Sygn. akt I ACa 767/14
Dnia 21 listopada 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Roman Dziczek
Sędziowie:SA Hanna Muras
SO del. Beata Byszewska (spr.)
Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Dzięciołowska
po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2014 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa P. G.
przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 12 lutego 2014 r.
sygn. akt IC 713/12
oddala apelację.
Sygn. akt I ACa 767/14
Wyrokiem z dnia 12 lutego 2014r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo P. G. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 200 000 zł oraz obciążył powódkę obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu w kwocie 4 117 zł, a także nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 266,80 zł tytułem zwrotu kosztów wydatków.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po dokonaniu przez Sąd Okręgowy następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych:
Dnia 23 stycznia 2005 r. około godziny 03:50 w W. na ul. (...) miał miejsce wypadek drogowy, w którym samochód marki P. (...) o nr rej. (...) zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Na miejscu zdarzenia wewnątrz samochodu odnaleziono zwłoki dwóch osób: ciało A. D. (1) pomiędzy siedzeniem kierowcy a siedzeniem tylnym w taki sposób, że lewa noga oparta była o oparcie siedzenia kierowcy pomiędzy zagłówkiem siedzenia a środkowym słupkiem lewym oraz ciało H. G. na przednim prawym siedzeniu, przechylonego w lewą stronę w kierunku kierownicy. Na podłodze po lewej stronie przy pedałach hamulca i sprzęgła leżały buty A. D. (1). Posiadaczem powyższego samochodu była zmarła w wypadku A. D. (1).
A. D. (1) zmarła gwałtowną nagłą śmiercią w wyniku ciężkich
i rozległych obrażeń ciała, będących następstwem wypadku drogowego. We krwi zmarłej stwierdzono 1,8‰, zaś w moczu 1,7‰ alkoholu etylowego. H. G. zmarł gwałtowną nagłą śmiercią w wyniku ciężkich
i rozległych obrażeń ciała, będących następstwem wypadku drogowego. We krwi zmarłego stwierdzono 1,8‰, zaś w moczu 1,8‰ alkoholu etylowego.
Postanowieniem wydanym w dniu 24 kwietnia 2008 r. w sprawie o sygn. akt 2 Ds. 318/08/1 E. S. – prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Południe umorzyła śledztwo w sprawie wypadku z dnia 23 stycznia 2005 r. na podstawie art. 17 § 1 pkt 5 k.p.k. wobec śmierci sprawcy. W postanowieniu tym wskazano, że samochodem marki P. (...) o nr rej. (...) kierowała A. D. (1), znajdująca się w stanie nietrzeźwości. Natomiast postanowieniem z dnia 17 października 2008 r. wydanym w sprawie o sygn. akt III Kp 1346/08 Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe w Warszawie oddalił zażalenie pokrzywdzonego A. D. (2) na postanowienie o umorzeniu śledztwa z dnia 24 kwietnia 2008 r. Sąd ten zmienił jednak podstawę umorzenia na art. 322 § 1 k.p.k. wobec niewykrycia sprawców przestępstwa. W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd Rejonowy wskazał, że analiza akt sprawy nie pozwala bezsprzecznie przypisać A. D. (1) kierowania powyższym pojazdem, jak również nie pozwala wykluczyć, że w samochodzie nie znajdowała się osoba trzecia.
Spadek po zmarłej A. D. (1) w całości nabyła jej córka P. G. z domu D..
Po zgłoszeniu przez A. D. (2)-ojca powódki, na podstawie udzielonego przez powódkę pełnomocnictwa, w imieniu powódki roszczeń od (...) S.A. na skutek zgonu A. D. (1) pozwany w piśmie z dnia 26 września 2005 r. wskazał, że brak dokumentacji z Prokuratury uniemożliwia podjęcie działań zmierzających do zakończenia sprawy i powoduje przedłużenie procesu likwidacji szkody. Następnie pozwany pismem z dnia 07 lutego 2006 r. zwrócił się do pełnomocnika powódki o doręczenie postanowienia z Prokuratury Rejonowej po zakończeniu dochodzenia. Natomiast pismem z dnia 02 marca 2009 r. pozwany na podstawie zebranego materiału dowodowego przez Prokuraturę Rejonową uznał, że kierującą pojazdem była znajdująca się w stanie nietrzeźwości A. D. (1). Pozwany ubezpieczyciel nie znalazł więc podstawy do przyjęcia odpowiedzialności za nieszczęśliwy wypadek z dnia 23 stycznia 2005 r. i odmówił wypłaty zgłoszonego świadczenia z tytułu następstw nieszczęśliwych wypadków. Z kolei pismem z dnia 06 marca 2009 r. pozwany wskazał, że za powyższy wypadek wyłączną winę ponosi poszkodowana A. D. (1), kierująca samochodem marki P. nr rej. (...). Z tej przyczyny odszkodowanie za zgłoszoną szkodę z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza powyższego pojazdu nie może być przyznane.
