Sygn. akt II CSK 51/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 października 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Marta Romańska (sprawozdawca)
SSA Agnieszka Piotrowska
w sprawie z powództwa M. K.
przeciwko R. C.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 7 października 2011 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 29 lipca 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Powód M. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego R. C. kwoty 78.325,40 zł z
ustawowymi odsetkami od kwoty 73.633,44 zł od 21 maja 2003 r. i od kwoty
4.691,96 zł od 1 listopada 2007 r. oraz kosztów postępowania. Należność
dochodzona pozwem stanowiła równowartość wynagrodzenia za pracę
zasądzonego na rzecz powoda od F. G. sp. z o.o. w K. wyrokiem Sądu
Okręgowego z 19 czerwca 2006 r., sygn. akt: 3/06, którego egzekucja była
bezskuteczna w związku z niewypłacalnością dłużnika. Podstawą żądania
zasądzenia tej kwoty od pozwanego był art. 299 k.s.h.
Pozwany R. C. podał, że jest obywatelem niemieckim, zamieszkałym na
terenie Republiki Federalnej Niemiec i wniósł początkowo o odrzucenie pozwu z
uwagi na brak jurysdykcji sądu polskiego w sprawie (art. 1099 zd. 2 k.p.c.).
Postanowieniem z 27 listopada 2009 r. w uwzględnieniu zażalenia powoda
Sąd Okręgowy uchylił postanowienie Sądu Rejonowego z 21 września 2009 r. o
odrzuceniu pozwu. Sąd Okręgowy przyjął, że w sprawie istnieje jurysdykcja sądu
polskiego, stosownie do art. 5 pkt 3 rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z 22
grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich
wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych.
Wyrokiem z 29 lipca 2010 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego od
wyroku Sądu Rejonowego z 8 kwietnia 2010 r., którym Sąd Rejonowy zasądził od
pozwanego na rzecz powoda kwotę 78.325,40 zł z odsetkami ustawowymi od
kwoty 73.633,44 zł od 21 maja 2003 r. i od kwoty 4.691,96 zł od 1 listopada 2007 r.
(pkt I), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.817 zł tytułem zwrotu
kosztów procesu (pkt II), nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu
Państwa kwotę 4.701 zł kosztów sądowych, od których obowiązku poniesienia
powód był zwolniony (pkt III).
Rozstrzygnięcia Sądów obu instancji zapadły po ustaleniu, że wyrokiem z 19
czerwca 2006 r. Sąd Okręgowy (sygn. akt: 3/06) zasądził od spółki F. G. sp. z o.o.
w K. na rzecz powoda kwotę 104.913,11 zł z ustawowymi odsetkami od 21 maja
3
2003 r. tytułem wynagrodzenia za pracę. Wyrok jest prawomocny, wykonalny i na
jego podstawie powód wszczął przeciwko F. G. sp. z o.o. w K. postępowanie
egzekucyjne. Postanowieniem z 13 września 2007 r. komornik umorzył
to postępowanie egzekucyjne stwierdzając bezskuteczność egzekucji ponad
wyegzekwowaną kwotę 31.279,67 zł oraz orzekł o kosztach postępowania i zwrócił
tytuł wykonawczy wierzycielowi. Uiszczone przez powoda, a obciążające dłużnika
koszty egzekucji wyniosły kwotę 4.691,96 zł. Spółka nie ma majątku pozwalającego
na zaspokojenie roszczeń powoda. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym
prowadził przeciwko spółce 23 postępowania egzekucyjne umorzone z uwagi na
bezskuteczność egzekucji.
F. G. sp. z o.o. w K. stała się niewypłacalna w lutym 2005 r. Wniosek o
ogłoszenie upadłości złożyła po raz pierwszy w lutym 2006 r., a skutecznie - 25
kwietnia 2006 r. Wcześniejsze zgłoszenie wniosku nie było możliwe z uwagi na
działania pełnomocnika spółki adw. A. J. i prokurenta spółki W. W. oraz niedziałanie
księgowości spółki.
Majątek ruchomy i nieruchomy F. G. sp. z o.o. w K. był w całości obciążony
hipotekami i zastawami rejestrowymi na rzecz innych wierzycieli.
Pozwany pełnił funkcję jedynego członka zarządu spółki w okresie, w którym
powstało zobowiązanie dochodzone w niniejszym postępowaniu oraz w czasie,
gdy powód próbował je egzekwować. Spółka nie posiada majątku pozwalającego
na zaspokojenie roszczeń powoda. Pozwany jest obywatelem Niemiec i tam na
stałe mieszka.
Pismem z 22 grudnia 2008 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty
należności dochodzonych w mniejszym postępowaniu, niemniej wezwanie
pozostało bezskuteczne oraz zostało odesłane przez pozwanego z informacją,
że nie włada on językiem polskim.
