Wyrok z dnia 25 listopada 2004 r.
I UK 17/04
Wspólność małżeńska w rozumieniu art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grud-
nia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jed-
nolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.) ustaje dopiero w wyniku
unieważnienia małżeństwa albo orzeczenia rozwodu lub separacji.
Przewodniczący SSN Józef Iwulski, Sędziowie SN: Beata Gudowska (spra-
wozdawca), Roman Kuczyński.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 listopada 2004 r.
sprawy z wniosku Marii T. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddzia-
łowi w R. o rentę rodzinną, na skutek kasacji wnioskodawczyni od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 czerwca 2003 r. [...],
I. z m i e n i ł zaskarżony wyrok i oddalił apelację organu rentowego od wyro-
ku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodka
Zamiejscowego w Rybniku z dnia 21 listopada 2001 r. [...]
II. zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w R. 240 zł (dwie-
ście czterdzieści) na rzecz Marii T. tytułem kosztów postępowania.
U z a s a d n i e n i e
Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w R. decyzją z dnia 28 lipca 2000 r.
odmówił przyznania Marii T. prawa do renty rodzinnej, wskazując na brak wspólności
małżeńskiej między ubezpieczoną a jej zmarłym mężem w chwili jego śmierci.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach - Ośrodek
Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 21 listopada 2001 r. zmienił zaskarżoną
decyzję i przyznał ubezpieczonej prawo do renty rodzinnej po Alojzym T. Na podsta-
wie dokonanych ustaleń uznał, że ubezpieczona spełniła wynikający z art. 70 ustawy
z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecz-
nych warunek pozostawania we wspólności małżeńskiej, do której zerwania nigdy nie
2
doszło, mimo sytuacji konfliktowych. Mieszkali wspólnie w R.-C. Mieli dzieci z po-
przednich małżeństw i wspólnego syna Piotra, urodzonego w dniu 26 stycznia 1985
r. Przyczyną rozdźwięków przed śmiercią męża stało się częste nocowanie ubezpie-
czonej u córki w O. w związku z opieką nad wnukami chorującymi na dystrofię mię-
śni. Zdarzało się, że po powrocie mąż nie chciał jej wpuścić do domu. Skarżąca,
mimo postawy męża, czyniła wszystko, by przebywać z nim i pomagać mu. Na dwa
lata przed śmiercią męża złożyła pozew o alimenty, lecz go wycofała.
Apelację organu rentowego, opartą na zarzucie błędnej oceny zebranego
materiału dowodowego, polegającej na przyjęciu istnienia między ubezpieczoną a jej
mężem rzeczywistej wspólności małżeńskiej, uwzględnił Sąd Apelacyjny w Katowi-
cach i wyrokiem z dnia 4 czerwca 2003 r. zmienił zaskarżony wyrok przez oddalenie
odwołania. Wykładając pojęcie „pozostawania we wspólności małżeńskiej” w nawią-
zaniu do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1997 r., II UKN 17/97
(OSNAPiUS 1997 nr 23, poz. 477), zgodnie z którym wspólność małżeńska oznacza
rzeczywisty związek łączący małżeństwo, obejmujący wspólne zamieszkiwanie i
prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego, wspólne pożycie i pomoc we
współdziałaniu dla dobra założonej przez siebie rodziny, Sąd drugiej instancji stwier-
dził brak podstaw do przyjęcia, iżby ubezpieczona pozostawała z mężem, aż do dnia
jego śmierci, w takiej wspólności. Po uzupełnieniu dowodów ustalił, że ubezpieczona
nie mieszkała z mężem, gdyż jako miejsce swego zamieszkania wskazała adres
córki i tam była jej przesyłana renta, jak też, że w dniu 2 kwietnia 1995 r. złożyła
oświadczenie o nieprowadzeniu z mężem wspólnego gospodarstwa domowego.
Również mąż ubezpieczonej składał w organie rentowym oświadczenie, że nie pozo-
staje we wspólności małżeńskiej z żoną i rozliczał się z osiąganych dochodów jako
samotny ojciec wychowujący syna. Między ubezpieczoną a jej mężem dochodziło do
poważnych nieporozumień. Nie ubezpieczona, lecz córka Alojzego T. z poprzednie-
go małżeństwa świadek Krystyna N. zorganizowała jego pogrzeb i pobrała zasiłek
pogrzebowy. Pozew o alimenty skarżąca cofnęła wobec wytoczenia przez męża po-
wództwa o alimentowanie przez nią ich syna.
