Sygn. akt I UK 422/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 lipca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Małgorzata Gersdorf
w sprawie z odwołania M. B. i L. J.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o składki na ubezpieczenie społeczne,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 lipca 2011 r.,
skargi kasacyjnej organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 24 czerwca 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2009 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych zmienił decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z
dnia 7 grudnia 2006 r. w ten sposób, iż stwierdził, że: 1) M. B. nie ponosi
odpowiedzialności za zadłużenie I.-Stal 3 Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne za okres od sierpnia 2003 r. do lutego
2
2004 r. w łącznej kwocie 73.140,27 zł, na ubezpieczenie zdrowotne za okres od
października 2003 r. do lutego 2004 r. w łącznej kwocie 16.176,77 zł oraz na
Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okres od
sierpnia 2003 r. do lutego 2004 r. w łącznej kwocie 5.928,46 zł; 2) L. J. nie ponosi
odpowiedzialności za zadłużenie I.-Stal 3 Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne za okres od sierpnia 2003 r. do
grudnia 2003 r. w łącznej kwocie 42.995,25 zł, na ubezpieczenie zdrowotne za
okres od października 2003 r. do grudnia 2003 r. w łącznej kwocie 10.188,40 zł oraz
na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okres
od sierpnia 2003 r. do grudnia 2003 r. w łącznej kwocie 5.458,62 zł.
Sąd Okręgowy ustalił, że I.-Stal 3 Spółka z o.o. (dalej jako Spółka)
prowadziła działalność handlową w zakresie sprzedaży wyrobów hutniczych
i węgla. M. B. i L. J. byli członkami jej zarządu, przy czym M. B. pełnił tę funkcję w
okresie od sierpnia 2003 r. do 31 marca 2004 r., zaś L. J. w okresie od sierpnia
2003 r. do grudnia 2003 r. Spółka w 2003 r. miała kłopoty finansowe spowodowane
trudnością w ściągnięciu wierzytelności od klientów, którzy opóźniali się z
płatnościami. Nigdy jednak nie doszło do całkowitego zaprzestania płacenia
długów. Również niedopłata składek wobec ZUS nie miała nigdy długotrwałego
charakteru a zobowiązania publicznoprawne były spłacane na bieżąco. Ze względu
na posiadanie majątku Spółka nie kwalifikowała się do ogłoszenia jej upadłości.
Analiza sytuacji finansowej Spółki (przewaga aktywów nad pasywami) nie dawała
podstaw do zgłoszenia wniosku o upadłość bądź o wszczęcie postępowania
układowego. Z takimi wnioskami nie występowali więc ani członkowie zarządu
Spółki, ani jej wierzyciele. Z bilansu za 2002 r. (sporządzonego do końca marca
2003 r.) wynika, że Spółka zamknęła rok 2002 zyskiem w wysokości 752.612,77 zł.
Z kolei bilans za 2003 r. (sporządzony w 2004 r. już po sprzedaży udziałów w
Spółce M. B., do czego doszło w dniu 1 marca 2004 r.) wykazał, że rok 2003 został
zamknięty stratą w wysokości 5.329.358,54 zł. Spółka dysponowała majątkiem w
postaci środków trwałych i nieruchomości położonych w S. oraz w K. i S. W S.
znajdował się duży obiekt przemysłowy, który w 2005 r. został przejęty przez
wierzyciela Spółki C.-Bud S.A. Spółka dysponowała też 2-3 samochodami oraz
fabryką papieru położoną w K. Utrata płynności finansowej miała charakter
3
chwilowy, a długi i wierzytelności planowano spłacić z nadpłaty podatku VAT. W
dniu 1 marca 2004 r. została zawarta umowa sprzedaży udziałów Spółki za kwotę
580.050 zł spółce S., której prezesem i udziałowcem był M. B. Nabywcy
przekazano wszystkie dokumenty finansowe Spółki, przy czym w momencie
sprzedaży udziałów nie został jeszcze sporządzony bilans za rok 2003, zaś zarząd
Spółki nie dysponował wiedzą na temat sytuacji finansowej Spółki i ewentualnej
konieczności złożenia wniosku o ogłoszenie jej upadłości. W dniu 6 kwietnia 2005 r.
spółka S. sprzedała udziały w Spółce innej spółce, to jest G. za kwotę 100.000 zł.
