Sygn. akt I PK 73/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Myszka (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski (sprawozdawca)
SSN Katarzyna Gonera
w sprawie z powództwa Mariusza D., Magdaleny O. i Michała P.
przeciwko L. Spółce Akcyjnej
o przywrócenie do pracy oraz odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie
umowy o pracę bez wypowiedzenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 17 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej w stosunku do powodów Magdaleny O. i Michała
P. od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Ł.
z dnia 25 stycznia 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od strony pozwanej na
rzecz powodów Magdaleny O. i Michała P. kwoty po 120 (sto
dwadzieścia ) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Sąd Rejonowy wyrokiem z 7 października 2010 r. przywrócił Magdalenę O.
do pracy, zasądził na rzecz Michała P. 23 769,99 złotych tytułem odszkodowania
za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez zachowania okresu
wypowiedzenia oraz oddalił powództwo Mariusza D.
Sąd ustalił między innymi, że 22 października 2009 r. Magdalenie O. oraz
Michałowi P. doręczono pisemne oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez
wypowiedzenia. Przyczyną były ciężkie naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych, które polegały na nieprawidłowej akceptacji wydatków i ich
niewłaściwych rozliczeniach, co zostało szczegółowo określone w oświadczeniu
pracodawcy o rozwiązaniu umów. Przedmiotowe wydatki dotyczyły między innymi
zakupu paliwa, usług gastronomicznych i hotelarskich. Tego samego dnia Mariusz
D. – prezes jednoosobowego zarządu i bezpośredni przełożony pozostałych
powodów – otrzymał uchwałę rady nadzorczej o odwołaniu go z funkcji prezesa
zarządu i oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez zachowania
okresu wypowiedzenia z podobnych jak pozostali przyczyn.
Sąd uznał przede wszystkim, że w przypadku Mariusza D. nie upłynął termin
miesięczny od czasu, kiedy pracodawca dowiedział się o okolicznościach
uzasadniających rozwiązanie umowy. Termin ten biegnie, w stosunku do członka
zarządu spółki handlowej, najwcześniej od chwili odwołania go z funkcji w
zarządzie.
Wątpliwości Sądu wzbudziło zachowanie terminu miesięcznego w stosunku
do Magdaleny O. i Michała P. Sąd nie podzielił poglądu pozwanego zawartego w
oświadczeniach doręczonych tym powodom, że pracodawca dowiedział się o ich
zachowaniach na skutek kontroli przeprowadzonej 5-19 października 2009 r. Sąd
uznał, że kluczowe znaczenie ma to, kiedy o zakwestionowanych przez
pracodawcę zachowaniach Magdaleny O. i Michała P. dowiedział się prezes
zarządu Mariusz D. Ustalono, że Mariusz D. – pracodawca w rozumieniu art. 52 § 2
k.p. – dowiedział się o akceptacji i rozliczeniu przez Magdalenę O. faktur, o których
mowa w oświadczeniu pracodawcy oraz o wydatkowaniu i rozliczeniu przez
Michała Pawlikowskiego faktur, o których mowa oświadczeniu pracodawcy
najpóźniej w dacie ostatniej z tych faktur tj. około 24 sierpnia 2009 r. Tym samym
termin miesięczny z art. 52 § 2 k.p., co do zachowań związanych z wymienionymi
3
fakturami, upłynął maksymalnie z końcem września 2009 r. Pozwany nie mógł, bez
naruszenia wskazanego przepisu, rozwiązać stosunku pracy bez wypowiedzenia z
Magdaleną O. i Michałem P.
Apelację od wyroku Sądu I instancji złożył pozwany pracodawca oraz
Mariusz D. Pozwany zarzucił między innymi naruszenie art. 52 § 2 k.p. przez
przyjęcie, że termin rozwiązania umów z Magdaleną O. i Michałem P. nie został
zachowany.
Sąd Okręgowy wyrokiem z 25 stycznia 2011 r. oddalił obie apelacje. W
uzasadnieniu stwierdzono przede wszystkim, że termin z art. 52 § 2 k.p.
rozpoczyna bieg w momencie, w którym wiadomość o okoliczności uzasadniającej
rozwiązanie umowy o pracę uzyskał organ zarządzający jednostką organizacyjną
działający za pracodawcę na podstawie art. 31
§ 1 k.p. Przez pracodawcę należy
rozumieć osobę, która ma kompetencję do podjęcia decyzji o rozwiązaniu umowy o
pracę bez wypowiedzenia. Względem pracownika zajmującego stanowisko
kierownicze termin z art. 52 § 2 k.p. należy liczyć od daty uzyskania wiadomości o
jego zachowaniu przez organ uprawniony do rozwiązania stosunku pracy.
