Sygn. akt I PK 239/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 kwietnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa P. M.
przeciwko J. M. Dystrybucja SA w K.
o odszkodowanie z tytułu bezzasadnego rozwiązania umowy o pracę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 kwietnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w T.
z dnia 14 kwietnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w T. do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2009 r., Sąd Rejonowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w T. oddalił powództwo P. M. przeciwko J. M.
Dystrybucja S.A. w K. o odszkodowanie z tytułu dyskryminacji, zasądził od
pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.050 zł tytułem odszkodowania za bezzasadne
rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód od 1 marca 2005 r. był pracownikiem
pozwanej Spółki, ostatnio zatrudnionym na stanowisku kierownika sklepu B. w T.
przy ul. Z. W dniu 24 lutego 2008 r. powód został zobowiązany do zapoznania się z
treścią następujących dokumentów: Kodeksu etycznego Grupy J. M., regulaminu
pracy oraz regulaminu wewnętrznej polityki antymobbingowej i do przestrzegania
zawartych w nich zasad. Zgodnie z regulaminem pracy, do obowiązków pracownika
należało między innymi informowanie przełożonych lub właściwego kierownika
działu kadr i płac o napotkanych przypadkach naruszenia prawa, naruszenia
obowiązujących u pracodawcy regulaminów i procedur oraz niezwłoczne
informowanie o zauważonych przypadkach dyskryminacji w zatrudnieniu lub
mobbingu. Według regulaminu szczególnie rażącym naruszeniem porządku i
dyscypliny pracy było dokonywanie nagrań dźwiękowych lub wizyjnych bez
zezwolenia. Zgodnie z Kodeksem etycznym, każdy pracownik, który uznał, że
został poddany mobbingowi powinien wystąpić z pisemną skargą do pracodawcy, w
której należało przedstawić stan faktyczny i dowody na poparcie przytoczonych
okoliczności oraz wskazać sprawcę mobbingu. Do rozpoznania takiej skargi
pracodawca powinien powołać komisję antymobbingową, której zadaniem było
przesłuchanie pracownika i domniemanych sprawców mobbingu oraz
zgromadzenie dowodów.
Do stycznia 2008 r. kierownikiem rejonu (przełożonym powoda) był P.M.,
potem stanowisko to objęła M. B. Powód dowiedział się, że nowa kierowniczka
rejonu rzekomo stwierdziła, że zwolni z pracy wszystkich dotychczasowych
kierowników sklepów. W czerwcu 2008 r. powód uległ wypadkowi i dlatego przez
okres ponad 4 miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim. Po powrocie do pracy
w dniu 20 października 2008 r. otrzymał wypowiedzenie warunków umowy o pracę
3
w zakresie stanowiska oraz wynagrodzenia. Jako przyczynę wypowiedzenia
pracodawca wskazał częste absencje powoda powodujące dezorganizację pracy
kierownictwa. Po upływie okresu wypowiedzenia, czyli od dnia 1 lutego 2009 r.,
powodowi zaproponowano pracę na stanowisku kasjera sprzedawcy za
wynagrodzeniem 1.700 zł brutto. Powód odwołał się od wypowiedzenia
zmieniającego. Wyrokiem z dnia 10 lutego 2009 r. Sąd pierwszej instancji
przywrócił powodowi dotychczasowe warunki pracy. To orzeczenie uprawomocniło
się w dniu 29 kwietnia 2009 r., kiedy to Sąd Okręgowy oddalił apelację pracodawcy.
Od momentu otrzymania wypowiedzenia zmieniającego powód rozpoczął
nagrywanie rozmów w pracy. Działał tak w przekonaniu, że jego obowiązkiem jest
informowanie zarządu Spółki o nieprawidłowościach w zakładzie pracy. Nagrania
miały być dowodem tych nieprawidłowości. W piśmie z dnia 17 listopada 2008 r.
adresowanym do zarządu pozwanej Spółki powód opisał sytuacje, które jego
zdaniem potwierdzały łamanie Kodeksu etycznego oraz przepisów prawa pracy
między innymi przez kierownika rejonu M. B., „dystrykta” G. O. i zastępcę
kierownika sklepu B. B. Podał w nim w szczególności, że jego zdaniem działania M.
