Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 19 CZERWCA 2009 R.
SNO 10/09
Przewodniczący: sędzia SN Edward Matwijów.
Sędziowie SN: Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca),
Kazimierz Zawada.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Prokuratora
Prokuratury Okręgowej oraz protokolanta w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po
rozpoznaniu w dniu 19 czerwca 2009 r. w związku z zażaleniem sędziego i jego
obrońcy na uchwałę Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 8
października 2008 r., sygn. akt (...), w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie
sędziego do odpowiedzialności karnej
u c h w a l i ł :
1. utrzymał w mocy zaskarżoną uchwałę,
2. kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Uchwałą z dnia 8 października 2008 r. Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny, na
podstawie art. 80 § 2c ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.), zezwolił na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Rejonowego za czyny:
I. z art. 270 § 1 k.k. i art. 233 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., polegający na tym,
że w dniu 23 lutego 2005 r. w A. w Urzędzie Celnym podczas czynności związanych
ze złożeniem deklaracji uproszczonej nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodu
osobowego marki Volkswagen Passat 1.9 TDI o numerze identyfikacyjnym nadwozia
WVWZZZ3BZ1E037124, rok produkcji 2000, posłużył się sfałszowaną umową
kupna-sprzedaży tego samochodu datowaną na 16 lutego 2005 r., w której podrobiono
podpis sprzedającego Rity W. oraz będąc uprzedzony o odpowiedzialności karnej za
fałszywe oświadczenie na podstawie art. 180 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. –
Ordynacja podatkowa (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.) złożył
fałszywe oświadczenie o zakupie wymienionego pojazdu za kwotę 1 100 euro na
podstawie umowy z dnia 16 lutego 2005 r., podczas gdy faktycznie Rita W. w sierpniu
2003 r. po zawarciu związku małżeńskiego zmieniła nazwisko na G., takiej umowy nie
zawierała, a samochód ten sprzedała na podstawie umowy z dnia 7 stycznia 2005 r.
firmie KIA Motors z siedzibą we Frankfurcie nad Menem za kwotę 7 500 euro,
następnie wymieniona firma odsprzedała samochód na podstawie rachunku z dnia 14
2
stycznia 2005 r. za taką samą kwotę firmie Geffken Automobile z siedzibą w
Lilienthal, która z kolei sprzedała go innej osobie na podstawie rachunku z dnia 17
lutego 2005 r.;
II. z art. 270 § 1 k.k., polegający na tym, że w dniu 25 lutego 2005 r. w Z. w
Urzędzie Skarbowym podczas czynności związanych ze złożeniem wniosku o
wydanie zaświadczenia potwierdzającego brak obowiązku uiszczenia podatku od
towarów i usług z tytułu przywozu z innego państwa członkowskiego środka
transportu, posłużył się sfałszowaną umową kupna-sprzedaży z dnia 16 lutego 2005 r.
samochodu osobowego marki Volkswagen Passat 1.9 TDI o numerze
identyfikacyjnym nadwozia WYWZZZ3BZ1E037124, rok produkcji 2000, w której
podrobiono podpis sprzedającego Rity W.;
III. z art. 270 § 1 k.k. i art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., polegający na tym, że
w dniu 4 marca 2005 r. w Z. w Starostwie Powiatowym – Wydział Komunikacji i
Transportu, w związku ze złożeniem wniosku o rejestrację samochodu osobowego
marki Volkswagen Passat 1.9 TDI o numerze identyfikacyjnym nadwozia
WVWZZZ3BZ1E037124, rok produkcji 2000, posłużył się sfałszowaną umową
kupna-sprzedaży tego samochodu datowaną na 16 lutego 2005 r., w której podrobiono
podpis sprzedającego Rity W. i wyłudził przez to poświadczenie nieprawdy w decyzji
Starosty (...) z dnia 4 marca 2005 r., Nr 1461/05, o czasowej rejestracji i z dnia 31
marca 2005 r., Nr 2219/05, o rejestracji tego pojazdu.
