POSTANOWIENIE Z DNIA 23 WRZEŚNIA 2008 R.
I KZP 16/08
1. Pokrzywdzonym przestępstwem określonym w art. 231 § 1 k.k. jest
tylko taki podmiot, którego indywidualny interes został bezpośrednio zagro-
żony zachowaniem funkcjonariusza publicznego.
2. W wypadku pokrzywdzenia gminy przestępstwem określonym w
art. 231 § 1 k.k. (art. 49 § 1 k.p.k.), podmiotem uprawnionym do realizacji
uprawnień przysługujących pokrzywdzonemu jest wójt (burmistrz, prezy-
dent) - art. 51 § 1 k.p.k. w zw. z art. 11a ust. 1 i art. 31 ustawy z dnia 8
marca 1990 r. o samorządzie gminnym, Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591
ze zm.
Przewodniczący: sędzia SN A. Siuchniński (sprawozdawca).
Sędziowie SN: W. Płóciennik, R. Sądej.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie z zażalenia Jana K. i innych, po rozpozna-
niu w Izbie Karnej na posiedzeniu przekazanego na podstawie art. 441 § 1
k.p.k. przez Sąd Rejonowy w W. postanowieniem z dnia 13 grudnia 2007
r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„1) Czy mieszkaniec gminy – jako członek społeczności jednostki samo-
rządu gminnego – może być uznany za osobę pokrzywdzoną (w rozumie-
niu przepisu art. 49 § 1 k.p.k.) przestępstwem z art. 231 § 1 k.k., czy w tej
sytuacji czynności procesowe w imieniu gminy mogą być dokonywane je-
dynie przez burmistrza lub radę miasta (gminy) jako organ uprawniony do
działania w jej imieniu (w rozumieniu przepisu art. 51 § 1 k.p.k.)?
2
2) Czy radny, bądź grupa radnych rady miasta (gminy) pokrzywdzonego
miasta (gminy) może samodzielnie dokonywać czynności procesowych w
sprawie o przestępstwo z art. 231 § 1 k.k., w przypadku, gdy radny (radni)
wchodzi (wchodzą) w skład komisji rewizyjnej rady miasta (gminy), a osobą
potencjalnie podejrzaną o przedmiotowe przestępstwo z art. 231 § 1 k.k.
jest burmistrz miasta?”
p o s t a n o w i ł odmówić podjęcia uchwały.
U Z A S A D N I E N I E
Zagadnienie prawne zostało przedstawione Sądowi Najwyższemu na
tle następującej sytuacji procesowej.
W dniu 30 października 2006 r. kilkoro radnych gminy R. złożyło do
Prokuratury Rejonowej w W., wspólnie, zawiadomienie o popełnieniu przez
burmistrza tej gminy Elżbietę R. przestępstwa polegającego na sprzedaży,
bez przetargu, działek stanowiących własność gminną.
Postanowieniem prokuratora Prokuratury Rejonowej w W. z dnia 5
grudnia 2006 r. zostało wszczęte śledztwo w sprawie o czyn polegający na
przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, tj. burmistrza
gminy R., w związku ze sprzedażą należących do tej gminy działek. Po
przeprowadzeniu stosownych czynności procesowych, prokurator Prokura-
tury Rejonowej w W., wobec niestwierdzenia w działaniach burmistrz Elż-
biety R. znamion przestępstwa, nie przedstawił jej zarzutu i w dniu 27 lute-
go 2007 r. wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa.
Na to postanowienie zażalenie złożyły osoby zawiadamiające o po-
pełnieniu przestępstwa. Skarżący wnieśli o jego uchylenie z powodu niewy-
jaśnienia wszystkich okoliczności mających istotne znaczenie w sprawie.