Obecnie Spółka nadal funkcjonuje i dysponuje majątkiem a za rok 2005 wykazała
zysk netto w wysokości przekraczającej 8 mln zł.
Decyzją z dnia 8 września 2004 r. organ rentowy ustalił zadłużenie Spółki
z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne za okres od sierpnia 2003 r. do lipca
2004 r. w łącznej kwocie 79.321,12 zł, na ubezpieczenie zdrowotne za okres od
października 2003 r. do lipca 2004 r. w łącznej kwocie 17.502,06 zł oraz na
Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okres od
października 2003 r. do lipca 2004 r. w łącznej kwocie 5.920,47 zł. We wrześniu
2004 r. organ rentowy wezwał Spółkę do uregulowania należności z tytułu zaległych
składek, zaś w listopadzie i grudniu 2004 r. wystawił tytuły wykonawcze, w oparciu
o które wszczęto postępowanie egzekucyjne z rachunku bankowego Spółki
prowadzonego przez ING Bank Śląski. W dniu 27 grudnia 2004 r. bank powiadomił
organ rentowy, że zajęcie rachunku nie może być zrealizowane z powodu zbiegu
egzekucji skierowanych do tego rachunku. Rachunek został bowiem zajęty
wcześniej przez Komornika Sądowego Rewiru II Sądu Rejonowego i przez Urząd
Skarbowy. W dniu 1 lutego 2005 r. organ rentowy zwrócił się do Sądu Rejonowego
o wyznaczenie organu egzekucyjnego właściwego do prowadzenia łącznej
egzekucji administracyjnej i sądowej. Tymczasem pismem z dnia 17 lutego 2005 r.
bank powiadomił organ rentowy o zamknięciu rachunku Spółki i zwrócił tytuły
wykonawcze. Z uwagi na ustanie zbiegu egzekucji wskutek zamknięcia rachunku
bankowego dłużnika oraz bezskuteczność egzekucji w dniu 20 lipca 2005 r. tytuły
wykonawcze zostały przekazane Naczelnikowi Urzędu Skarbowego celem
dalszego prowadzenia postępowania egzekucyjnego. W dniach 2 grudnia 2005 r. i
20 października 2006 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego zwrócił tytuły wykonawcze
4
wraz z raportem poborcy podatkowego, z którego wynikało, że Spółka nie prowadzi
działalności pod wskazanym adresem (przy ul. B. 2). W piśmie z dnia 16 maja 2006
r. prezes Spółki M. B. podał nowy adres Spółki (B. 228). Organ rentowy nie
skierował ponownego wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego do
właściwego urzędu skarbowego, mimo że w październiku 2006 r. dysponował
nowym adresem Spółki.
Przy takich ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że organ rentowy
nie wykazał bezskuteczności egzekucji prowadzonej wobec Spółki, a tym samym
nie wykazał istnienia pozytywnych przesłanek odpowiedzialności M. B. i L. J. z
tytułu zaległości składkowych Spółki. Zdaniem Sądu Okręgowego, postępowanie
egzekucyjne prowadzone przez właściwy organ (urząd skarbowy) w ogóle nie
zostało wszczęte, gdyż nie zostało formalnie podjęte przez organ egzekucyjny (nie
wystarczyło w tym celu samo złożenie wniosku o wszczęcie egzekucji). Organ
rentowy nie wykazał należytej dbałości o zabezpieczenie swoich interesów, bowiem
w związku ze sprzedażą nieruchomości przez Spółkę, nie skierował nowych,
prawidłowych wniosków do odpowiednich organów. Organ rentowy nie skierował
egzekucji również wobec innych składników majątkowych Spółki. W okresie, gdy
odwołujący się pełnili funkcję członków zarządu Spółki nie istniały okoliczności
uzasadniające zgłoszenie wniosku o wszczęcie postępowania upadłościowego. Z
tej przyczyny odwołującym się nie można więc przypisać winy w zaniechaniu
złożenia przez nich wniosku o ogłoszenie upadłości Spółki lub wniosku o wszczęcie
postępowania układowego. Materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że stan
finansów Spółki w okresie objętym decyzją nie uzasadniał zgłoszenia wniosku o
ogłoszenie jej upadłości, zaś w tym okresie wartość majątku Spółki przewyższała
wartość jej zobowiązań. Chociaż Spółka miała trudności w spłacie zobowiązań, to
były one spowodowane tylko brakiem odpowiednich środków pieniężnych, a nie
brakiem składników majątkowych w ogóle. Istotne jest również, że Spółka nadal
funkcjonuje i dysponuje majątkiem, skoro za 2005 r. wykazała zysk w wysokości
ponad 8 mln zł. Z tych przyczyn obciążenie przez organ rentowy odwołujących się
odpowiedzialnością za zaległości składkowe Spółki w zaskarżonych decyzjach było
bezzasadne.
