Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 355/08
POSTANOWIENIE
Dnia 28 stycznia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Gerard Bieniek
SSN Barbara Myszka
w sprawie z wniosku B.K.
przy uczestnictwie R.D. i B.J.
o stwierdzenie nabycia spadku po N.D.,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 28 stycznia 2009 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania R.D.
oraz skargi kasacyjnej uczestniczki postępowania B.J.
od postanowienia Sądu Okręgowego w O.
z dnia 26 marca 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w O. do ponownego rozpoznania oraz
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w M. postanowieniem z dnia 12 grudnia 2007 r. stwierdził
nabycie spadku po N.D. zmarłej w dniu 26 stycznia 2004 r. na podstawie ustawy na
rzecz dzieci: wnioskodawczyni B.K. oraz uczestników R.D. i B.J., w częściach
równych po 1/3. Sąd ten ustalił, że spadkodawczyni sporządziła testamenty
notarialne: 1. w dniu 16 września 1999 r., w którym do całości spadku powołała
wnioskodawczynię, 2. w dniu 12 czerwca 2002 r., którym odwołała wcześniejszy
testament oraz do całości spadku powołała uczestnika R.D., 3. w dniu 4 grudnia
2002 r., którym odwołała testament z dnia 12 czerwca 2002 r.
W dniu 14 sierpnia 2003 r. spadkodawczyni sporządziła kolejny testament
notarialny, którym do całości spadku powołała wnioskodawczynię.
Wnioskodawczyni domagała się stwierdzenia nabycia spadku na podstawie tego
testamentu. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Rejonowy ustalił,
że testament z dnia 14 sierpnia 2003 r. został przez spadkodawczynię sporządzony
w stanie wyłączającym świadome powzięcie i wyrażenie woli i na podstawie art.
945 § 1 pkt 1 k.c. stwierdził jego nieważność. Wobec nieważności testamentu
z dnia 14 sierpnia 2003 r. oraz „z uwagi na nie kwestionowanie przez strony
testamentu z dnia 4 grudnia 2002 r.”, Sąd Rejonowy stwierdził nabycie spadku na
podstawie ustawy.
Wnioskodawczyni oparła apelację na zarzucie błędnego przyjęcia,
że testament z dnia 14 sierpnia 2003 r. był nieważny.
Zarzut zawarty w apelacji został uznany za bezpodstawny przez Sąd
Okręgowy w O., który zaakceptował faktyczne i prawne podstawy stwierdzenia
nieważności tego testamentu. Sąd ten postanowieniem z dnia 26 marca 2008 r.
zmienił jednak postanowienie Sądu pierwszej instancji i stwierdził nabycie spadku
po N.D. w całości przez B.K., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 16
września 1999 r. Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy uzasadnił następująco.
Spadkodawczyni testamentem z dnia 4 grudnia 2002 r., ograniczającym się do
samego odwołania uprzednio sporządzonego oświadczenia woli z dnia 12 czerwca
2002 r., pozbawiła możliwości dziedziczenia na podstawie odwołanego w ten
3
sposób testamentu. Ponieważ odwołano jedynie testament z dnia 12 czerwca
2002 r., który odwoływał testament sporządzony w dniu 16 września 1999 r.,
„dziedziczenie w przedmiotowej sprawie powinno się odbyć na podstawie
ostatniego z wymienionych, a pierwszego w kolejności sporządzenia, oświadczeń
ostatniej woli spadkodawczyni na wypadek śmierci testatorki”. Nabycie spadku
następuje zatem na podstawie rozporządzenia ważnego i skutecznego,
sporządzonego w wymaganej formie w dniu 16 września 1999 r.
Skargi kasacyjne od postanowienia Sądu Okręgowego wnieśli oboje
uczestnicy.
Uczestniczka B.J. oparła skargę na podstawie naruszenia prawa
materialnego, przez błędną wykładnię art. 926 § 2 w zw. z art. 946 k.c. oraz art. 948
k.c., zarzucając bezpodstawne przyjęcie przez Sąd restytucji pierwszego
testamentu pomimo jego odwołania, przy braku podstaw do takiego odczytania woli
testatorki.