3
Zarządzeniem z dnia 29 marca 2007 r. prokurator Prokuratury Rejo-
nowej w W., uznając, że skarżący nie są stroną (pokrzywdzonymi), a więc
nie są osobami uprawnionymi do złożenia zażalenia na postanowienie o
umorzeniu śledztwa, odmówił przyjęcia zażalenia. Na to zarządzenie także
zostało złożone zażalenie. Skarżący podnieśli, że uznanie, iż radni nie są
uprawnionymi do wniesienia zażalenia na postanowienie o umorzeniu
śledztwa, w realiach tej konkretnej sprawy, oznaczać będzie niemożność
skontrolowania trafności postanowienia o umorzeniu śledztwa w toku po-
stępowania odwoławczego. Wskazali, że ze względu na interes społeczny,
w ramach którego działają oraz na prawa i obowiązki radnych wynikające z
ustawy o samorządzie gminnym do dokonywania wszelkich czynności nie-
zbędnych dla zabezpieczenia interesu gminy, należy przyznać im prawo do
wniesienia zażalenia na postanowienie o umorzeniu śledztwa. Nadto pod-
nieśli, że jako członkowie lokalnej społeczności są pokrzywdzonymi z uwa-
gi na to, że „niższe wpływy do budżetu miasta skutkują mniejszymi środ-
kami na potrzeby mieszkańców”.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w G. (prokurator nadrzędny nad
prokuratorem, który wydał zaskarżone zarządzenie), nie przychylając się
do zażalenia na zarządzenie o odmowie przyjęcia zażalenia na postano-
wienie o umorzeniu śledztwa, skierował je w dniu 21 czerwca 2007 r. do
Sądu Rejonowego w W. i wniósł o utrzymanie w mocy zaskarżonego za-
rządzenia.
Sąd Rejonowy w W., rozpoznając to zażalenie, powziął wątpliwości
wyrażone w przytoczonych na wstępie pytaniach, których wyjaśnienie –
jego zdaniem – wymaga zasadniczej wykładni ustawy i na podstawie art.
441 k.p.k. przedstawił je Sądowi Najwyższemu w celu rozstrzygnięcia.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o odmowę podjęcia uchwały,
wskazując, że przedstawione do rozstrzygnięcia zagadnienie nie odpowia-
da kryteriom określonym z art. 441 § 1 k.p.k. W jego ocenie, z uzasadnie-
4
nia postanowienia Sądu Rejonowego wynika jednoznacznie, że pomimo
pytania, Sąd ten posiada własny pogląd co do zasadności wniesionego za-
żalenia i nie ma wątpliwości, jak rozstrzygnąć tę kwestię. Nie chce nato-
miast „samodzielnie podjąć decyzji w sytuacji faktycznej zaistniałej w spra-
wie i pytanie zmierza jedynie do uzyskania akceptacji Sądu Najwyższego
dla stanowiska Sądu Rejonowego”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego i doktryna zgodnie przyjmują, że
skuteczne wystąpienie z pytaniem prawnym, w trybie przewidzianym w art.
441 § 1 k.p.k., jest możliwe wtedy, gdy w toku rozważań nad zasadnością
wniesionego środka odwoławczego wyłoni się, wymagające zasadniczej
wykładni ustawy, zagadnienie prawne o istotnym znaczeniu dla rozstrzy-
gnięcia w kwestii tej zasadności. Sąd Rejonowy w W., rozpoznając wnie-
sione w sprawie zażalenie na zarządzenie o odmowie przyjęcia zażalenia
na postanowienie o umorzeniu śledztwa, istotnie stanął przed problemem,
czy można uznać – w rozumieniu karnego prawa procesowego (art. 49 § 1
k.p.k.) – za pokrzywdzonych przestępstwem popełnionym na szkodę jed-
nostki samorządu terytorialnego (w tym przypadku gminy), także poszcze-
gólnych mieszkańców tej jednostki tylko z tego tytułu, że są członkami sa-
morządowej społeczności. Jak bowiem wiadomo, prokurator Prokuratury
Rejonowej w W. uznał, że skarżący postanowienie o umorzeniu śledztwa
nie są pokrzywdzonymi czynem, w sprawie którego prowadzone było
śledztwo. W takiej sytuacji rzeczywiście, skoro w myśl art. 306 § 1 k.p.k.
