Wyrok z dnia 15 czerwca 1999 r.
II UKN 2/99
Pracownik, który w czasie mycia okna w pracy doznał wypadku na sku-
tek wypadnięcia nieprawidłowo umocowanej futryny okiennej, o czym nie wie-
dział, nie dopuszcza się rażącego niedbalstwa, nawet gdy przystąpił do mycia
okna, nie mając odpowiedniego sprzętu (art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca
1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych -
jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.).
Przewodniczący: SSN Jerzy Kuźniar, Sędziowie SN: Roman Kuczyński,
Stefania Szymańska (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 15 czerwca 1999 r. sprawy z po-
wództwa Marii R. przeciwko Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w K. o
sprostowanie treści protokołu powypadkowego i ustalenie, na skutek kasacji strony
pozwanej od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w Kaliszu z dnia 6 października 1998 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
W pozwie z dnia 21 lutego 1997 r. skierowanym przeciwko Wojewódzkiej Sta-
cji Sanitarno-Epidemiologicznej w K., powódka Maria R. wniosła o sprostowanie tre-
ści protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy przez ustalenie,
że wyłączną przyczyną wypadku przy pracy nie było naruszenie przez nią przepisów
dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane umyślnie lub wskutek rażącego
niedbalstwa.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Kaliszu wyro-
kiem z dnia 23 kwietnia 1998 r. oddalił powództwo, a swoje rozstrzygnięcie oparł na
następujących ustaleniach faktycznych: Powódka była zatrudniona u pozwanego na
stanowisku p.o. kierownika Sekcji Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji. W dniu 28
2
grudnia 1987 r. powódka oraz jej współpracownice: Barbara K. i Krystyna G. posta-
nowiły uporządkować, po przeprowadzonym wcześniej remoncie, stanowiące ich
miejsce pracy – laboratorium. W celu umycia okien powódka postawiła krzesło na
przystawionym do okna biurku. Stojąc jedną nogą na tymże krześle, drugą opierając
o klamkę dolnej części okna, przystąpiła do mycia. W pewnym momencie okno wy-
padło z futryny i powódka upadła na podłogę doznając urazu kręgosłupa w części
szyjnej, urazu głowy oraz będącego jego następstwem uszkodzenia siatkówki pra-
wego oka. Ze sporządzonego w dniu 5 maja 1988 r. protokołu ustalenia okoliczności
i przyczyn wypadku przy pracy wynikało, iż wyłączną przyczyną wypadku było udo-
wodnione przez zakład pracy naruszenie przez pracownika przepisów bezpieczeńs-
twa i higieny pracy, spowodowane wskutek rażącego niedbalstwa. Po otrzymaniu
przedmiotowego protokołu powódka nie wnosiła żadnych zastrzeżeń do jego treści.
Twierdziła, iż nie odwoływała się z uwagi na to, iż jednym z członków komisji powy-
padkowej był zastępca dyrektora pozwanej – Tadeusz B., który miał grozić powódce
utratą pracy.
Sąd pierwszej instancji uznał, iż w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki
do sprostowania protokołu powypadkowego. Zdaniem Sądu, powódka używając nie-
odpowiedniego sprzętu i zdając sobie sprawę z grożącego jej niebezpieczeństwa,
niewątpliwie naruszyła swoim działaniem przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy.
Powinna była bowiem przewidzieć, że opieranie się o klamkę okna może spowodo-
wać utratę równowagi, a ponadto, że pod wpływem ciężaru ciała może nastąpić wyr-
wanie futryny.
Na skutek apelacji powódki Sąd Wojewódzki zmienił zaskarżony wyrok w ten
sposób, że sprostował protokół [...] ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy
pracy i ustalił, iż wyłączną przyczyną wypadku przy pracy, któremu uległa powódka w
dniu 28 grudnia 1987 r. nie było naruszenie przez nią przepisów dotyczących
ochrony życia i zdrowia, spowodowane umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.
