozstrzygnięcia z punktu 2 zaskarżonego wyroku, które konsekwencje owej wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych zgodnie z art. 5 § 2 kpk by uwzględniały. Wyeliminowano więc z opisu przypisanego im czynu działanie oskarżonych G. S. i P. T. polegające na zaborze w/w dokumentów w celu przywłaszczenia, a z kumulatywnej kwalifikacji prawnej art. 275 § 1 kk.

Jednocześnie Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do dalej idących ingerencji w opis i kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonym G. S. i P. T. w pkt 2 zaskarżonego wyroku, które postulowali skarżący z powołaniem się na wytknięte przez nich uchybienia.

Sąd Rejonowy oceniając prawidłowo zeznania pokrzywdzonego doszedł więc do jak najbardziej poprawnego wniosku, iż nie mogło być inaczej, jak tak, że oprócz telewizora zostały mu skradzione również maszynka do papierosów, zegarek ręczny, papierosy, dwa telefony komórkowe marki S.i S., artykuły spożywcze. Co do ich utraty w wyniku rozboju pokrzywdzony był pewien do końca postępowania, wskazywał przy tym fakty, które czyniły niemożliwym przyjęcie innych okoliczności, w jakich by miał je utracić. Jednocześnie żadne obiektywne okoliczności nie wykluczały sprawstwa oskarżonych w tym zakresie. Ich twierdzeniom, iż przedmiotem kradzieży był tylko telewizor, odnaleziony jakiś czas później w lombardzie, w którym pozostawił go G. S., Sąd Rejonowy zasadnie natomiast nie dał wiary z odwołaniem się do treści zeznań pokrzywdzonego i logicznych wniosków z nich wypływających.

Z tych samych przyczyny nie mógł mieć więc też Sąd Rejonowy wątpliwości, iż w celu dokonania kradzieży sprawcy stosowali wobec pokrzywdzonego przemoc, która ewidentnie przybrała postać wzięcia udziału w niebezpiecznym pobiciu w rozumieniu art. 158 § 1 kk. Innych ustaleń, wedle których owa przemoc nie była stosowana, nie mógł zaś poczynić, skoro wyjaśnieniom oskarżonych akurat w tym zakresie nie dał wiary, a postąpił tak, czego zdaje się obrońca G. S. nawet nie dostrzegł, mając w polu widzenia sprzeczności pomiędzy wyjaśnienia tego oskarżonego, a relacjami P. T.. Ten pierwszy wypierał się nie tylko tego, że on stosował przemoc wobec pokrzywdzonego, ale również wykluczał, by takową zastosował współdziałający z nim jeden z braci T.. Tymczasem ten wprost podał, iż po wejściu do mieszkania G. S. uderzył pokrzywdzonego „z liścia”, tj. otwartej ręki w twarz (k. 104). Poza tym obrońca G. S. nie wiedzieć czemu nie zauważa, jak niedorzecznie brzmiały tłumaczenia tego oskarżonego z zaboru pokrzywdzonemu telewizora. Wskazując, że przyszedł do niego z drugim mężczyzną jedynie rozmówić się i przeprosić go za wcześniejsze pobicie, stwierdził, iż zabrał telewizor, bo się potknął o kabel, którym był podpięty do anteny (k. 111).

Wiarygodne zeznania pokrzywdzonego nie mogły pozostawiać również wątpliwości, iż napastnicy wtargnęli do jego mieszkania w rozumieniu art. 193 kk, a więc, że weszli do niego wbrew woli dysponenta okazując przy tym brak jakiegokolwiek dla niej poszanowania. Tymczasem „wdarcie się” w rozumieniu art. 193 kk oznacza wejście w dowolny sposób do cudzego miejsca chronionego, wbrew woli uprawnionego ( por. postanowienie SN z 14 sierpnia 2001 r., V KKN 338/98, LEX nr 52067) . Nie pukając w przyjęty zwyczajowo sposób, lecz uprzednio dobijając się, wręcz kopiąc w drzwi, bez zgody pokrzywdzonego weszli do mieszkania, które jedynie poprzez zamknięcie drzwi było zabezpieczone przed dostępem osób nieuprawnionych. Niewątpliwie już tylko przez to jego dysponent ewidentnie okazał wolę nie wpuszczania do swego lokum nikogo, komu na to nie pozwoli. Logicznym jest zaś, iż nie chciałby widzieć osób, które wcześniej go dotkliwie pobiły. Kwestia, czy sprawcy do wtargnięcia użyli siły fizycznej, co rzeczywiście, jak to wynika z zeznań D. N., nie musiało być konieczne, jest jednak bez znaczenia dla pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej na podstawie art. 193 kk.