Odnosząc się do zarzutu pozwanego, że powód nie doręczył mu skutecznie
wezwania do zapłaty przed skierowaniem sprawy do sądu, Sąd Rejonowy wskazał,
że pozwany jest prezesem zarządu spółki działającej w kraju, gdzie urzędowym
językiem jest język polski. Musiał więc liczyć się z tym, że jego kontrahenci
posługiwać będą się tym językiem i tak zorganizować sobie działanie, aby język ten
4
zrozumieć lub móc korzystać z tłumacza. W innym przypadku ze swojego
zaniedbania uczyniłby argument utrudniający dochodzenie od niego jakichkolwiek
roszczeń. Poza tym według Rozporządzenia nr 1393/2007 Parlamentu
Europejskiego i Rady z 13 listopada 2007 r. dotyczącego doręczania w państwach
członkowskich dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych i
handlowych oraz uchylającego rozporządzenie Rady (WE) nr 1348/2000 (Dz. U.
UE z 10 grudnia 2007 r.) przepisy te stosuje się tylko w sprawach cywilnych i
handlowych, a pozwany dochodził roszczenia z prawa pracy, do którego tylko
stosuje się procedurę gospodarczą. W każdym razie z odpowiedzi pozwanego z 12
stycznia 2009 r wynika, że pozwany otrzymał wezwanie do zapłaty i mógł się z nim
zapoznać, co zdaniem Sądu Rejonowego wyczerpywało dyspozycję art. 47912
§ 2
k.p.c.
O odpowiedzialności członka zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością wobec wierzyciela spółki na podstawie art. 299 § 1 k.s.h.
decydują dwie przesłanki, a mianowicie to, że istnieje niezaspokojone
zobowiązanie spółki oraz że egzekucja tego zobowiązania prowadzona przeciwko
spółce okazała się bezskuteczna. Z kolei zgodnie z art. 299 § 2 k.s.h. pozwany
członek zarządu może się uwolnić od osobistej odpowiedzialności
za niezaspokojone zobowiązania spółki gdy wykaże, że (1) we właściwym czasie
zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości (lub wszczęto postępowanie układowe);
(2) niezgłoszenie wniosku nastąpiło bez winy członka zarządu; (3) albo że pomimo
niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania
układowego wierzyciel nie poniósł szkody.
W ocenie Sądu Rejonowego, powód wykazał okoliczności, które w świetle
art. 299 § 1 k.s.h. decydują o przypisaniu pozwanemu odpowiedzialności
za dochodzone zobowiązanie, natomiast pozwany nie wykazał przesłanek, których
wystąpienie zwalniałoby go z tej odpowiedzialności.
Bezsporne między stronami było, że istnieje niezaspokojone zobowiązanie
spółki oraz że egzekucja prowadzona przeciwko spółce okazała się bezskuteczna,
a stan niewypłacalności spółki trwa od lutego 2005 r. Pozwany nie udowodnił,
że nie ponosi winy za niezgłoszenie wniosku o upadłość spółki, gdyż taką
5
okolicznością nie jest ani nieznajomość przez pozwanego języka polskiego ani
błędny dobór osób wspomagających pozwanego w wykonywaniu jego zadań
z zakresu zarządu sprawami spółki. W tym zakresie można pozwanemu przypisać
winę w wyborze osób współpracujących. Członek zarządu, który w ramach
sprawowania swojej funkcji posługuje się podległymi mu osobami, ponosi
odpowiedzialność za szkody stąd wynikłe dla innych osób, chociażby on sam winy
nie ponosił. Członek zarządu polskiej spółki kapitałowej, który nie włada językiem
polskim jest zobowiązany zapewnić odpowiednią obsługę spółki i jej zarządu
w zakresie tłumaczenia dokumentów, gdyż w przeciwnym wypadku zarządzany
przez niego podmiot (a niektórych przypadkach i on sam) ponosi ujemne skutki
wynikające z tej nieznajomości. Kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten
jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu
powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie
czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej
działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności (art. 429 k.c.).
Kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy
wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować
się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej
osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności (art. 430 k.c.).
Zdaniem Sądu Rejonowego, szkoda powoda wynika z niezaspokojenia jego
wierzytelności w stosunku do spółki. Pozwany nie wykazał natomiast,
że niezgłoszenie wniosku nastąpiło bez jego winy, bowiem obciążają go
konsekwencje zaniedbań osób, którym powierzył prowadzenie spraw spółki.