Sąd Wojewódzki wywiódł w motywach, iż w myśl art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 12
czerwca 1975 r. o świadczeniach pieniężnych z tytułu wypadków przy pracy i chorób
zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.), świadczenia
określone w tej ustawie nie przysługują pracownikowi w sytuacji, gdy wyłączną przy-
czyną wypadku przy pracy było udowodnione przez zakład pracy naruszenie przez
pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez
niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Rażące niedbalstwo zachodzi
3
wówczas, gdy poszkodowany pracownik podejmuje działania z naruszeniem powoła-
nych przepisów, chociaż mógł i powinien był przewidzieć grożące mu niebezpie-
czeństwo, które zwykle występuje w danych okolicznościach faktycznych. Jest to
zachowanie graniczące niemal z umyślnością i zachodzi wówczas, gdy pracownik
przewiduje skutki swego zachowania, lecz spodziewa się ich uniknąć, bądź skutków
tych nie przewiduje, choć może i powinien je przewidzieć (por. wyrok Sądu Najwyż-
szego z 23 października 1981 r., III URN 40/80; także wyrok Sądu Apelacyjnego w
Białymstoku z 15 grudnia 1993 r., III AUr 411/93). Zachowanie powódki, która posta-
nowiła umyć okna, nie dysponując odpowiednim do tej czynności sprzętem, należy z
pewnością uznać za niedbalstwo. Nie jest to jednak, zdaniem Sądu, niedbalstwo ra-
żące. Podnieść przede wszystkim należy, iż w sytuacji poprzedzającej powstanie
przedmiotowego wypadku trudno dopatrzyć się związku przyczynowego między
upadkiem powódki a niezachowaniem przez nią wymaganej ostrożności. Przyczyną
wypadku nie była bowiem, jak przyjął Sąd Rejonowy, ani utrata równowagi przez
stojącą na krzesełku powódkę, ani też będące następstwem naporu ciężaru jej ciała
wyrwanie się futryny okna. Powódka także nie poślizgnęła się. Na stabilnie postawio-
nym na biurku krześle przytrzymywanym przez koleżankę stała pewnie, nie miała
zaburzeń równowagi. Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika natomiast, iż bezpo-
średnim powodem upadku powódki i doznanych przez nią obrażeń było nieprawidło-
we umocowanie przedmiotowego okna w otworze okiennym, a ściślej – brak takiego
umocowania. Powyższego faktu poszkodowana przewidzieć nie mogła. Nieumoco-
wanie okna nie jest przecież, dla człowieka o przeciętnej przezorności, okolicznością
oczywistą i łatwą do przewidzenia. Brak przy tym jakichkolwiek dowodów pozwalają-
cych na stwierdzenie, że powódka wiedziała o powyższym zaniedbaniu lub przy-
najmniej mogła się go spodziewać. Z tych powodów należy uznać, że zachowanie
powódki nie stanowi wyłącznej przyczyny wypadku. W świetle art. 8 ust. 1 ustawy
wypadkowej z 1975 r., tylko wyłączna wina pracownika pozbawia go prawa do
świadczeń. Winę tego rodzaju powinien w omawianej sytuacji udowodnić zakład
pracy. Tymczasem stanowisko tego ostatniego nie znajduje potwierdzenia w zebra-
nym w sprawie materiale dowodowym, gdyż wyłącznej winy nie można przypisać
powódce.
W kasacji strona pozwana zarzuca: 1) naruszenie prawa materialnego, a w
szczególności art. 8 ust. 1 ustawy wypadkowej z 1975 r. na skutek jego błędnej wyk-
ładni – przez przyjęcie, że nie jest rażącym niedbalstwem samowolne podjęcie się
4
przez powódkę mycia okien, jako czynności nie należącej do zakresu jej obowiązków
służbowych i wykonywanie tej czynności w sposób rażąco sprzeczny z zasadami
bezpieczeństwa i świadomością istnienia ryzyka upadku; 2) naruszenie przepisów
postępowania, tj. „sprzeczność ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału
przez przyjęcie, że upadek powódki nastąpił w wyniku wejścia jej na biurko przysu-
nięte do okna, a jedyną przyczyną upadku było wyrwanie okna z futryny”. W konsek-
wencji tych zarzutów wnosi o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania.
Rozpoznając sprawę w granicach kasacji, Sąd Najwyższy zważył, co nastę-
puje:
Kasacja pozbawiona jest usprawiedliwionych podstaw i podlega oddaleniu.
