Sygn. akt II PK 173/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lutego 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Herbert Szurgacz (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
SSN Romualda Spyt
w sprawie z powództwa E. K.
przeciwko Zespołowi Szkół w S.
o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 19 lutego 2009 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego, Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G. [...]
z dnia 26 lutego 2008 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w G. - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
[...] do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w K. – Sąd Pracy wyrokiem z 30 listopada 2007 r., przywrócił
powódkę E. K. do pracy w pozwanym Zespole Szkół w S. na poprzednich
warunkach, zasądził od pozwanego pracodawcy na rzecz powódki kwotę 5.216,09
zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy oraz oddalił powództwo
w pozostałym zakresie.
Powódka E. K. domagała się przywrócenia do pracy na stanowisku
nauczyciela oraz zasądzenia na jej rzecz wynagrodzenia za czas pozostawania bez
pracy w kwocie 19.194 zł. Zdaniem powódki, uznanie przez dyrektora pozwanego
Zespołu Szkół, że doszło do wygaśnięcia jej stosunku pracy jako nauczyciela z
powodu braku kwalifikacji, było nieuzasadnione, co potwierdzili przedstawiciele
Kuratorium Oświaty. Powódka była przekonana, że nie miała prawa odwołać się do
sądu pracy od wygaśnięcia stosunku pracy, dlatego pismem dołączonym do pozwu
wniosła o przywrócenie terminu do złożenia powództwa o przywrócenie do pracy.
Pozwany Zespół Szkół w S. wnosząc o oddalenie powództwa podniósł, że
powódka nie zachowała terminu do złożenia odwołania do sądu pracy, chociaż
została pouczona o takim prawie w piśmie z 10 kwietnia 2006 r. Ponadto, powódka
nie posiadała odpowiednich kwalifikacji do dalszego świadczenia pracy
nauczyciela, a od 6 kwietnia 2000 r. Karta Nauczyciela zezwalała na stwierdzenie
wygaśnięcia stosunku pracy każdego nauczyciela pracującego niezgodnie z
kwalifikacjami lub nieposiadającego kwalifikacji (art. 26 ust. 1 pkt 5 Karty
Nauczyciela).
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka rozpoczęła pracę nauczyciela w pozwanej
szkole od 1 września 1981 r. Została zatrudniona na podstawie umowy o pracę jako
nauczyciel w szkole podstawowej. W dacie podjęcia pracy złożyła świadectwo
maturalne. W trakcie zatrudnienia u strony pozwanej ukończyła Studium
Pedagogiczne, otrzymując 27 listopada 1983 r. świadectwo stwierdzające
uzyskanie kwalifikacji pedagogicznych do nauczania w szkołach podstawowych. Z
dniem 1 listopada 1984 r. powódka została zatrudniona na podstawie mianowania
jako nauczyciel Szkoły Podstawowej w S., natomiast 6 października 2000 r.
uzyskała akt nadania jej stopnia awansu zawodowego nauczyciela mianowanego,
3
w którym stwierdzono, że posiada kwalifikacje średnie pedagogiczne i może być
zatrudniona w szkole podstawowej.
Sąd Rejonowy ustalił również, że pismem z 6 kwietnia 2006 r. dyrektor
strony pozwanej poinformował powódkę, że od dnia wejścia w życie ustawy z 18
lutego 2000 r. o zmianie Karty Nauczyciela oraz o zmianie niektórych ustaw, tj. od 6
kwietnia 2000 r., nauczyciele zatrudnieni na podstawie mianowania, a
nieposiadający wymaganych kwalifikacji, mieli obowiązek uzupełnić kwalifikacje do
31 sierpnia 2006 r. W piśmie tym znalazła się informacja, że jeżeli do tego czasu
nie uda się powódce uzupełnić kwalifikacji, jej stosunek pracy wygaśnie z mocy
prawa, z przyczyn leżących po stronie pracownika. W piśmie zostało zawarte
pouczenie o treści: "od niniejszego pisma przysługuje Pani prawo wniesienia
odwołania do sądu pracy w K. w terminie 14 dni od daty doręczenia". Pismo z 6
kwietnia 2006 r. zostało doręczone powódce 10 kwietnia 2006 r. Powódka nie
wniosła odwołania od tego pisma do sądu pracy.
Po doręczeniu jej pisma z 6 kwietnia 2006 r. powódka rozmawiała z
dyrektorem Zespołu Szkół oraz z pracownikiem Kuratorium Oświaty w G. na temat
swojego dalszego zatrudnienia w pozwanej szkole. Pismem z 2 sierpnia 2006 r.
zwróciła się do dyrektora szkoły z prośbą o przedłużenie "umowy o pracę" na rok
szkolny 2006/2007, zobowiązując się uzupełnić kwalifikacje w tym czasie. W
odpowiedzi dyrektor pozwanej szkoły pismem z 14 sierpnia 2006 r. poinformował
ją, że nie ma możliwości warunkowego przedłużenia okresu trwania jej
zatrudnienia, gdyż wygaśnięcie stosunku pracy następuje na podstawie ustawy. Do
31 sierpnia 2006 r. - ani później - strona pozwana nie doręczyła powódce pisma
zawierającego oświadczenie dyrektora szkoły o stwierdzeniu wygaśnięcia stosunku
pracy oraz pouczenie o terminie i sposobie odwołania do sądu pracy od takiego
stwierdzenia. Pozwana w dniu 31 sierpnia 2006 r. doręczyła powódce jedynie
świadectwo pracy, w którym wpisano, że stosunek pracy ustał w wyniku
rozwiązania na podstawie art. 7 ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy
Karta Nauczyciela. Z dniem 4 września 2006 r. powódka zarejestrowała się jako
bezrobotna.