zażalenie na postanowienie o umorzeniu śledztwa może wnieść jedynie
strona (zatem tylko pokrzywdzony i podejrzany, a nie osoba zawiadamiają-
ca o popełnieniu przestępstwa), ustalenie, czy każdy z osobna mieszkaniec
gminy jest także pokrzywdzonym przestępstwem wyrządzającym szkodę
np. w mieniu gminy, ma kapitalne znaczenie dla rozstrzygnięcia o trafności
wniesionego zażalenia.
5
Dla spełnienia warunków z art. 441 k.p.k. nie wystarczy jednak samo
wskazanie na znaczenie przedstawionego zagadnienia prawnego dla roz-
poznania środka odwoławczego. Zagadnienie prawne, z którym można
zwrócić się do Sądu Najwyższego w trybie art. 441 § 1 k.p.k., musi wiązać
się z koniecznością dokonania zasadniczej wykładni ustawy, a więc doty-
czyć sytuacji, w której norma prawna z uwagi na swą wadliwą bądź nieja-
sną redakcję jest, lub może być, rozbieżnie interpretowana i umożliwia
przeciwstawne wnioski. Nie powinien zatem skorzystać z instytucji pytania
prawnego sąd odwoławczy wtedy, gdy przepisy mające podlegać zasadni-
czej wykładni są sformułowane jasno i nie nastręczają trudności interpreta-
cyjnych albo gdy wątpliwości zostały rozstrzygnięte w orzecznictwie lub
doktrynie w sposób jednoznaczny (R. Stefański, Instytucja pytań prawnych
do Sądu Najwyższego w sprawach karnych, Kraków 2001, s. 289 – 292).
Tymczasem Sąd Rejonowy w uzasadnieniu pytania prawnego nie
przedstawił żadnych wątpliwości co do wykładni norm zawartych w przepi-
sie art. 49 § 1 k.p.k., w szczególności nie wskazał na rozbieżności wystę-
pujące w orzecznictwie i doktrynie dotyczące wykładni pojęcia „pokrzyw-
dzonego”, jakim posługuje się ten przepis. Przeciwnie, wykazał w uzasad-
nieniu swego postanowienia, że nie budzi ono takich wątpliwości, które
wymagałyby zasadniczej wykładni ustawy.
I tak rzeczywiście jest. W orzecznictwie i doktrynie zgodnie przyjmuje
się, że przepis art. 49 § 1 k.p.k. powinien być interpretowany wąsko. Wska-
zuje się, że definicja pokrzywdzonego ma charakter materialny [m. in.
uchwała Sądu Najwyższego stanowiąca wytyczne wymiaru sprawiedliwości
i praktyki sądowej w sprawie wzmożenia ochrony interesów pokrzywdzo-
nego w postępowaniu sądowym z dnia 26 listopada 1976 r., VIKZP 11/75,
OSNKW 1977, z. 1-2, poz. 1; uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 12 maja
1993 r., I KZP 6/93, OSNKW 1993, z. 5-6, poz. 28; z dnia 15 września
1999 r., I KZP 26/99, OSNKW 1999, z. 11-12, poz. 69; z dnia 21 grudnia
6
1999 r., I KZP 43/99 (niepubl.); z dnia 21 października 2003 r., I KZP 29/03,
OSNKW 2003, z. 11-12, poz. 94; R. Kmiecik: Ustawowa definicja pokrzyw-
dzonego (uwagi na tle art. 40 k.p.k.), Annales UMCS, Sectio G Ius, Vol.
XXIV, Lublin 1977, s. 165; W. Posnow: Sytuacja pokrzywdzonego w postę-
powaniu przygotowawczym w polskim procesie karnym, Wrocław 1991, s.