Kasacja ubezpieczonej, z wnioskiem o uchylenie zaskarżonego wyroku i prze-
kazanie sprawy do ponownego rozpoznania, została oparta na podstawie naruszenia
przepisów postępowania mającego istotny wpływ na wynik sprawy - art. 227 k.p.c.
oraz art. 233 k.p.c., przez błędne - w nawiązaniu do art. 56 k.r.o. - ustalenie zerwania
więzi małżeńskich, mimo że odwołująca przez cały czas trwania konfliktów małżeń-
3
skich traktowała Alojzego T. jak swojego męża, a swoimi poczynaniami zmierzała do
naprawy stosunków małżeńskich i stałego przebywania z małżonkiem. Skarżąca za-
rzuciła także błędne niezastosowanie art. 385 k.p.c., mimo że apelacja organu ren-
towego była w całości bezzasadna. Wywodziła, że choć nie ulega wątpliwości, iż
pomiędzy małżonkami dochodziło do konfliktów na różnym tle, to nie można zgodzić
się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego jakoby doszło do rozkładu wspólności mał-
żeńskiej. Częste przebywanie skarżącej poza domem spowodowane było sytuacją
wyjątkową, nie oznaczało jednak zerwania więzi małżeńskiej. Prawidłowe były usta-
lenia Sądu Okręgowego, że zawsze wracała do małżonka, nie tracąc z nim kontaktu.
Sąd drugiej instancji powinien był zwrócić uwagę na aspekt związany z prawdziwymi
jej odczuciami i rozterkami przy dokonywaniu wyboru. Skarżąca powołała się także
na naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 70 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przez bezzasadną
subsumcję tego przepisu pod błędnie ustalony stan faktyczny.
Jako okoliczność uzasadniającą rozpoznanie kasacji wskazała na istotne za-
gadnienie prawne dotyczące określenia związku, w jakim pozostają przepisy prawa
rodzinnego z art. 70 ustawy o emeryturach i rentach i koniecznością wypowiedzi, czy
wyłączenie prawa wdowy do renty rodzinnej uzależnione jest od spełnienia przesła-
nek przewidzianych w art. 56 k.r.o., czy też innych, uwzględnionych w zaskarżonym
wyroku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżąca, której odmówiono prawa do renty rodzinnej - przy przyjęciu braku
istnienia w chwili śmierci męża wspólności małżeńskiej - zarzuciła naruszenie art. 70
ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubez-
pieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.; dalej
zwana „ustawą emerytalną”) przez jego niewłaściwe zastosowanie w stanie faktycz-
nym, obrazującym wprawdzie niezgodne pożycie małżonków, zawinione jednak
przez zmarłego męża i niecechujące się jeszcze znamionami trwałego rozkładu po-
życia przewidzianego w art. 56 k.r.o. Twierdząc, że starała się zachować łączność z
mężem i w miarę posiadanych możliwości wypełniać obowiązki małżeńskie, skarżąca
zakwestionowała przyjętą przez Sąd drugiej instancji wykładnię art. 70 ust. 3 ustawy
emerytalnej, a konkretnie - ujętego w nim pojęcia „pozostawania we wspólności mał-
4
żeńskiej”. Podkreśliła, że Sąd drugiej instancji ocenił stan faktyczny sprawy w zgo-
dzie ze stanowiskiem prezentowanym przez Sąd Najwyższy w licznych orzecze-
niach, stanowiących ugruntowaną linię wykładni, lecz wniosła o odniesienie tego po-
jęcia do instytucji prawa rodzinnego, a w szczególności do przesłanki określanej
przez prawo rodzinne jako „zupełny i trwały rozkład pożycia”.
Zgodnie z art. 70 ustawy emerytalnej, renta rodzinna należy się wdowie ze
względu na ukończenie przez nią określonego wieku, niezdolność do pracy albo
sprawowanie opieki nad dziećmi. Te warunki są wystarczające, gdy wdowa pozosta-
wała z ubezpieczonym we wspólności małżeńskiej; w odniesieniu do wdowy, która
mimo trwania małżeństwa nie pozostawała w takiej wspólności ze zmarłym, ustawo-
dawca postawił w przepisie art. 70 ust. 3 ustawy dodatkowy wymóg, a mianowicie, by
w chwili śmierci męża miała z jego strony prawo do alimentów, ustalone wyrokiem
lub ugodą sądową. W tej sytuacji ujęty w kasacji postulat doprecyzowania niezdefi-
niowanego w prawie, także w przepisach z zakresu ubezpieczeń społecznych, poję-
cia „wspólności małżeńskiej”, należy uznać za uzasadniony.
