Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 298/11
POSTANOWIENIE
Dnia 19 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski
w sprawie z odwołania W. R.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o emeryturę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 19 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 15 marca 2011 r.,
odmawia przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 15 marca 2011 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację
ubezpieczonego W. R. od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 13 grudnia 2010 r., w sprawie przeciwko Zakładowi
Ubezpieczeń Społecznych o emeryturę.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego ubezpieczony wniósł skargę kasacyjną, w
której wniosek o przyjęcie jej do rozpoznania uzasadnił stwierdzeniem, że skarga
jest oczywiście uzasadniona. Zdaniem skarżącego, Sąd Apelacyjny wadliwie, Az
oczywistym naruszeniem przesłanek określonych w art. 217 § 2 k.p.c.@, pominął
zawarty w apelacji wniosek ubezpieczonego o przesłuchanie świadków na
okoliczność wykonywania przez niego pracy w warunkach szczególnych. Ponadto -
zdaniem skarżącego - Sąd odwoławczy dopuścił się rażącej obrazy przepisów
2
prawa materialnego, w szczególności art. 10 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 2 lipca
1958 r. o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania
młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy (Dz.U. Nr 45, poz.
226 ze zm.) oraz art. 32 ust. 1 i 2, a także art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia
1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity
tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.), przyjmując, że praca
ubezpieczonego wykonywana pomiędzy 15 a 16 rokiem życia na podstawie umowy
o pracę o praktyczną naukę zawodu blacharza nie podlega zaliczeniu do pracy w
warunkach szczególnych.
Skarżący wniósł o uchylenie w całości wyroku Sądu Apelacyjnego i
orzeczenie co do istoty sprawy przez przyznanie mu prawa do emerytury od dnia
10 lipca 2009 r. oraz o zasądzenie od organu rentowego kosztów postępowania
kasacyjnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i
przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 3989
§ 1 k.p.c., Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do
rozpoznania, gdy w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne, istnieje
potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub
wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów, zachodzi nieważność
postępowania lub skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona. Wbrew
twierdzeniom zawartym w skardze nie ma ona charakteru Aoczywiście
uzasadnionej@, bowiem zarzucane przez ubezpieczonego naruszenia wskazanych
przepisów prawa materialnego oraz procesowego nie są widoczne Ana pierwszy
rzut oka@. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że powoływanie się na oczywistą
zasadność skargi kasacyjnej wymaga wykazania kwalifikowanego naruszenia
prawa, a więc tego, że zastosowanie przepisu prawnego błędnie interpretowanego
spowodowało wydanie oczywiście nieprawidłowego orzeczenia, dotkniętego
brakami widocznymi bez potrzeby dokonywania głębszej analizy jurydycznej (por.
postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2001 r., I PKN 157/01,
OSNP 2003 nr 18, poz. 437; z dnia 7 stycznia 2003 r., I PK 227/02, OSNP 2004 nr
3
13, poz. 230, z dnia 10 stycznia 2003 r., V CZ 187/02, OSNC 2004 nr 3, poz. 49
oraz z dnia 26 lutego 2008 r., II UK 317/07, LEX nr 453107). Tego wymagania
skarżący nie spełnił, zwłaszcza że przesłanką uzasadniającą rozpoznanie skargi
kasacyjnej nie jest samo oczywiste naruszenie prawa, lecz sytuacja, w której
zaskarżone orzeczenie oczywiście narusza prawo. Z tej przyczyny konieczne jest
wykazanie, że do ustalonych okoliczności faktycznych sprawy zastosowano
konkretny przepis błędnie interpretowany i że spowodowało to wydanie
nieprawidłowego orzeczenia. Dotyczy to zwłaszcza naruszenia przepisów
procesowych, których nawet oczywiście błędna interpretacja i zastosowanie, nie
musi wpływać na rozstrzygnięcie.
Podniesiona w skardze kwestia dotycząca zaliczania okresów pracy
wykonywanej przez pracowników młodocianych pod rządami ustawy z dnia 2 lipca
1958 r. o nauce zawodu jako pracy w szczególnych warunkach została już
wyjaśniona w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który w wyroku z dnia 24 kwietnia
2009 r., II UK 334/08 (OSNP 2010 nr 23-24, poz. 294) przyjął, że młodociany
odbywający naukę zawodu w ramach umowy zawartej z zakładem pracy na
podstawie przepisów tej ustawy posiadał status pracownika w rozumieniu
przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym oraz ubezpieczeniu społecznym, ale okres
nauki zawodu połączonej z obowiązkiem dokształcania się w zasadniczej szkole
zawodowej nie stanowił pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej na
zasadach określonych w § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego
1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych
warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.). W
uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy w szczególności wywiódł, że dla
spełnienia wymagania wykonywania pracy w szczególnych warunkach - dla celów
emerytalnych - istotne jest, czy taka praca była przez pracownika faktycznie
wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przewidzianym dla
stanowiska, na którym takie warunki występowały. Jeśli więc przez cały okres
zatrudnienia na podstawie umowy o naukę zawodu ubezpieczony pracował jako
uczeń na warunkach wynikających z tej umowy (w tym zawartego w niej
zastrzeżenia, że do jego czasu pracy podlegał wliczeniu czas dokształcania w
wymiarze do 18 godzin tygodniowo, bez względu na to czy nauka odbywała się w
4
godzinach pracy, czy poza godzinami pracy), to zgodnie z ówczesnymi regulacjami
ustawowymi był obowiązany do dokształcania się w celu ukończenia pełnej szkoły
podstawowej lub do dokształcania się zawodowego lub ogólnokształcącego.
