Sygn. akt III CSK 100/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 grudnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSA Roman Dziczek (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Stanisława P., Ryszarda P., Tomasza P., Krystyny K. i
Jacka P.
przeciwko Skarbowi Państwa-Wojewodzie X.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 9 grudnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej powodów Stanisława P., Tomasza P., Krystyny K. i Jacka P.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 listopada 2010 r.,
1. oddala skargę kasacyjną,
2. nie obciąża powodów kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 31 marca 2010 r. Sąd Okręgowy uwzględniając w części
powództwo strony powodowej o zasądzenie odszkodowania, zasądził od Skarbu
Państwa – Wojewody X. na rzecz Stanisława P., Ryszarda P. i Krystyny K. kwoty
po 186 524,10 zł, a na rzecz Jacka P. i Tomasza P. po 279 786,10 zł; oddalił
powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach postępowania. W
uzasadnieniu wskazał, że poprzednik prawny powodów Stanisław Michał P. był
właścicielem majątku M. objętego księgą wieczystą nr [...] „M.”, który został przejęty
przez Skarb Państwa w trybie dekretu PKWN z dnia 6 września 1944 r. o
przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. z 1945 r. nr 3, poz. 13 ze zm. – dalej
„dekret”).
Część tego majątku stanowiła tzw. resztówkę, o pow. 2,428 ha, wraz
z zespołem dworsko – pałacowym o funkcjach mieszkalnych, sadem i ogrodem
warzywnym, którą otaczał park o pow. 1,024 ha. Sad i ogród zaspokajały wyłącznie
potrzeby właścicieli pałacu. Gospodarstwem rolnym zarządzano z folwarku i było
ono oddzielone od dworu murem.
Powód Stanisław P. wystąpił w kwietniu 2002 r. do Wojewody X. z
wnioskiem o wydanie decyzji stwierdzającej, że przejęciu w trybie art. 2 ust. 1 lit. e
powołanego dekretu nie podlegał zespół pałacowo – parkowy położony w M.,
usytuowany obecnie na działkach ewidencyjnych nr 104/1, 104/2, 104/3, 104/4,
104/5, 104/6, części 104/7, 104/9, 104/10, 104/11 i 106 o łącznej pow. 10,0306 ha.
Decyzją z dnia 28 lutego 2003 r. Wojewoda X. stwierdził, że opisany powyżej
zespół dworsko – pałacowy podlegał przejęciu na rzecz Skarbu Państwa, w oparciu
o wskazany przepis dekretu. Decyzję tę utrzymał w mocy Minister Rolnictwa i
Rozwoju Wsi, a Wojewódzki Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 27 stycznia 2005
r. stwierdził nieważność obu decyzji z tej przyczyny, że, jego zdaniem, zgłoszony
wniosek był żądaniem rozstrzygnięcia sporu o prawa rzeczowe, a zatem sprawą,
która powinna być rozpoznana w sądowym postępowaniu cywilnym.
Ostatecznie, Wojewoda X., po ponownym rozpoznaniu wniosku umorzył
postępowanie administracyjne.
3
Sąd pierwszej instancji uznał w tej sytuacji, że zgłoszone w sprawie żądanie
odszkodowawcze jest dopuszczalne, pomimo że obecnie za ugruntowany należy
uznać pogląd, iż sprawy dotyczące orzekania o niepodpadaniu części
nieruchomości pod przepisy dekretu o reformie rolnej są rozstrzygane na drodze
postępowania administracyjnego.
Sąd Okręgowy ustalił, że objęta żądaniem pozwu część nieruchomości
stanowiąca, tzw. zespół dworsko – parkowy nie miała charakteru ziemskiego
i stanowiła oddzielną od nieruchomości ziemskiej część majątku. Zaspokajał on
potrzeby mieszkaniowe i rekreacyjne osób, które tam zamieszkiwały, nie był
funkcjonalnie powiązany z majątkiem ziemskim M. i nie był konieczny do
prowadzenia działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie produkcji rolnej,
zwierzęcej i sadowniczej dla pozostałej części nieruchomości ziemskiej.