Pod koniec roku szkolnego 2006/2007 powódka ponownie rozmawiała z
dyrektorem pozwanej szkoły na temat swojego zatrudnienia w świetlicy. Zwróciła
4
się też, pismem z 5 czerwca 2007 r., do delegatury Kuratorium Oświaty w K. o
wyrażenie zgody na zatrudnienie w Zespole Szkół w S. w charakterze opiekuna
dzieci uczęszczających do świetlicy. W lipcu 2007 r. pracownica delegatury
Kuratorium Oświaty w K. w ustnej rozmowie poinformowała powódkę, że w jej
ocenie została zwolniona z pracy niesłusznie, ponieważ spełniała warunki
dotyczące kwalifikacji do dalszego zatrudnienia w szkole. W tej sytuacji pismem z
20 lipca 2007 r. powódka zwróciła się do Kuratorium Oświaty w G. o potwierdzenie,
że została zwolniona niesłusznie. Kuratorium Oświaty w G. w piśmie z 10 sierpnia
2007 r. poinformowało powódkę, że w świetle przepisów zachowała nabyte
kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela i w związku z tym art. 7 ust. 1
ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy Karta Nauczyciela oraz o zmianie
niektórych ustaw (Dz. U. Nr 19 poz. 239), w części dotyczącej wygaśnięcia
stosunku pracy z dniem 31 sierpnia 2006 r. z powodu nieposiadania wymaganych
kwalifikacji, nie powinien mieć zastosowania w przypadku powódki. Pismo to
powódka otrzymała po 22 sierpnia 2007 r. Pismem z 28 sierpnia 2007 r., złożonym
w pozwanej szkole 29 sierpnia 2007 r., powódka zwróciła się do dyrektora szkoły
o przywrócenie jej do pracy w związku z niezasadnym rozwiązaniem stosunku
pracy. Jednocześnie powódka pertraktowała z dyrektorem szkoły na temat
zatrudnienia jej w świetlicy jako nauczyciela stażysty. Dyrektor szkoły podczas
spotkania 12 września 2007 r. poinformował powódkę, że nie może przydzielić jej
godzin w świetlicy.
Na przełomie sierpnia i września 2007 r. powódka miała skomplikowaną
sytuację osobistą - jej ojciec ciężko chorował, w wyniku czego zmarł 30 sierpnia
2007 r. Powódka była zajęta organizowaniem pogrzebu, który odbył się 3 września
2007 r. Jednocześnie 8 września 2007 r. córka powódki zawarła związek
małżeński.
Sąd Rejonowy podkreślił, że powódka złożyła odwołanie do sądu pracy 14
września 2007 r., po upływie ponad roku od wygaśnięcia stosunku pracy, jednak
uchybiła terminowi do wniesienia powództwa o przywrócenie do pracy bez swojej
winy i dlatego jej wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia powództwa jest
uzasadniony. Powódka nie została prawidłowo pouczona o terminie i sposobie
odwołania się od decyzji pracodawcy stwierdzającej wygaśnięcie stosunku pracy,
5
natomiast pouczenie, które znalazło się w skierowanym do powódki piśmie z 6
kwietnia 2006 r., było wadliwe, ponieważ wynikało z niego, że odwołanie do sądu
pracy przysługiwało w terminie czternastu dni od doręczenia tego pisma. W tym
terminie jednak żadna ze stron nie mogła jeszcze wiedzieć, czy stosunek pracy
powódki wygaśnie w dacie późniejszej - z dniem 31 sierpnia 2006 r. Pozwany
pracodawca miał obowiązek pouczyć powódkę o prawie, terminie i sposobie
wniesienia odwołania do sądu pracy od stwierdzenia wygaśnięcia stosunku pracy.
Tymczasem powódka w dniu wygaśnięcia stosunku pracy, ani później, nie została
w ogóle pouczona o prawie złożenia odwołania, a spoczywającego na pozwanym
obowiązku nie wyczerpało pouczenie zawarte w świadectwie pracy, gdyż dotyczyło
ono trybu sprostowania treści świadectwa pracy. Brak było również
przedmiotowego pouczenia w piśmie Kuratorium Oświaty w G., w którym
stwierdzono, że powódka została zwolniona niesłusznie. Sąd Rejonowy wziął
również pod uwagę, że w sierpniu i wrześniu 2007 r. powódka miała
skomplikowaną sytuację osobistą i nie miała możliwości uzyskania informacji na
temat sposobu wniesienia powództwa do sądu. Z tych przyczyn przywrócił
powódce termin do wniesienia powództwa o przywrócenie do pracy.
Sąd Rejonowy uznał, że żądanie powódki przywrócenia jej do pracy jest
uzasadnione. Sąd dokonał szczegółowej analizy przepisów Karty Nauczyciela i
ustaw ją nowelizujących, a także aktów wykonawczych, która doprowadziła do
oceny, że w chwili przyjętego przez stronę pozwaną wygaśnięcia z mocy prawa
stosunku pracy na stanowisku nauczyciela powódka posiadała wystarczające
kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela w szkole podstawowej. W
konsekwencji Sąd uznał, że stwierdzenie wygaśnięcia stosunku pracy powódki w
oparciu o art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy Karta
Nauczyciela oraz o zmianie niektórych ustaw nastąpiło z naruszeniem prawa. Na
podstawie o art. 93c Karty Nauczyciela w związku z art. 67 k.p. w związku z 56 k.p.
Sąd Rejonowy przywrócił powódkę do pracy, a na podstawie art. 57 § 1 k.p.
zasądził na jej rzecz wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy za okres
trzech miesięcy.
Od powyższego wyroku apelację wniósł pozwany Zespół Szkół w S.,
zarzucając naruszenie: art. 30 § 5 k.p., poprzez przyjęcie, że w związku z
6
wygaśnięciem stosunku pracy łączącego powódkę z pozwanym, ciążył na nim
obowiązek pouczenia powódki o prawie, terminie i sposobie odwołania; art. 264 § 2
k.p., poprzez przyjęcie, że powódce przysługuje prawo do wystąpienia z żądaniem
przywrócenia do pracy w ciągu 14 dni od otrzymania pisma informującego ją o
stwierdzeniu wygaśnięcia stosunku pracy; art. 265 § 1 i 2 k.p., poprzez
przywrócenie powódce terminu do wystąpienia z powództwem, pomimo braku ku
temu odpowiednich przesłanek.
Skarżący podniósł, że Sąd - rozstrzygając kwestię przywrócenia powódce
terminu do wystąpienia z żądaniem pozwu (na podstawie art. 265 § 1 k.p.) - wziął
pod rozwagę jedynie pierwszą z przesłanek, a mianowicie przesłankę braku winy
pracownika, pomijając zupełnie w swoich rozważaniach istnienie drugiej przesłanki
w postaci złożenia przez pracownika wniosku o przywrócenie terminu w ciągu
siedmiu dni od ustania przeszkody uniemożliwiającej dokonanie czynności.
Zdaniem pozwanego, wygaśnięcie stosunku pracy następuje w wyniku zdarzenia
prawnego, z którym ustawa wiąże skutek w postaci ustania więzi prawnej między
pracownikiem a pracodawcą. Strony nie muszą w tej kwestii (ustania stosunku
pracy) składać oświadczenia woli, ponieważ stosunek ten ustaje z mocy samego
prawa, wskutek zdarzenia określonego w ustawie, niebędącego czynnością
prawną. W tej sytuacji wszelkie oświadczenia pracodawcy lub pracownika
skierowane do drugiej strony stosunku pracy nie wywołują żadnego skutku. Data
pisma pracodawcy, a także data doręczenia pracownikowi pisma, w którym
pracodawca stwierdza wygaśnięcie stosunku pracy, nie ma istotnego znaczenia dla
ustalenia faktu i określenia daty ustania stosunku pracy.
