Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 221/13
POSTANOWIENIE
Dnia 5 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Sądej
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 5 listopada 2013 r.,
sprawy P. D.,
o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne tymczasowe aresztowanie,
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 13 lutego 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w B.
z dnia 17 września 2012 r.,
postanowił:
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2) obciążyć wnioskodawcę kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Pełnomocnik P. D. złożyła wniosek o zasądzenie na rzecz swojego
mocodawcy od Skarbu Państwa kwoty 51.820 zł tytułem odszkodowania oraz
kwoty 300.000 zł tytułem zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe
aresztowanie.
Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 17 września 2012r. zasądził od Skarbu
Państwa na rzecz wnioskodawcy kwotę 2.000 zł tytułem odszkodowania oraz kwotę
60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynikłe z zastosowania
wobec niego w okresie od dnia 30 października 2009r. do dnia 24 listopada 2009r.
niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania wraz z ustawowymi
2
odsetkami od uprawomocnienia się wyroku. W pozostałej części wniosek oddalił.
Ponadto kosztami postępowania obciążony został Skarb Państwa.
Wyrok ten, w całości na niekorzyść wnioskodawcy, apelacją zaskarżył
prokurator. Wyrokowi temu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za
jego podstawę i mający wpływ na treść, a polegający na przecenieniu okoliczności
takich jak negatywne przeżycia związane z izolacją z powodu tymczasowego
aresztowania, jej wpływem na stan zdrowia psychicznego wnioskodawcy, rozłąki z
rodziną oraz utratą tzw. „dobrego imienia”, co w konsekwencji doprowadziło do
znacznego i nieuzasadnionego zawyżenia zasądzonego zadośćuczynienia, a kwota
60.000 zł stała się rażąco niewspółmierną do rozmiaru, uciążliwości i stopnia
dolegliwości wnikających z tymczasowego aresztowania oraz czasu jego trwania.
W konkluzji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Apelację od wyroku wywiodła także pełnomocnik wnioskodawcy, zaskarżając
go w całości i zarzucając: obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § 2
k.c., poprzez nieuwzględnienie tego, iż zapłata wynagrodzenia na rzecz obrońców
stanowiła stratę, jaką poniósł wnioskodawca w swoim majątku w związku z jego
tymczasowym aresztowaniem; naruszenie przepisów postępowania mające wpływ
na treść wyroku, a mianowicie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., poprzez dowolną
ocenę przez Sąd meriti dowodów, w szczególności zeznań wnioskodawcy i jego
żony K. D., a także materiałów prasowych w zakresie ustalenia rozmiaru
poniesionej przez niego krzywdy. Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku
i zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz P. D. kwoty 300.000 zł tytułem
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 49.820 zł tytułem
odszkodowania za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie, a także
zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy kosztów zastępstwa
procesowego według norm przepisanych.
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 13 lutego 2013r. zmieniono zaskarżony
wyrok Sądu Okręgowego w B. w ten sposób, że zasądzoną kwotę
zadośćuczynienia obniżono do 30.000 zł. W pozostałej części zaskarżony wyrok
utrzymano w mocy, a kosztami postępowania obciążono Skarb Państwa.
3
Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego wniosła pełnomocnik wnioskodawcy,
zaskarżając wyrok w całości. Orzeczeniu temu zarzuciła: rażące naruszenie art.
445 § 1 k.c. w zw. z art. 552 k.p.k., polegające na błędnej wykładni pojęcia
„odpowiednie zadośćuczynienie”, niedokonaniu indywidualizacji kryteriów mających
wpływ na wymiar krzywdy i obniżeniu kwoty zadośćuczynienia do sumy rażąco
niewspółmiernej, pomimo braku ku temu przesłanek; rażące naruszenie art. 7 k.p.k.
w zw. z art. 433 k.p.k. w zw. z art. 437 § 2 k.p.k., polegające na orzekaniu poza
granicami środka zaskarżenia oraz dokonaniu wewnętrznie sprzecznych ustaleń;
rażące naruszenie art. 361 § 2 k.c., polegające na bezzasadnej odmowie uznania
za poniesioną stratę kosztów zapłaconych tytułem honorarium dla obrońców;
rażące naruszenie art. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, polegające na
naruszeniu zasady równości wobec prawa i bezzasadnej dyskryminacji
wnioskodawcy; rażące naruszenie art. 554 § 2 k.p.k. polegające na błędnej
wykładni, zwłaszcza pojęcia „postępowanie wolne od kosztów”, skutkującej
oddaleniem roszczeń wnioskodawcy w przedmiocie zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego.
