Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 259/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 listopada 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marek Sychowicz (przewodniczący)
SSN Wojciech Jan Katner
SSA Barbara Trębska (sprawozdawca)
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z powództwa M.W.
przeciwko "P." Spółce Akcyjnej
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 25 listopada 2009 r.,
skarg kasacyjnych obu stron
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 10 grudnia 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 1 lipca 2008 r. Sąd Okręgowy w Ł. uwzględniając
częściowo powództwo M.W. zasądził na jego rzecz od „P.” S.A. odszkodowanie w
kwocie 241.400 zł, w tym kwotę 163.500 zł tytułem potrójnego wynagrodzenia za
naruszenie praw autorskich powoda, z ustawowymi odsetkami od dnia 1 sierpnia
2000 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, orzekł o kosztach
procesu.
Orzeczenie to oparł Sąd Okręgowy na następującej podstawie faktycznej.
Powód, prowadzący od września 1992 r. działalność gospodarczą w zakresie
reklamy, konsultingu i marketingu w postaci Agencji „P.", a następnie „L.",
odpowiedział na ogłoszenie prasowe pozwanej poszukującej kierownika działu
kreacji i marketingu. W dniu 14 czerwca 1999 r. strony zawarły umowę zlecenia, na
mocy której powód przyjął do wykonania usługi w zakresie ustalania wstępnych
kosztów marketingowych, tworzenia wizji produktu, lansowania produktów i spółki,
przygotowania rozwiązań marketingowych, działań przygotowawczych do
wprowadzenia nowych wyrobów na rynek, koordynowania prac działu marketingu
oraz reprezentowania firmy na targach, wystawach i w kontaktach z innymi
podmiotami. Umowa powyższa została zawarta na czas określony do 31 grudnia
1999 r. z możliwością jej przedłużenia. Powód nadal prowadził także swą
działalnością gospodarczą. W dniu 3 kwietnia 2000 r. nastąpiła zmiana formy
współpracy, a mianowicie strony podpisały umowę o pracę na czas określony do
dnia 2 lipca 2000 r., a następnie w dniu 3 lipca 2000 r. zawarły umowę na kolejny
miesiąc. Na podstawie tych umów powód nadal pracował na stanowisku kierownika
działu kreacji i marketingu. W dziale tym oprócz niego zatrudnieni byli inni graficy,
do zadań których należało przygotowanie projektów reklamowych od strony
graficzno - wizualnej. Powód nadzorował ich prace, stymulował pomysły
marketingowe, reprezentował firmę na targach oraz utrzymywał kontakty
z kierownikami innych działów. Zajmował się także projektowaniem reklam
i opakowań, do czego używał służbowego komputera.
W latach 1999 - 2000 pozwana Spółka rozpoczęła kampanię reklamową
nowych produktów. Sporządzenie projektów powierzono działowi kierowanemu
przez powoda. Gdy nie spodobały mu się projekty opracowane przez grafików,
w rozmowie z Prezesem zarządu zaproponował przygotowanie własnych projektów
zaznaczając, że nie mieści się to w zakresie jego pracowniczych obowiązków i
oczekuje za nie odrębnego honorarium, które zwyczajowo liczy się w wysokości
100% honorariów za wykonanie zdjęć. Z kolei Prezes uważał, że wszystkie
działania powoda w tym także projekty graficzne wynikają z łączącej strony umowy.
Powód był autorem oraz wykonawcą od strony graficznej i zdjęciowej siedmiu
projektów reklamowych (do produktów: [...]) oraz sześciu opakowań ([...]). Zdjęcia
wykonywał we własnej pracowni, w większości też poniósł koszty sesji zdjęciowych
i honorariów modeli. Posługiwał się umownymi stawkami sesji zdjęciowych, których
górny pułap ustalił Związek Polskich Artystów Fotografików na kwotę 6.000 zł.
Część należności uregulowała pozwana, w tym zapłaciła powodowi 7.010 zł za
projekt reklamowy [...]". Projekty powoda zostały zaakceptowane przez pozwaną i
wdrożone przez publikację ich w różnych czasopismach.
Powód zakończył pracę w pozwanej Spółce z dniem 31 lipca 2000 r.,
po upływie okresu na jaki została zawarta umowa o pracę, której nie przedłużono,
gdyż władze spółki nie były zadowolone z efektów pracy powoda. Po zakończeniu
pracy powód w rozmowie z Prezesem zarządu wyraził swoje niezadowolenie
z otrzymanego wynagrodzenia i żądał dodatkowych wypłat. Prezes uważał, że nie
ma ku temu podstaw, bo powód otrzymywał wynagrodzenie ryczałtowe niezależne
od tego, czy robił jakieś projekty, czy nie. Powód jest średniej klasy fotografem
i grafikiem. Aktualnie na rynku nie obowiązują żadne cenniki za wykonanie projektu
graficznego oraz fotografii reklamowej na zlecenie. Cena taka jest każdorazowo
ustalana w drodze negocjacji pomiędzy zleceniodawcą i autorem. Stawki minimalne
określone w wytycznych Związku Polskich Artystów i Fotografików za zdjęcia
reklamowe trwające jeden dzień mieszczą się w przedziale 3.200 - 8.000 zł.
Honoraria należne powodowi za wykonane przez niego projekty reklamowe bliższe
są górnym stawkom, choć nie są wygórowane i Sąd Okręgowy uznał je za
umiarkowane.
4
W ocenie tego Sądu roszczenie powoda jest zasadne częściowo.
