Uchwała z dnia 9 lutego 2007 r., III CZP 157/06
Sędzia SN Gerard Bieniek (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Józef Frąckowiak
Sędzia SN Marian Kocon
Sąd Najwyższy w sprawie ze skargi wierzycieli Henryka i Haliny L. przy
uczestnictwie dłużników Sylwestra i Krystyny B. na zaniechanie podjęcia czynności
przez komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w S., po rozstrzygnięciu w
Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 9 lutego 2007 r. zagadnienia
prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Szczecinie postanowieniem z
dnia 15 września 2006 r.:
„Czy w postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym na podstawie wyroku
nakazującego wydanie domku rekreacyjnego, w którym dłużnicy faktycznie
zaspokajają swoje potrzeby mieszkaniowe ma zastosowanie art. 1046 § 3-8 k.p.c.?”
podjął uchwałę:
Przepisy art. 1046 § 3-8 k.p.c. stosuje się w postępowaniu egzekucyjnym
prowadzonym na podstawie wyroku nakazującego wydanie altany
posadowionej na terenie rodzinnych ogrodów działkowych (ustawa z dnia 8
lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych, Dz.U. Nr 169, poz. 1419), w
której dłużnik faktycznie zaspokaja swoje potrzeby mieszkaniowe.
Uzasadnienie
Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne
powstało w toku rozpoznawania zażalenia wierzyciela na postanowienie Sądu
Rejonowego oddalające skargę złożoną na podstawie art. 767 k.p.c., w której
wierzyciel zakwestionował odmowę podjęcia czynności przez komornika do czasu
dostarczenia przez wierzyciela tymczasowego pomieszczenia w toku egzekucji
świadczenia polegającego na wydaniu domku rekreacyjnego znajdującego się na
obszarze pracowniczych ogrodów działkowych. Jednocześnie wniósł o nakazanie
komornikowi przeprowadzenia eksmisji dłużników ze wskazanego domku oraz o
wydanie go wierzycielowi.
Oddalając skargę, Sąd Rejonowy polecił komornikowi wystąpienie do Sądu
Okręgowego o dokonanie wykładni tytułu wykonawczego przez podanie, na jakiej
podstawie powinien zostać on wykonany (art. 1046, czy też art. 1041 k.p.c.) oraz
czy – skoro dłużnicy wykorzystują domek rekreacyjny w celu zaspokajania celów
mieszkaniowych – znajduje zastosowanie art. 1046 § 3 i nast. k.p.c. Według Sądu
Rejonowego, do tego czasu dalej idąca skarga wierzyciela nie może zostać
uwzględniona.
Postanowienie to zaskarżył zażaleniem wierzyciel, a przy jego rozpoznaniu
wyłoniło się zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości o treści
sformułowanej na wstępie uchwały, które Sąd Okręgowy przedstawił do
rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Podniósł, że przepisy kodeksu postępowania
cywilnego nie zawierają definicji lokalu służącego zaspokojeniu potrzeb
mieszkaniowych, o którym stanowi art. 1046 § 4 k.p.c. O ile art. 2 ust. 1 pkt 4
ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym
zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (jedn. tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 31,
poz. 266 ze zm. – dalej: "u.o.p.l.") precyzuje, jakie pomieszczenia nie stanowią
lokalu w rozumieniu tej ustawy, o tyle art. 1046 k.p.c. podobnego doprecyzowania
nie zawiera, skąd wynika – w ocenie Sądu Okręgowego – że dla interpretacji
miarodajne być powinno jedynie faktyczne wykorzystywanie lokalu na potrzeby
mieszkaniowe. Poza tym, w art. 2 ust. 1 pkt 4 u.o.p.l. ustawodawca wyraźnie
przeciwstawia celowi w postaci zaspokajania potrzeb mieszkaniowych jedynie
krótkotrwały pobyt, m.in. w budynkach służących do celów wypoczynkowych. W
następstwie tego, jedynie kumulacja dwóch przesłanek, tj. krótkotrwałości pobytu
oraz pobytu w domku rekreacyjnym, mogłaby wyłączać ochronę. W konsekwencji
Sąd Okręgowy uznał, że „jeżeli zatem dłużnicy w domku rekreacyjnym zaspokajają
potrzebę wypoczynku, to wtedy nie obejmuje ich ochrona przewidziana w art. 1046
§ 3-8 k.p.c., natomiast kiedy zaspokajają w nim potrzeby mieszkaniowe, to ta
ochrona im przysługuje”.