Jednocześnie skarżący podniósł, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
Sąd pierwszej instancji, jako przyczynę usprawiedliwiającą uchybienie przez
powódkę terminowi do wystąpienia z powództwem, obok braku pouczenia ze strony
pozwanego podał również okoliczność, że powódka nie otrzymała żadnego pisma,
informującego ją o stwierdzeniu wygaśnięcia stosunku pracy. Skarżący podniósł, że
w art. 26 ust. 2 Karty Nauczyciela ustawodawca nie sprecyzował, w jakiej formie
dyrektor szkoły powinien stwierdzić wygaśnięcie stosunku pracy ani też w jakim
terminie takie stwierdzenie powinno nastąpić. Zgodnie z art. 264 § 2 k.p., żądanie
przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu
7
czternastu dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę
bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy o pracę. W przedmiotowej
sprawie wygaśnięcie łączącego strony stosunku prawnego, w myśl art. 7 ust. 1
ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy Karta Nauczyciela oraz o zmianie
niektórych innych ustaw, nastąpiło 31 sierpnia 2006 r., o czym powódka została
poinformowana skierowanym do niej pismem z 6 kwietnia 2006 r. W dniu
wygaśnięcia stosunku pracy wręczone zostało powódce świadectwo pracy, co
również nie pozostawiało wątpliwości co do ustania łączącego ją z pozwanym
stosunku pracy. Zdaniem pozwanego, w myśl art. 264 § 2 k.p., bieg
czternastodniowego terminu do wystąpienia z żądaniem przywrócenia do pracy
rozpoczął się dla powódki 31 sierpnia 2006 r., a zatem powódka powinna była
złożyć stosowny pozew najpóźniej 14 września 2006 r., uczyniła to natomiast
ponad rok później - dopiero 10 października 2007 r. Jako przyczynę uchybienia
terminu do wystąpienia z żądaniem pozwu powódka wskazała jedynie swoje
przekonanie, że nie miała prawa odwołać się do sądu. Zdaniem apelującego, w
przypadku uznania, że przyczyną uchybienia terminu przez powódkę mogła być jej
nieświadomość co do faktu spełniania przez nią wymagań kwalifikacyjnych,
podkreślenia wymaga, że informacja w tej kwestii została jej przekazana pismem
Kuratorium Oświaty w G. z 10 sierpnia 2007 r. Przeszkoda uchybienia terminu
ustałaby w tym przypadku 22 sierpnia 2007 r., kiedy powódka odebrała to pismo. W
takiej sytuacji wniosek o przywrócenie terminu do wystąpienia z żądaniem
przywrócenia do pracy powinien być przez powódkę zgłoszony najpóźniej 29
sierpnia 2007 r. Ponadto, w ocenie skarżącego, gdyby uznać, że każda z
przytoczonych przez Sąd Rejonowy przyczyn usprawiedliwiała niedochowanie
przez powódkę terminu do wniesienia pozwu, to należało uznać, że ostatnia z tych
przeszkód ustała 12 września 2007 r., a zatem powódka powinna była wystąpić ze
stosowanym wnioskiem o przywrócenie terminu i powództwem najpóźniej 19
września 2007 r., tymczasem powódka wniosła pozew wraz z wnioskiem o
przywrócenie terminu 10 października 2007 r.
Sąd Okręgowy w G. – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych [...] wyrokiem z
26 lutego 2008 r., zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.
8
Sąd Okręgowy stwierdził, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń
co do stanu faktycznego sprawy, jednak wyprowadził z zebranego w sprawie
materiału dowodowego błędne wnioski. Podstawową kwestią wymagającą
rozstrzygnięcia było przywrócenie powódce terminu do wniesienia pozwu na
podstawie art. 265 k.p. Zgodnie z art. 264 § 2 k.p., żądanie przywrócenia do pracy
lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu czternastu dni od dnia
wygaśnięcia umowy o pracę. Powódka w sposób znaczny uchybiła powyższemu
terminowi, ponieważ jej stosunek pracy wygasł, jak uznał pracodawca, z dniem 31
sierpnia 2006 r., natomiast pozew został wniesiony 14 września 2007 r. (a nie - jak
to przedstawiał w apelacji pozwany pracodawca - 10 października 2007 r.)
Sąd Okręgowy nie zgodził się z oceną Sądu pierwszej instancji, że powódce
nie można przypisać winy w uchybieniu terminu do złożenia pozwu, ponieważ nie
została prawidłowo pouczona przez pozwanego, mimo ciążącego na nim
obowiązku, o terminie i sposobie odwołania się do sądu pracy od czynności
stwierdzającej wygaśnięcie stosunku pracy. Sąd drugiej instancji uznał, że
wygaśnięcie umowy o pracę następuje z mocy zdarzenia określonego w ustawie,
niebędącego czynnością prawną. Wygaśnięcie dokonuje się więc ex lege wskutek
wystąpienia jego ustawowo określonych przesłanek, stwierdzenie zaś tego faktu
przez pracodawcę (jak to przewiduje np. art. 26 ust. 2 Karty Nauczyciela) ma
jedynie deklaratoryjny charakter. Judykatura oraz doktryna uznaje, że
czternastodniowy termin do złożenia odwołania przewidzianego w art. 67 k.p.
należy liczyć od dnia powzięcia przez pracownika wiadomości o tym, że
pracodawca traktuje łączący strony stosunek pracy jako wygasły (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 29 marca 1978 r., I PR 20/78, OSNCP 1978, nr 11, poz. 215).
Sąd Okręgowy stwierdził, że pismem pozwanego z 6 kwietnia 2006 r.
powódka została poinformowana o wygaśnięciu stosunku pracy z dniem 31 sierpnia
2006 r. w przypadku nieuzupełnienia kwalifikacji do tego czasu. W dniu 31 sierpnia
2006 r. pozwany wręczył powódce świadectwo pracy. Od 31 sierpnia 2006 r.
powódka zdawała sobie zatem sprawę z tego, że jej stosunek pracy wygasł.