Za bezpodstawny uznał zarzut pozwanej przedawnienia roszczeń. Skoro bowiem
przepisy dotyczące ochrony autorskich praw majątkowych nie zawierają żadnej
regulacji w zakresie przedawnienia roszczeń, stosować należy dziesięcioletni
termin przedawnienia z art. 118 k.c., liczony od dnia zakończenia przez powoda
pracy w pozwanej Spółce, a więc od 1 sierpnia 2000 r. Brak jest zdaniem Sądu
pierwszej instancji podstaw do stosowania terminów krótszych, określonych
w przepisach szczególnych.
W opinii Sądu Okręgowego niezasadny był także zarzut pozwanej dotyczący
nabycia przez nią autorskich praw majątkowych do utworów autorstwa powoda na
podstawie art. 12 ust. 1 prawa autorskiego, zgodnie z którym pracodawca, którego
pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy,
nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach
wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Ani umowa zlecenia
łącząca strony, ani umowa o pracę nie wskazywały na to, że działalność twórcza
należała do zadań powoda, który był zatrudniony w charakterze kierownika, a nie
na stanowisku grafika, czy fotografika. Sam fakt posłużenia się w procesie
twórczym urządzeniami lub materiałami należącymi do zakładu pracy,
przygotowanie utworu w czasie godzin pracy, sfinansowanie pracy twórczej przez
zakład pracy lub udział w procesie twórczym innych osób zatrudnionych w tym
zakładzie oraz tolerowanie przez twórcę faktu eksploatowania bez porozumienia
z nim utworu przez zakład pracy, nie jest, w ocenie Sądu, wystarczającą podstawą
do nadania utworowi przymiotu pracowniczego, a tym samym zastosowania do
niego art. 12 ust. 1 prawa autorskiego. Pozwana nie udowodniła zakresu nabytych
praw, a w szczególności nie wykazała ona zgodności nabywanego zakresu praw
z wolą twórcy. Tym samym korzystanie przez nią z tych praw bez należytych
podstaw prawnych, stanowiło zdaniem Sądu pierwszej instancji naruszenie prawa
autorskiego.
Roszczenie powoda o zapłatę jest roszczeniem odszkodowawczym,
a wszystkie przesłanki z art. 79 prawa autorskiego zostały spełnione. W zakresie
szkody poniesionej przez powoda, Sąd Okręgowy stwierdził, że przybrała ona
postać utraconych korzyści, które w normalnym toku rzeczy, przy zapłacie
5
należnego honorarium, powinny powiększyć aktywa majątkowe powoda. Pozwaną
jako profesjonalistę obowiązywały podwyższone kryteria staranności wymienione
w art. 355 § 2 k.c. Dopuściła się ona zdaniem Sądu deliktu wobec powoda,
naruszając jego autorskie prawa majątkowe, przy czym naruszenie to miało
charakter umyślny i świadomy. Rolą Spółki było bowiem jednoznaczne
uregulowanie między stronami kwestii prawnych i finansowych dotyczących
wykonywanych przez powoda projektów, co całkowicie pominęła, wykorzystując
jednak prace powoda w zaplanowanej kampanii reklamowej.
Ustalając wysokość należnego powodowi wynagrodzenia uwzględnił Sąd
Okręgowy art. 43 ust. 2 prawa autorskiego, wskazujący na dwa kryteria, które
w razie sporu powinny być brane pod uwagę, a mianowicie zakres prawa i korzyści
wynikających z korzystania z utworu. Przez stosowne wynagrodzenie należy zaś
rozumieć takie wynagrodzenie, jakie otrzymałby twórca, gdyby osoba, która
naruszyła jego prawa majątkowe, zawarła z nim umowę o korzystanie z utworu
w zakresie dokonanego naruszenia. W przypadku zaś, gdy działanie naruszającego
jest zawinione, gdy do naruszenia doszło z winy umyślnej bądź nieumyślnej,
uprawniony może domagać się potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia.
Opierając się na opinii biegłego fotografika J.Ł., który posłużył się trzema
składnikami wynagrodzenia w postaci kosztów projektu, praw autorskich oraz
wykonywania zdjęć, Sąd pierwszej instancji uznał, że tylko składnik w postaci
wartości prawa autorskiego podległ potrojeniu i z tego tytułu zasądził na rzecz
powoda kwotę 163.500 zł. Pozostałe elementy liczone w ich jednokrotności dały
sumę 92.000 zł, jednakże Sąd odliczył od niej kwotę 14.100 zł faktycznie uiszczoną
przez pozwaną Spółkę, co ostatecznie dało sumę 77.000 zł. Tym samym zasądził
rzecz powoda łącznie kwotę 241.400 zł z odsetkami zgodnie z żądaniem pozwu,
od dnia 1 sierpnia 2000 r.
W pozostałym zakresie, tj. gdy chodzi o dalej idące żądanie z art. 79 ust. 1
prawa autorskiego oraz roszczenie o zapłatę kwoty 1.595.682 zł na rzecz Funduszu
Rozwoju Twórczości na podstawie art. 79 ust. 2 prawa autorskiego, Sąd Okręgowy
powództwo oddalił jako niezasadne i nadmiernie wygórowane.
