Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 162/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 listopada 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie z powództwa W. R.
przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu „V."
Sp. z o.o. w Z.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 24 listopada 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 2 grudnia 2008 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok i zmienia wyrok Sądu
Okręgowego w L. z dnia 23 kwietnia 2007 r. w ten sposób, że
- zasądzone w pkt I świadczenie obniża do kwoty 50.000
(pięćdziesiąt tysięcy) USD wraz z ustawowymi odsetkami od
dnia 24 listopada 2005 r. do dnia zapłaty, zaliczając na jej poczet
kwotę 5.000 (pięć tysięcy) USD prawomocnie zasądzoną
wyrokiem Sądu Apelacyjnego z 16 października 2007 r., a dalej
idące powództwo oddala oraz zmienia także pkt II i III tego
wyroku w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanej
kwotę 7.200 (siedem tysięcy dwieście) zł tytułem kosztów
2
postępowania pierwszoinstancyjnego, odstępując od obciążenia
powoda dalszą nieuszczoną częścią opłaty sądowej od pozwu,
- oddala apelację pozwanej w dalszej części i zasądza od
powoda na rzecz pozwanej kwotę 50.000 zł tytułem części
kosztów postępowania apelacyjnego, znosząc je w pozostałym
zakresie,
2) oddala skargę kasacyjną powoda w dalszej części,
3) nakazuje ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa –
Sądu Apelacyjnego kwotę 6.661 (sześć tysięcy sześćset
sześćdziesiąt jeden) zł tytułem nieuiszczonej części opłaty
sądowej od skargi kasacyjnej,
4) znosi koszty postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
3
Powód domagał się zasądzenia od pozwanej Spółki kwoty 600 000 USD
z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu twierdząc, że był przedstawicielem
handlowym pozwanej na obszar Stanów Zjednoczonych A.P. i Kanady. Sąd
Okręgowy uwzględnił powództwo w całości jako zawierające roszczenie
o zasądzenie kary umownej (art. 483 k.c.), natomiast Sąd Apelacyjny po
rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji pozwanej zmienił zaskarżony wyrok
i zasądzone świadczenie obniżył do kwoty 5 000 USD, oddalając powództwo
w pozostałej części.
Oparł się na następujących ustaleniach faktycznych Sądu pierwszej instancji:
Łącząca strony umowa nienazwana zawiera elementy umowy agencyjnej i umowy
zlecenia. Powód uzyskał wyłączność kontaktów handlowych z wymienionymi
w załączniku firmami i zobowiązał się do starannego działania w interesie
pozwanej („zawierania kontraktów i umów”), za co otrzymywał prowizję.
Umowa została zawarta na czas nieoznaczony, mogła być jednak rozwiązana
przez każdą ze stron z dwunastomiesięcznym wypowiedzeniem. W § 11 strony
uregulowały obowiązki w razie rozwiązania jej bez wypowiedzenia przez pozwaną.
W takim wypadku obowiązywał pozwaną Spółkę całkowity zakaz handlu z firmami
wymienionymi w załączniku, objętymi wyłącznością zastrzeżoną na rzecz powoda.
Zakaz ten mógł być „zniesiony” przez zapłatę odszkodowania w kwocie 500 000
USD. Natomiast w § 6 umowy uregulowano skutek naruszenia przez pozwaną
wyłącznego przedstawicielstwa powoda. Nawiązanie jakiegokolwiek kontraktu
przez pozwaną Spółkę z firmami objętymi wyłącznością bez pośrednictwa powoda
rodziło jej obowiązek zapłaty powodowi kwoty 100 000 USD.
Pozwana uznała, że wykonanie umowy nie spełnia jej ekonomicznych
oczekiwań dlatego rozwiązała ją bez zachowania okresu wypowiedzenia.