Uczestnik R.D. oparł skargę na podstawach: 1. mającego istotny wpływ na
wynik sprawy naruszenia przepisów postępowania – art. 13 § 2 w zw. z art. 328 § 2
w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c., zarzuty te odnosząc do wadliwego
ustalenia treści oświadczeń woli testatorki, zawartych w testamentach z dnia 16
września 1999 r., 12 czerwca 2002 r. i 4 grudnia 2002 r. 2. naruszenia prawa
materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 926 w zw. z art. 946 i art. 948 §
1 k.c., będące wynikiem wadliwej oceny skutków prawnych odwołania testamentu
odwołującego testament i przyjęcia restytucji pierwszego testamentu oraz wadliwej
wykładni testamentów, prowadzącej do nieuzasadnionego i błędnego przypisania
testatorce woli „odżycia” testamentu, powołującego do spadku wnioskodawczynię.
W każdej ze skarg kasacyjnych został sformułowany wniosek o uchylenie
zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Okręgowemu albo o uchylenie postanowienia i oddalenie apelacji
wnioskodawczyni.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skutki odwołania testamentu oraz oświadczenia odwołującego odwołanie
testamentu należą do kwestii prawnych wzbudzających od lat poważne
4
kontrowersje, odzwierciedlone w licznych i rozbieżnych wypowiedziach
w piśmiennictwie, a także w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Art. 946 k.c. wymienia sposoby odwołania testamentu, nie określa natomiast
skutków odwołania. Dominujące kierunki określenia tych skutków to twierdzenie,
że odwołanie testamentu powoduje jego ubezskutecznienie, pogląd, że odwołanie
powoduje nieważność odwołanego testamentu oraz stanowisko, zgodnie z którym
odwołanie testamentu powoduje jego „unicestwienie”. W ocenie Sądu Najwyższego
rozpoznającego skargę, trafne jest, przeważające w literaturze, stanowisko,
że odwołanie testamentu powoduje pozbawienie testamentu odwołanego skutków
prawnych („ubezskutecznienie” testamentu).
Nie przesądza to kwestii, w jakiej chwili skutek ten następuje, to jest czy
odwołany testament traci moc w chwili odwołania, czy dopiero w chwili otwarcia
spadku. Można pozostawić na uboczu rozważań odosobniony pogląd, że odwołanie
testamentu wywołuje zawsze skutek natychmiastowy, jak również poglądy, które
różnicują tę chwilę w zależności od sposobu, w jaki testament został odwołany.
W okolicznościach niniejszej sprawy jest bowiem niewątpliwe, że odwołanie
testamentu nastąpiło w testamencie. Chociaż i w tej materii poglądy nie są
jednolite, zawarte w testamencie odwołanie testamentu należy, zdaniem Sądu
Najwyższego, zaliczyć do czynności prawnych mortis causa, co nakazuje łączyć
skutek odwołania z chwilą otwarcia spadku.
O ile niewątpliwa jest dopuszczalność oświadczenia testatora o odwołaniu
testamentu odwołującego testament poprzedni, o tyle wątpliwości i kontrowersje
dotyczą skutków takiego oświadczenia. Pewne jest tylko, że kodeks cywilny nie
rozstrzyga, co się ma stać z testamentem dawniejszym, jeżeli został on odwołany
w testamencie, który następnie został również odwołany; kodeks nie przewiduje
restytucji („odżycia”) testamentu. Jak wynika z przeciwstawnych stanowisk
prezentowanych w tej kwestii w piśmiennictwie, w takiej sytuacji można zarówno
twierdzić, że oznacza to brak podstaw do stosowania takiej konstrukcji, czego
skutkiem jest teza o definitywnej utracie skuteczności (pierwszego) odwołanego
testamentu, jak i bronić poglądu, że brak normy kodeksowej nie jest równoznaczny
z wyłączeniem takiej możliwości.
5
Konieczne jest zastrzeżenie, że wymienione stanowiska nie odzwierciedlają
pełnego zróżnicowania poglądów i wyznaczają jedynie główne nurty interpretacji,
uwzględniane w zakresie wyznaczanym przez granice rozpoznania skarg
kasacyjnych w niniejszej sprawie.
Pomiędzy poglądami radykalnymi, a więc odrzucającymi możliwość restytucji
testamentu albo dopuszczającymi automatyczne „odżycie” testamentu w wyniku
odwołania oświadczenia odwołującego, sytuuje się stanowisko pośrednie. Można je
w skrótowej formie ująć w ten sposób, że przy braku wyraźnego unormowania
ustawowego, oceny skutków analizowanego oświadczenia należy dokonywać
z uwzględnieniem okoliczności danego wypadku, przede wszystkim – podlegającej
badaniu woli spadkodawcy. Ustalenie rzeczywistej woli spadkodawcy,
w szczególności tego, czy wolą tą objęte było przywrócenie mocy pierwotnie
odwołanemu testamentowi, ma decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia
o skutkach odwołania oświadczenia odwołującego testament, a więc o tym, czy
nabycie spadku należy stwierdzić na podstawie „pierwotnego” rozrządzenia
majątkiem przez spadkodawcę.