5
Wyrokiem z dnia 24 czerwca 2010 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację organu
rentowego od wyroku Sądu pierwszej instancji. Sąd odwoławczy podzielił ustalenia
faktyczne Sądu pierwszej instancji i ich ocenę prawną, przyjmując je za własne.
Sąd Apelacyjny podtrzymał w szczególności pogląd Sądu Okręgowego, że organ
rentowy nie wykazał, aby egzekucja przeciwko Spółce była choćby w części
bezskuteczna w rozumieniu przepisów o odpowiedzialności osób trzecich za
zaległości składkowe płatnika składek. Egzekucja zaległych składek przez właściwy
organ podatkowy nie została w ogóle wszczęta oraz brak jest postanowienia o jej
umorzeniu wobec jej bezskuteczności. Spółka została zaś wyprowadzona z
okresowych tarapatów finansowych, skoro w 2005 r. zaczęła generować znaczne
dochody.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu drugiej instancji organ rentowy
zarzucił błędną wykładnię art. 116 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja
podatkowa (jednolity tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.) w związku z art. 31
i art. 32 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.). Skarżący zarzucił
wadliwe uznanie, że nie została spełniona przesłanka bezskuteczności egzekucji.
Według organu rentowego, Sąd odwoławczy pominął regulacje dotyczące zasad
wszczynania i prowadzenia egzekucji należności składkowych zawarte w art. 19 §
4, art. 26 § 5, art. 64c § 4 ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu
egzekucyjnym w administracji oraz w § 6 ust. 2 i ust. 5 rozporządzenia Ministra
Finansów z dnia 22 listopada 2001 r. w sprawie wykonania niektórych przepisów
ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Zdaniem skarżącego, Sąd
odwoławczy niesłusznie przyjął, że bezskuteczność egzekucji musi być wykazana
postanowieniem organu egzekucyjnego o umorzeniu egzekucji wobec jej
bezskuteczności, podczas gdy z wykładni językowej art. 116 § 1 Ordynacji
podatkowej nie wynikają żadne wymagania co do formalnego stwierdzenia
bezskuteczności egzekucji z majątku spółki. W zaskarżonym wyroku niesłusznie
uznano, że ewentualna niedbałość organu rentowego przy realizacji własnych
interesów może rzutować stwierdzeniem bezskuteczności egzekucji. Ponadto –
w ocenie skarżącego - Sąd Apelacyjny wadliwie przyjął, że okoliczności
uzasadniające zgłoszenie wniosku o upadłość płatnika składek można oceniać
6
elastycznie z pominięciem ochrony należności składkowych. Wadliwe było też
stwierdzenie, że utrata płynności finansowej Spółki i zakończenie roku obrotowego
2003 stratą w wysokości 5.329.358,54 zł nie spełniało przesłanki z art. 10 i 11
ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze, nawet wówczas,
gdy Spółka przez dłuższy czas, trwale zaprzestała regulowania należności z tytułu
składek. Te naruszenia doprowadziły w konsekwencji do nieuzasadnionego
zwolnienia odwołujących się od zapłaty zaległych należności składkowych Spółki.