Powód odpowiedział na to powództwem o zasądzenie kary umownej
w kwocie 600 000 USD wskazując, że pozwana naruszyła zastrzeżoną wyłączność
przedstawiciela, ponieważ przed rozwiązaniem umowy Spółka, wbrew
zobowiązaniu nawiązała stosunki handlowe z firmą wymienioną w załączniku do
umowy (§ 6), a po rozwiązaniu handlowała również z innymi firmami, co uzasadniać
miało żądanie odszkodowania w wysokości 500 000 USD (§ 11).
4
Dokonując wykładni istotnych postanowień umowy Sąd Apelacyjny ocenił
karę określoną w § 6 jako karę umowną w rozumieniu art. 483 k.c., natomiast karę
określoną w § 11 Sąd Apelacyjny uznał za odszkodowanie z określoną górną
granicą. Oddalając roszczenie w tej części stwierdził, że powód nie wykazał szkody
oraz związku przyczynowego, tj. zasadniczych przesłanek odpowiedzialności
odszkodowawczej.
Oceniając żądanie zasądzenia kary umownej w kwocie 100 000 USD Sąd
drugiej instancji uwzględnił zarzut pozwanej Spółki o istnieniu podstawy do jej
obniżenia stosowanie do art. 484 § 2 k.c.
W wyniku rozpoznania skargi kasacyjnej powódki wyrokiem z dnia 8 sierpnia
2008 r., Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok w punkcie 1, w części oddalającej
powództwo o 95 000 USD z odsetkami oraz w części orzekającej o kosztach
procesu, a także w pkt 3 orzekającym o kosztach postępowania apelacyjnego
i w tym zakresie sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy podniósł, że miarkowania kary umownej domagała się
pozwana Spółka w apelacji, a ponieważ ocena prawidłowości stosowania art. 484
§ 2 k.c. należy do zagadnień prawa materialnego Sąd Apelacyjny miał obowiązek
ponownej oceny zgromadzonego materiału i podjęcia decyzji co do zakresu
uwzględnienia roszczenia o zapłatę 100 000 USD. Jeżeli dostrzegł błąd w tym
rozstrzygnięciu, powinien go naprawić, niezależnie od tego, czy został wytknięty
w apelacji, pod warunkiem, że mieściło się to w granicach zaskarżenia
(uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z 31 stycznia 2008 r. III CZP
49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Uznał rozstrzygnięcie redukujące
dwudziestokrotnie karę umowną za naruszające art. 383 i 384 § 2 k.c. Odwołał się
do uchwały podjętej w składzie siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
6 listopada 2003 r. (III CZP 61/03, OSNC 2004, nr 5, poz. 69), wskazującej na
znaczną autonomię umownej sankcji nienależytego wykonania zobowiązania
świadczeń niepieniężnych, skoro kara umowna może mieć na celu samo skłonienie
dłużnika do spełnienia swego zobowiązania pod groźbą sankcji w razie
niewykonania zobowiązania, jak i występować jako klauzula zawierająca
5
oszacowanie szkody, jaką wyrządziłby dłużnik w razie niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązania (odszkodowanie zryczałtowane).
Zauważył, że jeszcze w okresie gospodarki nakazowej formułowano zapatrywanie
o luźnym związku między karą umowną a szkodą, ponieważ z punktu widzenia
wierzyciela samo niewykonanie zobowiązania jest szkodą, a umówiona kara służy
w sposób ogólny jej naprawieniu, eksponowano zatem jej cel dyscyplinujący
(wyrok z dnia 7 lutego 1975 r., III CRN 406/74, OSNCP 1976, nr 2, poz. 34), co
w gospodarce opartej na swobodzie umów oznacza funkcję stymulacyjną
skłaniającą do wykonywania zobowiązań zgodnie z ich treścią. Wskazując, na
różnice zapatrywań odnośnie do relacji między wystąpieniem szkody i jej
wysokością a zasadnością roszczenia o zapłatę kary umownej odwołał się do
poglądu składu powiększonego Sądu Najwyższego zawartego w uchwale III CZP
61/03 (uchwała z dnia 6 listopada 2003 r., OSNC 2004, nr 5, poz. 69), że w sporze
o zasadność zapłaty kary umownej nie ma znaczenia kwestia występowania
szkody po stronie wierzyciela, zarówno jako przesłanka aktualizująca roszczenie
wierzyciela, jak i w razie wykazania przez dłużnika braku wystąpienia szkody, ale
nieistnienie szkody lub jej nieznacznego rozmiaru może być brane pod uwagę
w związku z rozważeniem miarkowania wysokości kary umownej.