Wobec tego, że przejęcie części nieruchomości było bezprawne i stanowiło
czyn niedozwolony, powodom służyło co do zasady roszczenie odszkodowawcze
na podstawie art. 417 § 1 k.c. w brzmieniu pierwotnym. Działki nr 104/6 i 104/7
zostały zbyte przez Skarb Państwa i niemożliwe jest ich odzyskanie w naturze,
natomiast działki nr 104/9 i 104/11, jakkolwiek nadal stanowią własność Skarbu
Państwa i pozostają w jego władaniu, jednak nie zostały wydane powodom,
a pozwany nadal kwestionuje ich tytuł prawny. Jako ewentualną podstawę
odpowiedzialności Skarbu Państwa Sąd pierwszej instancji wskazał przepis art. 6
ust. 1 ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o odpowiedzialności Państwa za szkody
wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. z 1956 r., nr 54, poz. 243
– dalej „ustawa z 1956 r.”). Łączna wartość wskazanych działek oraz pałacu i parku
(drzewostanu) według stanu z daty przejęcia, a cen aktualnych oraz wartość
utraconych korzyści w związku z niemożnością korzystania przez nich i ich
poprzedników prawnych z plonów sadu owocowego – pożytków, stanowiła kwotę
1 119 144,40 zł, którą Sąd ten zasądził stosownie do udziałów powodów.
Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia
roszczenia, Sąd Okręgowy przyznał, że był on uzasadniony, lecz w okolicznościach
niniejszej sprawy kłócił się z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i stanowił
nadużycie prawa (art. 5 k.c.). Uznał, że do roku 1989 wykluczona była możliwość
4
dochodzenia przez powodów odszkodowania i stan ten porównał ze stanem
wyższej konieczności rozumianym jako zawieszenie wymiaru sprawiedliwości.
Podkreślił, że począwszy od roku 1990 organy władzy publicznej wielokrotnie
zapewniały obywateli o uchwaleniu ustawy reprywatyzacyjnej, zatem powodowie
mieli prawo działać w zaufaniu do zapewnień władzy publicznej.
Na skutek apelacji strony pozwanej od tego wyroku w części zasądzającej
odszkodowanie i orzekającej w przedmiocie kosztów postępowania, Sąd
Apelacyjny zmienił wyrok w zaskarżonym zakresie w ten sposób, że powództwo
oddalił i nie obciążył powodów kosztami postępowania oraz oddalił apelację w
pozostałym zakresie, odstępując od obciążenia powodów kosztami postępowania
apelacyjnego. Sąd drugiej instancji podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej
instancji dotyczące braku związku funkcjonalnego i gospodarczego zespołu
dworsko – parkowego z gospodarstwem rolnym i związaną z tym ocenę prawną, z
tą wszakże korektą w zakresie podstaw odpowiedzialności pozwanego, że za
właściwą podstawę uznał art. 6 ust. 1 ustawy z 1956 r. w zw. z art. XXVI Przepisów
wprowadzających kodeks cywilny (Dz. U z 1964 r. Nr 16, poz. 94 ze zm. – dalej
„przepisy wprowadzające k.c.”). Podzielił stanowisko Sądu Okręgowego,
że dochodzone roszczenie nie mogło być dochodzone do roku 1989 r., a dokładnie
do 4 czerwca 1989 r. i że jest przedawnione; zarazem, odmiennie niż Sąd pierwszej
instancji, uznał, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie
stanowił nadużycia prawa, skoro powodowie dopiero w 2002 wystąpili na drogę
postępowania administracyjnego, które było przesłanką roszczenia
odszkodowawczego. W tej sytuacji skala opóźnienia była nadmierna. Powodowie
już w 1990 mieli świadomość i możność dochodzenia swych roszczeń, a Trybunał
Konstytucyjny we wrześniu 1990 r. dokonał wykładni terminu nieruchomości
ziemskich, co tworzyło prawne możliwości zwrotu części faktycznie przejętego
majątku przez Skarb Państwa. Okoliczność, że przygotowywane były projekty
ustaw reprywatyzacyjnych, nie usprawiedliwiała bezczynności powodów
w dochodzeniu swych roszczeń przez tak długi okres.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyli skargą kasacyjną powodowie:
Stanisław P., Krystyna K., Jacek P. i Tomasz P. w części, w której Sąd drugiej
instancji zmienił wyrok Sądu Okręgowego i orzekł o oddaleniu ich roszczeń oraz
5
rozstrzygnął o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, opierając ją na
zarzucie z pierwszej podstawy kasacyjnej – naruszenia art. 5 k.c. Wnieśli o
uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części i przekazanie sprawy
Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie uchylenie i
zmianę wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części i oddalenie apelacji
pozwanego w stosunku do skarżących powodów oraz zasądzenie na ich rzecz od
pozwanego kosztów postępowania za wszystkie instancje. W przypadku oddalenia
skargi kasacyjnej wnieśli o nieobciążanie ich kosztami postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie, w związku z podniesieniem przez skarżących jedynie zarzutu
z pierwszej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.) i z ograniczeniem jej do
zarzutu naruszenia art. 5 k.c., należy zauważyć, że kontroli kasacyjnej nie poddaje
się zarówno ustalony przez Sąd Apelacyjny stan faktyczny, jak i zastosowane przez
ten Sąd przepisy prawa materialnego, nie objęte skargą kasacyjną (por. art. 39813
§ 1 i 2 k.p.c.). Podstawa orzekania Sądu Najwyższego w zasadniczy bowiem
sposób różni się od podstaw merytorycznego rozstrzygania sprawy przez sądy
pierwszej i drugiej instancji. Jak podkreśla się w literaturze, Sąd Najwyższy wydaje
wyrok po rozpoznaniu skargi kasacyjnej, a nie po rozpoznaniu sprawy. Verba legis
użyte w art. 39810
, art. 39811
§ 1, art. 39813
§ 1 i art. 39817
§ 1 k.p.c. są tu
symptomatyczne.