Wywody Sądu Rejonowego, dotyczące braku obowiązkowego pouczenia powódki o
prawie odwołania się do sądu pracy, nie miały znaczenia w aspekcie przywrócenia
terminu do wniesienia pozwu, ponieważ ani w treści pozwu, ani w innych pismach
9
procesowych, a także w swoich zeznaniach lub we wniosku o przywrócenie
terminu, powódka nie powoływała się na to, że nie wiedziała o możliwości i terminie
odwołania się do sądu pracy. Powódka twierdziła jedynie, że uważała, iż jej
stosunek pracy wygasł prawidłowo, i nie przypuszczała, że odwołanie do sądu
może okazać się skuteczne.
Przywrócenie terminów z art. 264 k.p. wymaga wykazania, że ich
przekroczenie nastąpiło bez winy pracownika. Przesłankę tę należy analizować
przy uwzględnieniu subiektywnej zdolności pracownika do oceny rzeczywistego
stanu rzeczy, mierzonej zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej
wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia oraz zobiektywizowanym stopniem
staranności, jakiej można oczekiwać od strony należycie dbającej o swoje interesy.
W ocenie Sądu Okręgowego, okoliczności przedmiotowej sprawy nie pozwalały na
uznanie braku winy po stronie powódki w przekroczeniu terminu do wniesienia
pozwu. W szczególności, o braku winy powódki nie mogło świadczyć jej
przekonanie o zasadności stwierdzenia ustania jej stosunku pracy. Powódka
zabiegała u dyrektora szkoły o dalsze zatrudnienie, zasięgała rad w Kuratorium
Oświaty. Dysponowała zatem wiedzą i doświadczeniem niezbędnymi do należytego
zadbania o swoje sprawy.
Zgodnie z art. 265 k.p., sąd pracy przywraca pracownikowi na jego wniosek
termin do zgłoszenia roszczenia, przekroczony z przyczyn przez niego
niezawinionych. Wspomniany wniosek musi być jednak złożony w terminie siedmiu
dni od ustania przyczyn uchybienia terminu. Uzasadniając wniosek o przywrócenie
terminu powódka podała, że nie wniosła stosownego powództwa, ponieważ sądziła,
że została zwolniona z pracy w prawidłowy sposób. Sąd drugiej instancji zwrócił
uwagę, iż w pozwie powódka wyjaśniła, że już 9 lipca 2007 r. podczas rozmowy z
pracownikiem delegatury Kuratorium Oświaty w K. dowiedziała się o tym, że jej
stosunek pracy wygasł w sposób niezgodny z prawem, przy czym potwierdzenie
tego stanowiska na piśmie otrzymała 22 sierpnia 2007 r. W ocenie Sądu
Okręgowego, niewątpliwie już 9 lipca 2007 r. powódka posiadła wiedzę od
kompetentnej osoby o tym, że jej zwolnienie z pracy było wadliwe, z tym też
momentem rozpoczął bieg siedmiodniowy termin do złożenia wniosku o
przywrócenie terminu do wniesienia pozwu o przywrócenie do pracy, natomiast
10
powódka wniosła pozew dopiero 14 września 2007 r. W ocenie Sądu Okręgowego,
jeśli powódka twierdziła, że przeszkodą do wytoczenia powództwa był brak wiedzy
co do wadliwości rozwiązania stosunku pracy, to wiedzę tę uzyskała niewątpliwie
9 lipca 2007 r. Sąd drugiej instancji nie zaakceptował stanowiska powódki, że
zwlekała z pozwem, ponieważ oczekiwała na pisemną odpowiedź z Kuratorium.
Zdaniem Sądu Okręgowego, dalsze wydarzenia, na które powoływała się powódka
- w tym śmierć jej ojca albo ślub córki - pozbawione były znaczenia dla
przedmiotowej sprawy, ponieważ miały miejsce dopiero na przełomie sierpnia i
września 2007 r.
Sąd drugiej instancji - stwierdzając, że nie było podstaw do przywrócenia
powódce terminu do wniesienia pozwu - uznał, że merytoryczna ocena żądania
powódki stała się zbędna. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego,
przekroczenie przez pracownika terminu prawa materialnego określonego w art.
264 § 1 k.p. uniemożliwia ocenę zasadności wypowiedzenia umowy o pracę i
powoduje oddalenie powództwa (tak np. wyroki Sądu Najwyższego: z 16 czerwca
1999 r., I PKN 123/99, OSNAPiUS 2000 nr 17, poz. 649 i z 5 marca 1999, I PKN
604/98, OSNAPiUS 2000, nr 9, poz. 356).
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł pełnomocnik
powódki, zaskarżając wyrok ten w całości. Skarga kasacyjna została oparta na
podstawach: 1) naruszenia przepisów postępowania, a mianowicie: art. 382 k.p.c.
przez nierozważenie całości zebranego materiału i nieocenienie go z punktu
widzenia prawa materialnego, co spowodowało z kolei naruszenie prawa
materialnego - art. 26 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela
(tekst jednolity: Dz. U. z 2006 r. Nr 97, poz. 74 ze zm.) w związku z art. 7 ust. 1
ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy Karta Nauczyciela oraz o zmianie
niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 19, poz. 239 ze zm.) poprzez przyjęcie, że
pozwany nie miał obowiązku stwierdzenia wygaśnięcia stosunku pracy powódki, a
także nierozważenie całego zebranego materiału i niedokonanie samodzielnej jego
oceny, co doprowadziło do naruszenia art. 265 § 2 k.p., poprzez odmowę uznania,
że powódka dochowała siedmiodniowego terminu do złożenia wniosku, co miało
istotny wpływ na wynik sprawy; 2) naruszenia prawa materialnego, a mianowicie
11
art. 264 § 2 k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie w części dotyczącej
początku biegu terminu do wniesienia odwołania.
Zdaniem pełnomocnika skarżącej, istota sprawy sprowadzała się do oceny
czy, kiedy oraz w jaki sposób pracodawca powinien był poinformować powódkę o
wygaśnięciu stosunku pracy oraz pouczyć ją o przysługującym jej prawie
wniesienia odwołania do sądu pracy, jaka data była początkiem biegu terminu do
złożenia pozwu o przywrócenie do pracy, a także kiedy rozpoczął bieg
siedmiodniowy termin do złożenia wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia
pozwu. Sąd Okręgowy rozstrzygnął te kwestie z naruszeniem przepisów
powołanych w skardze kasacyjnej.
Pełnomocnik skarżącej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy. Uzasadnione są zwłaszcza
zarzuty naruszenia art. 264 § 2 k.p. i art. 265 § 2 k.p.
Zgodnie z art. 264 § 2 k.p., żądanie przywrócenia do pracy lub
odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu czternastu dni od dnia
wygaśnięcia umowy o pracę.