W odpowiedzi na powyższą korespondencję z pozwanym ubezpieczycielem pełnomocnik powódki P. A. M. D. w dniu 11 maja 2009 r. wezwał (...) S.A. do zapłaty kwoty 32 800 za pojazd marki P. nr rej. (...), kwoty 10 000 zł z tytułu następstw nieszczęśliwych wypadków oraz 250 000 zł z tytułu szkody osobowej na podstawie zawartej Umowy Pakietowego Ubezpieczenia Komunikacyjnego(...)W odpowiedzi na powyższe stanowisko pozwany ubezpieczyciel pismem z dnia 03 czerwca 2009 r. uznał za wiążące stanowisko w kwestii odmowy przyznania odszkodowania za powstałą szkodę w samochodzie objętym umową dobrowolnego ubezpieczenia autocasco oraz nie znalazł podstaw do zmiany swego stanowiska odnośnie zgłoszonych świadczeń z tytułu ubezpieczenia NNW i OC zawartego w pismach z dnia 02 i 06 marca 2009 r.
Wobec tego pismem z dnia 22 czerwca 2009 r. pełnomocnik powódki skierował do pozwanego ostateczne wezwanie do zapłaty dochodzonych kwot, zaś pozwany pismem z dnia 07 lipca 2009 r. podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie.
Pismem z dnia 10 sierpnia 2011 r. powódka P. G. zgłosiła do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za pośrednictwem pozwanego (...) S.A. roszczenie za szkodę na osobie wywołaną śmiercią jej matki A. D. (1). Powódka wniosła o wypłatę na jej rzecz kwoty 250 000 zł, z czego tytułem odszkodowania kwoty 2 305,52 zł za poniesione koszty pogrzebu matki i kwoty 68 331,20 zł za pogorszenie się jej sytuacji życiowej, a także z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych kwoty 179 363,28 zł. Pismem z dnia 07 października 2011 r. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nie znalazł przesłanek do swojej odpowiedzialności i akta szkody zgodnie z kompetencjami przesłał do ubezpieczyciela pojazdu, którego ruchem wyrządzono szkodę. Pismem z dnia 02 kwietnia 2012 r. pozwany (...) S.A. kolejny raz podtrzymał swoje stanowisko, że brak jest podstaw do wypłaty odszkodowania w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pojazdu marki P. (...).
Sąd Okręgowy, w oparciu o przeprowadzony dowód z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej mgr inż. T. D. (1) ustalił, że osobą kierującą pojazdem marki P. (...) o nr rej. (...) w momencie wypadku w dniu 23 stycznia 2005 r. w W. przy ul. (...) była poszkodowana A. D. (1). Z uwagi na silną rotację pojazdu w trakcie zderzenia z drzewem, ciało osoby kierującej pojazdem niezapiętej w pasy bezpieczeństwa, na podstawie przeprowadzonej symulacji, przemieściło się w kierunku tylnej lewej części pojazdu.