Trzeba nadmienić, że postanowieniem z dnia 3 kwietnia 2006 r., wydanym w
toku postępowania zażaleniowego, Sąd Okręgowy w Szczecinie odmówił
dokonania wykładni wyroku stanowiącego tytuł wykonawczy stwierdzając, że sąd
meriti nie podejmuje decyzji co do sposobu wykonania orzeczenia. Decyzję taką –
zdaniem Sądu – podejmuje komornik na podstawie ustawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przed podjęciem merytorycznych rozważań dotyczących przedstawionego
zagadnienia prawnego konieczne jest poczynienie dwóch uwag wstępnych.
Po pierwsze, omawiane zagadnienie prawne zostało przedstawione do
rozstrzygnięcia w sprawie, w której Sąd Rejonowy oddalił skargę zmierzającą do
wydania komornikowi polecenia dokonania czynności egzekucyjnych i nakazał
zwrócenie się do sądu z wnioskiem o dokonanie wykładni orzeczenia stanowiącego
tytuł wykonawczy. Zarówno w stanie prawnym poprzedzającym wejście w życie
ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego
oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 172, poz. 1804), jak również obecnie,
zażalenie w postępowaniu egzekucyjnym przysługuje wyłącznie w sytuacjach
określonych w ustawie (art. 7674
k.p.c.). Kodeks nie stanowi, że na postanowienie
wydane w następstwie rozpoznania skargi na czynności komornika przysługuje
zażalenie. Przy uwzględnieniu nakazu odpowiedniego stosowania do postępowania
egzekucyjnego przepisów o procesie (art. 13 § 2 k.p.c.) w orzecznictwie Sądu
Najwyższego ukształtowało się stanowisko, że postanowienie może być zaskarżone
zażaleniem, jeżeli kończy bądź zmierza do zakończenia postępowania
egzekucyjnego. Takie stanowisko wynika jednoznacznie z uchwały Sądu
Najwyższego z dnia 28 listopada 1969 r., III CZP 83/69 (OSNCP 1970, nr 6, poz.
105) oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 sierpnia 2005 r., I CNP 4/05
(nie publ.). Z tych względów dopuszczalność zażalenia na postanowienie sądu
pierwszej instancji wydane w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Okręgowy, w
zakresie, w jakim rozstrzygnięcie to oddala skargę na zaniechanie czynności oraz
nakazuje komornikowi zwrócić się o wykładnię wyroku, budzi zastrzeżenia;
rozstrzygnięcia takie nie kończą postępowania w sprawie egzekucyjnej. Akceptując
ten pogląd, zaskarżalność postanowienia sądu pierwszej instancji można by
tłumaczyć w ten tylko sposób, że postanowienie to „zmierza” do zakończenia
postępowania egzekucyjnego.
Po drugie, Sąd Okręgowy przyjął, że w rozważanej sprawie egzekucja
powinna się toczyć w sposób określony w art. 1046 k.p.c. Stanowisko to jest
konsekwencją założenia, że domek rekreacyjny, do którego została skierowana
egzekucja, jest nieruchomością w rozumieniu art. 46 k.c. jako budynek trwale
związany z gruntem, stanowiący odrębny przedmiot własności. Tym samym Sąd
Okręgowy pośrednio przyjmuje, że w rozważanej sprawie chodzi o egzekucję
polegającą na wydaniu nieruchomości.