Ponadto, działając na podstawie art. 129 § 2 i 3 ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych, Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji zawiesił sędziego Sądu
Rejonowego w czynnościach służbowych i obniżył o 25 % wysokość jego
wynagrodzenia na czas trwania zawieszenia.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił, że obywatelka niemiecka, Rita W.
przed zwarciem związku małżeńskiego zakupiła samochód osobowy o wyżej
opisanych cechach. Od daty zawarcia związku małżeńskiego z Thorstenem G. (15
sierpnia 2003 r.) posługuje się i podpisuje przyjętym nazwiskiem męża. W dniu 7
stycznia 2005 r. małżonkowie G. nabyli w firmie KIA Motors we Frankfurcie nad
Menem samochód KIA Sportage, oddając w rozliczeniu samochód Volkswagen
Passat. Wartość tego ostatniego ustalona została na kwotę 7 500 euro z zaznaczeniem,
że jest on „bezwypadkowy”. W dacie 14 stycznia 2005 r. firma KIA Motors sprzedała
przedmiotowy samochód za tę samą kwotę firmie Geffken Automobile w Lilienthal.
W dniu 17 lutego 2005 r. samochód ten został sprzedany przez wskazaną ostatnio
firmę za kwotę 9 500 euro osobie posługującej się paszportem wystawionym na
nazwisko Mariusza P., na podstawie rachunku, na którym strony umowy nie składały
podpisów. W tej samej dacie zamieszkujący w Niemczech Jacek M. złożył wniosek o
przydzielenie dla przedmiotowego samochodu numeru rejestrowego – wywozowego.
W dniu 23 lutego 2005 r. sędzia Sądu Rejonowego złożył w Urzędzie Celnym w A.
3
deklarację uproszczoną nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodu o opisanych
wyżej cechach. Po pouczeniu o treści art. 180 Ordynacji podatkowej złożył także
pisemne oświadczenie, że zakupu samochodu na kwotę 1 100 euro dokonał osobiście,
zawarta w dniu 16 lutego 2005 r. w Bremen w Niemczech umowa jest jedynym i
prawdziwym dokumentem transakcji, a przy zakupie pojazdu obecny był Jacek M.,
który pomógł w załatwieniu formalności. Do deklaracji załączona została umowa
kupna-sprzedaży samochodu, wypełniona przez sędziego Sądu Rejonowego, który
wpisał w niej datę i miejsce zawarcia transakcji, dane sprzedającego i kupującego,
informacje o samochodzie, cenę pojazdu – 1 100 euro oraz złożył podpis jako
kupujący. W umowie znajduje się nadto zapis „auto po kradzieży”, a w rubryce
sprzedającego widnieje podpis „Rita W.” Od zgłoszonej ceny nabycia pojazdu sędzia
Sądu Rejonowego zapłacił podatek akcyzowy w kwocie 2 235 zł. Umowa z dnia 16
lutego 2005 r. posłużyła również do złożenia przez sędziego w dniu 25 lutego 2005 r.
wniosku o wydanie zaświadczenia potwierdzającego brak obowiązku uiszczenia
podatku od towarów i usług z tytułu przywozu z innego państwa członkowskiego
środka transportu (zaświadczenie takie zostało wydane przez naczelnika Wydziału
Skarbowego w A. w dniu 3 marca 2005 r.), oraz wniosku o rejestrację
przedmiotowego pojazdu (wydanie decyzji o czasowej, a następnie stałej rejestracji
nastąpiło odpowiednio w dniach 4 i 31 marca 2005 r.). Rita G. zaprzeczyła, aby w
dniu 16 lutego 2005 r. zawierała umowę sprzedaży samochodu, który przekazała w
dniu 7 stycznia 2005 r. firmie KIA Motors. Oryginał przedmiotowej umowy nie został
przez sędziego Sądu Rejonowego przedłożony.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji wskazał, że rzeczą sądu rozpoznającego
wniosek o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej nie jest
rozstrzygnięcie czy przedstawione dowody przesądzają jednoznacznie o sprawstwie
sędziego w zakresie czynów, których zezwolenie ma dotyczyć i czy dowody te dają
podstawę do skierowania przeciwko sędziemu aktu oskarżenia. Rzeczą sądu jest
rozstrzygnięcie czy „zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez
sędziego” (art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych). Jeżeli
warunek ten jest spełniony to wydanie uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego
do odpowiedzialności karnej powinno nastąpić wtedy, gdy zachodzi konieczność
przeprowadzenia innych jeszcze dowodów, w szczególności w sytuacji, kiedy
dotychczas zebrane dowody oraz te, które mają być przeprowadzone, należy
skonfrontować i ocenić w kontekście procesowej postawy sędziego, bez której dalej
prowadzone postępowanie karne nie doprowadziłoby do wszechstronnego wyjaśnienia
okoliczności sprawy.