Sąd Okręgowy uznał, że opinia biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej mgr inż. T. D. (1) została sporządzona przez osobę posiadającą fachową wiedzę teoretyczną oraz wieloletnie odpowiednie doświadczenie zawodowe. Przeprowadzona na potrzeby sporządzenia opinii symulacja wypadku została opracowana przy pomoc programu V-SIM 3.0.25, szeroko stosowanego przez biegłych, rzeczoznawców i firmy techniczne. Sposób i metoda przeprowadzenia symulacji nie budziła żadnych zastrzeżeń Sądu Okręgowego. W ocenie Sądu Okręgowego, okoliczności te pozwalają na uznanie opinii biegłego za pełnowartościowy dowód w niniejszej sprawie. Sąd Okręgowy podzielił powyższą opinię w pełnym zakresie, gdyż w sposób przejrzysty i kompetentny wskazała ona, z wystarczająco dużą dozą prawdopodobieństwa, że osobą kierującą powyższym pojazdem była A. D. (1). Biegły wykluczył, aby inna osoba w momencie zdarzenia mogła poruszać się tym pojazdem, a zwłaszcza, że taka osoba mogła prowadzić ten pojazd.
Sąd Okręgowy uznał zeznania świadka M. U. w przeważającej części za wiarygodne, choć nie wniosły one wiele do sprawy. Nie był on naocznym świadkiem wypadku, ale przybiegł na miejsce zdarzenia chwilę potem. Z tej przyczyny opinia świadka, że w samochodzie w momencie zdarzenia musiało przebywać więcej osób nie mogła stanowić w niniejszej sprawie dowodu. Wobec tego zeznania te były nieistotne dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Podobnie za wiarygodne, ale nieistotne dla rozstrzygnięcia uznał Sąd Okręgowy zeznania świadka A. D. (2).
Sąd Okręgowy postanowił oddalić wniosek dowodowy powódki o powołanie innego biegłego z zakresu ruchu drogowego, bowiem przeprowadzony dowód z opinii biegłego T. D. (1) był wystarczający do wydania rozstrzygnięcia.
W ocenie Sądu Okręgowego w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy należało uznać, że pozwany nie posiada legitymacji biernej w niniejszej sprawie i nie jest zobowiązany do zadośćuczynienia roszczeniom powódki.
Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z dyspozycją art. 822 § 1, 2 i 4 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela – art. 822 § 4 k.c. i art. 19 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zm.).
W myśl art. 34 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 22 maja 2003 roku z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Zgodnie zaś z art. 13 ust. 2 i art. 36 ust. 1 tej ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Do ustalenia i wypłaty odszkodowania w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym konieczne jest odwołanie się do obowiązującego prawa czyli do przepisów kodeksu cywilnego regulujących odpowiedzialność cywilną wskazanych osób (art. 415 w zw. z art. 435 k.c. do art. 437 k.c.). One też rozstrzygają, kiedy przy ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zachodzi wypadek ubezpieczeniowy. Jego zaistnienie powoduje zmianę odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela w konkretny dług, którego wysokość określają przepisy kodeksy cywilnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2003 r., sygn. akt V CKN 1733/00, LEX nr 802449).
Ponieważ w zakresie podmiotowym spełnione zostały przesłanki dotyczące ewentualnej odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela należało w dalszej kolejności rozważyć, czy w sprawie zachodzą także przesłanki o charakterze przedmiotowym odnoszące się do ustalenia odpowiedzialności pozwanego, a zatem czy w niniejszej sprawie jest on biernie legitymowany. Podstawową bowiem kwestią sporną w niniejszej sprawie było ustalenie, kto rzeczywiście w momencie wypadku był kierowcą samochodu marki P. (...) o nr rej. (...). Rozstrzygnięcie w tej kwestii decydowało bowiem o zasadności dalszego rozważania odpowiedzialności strony pozwanej w tym procesie.
W myśl art. 435 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Stosownie do treści § 1 art. 436 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody.
W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe, jak również poczynione ustalenia wskazują jednoznacznie na to, iż w sprawie zachodzi okoliczność egzoneracyjna w postaci wyłącznej winy poszkodowanej A. D. (1) w spowodowaniu wypadku z dnia 23 stycznia 2005 r. (art. 436 § 1 w zw. z art. 435 § 1 k.c.). Wina poszkodowanego wyłącza bowiem odpowiedzialność zawsze wtedy, gdy jest tak poważna, że według zasad nauki i doświadczenia życiowego tylko ona może być brana pod uwagę i absorbuje inne okoliczności sprawy (G. Bieniek, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom 1., Warszawa 2003, s. 378).