Kognicję Sądu Najwyższego wyznaczają przede wszystkim podstawy
kasacyjne skonkretyzowane w skardze kasacyjnej, z zastrzeżeniem jedynie
nieważności postępowania (art. 39813
§ 1 in fine k.p.c.), której w niniejszej sprawie
Sąd Najwyższy nie dopatrzył się. De lege lata niedopuszczalne jest z urzędu
skontrolowanie przez sąd kasacyjny zaskarżonego orzeczenia z punktu widzenia
naruszenia prawa materialnego.
Sąd drugiej instancji w ustalonym przez siebie stanie faktycznym, za
podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną przy
wykonywaniu władzy publicznej w okresie przed wejściem w życie kodeksu
cywilnego przyjął przepisy dotychczasowe (art. XXVI przepisów wprowadzających
k.c.), tj. art. 6 ust. 1 ustawy z 1956 r. Przepis ten, stanowiący wyjątek od zasady
6
lex retro non agit, obowiązuje nadal (art. VII pkt 4 przepisów wprowadzających
k.c.). Zawarty w tym przepisie termin jednego roku od dnia wejścia ustawy w życie
do dochodzenia tych roszczeń jest co prawda terminem prekluzyjnym, a nie
terminem przedawnienia; termin ten mógł ulec jednak przekształceniu w termin
przedawnienia, poczynając od dnia wejścia w życie Kodeksu cywilnego, to jest od
dnia 1 stycznia 1965 r. (art. XIII przepisów wprowadzających k.c.). Tak w istocie
przyjął Sąd drugiej instancji. Skoro Sąd Apelacyjny uznał, że termin przedawnienia
nie biegł – uległ zawieszeniu na podstawie art. 121 pkt 4 k.c. (zawieszenia wymiaru
sprawiedliwości w zakresie dochodzenia tego typu roszczeń), do 4 czerwca 1989 r.
- i o czym już wspomniano, skarga kasacyjna nie zawiera w tej materii zarzutów,
kwestia ta usuwa się spod oceny kasacyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
10 stycznia 2001 r., I CKN 988/00, LEX nr 171258).
Przepis art. 6 ust. 1 ustawy z 1956 r., jako przepis szczególny określający
przedawnienie roszczeń, których dotyczył (powstałych przed 28 listopada 1956 r.)
wyłączał ocenę przedawnienia na podstawie innych przepisów. Jego treść nie
pozwalała też na przyjęcie, że przewidziany nim termin jest dłuższy, aniżeli jeden
rok (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 3 sierpnia 2006 r., IV CSK 120/06, LEX
nr 381111). Stanowisko to wykluczało w szczególności możliwość przyjęcia,
że przedawnienie roszczeń powodów sprzed powołanej daty, należało określać
na podstawie art. 442 k.c. w brzmieniu sprzed dnia 1 września 2004 r., który to
przepis mógł mieć zastosowanie do zdarzeń zaistniałych od 1 stycznia 1965 r.
Wobec niepodniesienia przez skarżących w skardze kasacyjnej zarzutów
naruszenia przez Sąd drugiej instancji art. 6 ust. 1 ustawy z 1956 r. w zw. z art.
XXVI przepisów wprowadzających k.c., ten pierwszy przepis określał termin
przedawnienia roszczeń w sprawie.
Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia art. 5 k.c., można już na wstępie
skonstatować, że o ile przy przyjęciu powszechnej przeszkody w dochodzeniu
roszczeń objętych niniejszą sprawą - co miało miejsce, jak ustaliły Sądy meriti, do
dnia 4 czerwca 1989 r. - istotne znaczenie miało to, kiedy powszechne
oddziaływanie przeszkody ustało i strona mogła to działanie podjąć (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2002 r., IV CKN 1697/00, LEX
7
nr 54373), o tyle po tej dacie istotne było, czy zaistniały szczególne podmiotowe lub
inne przeszkody, w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych przez powodów.