Organ rentowy wywiódł też, że formalnie wszczęto wobec Spółki administracyjne
postępowanie egzekucyjne a nastąpiło to z chwilą zajęcia rachunku bankowego
Spółki przez organ egzekucyjny, to jest Dyrektora Oddziału ZUS. Skierowanie
administracyjnych tytułów wykonawczych do właściwego miejscowo naczelnika
urzędu skarbowego celem prowadzenia postępowania egzekucyjnego było jedynie
elementem kontynuacji uprzednio wszczętej egzekucji administracyjnej. Według
skarżącego, bieżące monitorowanie kondycji finansowej spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością jest obowiązkiem jej organu zarządzającego a zaniechania w
tym zakresie nie mogą być postrzegane jako okoliczność wyłączająca
odpowiedzialność członka zarządu za zobowiązania określone w art. 116 Ordynacji
podatkowej.
Organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego
go wyroku Sądu Okręgowego w całości i orzeczenie co do istoty sprawy przez
oddalenie odwołań M. B. i L. J. od decyzji organu rentowego i zasądzenie od
odwołujących się na rzecz organu rentowego kosztów procesu, względnie o
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna jest bezzasadna, bowiem wskazana podstawa naruszenia
przepisów prawa materialnego (art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej) została
powołana w oderwaniu od ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę wyroku
Sądu drugiej instancji, którymi Sąd Najwyższy jest związany (art. 39813
§ 2 k.p.c.).
Z tej przyczyny eksponowane w skardze twierdzenia dotyczące tego, że egzekucja
należności składkowych prowadzona przeciwko Spółce okazała się bezskuteczna
7
i że utrata płynności finansowej Spółki pod koniec 2003 r. zakończonego stratą,
stanowiła podstawę do ogłoszenia jej upadłości, nie mogą stanowić o zasadności
skargi. Sąd Apelacyjny (podobnie, jak Sąd Okręgowy) jednoznacznie ustalił, że
w spornym okresie postępowanie egzekucyjne dotyczące zaległości składkowych,
wszczęte formalnie przeciwko Spółce w istocie nie było prowadzone, a przede
wszystkim, że nie wystąpiły okoliczności, które by uzasadniały złożenie przez
odwołujących się wniosku o ogłoszenie upadłości Spółki lub o wszczęcie
postępowania układowego.
Zgodnie z art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej (stosowanym odpowiednio do
składek ubezpieczeniowych z mocy art. 31 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych), za zaległości podatkowe (a więc także składkowe) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem
członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub
w części bezskuteczna, a członek zarządu nie wykazał, że we właściwym czasie
zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie
zapobiegające ogłoszeniu upadłości (postępowanie układowe) albo niezgłoszenie
wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania zapobiegającego
ogłoszeniu upadłości (postępowania układowego) nastąpiło bez jego winy lub nie
wskazał mienia spółki, z którego egzekucja umożliwiłaby zaspokojenie zaległości
podatkowych spółki w znacznej części. Przyjmuje się (por. Ustawa o systemie
ubezpieczeń społecznych. Komentarz, pod red. B. Gudowskiej i J. Strusińskiej-
Żukowskiej, Warszawa 2011, s. 506-507), że art. 116 Ordynacji podatkowej
ukształtował jedną pozytywną i trzy negatywne przesłanki odpowiedzialności
członków zarządu spółki kapitałowej za jej zaległości w zobowiązaniach
publicznoprawnych, powstałe w czasie pełnienia przez te osoby funkcji
w zarządzie. Przesłanką pozytywną wyrażoną wprost w treści tego przepisu, jest
bezskuteczność egzekucji w stosunku do spółki. Na przesłanki negatywne składają
się natomiast okoliczności uwalniające członków zarządu od odpowiedzialności,
wymienione taksatywnie w art. 116 § 1 pkt 1 i 2 Ordynacji podatkowej, to jest
zgłoszenie we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości lub wszczęcie
postępowania układowego, brak winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie
upadłości lub niewszczęciu postępowania zapobiegającego ogłoszeniu upadłości
8
(postępowania układowego) lub wskazanie mienia spółki, z którego egzekucja
umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części. Takie
ukształtowanie przesłanek egzoneracyjnych w art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej
oznacza, że niespełnienie się przesłanki pozytywnej lub wystąpienie którejkolwiek
przesłanki negatywnej, wyłącza odpowiedzialność członków zarządu spółki
kapitałowej za jej zaległości składkowe.
