Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 18 LISTOPADA 2008 R.
SNO 87/08
Przewodniczący: sędzia SN Antoni Kapłon.
Sędziowie SN: Antoni Górski, Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego oraz protokolanta w sprawie byłego asesora sądowego po
rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2008 r. zażaleń wniesionych przez Zastępcę
Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz przez Ministra Sprawiedliwości
na postanowienie Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 18 sierpnia 2008
r., sygn. akt (...)
p o s t a n o w i ł :
u c h y l i ć z a s k a r ż o n e p o s t a n o w i e n i e i p r z e k a z a ć s p r a w ę
d o p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny postanowieniem z dnia 18 sierpnia 2008 r.
umorzył postępowanie dyscyplinarne prowadzone przeciwko byłemu asesorowi Sądu
Rejonowego, o czyny zarzucane we wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego z
dnia 10 marca 2008 r., popełnione w okresie pełnienia przezeń czynności
sędziowskich. Obwiniony utracił stanowisko asesora i jego zatrudnienie ustało z
końcem marca 2008 roku, po upływie czteroletniego okresu na który powierzono mu
czynności sędziowskie. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że po tej dacie
postępowanie dyscyplinarne przeciwko obwinionemu nie może toczyć się dalej i
powinno być umorzone na podstawie art. 17 § 1 pkt 8 k.p.k. Były asesor sądowy nie
podlega bowiem orzecznictwu sądu dyscyplinarnego w trybie ustawy z dnia 27 lipca
2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.). Skoro jej przepisy
odpowiedzialności dyscyplinarnej poddają sędziów (art. 107), sędziów z którymi w
toku postępowania dyscyplinarnego rozwiązano stosunek służbowy (lub stosunek ten
wygasł – art. 118), sędziów w stanie spoczynku (art. 104 § 2), asesorów, którym
powierzono pełnienie czynności sędziowskich (art. 136 § 2), nie zawierają natomiast
przepisu o kontynuowaniu postępowania dyscyplinarnego wobec asesora, którego w
toku tego postępowania zwolniono w trybie art. 134 § 5 u.s.p., bądź któremu wygasło
votum, to brak jest podstawy ustawowej do kontynuowania postępowania
dyscyplinarnego po utraceniu przez obwinionego stanowiska asesora sądowego. Brak
2
odpowiednika art. 118 u.s.p., który regulowałby analogicznie sytuację byłego asesora
nie stanowi luki ustawowej, lecz jest świadomym zabiegiem ustawodawcy. O ile
istnieją względy przemawiające za poddaniem odpowiedzialności dyscyplinarnej
sędziów w stanie spoczynku, którym przysługują ustawowe uprawnienia i obowiązki
(np. art. 99, art. 100 § 2, art. 104 § 1 u.s.p.), oraz przemawiające za poddaniem tej
odpowiedzialności sędziego, którego stosunek służbowy wygasł, bądź został
rozwiązany (osoba taka posiada nadal uprawnienia do pełnienia innych zawodów
prawniczych w szeroko rozumianym wymiarze sprawiedliwości – prokuratora,
adwokata, radcy, notariusza), to brak jest ratio legis dla odpowiedzialności byłego
asesora, który tych przymiotów (uprawnień) nie posiada i nie obciążają go również
obowiązki oraz nie dotyczą prawa jak sędziego w stanie spoczynku.
Odwołania od postanowienia o umorzeniu postępowania wnieśli Zastępca
Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego i Minister Sprawiedliwości. W
zasadniczo podobnej argumentacji zarzucili naruszenie art. 118 u.s.p. Wskazali na
błędne przyjęcie, że wobec byłego asesora sądowego nie mają zastosowania przepisy o
odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i asesorów.
W konkluzjach wnioskowano o uchylenie postanowienia i przekazanie sprawy
Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu do dalszego prowadzenia oraz
rozpoznania. Zarzucono błędne niezastosowanie art. 118 zd. 1 u.s.p., przedstawiając,
iż skoro do asesorów sądowych stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące sędziów
(art. 136 § 1 u.s.p.), to na gruncie postępowania dyscyplinarnego należy traktować ich
jak sędziów, z którymi rozwiązano stosunek służbowy. Jeżeli w toku prowadzonego
postępowania dyscyplinarnego asesor sądowy został zwolniony w trybie art. 134
u.s.p., to postępowanie dyscyplinarne stosownie do treści art. 118 zd. 1 u.s.p. powinno
toczyć się nadal. W razie przypisania sprawstwa i winy, Sąd Dyscyplinarny powinien
wymierzyć karę (tak Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w wyrokach z dnia 24
października 2003 r., SNO 47/03 i z dnia 10 czerwca 2008 r., SNO 41/08).