W sprawie niewątpliwie organem uprawnionym do rozwiązania stosunku
pracy z Michałem P. i Magdaleną O. był Mariusz D. Zatem wedle stanu jego wiedzy
o naruszeniach podstawowych obowiązków pracowniczych przez pozostałych
powodów należało liczyć miesięczny termin. Powyższej oceny nie zmienia fakt, że
Mariusz D. sam dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych. Jego osobista odpowiedzialność wobec pracodawcy nie może
rzutować na odpowiedzialność innych podmiotów, których jako „pracodawca”
bezpośrednio zatrudniał. Powyższa interpretacja nie prowadzi do pozaustawowego
zawężenia możliwości zastosowania art. 52 § 1 k.p. Sprawowanie właściwego
nadzoru zarówno nad podmiotem zarządzającym jednostką organizacyjną, jak i
podległymi mu pracownikami gwarantuje, że możliwe jest dochowanie terminu z art.
52 § 2 k.p.
W sprawie nie doszło również do naruszenia art. 100 § 1 kp. Sąd nie zgodził
się ze skarżącym, że Michał P. i Magdalena O. powinni odmówić bezpośredniemu
przełożonemu zapłaty za przedmiotowe towary i usługi. Pracownicy ci nie mieli
jakichkolwiek uprawnień do kwestionowania biznesowych decyzji przełożonego
4
odpowiedzialnego za sprawowanie polityki firmy i podważania ich ekonomicznego
uzasadnienia. Tym samym, stwierdzono również, że Michał P. i Magdalena O. nie
dopuścili się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych,
które stanowiłoby jakiekolwiek zagrożenie dla interesów pracodawcy.
Skargę kasacyjną od wyroku złożył pozwany, skarżąc go w części, to jest w
zakresie pkt 1. dotyczącego oddalenia apelacji pozwanego. Wyrokowi zarzucono
naruszenie prawa materialnego: 1) art. 52 § 2 k.p. przez przyjęcie, że termin
rozwiązania umów o pracę w trybie z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. z Michałem P. i
Magdaleną O. nie został zachowany, 2) przez niezastosowanie art. 100 § 1 k.p., 3)
art. 52 § 1 pkt 1 k.p. przez przyjęcie, że pozwany nie był uprawniony do
rozwiązania z Michałem P. i Magdaleną O. umów o pracę w tym trybie.
Zarzucono także naruszenie przepisów postępowania: 1) art. 390 § 1 k.p.c.
przez nieprzedstawienie Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego budzącego
poważne wątpliwości, polegającego na rozstrzygnięciu kwestii upływu terminu
określonego w art. 52 § 2 k.p., kiedy naruszenie obowiązków pracowniczych
obejmuje nie tylko podległych pracowników, ale także prezesa jednoosobowego
zarządu spółki, 2) art. 207 § 3 k.p.c. przez uwzględnienie wniosków dowodowych
powodów, gdy zostały one złożone po przekroczeniu wyznaczonego przez Sąd I
instancji terminu na ich złożenie, 3) art. 382 k.p.c. poprzez brak merytorycznego
rozpoznania sprawy przez Sąd II instancji.
Jako okoliczność uzasadniającą przyjęcie skargi do rozpoznania wskazano
na wystąpienie w sprawie istotnego zagadnienia prawnego. Wiąże się ono kwestią
liczenia terminu z art. 52 § 2 k.p., w sytuacji kiedy naruszenie obowiązków
pracowniczych obejmuje nie tylko podległych pracowników, ale także prezesa
jednoosobowego zarządu spółki. W ocenie skarżącego przyjęta przez Sąd II
instancji wykładnia art. 52 § 2 k.p. w istocie prowadzi do zawężenia możliwości
zastosowania przez pracodawcę tej regulacji. Wyłącza się bowiem z jej zakresu
sytuację, w których naruszenia obowiązków pracowniczych dopuszczają się łącznie
pracownicy oraz prezes jednoosobowego zarządu spółki. W takich przypadkach
miesięczny termin nigdy nie zostanie zachowany, ponieważ członek organu
zarządzającego zawsze będzie wiedział o fakcie naruszenia obowiązków przez
5
pracownika, tym bardziej, jeżeli sam je zleca. Przedstawiona przez Sąd Okręgowy
interpretacja prowadzi do pozaustawowego zawężenia stosowania art. 52 § 1 k.p.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się nie mieć uzasadnionych podstaw.
Zasadniczym zarzutem sformułowanym w skardze kasacyjnej było
naruszenie przepisu art. 52 § 2 k.p. oraz art. 100 § 1 k.p.