W wyniku rozpoznania apelacji stron od powyższego wyroku, Sąd
Apelacyjny wyrokiem z dnia 10 grudnia 2008 r. zmienił orzeczenie w ten sposób, że
6
zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 342.500 zł z ustawowymi odsetkami
od dnia 23 października 2003 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej
części, orzekł o kosztach procesu rozdzielając je stosunkowo, oddalił apelację
powoda w pozostałej części, a pozwanego w całości, zasądził od pozwanej na
rzecz powoda zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.
Podzielając ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego uzupełnione (w oparciu
o przeprowadzony dowód z opinii biegłego fotografika) o dane dotyczące
wynagrodzenia, Sąd Apelacyjny odmiennie ocenił zarzut przedawnienia
podniesiony przez pozwanego. Przyznał, że do roszczeń powoda ma zastosowanie
trzyletni termin przedawnienia określony w art. 118 k.c. dla roszczeń związanych
z prowadzeniem działalności gospodarczej, gdyż w ramach takiej właśnie
działalności powód wykonał sporne projekty reklamowe. Pomimo przyjęcia
krótszego - w stosunku do ogólnego - terminu przedawnienia, większość
roszczeń powoda nie przedawniła się, a to wskutek wystąpienia przez niego w dniu
23 lipca 2001 r. z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej (art. 185 § 1 k.p.c.),
która to czynność na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. przerwała bieg
przedawnienia. Wezwanie to jednak nie obejmowało wynagrodzenia za projekt
kasety upominkowej [...], a zatem w tym zakresie roszczenie pozwu było
przedawnione i nie podlegało uwzględnieniu.
Sąd Apelacyjny podzielił jako prawidłowe ustalenie i ocenę Sądu pierwszej
instancji odnośnie do faktu, iż przedmiotowe projekty reklamowe wykonywał powód
poza świadczoną na podstawie umowy pracą na rzecz pozwanego i ze w związku
z tym nie ma do nich zastosowania art. 12 ustawy o prawie autorskim i prawach
pokrewnych. O pracowniczym charakterze utworu nie może bowiem decydować
tylko jakikolwiek związek łączący powstanie utworu ze stosunkiem pracy
lecz niezbędne jest, aby stworzenie utworu stanowiło wynik zobowiązania
pracownika do wykonywania pracy, obejmującej obowiązek twórczości
w rozumieniu prawa autorskiego. Tymczasem umowy łączące strony postanowień
takich nie zawierały. Ponadto Sąd podniósł, iż powód na podstawie umowy o pracę
zatrudniony był jedynie w okresie czterech miesięcy, a materiał dowodowy
wskazuje, że przedmiotowe projekty powstały wcześniej, gdy strony łączyła umowa
7
zlecenia. Także zatem i z tej przyczyny przepis art. 12 prawa autorskiego nie miał
zastosowania.
Za niezasadny uznał Sąd drugiej instancji zarzut pozwanego błędnych
ustaleń odnośnie do tego, że stron nie łączyła żadna umowa, której przedmiotem
były sporne reklamy i opakowania. Sąd wskazał, iż istotnie utwory te zostały przez
powoda wykonane w wyniku jedynie ustnego porozumienia między stronami, które
już chociażby z uwagi na brak formy pisemnej wymaganej w art. 53 ustawy
o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie przeniosło na pozwaną autorskich
praw majątkowych. Z tych samych względów nie można było uznać tego
porozumienia za licencję wyłączną o jakiej mowa w art. 67 ust. 5 powyższej ustawy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego w rachubę nie wchodziło też udzielenie licencji
niewyłącznej. Elementem przedmiotowo istotnym takiej umowy jest bowiem
udzielenie przez licencjodawcę na rzecz licencjobiorcy upoważnienia do
korzystania z utworu na wymienionych polach eksploatacji, a materiał dowodowy
nie pozwala na przyjęcie, że pomiędzy stronami doszło do ustalenia pól
eksploatacji, na których pozwana mogłaby korzystać z utworów powoda. Strony nie
uzgodniły także wynagrodzenia. Skoro zatem pozwana nie nabyła majątkowych
praw autorskich do utworów powoda, ani powód nie udzielił jej skutecznie licencji
na korzystanie z utworów, to w ocenie Sądu Apelacyjnego korzystanie przez
pozwaną z twórczości powoda stanowiło zawinione naruszenie jego praw
autorskich. Powód domagał się w pozwie zapłaty z tytułu kosztów wykonania
projektów, zdjęć oraz praw autorskich i zasądzona przez Sąd pierwszej instancji
kwota mieści się w ramach tak sformułowanego żądania, nie naruszając zasady
z art. 321 § 1 k.p.c.
Apelację powoda uznał Sąd Apelacyjny za częściowo uzasadnioną,
a mianowicie w zakresie wyliczenia należnego powodowi wynagrodzenia.