18; A. Rybak-Starczak: Pokrzywdzony w postępowaniu karnym, Pal. 2004,
nr 7-8, s. 79; M. Filar: Pokrzywdzony (ofiara przestępstwa) w polskim pra-
wie karnym materialnym, Cz. Pr. Karn. i Nauk Pen. 2002, z. 2, s. 30]. Sąd
Najwyższy w uchwale z dnia z dnia 15 września 1999 r., I KZP 26/99,
stwierdził, że przyjęcie wąskiej, materialnej definicji pokrzywdzonego po-
zwala na racjonalne ograniczenie kręgu pokrzywdzonych do osób, których
dobra prawne zostały zagrożone w wyniku przestępstw, które skonstruo-
wane zostały jako przestępstwa z narażenia oraz do przestępstw popełnio-
nych w innych formach stadialnych i zjawiskowych niż dokonanie. Dzięki
takiemu ograniczeniu usunięta zostaje sfera uznaniowości organów proce-
sowych, które mogłyby niemal dowolnie kształtować krąg podmiotów, któ-
rym – zdaniem tych organów – przysługują uprawnienia pokrzywdzonych w
rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k.
W zasadzie jednolicie przyjmuje się także, że prawidłowe ustalenie
kręgu „pokrzywdzonych” powinno opierać się na analizie okoliczności czy-
nu będącego przedmiotem postępowania. To zespół znamion tego czynu,
czynów współukaranych, czy też elementy przestępstwa ciągłego, określa-
ją krąg pokrzywdzonych (tak m.in. powołane powyżej uchwały Sądu Naj-
wyższego z dnia 26 listopada 1976 r. i z dnia 15 września 1999 r., a także
postanowienie z dnia 26 stycznia 2007 r., I KZP 33/06, OSNKW 2007, z. 2,
poz. 11). Generalnie zatem dla uznania, czy in concreto dana osoba jest
pokrzywdzonym w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k., podstawowe znaczenie ma
właściwe ustalenie przedmiotu ochrony przepisu prawa karnego, którego
znamiona wyczerpuje czyn będący przedmiotem postępowania. Ponieważ
7
jednak niektóre przepisy prawa karnego materialnego mają podwójny
przedmiot ochrony, to sam fakt skierowania przestępstwa przeciwko dobru
ogólnemu nie wyłącza uznania za pokrzywdzoną osoby fizycznej, gdy jed-
nocześnie z dobrem ogólnym, również jej dobro prawne zostało bezpo-
średnio naruszone. Nie ma więc znaczenia, czy naruszone bądź zagrożone
dobro prawne jest głównym czy ubocznym przedmiotem ochrony wskaza-
nym w dyspozycji danego przepisu ustawy karnej (m. in. uchwała z dnia 21
października 2003 r., I KZP 29/03, postanowienie z dnia 26 stycznia 2007
r., I KZP 33/06; A. Rybak-Starczak, op. cit., s. 76). Zatem za pokrzywdzo-
nego uznaje się również tego, czyje dobro prawne zostało w sposób bez-
pośredni zagrożone bądź naruszone, mimo, że dobro to nie jest bezpo-
średnim przedmiotem ochrony danego przepisu prawa karnego (A. Rybak
– Starczak, op. cit., s. 76). Odnotować należy tylko, że w piśmiennictwie
prawniczym ujmuje się karnoprocesowe pojęcie pokrzywdzonego jeszcze
wężej bowiem uważa się, iż należy je opierać wyłącznie na bezpośrednim
przedmiocie ochrony (R. Kmiecik, op. cit., s. 170). Niemniej, w kontekście
problemu sygnalizowanego w tej sprawie, zauważyć trzeba, że jeśli w dok-
trynie występują rozbieżności co do wykładni pojęcia „pokrzywdzonego” w
procesie karnym ze względu na wielość dóbr chronionych konkretnym
przepisem prawa karnego (dobro główne – dobro uboczne), to jedynie w
kierunku zawężenia, a nie rozszerzenia kręgu „pokrzywdzonych”.