Dotychczasowa judykatura Sądu Najwyższego wiązała prawo do renty rodzin-
nej przysługujące po śmierci małżonka z ustaniem skutków małżeństwa nie jako
związku formalnego, zawartego zgodnie z prawem (art. 1 k.r.o.) i potwierdzonego
aktem małżeństwa, lecz istniejącego obok tego związku stanu faktycznego, cechują-
cego się realną więzią między małżonkami (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
28 kwietnia 1964 r., III PU 3/64, OSNCP 1965 nr 1, poz.17, z dnia 23 maja 2000 r., II
UKN 552/99, OSNAPiUS 2001 nr 22, poz. 673 i przytoczony przez Sąd drugiej in-
stancji wyrok z dnia 6 marca 1997 r.). Na tle tej judykatury jasno rysuje się wymaga-
nie, by oprócz pozostawania w formalnym związku małżeńskim wdowa spełniała
jeszcze warunek „wspólnego pożycia”, rozumianego w sposób określony w art. 23
k.r.o. W konsekwencji - zgodnie z tym orzecznictwem - wspólność małżeńska ustaje,
mimo istnienia węzła formalnoprawnego, gdy małżonkowie nie wykonują wzajem-
nych obowiązków stanowiących istotę więzi małżeńskiej i stosunku wspólności przez
to, że zaprzestają udzielania sobie pomocy, nie współdziałają na rzecz utrzymania
rodziny, jak też odstępują od prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego (por.
np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2000 r., II UKN 552/99, OSNAPiUS
2001 nr 22, poz. 673, z dnia 6 marca 1997 r., II UKN 17/97, OSNAPiUS 1997 nr 23,
poz. 477 lub z dnia 28 kwietnia 1964 r., III PU 3/64, OSNCP 1965 nr 1, poz. 17).
5
Oceniając krytycznie ten nurt judykatury, Sąd Najwyższy podjął już próbę zde-
finiowania „wspólności małżeńskiej” tylko jako stanu prawnego w ten sposób, że
przeniósł akcent z faktycznego pozostawania we wspólnym pożyciu na sytuację
prawną - pozostawania w małżeńskiej wspólności majątkowej (por. wyrok z dnia 12
czerwca 2002 r., II UKN 443/01, OSNP 2004 nr 2, poz. 38). Tendencję tę można by
zaaprobować bez większych zastrzeżeń, gdyby u jej podłoża nie leżało ograniczenie
pojęcia wspólności tylko do aspektu majątkowego, gdyż jakkolwiek jest to aspekt
bardzo istotny i z punktu widzenia prawa rodzinnego konieczny (art. 31 k.r.o), to jed-
nak nie jedyny ani wyłączny (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia
1999 r., II UKN 320/98, OSNAPiUS 2000 nr 5, poz. 191 i z dnia 20 maja 1997 r.,
II UKN 122/97, OSNAPiUS 1998 nr 6, poz. 189 oraz z dnia 13 czerwca 1997 r., II
UKN 197/97, OSNAPiUS 1998 nr 10, poz. 309).
Sąd Najwyższy w składzie orzekającym podziela trafność krytyki skierowanej
przeciwko traktowaniu wspólności małżeńskiej jako stanu faktycznego, w związku z
czym - zważywszy, że istotnymi elementami tej wspólności są także liczne prawa i
obowiązki o charakterze pozamajątkowym, tworzące instytucję małżeństwa oraz wy-
czerpujące jego cele i sens jako związku osobistego kobiety i mężczyzny, znajdują-
cego się pod ochroną i opieką państwa (art. 18 Konstytucji oraz art. 23 i nast. k.r.o.) -
wyraża pogląd, iż omawiana wspólność, będąca prawnym skutkiem zawarcia mał-
żeństwa, nie ustaje, gdy jedynie faktyczne więzi łączące małżonków, w szczególno-
ści fizyczna i duchowa są słabe, a składające się na instytucję małżeństwa powinno-
ści niewykonywane, czyli wówczas, gdy dochodzi do tzw. faktycznej separacji mał-
żonków. Wspólność trwa zatem tak długo, jak długo istnieje małżeństwo i ustaje
dopiero w wyniku unieważnienia małżeństwa albo orzeczenia rozwodu lub separacji.