W ocenie Sądu Dyscyplinarnego, przedstawione przez prokuratora dowody
dostatecznie uzasadniają podejrzenie popełnienia przez sędziego Sądu Rejonowego
przestępstw wskazanych we wniosku. Po pierwsze – w dniu 23 lutego 2005 r. w
4
Urzędzie Celnym w A. złożył on oświadczenie, którego literalne brzmienie wskazuje,
że zakupu samochodu za kwotę 1 100 euro dokonał osobiście w dniu 16 lutego 2005 r.
w Bremen w Niemczech, po drugie – posługiwał się we wskazanych we wniosku
prokuratora urzędach umową ze wskazanej daty, która została przez niego wypełniona,
po trzecie – nie ulega wątpliwości, że umowa ta była „fikcyjna” i została sporządzona
wyłącznie w celu zaniżenia wartości pojazdu i zapłacenia znacznie niższego podatku, i
po czwarte – sędzia Sądu Rejonowego miał świadomość zaniżenia wartości pojazdu w
umowie oraz świadomość, że umowy tej nie zawarł z Ritą W. i że nie ona złożyła
podpis w rubryce sprzedającego. Wpisana do umowy Rita W. nie mogła w lutym 2005
r. sprzedać samochodu, ponieważ w tym czasie już nie znajdował się on w jej
posiadaniu. Wybór Rity W. jako strony umowy uzasadniony był jej danymi
figurującymi w pierwotnych dokumentach pojazdu, które przy kolejnych transakcjach
były przekazywane nabywcom. O „fikcyjności” umowy świadczy również jej data,
gdyż przedmiotowy samochód został sprzedany przez firmę Geffken Automobile
dopiero w dniu 17 lutego 2005 r. za kwotę 9 500 euro. Wskazywane przez sędziego
Sądu Rejonowego uszkodzenia pojazdu nie stanowią racjonalnej przesłanki przyjęcia,
że wartość samochodu tak radykalnie spadła, a w świetle zgromadzonych dowodów
nieprawdziwe jest twierdzenie, że doszło do jego uszkodzenia na skutek usiłowania
kradzieży. W konsekwencji, gdyby umowa nie miała mieć wskazanego charakteru, to
do jej zawarcia doszłoby pomiędzy sędzią Sądu Rejonowego i firmą Geffken
Automobile lub osobą, która pojazd od firmy tej nabyła za kwotę 9 500 euro.
Nieracjonalne byłoby również przyjęcie, że nabywca samochodu odsprzedał go
sędziemu za kwotę 1 100 euro, a więc ze stratą 8 400 euro. Sędzia Sądu Rejonowego
był zainteresowany zaniżeniem wartości pojazdu, gdyż to na nim spoczywał
obowiązek uiszczenia stosownych podatków. Ze złożonego przez niego w Urzędzie
Celnym w A. oświadczenia wynika, że umowę zawarł osobiście w dniu 16 lutego
2005 r. z Ritą W. w miejscowości Bremen w Niemczech i zapłacił jej za samochód
1 100 euro. Wypełnienie przez sędziego Sądu Rejonowego całej umowy zdaje się
wskazywać, że i w jego obecności doszło do złożenia podpisu w rubryce
sprzedającego. Twierdzenie, że umowa została wypełniona pod dyktando Grzegorza
K., który miał ją zawieźć do podpisu osobie sprzedającej, kłóci się z wyjaśnieniem
sędziego, iż udzielił Grzegorzowi K. pisemnego pełnomocnictwa do kupna samochodu
od Rity W. Udzielenie takiego pełnomocnictwa czyniło całkowicie zbędnym
wypełnianie i podpisywanie umowy niejako „in blanco”. Nadto z zeznań Jacka M.
