Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZP 33/12
UCHWAŁA
Dnia 18 lipca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Dariusz Dończyk
SSN Krzysztof Pietrzykowski
w sprawie z powództwa T. M.
przeciwko J. Ś.
przy udziale interwenienta ubocznego H. T.
o zapłatę,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 18 lipca 2012 r.,
zagadnienia prawnego przedstawionego
przez Sąd Okręgowy
postanowieniem z dnia 2 marca 2012 r.,
"Czy w skład kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia
praw lub celowej obrony (art. 98 § 3 k.p.c.) wchodzą koszty przejazdu
do sądu pełnomocnika będącego adwokatem?"
podjął uchwałę:
Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić
przeciwnikowi zastępowanemu przez pełnomocnika będącego
adwokatem koszty jego przejazdu do sądu, jeżeli
w okolicznościach sprawy były one niezbędne do celowego
dochodzenia praw i celowej obrony.
2
Uzasadnienie
W wyroku oddalającym powództwo T. M. przeciwko J. Ś. o zapłatę, Sąd
Rejonowy – orzekając o kosztach procesu – nie uwzględnił kosztów dojazdu
pełnomocnika powoda ze Z., gdzie ma kancelarię adwokacką, do siedziby Sądu
pierwszej instancji w L., gdzie toczyło się postępowanie. Koszty te wynosiły –
według spisu złożonego przez pełnomocnika – kwotę 1439,24 zł, na którą składały
się koszty siedmiu przejazdów samochodem na trasie Z. – L. – Z. oraz podatek od
towarów i usług. Sąd Rejonowy uznał, że w świetle art. 98 § 2 i 3 k.p.c. zwrot
kosztów dojazdu do sądu przysługuje wyłącznie stronie prowadzącej sprawę
osobiście lub z pomocą pełnomocnika niebędącego adwokatem, radcą prawnym
lub rzecznikiem patentowym.
Przy rozpoznawaniu zażalenia powoda od postanowienia o kosztach
procesu Sąd Okręgowy powziął poważne wątpliwości, którym dał wyraz w zagad-
nieniu prawnym przedstawionym Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W art. 98 § 1 k.p.c. ustanowione zostały dwie fundamentalne zasady
rozstrzygania o kosztach procesu – zasada odpowiedzialności za wynik procesu
oraz zasada ponoszenia kosztów niezbędnych i celowych. Pierwsza z nich
oznacza, że strona, która sprawę przegrała, zobowiązana jest zwrócić
przeciwnikowi poniesione przez niego koszty procesu, druga zaś przesądza,
że strona przegrywająca zwraca przeciwnikowi tylko te koszty, które były niezbędne
do celowego dochodzenia praw lub celowej obrony.
Pojęcie niezbędności oraz celowości kosztów procesu jest nieostre, toteż
podlega ono ocenie sądu, która zależy od konkretnych okoliczności sprawy oraz od
jej charakteru (por. art. 109 § 2 k.p.c.). Sąd powinien w szczególności rozważyć,
czy czynność, która spowodowała koszty, była – w ujęciu obiektywnym – potrzebna
do realizacji praw strony, a także czy i do jakiego poziomu poniesione koszty
stanowiły – również z obiektywnego punktu widzenia – wydatek konieczny.
W niektórych wypadkach ustawodawca ograniczył jednak swobodę sądu w tym
3
zakresie, wskazując, które koszty zalicza – mocą normatywnego ustanowienia –
do niezbędnych. Ograniczenia te zawarte są w art. 98 § 2 i 3, art. 981
§ 1 oraz
art. 47944
§ 2 k.p.c. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1955 r.,
4 CO 38/55, NP 1957, nr 5, s. 118).
Do niezbędnych, a w praktyce także celowych kosztów procesu, niezależnie
od doraźnej oceny sądu w konkretnej sprawie, ustawodawca zaliczył m.in. –
jeżeli proces prowadziła strona osobiście lub przez pełnomocnika niebędącego
adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym – poniesione przez stronę
koszty sądowe, koszty przejazdu do sądu strony lub jej pełnomocnika oraz
równowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie (art. 98 § 2
k.p.c.). Z kolei w sprawach, w których strona była reprezentowana przez adwokata,
koszty niezbędne (i celowe) stanowi wynagrodzenie, ograniczone do stawek
określonych w odrębnych przepisach, oraz wydatki jednego adwokata, a także
koszty sądowe i koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa przez
strony (art. 98 § 3 k.p.c.).
Wątpliwości uwypuklone w zagadnieniu prawnym przedstawionym do
rozstrzygnięcia oraz powodujące ostatnio pewne rozbieżności w orzecznictwie
wynikają z tego, że nie jest jasne, co obejmuje użyte w art. 98 § 3 k.p.c. pojęcie
„wydatki”, a porównanie treści § 3 z treścią § 2 może sugerować, że w jego zakres
nie wchodzą koszty przejazdu pełnomocnika (por. postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 16 lutego 2011 r., II CZ 202/10, nie publ., z dnia 8 kwietnia
2011 r., II CZ 137/10, OSNC-ZD 2011, nr C, poz. 7 oraz z dnia 20 kwietnia 2011 r.,
I CZ 22/11, nie publ.). Brak precyzji językowej oraz niejednoznaczna stylizacja art.