Sąd Okręgowy odwołał się do poglądu Sądu Najwyższego, podzielając go w całości, który wskazał, że wyłączna wina w spowodowaniu szkody, przewidziana w art. 435 § 1 k.c., występuje tylko wtedy, gdy zawinione działanie poszkodowanego było jedyną przyczyną wypadku. W takiej sytuacji ruch pojazdu uważany jest z punktu widzenia przyczynowego za przypadkową okoliczność, niestanowiącą przyczyny szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 07 kwietnia 2005 roku, II CK 572/04). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 lipca 2000 roku (sygn. akt II CKN 1123/98, nie publ.) wywodząc, że konstrukcja przepisów art. 435 k.c. i 436 § 1 k.c. polega na przeciwstawieniu źródeł powstania szkody w płaszczyźnie przyczynowości, a nie winy.
W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega najmniejszej wątpliwości, że poszkodowana A. D. (1) była osobą kierującą pojazdem marki P. (...) o nr rej. (...) w momencie wypadku, który miał miejsce w W. przy ul. (...) w dniu 23 stycznia 2005 r. Przeprowadzone w sprawie dowody w postaci opinii biegłego wskazują, że w sposób graniczący z pewnością, to poszkodowana zajmowała miejsce kierowcy. Strona powodowa podnosiła, że w momencie zdarzenia inna, a bliżej nie określona osoba, kierowała przedmiotowym pojazdem. Należy jednak wskazać, że powódka w żadnym zakresie nie udowodniła, że inna osoba niż A. D. (1) rzeczywiście prowadziła ten samochód. Powódka nie wskazała również, kto był takim kierowcą. P. D. swoje stanowisko oparła wyłącznie na twierdzeniu, że w okolicy miejsca kierowcy znajdowały się w dużej ilości ślady krwi, nienależące do A. D. (1) i H. G.. Jednak opinia biegłego wykazała, że gdyby rzeczywiście poszkodowana w tym wypadku matka powódki zajmowała miejsce z tyłu samochodu, przy jednoczesnym niezapięciu przez nią pasów bezpieczeństwa, na skutek tego wypadku doszłoby do widocznego oddziaływania jej ciała na przednie fotele pojazdu, które pozostawiłoby widoczne ślady, a takich odkształceń w fotelach nie stwierdzono. Ponadto domniemana osoba kierująca tym pojazdem, na skutek wypadku doznałaby takich obrażeń w górnych partiach ciała, które nie pozwoliłyby opuścić jej samochodu o własnych siłach. Z tej przyczyny Sąd Okręgowy wykluczył, aby pojazdem tym kierowała inna osoba, czy też, by w momencie zdarzenia podróżowała z poszkodowanymi w tym wypadku. Silna rotacja samochodu w momencie zderzenia spowodowała, że zmarła A. D. (1) kierująca pojazdem, przemieściła się w kierunku tyłu pojazdu, w kierunku jego lewej części. Świadek M. U. nie widział w miejscu zdarzenia innych osób – domniemanych pasażerów samochodu P.. Wobec tego brak było podstaw do uznania, że tym samochodem w momencie wypadku kierowała inna osoba i że to ona ponosi winę za zaistniałą szkodę. Zgodnie zaś z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia tej okoliczności ciążył na powódce.
Sąd Okręgowy wskazał także, że w mniejszej sprawie przywoływane przez stronę powodową postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Południe w Warszawie z dnia 17 października 2008 r., w którym umorzono postępowanie dotyczące wypadku z dnia 23 stycznia 2005 r. z powodu nie wykrycia sprawców nie wiąże Sądu. Zawarta w uzasadnieniu tego postanowienia opinia, że nie można wykluczyć by w samochodzie nie znajdowała się osoba trzecia nie ma w ocenie Sądu Okręgowego wartości dowodowej. Bowiem w postępowaniu cywilnym zgodnie z treścią art. 11 k.p.c. tylko ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego wiążą sąd co do popełnienia przestępstwa.
W tych okolicznościach Sąd Okręgowy stwierdził, iż objęte treścią żądania pozwu roszczenie materialne powódki w stosunku do pozwanego nie powstało. Bowiem to pokrzywdzona tym wypadkiem, kierująca pojazdem pod wpływem alkoholu A. D. (1) ponosi wyłączną winę za zaistniałe zdarzenie, wobec tego pozwany ubezpieczyciel nie może ponosić skutków tego zdarzenia.