wynika, że obwiniony sędzia i Krzysztof O. razem szukali samochodu w Niemczech i
pojazd został zakupiony w Lilienthal. Tam właśnie miała swoją siedzibę firma
Geffken Automobile. Rola jaką odegrali Mariusz P., Grzegorz K. i Krzysztof O. w
zakupie samochodu nie jest do końca wyjaśniona i powinna być przedmiotem
dalszych dociekań organów ścigania, jednakże dowody zgromadzone już na obecnym
5
etapie postępowania dostatecznie uzasadniają podejrzenie popełnienia przez sędziego
Sądu Rejonowego wskazanych przez prokuratora przestępstw, a w konsekwencji
podjęcie uchwały zezwalającej na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.
Zażalenia na powyższą uchwałę wnieśli sędzia Sądu Rejonowego i jego obrońca.
Obrońca sędziego zarzucił błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za
podstawę uchwały, mających wpływ na jej treść, a polegających na stwierdzeniu, że
zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw przez sędziego Sądu
Rejonowego, podczas gdy prawidłowa analiza materiału dowodowego prowadzi do
wniosków przeciwnych oraz stwierdzeniu, że sędzia Sądu Rejonowego w dniu 16
lutego 2005 r. osobiście udał się do Niemiec w celu zakupu samochodu osobowego
marki Volkswagen Passat, a także w tym dniu podpisał na terytorium Niemiec umowę
kupna-sprzedaży tego samochodu, podczas gdy w dniu tym pełnił czynności służbowe
w Sądzie Rejonowym.
Powołując się na wskazane zarzuty obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonej
uchwały w całości.
W uzasadnieniu zażalenia podniesiono, że sędzia nie wiedział, iż podpis Rity W.
na umowie z dnia 16 lutego 2005 r. został podrobiony, a nadto nie wiadomo, czy
zakupiony przez sędziego pojazd był samochodem należącym do niej wcześniej.
Sędzia Sądu Rejonowego zaskarżonej uchwale zarzucił: 1) błąd w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na dokonaniu szeregu
dowolnych ustaleń stojących w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym,
skutkujących błędnym przyjęciem, że posłużył się świadomie dokumentem z
podrobionym podpisem sprzedającego, 2) obrazę prawa materialnego, to jest art. 233 §
2 k.k., poprzez błędne przyjęcie, że składając rzekomo nieprawdziwe w swojej treści
oświadczenie z dnia 23 lutego 2005 r. został uprzedzony o odpowiedzialności karnej
za fałszywe zeznanie, podczas gdy z treści dokumentu „oświadczenie” oraz z
poczynionych w postępowaniu ustaleń wynika, że urzędnik celny nie udzielił mu
takiego pouczenia, a zatem że nie został on uprzedzony, co jest „warunkiem
odpowiedzialności” za przestępstwo z art. 233 § 1 k.k., 3) obrazę art. 80 § 2c „ustawy
o ustroju sądów powszechnych”, z którego wynika, że istotą podjęcia uchwały przez
sąd dyscyplinarny, jest pociągniecie sędziego do odpowiedzialności karnej, podczas
gdy z ustaleń postępowania, w tym obowiązującego stanu prawnego w omawianym
zakresie wprost wynika, że – gdyby nawet przyjąć, że sędzia Sądu Rejonowego
dopuścił się zarzuconego mu czynu z art. 233 § 1 i 6 k.k. – to nie podlega karze
zgodnie z art. 233 § 3 k.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonej uchwały i
orzeczenie o odmowie zezwolenia na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.