Nie podziela w końcu Sąd Okręgowy poglądu prawnego obrońcy P. T., jakoby znamiona rozboju polegającego na użyciu przemocy pochłaniały znamiona czynu zabronionego określonego w art. 158 § 1 kk, a przepis art. 280 § 1 kk stanowił lex specialis względem art. 158 § 1 kk. W orzecznictwo dominuje jednak stanowisko, iż pomiędzy art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk zachodzi realny (niepomijalny) zbieg przepisów ( por. przykładowo wyrok SA w Katowicach z 9 stycznia 2014 r., II AKa 459/13, LEX nr 1430712), a pozostający w wyraźnej mniejszości pogląd wyrażony w doktrynie i niekiedy przyjmowany w orzecznictwie, na który powołał się wskazany skarżący, nie może przekonywać, skoro do istoty wzięcia udziału w pobiciu nie należy tylko stosowanie przemocy wobec człowieka, ale również wywołanie określonego skutku z narażenia w postaci bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub w art. 157 § 1 kk. Tymczasem stosowanie przemocy nawet przez wiele osób nie musi wcale prowadzić do takiego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo, jakiego wymaga art. 158 § 1 kk. Stąd znamię przemocy z art. 280 § 1 kk nie oddawałoby w pełni kryminalnej zawartości czynu (jego bezprawia), który realizowałby również znamiona stypizowane w art. 158 § 1 kk.

Gdy więc opisane przez pokrzywdzonego zachowanie napastników niezbicie wskazywało na ich wspólne działanie, będące wynikiem porozumienia zawartego najpóźniej w momencie wkraczania do cudzego lokum, które uzewnętrzniło się faktycznym podziałem ról, dla Sądu Okręgowego oczywistym było, iż G. S. i P. T. działając we współsprawstwie wtargnęli do mieszkania D. N., gdzie z użyciem przemocy, która przybrała postać wzięcia udziału w niebezpiecznym pobiciu w/w w rozumieniu art. 158 § 1 kk, zabrali mu w celu przywłaszczenia telewizor marki T. (...), maszynkę do papierosów, zegarek ręczny, papierosy, dwa telefony komórkowe marki S. i S., artykuły spożywcze, a więc rzeczy, których wartość wedle niekwestionowanego przez nikogo oszacowania dokonanego przez pokrzywdzonego przy pierwszym przesłuchaniu wynosiła nie mniej niż 540 złotych. Dla przypisania P. T. we współsprawstwie rozboju nie było zaś istotnym, czy tenże oskarżony cokolwiek własnoręcznie pokrzywdzonemu zabrał. Jak najbardziej prawidłowo uwagę na to zwrócił już Sąd Rejonowy odwołując się do wybranego przez siebie jednego z wielu judykatów najwyższej instancji sądowej, w których oddano istotę współsprawczego współdziałania w popełnieniu przestępstwa.

Opisany wyżej czyn oskarżonych G. S. i P. T. należało zatem zakwalifikować kumulatywnie z uwzględnieniem art. 193 kk i art. 158 § 1 kk i art. 280 § 1 kk, a z pominięciem art. 275 § 1 kk.