Stanowisko odmienne, wyrażane w dotychczasowym orzecznictwie Sądu
Najwyższego nie znajduje dostatecznego oparcia w prawie, jak też jest nie do pogo-
dzenia z brzmieniem art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej, z którego a contrario jasno
wynika, że stwierdzenie niepozostawania wdowy we wspólności małżeńskiej jest
możliwe tylko wówczas, gdy ma ona ustalone wyrokiem lub ugodą sądową prawo do
alimentów. Jest to takie samo wymaganie, jakie ustawa stawia przed małżonką roz-
wiedzioną, więc ustalanie istnienia jakiejkolwiek więzi między małżonkami, zwłaszcza
tylko uczuciowej, w braku zasądzonych wyrokiem lub uzgodnionych w ugodzie są-
dowej alimentów ze strony męża prowadzi do wniosku, którego nie można pogodzić
6
z alimentacyjnym charakterem renty rodzinnej, w doktrynie tłumaczonym jako świad-
czenie zaspokajające utratę żywiciela.
Przepis art. 70 ust. 3 stanowi logiczną całość; o niepozostawaniu wdowy we
wspólności małżeńskiej można orzec tylko wówczas, gdy ma ona ustalone prawo do
alimentów. Tylko tak możliwe jest uściślenie definicji „pozostawania we wspólności
małżeńskiej”, bez potrzeby kontynuowania błędnego jej wiązania z uczuciami mał-
żonków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1997 r., II UKN 141/97,
OSNAPiUS 1998 nr 2, poz. 61, z dnia 23 maja 2000 r., II UKN 552/99, OSNAPiUS
2001 nr 22 poz. 673), a także bez dokonywanej co najmniej praeter legem wykładni
negującej konieczność istnienia wyroku alimentacyjnego (por. np. wyroki Sądu Naj-
wyższego z dnia 7 lipca 1995 r., II URN 13/95, OSNAPiUS 1995 nr 22, poz. 281 i z
dnia 22 stycznia 1993 r., II URN 61/92, OSNCP 1994 nr 3, poz. 68). W tej kwestii
trzeba podnieść, że wydanie - wymaganego w art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej -
wyroku zasądzającego alimenty między małżonkami (także zawarcie ugody sądowej)
było w chwili wejścia w życie ustawy emerytalnej dopuszczalne tylko w wypadku
orzeczenia rozwodu, a więc po uprzednim stwierdzeniu całkowitego i trwałego roz-
kładu pożycia. Z wyrokiem alimentacyjnym nie można było zrównywać - nie można
zresztą czynić tego także obecnie - orzeczenia dotyczącego spełniania przewidzia-
nego w art. 27 k.r.o. obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny,
gdyż mimo braku w tym zakresie jednolitości poglądów doktryny, obowiązek ten,
choć wskazuje pewne podobieństwo do obowiązku alimentacyjnego, jest instytucją
odrębną i odmienną. Oczywiście, z tych samych przyczyn, a także z przyczyn natury
procesowej, nie można przypisywać cech wyroku alimentacyjnego postanowieniu
podejmowanemu przez sąd w trybie postępowania nieprocesowego na podstawie
art. 28 k.r.o. (art. 565 k.p.c.; por. także uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 marca
1971 r., III CZP 96/70, OSNCP 1971 r. nr 11, poz. 192). W konsekwencji, skoro na
gruncie prawa pozytywnego wyrok zasądzający alimenty, a więc w przedmiocie, o
którym mowa w art. 70 ustawy emerytalnej, mógł zapaść wyłącznie w drodze po-
wództwa małżonka rozwiedzionego (art. 60 k.r.o.), za bezzasadne i nie znajdujące
ustawowego oparcia należy uznać podejmowanie oceny uprawnień wdowy przez
odwoływanie się do niezdefiniowanego ustawowo stanu faktycznego separacji, wy-
kładanego w orzecznictwie jako przeciwieństwo prawidłowo funkcjonującego mał-
żeństwa.
7
Przeciw traktowaniu - w ramach art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej - „wspólno-
ści małżeńskiej” jako stanu faktycznego przemawiała także wykładnia historyczna.
Wskazuje ona, że do dnia 1 lipca 1958 r. prawo wdowy do renty rodzinnej wyłączało
jedynie sądowe orzeczenie rozwodu przeprowadzonego „zgodnie z obowiązującymi
przepisami prawnymi” (por. art. 26 pkt 3 i 4 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypo-
spolitej z dnia 24 listopada 1927 r. o ubezpieczeniu pracowników umysłowych, Dz.U.
