Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 627/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 października 2014r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Joanna Walentkiewicz - Witkowska

Sędziowie:

SSA Anna Beniak (spr.)

SSO del. Dariusz Limiera

Protokolant:

stażysta Agnieszka Kralczyńska

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2014r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. M.

przeciwko Wojewódzki Szpital (...) w Ł.

o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez służbę zdrowia

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 26 lutego 2014r. sygn. akt I C 871/12

1. oddala apelacje;

2. zasądza od Z. M. na rzecz Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. kowtę 5.400 złtytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apealcyjnym;

3. przyznaje adw. P. K. (1) prowadzącemu Kancelarię Adwokacką w Ł. wynagrodzenie za śwadczenie powodowi nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu w kwocie 6.642 złbrutto i nakazuje jego wypłacenie za Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi.

Sygn. akt I ACa 627/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 26 lutego 2014 roku, Sąd Okręgowy
w Ł. w sprawie z powództwa Z. M. przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w Ł. o zapłatę kwoty 250.000 złotych i ustalenie odpowiedzialności na przyszłość:

1.  oddalił powództwo;

2.  nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego;

3.  nie obciążył powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi;

4.  przyznał adwokatowi P. K. (1) kwotę 8.856 złotych w tym kwotę 1.656 złotych podatku VAT – tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodowi i kwotę powyższą nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Łodzi.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne,
a z których wynika, że w dniu 6 maja 2010 roku powód będąc w stanie upojenia alkoholowego poślizgnął się na schodach i upadł doznając urazu głowy i odcinka szyjnego kręgosłupa. W dniach 6 i 7 maja 2010 roku powód był hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu (...) w Ł.
na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym z rozpoznaniem: złamanie kręgu C7
z tetraparezą, stan upojenia alkoholowego.

Następnie powód został przeniesiony do oddziału neurochirurgicznego pozwanego szpitala, gdzie przebywał od 7 maja 2010 roku do 26 maja 2010 roku z rozpoznaniem: masywny niedowład czterokończynowy w przebiegu urazu kręgosłupa szyjnego ze złamaniem wyrostka kolczystego C7 z obrzękiem
i stłuczeniem rdzenia kręgowego. Powodowi wykonano badania obrazowe, w tym badanie rezonansu magnetycznego kręgosłupa szyjnego. To badanie pozwoliło na kwalifikację chorego do pilnego zabiegu odbarczenia kanału kręgowego.

W maju 2010 roku pracownia rezonansu magnetycznego w szpitalu (...) była nieczynna. Szpital miał zawartą umowę na wykonywanie takich badań w ośrodku przy ul. (...). Powód został przewieziony transportem medycznym na badanie rezonansu, był zaopatrzony w kołnierz ortopedyczny. Badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa z dnia 7 maja 2010 roku wykazało rozległy obrzęk wokół wyrostków kolczystych od C2 do C7. Od poziomu C2-C3 do C6-C7 prawie całkowite zniesienie rezerwy płynowej wokół rdzenia kręgowego. Na poziomie C3-C4, C4-C5 i C5-C6 wypukliny krążków m/k uciskające rdzeń kręgowy, zmiany niedokrwienno – obrzękowe i/lub stan po stłuczeniu, zwężenie otworów m/kręgowych. Trzon C5 z podejrzeniem złamania.

W dniu 7 maja 2010r. wykonano u powoda zabieg - z dojścia przedniego, na poziomie C5-C6 usunięto zwyrodniały dysk wyłyżeczkowując przestrzeń m/kręgową, usunięto osteofity tylne odbarczając worek oponowy, założono implant (...), wypełniono go gruzem kostnym i zakleszczono w przestrzeni, czynności powyższe powtórzono na poziomie C3-C4, naruszono ciągłość opony, która była ściśle związana z więzadłem przednim, niewielki wypływ płynu mózgowo – rdzeniowego opanowano tachosilem.

