Sygn. akt II PK 312/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lipca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
SSN Józef Iwulski
w sprawie z powództwa G.Ł., M.F.
przeciwko T. S.A. z siedzibą we W.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 19 lipca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 25 sierpnia
2011 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazuje do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego Sądowi Okręgowemu w W.
2
UZASADNIENIE
Powodowie G.Ł. i M.F. domagali się przywrócenia do pracy u pozwanego, T.
SA we W. w związku z rozwiązaniem stosunku pracy bez wypowiedzenia z ich
winy.
Wyrokiem z dnia 22 czerwca 2011 r., sygn. […] Sąd Rejonowy […]zasądził
na rzecz powodów odszkodowanie z tytułu wadliwego rozwiązania stosunku pracy
po dokonaniu następujących ustaleń faktycznych. Powód G.Ł. był zatrudniony u
pozwanego w okresie od 9 sierpnia 1999 r. do 31 lipca 2002 r. a następnie od 1
listopada 2004 r., ostatnio na stanowisku menedżer projektu. Do jego obowiązków
należało między innymi zarządzanie realizacją projektów, odpowiedzialność za
obsługę klientów, poszukiwanie nowych możliwości świadczenia usług. Powód M.F.
był zatrudniony u pozwanego od 4 stycznia 2005 r., ostatnio na podstawie umowy
na czas nieokreślony na stanowisku menedżera projektu. U pozwanego
obowiązywał regulamin pracy, zgodnie, z którym podjęcie działalności
konkurencyjnej oraz wykorzystanie informacji zakładu pracy stanowiących
tajemnicę techniczną, technologiczną, handlową i finansową stanowi ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Powodowie nie byli
związani ze spółką umowami o zakazie konkurencji.
W dniu 7 stycznia 2010 r. z inicjatywy innych pracowników odbyło się
spotkanie, w którym uczestniczyli powodowie, z władzami pozwanego. Uczestnicy
chcieli zaproponować pozwanemu zawiązanie spółki partnerskiej – zmianę formy
współpracy z pozwanym. Strony nie doszły jednak do porozumienia w tym
względzie. W dniu 22 lutego 2010 r. pozwana emailami wysłała m.in. do powodów
umowę o zakazie konkurencji w celu jej podpisania w tym samym lub najpóźniej w
następnym dniu. W dniach odpowiednio 24 i 25 lutego 2010 r. pozwany rozwiązał
umowy o pracę z G.Ł. i M.F. Jako przyczynę wskazano identycznie podjęcie
działalności o charakterze konkurencyjnym względem pozwanego oraz utratę
zaufania. Wskazano także, że zachowanie pracownika przekłada się na wymierne
straty finansowe w działaniach prowadzonych przez pracodawcę.
Zdaniem Sądu tak określone przyczyny rozwiązania stosunku pracy nie
spełniały ustawowych wymagań. Były one za mało konkretne i zbyt ogólne, aby
3
mogły stanowić przyczynę rozwiązania stosunku pracy. Strona pozwana nie podała
bowiem jakie działania konkurencyjne podjęli powodowie, na czym polegały, w
jakim zakresie były podejmowane. Nie wiadomo także, na czym miała polegać
wymierność poniesionych strat. Sąd niezależnie od tego uznał, że powodowie nie
mieli podpisanych z pracodawcą umów o zakazie konkurencji. Powodowie ponadto
jedynie planowali działania, których nie podjęli w okresie zatrudnienia u
pozwanego, pozwany nie udowodnił, bowiem, by podjęli rzeczywiste działania na
szkodę pozwanego.
Apelację od tego wyroku, wywiedzioną przez pozwaną spółkę, oddalił Sąd
Okręgowy wyrokiem z dnia 25 sierpnia 2011 r., sygn. […]. Sąd Okręgowy podzielił
ocenę, że oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy pozostawały niezgodne z
art. 30 § 4 k.p. Uznał zatem, że nie zachodziła konieczność badania okoliczności i
podstaw merytorycznych rozwiązania z powodami umów o pracę.