Sąd ten wskazał nie tylko na błędy rachunkowe popełnione przez Sąd pierwszej
instancji, ale na potrzebę uzupełnienia opinii biegłego celem prawidłowego
wyliczenia wartości poszczególnych prac powoda. Podzielając interpretację Sądu
Okręgowego odnośnie do pojęcia „stosowne wynagrodzenie" w rozumieniu art. 79
ust. 1 ustawy o prawie autorskim i opierając się na opinii biegłego, Sąd Apelacyjny
ustalił, że produkcja fotografii reklamowej składa się z trzech etapów, generujących
8
trzy grupy kosztów: wykonania projektu, wykonania fotografii oraz koszty praw
autorskich. Pierwsze dwie pozycje to typowe koszty wykonania projektu, materiały,
czas pracy, honoraria grafika, koszt wykonania fotografii, amortyzacja sprzętu,
wynajęcie pracowni, itp. Dopiero przyjęcie przez zamawiającego tak wykonanej
pracy rodzi obowiązek zapłaty za prawa autorskie, w których to kosztach mieszczą
się także koszty praw autorskich do projektów. W ocenie Sądu odwoławczego tylko
ten ostatni element stanowi właściwe wynagrodzenie twórcy, które stosownie
do regulacji art. 79 ust. 1 ustawy podlega zwielokrotnieniu. Powodowi należy się
zatem zarówno zwrot kosztów wytworzenia dzieła w zakresie dotychczas
nieuregulowanym oraz potrójne wynagrodzenie za naruszenie praw autorskich,
za wyjątkiem roszczeń dotyczących kasety upominkowej „[...]", które uległy
przedawnieniu. Uznając opinię biegłego za wiarygodną, Sąd Apelacyjny zasądził
na rzecz powoda kwotę 342.500 zł, na którą złożyło się potrójne wynagrodzenie
z tytułu praw autorskich (75.000 zł x 3) oraz zwrot kosztów wykonania projektów i
fotografii w łącznej wysokości 117.500 zł (art. 628 § 1 k.c., ewentualnie art. 471 § 1
k.c.). Kwoty powyższe zasądził Sąd z odsetkami za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.) od
dnia wezwania pozwanego do zapłaty (art. 455 k.c.), co nastąpiło w opinii tego
Sądu wraz z doręczeniem pozwanej odpisu pozwu w niniejszej sprawie
(23 października 2003 r.).
Za nieuzasadnioną uznał Sąd Apelacyjny apelację powoda, gdy chodzi
o rozstrzygnięcie oddalające jego roszczenie o zapłatę na podstawie art. 79 ust. 2
ustawy kwoty 1.595.682 zł na rzecz Funduszu Promocji Twórczości. W zakresie
tym podzielił Sąd ustalenia zaskarżonego wyroku, iż powód nie uprawdopodobnił
wysokości korzyści odniesionych przez pozwaną z dokonanego naruszenia jego
utworów.
Skargi kasacyjne od powyższego orzeczenia wniosły obydwie strony.
Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty
203.500,- zł, w zakresie początkowej daty odsetek od zasądzonej kwoty oraz
w części rozstrzygnięcia o kosztach procesu, wnosząc o uchylenie orzeczenia
w tym zakresie i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania, ewentualnie o uchylenie wyroku i jego zmianę przez zasądzenie
odsetek od dnia 1 sierpnia 2000 r. oraz zasądzenie dodatkowo kwoty 203.500 zł
9
z odsetkami od tej samej daty i obciążenie pozwanej kosztami procesu, w tym
także kosztami postępowania kasacyjnego. Skarżonemu orzeczeniu powód
zarzucił:
1/ naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie:
- art. 382 k.p.c. przez pominięcie ustaleń Sądu Okręgowego co do określenia
chwili w jakiej pozwany pozostawał w zwłoce,
- art. 384 k.p.c. przez naruszenie zakazu reformationis in peius przez zmianę
na niekorzyść powoda orzeczenia sądu pierwszej instancji w zakresie
terminu liczenia odsetek od zasądzonych kwot oraz w zakresie
przedawnienia roszczeń związanych z wykonaniem kasety upominkowej
„[...]",
- art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. przez brak wyjaśnienia zmiany
rozstrzygnięcia w zakresie początkowego terminu płatności odsetek,
- art. 386 k.p.c. przez zmianę wyroku na korzyść pozwanej pomimo
nieuwzględnienia apelacji pozwanej w całości;
2/ naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:
- art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przez
nieprawidłowe zastosowanie i przyjęcie błędnej wysokości stosownego
wynagrodzenia należnego powodowi,
- art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie
i przyjęcie, że pozwany pozostawał w zwłoce dopiero od dnia doręczenia mu
pozwu,
- art. 118 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie trzyletniego terminu
przedawnienia.
Pozwany w swej skardze kasacyjnej zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego
w części uwzględniającej powództwo, zarzucając orzeczeniu:
1/ naruszenie prawa materialnego:
- art. 123 § 1 pkt 1 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
iż wskazanie w zawezwaniu do próby ugodowej rodzaju roszczenia przerywa
bieg przedawnienia nie tylko co do roszczenia objętego zawezwaniem, lecz
również roszczenia dalej idącego, tj. o potrójne wynagrodzenie za zawinione
naruszenie praw autorskich,
10
- art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przez błędną
wykładnię polegająca na przyjęciu, iż bezprawnym naruszeniem autorskich
praw majątkowych jest niezawarcie skutecznie umowy licencji niewyłącznej
nawet wówczas, gdy twórca zawarł porozumienie z pozwanym co do
wykonania dla niego spornych utworów i wyraził zgodę na korzystanie przez
pozwanego z tych utworów do celów prowadzonej przez niego działalności
gospodarczej,
2/ naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 321 § 1 k.p.c.
przez wyrokowanie co do przedmiotu, który nie był przedmiotem żądania
powoda, tj. zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów wykonania projektów
i fotografii w wysokości 117.500 zł, podczas gdy powód żądał jedynie
zasądzenia stosownego wynagrodzenia w potrójnej wysokości na podstawie
art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Zarzucając powyższe wniósł pozwany o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozważania należy rozpocząć od stwierdzenia, że zaskarżony wyrok jest
wewnętrznie sprzeczny. Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego w całości,
a mimo to z jego apelacji zmienił częściowo wyrok na niekorzyść powoda, gdyż
ustaloną kwotę wynagrodzenia zasądził z odsetkami od daty późniejszej
(23 października 2003 r.) niż uczynił to Sąd Okręgowy (1 sierpnia 2000 r.), a nadto
przyjął, że roszczenie powoda odnośnie do wynagrodzenia za projekt opakowania -
kasety upominkowej „[...]" przedawniło się i w związku z tym powództwo w tym
zakresie oddalił.
