Sygn. akt VIII C 507/11
Dnia 16 stycznia 2013 r.
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia, Wydział VIII Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSR Paweł Wiśniewski
Protokolant: Anna Hrydziuszko
po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2013 r. we Wrocławiu
na rozprawie sprawy
z powództwa: M. M. (1)
przeciwko: J. K.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanej J. K. na rzecz powoda M. M. (1) kwotę 6.000 zł (sześć tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 3.000 zł od dnia 12 marca 2011 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 3.000 zł od dnia 17 listopada 2012 r. do dnia zapłaty;
II. w pozostałej części powództwo oddala;
III. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 840 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
IV. zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia) na rzecz radcy prawnego E. M. kwotę 2.112 zł tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu.
Powód M. M. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanej J. K. kwoty 18.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 9.000 zł liczonymi od dnia 4 marca 2011 r. oraz od kwoty 9.000 zł liczonymi od dnia wniesienia pozwu (tj. 7 czerwca 2011 r.).
Uzasadniając swoje żądanie, podał, że pozwana swoim agresywnym zachowaniem utrudniała mu objęcie w posiadanie lokalu nr (...) przy ul. (...) we W., uniemożliwiając mu następnie korzystanie z tego lokalu w sposób wynikający z przysługującego mu prawa własności. W szczególności pozwana, bez wiedzy i zgody powoda, wymieniła zamki do piwnic oraz drzwi wejściowych do budynku, a w dniu 29 listopada 2010 r. żona powoda została podrapana po twarzy przez pozwaną w czasie próby wejścia na wspólną nieruchomość. Powód wskazał, że nabywając lokal, miał zamiar w początkowym okresie wynająć go, lecz zachowanie pozwanej uniemożliwiło udostępnienie lokalu potencjalnemu najemcy. Według powoda, należy mu się zatem od pozwanej odszkodowanie za wyzucie ze współposiadania części wspólnych oraz za uniemożliwienie korzystania z lokalu.
Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o jego „odrzucenie” w całości, zarzucając, że opisane przez powoda zdarzenia nie miały miejsca, albo ich przebieg był inny. Pozwana zaprzeczyła, aby jej zachowanie uniemożliwiło powodowi korzystanie z lokalu. Podniosła również, że powód sam ograniczył jej prawo do korzystania z części wspólnych nieruchomości, uniemożliwiając jej korzystanie ze strychu.
Na rozprawie w dniu 9 listopada 2012 r. powód sprecyzował, że powództwem objęty jest okres 6 miesięcy, liczony od 28 października 2010 r.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 18 października 2010 r. B. N. sprzedał powodowi M. M. (1) i jego żonie M. M. (2) prawo własności lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) we W., o łącznej powierzchni użytkowej 87,1 m 2, z którym łączy się udział wynoszący 1/2 części w częściach wspólnych budynku oraz gruncie.
(dowód: umowa sprzedaży, k. 11-15.)
Prawo własności lokalu nr (...) położonego w opisanym budynku przysługiwało wówczas, i przysługuje do tej pory, pozwanej J. K..
(bezsporne)
Powód oraz jego żona zamierzali wynająć nabyty lokal mieszkalny, uzgadniając nawet w październiku 2010 r. wstępne warunki umowy najmu z M. K..
(dowód: zeznania świadka M. K., k. 67-68.)
W dniu 29 października 2010 r. powód udał się wraz z B. N. na nieruchomość przy ul. (...) we W. w celu przekazania lokalu, bo wcześniej B. N. wydał powodowi jedynie klucze do lokalu. Na miejscu okazało się, że nie mogli wejść do piwnicy, bo został wymieniony zamek w drzwiach. Pozwana wyszła ze swojego lokalu, wszczynając awanturę. Mówiła, że jeśli powód z żoną nie umożliwią jej korzystania ze strychu, to ona nie udostępni im piwnicy. Powód wezwał wówczas Policję.
(dowód: - zeznania świadka B. N., k. 185-186,
- zeznania świadka M. M. (2), k. 186-188.)