Skargę kasacyjną od tego wyroku wywiodła pozwana spółka. Sądowi
Okręgowemu postawiono zarzuty:
1/ naruszenia prawa procesowego:
a/ art. 379 pkt 5 k.p.c., art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., art. 302
§ 1 k.p.c. oraz art. 380 k.p.c. przez całkowite uniemożliwienie pozwanej obrony jej
praw – uniemożliwienie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania strony i
dopuszczenie takiego dowodu z przesłuchania strony powodowej,
b/ art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. a także art. 227 k.p.c. przez brak
oceny całokształtu materiału dowodowego - brak podania przyczyn, dla których
część materiału nie została wykorzystana lub dla których sąd odmówił jej
wiarygodności,
2/ naruszenia prawa materialnego:
a/ art. 52 § 1 pkt 1 k.p. – przez błędną wykładnię pojęcia „ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych” i uznanie, że rozwiązanie z powodami
stosunków pracy było niezgodne z prawem i bezzasadne,
b/ art. 30 § 4 k.p. przez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że
ocenie podlega jedynie literalna treść zapisu przyczyny, która nie podlega
dookreśleniu w toku postępowania,
4
c/ naruszenie art. 11 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu
nieuczciwej konkurencji (Dz.U. 2003 r. Nr 153/1503) .przez jego niezastosowanie,
pomimo realizacji przez powodów jego hipotezy, co zostało podniesione w apelacji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zasadniczo sprawa dotyczy problemu konkretyzacji przyczyn wypowiedzenia
stosunku pracy.
Przystępując jednak w pierwszej kolejności do oceny podniesionych w
skardze zarzutów naruszenia prawa procesowego wypada wskazać, że nie
znajdują one uzasadnienia. Skarżący podnosi bowiem, iż doszło do nieważności
postępowania z powodu naruszenia prawa strony do obrony. Przyczyny tego
naruszenia upatruje w odmowie przeprowadzenia zawnioskowanych przez siebie
dowodów.
Nie ma podstaw do takiego rozumienia regulacji art. 379 pkt 5 k.p.c. Jak
trafnie i udatnie ujęto w judykaturze (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku
z dnia 12 maja 2010 r., sygn. I ACa 181/10) chodzi tu o wywołanie skutku w postaci
pozbawienia strony możliwości obrony jej praw, zatem nie o jakiekolwiek
uchybienie procesowe, lecz takie, w rezultacie którego następuje - niezależnie od
wyniku procesu - rzeczywiste uszczuplenie praw strony poprzez pozbawienie jej
możliwości przeciwstawienia żądaniu pozwu własnych - formalnych i
merytorycznych zarzutów.
Takiej możliwości skarżący nie został pozbawiony, jak wskazuje bowiem
sama treść zarzutu wnioski dowodowe złożył, aczkolwiek dowodów żądanych
przezeń sądy nie przeprowadziły. Nie został zatem pozbawiony możliwości obrony
praw, natomiast zarzuca wadliwości w zakresie prowadzenia postępowania
dowodowego. Można tu przywołać wyrażony w wyroku z dnia 20 maja 2011 r.,
sygn. II UK 339/10 pogląd, że nieprzeprowadzenie dowodu z urzędu nie stanowi
naruszenia prawa strony do obrony. Uzasadnione pozostaje rozciągnięcie go także
na przypadki, w których sąd nie przeprowadza dowodu, o który wnosiła strona.
Jeśli naruszenia tego rodzaju miałby stanowić podstawę skargi kasacyjnej, to
z pewnością nie w granicach zakreślonych przez skarżącego, podobnie jak w
5
granicach naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. Zarzuty dotyczące ustalenia
faktów lub oceny dowodów nie podlegają kognicji Sądu Najwyższego.
Można i należy natomiast upatrywać wadliwości rozstrzygnięcia Sądu
Okręgowego w naruszeniu art. 378 § 1 k.p.c. co do rozpoznania apelacji, co jednak
pozostaje w ścisłym związku ze sposobem zastosowania prawa materialnego, a to
w pierwszej kolejności art. 30 § 4 k.p.
Sąd Okręgowy zwolnił się z badania istoty sprawy i rozpatrywania
przedstawionych w apelacji zarzutów posługując się twierdzeniem, że
sformułowanie przyczyny rozwiązania stosunku pracy było mało konkretne i zbyt
ogólne.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę obserwuje
tendencję do poszerzania się rozmiarów uzasadnień oświadczeń o rozwiązaniu
stosunku pracy, cechujących się coraz większą szczegółowością. Nie znajduje to
jednak akceptacji w świetle wypowiedzi Sądu Najwyższego. Za uzasadnione
wypada uznać stanowiska, w świetle których wypowiedzenie czy oświadczenie o
rozwiązaniu natychmiastowym powinno zawierać przyczynę sformułowaną tak, by
rozumiał ją pracownik. Tak tę sprawę ujmował Sąd Najwyższy zarówno w starszych
orzeczeniach (por. np. wyrok z dnia 24 lutego 1997 r., sygn. I PKN 538/97 czy z
dnia 26 marca 1997 r., sygn. I PKN 565/97) jak i w najnowszych judykatach (por.
wyrok z dnia 11 stycznia 2011 r., sygn. I PK 152/10). Można natomiast odnieść
wrażenie, że w procesie orzekania sądy pracy niekiedy oczekują, by przyczyna była
zrozumiała dla wszystkich, przypadkowych czytelników pisma zawierającego
oświadczenie woli pracodawcy.