Powód nie był w stanie podpisać zgody na zabieg, ale wyraził ją ustnie.
W chwili przyjęcia do szpitala powód nie ruszał kończynami. Po zabiegu nastąpiło polepszenie napięcia mięśniowego w kończynach i poprawa czucia. Przebieg pooperacyjny w kolejnych dniach był powikłany wystąpieniem u powoda zespołu urojeniowo – majaczeniowego spowodowanego odstawieniem alkoholu. Z tego powodu włączono leki psychotyczne. Wtedy również pogorszył się stan neurologiczny powoda. Powód w tym stanie był kilka dni. Po dwóch tygodniach leczenia zespół delirium ustąpił i poprawił się stan neurologiczny powoda.

W dniu 26 maja 2010 roku powód został wypisany do oddziału rehabilitacji w Tuszynie w celu kontynuacji rehabilitacji. W dniach 26-27 maja 2010 roku powód przebywał na Oddziale (...) Ogólnoustrojowej Centrum (...) w Tuszynie. Następnie – ze względu na pogorszenie stanu ogólnego i świadomości powód został ponownie przeniesiony do Szpitala im. (...) w Ł. Oddziału Neurochirurgii.

Od dnia 27 maja 2010 roku do 29 czerwca 2010 roku powód ponownie był hospitalizowany w pozwanym Szpitalu na Oddziale Klinicznym Neurochirurgii. W oddziale powód był leczony zachowawczo, włączono rehabilitację.

W dniach 29 czerwca 2010 roku – 9 maja 2011 roku powód przebywał
w (...) sp. z o.o. Zakładzie (...) w Z.. Powód został przyjęty z niedowładem 4 – kończynowym i spastycznością. W trakcie rehabilitacji uzyskano bardzo duży postęp w postaci ustąpienia niedowładu kończyn górnych, pionizacji w podpórce, przystosowania do wózka. Powód został wypisany do Domu Pomocy Społecznej, gdzie nadal przebywa.

Od 31 sierpnia 2011 roku do 20 września 2011 roku powód przebywał
w III Szpitalu Miejskim im. dr K. J. na Oddziale Neurologii
z rozpoznaniem: tetrapareza spastyczna, stan po urazie odcinka szyjnego kręgosłupa, stłuczeniu rdzenia kręgowego, złamaniu trzonu C5 oraz stabilizacji C3/C4, C5/C6 w 2010 roku.

Od 24 września 2012 roku do 9 października 2012 roku powód był ponownie hospitalizowany w Oddziale Neurochirurgii Szpitala im. (...)
w Ł. celem wykonania badań diagnostycznych. Wykonano badanie neurologiczne i (...), w wyniku których ustalono, że pacjent porusza się samodzielnie, posiada sprawność kończyn górnych w stopniu umożliwiającym pisanie. Występował bardzo dyskretny niedowład kończyn górnych (4 w skali L.) z niesprawnością obu dłoni i zanikami mięśniowymi związany z istniejącym przykurczem D.. Niedowład kończyn dolnych niewielkiego stopnia (4 w skali L.) widoczny w obrębie grup mięśni ksobnych, zginaczy stawu biodrowego na niekorzyść strony lewej. Wykonane badanie i ocena neurologiczna wykazały, że powód jest w stanie samodzielnie odżywiać się, chodzić przy balkoniku, na upośledzenie funkcjonalne w zakresie kończyn górnych wywiera wpływ stwierdzony od dawna przykurcz obustronny D., a na stan funkcjonalny kończyn dolnych wpływa stan po przebytym urazie ze złamaniami i zespoleniami podudzi i polineuropatia.

Wykonane po urazie badania diagnostyczne TK i MR odcinka szyjnego kręgosłupa wykazały zmiany, które były bezwzględnym wskazaniem
do interwencji operacyjnej i była to jedyna możliwość przyjścia choremu
z pomocą. Zabieg operacyjny został wykonany w sposób typowy i prawidłowy (był jednym i koniecznym sposobem przyjścia z pomocą choremu). Nie wystąpiły nieprawidłowości, ani też błąd w diagnostyce i leczeniu operacyjnym.