W uzasadnieniu zażalenia sędzia Sądu Rejonowego podniósł, że zezwolenie na
pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej może nastąpić wyłącznie w ramach
6
stawianych zarzutów, których treść przesądza o zakresie przedmiotowym
odpowiedzialności. Tymczasem w sprawie brak jest dowodów, aby miał świadomość
podrobienia na umowie podpisu osoby sprzedającej, a podana przez niego wersja
zdarzeń nie została zanegowana. Samo zaniżenie w umowie wartości samochodu
(nieobjęte częścią opisową zarzutów z art. 270 § 1 i art. 272 k.k.) nie świadczy
bowiem o tym, że sprzedający umowy takiej nie podpisał. Analiza materiałów
postępowania wskazuje na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez
osoby pośredniczące w transakcji, a niekompletność materiału dowodowego (brak
ustalenia osoby, która kupiła pojazd w firmie Geffken Automobile) powodująca
niemożność odtworzenia jej przebiegu została przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej
instancji przyjęta na niekorzyść skarżącego.
Skarżący wskazał, że odpowiedzialność karną przewidzianą w art. 233 § 2 k.k.
sankcjonuje art. 180 ustawy – Ordynacja podatkowa i stosowany odpowiednio poprzez
§ 2 tego przepisu art. 196 § 3 Ordynacji. Zgodnie z przytoczonymi unormowaniami,
„warunkiem odpowiedzialności” z art. 233 § 2 k.k. jest uprzedzenie o prawie odmowy
zeznań i odpowiedzi na pytania narażające na odpowiedzialność karną (tu
odpowiednio: złożenia oświadczenia). Tymczasem sędzia Sądu Rejonowego nie został
uprzedzony o treści art. 196 § 3 w zw. z art. 180 § 2 Ordynacji podatkowej, a zatem
nie może podlegać odpowiedzialności za przestępstwo z art. 233 § 2 k.k., a
przynajmniej postępowanie w tej części powinno zostać umorzone na podstawie art.
233 § 3 k.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
W myśl art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, zasadniczą
przesłanką podjęcia uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej jest dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez
niego przestępstwa. Oznacza to po pierwsze, że przedmiot orzekania, a przez to zakres
postępowania dowodowego i ustaleń faktycznych, uzależniony jest od granic wniosku
prokuratora oraz przesłanek rozstrzygnięcia, oraz po drugie, że celem postępowania o
zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej nie jest
przesądzenie o odpowiedzialności karnej sędziego (kwestii popełnienia czynu, winy i
kary), bo jest to materia zastrzeżona do wyłącznej kompetencji sądu w ramach
postępowania karnego. Gromadzenie materiału dowodowego i prowadzenie czynności
przez sąd dyscyplinarny powinno więc ograniczać się do ustalenia, czy istnieje
dostateczne podejrzenie, że sędzia dopuścił się czynu zarzucanego we wniosku
oskarżyciela. Skoro przesłanką uchylenia immunitetu jest „dostatecznie uzasadnione
podejrzenie”, że sędzia popełnił przestępstwo, to niezbędnym warunkiem wydania
takiej uchwały jest zebranie dowodów, które stanowią dostateczną podstawę do
przedstawienia sędziemu zarzutu popełnienia przestępstwa i wskazują na duże
7
prawdopodobieństwo jego popełnienia. Podejrzenie popełnienia przestępstwa musi
być przy tym w pełni uzasadnione, nienasuwające żadnych istotnych wątpliwości lub
zastrzeżeń, zarówno co do popełnienia samego czynu, jak i występowania innych
znamion objętych przez ustawę ramami zasad odpowiedzialności karnej. Zwrot
„dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa” ma charakter
nieostry i dlatego ocena, czy określona nim przesłanka została spełniona, zależy
zawsze od konkretnych okoliczności sprawy, ustalonych na podstawie zebranego
(przede wszystkim przedstawionego przez wnioskodawcę) i należycie ocenionego
materiału dowodowego. Sąd dyscyplinarny w postępowaniu o wyrażenie zgody na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej dokonuje zatem oceny dowodów
(ich mocy dowodowej, a w przypadku osobowych środków dowodowych także ich
wiarygodności) na zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego, a więc
przede wszystkim zgodnie z regułami określonymi w art. 7 k.p.k. w zw. z art. 128
Prawa o ustroju sądów powszechnych stosowanym w drodze analogii poprzez art. 70 §
1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo o ustroju sądów wojskowych, tekst jedn.:
Dz. U. z 2007 r. Nr 226, poz. 1676 ze zm. – por. uchwałę składu siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 2009 r., I KZP 5/09, OSNKW 2009/7, poz. 51),
czyli swobodnie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań
wiedzy i doświadczenia życiowego. Uzasadnienie rozstrzygnięcia powinno natomiast
zawierać wskazanie, jakie fakty sąd uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na
jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych.