W rozpoznawanej sprawie oceny wymagało przede wszystkim to, od kiedy
należało liczyć czternastodniowy termin na wniesienie odwołania do sądu pracy od
wygaśnięcia stosunku pracy powódki zatrudnionej na podstawie mianowania. Prima
facie wydawać by się mogło, że termin ten powinien być liczony w każdej sytuacji
od dnia wygaśnięcia - z mocy prawa - stosunku pracy powódki jako nauczyciela
mianowanego, a nie od innego (późniejszego) zdarzenia, ponieważ ani art. 7 ust. 1
ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela oraz o
zmianie niektórych innych ustaw, ani przepisy Kodeksu pracy nie przewidują
stwierdzenia przez pracodawcę (w szczególności dyrektora szkoły) wygaśnięcia
stosunku pracy nauczyciela mianowanego z przyczyn dotyczących nieposiadania
odpowiednich kwalifikacji i pouczenia pracownika o sposobie i terminie wniesienia
odwołania do sądu pracy.
12
Wygaśnięcie stosunku pracy nauczyciela uregulowane jest w Karcie
Nauczyciela, nie ma więc w zasadzie podstaw do sięgania w tym zakresie do
przepisów Kodeksu pracy, poza przepisami o roszczeniach przysługujących w razie
błędnego uznania przez dyrektora szkoły, że doszło do wygaśnięcia stosunku pracy
z mianowania (art. 91c Karty Nauczyciela; por. uchwały składu siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego z 3 czerwca 1983 r., III PZP 9/83, OSNCP 1983 nr 11, poz.
169; OSPiKA 1984 nr 12, poz. 262 z glosą M. Piekarskiego i z 29 września 1984 r.,
III PZP 16/84, OSNCP 1985 nr 2-3, poz. 20 oraz uchwałę Sądu Najwyższego z 8
maja 1987 r., III PZP 10/87, OSNCP 1988 nr 9, poz. 111).
Przepisy Kodeksu pracy dotyczące wygaśnięcia umowy o pracę (art. 63-67
k.p.) nie przewidują czynności pracodawcy polegającej na stwierdzaniu tego
wygaśnięcia. Dopiero w wyniku wykładni sądowej przyjęto, że czynność taka jest
potrzebna, przede wszystkim ze względu na ocenę zachowania przez pracownika
terminu dochodzenia roszczeń z art. 264 § 2 k.p. Bez poinformowania pracownika,
że pracodawca uznaje, iż doszło do wygaśnięcia umowy o pracę z mocy prawa, i
bez pouczenia o sposobie i terminie odwołania się do sądu pracy od wygaśnięcia
umowy o pracę (wniesienia powództwa o przywrócenie do pracy) może nie dojść
do rozpoczęcia biegu czternastodniowy termin na wniesienie odwołania.
W wyroku z 29 marca 1978 r., I PR 20/78, OSNCP 1978 nr 11, poz. 215
(także Nowe Prawo 1978 nr 1, s. 147 z glosą J. Brola), Sąd Najwyższy stwierdził,
że czternastodniowy termin do złożenia odwołania przewidzianego w art. 67 k.p.
liczy się od dnia powzięcia przez pracownika wiadomości o tym, że zakład pracy
traktuje go jako pracownika, który porzucił pracę. W uzasadnieniu tego wyroku
wywiedziono, że porzucenie pracy rodzi z mocy samego prawa skutek w postaci
wygaśnięcia umowy o pracę. Żadne oświadczenie zakładu pracy nie jest potrzebne
do wywołania takiego skutku. Teoretycznie biorąc, jeśliby umowa o pracę nie
wygasła przez porzucenie pracy lub z innych przyczyn i jeśliby nie została również
rozwiązana przez strony w sposób przewidziany przez Kodeks pracy, stosunek
pracy trwałby nadal, choćby żadna ze stron nie realizowała obowiązków
wynikających z tego stosunku. Stan taki teoretycznie mógłby trwać nawet latami.
Dla uniknięcia oczywiście niepożądanych społecznie następstw takiego stanu
rzeczy Kodeks pracy wprowadził, między innymi w art. 67 k.p. i art. 264 § 2 k.p.,
13
ograniczenia obejmujące zarówno czas jak i tryb, w jakim pracownik może
skutecznie zarzucić zakładowi pracy, że ta ocena jest wadliwa i że w rzeczywistości
zachowanie pracownika nie zawiera elementów porzucenia pracy i nie
doprowadziło do wygaśnięcia umowy o pracę. Pracownik może to uczynić tylko w
formie odwołania złożonego w ciągu czternastu dni od dnia "wygaśnięcia umowy o
pracę". Wbrew jednak spotykanemu w orzecznictwie poglądowi, że termin ten
zawsze biegnie od dnia zaprzestania przez pracownika świadczenia pracy,
zbieżnego z dniem "wygaśnięcia umowy o pracę", uznać należy za dopuszczalne (z
zachowaniem ustawowego terminu) złożenie przez pracownika odwołania w
terminie czternastodniowym liczonym od daty powzięcia przezeń wiadomości o
tym, że zakład pracy traktuje go jak pracownika, który porzucił pracę.
Przedstawione powyżej rozważania, dotyczące wygaśnięcia umowy o pracę
w związku z porzuceniem pracy przez pracownika, można odnieść bezpośrednio do
wygaśnięcia stosunku pracy nauczyciela mianowanego w związku z
nieposiadaniem odpowiednich kwalifikacji. Podobne stanowisko zajął Sąd
Najwyższy w wyroku z 2 lutego 2006 r., I PK 140/05, OSNP 2007, nr 5-6, poz. 61,
dotyczącym wygaśnięcia stosunku pracy nauczyciela mianowanego z mocy prawa
w razie prawomocnego skazania za przestępstwo popełnione umyślnie (art. 26 ust.
1 pkt 3 Karty Nauczyciela). Stosunek pracy nauczyciela wygasa z mocy prawa w
razie zaistnienia zdarzeń powodujący jego wygaśnięcie, jednak od tego, czy i kiedy
dyrektor szkoły powiadomił nauczyciela o tym zdarzeniu (czy i kiedy stwierdził
wygaśnięcie stosunku pracy), może zależeć rozpoczęcie biegu czternastodniowego
terminu do wniesienia powództwa o przywrócenie do pracy.
Wygaśnięcie stosunku pracy powódki jako nauczyciela mianowanego miało
nastąpić na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy z 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy -
Karta Nauczyciela oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Zgodnie z tym
przepisem, nauczyciele zatrudnieni w dniu jej wejścia w życie na podstawie
mianowania z tym dniem uzyskują z mocy prawa stopień nauczyciela
mianowanego i stają się nauczycielami zatrudnionymi na podstawie mianowania w
rozumieniu Karty Nauczyciela, z tym że z nauczycielami zatrudnionymi na
podstawie mianowania, którzy nie posiadają wymaganych kwalifikacji, stosunek
pracy wygasa z dniem 31 sierpnia 2006 r., o ile wcześniej nauczyciele ci nie
14
uzupełnią kwalifikacji lub nie zostanie z nimi rozwiązany stosunek pracy w
odrębnym trybie.