Nie ulega kwestii, że Sąd Apelacyjny oddalając w całości apelację
pozwanego, zważywszy na treść wyroku (którego punkt pierwszy wskazuje na
zmianę orzeczenia z apelacji pozwanego, a punkt drugi stanowi o jej oddaleniu
w całości) i jego uzasadnienie (motywujące częściową zasadność apelacji
pozwanego) pomylił się, gdyż apelację tę winien oddalić jedynie częściowo,
niemniej jednak błąd ten nie stanowi naruszenia art. 384 k.p.c., zgodnie z którym
sąd nie może uchylić lub zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację,
11
chyba że strona przeciwna również wniosła apelację. Przepis powyższy reguluje
wpływający na zakres orzekania przez sąd drugiej instancji zakaz reformationis
in peius, co oznacza, że sąd ten nie może modyfikować wyroku sądu pierwszej
instancji w części niezaskarżonej przez stronę przeciwną w żadnym z jego
elementów, a więc zarówno co do rozstrzygnięcia głównego, jak i zasądzonych
odsetek. W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie miała jednak miejsca.
Pozwany bowiem w swej apelacji, skarżąc wyrok Sądu Okręgowego
uwzględniający powództwo w całości, kwestionował stanowisko tego Sądu zarówno
co do rozstrzygnięcia o braku przedawnienia roszczeń powoda, zarzucając
naruszenie art. 118 k.c. (punkt II uzasadnienia apelacji), jak i co do przyjętego
terminu opóźnienia pozwanego, zarzucając w tym zakresie naruszenie art. 481 k.c.
w zw. z art. 455 k.c. (punkt VIII uzasadnienia apelacji). Orzeczenie zatem przez
Sąd Apelacyjny w tym zakresie nie uchybiało zakazowi z art. 384 k.p.c.. Zmieniając
wyrok Sądu Okręgowego z apelacji pozwanego, a jednocześnie oddalając tę
apelację w całości, Sąd Apelacyjny naruszył natomiast przepis art. 386 §1 k.p.c.,
a wewnętrzna sprzeczność wydanego orzeczenia prowadzi do konieczności jego
uchylenia.
Przechodząc do podstaw skarg odnoszących się do meritum rozstrzygnięcia,
podnieść należy co następuje.
Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego odnośnie do zagadnienia
przedawnienia roszczeń powoda zakwestionowały obydwie strony.
Powód zarzucając naruszenie prawa materialnego - art. 118 k.c. przez niewłaściwe
zastosowanie, zmierzał w istocie do podważenia ustalenia Sądu Apelacyjnego
co do wykonania przez powoda spornych utworów w ramach prowadzonej przez
niego działalności gospodarczej, co z kolei skutkowało przyjęciem trzyletniego
terminu przedawnienia jego roszczeń. Zarzut tak stawiany jest w świetle zakazu
wynikającego z art. 3983
§ 3 k.p.c. niedopuszczalny. Zarzut naruszenia prawa
materialnego nie może być bowiem konstruowany przy założeniu odmiennego od
przyjętego przez Sąd Apelacyjny za podstawę zaskarżonego orzeczenia, stanu
faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 r., l UK 19/09,
niepubl.). Z mocy art. 39813
§ 2 k.p.c. Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami
stanowiącymi podstawę faktyczną orzeczenia sądu drugiej instancji. Co prawda
12
związanie to nie wyłącza kontroli zgodności z prawem postępowania, w którym
dane ustalenia zostały dokonane, gdyż w przeciwnym razie wyłączona byłaby
druga podstawa skargi kasacyjnej (art. 3981
§ 1 pkt 2 k.p.c.), zawierająca tylko
ograniczenie w postaci wpływu uchybienia na treść rozstrzygnięcia (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2008 r., l CSK 500/07, niepubl.), jednak
w rozpoznawanej sprawie uchybienia takim przepisom nie zostały zarzucone.
Tym samym, ustalenie przez Sąd Apelacyjny, iż przedmiotowe projekty reklamowe
wykonał powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, nie może być
skutecznie podważone przez powoda w postępowaniu kasacyjnym, jako że nie
wykazał on, aby przy jego dokonywaniu Sąd ten naruszył jakiekolwiek przepisy
procesowe.
W rezultacie zatem zarzut powoda naruszenia art. 118 k.c. nie mógł być
uznany za uzasadniony. Zagadnienia przedawnienia roszczeń powoda dotyczy
także wskazany w skardze kasacyjnej pozwanego zarzut naruszenia art. 123 § 1
pkt 1 k.c., który wiąże się z zakresem przedawnienia tych roszczeń związanym
z przerwaniem jego biegu, wywołanym zawezwaniem do próby ugodowej.
Jest bowiem w sprawie niesporne, że żądanie powoda poddane pod osąd
w sprawie niniejszej, jest odmienne zarówno co do wysokości jak i roszczeń od
tego, jaki był przedmiotem zawezwania do próby ugodowej wniesionej przez
powoda w dniu 23 lipca 2001 r.