Jeden z przybyłych na miejsce funkcjonariuszy Policji sporządził notatkę z interwencji, stwierdzając m.in., że pozwana oświadczyła, iż wymieniła zamek w drzwiach do piwnicy i nie udostępniła powodowi klucza, gdyż powód nie udostępnił jej wejścia na strych.
(dowód: notatka urzędowa z 29 października 2010 r., k. 76.)
Od tamtej pory wielokrotnie zdarzało się, gdy powód i jego żona przyjeżdżali na nieruchomość przy ul. (...) we W., to nie mogli wejść do budynku, albowiem drzwi wejściowe były zamknięte od środka. W lokalu nr (...) brakowało natomiast prądu i gazu, a liczniki energii elektrycznej i gazu znajdowały się w piwnicy, do której nie mieli dostępu.
(dowód: - zeznania świadka M. M. (2), k. 186-188,
- zeznania świadka M. M. (3), k. 188,
- zeznania świadka I. S., k. 220-221.)
W związku ze zbliżającą się zimą powód poprosił znajomego R. P. o pomoc w spuszczeniu wody z grzejników w opisanym wyżej lokalu.
W dniu 29 listopada 2010 r. R. P. wszedł do budynku przy ul. (...) we W. wraz z żoną powoda. Drzwi do piwnicy, w której znajdował się zawór wody, były zamknięte. Żona powoda poprosiła R. P., aby przewiercił zamek w tych drzwiach, bo ona nie ma kluczy, a pozwana nie chce ich udostępnić. R. P. postanowił jednak poprosić pozwaną o klucze do piwnicy. W reakcji na prośbę pozwana zaatakowała żonę powoda, szarpiąc ją i ciągnąc za włosy. Gdy R. P. rozdzielił pozwaną i żonę powoda z lokalu nr (...) wyszły dwie córki pozwanej, skłaniając ją do wejścia do mieszkania. Gdy po chwili pozwana znowu wyszła na korytarz, wszczynając kłótnię, żona powoda zadzwoniła na Policję.
(dowód: - zeznania świadka R. P., k. 68-69,
- zeznania świadka M. M. (2), k. 186-188.)
Jeden z funkcjonariuszy Policji, którzy przyjechali na wezwanie żony powoda, sporządził notatkę, opisując jak pozwana awanturowała się, oraz stwierdzając, że pozwana przyznała, że nie wpuszcza powoda i jego żony do piwnicy, gdyż uważa, iż piwnica należy wyłącznie do niej, skoro nie może korzystać ze strychu.
(dowód: notatka urzędowa z 29 listopada 2010 r., k. 80.)
Wkrótce do lokalu nr (...) odcięty został również dopływ wody.
(dowód: zeznania świadka M. M. (2), k. 186-188.)
Powód poinformował M. K., że pozwana utrudnia mu dostęp do budynku przez drzwi wejściowe, a także uniemożliwiła dostęp do liczników znajdujących się w piwnicy. M. K. nie zdecydował się zawrzeć umowy najmu.
(dowód: zeznania świadka M. K., k. 67-68.)
Pismem – doręczonym w dniu 4 marca 2011 r. – powód i jego żona wezwali pozwaną do zapłaty kwoty 9.000 zł tytułem odszkodowania za pozbawienie ich możliwości władania lokalem w okresie trzech miesięcy, począwszy od 28 października 2010 r.
(dowód: - wezwanie do zapłaty, k. 201,
- potwierdzenie odbioru, k. 42.)
Co najmniej do końca kwietnia 2011 r. powód i jego żona nie mieli dostępu do piwnicy w budynku przy ul. (...) we W., a w należącym do nich lokalu nr (...) brakowało prądu, gazu i wody.
(dowód: zeznania świadka M. M. (2), k. 186-188)
Sąd pominął dowód z zeznań świadka A. W., gdyż podnoszone przez powoda okoliczności, które miały być stwierdzone zeznaniami tego świadka, zostały już dostatecznie wyjaśnione, a w szczególności potwierdzone zeznaniami innych świadków (art. 217 § 3 k.p.c.).