Nie wykazał też pozwany, że powód nie poniósł szkody w związku z zaniechaniem
zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, gdyż nawet gdyby ten wniosek
został zgłoszony na czas, to powód w postępowaniu upadłościowym nic by
z majątku dłużnej spółki nie uzyskał. Rozumowanie pozwanego zaprezentowane
w związku z wykładnią art. 299 § 2 in fine k.s.h. nie zostało zaakceptowane, gdyż
prowadziłoby do sytuacji, w której każdy członek zarządu zadłużonej nadmiernie
spółki lub posiadającej obciążony w całości majątek mógłby „bezkarnie” zaciągać
w jej imieniu dalsze zobowiązania, z uzasadnieniem, że one i tak nie będą
zaspokojone w postępowaniu upadłościowym. Pozwany nie udowodnił też,
6
że ewentualna sprzedaż majątku niewypłacalnej spółki nie przyniosłaby więcej niż
wartość księgowa składników majątkowych czy wysokość ciążących na tym
majątku zabezpieczeń. Tę argumentację Sąd Okręgowy zaakceptował w całości.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego z 29 lipca 2010 r. wniósł
pozwany. Skarżący zarzucił, że wyrok ten zapadł z naruszeniem prawa
materialnego, to jest: - art. 429 k.c. przez jego niezastosowanie; - art. 342 prawa
upadłościowego i naprawczego przez jego niezastosowanie; - art. 299 § 2 k.s.h.
w zw. z art. 342 pr. upadł. i napr. poprzez przyjęcie, że powód uzyskałby
zaspokojenie z majątku spółki, gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości został
zgłoszony we właściwym czasie; - art. 299 § 2 k.s.h. poprzez przyjęcie,
że w sprawie nie zachodzą przewidziane tym przepisem przesłanki ekskulpacji
pozwanego. W ramach drugiej podstawy kasacyjnej pozwany zarzucił,
że zaskarżony wyrok zapadł z naruszeniem prawa procesowego, które mogło
istotnie wpłynąć na wynik sprawy, to jest: - art. 386 § 2 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1
k.p.c. poprzez nieuwzględnienie nieważności postępowania przed Sądem pierwszej
instancji; - art. 1099 k.p.c. w zw. z art. 2 oraz art. 5 pkt. 3 rozporządzenia Rady Unii
Europejskiej nr 44/2001 z 22 grudnia 2000 r. o jurysdykcji oraz uznawaniu
i wykonywaniu orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych przez błędne uznanie,
że w sprawie zachodzi jurysdykcja krajowa sądu polskiego oraz poprzez
zaniechanie odrzucenia pozwu mimo istnienia ku temu podstaw; - art. 386 § 6 k.p.c.
poprzez przyjęcie, iż przepis ten dotyczy również związania sądu, któremu sprawa
została przekazana, oceną prawną i wskazaniami co do dalszego toku
postępowania także w przypadku, gdy w sprawie zachodzą przesłanki nieważności
postępowania, - art. 359 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez jego
nieprawidłowe zastosowanie, tj. uznanie przez Sąd Okręgowy, iż jest on związany
prawomocnym postanowieniem Sądu Okręgowego z 29 listopada 2009 r. mimo
istnienia w sprawie przyczyny nieważności postępowania; - art. 47912
§ 3 k.p.c. w
brzemieniu obowiązującym do 1 lipca 2009 r. w zw. z art. 4798a
k.p.c. w zw. z art.
391 § 1 k.p.c. oraz art. 8 rozporządzenia nr 1393/2007 Parlamentu Europejskiego i
Rady z 13 listopada 2007 r. dotyczącego doręczania w państwach członkowskich
dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych i handlowych
wobec ich niezastosowania; - art. 227 k.p.c. w zw. z art. 382 oraz art. 316 § 1 k.p.c.
7
oraz art. 391 § 1 k.p.c. poprzez wydanie wyroku w sytuacji niedokonania przez Sąd
drugiej instancji własnych ustaleń faktycznych oraz nieprzeprowadzenia
postępowania dowodowego w sprawie; - art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1
k.p.c. poprzez niedostateczne wyjaśnienie podstawy faktycznej wyroku,
niewskazanie faktów, które Sąd uznał za udowodnione, dowodów, na jakich się
oparł przy wydawaniu zaskarżonego wyroku oraz niewskazanie dowodów, którym
odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, a także poprzez niewskazanie przyczyn
tej odmowy.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu
Rejonowego, zniesienie postępowania w całości i odrzucenie pozwu względnie
o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania przy zasądzeniu na jego rzecz kosztów postępowania
w sprawie. Nadto wniósł o skierowanie pytania prejudycjalnego do Trybunału
Sprawiedliwości UE w Luksemburgu w celu ustalenia, czy przepis art. 5 pkt 3
rozporządzenia Rady Unii Europejskiej nr 44/2001 z 22 grudnia 2000 r.
o jurysdykcji oraz uznawaniu i wykonywaniu orzeczeń w sprawach cywilnych
i handlowych stosuje się również do odpowiedzialności członków zarządu spółki
z o.o. za niepokryte przez tę spółkę zobowiązania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Zgodnie z art. 1099 k.p.c. brak jurysdykcji krajowej sąd bierze pod uwagę
z urzędu, w każdym stanie sprawy. Jest to przyczyna nieważności postępowania,
uzasadniająca odrzucenie pozwu.