Zatem sąd dyscyplinarny w pierwszym rzędzie ocenia dowody, a następnie dokonuje
analizy prawnej, czy spełniona jest przesłanka uchylenia immunitetu, czyli czy
wskazują one na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa (por.
uchwałę z dnia 20 września 2007 r., SNO 58/07, Lex nr 471794, i orzeczenia tam
powołane).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny podziela argumentację Sądu
Dyscyplinarnego pierwszej instancji uzasadniającą jego uchwałę w zakresie uchylenia
immunitetu sędziego Sądu Rejonowego, uznając za niezasadne zarzuty podniesione w
zażaleniach na powyższą uchwałę.
Odnośnie do zażalenia wniesionego przez obrońcę sędziego wystarczy jedynie
wskazać, że po pierwsze – nie formułuje się w nim zarzutów obrazy przez Sąd
Dyscyplinarny jakichkolwiek przepisów prawa materialnego bądź przepisów
postępowania (odpowiednio stosowany art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 k.p.k.), po
drugie – z ustaleń Sądu Dyscyplinarnego w żadnym razie nie wynika, aby przyjął on,
że sędzia w dacie zawarcia umowy z dnia 16 lutego 2005 r. przebywał na terenie
Niemiec, po trzecie – zarzuty zażalenia sprowadzają się w istocie do zaprezentowania
własnej odmiennej analizy materiału dowodowego w ramach ustaleń faktycznych
sprawy i po czwarte – tożsamość samochodu nabytego przez sędziego Sądu
8
Rejonowego oraz będącego wcześniej własnością Rity W. wynika z jego cech i
danych identyfikacyjnych oraz dokumentów pojazdu, i nie była w postępowaniu
kwestionowana.
Nieusprawiedliwiony jest podniesiony w zażaleniu sędziego Sądu Rejonowego
zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, polegającego na dokonaniu dowolnych
ustaleń pozostających w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym i
prowadzących do błędnego przyjęcia, że świadomie posłużył się umową kupna-
sprzedaży z podrobionym podpisem osoby sprzedającej. Wysokie uwiarygodnienie
zarzutu popełnienia przez skarżącego czynów karalnych z art. 270 § 1 i art. 272 k.k.
wynika bowiem z całokształtu okoliczności sprawy, szczegółowo opisanych w
motywach zaskarżonej uchwały. Skarżący, przywiązując w nieuprawniony sposób
nadmierne znaczenie do nieustalenia w postępowaniu dyscyplinarnym, który z
pośredników nabył samochód w firmie Geffken Automobile w dniu 17 lutego 2005 r.
za kwotę 9 500 euro (Mariusz P., Grzegorz K., Krzysztof O.) i stawiając się w pozycji
„ofiary” działania tych pośredników, jednocześnie marginalizuje znaczenie istotnej
okoliczności, że w posiadanie tego pojazdu wszedł na podstawie sfałszowanej umowy
z daty 16 lutego 2005 r. i posługiwał się nią w okolicznościach i dla celów opisanych
we wniosku prokuratora, oraz że umowa ta określała cenę zakupu na 1 100 euro, a
więc blisko czterokrotnie niższą od wynikającej z wyjaśnień sędziego złożonych przed
Sądem Dyscyplinarnym pierwszej instancji (4 200 euro) i blisko dziewięciokrotnie
niższą od ceny wynikającej z rachunku wystawionego przez firmę Geffken
Automobile w dniu 17 lutego 2005 r. Z okoliczności tej Sąd Dyscyplinarny pierwszej
instancji wyprowadził trafny i logiczny wniosek, że sekwencja ustalonych zdarzeń
wskazuje, iż działania skarżącego (własnoręczne spisanie umowy z dnia 16 lutego
2005 r., określenie w niej znacznie zaniżonej ceny samochodu, złożenie dla celów
podatkowych oświadczenia zgodnego z treścią umowy) zmierzały do uiszczenia
znacząco zaniżonego podatku akcyzowego. W wysokim stopniu uprawdopodabnia to
posiadanie przez sędziego Sądu Rejonowego świadomości posługiwania się umową, w
której podrobiony został podpis osoby sprzedającej. Rozumowaniu temu nie można
przypisać braku prawidłowości oraz sprzeczności z zasadami doświadczenia