W związku z tym należy zauważyć, że jakkolwiek art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 8
lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych (Dz.U. Nr 169, poz. 1419 – dalej:
"u.r.o.d.") jest uważany za odstępstwo od zasady superficio solo cedit, to jednak
status prawny obiektów posadowionych na działkach stanowiących część
rodzinnego ogrodu działkowego i trwale związanych z gruntem, nie jest w
piśmiennictwie ujmowany jednolicie. Przepisy powołanej ustawy nie określają bliżej
obiektów, które mogą być zbudowane na działce, a w szczególności nie występuje
w nich pojęcie „domku rekreacyjnego”. Z uchwalonego przez Krajową Radę
Polskiego Związku Działkowców dnia 7 kwietnia 2004 r. regulaminu rodzinnego
ogrodu działkowego (dalej: "regulamin") wynika natomiast, że działka może być
wyposażona w altanę, będącą obiektem wolnostojącym, parterowym, która nie
może przekraczać wymiarów określonych w § 108 regulaminu. Pojęciem „altany”
operuje także ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (jedn. tekst: Dz.U. z
2006 r. Nr 156, poz. 118 – dalej: "Pr.bud."), wyłączając obowiązek uzyskiwania
pozwolenia na budowę oraz zgłoszenia budowy altan na obszarze rodzinnych
ogrodów działkowych, jeżeli mieszczą się one w wymiarach pokrywających się z
najwyższymi wielkościami określonymi w regulaminie.
Przyjmując, że zgodnie z art. 15 ust. 2 u.r.o.d. altana nie jest częścią składową
gruntu, lecz odrębnym przedmiotem własności użytkownika działki, dla uznania jej
za nieruchomość budynkową w ujęciu art. 46 k.c. konieczne byłoby uznanie jej za
budynek. Rozważając to pojęcie na tle art. 235 k.c. w uzasadnieniu uchwały z dnia
21 kwietnia 2005 r., III CZP 9/05 (OSNC 2006, nr 3, poz. 44), Sąd Najwyższy
przeciwstawił określeniu „budynek” pojęcia „wiata”, „altana” i „urządzenia linowe”,
wskazując, że budynek jest obiektem budowlanym o wyraźnie zamkniętej bryle.
Nasuwa się jednak wrażenie, że Sąd Najwyższy użył słowa „altana” w innym
znaczeniu niż przyznaje się nazwie ogólnie stosowanej dla określenia obiektów
stawianych na działkach będących częścią pracowniczych (rodzinnych) ogrodów
działkowych. Obiekty te najczęściej nie stanowią lekkich, otwartych konstrukcji, lecz
mają właśnie zamkniętą bryłę. Ponadto, kierując się wynikającymi z akt sprawy
danymi na temat altany, w której przebywają dłużnicy, trudno ją określić inaczej niż
„budynek”, wolnostojący, murowany obiekt budowlany, trwale związany z gruntem,
podpiwniczony, dwukondygnacyjny, o powierzchni 70 m2
. Na marginesie dodać
można, że powierzchnia ta przekracza dwukrotnie przewidziane w art. 29 ust. 1 pkt
4 Pr.bud. dopuszczalne wymiary, którym musi odpowiadać altana dla zwolnienia z
obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę. Przekracza również normy
przewidziane w § 107 regulaminu oraz nie jest objęta zwolnieniem od podatku od
nieruchomości przewidzianym w art. 7 ust. 1 pkt 12 ustawy z dnia 12 stycznia 1991
r. o podatkach i opłatach lokalnych (jedn. tekst: Dz.U. z 2006 r. Nr 121, poz. 844).
Sytuacji takiej dotyczy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 6
października 2000 r., IV SA 363/98 ("Wspólnota" 2000, nr 46, s. 51), w którym
stwierdzono, że altaną może być tylko obiekt wybudowany z zachowaniem
warunków regulaminu pracowniczych ogrodów działkowych i służący do korzystania
z działki znajdującej się na terenie tych ogrodów. Innego rodzaju obiekty nie są
altanami w rozumieniu przepisów o pracowniczych ogrodach działkowych i Prawa
budowlanego.