Autorka kasacji wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania w instancji odwoławczej.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Podzielić należało stanowisko oskarżyciela publicznego, że kasacja
pełnomocnika P. D. była bezzasadna w stopniu oczywistym, implikującym jej
oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Zgodnie z art. 536 k.p.k., Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację w granicach
zaskarżenia i podniesionych zarzutów, a w zakresie szerszym, tylko w wypadkach
określonych w art. 435 k.p.k., art. 439 k.p.k. i art. 455 k.p.k., które to wyjątki w
sprawie nie wystąpiły.
Zgodnie z art. 523 § 1 k.p.k., kasacja może być wniesiona z powodu
uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia prawa,
jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia.
4
Odnosząc się do pierwszego zarzutu, podkreślić należy, że naruszenie art.
445 § 1 k.c. oraz art. 552 k.p.k., a więc przepisów prawa materialnego, następuje
wówczas, gdy ustalenia faktyczne zostały dokonane w sposób prawidłowy, ale w
sposób wadliwy przeprowadzono proces subsumcji norm prawnych do tych ustaleń,
w wyniku czego doszło do zastosowania niewłaściwego przepisu prawa
materialnego bądź nie zastosowano przepisu, którego zastosowanie było
obligatoryjnie. Tymczasem art. 445 § 1 i 2 k.c., a także art. 552 k.p.k., są
przepisami stwarzającymi materialnoprawną podstawę dochodzenia
zadośćuczynienia. Żaden z nich, rzecz jasna, nie określa wysokości tego
roszczenia, pozostawiając swobodnemu uznaniu sędziowskiemu „przyznanie
odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia” (art. 445 § 1 k.c.). W toku
postępowania kasacyjnego wkraczanie przez Sąd Najwyższy w tę sferę nie jest
możliwe (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2012r., IV
KK 212/12, Lex nr 1226741, wraz ze wskazanymi tam judykatami).
Zarzut kwestionujący wysokość zasądzonego zadośćuczynienia mógłby
okazać się skuteczny, gdyby skarżący wykazał rażące naruszenie zasad jego
ustalania, a przy tym wysokość zasądzonego zadośćuczynienia jawiła się jako
jaskrawo nieadekwatna czy wręcz symboliczna. Zasądzonej na rzecz
wnioskodawcy kwoty 30.000 zł zadośćuczynienia za 25 dni tymczasowego
aresztowania, nie tylko w realiach niniejszej sprawy, ale obiektywnie, nie można
traktować jako symbolicznej. Dlatego też wkraczanie przez Sąd Najwyższy w sferę
swobodnego uznania sędziowskiego, przy stwierdzeniu braku naruszeń zasad
określania „odpowiedniości” zadośćuczynienia, byłoby zupełnie bezpodstawne.
Stąd nie można uznać, wbrew stanowisku skarżącej, że w sprawie doszło do
rażącego naruszenia prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 i 2 k.c. i art. 552 k.p.k.
Wysokość zasądzonej na rzecz wnioskodawcy kwoty bez wątpienia uwzględnia
ustalone okoliczności sprawy – z jednej strony krzywdę wyrządzoną wnioskodawcy
w związku z tymczasowym aresztowaniem, a z drugiej również aktualny poziom
stopy życiowej społeczeństwa oraz stan rozwoju gospodarczego Polski. Sąd
odwoławczy w sposób należyty uzasadnił swoje stanowisko, akcentując jakie
czynniki zadecydowały o wysokości zasądzonej kwoty, biorąc pod uwagę wszelkie
5
istotne kryteria, a nie tylko te „pomocnicze”, jak ujęto to w kasacji. Wysokość
zasądzonego zadośćuczynienia niewątpliwie spełnia także funkcję kompensacyjną.