W każdym razie, podstawowe znaczenie dla prawidłowego ustalenia
kręgu „pokrzywdzonych” ma wskazanie przedmiotu ochrony normy prawa
karnego, której znamiona wypełnia czyn będący przedmiotem postępowa-
nia. W niniejszej sprawie zagadnienie prawne związane jest z interpretacją
art. 49 § 1 k.p.k. w relacji do art. 231 § 1 k.k. W literaturze prawa karnego
wskazuje się, że przedmiot ochrony normy karnej z art. 231 § 1 k.k. jest
ujęty bardzo szeroko. Bezpośrednim przedmiotem ochrony art. 231 § 1
k.p.k. są wszelkie dobra prawne bez względu na to, czy należą do sfery
8
publicznej czy prywatnej. Niezależnie od tego bezpośrednio chronionym
dobrem prawnym jest prawidłowe funkcjonowanie instytucji państwowej i
samorządu terytorialnego (A. Barczak-Oplustil w: A. Zoll red.: Kodeks kar-
ny. Część szczególna. Tom II, Kraków 2006, s. 990). Tak szeroko ujęty
przedmiot ochrony oznacza, że zachowania wypełniające znamiona tego
przepisu mogą bezpośrednio naruszać zarówno dobra ogólne jak i mogą
godzić w indywidualne interesy. Zatem aby stwierdzić kto jest pokrzywdzo-
ny czynem wypełniającym znamiona przestępstwa określonego w art. 231
§ 1 k.k., należy każdorazowo zbadać czyj indywidualny interes (dobro
prawne) został naruszony tym konkretnym czynem.
Ponadto, pokrzywdzonym w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. może być
jedynie ten kogo przestępstwo dotyka bezpośrednio. W literaturze jedno-
znacznie wskazuje się, że bezpośredniość zachodzi, gdy pomiędzy czy-
nem zawierającym przedmiotowe znamiona przestępstwa a naruszeniem
lub zagrożeniem dobra danego podmiotu nie ma ogniw pośrednich, tj. gdy
czyn uderza wprost w jego dobro. Warunek bezpośredniości naruszenia
lub zagrożenia dobra prawnego ogranicza zakres pojęcia pokrzywdzonego,
eliminując z kręgu pokrzywdzonych przestępstwem te wszystkie podmioty,
które wprawdzie mogą być dotknięte czynem przestępnym, lecz tylko w
sposób pośredni (Z. Gostyński red.: J. Bratoszewski, L. Gardocki, S.M.
Przyjemski, R.A. Stefański, S. Zabłocki: Kodeks postępowania karnego.
Komentarz. Tom I, Warszawa 2003, s. 426; A. Rybak-Starczak, op. cit., s.
83).
W konsekwencji, w sprawie o przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. za po-
krzywdzonego może być uznany tylko taki podmiot, którego indywidualne
interesy zostały, bezpośrednio, w sposób realny zagrożone działaniami
funkcjonariusza publicznego. Zatem pokrzywdzonym ewentualnym prze-
stępstwem w tej sprawie jest z pewnością gmina R., nie są zaś nimi z pew-
nością skarżący, jako mieszkańcy terytorium obejmującego tę jednostkę
9
samorządową. Wskazać należy, że wprawdzie zgodnie z treścią art. 1 ust.
1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r.