B. i G. O. podejmowane wobec innej pracownicy – A. T. (udzielenie nagany za
zamówienia, których nie dokonała) miały charakter mobbingu. W kolejnym
obszernym piśmie z dnia 2 grudnia 2008 r. powód wskazał na sytuacje, które miały
potwierdzać stosowanie względem niego praktyk mobbingowych przez jego
przełożonych. Powód zaliczył do nich: 1) wręczenie wypowiedzenia zmieniającego i
wydanie przez G.O. polecenia dotyczącego tego, by w okresie wypowiedzenia nie
prowadził samodzielnie zmian; 2) stwierdzenie M. B., że "gdyby tylko mogła, to od
razu zwolniłaby M. z pracy"; 3) ośmieszenie jego osoby przez M. B. w ten sposób,
że podczas comiesięcznego spotkania z kierownikami sklepów powiedziała, iż
powód otrzymał naganę, choć w rzeczywistości takiej nagany nie dostał; 4)
rozpowszechnianie plotek przez M. W. dotyczących zwrotu skutera bez wypisania
dokumentów, choć sytuacja taka nie miała miejsca; 5) bagatelizowanie przez M. B.
informacji przekazywanych przez powoda o nieprawidłowościach dokonywanych
przez M. W.; 6) zastraszanie powoda przez M. W. o zwolnieniu go z pracy; 7)
zwolnienie powoda przez M. B. z uczestniczenia w spotkaniu kierownika rejonu z
kierownictwem sklepu w sytuacji, gdy był kierownikiem sklepu; 8) złośliwe
4
zaplanowanie przez M. W. pracy powoda dwa razy po 12 godzin, mimo jego prośby
by tego nie robić; 9) wydanie przez M. W. polecenia dotyczącego obsługi przez
powoda kasy nr 1, mimo że na zmianie było trzech kasjerów. W związku ze
skargami powoda pracodawca powołał trzyosobową komisję antymobbingową,
która na posiedzeniu w dniu 3 grudnia 2009 r. wysłuchała powoda. W trakcie
posiedzenia powód podtrzymał swoje stanowisko zaprezentowane we
wcześniejszych pismach oraz wspomniał o posiadaniu przez siebie nagrań. W
odpowiedzi na prośbę przewodniczącej komisji powód udostępnił te nagrania. Po
przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego komisja stwierdziła, że zarzuty
zgłoszone w skargach powoda się nie potwierdziły. Nie stwierdzono, aby powód był
w sposób uporczywy i długotrwały nękany lub zastraszany ani tego, by doszło do
poniżania, ośmieszania, izolowania lub wyeliminowania powoda z zespołu. W
kolejnych pismach: z 25 lutego 2009 r., z 7 kwietnia 2009 r., z 22 kwietnia 2009 r. i
26 maja 2009 r. powód stwierdził, że działania komisji antymobbingowej "uważa za
farsę", zaś awansowanie na zajmowane dotychczas przez powoda stanowisko M.
W. uznał za "skandaliczne i niedopuszczalne". Sąd Rejonowy ustalił, że powód nie
był traktowany inaczej niż pozostali pracownicy pozwanej. Nie zdarzały się
przypadki ośmieszania, czy poniżania powoda. Natomiast w czasie, gdy powód
pracował na stanowisku kierownik rejonu, stażysta i współpracownicy zgłaszali
zarzuty o braku możliwości podjęcia z nim współpracy. Ta okoliczność miała wpływ
na to, że powód nie awansował na stanowisko kierownika rejonu, choć zazwyczaj
po roku pracy na stanowisku kierownika rejonu-stażysty, taki awans następował.
W dniu 11 maja 2009 r. pracodawca wypowiedział powodowi umowę o pracę
ze skutkiem na dzień 31 sierpnia 2009 r., wskazując jako przyczynę wypowiedzenia
dokonywanie przez niego bez zezwolenia nagrań dźwiękowych innych
pracowników pozwanej Spółki, co stanowiło przejaw naruszenia podstawowego
obowiązku pracowniczego w postaci przestrzegania regulaminu pracy i ustalonego
w zakładzie pracy porządku pracy. Pracodawca podał również, że nagrywanie
rozmów przez powoda było jaskrawym nadużyciem więzi zaufania łączącej strony
stosunku pracy.