Jednakże pogląd Sądu Okręgowego jest trafny, nawet przy przyjęciu
rozumowania odmiennego. Wprawdzie w treści tytułu wykonawczego mówi się o
„wydaniu domku”, to jednak, mając na względzie okoliczności sprawy
rozpoznawanej przez Sąd Okręgowy, cel prowadzonej egzekucji polega na
opróżnieniu „domku” z osoby dłużnika oraz znajdujących się tam innych osób i
ruchomości; dopiero z tą chwilą ziści się gospodarczy sens świadczenia
polegającego na „wydaniu domku”. Mówiąc krótko, chodzi o eksmisję dłużnika.
Artykuł 1046 k.p.c., obok egzekucji polegającej na wydaniu nieruchomości,
reguluje także egzekucję polegającą na opróżnieniu pomieszczenia. Przepis ten nie
zakłada jako przesłanki jego zastosowania, by opróżniane pomieszczenie było
częścią obiektu (konstrukcji), którą można uznać za nieruchomość w rozumieniu
art. 46 k.c. Podobnie kwestię tę ujmuje art. 141 i nast. ustawy z dnia 17 czerwca
1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (jedn. tekst: Dz.U. z 2005 r.
Nr 229, poz. 1954). W tej sytuacji alternatywny sposób egzekucji mógłby wynikać
jedynie z art. 1041 k.p.c., jednakże określony tam sposób postępowania nie jest
adekwatny w sytuacji, w której chodzi o opróżnienie pomieszczeń z ludzi i innych
przedmiotów, choćby nawet stanowiły one element konstrukcji, niespełniającej z
punktu widzenia prawa rzeczowego kryteriów do uznania jej za nieruchomość, nie
będąc zarazem częścią składową nieruchomości, nie określa bowiem w ogóle np.
sposobu postępowania z ruchomościami, niemogących znajdować się w
pomieszczeniu, a także z osobami zajmującymi je wraz z dłużnikiem. Należy zatem
uznać, że sposób egzekucji sprowadzającej się do usunięcia z pomieszczenia ludzi
i przedmiotów regulowany jest wyczerpująco w art. 1046, nie zaś art. 1041 k.p.c., i
to bez względu na konstrukcję tego pomieszczenia. Harmonizuje to z
dotychczasowymi poglądami literatury, w których pojęcie „pomieszczenia” użyte w
art. 1046 k.p.c. rozumiane jest szeroko i objęcie nim pomieszczenia znajdującego
się w takim obiekcie, jak altana posadowiona na działce na obszarze rodzinnego
ogrodu działkowego, nie pociąga za sobą żadnych sprzeczności.
Podstawowy problem w niniejszej sprawie sprowadza się do udzielenia
odpowiedzi na pytanie, czy altana (domek rekreacyjny) posadowiona na działce
stanowiącej część rodzinnego ogrodu działkowego w znaczeniu przepisów ustawy
o rodzinnych ogrodach działkowych i zajmowana na cele mieszkalne może być
uznana za lokal służący zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika w
rozumieniu art. 1046 § 3 k.p.c.
Przepis art. 1046 k.p.c. normuje m.in. sposób egzekucji opróżnienia lokali i
innych pomieszczeń. Paragrafy § 3-8 tego przepisu obejmują szczególne reguły
postępowania dotyczące opróżnienia „lokali służących zaspokojeniu potrzeb
mieszkaniowych dłużnika". Polegają one, ogólnie rzecz ujmując, na wyłączeniu
możliwości usunięcia z lokalu osób zajmujących lokal wraz z dłużnikiem przy
wykorzystaniu art. 1046 § 2 k.p.c., wskazaniu, że w sytuacji tej wykluczone jest
zastosowanie art. 791 § 1 k.p.c., nakazie wstrzymania czynności do czasu, gdy
gmina udostępni tymczasowe pomieszczenie lub gdy dłużnik znajdzie takie
pomieszczenie, jeżeli egzekucja prowadzona jest na podstawie tytułu
wykonawczego, z którego nie wynika prawo do lokalu socjalnego lub zamiennego, a
także wówczas, gdy egzekucja dotyczy osób małoletnich lub
ubezwłasnowolnionych. W tym przypadku, wstrzymując się z dokonaniem
czynności, komornik zawiadamia jednocześnie sąd opiekuńczy (art. 1046 § 8
k.p.c.). Ponieważ przepisy te, jako część prawa procesowego, kształtują określony
sposób egzekucji, trzeba przyjąć, że wynikająca z nich ochrona dotyczy wszystkich
dłużników w rozumieniu prawa egzekucyjnego, wobec których egzekwowany jest
obowiązek opróżnienia określonego bliżej w przepisie lokalu, bez względu na ich
status materialnoprawny. Obejmie ona zatem także te osoby, których nie dotyczy
ochrona wynikająca z przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów, dlatego, że np.