O odrzuceniu pozwu w rozpoznawanej sprawie orzekł Sąd pierwszej
instancji, ale postanowienie to zostało uchylone przez Sąd drugiej instancji
postanowieniem z 27 listopada 2009 r. wydanym na skutek zażalenia powoda,
w związku z odmienną oceną przez ten Sąd przesłanek decydujących o jurysdykcji
sądu polskiego w sprawie. Poglądem prawnym Sądu drugiej instancji w kwestii
rozstrzygniętej w postępowaniu zażaleniowym związany był zarówno ten Sąd,
któremu sprawa została przekazana do rozpoznania, jak i Sąd drugiej instancji przy
rozpoznawaniu apelacji od wyroku orzekającego o istocie sprawy. Takie granice
związania obu Sądów wypowiedzianym w sprawie poglądem wyznaczał art. 386
8
§ 6 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. Skoro nie zmieniły się okoliczności, w świetle
których Sąd drugiej instancji wypowiedział pogląd o istnieniu w sprawie jurysdykcji
sądu polskiego w porównaniu z tymi, które musiał wziąć pod uwagę przy
rozpoznawaniu zażalenia powoda na postanowienie o odrzuceniu pozwu,
to pogląd wyrażony w postanowieniu z 27 listopada 2009 r. był wiążący także przy
rozpoznawaniu apelacji od wyroku co do istoty sprawy. Nie sposób
zatem w działaniach Sądu drugiej instancji dopatrzyć się zarzucanego naruszenia
art. 386 § 6 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. oraz art. 359 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391
§ 1 k.p.c.
2. Pozwany zarzucał, że w sprawie brak jest jurysdykcji sądu polskiego
w związku z tym, że jest on obywatelem Republiki Federalnej Niemiec i tam stale
zamieszkuje. Utrzymywał, że w tej sytuacji jurysdykcja w sprawie wszczętej
przeciwko niemu powinna być wyznaczona zgodnie z art. 2 rozporządzenia Rady
UE nr 44/2001 z 22 grudnia 2000 r. o jurysdykcji oraz uznawaniu i wykonywaniu
orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych. Przepis ten jest postawą
wyznaczenia sądu właściwego w sprawie według zasad ogólnych i stanowi,
że osoby mające miejsce zamieszkania na terytorium państwa członkowskiego
mogą być pozywane, niezależnie od ich obywatelstwa, przed sądy tego państwa
członkowskiego. Szczególne podstawy wyznaczenia sądu właściwego w sprawie
określone zostały m.in. w art. 5 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001. Zgodnie z art.
5 pkt. 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001, osoba, która ma miejsce
zamieszkania na terytorium jednego z państw konwencyjnych, może być pozwana
w innym państwie konwencyjnym – jeżeli przedmiotem postępowania jest czyn
niedozwolony lub czyn podobny do czynu niedozwolonego albo roszczenia
wynikające z takiego czynu – przed sąd miejsca, gdzie nastąpiło zdarzenie
wywołujące szkodę.
Miejscem, w którym nastąpiło zdarzenie będące przyczyną szkody
w rozumieniu art. 5 pkt 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001 jest miejsce,
w którym nastąpiło zdarzenie prowadzące do szkody. Miejsce, w którym nastąpiła
szkoda obejmuje miejsce, w którym nastąpiły dotykające poszkodowanego
szkodliwe skutki zdarzenia będącego źródłem odpowiedzialności. Chodzi przy tym
o miejsce „szkody pierwotnej”, tj. miejsce, w którym doszło do naruszenia dobra
9
prawnie chronionego, a nie miejsce lub miejsca, w których doszło do szkód
„następczych” (pochodnych). O unormowaniu jurysdykcji sądów w art. 5 pkt 3
rozporządzenia Rady UE nr 44/2001 w sprawach roszczeń z czynu
niedozwolonego lub podobnego do czynu niedozwolonego z odwołaniem się do
pojęć wskazanych wyżej zadecydował szczególnie ścisły związek pomiędzy
przedmiotem sporu a miejscem, w którym nastąpiło zdarzenie będące źródłem
szkody, usprawiedliwiający - ze względu na potrzebę zapewnienia prawidłowego
wymiaru sprawiedliwości i prawidłowego ukształtowania procesu - jurysdykcję
krajową sądów tam działających. Sąd miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie
wywołujące szkodę, jest – ze względu na szczególną bliskość w stosunku do
przedmiotu sporu i możliwość ułatwionego przeprowadzenia dowodów - z reguły
najbardziej predestynowany do tego, aby rozstrzygnąć spór.
Użyte w art. 5 pkt 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001 pojęcie „czyn
niedozwolony” lub „czyn podobny do czynu niedozwolonego” podlega wykładni
autonomicznej. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE wypracowane
zostało stanowisko, że przepis art. 5 pkt 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001
obejmuje wszystkie powództwa, przy wykorzystaniu których dochodzona jest
odpowiedzialność za szkodę, która nie wynika z umowy w rozumieniu art. 5 pkt 1).