życiowego, jeśli się tylko uwzględni, że skarżący nie wyjaśnił w żaden racjonalny
sposób przyczyn różnic w cenie samochodu. Nie są przekonujące jego twierdzenia,
jakoby za nabyty samochód zapłacił kwotę znacznie niższą niż 9 500 euro. Nie da się
przyjąć z logicznym uzasadnieniem tezy, iż pośrednicy we własnym zakresie pokryli
różnicę w cenie pojazdu lub że jego wartość w okresie pomiędzy 17 a 23 lutego 2005
r. aż tak drastycznie spadła, skoro – według twierdzeń samego skarżącego – w tej
ostatniej dacie samochód wymagał jedynie zakupu nowych opon i felg. Mało
prawdopodobne jest także, aby skarżący wypłacił tak znaczącą kwotę bez jej
wykazania przez pośredników, a dokumentem zawierającym faktyczną cenę, za którą
9
samochód został nabyty, był rachunek wystawiony przez firmę Geffken Automobile.
Brak jest wreszcie dającego się racjonalnie wytłumaczyć powodu, dla którego
poleceni przez znajomą prokurator i doświadczeni – według oceny skarżącego –
pośrednicy, których obdarzył zaufaniem w stopniu zezwalającym na udzielenie
pełnomocnictwa do legalnego sprowadzenia samochodu z innego państwa, mieliby
zataić przed nim faktyczne źródło pochodzenia pojazdu, stwarzając pozory jego
zakupu od pierwszej właścicielki.
Jeżeli uwzględni się powyższe okoliczności to nie sposób uznać, aby zebrane w
sprawie dowody nie dawały podstawy do wniosku, że z wysokim
prawdopodobieństwem można przyjąć, iż sędzia Sądu Rejonowego posiadał wiedzę o
rzeczywistym źródle pochodzenia samochodu, a w konsekwencji świadomość
posługiwania się umową z dnia 16 lutego 2005 r., w której podrobiony został podpis
osoby sprzedającej, a przynajmniej godził się z taką możliwością (art. 9 § 1 k.k.).
Oznacza to, że nastąpiło dostateczne uprawdopodobnienie popełnienia przez niego
czynów z art. 270 § 1 i art. 272 k.k. w kontekście wymogów wskazanych w art. 80 §
2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Zaniżenie ceny w umowie nie
stanowi znamienia przestępstw w postaci opisanej we wniosku prokuratora, ale jest
przesłanką oceny prawdopodobieństwa ich popełnienia.
Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut sędziego, że składając oświadczenie z
dnia 23 lutego 2003 r. nie został przez urzędnika celnego uprzedzony o „warunku
odpowiedzialności” za przestępstwo z art. 233 § 1 i 6 k.k., przy czym z uzasadnienia
zażalenia wynika, że skarżącemu chodzi o „nieuprzedzenie” go o prawie odmowy
zeznań lub odpowiedzi na pytania narażające go na odpowiedzialność karną, który to
obowiązek wynika z art. 196 § 3 w zw. z art. 180 § 2 Ordynacji podatkowej.
Tymczasem przepisy art. 233 § 2 i 3 k.k. różnicują znaczenie uprzedzenia o
odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań (tu: oświadczenia) oraz
pouczenia o prawie odmowy złożenia zeznania (odpowiednio: oświadczenia) lub
odpowiedzi na pytania. W pierwszym przypadku, stosownie do dyspozycji art. 233 § 2
k.k., warunkiem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania jest prawidłowe
uprzedzenie o tej odpowiedzialności (brak takiego uprzedzenia wyłącza
odpowiedzialność karną), natomiast niedopełnienie obowiązku pouczenia o
przysługujących uprawnieniach odmowy składania zeznań lub udzielenia odpowiedzi
na poszczególne pytania – zgodnie z art. 233 § 3 k.k. i w opisanych tam sytuacjach –
uchyla karalność czynu, prowadząc do umorzenia wszczętego postępowania z mocy
art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2002 r., III
KKN 342/99, Lex nr 53902). Oznacza to, że skoro nakaz uprzedzenia skarżącego o
odpowiedzialności karnej został wypełniony, to tym samym spełniony został warunek
tej odpowiedzialności wynikający z art. 233 § 2 k.k.