W niniejszej sprawie to kierujący samochodem ponosi odpowiedzialności za przedmiotowy wypadek, nie zaś pozwany (...) S.A., który wobec zaistnienia przesłanki egzoneracyjnej nie jest zobowiązany do naprawienia szkody.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w całości i zarzucając mu:
1.błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzekania i mający istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a polegający na uznaniu, że z zebranego materiału dowodowego, w tym zwłaszcza opinii biegłego wynikało, że osobą kierującą pojazdem marki P. (...) o nr rej. (...) w momencie wypadku w dniu 23 stycznia 2005r. w W. przy ul. (...) była poszkodowana A. D. (1), gdy w rzeczywistości tak nie było;
2.naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.:
-art. 233 § 1 k.p.c. wskutek braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i powzięcia błędnych ustaleń faktycznych, w szczególności nie uwzględnieniu przez Sąd Okręgowy okoliczności, które miały znaczenie dla oceny i wiarygodności dowodu w postaci opinii biegłego sądowego T. D. (1) dotyczącej ustalenia, że osobą kierującą pojazdem marki P. (...) o nr rej. (...) w momencie wypadku w dniu 23 stycznia 2005r. w W. przy ul. (...) była poszkodowana A. D. (1),
-art. 278 § 1 k.p.c. wskutek bezzasadnego oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu u z opinii innego biegłego innego niż biegły T. D. (1),
3. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. wskutek przyjęcia, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanej A. D. (1).
Zgłaszając powyższe zarzuty powódka wniosła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji w innym składzie.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki była nieuzasadniona.
Dokonanie wykładni prawa materialnego może być właściwie ocenione jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zarzutów naruszenia prawa procesowego zmierzających zakwestionowania stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 07 marca 1997r. II CKN 18/97, OSNC 1997/8/112).
Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania. Zarzuty apelacji nie podważają skutecznie ustalonych przez Sąd Okręgowy faktów. Również ocena prawna dokonana przez Sąd Okręgowy jest prawidłowa.
Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut wadliwego ustalenia faktycznego, które wynika, zdaniem skarżącej, zwłaszcza z wadliwej oceny dowodu z opinii biegłego, wyrażające się w przyjęciu przez Sąd I instancji, że to matka powódki kierowała pojazdem w chwili wypadku. Uzasadniając zarzuty apelacyjne powódka odniosła się jednocześnie zarówno do zarzutu wadliwego ustalenia faktycznego, jak i wadliwej oceny dowodów, zatem także Sąd Apelacyjny rozpoznał te zarzuty łącznie.
Na uwzględnienie nie zasługuje zatem także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z brzemieniem tego przepisu sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zachowanie wymogów określonych tym przepisem wymaga, aby sąd wziął pod uwagę wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie, dokonał ich konfrontacji i na tej podstawie wyciągnął logicznie uzasadnione wnioski, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego i wiedzy fachowej, jeśli jest ona wymagana a w danej sprawie. W świetle ugruntowanej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Okoliczność, że z przeprowadzonych dowodów można wyciągnąć także wnioski odmienne, nie uzasadnia zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. Wobec powyższego stwierdzić należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie zebranego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wbrew twierdzeniom apelującej, opinia biegłego T. D. nie może zostać uznana za nierzetelną oraz niewyczerpującą. Nie jest ona także sprzeczna z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie, w tym także z dowodem z zeznań świadków, którym Sąd Okręgowy dał co do zasady wiarę, lecz uznał je za nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy, gdyż świadkowie ci przybyli na miejsce zdarzenia już po wypadku, żaden nich nie był jego naocznym świadkiem. Wskazać należy, że biegły w opinii uzupełniającej pisemnej, szczegółowo odniósł się do zarzutów stawianych przez powódkę w toku postępowania, a następnie na rozprawie złożył uzupełniającą opinię ustną, w której szczegółowo odnosił się do dalszych wątpliwości zgłaszanych przez stronę powodową.