Przepis ma zastosowanie zatem w szczególności w sprawach o roszczenia z tytułu
wypadków komunikacyjnych, szkód w środowisku naturalnym, szkód w transporcie
(w braku umowy między stronami), z tytułu odpowiedzialności za produkt
(w stosunku między końcowym odbiorcą a producentem, który nie jest
bezpośrednim sprzedawcą), w sprawach wynikających z czynów nieuczciwej
konkurencji, naruszeń praw własności przemysłowej, dóbr osobistych. Brzmienie
art. 5 pkt 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001 wskazuje, że obejmuje on także
sprawy z powództw o zaniechanie działań mogących skutkować wyrządzeniem
szkody. Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał także, że przedmiotem
postępowania jest czyn niedozwolony lub czyn podobny do czynu niedozwolonego
w sprawie dotyczącej odpowiedzialności z tytułu culpae in contrahendo, jeżeli nie
doszło do zawarcia umowy, a w toku negocjacji nie zostały dobrowolnie zaciągnięte
zobowiązania przez pozwanego wobec strony powodowej, natomiast może
zachodzić jedynie naruszenie przepisów prawa, zgodnie z którymi strony powinny
10
w toku negocjacji działać według zasad dobrej wiary (wyrok z 17 września 2002 r.,
C-334/00, w sprawie Tacconi v. Wagner, Slg. 2002, I-7357).
W przypadku konkurencji podstaw roszczeń, sąd właściwy na podstawie art.
5 pkt 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001 dla roszczeń mających podstawę
deliktową nie może orzekać o innej podstawie tych roszczeń (np. umownej).
W świetle art. 5 pkt 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001 sąd może zatem oceniać
roszczenie przedstawione w powództwie tylko w zakresie, w jakim jego podstawę
stanowi czyn niedozwolony lub czyn do niego podobny; nie może natomiast
rozstrzygać o tym roszczeniu w zakresie, w jakim jego podstawę mogłaby stanowić
inna okoliczność (np. umowa).
Dochodzone w sprawie roszczenie powstało w związku ze zdarzeniami,
które miały miejsce w Polsce i są doniosłe dla prawa polskiego. To prawo
materialne musiałoby być zatem zastosowane przez sąd, na rzecz którego
przemawiają przepisy o jurysdykcji zawarte w rozporządzeniu Rady UE nr 44/2001.
3. W sprawie, w której zapadł zaskarżony wyrok powód dochodził
roszczenia, dla którego podstawą jest art. 299 k.s.h., przewidujący solidarną
odpowiedzialność członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością za
zobowiązania spółki wobec jej wierzycieli, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże
się bezskuteczna oraz określający przesłanki zwolnienia się członków zarządu z tej
odpowiedzialności. Sąd Okręgowy trafnie wskazał na oryginalny charakter tego
rozwiązania, które w polskim systemie prawnym jest obecne od daty wejścia
w życie art. 128 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 października
1933 r. - prawo o spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością (Dz. U. Nr 82,
poz. 602), a następnie przeniesione zostało do art. 298 k.h. i wreszcie do art. 299
k.s.h. Przez ustanowienie przewidzianej w tym uregulowaniu odpowiedzialności
członków zarządu ustawodawca zamierza chronić wierzycieli spółki przed skutkami
różnego rodzaju działań prowadzących do bezskuteczności egzekucji przeciwko
spółce oraz wzmocnić zaufanie do spółek z ograniczoną odpowiedzialnością.
Wykładnia art. 299 k.s.h. musi być zatem prowadzona z uwzględnieniem ochronnej
funkcji tej regulacji dla roszczeń wierzyciela, który w wyniku niepożądanych działań
zarządców dłużnej spółki nie może otrzymać od niej należnego mu świadczenia.
11
Charakter odpowiedzialności członków zarządu spółek z ograniczoną
odpowiedzialnością przewidzianej w art. 299 k.s.h. nie jest jednolicie oceniany
w nauce i w orzecznictwie. Istotę tych rozbieżności dostrzegły i przeanalizowały
Sądy obu instancji orzekające w sprawie. Ze względu na kryteria, które decydują
o wykładni pojęć „czyn niedozwolony” i „czyn podobny do czynu niedozwolonego”,
użytych w art. 5 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001, trzeba podkreślić, że ani
w nauce, ani w orzecznictwie nie został wyrażony taki pogląd, który by kwalifikował
odpowiedzialność przewidzianą przez ten przepis jako mającą źródło kontraktowe.
Istota rozbieżności, do jakich doszło w nauce i w orzecznictwie sądów polskich
w kwestii charakteru roszczenia, dla którego podstawą jest art. 299 k.s.h.
sprowadza się do tego, że według jednego stanowiska przepis przewiduje
szczególny przypadek odpowiedzialności odszkodowawczej ex delicto opartej na
zasadzie winy, mającej charakter sankcji za nieprawidłowości w prowadzeniu jej
spraw. Specyfiką tej odpowiedzialności jest to, że wierzyciel, który nie
wyegzekwował swojej wierzytelności od spółki nie musi w procesie przeciwko
członkom zarządu wykazywać szkody, a domniemaniami w świetle art. 299 k.s.h.
objęte są również związek przyczynowy pomiędzy szkodą wierzyciela
a niezłożeniem we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz
zawinienie przez członka zarządu w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości.