Przy takich ustaleniach faktycznych, Sąd pierwszej instancji uznał
powództwo w części dotyczącej żądania zasądzenia odszkodowania z tytułu
5
dyskryminacji za bezzasadne (tej części wyroku Sądu Rejonowego powód nie
zaskarżył apelacją, a więc to rozstrzygnięcie uprawomocniło się). W ocenie Sądu
Rejonowego, na uwzględnienie natomiast zasługiwało roszczenie o zapłatę
odszkodowania z tytułu bezzasadnego rozwiązania umowy o pracę. Wprawdzie
pracodawca dochował wymagań formalnych wypowiedzenia i wskazał powodowi
konkretne okoliczności, które były podstawą złożenia oświadczenia woli, lecz
należy dostrzec, że o dokonywaniu przez powoda nagrań pracodawca dowiedział
się wyłącznie z informacji przedstawionej przez niego samego. Sąd Rejonowy
stwierdził, że powód udostępnił wykonane przez siebie nagrania, działając w
przeświadczeniu, że wykonuje obowiązek służbowy polegający na informowaniu
pracodawcy o zauważonych uchybieniach. Niewątpliwie dokonywanie nagrań
dźwiękowych innych pracowników bez zezwolenia było naruszeniem regulaminu
pracy i obowiązków pracowniczych, do przestrzegania których powód był
zobowiązany. Tym niemniej Sąd Rejonowy przyjął, że roszczenie powoda miało
oparcie w art. 8 k.p. W świetle zasad współżycia społecznego postępowanie
powoda i ujawnienie przez niego dokonywania nagrań a następnie przekazanie ich
pracodawcy, "nie zasługuje na to, by pozbawić go możliwości realizacji roszczeń
przewidzianych w art. 45 k.p.". Trudno byłoby się bowiem zgodzić z tym, że powód
w następstwie przedstawienia pracodawcy swoich nagrań (dowodów na swoją
niekorzyść), przy uwzględnieniu intencji jakie mu przyświecały, powinien zostać
pozbawiony ochrony wynikającej z art. 45 § 1 k.p. Zdaniem Sądu, pozbawienie
powoda prawa do odszkodowania w ustalonych okolicznościach faktycznych
"prowadziłoby do sytuacji trudnej do zaakceptowania z punktu widzenia zasad
moralnych".
Wyrokiem z dnia 14 kwietnia 2010 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w T. oddalił apelację pozwanej od wyroku Sądu
pierwszej instancji. Sąd odwoławczy zgodził się z oceną prawną poczynioną w tej
sprawie przez Sąd pierwszej instancji. W szczególności zaś zwrócił uwagę, że
powód nie zaprzeczał, iż nagrywał rozmowy w czasie pracy oraz już w pozwie
twierdził, że z uwagi na negatywne nastawienie przełożonych do jego osoby
postanowił "zabezpieczyć się" i zebrać odpowiednie dowody. Dlatego od
następnego dnia po otrzymaniu wypowiedzenia zmieniającego powód z użyciem
6
dyktafonu, który ukrywał w kieszeni, nagrywał "wszystkie sytuacje" związane z jego
osobą. Nie ulega wątpliwości, że powód nagrywał rozmowy pracowników
pozwanego pracodawcy bez stosownego zezwolenia, co było działaniem
sprzecznym z postanowieniami regulaminu pracy i przejawem szczególnie
rażącego naruszenia porządku i dyscypliny pracy (nie jest to okoliczność sporna).
Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że nagrywanie cudzych rozmów bez zezwolenia
"szkodzi więziom zaufania między pracownikami" i z tego względu musi być uznane
za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie zasługuje więc na
akceptację. Tym niemniej w rozpoznawanej sprawie istotne są motywy, którymi
kierował się powód, nagrywając rozmowy w pracy, bowiem rzutują one na ocenę
zasadności rozwiązania umowy o pracę. Według Sądu odwoławczego, powód
działał w przeświadczeniu, że gromadzi dowody (nagrania) mogące świadczyć o
jego złym traktowaniu przez przełożonych, o łamaniu prawa pracy i przepisów
sanitarnych przez kierownictwo rejonu. Udostępniając nagrania pracodawcy
(komisji antymobbingowej), powód działał w przeświadczeniu, że wypełnia swój
pracowniczy obowiązek informowania pracodawcy o zauważonych uchybieniach w
działalności zakładu pracy i przedstawiania na tę okoliczność stosownych
dowodów. W rezultacie Sąd Okręgowy przyjął, że żądanie powoda dotyczące
odszkodowania w wysokości przewidzianej w art. 471
k.p. nie jest sprzeczne z
zasadami współżycia społecznego. Pozbawienie powoda tego odszkodowania
byłoby - w ustalonych okolicznościach faktycznych sprawy - nieuzasadnione.
Od wyroku Sądu Okręgowego pozwana Spółka wniosła skargę kasacyjną, w
której zarzuciła naruszenie: 1) art. 45 § 1 w związku z art. 471
oraz w związku z art.