Nr 106/27, poz. 911) lub - jak w art. 189 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z
dnia 28 marca 1933 r. po jej zmianie rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej z dnia 12 października 1934 r. (Dz.U. Nr 95, poz. 855) - okoliczność, że „w
chwili śmierci małżonka małżeństwo było sądownie rozwiązane lub z winy wdowy
sądownie rozdzielone”. Taki sam wniosek wynikał z art. 69 pkt 1 lit. b ustawy z dnia
11 grudnia 1923 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszów państwowych i za-
wodowych wojskowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1934 r. Nr 20, poz. 160), stwierdzają-
cego, że prawo wdowy do renty rodzinnej jest wyłączone „jeżeli wspólność małżeń-
ska została sądownie rozdzielona bez obowiązku męża do utrzymania żony”. Rów-
nież w ubezpieczeniu normowanym rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 4 lipca
1929 r. o zaopatrzeniu emerytalnym etatowych pracowników przedsiębiorstwa „Pol-
skie Koleje Państwowe” i o zaopatrzeniu pozostałych po nich wdów i sierot oraz o
odszkodowaniu za nieszczęśliwe wypadki (Dz.U. Nr 57, poz. 448), zgodnie z § 19 pkt
1, wdowa była pozbawiona prawa do zaopatrzenia wdowiego, jeżeli w dniu śmierci
męża nie żyła z nim w wspólności małżeńskiej, rozdział zaś małżeństwa przeprowa-
dzono sądownie bez obowiązku męża jej utrzymania.
Należy podkreślić, że jeszcze w tekście pierwotnym art. 45 dekretu z dnia 25
czerwca 1954 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin
(Dz.U. Nr 30, poz. 116), stanowiono, że „małżonka rozwiedzionego uważa się za
członka rodziny, uprawnionego do renty rodzinnej po zmarłym rozwiedzionym mał-
żonku, jeżeli w chwili jego śmierci oprócz spełnienia innych warunków wymaganych
do uzyskania renty miał prawo do alimentów ze strony rozwiedzionego małżonka”, a
zwrot nastąpił dopiero w związku ze zmianą wprowadzoną ustawą z dnia 28 marca
1958 r. o zmianie przepisów o rentach i zaopatrzeniach (Dz.U. Nr 21, poz. 93),
uwzględnioną w tekście jednolitym, w wyniku której wymieniony przepis otrzymał
treść co do zasady przejmowaną niemal mechanicznie przez kolejne ustawy emery-
talne. Stanowił on mianowicie, że „małżonka rozwiedzionego lub w chwili śmierci
pracownika (rencisty) nie pozostającego z nim we wspólności małżeńskiej uważa się
8
za członka rodziny uprawnionego do renty rodzinnej po zmarłym pracowniku (renci-
ście), jeżeli w chwili jego śmierci oprócz spełnienia innych warunków wymaganych
do uzyskania renty miał ustalone prawo do alimentów ze strony zmarłego małżonka”.
Przepis ten, który wprowadzał w sferę ubezpieczeń społecznych separację
faktyczną, był - wobec nieistnienia już w owym czasie w prawie rodzinnym instytucji
separacji prawnej - tłumaczony przez judykaturę względami społecznymi. Sąd Naj-
wyższy stwierdził, że „ustawodawca rentę rodzinną będącą świadczeniem ekono-
micznym z funduszów publicznych, ukierunkował przede wszystkim na wyrównanie
wdowie luki w jej stanie materialnym, wytworzonej po zgonie męża udzielającego jej
pomocy, której nie jest w stanie wyrównać sama własnym zarobkiem ze względu na
podeszły wiek lub inwalidztwo albo na konieczność opiekowania się dzieckiem” (z
uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1964 r., III PU 3/64,
OSNCP 1965 nr 1, poz.17).
Z kolei powierzchowna wykładnia zawarta w instrukcji Komitetu Pracy i Płac z
dnia 21 kwietnia 1964 r. (Dz.Urz. KPiP Nr 2, poz.3) wyjaśniała, że „domniemanie
wspólności małżeńskiej stwarza wspólne zamieszkiwanie małżonków nierowziedzio-
nych, chyba że okoliczności faktyczne temu przeczą, oddzielne zaś ich zamieszki-
wanie nie jest równoznaczne z niepozostawaniem w wspólności małżeńskiej, jeżeli z
okoliczności sprawy wynika, że wspólność taka istniała”. Obserwacja praktyki sądo-
wej oraz organów orzekających w sprawach ubezpieczeń społecznych na przestrzeni
wielu lat pozwala stwierdzić, że w związku z brakiem oparcia w prawie rodzinnym, te
właśnie wyjaśnienia otwarły drogę do uznawania separacji faktycznej za wystarcza-
jącą przesłankę przyjęcia, że wspólność małżeńska nie istnieje.