nie miały one statusu lokatora w rozumieniu tej ustawy. Stanowisko takie znajduje
potwierdzenie w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 20 maja 2005 r., III CZP 6/05 (OSNC 2006, nr 1, poz. 1), już w tym miejscu
przesądzić więc można, że podnoszone przez wierzyciela argumenty, iż dłużnicy
nie są „lokatorami” w rozumieniu ustawy o ochronie praw lokatorskich i nie
przysługuje im prawo do lokalu socjalnego, o którym stanowi art. 14 tej ustawy,
sytuują się na uboczu problemu.
Kodeks postępowania cywilnego ani kodeks cywilny nie definiują pojęcia
„lokal" oraz nie wyjaśniają znaczenia wyrażenie „lokal służący zaspokojeniu potrzeb
mieszkaniowych dłużnika". Objaśnienie terminu „lokal" dla potrzeb konkretnych
aktów prawnych można znaleźć np. w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r.
o własności lokali (jedn. tekst: Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.), która
posługuje się nazwą „samodzielny lokal mieszkalny" w art. 2 ust. 1 i 2 ustawy z dnia
15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr
119, poz. 1116 ze zm.), lub w art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o
finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania (Dz.U. Nr 183, poz.
1354). Trafnie jednak dostrzega się w piśmiennictwie zbieżność pomiędzy formułą
zastosowaną przez ustawodawcę w art. 1046 § 3 k.p.c. a treścią art. 2 ust. 1 pkt 4
u.o.p.l. Kodeks, posługując się identycznym znaczeniowo sformułowaniem,
wyraźnie do tego przepisu nawiązuje, wskazane jest zatem, aby oba tak samo
brzmiące określenia tłumaczone były w taki sam sposób. Obok tożsamości
sformułowań, związku pomiędzy art. 1046 § 3 k.p.c. i sposobem rozumienia „lokalu"
w ustawie o ochronie praw lokatorów można upatrywać także w tym, że wyłączenie
zastosowania konstrukcji tytułu egzekucyjnego erga omnes (art. 791 k.p.c.) w
sytuacji, w której lokal służy zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika, w
pewnym stopniu łączy się z mechanizmem przyjętym w art. 15 ust. 1 tej ustawy.
Artykuł 2 ust. 1 pkt 4 u.o.p.l., operując określeniem „lokal służący zaspokajaniu
potrzeb mieszkaniowych dłużnika”, nie definiuje go jednak, jak również nie definiuje
samej nazwy „lokal". Rozstrzyga jedynie, że lokalem w rozumieniu tej ustawy nie
jest pomieszczenie przeznaczone do krótkotrwałego pobytu osób, choćby nawet –
co wynika z kontekstu słownego, w jakim wyłączenie to umieszczono – służyło ono
zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych.
W piśmiennictwie można wyodrębnić dwie słabo zarysowane grupy poglądów.