Przeciwny pogląd, reprezentowany przez część nauki, uznaje odpowiedzialność
przewidzianą przez art. 299 k.s.h. za typ odpowiedzialności gwarancyjnej lub quasi-
gwarancyjnej. Ta koncepcja jest konsekwencją dostrzeżenia, że art. 299 § 1 k.s.h.
powoduje powstanie odpowiedzialności członków zarządu spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością już w razie udowodnienia przez wierzyciela
bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce. Wierzyciel nie musi wykazywać
szkody ani jej wysokości. Zdaniem krytyków kwalifikowania odpowiedzialności,
dla której podstawą jest art. 299 § 1 k.s.h. jako odszkodowawczej te okoliczności
pozostają w sprzeczności z konstrukcją odpowiedzialności odszkodowawczej.
Źródłem gwarancyjnej lub quasi-gwarancyjnej odpowiedzialności członków zarządu
spółki z ograniczoną odpowiedzialnością za niezaspokojone zobowiązania spółki
ma być nie umowa lecz ustawa. Według trzeciego z poglądów reprezentowanych
w literaturze, tezę o gwarancyjnym charakterze odpowiedzialności przewidzianej
12
przez art. 299 § 1 k.s.h. trzeba odrzucić z tej przyczyny, że w ramach tej
odpowiedzialności wierzyciel nie uzyskuje w istocie gwarancji pełnego zaspokojenia
swoich roszczeń. Zwolennicy tej koncepcji uznają odpowiedzialność przewidzianą
przez art. 299 § 1 k.s.h. za odpowiedzialność o charakterze represyjnym.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych dominuje
pogląd, że roszczenie, dla którego podstawą jest art. 299 k.s.h. ma charakter
odszkodowawczy, odpowiedzialność członków zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością wobec jej wierzycieli wynika ze specyficznego czynu
niedozwolonego i oparta jest na domniemaniu szkody, winy członków zarządu oraz
swoistego związku przyczynowego między ich zachowaniem a szkodą.
Pogląd o takim charakterze roszczenia przewidzianego w art. 299 k.s.h. został
wyrażony w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 listopada 2008 r.,
III CZP 72/08, (OSNC 2009, nr 2, poz. 20). To, że w nauce toczy się dyskusja
wokół charakteru odpowiedzialności przewidzianej przez art. 299 k.s.h. nie zmienia
faktu, że praktykę kształtuje pogląd wyrażony w powołanej wyżej uchwale
i zaakceptowany w orzecznictwie.
W świetle powyższego, za uzasadnione trzeba uznać stanowisko Sądów
obu instancji, że autonomiczne rozumienie użytych w art. 5 pkt 3 rozporządzenia
Rady UE nr 44/2001 pojęć „czyn niedozwolony”, „czyn podobny do czynu
niedozwolonego”, „roszczenia wynikające z takich czynów” uzasadnia objęcie
zakresem tej regulacji odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością wobec niezaspokojonych wierzycieli tej spółki i wynikających
z niej roszczeń, które znajdują podstawę w art. 299 k.s.h.
Skoro wykładnia powołanych wyżej przepisów nie nastręczała trudności,
to Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do skierowania - zgodnie z wnioskiem
pozwanego - pytania prejudycjalnego do UE Trybunału Sprawiedliwości w celu
ustalenia, czy przepis art. 5 pkt 3 rozporządzenia Rady UE nr 44/2001 stosuje się
również do odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością za niepokryte przez tę spółkę zobowiązania.
4. W świetle art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej może być
zarzut naruszenia prawa procesowego, jeżeli wytykane sądowi uchybienie mogło
13
mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Formułując zarzut naruszenia art. 47912
§ 3
k.p.c. w brzemieniu obowiązującym do 1 lipca 2009 r. w zw. z art. 4798a
k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 8 rozporządzenia nr 1393/2007 Parlamentu
Europejskiego i Rady z 13 listopada 2007 r. o doręczaniu w państwach
członkowskich dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych
i handlowych przez ich niezastosowanie, pozwany w żaden sposób nie objaśnił, jaki
realny wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy uchybienie to mogło wywrzeć.
Sama ta okoliczność wystarczy dla uznania, że zarzut pozwanego nie mógł być
uwzględniony w postępowaniu kasacyjnym.