100 § 1 pkt 2 i pkt 6 k.p. wskutek uznania wypowiedzenia powodowi umowy o
pracę za niezasadne, mimo że w rzeczywistości zaszła przyczyna wskazana w
oświadczeniu o rozwiązaniu stosunku pracy oraz 2) art. 8 k.p. wskutek przyjęcia, że
żądanie zapłaty odszkodowania na rzecz powoda jest uzasadnione z punktu
widzenia zasad współżycia społecznego. W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych
skarżąca wywiodła w szczególności, że powód, będąc kierownikiem sklepu,
powinien zawiadamiać pracodawcę o wszelkich nieprawidłowościach, jakie
występowały w zakładzie pracy. Jednakże - zdaniem pozwanej - informowanie o
nieprawidłowościach "jest czymś zupełnie innym niż nagrywanie
7
współpracowników". Do nagrywania rozmów pozwana nie zobowiązywała powoda
a co więcej zakazała tego w regulaminie pracy. Spełnianie obowiązku informowania
o nieprawidłowościach w żadnym wypadku nie może usprawiedliwiać naruszania
wyraźnego zakazu określonego w regulaminie pracy oraz łamania zasad
współżycia społecznego. Dlatego przeświadczenie powoda, że nagrywając
rozmowy spełniał swój obowiązek służbowy, jest zupełnie nieuzasadnione i w
żadnym wypadku nie może usprawiedliwiać jego nagannego postępowania. Powód
nie powinien potajemnie nagrywać swoich współpracowników. Takie nagrywanie
było bezprawne oraz sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, zaś motywy,
którymi wtedy powód się kierował nie powinny wpłynąć na ocenę dokonanego
przez pracodawcę wypowiedzenia umowy o pracę. Powód "nie powinien cieszyć
się z przywileju zastosowania zasad współżycia społecznego", skoro to nie
pozwana, lecz sam je naruszył. Powód mógł wskazać komisji antymobbingowej
inne (legalne) dowody oraz współdziałać z pracodawcą w dalszym wyjaśnieniu
sprawy. Należy też dodać, że w zaskarżonym wyroku nie wskazano, które
konkretnie zasady współżycia społecznego zostały rzekomo naruszone przez
pozwaną. Pozwana wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i jego
zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz od
powoda kosztów procesu.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, bowiem skarżąca trafnie
zarzuciła w jej podstawach błędną wykładnię art. 45 § 1 w związku z art. 8 k.p. w
odniesieniu do zachowania powoda, które stanowiło przyczynę rozwiązania z nim
umowy o pracę. Jest bezsporne, że powód, począwszy od następnego dnia po
otrzymaniu od pracodawcy oświadczenia o wypowiedzeniu warunków pracy i płacy,
wbrew wyraźnym zakazom regulaminu pracy, dokonywał potajemnie - bez
zezwolenia pracodawcy - przy pomocy dyktafonu nagrań wypowiedzi swoich
współpracowników. Takie działanie, według obowiązującego regulaminu pracy było
przejawem "szczególnie rażącego naruszenia porządku i dyscypliny pracy", o czym
powód musiał wiedzieć. Sąd odwoławczy - nie kwestionując tego faktu i podzielając
stanowisko Sądu pierwszej instancji, że wypowiedzenie było uzasadnione -
dodatkowo uznał, że zachowanie powoda "szkodziło więziom zaufania między
8
pracownikami i z tego względu musi być uznane za sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego" oraz "nie zasługuje na akceptację". Z tymi ocenami
niespójna (w istocie sprzeczna) jest dalsza (końcowa) część wywodów Sądu
odwoławczego, w której doszedł on do wniosku, że motywy, jakimi kierował się
powód przy dokonywaniu nagrań potwierdzają zasadność zgłoszonego w pozwie
żądania zasądzenia odszkodowania z tytułu bezzasadnego wypowiedzenia umowy
o pracę. A więc Sąd drugiej instancji najpierw zakwalifikował zachowanie powoda
jako przejaw działania sprzecznego z zasadami współżycia społecznego (co
powinno powodować odmowę udzielenia mu ochrony prawnej z powołaniem się na
klauzulę generalną wyrażoną w art. 8 k.p.) a następnie stwierdził, że zgłoszone
przez niego żądanie zasądzenia odszkodowania nie jest sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego. Tymczasem w tych okolicznościach, ocenie z punktu
widzenia zgodności z zasadami współżycia społecznego nie podlegało (jak
stwierdził w końcowej części uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy)
żądanie powoda zapłaty odszkodowania. Klauzula sprzeczności z zasadami
współżycia społecznego z art. 8 k.p. nie może stanowić podstawy roszczenia
(orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1958 r., 2 CR 789/58, RPEiS
1959 nr 4, s. 267 i z dnia 3 maja 1961 r., 2 CR 286/60, OSPiKA 1963 nr 3, poz. 77;
wyroki z dnia 14 stycznia 1970 r., II CR 609/69, OSPiKA 1970 nr 12, poz. 250 oraz
z dnia 23 stycznia 1963 r., I PR 72/63, OSNCP 1964, nr 1, poz. 17; wyrok składu
siedmiu sędziów z dnia 19 kwietnia 1971 r., III PRN 7/71, OSNPG 1971 nr 9, poz.