Nr 142, poz. 1591 ze zm.), mieszkańcy gminy tworzą z mocy prawa wspól-
notę samorządową, to jednak w myśl z art. 11 ust. 1 tej ustawy, mieszkań-
cy gminy podejmują rozstrzygnięcia w głosowaniu powszechnym (poprzez
wybory i referendum) lub za pośrednictwem organów gminy, a ponadto, że
gmina posiada osobowość prawną (art. 2 ust. 2 ustawy). Czyn będący
przedmiotem śledztwa, a polegający na sprzedaży bez przeprowadzenia
przetargu działek stanowiących własność gminy, w sposób bezpośredni
naruszał jedynie interesy majątkowe tej jednostki samorządu terytorialne-
go. Zatem oczywistym jest, że skoro naruszono interesy majątkowe tej
konkretnej osoby prawnej, to tylko ta osoba prawna może zostać uznana
za pokrzywdzonego, zaś skarżący, upatrując swego „pokrzywdzenia” w
tym, iż „niższe wpływy do budżetu miasta skutkują mniejszymi środkami na
potrzeby mieszkańców” wskazują sami na to, że jeżeli ich dobra prawne
zostały dotknięte ewentualnym przestępstwem burmistrza R., to co najwy-
żej w sposób pośredni.
Niektórzy z mieszkańców gminy R., jako członkowie wspólnoty samo-
rządowej, mogliby zostać uznani za pokrzywdzonych przestępstwem bur-
mistrza R. (określonym w art. 231 § 1 k.k.), ale nie z racji tego, że są człon-
kami samorządowej społeczności, zaś dobrem prawnym zagrożonym czy-
nem jest mienie tej jednostki samorządu terytorialnego, również nie dlate-
go, że czyn naruszył dobro ogólne w postaci prawidłowego funkcjonowania
jednostki samorządu terytorialnego, lecz jedynie wtedy, gdyby było możliwe
ustalenie, że czyn bezpośrednio godził także w ich indywidualne interesy
np. jeśli ponieśliby szkodę we własnym, prywatnym majątku.
Sąd Rejonowy w W. – jak to już wykazano – nie ma wątpliwości, że
nie można uznać – w rozumieniu karnego prawa procesowego (art. 49 § 1
k.p.k.) – za pokrzywdzonych przestępstwem popełnionym na szkodę jed-
10
nostki samorządu terytorialnego, także poszczególnych mieszkańców tej
gminy tylko z tego tytułu, że są członkami gminnej społeczności.
Ponieważ jednak osoby, które wniosły zażalenie są także radnymi
Rady Gminy w aktualnej kadencji, to zastanawia się Sąd Rejonowy, czy w
takim razie poszczególni radni (tylko z racji pełnienia tej funkcji, ewentual-
nie z tytułu zasiadania w komisji rewizyjnej) mają prawo do wystąpienia w
interesie tej gminy w procesie karnym, np. przez wniesienie zażalenia na
postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie o popełnienie przestęp-
stwa na szkodę swej gminy, zwłaszcza wtedy gdy uprawniony do jej repre-
zentacji burmistrz (wójt, prezydent) nie ma interesu we wniesieniu takiego
zażalenia, ze względu na skumulowanie się roli osoby podejrzanej i organu
uprawnionego do dokonywania czynności procesowych za pokrzywdzone-
go nie będącego osobą fizyczną. Rzeczywiście, odpowiedź na pytanie, czy
radny może z samego tylko tytułu pełnionej funkcji radnego dokonywać
czynności procesowych w imieniu pokrzywdzonej gminy, byłaby także klu-
czowa dla oceny zasadności przedmiotowego zażalenia na zarządzenie o
odmowie jego przyjęcia.
Jednak i tu Sąd Rejonowy w W. ma wyraźny pogląd na temat tego,
czy radny bądź grupa radnych pokrzywdzonej gminy mogą samodzielnie
dokonywać czynności procesowych, np. składać środki odwoławcze jako
reprezentanci gminy. Sąd Rejonowy nie wskazuje przy tym na żadne trud-
ności wiążące się z wykładnią przepisów określających sposób reprezenta-
cji pokrzywdzonej gminy w postępowaniu karnym. Zgodnie z treścią art. 51
§ 1 k.p.k., za pokrzywdzonego, który nie jest osobą fizyczną, czynności
procesowych dokonuje organ uprawniony do działania w jego imieniu. Or-
ganami gminy, zgodnie z treścią art. 11a ust. 1 ustawy o samorządzie
gminnym są rada gminy oraz wójt. Rada gminy jest organem stanowiącym
oraz kontrolującym (art. 15 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Orga-
nem uprawnionym do reprezentacji gminy, zgodnie z treścią art. 31 ustawy
11
o samorządzie gminnym, jest wójt (burmistrz, prezydent). To w gestii tego
organu leży przejawianie woli gminy na zewnątrz. Zatem kwestia dokony-
wania czynności procesowych w imieniu poszkodowanej gminy w procesie
karnym została w sposób jednoznaczny unormowana przepisami: art. 51 §
1 k.p.k., art. 11 a ust. 1 i art. 31 ustawy o samorządzie gminnym. Przepisy
te sformułowane są jasno i nie nastręczają trudności interpretacyjnych.