W apelacji ponownie skarżąca wdaje się w polemikę ze stwierdzeniami biegłego, przedstawiając własną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, wyciągając z niego odmienne wnioski niż to uczynił Sąd Okręgowy. Kwestie poruszane w apelacji, które zmierzają do podważenia ustalenia, że samochodem w chwili wypadku kierowała matka powódki, są niejako powieleniem pytań stawianych biegłemu bezpośrednio po sporządzeniu opinii pisemnej, do których biegły odniósł się w opinii pisemnej uzupełniającej bądź poruszają kwestie, które dotychczas w ogóle nie były podnoszone w toku postępowania przed Sądem I instancji (warunki pogodowe i drogowe). Podobnie powódka odmiennie ocenia dowody z zeznań świadków, przedstawiając przy tym, zarówno przy ocenie dowodu z opinii biegłego, jak i zeznań świadków, wyrwane z kontekstu fragmenty zarówno opinii biegłego, jak i zeznań świadków, a także fragmenty z materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu przygotowawczym, z którego w niniejszej sprawie nie został przeprowadzony dowód, gdyż strony o to nie wnosiły (opinia biegłego W. K.) i na ich podstawie przedstawia subiektywną wersję przebiegu wypadku. Do zasadniczej części zarzutów powódki biegły w sposób stanowczy odniósł się w uzupełniającej opinii pisemnej. W tym w szczególności odniósł się do eksponowanej ponownie w apelacji pomyłki w opisie szkicu , co do kierunku obracania się pojazdu (odpowiedź na pytanie 18). Przebieg rozprawy, w czasie której biegły uzupełniał opinię ustnie wskazuje, że strona powodowa nie wykorzystała możliwości wykazania, że opinia tego biegłego jest nierzetelna, niespójna z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie i nie daje odpowiedzi na wszystkie zarzuty strony powodowej, a tylko w takim przypadku, tj. jej skutecznego zakwestionowania, można byłoby przyjąć, że nie jest ona wystarczająca do poczynienia przez Sąd Okręgowy ustaleń co do przebiegu wypadku, a w szczególności ustalenia, że sprawcą tego wypadku jako kierująca pojazdem, była matka powódki. Niezrozumiałe są także zarzuty dotyczące obrażeń ofiar wypadku, o których wspominał w opinii biegły T. D.. Skoro powódka dostrzegała wady opinii w tym zakresie winna zgłosić stosowny dowód w postępowaniu przed Sądem I instancji, zaś takiego wniosku nie zgłosiła.
Apelacja nie zawiera skonkretyzowanych zarzutów w zakresie dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny dowodów, zarówno, gdy chodzi o opinie biegłego, jak również zeznania świadków, w szczególności nie wskazuje na uchybienie przez Sąd I instancji konkretnym kryteriom oceny tych dowodów określonych w art. 233 § 1 k.p.c., koncentrując się na wskazywaniu na występujące zdaniem powódki wadliwości samej opinii, bądź odmiennej interpretacji zeznań świadków.
Reasumując, ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji spełnia zatem wymogi art. 233 § 1 k.p.c. skoro Sąd dokonał oceny wszystkich dowodów w sprawie. Wyciągnięte przez Sąd I instancji wnioski, co do wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów są nie tylko logiczne, ale także zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Zasadności tej oceny nie podważają zarzuty zawarte w apelacji, gdzie ocenie dowodów zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przeciwstawiono własną, subiektywną i wybiórczą ocenę dowodów dokonaną przez powódkę, w oderwaniu od całokształtu materiału dowodowego i pomijając treść dowodów przeciwnych. Podniesione w apelacji zarzuty były w swej istocie jedynie nieuzasadnioną, nietrafną polemiką z ustaleniami poczynionymi przez Sąd Okręgowy. Nie wykazano bowiem w sposób skuteczny, że Sąd Okręgowy swoją ocenę dokonał w sposób nielogiczny lub niezgodny z zasadami doświadczenia życiowego, a tylko takie argumenty mogłyby ewentualnie uzasadniać skuteczność tych zarzutów.