Kasacja jest środkiem zaskarżenia o charakterze ściśle prawnym. Skutecz-
ność jej zależy bowiem, między innymi, od spełnienia wymagań formalnych. Jednym
z warunków jest – zgodnie z art. 3933
KPC – aby nie tylko czyniła zadość wymaga-
niom przepisanym dla pisma procesowego, ale zawierała również przytoczenie pods-
taw kasacyjnych i ich uzasadnienie. Rozpatrywana kasacja została wniesiona z obu
podstaw wskazanych w art. 3931
KPC, tj. z powodu naruszenia prawa materialnego –
art. 8 ust. 1 ustawy wypadkowej z 1975 r. przez błędną jego wykładnię oraz z po-
wodu naruszenia przepisów prawa procesowego. Sąd Najwyższy już wielokrotnie
wyjaśniał, że przy ocenie zarzutu naruszenia prawa materialnego badaniu podlega
wyłącznie prawidłowość oceny i kwalifikacji prawnej ustaleń stanowiących faktyczną
podstawę rozstrzygnięcia w zaskarżonym wyroku (tak: między innymi w wyroku z 22
stycznia 1998 r., II UKN 464/97). Jedynie zarzut naruszenia przepisów postępowania
może uzasadniać ocenę zgodności ustaleń Sądu drugiej instancji z materiałem do-
wodowym zebranym w sprawie. Skarżący wprawdzie podniósł taki zarzut, jednakże
nie wskazał, jakie konkretnie przepisy postępowania zostały naruszone i na czym to
naruszenie polega oraz że uchybienie to „mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy”
(art. 3931
pkt 2 KPC).
Niewskazanie, w sposób wyżej określony, podstawy kasacyjnej określonej w
art. 393 pkt 2 KPC oznacza, że Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami poczynio-
nymi przez Sąd drugiej instancji i traktuje je jako niewadliwe (por. wyroki z: 6 grudnia
1996 r., II UKN 25/96 – OSNAPiUS 1997 nr 14, poz. 255; 8 stycznia 1997 r., II UKN
5
38/98 – OSNAPiUS 1997 nr 16, poz. 298; 16 grudnia 1997 r., II UKN 406/97 –
OSNAPiUS 1998 nr 21, poz. 643).
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy nie podziela zarzutu naruszenia
przez Sąd Wojewódzki prawa materialnego, tj. art. 8 ust. 1 ustawy wypadkowej z
1975 r. – poprzez błędną jego wykładnię. Dokonana przez ten Sąd ocena i kwalifika-
cja prawna ustaleń stanowiących faktyczną podstawę rozstrzygnięcia w zaskarżo-
nym wyroku, bowiem nie nasuwa żadnych zastrzeżeń; szczególnie w aspekcie oko-
liczności podniesionych w tym zakresie w kasacji. To, że powódka przystąpiła do
mycia okna w laboratorium, które było miejscem jej pracy, mimo iż czynność ta nie
należała do zakresu jej obowiązków pracowniczych, nie pozbawia przedmiotowego
zdarzenia cech wypadku przy pracy. Do takiej sytuacji bowiem należy zastosować
zapis zawarty w art. 6 ust. 1 pkt 2 powołanej ustawy. Podkreślić przy tym należy, że
ta kwestia nie stanowiła przedmiotu sporu. W postępowaniu sądowym chodziło bo-
wiem tylko o to, czy wyłączną przyczyną wypadku przy pracy było naruszenie przez
powódkę przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez nią
umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, przy czym ciężar dowodu spoczywał na
pracodawcy. Należy podzielić stanowisko Sądu Wojewódzkiego, że zachowanie
powódki trzeba uznać jako przejaw niedbalstwa. Przystąpiła ona bowiem do mycia
okna nie mając odpowiedniego sprzętu. W świetle okoliczności faktycznych sprawy
nie można jednak dopatrzeć się niedbalstwa rażącego. Powódka nie wiedziała bo-
wiem o braku prawidłowego umocowania okna w otworze okiennym i dlatego nie
mogła przewidzieć wypadnięcia futryny okiennej, co było bezpośrednią przyczyną jej
upadku i doznanych obrażeń. Ma rację Sąd Wojewódzki, iż nieumocowanie okna nie
jest dla człowieka o przeciętnej przezorności okolicznością oczywistą i łatwą do
przewidzenia. Strona pozwana nie wykazała, że powódka wiedziała o powyższym
zaniedbaniu lub że przynajmniej mogła się go spodziewać.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku na
mocy art. 39312
KPC.
========================================