Z dosłownej treści tego przepisu wynika, w sposób niebudzący wątpliwości,
że skutek w postaci wygaśnięcia stosunku pracy nauczyciela następuje z mocy
prawa, a nie w wyniku stwierdzenia wygaśnięcia przez kogokolwiek, jednak w
orzecznictwie Sądu Najwyższego (o czym była wcześniej mowa) przyjmuje się, że
wygaśnięciu stosunku pracy z mocy prawa powinna towarzyszyć czynność
pracodawcy (w przypadku nauczyciela - czynność dyrektora szkoły) - o charakterze
wyłącznie deklaratoryjnym - polegająca na stwierdzeniu tego wygaśnięcia. Z treści
tego przepisu nie wynika natomiast żaden termin, w którym miałoby ewentualnie
nastąpić stwierdzenie przez pracodawcę wygaśnięcia stosunku pracy. W każdym
razie nie wynika, aby po upływie pewnego czasu od chwili wygaśnięcia stosunku
pracy z mocy prawa nie mogło dojść do stwierdzenia tego zdarzenia prawnego
przez dyrektora szkoły. Można jedynie przyjąć, że stwierdzenie to powinno nastąpić
niezwłocznie po uzyskaniu przez dyrektora szkoły informacji o spełnieniu
przesłanek wygaśnięcia stosunku pracy. Stwierdzenie wygaśnięcia stosunku pracy
nauczyciela przez dyrektora szkoły powinno nastąpić na piśmie dla celów
dowodowych.
W Karcie Nauczyciela dla uniknięcia wątpliwości i komplikacji związanych z
ustaleniem, czy i od kiedy nauczyciel wie, że wygasł z mocy prawa jego stosunek
pracy i może w związku z tym wnieść powództwo o przywrócenie go do pracy,
jeżeli uważa, że pogląd dyrektora szkoły o wygaśnięciu z mocy prawa tego
stosunku jest błędny, wprowadzono jednoznaczną regulację zawartą w art. 26 ust.
2, w którym przewidziano czynność dyrektora szkoły polegającą na stwierdzaniu
wygaśnięcia stosunku pracy nauczyciela. Podobnej regulacji nie zawiera art. 7 ust.
1 ustawy z 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela oraz o zmianie
niektórych innych ustaw, należy jednak przyjąć, że skoro obydwa te przepisy (art.
26 ust. 1 Karty Nauczyciela i art. 7 ust. 1 ustawy nowelizującej Kartę Nauczyciela)
dotyczą wygaśnięcia z mocy prawa stosunku pracy nauczyciela mianowanego, to w
obu przypadkach takiego wygaśnięcia powinno nastąpić stwierdzenie tego
zdarzenia prawnego przez dyrektora szkoły. Obowiązek stwierdzenia przez
dyrektora szkoły wygaśnięcia stosunku pracy nauczyciela mianowanego nie
15
zmienia podstawowej zasady, zgodnie z którą wygaśnięcie stosunku pracy
następuje z mocy prawa, a czynność pracodawcy ma wyłącznie charakter
deklaratoryjny, porządkowy. Można jednak przyjąć, że czternastodniowy termin do
wniesienia powództwa o przywrócenie do pracy powinien być liczony od chwili
doręczenia nauczycielowi pisma dyrektora szkoły zawierającego stwierdzenie
wygaśnięcia stosunku pracy wraz z pouczeniem o przysługiwaniu nauczycielowi
takiego roszczenia oraz terminie i sposobie jego wniesienia do sądu pracy.
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że chociaż z dosłownej treści
art. 264 § 2 k.p. mogłoby wynikać, że czternastodniowy termin na wniesienie
powództwa o przywrócenie do pracy powinien być zawsze liczony od dnia
wygaśnięcia stosunku pracy, to w niektórych orzeczeniach Sądu Najwyższego (por.
powołane wcześniej wyroki z 29 marca 1978 r., I PR 20/78, OSNCP 1978 nr 11,
poz. 215 oraz z 2 lutego 2006 r., I PK 140/05, OSNP 2007, nr 5-6, poz. 61) można
znaleźć ważkie argumenty przemawiające za skorygowaniem niedogodności
wynikających z niepewności pracownika co do swojej sytuacji pracowniczej, gdy
wygaśnięciu stosunku pracy z mocy prawa nie towarzyszy czynność pracodawcy.
Gdyby pracodawca - Zespół Szkół w S. - działając przez dyrektora szkoły
stwierdził wygaśnięcie stosunku pracy powódki (na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy z
18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela oraz o zmianie niektórych
innych ustaw w związku z art. 26 ust. 2 Karty Nauczyciela) i pouczył ją o treści art.
264 § 2 k.p., wówczas nie byłoby wątpliwości, od kiedy powinien być liczony termin
na wniesienie odwołania do sądu pracy; stosownie do przytoczonych wcześniej
orzeczeń Sądu Najwyższego - od chwili otrzymania przez powódkę pisma
dyrektora stwierdzającego wygaśnięcie stosunku pracy i zawierającego informację
o terminie z art. 264 § 2 k.p. Zgodnie z art. 67 k.p., w razie naruszenia przez
pracodawcę przepisów dotyczących wygaśnięcia umowy o pracę, pracownikowi
przysługuje prawo odwołania do sądu pracy. W zakresie roszczeń stosuje się
odpowiednio przepisy oddziału 6 dotyczącego uprawnień pracownika w razie
niezgodnego z prawem rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę bez
wypowiedzenia (art. 56-61 k.p.). Te z kolei odwołują się do ogólnych przepisów o
rozwiązywaniu umów o pracę, w tym art. 30 § 5 k.p., zgodnie z którym w
oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę lub jej rozwiązaniu bez
16
wypowiedzenia powinno być zawarte pouczenie o przysługującym pracownikowi
prawie odwołania do sądu pracy. Nie może zatem ulegać wątpliwości, że dyrektor
pozwanej szkoły powinien był nie tylko stwierdzić wygaśnięcie z mocy prawa
stosunku pracy z mianowania powódki jako nauczyciela mianowanego, ale również
w piśmie zawierającym owo stwierdzenie powinien był pouczyć ją o przysługującym
jej prawie odwołania do sądu pracy - prawie wniesienia w terminie czternastu dni
od wygaśnięcia stosunku pracy powództwa o przywrócenie do pracy,
wszczynającego postępowanie sądowe, w którym weryfikacji powinno podlegać
stanowisko pracodawcy co do tego, czy rzeczywiście zaistniały przesłanki do
przyjęcia wygaśnięcia stosunku pracy z mocy prawa.