Trzeba podkreślić, że uchybienie miało dotyczyć uznania przez Sąd,
że przedsądowe wezwanie do zapłaty nie zostało pozwanemu skutecznie
doręczone, gdyż powód sporządził i wysłał pozwanemu dokument w języku
polskim, którego ten nie przyjął. Nie ma wątpliwości co do tego, że odpis pozwu
został pozwanemu doręczony w tłumaczeniu na język niemiecki, ale pozwany po
zapoznaniu się z argumentacją powoda nie uznał roszczenia i odmówił jego
zaspokojenia. Nawet jeśli zgodzić się z argumentacją pozwanego, że w świetle art.
8 rozporządzenia nr 1393/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z 13 listopada
2007 r. o doręczaniu w państwach członkowskich dokumentów sądowych
i pozasądowych w sprawach cywilnych i handlowych przedsądowe wezwanie do
zapłaty powinno mu być doręczone w języku niemieckim, to pozwany nawet nie
próbował wyjaśnić, w jaki sposób brak takiego doręczenia miał wpłynąć na jego
możliwości obrony własnych racji w procesie i ostatecznie na wynik postępowania
w sprawie.
W orzecznictwie ugruntowany jest przy tym pogląd, że jeżeli mimo istnienia
braku formalnego Sąd zdecydował się na wyznaczenie rozprawy, to miał
obowiązek rozpoznać merytoryczne przesłanki żądania, a po nadaniu sprawie
biegu nie może już nastąpić zwrot pisma (postanowienia SN z 22 sierpnia 1974 r.,
II CZ 133/74, nie publ. z 19 października 1988 r., I Cz 111/88, nie publ.; wyrok SN
z 30 września 2010 r., I CSK 555/09, nie publ.). W świetle art. 47912
§ 2, 3 i 4 k.p.c.,
zaniechanie dołączenia do pozwu dowodu doręczenia przedsądowego wezwania
do zapłaty, wymagane zgodnie z § 2 tego przepisu, o ile nie doprowadziło do
zwrotu pozwu, to mogło spowodować obciążenie powoda kosztami procesu, pod
14
warunkiem jednak, że okazałoby się, że jego niedokonanie przyczyniło się do
zbędnego wytoczenia sprawy lub wadliwego określenia jej zakresu.
5. Ustalenia faktyczne, na tle których zapadł wyrok oraz sposób oceny
dowodów nie może być objęty zarzutami skargi kasacyjnej (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Art. 227 k.p.c., na naruszenie którego przez Sąd drugiej instancji powołuje
się skarżący, identyfikuje przedmiot dowodu w postępowaniu cywilnym poprzez
wskazanie, że takim przedmiotem są fakty mające dla rozstrzygnięcia znaczenie;
art. 382 k.p.c. wskazuje, że podstawą orzeczenia dla sądu drugiej instancji jest
materiał dowodowy zebrany przed tym sądem i przed sądem pierwszej instancji,
a art. 316 § 1 k.p.c. nakazuje sądowi wydać orzeczenie na podstawie stanu rzeczy
istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy.
Uzasadnienie zarzutów skargi kasacyjnej dotyczących tych przepisów
w żaden sposób nie wskazuje na to, żeby doszło do ich naruszenia przed Sądem
drugiej instancji. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej pozwany obszernie przytoczył
orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego wynika, że sąd drugiej instancji, jako
sąd, którego rolą jest ponowne merytorycznie rozpoznanie sprawy, może
poprzestać na odwołaniu się w uzasadnieniu własnego wyroku do materiału
dowodowego zebranego przed sądem pierwszej instancji, bez potrzeby ponownego
przytaczania poszczególnych okoliczności faktycznych i dowodów na ich poparcie,
ale ma obowiązek jednoznacznego wskazania, jakie fakty przyjmuje za podstawę
faktyczną własnego rozstrzygnięcia oraz czy akceptuje zaprezentowaną w sprawie
przez sąd pierwszej instancji ocenę dowodów oraz – ewentualnie – w jakim
zakresie i dlaczego jej nie akceptuje.
Nie można odmówić racji pozwanemu, o ile wskazuje na istotne zachwianie
proporcji, gdy chodzi o budowę uzasadnienia sądu drugiej instancji.
Najwięcej bowiem miejsca w uzasadnieniu własnego rozstrzygnięcia Sąd drugiej
instancji poświęcił prezentacji stanowisk obu stron postępowania na
poszczególnych etapach jego przebiegu. Sąd drugiej instancji przytoczył jednak
także ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, wskazał na kryteria oceny dowodów
przez ten Sąd oraz na poglądy prawne, które zadecydowały o wyniku postępowania
w sprawie. Analiza uzasadnienia Sądu drugiej instancji nie pozostawia wątpliwości
15
co do tego, że Sąd ten zaakceptował ustalenia faktyczne poczynione w sprawie
przez Sąd pierwszej instancji i w nawiązaniu do nich odniósł się do problemów
materialnoprawnych istotnych w sprawie. Trzeba podkreślić, że większość
okoliczności faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia była między
stronami bezsporna. Gdy chodzi o wnioski dowodowe pozwanego, to Sąd pierwszej
instancji nie przeprowadził tych dowodów, co do których powód oświadczył,
że przyznaje okoliczności, które pozwany zidentyfikował w tezach dowodowych
jako podlegające udowodnieniu za ich pomocą. Tych wniosków dowodowych
pozwany nie ponowił w apelacji, a zatem brak było podstaw do ich prowadzenia
przez Sąd drugiej instancji.