Natomiast młodociani zatrudnieni w celu nauki zawodu obowiązani byli do
dokształcania się w zakresie obranego zawodu. Wynika z tego wniosek, że
ubezpieczony - jako uczeń trzyletniej zasadniczej szkoły zawodowej dla
pracujących - nie mógł wykonywać i faktycznie nie wykonywał stale i w pełnym
wymiarze czasu pracy prac określonych w art. 32 ust. 2 ustawy o emeryturach i
rentach z FUS (o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu
uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na
bezpieczeństwo własne lub otoczenia), z którymi łączyło się wykonywanie
zatrudnienia na stanowisku pracy, do wykonywania której był przyuczany.
Dokształcanie w rozumieniu art. 12 ustawy z dnia 2 lipca 1958 r. nie oznaczało
bowiem nic innego, jak zajęcia teoretyczne w warunkach szkolnych. Skoro
rozstrzygnięcie przyjęte w zaskarżonym skargą orzeczeniu Sądu Apelacyjnego
uwzględnia ten pogląd prawny, to nie może być mowy o tym, że Sąd drugiej
instancji w sposób rażący (oczywisty) naruszył przepisy ubezpieczeniowe powołane
w skardze.
Jeśli chodzi o zarzucaną w skardze "oczywistą" obrazę art. 174 k.p., z
powołaniem się na to, iż pracodawca nie udzielił ubezpieczonemu w sposób
skuteczny urlopu bezpłatnego, to ta okoliczność nie stanowi podstawy przyjęcia
skargi kasacyjnej do rozpoznania, bowiem w gruncie rzeczy zarzut ten sprowadza
się do niedopuszczalnego zanegowania podstawy faktycznej wyroku Sądu drugiej
instancji. Sąd ten bowiem przyjął ustalenie, że ubezpieczony w okresie od 1 lutego
do 30 kwietnia 1994 r. korzystał z urlopu bezpłatnego i w tym czasie świadczył
pracę na podstawie umowy zlecenia, a nie w ramach stosunku pracy. Tym
ustaleniem Sąd Najwyższy jest związany w postępowaniu kasacyjnym (art. 39813
§
2 k.p.c.), wobec czego przeciwne twierdzenia skarżącego (że wykonywał w tym
okresie pracę na podstawie stosunku pracy) nie mogą odnieść skutku.
Co do zarzucanej obrazy art. 227 w związku z art. 217 k.p.c., to należy
stwierdzić, że skarżący w apelacji wcale nie wnosił o przeprowadzenie w
postępowaniu odwoławczym nowych, dodatkowych dowodów (innych niż
5
dopuszczone przez Sąd pierwszej instancji), ale żądał ponownego przesłuchania
przez Sąd Apelacyjny tych samych świadków, którzy byli słuchani przed Sądem
Okręgowym. Do tak sformułowanego wniosku procesowego nie miał więc
zastosowania art. 217 k.p.c., lecz w pierwszej kolejności ogólna zasada swobodnej
oceny dowodów wynikająca z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny w toku
postępowania odwoławczego dokonał ponownej analizy materiału dowodowego
(w tym zeznań świadków złożonych przed Sądem Okręgowym), po czym wydał
wyrok, w którym podzielił ocenę dowodów Sądu pierwszej instancji. Do takiej zaś
oceny (bez konieczności powtórnego przesłuchania świadków) Sąd Apelacyjny był
w pełni uprawniony. Zatem nieprzychylenie się przez Sąd odwoławczy do wniosku
apelującego o ponowne przesłuchanie świadków z całą pewnością nie było
przejawem rażącego uchybienia przepisom procesowym. Należy dodatkowo
podkreślić, że powołane przez skarżącego jako naruszone przepisy art. 217 i 227
k.p.c. są regulacjami, które odnoszą się wprost do postępowania przed Sądem
pierwszej instancji, zatem nie mogą one być w sposób bezpośredni naruszone
przez Sąd odwoławczy. W postępowaniu odwoławczym ma bowiem zastosowanie
art. 382 k.p.c., którego obrazy nie zarzucono w skardze. Również to oznacza, że
skarga kasacyjna ubezpieczonego nie może być uznana za oczywiście
uzasadnioną w rozumieniu art. 3989
§ 1 pkt 4 k.p.c.
Z tych względów Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do
rozpoznania na podstawie art. 3989
§ 2 k.p.c.