98 § 2 i 3 k.p.c. nie dostarczają jednak przekonujących argumentów na rzecz tezy,
że koszty przejazdu pełnomocnika będącego adwokatem nie mieszczą się
w wydatkach, przez które należy rozumieć koszt pieniężny jakiegoś działania lub
czynności. Przeciwnie, koszty przejazdu do sądu, a więc miejsca, w którym
odbywają się posiedzenia sądowe, należy uznać za jeden z typowych wydatków
ponoszonych przez adwokata reprezentującego stronę.
W szczególności należy stwierdzić, że wyraźne wymienienie w art. 98 § 2
k.p.c. kosztów przejazdu nie daje podstaw do wnioskowania a contrario, że tej
4
kategorii kosztów nie obejmuje także art. 98 § 3 k.p.c. Formuła użyta w § 2 jest
wynikiem założenia, że niezbędne koszty strony występującej osobiście lub przez
pełnomocnika niezawodowego nie obejmują wszystkich wydatków, lecz tylko
wydatek w postaci kosztów przejazdu do sądu, a ponadto równowartość
utraconego zarobku i koszty sądowe. Nie przeczy temu stwierdzenie, że suma
kosztów przejazdów i równowartość utraconego zarobku nie może przekraczać
wynagrodzenia jednego adwokata, który wykonuje zawód w siedzibie sądu
rozpoznającego sprawę; regulacja ta nie oznacza, że koszty przejazdu mieszczą
się w pojęciu wynagrodzenia adwokata, lecz służy wyłącznie określeniu
maksymalnej wysokości sumy kosztów przejazdów i równowartości
utraconego zarobku.
Zaliczenie kosztów przejazdu adwokata do sądu do kategorii wydatków ma
uzasadnienie historyczne. Wprawdzie kodeks postępowania cywilnego z 1930 r.
także nie przesądzał wyraźnie tej kwestii, jednak w § 23 i 24 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 1 kwietnia 1933 r. w sprawie wynagrodzenia
adwokatów za wykonywanie czynności zawodowych (Dz.U. Nr 24, poz. 201 ze
zm.), wydanego na podstawie art. 8 pkt 3 ustawy z dnia 7 października 1932 r. –
Prawo o ustroju adwokatury (Dz.U. Nr 86, poz. 733), przyjęto, że adwokatowi –
oprócz zwrotu kosztów opłat pocztowych, telegraficznych i telefonicznych – należy
się także zwrot innych wydatków wyłożonych przy wykonywaniu zastępstwa
(„zlecenia”), a w razie wyjazdu do innej miejscowości, również zwrot kosztów
podróży. Podobne unormowania obowiązywały także po wejściu w życie kodeksu
postępowania cywilnego z 1964 r. (por. np. § 9 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 21 grudnia 1967 r. w sprawie opłat za czynności zespołów
adwokackich, Dz.U. Nr 48, poz. 241), jednak od 1998 r., tj. od utraty mocy
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 czerwca 1992 r. w sprawie opłat
za czynności adwokackie w postępowaniu przed organami wymiaru
sprawiedliwości (Dz.U. Nr 48, poz. 220 ze zm.), brak unormowań regulujących
zakres i wysokość wydatków adwokatów.
Włączenie kosztów przejazdów adwokata do sądu do wydatków, o których
mowa w art. 98 § 3 k.p.c., nie oznacza jednak automatycznego zaliczenia ich do
kosztów niezbędnych i celowych w rozumieniu art. 98 § 1 k.p.c.; ocena w tym
5
zakresie należy do sądu orzekającego, który powinien uwzględniać wszystkie
okoliczności konkretnej sprawy. Ustalenie w orzecznictwie uniwersalnych kryteriów
tej oceny nie jest jednak możliwe, zwłaszcza że różne mogą być powody
przejazdów adwokata do sądu; w jednym wypadku są wynikiem wyboru przez
stronę adwokata mającego kancelarię poza siedzibą sądu właściwego, w innym
przejazdy stają się konieczne, gdyż dochodzi do przeniesienia sprawy do innego
sądu już po ustanowieniu pełnomocnika, np. w toku instancji, etc. Można jedynie
ogólnie stwierdzić, że przedmiotem oceny sądu w omawianym zakresie powinno
być to, czy w okolicznościach konkretnej sprawy – uwzględniając także jej
przedmiot i stopień skomplikowania – uzasadnione było ustanowienie
pełnomocnika (adwokata), który nie wykonuje zawodu w siedzibie sądu
rozpoznającego sprawę. Jeżeli z tej oceny wynika, że ustanowienia takiego
pełnomocnika było niezbędne, należy mu się zwrot kosztów w wysokości
rzeczywiście poniesionej, chyba że wydatek w takiej właśnie wysokości nie był
w ujęciu obiektywnym konieczny; wówczas może być ustalony na niższym
poziomie, determinowanym przez kryterium konieczności.
Z tych względów, ograniczając brzmienie uchwały – stosownie do treści
przedstawionego zagadnienia prawnego – tylko do pełnomocnika będącego
adwokatem, choć poczynione rozważania mogą w pewnym zakresie dotyczyć także
innych zawodowych pełnomocników, orzeczono, jak na wstępie.