Gdy chodzi o zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. to wskazać należy, że skoro Sąd Okręgowy oddalił wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego, to zarzut z tym związany winien być formułowany jako zarzut naruszenia art. 286 k.p.c., tym niemniej zarzut ten również jest chybiony. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 16 stycznia 2014 r. IV CSK 219/13 (Lex nr 140980) jedynie w sytuacji, gdy według oceny sądu opinia biegłego opiera się na błędnych założeniach metodologicznych, sprzecznych z mającymi zastosowanie do jej wydania przepisami prawa, niekompletnych bądź wadliwych założeniach faktycznych, jest niespójna, bądź zawiera błędy logiczne, względnie zawiera niepoddające się ocenie wnioski, co prowadzi do konkluzji, że opinia ta jest nieprzydatna dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd powinien dopuścić dowód z opinii innego biegłego. Taka sytuacja nie występuje w niniejszej sprawie.
Podkreślić należy, że opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Sama opinia nie może być źródłem materiału faktycznego sprawy, ani stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych, co trafnie wskazuje powódka w apelacji. Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, Nr 4, poz. 64). Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Nadaje to pierwszorzędne znaczenie, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego. Gdy więc sąd zleca biegłemu wydanie opinii musi mieć na względzie to, czy dysponuje on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiadomości specjalne mogą wynikać zarówno z przygotowania teoretycznego, jak i wykonywanej w danej dziedzinie pracy i nabytych stąd umiejętności oceny występujących tam zagadnień. Biegły T. D., co zostało ustalone przez Sąd Okręgowy na rozprawie, posiada konieczny dla wydania miarodajnej opinii w niniejszej sprawie zakres wiadomości specjalnych, a jego doświadczenie zawodowe daje podstawy do przyjęcia, że sporządzona przez biegłego opinia jest fachowa. Wywód jego opinii jest logiczny, stanowczy i zgodny z zasadami wiedzy powszechnej. W swojej opinii biegły odpowiedział na wszystkie pytania postawione w tezie dowodowej zakreślonej postanowieniem Sądu Okręgowego, następnie złożył zarówno uzupełniającą opinię pisemna i ustną , w której odpowiedział na pytania stron, przy czym odpowiedzi te były racjonalne i stanowcze.
Powódka wnosząc o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego powinna wykazać wady tej opinii, a nie jedynie przedstawiać polemikę ze stanowczymi twierdzeniami biegłego.
Strona procesu żądająca powołania innych biegłych jest bowiem zobowiązana do wykazania wad opinii sporządzonej wcześniej, szczególnie braku logiki, sprzeczności z materiałem dowodowym bądź pominięciem zgromadzonego materiału lub jego części, niedostatku wiedzy czy kompetencji biegłego. Nie można przecież mnożyć opinii - bez dokładnego wskazania wad opinii dotychczasowej - tylko po to, by uczynić zadość subiektywnej nadziei na uzyskanie takiej, która byłaby po myśli tej strony. Potrzeba powołania innego biegłego wynikać musi z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii ( vide: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99, opublikowany w OSNAPiUS rok 2000, Nr 22, poz. 807).
Sąd nie ma obowiązku dopuszczenia dowodu z opinii kolejnego biegłego, gdy opinia ta jest niekorzystna dla strony wnoszącej o przeprowadzenie takiego dowodu oraz gdy strona nie zgadza się z wnioskami opinii już w sprawie wydanej i nie uznaje argumentów biegłego co do podnoszonych przez nią zarzutów. Z art. 286 k.p.c. wynika, że opinii kolejnego biegłego można żądać „w razie potrzeby”, a potrzebą taką nie może być jedynie niezadowolenie strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii. W przeciwnym razie Sąd byłby zobligowany do uwzględnienia kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki nie złożona zostałaby opinia w pełni ją zadowalająca, co jest niedopuszczalne. Zatem niezadowolenie strony z treści sporządzonej opinii, jak również jej sprzeczność z twierdzeniami faktycznymi zaprezentowanymi przez taką stronę, nie stanowi samo w sobie powodu do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego.