Współczesne odczytanie sensu art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej nie może być
odrywane od całego kontekstu prawnego, a zwłaszcza od zmian normatywnych do-
konanych w związku z wejściem w życie w dniu 16 grudnia 1999 r. ustawy z dnia 21
maja 1999 r. o zmianie ustaw Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Kodeks cywilny, Kodeks
postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 52, poz. 532),
wprowadzającej do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dział V zatytułowany „sepa-
racja” (art. 611
-616
k.r.o.), a do Kodeksu postępowania cywilnego przepisy art. 5671
-
5675
. Od tego czasu separacja przestała być tylko stanem faktycznym o nie dość
jasnych kryteriach, a stała się skutkiem konstytutywnego orzeczenia, wydawanego
przez sąd po stwierdzeniu zupełnego rozkładu pożycia małżonków, przy formalnym
istnieniu więzi małżeńskiej. Odwołanie się do tej regulacji usuwa dotychczasowe
9
wątpliwości interpretacyjne art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej przede wszystkim dlate-
go, że po dniu 16 grudnia 1999 r. wyrok zasądzający alimenty między małżonkami
może zapaść również w czasie trwania związku małżeńskiego (art. 614
§ 3 k.r.o).
Instytucjonalizacja separacji wyeliminowała z treści art. 70 ustawy emerytalnej
dotychczasową niespójność. Warunek przedstawienia przez wdowę niepozostającą
w chwili śmierci małżonka w małżeńskiej z nim wspólności wyroku zasądzającego
alimenty na jej rzecz stał się realny, co dostatecznie tłumaczy, dlaczego ustawodaw-
ca postawił jednakowe wymaganie przedstawienia wyroku alimentacyjnego wobec
małżonki rozwiedzionej oraz - nierozwiedzionej - niepozostającej we wspólności mał-
żeńskiej. Takie odczytanie art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej pozwala uniknąć relaty-
wizowania prawa wdowy do renty rodzinnej do stanu faktycznego doraźnie ocenia-
nego jako wykazujący elementy wspólności małżeńskiej, wystarczające lub niewy-
starczające do jego zastosowania, przez przyznanie lub odmowę prawa do renty. Co
więcej, ocena ta, dokonywana dotychczas na zasadach słuszności, wyjęta zostaje z
niedoskonałej w tym względzie procedury organów orzekających w sprawach ubez-
pieczeń społecznych. W sytuacji, w której stwierdzenie rozkładu pożycia małżonków
nie jest rzeczą bagatelną, niepozostwanie małżonków we wspólności małżeńskiej w
chwili śmierci jednego z nich, nie może być czynione w postępowaniu rentowym, z
udziałem tylko jednego żyjącego małżonka, z reguły wbrew jego twierdzeniom, wy-
łącznie na podstawie zewnętrznych objawów rozkładu małżeństwa, jak np. osobnego
zamieszkiwania.
Nie można przy tym uchylić się od stwierdzenia, że szczątkowe postępowanie
dowodowe przed organami rentowymi, ujawniające jedynie „zewnętrzne znamiona”
braku wspólności małżeńskiej, nie prowadzi do konkluzji prawnie doniosłych. Sta-
wiając wymaganie przedstawienia wśród dowodów „na prawo” do renty rodzinnej wy-
roku alimentacyjnego lub ugody sądowej, ustawodawca wyraźnie wyłączył więc
ocenę warunków realizacji prawa do alimentów z ustaleń dokonywanych przez orga-
ny orzekające w sprawach ubezpieczeń społecznych.
Przeprowadzone rozważania uzasadniają tezę, że separacja faktyczna, nie
uchylająca obowiązku małżonka przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny
wynikającego z art. 27 k.r.o. (por. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej i Administra-
cyjnej Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 1987 r., III CZP 91/86, OSNCP 1988 nr
4, poz. 42), nie może być traktowana jako „niepozostawanie we wspólności małżeń-
skiej” w rozumieniu art. 70 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach. O tym decyduje
10
orzeczenie separacji przez sąd, po którym małżonek nierozwiedziony może uzyskać
prawo do alimentów ustalone wyrokiem lub ugodą sądową.
Mając to na względzie Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39315
k.p.c.).
========================================