Wskazał, że ustalenie w sprawie kary na poziomie 100 000 USD za
naruszenie wyłączności, dokonane w warunkach swobody kontraktowania powinno
zatem stanowić istotne kryterium oceny późniejszego zachowania się
i skuteczności przyjętej umownie sankcji. Dlatego redukcja zobowiązania
umownego do 5% przyjętej kwoty musiałaby opierać się na wyjątkowych
okolicznościach, których w rozpoznawanej sprawie nie stwierdzono. Wskazał,
że Sąd Apelacyjny uznał wprawdzie, iż działania pozwanej naruszające obowiązek
„nieczynienia” miały zakres niewielki, ale pominął wolę stron uznających,
że odpowiednią sankcją naruszenia będzie kwota wymieniona w § 6 umowy.
Wyrażone w uzasadnieniu przypuszczenie, że strona pozwana niestarannie
analizowała postanowienia umowy nie mogą mieć znaczenia, tym bardziej,
że umowę z powodem działającym niezawodowo zawierała Spółka prowadząca
przedsiębiorstwo o wyraźnym profilu produkcji.
6
Jeśli zaś chodzi o brak zapłaty przez jednego z kontrahentów, Sąd
Najwyższy wskazał, że nie wykazano związku tego zdarzenia z treścią
zobowiązania. Podkreślił, że zbyt łatwe uwolnienie się od zobowiązania
deprecjonuje karę umowną, jako instytucję prawa obligacyjnego służącą
odmiennym celom, tj. skłanianiu partnerów obrotu gospodarczego do rzetelnego
wywiązywania się z zobowiązań.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 2 grudnia 2008 r. Sąd
Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzone w pkt 1
świadczenie obniżył do kwoty 20 000 USD wraz z ustawowymi odsetkami,
zaliczając na jej poczet kwotę 5 000 USD prawomocnie zasądzoną wyrokiem z dnia
16 października 2007 r., dalej idące powództwo oddalił, oraz zmienił pkt II
zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zasądził od powoda na rzecz pozwanej
kwotę 14 4000 zł kosztów procesu, a nadto koszty postępowania odwoławczego
w kwocie 110 800 zł.
Sąd Apelacyjny ponownie uznał za własne ustalenia faktyczne dokonane
przez Sąd pierwszej instancji i nie dopatrzył się wskazanych w apelacji naruszeń
prawa procesowego.
Oceniając zarzut naruszenia art. 484 § 2 k.c. sprowadzający się do braku redukcji
kary umownej przez sąd pierwszej instancji określonej w § 6 umowy odwołał się
przede wszystkim do funkcji kompensacyjnej, tj. występowania jej jako surogatu
odszkodowania należnego wierzycielowi od dłużnika z tytułu odpowiedzialności za
niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.
Zauważył, że w judykaturze podkreśla się, że należy się ona w zastrzeżonej
wysokości bez względu na wysokość poniesionej przez wierzyciela szkody, a nawet
gdy nie wystąpił żaden uszczerbek. Podniósł jednak, że pomimo tego, przepisy
kodeksu cywilnego nie pozbawiają całkowitej doniosłości relacji pomiędzy
wysokością zastrzeżonej kary umownej, a godnym ochrony interesem wierzyciela.