Podniesiony przez pozwanego problem dotyczy tego, czy zawezwanie
do próby ugodowej (art. 185 § 1 k.p.c.) przerywa bieg przedawnienia, po pierwsze,
jedynie co do roszczeń w wezwaniu tym sprecyzowanych, czy także innych
jakie mogą wynikać z tego samego stosunku prawnego łączącego strony i po
drugie, czy przerwanie to następuje jedynie do wysokości kwoty roszczenia
określonej w wezwaniu, czy także do kwoty nim nie objętej. Zagadnienie powyższe
wiąże się z wymogami jakim winno odpowiadać zawezwanie do próby ugodowej,
aby mogło być uznane za zdarzenie przerywające bieg przedawnienia
w rozumieniu art. 123 k.c.
Problematyka ta była już przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego.
W najszerszym zakresie podejmuje ją wyrok z dnia 10 sierpnia 2006 r. (V CSK
238/06, niepubl.), w którym Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż zwięzłe oznaczenie
13
sprawy, o którym mowa w art. 185 § 1 k.p.c. nie zwalnia wnioskodawcy od ścisłego
sprecyzowania jego żądania, tak, aby było wiadomo, jakie roszczenia, w jakiej
wysokości i kiedy wymagalne są objęte wnioskiem. Zawezwanie do próby
ugodowej, które nie stwarza podstaw do ustalenia wysokości roszczenia i jego
wymagalności nie może być bowiem traktowane, jako zdarzenie powodujące,
zgodnie z art. 123 k.c. przerwę biegu przedawnienia. W zawezwaniu do próby
ugodowej, zgodnie z art. 185 § 1 k.p.c., należy co prawda jedynie zwięźle oznaczyć
sprawę, co oznacza, że nie musi być ono tak ściśle sprecyzowane jak pozew
(art. 187 k.p.c.), jednak wskazana zwięzłość sprawy odnosi się przede wszystkim
do argumentacji uzasadniającej żądanie oraz przytaczania dowodów na jej
poparcie.
Stanowisko powyższe, Sąd Najwyższy rozpoznający sprawę niniejszą
podziela. Prowadzi ono do wniosku, iż zawezwanie do próby ugodowej przerywa
bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., jedynie co do
wierzytelności w zawezwaniu tym określonych, tak co do przedmiotu żądania, jak
i wysokości. Nie przerywa zaś co do innych roszczeń, które mogą wynikać z tego
samego stosunku prawnego, ani ponad kwotę w zawezwaniu określoną.
Nie ma bowiem podstaw do tego, aby czynność zmierzającą do dochodzenia
roszczeń jaką jest niewątpliwie zawezwanie do próby ugodowej, w aspekcie
zdarzenia przerywającego bieg terminu przedawnienia, traktować inaczej niż
czynność polegającą na wniesieniu pozwu. Tymczasem nie budzi wątpliwości,
iż przerwanie biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. przez
wniesienie pozwu, następuje w granicach żądania pozwu. Jeżeli powód dochodzi
pozwem tylko części roszczenia, to jest niewątpliwym, iż wniesienie pozwu,
nie przerywa biegu przedawnienia co do tej części, która nie jest tym pozwem
objęta (por. z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2009 r.,
III CSK 298/08, niepubl.).
Zważywszy na powyższe, za zasadny należy uznać zarzut skargi kasacyjnej
pozwanego naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Sąd ten
bowiem rozważając wpływ zawezwania do próby ugodowej wniesionego przez
powoda w dniu 23 lipca 2001 r., na bieg przedawnienia roszczeń zgłoszonych
w pozwie, ograniczył się jedynie do ustalenia, wynagrodzenie za które utwory
14
objęte było wnioskiem i w konsekwencji uznał przedawnienie tylko roszczenia
dotyczącego jednego utworu pominiętego w zawezwaniu do ugody (projektu kasety
upominkowej „[...]"). Zgodzić się należy ze skarżącym, iż zajęcia stanowiska
wymagała także kwestia, czy zawezwanie do ugody dotyczyło tych samych co
pozew wierzytelności, zarówno gdy chodzi o ich rodzaj jak i wysokość. Sąd
Apelacyjny mimo zasadnego przyjęcia, iż zawezwanie do próby ugodowej z dnia 23
lipca 2001 r. zawiera szczegółowe określenie roszczeń powoda zarówno kwotowo
jak i przedmiotowo, pominął skonfrontowanie tych roszczeń z żądaniami pozwu,
mimo, że nie były one określone tożsamo. Różnica dotyczyła nie tylko wysokości
wynagrodzenia za poszczególne utwory, ale składników tego wynagrodzenia. W
zawezwaniu do próby ugodowej nie domagał się powód odszkodowania z art. 79
ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, w wysokości potrójnego
wynagrodzenia za zawinione naruszenie jego praw autorskich. W szczegółowym
wyliczeniu należności sporządzonym w wykazie załączonym do wniosku
opiewającym w sumie na kwotę 114.500 zł, wskazał, iż domaga się zapłaty za
stworzenie i majątkowe prawa autorskie do serii reklam prasowych oraz opakowań
kosmetyków. Ani z wniosku ani z wykazu nie wynika, aby ubiegał się o potrójne
wynagrodzenie za naruszenie autorskich praw majątkowych. W pozwie natomiast
dochodził powód zapłaty kwoty 525.500 zł tytułem potrójnego wynagrodzenia
wynikającego z jego praw autorskich za sporządzenie graficznych projektów reklam
kosmetyków produkowanych przez pozwaną.