Sąd oddalił wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka D. B., albowiem okoliczność w jaki sposób pozwana zachowuje się w stosunku do innych osób nie ma dla rozstrzygnięcia sprawy istotnego znaczenia (art. 227 k.p.c.). Natomiast wskazanie, że świadek ma zeznawać na okoliczność relacji panujących między stronami procesu, jest tak ogólne i niejasne, iż nie spełnia wynikającego z art. 258 k.p.c. wymagania dokładnego oznaczenia faktów, które mają być zeznaniami poszczególnego świadka stwierdzone.
Oddaleniu podlegały również zgłoszone we wniesionym w dniu 22 listopada 2012 r. piśmie przygotowawczym wnioski o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków J. P. i A. O., albowiem zostały złożone po upływie prekluzyjnego terminu z art. 207 § 3 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym do dnia 3 maja 2012 r.). Nieprzekonująco brzmią przy tym wyjaśnienia, że pozwana nie miała możliwości zgłoszenia tych wniosków wcześniej, skoro już w odpowiedzi na pozew twierdziła, że w zdarzeniach uczestniczyły jej dzieci mieszkające wspólnie z nią, a czasami także znajomi oraz sąsiedzi. Już wtedy istniała zatem możliwość wskazania tych osób jako świadków. Jeśli zaś pozwana nie znała wówczas pełnych danych osobowych i adresów tych osób, to nie sposób uznać, aby okoliczność ta mogła usprawiedliwiać fakt, iż pozwana zgłosiła odpowiednie wnioski dowodowe po upływie niemal trzech miesięcy od wyznaczonego terminu. Ocenę, że zachowanie pozwanej jest przejawem braku należytej staranności w dbałości o obronę swoich praw, potwierdzają również procesowe czynności pozwanej, która w piśmie przygotowawczym z dnia 30 sierpnia 2012 r. wnosiła o przedłużenie terminu na zgłoszenie dalszych wniosków dowodowych, ale we wskazywanym przez siebie terminie 7 dni żadnego nowego dowodu nie zaoferowała. Nadmienić należy, że czyniło to zbędnym rozpoznawanie przedmiotowego wniosku.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, że swoim bezprawnym i zawinionym działaniem pozwana uniemożliwiła powodowi i jego żonie korzystanie ze stanowiącego ich własność lokalu nr (...) przy ul. (...) we W.. Wskutek utrudnienia dostępu do budynku, uniemożliwienia wstępu do piwnicy oraz odcięcia dopływu prądu, gazu i wody do lokalu nr (...) powód i jego żona nie mogli bowiem korzystać z przysługującego im prawa własności, zgodnie ze społeczno-gopodarczym przeznaczeniem tego prawa.
Pozbawione znaczenia były zarzuty pozwanej, że powód uniemożliwiał jej korzystanie ze strychu. Fakt ewentualnego bezprawnego działania powoda nie uzasadniałby bowiem w żaden sposób zachowania pozwanej polegającego na uniemożliwieniu powodowi realizacji jego uprawnień, o których mowa w art. 206 k.c., czyli współposiadania rzeczy wspólnej, zwłaszcza, że opisane w ustaleniach faktycznych działania pozwanej faktycznie uniemożliwiły powodowi również korzystanie z lokalu należącego wyłącznie do niego i jego żony.
Skoro zatem pozwana swoim zachowaniem uniemożliwiała powodowi i jego żonie korzystanie z należącego do nich lokalu mieszkalnego, to wyrządziła im szkodę majątkową, do której naprawienia jest zobowiązana na podstawie art. 415 k.c. Szkoda miała w tym wypadku postać nie straty, lecz utraconych korzyści, które powód i jego żona (jako właściciele lokalu) mogliby osiągnąć, gdyby szkody im nie wyrządzono (art. 361 § 2 k.c.). Powodowi przysługiwała przy tym legitymacja procesowa, albowiem każdy z małżonków może samodzielnie podejmować czynności dotyczących przedmiotów należących do majątku wspólnego, w tym czynności zmierzających do zachowania majątku (art. 36 § 2 k.r.o.), a ewentualne odszkodowanie zasądzone na rzecz jednego z małżonków co do zasady objęte jest wspólnością majątkową (art. 31 § 1 k.r.o.).