Uraz, stłuczenie rdzenia kręgowego jest uszkodzeniem morfologicznym. Zabieg operacyjny polegał na tym, że z dojścia przedniego usunięto zwyrodniały dysk z poziomu C5-C6 i C3-C4, co odbarczało i usuwało ucisk krążków m/kręgowych na przednią część rdzenia kręgowego.

Zabieg nie mógł usunąć zmian morfologicznych w rdzeniu kręgowym powstałych wskutek urazu. Taka możliwość nie istniała. Zabieg zapobiegał powiększaniu się zmian uciskowych, niedokrwiennych rdzenia kręgowego i na tym właśnie polegała skuteczność podjętej interwencji operacyjnej. Chodziło o niedopuszczenie do zwiększenia istniejącego niedowładu czterokończynowego. Między stanem powoda jaki był przed zabiegiem operacyjnym, a tym jaki został osiągnięty po jego przeprowadzeniu zachodzi pozytywna poprawa.

Trwale uszkodzenia w rdzeniu kręgowym do jakich doszło w czasie urazu nie są możliwe do odwrócenia, a są to utrzymujące się drętwienie, mrowienie
i pieczenie kończyn oraz niedowład czterokończynowy (jednak mniejszy, niż tuż po urazie). Stanowią one bowiem typową pozostałością dla takich przypadków. Nieprawdopodobnym zaś wydaje się, żeby przy postępowaniu przygotowawczym do zabiegu operacyjnego, w jego trakcie lub też po nim mogło dojść do złamania wyrostków C5 i C6.

W świetle powyższego Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jest bezzasadne i podlega oddaleniu.

Powód domagał się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, która jego zdaniem nastąpiła na skutek błędu lekarskiego w placówce medycznej pozwanego. Zatem z uwagi na okoliczności niniejszej sprawy, Sąd pierwszej instancji wskazał, że podstawę odpowiedzialności pozwa­nego stanowi przepis art. 430 k.c.

Na tle poczynionych ustaleń faktycznych, Sąd Okręgowy skonstatował,
że leka­rze pozwanego szpitala wykonywali swoje obowiązki z należytą starannością i zgodnie z zasadami sztuki medycznej. Nie doszło do jakichkolwiek uchybień, które mogłyby prowadzić do powstania uszczerbku na zdrowiu powoda. Sąd pierwszej instancji nie podzielił poglądu powoda, że jego stan zdrowia stanowi następstwo niewłaściwego leczenia go w pozwanym szpitalu. Z opinii biegłego, wobec której strona powodowa nie zgłosiła żadnych zarzutów, wynika, że nie ma żadnych podstaw by wskazać ewentualne nieprawidłowe działanie lub zaniechanie w postępowaniu medycznym personelu Szpitala im. (...).

Po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że w toku niniejszego postępowania powód (reprezentowany przez fachowego pełnomocnika) nie wykazał, że jakiekolwiek działania podjęte przez stronę pozwaną, czy też zaniechania pozwanego doprowadziły do powstania lub pogłębienia istniejącego u powoda urazu wynikającego z wypadku, któremu powód uległ w dniu 6 maja 2010 roku.
Ponadto nie zostało wykazane by jakiekolwiek działania lecznicze prowadzone były przez pozwanego w sposób niewłaściwy, a co za tym idzie skutkowały doznaniem przez Z. M. jakiejkolwiek szkody.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, że postępowanie lecznicze wobec Z. M. było prawidłowe i adekwatne do jego stanu, w którym znalazł się po wypadku. Dlatego powództwo podlegało oddaleniu, albowiem w okolicznościach niniejszej sprawy brak było podstaw do ustalenia, że powód poniósł szkodę w związku z niezapewnieniem mu odpowiedniej opieki medycznej w pozwanym szpitalu.