Artykuł 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., na naruszenie którego
wskazuje skarżący, może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej
tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich
koniecznych elementów bądź zawiera oczywiste braki, które uniemożliwiają
kontrolę kasacyjną wyroku (por. m.in. wyrok SN z 9 września 2010 r., I CSK 679/10,
nie publ. i powołane tu orzecznictwo). Takimi brakami nie jest dotknięte
uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Jeśli ma ono niedostatki, to nie mają one
takiego charakteru, żeby uniemożliwiły rozpoznanie skargi kasacyjnej.
6. Zarzuty naruszenia prawa materialnego przez Sąd drugiej instancji zostały
przez pozwanego zgłoszone z argumentacją, że o nieprawidłowym zastosowaniu
prawa materialnego ma decydować brak ustaleń faktycznych, na tle których
prawo materialne należało zastosować. Z tym stanowiskiem nie można się zgodzić.
Zakres dokonanych w sprawie ustaleń jest konsekwencją aktywności
dowodowej stron. Sądy obu instancji ustaliły, że pozwany był członkiem zarządu
spółki z ograniczoną odpowiedzialnością będącej dłużnikiem powoda z tytułu
wynagrodzenia za pracę zarówno w czasie, gdy dług ten powstał, jak i w czasie,
gdy był bezskutecznie egzekwowany. Należność zasądzona na rzecz powoda
prawomocnym wyrokiem nie została zapłacona, a egzekucje przeciwko spółce,
z wniosku powoda, ale i innych wierzycieli, okazały się bezskuteczna.
Te okoliczności, w świetle art. 299 § 1 k.s.h. uzasadniały przypisanie pozwanemu
odpowiedzialności za dochodzone pozwem roszczenie. Do pozwanego należało
natomiast wykazanie przesłanek ekskulpacyjnych, określonych w art. 299 § 2 k.s.h.
16
W świetle faktów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia trzeba stwierdzić,
że przesłanek tych pozwany nie wykazał.
Członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może uwolnić się
od odpowiedzialności jeżeli wykaże, że choć nie doszło we właściwym czasie
do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (lub nie wszczęto
postępowania układowego), to nie miało to miejsca z jego winy. W uzasadnieniu
skargi kasacyjnej pozwany ostatecznie akceptuje stanowisko Sądów obu instancji,
że przesłanki zwalniające członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
za zobowiązania spółki nie mogą być konstruowane, w oparciu o art. 429 k.c., gdyż
prowadziłoby to do poszerzenia ich katalogu w porównaniu z tym, który wynika
z art. 299 § 2 k.s.h. Utrzymuje jednak, że przepis ten może mieć wyjątkowo
zastosowanie w sprawie z uwagi na szczególne okoliczności faktyczne,
a mianowicie to, że nie można mu przypisać winy w wyborze osób, którym
powierzył przygotowanie i złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki.
Ustanowienie pełnomocnika spółki (w tym prokurenta) nie wyłącza jednak
odpowiedzialności członka zarządu na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., ponieważ
działania i zaniechania pełnomocnika pociągają za sobą skutki bezpośrednio dla
reprezentowanego (art. 95 § 2 k.c.). Pozwany, z uwagi na nieznajomość języka
i miejsce zamieszkania, nie może być przy tym traktowany inaczej niż członkowie
zarządów spółek z ograniczoną odpowiedzialnością w tożsamych okolicznościach
faktycznych.
Sądy obu instancji określiły datę, w której stan
spraw spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uzasadniał wniosek
o ogłoszenie jej upadłości, wskazały też daty, w których zostały
złożone wnioski o ogłoszenie upadłości spółki. Nie sposób jest przyjąć,
że wierzytelność powoda o zapłacenie mu wynagrodzenia za pracę, z uwagi
na obciążenia majątku spółki, nie zostałaby zaspokojona nawet wtedy,
gdyby do ogłoszenia upadłości spółki doszło wcześniej. Stawiając taką tezę,
pozwany pomija, że w toku postępowania wyjaśniał, iż do pewnego momentu
sprawy spółki prowadzone były dobrze a jej majątek dawał gwarancję zaspokojenia
wierzycieli.
17
W świetle faktów ustalonych w sprawie nie sposób przyjąć, żeby Sąd
Okręgowy dopuścił się zarzucanego mu naruszenia art. 299 § 2 k.s.h. przy ocenie
odpowiedzialności pozwanego, dla której podstawę tworzy art. 299 § 1 k.s.h.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 39814
k.p.c., Sąd Najwyższy
orzekł, jak w sentencji.