W tym miejscu wskazać także należy, że nie może ujść uwadze Sądu Apelacyjnego, że od początku procesu powódka wskazywała, że w postępowaniu przygotowawczym opinia biegłego wskazywała, że najbardziej prawdopodobne jest, że kierowcą samochodu w momencie wypadku była A. D. (3). W postępowaniu przed Sądem I instancji biegły T. D. stwierdził taką okoliczność. Pomimo istnienia pewnych niewyjaśnionych okoliczności, w szczególności znalezienia w samochodzie krwi nieznanego mężczyzny, to jednak powódka miała obowiązek udowodnienia, że w istocie inny mężczyzna, poza ofiarami wypadku, w tym pojeździe znajdował się i nim kierował. Przy czym w tego typu sprawie jak niniejsza nie istnieją żadne ułatwienia dowodowe (dowód prima facie), czy oparcie się na domniemaniu, że być może sprawcą wypadku jest inna, nieznana osoba. Abstrahując od tego, że biegły T. D. w zasadzie wykluczył taką możliwość, aby inny człowiek kierujący pojazdem, zważywszy na rozmiar uszkodzeń auta, mógł ten wypadek przeżyć i oddalić się z miejsca wypadku, to wskazać należy, że dla przypisania odpowiedzialności pozwanemu ubezpieczycielowi konieczne jest udowodnienie, nie zaś wykazanie prawdopodobieństwa, kierowania pojazdem przez inną osobę niż A. D. (3). Dotychczas zebrany materiał dowodowy, zarówno w postępowaniu przygotowawczym, na który wskazywała także sama powódka, jak i przed Sądem Okręgowym , nie potwierdził, że pojazdem kierowała inna osoba. Prawidłowo zatem Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie udowodniła, aby pojazdem kierowała inna osoba niż A. D. (1).
Postanowienie Sądu Rejonowego zmieniające podstawę umorzenia postępowania, nie będąc dla sądu cywilnego wiążące, jedynie nie wyklucza takiej możliwości.
Zważywszy, że Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się uchybień w ocenie dowodów oraz w oddaleniu wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego, należy uznać, że Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, w tym również co do osoby kierującej pojazdem w chwili wypadku.
Dodatkowo wskazać należy, że powódka, pomimo, że po oddaleniu przez Sąd Okręgowy jej wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, zgłosiła zastrzeżenie do protokołu, zwracając uwagę na zaistniałe, zdaniem powódki uchybienie, to jednak w apelacji brak jest wniosku o dokonanie kontroli przez Sąd Apelacyjny tego postanowienia w trybie art. 380 k.p.c. Wskazać należy, że warunkiem rozpoznania niezaskarżalnych postanowień, które mogły mieć wpływ na wynik sprawy- a do tego sprowadza się zarzut powódki wadliwie określony jako zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c.- jest zamieszczenie w środku zaskarżenia stosownego wniosku. Brak takiego wniosku uniemożliwia weryfikację postanowienia dowodowego Sądu Okręgowego, a równocześnie brak wniosku o przeprowadzenie dalszych dowodów w postępowaniu apelacyjnym, nie daje podstaw do poczynienia odmiennych ustaleń niż te, które poczynił Sąd Okręgowy.
Zważywszy na powyższe również zastosowanie prawa materialnego –art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. nie budzi zastrzeżeń. W świetle trafnego ustalenia Sądu Okręgowego, że zachowanie matki powódki kierującej pojazdem w stanie nietrzeźwości, nadto bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, było jedyną przyczyną wystąpienia szkody, prawidłowe było przyjęcie, że zaszła przesłanka egzoneracyjna określona w art. 435 § 1 k.c. , tj. wyłączna wina poszkodowanego, a zatem brak było podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za szkodę.
W tym miejscu wskazać nadto należy, że Sąd Apelacyjny podziela w całości pogląd Sądu Najwyższego, przywołany także przez Sąd Okręgowy, że wyłączna wina w spowodowaniu szkody, przewidziana w art. 435 § 1 k.c., występuje tylko wtedy, gdy zawinione działanie poszkodowanego było jedyną przyczyną wypadku. W takiej sytuacji ruch pojazdu uważany jest z punktu widzenia przyczynowego za przypadkową okoliczność, niestanowiącą przyczyny szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 07 kwietnia 2005 roku, II CK 572/04). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 lipca 2000 roku (sygn. akt II CKN 1123/98, nie publ.). Jak wskazano powyżej kilka czynników, zawinionych przez matkę powódki było wyłączną, jedyną przyczyną powstania szkody.
Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki na podstawie art. 385 k.p.c. jako nieuzasadnioną.