Zasady ponoszenia przez członków zarządów spółek kapitałowych
odpowiedzialności z tytułu zaległości składkowych, określone w art. 116 Ordynacji
podatkowej były wielokrotnie wyjaśniane w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Przykładowo w wyroku z dnia 19 lutego 2008 r., II UK 100/07 (OSNP 2009 nr 9-10,
poz. 127) Sąd Najwyższy stwierdził, że brak po stronie członka zarządu spółki
z o.o. wiedzy o jej kondycji finansowej nie jest okolicznością świadczącą o tym, że
niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania
układowego nastąpiło bez jego winy w rozumieniu art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji
podatkowej. Skoro według art. 201 § 1 k.s.h. zarząd prowadzi sprawy spółki i ją
reprezentuje, to wynika stąd obowiązek posiadania przez każdego członka zarządu
elementarnej wiedzy o najważniejszych sprawach spółki. Zatem nieznajomość
kondycji finansowej spółki i brak zainteresowania członka zarządu tą kwestią
stanowi zawinione przez niego zaniechanie wykonywania podstawowych
obowiązków i nie stanowi okoliczności świadczącej o braku winy w rozumieniu art.
116 Ordynacji podatkowej (podobnie wyrok z dnia 15 września 2009 r., II UK
406/08, LEX nr 553693). W wyroku z dnia 2 października 2008 r., I UK 39/08
(OSNP 2010 nr 7-8, poz. 97) Sąd Najwyższy przyjął zaś, że winę (lub jej brak)
członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w niezgłoszeniu wniosku
o ogłoszenie upadłości lub o wszczęcie postępowania układowego należy oceniać
w odniesieniu do chwili, w której powstał obowiązek zgłoszenia takiego wniosku,
a nie do okresu późniejszego. Sama zaś wina członka zarządu spółki prawa
handlowego powinna być oceniana według kryteriów prawa handlowego, czyli
według miary podwyższonej staranności oczekiwanej od osoby pełniącej funkcję
organu osoby prawnej prowadzącej działalność gospodarczą, przy czym członek
zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że we właściwym
czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie
9
układowe, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie
postępowania upadłościowego nastąpiło nie z jego winy. Z kolei w wyroku z dnia
13 grudnia 2007 r., I CSK 313/07 (LEX nr 479340) Sąd Najwyższy wskazał, że
właściwy czas na zgłoszenie wniosku o upadłość to moment, gdy członek zarządu
wie albo przy dołożeniu należytej staranności powinien wiedzieć, że spółka nie jest
już w stanie zaspokoić w całości wszystkich wierzycieli, ale w części ma jeszcze
takie możliwości, a zatem nie jest jeszcze bankrutem niezdolnym do poniesienia
nawet kosztów postępowania upadłościowego. Dla oceny "właściwego momentu"
na zgłoszenie wniosku o upadłość nie ma zatem decydującego znaczenia
sporządzenie bilansu rocznego spółki, jeżeli członek zarządu przy dołożeniu
należytej staranności mógł i powinien już wcześniej uzyskać świadomość stanu
finansowego spółki, wykonując prawidłowo bieżący zarząd. Dlatego subiektywne
przekonanie członka zarządu, że mimo niepłacenia długów spółce uda się jeszcze
poprawić kondycję, a więc przekonanie, że niespłacanie długów jest spowodowane
przejściowymi trudnościami, nie ma znaczenia dla oceny przesłanki egzoneracyjnej
członka zarządu od odpowiedzialności, jeżeli nie jest poparte obiektywnymi faktami
uzasadniającymi ocenę, że spółka rzeczywiście miała szanse, w możliwym do
przewidzenia, krótkim czasie, uzyskać środki na spłatę długów, co uzasadniałoby