Chybiony okazał się zarzut dotyczący naruszenia art. 7 k.p.k. w zw. z art.
433 k.p.k. oraz art. 437 § 2 k.p.k. W sprawie nie doszło do wydania orzeczenia
Sądu drugiej instancji z przekroczeniem granic rozpoznania środka zaskarżenia.
Autorka kasacji nie dostrzega, że orzeczenie Sądu a quo zaskarżone zostało także
przez prokuratora na niekorzyść wnioskodawcy. Sąd ad quem mógł więc, bez
naruszenia art. 434 § 1 k.p.k., orzec na jego niekorzyść, w tym zmniejszyć
wysokość zasądzonego zadośćuczynienia. Nie sposób doszukać się również
sprzeczności w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego, a w konsekwencji
naruszenia przezeń art. 7 k.p.k. Przywołane przez skarżącą stwierdzenie z
uzasadnienia zaskarżonego wyroku, dotyczące „efektu częściowo błędnych ustaleń
faktycznych”, dotyczące oceny takiego zarzutu apelacji prokuratora (str.3),
postrzegać trzeba w kontekście całości rozważań Sądu odwoławczego. Bez
wątpienia dotyczyło ono błędnej oceny przez Sąd a quo „odpowiedniości”
zadośćuczynienia, przy w pełni zaakceptowanych i prawidłowo ustalonych
okolicznościach sprawy, czyli procesu subsumpcji norm prawnych do stanu
faktycznego. Zasada swobodnej oceny dowodów, określona w art. 7 k.p.k. nie
została więc naruszona. Powołany przez skarżącą wywód zawarty w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 18 lutego 2009r. (III KK 359/08), wskazywał na możliwość
podjęcia przez Sąd ad quem orzeczenia reformatoryjnego jedynie w ograniczonym
zakresie i tylko wtedy, gdy przeprowadzone dowody mają jednoznaczna wymowę,
a ocena ich przez sąd a quo jest rażąco wadliwa. W niniejszej sprawie to jednak
nie ocena zgromadzonych dowodów, a ocena „odpowiedniości” zadośćuczynienia
była przedmiotem reformatoryjnego orzeczenia, a zatem powyższe stanowisko
Sądu Najwyższego nie przystawało do jej realiów. Sąd odwoławczy, nie
podważając ani nie zmieniając ustaleń fatycznych dokonanych przez Sąd pierwszej
instancji, był zatem w pełni uprawniony do dokonania zmiany wyroku tego Sądu, w
uwzględnieniu apelacji prokuratora.
Sąd Najwyższy podzielił argumentację zarówno Sądu odwoławczego, jak
również Sądu pierwszej instancji, dotyczącą in concreto braku podstaw zaliczenia
wydatków związanych z ustanowieniem obrońcy jako elementu szkody. Stąd nie
6
można uznać, że doszło do naruszenia art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 552 k.p.k.
Tematyka zwrotu wydatków w związku z ustanowieniem obrońcy, unormowana
została dziale XIV Kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z art. 616 § 1 pkt 2
k.p.k., do kosztów procesu należą wydatki z tytułu ustanowienia w sprawie jednego
obrońcy. Z kolei przepis art. 632 pkt 2 k.p.k. stanowi, że w sprawach z oskarżenia
publicznego koszty procesu, do których należą, rzecz jasna, wydatki strony
związane z ustanowieniem obrońcy, ponosi Skarb Państwa. Jednak
odpowiedzialność Skarbu Państwa w tym zakresie ograniczona została w dwóch
aspektach. Z jednej strony, zobowiązany on jest do zwrotu kosztów związanych z
ustanowieniem tylko jednego obrońcy, natomiast z drugiej, określony został górny
limit opłat za czynności adwokackie. Zastosowanie tutaj znajduje Rozporządzenie
Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności
adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej z urzędu (t. j.: Dz. U. z 2013r., poz. 461). Zgodnie z jego § 2
opłata związana z ustanowieniem adwokata, nie może przekroczyć
sześciokrotności stawek minimalnych szczegółowo wskazanych w tymże
rozporządzeniu. Zawarte w kasacji stanowisko, zmierzające do uznania
wielokrotności tych wielkości za składnik szkody w oparciu o art. 361 § 2 k.c., na
uwzględnienie nie zasługiwało – por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23
marca 2011r. (I KZP 1/11, OSNKW 2011, z. 5, poz. 38). Podkreślić też trzeba, że
wnioskodawcy, czego nie kwestionował, zostały zwrócone koszty ustanowienia
obrońcy w śledztwie w maksymalnej wysokości stawek wynikającej z powołanego
rozporządzenia.