Obwiniony wniósł o nieuwzględnienie odwołań.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Oba zażalenia zasadnie zarzucają, że umorzenie postępowania dyscyplinarnego
nie było dopuszczalne.
Punktem wyjścia w tej ocenie jest stwierdzenie, że postępowanie dyscyplinarne
przeciwko asesorowi sądowemu, któremu powierzono czynności sędziowskie zostało
wszczęte przed ustaniem stosunku służbowego i toczyło się na podstawie przepisów o
postępowaniu dyscyplinarnym dotyczącym sędziów. Zastosowanie miał przepis art.
136 § 2 u.s.p. o stosowaniu do asesorów przepisów dotyczących sędziów, z
określonymi wyjątkami.
3
Istotne jest również wskazanie, że w „sprawach” nieregulowanych w tym
postępowaniu odpowiednio stosuje się przepisy Kodeksu postępowania karnego (art.
128 u.s.p.).
Prowadzi to do sformułowania reguły, zgodnie z którą celem dyscyplinarnego
postępowania jest merytoryczne rozstrzygnięcie o przedmiocie sprawy, czyli o
zarzucie (obwinieniu). Obowiązuje ona we wszystkich postępowaniach
dyscyplinarnych i sądowych. Natomiast formalne tylko zakończenie sprawy, czyli
umorzenie postępowania wyłączające merytoryczne jej rozpoznanie, dopuszczalne jest
jedynie wtedy, gdy wyraźnie przewidziane jest w danej procedurze i zachodzą ku temu
określone w niej przesłanki. Inaczej ujmując, formalne zakończenie sprawy
dyscyplinarnej nie może być arbitralne, czyli każdorazowo musi mieć wyraźną
podstawę prawną.
W tym kontekście przyjęcie za podstawę umorzenia postępowania art. 17 § 1 pkt
8 k.p.k. (w związku z art. 128 u.s.p. i niewątpliwie w związku z art. 136 § 2 u.s.p.) nie
było zasadne. W przepisie tym chodzi o wyłączenie postępowania ze względu na
osobę, która korzysta z immunitetu materialnego lub procesowego. Wskazana
podstawa nie mogła mieć zastosowania w tej sprawie, gdyż immunitet sędziowski
(odpowiednio dla asesorów) nie stanowił przesłanki wyłączającej wszczęcie i
prowadzenie postępowania dyscyplinarnego.
Z kolei z wyliczenia w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, kiedy nadal
może być prowadzone postępowanie przeciwko sędziemu po rozwiązaniu stosunku
służbowego czy sędziemu w stanie spoczynku, zdaje się wynikać, że Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny przy braku zamkniętego katalogu negatywnych przesłanek
postępowania z art. 17 § 1 k.p.k. mógł szerzej ujmować przepis z pkt. 8 („sprawca nie
podlega orzecznictwu polskich sądów karnych”). Niezasadne było jednak przyjęcie, że
umorzenie postępowania wynika z braku ustawowej podstawy, stwierdzającej, że
postępowanie dyscyplinarne wobec byłego asesora może toczyć się dalej po ustaniu
jego stosunku służbowego. Przy przyjęciu takiego założenia doszłoby do odwrócenia
wskazanej powyżej zasady, że postępowanie dyscyplinarne powinno być zakończone
merytorycznie a formalnie tylko w ściśle przewidzianych sytuacjach. Stanowiłoby to
również odstępstwo, niespotykane w postępowaniach dyscyplinarnych uregulowanych
w innych pragmatykach służbowych. Nie ma w nich rozwiązań przyjmujących, że
ustanie stosunku służbowego czy zatrudnienia powoduje z tej przyczyny umorzenie
postępowania dyscyplinarnego (przykładowo w postępowaniach dyscyplinarnych
dotyczących prokuratorów, notariuszy, komorników, urzędników). Przepisy o
prowadzeniu postępowania przeciwko byłemu sędziemu lub sędziemu w stanie
spoczynku nie stanowią tu więc wyjątku, lecz potwierdzają tylko regułę o
prowadzeniu wszczętego postępowania dyscyplinarnego i jego zakończeniu
4
orzeczeniem rozpoznającym sprawę (zarzut) merytorycznie, a formalnym tylko w
przypadkach wyraźnie przewidzianych.