W rozpoznawanej sprawie tego formalnego stwierdzenia wygaśnięcia
stosunku pracy oraz pouczenia o sposobie i terminie wniesienia odwołania do sądu
pracy nie było. Pracodawca nie wykonał w żaden sposób obowiązku wynikającego
z art. 26 ust. 2 Karty Nauczyciela. Nie stanowiło wykonania tego obowiązku pismo z
6 kwietnia 2006 r.
Należy w związku z tym podzielić ocenę Sądu Rejonowego, że powódka nie
została prawidłowo pouczona o terminie i sposobie odwołania się od decyzji
pracodawcy stwierdzającej wygaśnięcie stosunku pracy, natomiast pouczenie,
które znalazło się w skierowanym do powódki piśmie z 6 kwietnia 2006 r., było
wadliwe, ponieważ wynikało z niego, że odwołanie do sądu pracy przysługiwało w
terminie 14 dni od doręczenia tego pisma (czyli od 10 kwietnia 2006 r.). W tym
terminie jednak żadna ze stron nie mogła jeszcze wiedzieć, czy stosunek pracy
powódki wygaśnie w dacie późniejszej, co nastąpiło dopiero 31 sierpnia 2006 r.
Pozwany pracodawca miał obowiązek pouczyć powódkę o prawie, terminie i
sposobie wniesienia odwołania do sądu pracy od stwierdzenia wygaśnięcia
stosunku pracy (art. 30 § 5 k.p. w związku z art. 67 k.p.). Tymczasem powódka ani
w dniu wygaśnięcia stosunku pracy, ani później, nie została w żaden sposób
pouczona o prawie złożenia odwołania, zaś spoczywającego na pozwanym
obowiązku z art. 26 ust. 2 Karty Nauczyciela nie wyczerpało pouczenie zawarte w
świadectwie pracy, gdyż dotyczyło ono trybu sprostowania treści świadectwa pracy.
W tych okolicznościach pozostaje do rozważenia, czy termin z art. 264 § 2
k.p. w ogóle rozpoczął bieg. W razie przyjęcia, że termin ten się nie rozpoczął - w
17
związku z niedoręczeniem powódce pisma dyrektora szkoły zawierającego
stwierdzenie wygaśnięcia stosunku pracy - należałoby konsekwentnie uznać, że
powództwo o przywrócenie do pracy mogłoby zostać wniesione kiedykolwiek i
musiałoby być potraktowane jako wniesione w terminie. Taka interpretacja art. 264
§ 2 k.p. byłaby zbyt daleko idąca. Wprowadzałaby przy tym niepewność w
stosunkach prawnych łączących pracowników z pracodawcami. Tymczasem,
funkcją i istotą wszystkich regulacji dotyczących terminów dochodzenia roszczeń
(terminów przedawnienia, terminów zawitych) jest wprowadzenie ograniczeń
niepewności co do sytuacji prawnej podmiotów uprawnionych i zobowiązanych.
Należy zatem - co do zasady - przyjąć, że termin do zgłoszenia żądania
przywrócenia do pracy lub zasądzenia odszkodowania dla nauczyciela, którego
stosunek pracy wygasł, wynosi czternaście dni i liczy się od dnia wygaśnięcia
stosunku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 kwietnia 2000 r., I PKN 607/99,
OSNAPiUS 2001 nr 19, poz. 581). Można jednak przyjąć, że jeżeli dyrektor szkoły
nie stwierdził wygaśnięcia stosunku pracy tego samego dnia, w którym doszło do
jego wygaśnięcia, lecz później, to czternastodniowy termin do wniesienia
powództwa o przywrócenie do pracy powinien być liczony od chwili doręczenia
nauczycielowi pisma dyrektora szkoły zawierającego stwierdzenie wygaśnięcia
stosunku pracy wraz z pouczeniem o przysługiwaniu nauczycielowi takiego
roszczenia oraz o terminie i sposobie jego wniesienia do sądu pracy.
Brak pouczenia o prawie odwołania się do sądu pracy (art. 67 k.p.) oraz o
terminie wniesienia odwołania (art. 264 § 2 k.p.) stanowi oczywistą przyczynę
usprawiedliwiającą przekroczenie terminu oraz uzasadniającą przywrócenie
pracownikowi terminu do wniesienia powództwa z powodu braku winy w uchybieniu
terminu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 listopada 2000 r., I PKN 117/00,
OSNAPiUS 2002 nr 13, poz. 304).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że brak winy pracownika
w przekroczeniu terminu z art. 264 k.p. należy analizować w płaszczyźnie jego
subiektywnej oceny stanu rzeczy, zwłaszcza z uwzględnieniem stopnia jego
wykształcenia i posiadanej wiedzy oraz doświadczenia życiowego, a także z
uwzględnieniem obiektywnego miernika staranności, jakiej można wymagać od
strony dbającej należycie o swoje interesy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 13
18
maja 1994 r., I PRN 21/94, OSNAPiUS 1994 nr 5, poz. 85, z 6 sierpnia 1998 r. I
PKN 258/98, OSNAPiUS 1999 nr 17, poz. 547, z 17 listopada 1998 r., I PKN
440/98 OSNAPiUS 2000 nr 1, poz. 11, z 11 maja 2006 r., II PK 277/05, LEX nr
257561).
Niewątpliwie brak stwierdzenia przez dyrektora szkoły wygaśnięcia stosunku
pracy powódki jako nauczyciela mianowanego, co mogło nastąpić dopiero po 31
sierpnia 2006 r., a nie w piśmie z 6 kwietnia 2006 r., oraz brak pouczenia powódki
o możliwości wniesienia odwołania do sądu pracy w terminie czternastu dni od
stwierdzonego przez dyrektora wygaśnięcia stosunku pracy usprawiedliwiały jej
wniosek o przywrócenie terminu do zgłoszenia żądania przywrócenia do pracy.