Pierwsza kładzie nacisk na to, że w przeciwieństwie do art. 3 ustawy z dnia 2 lipca
1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz.U. 1998 r. Nr
120, poz. 787 ze zm.), w ustawie o ochronie praw lokatorów zrezygnowano z
kryterium samodzielności oraz z minimalnych cech użytkowych jako elementów
definicji lokalu, w związku z czym istotny jest sam fakt zamieszkiwania w
konkretnym pomieszczeniu. Ponieważ definicja lokalu współokreśla granice
ochrony lokatorów wynikającej z ustawy, ustawodawca wyszedł z założenia, że nie
jest uzasadnione udzielanie ochrony lokatorom tylko wówczas, gdy zamieszkują w
lokalu spełniającym jakieś minimalne warunki; twierdzi się, że istotne jest tylko to,
czy lokal służy do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, choćby np. była to izba
pozbawiona dostępu do urządzeń sanitarnych. Lokal służący zaspokajaniu potrzeb
mieszkaniowych nie musi spełniać obowiązujących norm technicznych, może to być
zatem także lokal przeznaczony na cele inne niż mieszkalne. Uogólniając zauważa
się, że ustawa o ochronie lokatorów umożliwia ochronę lokatorów wszędzie tam,
gdzie zamieszkują. Druga grupa autorów podchodzi do zagadnienia ostrożniej. Ich
wypowiedzi nie wskazują wprawdzie konkretnych standardów, którym powinien
odpowiadać „lokal" w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 4 u.o.p.l., akcentują jednak, że
chodzić musi o pomieszczenie „nadające się do zamieszkania".
Przekonujące jest zapatrywanie, że art. 2 ust. 1 pkt 4 u.o.p.l. kładzie nacisk na
faktyczny sposób wykorzystywania lokalu, w oderwaniu od określonych standardów
oraz jego przeznaczenia. Racją jest, że językowa wykładnia nie dostarcza w tym
względzie jednoznacznych rezultatów (...), silniejszy jest zatem argument
celowościowy. Sytuacja, w której fakt zamieszkiwania w lokalu pozbawionym np.
ogrzewania, oświetlenia lub odbiegającym w inny sposób od standardów
stawianych pomieszczeniom przeznaczonym na stały pobyt ludzi, wyłącza ochronę
wynikającą z ustawy o ochronie praw lokatorów jest nie do przyjęcia ze względów
aksjologicznych. Nie sposób uzasadnić, dlaczego osoba realizująca swoje potrzeby
mieszkaniowe w pomieszczeniu, które odbiega od poziomu uznawanego za
minimalny, miałaby z tego powodu być dodatkowo pozbawiona ochrony prawnej
przysługującej osobom zamieszkującym w lokalach o standardzie wyższym.
Argument ten zachowuje aktualność również w razie adaptacji pomieszczenia na
cele mieszkalne, nawet gdyby adaptacja taka została przeprowadzona bez
uzyskania prawem wymaganego pozwolenia właściwego organu.
Akceptując ten pogląd można rozważać, czy mimo braku obostrzeń w art. 2
ust. 1 pkt 4 u.o.p.l. jest pożądane postawienie granicy dla tego rodzaju wykładni. W
wypowiedziach doktryny kładących nacisk na sam fakt realizacji potrzeb
mieszkaniowych w jakimś pomieszczeniu nie rozważa się, czy za lokal służący
celom mieszkaniowym może być uznane pomieszczenie, które według
współczesnych standardów cywilizacyjnych nie nadaje się do zamieszkania (np.
piwnica). Idąc tą drogą można dojść do paradoksalnego wniosku, że wynikająca z
art. 1046 § 4 k.p.c. gwarancja tymczasowego pomieszczenia prowadzi do
zapewnienia „wyższego" standardu zamieszkania niż dotychczasowy. Inna rzecz,
że w literaturze wyrażono zapatrywanie, iż również „tymczasowe pomieszczenie", o
którym mowa w art. 1046 § 4 k.p.c., jest lokalem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 4
u.o.p.l., ponieważ służy zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika. Także na
tle art. 1046 § 3 i nast. k.p.c. za punkt wyjścia należy przyjąć sam fakt
zamieszkiwania egzekwowanego dłużnika w konkretnym miejscu. Argument o
braku podstaw dla wyłączania ochrony wobec pewnej grupy dłużników tylko
dlatego, że są eksmitowani z lokali niespełniających prawnych wymagań
przewidzianych dla pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi, jest aktualny
także w tym przypadku. Niczego w tym względzie nie zmienia fakt, że o ile ochrona
wynikająca z przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów przysługuje tylko
lokatorom w znaczeniu przyjętym w art. 2 ust. 1 pkt 1, a więc nie mają jej np. osoby
zajmujące lokal samowolnie, o tyle wynikający z art. 1046 § 4 k.p.c. obowiązek
zapewnienia tymczasowego pomieszczenia dotyczy również takich dłużników.