O kosztach postępowania Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie
art. 102 k.p.c. W toku niniejszego postępowania powód korzystał z pomocy prawnej pełnomocnika ustanowionego z urzędu. Mając zaś na względzie,
że powód był zwolniony od kosztów sądowych w całości, a przegrał niniejszy proces, zatem wynagrodzenie w kwocie 8.856 złotych (z podatkiem VAT) dla adwokata P. K. (1), Sąd Okręgowy nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi.

Wyrok został zaskarżony przez powoda w zakresie punktu 1 oddalającego powództwo, który zarzucił naruszenie prawa materialnego,
tj. art. 430 k.c. poprzez jego niesłuszne niezastosowanie i nieuwzględnienie powództwa, podczas gdy materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy wskazuje na odpowiedzialność pozwanego za zaistnienie błędnie wykonanego zabiegu operacyjnego, którego przeprowadzenie nie było niezbędne.

Powód wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa przez:

1.  zasądzenie od pozwanego Wojewódzkiego Szpitala (...)
im. M. K. w Ł. kwoty 250.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę która jest skutkiem niewłaściwego leczenia powoda w okresie po dniu 7 maja 2010 roku w pozwanym Szpitalu.

2.  ustalenia odpowiedzialności pozwanego za wszelkie konsekwencje mogące pojawić się w przyszłości, a będące związane z nieprawidłowym leczeniem przez pozwanego.

3.  rozważenie możliwości przyznania kosztów pomocy prawnej udzielanej
z urzędu powodowi po wydaniu wyroku Sądu Okręgowego,
a przebywającemu w Domu Pomocy Społecznej w Ł.;

ewentualnie o przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji celem ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie
oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Apelacyjny podzielił w całości ustalenia faktyczne i rozważania jurydyczne Sądu Okręgowego dokonane w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu drugiej instancji w przeprowadzonym postępowaniu powód nie wykazał zasadności dochodzonego roszczenia, a podniesiony przez niego zarzut obrazy prawa materialnego jest nietrafny.

Stosownie do treści art. 430 k.c. kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Do przesłanek odpowiedzialności na podstawie cytowanego przepisu zalicza się fakt stanowiący przyczynę sprawczą szkody,
z którym ustawa łączy obowiązek jej naprawienia; związek przyczynowy zachodzący pomiędzy tym zdarzeniem, a szkodą oraz winę.

Skarżący, uzasadniając zarzut naruszenia art. 430 k.c. poprzez jego niesłuszne niezastosowanie i w konsekwencji nieuwzględnienie powództwa wskazywał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy przemawiał za przyjęciem odpowiedzialności pozwanego wskutek błędnie wykonanego zabiegu, który nie był w ocenie powoda niezbędny w realiach sprawy. Twierdzenia apelującego nie znajdują jednak odzwierciedlenia w dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleniach faktycznych, przy jednoczesnym braku zarzutów naruszenia prawa procesowego zmierzających do podważenia ustaleń w tym zakresie.

Wymaga w tym miejscu podkreślenia, że do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy niewątpliwie podjęcie takiego sposobu postępowania (leczenia), które gwarantuje przede wszystkim nie narażenie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia. Przesłanką obiektywną winy jest natomiast bezprawność, zaś jej wystąpienie decyduje dopiero o rozważeniu przesłanek subiektywnych, wśród których w okolicznościach sprawy decydujące jest zachowanie należytej staranności zawodowej lekarza.

W ocenie Sądu drugiej instancji nie sposób uznać, jakby pomiędzy działaniem lub zaniechaniem pracowników pozwanej placówki służby zdrowia, a stanem zdrowia powoda zachodził związek przyczynowy. Wypada jednak zauważyć, że przy ocenie czy ów związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem personelu, a powstałą szkodą zachodzi, nie jest wymagane ustalenie go
w sposób pewny. W orzecznictwie utrwalony jest bowiem pogląd, zgodnie
z którym w „procesach lekarskich” niemożliwe jest poczynienie takiego ustalenia, ponieważ w większości wypadków można mówić tylko
o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, rzadko natomiast o pewności, czy wyłączności przyczyny. Jeżeli zachodzi prawdopodobieństwo wysokiego stopnia, że działanie lub zaniechanie ze strony personelu szpitala było przyczyną szkody, można uznać związek przyczynowy za ustalony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2007 r., sygn. akt II CSK 285/07, LEX nr 490418).