39; uzasadnienie uchwały z dnia 30 stycznia 1986 r., III CZP 77/85, OSNCP 1986
nr 12, poz. 206 oraz wyroki z dnia 24 października 2000 r., V CKN 126/00, LEX nr
511992 i z dnia 12 września 2001 r., V CKN 465/00, LEX nr 553747) a jedynie
posłużyć może oddaleniu powództwa o odszkodowanie, mimo że wypowiedzenie
było niezgodne z prawem. W rozpoznawanej sprawie w tym kontekście ocenie
podlegało rozwiązanie przez pozwaną Spółkę za wypowiedzeniem umowy o pracę
z powodem, według zasady, że wypowiedzenie sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego jest prawnie wadliwe, choćby było uzasadnione w rozumieniu art. 45 §
1 k.p. (teza II uchwały pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu
Najwyższego z dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85, wytyczne w przedmiocie
stosowania art. 45 k.p., OSNCP 1985 nr 11, poz. 164). Takiej oceny jednak Sądy
9
obu instancji nie dokonały. Wymagało to bowiem rozważenia, czy powód może
powoływać się na zasady współżycia społecznego, skoro zarzucono mu naruszenie
nie tylko podstawowych obowiązków pracowniczych, ale i zarazem zasad
współżycia społecznego. Sąd Najwyższy wielokrotnie zwracał na to uwagę.
Przykładowo w wyroku z dnia 21 lutego 1997 r., I PKN 15/97 (OSNAPiUS 1997 nr
20, poz. 400) przyjęto, że w sprawie, w której czyni się pracownikowi zarzut
naruszenia zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy, wskutek jego
postępowania stwarzającego napięcia, konflikty i zagrożenia spokoju, istotne jest
przede wszystkim to, czy przypisywane pracownikowi postępowanie miało
rzeczywiście miejsce i jakie wywołało skutki, a nie motywy, jakimi kierował się
pracownik. Należało przy tym uwzględnić - co trafnie podniesiono w skardze - że
ugruntowane w dotychczasowej judykaturze jest stanowisko, zgodnie z którym z
powołania się na zasady współżycia społecznego nie może korzystać ten, kto sam
te zasady narusza w sposób świadomy i rażący (por. przykładowo wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 13 maja 1957 r., 2 CR 343/57, OSNPG 1958 nr 3, poz. 19; z
dnia 11 września 1961 r., 1 CR 693/61, OSN 1963 nr 2, poz. 31, OSPiKA 1962 nr
11, poz. 290, z glosą A. Ohanowicza; z dnia 8 maja 1973 r., I PR 90/73, OSNCP
1973 nr 11, poz. 203; z dnia 29 stycznia 1975 r., III PRN 67/74, OSNCP 1975 nr 7-
8, poz. 123; z dnia 6 marca 1998 r., I PKN 552/97, OSNAPiUS 1999 nr 4, poz. 124
oraz postanowienie z dnia 7 listopada 1962 r., II CR 884/62, LexPolonica nr
327917). Należało też wziąć pod uwagę, że ochronę przed wypowiedzeniem w
świetle zasad współżycia społecznego można stosować jedynie do pracowników
wypełniających nienagannie swoje obowiązki, bowiem ich niedopełnienie przez
pracownika uchybia nie tylko prawu, ale również zasadom współżycia społecznego
(por. tezy II i III powołanej uchwały z dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85 oraz
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1976 r., I PRN 52/75, OSPiKA 1977 nr
3, poz. 47, z glosą J. Brola).
Z powołanych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku na
podstawie art. 39815
§ 1 i art. 108 § 2 k.p.c.