Należy przypomnieć, że uchylenie przez ustawę z dnia 28 lipca 1990 r.
(Dz. U. Nr 55, poz. 321) art. 117 § 3 k.c. spowodowało, że sąd może nie
uwzględnić upływu przedawnienia, jednak dotyczy to jedynie sytuacji całkowicie
wyjątkowej, gdy zarzut przedawnienia, jako sprzeczny z zasadami współżycia
społecznego, stanowi nadużycie prawa (por. m.in. uzasadnienie uchwały Sądu
Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNCP 1993, nr 9, poz. 153).
Z tej przyczyny dla oceny, czy podniesiony zarzut nie nosi znamion nadużycia
prawa, konieczne jest rozważenie charakteru dochodzonego roszczenia, przyczyn
opóźnienia i jego nadmierności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia
2003 r., I CKN 204/01, LEX nr 78814).
Sam charakter roszczenia nie może mieć tu znaczenia przesądzającego,
tym bardziej, że nie chodziło o szkodę na osobie, a typową szkodę majątkową,
której dochodzenie najpóźniej od końca 1989 r. nie podlegało ograniczeniom
prawnym, ani faktycznym. Notabene skarżący nawet nie twierdzą, poza
ogólnikowymi dywagacjami, że data 4 czerwca 1989 r. ma charakter umowny, iż po
1989 r. nie było możliwości dochodzenia zgłoszonych roszczeń.
Przyczyn opóźnienia w żadnym wypadku nie usprawiedliwiają okoliczności
wskazywane w skardze kasacyjnej. Podkreślić trzeba, że przyczyny opóźnienia
powinny mieć charakter okoliczności nadzwyczajnych. Nie stanowią jej ogólne
informacje i publiczna debata na temat reprywatyzacji, jaka miała miejsce w latach
dziewięćdziesiątych, ani tworzenie w różnym czasie i w różnych konstelacjach
politycznych, projektów ustaw, szczegółowo opisanych przez powodów w skardze
kasacyjnej (s. 20 – 22 skargi).
Brak bowiem podstawy do przyjęcia, aby ówczesne dyskusje i debaty na ten
temat uzasadniały powstrzymanie się powodów od dochodzenia roszczeń
wynikających dla nich z obowiązującego systemu prawnego. Można by rozważać,
czy taką okoliczność uznać za wyjątkową dopiero wtedy, gdyby uchwalenie takiej
ustawy stanowiło przesłankę dochodzonych roszczeń odszkodowawczych. Z kolei,
zachowanie Jana P. w 1991 r. potwierdza jedynie, że nie było rzeczywistych
8
przeszkód zewnętrznych, aby wszcząć prawną procedurę dochodzenia roszczeń,
którą zainicjowano dopiero w kwietniu 2002 r.
Wyklucza zastosowanie art. 5 k.c. do zgłoszonego przez pozwanego zarzutu
przedawnienia przede wszystkim nadmierność opóźnienia (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99, niepubl.). Liczony od
początku 1990 r. roczny termin przedawnienia został przekroczony o ponad 11 lat,
co przesądza o tym, że należało dać pierwszeństwo takiej wartości jak zapewnienie
stabilizacji stosunków prawnych i zagwarantować ich pewność po upływie tak
długiego okresu (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 3 sierpnia 2006 r., IV CSK
120/06, LEX 381111).
Z tych względów, na podstawie art. 39814
k.p.c. Sąd Najwyższy orzekł jak
w punkcie pierwszym sentencji. Orzekając o kosztach postępowania kasacyjnego
na podstawie art. 108 § 1 i art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 39821
Sąd
Najwyższy miał na uwadze szczególną sytuację zaistniałą w sprawie w związku
z odosobnionym stanowiskiem organów administracyjnych zajętym w sprawie
powodów (por. uchwała SN z dnia 18 maja 2011 r., III CZP 21/11, LEX nr 811908,
uchwała NSA W-wa siedmiu sędziów z dnia I OPS 3/10, ONSAiWSA 2011, nr 2,
poz. 23), co miało bezpośredni wpływ na sposób dochodzenia i terminy
przedawnienia roszczeń odszkodowawczych i uzasadniało odstąpienie od
obciążenia powodów kosztami postępowania kasacyjnego (zob. wyroki SN: z dnia
3 lutego 20101 r., II PK 192/09, Lex nr 584735 oraz z dnia 27 maja 2010 r., II PK
359/09, Lex nr 603828).