Konkludując należy podkreślić, że związek przyczynowy między działaniem lub zaniechaniem ze strony pozwanej placówki medycznej, a szkodą
w postaci pogorszenia stanu zdrowia pacjenta czy obniżenia rokowań na jego poprawę, nie musi być ustalony w sposób pewny, wystarczy jedynie wysoki stopień prawdopodobieństwa istnienia takiego związku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2012 r., sygn. akt V CSK 142/11),
co w realiach niniejszej spawy nie miało istotnie miejsca.

Nie ulega wątpliwości, że ciężar dowodu co do braku należytej staranności i naruszenia zasad sztuki lekarskiej przy wykonywaniu zabiegu leczniczego, wystąpienia szkody oraz istnienia normalnego związku przyczynowego między szkodą, a działaniem lub zaniechaniem pozwanego obciąża powoda. Ocena zaś prawidłowości postępowania lekarza w trakcie diagnozowania i leczenia wymaga wiadomości specjalistycznych. Dopiero pomyślne przeprowadzenie tego dowodu może stanowić podstawę do ustalenia niedbalstwa lekarza, którego w takiej sytuacji procesowej obciąża przeprowadzenie przeciwdowodu stwierdzającego,
że w tej (ustalonej) sytuacji nie było możliwe zachowanie większej staranności.

Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z opinii biegłego neurochirurga, która w żadnej mierze nie daje podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za wskazywane przez powoda następstwa przeprowadzonego zabiegu. Wręcz przeciwnie z przedmiotowej opinii wynika, że zabieg operacyjny został wykonany w sposób typowy i prawidłowy, a ponadto był to jedyny i konieczny sposób, aby pomóc powodowi. Biegły nie stwierdził, żeby w diagnostyce i leczeniu operacyjnym miały miejsce jakiekolwiek nieprawidłowości bądź błędy. Powyższe znalazło również potwierdzenie w uzupełniającej opinii tegoż biegłego, w której stwierdził, że pomiędzy stanem powoda przed wykonanym zabiegiem operacyjnym, a tym co udało się osiągnąć wskutek jego przeprowadzenia, zachodzi duża, pozytywna poprawa (k. 191 i 214).

Ocena dowodu z opinii biegłego jest dokonywana według kryterium wiarygodności w tym znaczeniu, że nie można nie dać wiary biegłemu odwołując się do wewnętrznego przekonania sędziego czy zasad doświadczenia życiowego. Opinia biegłego podlega ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., ale odróżniają ją nadto szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania wyrażonego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., sygn. akt I CKN 1170/98, opubl. OSNC 2001, nr 4, poz. 64).

W niniejszej sprawie nie sposób odmówić opinii wydanej przez biegłego sadowego zakresu neurochirurgii spoza okręgu (...) cech fachowości, rzetelności oraz dogłębnego przeanalizowania sprawy i wszelkich jej aspektów. Nawet powód nie kwestionował, aby opinie podstawowa i uzupełniająca biegłego neurochirurga zawierały jakiekolwiek błędy metodologiczne bądź uchybienia, które pozwoliłyby podważyć ich spójność bądź rzetelność. Profesjonalny pełnomocnik skarżącego nie wnosił o dopuszczenie innych środków dowodowych, ani nie złożył w tym przedmiocie zastrzeżenia w trybie 162 k.p.c., który implikuje możliwość powoływania się na zarzuty naruszenia prawa procesowego w instancji odwoławczej.