Pełnomocnik wnioskodawcy podnosiła również, że w sprawie doszło do
naruszenia art. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP, poprzez naruszenie zasady
równości wobec prawa na niekorzyść wnioskodawcy, powołując się na
rozstrzygnięcia zapadłe w sprawie W. J. Także ten zarzut był bezzasadny. Zgodnie
bowiem z art. 8 § 1 k.p.k., każdy sąd rozstrzyga samodzielnie zagadnienia
faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub
organu. Sąd Najwyższy rozpoznając kasację i nie stwierdzając rażących uchybień
nie jest władny, w ramach kontroli kasacyjnej, wkraczać w swobodę orzeczniczą i
niezawisłość sądu, który nie jest związany rozstrzygnięciami innych organów, w tym
7
wyrokami sądów w podobnych sprawach. Może on kształtować treść orzeczenia w
oparciu o własną ocenę okoliczności sprawy, byleby zgodna ona była z kryteriami
przewidzianymi w art. 7 k.p.k. oraz oparta o całokształt zgromadzonego w sprawie
materiału dowodowego. Niewątpliwie rozstrzygnięcie takie musi być prawidłowo
uzasadnione, aby mogło zostać poddane kontroli odwoławczej, a ten warunek
spełnia uzasadnienie zaskarżonego wyroku.
Bezzasadnym okazał się również zarzut naruszenia przez Sąd odwoławczy
art. 554 § 2 k.p.k., w związku z oddaleniem roszczenia wnioskodawcy w
przedmiocie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Sąd ad quem w sposób
szczegółowy uzasadnił swoją decyzje w tym zakresie, przedstawiając na poparcie
swojego stanowiska szereg judykatów. Zgodnie z powołanym już na wstępie art.
523 § 1 k.p.k., skuteczność kasacji związana musi być z wykazaniem, że w sprawie
doszło do „rażącego naruszenia prawa”. Nie budzi wątpliwości, że przesłanka ta
dotyczy naruszeń, które w sposób oczywisty pozostają w sprzeczności z treścią
konkretnych przepisów prawa materialnego bądź procesowego, których wykładnia
jednoznacznie pozwala przyjąć określony sposób rozstrzygnięcia zagadnienia, nie
dając podstaw do zaakceptowania innych alternatywnych stanowisk. W przypadku
uzasadnionej możliwości rozbieżnego interpretowania określonych przepisów, nie
można mówić o rażącym naruszeniu prawa. Stanowisko takie znajduje swoje
odzwierciedlenie choćby w uchwale Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 marca
1995r. (sygn. W 9/94, OTK 1995/1/20, Lex nr 25545), postanowieniu Sądu
Najwyższego z dnia 28 lipca 2010r. (II KK 27/09, Lex nr 603919) czy wyroku z dnia
27 maja 2002r.(V KKN 188/00, OSNKW 2002, z. 11-12, poz.113). Niezależnie od
powyższego, należy zwrócić uwagę, że apelacja pełnomocnika wnioskodawcy nie
została uwzględniona, stąd ponoszenie kosztów procesu za postępowanie
odwoławcze reguluje przepis art. 636 § 1 k.p.k. Przewiduje on, że – w razie
nieuwzględnienia środka odwoławczego – koszty te ponosi ten, kto środek
odwoławczy wniósł. W konsekwencji również ten zarzut kasacji ocenić należało
jako oczywiście bezzasadny.
Przedstawiona powyżej motywacja spowodowała oddalenie przez Sąd
Najwyższy kasacji pełnomocnika P. D. w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
8
Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. wnioskodawca został obciążony kosztami
sądowymi postępowania kasacyjnego.