Oczywistym jest zatem, że nie zachodzi potrzeba dokonywania ich zasad-
niczej wykładni. Podkreślić zresztą należy, że kwestia sposobu reprezenta-
cji gminy R. nie może budzić wątpliwości także w świetle postanowień Sta-
tutu Miasta R., stanowiącego Załącznik do uchwały Nr X/89/2003 Rady
Miejskiej R. z dnia 24 kwietnia 2003 r. Zgodnie z § 30 ust. 2 pkt 2 Statutu
(w powiązaniu z pozostałymi przepisami Statutu), wyłącznie do zadań bur-
mistrza należy reprezentowanie miasta R. na zewnątrz.
Lektura uzasadnienia pytania prawnego prowadzi do wniosku, że
Sąd Rejonowy w W. nie powziął zatem wątpliwości co do zakresu definicji
„pokrzywdzonego”, jak również sposobu reprezentacji pokrzywdzonego, a
jego wątpliwości sprowadzają się jedynie do słuszności regulacji prawnych
normujących podział kompetencji organów gminy, w przypadku gdy postę-
powanie karne dotyczy osoby sprawującej funkcję burmistrza, zaś po-
krzywdzoną przestępstwem burmistrza jest gmina. Sąd ten dostrzega, że
sytuacja w której wyłączną legitymację do składania środków odwoław-
czych ma organ wykonawczy gminy, jakim jest burmistrz, znacznie osłabia
kompetencje kontrolne rady gminy, zaś w analizowanej sprawie skutkuje
niemożnością zaskarżenia postanowienia o umorzeniu śledztwa, co budzi
wątpliwości natury systemowej.
Nie dostrzega natomiast niestety, że działalność Sądu Najwyższego
polegająca na udzieleniu odpowiedzi na pytania prawne jest jedynie dzia-
łalnością wykładniczą, a nie prawotwórczą.
12
Ponadto rozstrzygnięcie zagadnienia, czy ewentualnie rada gminy ja-
ko organ kontrolujący tej jednostki samorządowej może dokonywać za-
miast burmistrza czynności procesowych w jej imieniu, w sytuacji gdy po-
stępowanie karne dotyczy osoby sprawującej funkcję burmistrza gminy, nie
ma znaczenia dla oceny dopuszczalności środka odwoławczego złożonego
w tej sprawie. Jak wskazał zaś Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 13 marca
1997 r., I KZP 2/97, OSNKW 1997, z. 5-6, poz. 39: „w art. 390 k.p.k. (obec-
nie art. 441 k.p.k.) nie chodzi o pytania dla rozstrzygnięcia zagadnień zwią-
zanych z sytuacjami hipotetycznymi, ponieważ byłaby to wówczas tzw. wy-
kładnia abstrakcyjna, regulowana przez inne przepisy. Dlatego też sąd od-
woławczy nie jest uprawniony do zadawania pytań na temat zagadnień,
które nie pojawiły się jako problem w konkretnym procesie, a tylko jako za-
gadnienia, dla których proces konkretny był źródłem inspiracji”.
Mając powyższe na względzie, Sąd Najwyższy postanowił odmówić
podjęcia uchwały.