Skutkiem takiego podejścia staje się w praktyce tendencja do
rozbudowywania treści oświadczeń o rozwiązaniu stosunku pracy o znaczną ilość
faktów, przekraczającą istniejące w tej mierze potrzeby. Nie można także
zapominać, że oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy zasadniczo nie musi
być przygotowywane przez osoby specjalizujące się w prawie pracy. W
przypadkach typowych powinien to móc uczynić sam pracodawca. Stawianie zbyt
wysokich wymagań, co do sformułowania przyczyny sprzyja negatywnemu
postrzeganiu prawa pracy, jako nieelastycznego narzędzia kształtowania relacji
zatrudnienia. Warto zatem wymagania pod adresem sposobu formułowania
6
przyczyny wypowiedzenia kształtować tak z punktu widzenia interesu pracownika
jak i możliwości pracodawcy, a przede wszystkim – z uwzględnieniem ich
wzajemnych relacji w kontekście zdarzeń poprzedzających ustanie stosunku pracy.
Przyczyna rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy
pracownika ma być zrozumiała dla pracownika a nie - po pierwszej lekturze - dla
sądu orzekającego w sprawie. W sprawie, której przedmiotem jest ocena zgodnego
z prawem rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 k.p., analizując przyczynę
rozwiązania stosunku pracy i jej skonkretyzowanie należy badać, (uwzględniając
całokształt materiału dowodowego sprawy i stan faktyczny, który doprowadził
pracodawcę do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku pracy w trybie
art. 52 k.p.), czy pracownik rozumiał (powinien rozumieć) stawiane mu zarzuty i ich
istotę, a nie ograniczać się do treści werbalnej samego oświadczenia pracodawcy,
które w szczególnych okolicznościach może być krótkie, a nawet lakoniczne, o ile
strony sporu wiedziały co się za nim kryje.
Takiej analizy zaniechały sądy orzekające w niniejszej sprawie, co świadczy
o wadliwości zastosowania art. 30 § 4 k.p. Rozpoznając zatem ponownie sprawę
Sąd Okręgowy zechce zbadać materiał zgromadzony w sprawie, w tym
zaoferowane przez strony wnioski dowodowe, które pozwolą na ocenę, czy zarzut
był zrozumiały dla pracowników, a jeśli tak, czy zarzut ten być wystarczający dla
zastosowania art. 52 § 1 k.p.
Należy przy tym brać pod uwagę, że w toku postępowania toczącego się
wskutek odwołania od oświadczenia o rozwiązaniu natychmiastowym, pracownik
będzie kwestionował jasność i jednoznaczność podanej przyczyny rozwiązania
stosunku pracy. Daje to bowiem szansę na restytucję zatrudnienia lub uzyskanie
odszkodowania, a zatem realizację szeroko pojętego majątkowego interesu
pracownika. Takie dążenie pracownika musi być weryfikowane bowiem może być
motywowane względami, które w żadnej mierze nie zasługują na uwzględnienie.
Należy wobec tego odróżniać sytuacje, w których pracownik nie rozumie
stawianego mu zarzutu od sytuacji, w której jedynie twierdzi, że go nie rozumie,
albowiem akceptacja zrozumienia zarzutu równałoby się przyznaniu do ciężkiego
naruszenia obowiązków pracowniczych.
7
Sąd Najwyższy orzeka, tak jak w każdym postępowaniu, na podstawie
ustaleń faktycznych wynikających z dowodów przeprowadzonych w sprawie. W
aktach sprawy zostały jednak zgromadzone materiały, zaoferowane, jako dowód, z
których – przynajmniej prima facie – wydaje się wynikać możliwość oceny stanu
zrozumienia powodów dla stawianego im zarzutu ciężkiego naruszenia obowiązków
pracowniczych polegającego na podjęciu działalności konkurencyjnej względem
pracodawcy. Ich wiarygodność i moc dowodowa wymaga oceny dla prawidłowego
zastosowania art. 30 § 4 k.p. i art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Biorąc pod uwagę zakres ustaleń faktycznych Sąd Najwyższy nie widzi
możliwości oceny zarzutu naruszenia art. 11 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej
konkurencji. Nie oznacza to jednak, że norma ta może zostać pominięta przy
ponownym rozpoznaniu sprawy, oczywiście po uwzględnieniu możliwości i
zasadności jej zastosowania w świetle zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.
/tp/