Znaczenie i skutki odwołania testamentu oraz odwołania oświadczenia
odwołującego testament były także przedmiotem orzeczeń Sądu Najwyższego.
W orzeczeniu z dnia 7 marca 1952 r., C 235/52 (PiP 1953, nr 10, poz. 557),
wydanym pod rządem Prawa spadkowego z 1946 r., które także nie przewidywało
instytucji restytucji odwołanego testamentu, Sąd Najwyższy zajął stanowisko,
że odwołany, a więc pozbawiony mocy, testament w zasadzie nie może odzyskać
skuteczności chyba, że taka wola da się ustalić na podstawie treści zawartej
w testamencie odwołującym tylko testament drugi. Podobnie, w postanowieniu
z dnia 14 grudnia 2004 r., II CK 245/04 (niepubl.), Sąd Najwyższy przypomniał,
że polskie prawo spadkowe nie przewiduje przywrócenia skuteczności
testamentowi odwołanemu oraz stwierdził, że testament odwołujący, następnie
odwołany, nie powoduje odzyskania mocy przez pierwotny testament, chyba
że z okoliczności sprawy wynika, że spadkodawca wyraził odmienną wolę.
W postanowieniu z dnia 8 stycznia 2002 r., ICKN 482/00 (OSNC 2002, nr 10,
poz. 129) Sąd Najwyższy, także akcentował znaczenie woli spadkodawcy oraz
konieczność dokonania wykładni według reguł interpretacyjnych zawartych w art.
6
948 k.c., jeżeli wola ta nie została wyrażona wprost. Jednak, nawiązanie do
pierwotnego testamentu, wyrażające wolę ukształtowania porządku dziedziczenia
jak uprzednio, należy – zdaniem Sądu Najwyższego - traktować jako „nowe
rozporządzenie określające spadkobiercę nie wprost, a pośrednio”; gdy taka treść
nie wynika z testamentu odwołującego, brak podstaw do przyjęcia,
że przewidywaniem i wolą testatora było objęte odżycie testamentu pierwotnie
odwołanego. W tym też orzeczeniu Sąd Najwyższy przyjął, że oceny skuteczności
kolejnych testamentów należy dokonywać w kolejności odpowiadającej porządkowi
czasowemu ich podejmowania, tj. od pierwszej do ostatniej, przy czym zasadą jest,
że – jeżeli inny skutek nie został wskazany w następnym testamencie – definitywnie
odwołuje on testament wcześniejszy. Ze stanowiskiem tym zgodził się Sąd
Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 grudnia 2002 r., IV CKN 1587/00 (niepubl.),
podkreślając – na tle okoliczności sprawy – że jasna treść testamentu,
niezawierającego jakiegokolwiek odniesienia do pierwszego testamentu, nie daje
podstaw do poszukiwania w drodze jego wykładni postanowień w nim
niezawartych, gdyż wykładnia testamentu nie może prowadzić do jego uzupełnienia
o postanowienia, których nie zawiera.
Skrótowo ujęty przegląd niektórych kwestii związanych z odwołaniem
testamentu oraz odwołaniem takiego odwołania wskazuje na wątpliwości
i kontrowersje występujące na tle tych instytucji prawnych. Wątpliwości takie nie
były udziałem Sądu Okręgowego, a w każdym razie nie znalazły jakiegokolwiek
odbicia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, gdyż Sąd ograniczył się do
zacytowanego na wstępie stwierdzenia o istnieniu ważnego i skutecznego
(pierwszego) rozporządzenia testamentowego, ze względu na odwołanie
w ostatnim testamencie „jedynie” testamentu drugiego. W tej sytuacji można
jedynie przypuszczać, że Sąd zastosował zasadę automatycznej restytucji
pierwszego testamentu, nie można jednak odtworzyć argumentacji prawnej
przyjętej za podstawę takiego stanowiska.
Stanowisko Sądu Okręgowego jest nie tylko nie uzasadnione, jest także
błędne, a kwestionującym je zarzutom skarżących nie można odmówić racji.