W razie bowiem dużej dysproporcji pomiędzy wysokością zastrzeżonej kary
umownej, a interesem wierzyciela, bądź w razie częściowego wykonania
zobowiązania dopuszczalne jest na podstawie art. 484 § 2 k.c. jej miarkowanie
przez sąd na żądanie dłużnika. Choć o treści pojęć „znacznego wykonania
7
zobowiązania” i „rażącego wygórowania” w konkretnych stanach faktycznych
decyduje sąd, niemniej także ma znaczenie dla ustalenia zakresu miarkowania
relacja między wysokością kary umownej, a wartością niewykonanego w całości lub
części zobowiązania.
Odnosząc się w pierwszym rzędzie do regulacji umownej stron, to jest do jej
zastrzeżenia na wypadek niezachowania przez stronę pozwaną obowiązku
powstrzymania się od nawiązywania kontaktów handlowych ze wskazanymi przez
powoda klientami bez jego udziału podniósł, że jej celem było zapewnienie
powodowi wyłączności w pozyskiwaniu partnerów handlowych, co związane było
z posiadanymi przez niego kontaktami handlowymi na terenie USA. Uzgodniona
wyłączność miała zabezpieczyć interesy powoda w tym sensie, że w razie
nawiązania ze wskazanymi przez niego spółkami kontraktów handlowych na
sprzedaż ozdób choinkowych przysługiwało mu prawo do stosownej prowizji.
Podkreślił jednak, że pozwana spółka w okresie trwania umowy (w styczniu
2004 r.), wbrew wskazanemu wyżej obowiązkowi nawiązała bezpośrednio kontakt
handlowy tylko z jedną z firm wymienionych w załączniku do umowy, tj. z firmą „S.”
w USA, czym niewątpliwie naruszyła prawo wyłączności powoda, a wartość
zawartego z tą firmą kontraktu opiewała na kwotę nieznacznie przekraczającą
23 000 USD.
Miarkując karę do wysokości 20 000 dolarów podniósł, że w piśmiennictwie
i orzecznictwie przy ocenie rażącego wygórowania zastrzeżonej kary umownej za
zasadnicze kryterium miarkowania uznaje się przede wszystkim stosunek kary
umownej do wysokości szkody doznanej przez wierzyciela, gdyż miarkowanie
przewidziane w art. 484 § 2 k.c. ma przeciwdziałać dużym dysproporcjom między
wysokością kary, a godnym ochrony interesem wierzyciela.
Stwierdził, że powód nie wykazał poniesionej szkody, a strona pozwana
podnosiła, iż nie poniósł on żadnej szkody. Skoro więc pozwana zawarła podczas
obowiązywania umowy wyłącznie jeden zakazany kontrakt na kwotę 23 000 USD,
to tym samym wartość zastrzeżonej kary stanowi kilkudziesięciokrotność należnej
powodowi z tego tytułu prowizji i taka kara posiada przymiot rażąco wygórowanej.
8
Powód w skardze kasacyjnej opartej na podstawie naruszenia prawa
procesowego mającym wpływ na wynik sprawy, tj. art. 39820
k.p.c., art. 232 k.p.c.
i 233 § 1 k.p.c., a także na naruszeniu prawa materialnego, a to art. 483 k.c. w zw.
z art. 484 § 1 k.c., art. 484 § 2 k.c., art. 361 § 2 w zw. z art. 484 § 2 k.c. i art. 65 § 2
k.c. wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania bądź o wydanie wyroku reformatoryjnego podwyższającego karę
umowną do wysokości 100 000 USD.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Z zarzutów procesowych nie mógł być uznany za uzasadniony zarzut obrazy
art. 233 § 1 k.p.c. De lege lata skarga kasacyjna przysługuje od orzeczeń
prawomocnych i dlatego jej podstawą nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia
faktów lub oceny dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Unormowanie to jest wynikiem
tego, że de lege lata środek ten przysługuje od orzeczeń prawomocnych.