10
Natomiast z punktu widzenia wskazanych w art. 233 § 3 k.k. przesłanek
bezkarności fałszywego zeznania (odpowiednio: oświadczenia), istotne znaczenie ma
ustalenie czy pomimo świadomości składającego zeznanie (oświadczenie) co do
niezgodności z prawdą podawanego faktu i zamiaru złożenia zeznania (oświadczenia)
niezgodnego z prawdą, fałszywe zeznanie (oświadczenie) zostało złożone z obawy
przed odpowiedzialnością karną i za jaki czyn. Skarżący nie wskazuje, za popełnienie
jakiego czynu chciał uniknąć odpowiedzialności karnej poprzez złożenie niezgodnego
z prawdą oświadczenia, skoro – według jego twierdzeń – składając je nie miał
świadomości posługiwania się sfałszowaną umową z dnia 16 lutego 2005 r., a nadto
dopiero złożenie przez niego oświadczenia stanowiło podstawę wszczęcia
postępowania podatkowego. Należy również mieć na uwadze, że stosownie do art. 180
§ 2 Ordynacji podatkowej, odebranie przez organ podatkowy oświadczenia od strony
następuje na jej wniosek, co oznacza, że czynność ta jest przede wszystkim przejawem
woli strony, gdyż to do niej, a nie do organu podatkowego, należy inicjatywa jej
podjęcia. Ustalona w sprawie i szczegółowo opisana przez Sąd Dyscyplinarny
pierwszej instancji kolejność zdarzeń i ich przebieg wskazują, że sędzia Sądu
Rejonowego złożył przedmiotowe oświadczenie z dnia 23 lutego 2005 r. na swój
wniosek i w celu uiszczenia zaniżonego podatku akcyzowego, a nie z obawy przed
odpowiedzialnością karną za niewiadomy czyn. Należy wreszcie zauważyć, że
okoliczność ta została podniesiona po raz pierwszy dopiero w zażaleniu na zaskarżoną
uchwałę.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny ma na względzie, że instytucja immunitetu
sędziowskiego – jako jeden z elementów gwarancji niezawisłości sędziowskiej – ma
przede wszystkim służyć interesowi wymiaru sprawiedliwości. Interes zaś samego
sędziego powinien być postrzegany przez pryzmat drugiej racji istnienia tego
immunitetu, a mianowicie domniemania uczciwości sędziego jako osoby o
nieskazitelnym charakterze, spełniającej najwyższe wymagania zawodowe i moralne.
Oceniając sprawę w tym kontekście należy stwierdzić, że z całokształtu jej
okoliczności wynika, iż jedynie umożliwienie poddania zarzutów stawianych
sędziemu Sądu Rejonowego pod osąd sądu będzie dawało mu możliwość obronienia
swych ewentualnych racji. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę wskazaną we wstępnych
rozważaniach odmienność przedmiotu orzekania przed sądem dyscyplinarnym w
zakresie uchylenia immunitetu od orzekania przez sąd co do odpowiedzialności karnej.
Należy ponownie podkreślić, że zezwolenie na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej nie oznacza uznania sędziego za winnego popełnienia
przestępstwa, ale sprowadza się do dania prokuratorowi możliwości wszczęcia
postępowania przygotowawczego przeciwko sędziemu przez przedstawienie mu
zarzutów popełnienia czynu karalnego. Od tego momentu sędzia ma możliwość
korzystania z prawa strony w postępowaniu karnym, z całym dobrodziejstwem
11
środków umożliwiających realizację prawa do obrony (por. uchwałę z dnia 7 lipca
2004 r., SNO 28/04, Lex nr 472039).
Z powyższych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zaskarżoną
uchwałę utrzymał w mocy.