Nie można się jednak zgodzić z pozwanym, iż Sąd Apelacyjny zasądzając
na rzecz powoda zwrot kosztów wykonania projektów i fotografii orzekł ponad
żądanie, a tym samym aby naruszył art. 321 § 1 k.p.c., bowiem powód żądał
jedynie zasądzenia stosownego wynagrodzenia w potrójnej wysokości na
podstawie art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Pomija skarżący, iż wynagrodzenie dochodzone przez powoda składało się
z różnych elementów (podobnie jak wynagrodzenie określone w zawezwaniu do
próby ugody) i obejmowało nie tylko wynagrodzenie za majątkowe prawa autorskie,
ale także za wykonanie projektów i poniesione różnego rodzaju koszty, przy czym
w pozwie powód domagał się zasądzenia także tej części wynagrodzenia
w potrójnej wysokości, podczas gdy Sąd Apelacyjny zasądził je tylko jednokrotnie,
15
zasadnie uznając, że potrójne wynagrodzenie należy się jedynie, tak jak stanowi
to art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, za naruszenie
autorskich praw majątkowych. Odnośnie do tej ostatniej kwestii, podnoszonej
w skardze kasacyjnej powoda w ramach zarzutu naruszenia art. 79 ust. 1 ustawy
o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Sąd Najwyższy nie podziela stanowiska
skarżącego, iż „stosowne wynagrodzenia" o jakim mowa w tym przepisie obejmuje
także koszt wykonania utworu.
W doktrynie i orzecznictwie zgodny jest pogląd, iż przepis powyższy określa
cywilnoprawne środki ochrony autorskich praw majątkowych, które przysługują
wobec osoby naruszającej autorskie prawa majątkowe twórcy, tj. wkraczającej
w zakres monopolu eksploatacji utworu bez zgody uprawnionego lub zezwolenia
wynikającego z licencji ustawowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
25 listopada 1999 r., II CKN 573/98, niepubl., uzasadnienie wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 20 maja 1999 r., l CKN 1139/97. OSNC 2000/1/6 oraz wyrok
z dnia 26 czerwca 2003 r., V CKN 411/01, OSNC 2004/9/144). Sąd Najwyższy
wyraził także pogląd, akceptowany przez skład orzekający w niniejszej sprawie,
iż brak jest podstaw prawnych do rozciągania zastosowania powyższego przepisu
i przewidzianych w nim środków ochrony na przypadki niewywiazywania się
z zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z utworu czy to na podstawie umowy,
czy licencji ustawowej (por. z uzasadnienia powołanego wyżej wyroku z dnia
26 czerwca 2003 r.). W przypadku bowiem, gdy strony umówiły się na korzystanie
z utworu, dla roszczenia o zapłatę wynagrodzenia przez osobę uprawnioną nie ma
potrzeby sięgania do art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wystarczająco chroni je możliwość dochodzenia na drodze sądowej należnego
wynagrodzenia z odsetkami za opóźnienie. Autorskie prawa majątkowe jako prawa
bezwzględne w rozumieniu omawianego przepisu, to monopol korzystania z utworu
i w przypadku jego naruszenia bez zgody uprawnionego przysługuje twórcy
odszkodowanie w postaci stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego
dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na
korzystanie z utworu. Obecne brzmienie art. 79 ust. 1 pkt 3 b wymienionej ustawy
(obowiązujące od dnia 20 czerwca 2007 r.), nie pozostawia co do tak określonego
16
zakresu wynagrodzenia stanowiącego podstawę odszkodowania w potrójnej
wysokości, żadnych wątpliwości. Istniejący natomiast w dacie wniesienia
powództwa przepis art. 79 ust. 1 tej ustawy tak precyzyjnie pojęcia „stosownego
wynagrodzenia" nie określał, jednak także w czasie jego obowiązywania nie było
w orzecznictwie wątpliwości, iż stosowne wynagrodzenie o jakim on stanowił, to
takie wynagrodzenie, jakie otrzymałby autor, gdyby osoba która naruszyła jego
prawa majątkowe, zawarła z nim umowę o korzystanie z utworu w zakresie
dokonanego naruszenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2004 r.,
II CK 90/03, OSNC 2005/4/66, z dnia 29 listopada 2006 r., II CSK 245/06, niepubl.).