W przypadku oskarżonego G. S. opis czynu i jego kwalifikacja prawna niewątpliwie winny też uwzględniać jego działanie w warunkach recydywy w rozumieniu art. 64 § 2 kk. Powody tego są w istocie identyczne, jak te wyżej wskazane, które dotyczyły czynu przypisanego temu oskarżonemu w pkt 1 zaskarżonego wyroku. Można je uzupełnić dodatkowo o wskazanie, iż czyn kwalifikowany z uwzględnieniem art. 280 § 1 kk jest też przestępstwem podobnym do przed laty popełnionego przez G. S. czynu z art. 158 § 1 kk, albowiem oba te czyny popełnione zostały z użyciem przemocy (art. 115 § 3 kk). Oczywiście także w odniesieniu do czynu z pkt 2 w jego opisie należało skorygować z podanych wyżej względów okres odbywanej przez w/w oskarżonego kary 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności w ramach kary łącznej 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Pomimo dokonanych zmian w zakresie rozstrzygnięcia o winie z punktu 2 Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do korekty powiązanego z nim rozstrzygnięcia o karze. Wymierzone oskarżonym G. S. i P. T. jednostkowe kary pozbawienia wolności w rozmiarze niewiele wyższym o dolnej granicy ustawowego zagrożenia (odpowiednio o rok i 6 miesięcy), w przypadku tego pierwszego uwzględniającym niewątpliwie jego działanie w warunkach określonych w art. 64 § 2 kk, nie mogły uchodzić za rażąco niewspółmiernie surowe, gdy istota czynu nie uległa zmianie, a wyeliminowanie z kręgu łupów trzech dokumentów, w tym dowodu osobistego pokrzywdzonego, nie wpływało w zasadzie na zmniejszenie stopnia jego społecznej szkodliwości, który niewątpliwie i w tym przypadku był znaczny, jeśli uwzględni się sposób i okoliczności zachowania sprawców oraz ich skutki, nawet jeśli natężenie zastosowanej przez napastników przemocy akurat w tym przypadku zdawało się nieco mniejsze, niż w przypadku czynu przypisanego w pkt 1. Za jeszcze łagodniejszym potraktowaniem P. T. nie mogła zaś przemawiać jego uprzednia niekaralność, a także posiadany status młodocianego, skoro przypisanego rozboju połączonego z wdarciem się do cudzego mieszkania i wzięciem udziału w niebezpiecznym pobiciu nie podobna potraktować jako zachowania błahego i przypadkowego, nie rzutującego wyjątkowo negatywnie o w/w oskarżonym, którego należy wręcz postrzegać jako osobę z łatwością naruszającą porządek prawny, nadto nie wyciągającą konsekwencji ze swego nagannego zachowania.

Korekta zaskarżonego wyroku w zakresie wymiaru kar orzeczonych wobec oskarżonych w pkt 1, wymusiła jednak potrzebę ukształtowania na nowo kar łącznych wymierzonych G. S. i P. T..

Wymierzając je Sąd odwoławczy uwzględnił związek przedmiotowo-podmiotowy pomiędzy zbiegającymi się przestępstwami. Ten uwzględniając dzielący je czas kilkudziesięciu minut oraz tożsamość pokrzywdzonego, a także dość nieodległe miejsca ich popełnienia, przemawiał za wymierzeniem tymże oskarżonym kar łącznych w rozmiarze zbliżonym do najwyższych z kar podlegających łączeniu, nie mniej powyżej ich wysokości. Przypomnieć należy, iż zasadę pełnej absorpcji, wedle której karę łączną wymierza się w wysokości najwyższej z kar podlegających łączeniu, o zastosowanie której wyraźnie postulował obrońca P. T., stosuje się wyjątkowo i to jedynie wtedy, gdy przestępstwa objęte realnym zbiegiem przestępstw wskazują na bliską więź przedmiotową i podmiotową, są jednorodzajowe i popełnione zostały w bliskim związku czasowym i miejscowym, stanowiąc jeden zespół zachowań sprawcy, objęty jednym planem działania, mimo godzenia w różne dobra osobiste ( por. wyrok SA w Szczecinie z 7 marca 2013 r., II AKa 1/13. LEX nr 1293731). Ma więc ona zastosowanie, gdy związek podmiotowo-przedmiotowy zbiegających się przestępstw jest tak ścisły, że upodabnia je do jednego przestępstwa jak w przypadku pomijalnego zbiegu przestępstw lub ciągu przestępstw, gdy nie potrzeba podwyższać progu represji karnej ( por. wyrok SA w Krakowie z 20 września 2012 r., II AKa 168/12, KZS 2012/10/39). Niczego takiego nie można było zaś stwierdzić w realiach niniejszej sprawy.