7
Sąd Najwyższy w obecnym składzie podziela, wyrażone w powołanych
orzeczeniach, stanowisko judykatury o braku podstaw do przyjmowania
automatycznej restytucji pierwotnego testamentu jako skutku testamentu
odwołującego jego odwołanie, z tym jednak, że odzyskanie skuteczności
pierwszego rozrządzenie nie jest wykluczone i może nastąpić jako skutek woli
spadkodawcy. W ocenie Sądu Najwyższego, brak zarówno podstawy ustawowej do
konstruowania „odżycia” testamentu, jak i brak podstaw do formułowania
uogólnionej tezy, upatrującej źródła owej restytucji w samym fakcie odwołania
wcześniejszego odwołania.
Nie przekonuje przy tym pogląd, że wobec tego, iż zarówno odwołanie testamentu,
jak i odwołanie jego odwołania stają się skuteczne z chwilą otwarcia spadku, to
znaczy, że testament pierwotnie odwołany w ogóle nie utracił mocy; poglądowi
temu z reguły towarzyszy nieuprawnione założenie o takiej domniemanej woli
spadkodawcy.
Należy podzielić, jako bardziej przekonujące i dające większe możliwości
uwzględnienia rzeczywistej woli spadkodawcy, stanowisko, które zajął Sąd
Najwyższy w powołanych postanowieniach z dnia 7 marca 1952 r., C 235/52, z dnia
8 stycznia 2002 r., I CKN 482/00 i z dnia 14 grudnia 2004 r., II CK 245/04,
że odwołanie testamentu powoduje utratę skuteczności pierwszego testamentu,
której nie odzyskuje on w wyniku kolejnego odwołania. Przywrócenie skuteczności
pierwotnego powołania może nastąpić jedynie w wyniku wyrażenia takiej woli przez
spadkodawcę.
Wola ta może być wyrażona jednoznacznie, albo w sposób wymagający
ustalenia w drodze wykładni. Testament podlega wykładni, gdy treść jego
postanowień jest niejednoznaczna i budzi wątpliwości, przy czym wykładnia
testamentu nie może prowadzić do jego uzupełnienia o postanowienia, których nie
zawiera (por. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2001 r.,
II CKN 543/00, OSNC 2002, nr 1, poz. 13 i z dnia 6 grudnia 2002 r., IV CKN
1587/00, niepubl.). Jednocześnie, zważywszy na wynikający z art. 948 § 1 k.c.
nakaz dążenia do ustalenia rzeczywistej woli spadkodawcy, w judykaturze
akcentuje się dominację czynnika subiektywnego oraz dopuszcza się
8
uwzględnianie wszystkich okoliczności, które mogą być pomocne dla ustalenia tej
woli (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 1997 r., II CKN
542/97, OSNC 1998, nr 7-8, poz. 118 i z dnia 13 lutego 2001 r., II CKN 378/00,
niepubl.).
W obu skargach kasacyjnych kwestionuje się wadliwe ustalenie przez Sąd
Okręgowy „domniemanej” woli testatorki przywrócenia mocy pierwotnemu
rozrządzeniu. Ściśle rzecz ujmując, takie odczytanie domniemanej woli
spadkodawczyni można byłoby przypisać Sądowi także tylko w drodze
przypuszczenia, nic bowiem nie wskazuje na to, by Sąd ustalał tę wolę w drodze
wykładni testamentów. Ze stanowiska Sądu Okręgowego może raczej wynikać,
że uznał to za zbędne przyjąwszy, iż sam fakt odwołania testamentu odwołującego
testament automatycznie reaktywuje pierwsze rozrządzenie z dnia 16 września
1999 r. Zarzut naruszenia at. 233 § 1 k.p.c. jest tyleż chybiony, jako
podniesiony z pominięciem wyłączenia przewidzianego w art. 3983
§ 3 k.p.c.,
co bezprzedmiotowy, gdyż w omawianym zakresie Sąd nie dokonywał oceny
dowodów.
Z omówionych względów, i wobec zasadności skarg kasacyjnych w zakresie
naruszenia art. 946 i 948 § 1 k.c. oraz art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.,
Sąd Najwyższy orzekł o uchyleniu zaskarżonego postanowienia i przekazaniu
sprawy do ponownego rozpoznania, stosownie do art. 39815
§ 1 k.p.c.