Zgodnie z art. 265 § 2 k.p., wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do
sądu pracy w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu; we
wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie
terminu. Rygorystyczne traktowanie konieczności prawidłowego uzasadnienia
wniosku o przywrócenie terminu zgłoszonego na podstawie art. 265 k.p.
zaprzeczałoby funkcji, jaką pełni ten przepis (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29
marca 2007 r., II PK 224/06, LEX nr 375697). Dlatego należało uznać, że
nadmierne znaczenie Sąd Okręgowy przypisał tym okolicznościom, które powódka
podała bezpośrednio we wniosku o przywrócenie terminu do złożenia pozwu o
przywrócenie do pracy, dołączonym do pozwu. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
przyjmuje się bowiem, że samo wniesienie przez pracownika pozwu po upływie
terminu do jego wniesienia należy potraktować jako zawierające implicite wniosek o
przywrócenie terminu (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 29 marca
2007 r., II PK 224/06, LEX nr 375697 i przytoczone tam wcześniejsze orzeczenia).
Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego nie mogło wywrzeć żadnych skutków
- jeśli chodzi o ocenę zachowania przez powódkę terminów z art. 264 § 2 k.p. i art.
265 § 2 k.p. - pismo pozwanego z 6 kwietnia 2006 r., doręczone powódce 10
kwietnia 2006 r., którym poinformowano ją o ewentualnym przyszłym wygaśnięciu
stosunku pracy z dniem 31 sierpnia 2006 r. w przypadku nieuzupełnienia przez nią
do tego czasu zawodowych kwalifikacji. Podobnie nie miało żadnego znaczenia dla
oceny, od jakiej daty należy liczyć termin z art. 265 § 2 k.p., doręczenie powódce w
19
dniu 31 sierpnia 2006 r. świadectwa pracy. Chodziło przecież przede wszystkim o
ocenę, kiedy ustały przyczyny uchybienia terminu, czyli przeszkody do wniesienia
przez powódkę pozwu zawierającego żądanie przywrócenia jej do pracy.
Tymczasem podstawową przyczyną uchybienia terminu i przyczyną niewniesienia
przez nią pozwu w terminie przewidzianym w art. 264 § 2 k.p. było to, że po
wygaśnięciu stosunku pracy (aż do chwili wniesienia pozwu) nie została przez
pracodawcę pouczona formalnie (na piśmie) o przysługującym jej prawie odwołania
się do sądu pracy (art. 67 k.p.) oraz terminie wniesienia takiego odwołania (art. 264
§ 2 k.p.). Wbrew zatem stanowisku Sądu Okręgowego, wywody Sądu Rejonowego
dotyczące braku obowiązkowego pouczenia powódki o prawie odwołania się do
sądu pracy miały decydujące znaczenia w aspekcie przywrócenia terminu do
wniesienia pozwu. Dla oceny, czy został zachowany termin z art. 265 § 2 k.p., nie
miało decydującego znaczenia, że w treści pozwu, we wniosku o przywrócenie
terminu oraz w innych pismach procesowych powódka nie powoływała się na to, że
nie wiedziała o możliwości i terminie odwołania się do sądu pracy. Faktyczną
przyczyną niewniesienia pozwu o przywrócenie do pracy było bowiem to, że
powódka nie została pouczona o przysługującym jej prawie do wystąpienia na
drogę sądową o sądową ochronę jej praw podmiotowych.
Podsumowując dotychczasowe rozważania należy stwierdzić, że nie ulega
wątpliwości, iż powódka przekroczyła termin do wniesienia żądania przywrócenia
do pracy bez swojej winy, ponieważ nie została pouczona o sposobie i terminie
wniesienia odwołania do sądu pracy od ewentualnego naruszenia przez
pracodawcę przepisów o wygaśnięciu stosunku pracy (art. 67 k.p.). Nie wiedziała,
że ma prawo wnieść odwołanie do sądu pracy ani w jakim terminie powinna wnieść
takie odwołanie, ponieważ pracodawca - z naruszeniem art. 26 ust. 2 Karty
Nauczyciela w związku z art. 7 ust. 1 ustawy z 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy
Karta Nauczyciela oraz o zmianie niektórych innych ustaw - nie wystosował do niej
pisma zawierającego stwierdzenie wygaśnięcia z mocy prawa stosunku pracy wraz
ze stosownym pouczeniem o terminie i sposobie odwołania się do sądu pracy.
Kwestia zachowania przez powódkę terminu art. 265 § 2 k.p. nie została
przez Sąd Okręgowy rozstrzygnięta prawidłowo. Zagadnienie, czy wniosek o
przywrócenie terminu do wniesienia odwołania (ściślej: wniesienia żądania
20
przywrócenia do pracy) został przez powódkę złożony w terminie siedmiu dni od
ustania przyczyny uchybienia terminu (przyczyny uniemożliwiającej wniesienie
pozwu), powinno być rozstrzygnięte z uwzględnieniem tego, że skoro przyczyną
uchybienia terminu był w istocie brak pouczenia powódki o możliwości wniesienia
do sądu pracy pozwu zawierającego żądanie przywrócenia do pracy w terminie
przewidzianym w art. 264 § 2 k.p., to należy przyjąć, że przyczyna ta ustała z
chwilą dojścia do powódki informacji, że mogła wnieść pozew do sądu pracy i że na
jego wniesienie miała czternaście dni od chwili stwierdzenia wygaśnięcia stosunku
pracy albo chociaż tylko informacji, że w okolicznościach tej sprawy powinna
wnieść pozew do sądu pracy. Istotna do wyjaśnienia okoliczność dotyczy więc tego,
czy i kiedy powódka dowiedziała się, że o możliwości dochodzenia ochrony swoich
praw na drodze sądowej - czy w rozmowie z kierowniczką delegatury Kuratorium
Oświaty w K., która miała miejsce 9 lipca 2007 r., czy w chwili otrzymania pisma z
Kuratorium Oświaty w G., co nastąpiło 22 sierpnia 2007 r., czy w jakimś innym
czasie, a jeśli w innym czasie, to kiedy i w jakich okolicznościach. Podkreślić przy
tym należy, że termin siedmiodniowy do złożenia wniosku o przywrócenie terminu
(art. 265 § 2 k.p.) jest nieprzywracalny. Jest to nieprzywracalny termin prawa
materialnego. Rozstrzygnięcie sprawy zależy zatem od ustalenia i oceny, kiedy
ustały przyczyny uchybienia terminu do wniesienia pozwu, czyli kiedy ustały
przeszkody, które uniemożliwiały powódce wniesienie pozwu w terminie i
usprawiedliwiały ocenę, że uchybienie tego terminu nastąpiło bez jej winy. Inaczej
mówiąc - podstawowe znaczenie ma to, kiedy powódka dowiedziała się o
konieczności (możliwości) wytoczenia powództwa o przywrócenie do pracy w
sposób pozwalający jej na wniesienie pozwu.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na
podstawie art. 398 15
k.p.c.
/km/