Oczywiście przy wymiarze kar łącznych Sąd Okręgowy miał wzgląd na cele kary. W przypadku wielokrotnie dotychczas karanego G. S. istotne było więc takie jej ukształtowanie, aby stanowiła ona również skuteczne narzędzie w procesie jego resocjalizacji uzmysławiając mu dość dobitnie negatywne konsekwencje popełniania kolejnych przestępstw, nadto oddziaływała na tych wszystkich, którzy gotowi byliby iść w jego ślady. Względem oskarżonego P. T. kara łączna powinna zaś przede wszystkim spełniać cel wychowawczy, któremu co do zasady sprzeciwia się zbyt długa izolacja w warunkach więziennych.

Kierując się podanymi względami na mocy art. 85 kk i art. 86 § 1 kk Sąd Okręgowy wymierzył oskarżonemu G. S. karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Na mocy tych samych przepisów wymierzając zaś karę łączną oskarżonemu P. T. przez nieuwagę, omyłkowo, w istocie z naruszeniem art. 86 § 1 kk, wymierzył karę łączną 2 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności, gdy najwyższą z podlegających łączeniu była kara 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a zgodnie z obowiązującym bezpośrednim zakazem reformationis in peius nie mógł również przekroczyć granicy 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymiar kar łącznych przekraczający przewidziany w art. 69 kk maksymalny jej dopuszczalny wymiar dla warunkowego zawieszenia wykonania również kary łącznej pozbawienia wolności, z zasady wykluczał z kolei możliwość choćby rozważenia zastosowania wobec w/w oskarżonych dobrodziejstwa tej instytucji.

Ponieważ wymierzone zostały oskarżonym nowe kary łączne, a do tego rodzaju kar, z tymże orzeczonych przez Sąd Rejonowy, odnosiły się rozstrzygnięcia o zaliczeniu G. S. i P. T. okresów ich tymczasowego aresztowania w sprawie, należało ustalić, iż będą się one teraz odnosiły do nowo orzeczonych kar łącznych.

Nie dostrzegając natomiast już innych uchybień, w szczególności tych podlegających uwzględnieniu niezależnie od kierunku i granic zaskarżenia orzeczenia, Sąd odwoławczy nie miał podstaw do dalszej ingerencji w jego treść. W zakresie niezmienionym utrzymał go więc w mocy.

Zasądzając koszty obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym, wobec ich nieopłacenia przez oskarżonych i złożenia stosownych wniosków przez obrońców, Sąd odwoławczy kierował się uregulowaniami art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. ust. 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. W konsekwencji objęły one wynagrodzenie należne za postępowanie przed Sądem Okręgowym jako Sądem II instancji z uwzględnieniem podatku VAT.

Zwalniając z kolei oskarżonych od kosztów sądowych z postępowanie odwoławcze po myśli art. 624 § 1 kpk, a więc czyniąc odstępstwo od zasady z art. 627 kpk, która po myśli art. 634 kpk powinna mieć zastosowanie, Sąd Okręgowy uznał, iż uiszczenie ich przez G. S. i P. T. byłoby zbyt uciążliwym, gdy przed nimi pobyt w warunkach zakładu karnego. Natomiast obciążeniu nimi oskarżonego A. S. (1), gdy w naprawdę sporej części uwzględnioną została apelacja jego obrońcy (Sąd odwoławczy nie zgodził się w zasadzie jedynie na warunkowe umorzenie postępowania, względnie nadzwyczajne złagodzenie kary czy choćby skrócenie okresu próby w związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary pozbawienia wolności), sprzeciwiały się zasady słuszności.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy orzekł jak w części dyspozytywnej swego wyroku.