W wypadku pozbawienia właściciela możliwości korzystania z jego prawa własności utracone przez niego korzyści odpowiadają wartości czynszu najmu jaki mógłby w tym czasie uzyskać. Podkreślić przy tym trzeba, że wynikająca z art. 361 § 1 k.c. zasada odpowiedzialności za szkodę jedynie w granicach normalnego związku przyczynowego oznacza, że wysokość utraconych przez właściciela korzyści z tytułu najmu lokalu odpowiadać musi normalnej (tj. średniej) wysokości czynszu jaki można otrzymać za dany lokal, nawet jeśli w konkretnej sprawie właściciel otrzymałby ofertę wynajmu lokalu za czynsz, którego wysokość przekracza średnie stawki. Z tego powodu nieprzydatne były zeznania świadka potwierdzającego fakt złożenia powodowi oferty wynajęcia spornego lokalu za czynsz wynoszący 3.000 zł miesięcznie.
Ustalenie średniej wysokości czynszu najmu jaki powód mógłby uzyskać miesięcznie za wynajęcie spornego lokalu mieszkalnego wymagałoby niewątpliwie wiadomości specjalnych, a więc wyłącznym dopuszczalnym dowodem dla poczynienia takich ustaleń byłaby opinia powołanego przez sąd biegłego (art. 278 § 1 k.p.c.). Powód, na którym spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.), nie wnosił jednak o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.
W tej sytuacji Sąd skorzystał z uprawnień jakie daje procedura cywilna przy orzekaniu w sprawach o odszkodowanie. Zgodnie z art. 322 k.p.c., który wprowadza złagodzenie obowiązujących reguł dowodzenia, w sytuacji, w której ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, sąd może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opierając się na całokształcie ustalonych okoliczności sprawy. Nie chodzi przy tym tylko o niemożność rozumianą w sensie obiektywnym, lecz także o niemożliwość ścisłego ustalenia szkody na podstawie materiału dowodowego przestawionego przez stronę powodową do oceny przez sąd. W takim wypadku sąd, nie mając obowiązku przeprowadzenia uzupełniających dowodów z urzędu, powinien podjąć próbę ustalenia wysokości roszczenia na podstawie oceny „opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy” (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 26 stycznia 2006 r., II CSK 108/05, OSP 2007/3/29 oraz uzasadnieniu wyroku z dnia 21 listopada 2008 r., V CSK 207/08, LEX nr 484684). Oczywiste jest, że wynik takiej oceny może okazać się niekorzystny dla powoda, ale ryzyko to usprawiedliwione jest jego procesową biernością (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 stycznia 2008 r., V CSK 388/207, LexPolonica nr 2141963).
W razie braku dowodów, w szczególności w postaci opinii biegłego, pozwalających na ustalenie średniej wysokości miesięcznego czynszu jaki można uzyskać w razie wynajęcia lokalu objętego sporem sądowym, pomocne jest sięgnięcie do zestawienia danych dotyczących czynszu najmu lokali mieszkalnych nienależących do publicznego zasobu mieszkaniowego, położonych na obszarze danej gminy, które na podstawie art. 4a ust. 1 u.o.p.l. każda gmina zobowiązana jest publikować co roku w wojewódzkim dzienniku urzędowym. Publikacja ta ma charakter urzędowy, stanowiąc tym samym obiektywne źródło informacji o czynszach na terenie danej gminy. Sporządzając zestawienie, gminy korzystają bowiem głównie z danych przekazanych przez zarządców nieruchomości (art. 4a ust. 3 u.o.p.l.), na których spoczywa prawny obowiązek przekazywania informacji dotyczących czynszów najmu lokali mieszkalnych wynikających z faktycznie zawieranych umów (art. 186a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami – tekst jednolity: Dz.U. z 2010 r., Nr 102, poz. 651 z późn. zm.). W wypadku Gminy W. dane czynszów za 2010 rok zostały podane w zestawieniu Prezydenta W. z dnia 25 marca 2011 r. opublikowanym w (...) Dzienniku Wojewódzkim z 2011 roku o numerze 65 pod pozycją 996, zaś dane czynszów za 2011 rok zostały podane w zestawieniu Prezydenta W. z dnia 20 marca 2012 r. opublikowanym w (...) Dzienniku Wojewódzkim z 2012 roku pod pozycją 1129. Z opisanych zestawień wynika, że w tym okresie stawki miesięcznego czynszu dla lokali mieszkalnych wynosiły do 11,8 zł za m 2.