Można postawić pytanie, dlaczego osoba, która samowolnie zajęła komfortowy lokal
ma korzystać ze swego rodzaju moratorium na eksmisję, a osoba zajmująca
samowolnie pomieszczenie niespełniające minimalnych standardów ma być jej
pozbawiona. Problem leży więc raczej w samej idei rozciągnięcia nakazu
zapewnienia tymczasowego pomieszczenia także na osoby, które bez
jakiegokolwiek tytułu prawnego wykorzystują cudzą własność na cele
mieszkaniowe.
Przy rozważaniu, czy w tym kontekście za „lokal służący zaspokajaniu potrzeb
mieszkaniowych dłużnika" może być uznana altana posadowiona na obszarze
rodzinnego ogrodu działkowego, rysują się dwa główne problemy. Po pierwsze,
odpowiedzi wymaga pytanie, czy altana może być uznana za taki lokal w świetle
minimalnych wymagań faktycznych co do tego, by pomieszczenie nadawało się do
zamieszkiwania. Po drugie, czy nie istnieją inne powody, które wykluczają
możliwość uznania altany za lokal w rozumieniu art. 1046 § 3 k.p.c., w
szczególności wynikające z przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Należy zwrócić uwagę, że przepisy nie określają, jakim wymaganiom co do
wymiarów i standardu powinna czynić zadość altana w ogrodzie działkowym.
Przepisy Prawa budowlanego wskazują jedynie wymiary altany, poniżej których jej
budowa nie wymaga pozwolenia na budowę zgłoszenia właściwemu organowi. W
praktyce altany takie – w zależności od powierzchni działki – mają nierzadko postać
murowanych budynków z poddaszem, posadowionych na fundamentach,
wyposażonych w instalację wodno-kanalizacyjną i podłączonych do sieci
energetycznej. (...) Pomijając fakt, że w okolicznościach sprawy altana wymaga ze
względu na swoje rozmiary pozwolenia na budowę, stwierdzić można, że nie jest
wykluczone, by z punktu widzenia standardów zamieszkania altana znajdująca się
na obszarze rodzinnego ogrodu działkowego mogła być uznana za lokal w
rozumieniu art. 1046 § 3 k.p.c. Niewątpliwie może ona spełniać kryterium „zdatności
do zamieszkiwania".
W odniesieniu do drugiego problemu nie ma żadnych wątpliwości, że budynek
posadowiony na działce należącej do rodzinnego ogrodu działkowego z założenia
nie służy celom mieszkalnym, lecz rekreacji oraz wypoczynkowi. Okoliczność ta
jasno wynika z art. 13 ust. 4 u.r.o.d., według którego działka przeznaczona jest do
zaspokajania potrzeb użytkownika i jego rodziny w zakresie wypoczynku i rekreacji
oraz prowadzenia upraw ogrodniczych, z wyłączeniem potrzeb mieszkaniowych.
Przeznaczenie to podkreśla także § 12 regulaminu.
Przy tłumaczeniu znaczenia art. 13 ust. 4 u.r.o.d. w rachubę wchodzą dwie
drogi rozumowania. Po pierwsze, twierdzić można, że skoro działka, z mocy
wyraźnego przepisu ustawy, nie jest przeznaczona na cele mieszkaniowe, to
wykluczone jest, aby umieszczona na niej altana była lokalem służącym realizacji
potrzeb mieszkaniowych w rozumieniu art. 1046 § 3 k.p.c.