W związku z tym, postępowanie przed Sądem Najwyższym toczy się przede
wszystkim w interesie publicznym i dlatego jest oparte na odmiennych zasadach,
niż postępowanie przed sądem merytorycznym. Z tego względu nie można opierać
skargi kasacyjnej na zarzucie obrazy art. 233 § 1 k.p.c. Taki zarzut, gdyby nie
dalsze wytknięte braki podlegające merytorycznej ocenie, skutkowałby nawet
odrzuceniem skargi kasacyjnej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
7 maja 1998 r., III CZ 60/98, OSNC 1998, nr 11, poz. 190).
Artykuł 232 k.p.c. stanowi, że strony zobowiązane są wskazywać dowody dla
stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Jest to przepis, który
dotyczy obowiązków stron, a nie sądu. Po zmianach jakie nastąpiły w procedurze
po dniu 1 lipca 1996 r., polegających na wzmocnieniu zasady kontradyktoryjności
brak jest odpowiedzialności sądu za wynik postępowania dowodowego (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPIUS 1999,
nr 20, poz. 662). Wskazany więc przepis nie mógł w okolicznościach sprawy
stanowić trafnego uzasadnienia podstawy określonej w art. 398 § 1 pkt 2 k.p.c.
Sąd Apelacyjny nie naruszył też w istotnym stopniu art. 39820
k.p.c. Sąd,
któremu sprawa została przekazana jest związany wykładnią prawa dokonaną
przez Sąd Najwyższy. Pojęcie „wykładnia prawa” należy rozumieć wąsko, tj. jako
9
ustalenie znaczenia wskazanych przepisów prawa i nie obejmuje ono uwag
dotyczących ich zastosowania (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
23 października 2002 r., II CKN 860/00, LEX nr 75274). W przeciwieństwie do
art. 386 § 2 k.p.c. unormowanie to nie obejmuje wskazań co do dalszego
postępowania dla sądu który rozpoznaje sprawę po raz wtóry i gdyby nawet
znalazły się w orzeczeniu kasacyjnym, to nie wiążą one sądu któremu sprawa
została przekazana (por. wyrok Sądu Najwyższego a dnia 12 grudnia 2001 r.,
V CKN 437/00, IC 2002, nr 4, s. 50).
Sąd Apelacyjny nie zakwestionował wykładni przepisów dotyczących kary
umownej dokonanej w wyroku z dnia 8 sierpnia 2008 r., V CSK 85/08.
Trzeba jednoznacznie podkreślić, że Sąd Najwyższy, dokonując ich wykładni
wskazał nie na brak możliwości miarkowania w sprawie przedmiotowej kary, lecz
tylko na to, że ich interpretacja nie pozwala na taką redukcję, jakiej dokonał wtedy
Sąd Apelacyjny, czyli do wysokości 5% kary. Nieuwzględnienie w wystarczającym
stopniu ocennych mierników obniżenia kary umownej jak stopień wykonania
zobowiązania i rażącego jej wygórowania, to kwestia nie tyle wykładni art. 484 k.c.,
lecz problem należytego zastosowania normy prawnej wynikającej z tego przepisu,
czego nie obejmuje już hipoteza art. 39820
k.p.c.
Sąd Najwyższy w poprzednim wyroku wydanym w sprawie, zwrócił uwagę
między innymi na to, że zapłata kary umownej w wysokości pierwotnie umówionej,
może nastąpić bez względu na fakt zaistnienia i wysokość szkody, co ma
znaczenie dla rozkładu ciężaru dowodu w procesie, ponieważ wierzyciela obciąża
jedynie wykazanie zastrzeżenia kary umownej oraz niewykonanie i nienależyte
wykonanie zobowiązania przez dłużnika. Odwołał się przy tym do ustaleń
dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, które stały się także podstawą faktyczną
obecnie zaskarżonego wyroku. Odnosząc się właśnie do tego stanu faktycznego
wskazał, że przesłanki dotyczące skarżącego są ustalone zgodnie z twierdzeniami
powoda, natomiast inne przesłanki występujące w ramach tej podstawy faktycznej
w postaci: jednorazowości naruszenia wyłączności powoda, krótkotrwałego okresu
związania stron umową (jednego roku), małej wartości kontraktu zawartego bez
udziału powoda oraz niewywiązania się firmy „E. – I.” z obowiązku zapłaty
pozwanej za towar, powinien ponownie rozważyć Sąd Apelacyjny. Rozstrzygając
10
sprawę po raz pierwszy Sąd Najwyższy pominął więc, ze względu na
niewykazywanie go w sprawie, fakt poniesienia przez powoda szkody. Choć zatem
nietrafnie obecnie Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał,
że powód nie wykazał poniesionej szkody, niemniej skoro szkoda w sprawie nie
była wykazywana i nie stanowiła elementu podstawy faktycznej zaskarżonego
wyroku, to wbrew stanowisku skarżącego naruszenie przepisów dotyczących
ciężaru dowodu (np. art. 6 k.c.) nie było uchybieniem mającym wpływ na wynik
sprawy. Z tych względów nietrafna okazała się podstawa naruszenia prawa
procesowego.