Opierając się zatem na wskazanych danych, należałoby przyjąć, że powód mógłby uzyskać miesięczny czynsz najmu w wysokości 1.026 zł (11,8 zł x 87 m 2 powierzchni lokalu). Zaokrąglając wymienioną kwotę, na podstawie art. 322 k.p.c. Sąd przyjął, że odszkodowanie należne powodowi wynosiło w spornym okresie 1.000 zł miesięcznie. Powództwo, obejmujące okres 6 miesięcy, zasługiwało więc na uwzględnienie jedynie w zakresie kwoty 6.000 zł.
O odsetkach ustawowych z opóźnienie w spełnieniu przez pozwaną świadczeń na rzecz powoda Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 oraz art. 455 k.c., biorąc pod uwagę, że zobowiązania odszkodowawcze mają co do zasady charakter bezterminowy i powinny być spełnione niezwłocznie po wezwaniu do ich wykonaniu. Sąd przyjął przy tym, że wezwanie do zapłaty odszkodowania za pierwsze trzy miesiące objęte powództwem nastąpiło jeszcze przed wniesieniem pozwu, tj. pismem doręczonym w dniu 4 marca 2011 r., natomiast wezwanie do zapłaty odszkodowania za okres dalszych trzech miesięcy miało miejsce dopiero w momencie sprecyzowania żądania na rozprawie w dniu 9 listopada 2012 r. Przyjmując w każdym z tych wypadków termin 7 dni jako odpowiedni na bezzwłoczne spełnienie świadczenia, Sąd zasądził od pozwanej odsetki ustawowe liczone po upływie wskazanych terminów, tj. odpowiednio od 12 marca 2011 r. i 17 listopada 2012 r.
Mając na względzie powyższe, na podstawie powołanych przepisów Sąd orzekł jak w punktach I i II sentencji wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Skoro bowiem powództwo zostało uwzględnione jedynie w 1/3 części, to poniesione przez strony procesu koszty należało stosunkowo rozdzielić. Sąd uwzględnił, że powód poniósł koszty obejmujące kwotę 900 zł opłaty od pozwu, kwotę 2.400 zł kosztów zastępstwa przez adwokata (§ 6 pkt 5 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – Dz.U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.), kwotę 17 zł opłaty skarbowej od dokumentu pełnomocnictwa oraz kwotę 66 zł zaliczki na wydatki związane z dopuszczeniem dowodu z zeznań świadka. Pozwana poniosła zaś koszty obejmujące wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu w osobie radcy prawnego, wynoszące - po powiększeniu o stawkę podatku VAT – kwotę 2.952 zł (§ rozporządzenia ). Skoro więc łączne koszty wyniosły 6.335 zł, a pozwana, która powinna ponieść 2.111,67 zł z tych kosztów, poniosła je w wysokości wyższej, to należy się jej od powoda zwrot kwoty 840 zł kosztów procesu (po zaokrągleniu różnicy 2.952 zł – 2.111,67 zł).
W związku z tym, że suma zasądzona na rzecz pozwanej tytułem zwrotu kosztów procesu nie wystarcza na pokrycie wynagrodzenia ustanowionego dla niej radcy prawnego, brakującą kwotę, tj. 2.112 zł, należało zasądzić na rzecz radcy prawnego E. M. od Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia), o czym Sąd orzekł w punkcie IV sentencji wyroku (art. 22 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych – tekst jednolity: Dz.U. z 2010 r., Nr 10, poz. 65 z późn. zm. oraz § 15 w zw. z § 6 pkt 5 oraz § 2 pkt 3 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – Dz.U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.).