W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy trafnie przyjął, iż
naruszenie obowiązku sumiennego i starannego wykonywania pracy i stosowanie
się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy (art.100 § 1 k.p.) nie miały, w
okolicznościach faktycznych sprawy charakteru ciężkiego naruszenia w rozumieniu
art. 52 § 1 pkt 1 k.p. W tym stanie rzeczy uchybienia powodów nie mogły stanowić
przyczyny rozwiązania umów o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Nie
ulega wątpliwości, że pracownik ma prawo i obowiązek odmowy wykonania
polecenia służbowego jedynie, jeżeli jest ono bezprawne lub nie ma związku z
wykonywaną pracą. Powodowie nie mieli więc w tym przypadku podstaw do
kwestionowania poleceń swego przełożonego (prezesa spółki). Pracownicy mogą
oczywiście mieć krytyczny stosunek do wydawanych poleceń. Jednak nie zwalnia
to z obowiązku wykonania polecenia służbowego. Ocena, czy zadanie objęte
poleceniem jest w interesie pracodawcy zależy od kierownictwa zakładu pracy
(tak J. Iwulski, w: J. Iwulski, W. Sanetra: Komentarz do Kodeksu pracy, Warszawa
2009, s. 648 i cytowane tam orzecznictwo). Można więc jedynie zauważyć, że
nawet jeżelii zasadność ekonomiczna dokonywanych (kwestionowanych) wydatków
powinna budzić zasadnicze wątpliwości, to nie może to stanowić podstawowego
argumentu o ciężkości naruszenia obowiązków pracowniczych.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 52 § 2 k.p. należy stwierdzić, że nie
był on uzasadniony. Przepis ten stanowi, że rozwiązanie umowy o pracę bez
wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie jednego miesiąca
od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej
rozwiązanie umowy. Sąd Najwyższy wielokrotnie rozstrzygał, że uzyskanie przez
pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę
6
bez wypowiedzenia z winy pracownika następuje w momencie, w którym o
zachowaniu pracownika dowiaduje się osoba lub organ zarządzający jednostką
organizacyjną pracodawcy albo inna wyznaczona do tego osoba, uprawniona do
rozwiązania umowy o pracę (zob. z wielu np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
17 grudnia 1997 r., I PKN 432/97, (OSNP 1998, nr 21, poz. 625), z dnia 7 grudnia
1999 r., I PKN 439/99, (OSNP 2001, nr 12, poz. 644), czy z dnia 11 kwietnia
2000 r., I PKN 590/99, (OSNP 2001, nr 20, poz. 1031).
W wyroku z dnia 29 czerwca 2005 r., I PK 233/04 (OSNP 2006, nr 9-10, poz.
148) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że w przypadku organów wieloosobowych do
rozpoczęcia biegu terminu wystarczające jest uzyskanie wiadomości o
okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę przez jednego z
członków tego organu. W stosunku do powodów organem uprawnionym do
rozwiązania umów o pracę był niewątpliwie prezes jednoosobowego zarządu
spółki. Tak więc miesięczny termin do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia
należało liczyć od daty powzięcia przez niego wiadomości o naruszeniu
obowiązków pracowniczych. Z okoliczności sprawy wynika zaś, że o
okolicznościach tych było mu wiadomo w ostatnim tygodniu sierpnia 2009 roku.
Natomiast umowy o pracę zostały rozwiązane w dniu 22 października 2009 roku.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia o sposobie liczenia miesięcznego
pozostaje to, że sam prezes zarządu dopuścił się naruszenia swoich obowiązków
pracowniczych. Problem jego odpowiedzialności za naruszenie tych obowiązków
musiał zostać oddzielony od problemów rozwiązania umów o pracę z podległymi
mu pracownikami spółki. Przyjęcie takiego rozwiązania jest uzasadnione także
zasadą ryzyka osobowego pracodawcy. Z okoliczności sprawy wynika, że
pracodawca poniósł wymierne straty na skutek działań (zaniechania) prezesa
zarządu spółki. Z zasady ryzyka osobowego wynika jednak, że to właśnie
pracodawca ponosi konsekwencje niewłaściwego doboru pracowników, co w
szczególności odnosi się do pracowników sprawujących funkcje kierownicze.
Na podstawie powyższego należy stwierdzić, że powodowie M. O. i M. P. nie
naruszyli w sposób ciężki swoich obowiązków pracowniczych oraz został
naruszony termin z art. 52 § 2 k.p. Tak więc nie zostały naruszone, jak podniesiono
w skardze kasacyjnej wskazane w niej przepisy prawa materialnego i procesowego.
7
Z tych względów orzeczono, na podstawie art.39814
k.p.c., jak w sentencji
wyroku.