Reasumując, w art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach
pokrewnych chodzi zatem jedynie o wynagrodzenie za bezprawne korzystanie
z autorskich praw majątkowych do danego utworu (w przypadku zawinionego
naruszenia tych praw - w potrójnej wysokości), nie ma natomiast żadnych podstaw
do obejmowania „stosowanym wynagrodzeniem" także wynagrodzenia należnego
twórcy za stworzenie utworu, w tym poniesionych przez niego kosztów wykonania
działa. Z powyższych względów, nieobjęcie przez Sąd Apelacyjny wydatków
poniesionych przez powoda na wykonanie przedmiotowych projektów reklamowych
i opakowań kosmetyków należnością zasądzoną na podstawie powyższego
przepisu, było uzasadnione. Sąd ten prawidłowo przyjął, iż roszczenie z tego tytułu
może być zasądzone na podstawie przepisów dotyczących wykonania umowy
o dzieło. Skoro bowiem ustalono, że strony zawarły ustną umowę na wykonanie
przez powoda spornych projektów, to za ich stworzenie należy się powodowi
wynagrodzenie, które jest świadczeniem odrębnym od wynagrodzenia za
przeniesienie autorskich praw majątkowych, należnych twórcy na podstawie art.17
i art. 43 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Gdy chodzi o zastosowanie przez Sąd Apelacyjny art. 79 ust. 1 ustawy
o prawie autorskim i prawach pokrewnych, uzasadniony okazał się natomiast zarzut
jego naruszenia podniesiony w skardze kasacyjnej pozwanego. Trafnie zarzucił on
zaskarżonemu orzeczeniu, iż niezasadnym było przyjęcie, że pozwany dopuścił się
zawinionego naruszenia majątkowych praw autorskich powoda w sytuacji,
gdy przedmiotowe utwory reklamowe wykonał powód na zamówienie pozwanego,
na którego też przeniósł ich własność wiedząc w jaki sposób będą wykorzystane
17
(wszak był w owym czasie kierownikiem działu kreacji i marketingu) i godząc się na
to. W tych okolicznościach zakwalifikowanie przez Sąd Apelacyjny wykorzystania
utworów autorstwa powoda zgodnie z ustną umową jaką strony zawarły, jako
zawinione naruszenie autorskich praw majątkowych jest niezasadne. Jak wyżej
bowiem wskazano z powołaniem się na zgodne w tej mierze orzecznictwo
i doktrynę, do naruszenia autorskich praw majątkowych w rozumieniu art. 79
ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, dochodzi wówczas, gdy utwór
jest wykorzystywany bez zgody osoby uprawnionej. W okolicznościach niniejszej
sprawy sytuacja taka nie miała miejsca. Spór między stronami powstał, gdyż
pozwany nie zapłacił powodowi ani wynagrodzenia za wykonanie utworów, ani za
korzystanie z autorskich praw majątkowych.
Częściowo uzasadniona okazała się skarga kasacyjna powoda w zakresie
rozstrzygnięcia o odsetkach za opóźnienie. Nie ma on jednak racji zarzucając
naruszenie art. 382 k.p.c. przez pominięcie ustaleń Sądu Okręgowego co do
określenia chwili od jakiej pozwany pozostawał w zwłoce oraz art. 382 § 2 w zw.
z art. 391 k.p.c. przez brak wyjaśnienia przez Sąd Apelacyjny zmiany wyroku
w zakresie początkowego terminu liczenia odsetek od zasądzonej kwoty.
Wbrew tym zarzutom bowiem Sąd Apelacyjny uzasadnił, dlaczego uznał,
iż pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia od dnia
doręczenia jej pozwu. Wyjaśnienie tej kwestii znajduje oparcie w prawidłowo przez
ten Sąd zastosowanych przepisach art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.
Termin świadczenia dochodzonego przez powoda nie był bowiem oznaczony przez
strony, ani nie wynikał z właściwości zobowiązania. W takiej sytuacji, w myśl art.
455 k.c. winno być ono spełnione niezwłocznie po wezwaniu. Wskazać trzeba,
iż Sąd Okręgowy zasady tej nie zastosował, bowiem jako uzasadnienie ustalenia
początkowego terminu płatności odsetek na dzień 1 sierpnia 2000 r. podał, że datę
tę usprawiedliwia fakt, iż umowa o pracę wiążąca strony uległa rozwiązaniu z dniem
31 lipca 2000 r. (strona 21 uzasadnienia Sądu Okręgowego). Nie ulega wątpliwości,
iż rozstrzygnięcie to narusza powołany w apelacji pozwanego art. 455 k.c.,
gdyż ustanie stosunku pracy nie jest zdarzeniem rodzącym po stronie pozwanej
jako pracodawcy obowiązek zapłaty wynagrodzenia za utwory wykonane poza
tym stosunkiem. Wbrew natomiast twierdzeniu powoda, Sąd Okręgowy nie ustalił,
18
aby dzień po zakończeniu pracy u pozwanej wezwał on ją w rozmowie z Prezesem
do zapłaty określonej kwoty z tytułu roszczeń o wykonanie przedmiotowych
projektów. Sąd ten bowiem ustalił jedynie, że powód po ustaniu stosunku
pracy (bez wskazania jednak daty) rozmawiał z Prezesem wyrażając swe
niezadowolenie z otrzymanego wynagrodzenia i żądając dodatkowych wypłat
(strona 6 uzasadnienia Sądu Okręgowego). Nie sposób przyjąć za powodem, aby
tak opisane zdarzenie można było uznać za wezwanie do zapłaty w rozumieniu art.
455 k.c., a więc stanowiące o wymagalności świadczenia, która z kolei wpływa na
określenie opóźnienia zobowiązanego rodzącego z mocy art. 481 § 1 k.c.
obowiązek zapłaty odsetek.
Sąd Apelacyjny natomiast co do zasady prawidłowo uznał, iż wezwaniem
tym było doręczenie pozwanemu odpisu pozwu w niniejszej sprawie, jednakże
pominął, co słusznie podnosi w swej skardze powód, że za wezwanie takie należało
uznać doręczenie pozwanemu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia
23 lipca 2001 r., co najmniej w zakresie określonego tam świadczenia jakiego
powód się domagał. W tym zakresie skarga kasacyjna powoda jest
usprawiedliwiona.
Z powyższych względów, Sąd Najwyższy na mocy art. 39815
§ 1 k.p.c. i art.
108 § 2 w zw. z art. 39821
k.p.c. orzekł jak w sentencji.