Drugie rozwiązanie sprowadza się do przyznania art. 13 ust. 4 tylko takiego
znaczenia, że osoba faktycznie zamieszkująca na obszarze rodzinnych ogrodów
działkowych nie może uzyskać skutecznego tytułu prawnego do zamieszkiwania w
budynku posadowionym na działce, w związku z czym sprzeczne z prawem byłoby
np. zawarcie umowy najmu altany na cele mieszkaniowe. W konsekwencji, osoba
zamieszkująca w altanie, bez względu na to, że w konkretnej sytuacji odpowiada
ona wymaganiom stawianym lokalom przeznaczonym do zamieszkania, nie
mogłaby nigdy uzyskać statusu lokatora w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 u.o.p.l. i np.
rościć sobie z tego tytułu uprawnienia do uzyskania lokalu socjalnego. Kierując się
tytułem ustawy, akcentującym, że jej przedmiotem jest ochrona „praw lokatorów", a
także jej systematyką, do osoby takiej nie miałby także zastosowania art. 16,
obejmujący moratorium w zakresie wykonywania wyroków eksmisyjnych w okresie
zimowym (...) (por. cyt. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2005 r., III CZP
6/05).
Podstawy dla konieczności zapewnienia jakichś gwarancji osobom
zamieszkującym na obszarze rodzinnego ogrodu działkowego nie mógłby też
stanowić art. 75 ust. 2 Konstytucji, który – jak podkreśla się w literaturze – stanowi o
ochronie praw lokatorów, a nie o „ochronie lokatorów". Do takich osób miałby
jednak wciąż zastosowanie art. 1046 § 3 i nast. k.p.c., gdyż stosowanie tego
przepisu nie zależy od tego, czy dłużnikowi kiedykolwiek przysługiwał tytuł prawny
do zajmowanego lokalu.
Za drugą koncepcją przemawia to, że stanowi ona logiczne rozwinięcie tezy, iż
pierwszoplanowe znaczenie dla uznania za lokal służący zaspokajaniu potrzeb
mieszkaniowych ma faktyczny sposób jego wykorzystywania, nie zaś jego
przeznaczenie. (...) Łatwe do dostrzeżenia są również istotne wątpliwości
aksjologiczne, nasuwa się bowiem pytanie, dlaczego osoba, która samowolnie
zajęła lokal mieszkalny, lub osoba znęcająca się nad własną rodziną, korzystać ma
z dobrodziejstwa gwarancji tymczasowego pomieszczenia, podczas gdy rodzina
zamieszkująca w altanie, nawet gdy nie zajęła jej samowolnie, ma być tego
przywileju pozbawiona.
Ponadto określenie okresu ochrony w art. 1046 § 3 i nast. k.p.c., oderwanego
od sposobu zachowania się egzekwowanego dłużnika oraz jego sytuacji
materialnoprawnej, oznacza uznanie przez ustawodawcę, że eksmisja bez
zapewnienia tymczasowego pomieszczenia jest sprzeczna z godnością człowieka,
a tym samym nie może do niej dochodzić nawet w razie nagannego zachowania się
eksmitowanego. (...)
Przyjmując, że komornik prawidłowo ocenił, czy dłużnikom przysługuje prawo
do innego lokalu lub pomieszczenia (§ 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra
sprawiedliwości z dnia 26 stycznia 2005 r. w sprawie szczegółowego trybu
postępowania w sprawach o opróżnienie lokalu lub pomieszczenia albo o wydanie
nieruchomości oraz szczegółowych warunków, jakim powinno odpowiadać
tymczasowe pomieszczenie, Dz.U. Nr 17, poz. 155), mechanizm ochronny
wynikający z art. 1046 § 3 i nast. k.p.c. w stanie faktycznym sprawy stanowi w
zasadzie jedyną przeszkodę do wykonania eksmisji rodziny z małoletnimi dziećmi
bez zapewnienia im schronienia w okresie zimowym. Nie jest tutaj pomocny
nieuchylony § 151 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 marca 1968 r.
o czynnościach komorników (Dz.U. Nr 10, poz. 52 ze zm.), odnoszący się jedynie
do wyroków nakazujących eksmisję z lokalu mieszkalnego, w związku z czym
możliwości złagodzenia stopnia uciążliwości eksmisji upatrywać można jedynie w
zastosowaniu art. 320 k.p.c., do czego nie doszło w rozważanej sprawie, bądź też
we wskazaniu terminu opróżnienia lokalu przez komornika (§ 1 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 26 stycznia 2005 r.). Środki te mają jednak
ograniczony zasięg. (...)
Mając powyższe na względzie podjęto uchwałę, jak wyżej.