Nieuprawnione założenie o umorzeniu postępowania dyscyplinarnego wobec
ustania stosunku służbowego oznaczałoby przede wszystkim naruszenie prawa do
rozpoznania sprawy w postępowaniu opartym na ustawie oraz przed organem do tego
powołanym. W konsekwencji również naruszenie prawa do stosowanej wobec
sędziów procedury, gdyż każdorazowo chodzi o czyn i sprawcę, w którego interesie
nie zawsze leży ukończenie sprawy bez jej merytorycznego rozpoznania.
Postępowanie dyscyplinarne uregulowane jest ustawą i rozpoznanie sprawy podlega
określonym sądom dyscyplinarnym, stąd również ono realizuje prawo do sądu.
Artykuł 77 ust. 2 Konstytucji RP stanowi, że „Ustawa nie może nikomu zamykać
drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw”.
Po wtóre, zakładane rozwiązanie mogłoby być łatwo nadużywane i
wykorzystywane, choćby instrumentalnie dla unikania odpowiedzialności
dyscyplinarnej. Nie znajduje więc uzasadnienia stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego, że przy istniejącej skardze i prawidłowo wszczętym postępowaniu
dyscyplinarnym miałoby zostać ono umorzone tylko dlatego, że ustał stosunek
służbowy obwinionego. Dochodziłoby do nieuzasadnionego zaniechania rozpoznania
sprawy, a tu wszak obowiązuje zasada skargowości, w której wniosek o rozpoznanie
sprawy przez sąd dyscyplinarny spełnia rolę aktu oskarżenia, stąd jego wniesienie
powinno łączyć się z rozpoznaniem sprawy (art. 114 u.s.p. w związku z art. 14 k.p.k. i
art. 128 u.s.p.).
Jeżeli więc rozwiązanie czy wygaśnięcie stosunku służbowego sędziego nie ma
wpływu na tok postępowania dyscyplinarnego, nie stanowią przeszkody do dalszego
postępowania, to również na tej samej podstawie takie postępowanie powinno się
toczyć wobec byłego asesora sądowego (art. 118 w związku z art. 136 § 2 u.s.p.).
Błędne było założenie, że nie ma podstawy prawnej do dalszego prowadzenia
postępowania dyscyplinarnego. Stanowi ją przepis art. 136 § w związku z art. 118 § 1
u.s.p. Taką wykładnię potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego oraz stanowisko piśmiennictwa przedstawione w obu zażaleniach. W
wyroku z dnia 24 października 2003 r. (SNO 47/03) Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny stwierdził, że jeżeli asesor sądowy został zwolniony w trybie
przewidzianym w art. 134 § 5 u.s.p. w toku prowadzonego przeciwko niemu
postępowania dyscyplinarnego, to postępowanie dyscyplinarne, stosowanie do art. 118
zdanie pierwsze u.s.p., toczy się nadal i w razie przypisania obwinionemu sprawstwa i
winy sąd dyscyplinarny orzeka karę w oparciu o art. 109 § 1 u.s.p. Stanowisko to
potwierdził Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w wyroku z dnia 10 czerwca 2008 r.
(SNO 41/08). Skład rozpoznający niniejszą sprawę w pełni je podziela. W
szczególności dodatkowo podkreśla, że samo ustalenie sprawstwa oraz osądzenie
5
czynu ma samodzielne znacznie i nie może być eliminowane z tej przyczyny, że kara
nie będzie podlegała wykonaniu. Dla stosunków służbowych często większe znaczenie
ma ustalenie i osądzenie czynu niż sankcja dla sprawcy. W przypadku skazania na
karę dyscyplinarną odpis wyroku składa się do akt osobowych obwinionego (art. 124
u.s.p.). Z drugiej strony sam obwiniony, były asesor, może być zainteresowany
rozpoznaniem sprawy w wszczętym postępowaniu. Gdyby to on wniósł odwołanie od
umorzenia postępowania, to powyższe wnioski spotęgowałaby jeszcze konieczność
zważenia również na jego interes w merytorycznym a nie formalnym tylko
zakończeniu sprawy. W przeciwnym razie, dotknięte obwinieniem jego dobra osobiste
mogłyby skłaniać do poszukiwania ochrony w innym postępowaniu sądowym.
Z powyższych przyczyn Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak na
wstępie (art. 437 § 1 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.).