Trzeba się zgodzić natomiast ze skarżącym, że Sąd Apelacyjny nietrafnie
zastosował art. 484 § 2 k.c. ponownie redukując karę umowną w zbyt wysokim
stopniu, choć za tym, że zachodziły przesłanki do jej obniżenia przemawiały
argumenty już poprzednio zauważone przez Sąd Najwyższy, jak i obecnie
podniesione przez Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku. Sąd drugiej instancji nie
uwzględnił bowiem w wystarczającym stopniu woli stron umowy, tj. że kara została
zastrzeżona na poziomie 100 000 USD za naruszenie wyłączności kontaktów
handlowych powoda z wymienionymi w załączniku firmami, oraz jej funkcji
w postaci celu skłonienia dłużnika do wykonania swojego zobowiązania pod groźbą
właśnie takiego, a nie innego świadczenia. Innymi słowy nie uwzględnił
w wystarczającym stopniu funkcji stymulacyjnej kary umownej.
Zbyt też duże znaczenie, w okolicznościach sprawy, przywiązał Sąd
Apelacyjny do faktu zawarcia przez pozwaną, wbrew postanowieniu umowy
o wyłączności kontaktów za pośrednictwem powoda, do kontraktu tylko z jedną
firmą States z USA. opiewającego na kwotę 23 000 U.S.D. Wysokość tego
kontraktu nie miała większego znaczenia z punktu widzenia funkcji kompensacyjnej
kary umownej.
Kara umowna w wysokości kodeksowej, z jednej strony ma skłaniać dłużnika
do prawidłowego wykonania zobowiązania, a z drugiej stanowi rodzaj dolegliwości
dłużnika, bez względu na przyczynę niewykonania bądź nienależytego wykonania
zobowiązania. Mając na względzie wszystkie wskazane przez Sąd Najwyższy
argumenty w poprzednim wyroku i pozostałe argumenty Sądu Apelacyjnego nie
11
odwołujące się do okoliczności, czy powód poniósł szkodę, należało dojść do
wniosku, że jej zmniejszenie było uzasadnione tylko w 50%. Niewątpliwie bowiem,
skoro zobowiązanie było wykonane w niewielkim stopniu, naruszenie wyłączności
powoda miało charakter jednorazowy, to zasądzenie zastrzeżonej kary w kwocie
100 000 USD, tj. w pełnej wysokości stanowiłoby świadczenie rażąco wygórowane.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39816
k.p.c.).
O kosztach orzeczono w zasadzie na podstawie art. 100 k.p.c. Częściowo
odstąpiono od obciążenia powoda kosztami sądowymi mając na uwadze tę
szczególną okoliczność, że w umowie obydwie strony nie przywiązały należytej
uwagi do poprawności użycia pojęć z zakresu prawa cywilnego, oraz że ostatecznie
przyjęto iż w § 11 umowy, na podstawie którego powód dochodził kwoty 500 000
USD, nie ustanowiono kary umownej, lecz odszkodowanie z określoną górną
granicą.
md