Na tle poczynionych ustaleń faktycznych, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że skarżący nietrafnie podnosi powód, iż badanie CT kręgosłupa wykonane w dniu 6 maja 2010 roku tomografem komputerowym wykazało jedynie złamanie wyrostka kolczystego kręgu C7. Z opinii biegłego sporządzonej na podstawie dołączonej do akt dokumentacji medycznej wynika, że wystąpił u skarżącego stan po urazie odcinka szyjnego kręgosłupa ze złamaniem wyrostka kolczystego C7, ale jednocześnie miało miejsce podejrzenie złamania trzonu C5, z obrzękiem i stłuczeniem rdzenia kręgowego od C2-C3 do C5-C6, z niedowładem czterokończynowym i dysfunkcją neurogenną zwieraczy. Zmiany niedokrwienno – obrzękowe i pourazowe rdzenia kręgowego były bezwzględnym wskazaniem do interwencji operacyjnej, stanowiącej jedyną możliwą formę pomocy powodowi (k. 190). Z opisu badania MR odcinka szyjnego kręgosłupa wynika, że wokół wyrostków kolczystych od poziomu C2 do C7 wystąpił rozległy obrzęk oraz zmiany pourazowe w obrębie mięśni i więzadeł. Nie zostały jednoznacznie stwierdzone pęknięcia wyrostków kolczystych, ale nie zostały one wykluczone. Tym bardziej, że kanał kręgowy w odcinku szyjnym był wąski, a rezerwa płynowa wokół rdzenia kręgowego prawie całkowicie zniesiona od poziomu C2/C3 do C6/C7. Na poziomie C5/C6 rdzeń kręgowy uciśnięty przez wypuklinę krążka między kręgowego, otwory międzykręgowe znacznie zwężone, korzenie C6 uciśnięte (k. 100). W historii choroby wskazano na złamanie kręgu C7 z tetraparezą, jak również na załamanie innego kręgu szyjnego (k. 105).

W świetle dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej nie sposób więc przyznać rację skarżącemu, że wykonane badania diagnostyczne TK i MR odcinka szyjnego kręgosłupa nie wykazały zmian, które były bezwzględnym wskazaniem do interwencji operacyjnej i była to jedyna możliwość przyjścia choremu z pomocą. Nie jest bowiem uprawnione dokonywanie oceny zasadności dochodzonego roszczenia na podstawie wybiorczo wyselekcjonowanych danych
i informacji o stanie zdrowia. Ocena ta musi być dokonywana w oparciu
o całokształt okoliczności faktycznych omawianej sprawy, z uwzględnieniem pełnego kontekstu zdarzeń. W konsekwencji także twierdzenia apelującego,
że zabieg stabilizacji odcinka szyjnego kręgosłupa przeprowadzony w dniu 7 maja 2010 roku, nie był konieczny w świetle przywołanych badań, nie zasługiwały na aprobatę. Zabieg ów był bowiem nie tylko konieczny, ale w konsekwencji zapobiegł ciężkiemu kalectwu (k. 191). Jego celem było stworzenie przestrzeni życiowej dla obrzękniętego rdzenia i stabilizacji kręgosłupa. Wykonano odbarczenie, usuwając zmiany zwyrodnieniowe. W chwili przyjęcia powód nie ruszał kończynami, zaś w następnej dobie po zabiegu zaczął wykonywać ruchy w stawach kolanowych i stawie łokciowym. Cel operacji został zatem osiągnięty. Powiększenie się obszaru mielopatii było natomiast naturalne, ponieważ jest to naturalnym efektem wystąpienia i organizacji urazu (k. 129 – 130).

Myli się nadto skarżący o ile twierdzi, że przesłuchany przed Sadem Okręgowym biegły przyznał w ramach ustnej opinii uzupełniającej, że lekarze mieli możliwość podjęcia w przedmiotowym przypadku leczenia zachowawczego. Na okoliczność rozpoznania, z którym przyjęto powoda do pozwanego szpitala w dniu 6 maja 2010 roku, wykonanych badań diagnostycznych i wskazań
do przeprowadzonego w dniu 7 maja 2010 roku zabiegu stabilizacji odcinka szyjnego wypowiadał się w omawianej sprawie nie biegły, lecz lekarz operujący powoda - prof. P. K. (2).