wstrzymanie się z wnioskiem o upadłość. Należy mieć na uwadze również to, że
"właściwy czas" do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości według art. 116 § 1
Ordynacji podatkowej nie może być wcześniejszy niż upływ dwutygodniowego
terminu liczonego od dnia zaprzestania płacenia długów lub od dnia, w którym
majątek nie wystarcza na zaspokojenie długów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia
19 marca 2010 r., II UK 258/09, LEX nr 599776). Skoro początek biegu terminu
przewidzianego na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości jest wyznaczony przez
typowe zwroty niedookreślone takie, jak "trwałe" (nie zaś krótkotrwałe)
"zaprzestanie płacenia długów" trudno formułować jednolite kryteria oceny w tym
przedmiocie, a więc data trwałego zaprzestania płacenia długów może być ustalona
jedynie w kontekście konkretnych okoliczności sprawy. To samo dotyczy pojęcia
"właściwego czasu" zawartego w art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej. Trwałe
zaprzestanie płacenia długów oznacza, że dłużnik nie tylko obecnie nie płaci
długów, ale także nie będzie tego czynił w przyszłości z powodu braku niezbędnych
10
środków. Zaprzestanie płacenia długów zachodzi wtedy, gdy dłużnik z braku
środków płatniczych nie płaci przeważającej części swoich wymagalnych długów.
Sytuacja taka będzie mieć miejsce także wówczas, gdy dłużnik nie zaspokaja
jednego tylko wierzyciela posiadającego znaczną wierzytelność.
Odnosząc powyższe rozważania do poczynionych w sprawie (wiążących)
ustaleń faktycznych należy stwierdzić, że Spółka nie zaprzestała płacenia długów
w sposób trwały, nie było podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie jej upadłości,
a nadto Spółka miała i w dalszym ciągu ma majątek pozwalający na zaspokojenie
zaległości składkowych (zysk za 2005 r.). Organ rentowy uważa (wbrew tym
ustaleniom), że Spółka "jesienią 2003 r." była niewypłacalna. Nawet gdyby tak
przyjąć, to i tak zaskarżony wyrok jest prawidłowy. Jakkolwiek z bilansu
sporządzonego w 2004 r. wynikało, że Spółka zamknęła 2003 r. stratą 5.329.358,54
zł, to odwołujący się członkowie zarządu przed sporządzeniem bilansu za 2003 r.
i przed sprzedażą udziałów Spółki w dniu 1 marca 2004 r., nie mieli przesłanek do
oceny, że rzeczywiście były podstawy faktyczne do wystąpienia z wnioskiem
o ogłoszenie upadłości Spółki. Organ rentowy ma rację, że bieżące interesowanie
się kondycją finansową spółki jest obowiązkiem jej organu zarządzającego
i zaniechania w tym zakresie nie mogą zwalniać go z odpowiedzialności określonej
w art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej. Tym niemniej ewentualna niewiedza
odwołujących się o stracie Spółki poniesionej na koniec 2003 r. ma
usprawiedliwienie choćby w tym, iż wstępny bilans zysków i strat za 2003 r. został
sporządzony dopiero w marcu 2004 r., czyli wówczas, gdy przestali oni już pełnić
funkcje członków zarządu a poprzedni rok obrotowy 2002 Spółka zakończyła
zyskiem. Tym samym Sądy obu instancji trafnie przyjęły, że odwołującym się nie
można postawić zarzutu winy w niezgłoszeniu przez nich już jesienią 2003 r.
wniosku o ogłoszenie upadłości Spółki (nawet, gdyby przyjąć, że były ku temu
podstawy). Wykazanie tej jednej okoliczności egzoneracyjnej oznacza brak
podstawy odpowiedzialności odwołujących się za zaległości składkowe Spółki.
Z powołanych względów Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na
podstawie art. 39814
k.p.c.