Świadek ten zeznał, że teoretycznie można było podjąć lecenie zachowawcze, czyli nie podjąć żądnych działań, ale miałoby to gorszy skutek. Z jego punktu widzenia, jako chirurga, nie było możliwości podjęcia innego działania wobec powoda z uwagi na stan, w jakim on się znajdował (k. 129). Tym bardziej, że po przeprowadzeniu szeregu badań w 2012 roku, zostało potwierdzone to, iż zabieg operacyjny wykonany w maju 2010 roku był prawidłowo przeprowadzony (k. 130). Niesprawność obu dłoni postępuje natomiast od wielu lat, co nawet przyznał powód na konsultacji w dniu 24 września 2012 roku, w przebiegu występującego u niego wczesniej przykurczu D.. Niedowład kończyn górnych i dolnych był niewielkiego stopnia (k. 145 i 147). W trakcie tychże konsultacji neurologicznych i neurofizjologicznych stwierdzono, że objawy podawane przez powoda mogą wynikać z polineuropatii jako choroby samoistnej, która może mieć swoje źródło między innymi w chorobie alkoholowej (k. 130).

Niezasadnie również zarzuca apelujący, że Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę okoliczności tego rodzaju, iż wciąż odczuwa on zdrętwienie, mrowienie
i pieczenie kończyn. W pisemnych motywach uzasadnienia powyższe okoliczności zostały wprost przez Sąd pierwszej instancji przywołane (k. 237). Tym niemniej umyka uwadze powoda, że z opinii biegłego sądowego wynika wyraźnie, iż owo drętwienie, mrowienie oraz pieczenie kończyn, a także sam niedowład, który jest teraz znacznie mniejszy niż wcześniej, stanowią typową pozostałość dla tego rodzaju urazów i są konsekwencją zmian morfologicznych powstałych w przebiegu stłuczenia rdzenia kręgowego. Wynikające z tego dolegliwości wymagają kontynuacji leczenia zachowawczo – objawowego neurologicznego i leczenia rehabilitacyjnego (k. 214 i 215).

Wbrew zatem twierdzeniom apelującego na wskazane w treści apelacji okoliczności wypowiedział się w swoich opiniach biegły sądowy w sposób przekonujący i kategoryczny. Nie sposób zatem uznać, aby powołane zagadnienia nie zostały w sposób dostateczny wyjaśnione. Ocena zastosowanego wobec powoda leczenia w trakcie hospitalizacji dokonana przez biegłego
w sposób jednoznaczny wskazuje na prawidłowość procedur w zakresie diagnozowania.

Konkludując należało uznać, że na tle prawidłowo dokonanych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy wyraził określone oceny, które – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nie pozostają w żadnej mierze w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania czy doświadczeniem życiowym. Sąd pierwszej instancji, zbierając materiał dowodowy, uczynił to w sposób prawidłowy w zakresie norm prawa procesowego i wywiódł trafne wnioski jurydyczne. Poczynione zaś ustalenia faktyczne i oceny zostały wszechstronnie, przekonywująco i logicznie uzasadnione. W konsekwencji zarzuty powoda, które w istocie sprowadzały się do prezentacji własnych odmiennych ocen, nie mogły odnieść zamierzonego skutku i miały one jedynie polemiczny charakter.

W świetle powyższego Sąd drugiej instancji skonstatował, że wobec niewykazania przez apelującego przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanego szpitala, powództwo jako bezzasadne nie mogło być uwzględnione.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda, jako bezzasadną. O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd drugiej instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.,
w związku z § 2 ust. 1 i 2 oraz § 6 pkt 7 i § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., nr 490.) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym oraz przyznał na podstawie § 6 pkt 7 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2
i § 2 ust. 3 tegoż rozporządzenia pełnomocnikowi powoda zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.